Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Independent Zone

Dyskusje, spekulacje i recenzje na temat federacji niezależnych, lucha libre i puroresu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Richards sprawdza się zarówno jako heel jak i jako face. Potrafi zrobić bardzo dobrą techniczną jak i bardzo stiffową walkę. Oczywiście nie ma co mówić o nim jako o champie, bo w danej chwili nie jest po prostu zupełnie wypromowany(dopiero wrócił do rosteru ROH po wojażach w NOAH), ale w przyszłości kto wie.

 

Co do Hero to jestem prawie w 100% pewny, że NIGDY nie zdobędzie tytułu, bo nigdy nie był dla tej federacji tak ważny jak dla PWG, IWA-MS, czy przez krótki okres czasu dla CZW.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120030
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

To że nie był ważny niczego nie przesądza. Chris stary nie jest, walczy fenomenalnie i ma niesamowity kontakt z publiką(albo go kochasz albo nienawidzisz :) ). Dlatego nie mówiłbym, że nigdy nie dostanie pasa, predyspozycje na pewno ma.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120031
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Oczywiście, że nie przesądza, ale pokazuje też, że nie ma co za bardzo optymistycznie do tego podchodzić. Hero jest wrestlerem znakomitym(polecam prawie wszystkie walki z legendarnego feudu z Punkiem w IWA-MS), który jest świetny w ringu, jeszcze lepszy na mikrofonie, ale który w ROH nigdy nie mógł tego pokazać i zawsze był w jakiś sposób ograniczany, zresztą teraz jest podobnie, bo chyba nikt mi nie powie, że w obecnym gimmicku można go dobrze wypromować. Dlatego właśnie nie wierze w to, że może stać na czele federacji jaką jest Ring Of Honor. ;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120034
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Generalnie po tym jak na jej czele stał Takeshi Morishima to wszystko jest możliwe... :P

Co do gimmicku się zgodze, zresztą ogranicza go także Sweet and Sour. Lubie te stajnie ale Hero poradziłby sobie świetnie także bez menadżera. Wtedy możliwy byłby face turn. Osobiście wole go jako heela ale w obu rolach sprawuje się dobrze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120038
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Wiem, wiem, robię się pod tym względem już nudny, ale do kufy nędzy gdzie jest Pure Title? Żeby zdobyć pas champa trzeba przez dłuższy czas kogoś promować. Pas ROH to najbardziej prestiżowy pas na scenie US Indys, więc ot tak z dupy go nie przyznają. I dobrze. Zaś z drugiej strony jesteśmy skazani na długie panowania champa. Gdyby wrócił Pure Title, znowu możnaby było zrobić wokół niego trochu pozytywnego feudowego bydła. W sam raz dla takich zawodników jak Richards, Black, Hero czy mimo wszystko Claudio. I to jest właśnie najbardziej wkurwiająca mnie rzecz w ROH. Brak Pure Title.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120078
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Nosiłem się z zamiarem napisania takiego samego posta. Zgadzam się z majonezemw stu albo i dwustu procentach...jak dla mnie jeden singlowy pas w takiej federacji to zdecydowanie za mało :/ Jest tam tylu zdolnych wrestlerów zasługujących na jakieś wyróżnienie, że reaktywowanie Pure Title wydaje się koniecznością.

A z innej beczki: oglądałeś dziś gale Escalation, na której odbyła się walka Samoa Joe z Tylerem Black(walka bardzo przyzwoita, czego można było się spodziewać po tych zawodnikach, choć na pewno mogliby skroić jeszcze lepszy meczyk) szkoda troche że to Black musiał zajobbować(ktoś musiał bo przecież Joe nie przegra meczu w ROH) ale nie o tym chciałem pisać. Reakcja na grubaska po prostu niesamowita, na miejscu Joe olałbym to całe TNA i wrócił do federacji w której jest prawdziwą legendą. Pewnie napiszecie że liczy się kasa ale, kurwa, dla takiej reakcji publiki można olać każdą kase :P W każdym bądź razie moment w którym Joe schodzi już z ringu ale jednak się cofa i całuje logo ROH niezapomniany, aż się łezka w oku zakręciła ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120089
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Też od momentu unifikacji byłem negatywnie nastawiony na to, że w tak ważnej federacji będą tylko dwa pasy. Szkoda, bo wielu zapaśników na tym traci przez to, że biorą udział w mało znaczących programach. Obecnie ROH chce coraz bardziej promować FIP Title, ale przecież to nie to samo. Zawsze pas federacji w której się występuje będzie ważniejszy od tego który można stracić na gali której fani ROH(bardzo możliwe, ale nie pewne) nawet nie będą mogli zobaczyć. Szkoda, bo tak jak już napisaliście byłby to idealny tytuł dla kogoś takiego jak Black czy Richards i bardzo dobre miejsce do bardzo dobrego wypromowania mniej znaczących postaci, które na razie nie mogłyby zdobyć najważniejszego pasa.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120092
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Patrząc na to co wyrabia TNA ze swoim produktem, prędzej czy później Joe, MCMG, Daniels, AJ, Kaz, Rave czy Homicide wrócą na stare śmieci. Wierze, że tak będzie. Jeszcze jakieś dwa lata temu dało się to oglądać, teraz to bida z nędzą. Poza wrestlerami ze sceny Indys i technicznym Kurtem jest przeciętnie. Ani nie rozwinęli się pod kątem entertainmentu, w który tak celowali, ani nie wypromowali swoich. Nieszczęśnie zjadają swój ogon w gimmick matchach, które już nikogo nie rajcują. Żeby ruszyć tym fanów musieliby drugi raz odkryć koło, albo wymyśleć mega bzdurę.

Gdyby tylko ROH zaczęło produkować tygodniówki (z jakąś stacją TV prowadzą rozmowy) z miejsca wciągają nosem TNA. Nijakość jest najgorsza.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120093
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Ja zaś jestem sceptycznie nastawiony do tych tygodniówek ROH...wiadomo na pewno opłaci się to finansowo a sam produkt będzie lepiej rozpoznawalny, obawiam się jednak, że poziom może sporo stracić. Już walki na PPV są sporo okrojone a co dopiero na tygodniówkach gdzie dostaną pewnie godzine czasu antenowego :/ Do tego dochodzi enternaiment który wydaje się nieunikniony w federacjach pokazywanych w telewizji.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120095
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Tygodniówki mogą się przełożyć na lepsze nakreślenie postaci czy storyline'ów, i to jest spoko. I to ewentualnie będą musieli zrobić w pierwszej kolejności, tak aby widz rozpoznawał wrestlerów. Na pewno nie sprowadzą jakichś dziadków, bo fani ROH to nie dzieciarnia z ksielem w majtkach, i zarówno jak sama federacja, stawiają na poziom i tego oczekują. To nie WWE, które pokazuje miernotę i między innymi tą miernotą fani tego fedu się jarają.

 

Poza tym, ROH w styczniu zrobi cztery gale. Cztery gale, cztery tygodnie w miesiącu... i już mamy tygodniówki ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120118
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

1000 wpis w temacie indepedient 8-)

 

Co do pasow ROH, to powinien byc bardziej wypromowany FIP, powrotu pasu Pure nie chce.

Gale tv? Jestem przeciwko, to moze tylko popsuc poziom, wiadomo ze taki tamping ma ograniczony czas, to zrobi sie szybkie walki a to nie lucha libre zeby wyszlo dobrze na szybkich walkach, do tego jesli dadza entr. a moga po pare postaci by sie w ROH do tego nadawalo, ale niestety to moze zrobic kalke federacji chodzby niektorych Japonskich, ze mimo swietnego poziomu durnota entr. nie pozwala traktowac ich powaznie, do TNA nie bede porownywal bo ROH nawet jakby dalo 70% entr. to do poziomu TNA nie znizylo by sie, w ROH nie pushuje sie dawne gwiazdy ktore sa bez formy.

Edytowane przez Streetovs
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120121
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Tak tylko że programy w telewizji muszą przynosić zyski więc ROH może zostać zmuszone do robienia tego co się sprzedaje a nie tego co dobre. Na przykładzie TNA widać, że wrestling w telewizji musi być okraszony idiotycznymi gimmickami, żałosnymi storyline'ami i jak to ładnie określiłeś "dziadkami" którzy przyciągna tłumy, sam dobry(w przypadku ROH bardzo dobry) wrs nie starcza. ROH robi w tym miesiącu 4 gale...tak ale będą to gale o normalnym dla federacji czasie trwania, w telewizji zapewne dostaną jedną godzine. Z jednej strony fajnie żeby Ring of Honor pojawił się w telewizji z drugiej niesie to ze sobą pewnie ryzyko.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120124
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Telewizyjne gale ROH to będzie pewnie jakiś zlepek walk z danego miesiąca(może wersje sklipowane tak jak to robi Dragon Gate ze swoim Infinity). Nie wierze w to, że będą specjalne tapingi po to żeby nagrać 45 minutowy program, chyba, że podepną pod to dzień tapingu PPV. Nie wierze też, że jeżeli dojdzie wszystko do skutku to poziom będzie słaby, wiele osób pisało tak o PPV, a chyba nie ma co narzekać(zresztą nie o poziom akurat chodzi jeżeli chodzi o kontrakt TV). Co do takich zapaśników jak Joe, Styles itd. to mimo wszystko kasa i przede wszystkim popularność robią swoje i nie zostawią występów w TNA dla występów w ROH.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120132
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  07.07.2006
  • Status:  Offline

Jeśli chodzi o tygodniówki ROH, to według mnie wcale nie musi to być poroniony projekt. Takie wrażenie odniosłem dzisiaj po obejrzeniu Southern Hostility. Bardzo mocny uppercard (Danielson vs Castagnoli i Lynn vs Nigel + końcowe promo Jerry'ego). Trwało to może godzinę i stanowiło najlepszą część gali. Gdyby do tego dodać skrócone nieco walki Sweet'n'Sour vs Albright & Stevens, AOTF vs Aries & Necro oraz 6 Men Tag Team Match z openeru, wszystkie ważniejsze storyline'y byłyby kontynuowane, a całość mogłaby trwać około godziny i 40 minut (a zatem tyle, co RAW). W tym wypadku trzeba by wyrzucić mniej znaczące matche takie jak słabiutkie starcie Irish Airborne vs The New Bushwackers. W takim wypadku poziom byłby o wiele wyższy, niż przy zwykłym house show (chyba, że byłoby to Glory By Honor, All Star Extravaganza czy inny znaczący show). Takie perełki jak Delirious vs Alex Payne czy wspomniany TT Match zaserwowano by fanom zgromadzonym w hali jako dark matche. A zatem wciąż odbywałby się tylko długie gale, z tą różnicą, że lepsze kawałki ROH pokazywałoby w TV. Taki układ mi osobiście bardzo by pasował. Zresztą Adamek wyraźnie nie ma serca do bookowania lower cardu.

Odchodząc od tematu - najwyraźniej pojawił się nowy pretendent do pasa ROH. Temat jest co prawda spoiler free, ale i tak ostrzegam, że będę się odnosił do ostatnio wydanej gali :) A zatem po Main Evencie Nigel bezlitośnie obsmarował Lynna, by na koniec otrzymać Clothesline'a. Następnie mogliśmy zobaczyć scenę na backstage, gdzie to The New F'n Show wyżył swoją złość na ROH World Champa. Czyli chyba szykuje się nam nowy feud. Pomimo krótkiej kariery Lynna w federacji Silkina, ma on według mnie szanse na zdobycie tytułu. Choćby ze względu na jego bogatą przeszłość w ECW.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120160
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Twój pomysł jest niezły, ja jednak obstaje przy tym, ze ROH dostanie na początek godzine czasu antenowego a nie prawie dwie... rzecz jasna moge się mylić, zresztą wszyscy pozostajemy w sferze domysłów bo te tygodniówki to nic pewnego ;)

Co do Lynna-gość ma już swoje lata ale naprawde imponuje formą...i chyba kupiłbym go jako next champa...z drugiej jednak strony ma faktycznie krótki staż w federacji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/67/#findComment-120168
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Na razie na SD w karcie jest tylko jeden match + ma pojawić się Tiffany
    • KL
    • Attitude
    • MattDevitto
    • HeymanGuy
      Mówicie o @ KL ? That makes us two... ROH on Honor Club 09.01.2025 Trish Adora vs. Harley Cameron: No dobra, Trish Adora jest w dobrej formie. Już samo jej wejście z STP w narożniku robiło wrażenie. Harley Cameron próbowała, nie powiem, że nie. Pokazała zwinność i niezły timing, ale kiedy Trish odpaliła swój Lariat Hubman, to było jak... bum, end of story. To jeden z tych finisherów, które robią wrażenie i sprawiają, że czujesz moc przez ekran. Mam wrażenie, że Trish powoli zmierza w stronę czegoś większego – może tytułu? Byłoby przyzwoicie, bo to jedna z tych osób, które naprawdę zasługują na spotlight. Blake Christian vs. Serpentico: Blake Christian jest jak błyskawica w ringu – szybki, techniczny, po prostu niesamowity, od zawsze robił na mnie wrażenie. Serpentico, wiadomo, zawsze daje dobre show, ale tu nie miał większych szans. Ta Meteora na koniec? Coś pięknego. W sumie spodziewałem się szybkiego zakończenia, ale mimo to walka była widowiskowa. Dla fanów lucha libre myślę, że jak najbardziej do polecenia. Boulder vs. Griff Garrison: Powiem tak: jak tylko zobaczyłem Bouldera w akcji, to wiedziałem, że Griff będzie miał ciężki wieczór, przypomina mi trochę Mastiffa z brytyjskiej sceny indy, ale trochę mu do niego brakuje. Griff próbował walczyć sprytem, ale kiedy masz przed sobą człowieka tak dużego jak Boulder, to wiesz, że to się nie skończy dobrze. Boulder Dash to absolutna demolka – oglądając to, miałem wrażenie, że Griff dosłownie wbił się w matę. Z jednej strony szkoda mi Griffa, bo ma potencjał, ale Boulder? On jest po prostu maszyną, którą można lepiej wykreować niż się to robi teraz. Billie Starkz vs. Brittany Jade: Billie Starkz to dla mnie taki powiew świeżości, mimo że trochę już występuje w Tonylandzie (AEW) i Tonylandzie v2 (ROH). Oglądam jej karierę od jakiegoś czasu i za każdym razem mnie czymś zaskakuje. Brittany Jade dała radę, ale Billie... lubię bardzo jej styl. Gładkie, perfekcyjne wykonanie, aż chce się oglądać więcej. Mam nadzieję, że Billie dostanie niedługo większy program, bo dziewczyna ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się jej kibicować. Queen Aminata vs. Rachael Ellering: Queen Aminata to ma fajny gimmick, ma spory potencjał – i to widać. Rachael próbowała, ale Aminata od początku wyglądała, jakby miała plan na tę walkę. . Aminata ma ten vibe dominatorki, która może zamieszać w każdej dywizji. Myślę, że to tylko kwestia czasu, aż zacznie walczyć o główne tytuły, czy to w ROH czy AEW. Throwback: Sumie Sakai vs. Hazuki (2018): Nie zwykłem komentować Throwbacków z gal, ale tu zrobię wyjątek, do ROH z tamtych m.in. lat mam spory sentyment, w sumie głównie z tego sentymentu powstaje ten komentarz, dość pozytywny, bo nie potrafię patrzeć na tą perełkę jaką jest ogół Ring of Honor złym okiem, nawet jak Tony Khan robi sobie z tego Velocity, Heat, Main Event, Superstars, nazywajcie to jak chcecie, pewnie rdzennym fanom się nawet nie chce na to patrzeć, bo szkoda sobie psuć pogląd i wspomnienia. Wspomnienia, wspomnienia... jak tylko zobaczyłem, że dostaniemy ten klasyk z 2018 roku, od razu się uśmiechnąłem. Hazuki z Kagetsu i Haną Kimurą w narożniku – to był ten czas, kiedy Women of Honor naprawdę rozkwitało i się dobrze zapowiadało. Walka była świetna, Sumie Sakai to absolutna legenda, szanuję za uśmiech w stronę starszych (choć są starsi) fanów. MxM Collection vs. The Dawsons: MxM Collection jest kolejnym świetnym duetem, który WWE puściło bez żalu. Mansoor i Mason Madden mają w sobie coś świeżego, co od razu przyciąga moją uwagę. The Dawsons to takie trochę noname'y, ale szczerze? Cieszę się, że MxM wygrali.  Mam nadzieję, że zobaczymy ich w większym programie w tej dywizji w bliższej przyszłości, pewnie skończą w AEW. Red Velvet vs. Jazmyne Hao: Red Velvet to całkiem przyzwoita mistrzyni ROH TV. Jazmyne Hao miała swoje momenty, ale Velvet to zupełnie inny poziom. Jej Right Jab to cios, który wygląda na równie groźny, co skuteczny, choć czy w tej walce nie pomyliła jej się ręka i czy nie użyła przypadkiem Left Jab? Walka była dobra, choć przewidywalna – mam nadzieję, że Red Velvet wkrótce dostanie bardziej wymagającą rywalkę o swój pas, bo obijać placki to każdy może. Shane Taylor Promotions vs. Gates of Agony: Uwielbiam Shane Taylor Promotions, ta ekipa to definicja dobrej chemii w ringu, a zwłaszcza Lee Moriarty. Gates of Agony próbowali zdominować siłą, ale Shane i Lee pokazali, że technika i strategia zawsze wygrywają. O'Connor Roll Bridge? Klasyk, ale działa, i to jak! Mam nadzieję, że Shane Taylor Promotions dostaną większe wyzwania, bo potencjał mają ogromny, a już za długo stoją w miejscu. Jericho/Rock'n'Roll Express: Na koniec – prawdziwa uczta dla fanów nostalgii. Chris Jericho jako część „The Learning Tree”? No powiedzmy, że w ROH nie wygląda to tak źle jak w AEW, mniejsza konkurencja może xD Z pasem ROH wygląda na większy deal w ROH, niż w AEW, niby proste ale Tony chyba tego nie ogarnia. Jego promo było idealnym balansowaniem między arogancją, a czystą rozrywką - typowy Y2J. Kiedy Rock N Roll Express weszli na ring publika nawet się ożywiła, dla odmiany. Ich atak na Jericho i Keitha to ukłon w stronę starej szkoły wrestlingu, który zawsze działa, przynajmniej na mnie. Widok Mortona i Gibsona triumfujących na koniec gali całkiem przyjemny, ale nie ma się co przyzwyczajać. Chris musi zacząć występować w ROH TV jeśli ma być choć trochę wiarygodnym ROH Champem. Co mogę powiedzieć? ROH dało nam wszystko, czego można oczekiwać od takiego formatu gali jaki od nich dostajemy: nie takie złe walki, rozwój jakichś tam historii i trochę nostalgii dla starszych fanów. Każda walka miała coś tam do zaoferowania, a momenty takie jak atak Rock N Roll Express czy nawet ten throwback z '18 roku sprawiły, że to nie był zwykły odcinek tygodniówki typu squashe i wywiady bez celu. Czekam na przyszły tydzień w sumie, bo QT Marshall vs. Komander o bodajże pas ROH TV zapowiada się nawet dobrze. Jeśli ROH dalej będzie trzymać taki poziom i konsekwentnie go podnosić, to może wreszcie coś zacznie się dziać. Sypnę klasykiem w takim razie od kolegi, którego wyżej oznaczyłem. OGLĄDAJCIE RING OF HONOR!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...