Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Independent Zone

Dyskusje, spekulacje i recenzje na temat federacji niezależnych, lucha libre i puroresu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

PWG BOLA 2015, night 3

 

Brian Cage vs. Jack Evans - bardzo, bardzo, bardzo ciężko słucha się czlowieka, którego mikrofon trzeszczy jak stare radio :grrryy: Jak dla mnei była to porażka i mogliby dograć po show dodatkową ścieżkę głosową, gdzie Evans powtórzyłby słowo w słowo swoje promo, bo niewiele z tego zrozumiałem... Sama walka krótka, tempo bardzo wolne, od niemal samego początku byłem pewien, że Cage wygra, i to nie dlatego, że większy, że dłużej w PWG, a dlatego, że bardzo się oszczędzał, ale jak widac po prostu nie chcieli żeby za bardzo poobijał rywala, który trochę polatał, choć nie zawsze sam - czasem leciał rzucony przez opponenta ;) Ogółem za wolno, ale nie było tak źlem przed Jackiem jeszcze jedna lub dwie walki tego samego dnia, więc nie mógł się odrazu wypalić.

 

Biif Busick vs. Chris Hero - podobnie jak wyżej jeden z nich na przed sobą kolejne walki tego samego dnia, więc cudów nie było co oczekiwać. Tu jednak było szybciej, przynajmniej do pewnego momentu. Końcówka wtrasznie wolna, cieszy awans Chrisa, lecz obawiam się jak kondycyjnie wytrzyma do finału, bo chciałbym go tam widzieć.

 

Trevor Lee vs. Marty Scurll - długość walki każde mi twierdzić, że Scurll odpadnie w kolejnej rundzie, bo panowie walczyli 2 razy dłużej niż uczestnicy poprzednich walk. Ale może to zasłona dymna? Może Scurll ma wygrać całe BOLA? Oby nie. Jak dla mnie to Marty jest dobry, lecz są lepsi. Dużo lepsi...

 

Pentagon Jr. vs. Zack Sabre Jr. - rozczarowała mnie wygrana Zacka. Jako mark Pentagona liczyłem na jego awans az do finału :( Sama walka nie była zła, choć nie był to5 star, który trzeba zobaczyć i zapamiętać, oj, do 5 gwiazdek dużo tej walce brakowało...

 

Mick Bailey vs. Toomy End - świetne, szybkie tempo i fajna walka. "Speedball" był tu underdogiem, więc został zabookowany jak underdog z prawdziwego zdarzenia. Podoba mi się jego specyficzny styl, gdzie 80% ciosów to Kicki, reszte stanowią Moonsaulty i Knee Dropy :D Szkoda, że Enda już żegnamy, ale są lepsi od niego.

 

Will Ospreay vs. Matt Sydal - dobre starcie. Spodziewałem się wygranej Sydala, a tuu okazuje się, że dali szansę Willowi... i dobrze!

 

Mount Rushmore vs. Inner City Machine Gunns & Angelico & Fenix - chyba nie tylko mnie wkurzał ten mikrofon, przez który nie wiele można zrozumiec, skoro nawet Fenix przerwał promo Rodericka ;) Sama walka była bardzo dobra. Lubię taki chaos, a w PWG wiedzą, co z nim zrobić. Federacja na prawdę wyrasta na mój osobisty number 1!

 

Jack Evans vs. Chris Hero - Evans ma kontuzje, Chris brzuch, do tego przed Hero jeszcze jedna dziś walka - to nie mogło się udać. Tempo niczym na marszu pogrzebowym, no ale cóż... ponawiam za to apel o przetłumaczenie mi na angielski co mówi Jack...

 

Mike Bailey vs. Will Ospreay - Najpierw kontuzja Evansa, teraz Willa. Oby w kolejnym starciu tez nie wyszedł ktoś kontuzjowany, bo to byłoby przegięcie... panowie dali niezłe show, jestem zadowolony, że sięgnąłem po PWG, bo normalnie bym ich nawet nie poznał, a tu ich polubiłem.

 

Zack Sabre Jr. vs. Marty Scurll - Zack Sabre - "The man of the 1 004 Kick-Out" :D dobre starcie z paroma naprawdę ciekawymi momentami. Fuck wyjęty z ręki czy chant "DDP Joga" były naprawde fajnymi elementami ubarwiającymi to (długie, nie do końca szybkie) starcie, które jak wspomniałem samo w sobie było ok.

 

Aero Star, Drew Galloway, Chuck Taylor, Drew Gulak & Trent vs. Mark Andrews, Drago, Timothy Tratcher, Andrew Everett, Tomasso Ciampa - Duble DICK Ezuigiri wygrywa odcinek :twisted: Drugie miejsce zajmuje Double Dick Kick w wykonaniu Trenta i Taylora... ale jednak... wtedy... paluszki Ciamy niszczą to, oc wydarzyło się przed chwilą!!! I to zwolnione tempo! To było GE NIAL NE!!!

 

Chris Hero vs. Make Bailey vs. Zack Sabre Jr. - nie wiem, może to efekt "przemęczenia" ale jak dla mnie był oto słabe starcie. Bardzo, bardzo wolna walka. Panowie wiele nie pokazali, a przecież to był finał i main event ostatniego dnia - więc wymagania były jeszcze większe niż w stosunku do reszty. Jedyny moment, kiedy naprawde się zerwałem to końcowy submission... Pojawia się oczywiście mistrz, co zapowiada walkę Sabre vs. Strong na kolejnej gali, jak dla mnie może być. Co do speechu końcowego (więcej można było zrozumieć tu niż przy Evansie, więc już nie jestem pewny czy to wina mikrofonu, czy Jacka...) to jak na indy nie było chyba tak źle, ale na mistrza WWE z tymi mic skillami bym go NIE brał.

 

 

Podsumowując całe BOLA było udane, choć III dzień troszkę (bardziej niż troszkę) zawiódł...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-391665
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

WXW World Tag Team Tournament day 1

 

World Tag Team Tournament First Round Match - BULLET CLUB (Doc Gallows & Karl Anderson) vs. French Flavour (Lucas Di Leo & Peter Fischer) - ** i 3/4

Bardzo przyzwoity opener, który był pod zupełną dominacją jednego z najbardziej znanych Tag Teamów na świecie. Zwłaszcza świetnie spisał się tutaj Anderson, który mocno błyszczał i tym samym mimo dziwnych rywali walka wypadła dobrze.

 

World Tag Team Tournament First Round Match - Hot And Spicy (Axel Dieter Jr. & Da Mack) vs. Young Lions (Hakan Aslan & Tarkan Aslan) - *** i 1/2

Poziom zdecydowanie wyższy niż w openerze i Dieter oraz Mack cały czas starali się nadawać swoje tempo walki co się im udało. Dzięki temu było ciekawie w każdym momencie walki i ostatecznie nawet Young Lions pokazali się z fajnej strony. Zwycięzcy byli do przewidzenia.

 

World Tag Team Tournament First Round Match - Champions Of Champions (Absolute Andy & John Klinger) vs. Jurn Simmons & Tyler Bate - *** i 1/2

Szkoda że Bad Bones oraz Andy odpadają już w pierwszej rundzie, bo mogliby mocno podnieść poziom turnieju w dalszej rundzie. Z drugiej jednak strony Simmons i Bate także wyglądają na fajny zespół. Mimo to nie wierzę by mogli oni wygrać ten turnieju i większe szanse dawałbym chyba wi

 

World Tag Team Tournament First Round Match - Big Daddy Walter & Zack Sabre Jr. vs. Reich Und Schön (Kevin Roadster & Marius van Beethoven) - *** i 1/4

Solidne starcie, które oczywiście było zdominowane przez Sabre'a oraz Waltera czyli zespół, który może zajść dość daleko w tym turnieju. Roadster i Beethoven byli bardzo wyraziści ale mimo wszystko nie chciałbym ich wygranej, bowiem w kolejnej rundzie to właśnie drużyna Zacka może zrobić lepsze pojedynki.

 

Bobby Fish vs. Jonathan Gresham vs. Player Dos vs. Tommaso Ciampa - *** i 1/2

Szkoda że dostali tak mało czasu, bowiem cały czas coś się działo i często w ringu była cała czwórka i jestem pewien, że gdyby panowie dostali jeszcze z pięć minut to ocena byłaby wyższa. Wygrywa Ciampa co mnie absolutnie nie dziwi, bo chyba z całej tej czwórki jest on najbardziej popularny.

 

DTU Alto Rendimiento Title Match - Kim Ray © vs. Player Uno - *** i 1/4

Cholerka, ponownie walka była toczona w bardzo dobrym tempie ale znowu walka, która nie jest częścią turnieju dostała mało czasu i tym samym trochę zmarnowali jej potencjał. Kim Ray to jeden z najlepszych zawodników w wXw i posiadając dwa pasy mistrzowskie wychodzi trochę na kozaka, który pokonuje kolejną gwiazdę z Ameryki.

 

World Tag Team Tournament Quarter Final Match - Jurn Simmons & Tyler Bate vs Hot And Spicy (Da Mack & Axel Dieter Jr) - ** i 3/4

Znowu niestety dość mało czasu, a gdyby tego było mało to Dieter i Mack wygrywają właściwie bez większych problemów przypinając małego Bate'a. Hot and Spicy mogą zajść w tym turnieju według mnie bardzo daleko, bowiem pod względem ringowym prezentują się dobrze, a i widać, że są mocno zgranym zespołem.

 

World Tag Team Tournament Quarter Final Match – Zack Sabre Jr & Big Daddy Walter vs Bullet Club (Karl Anderson & Doc Gallows) - *** i 1/4

Nareszcie walka, która dostała bardzo dużo czasu i przeniosło się to automatycznie na poziom ringowy. Sabre i Walter przechodzą do półfinału i tam według mnie pokonają Hot and Spicy, bowiem fajnie się prezentują jako ten duży i mały. Bullet Club za to jest zespołem znanym na całym świecie i tym samym ich pobyt w wXw można uznać za wielki plus.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-391753
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

NOAH Global League day 1

 

Shelton Benjamin vs Colt Cabana - **

Dwóch wrestlerów, których nie lubię i udowodnili mi tutaj jak bardzo mam rację. Shelton nie pokazuje już kompletnie nic, a żarty pokazywane przez Cabane kompletnie mnie nie śmieszą. Średniak którego nie warto oglądać.

 

Masato Tanaka vs Satoshi Kojima - *** i 1/2

Weterani pokazali, że w ringu potrafią jeszcze bardzo wiele i zwłaszcza Tanaka pokazał bardzo wiele. Jeżeli nie pójdą w wygraną Marufujiego to mogą postawić właśnie na Masato, bo mimo wielu lat kariery nadal potrafi zrobić dobrą walkę i widziałbym go w roli mistrza.

 

Minoru Suzuki vs Mitsuhiro Kitamiya - *** i 1/4

Mimo że Suzuki nie powinien wygrywać tego turnieju to jednak nie było nawet procenta szans na to, że midcarder jakim jest Kitamiya jako pierwszy ujebie kozaka z NJPW, który do tej pory składał wszystkich pretendentów. Poziom ringowy był dobry i Kitamiya pokazał, że może być przyszłością tej organizacji.

 

Takashi Sugiura vs Naomichi Marufuji - ****

Według mnie wygrana całego turnieju przez jednego z nich będzie wielką głupotą, bowiem Naomichi miał pas bardzo długo przed Suzukim, a Sugiura wygrał rok temu turniej i nie chce mi się wierzyć, że zostanie on teraz mistrzem. Sama walka była świetna i godna tej dwójki więc można spokojnie uznać ją za najlepsze starcie dnia.

 

[ Dodano: 2015-10-29, 22:15 ]

wXw World Tag Team Tournament day 2

 

World Tag Team Tournament First Round Match - Calamari Catch Kings (Chris Brookes & Jonathan Gresham) vs Die Schilds (Bobby Gunns & Vincent The Beast) - *** i 1/4

Szkoda że Schilds musiało przegrać, bowiem pokazali tutaj o wiele więcej niż Brookes oraz Gresham, którzy właściwie byli cały czas obijani i na końcu wykonali tylko kilka ładnych akcji, a Jonatham znowu nie pokazał absolutnie nic oprócz finishera.

 

World Tag Team Tournament First Round Match - Cerberus (Julian Nero & Robert Dreissker) (w/Adam Polak) vs Prost (Mike Schwarz & Toby Blunt) - ** i 1/2

Walka dużo gorsza niż opener ale chyba można było się tego spodziewać już po samym składzie pojedynku. Do dalszej rundy przechodzą Cerberus i to także nie dziwi, bowiem w ostatnim czasie dzieje się z nimi więc niż z takim Prost.

 

wXw Shotgun Title Match - Sasa Keel vs Kim Ray © - DUD

30 sekund i dyskwalifikacja więc nie można za bardzo uznawać tej walki. Keel jednak po walce robi porządek i ciekawi mnie jego przyszłość, bo wygląda spoko.

 

World Tag Team Tournament First Round Match - reDRagon (Bobby Fish & Kyle O'Reilly) vs ACH & Tommaso Ciampa - *** i 3/4

Starcie to zdecydowanie przebiło wszystkiego poprzednie pojedynki i tym samym emocje pod koniec mocno wzrosły. Trochę dziwne połączenie Tommaso Ciampy z ACH'em ale przynajmniej zapewniło to świetny poziom. Smoki przechodzą do kolejnej rundy i według mnie są oni jednymi z faworytów tego turnieju.

 

World Tag Team Tournament First Round Match - Sumerian Death Squad (Michael Dante & Tommy End) vs Super Smash Brothers (Player Dos & Player Uno) - *** i 1/2

Szkoda że jeden z tych zespołów musiał odpaść tak szybko w turnieju, bowiem chciałbym widzieć je oba w dalszej fazie rywalizacji. W sumie to fajnie, że ostatecznie Dante i End przeszli do drugiej rundy, bo pod względem ringowym mogą oni zrobić więcej niż SSB.

 

Da Mack vs John Klinger vs The Rotation vs Tyler Bate - ** i 3/4

Krótka walka i promocja Da Macka, który wygrał walkę mimo że oczywiście najbardziej kozaczył w niej John Klinger. The Rotation wykonał tak naprawdę tylko jeden średniej jakości spot, a Bate nie pokazał już absolutnie nic. Tym samym walka spełniła swoje oczekiwania jako typowy przerywnik.

 

Ilja Dragunov vs Zack Sabre Jr. - *** i 1/4

Można było chyba oczekiwać lepszego poziomu ale nie ma co narzekać. Dragunov dość niespodziewanie wygrywa w czysty sposób i jest to dla niego duża promocja. Zack Sabre za to został mądrze wykorzystany w dniu, w którym nie miał walk turniejowych więc ogólnie pojedynek na plusik.

 

World Tag Team Tournament Quarter Final Match - Calamari Catch Kings (Chris Brookes & Jonathan Gresham) vs Cerberus (Julian Nero & Robert Dreissker) - ***

Trochę głupie zakończenie, bowiem chyba nie chciano by Cerberus czysto przegrywał z dużo mniejszymi od siebie rywalami. Według mnie złą decyzją jest przedostanie się do półfinału Brookesa oraz Greshama, bowiem są oni dość efektowni ale w półfinale mogą zostać wręcz zjedzeni.

 

World Tag Team Tournament Quarter Final Match - reDRagon (Bobby Fish & Kyle O'Reilly) vs Sumerian Death Squad (Michael Dante & Tommy End) - *** i 3/4

ReDRagon drugi raz dzisiaj pokazało dlaczego jest nazywane jednym z najlepszych tag teamów na świecie. SDS także pokazali się z bardzo dobrej i pochwalić można zwłaszcza świetnego Tommy'ego Enda, który ostatnio często walczył w Ameryce. Do kolejnej rundy przechodzą smoki i to tylko pozwala myśleć o kolejnych dwóch świetnych walkach z ich udziałem.

 

[ Dodano: 2015-10-31, 13:25 ]

wXw World Tag Team Tournament day 3

 

World Tag Team Tournament Semi Final Match - reDRagon (Bobby Fish & Kyle O'Reilly) vs Hot And Spicy (Axel Dieter Jr. & Da Mack) - *** i 3/4

Idealne rozpoczęcie ostatniego dnia turnieju. Wielkie gwiazdy z Ameryki zawalczyły z dwoma utalentowanymi lotnikami, którzy mogli jednak pokusić się o niespodziankę i dostać się do wielkiego finału. Ostatecznie to właśnie smoki będą finalistami i według mnie to dobra decyzja, bowiem tym samym poziom walki pewnie będzie lepszy.

 

Cerberus (Ilja Dragunov, Julian Nero & Robert Dreissker) (w/Adam Polak) vs Super Smash Brothers (Player Dos & Player Uno) & The Rotation - ***

Spoko walka drużynowa z udziałem Cerberus jednak nie bardzo mogłem uwierzyć w zwycięstwo ich rywali, bowiem o ile Super Smash Brothers są dość liczącym zespołem tak ich dzisiejszy partner nie za bardzo był wiarygodny. Tak więc starcie to jest plusem tej gali i fajną przerwą między starciami drużynowymi.

 

World Tag Team Tournament Semi Final Match - Big Daddy Walter & Zack Sabre Jr. vs Calamari Catch Kings (Chris Brookes & Jonathan Gresham) - *** i 1/4

Chyba najlepsza walka turniejowa, w której udział wzięli Brookes oraz Gresham. Co prawda nie dorównało to openerowi ale oglądało się to fajnie i ostatecznie to ten lepszy zespół dostał się do finału. Ostatnie starcie dnia szykuje się bardzo dobrze, bowiem Sabre i Walter są zdecydowanymi faworytami, a i poziom ringowy powinien być super.

 

Tommaso Ciampa vs Michael Dante - ** i 1/4

Średniak, który do tego trwał bardzo krótko i Tommaso Ciampa przegrywa ze swoim rywalem nie pokazując właściwie nic ciekawego, bo i czasu zawodnicy nie dostali za wiele. Typowy przerywnik dla zabicia czasu.

 

BULLET CLUB (Doc Gallows & Karl Anderson) & Champions Of Champions (Absolute Andy & John Klinger) vs Jurn Simmons, Reich Und Schön (Kevin Roadster & Marius van Beethoven) & Tyler Bate - *** i 3/4

Cały czas coś się działo i właśnie o to chodziło w tak dużej walce drużynowej. Każdy starał się coś pokazać, lecz szkoda, że wynik był aż tak bardzo oczywisty, bowiem chyba nikt nie wierzył, że Simmons i jego trzech przydupasów są wstanie stawić jakiś opór dla Bullet Club oraz dwóch bardzo znanych zawodników z wXw.

 

AJ Styles vs Tommy End - **** i 1/4

Najlepsza walka tych trzech dni i jakoś wątpię by coś to jeszcze przebiło. Styles jest klasą samą w sobie, a Tommy to jeden z najlepszych wrestlerów w Europie i pokazał to właśnie tutaj walcząc jak równy z równym. Wiadomo że ostatecznie wygrał Allen po świetnej końcówce gdy to kilka razy przeszedł do Roll Upu oraz na koniec wymierzył Styles Clash. Takie walki aż chce się oglądać.

 

wXw Unified World Wrestling Title Match - Karsten Beck © vs ACH - *** i 1/4

Szkoda że dobrali Beckowi takiego przeciwnika, bowiem zwyczajnie oni do siebie nie pasowali. ACH próbował coś tam pokazać, lecz ostatecznie nie był on wstanie zaszkodzić aktualnemu mistrzowi, który bez żadnych problemów wygrał tą walkę.

 

World Tag Team Tournament Final Match / wXw Tag Team Title Match - Big Daddy Walter & Zack Sabre Jr. vs reDRagon (Bobby Fish & Kyle O'Reilly) - **** i 1/4

Poziom tej walki przebił wszystkie inne starcia turniejowe, lecz nic dziwnego skoro w jednym ringu stanęły dwa tak świetne zespoły. Zwłaszcza czekałem na starcie Kyle'a z Zackiem Sabrem, które wypadło znakomicie. Walter oraz Fish także dodali wiele od siebie i trzeba przyznać, że Daddy i Sabre mogą być bardzo dobrymi mistrzami.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-392081
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

PROGRESS Wrestling – Chapter 22: Trust, Encouragement, Reward, Loyalty, Satisfaction

 

Zanim przeszliśmy do ringu, dostaliśmy małą parodię The Office w wykonaniu GZRS. Nie znam kompletnie tego serialu, ale ten kilkuminutowy filmik oglądało się nawet przyjemnie.

 

Dave Mastiff vs Jack Gallagher

Gallagher swoim entrance songiem mnie kupił. Nie wszedł nawet do ringu, a gościa już zacząłem lubić. Jego gimmick nie gwarantuje mu bycia main eventerem, ale jeśli planuje zostać komediową postacią, to mu to dobrze wychodzi. To walka służyła tylko, by The Origin zyskało nowego członka i partnera do późniejszej walki tagowej, którym został Mastiff.

 

Pastor William Eaver vs Tyler Bate

To samo co o Gallagherze, można powiedzieć o pastorze. Tyler to jedna z najmłodszych osób na scenie wrestlingu (ma 18 lat) i większość publiki nie wiedziała kim on jest, ale kupił ich swoimi akcjami. Walka długa nie była, ale ukazała charyzmę tej dwójki. Pastor wygrał i przeszedł dalej w turnieju... hmm... jakimś turnieju. Bate był wzruszony aplauzem jaki dostał, no ale w jego wieku taki pop dostać, to tylko może skrzydeł dostać (a ja przed kompem tylko siedzę :mad: )

 

Lord Jonathan Windsor & Rampage Brown vs The GZRS (Tom Irvin & Sebastian)

Irvin pokazał się i walczył w stroju emu, który prezentował w filmiku przed galą. Po drugiej stronie dostaliśmy niekomediowego Browna i powiedzmy komediowego Windsora (gimmick powiedzmy komediowy, on sam wcale nie). Tą walkę trzeba zobaczyć. Nie ze względu na poziom, ale ze względu na to co się tam działo. Irvin nie dowierzający, co nosi Lord, który potem nie zauważył, że gacie mu ściągnęli, ale najważniejszy spot, to jest... nawet nie wiem co powiedzieć. To była jedna z najlepszych rzeczy jakie widziałem w wrestlingu, nie żartuję. Tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć. Geezers, wygraliście. Walkę i nowego fana.

 

Tommaso Ciampa vs Mark Haskins

Fajnie jeszcze zobaczyć Ciampę poza NXT, bo był on jednym z moich ulubieńców w ROH. W tej walce komedii także nie zabrakło, ale tylko ze strony Tommaso. Szkoda, że nie dostał tylko żadnego popu, ale po poprzedniej walce, to ciężko o to było. Ale gdy Ciampa zaczął walczyć na poważnie, to się zrobiło brutalnie. No ale słabo wyszedł ten przeskok. Końcówka nawet fajna była, ale nie pomogła zmienić oceny tej walki. Słabo.

 

Marty Scurll vs "Flash" Morgan Webster

Jak zobaczyłem Webstera pomyślałem o nim dwie rzeczy: wygląda jak typowy Brytol oraz, że wygląda jak Graham Chapman. Nie obchodzi mnie jakie ewolucje będzie w ringu robił, ale dla mnie od teraz zawsze będzie Grahamem Chapmanem. Jego przeciwnikiem był mój ulubiony Brytol w wrestlingu. Ich dwa odmienne style w jednej walce wypadły dobrze. Ta walka miała podkreślić heel turn Scurlla, który się odbył na poprzedniej gali, gdy pobił Krisa Travisa (tego co pokonał raka). I ten cel został osiągnięty.

 

The Origin (Nathan Cruz, El Ligero, Zack Gibson & Dave Mastiff) vs London Riots (James Davis & Rob Lynch) & Sumerian Death Squad (Tommy End & Michael Dante)

Mastiff dołączył do heeli jako ich tajemniczy partner. Drużyna face'ów wskazywała na to, że ta walka będzie jednym, wielkim pierdolnikiem, i taka była. Lynch ładnie sprzedał swoją "kontuzję". Myślałem, że to będzie dla niego koniec walki, bo realnie to wyglądało, ale na szczęście, to był tylko work i później dołączył z powrotem. Do czasu jego powrotu, tak na prawdę to nic ciekawego się nie działo, ale rzut Ligerem w pozostałych uczestników walki, ją rozkręcił. Ale tak samo jak z walką Ciampy, druga połowa była dużo lepsza, niż pierwsza, no ale nie pomogła podwyższyć oceny tej walki. A i jeszcze końcówkę z dupy wzięli, bo się trochę pogubiłem w czymś co miało być łatwe. No ale wszystko wskazuje na to, że dostaniemy kolejny clusterfuck pomiędzy SDS, a Riotsami, co chętnie zobaczę.

 

William Ospreay © vs Paul Robinson - PROGRESS Championship Match

Widea przed walką ładnie ją podbudowały. Nie wiedziałem o tym, że byli oni kiedyś tag partnerami, a wiedząc to, ciekawiej się tą walkę oglądało. Ospreay dostał największy pop całego dnia. Przy czym największy, oznacza, że on był na poziomie "Cena pośród marków", gdy inni mieli pop rzędu "lokalny jobber" :grin: . Pomimo, że Robinson waży z jakieś 60 kg, to był on poważnym zagrożeniem dla Willa, przez jego hardkorowy gimmick. Nie była to tak spektakularna walka, jak ta między Willem, a Haskinsem z Chapter 21, ale tu nacisk położony był na historię. Po walce powrócił Mark Andrews, by wyzwać mistrza na walkę o pas. Jeśli podobała się wam walka między nimi podczas BOLA, to polecam obejrzeć rozdział 23, jak wyjdzie.

Edytowane przez urbino
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-392159
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

DRAGON GATE Gate Of Destiny 2015

 

-Yosuke Santa Maria, UT vs Super Shisa, Shachihoko BOY- Chyba dark match, trybuny były jeszcze puste. Nic ciekawego, znowu upchnęli ludzi spoza głównej karty, ale ani tempo nie powaliło, ani rozrywki nie dali. Za mało komedii ze strony Yosuke. A Ryba zaliczył ogromny spadek w hierarchii i nie ma się co temu dziwić.

 

-Kzy, Big R Shimizu, Draztick Boy vs Eita, El Rindaman, Kaito Ishida- Rindaman zaliczył glebę przed wejściem na ring, najs. Kij z tym, fajna walka. Pełnoprawny opener, szybkie tempo, publika powinna być rozgrzana. Niby to nic nie znaczyło(pomijając to, że nowa stajnia CIMY w końcu coś wygrywa), takie zapchanie karty, ale jakby tak wyglądały np. zbędne walki na RAW, nikt by nie narzekał ;)

 

-Takihiro Yamamura, Punch Tominaga vs Cyber Kong, Mondai Ryu- Nudy. W sumie wystarczyło spojrzeć na skład. Punch i Ryu - cieniasy, Yamamura - świeżak, Kong - wielka niewiadoma, koleś ma czasem przebłyski, ale ma też w historii legendarne gnioty. Nawet jak ma lepszy dzień, czegoś takiego nie uratuje.

 

-Genki Horiguchi H.A.Gee.Mee!!, Jimmy Kanda vs Flamita, Dragon Kid- Małpy polatały, Dżimizy przeszkadzali. Nie było za długo, nie było źle. Najlepszy był końcowy obrazek. Flamita pinuje Genkiego - lepiej się nie dało :D

 

Title Matche!

 

-Kotoka vs Naoki Tanizaki vs Akira Tozawa- Kotoka w VerserKu stał się jakiś, nie wierzę. Co do walki - wolę singlowe starcia Akiry. Tutaj na plus to, że VerserK walczył jak stajnia - nie było rozłamu, walczyli dla grupy, nie tylko dla siebie. Nie wiedziałem, że to Elimination Match, ale to dobrze, bo po eliminacji(piękny German) poziom starcia podskoczył. Było trochę overbookingu, Tozawa wstawał po chorych kombinacjach. Jednak finalnie poległ. Kurde, przejąłem się. Mimo wszystko plus za ten pokaz, bardzo dobre to było.

 

-CIMA, Gamma, Don Fujii vs Jimmy Kness J.K.S., Jimmy Susumu, Ryo "Jimmy" Saito- Nie wiem, czy chodzi o walki o pasy Triangle Gate, czy teamu CIMY - wszystkie są takie same. Mniej więcej połowa starcia to nudne, powolne rzeczy, a potem zaczynają szaleć. I pojawiają się świetne kombinacje. Za to należą się propsy, ale jak liczyć na plus walkę, której połowę powinno się przewinąć? To moja opinia, na necie trafiłem na inne, lepsze. Za to po walce poprawili mi humor - tytuły są zwakowane, więc sytuacja powinna się zmienić.

 

-YAMATO, Naruki Doi vs Masato Yoshino, T-Hawk- W przeciwieństwie do poprzedników, walki o pasy Twin Gate chyba nigdy nie zawodzą. Inny poziom. Nie ogarniam tego: niby często występują tu zlepki w postaci "jesteśmy tagiem, bo należymy do jednej stajni", ale starcia wychodzą tak genialnie, że głupotą byłoby się tego czepiać. A o YAMADoi spokojnie można mówić: prawdziwa drużyna. Świetna rzecz, polecam.

 

-Shingo Takagi vs Masaaki Mochizuki- Kiedyś czepiałem się Main Eventów DG. Że okrutnie przeciągają. Dzisiaj nie miałem ku temu powodów. Od początku ostro się napieprzali, z czasem coraz mocniej. Heelowe ucieczki Takagiego wybaczam, bo trwały tylko chwilę. Piękne pół godziny jatki. I walka roku, na pewno jeśli chodzi o DG, ogółem... chyba też. Mocarna rzecz. Mochi, jak na 45 lat, jest niesamowity i innym wrestlerom na świecie powinno być głupio, jak zobaczą ten pojedynek. Nie mam słów, by to opisać.

Shingo złożył kolejnego dziada. Mówi o tryumfach młodszej generacji. Jak tu się prosi o Tozawę... Mistrz zmiecie jeszcze paru starszych, potem jego kolej. Kwestia czasu.

 

Świetna gala, wszystkie title matche wypadły świetnie, a ME był genialny.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-392229
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Dragon Gate The Gate of Destiny

 

Super Shisa & Syachihoko BOY vs U-T & Yosuke Santa Maria - **

Czterech średniaków zrobiło walkę, której nie polecam, bowiem nikt nie pokazał tutaj niczego lepszego niż zazwyczaj. Gdybym miał kogoś jednak pochwalić to byłby to BOY, który mimo to nie pokazał niczego co mogłoby go wybić ponad openery.

 

Over Generation (Eita, El Lindaman & Kaito Ishida) vs Dia.HEARTS (Big R Shimizu & Kzy) & Drastik Boy - *** i 1/4

Bardzo dobra walka, która mnie rozruszała przed kolejnymi emocjami tego dnia. Było tutaj kilka wartościowych nazwisk typu Eita czy Shimizu i zwłaszcza ten drugi dobrze się spisa. Tak więc można powiedzieć, że po średnim starcie tutaj otrzymaliśmy starcie godne tak dużej gali.

 

VerserK (Cyber Kong & Mondai Ryu) vs Over Generation (Punch Tominaga & Takehiro Yamamura) - ** i 3/4

Średnia walka, ale to chyba nic dziwnego skoro w ringu znajdował się największy nieudacznik rosteru, który pokazał może i trochę więcej niż kiedyś (albo po prostu był krótko w ringu i nie zdążył mnie zdenerwować). Cyber Kong oraz Ryu wyglądają tak samo fajnie jak kiedyś, a Yamamura jakoś wybitnie nie wypadł na tle tych zawodników.

 

Dia.HEARTS (Dragon Kid & Flamita) vs Jimmyz (Genki Horiguchi HAGeeMee & Jimmy Kanda - *** i 1/2

Ostatnia walka o nic wypadła bardzo dobrze i wyszło tak zwłaszcza dzięki Flamicie, który ponownie udowodnił jak świetnym jest lotnikiem. Dragon Kid starał się mu dorównywać, ale za dobrze mu to nie wychodziło. Za to ich rywale robili tam głównie za tło, ale mimo to nie zepsuli tego i ostatecznie wyszło starcie godne polecenia.

 

Open The Brave Gate Title Three Way Elimination Match - Akira Tozawa © vs Kotoka vs Naoki Tanizaki - ****

Pojedynek wypadł świetnie (zwłaszcza ostatnie minuty), ale wynik według mnie to jakieś nieporozumienie. Akira pokazał z całej trójki zdecydowanie najwięcej i według mnie powinien on wygrać to starcie. Kotoka zdobywa pas i nie chcę go skreślać, ale według mnie nie będzie on jakimś szczególnie dobrym mistrzem. Mimo wszystko do tej pory zdecydowanie najlepsza walka dnia.

 

Open The Triangle Gate Title Match - Over Generation (CIMA & Gamma) & Don Fuji © vs Jimmyz (Jimmy K-ness JKS, Jimmy Susumu & Ryo Jimmy Saito) - ****

Pierwsze minuty tradycyjnie były trochę zamulające, bowiem pochodzili po trybunach i był znany już wszystkim motyw z próbowaniem zrzucenia z trybun. Potem zawodnicy wrócili do ringu i weszli na wyższy poziom więc było znakomicie. Wiele świetnych momentów i kilka razy prawie uwierzyłem, że to może być koniec pojedynku. Sytuacje po walce dziwna, ale ciekawa, bo interesuje mnie kto będzie nowymi mistrzami.

 

Open The Twin Gate Title Match - VerserK (Naruki Doi & YAMATO) vs Monster Express (Masato Yoshino & T-Hawk) - **** i 3/4

Realnie myślałem nad *****, bowiem walka wypadła niesamowicie i gdyby zawodnicy dostali jeszcze kilka minut to byłby już cud. Kilka razy byłem już pewien, że to koniec, lecz kickout był w ostatnim momencie. Prawdę mówiąc to każdy wynik by mnie satysfakcjonował, bo spotkały się dwa niesamowite zespoły, które razem sprawiły, że to chyba najlepsze starcie drużynowe w tym roku.

 

Open The Dream Gate Title Match - Shingo Takagi © vs Masaaki Mochizuki - ***** !!!

Walka roku w Dragon Gate, a i chyba bez podziału na federacje. Niesamowite starcie tej dwójki, w którym to kilka razy myślałem, że Mochizuki wygra tą walkę. Takagi bardzo dobrze grał heela i pomagała mu przy tym jego stajnia, ale mimo wszystko było to czysto zwycięstwo, które sprawiło, że ta świetna gala okazała się jeszcze lepsza. Po tym co dzisiaj zobaczyłem mam nadzieje, że Takagi będzie długo mistrzem.

 

Jedna z najlepszych gal roku , którą wręcz trzeba zobaczyć.

 

[ Dodano: 2015-11-07, 14:16 ]

NOAH Global League day 9

 

Shelton Benjamin vs Mitsuhiro Kitamiya - *** i 1/4

Sheltona nie lubię strasznie, bowiem w ringu nie pokazuje on już nic oprócz kilku kopnięć. Kitamiya jednak postarał się tutaj i dzięki niemu była to dobra walka, która mnie nawet trochę wciągnęła, lecz gdy tylko Shelton miał na dłużej przewagę to robiło się to nudne oraz powolne.

 

Quiet Storm vs. Takashi Sugiura - ***

Dobry pojedynek zwłaszcza dzięki Sugiurze, który ma już bardzo nikłe szanse na wygraną w turnieju, ale mimo to udało się mu pokonać Storma. Quiet nie jest i nigdy nie był wybitnym wrestlerem, lecz jest solidny i to absolutnie wystarczy jak na jego pozycję w organizacji.

 

Chris Hero vs. Davey Boy Smith Jr. - ** i 3/4

Według mnie duży zawód, bo liczyłem na fajną walkę, a okazało się, że było to średnie i bardzo wolne starcie. Hero starał się podkręcać walkę swoimi łokciami, ale nie zdało się to na wiele, bowiem Smith widocznie nie był dziś w formie. Nie dorównali dwóm poprzednim pojedynkom.

 

Colt Cabana vs. Minoru Suzuki - ***

Nie lubię Colta, ale dzięki Suzukiemu dało się spokojnie i bez bólu znieść tą walkę. Nie chciało mi się wierzyć, że pierwszą osobą, która pokona Minoru będzie Cabana. Końcówka była bardzo dobra, bowiem było kilka efektownych kontr i tym samym ocena walki wzrosła. Mimo to nie było to nic szczególnego.

 

Naomichi Marufuji vs Masato Tanaka - *** i 3/4

Zdecydowanie najlepsza walka dnia, ale tego można się było spodziewać. Tanaka prezentuje się nadal bardzo dobrze i szkoda, że nie ma wielkich szans na wygranie tego turniej. Wręcz przeciwnie Marufuji, który tą walkę przegrał ale w ogólnej rywalizacji ciągle jest w czołówce. Pojedynek ten był o wiele lepszy niż poprzednie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-392487
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

ICW Live Forever

 

Na wstępie powiem, że o większości osób z tej gali nie miałem pojęcia lub nie wiedziałem, że nawet istnieją :grin:, więc opieram się głównie na moich domysłach, co do storyline'ów.

 

New Age Klic (BT Gunn, Chris Renfrew & Kay Lee Ray) vs Polo Promotions & Nikki Storm

Początkowo miał to być tag-team match pomiędzy panami, ale panie wmieszały się w ten pojedynek, co nam dało to o to zestawienie. Był to solidny opener, głównie to była podbudowa pod walki na gali za dwa tygodnie. Mimo tego, że to nie była długa walka, to każdy pokazał się tutaj z dobrej strony.

 

Noam Dar vs Liam Thompson

Zgadzam się z tym co mówiło dużo osób w internecie. Noam Dar jest niesamowity, jeden z najlepszych techników w UK, pomijając Zacka Sabre'a. Patrząc na kartę Fear and Loathing, to szkoda, że trafi do walki tag-teamowej, bo z Thompsona, który wygląda na średniaka, wyciągnął dużo i to nie była zła walka.

 

Mikey Whiplash vs Jack Gallagher

Bardzo fajna komediowa walka. Mimo, że Whiplash wygląda na wrestlera deathmatchów, czy walk hardcorowych, to dobrze dopasował się do stylu Gallaghera i wykręcili fantastyczną walkę. Warto obejrzeć.

 

The 55 (Kid Fyte & Sha Samuels) vs Joe Coffey & Grado

Po pierwsze. Przez 3/4 walki myślałem, że Coffey to Marty Scurll. Dopóki nie zrobili zbliżenia na jego twarz, to myślałem, że to jakiś inny jego gimmick, albo inny brat bliźniak. :D

Po drugie. Dlaczego wyłączyliście dźwięk przy wejściu Grado? Przecież to jest najbardziej over utwór w całym wrestlingu. No dobra, wiem, że prawa autorskie, licencje, etc. no ale jednak niesmak pozostaje

Po trzecie. Nie wiem dlaczego Coffey powiedział, że Grado stał się poważnym wrestlerem. Przecież w tej walce wykonał kilka komediowych spotów.

 

Wolfgang vs Trent Seven vs Damo

Tak jak w pierwszej walce, do niej wkręciła się trzecia osoba, czyli Trent Seven, bo oryginalnie to miał być rewanż pomiędzy Damo, a Wolfgangiem. Po posturze wszystkich uczestników walki spodziewałem się brawlu, i to dostałem. Jeszcze do tego doszło fajne tempo i nie mogę zaliczyć tej walki do minusów tej gali.

 

Stevie Boy vs Lionheart - ICW Zero G Championship Match

Lionheart został z jakiegoś powodu GMem na dzisiejszy dzień, więc postanowił, że ta walka będzie o tytuł (jaki on sprytny :wink: ). O żadnym z nich nie słyszałem, poza tym, że Lionheart był jedną z ofiar Styles Clasha, co mu fani na każdym kroku wypominali. To była bardzo dobra walka, z jeszcze lepszym tempem, niż poprzednia. Nie wiem jak było z Lwim Sercem przed tą kontuzją, ale pokazał, że potrafi dawać na dobrym poziomie.

 

Jimmy Havoc & Tommy End vs The Black Label (Drew Galloway & Jack Jester)

Widać było, że to oni są największymi gwiazdami w ICW. Pomimo, że to była krótka walka, to jednak działo się dużo, czy to gdy walczyli w publice, czy to w ringu. Z widea przed walką można zauważyć, że największe zniszczenie w fedce sprawia Havoc, który przywala swoim rainmakerem każdego, nawet Enda. To miała być gala podbudowująca feudy pod Fear and Loathing, który ma być za jakiś tydzień. W main evencie o pas zmierzą się Galloway i Grado. Po tym co dziś zobaczyłem, obstawiam, że Grado nie ma szans, no ale to wrestling i undergod pewnie wygra.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-392568
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Global League day 2

 

Katsuhiko Nakajima vs. Mitsuhiro Kitamiya - *** i 1/4

Młodzi gniewni w akcji więc i walka wypadła fajnie. Nie było to może nic wielkiego, ale zarówno jeden jak i drugi pokazał, że kiedyś może znaczyć w NOAH bardzo dużo. Oczywiście w tym turnieju robią oni za zawodników drugiego planu, ale mimo wszystko widać, że starają się wypaść dobrze.

 

Maybach Taniguchi vs. Takashi Iizuka - ***

Zaskakująco dobra walka zwłaszcza, że ten skład widzieliśmy już we Wrześniu, ale tam samo starcie było dużo gorsze. Było kilka fajnych momentów, przedmioty, duszenie kablami i razem to wszystko sprawiło, że wypadło to dość dobrze. Zakończenie ciekawe, bowiem nie stracił na tym ani jeden ani drugi.

 

Lance Archer vs Davey Boy Smith - ***

Killer Elite Squad walczący między sobą to bardzo fajna telewizja na jeden raz. Poziom ringowy nie mógł być świetny, bowiem doskonale wiemy na co stać tą dwójkę. Mimo wszystko jednak walka na plus, bo takie starcia „przyjaciół” to coś nowego. Smith wygrywa pojedynek i chyba to pokazuje, że to on jest większą gwiazdą tej drużyny.

 

Mohammed Yone vs Minoru Suzuki - *** i 1/2

Minoru ponownie robi bardzo dobrą walkę z midcardem, którym tym razem był Yone. Mohammed mimo wszystko pokazał, że także między linami dość sporo potrafi, ale musiał przegrać to starcie, bo nie jest on na takim pułapie by móc myśleć o pokonaniu aktualnego championa. Tak więc pojedynek godny polecenia.

 

Masato Tanaka vs Takahashi Sugiura - ****

Kawałek świetnego wrestlingu, gdzie to widać było jak doskonale zna się ta dwójka. Kilkanaście minut pełnej akcji, która ostatecznie sprawiła, że walkę wygrał Sugiura. Zawodnicy ci mimo swojego wieku nadal są wstanie robić świetne walki i patrząc na to obiektywnie to trzymają oni chyba nawet najrówniejszy poziom z całego rosteru.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-392624
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

NJPW Power Struggle 2015

 

Jushin Thunder Liger, Mascara Dorada, Ryusuke Taguchi and Tiger Mask IV vs David Finlay, Jay White, Sho Tanaka and Yohei Komatsu

Young liony poraz kolejny pokazali swoję umiejętności, które są na dobrym poziomie. Nie było tak dobrze, jak ich wcześniejsze walki, ale walka ta była do zaakceptowania zważając na ich poziom skilla. Jedyna ciekawsza rzecz to to, że dziadek Liger zechciał walczyć o pas dziadka Tiger Maska.

 

Cody Hall & Doc Gallows & Tama Tonga vs Captain New Japan & Togi Makabe & Juice Robinson

Drużynę reprezentującą NJPW to wzięli chyba z losowania. Takiej składanki to jeszcze w New Japan nie widziałem. Pomimo to współpracowali ładnie ze sobą. Ale najlepiej się pokazał Tama Tonga, który zgarnął pin.

 

Hirooki Goto vs EVIL

Ciekawe czy do Wrestle Kingdom Watanabe będzie miał rekord 21-0 :wink:. Ta gala jakaś dziwna jest. Najpierw wylosowali sobie drużynę, a w następnej walce była dyskwalifikacja (!). Ale przed DQ walka była solidna. Nic ciekawego, ale końcówka poprawiła tą walkę.

 

reDRagon & Time Splitters vs Chase Owens & Kenny Omega & Young Bucks

Walka była krótka i chyba przez to mniej mi się podobała. Ta siódemka (nie liczę Owensa) zawsze robi fajne walki, ale lepiej dać im się rozkręcić. Ale najlepszy moment to była wejściówka Omegi z tą jego genialną muzyką i pokazywaniem swojego talentu wokalnego. Po raz pierwszy widziałem Owensa w Bullet Clubie i cytując Kushidę "wygląda jak zmęczony AJ Styles". Niestety tak dobry jak Styles nie jest i dla mnie do Bullet Clubu on nie pasuje.

 

Matt Sydal & Ricochet vs Roppongi Vice - Super Jr. Tag Team Tournament Finals

Oba zespoły pokazały fantastyczny wrestling, chociaż dla mnie to Vice'i się lepiej pokazali. Pokazywali oni swoją charyzmę, zaś drugi team imponował swoimi high-flyowymi akcjami. Teraz jedynie wypada czekać na WK10 i 4-way o pasy tag-teamowe.

 

AJ Styles & Bad Luck Fale vs Toru Yano & YOSHI-HASHI

Walka się odbyła i tyle. Nie wiem co powiedzieć. Yoshi się pokazał, Yano dał trochę komedii, a Styles zgarnął zwycięstwo. Dalej.

 

Tomohiro Ishii vs Tomoaki Honma - NEVER Openweight Championship

Widzieliśmy to wiele razy, ale dla mnie ich walki nigdy się nie znudzą. Wiedziałem też czego mam się po nich spodziewać i to dostałem. Dostałem ciężki strong style. Publika uwielbia Honmę (dostał on największy pop) i wierzyła, że on może wygrać. No ale Kokeshi nie trafił i przegrał. Świetna walka, ale według mnie w lutym wykręcili lepszą.

 

Hiroshi Tanahashi & Katsuyori Shibata vs Kazuchika Okada & Kazushi Sakuraba

Podobał mi się ten tag team match. Najfajniejsze były interakcje Okady z Shibatą. Mam nadzieję, że w przyszłym roku dostaniemy ich walkę singlową. Co się rzucało w oczy, to to, że uczestnicy main eventu WK10 traktowali się nawzajem jakby drugi im dom podpalił. No i po walce dostaliśmy brawl między nimi (najlepsze było wtedy, gdy Hiroshi wpadł na Red Shoesa, który potem sprzedawał ten "atak" lepiej niż połowa rosteru WWE).

 

Shinsuke Nakamura vs Karl Anderson - IWGP Intercontinental Championship Match

Obaj mieli dobrą walkę podczas Climaxa i spodziewałem się, że teraz będzie tak samo. Na szczęście było lepiej. Bullet Club nie interweniował często, co spowodowało lepszy odbiór tej walki. Plus dla Karla, który sprawił, że to Nakamura był bardziej over w tej walce. Po walce doszło do konfrontacji Shinsuke z AJ Stylesem i dla mnie to może być najlepsza walka na WK10.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-392685
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Nie ma to jak przypomnieć sobie po tygodniu by napisać wrażenia z gali PPV ;)

 

NJPW Power Struggle

 

Jushin Thunder Liger, Mascara Dorada, Ryusuke Taguchi & Tiger Mask vs David Finlay, Jay White, Sho Tanaka & Yohei Komatsu - ** i 1/2

BULLET CLUB (Doc Gallows & Tama Tonga) & Cody Hall vs Captain New Japan, Juice Robinson & Togi - **

 

Hirooki Goto vs Evil - ***

Trochę treningu i Evil na serio może być bardzo mocnym wzmocnieniem w rosterze New Japana. Nie byłem jego zwolennikiem w Ring of Honor, ale w Japonii panuje zupełnie inny styl i po kilku miesiącach może on robić świetne walki. Tutaj już było poprawnie i oczywiście można stwierdzić, że to zasługa Goto, ale Watanabe także pokazał, że ma potencjał.

 

reDRagon (Bobby Fish & Kyle O'Reilly) & Time Splitters (Alex Shelley & KUSHIDA) vs BULLET CLUB (Kenny Omega, Matt Jackson & Nick Jackson) & Chase Owens - *** i 1/2

Cztery fajne drużyny sprawiły, że walka nie mogła wypaść słabo, a do tego poznaliśmy plany federacji na WrestleKingdom. Kenny Omega vs Kushida to pojedynek, który z jednej strony ponownie może skraść show, ale z drugiej może także zamieszać się w całej masie świetnych starć. ReDRagoni oraz Bucksi zawalczą za to o pasy drużynowe więc tylko Alex Shelley oraz Chase Owens dostaną „wolne”

 

Super Junior Tag Tournament 2015 Final Match - Matt Sydal & Ricochet vs Roppongi Vice (Beretta & Rocky Romero) - ****

Z jednej strony świetna walka, ale z drugiej trochę bezsens, bowiem w tym roku zwycięzca turnieju otrzymuje tylko puchar. Sydal i Ricochet dostaną walkę o pasy na WK, ale zarówno RPG jak i nawet Young Bucksi też tam będą. Sama walka była godna finału, bowiem cały czas się wiele działo i ostatecznie to faworyci wygrali turniej i sądzę, że oni także będą nowymi mistrzami.

 

BULLET CLUB (AJ Styles & Bad Luck Fale) vs CHAOS (Toru Yano & YOSHI-HASHI) - ***

Promocja Stylesa. Nic więcej nie miała przekazać ta walka, bowiem Allen razem z naczelnym gigantem Bullet Club zostali rzuceni na komedianta oraz jobbera. Nie było żadnej szansy na to, że ostatecznie CHAOS wygrają ten pojedynek.

 

NEVER Openweight Title Match - Tomohiro Ishii © vs Tomoaki Honma - *****

Wspaniałe starcie, które przebiło nawet ich walkę z lutego, która została oceniona przez Dave'a na *****. Tutaj Meltzer takiej oceny nie dał, ale ja już postanowiłem ją wystawić, bowiem nie było tutaj szansy na to, że pojedynek zacznie się nudzić. Dwójka kozaków i świetna reakcja fanów na Honme sprawiła, że mimo porażki nadal jest on mocno wypromowany. Zdziwiło mnie jednak to, że nadal nie wiemy kto będzie przeciwnikiem mistrza na WrestleKingdom. Mam swoją opcję, ale o tym później.

 

Hiroshi Tanahashi & Katsuyori Shibata vs CHAOS (Kazuchika Okada & Kazushi Sakuraba) - *** i 3/4

Tanahashi zajął się Okadą, a o poziom walki dbali Sakuraba i Shibata można przyznać, że wyszło im to bardzo dobrze. Typowa promocja main eventu WrestleKingdom, gdzie to pinu nie zgarnął ani jeden, ani drugi. Fajnie że to Shibata zakończył pojedynek, bo to jest dla niego jakaś promocja.

 

IWGP Intercontinental Title Match - Shinsuke Nakamura © vs Karl Anderson - **** i 1/4

Anderson wyglądał tutaj znakomicie. Pokazał że gdyby wyciągnąć go z drużyny i dać szansę na indywidualną karierę to ten pas Intercontinental spokojnie mógłby wygrać. Nakamura był przez sporą część walki obijany, ale mimo to panowie nas nie nudzili i to właśnie zasługa Karla. Zwycięstwo Nakamury oczywiście nie dziwi zwłaszcza na wydarzenie po walce, które sprawia, że przyszłoroczne WrestleKingdom może przebić nawet tegoroczne.

 

Poznaliśmy już pierwsze walki na WrestleKingdom, a co do reszty karty możemy się tylko domyślać jak będzie wyglądać. Nie znany jest jeszcze rywal dla Tomohiro Ishiiego w walce o pas Never i tutaj jestem wstanie stwierdzić, że będzie to Michael Elgin, który tak właśnie otrzyma swoją nagrodę za świetne występy w Climaxie. Za to w World Tag League według mnie nie wygrają ani Goto-Shibata, ani Watanabe-Naito, którzy stoczą na WK pojedynek między sobą, a Makabe i Honma, którzy muszą pojawić się na gali, a to dla nich idealna opcja.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-392787
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

NJPW World Tag League day 1

 

Togi Makabe and Tomoaki Honma vs CHAOS (Kazushi Sakuraba and Toru Yano) - *** i 1/2

Honma oraz Sakuraba świetnie poprowadzili tą walkę i właśnie dlatego tak dobrze się ją oglądało. Makabe i Yano prawdę mówiąc byli tutaj tylko na dokładkę mimo że to właśnie Toru zakończył ten pojedynek.. Togi oraz Tomoaki to moi faworyci tego turnieju, bowiem muszą być oni na WrestleKingdom, a ciężko będzie ich gdzieś sensownie wrzucić.

 

Bullet Club (Karl Anderson and Doc Gallows) vs Tetsuya Naito and Evil - *** i 1/2

Ciekawa sytuacja z Bushim, który dzięki dołączeniu do Naito może stać się bardzo ważnym lotnikiem w swojej dywizji. Sama walka podobnie jak opener stała na godnym uwagi poziomie, ale ostatecznie to jedni z faworytów całego turnieju pokonali mistrzów. Duże brawa należą się dla Evila, który w NJPW spisuje się zdecydowanie lepiej niż w RoH.

 

CHAOS (Tomohiro Ishii and Shinsuke Nakamura) vs Hirooki Goto and Katsuyori Shibata - **** i 1/2

Walka na którą czekało wiele osób gdy tylko ogłoszono skład bloków. Cała czwórka dała z siebie wszystko i emocje w pewnym momencie były wielkie. Goto i Shibata raczej nie mają szans wygrać turnieju drugi raz pod rząd ale mimo to mogą oni podobnie jak ich dzisiejsi przeciwnicy zrobić sporo między linami.

 

CHAOS (Kazuchika Okada and Yoshi-HASHI) vs Hiroshi Tanahashi and Michael Elgin - **** i 3/4

Jeden z kandydatów do drużynowej walki roku. Prawie dwadzieścia minut i cały czas wiele się działo, a do tego wspaniale podbudowało to Main Event styczniowego PPV. Wielkie brawa dla Elgina, bo ponownie pokazał on, że na japońskiej ziemi idzie mu w tym roku o wiele lepiej. Ostatnie minuty to czysta poezja gdy to został w ringu z Yoshim.

 

Pierwszy dzień Tag League przebił chyba nawet większość dni Climaxa. Mam nadzieje, że poziom jakoś strasznie nie opadnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-393159
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

NJPW “WORLD TAG LEAGUE 2015” Day 1

Obejrzałem pobieżnie galę i pewnie następną zobaczę podczas ostatniego dnia i finału. Strasznie dużo gal jak na taki turniej, a duża część nawet nie zostanie pokazana na żywo. BUSHI dołączył do Naito. Od jakiegoś czasu zapowiadało się, że to ktoś z Meksyku. Trochę nie wykorzystali w tym potencjału, po prostu BUSHI zdjął maskę podczas wejścia. Stajnia powoli się powiększa i rośnie w siłę. Niestety obecny numer 2 EVIL w dalszym ciągu ringowo jest przeciętny. Być może coś udowodni w tym turnieju. Razem z Naito są głównymi faworytami do wygranej, jedynie co im może stanąć na przeszkodzie to chęć zrobienia walki z Goto i Shibatą na WK. Wyłączające te tag teamy to ciężko znaleźć logicznych przeciwników (Bennett & Taven, Kojima & Tenzan, Makabe & Homna) i jeszcze takich co zrobią dobrą walkę z Bullet Club. Zdecydowanie najlepszym pojedynkiem był Hirooki Goto & Katsuyori Shibata vs. Shinsuke Nakamura & Tomohiro Ishii i przy takim składzie nikogo nie powinno to dziwić.

 

Japońscy fani ciągle pamiętają Elgina i jest strasznie over. Kupują każdą akcję wykonywaną przez niego. W USA mają go dość, ale w Japonii jeszcze nie zdążył się przejeść. Nie przypadkowo zestawili go z Tanahashim, chodź sam pomysł zupełnie mi nie pasuje. Jeszcze 4 razy będą walczyć w main evencie i pewnie tyle czeka ich celebracji na zakończenie. Pytanie co dalej z Elginem w NJPW, znajdzie się dla niego miejsce na WK czy będzie tylko wpadał na turnieje?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-393160
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

NJPW “WORLD TAG LEAGUE 2015” Day 1

Pytanie co dalej z Elginem w NJPW, znajdzie się dla niego miejsce na WK czy będzie tylko wpadał na turnieje?

 

Chodziły słuchy, że miał na WK zawalczyć o pas NEVER. I według mnie tak może być, że wystąpi w Tokyo Dome i wygra pas.

 

A co do Tag League, to oglądałem na żywo, ale w przerwie musiałem wyjść, więc walk turniejowych nie widziałem. Z tych nieturniejowych to jedna ciekawsza rzecz to taka, że Addiction zostawili theme song z ROH.

I teraz pytanie. Czy naprawdę opłaca się oglądać jakieś walki z tego dnia? Chodzi mi o takie, które były tak dobre, że jak bym nie obejrzał, to bym sobie nie mógł darować.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-393161
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Maxi4 napisał/a:

NJPW “WORLD TAG LEAGUE 2015” Day 1

Pytanie co dalej z Elginem w NJPW, znajdzie się dla niego miejsce na WK czy będzie tylko wpadał na turnieje?

 

 

Chodziły słuchy, że miał na WK zawalczyć o pas NEVER. I według mnie tak może być, że wystąpi w Tokyo Dome i wygra pas.

Walka z Ishiim na Climaxie zagrała, więc nie będzie dziwne jak zdecydują się na nią. Do takich informacji trzeba podchodzić z dystansem, bo Meltzer pisał, że na WK ma być walka o pas ROH. Dużo tytułów będzie bronionych tego dnia i wątpię by znalazło się miejsce na jeszcze jedną obronę.

 

I teraz pytanie. Czy naprawdę opłaca się oglądać jakieś walki z tego dnia? Chodzi mi o takie, które były tak dobre, że jak bym nie obejrzał, to bym sobie nie mógł darować.

Warto na najlepszą walke tego dnia Hirooki Goto & Katsuyori Shibata vs. Shinsuke Nakamura & Tomohiro Ishii. Jeżeli cię interesuje to możesz zobaczyć reakcję na Elgina i wejściówkę Naito z Evilem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-393162
Udostępnij na innych stronach

NJPW “WORLD TAG LEAGUE 2015” Day 1

Pytanie co dalej z Elginem w NJPW, znajdzie się dla niego miejsce na WK czy będzie tylko wpadał na turnieje?

 

Chodziły słuchy, że miał na WK zawalczyć o pas NEVER. I według mnie tak może być, że wystąpi w Tokyo Dome i wygra pas.

 

A co do Tag League, to oglądałem na żywo, ale w przerwie musiałem wyjść, więc walk turniejowych nie widziałem. Z tych nieturniejowych to jedna ciekawsza rzecz to taka, że Addiction zostawili theme song z ROH.

I teraz pytanie. Czy naprawdę opłaca się oglądać jakieś walki z tego dnia? Chodzi mi o takie, które były tak dobre, że jak bym nie obejrzał, to bym sobie nie mógł darować.

 

Polecam wszystkie walki turniejowe. Po za turniejowe złe nie były, ale jak chcesz.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/209/#findComment-393163
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli tak w skrócie żeby całości nie tłumaczyć Fightful podało w zeszłym roku chyba że WWE planuje PLE w Belgii i we Włoszech i że mają robić testy w postaci gal w 2025. Pewne źródła w WWE odpowiadające za organizację gal w Europie potwierdzają tą informację i podają że WWE jest na ten moment bardzo zadowolone ze sprzedaży biletów w Bxl. Do gali zostały 2 miesiące a już praktycznie sprzedano liczbę biletów jakiej WWE oczekiwało.  No i ponoć omawiana była kwestia Elimination Chamber 2026 w Brukseli. Także teraz tylko trzeba dać z siebie wszystko na trybunach i jest szansa na duże PLE 😁
    • Mr_Hardy
      Bardzo mi się podoba to, że TNA na początku przypomina co się działo w poprzednim tygodniu. Często bywa, że nie pamiętam co było w poprzednim tygodniu.. Moose na Genesis będzie miał swoją wersję pasa X-Division czyli TNA zaspoilerowało nam wynik walki. Tak mi się wydaję. Ogólnie bardzo dobry iMPACT dużo dużo lepszy odcinek niż z tamtego tygodnia. Genesis zapowiada się świetnie. Nie mogę się doczekać.   
    • MattDevitto
      Na razie na SD w karcie jest tylko jeden match + ma pojawić się Tiffany
    • KPWrestling
      Ten pojedynek to szansa na rehabilitację przed gdyńską publicznością po nieudanym starcie w turnieju. Zarówno Leon Lato, jak i Eryk Lesak, przegrali swoje walki ćwierćfinałowe w boju o tytuł pretendenta do mistrzostwa KPW. Nie zmienia to jednak faktu, że obaj pozostają w dobrej dyspozycji. Eryk toczył bardzo wyrównany bój z Filipem Fuxem i momentami wydawało się, że przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Leon Lato po listopadowej porażce zaliczył z kolei wygraną na włoskiej ziemi, pokonując Lello Boy Jonesa na gali Wrestling Megastars Main Event. Czy Eryk Lesak jako ten większy i silniejszy zdominuje przeciwnika i nie pozwoli mu na rozwinięcie skrzydeł, trzymając go w walce na swoich warunkach? Czy też Leon Lato wykorzysta szybkość, spryt i fantazję, zaskakując Lesaka i dopisując kolejne zwycięstwo do swoich statystyk? Jedno jest pewne - dla obu liczy się tylko zwycięstwo i zrobią w ringu wszystko, by je odnieść. Eryk Lesak vs. Leon Lato Instagram: heelesak leon.lato Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 24 stycznia 2025 Nowy Harem Gdynia Ostatnia pula biletów: https://kpw.kupbilecik.pl/ Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • KL
×
×
  • Dodaj nową pozycję...