Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Independent Zone

Dyskusje, spekulacje i recenzje na temat federacji niezależnych, lucha libre i puroresu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Zanim obejrze Invasion Attack (co jeszcze pewnie potrwa tylko dni) słowo o obecnej sytuacji federacji.

Cholera, czy tylko mi nie podoba się to w jakim kierunku idzie federacja? Jeszcze rok temu, przed ważniejszymi PPV mieliśmy kilka gal z cyklu Road to... na których to były ustanawiane ważniejsze feudy. Pretendent pokonywał mistrza, ewentualnie mistrz przez kilka kolejnych gal starał się udowadniać, że zdobycie przez niego pasów nie było przypadkowe. To wszystko w najróżniejszych tag team matchach o przeciętnym poziomie ringowym.

W tamtym roku mieliśmy tylko dwie gale PPV, które mogły wyglądać jak gale podrzędne (New Beginning i Destruction). Pod względem komercyjnym pewnie nie było źle, ale poziom walk pozostawiał wiele do życzenia.

 

Spoilerów z Invasion Attack nie znam, ale widziałem początkową rozpiskę na Dontaku i aż włos mi się jeży na głowie. Zaledwie 2 walki singlowe i reszta niepotrzebne TT matche? Takich walk nie chce oglądać.

Jeszcze rok, dwa lata temu, każda gala NJPW była prawdziwym świętem wrestlingu natomiast idąc w komerche, robią z tego galę na których warte uwagi są dwie walki natomiast reszta to niepotrzebne zapychacze? Gdzie galę w których się zakochałem?

 

Na koniec dodam tylko, że to co napisałem wcale nie musi mieć miejsca. Przed nami napięty grafik NJPW. Invasion attack, wspólne gale z ROH, potem Dontaku. Liczę na to, że okres Climaxa nam to wynagrodzi a każda kolejna gala PPV będzie wyglądała imponująco.

 

Evolve 39:

 

Timothy Thatcher vs Drew Gulak - Potencjał był, jak to bywa w przypadku technicznych pojedynków jednak nie został do końca wykorzystany. Walka z serii tych, która nie będzie pasowała wszystkim. Osoby, które lubią grappling, na pewno znajdą tutaj cos dla siebie. Sporo technicznych sztuczek, pracy nad nogami, jednak brakowało takiego ostatecznego ciosu. Końcówka nie była taka jaka powinna być.

 

Biff Busick vs. Tommy End - Tommy End czyli striking w najczystszej postaci. Sama walka przyjemna i dosyć szybka, jednak z poczuciem, że wynik może być tylko jeden. Traktuje to w rodzaju dobrze rozegranego angle, który idealnie podbudowało feud Busicka z Hero.

 

Chris Hero vs. Ethan Page - Taki typowy średniak, który dostaje masę czasu, ale też taki, który niczego nie zepsuje ani też nie powali na kolana. Hero i Paige odwalili dobrą robotę, pokazali swoje najlepsze akcje ale emocji było w tym niewiele. Z tego wszystkiego najbardziej podoba mi się to, że dotali mikrofon do ręki. W takich momentach można poczuć, że walka ma jakieś znaczenie.

 

Ricochet, Rich Swann & Uhaa Nation vs. Caleb Konley, TJ Perkins & Brian Cage - Przyjemny pojedynek, którego poważniej nie można traktować. Osoba, które nie podano by nazwy organizacji, spokojnie mogłaby pomyśleć, że właśnie ogląda kolejną z cyklu galę PWG. Idealna mieszanka, która sprawdza się wszędzie. Dwóch powerhouse'ów, 4 highflyerów + odrobina dawki świetnego humoru. Jako przerywnik pomiędzy dalszymi pojedynkami jak najbardziej do zaakceptowania.

 

DGUSA Open The Freedom Gate Title Match: Champion Johnny Gargano vs AR Fox - Dostali masę czasu i ja wykorzystali. Gargano jest genialny. Z AR Foxem, którego nie lubię oglądać, zrobił przeciwnika, który pokazuje, że poza kolejnymi skokami, potrafi wyciągnąć z siebie coś więcej. Jednym z niewielu mankamentów była reakcja publiczności, która obudziła sie dopiero po tym divie Gargano. Do tego momentu nie wiem czy to Gargano tak dobrze to sprzedawał czy to był prawdziwy uraz.

 

Drew Galloway vs PJ Black - Ostrzyłem sobie zęby na ten pojedynek, jako walkę dwóch byłych zawodników WWE. Byłem ciekawy tego, czy PJ odetnie się od widma WWE, czy będzie potrafił pokazać coś więcej niż sztywne zasady WWE. Okazało się, że nie poradził sobie. Dostali masę czasu i ciągnęło się to niesamowicie długo. Po tej walce, będzie mówiło się o tym, że Blackowi brakuje jeszcze kilka pojedynków do złapania formy a ta walka to nic innego jak kolejna walka jobberów WWE.

 

 

Evolve 40:

 

Drew Galloway vs. Uhaa Nation - Nie wiem dlaczego ta walka była w openerze, nie wiem też dlaczego dostali tak mało czasu. Jeżeli miał to byc ukłon w stronę fanów z racji odejścia Nationa do WWE, to jestem jak najbardziej na tak. Jeżeli chodzi o samą walkę, to tutaj błysną Uhaa. Sprawił naprawdę dobre wrażenie. Drew z kolei wyglądał na osobę, która nie przywiązuje dużej uwagi do tego pojedynku. Być może myślami był już przy Mercury Rising? Tego nie wiem. Faktem jdnak jest, że takimi walkami Uhaa Nation stracił naprawdę niewiele.

 

Timothy Thatcher vs Tommy End - Techniczny majstersztyk. Prawdziwe święto dla fanów technicznego wrestlingu. Thatcher kupił mnie już na samym początku swojej kariery w Evolve, natomiast End już w walce z Busickiem pokazał, że warto na niego stawiać. Zrobiłem małe rozeznanie, dowiedziałem się jak End walczy...i okazało się, że to jeszcze nie wszystko co ten chłopak potrafi. Niech pokaże swoją prawdziwą twarz a będe wniebowzięty.

 

Drew Gulak vs TJ Perkins - Jak na techniczny wrestling dostali mało czasu. Wybrnęli z tego szybka akcją i wyczuciem czasu. Nie było zbędnego przedłużania. Musieli poderwać publiczność z miejsc i to zrobili. Techniczny, stiffowy wrestling Gulaka z technicznym przechodzącym w highflying westlingiem Perkinsa zdał egzamin.

 

Ethan Page vs AR Fox - Przyznam szczerze, że strasznie skracałem sobie tą walkę. Oby nie lubię więc oglądanie tej walki było dla mnie katorgą. Z tego co zdąrzyłem przeczytać, to nie straciłem nic ważnego.

 

Chris Hero vs Biff Busick - To była wojna. 20 minut bitwy rodem z puroresu. Dla takich walk oglądam wrestling. Tutaj było wszystko. Od łokci Hero, po suplexy Busicka, czy tombstony. Smaczku całej walki dodaje sama podbudowa, której nie powstydziłoby sie mniejsze PPV od WWE, Oby więcej takich walk. Jak narazie to jest dla mnie walka roku w Evolve.

 

Ronin (Rich Swann & Johnny Gargano) vs. The Premier Athlete Brand (Brian Cage & Kaleb Conley) - Niby tragicznie nie było, zapowiadało się na kolejny z serii 6cio osoby zapychacz, jednak obraz całej walki psuje kontuzja i całe to zakończenie walki " w połowie". Do tego dochodzi fatalna improwizacja. Brakowało zgrania. Szkoda.

 

Ricochet vs. PJ Black - Black jak nie zachwycał tak nie zachwyca dalej. Walka z Ricochetem była jak dotąd jego najlepszą, co z tego skoro wszystko co najlepsze można przypisać Ricochetowi? Jeżeli dalej to będzie wyglądało jak wygląda, ciężkie chmury zbiorą się nad Blackiem.

 

WWNlive Mercury Rising:

 

Ethan Page vs. Caleb Konley - Kolejna przeciętna walka Page'a, kolejna przeciętna walka Konleya. Niby była tam jakaś akcja ale nic nie przemawiało za tym aby szerzej przypatrywać się tej walce. Nie do końca czysty finish również nie miał tutaj prawa bytu.

 

EVOLVE Champion Drew Galloway vs. DGUSA Champion Johnny Gargano - Już na początku warto dodać, że umieszczanie tego w środku karty było dziwnym i niepotrzebnym zabiegiem. Zapowiadają to, promują a tutaj taki zonk. Jeżeli chodzi o samą

walkę, to czułem się jakbym oglądał WW. Pierwsze minuty to czysty brawl, natępnie ref bumpy, nieczyste finishe i sprzedawanie nearfalle. Przerost formy nad treścią. Lubie gdy w walki typowo indy wplątana zostaje historia, konkretny feud ale w tym przypadku Sapolsky zapędził się troszeczke za daleko.

 

Tommy End vs. TJ Perkins vs. Drew Gulak vs. Biff Busick - Typowy dla sceny niezależnej Fatal Four Way z szybką akcją non stop. Każdy bieze udział w walce, akcji typowo 1v1 jest bardzo mało. Do pełni szczęścia brakowało tylko koordynacji. End zjebał jeden spot a i sporo było akcji w których o włos brakowało a zakończyłoby się botchem.

 

PJ Black vs. AR Fox - Dla fanów czystego high flying być może będzie to niezła walka. Dla mnie niekoniecznie. Ileż można oglądać to samo. Kolejne akcje nie robiły na mnie większego wrażenia. Plus jest jedynie taki, że Black wreszcie zaczął przypominać gościa, którego chcemy oglądać. Może jeszcze będą z niego ludzie.

 

Chris Hero vs. Timothy Thatcher - Kolejny świetny pojedynek Hero, kolejny świetny pojedynek Thatchera. Walka porównywalna do tej jaką Hero zrobił z Busickiem z tą różnicą, że tutaj było mniej stiffu.Skupili sie tylko na wrestlingu. Nie było tej wojny, zacięcia. Mimo to bawiłem sie super.

 

Austin Aries & Roderick Strong vs. Ricochet & Uhaa Nation - Smaczek i ukłon w stronę publiczności. Cała czwórka dała przyjemny pokaz wrestlingu ale oczy i tak były zwrócone na powrót Generation Next. Brakowało mi tutaj starego dobrego Ariesa, ale i tak bawiłem się świetnie

 

PWG From Out of Nowhere:

 

Mike Bailey vs. Biff Busick - Busick karcił młodziaka niczym prawdziwego nowicjusza i amatora. Bailey z kolei zrobił dobry debiut kilkoma skokami. Przegrał, ale jego postawa mogła sie podobać. Kilkoma wiarygodnych nearfalli pokazało, że nie chcą go skreślać już na samym początku. Z czasem może być naprawdę solidnym wzmocnieniem rosteru.

 

Cedric Alexander vs. Tommaso Ciampa - Jak na PWG to był tylko i wyłącznie średniak. W zasadzie jedyny ciekawszy moment to sama, dosyć innowacyjna końcówka. Wygrana Cedrica była dla mnie sporym zaskoczeniem.

 

Beaver Boys vs Best Friends - Ringowo było ok, za to poziom rozrywki jaki zapewnili spokojnie wystarczyłby na całą galę. Taylor to klasa sama w sobie, ale jak sę okazało Beavers Boys również potrafią bawić się z publicznością. Silver, jak na niskiego underdoga przystało, robił użytek ze swojego wzrostu, natomiast Reynolds może okazać się drugim Taylorem. Momentami usta same otwierały się w geście usmiechu.

 

ACH vs. AR Fox - Kolejna typowa dla PWG walka z dużą ilością skoków. Zasługa ACH'a w tym, że wglądało to tak dobrze. Momenty komediowe idealnie pasowały w tej walce.

 

Chris Hero vs. Drew Gulak - Starć tych dwóch widziałem już masę. To jest tasiemiec niczym Kofi Kingston vs Dolph ZIGGLER. Nie ważne ile razy sie spotkają i ile czasu dostaną, oni pewnego poziomu nie przeskoczą. Jeżeli miałbym to jakoś oceniać to ta walka będzie dopiero w środku stawki ich wszystkich walk.

 

Ricochet vs Matt Sydal - Brawa dla Matta. Wreszcie wyglądał niczym highdlyer z prawdziwego wrażenia. Niby dwóch skoczków a wrażenia jakże odmienne od tego co oglądaliśmy w przypadku ACH'a i Foxa. To cechuje prawdziwych zawodników. Nie skaczą bez sensu z miejsca na miejsce. Wszystko umiejętnie dawkują, starają się budować emocje, właściwą historię dla danej walki. Tutaj im sie to udało i mimo, że walka pozbawiona elementów humorystycznych, oglądało się ją świetnie.

 

Monster Mafia (Josh Alexander & Ethan Page) vs. The Young Bucks (Matt & Nick Jackson) - O zajebistości tej walki niech świadczyło, że Mosnter Mafia przyćmiła Young Bucksów. Niby szczegół, ale szczegół, który nie zdarza się zbyt często. To sprawiło, że walka była wyrównana. Gdy Mafia robiła akcje, Bucksi starali się ją przyćmić. Po raz pierwszy byli zagrożeni, po raz pierwsi musieli wysilić się na coś więcej.

 

Roderick Strong vs Trevor Lee - Selling Trevora robi na mnie ogromne wrażenie. Powiedziałbym, że schemat był podobny do walki Lee z Hero. Chris go masakrował, ten to sprzedawał.tutaj było podobnie. Gdy już Lee dochodził do głosu, zuć było rosnące emocje u publiczności. Tak buduje się świetne pojedynki. Brawa dla obu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379404
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

NJPW Invasion Attack 05.04.15

 

Jushin Thunder Liger, Manabu Nakanishi, Ryusuke Taguchi, Sho Tanaka & Tiger Mask vs. Time Splitters (Alex Shelley & KUSHIDA), Captain New Japan, Yohei Komatsu & Yuji Nagata

Już po walce człowiek nie pamieta co tutaj się działo. Zrobili kilka spotów, trochę pobiegali i zaliczyli występ na ppv.

 

BULLET CLUB (Tama Tonga & Yujiro Takahashi) & Cody Hall vs. TenKoji (Hiroyoshi Tenzan & Satoshi Kojima) & Tomoaki Honma

Mimo, że Cody prezentuje się o wiele lepiej niż dwójka jego partnerów to czeka go jeszcze daleka droga w górę karty. Został zabookowany jak jober, ledwie kilka minut w ringu, a jak już się był w nim dłużej to po to by zostać spinowanym.

 

IWGP Junior Heavyweight Tag Team Title Match

The Young Bucks (Matt Jackson & Nick Jackson) © vs. Roppongi Vice (Beretta & Rocky Romero)

Nie miałem zbyt dużych oczekiwań względem tej walki i przez to nie narzekam na poziom. Inna sprawą jest roztrzygnięcie. Vice to nowy team, który nie miał zbyt wiele okazji się pokazać, a jak już to niczym wielkim się nie wyróżniali. Z miejsca zdobyli pasy i nie jestem przekonany do tej decyzji. Romeo musi być bardzo lubiony, bo już z kolejnym partnerem zgarnia ten pas.

 

IWGP Junior Heavyweight Title Match

Kenny Omega © vs. Mascara Dorada

Dorada ładnie latał po ringu i nie było w tym zbyt dużo chaosu. Dużo w tym zasługa Omegi, który dobrze poprowadził ten pojedynek. Dobra walka, chodź jakoś nie odczułem by zwycięstwo Omegi było przez moment zagrożone.

 

IWGP Tag Team Title Match

BULLET CLUB (Doc Gallows & Karl Anderson) © vs. The Kingdom (Matt Taven & Michael Bennett) (w/Maria Kanellis)

Koniec świata, ciężko to nawet skomentować. Ten pas to zdobyła Maria, bo tylko jak ona wchodziła na ring to coś ciekawego się działo. Niestety w kolejnych walkach może być podobnie. Oby podczas majowych gal z ROH doszło do szybkiej zmiany mistrzów. Nie wyobrażam sobie by ta dwójka mogła mieć dłuższy run, chodź nie wyobrażałem sobie, że mogą zdobyć te pasy.

 

CHAOS (Shinsuke Nakamura, Tomohiro Ishii & YOSHI-HASHI) vs. Hirooki Goto, Tetsuya Naito & Togi Makabe

To poznaliśmy dwóch nowych pretendentów. Po za tym ciężko coś więcej napisać o tej walce. Bardziej to było odpoczynkowa walka dla całej szóstki niż próba wykręcenia czegoś lepszego.

 

Hiroshi Tanahashi & Katsuyori Shibata vs. Kazushi Sakuraba & Toru Yano

Dzięki dobremu bookingowi Shibaty i Sakuraby nie było to krótki pojedynek, a normalna walka. Momentami można było odnieść wrażenie, że mamy dwa pojedynki, bo od razu utworzyły się dwie pary i każdy robił swoje.

 

Bad Luck Fale vs. Kazuchika Okada

Okada musiał się sporo namęczyć by coś ciekawego wyszło z tego pojedynku. Szkoda, że zmarnowali jego potencjał na takie coś. Dobrze, że utrzymał Fale przy tombstonie, bo mogło to się skończyć nie wesoło. Nie poszli za ciosem i BLF przegrał bardzo ważną walkę dla siebie.

 

IWGP Heavyweight Title Match

AJ Styles © vs. Kota Ibushi

Ilość świetnych akcji można wymienić mnóstwo z tego pojedynku (typu wymiana zakończona dwoma pele kickami, a końcowa kombinacja to majstersztyk. Świetnie zbudowali emocje, kilka prób Stylesa Clasha kończyły się ucieczkami Koty, który próbował kończyć pojedynek na wszelkie sposoby. Tym razem obyło się bez niespodzianki czy wręcz sensacji i AJ zasłużenie pozostaje mistrzem.

 

- Bullet Club zrobi się na koniec gali fotkę w ringu. - akurat tym razem nie było too słit foci

Okada wszystko spierdolił.

 

- Karl Anderson powie, że AJ Styles to najlepszy wrestler na świecie. - Anderson chyba dostał zjebę od Gallowsa i został w szatni

Zabrakło jeszcze Young Bucksów i Cody Halla. Wszyscy płakali po swoich porażkach. Trochę to dziwne, bo zawsze wszyscy wyskakiwali na celebracje. Widocznie uznali, że Okada niszczący 10 chłopa to będzie przegięcie.

 

- Będę się irytował bookingiem i bał do końca, ale ostatecznie Bennett i Taven nie wygrają pasów IWGP Tag Team. - Kingdom wygrali pasy ... mam nadzieję że nie zszedłeś na zawał

Nie wiem jak moje serce to wytrzymało, ale dawno nic mnie tak nie wkurzyło w świecie wrestlingu.

 

G1 Climax 25 będzie miał 19 dat. 19?! 19 walk na łeb przez niecały miesiąc. To wychodzi po 18 zawodników na blok - w tym roku szykuje się naprawdę konkretna sieczka. Co więcej, Alberto El Patron jest oczekiwany do wzięcia udziału. Czyżby poprzedni turniej został przebity? Jest duża szansa.

 

Lekkie przegięcie z tymi gala. Kto to wszystko obejrzy, 19 x 3 godziny w miesiąc. Ciekawe jak będzie wyglądał cały turniej. 18 wrestlerów w jednym bloku to będzie 9 walk na blok czyli razem 18 na gale, to stanowczo za dużo. Jeżeli nie zrobią żadnej podwyżki to obowiązkowo trzeba będzie kupić New Japan World, 19 gal za 30 złotych.

 

Spoilerów z Invasion Attack nie znam, ale widziałem początkową rozpiskę na Dontaku i aż włos mi się jeży na głowie. Zaledwie 2 walki singlowe i reszta niepotrzebne TT matche? Takich walk nie chce oglądać.

Tylko 3 walki o pasy, a reszta pojedynków nieistotna, a kolejna walka o pas IWGP Heavy dopiero w lipcu. Wygląda na to, że bardzo chcą sie skupić na Climaxie i WK, gdzie będą najbardziej interesujące pojedeynki singlowe. Zobaczymy co przygotują na wspólne gale z ROH. Co raz bardziej roster ROH dochodzi do głosów na galach NJPW w Japonii i tym razem to mogą być 4 istotne gale również dla wydarzeń w Japonii.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379428
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

NJPW Invasion Attack 2015

 

Alex Shelley,Captain New Japan,Kushida, Yohei Komatsu andYuji Nagatavs Jushin Thunder Liger,Manabu Nakanishi,Ryusuke Taguchi, Sho Tanaka andTiger Mask - ** i 3/4

Typowa walka wieloosobowa na opener, w której to kto wygra jest bardzo mało znaczące. Myślałem jednak osobiście że końcówka rozegra się między Komatsu i Tanaką, okazało się że to Shelley zgarnął pin. Być może teraz ponownie Time Splitters pójdą trochę wyżej, sam poziom był bardzo poprawny. Wrzucono cały midcard do jednego pojedynku przez co oglądało się to dobrze.

 

Bullet Club (Tama Tonga, Cody Hall and Yujiro Takahashi) vs Satoshi Kojima, Hiroyoshi Tenzan and Tomoaki Honma - ** i 1/4

Gorzej niż w openerze bowiem Bullet Club wystawiło ucznia i swoich dwóch jobberów. Nie mógłbym uwierzyć że pokonają oni byłych mistrzów federacji oraz Honme, który jest aktualnie czołówką. Sam poziom także był dość kiepski, dla mnie nawet gorzej niż w openerze. Chociaż z drugiej strony takie porażki dla Bullet Club też są potrzebne bo na samych zwycięstwach daleko się nie zajedzie.

 

IWGP Junior Heavyweight Tag Team Championship Match – Bullet Club vs Roppongi Vice - *** i 1/4

Dla mnie sensacja. Czuć że Trent oraz Rocky to młoda drużyna jeszcze mało zgrana a już osiągają tak wielki sukces. Pokonując Young Bucksów i zostają mistrzami, w sumie może to i lepiej bo bracia mają już tyle sukcesów na koncie że teraz spokojnie będą mogli być pretendentami. Mam jednak nadzieje że Roppongi Vice kolejne pojedynki będzie robiło lepiej bo tutaj było efektownie ale zabrakło zgrania.

 

IWGP Junior Heavyweight Championship Match – Kenny Omega vs Mascara Dorada - ****

Według mnie była to znakomita walka. Omega spisał się oczywiście bardzo dobrze, lecz główną gwiazdą starcia był zdecydowanie Dorada. Masa akcji na pograniczu botcha, kapitalny frankenstainer za ring oraz ogólnie cały czas dobre tempo. Przez pewien czas miałem nadzieje że to luchador zwycięży, Kenny także dał z siebie bardzo dużo. Oczywiście musi on grać heela a mimo to pokazał swoje wielkie umiejętności. Ciężko to będzie przebić. Teraz szykuje się walka Omegi z Shelleyem, powinno być cholernie ciekawie.

 

IWGP Tag Team Championship Match – Bullet Club (DOC Gallows and Karl Anderson) vs The Kingdom (Matt Taven and Michael Bennett) - ** i 1/4

Lubię Bennetta ale, który pajac wpadł na pomysł by dawać im pasy. Przecież tutaj najciekawszym momentem było zauroczenie Marią przez Karla. Straszna głupota z daniem pasów temu Tag Teamowi, który bez Cola nie powinien nawet istnieć. Powinno to się skończyć na tych wspólnych galach z RoH gdzie ku wielkiej sensacji jakiś pas zmieni właściciela. Ciekawi mnie trochę czy to nie początek końca Andersona w Bullet Club. Gość jest świetny i powinien dostać feud z AJ'em.

 

Togi Makabe, Hirooki Goto and Tetsuya Naito vs Tomohiro Ishii, Shinsuke Nakamura and Yoshi-HASHI - *** i 3/4

Świetnie mi się oglądało to starcie. Zwłaszcza że wypromowali dwa feudy, Ishii vs Makabe muszą dokończyć swoją historię i nie zrobią tego nawet na kolejnym ppv. Za to Goto i Nakamura zawalczą o pas IC i może wyjść kozacko. Tutaj najlepiej oglądało mi się to gdy w ringu byli Hirooki oraz Shinsuke, widać że mają chemię i na Wrestling Dontaku powinno być znakomicie. Mam także nadzieje że tam to Goto sięgnie po pas bo gość zasługuje.

 

Kazushi Sakuraba and Toru Yano vs Katsuyori Shibata and Hiroshi Tanahashi - ** i 1/2

Smutna prawda jest taka że Shibata robi w tym feudzie za Suzukiego a Tanahashii za Iizuke. Komedią mogę też nazwać to że facet, który powinien walczyć w Main Eventach poddaje się przez Sakurabe. No kurwa, lubię Kazushiego i szanuję ale bez przesady, Hiroshi zniknął nam gdzieś tak samo jak Yano. Pewnie finał tych feudów zobaczymy dopiero na Climaxie gdzie to Toru zawalczy z Taną 1 vs 1.

 

Bad Luck Fale vs Kazuchika Okada - *** i 1/2

Kazuchika słabych walk nie robi co pokazał tutaj, momentami świetnie mi się to oglądało. Przy tym Splashu giganta z narożnika myślałem że to już koniec, ostatecznie jednak Okada wygrywa ich feud i dobrze. Odbudował się nareszcie po porażce z Tanahashim na WrestleKingdom, możliwe że teraz pójdzie na Stylesa bo oni tego feudu nie dokończyli. Fale za to pozostanie ochroniarzem, całe szczęście nie pokonał bardziej znanego przeciwnika i nie pójdzie do góry w hierarchi.

 

Main Event – IWGP Heavyweight Championship Match – AJ Styles vs Kota Ibushi - **** i 1/4

Było tak jak miało być, jedynym brakiem były emocje. Wiadomo było że Styles wygra bo jest świeżo po feudzie z Taną i strata pasa w tym pojedynku byłaby wielką głupotą. Oczywiście poziom był świetny, dwóch takich geniuszy ringu musiało zrobić coś bardzo dobrego. Allen może nie wygrał czysto bo pojawił się tam Omega, ale mimo to nadal jest dość mocno wypromowanym mistrzem. Po walce doszło do ataku Okady i kolejna walka z Kazuchiką może być ciekawa. Jednak wynik jest raczej znany.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379480
Udostępnij na innych stronach

NJPW Invasion Attack 2015

 

Ten Man Tag Team Match

Jushin Thunder Liger, Manabu Nakanishi, Ryusuke Taguchi, Sho Tanaka & Tiger Mask vs. Time Splitters (Alex Shelley & KUSHIDA), Captain New Japan, Yohei Komatsu & Yuji Nagata

 

Tag Team match na tradycyjnym poziomie NJPW. Każdy pokazał siebie no co tu więcej pisać walka była żeby była.

 

Six Man Tag Team Match

BULLET CLUB (Tama Tonga & Yujiro Takahashi) & Cody Hall vs. TenKoji (Hiroyoshi Tenzan & Satoshi Kojima) & Tomoaki Honma

 

Cody jakoś długo tym young boyem nie był fajnie, że coraz więcej walczy.Yujiro przyślij do mnie tą swoją koleżanke :D <3. Nie no Bullet Club przegrywa i to jeszcze przez ten idiotyczny headbut z narożnika no ja nie moge... Walka taka sobie ciut lepsza od openera.

 

IWGP Junior Heavyweight Tag Team Title Match

The Young Bucks (Matt Jackson & Nick Jackson) © vs. Roppongi Vice (Beretta & Rocky Romero)

 

Ropping Vice jeszcze nie widziałem ich razem w akcji. Ta walka nie może być słaba. Świetna

walka zarówno w wykonaniu Young Bucksów i Ropping Vice. Mimo, że lubie Bullet Club to bardzo się cieszę z wygranej RPG Vice Bucksi już wiele razy byli msitrzami mam nadzieje na długie panowanie Romero i Barrety.

 

IWGP Junior Heavyweight Title Match

Kenny Omega © vs. Mascara Dorada

 

Udane starcie choć liczyłem na coś więcej od Omegi i Dorady walka była dobra lecz mnie nie

porwała.Motor City Garbage następnym przeciwnikiem Kennego, którego pokona na 100 %

 

IWGP Tag Team Title Match

BULLET CLUB (Doc Gallows & Karl Anderson) © vs. The Kingdom (Matt Taven & Michael Bennett) (w/Maria Kanellis)

 

Niestety wynik poznałem przed końcem gali "kochane" ROH zaspojlerowało na facebooku wynik.Dość szokująca wygrana.Ja pierdziele bokerzy przesadzili z sake jaki baran dał im pasy mam nadzieje, że szybko je stracą.A sama walka była na nie jakimś super poziomie. Gallows szkoda gadać...

 

Six Man Tag Team Match

CHAOS (Shinsuke Nakamura, Tomohiro Ishii & YOSHI-HASHI) vs. Hirooki Goto, Tetsuya Naito & Togi Makabe

 

Zajebisty Nakamura w tag team matchu mnie to za bardzo nie pasuje wolałbym zobaczyć go w walce singlowej.Zdecydowanie najlepsze wieloosobowy tag team match tej gali. Dostalśmy zapowiedzi przyszłych walk Nakamura z Goto, Ishii z Makabe ponowie przynajmniej ja to tak odebrałem.

 

Tag Team Match

Hiroshi Tanahashi & Katsuyori Shibata vs. Kazushi Sakuraba & Toru Yano

 

---empty---

 

Singles Match

Bad Luck Fale vs. Kazuchika Okada

 

Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee Fale przegrywa buuuuuu, nie jest on takim drewnem jak każdy mówi co najwyżej patyczkiem :D patyczek wam w oko hejterzy :D Walka na którą najbardziej czekałem były momenty, że Fale mógł wygrać lecz niestety Kazuchicka musiła wygrać....Fajny skok Okady po za barrierki.

 

IWGP Heavyweight Title Match

AJ Styles © vs. Kota Ibushi

 

Czas na main event walka która może skraść show a czy się tak stanie przekonam się niedługo.

5 STAR 5 STAR Zajebista niebiańska walka świetna.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379574
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

wXw 16 Carat Gold 2015 – Tag 2

 

The World's Cutest Tag Team(Candice LeRae&Joey Ryan) vs Da Mack&Kay Lee Ray - *** i 1/4

Idealne miejsce w karcie na takie zestawienie, rozumiem że Candice i Joey mają wielu fanów jednak danie ich dzień wcześniej w Main Evencie było lekką pomyłką. Tutaj cała czwórka spisała się dobrze i każdy dodał coś od siebie, ostatecznie zwyciężyli oczywiście Amerykanie jednak dla mnie to dobry wynik. Fajne rozpoczęcie dnia i rozgrzanie fanów już przed turniejem.

 

Quarter Final Match – Tommy End vs Andrew Everett - ***

Mocna promocja Enda, który dominował przez 80 % czasu walki. Andrew był w ofensywie tylko na początku i pod koniec, trochę zabrakło czasu by panowie mogli się rozgrzać. Mimo to wyszło przyjemnie z bardzo dobrym wynikiem, Tommy spisuje się świetnie w każdej swojej walce a do tego występuje w tym turnieju jako „gospodarz”. Everett odpadł ale mimo to powinien zachować się w pamięci europejskich fanów.

 

Quarter Final Match – Axel Dieter Jr vs Marty Scurll – *** i 3/4 !

Świetna walka turniejowa, w której to widać było że obydwaj chcą przejść do kolejnej rundy. Dietera ogląda się świetnie lecz tutaj według mnie show skradł Scurll. Dominował przez większość czasu i wychodziło mu to znakomicie, akcje zarówno efektowne jak i solidne kopnięcia czy ciosy. Mimo to ostatecznie dalej przechodzi Axel i zobaczymy jak daleko zajdzie, jeśli nadal będzie robił takie pojedynki to może nawet wygrać ten turniej.

 

Michael Dante vs Aaron Insane vs Robert Dreissker vs Sha Samuels vs The Rotation vs Timothy Thatcher - ** i 3/4

Bardzo króko ale fajnie, wrzucili sześciu wrestlerów do jednej walki gdzie każdy dołożył swoją cegiełkę i ostatecznie dobrze się to oglądało. Było dość brutalnie przez udział takich osób jak Dante czy Thatcher, szkoda że dali im jeszcze pięciu minut bo wtedy mogło by być już świetnie. Ale i tak nie ma co narzekać.

 

wXw Shotgun Championship Match – Wladiwostok Rules Match – John Klinger vs Ilja Dragunov - *** i 1/2

Nowy mistrz widocznie budzi swoją narodowością bardzo duże emocje. Sama walka była bardzo dobra jak na te dwanaście minut, John przy swojej kozackiej sylwetce świetnie zachowuje się w ringu. Ilja także pokazał bardzo dużo a ten kończący Clothesline wyglądał znakomicie, mimo iż wXw jest dla mnie obce to nawet ja byłem zdziwiony zmianą mistrza. Tylko że w sumie wyszło to fajnie.

 

Quarter Final Match – Absolute Andy vs Sasa Keel - *** i 1/4

Walka była długa ale mimo to czas zleciał mi cholernie szybko. Andy ponownie pokazał swoje spore umiejętności a Keel spisał się dużo lepiej niż w pojedynku pierwszej rundy. Mimo to Absolute przechodzi dalej i jest to dobra decyzja, facet prezentuje ostry styl, który może się podobać właściwie każdemu. Sasa dodał od siebie kilka akcji lecz według mnie nie pokazał aż tyle by pokonać przeciwnika.

 

Quarter Final Match – Zack Sabre Jr vs Daisuke Harada - **** i 1/2

Kapitalna walka ! Mimo to ich pojedynek rok temu w NOAH podczas dziesiąte dnia Global League był minimalnie lepszy. Być może dlatego że tam pas był na szali, tutaj jednak było podobnie. Rewelacyjnie spisali się przez cały czas, od początku do końca świetne tempo i ostatecznie to jednak Sabre wygrywa. Harada nic na tym nie stracił więc wszyscy są zwycięzcami. Ta dójka to absolutna czołówka światowa i szkoda że w NOAH tak często obijają się w Tag Teamach.

 

wXw Shotgun Championship #1 Contendership – Axel Tischer vs Chris Sabin vs Uhaa Nation vs Cedric Alexander - *** i 3/4

Kawałek efektownego wrestlingu gdzie to trzy gwiazdy z Ameryki przegrały z wrestlerem lokalnym. Wyjątkowo dobrze oglądało mi się tutaj Sabina czy Alexandra, widać że trochę bawili się w tym starciu. Tischer także sporo pokazał i logiczne było to że to właśnie Niemiec zwycięży. Ponownie zacząłem żałować że Uhaa idzie do WWE bo robi świetne walki i więcej tego nie będziemy widzieć na scenie niezależnej.

 

wXw Unified World Wrestling Championship Match – Karsten Beck vs Big Daddy Walter - *** i 1/2

Mimo iż poziom nie był jakiś niesamowity to czułem że to pojedynek o najwazniejszy pas. Dwóch dobrze zbudowanych gości zrobiło dobrą walkę przy, której mogłem poczuć jakieś emocje. Oczywiście ostatecznie okazało się że pas nie zmienił posiadacza ale mimo to było lepiej niż podczas walki wieczoru poprzedniego dnia. Dobre zakończenie bardzo dobrego dnia. Trzeba mieć teraz tylko nadzieje że trzeci dzień będzie jeszcze lepszy.

 

[ Dodano: 2015-04-08, 21:44 ]

wXw 16 Carat Gold 2015 – Tag 3

 

Semi Final Tournament Match – Axel Dieter Jr vs Zack Sabre Jr - ****

Było świetnie a mimo to i tak można to uznać za najgorszą walkę Zacka podczas tego turnieju. To więc pokazuje jaki poziom prezentuje ten Brytyjczyk, Dieter za to ma wielki potencjał i czekam na jego występ w finale. W sumie taki wynik według mnie jest mądry, Sabre jest w końcu przybyszem z innej organizacji więc nic dziwnego że tutaj musiał wręcz przegrać. Wymarzony opener.

 

Semi Final Tournament Match – Tommy End vs Absolute Andy - *** i 3/4

Druga walka i drugi świetny pojedynek. Tutaj zobaczyliśmy walkę dwóch ostrych wrestlerów, gdzie to nikt nie chciał odpuścić i wyszło to świetnie. Tommy z każdą walką podoba mi się coraz bardziej i jestem pewien że gdyby całkowicie przeszedł na scenie amerykańską to osiągnąłby wielki sukces. Jednak Andy także pokazał się lepiej niż podczas poprzednich pojedynków, trzeba więc przyznać że półfinały wyszły zawodnikom znakomicie.

 

Kay Lee Ray vs Melanie Grey - ** i 3/4

Nie jestem fanem walk kobiet, lecz tutaj wypadło to całkiem fajnie. Zarówno Grey jak i Ray pokazały dużo i ostatecznie okazało się że był to ciekawy przerywnik między turniejem a pozostałymi walkami.

 

John Klinger vs Daisuke Harada vs Kim Ray vs Timothy Thatcher - *** i 3/4

Kolejna świetna walka podczas dzisiejszego dnia, czterech wrestlerów stworzyło tutaj świetny pojedynek. Cały czas coś się działo, były porządne ciosy, rzuty a nawet skoki za ring. Oczywiście wygrał Klinger, bowiem jako były mistrz musi się on teraz wypromować. Zwłaszcza że Harada i Thatcher to przybysze. Skład by znakomity więc walka nie mogła być zła

 

wXw World Tag Team Championship Match – French Flavour vs Candice Larea and Joey Ryan - *** i 1/4

Poziom fajny jednak Candice i Joey mnie już mocno nudzą. Rozumiem że blondynka jest w chuj ładna i nawet dobra w ringu, lecz miejsce kobiety jest w kuchni a nie w ringu. Mimo to poziom był cały czas na dobrym poziomie i nikt z czwórki nie odstawał. Fajnie że Francuzi nie byli pokazani jako ci gorsi tylko dominowali tak samo jak ich przeciwnicy. Oczywiście pasy nie zmieniły właścicieli co było do przewidzenia.

 

wXw Shotgun Championship Match – Ilja Dragunov vs Axel Tischer - *** i 3/4

Ponownie dzisiaj panowie stanęli na wysokości zadania. Tutaj doszły emocje związane z faktem że starcie było o pas, oczywiście nie wierzyłem by Dragunov mógł stracić tytuł po 24 godzinach. Mimo to razem z Tischerem zrobili świetne widowisko, bardzie podobał mi się nawet Axel jako taki ulubieniec kibiców. Ilja ma fajny gimmick radzieckiego wojownika, który jest mistrzem i zbiera jeden z większych heatów w organizacji.

 

Robert Dreissker vs The Rotation - *

Squash, w którym to heelowy gigant pojechał małego face'a. Myślałem jednak że potrwa to kilka minut dłużej.

 

Big Daddy Walter and Mike Schwarz vs Karsten Beck and Sha Samuels - ** i 1/2

Krótka walka, którą dziwnie się oglądało. Niby poziom był porządny ale brakowało tego czegoś co było w poprzednich pojedynkach. Fani na arenie także nie mogli się wczuć i ostatecznie wyszedł średniak. Jednak rozumiem że takie walki też muszą być by End i Dieter mogli odpocząć przed finałem.

 

Marty Scull vs Chris Sabin - *** i 1/2

Długa i bardzo szybka walka z wieloma kopniakami i ogólnie fajnym poziomem. Dwie dobre osobowistosci ringowe weszły do jednego ringu i ostatecznie udało im się zrobić bardzo przyjemny pojedynek. Nie było to nic wielkiego lecz jeśli mówimy o zapychaczach to ten chyba wypadł najlepiej, Sabin przegrał lecz to nic dziwnego po on opuści zaraz wXw a Marty zostanie i to on powinien być promowany.

 

Da Mack and Uhaa Nation vs Andrew Everett and Cedric Alexander - ****

Świetna walka lotników, którzy pokazali kawał świetnego, efektownego wrestlingu. Każdy dodał coś od siebie i ostatecznie zrobili kawałek takiego wrestlingu, który każdy chciałby oglądać. Tylko Da Mack walczy stale w wXw ale mimo to prezentował ten sam poziom co jego bardziej znani przeciwnicy. Nie ważne było to kto wygra, ważne było to że ci panowie swoją ostatnią walke uczynili świetnym pojedynkiem.

 

Main Event – 16 Carat Gold Tournament 2015 Final Match – Tommy End vs Axel Dieter Jr - *** i 3/4

Widać było że to już finał turnieju i wrestlerom brakuje trochę siły. Mimo to fajnie z tego wybrnęli dając trochę brutalności, ten Foot Stomp na stół wyszedł mocno. Pod koniec emocje były już wielkie a i Tommy przeszedł lekki Face Turn. Axel zaszedł bardzo daleko a mimo to każda jego walka była bardzo dobra, End jest klasą samą w sobie więc o nim nawet nie mówię. Świetny zwycięzca, którego chętnie bym widział w Ameryce na stałe. Bardzo dobre zakończenie świetnego turnieju.

 

Niesamowite jest to że tak blisko naszego kraju jest tak świetna federacja. Może za parę lat jak podszkolę niemiecki to się wybiorę ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379579
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Dragon Gate The Gate of Passion 2015

 

Kenichiro Arai vs U-T - * i 1/4

Bardzo krótko bowiem była to walka typowa dla Dark Matchu. Dwie mało znane osoby stoczyły walkę, która trwała kilka minut a i tak nikogo nie interesowało to kto tutaj wygrał. Tak więc walka ta jest tylko by rozgrzać fanów i tutaj się to chyba udało.

 

Yosuke Santa Maria, Kotoka and Flamita vs. K-ness, Mondai Ryu and Punch Tominaga - ** i 3/4

Szkoda że taki geniusz jak Flamita musi się obijać w tak mało znaczących pojedynkach. Z drugiej strony uratował on częściową tą walkę i oglądało się ją teraz nawet przyjemnie. Każdy dodał coś od siebie i było dość efektownie, nazwiska nie była takie słabe przez co trochę dziwne że trafiło to do openera. Mimo to nie było to nic wielkiego a tylko zwykły pokaz efektownych akcji.

 

El Lindamanvs.Super Shisa -**

Lindaman ponownie udowadnia że jest bardzo kiepskim wrestlerem, który nie może sobie poradzić przy tym szybkim tempie. Tutaj Shisa nic nie pokazując był o wiele lepszy, sama walka w te kilka minut nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia. Mimo to nie oczekiwałem jakiegoś wielkiego poziomu patrząc na skład. Tak więc było tak jak miało być.

 

Cyber Kong and Gamma vs Massaki Mochizuki and Dragon Kid - ** i 1/2

Skład mógł dawać nadzieje że wyjdzie to bardzo pozytywnie, okazało się że było tylko średnio i niczym to nie powaliło. Przez cały czas panowie walczyli na jakieś 50-60 %, chyba w żadnym momencie nie włączyli większego biegu, który mógłby podnieść poziom. Przez co zamiast dobrego pojedynku dostaliśmy najwyżej średni.

 

Akira Tozawa and Shingo Takagi vs BxB Hulk and Kzy - *** i 1/2

Zdecydowanie najlepsza walka gali jak do tej pory. Jednak prawda jest taka że dostaliśmy trzy czołowe postacie federacji oraz gościa, który zebrał pin. Musiało więc to wyjść dobrze zwłaszcza że dominowali przez większość czasu Tozawa i Yoshino. Szkoda mi trochę wyniku bo Kzy przypinający Takagiego to dziwna decyzja. Mimo to trzeba się cieszyć że walka stała na wysokim poziomie.

 

Big R Shimizu vs T-Hawk - ***

Nazwiska sprawiały że można było oczekiwać fajnego wrestlingu. Okazało się że nie było aż tak dobrze, owszem było przyjemnie ale na tym kończą się plusy tego pojedynku. Big R dominował przez większość pojedynku by ostatecznie przegrać z dużo mniejszym przeciwnikiem. Oczywiście ostatecznie będzie to jedna z lepszych walk na gali ale mogło być trochę lepiej.

 

YAMATO,Naruki Doi,CIMAandDon Fujiivs.Ryo "Jimmy" Saito,Jimmy Kanda,Genki Horiguchi H.A.Gee.Mee!!andMr. Quu Quu Naoki Tanizaki Toyonaka Dolphin - *** i 1/2

Najlepsza walka gali do tej pory, takie walki w Dragon Gate są często na bardzo dobrym poziomie. O dziwo bardziej popularni heelowie przegrali ten pojedynek lecz jest on tak mało znaczący że właściwie nikogo to nie zdziwiło. Pojedynek był długi oraz dobry przez co można mieć nadzieję że także Main Event na podobnym poziomie.

 

Main Event – Open The Twin Gate Championship Match – Monster Express vs Jimmyz - ****

Walki mistrzowskie w Dragon Gate zawsze stoją na wysokim poziomie więc oczywiste było to że Main Event tej gali będzie najlepszym pojedynkiem. Cała czwórka fajnie się pokazała ale ostatecznie pasy zostały przy mistrzach, to dobra decyzja. Fajne było także to że panowie dostali sporo czasu bo prawie trzydzieści minut starcia to długo ale nie nudzili w ani jednej minucie.

 

Sama gala wypadła średnio. Mieliśmy jedną bardzo dobrą walkę, kilka dobrych oraz resztę przeciętnych. Lecz Main Event polecam zobaczyć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379792
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Szkoda mi trochę wyniku bo Kzy przypinający Takagiego to dziwna decyzja.

Zaskoczę cię: w DG też są prowadzone story :D Wspominam o tym, bo ci dwoje mają za sobą historię od pewnego czasu i ten pin wcale nie jest taki zaskakujący. Nie żeby mi się to podobało, ale ma to jakiś sens.

 

Ogółem: polecam zaglądać na iheartdg, koleś poza wynikami i kartami na przyszłe gale nawet tłumaczy proma, warto sobie to poczytać po obejrzeniu.

 

Jest też już rozpiska na KING OF GATE, prezentuje się to ekstra. Tym bardziej, że zobaczymy starcia ludzi z tych samych stajni, co częste nie jest. Przykładowo: Takagi vs Tozawa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379801
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Zaskoczę cię: w DG też są prowadzone story Wspominam o tym, bo ci dwoje mają za sobą historię od pewnego czasu i ten pin wcale nie jest taki zaskakujący. Nie żeby mi się to podobało, ale ma to jakiś sens.

 

Bardziej chodziło o fakt że skład walki był bardzo dobry a pojedynek zakończył gość, który był zdecydowanie najniżej w hierarchii.

 

 

..................

 

 

Revolution Pro Wrestling – At Tour Best 2015

 

The Revolutionists(James Castle,Josh Bodom&Sha Samuels) vs ???,Jake McCluskey&Owen Phoenix - *** i 1/4

Bardzo przyjemny opener, w którym to znałem tylko Sha Samuelsa lecz cała reszta dość szybko mnie do siebie przekonała. Bardzo dużo świetnych lotów oraz przyjemna komedia ze strony Samuelsa, który przy wykonywaniu Body Slamów fanami pokazał swoją charyzmę. Wygrali to ostatecznie kantem Revolutionist lecz jakoś zwycięzca mi był obojętny.

 

Matt Classic (Colt Cabana) vs Rishi Ghos - ** i 3/4

Nie można tego ocenić jak normalną walkę :) Genialny gimmick Cabany, który sprawia fanom wiele zabawy. Walka niczym z lat 70 ale przy świetnej reakcji publiki oglądało się to z wielką przyjemnością. Pochwalić też trzeba Ghosa, który dzięki swojej charyzmie także podwyższył poziom starcia.

 

EVOLVE Title/ICW World Heavyweight Title/Open The Freedom Gate Title - No Disqualification Match - Drew Galloway© vs Doug William- *** i 3/4

Bardzo dobry pojedynek ze stawką na szali. Świetną decyzją jest to że Galloway może bronić pasów Evolve oraz Open The Freedom w innych federacjach. Tym samym promuje także Evolve nawet za granicą, oczywiście wynik był wiadomy od samego początku. Mimo to Douglas nadal spisuje się w ringu znakomicie prezentował się tutaj tak samo dobrze co Szkot. Końcówka dziwna ale sam poziom trzeba pochwalić.

 

Psycho And The Beast(Big Damo& Psycho Phillips) vs 2 Unlimited(Jay Sammon&Patrick Sammon) - *** i 1/2

Bardzo poprawna walka. Zwłaszcza dzięki braciom Sammon, którzy pokazali bardzo duży talent. Ich przeciwnicy wyglądali jednak o wiele lepiej pod względem wizualnym dwóch dużych gości, którzy także potrafią ruszać się w ringu. Ostatecznie wyszła z tego bardzo fajna walka, mogła być jednak trochę dłuższa. Mimo to nie ma co narzekać bo fajnie to wyszło.

 

RPW British Cruiserweight TitleMatch - Will Ospreay© vs Jimmy Havoc - *** i 1/4

Ospreay zrobił na mnie bardzo dużo wrażenie. Świetny lotnik, który potrafi wykonać jakąś efektowną akcję właściwie w każdym momencie. Jimmy za to nie mógł mnie do siebie przekonać, niby ma dość ciekawy gimmick lecz spisał się o wiele gorzej niż jego przeciwnik. Ostatecznie wyszło to całkiem dobrze ale mogło być lepiej. Do tego dziwna interwencja pod koniec, mimo to mistrz broni tytułu co jest dobrą decyzją.

 

Main Event - RPW British Heavyweight TitleMatch - Marty Scurll© vsDavey Richards - ****

Pojedynek ten absolutnie był godny Main Eventu. Davey Richards to osoba wszystkim doskonale znana, lecz Marty także jest bardzo wrestlerem co pokazywał ostatnio np. w wXw. Samo starcie było dość emocjonujące oraz oczywiście na bardzo wysokim poziomie. Fajnie że Richards może sobie walczyć na scenie niezależnej mimo kontraktu z TNA, bo nadal robi indywidualnie świetne walki. Bardzo dobry Main Event.

 

Sama gala stała na wysokim poziomie. Żadna walka nie była jakoś bardzo zła i okazało się że był to dość dobry poziom.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379810
Udostępnij na innych stronach

Ten Man Tag Team Match ** 3/4

New York's Finest (Cherry Bomb, Colin Delaney, Dick Justice, Jay Freddie & Pepper Parks) vs.

Team Pazuzu (Angel Ortiz, Chris Dickinson, Jaka, Mike Draztik & Pinkie Sanchez)- Dużo ludu, ale walka całkiem przyjemna, każdy coś pokazał. Dobra walka na rozgrzanie fanów.

 

Grudge Match ***

John Silver vs. Ryan Rush (w/Jimmy Preston)- Trochę za krótko mogli dać im z 5 minut więcej a wyszłoby jeszcze lepiej. Ryan mimo swoich warunków jest całkiem nie zły w ringu. Świetny kopniak na zakończenie walki.

 

Singles Match *** 1/2

Brian Fury vs. Tracy Williams- To już dla mnie walka totalnie no name'ów. Techniczny pojedynek i nie zasnąłem wow to pewnie

przez tą kawę co piłem :D Walka nawet przyjemna w oglądaniu nie było przestojów, dobre tempo.

 

Singles Match ***

Darius Carter vs. Matt Tremont- Mimo, że Tremontt jakimś wirtuozem nie jest,ale ma dobry kontakt z fanami walka wyszła jak dla mnie całkiem całkiem nie wysokich lotów ale wystarczająca.

 

Tag Team Match *** 3/4

Biff Busick & Drew Gulak vs. Team Tremendous (Bill Carr & Dan Barry)- Team Tremendous kilkakrotnie pokazał w CZW, że potrafią tu było tak samo pojedynek na wysokim poziomie tylko końcówka jakaś taka nie codzienna.

 

16 Man Tag Team Elimination Match *** 1/2

The Devastation Corporation (Flex Rumblecrunch & Max Smashmaster) & Flawless And Lawless (Blake

Morris & Rex Lawless) & JÖTNAR (Nokken & Tursas), Devin Blaze & Soldier Ant vs. The Garden

State Gods (Eric Corvis & Myke Quest) & Da Hoodz (Davey Cash & Kris Pyro) & Milk Chocolate

(Brandon Watts & Randy Summers), Qefka The Quiet & Silver Ant- Jeszcze większa walka niż opener na pewno będzie tłoczno. Bardzo dobrze że zrobili z tego

elemination match coraz mniej osób i coraz lepiej.Przyjemna walka, sporo "przedstawicieli: Chikary.

 

Tag Team Match *** 1/2

Chris Hero & JT Dunn vs. David Starr & Eddie Kingston- Wreszcie jakiś zwykły tag team match. Na papierze wygląda to wyśmienicie i też powinno tak

wyjść. Kurde JT Dunn to taki CHris Hero Jr xD. Panowie nie zawiedli zaserwowali nam bardzo

dobry pojedynek.

 

CLL International All Star Title Ladder Match ****

Shynron © vs. AR Fox- Pierwsza uwaga pas beznadziejny :D. Walka zajebista 0 limotów krzesła,drabiny walka w publice, efektowne spoty. I zajebista akcja na balkonie i lot na stolik :D Najlepsza walka gali.

 

No Disqualification Match ****

Chris Dickinson vs. Kimber Lee- "Nie zaplanowana walka". W takich walkach o poziom ringowy nie chodzi przede wszystkim o całość

ogólną widowiskowość ta walka właśnie była widowiskowa,ostra stąd tak wysoka ocena ode mnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379849
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

IWA Mid-South Prince Of The Death Matches

 

The Try Out Show Rejects (John Wayne Murdoch & Reed Bentley) vs The Hooligans (Devin Cutter & Mason Cutter) - ***

Po wyglądzie zawodników można się było obawiać że wypadnie średnio. Lecz cała czwórka bardzo mnie zaskoczyła i zrobiło dobrą walkę, w której pojawiło się nawet dość sporo efektownych akcji. Zwłaszcza wrażenie na mnie zrobili Hooligansi, którzy są dość charyzmatyczni a do tego bardzo dobrzy w ringu. Ostatecznie wygrali ci drudzy ale i tak nie było źle.

 

Prince Of The Death Matches First Round Barbed Wire Madness Match - JC Rotten vs Kerry Awful - ** i 1/2

Mimo tego że była stypulacja oraz nawet sporo krwii to sama walka na kolana nie powaliła. Było ostro i boleśnie lecz toczone to było w wolnym tempie i nie mogłem się wczuć się w starcie. Rotten wygrywa i dla mnie jako początkującego widza tej federacji nie robi to wielkiej różnicy bo żaden z tej dwójki tutaj na kolana swoimi umiejętnościami nie powalił.

 

Prince Of The Death Matches First Round Human Pin Cushion Match - The American Viking vs Kathy Owens - **

Walka jakiegoś goryla z kobietą była dla mnie lekką przesadą. Pojedynek z pinezkami, które były używane bardzo często ale jakoś poziomu walki nie podniosły. Zwłaszcza że Owens skonczyła starcie cała w krwi, poziom był słaby mimo iż wykorzystanie stypulacji było właściwie pełne. Wygrywa to Viking co jest chyba dobrą decyzją bo nie chciałbym oglądać Owens w kolejnych starciach.

 

Loser Leaves Town Match - Ace Perry vs Jimmy Jacobs - *** i 3/4

Jimmy pokazał wszystkim tym wrestlerom drugiej klasy że nie trzeba przedmiotów by zrobić świetną walkę, która do tego ma emocje. Oczywiście zwycięstwo Ace'a było pewne bo Jacobs idzie do WWE ale mimo to sama walka była bardzo dobra. Zwłaszcza postarał się tutaj nowy nabytek Vince'a, który w wielu momentach przyćmił mniej znanego przeciwnika. Czuć było że to ostatni pojedynek legendy sceny niezależnej. Ciężko będzie komuś przebić ten poziom.

 

IWA Mid-South Heavyweight Title Match - Kongo Kong © vs Zodiak - * i 1/2

Gdy zobaczyłem tą dwójkę to wiedziałem już że dobrze nie będzie. Przez sporą część walki było to starcie na zasadzie Clothesline, Clothesline, Clothesline. Dwa giganty weszły do jednego ringu i nie wyszło to dobrze, oczekiwałem końca walki bo ciężko było wytrzymać oglądając to. W kilku momentach pojawiły się jakieś emocje gdy to Zodiak był bliski zwycięstwa lecz to by było na tyle.

 

Prince Of The Death Matches First Round Glass Match - Dale Patricks vs Adam Bueller - ***

Pierwsza walka, przy której poczułem ten sam ból co oni. Było sporo ostrych akcji, sporo rzutów na niebezpieczne przedmioty czy ciosy takimi rzeczami. Mimo to jakoś przez pierwsze minuty nie mogłem poczuć tej walki, końcówka była już lepsza przez co wyszła z tego chyba najlepsza walka turniejowa do tej pory. To jednak ciągle nie jest czego bym mógł oczekiwać.

 

Prince Of The Death Matches First Round Tables, Ladders And Light Tubes Match - Mikey McFinneganvs Nick Doepp - ***

Trochę krótko ale nawet przyjemnie. Końcowy spot był bardzo brutalny dla tego, który to przyjmował. Stypulacja była nawet fajna i wykorzystali wszystko co mieli, a lot z drabiny na stół pokryty drutem może być momentem gali. Po tych dwóch walkach przerwy turniej wygląda coraz lepiej. Zostały tylko trzy decydujące walki i powinno być poprawnie.

 

Prince Of The Death Matches Semi Final Electrified Light Tube Match - Dale Patricksvs JC Rotten - ****

Fuck. To według mnie było chore. Przepraszam ale rozbijane świetlówek w dupie rywala to według mnie mała przesada. Lecz oglądało się to znakomicie, zarówno jeden jak i drugi dał z siebie wszystko. Poziom bólu musieli tutaj zupełnie wykluczyć. Zwłaszcza Dale, który wyglądał jak Jezus po biczowaniu a do tego jeszcze awansował do finału. Było bardzo mocno i muszę powiedzieć że to mi się podobało. Na razie walka gali.

 

Prince Of The Death Matches Semi Final Fans Bring The Weapons Match - Mikey McFinneganvs The American Viking - *** i 1/2

Słabiej niż pierwsza walka półfinałowa ale i tak było bardzo dobrze. Vikinga oglądało mi się tutaj o wiele lepiej niż w walce pierwszej rundy. Były świetlówki oraz wiele innych ciekawych przedmiotów. Dobrze jednak że to Mikey wygrywa i przechodzi do finału bo on razem z Dalem może zrobić kozacką walkę. Turniej w ostatnich walkach zrobił się cholernie ciekawy.

 

Prince Of The Death Matches Final No Ropes Barbed Wire, Light Tube, Gussets Match -

Dale Patricksvs Mikey McFinnegan - *** i 1/4

Bardzo przyjemna walka mimo iż widać było że panom powoli brakuje już pary. Zwłaszcza Dale był mocno obity i chyba właśnie dlatego nie ściągnął koszulki przez cały pojedynek. Poziom może nie był najlepszy na gali ale mimo to było dobrze. Coś tam pokazali i były efektowne spoty a to było zdecydowanie najważniejsze. Do tego terminator Dale, który wszedł do ringu o kulach a okazał się zwycięzcą. Dobre zakończenie turnieju.

 

Sama gala miała plusy i minusy. Ostatnie walki warto zobaczyć lecz sam początek już nie koniecznie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379904
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Jimmy pokazał wszystkim tym wrestlerom drugiej klasy że nie trzeba przedmiotów by zrobić świetną walkę,

 

To po co on w ogóle tam był? Nie lubie takie pretensjonalnego tonu. Piszesz tak jakby ci "wrestlerzy II klasy" walczyli w singlowych walakch. Przecież na tym Prince of Death Match polegał, że mieli/musieli oni używać przedmiotów by zrobić (potencjalnie) świetną walkę :) .

 

Fuck. To według mnie było chore.

Co to PG robi z ludżmi... Nie zabieraj się nawet na IWA, CZW, XPW z początku XXI wieku. :twisted:

 

Sama gala pozytywnie mnie zaskoczyła i można w dobrym nastroju podchodzić do King of Death Match.

Edytowane przez PH93
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379912
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Co to PG robi z ludżmi... Nie zabieraj się nawet na IWA, CZW, XPW z początku XXI wieku.

 

Nie zamierzam się za to brać :P Wolę zostać przy swoich technicznych walkach z Evolve a to zostawiać na "niedzielny" deser.

 

To po co on w ogóle tam był? Nie lubie takie pretensjonalnego tonu. Piszesz tak jakby ci "wrestlerzy II klasy" walczyli w singlowych walakch. Przecież na tym Prince of Death Match polegał, że mieli/musieli oni używać przedmiotów by zrobić (potencjalnie) świetną walkę .

 

Chodziło mi o to że poziom części walk turniejowych były o wiele gorszy niż to co pokazał Jacobs w singlowej walce ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379913
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Chodziło mi o to że poziom części walk turniejowych były o wiele gorszy niż to co pokazał Jacobs w singlowej walce ;)

No, OK twoje zdanie, ale takie porównania nie maja sensu bo walki UV a walki single to dwie różne historie w których liczy się co innego. Chyba, że porównywałeś wyczyny Jacobsa do openera i walki o pas które przewinąłem (więc nie wiem czy tam używali przedmioty). Wtedy OK.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379914
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

AIW - I Choo-Choo-Choose You

 

GNO Showcase: Taeler Hendrix, Mary Elizabeth Monroe, & Marti Belle vs Veda Scott & Team Barely Legal (Jasmin & Alexia Nicole) - **

Nie lubię walk kobiet ale takie coś na opener jestem wstanie zaakceptować. Sześć kobiet walczyło w słabym bo słabym stylu ale jednak. Fanów jakoś tam rozgrzały i chyba to było już wszystko co można było powiedzieć o tej walce. Poziom był słaby bo żadna z kobiet nie pokazała nic ciekawego. Tak więc był to typowy opener przed większymi emocjami.

 

Brian Myers vs Cliff Compton - ** i 3/4

Poszli znanym schematem, który zawsze się sprawdza. Takie naśladowanie znanych wrestlerów zawsze dobrze wychodzi. Mimo to poziom przez całe starcie był solidny i trzeba przyznać że wyszła z tego fajna walka. Mogła być dłuższa bo czuć było że dopiero się zaczeli rozkręcać ale mimo to nie było źle. Zdziwiło mnie lekko zwycięstwo Myersa bo przed walką byłem przekonany że to Compton wygra.

 

Kolejny segment był zdecydowanie za długi mimo pobytu tam legendy. Jedyną ciekawą rzeczą była wejściówka Grado, który w swoim stylu poprawił mi humor.

 

Dennis Stamp, Grado, & Dick Justice vs The Iron Curtain (Gregory Iron, Boone, & Jerry) - **

Komedia na dość marnym poziomie. O ile Grado tutaj wypadł fajnie tak Dick oraz trójka ich przeciwników już nie. Dennis Stamp wszedł do ringu tylko by przypiąć co było dobre bo w jego wieku mógłby tam zginąć. Takie walki mimo wszystko też są potrzebne, lecz nie obraziłbym się gdyby była ona trochę później.

 

Chris Sabin vs Colt Cabana - *** i 1/4

Dwa bardzo znane nazwiska na amerykańskiej scenie niezależnej. Widać było że jest między nimi jakaś chemia ringowa. Takie coś jest potrzebne i tu to wypaliło, sama walka była dobra i oglądało się ją z przyjemnością. Zwłaszcza Cabane, który trochę przyćmił swojego oponenta. Mimo to ostatecznie zwyciężył Sabin, który w dość heelowy sposób zgarnął zwycięski pin.

 

The Forgotten vs The Beaver Boys vs To Infinity & Beyond vs The Batiri - *** i 1/2

Bardzo przyjemnie się to oglądało. Trochę szkoda że mistrzowie byli w cieniu jednak trzeba przyznać że zarówno Jimmy jak i BJ nie są osobami, które mogłyby latać po ringu. Ponownie bardzo podobał mi się Silver, który mimo iż jest mały to często wychodzi na kozaka. Cały czas coś się działo lecz cieszę się że to Jacobs i Whitmer zachowali pasy.

 

AIW Intense Championship Match – Davey Vega vs Eric Ryan vs Tyson Dux vs Tracy Williams - ** i 3/4

Liczyłem mimo wszystko na więcej. Skład był bardzo fajny, bowiem Duxa i Williamsa dobrze kojarzyłem. Ryans i Vega także coś tam pokazali lecz mimo to nie mogłem poczuć tego starcia. Tempo zwiększyło się dopiero pod sam koniec lecz wtedy walka się już skończyła. Zwycięzca oraz ciągle mistrz pokazał tutaj chyba najmniej a zaimponował mi tylko tym kopniakiem pod koniec walki.

 

Candice LeRae vs Tyler Thomas vs Joshua Singh vs Abe Jackson vs Flip Kendrick vs Alessandro Del Bruno - *** i 3/4

Skakanie po ringu bez większego celu. Mimo to było cholernie efektownie i ostatecznie wyszło to bardzo dobrze. Dobrze że w walce była Candice bo dzięki temu samo starcie było o wiele ciekawsze niż jakby miało tutaj być pięciu gości w gaciach, którzy są efektowni ale nic więcej. Larea wygrała i to chyba dobra decyzja bo nikogo innego nie kojarzyłem mimo iż każdy pokazał sporo.

 

Ethan Carter III, Zema Ion and Ray Rowe vs Josh Prohibition, Filip Kendrick and Johny Gargano - *** i 1/4

Panowie z TNA oraz Rowe spisali się dość przeciętnie. Całą walkę zrobili ich przeciwnicy i nie był to tylko Gargano bo jego partnerzy także dość sporo pokazali. Ostatecznie wiadomo że Carter musiał wygrać bo skoro nikt nie jest wstanie go przypiąć w TNA to tutaj także tego nie zrobią. Pod koniec było już całkiem fajnie i nie wyszło to źle. Jednak mogło być o wiele lepiej.

 

Main Event – Absolute Championship Match - Josh Alexander vs Eddie Kingston vs Rickey Shane Page vs Ethan Page - *** i 1/4

Trochę za krótko jak na Main Event oraz walkę o pas. Mimo to było ciekawie oraz były emocje pod koniec gdy to nie było dość długo sędziego. Alexander wygrywa pas w typowo heelowym stylu co było dobre. Jeśli miałbym widzieć pierwszą obronę to idealnie pasuje tam Shane, który został trochę wykiwany. Do tego w kolejne czeka już Page jako Tag Team partner Josha.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379961
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.09.2013
  • Status:  Offline

Nie zapominajmy, że Nick Gage wyjdzie kiedyś z pierdla, więc szykuje nam się jeszcze jeden bardzo miły powrót :twisted:

 

Stało się! Król powrócił :twisted:

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/194/#findComment-379994
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Z tej listy to pamiętam, że oprócz Attitude miałem konto na BGZ i RingSkill. No i WF, ale to jeszcze stoi. Nigdy nie byłem aktywny na forach jak teraz. Kiedyś był nacisk na dłuższe posty. A u mnie z pisaniem czegoś to średnio. 
    • StuPH
      Tak jest! A konkretniej, jak wskazywał sam autor - "What?!" to felietony mojego autorstwa które ukazywały się najpierw na Wrestling24H, następnie na WF24H, a teraz pisze je na The Bottom Line oraz Attitude.    Tak, użytkownicy forum WF organizowali swego czasu quizy, ale z tego co pamiętam to sporo osób z czatu było konkretnie z PJC.    Linki: The Bottom Line:  THE BOTTOM LINE - Wrestling na vhs i cd WEB.ARCHIVE.ORG najswieÂsze wie¶ci z wrestlingu oraz sklep z kasetami     PJC: spam WEB.ARCHIVE.ORG      
    • IIL
      @StuPH jak chcesz, to podaj linki do PJC i thebottomline Przeglądałem thebottomline autorstwa @ FH gdzieś od 2006 roku. Był tam zbiór jego felietonów, newsów, relacje z wypadów na WM, kolekcja kaset VHS, itd. Głównie to jednak kopia pisanego przez FH kontentu dla WrestleFans. Pamiętam, że PJC od @ KL  miało taki chat u góry strony i był bardzo aktywny swego czasu.  Było bardzo dużo efedow opartych na forach. Niektóre z nich funkcjonowały bardzo prężnie, ale nie znam niestety linków do nich.  @HeymanGuy złapałem admina RingSkill właśnie, ale niestety nic się nie zachowało...  
    • HeymanGuy
      Nie mam kontaktu z nikim z RS niestety  
    • StuPH
      Jesienią 2007 roku powstał blog, który w swoim czasie był mocno odwiedzany, a sam lubiłem poczytać raporty, które pisał tam KL. Mowa o Przyjacielu Johna Ceny (uwielbiam tę nazwę ). Niestety w archiwum jest tylko wersja od 2011, a więc po tym jak KL oddał bloga jakimś typkom.  Druga strona, która od razu przyszła mi na myśl, a nie została wskazana przez @ IIL  to The Bottom Line autorstwa FH. Najwcześniejsza wersja z archiwum pochodzi z 2003 r., więc to jakaś moja pierwsza klasa podstbazy xD Ja rzecz jasna trafiłem na stronę później, myślę że jakoś w okresie 2008 r. przez buszowanie na WF.  Na BGZ konto założyłem jakoś w czerwcu 2009 r., ale w sumie się nie udzielałem. Pamiętam, bo to okres wakacji przed gimnazjum kiedy spędzałem masę czasu na graniu w SAMP i...  a na pierwszy zaprosił mnie użytkownik attitude o nicku Hrystek.  Matko, ale nostalgłem! Dzięki adminie 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...