Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Independent Zone

Dyskusje, spekulacje i recenzje na temat federacji niezależnych, lucha libre i puroresu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czy tylko ja słyszałem o stworzeniu dwóch brandów w njpw (coś jak RAW i SD!)? Przyznam, że nie wiem jakby to miało wyglądać..

Nie ma na to szans i nie widzę w tym dużego sensu. Mamy i tak wyraźny podział na na dywizję junior i heavy. Ci pierwsi mają turnieje przeznaczone dla siebie i w jakimś tam stopniu wspiera kartę inny wrestlerzy. Innym przykładem jest Climax, podczas którego dywizja junior ma około miesiąca przerwy w występach. Czasem następuje podział rosteru jeżeli organizują gale w innych miejscach. Tak było rok temu w maju, gdy największe gwiazdy pojechały do USA na show z Ring of Honor, a pozostali byli na tourze na Tajwanie.

 

Niektórzy zaczynający z puro czy NJPW za bardzo doszukują się tego samego co w WWE, jakiś tygodniówek, długich segmentów w ringu czy jakiś skomplikowanych storyline'ów. Oprócz uderzenia w matę do 3 i pasów, którą są pozostałe rzeczy są inne.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373025
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niektórzy zaczynający z puro czy NJPW za bardzo doszukują się tego samego co w WWE, jakiś tygodniówek, długich segmentów w ringu czy jakiś skomplikowanych storyline'ów. Oprócz uderzenia w matę do 3 i pasów, którą są pozostałe rzeczy są inne.

 

Szczerze, to zależy od samej organizacji. Jak ktoś dobrze poszuka, to i znajdzie dla siebie japońskie wydanie entertainment'u. Ale oczywiście nie ma co go zbytnio wypatrywać w NJPW, czy też AJPW.

 

NJPW na AXS Tv to będzie seria 13 odcinków, po godzinie każdy, zmontowanych na zasadzie "Best off".

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373030
Udostępnij na innych stronach

NJPW New Year Dash 2015

 

Tag Team Match **

Suzuki-gun (Taichi & TAKA Michinoku) vs. Sho Tanaka & Tiger Mask

 

Przeciętny opener dobrze, że krótki. Bardzo się cieszę, ze Taka rzadko walczy bo jest bezandziejny,natomiast widze potencjał w Sho Tanace.

 

Tag Team Match *** 1/2

Forever Hooligans (Alex Koslov & Rocky Romero) vs. reDRagon (Bobby Fish & Kyle O'Reilly)

 

Wygrana mistrzów po dość wyrównanej dobre walce. Wolałem aby Hooligans wygrali jakoś nie lubie smoków. Tak jak pisałem wyżej walka dobra, ale zdecydowanie stać ich na dużo więcej.

 

Ten Man Tag Team Match ****

Suzuki-gun (Davey Boy Smith Jr., Lance Archer, Minoru Suzuki, Shelton Benjamin & Takashi Iizuka) vs. TenKoji (Hiroyoshi Tenzan & Satoshi Kojima), Captain New Japan, Manabu Nakanishi & Tomoaki Honma

Nie lubie dużych walk tag team, ale ta mi się podobała.Fajne tempo, każdy pokazał co potrafi lub co nie potrafi. Suzuki-gun jak zwykle nie czyste zagrania.

 

NWA World Junior Heavyweight Title Match

Jushin Thunder Liger © vs. El Desperado *** 1/2

 

Yeah wreście mój drugi ulubiony wrestler NJPW dostaje wielką szansę walka nie z byle kim a z żywą legendą. Zadebiutował rok temu i jeszcze nie dostał czegoś poważnego ale wreście jest to, wiadomo że nie wygra.A tak się cieszyłem, że nie ma nikogo z Desperado no ale się w końcu pojawili i zaczeły się nieczyste zagrania. Walka przedewszystkim opierała się na obijaniu ręki Liger'a.Raz przewaga jednego raz drugiego aż w końcu Jushin pinuje do 3 Desperado. Mam nadzieje, że w przyszłości dostanie więcej poważnych walk.

 

Six Man Tag Team Match ****

BULLET CLUB (Kenny Omega, Matt Jackson & Nick Jackson) vs. Time Splitters (Alex Shelley & KUSHIDA) & Ryusuke Taguchi

 

Są YB jest impreza, świetny six man tag team match w dobrym składzie. Zajebisty double pin Kushidy to było nie złe.

Żaden zawodnik nie zwiódł.

 

Tag Team Match ***

BULLET CLUB (Bad Luck Fale & Tama Tonga) vs. CHAOS (Kazuchika Okada & Toru Yano)

Przeciętna walka powinna znajdować się niżej w karcie.Wiadomo Tonga wirtuozem nie jest a tym bardziej Fale, mimo to ich lubie i cieszę się że wygrali.

 

Six Man Tag Team Match ****

CHAOS (Shinsuke Nakamura, Tomohiro Ishii & YOSHI-HASHI) vs. Kota Ibushi, Togi Makabe & Yuji Nagata

Bardzo dobra walka przyjemna w oglądaniu. Nakamura, Ibushi ta dwójka w ringu zajebiste starcie. Makabe i Ishii także dobre.Nagata z Nakamurą hmm może wyjść z tego nawet spk walka.

 

Eight Man Tag Team Match ****

BULLET CLUB (AJ Styles, Doc Gallows, Karl Anderson & Yujiro Takahashi) (w/Cody Hall) vs. Hirooki Goto, Hiroshi Tanahashi, Katsuyori Shibata & Tetsuya Naito

 

TOP 3

1. CHAOS (Shinsuke Nakamura, Tomohiro Ishii & YOSHI-HASHI) vs. Kota Ibushi, Togi Makabe & Yuji Nagata

2. BULLET CLUB (Kenny Omega, Matt Jackson & Nick Jackson) vs. Time Splitters (Alex Shelley & KUSHIDA) & Ryusuke Taguchi

3.BULLET CLUB (AJ Styles, Doc Gallows, Karl Anderson & Yujiro Takahashi) (w/Cody Hall) vs. Hirooki Goto, Hiroshi Tanahashi, Katsuyori Shibata & Tetsuya Naito

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373050
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

WrestleKingdom 9

reDRagon vs Time Splitters vs The Young Bucks vs Forever Hooligans Przekonali mnie tą walką, żeby w tym roku nie rezygnować po kilku walkach i obejrzeć WrestleKingdom w całości. Oczywiście pomocny był fakt, że znałem wszystkie teamy, które w dodatku pokazały nawet więcej niż oczekiwałem. Bardzo dużeo akcji tag teamowych, szczególnie w drugiej połowie walki- nie mamy zbyt często okazji oglądać ich aż tylu, więc warto zobaczyć tą walkę. No i cieszy że reDRagon obronili pasy, bo to jednak zawodnicy przede wszystkim ROH, a mimo to mogli wygrać na największej gali NJPW. I to w dobrym stylu, zresztą wszystkie teamy zaprezentowały się bardzo dobrze.

 

Tomoaki Honma & TenKoji vs Bullet Club Nie trwało to długo, ale i tak było nieźle. Choć według mnie było to bardziej show jednej drużyny, bo team BC nie był zbyt dobry i to Homma i TenKoji zrobili więcej, żeby ten pojedynek można było nazwać dobrym. Jeff nawet nie potrafił rozwalić gitary na głowie swojego rywala i sam rozpoczął drogę ku porażce swojego teamu. Zwyciesców wcześniej w akcji chyba nie widziałem, ale zrobili na mnie pozytywne wrażenie.

 

Naomichi Marufuji, Toru Yano & TMDK vs Suzuki-gun Fajnie znów widzieć Sheltona, ale szkoda że miał tak mało okazji, żeby się pokazac w tej krókiej walce. Mimo że nie trwała długo, to jednak kilka fajnych akcji było, m.in z użyciem odsłonietego narożnika, czy to kolano na koniec- lubię jak walka kończy się w sposób, w który mogę uwierzyć, że naprawdę mozna kogoś pozbawić przytomności- kolano z rozbiegu stanowczo należy do takich akcji.

 

Kazushi Sakuraba vs Minoru Suzuki Myślałem że tylko Sakuraba jest byłym zawodnikiem MMA, a tymczasem Suzuki ma jeszcze więcej stoczonych walk. Jakby spytano mnie o wiek obu to bym nie trafił- nie wyglądają na gości, którzy mają prawie pieć dych na karku. Co do walki, to dobrze skorzystali ze stypulacji, bo obaj zawzięcie próbowali złpać rywala w jakiś submission, a w dodatku Minoru nie oszczędzał się przyjmując wiele całkiem mocnych kopnięć. Zakończenie mocne, bo Suzuki uspał rywala, ale ja bym wolał jakiś mocny submission, bo duszenie to w wielu walkach mogłoby się pojawić, a niektóre dźwignie rodem z MMA są już mniej prawdopodobne.

 

Tomohiro Ishii vs Togi Makabe Nawet się wkręciłem w tą walkę, bo to była prawdziwa ringowa wojna, w której żaden nie chciał odpuścić ani na moment. Mnóstwo wyprowadzonych łokci powaliłoby niejednego, a oni nadal walczyli. Dla mnie, osoby siedzącej praktycznie tylko w amerykańskim wrestlingu, gdzie mało jest takich walk, które naprawdę wiarygodnie pokazują że zawodnicy oddaliby wszystko, byle tylko wygrać- nie było prób oszukiwania, nie było uciekania od walki- ja nadstawiam twarz do ciosu, to i ciosem ci odpłacę- mi się podobała ta walka.

 

Kenny Omega vs Ryusuke Taguchi Kolejny pojedynek na bardzo dobrym poziomie. Omega zrobił na mnie wrazenie już w PWG, kiedy walczył na BOLA, a tutaj też się dobrze zaprezentował i chętnie częściej sięgnę po jego walki, bo facet świetnie walczy. Taguchi też trzymał dobry poziom, ale to Omega był gwiazdą w tej walce. Cieszy mnie że zdobył tytuł. Mogłby tez wrócić do blond fryzury, bo ten fryz wygląda bardziej jak peruka. Ale i tak liczy się to co robi w ringu, a tam jest świetny.

 

Doc Gallows & Karl Anderson vs Katsuyori Shibata & Hirooki Goto Kolejna walka, która liczyłem że potrwa trochę dłużej. Przez większość czasu rywale członków Bulett Clubu nie byli za bardzo widoczni i Doc z Karlem panowali w tym starciu. Dopiero pod koniec Shibata z Goto odzyskali kontrolę i finalnie wygrali, chociaż w tym pojedynku wrażenia na mnie nie zrobili. Z akcji to jedynie kilka akcji było dobrych, a mi się zwłaszcza podobały mocne kopnięcia, w tym jedno kończące walkę.

 

AJ Styles vs Tetsuya Naito Dobra walka, dobre wrażenie zrobił na mnie Naito, który ma dość bolesny dla rywali i jego samego styl walki, bo jak padł na brzuch AJ-a bez amortyzacji nogami to musiało Stylesa zaboleć. Drop kick poza ring, kiedy padł mocno plecami na ziemię też nie mogło należeć do przyjemnych doznań. AJ niczym szczególnym poza finisherem z trzeciej liny nie zaskoczył, a jakby tutaj zdarzył się botch, to Naito mógłby kandydować do zestawienia "śmierć na 1000 sposobów" przez zabóczy clash. Natomiast Naito mocno się napracował i pokazał odporność na ból, bo AJ dość długo męczył jego nogę i nie jeden by się poddał, a on mim wszystko przetrwał i jeszcze trochę powalczył.

 

Shinsuke Nakamura vs Kota Ibushi Czytałem w newsach że ta walka dostała pięć gwiazdek. Wprawdzie nie wiem jak wyglądał feud do niej prowadzący, ale sam pojedynek według mnie na tak wysoką notę nie zasługiwał. Był dobry, ale jak coś dostaje najwyżsą notę to powinienem nie móc usiedzieć na miejscu z emocji, a tymczasem to był po prostu pojedynek z mnóstwem dobrych akcji, to mogło się spodobac oceniającemu, ale według mnie aż na tak dobrym poziomie nie walczyli, choć było widać ich poświęcenie. Obaj przyjeli sporo mocnych akcji, supex zza trzeciej liny wyglaał mocarnie, a jedynie finisher mi się nie podobał, bo nie było czuć mocy uderzenia i że to może już być koniec akcji. Podobnie było z kilkoma innymi jego akcjami, gdzie zdarzało mu się nie trafić w Ibushiego i nie wygladało to tak mocarnie jak powinno. Natomiast nie oszczędzali swoich twarzy i obaj przyjęli trochę ciosów. Walka miała dobre tempo i była ciekawa, a Ibushi zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.

 

Kazuchika Okada vs Hiroshi Tanahashi Jakoś dobrnąłem do main eventu gali, mojej pierwszej pełnej gali puro. Ta walka była świetnym podsumowaniem całej gali, która stała na bardzo dobrym poziomie, choć nie dałem rady obejrzeć jej za jednym podejściem i obejrzałem połowę we wtrek a połowę dziś. Ale i tak jestem bardzo zadowolony, może nie zostanę wielkim fanem puro, ale jak trafię na jakąś dobrą opinie o gali to możliwe że po taką sięgnę.

Wracając do walki, to najlepszym momentem było crossbody, przy którym odległość do zawodnika przyjmującego akcję była naprawdę spora odległość. Poza tym końcówka pokazała jak obaj są mocni- kilka razy Tanahashi musiał powtarzać finisher żeby pokonać rywala. Dzięki temu Okada nie stracił aż tak wiele, bo nie jeden po jednym splashu już by nie wstał, a on przetrzymał kilka. Mimo ze walka nie była toczona w porywającym tempie, to i tak oglądało się ją z przyjemnością i nie było momentu w którym zaczęliby przynudzać. Warto obejrzeć ten pojedynek jak i całą galę- nawet jak ktoś nie ogląda NJPW to mu się pewnei spodoba, a komentarz JR-a i Strikera tylko podkreślił świetność tego widowiska.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373061
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 403
  • Reputacja:   66
  • Dołączył:  26.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Był dobry, ale jak coś dostaje najwyżsą notę to powinienem nie móc usiedzieć na miejscu z emocji,

Może dlatego że regularnie oglądasz NJPW i dla ciebie to była normalna walka.Ktoś kto ogląda regularnie to wiadomo że bardziej się jara bo zna zawodników,ma swoich faworytów,zna historię tak więc nie dziwmy się że walka może wywoływać u niego większe emocje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373068
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  304
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2014
  • Status:  Offline

Nie ulega wątpliwości, że trzeba w czymś siedzieć, aby dostrzec wcwalce to coś.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373087
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A gówno prawda :P Nie oglądam NJPW, nie znam historii, a bez problemów walka Nakamury i Ibushiego mnie wciągnęła i zachwyciła. Zresztą w tym też widzę jej siłę, że mimo nieznajomości zawodników, ani historii walka mnie wciągnęła i praktycznie z miejsca opowiedziała tę historię. Praktycznie od razu wiedziałem o co chodzi i kto jest kto ;) (w sensie Ibushi - underdog, Nakamura - stary wyjadacz)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373090
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Według mnie nie ważne jest to czy się zna storyline między danymi wrestlerami (jeden German Suplex po walce :lol: ). Wrestling to nie jest piłka nozna czy mma, tutaj jedna walka może każdemu podobać się inaczej. Oglądam od jakiegoś czasu regularnie japoński wrestling ale nie dałem tej walce pięciu gwiazdek, każdy ma inny gust i to jest najważniejsza sprawa.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373091
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Akurat świadomie nie pisałem o gwiazdkach w swoim poście bo... sam nie wiem jak je wystawiać i nie lubię takiego oceniania. Walki w wrestlingu to zbyt wiele aspektów i moim zdaniem takie ocenianie nie ma sensu jeśli patrzymy na te wszystkie aspekty i np. jesteśmy w stanie wysoko ocenić walkę słabą ringowo, ale np. z dobrą psychologią, albo walkę pełną emocji, bo nazwiska będące w walce nam je dały.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373095
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Akurat świadomie nie pisałem o gwiazdkach w swoim poście bo... sam nie wiem jak je wystawiać i nie lubię takiego oceniania.

No i tutaj trafiłeś w sedno. Ostatnio popularne jest gwiazdkowanie walk po swojemu, jak można zobaczyć każdy robi to inaczej, a ja chyba też jestem zbyt mało doświadczony w oglądaniu, bo nie wiem jak w 15 minutowej walce dostrzec że jest warta 4 i 1/2 albo 1/4 albo 3/4 gwiazdki :D Spoko, każdy ocenia po swojemu, ale skoro liczy się storyline to dlaczego ludzie dają np. 4 gwiazdki walkom w PWG, gdzie jak wiadomo większość walk nie jest podbudowana feudami? Domyślam się skąd przeniosła się do nas moda na gwiazdki, bo widziałem że na innym forum jest tego jeszcze więcej. No ale była już dyskusja na ten temat i nawet oficjalne 5* dla jakiejś walki w tamtym roku nie zostało dobrze przyjęte, bo uważano że oceniający kierował się sympatią do zawodnika.

 

Nie ulega wątpliwości, że trzeba w czymś siedzieć, aby dostrzec w walce to coś.

Czy ja z całego WK9 źle oceniłem jakąś walkę? O każdej wypowiadałem się pozytywnie, mimo że do tej pory o puro nie miałem dobrego zdania. Wiec to chyba oznacza że nie siedzę w tym a doceniłem prawda? No chyba że trzeba lat znajomości federacji żeby dodać 1/4* do oceny :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373097
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 403
  • Reputacja:   66
  • Dołączył:  26.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czy ja z całego WK9 źle oceniłem jakąś walkę? O każdej wypowiadałem się pozytywnie, mimo że do tej pory o puro nie miałem dobrego zdania. Wiec to chyba oznacza że nie siedzę w tym a doceniłem prawda? No chyba że trzeba lat znajomości federacji żeby dodać 1/4* do oceny

Wydaje mi się że chodzi mu o to że po prostu masz większe emocje oglądając najważniejszą galę fedki którą śledzisz od dłuższego czasu niż jak po obejrzeniu gali dla sprawdzenia ;) Swoją drogą trzeba by było być prawdziwym trollem by hejtować tą galę gdyż miała strasznie mało minusów.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373108
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Evolve 36

 

Johnny Gargano vs Shane Strickland - Jeżeli to miała być jedna z możliwości wypromowania młodego talentu, to jednak coś nie wyszło. Strasznie mi się to oglądało. O ile Gargano spisał sie nieźle, kolejne technicznie akcje wypadały świetnie, tak miałem wrażenie, że Strickland przechodzi obok pojedynku. Jeżeli już był w ofensywie to próbował wykonywać akrobatyczne akcje. Jeżeli akrobatyczne akcje, to i tak bez wyraźnego błysku i pewności. Końcówka też jakaś taka wolna.

 

Biff Busick vs. Trevor Lee - Zdziwił mnie przebieg walki. Busick dominował niemal całą walkę, gdy wydawało się, że nastąpi comeback Trevora...Busick to zakończył. Szkoda, bo Lee miał sporo to zaoferowania a takie akcje jak flying belly to belly tylko to potwierdzają. Plus za wspomnienie takiej walki jak Nakamura vs Ibushi. Po części porównywanie tej walki do tej z WK9 było strasznie naciągane ale styl był podobny.

 

The Bravado Brothers vs. AR Fox and Uhaa Nation - Powiem tak: Nie było to złe ale mam dość AR Foxa jak i gości walczących w stylu podobnym do niego. Rozumiem skoki, akrobatyczne akcje itp ale nie non stop, nie jeżeli nie potrafimy wykonać niczego innego. Po jakimś czasie dokładnie wiadomo co taki zawodnik zrobi a to jest naprawde męczące. Zaimponowali mi natomiast Bravadosi. Oglądałem ich po raz pierwszy od ponad roku i zrobili ogromny progres. Ringowo jest tak jak było ale pod względem gimmicku i reakcji jaką otrzymują to czołówka.

 

Timothy Thatcher vs. Ricochet - Kolejne niezłe starcie. Sapolsky może mieć z Tatchera ogromny pożytek bo pod względem technicznego wrestlingu to absolutna czołówka. Było wolno, momentami nawet bardzo wolno ale w takich walkach jest to zrozumiałe. Ricochet nie przeciwstawił się dopiero w końcówce wygrywając walkę a tak ograniczał się jedynie do sellingu. Komentatorzy robili wszystko aby zbudować emocje ale publiczność miała to w dupie.

 

Ten Minute Ironman Match: Anthony Neese vs. Rich Swann - Dodana stypulacja zadziałała na plus. Rich pojedynek ustawił już na samym początku a reszta walki to heroiczne próby wygrania przez Nese'a. Podobało mi się takie zabookowanie tej walki. Nese postawił nawet na poświęcenie jednego punktu tylko po to aby kontuzjować nogę Swanna i osłabić jego najmocniejszy punkt. Oby więcej takich walk.

 

Roderick Strong vs. Drew Galloway - Specyficzna walka bo większość czasu walczyli poza ringiem. Diszło nawet do tego, że wyszli na ulicę - jak na coś co podgrzewa feud i pokazuje prawdziwą nienawiść to było nieźle. Można to zaakceptować jak i sam fakt nierozstrzygnięcia walki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373115
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Nadrobiłem ostatnio kilka gal NJPW żeby w spokoju zasiąść do kolejnego już Wrestle Kingdom. Dla jednych jest to święto, ja podchodzę do tej gali zawsze ze sporą niepewnością. Przejście na rynek amerykański wzbudziło we mnie więcej obaw niż pozytywnych reakcji, bo jestem świadom tego, że amerykanie za szybko nie wchłoną tak odmiennego stylu pokazywania wrestlingu. Samo NJPW z kolei krok po kroku wprowadza coraz większą liczbę gaijinów i to też często odbija się na poziomie ich gal, szczególnie w dolnych rejonach karty, ale do rzeczy.

 

Sama gala wypadła standardowo średnio, ale też nie tak słabo jak kilka innych WK wcześniej. IWGP Junior Heavyweight Tag Team Title powinno dostać więcej minut, żeby jeszcze bardziej rozgrzać publiczność, bo trochę ponad 10 minut dla tak wielu świetnych wrestlerów to nieporozumienie. Ogólnie czas trwania walk na początku gali to była jedna wielka pomyłka. Tyczy się to też walk Ishii vs. Makabe, a także Taguchi vs. Omega - kolejne walki o pas, które pozostawiły spory niedosyt, bo w momencie kiedy powinny się rozkręcać to tak naprawdę zmierzały ku końcowi. IWGP Tag Team Title to w ogóle straszna miernota. Suzuki z Sakurabą choćby nie wiem jak się starali to walki pseudo MMA we wrestlingu zawsze są skazane na pożarcie i tutaj było podobnie, zero emocji z mojej strony.

 

Najważniejsze walki co prawda dostały więcej minut, ale też nic nie potrafiło mnie do końca porwać. W walce AJ z Naito za bardzo dało się odczuć ten styl z amerykańskiego mainsteamu w jakim walkę prowadził Styles, ale mimo wszystko wyszło to solidnie. Z kolei Nakamura z Ibushim zaskoczyli mnie najbardziej in plus przez to jak zabookowany był Kota, który walczył jak równy z równym i nie odpuszczał nawet podczas stiffowych wymian. ***** gwiazdek Meltzera to oczywiście wielkie nieporozumienie, ale ten pan systematycznie z roku na rok zmniejsza swoje wymagania, więc aż tak mnie to nie dziwi.

 

Dziwi mnie z kolei, że najlepsza walka na gali, czyli oczywiście main event jest przez wielu oceniane jak ta słabsza walka co jak dla mnie jest sporym nieporozumieniem. Obaj znów wykonali kawał dobrej roboty i mimo, że przed walką sam sceptycznie do tego podchodziłem, bo cały czas liczę na jakąś świeżą krew w main eventach NJPW to nie mogę o nich powiedzieć złego słowa, bo znów zrobili świetną walkę. Podobną do ich wcześniejszych starć, ale dało się z niej wynieść coś nowego. Apel do NJPW powinien być taki, żeby najważniejszy pas traktowali podobnie do tego Juniorów jeżeli chodzi o promocje nowych twarzy oczywiście. Liczę, że w tym roku pojawi się ktoś nowy i że skradną jakąś gwiazdę z innej federacji. Jeżeli NOAH, AJPW i Dragon Gate odpadają to poproszę o HARASHIME :wink:

 

Jeszcze słowo na temat komentarza. Ross miał fajne wstawki historyczne, ale wydaje się być aktualnie bardzo zardzewiały i w ogóle nie czuje klimatu puroresu. Z jednej strony chciał to dobrze przestawić na rynek hamburgerów, ale z drugiej po prostu mi to nie pasowało. Z kolei Striker pokazał, że dysponuje większą wiedzą, ale jest strasznie nijaki jeżeli chodzi o przekazywanie emocji. Brakowało kogoś kto faktycznie znałby się na rzeczy(Prazak albo Leonard byliby idealni) lub po prostu kogoś z heelowym podejściem kto trochę urozmaiciłby ten szary komentarz.

 

Jak mi brakuje JR w WWE to tylko wczorajsza gala mi to potwierdziła. Już pisze dlaczego, otóż Jim Ross komentował fatalnie, masa pomyłek, zły timing, za mało sprzedawał emocji itd... Ale kurde jak już robił coś w stylu "Good God", "Son of a ..." to po prostu Wrestle Kingdom zyskywiało niesamowicie na jakości (pewnie to mój sentymentalizm, bo komentarz JR'a kojarzy mi się z najlepszym okresem w WWF/E) do tego stopnia ze przymykałem oko na wszystkie wady . Kurde ja chce go na stałe przy NJPW razem ze Strikerem który jest taką "złotą rączką" w duecie - zawsze coś poprawi, dopowie, uratuje itd.

 

Ja będę omijał szerokim łukiem. Sprawdziłem, zawiodłem się i wiem, że lepiej nie będzie. Wole japoński komentarz, którego nie rozumiem, ale w którym czuć emocje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373161
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

to poproszę o HARASHIME

 

O tak, gość marnuje się już w tym DDT.

Świetne matche i cały czas trzymanie głównego pasa, ile można.

Co do DDT, w lutym będziemy mieli naprawdę ciekawą gale, o głowny pas HARASHIMA z Kota Ibushi, a o pas tag team Tetsuya Endo & Konosuke Takeshita © vs. Daisuke Sekimoto BJW & Yuji Okabayashi

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373164
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Jeżeli NOAH, AJPW i Dragon Gate odpadają to poproszę o HARASHIME :wink:

 

Harashima to mógłby być niezły wybór ale ja dodałbym jeszcze dwie osoby z NOAH. Pierwsza to Sekimoto - jestem pewny, że on może być taką osobą jaką w tej chwili dla NJPW jest Ishii a drugą osobą jest Katsuhiko Nakajima. Wobec posuchy jaką obecnie widzimy w dywizji cruiserów Nakajima byłby jak znalazł. W NOAH jak narazie nie prezentuje niczego specjalnego ale ma jeszcze czas (rocznik 88).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/186/#findComment-373186
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...