Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Independent Zone

Dyskusje, spekulacje i recenzje na temat federacji niezależnych, lucha libre i puroresu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Luźne przemyślenia po obejrzeniu dnia 5 i 6 Climaxa

 

- Tanahashi to nie tylko John Cena Japonii, ale także i Shawn Michaels - zawsze robi najlepsze i najbardziej emocjonujące walki na gali - podczas tych dwóch gal miał akurat konkretnych przeciwników (... chociaż nie, pojebały mi się dni - z Failem za dobrze walka nie wyszła, co zresztą zaskoczeniem nie jest) , natomiast trzeba mu oddać - niby mu nie potrzeba wygrać G1 by dostać title shota, ale wciąż walczy tak że nigdy się przy nim nie nudzę.

 

- Shelton wraca do szeregu zgodnie z przewidywaniami

 

- Nakamura i Shibata podkręcają tempo - czyżby któryś z nich miał wygrać? Przedsmak będzie podczas turnieju - w końcu obaj jeszcze z AJ-em nie walczyli (... w każdym razie tak mi dyktuje moja szwankująca ostatnio pamięć).

 

- Sam AJ Styles wygląda tak jakby miał moczyć z najważniejszymi by sprawdzić z kim będzie miał najlepszą chemię, by potem bronić z ew. delikwentem swój pas.

 

- Anderson raczej wypada już z walki o zwycięstwo - to co zrobił z Yano .... zabawna walka ale .... nie, po prostu nie, najpierw rozdziewiczył Okadę by potem z Yano ... ech, od dnia dzisiejszego nie uznaje istnienia tego człowieka, nie i chuj.

 

- Suzuki chyba wraca na odpowiednie tory. BTW. Podoba mi ten chwyt u niego - Saka Otoshi (ten rzut połączony z przejściem do wariacji crossface'a) - konkret.

 

Jutro dzień siódmy w Korakuen Hall (będę miał okazję zobaczyć jak się hala prezentuje pod BfG od TNA) - a tam Nakamura z Ishiim czekają (jest jeszcze Nagata z Shibatą oraz Suzuki z AJ-em, ale to nie to samo kiedy Okada i Tanahashi mają wolne)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-358555
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 576
  • Reputacja:   589
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Maxi4 dzięki za świetną relację. Całość obrazowo pokazuje, że warto było wydać spore pieniądze i poświęcić czas na ten Dragon Gate weekend. Graty za foty z wrestlerami. Podzielę się swoją relacją z wXw "World Triangle League" w październiku.

 

NJPW "G1 Climax" 28/07/14 @ Sendai Sunplaza Hall

 

1. Block A: Doc Gallows vs. Tomohiro Ishii - Kolejna w turnieju walka, gdy Ishii podejmuje o wiele większego od siebie oponenta. Z Fale wyszło fatalnie, jednak tym razem z Gallowsa udało się wycisnąć coś więcej. Akcje w których Ishii'emu udawało się wykonywać rzuty na Docu były efektowne - szczególnie brainbuster. W końcówce udało się im zrobić dwa wiarygodne nearfalle. Typowy średniak. Przeszkadzać mogło często zbyt wolne tempo, które odejmowało emocji.

 

2. Block B: Hiroyoshi Tenzan vs. Lance Archer - Archer, to jeden z najbardziej wyrazistych gaijinów i odnajduje się w roli czarnego charakteru. Do tego wystarczy dodać Tenzana, który mimo upływu lat wciąż ma za sobą całe trybuny i wychodzi ciekawe, kolorowe starcie. Po rozczarowujących występach w poprzednich edycjach G1, Tenzan oddaje w tym roku kolejny, strawny występ. Pozytyw.

 

3. Block A: Davey Boy Smith, Jr. vs. Satoshi Kojima - Ciekawie od samego początku. Widać od razu, że mieli okazję często pracować wcześniej ze sobą za sprawą wielu walk o pasy drużynowe NWA i IWGP. Niezbyt podobało mi się to, jak Smith przyjmował ddt (zwykły pad na czworaka!?), ale wynagrodził to świetnym przyjęciem markowych chopów w narożniku od Kojimy. Wynik na plus. (***).

 

 

4. Block B: Minoru Suzuki vs. Yujiro Takahashi - Dwa czarne charaktery w single matchu, to rzadki widok. W tym turnieju takich zestawień będzie więcej. Publika nie wiedziała początkowo na kogo pozytywnie reagować, po kilku minutach głośnie dopingowano Suzuki'ego. Widać Bullet Club daje się im w znaki. Nie można tej walce nic zarzucić, ale nie było to zbyt pamiętne widowisko. Efektowna końcówka.

 

5. Block B: Karl Anderson vs. Toru Yano - Mają pomysły! Anderson przez lwią część walki świetnie parodiował markowe akcje Yano, co przyjęte było świetną reakcją publiczności. Typowy comedy match, który umila show. :)

 

6. Block A: Katsuyori Shibata vs. Shelton X Benjamin - Ciekawa walka ze względu na to jak mocno do tej pory budowano Benjamina oraz faktu, że były zawodnik WWE ma już na koncie wygraną z Shibatą, eliminując go w New Japan Cup. Struktura walki niezbyt przypadła mi do gustu, bo wystarczy mi już fakt, że Benjamin póki co dominuje tabele punktowe. Tutaj zrobiono z niego dominatora również podczas walki, dawając mu 90% inicjatywy. Oglądanie kogoś takiego jak Benjamin obijającego ciągle kogoś, kto pokonał w turnieju już Nakamurę i Tanahashi'ego nie napawa optymizmem. Na szczęście wynik wedle oczekiwań. (***).

 

7. Block B: AJ Styles vs. Hirooki Goto - Kolejny z świeżych oponentów dla AJ'a, a zarazem jeden z moich dream matchy. Od kiedy śledzę regularnie New Japan chciałem zobaczyć to spotkanie. Pierwsze 3/4 spotkania niestety nie powalało. Nie było źle, poziom zachowany, ale dało się dostrzec fakt, że obaj często nie wiedzieli co robić. To zrozumiałe, bo to ich pierwsza walka ever do czego dochodzą jeszcze problemy z komunikacją. Na bardziej stiffowe zagrywki Goto, AJ często nie wiedział jak reagować. Minie jeszcze trochę czasu nim zaadoptuje się kompletnie do puroresu. Końcowe minuty bardzo dobre, ale reszta ciągnie ocenę niestety w dół. Wynik do przewidzenia. AJ z dwoma porażkami musi zacząć odbijać się z dołu tabeli. (*** 1/4).

 

8. Block A: Bad Luck Fale vs. Hiroshi Tanahashi - Nie udało się z Gallowsem, ale w tym przypadku Tanahashi dał Fale walkę życia i zrobił z niego prawdziwego potwora, odnosząc przy okazji drugą dotkliwą porażkę w turnieju. Ogólnie pełen pozytyw, bo nie spodziewałem się niczego, a ogarnęli dobre widowisko i zaskakujący wynik. Pierwszy występ Fale w końcówkach karty turnieju udany. Pozytyw! (*** 1/4).

 

9. Block A: Shinsuke Nakamura vs. Tomoaki Honma - Świetna walka jednych z moich głównych faworytów. Aż dziw, że Honma jest tu tylko w zastępstwo, bo oddaje kolejne wyborowe widowisko, a publika w każdym mieście je mu z ręki! Od początku całość świetnie wyważona i budowali emocje do samego końca, gdzie nastąpiła erupcja i sypanie się twardych akcji kończących. Nie pierwszy już raz psują efekt boma-ye Nakamury dając ujęcie na komentatorów bądź publikę. oO Był jeden botch podczas przyłożenia, który uśpił końcówkę na moment i to spory minus spotkania, poza tym jednak jest to jedna z lepszych walk turnieju. Honma mimo zero punktów na koncie aspiruje na tytuł MVP G1 2014. (*** 3/4).

 

10. Block B: Katzuchika Okada vs. Tetsuya Naito - Do tej pory ciepło wspominam ich walkę o IWGP title z "40th Anniversary Show", której dałem wówczas kompletną ocenę, także spodziewać się można było sporo. Ciekawie poprowadzono te postacie do tego dnia, ponieważ obaj mają po 6 punktów oraz odnieśli zwycięstwo nad mistrzem IWGP w ciągu ostatnich dni. Całość w szybkim tempie, wiele zwrotów akcji i publika, która w żadnym z poprzednich starć nie była tak bardzo podzielona. Końcówka na plus, kilka ucieczek z rainmakera jak już zdążyli przyzwyczaić i stardust press na koniec. Wolałbym inny wynik. (****).

 

Po świetnym, czwartym dniu zmagań, który szybko został okrzyknięty galą roku przyszedł czas na piąty, który nie uniósł ogromnie wysoko podniesionej poprzeczki. Mimo, iż poziom między galami z 26 i 28 lipca dzieli przepaść, ta gala wciąż kwalifikuje się na ocenę dobrą i nie dostarczyła żadnej słabej walki. Były co najmniej średnie, nie obyło się bez niespodzianek - jak wyjątkowo solidne występy Gallowsa i Fale, perełki w postaci Nakamura/Honma i Okada/Naito oraz gorąca publika. Poprzedniej gali można było zarzucić mizerne oświetlenie, tym razem jednak ogólne production values Sendai Sunplaza Hall wyglądało wyborowo. Sufit i trybuny zostały przygotowane bardzo starannie. Mimo wielu już dni i walk turniej nie zwalnia, tylko dopiero się nakręca. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-358556
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Dzień 7 w Korakuen Hall

 

Luźna notka - ta hala faktycznie jest mała więc wymóg przed TNA jest bardzo prosty - albo zapełnią całą halę albo niech sobie odpuszczą PPV (tyle dobrze że nie wymyślili sobie jakiegoś kilkutysięcznika którego nie zapełniliby nawet w połowie).

 

Reszta luźnych przemyśleń

 

- Brak najważniejszych gwiazd (Okada & Tanahashi) jednak nie miał aż tak wielkiego wpływu na poziom ringowy jak myślałem wczoraj.

 

- Walka liderów dwóch heelowych frakcji okazała się w moim osobistym rankingu walką tego turnieju - Styles vs Suzuki - kosmiczne wymiany submissionów, genialne sprzedawanie bólu jednej ręki (prawej) przez gaijina poprzez atakowanie wyłącznie drugą, lewą, stiffowość na okrutnie wysokim poziomie, i ta wyczerpująca kontra z trójkąta w Styles Clash. Chemia jest na zajebiście wysokim poziomie - powtórka o pas wręcz wskazana.

 

- Nagata sprawia, co by nie było, sensację pokonując Shibatę. Kolejna bardzo fizyczna walka, w której to młodszy z zawodników wręcz znęcał się nad weteranem puro. Wynik zaskakujący, trochę hamuje Kopacza, szczególnie jeżeli weźmiemy po uwagę wynik ME tej gali....

 

.... A tu zwyciężył Swagsuke, po kolejnej ekstra emocjonującej walce, tym razem ze swoim pobratyńcem z CHAOS. Ishii postawaił bardzo trudne warunki bardziej utytułowanemu koledze do tego stopnia że ten potrzeba chyba 5 Boma Ye. W tym wszystkim bardzo traci Tomohiro który z tyloma porażkami raczej nie ma wielkich szans na końćowy sukces.

 

- Ishii to nie jest jedyny zawodnik który daje bardzo dobre walki, a tym turnieju jest jakby pominięty - Hirooki Goto, bo o nim mowa, na początku roku był pierwszy w kolejce po pas - teraz cofnęli go do bardzo głębokiego mid cardu - przegrał z jedną połówką TenKoji.

 

- Samo TenKoji, jak i również KES, mieli dzisiaj udany dzień, odnotując zwycięstwa - szczególnie szczęśliwy jestem ze zwycięstwa Archera - pokonał jak się okazuje cholernie niebezpiecznego Toru Yano.

 

- Honma dalej zadziwia postawą - może to faktycznie jest MVP tego turnieju? Po tym co ten facet pokazał, nie miałbym nic przeciwko mimo zerowej zdobyczy punktowej.

 

- Naito nie tylko zbiera ogromny heat od fanów ale także i porażkę od Makabe - przyjemny poziom, który był potęgowany przez dezaprobatę fanów na osobę Naito. Przynajmniej tym razem nie zaspoilerował mi wyniku - jeden sukces w tym niezbyt udanym dla niego dniu.

 

- Bullet Club miał dzisiaj udany dzień - 3 zwycięstwa - AJ, Bad Luck Fale oraz Karl Anderson (ten co prawda pokonał Takahashiego, który również jest członkiem BC ale to szczegół), który mimo braku większych szans wraca na odpowiednie tory.

 

- .... a w tym wszystkim Shelton rozpoczął jobbing na całego

 

Minoru Suzuki vs Aj Styles - MUST-SEE

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-358653
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Walka liderów dwóch heelowych frakcji okazała się w moim osobistym rankingu walką tego turnieju - Styles vs Suzuki - kosmiczne wymiany submissionów, genialne sprzedawanie bólu jednej ręki (prawej) przez gaijina poprzez atakowanie wyłącznie drugą, lewą, stiffowość na okrutnie wysokim poziomie, i ta wyczerpująca kontra z trójkąta w Styles Clash. Chemia jest na zajebiście wysokim poziomie - powtórka o pas wręcz wskazana.

 

Dla mnie to nie tylko walka turnieju, ale na ten moment jedna z najlepszych walk w tym roku nie tylko w NJPW. Wkręciłem się niesamowicie w tą walkę. Najlepsze starcie Stylesa od bardzo bardzo dawna i chyba najlepsze starcie Suzukiego od czasu KoPW 2012. Na reszte przemyśleń przyjdzie czas gdy dokończe event.

 

 

G1 Climax - Day 1:

 

Bad Luck Fale vs Tomohiro Ishii - Tak jak to bywa w przypadku walk BLF, bardzo duża część walki to próbowa przedstawienia go jako jeszcze większego monster heela, widac to czy to przy "mocarnych" ciosach kierowanych w stosunku do Ishiiego, czy kompletny brak sellingu. Ishii wie jak odgrywac rolę underdoga, wszak tak wygląda w każdej walce, ale tutaj coś nie zagrało. Było wolno przez większość czasu co pasowało Fale. ISHII to nie Naito, to nie Nakamura a właśnie takich przeciwników potrzebuje Bad Luck.

 

DOC Gallows vs Shelton Benjamin - Oj, Gallows wyglądał teraz katastrofalnie. W TNA prezentował się źle ale tutaj właściwie się nie poruszał, bazując tylko na tym co pokaże Benjamin. Porównałbym go do takiego Tenzana chociaż tamten, mimo słabych umiejętności, zawsze stara się jak najlepiej. Tutaj tego nie było. Słabe tempo i kompletny brak reakcji zabiło ten pojedynek.

 

Karl Anderson vs Hiroyshi Tenzan - Byłem zaskoczony formą jaką przygotował Tenzan. Większość pojedynku była co prawda wolna, ale sekwencja zamykając walkę była naprawdę świetna. Przechodzili z przełamywania finisherów (odkopany Gun Stun robił wrażenie), do headbuttów czy submissionów. Warto zobaczyć walkę chociażby dla końcówki.

 

Satoshi Kojima vs Yuji Nagata - Stara generacja zawodników w daje radę. Nie mogliśmy dostać innej walki, aniżeli aparty na stiffowych strike'ach pojedynek. Probleme było jednak to, że takich momentów było naprawdę niewiele, usypiając nas przez większą część walki.

 

Toru Yano vs Minoru Suzuki - Oni jeszcze to ciągnął? Po roku czasu jeszcze im się nie znudziło?

 

Yujiro Takahashi vs Tetsya Naito - Takahashi chyba nie byłby sobą, gdyby nie zbotchował jakiejś akcji w swojej walce. Całe szczęscie błąd byl niewielki, który nie miał większego wpływu na walkę. Obaj walczyli ze sobą wielokrotnie, obaj znają się znakomicie więc i chemię było widać. Takahashi jako członek Bullet Club, prezentował się słabo, ograniczyli jego moveset ale bardzo dobrze, że w tej walce sobie odpuścili. To był stary dobry Takahashi.

 

Hirooki Goto vs Togi Makabe - Tą walkę uznaje jako przerywnik, aczkolwiek przerywnik przy którym warto zatrzymać się na dłużej. Nie było hisotrii, nie było kalkulowania - jedynie czysta siła i walka na przetrwanie. Lubię tego typu styl walki, dlatego nie miałem problemu z jej kupieniem. Przypominało mi to starcie Kojimy z Nagatą, aczkolwiek tutaj było tempo.

 

Hiroshi Tanahashi vs Tomoaki Honma - Po tej walce cieszy mnie, że to własnie Honma zastapił Ibushiego w turnieju. Honma to zawsze gwarancja dobrej reakcji fanów połączonej z nutką komedii w tle. Honma dostawał reakcję, co posłużyło Tanahashiemu. Oglądanie heelowego Tanahashiego (nawet jeżeli na pierwszy rzut oka ciężko to dostrzec) to zawsze bardzo fajne przeżycie.

 

Katsyuori Shibata vs Shinsuke Nakamura - Walka gali i mocne rozpoczęcie Climaxa. Zdaje sobie sprawę, że nie było to idealne starie, pierwsza część spokojnie powinna być lepsza ale w końcówce zamarkowałem nieamowicie. Swoje zrobili komentatorzy, podnosząc emocje walki. Z chęcią zobaczyłbym ich 20 minutowey pojedynek. Tutaj dużo czasu poświęcili na obijaniu nóg, a na tej płaszczyźnie już tak rewelacyjnie nie było. Końcówka zrekompensowała wszystko. G2S ot Shibaty? Tego jeszcze nie widziałem.

 

Kazuchika Okada vs AJ Styles - Już kolejny ich pojedynek, w którym nie widze większej różnicy w poziomie walki. Ich poprzednie starcia były niemal bliźniacze - jedyną różnicą jest sam zwycięzca.

 

 

 

G1 Climax - Day 2:

 

Satoshi Kojima vs Tomohiro Ishii - Kojima pokazał w tej walce, że dalej mu się chce, że dalej potrafi i że dalej ma siłę dawać nam tak dobre pojedynki. Wiedziałem, że może być dobrze, ale nie aż tak. Od początku postawili na to co potrafią najbardziej. Szaleńcze tempo poprzedzone masą kontr.

 

Shelton Benjamin vs Bad Luck Fale - Lepiej niż z Gallowsem, mimo to zadowolony nie jestem. Czy to z pushu dla Fale na który nie zasługuje, czy z widocznego pushu Benjamina, którego również nie powinien dostać. Wynik zaskakujący chociaż logiczny. Pojawia się jeden z pretendentów do pasa.

 

Hirooki Goto vs Yujiro Takahashi - Całość trwała zaledwie 10 minut a mi dłużyło się jakby to trwało przynajmniej 20. Nie wiem czy to wina Takahashiego, który jako heel dziwnie się prezentuje, czy to może wina bookingu samej walki. Masa rest holdów, która do niczego nie prowadziła była tutaj zbędna.

 

Tetsuya Naito vs Lance Archer - Mam problem z walkami Archera, Fale czy DBSJ. Wszyscy trzej fajnie wyglądają w roli niszczycieli, są stworzeni tylko do takiej roli ale gdy pojawia się rywal typu Naito, zapominają o wszystkim i polegają tylko na przeciwniku. Archer poza brakiem sellingu nie włożył do walki zupełnie nic dlatego jestem zadowolony z wyniku.

 

Tomoaki Honma vs. Yuji Nagata - Walka podobna do tej jaką zaprezentowali Kojima i Ishii. O ile interakcja z publicznością była na lepszym poziomie jak nie lepszym tak już sam pojedynek był wypruty z emocji. Solidne starcie, ale kompletnie nie mogłem się w nie wczuć.

 

Davey Boy Smith Jr. vs. Shinsuke Nakamura - Jeszcze przed walką, zastanawiałem się jak dużo negatywnych słów wypowiem w stosunku do Smitha. Chłop na podobnym poziomie co Archer, jednak ma tendencję do zbytniego tauntowania. Tego nie cierpię w jego walkach. Nakamura prowadził walkę - rzecz oczywista, ale jak nigdy, swoją cegiełkę dorzucił Smith.

 

Toru Yano vs AJ Styles - Yano to dziwny zawodnik. Miałem wrażenie, że przez pierwsze minuty AJ nie za bardzo wie jak ma go "ugryźć". Im dalej w walkę, tym było lepiej, Styles zaczął uczyć się przeciwnika i na odwórt. Styl Yano do mnie jednak nie przemawia dlatego oglądanie tego było dla mnie katorgą.

 

Hiroyoshi Tenzan vs Kazuchika Okada - Podoba mi się to co robią z Tenzanem i jak on sam siebie prowadzi. Nie jest młodym zawodnikiem, nie jest wirtuozem w ringu ale jest dobrym workerem, który potrafi dawkować dany ciosy do odpowiedniej walki. Nie jest szybki, dlatego walczy głownie w parterze, nie potrafi prowadzić walki, dlatego na tym polu błyszczał Okada. To mi się podobało.

 

Doc Gallows vs. Hiroshi Tanahashi - Tanahashi z każdym robi dobre walki...no prawie z każdym. Do tego "prawie" można zaliczyć właśnie DOC'a. Nie była to aż tak zła walka, ale jak na main event turnieju, oczekujemy zdecydowanie czegoś więcej. Nie było również tych emocji związanych ze zwycięzcą walki. Czekało się tylko kiedy Tanahashi to skończy.

 

 

 

Nie chce mi się komentować pozostałych dni ale na ten moment mój ranking walk wygląda tak ( nie uwzględniając 7 dnia):

 

1. Tomohiro Ishii vs Tomoaki Honma -

2. Hiroshi Tanahashi vs. Tomohiro Ishii -

3. Katsyuori Shibata vs Shinsuke Nakamura -

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-358657
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Tak sobie ogladam IWRG z lipca, bo ciekawy skład o pas wakujacy Heavy ( po tym jak Vampiro olał wrestling) i smieszna sytuacja, niezly both organizatorow wynikl.

Hijo De Dos Caras, LA Park, Máscara Sagrada, Pirata Morgan, Demon Clown, Dr. Wagner Jr.

Tu ta walka

 

https://www.youtube.com/watch?v=Kghyy0PlajE&feature=youtu.be

 

Chodzi jednak nawet nie o sam match, ale koncówke, zreszta zobaczcie sami, mozna sie posmiac, ot niespodziewany psikus wynikł, ze reszta zawodników dookoła nie wiedziała co robic :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-358711
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

NJPW G1 Climax 24 - Day 5 (28.07.2014)

 

Doc Gallows vs. Tomohiro Ishii

Gallows z Ishii'm poklepali się trochę po mordach i ostatecznie okazało się, że dla członka Bullet Club będzie to pewnie najlepsze starcie na całym Climaxie. Trochę się nudziłem co nie zmienia faktu, że nie rozczarowali, a wręcz przeciwnie - delikatnie zaskoczyli in plus.

 

Hiroyoshi Tenzan vs. Lance Archer

Walki Tenzana są bardzo podobne, bo do rywal przejmuje kontrolę i często prowadzi ataki poza ringiem. Tutaj było bliźniaczo podobnie. Starcie bez cudów, ale podobnie jak poprzedniczka małe pozytywne zaskoczenie. Wynik to doskonały dowód na to, że każdy może wygrać z każdym.

 

Davey Boy Smith Jr. vs. Satoshi Kojima

Na zagranicznym portalu czytałem, że Davey Boy nie tworzy spektakularnych walk, ale każde jego starcie stoi na dobrym poziomie i możemy się spodziewać, że będzie co oglądać. W pełni się z tym zgadzam. Znacznie lepsze starcie niż dwa poprzednie i jedyna poważna wada to brak umiejętności zaangażowania fanów w to starcie.

 

Minoru Suzuki vs. Yujiro Takahashi

Agresywniejszy Suzuki sprał kolejnego rywala. Od czasu frajerskich porażek z Yano i Goto pokazują go z jeszcze agresywniejszej strony i w tym starciu udało się ją pokazać w pełni. W walce dwóch skurwysynów wygrał ten większy i dał lekcję youngsterowi.

 

Karl Anderson vs. Toru Yano

Nie było tak źle jak się spodziewałem. Tak jak pisałem wcześniej Yano będzie swoje punkty zdobywał przez "kradzież". Jeśli chodzi o show bardzo fajne starcie, bo Anderson jak i Yano nie mają problemu z interakcją.

 

Katsuyori Shibata vs. Shelton Benjamin - ****

Shibata w technicznym początku był znacznie szybszy co było później widać także w kontrach. Te wykonywane przez Shibate było idealne, a Benjamin miał z tym problemem i zwalniał. Okazało się, że z Sheltona da się coś wyciągnać chociaż już Ishii dał z nim dobrą walkę. Szkoda że zaczyna mu zależeć gdy zatrzymali jego mini-streak.

 

AJ Styles vs. Hirooki Goto - **** i 1/4*

Bardzo dobre starcie w wieloma akcjami, których bym się nie spodziewał. Stylesowi te zwycięstwo było potrzebne, bo jak na mistrza dotychczas radził sobie średnio.

 

Bad Luck Fale vs. Hiroshi Tanahashi - *** i 1/2*

Starcie na bardzo podobnym poziomie co Ishii vs. Fale z dnia pierwszego. Kto wie, może nawet lepsze? Zwycięstwo z Tanahashim to duża sprawa, ale czy jest to aż tak duża niespodzianka? Przejął w końcu pas po Shinskeyu, więc mają na niego plany.

 

Shinsuke Nakamura vs. Tomoaki Honma - *** i 1/2*

Honma to dla mnie ogromny fenomen. Gościu wchodzi jako zastępstwo i wiadomo, że będzie tylko dostarczycielem punktów, a jednak się stara i prawie każda walka z jego udziałem jest godna uwagi. Taką postawą zjednał mnie sobie i uważam, że powinien dostać chociaż jedno zwycięstwo za starania. Dobre starcie, ale szkoda tych dwóch błędów na koniec. Szczególnie enzuguiri Nakamury, które przeleciało daleko od głowy Honmy słabo wyglądało, bo błąd przy crucifixie Honmy można wytłumaczyć szybkością z jaką chciał go zrobić.

 

Kazuchika Okada vs. Tetsuya Naito - **** i 1/4*

Okada przekonuje do siebie z każdym dniem kolejnych niedowiarków (takich jak ja). Kolejne fenomenalne starcie z jego udziałem. Naito pokonał obecnego IWGP championa i byłego IWGP championa. Wiadomo to Climax, ale to zawsze coś.

 

Bardzo dobry dzień i kto wie czy nie najlepszy? Każda walka miała w sobie jakąś wartość co rzadko się zdarza. Jako że to już prawie połowa to nieuchronnie zbliżamy się do momentu kiedy każde punkty będą na wagę złota.

 

Dzień szósty również obejrzany, ale trudno znaleźć chęci do dokładniejszego opisywania. Dwa starcia wewnątrz Bullet Club i Suzuki-gun wypadły średnio, chociaż Archer i Suzuki stworzyli znacznie lepsze show i pokazali więcej emocji.

Anderson znów daje dobry pokaz kontrowania na finiszu swojej walki z Goto. Czekam na jego starcie ze Stylesem, który też się rozkręcił, a przecież do tego dojdzie Bullet Club.

Tenzan nie przestaje i daje radę przez cały turniej. Walka ze Stylesem podobała mi się najbardziej spośród wszystkich z udziałem Hiroyoshiego.

O Tanahashim i Ishiim nie trzeba pisać zbyt wiele, bo można było się spodziewać bardzo dobrego starcia. Poszli w innym kierunku niż w zeszłym roku, ale nadal nic na tym nie straciliśmy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-358720
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

G1 Climax - Day 7:

 

 

Shelton Benjamin vs Satoshi Kojima - Niestety moja wersja pozwoliła mi na zobaczenie ostatnich 4 minut walki i ciężko powiedzieć coś więcej na jej temat. Nie wiem jak wyglądała cała podbudowa, jak wyglądała pierwsza część walki ale ostatnie 4 minuty to ciągłe wymiany finisherów i nearfalle. Biorąc pod uwagę tylko to - ocena pewnie byłaby wysoka.

 

Lance Archer vs Toru Yano - Nie potrafie oglądać walk Yano i te dłuższe staram sie przewijać możliwe jak najszybciej. Może i większość walk skupia się na rozrywce na szeroko pojętej komedii, ale taki typ humoru do mnie nie trafia. A, że ringowo było bardzo słabo, to walka nie wypadła najlepiej.

 

Karl Anderson vs Yujiro Takahashi - Zastanawiałem się w jakim kierunku pójdą w rywalizacji dwóch kolegów ze stajni. Początek pokazał, że całość może być "umowna" a to sprawi, że będzie to parodia a nie pojedynek ale postawili na zdrową rywalizację w myśl zasady niech wygra lepszy. Poza nielicznymi momentami w których przypominali sobie, że są kolegami, w których to akcja zamierała było zjadliwie.

 

Hiroyoshi Tenzan vs Hirooki Goto - Powtarzałem to już nie raz, ale warto o tym wspomnieć po raz kolejny. Mam wielki szacunek dla Tenzana za to co robi. Przez ostatni rok, w ringu praktycznie nie dało się jego oglądać. Wchodzi do turnieju...i całkiem inny zawodnik. Walka z Goto przez większość czasu to wolny pojedynek na miarę Tenzana ale końcowa sekwencja (głównie dzięki kilku nearfallom w krótkim okresie czasu) mogła się podobać. Do tego przegrana Goto przez poddanie? Tego się nie spodziewałem. Nie w przypadku osoby, która wymieniania jest jednym tchem wśród faworytów.

 

Bad Luck Fale vsTomoaki Honma - Mam pewną teorię co do Honmy wedle, której on przegra wszystkie walki na tym turnieju, stawiają go w roli solidnego underdoga. Coś a'la Makabe z 2009/2010 czy Ishii z roku poprzedniego Cały czas kręci sie w okół wygranej, cały czas jest bardzo blisko ale zawsze czegoś brakuje. Heroizm prezentowany w każdej niemal walce może mu tylko pomóc. Jeszcze przed rozpoczęciem turnieju, reakcja na jego osobę była duża ale teraz jest wręcz ogromna. Aby wykorzystali jego momentum.

 

Togi Makabe vs. Tetsuya Naito - Naito wygwizdany z Korakuen Hall? Tego jeszcze nie grali. W całej Japonii jest tylko kilka miejsc gdzie Naito nie jest dobrze przyjmowany przez publiczność, ale o ile dobrze pamiętam z Korakuen nigdy nie było tego problemu. Miałem problem z kupieniem tej walki. O ile Makabe świetnie wywiązywał się ze swojej roli, nie sprzedając żadnego z ciosów w początkowej fazie, tak kompletnie nie podobał mi się styl ringowy. Makabe prowadził większość pojedynku i to właśnie na tym zaważyło. Bezwzględność Makabe zwyciężyła. Cholernie mocarnie wyglądała ostatnia sekwencje czyli Makabe niszczący głowę Naito o metalowy słupek po czym kończący to knee dropem.

 

AJ Styles vs Minoru Suzuki - Najlepsza walka Stylesa od bardzo bardzo dawna i najlepsze starcie Suzukiego od KoPW 2012. Skąd to się wzięło? Czułem, że może być dobrze, ale to co oni wyczyniali, nie przechodziło mi przez myśl. Od początku było widać chemię ringową. Perfekcyjnie przeszli przez każdy etap walki. Wszystko zagrało, wszystko miało sens. Od szybkiego początku, zabawy techniczne, osłabianie ręki AJ'a (późniejszy Styles clash jedną reką wyglądał świetnie) przejścia przez submissiony czy interwencje obu stajni. Te, staram sie unikać jak ognia, ale nawet tutaj miały sens- podkreślając, że w ringu walczą liderzy dwóch wielkich stajni. Mam nadzieję, że jest to początek większego feudu. Czekamy na rewanż.

 

Yuji Nagata vs Katsuyori Shibata - Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że Nagata przypomina mi Clinta Eastwooda. Nie wazne czy wygrywa, czy przygrywa, czy kogoś obija, czy ktoś jego - wyraz jego twarzy jest cały czas taki sam. W tego typu walkach nie jest to wada a wręcz zaleta. Wygląda tak, jakby nic sobie nie robił z ciosów przeciwnika. Shibata może okładać go do nieprzytomności a ten i tak wróci ze zdwojoną siłą. Typowa walka mistrza z uczniem gdzie to uczeń obija tego bardziej doświadczonego by ostatecznie pokazać młodszemu miejsce w szeregu.

Czekałem na tą walkę od czasów Dominiona i sie nie zawiodłem chociaż i tak to intensywności jaką prezentowali Ishii vs Shibata jeszcze daleko.

 

Shinsuke Nakamura vs Tomohiro Ishii - Typowa walka dla Ishiiego w której to większość walki pozostaje w roli niestrudzonego underdoga, serwując nam co jakiś czas (ku ciesze publiczności) comebacki zwieńczone próbami pinu. Co zapamiętam z tej walki? Pojedynek Booma Ye vs Lariat. Te dwie akcje były wykonywane chyba najczęściej. Akcję walki i tak było przejście Nakamury z próby lariatu do armbreakera.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-358776
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

( po tym jak Vampiro olał wrestling)

 

Vampierz na FB pisał żeby wyczekiwać ważnego ogłoszenia dotyczącego jego kariery zapaśniczej, najpewniej powrotu, ale zaznaczył iż nie będzie to miało związku z sceną meksykańską. Wiarygodności temu dodaje fakt iż zakończył współpracę z Azteca TV dla której zajmował się produkcją programu o zjawiskach paranormalnych co stanowiło jego główne zajęcie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-358812
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Podsumowanie po 7 dniach G1 Climax

 

Jako, że ten turniej to prawdziwy maraton to nie mamy pojedynków ponad 20-minutowych i main event różni sie tylko tym, że zwycięzca daje speech na koniec, Tanahashi schodzi 10 minut dłużej.

 

Bardzo dobra atmosfera na trybunach i niewiele pojedynków jest obojętne publiczności. Nawet jak walczy heel z heelem.

 

Liczyłem, że Anderson wejdzie to finału jako przedstawiciel Bullet Club będzie bronił interesów AJ Stylesa. Nie mówiąc o scenariuszu, że obaj spotkali by sie na WrestleKingdom. Być może on i Doc będą bronić pasów Tag Team w finałowej gali i chcą by obaj szybko stracili matematyczne szansę i mogli ogłosić walkę. Dziwnie jest bookowany, wygrał z Okada, a przegrywał dużo z mniej wypromowanymi wrestlerami. Liczyłem, w ringu pokaże o wiele więcej.

 

Na razie nic nie wykorzystali z walkami pomiędzy Bullet Club. Być może coś sie będzie działo w Styles vs. Anderson. Karl jak pozbawi punktów AJ-a to jeden do drugiego będzie miał pretensję. Jeszcze Anderson uznawany jest za lidera, ale to Styles jest mistrzem IWGP i mogli by walczyć również o władzę.

 

Shelton Benjamin mimo, że daleko mu do najlepszej formy, ale podobaly mi sie jego walki z Shibata i Ishii. Choć ciężko, by z nimi mieć z nimi słabe walki. Nie nazywal bym tego niezadowoleniem, ale liczyłem na lepsze walki Ishii. Formę ma w tym roku niesamowitą i postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Pewnie ma to związek z tym co pisałem wyżej o dużym natężeniu walk.

 

Szkoda mi Homny. Wskoczyl na zastępstwo, ale nie zasługuje na 0 punktów na swoim koncie. Jest to komediowy gimmick, ale większość jego walk mi sie podobala i co najwazniejsze publika go uwielbia.

 

AJ Styles vs. Minoru Suzuki

Do tej pory najlepsza walka w tym turnieju i najlepsza w NJPW Stylesa. Interwencja uświadomiła mi, że mamy pojedynek dwoch heelow. Reakcja na obu była duża, dało sie nawet usłyszeć chanty AJ Styles. Już wszyscy zdążyli się przyzwyczaić, że już on nie lata tyle, ale jego psychologia ringowa to światowa czołówka. Niesamowicie wyglądała kontra Suzuki, który złapał przeciwnika w armbar, uroku jeszcze dodały łamane palce, które wyglądały bardzo realistycznie. Wymiana ankle locków wypadła dobrze, na szczęście nie przeciągali tego, bo już nie zbierali odpowiedniej reakcji. Pele kick był tak zaskakujący, że realizator go przegapił, szkoda, że nie zobaczyliśmy powtórki. Tyle było nagonki na Styles Clash przez te wszystkie kontuzję. Teraz widać, że nic się tym nie przejmuje, bo bardzo szybko wykonuję tą akcję, nie przejmując się tym by przeciwnik się dokładnie przygotował. Styles to jeden z najlepszych wrestlerow podczas G1 Climax. Oprócz walki z Suzuki do czołówki należał pojedynek z Okada i Naito. AJ powinien pozostać mistrzem do Wrestle Kingdom. Spokojnie przez ten czas może bronić tytułu przeciwko Tanahashiemu, Ishii, Nakamurze czy Suzuki. Jeżeli sprawdzą się informacje, że finał ma być wielką galą to nie zdziwię się jak Styles zajmie drugie miejsce w grupie i będzie bronił tam pasa IWGP Heavywieght. Z bloku B obecnie numerem 1 na awans jest Okada, który przegra w finale. Jego przeciwnie będzie ktoś z trójki Nakamura, Tanahashi albo Ishii, stawiam na tego pierwszego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-358844
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Luźnych przemyśleń Climaxowych ciąg dalszy nastąpił

 

Cholera .... zrobiłem trochę głupotę - zarwałem dzisiejszą nockę na oglądnięcie dnia 8 i 9 oraz Raw - wyszło mi to co najmniej chujowo bo nic nie pamiętam. Natomiast czołówka stawki się wyklarowała - Nakamura, Tanahashi, Shibata i Fale na czele Blocku A; Okada, Styles i Suzuki w Blocku B - resztę można w zasadzie bookować do undercardu gali finałowej (jakieś wojny między Bullet Clubem, a Suzukigunem np. o pasy TT, IC czy też Never - feedback po walce Suzukiego ze Styles jest tak duży że wypadałoby stworzyć/podkreślić rywalizację typ dwóch frakcji - nawet jeśli niektóre walki byłyby odgrzewanym kotletem - Anderson/Gallows na bank broniliby pasów z KES co nie musi się dobrze prezentować).

 

Wracając do Blocków ... w grupie A każdy z przeze mnie wymienionych ma jeszcze przed sobą dwie walki więc teoretycznie tu krąg zainteresowanych zwycięstwem się zamyka:

- Nakamura będzie walczył z Fale'em więc w przypadku zwycięstwa Swagsuke, Fale wypada z gry (a ma jeszcze walkę z Gallowsem - czyt. raczej jednostronny pojedynek)

- Fale ma, jak już wspomniałem, Nakamurę, ale także DBS Jr. (oraz 2 punkty straty do liderów) - swoją drogą to każdy wynik w jego przypadku jest możliwy - odebrał pas IC Nakamurze więc nie zdziwiłoby mnie jego ew. zwycięstwo, ale drugiej strony turnieje rządzą się swoimi prawami - czyt. Nakamura ma dobry streak. W walce Smithem też sytuacja nie jest taka klarowna - Smith ma rozkładzie Shibatę, czyli może sprawić niezłą niespodziankę - ale z drugiej strony, Fale to w końcu mistrz IC - jak promować to do końca

- W mixie jest także Shibata (choć traci 2 punkty) - The Wrestler ma najgorszą sytuację - Fale i Ishii to na tyle porównywalna półka, że jego przeciwnicy mogą ukrócić szanse tego freelancera na końcowy tryumf. Aczkolwiek sama walka Shibaty z Ishiim z motyw przewodnim "Fighting Spirit", może być bardzo dobra (będzie bodajże to rewanż sprzed roku - choć mogę się mylić) - Nie miałbym nic przeciwko końcowemu zwycięstwu Shibaty - chłop po prostu daje radę./

- Tanahashi ma najłatwiejszą, wydawać by się mogło, drogę - 12 punktów oraz Nagata i Smith Jr. w planie - to nie są najwyższe progi dla Hiroshiego, ale co ciekawe obaj pokonali Shibatę, więc są w stanie sprawić niespodziankę

 

Block B:

- Okada - jemu zostali dwaj członkowie Suzukigun - Archer oraz lider, Suzuki. Archera powinien gładko zjechać, a Suzuki ... hmm... Okada ma tą "przewagę" że ma o 2 punkty więcej, więc to Minoru musi wygrać - Rainmakerowi wystarczy "może".

- Styles ma Takahashiego - nie ma bata że przegra ze swoim (inaczej wypad z BC dla mistrza NEVER); oraz Makabe - Togi to taki zawodnik który raczej nie wygrywa z ludźmi z wyższej od siebie półki. W tym wszystkim jest też jedna przeszkoda - AJ jest mistrzem więc jego końcowe zwycięstwo jest nijak potrzebne - wszak jego ew. tryumf byłby spoilerem jego straty pasa w dalszej części roku

- Suzuki ma 2 punkty straty do obu w/w panów - musi wygrać obie walki - a przeciwników nie ma łatwych - Okada oraz Anderson. Machine Gun dość szybko wypadł z rywalizacji, i teoretycznie największych szans to on nie ma .... ale z drugiej strony pokonał on Okadę więc potrafi sprawić niespodziankę - besides, ta walka miałaby podtekst rywalizacji między stajniami więc ciśnienie na pewno będzie większe

 

Nie chcę typować zwycięzców grup - pomiędzy tymi 7 zawodnikami jest tyle kombinacji na finał że to nie jest takie łatwe:

- Nakamura w przypadku zwycięstwa ma albo walkę o przywództwo w CHAOS albo walkę z AJ, 1-st time ever - ciekawy motyw

- Tanahashi - powrót do klasyków z Okadą lub spotkanie po latach ze Stylesem - równie ciekawie

- Fale - małoprawdopobny champion vs champion lub ew. walkę z Okadą - być może przeciwnikiem o pas IC w przyszłości

- Shibata - obie opcje są trochę takie same więc emocjonujące, jednak gdybym miał się skłaniać to raczej ku AJ-owi - Shibata prezentuje podobny styl co Suzuki - a efekty walki Suzuki z AJ-em znamy

- Okada - same kozackie propozycje (vs Nakamura; vs Tanahashii; vs Shibata)

- Styles - para first-time-everów, rewanż sprzed lat z Hiroshim (kilka lat temu Styles challengerował Tanahashiemu o pas, który teraz AJ sam posiada - NJPW chętnie wraca do takich historii) oraz Fale ... który może podważyć ew. przywódtwo w Bulletach

- Suzuki ... małe szanse ale ew. walki w finale na papierze nie wyglądają źle, szczególnie że jest podbudowany świetną walką z mistrzem

 

(jak tak patrzę na te wypociny o możliwościach w finale to dochodzę do wniosku że w myślach wyglądało to lepiej :P)

 

Tak czy siak, nakręciłem się na finał - ciągle czytam zagraniczne recenzję twierdzące że to najlepszy turniej w historii pro-wrestlingu ... no cóż... ja tak bardzo markować nie będę, ale koniec końców, tylko na tą WM-kę potrafiłem się tak nakręcić - "and that's a good thing" - jak mawia DDP.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-358950
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak ktoś obejrzy 10 dzień G1 Climax 24 może sobie zobaczyć szanse na awans do finału i możliwe scenariusz w 11 dniu czyli podczas ostatniej kolejni. Wiele sie może wydarzyć. http://www.attitude.pl/news-analiza-szans-awansu-uczestnikow-njpw-g1-climax.html

 

Na twiteerze kilka osób pisało, że ma problemy z oglądaniem 10 dnia na Ustream. Możliwe, że przez to później pojawi się gala w necie, bo już o tej porze były poprzednie gale.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-359047
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Maxi4, na dailymotion już jest :P

 

Dzień 10

 

Bad Luck Fale pokonał DBSJ, czym utrzymał się w wyścigu po zwycięstwo w grupie A - jego walka nie była najwyższych lotów, ale z drugiej strony takie uroki wielkich heavyweightów. Z wyścigu o zwycięstwo w grupie B wypadł Minoru Suzuki - przegrał z Andersonem po dość ciekawej walce, w której było kilka fajnych sekwencji w końcówce (fajne kontry z Gun Stunami i Sleeperem), który wykonał niezłą przysługę swojemu kompanowi z Bullet Club. Ten sam kompan - AJ Styles pokonał innego kompana, Yujiro Takahashiego po dość krótkiej walce bez wiekiej historii. Okada wygrał zgodnie z planem z Archerem (słaby dzień Suzukigun - zmoczyli bodajże wszystko co psuje moją koncepcję na serię walk między stajniami), Tanahashi także pokonał Nagatę.

 

Perełką dnia 10 jest walka Ishii vs Shibata - Fighting Spirit w najlepszej okazałości, Strong Style wręcz przeokrutny. Ishii walczył z otejpowanym barkiem co szybko stało się targetem Shibaty. Mimo tego, Fighting Spirit Ishiiego prowadził byłego mistrza NEVER przez całą walkę w której panowie stoczyli kilka pomniejszych pojedynków jak na początku kopniaki w plecy, czy wymiany uderzeń łokciami lub też lariaty vs soccer kicki; dużo też było kickoutów na 1. Chcę zobaczyć jak Shibata pinuje po bakcfiście - dla mnie move roku. Walka świetna, niekoniecznie lepsza od walki liderów stajni, ale wciąż emocje na wysokim poziomie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-359053
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  07.07.2006
  • Status:  Offline

Ha, no i mamy ciekawą sytuację przed ostatnią kolejką. W gruncie rzeczy za całą czwórką z Blocku A przemawia coś "za" i "przeciw".

Tanahashi - najlepszy wrestler na świecie, nawet w obliczu malejącej popularności w oczach kibiców pozostaje asem. Ponadto jego walka ze Stylesem to marketingowo bodajże najmocniejszy main event, jaki NJ może zaoferować fanom na tegorocznym Wrestle Kingdom. Z drugiej strony Tanahashi jakiś czas temu ogłosil wyłączenie się z wyścigu o IWGP Heavyweight Title i postanowienia tego dotychczas sumiennie się trzyma.

 

Nakamura - jego walka ze Stylesem to również potencjalna perełka, zaś mocna pozycja w federacji przy ewentualnym pojednku tej dwójki na WK gwarantuje uniknięcie sytuacji ze stycznia tego roku, kiedy to brak poparcia fanów dla Naito zdecydował o umieszczeniu walki o IC Title w main evencie.

 

Bad Luck Fale (a tak naprawdę "Bad Lack Fale", excuse the pun) - federacja mocno go pushuje pomimo oczywistych braków ringowych. Jego walka z Nakamurą w main evencie tegorocznego Dominion nie była może tragiczna, ale stanowiła potwierdzenie tego, iż miejsce Fale jest midcardzie. Co więcej pokonał już na tym turnieju Shibatę i Tanahashiego i więcej wiarygodności mu nie potrzeba.

 

Shibata - faworyt forumowiczów SSS. Mam szczerą nadzieję, że federacja nie zdecyduje się dać mu zwycięstwa w turnieju. Z jednej strony z odpowiednimi przeciwnikami - szczególnie z Czołgobulldogiem Ishiim - serwuje znakomite, emocjonujące pół-shooty. Z drugiej - facet w zasadzie w ogóle nie pracuje na house showach, a ktoś taki nie powinien dzierżyć głównego pasa federacji.

 

Istnieje również taka opcja, że zwycięstwo zgarnie Okada lub Styles. Na tego pierwszego bym raczej nie liczył, bo on ze Stylesem trochę się już przejadł. Zwycięstwo Stylesa natomiast byłoby sporą niespodzianką ze względu na to, iż jest on mistrzem. Warto jednak zwrócić uwagę, że Jado i Gedo bookują Bullet Club na najpotężniejszą formację w dziejach federacji i zwycięstwo Stylesa w Climaxie poniekąd dopełniłoby piszącej się na kartach historii legendy :D.

 

Suma sumarum ostatni końcówkę turnieju widzę tak:

Noc 11: Block A: Shibata pokonuje Gallowsa, Smith Jr. pokonuje Tanahashiego, Nakamura pokonuje Fale

Block B: Okada pokonuje Suzukiego, Styles pokonuje Makabe

 

Noc 12:

Pólfinał 1: Styles pokonuje Shibatę, Półfinał 2: Nakamura pokonuje Okadę

Finał: Nakamura pokonuje Stylesa

 

Prawdę mówiąc jednak bardziej niż w swoją wizję wierzę w to, że Jado & Gedo jak zwykle wymyślą coś, żeby zaskoczyć fanów. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-359101
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

NJPW G1 Climax 24 - Day 9 (04/08/2014)

Satoshi Kojima vs. Shinsuke Nakamura - *** i 3/4*

AJ Styles vs. Karl Anderson - *** i 3/4*

Hirooki Goto vs. Kazuchika Okada - **** i 1/4*

 

Satoshi Kojima vs. Shinsuke Nakamura

Byłbym bardzo zawiedziony gdyby stworzyli coś słabego, bo obydwaj dobrze sobie radzą na Climaxie. Niczym nie zaskoczyli, ale przez całe starcie utrzymali dobre tempo wypełnione mocnymi uderzeniami, więc z pewnością zasługują na prawie **** ocenę.

 

AJ Styles vs. Karl Anderson

Początek bardzo mi się spodobał, bo naprawdę uwierzyłem, że Anderson podłoży się Stylesowi. W takiej roli Anderson sprawdza się dobrze i jeśli miałbym widzieć go jako face'a to tylko w stylu lie, cheat and steal a la Eddie Guerrero czy obecny Yano. Standardowo końcówka w walce Karla musi być dobra. Trochę jestem zawiedziony, bo Styles po najlepszej w tym roku walce z Suzukim i wyciągnięciu maksa z Archera był w stanie z Andersonem wykręcić coś lepszego.

 

Hirooki Goto vs. Kazuchika Okada

Zdecydowanie najlepsze starcie tego dnia czego można było się spodziewać z powodu braku poważnej konkurencji. Nie uspali mnie od początku do końca co jest ich sukcesem, bo oglądałem to dosyć późno w nocy.

 

- Piszę to po raz kolejny, ale uważam, że Honma powinien dostać chociaż dwa punkty za to jak na tym Climaxie się spisuje. Gdybym ja (i pewnie większość ludzi) wiedział, że będę przegrywał wszystko to z pewnością nie wkładałbym w to tyle serca i nie chciałoby mi się męczyć tylko po to, aby stworzyć dobrą walkę, która i tak pójdzie na konto kogoś innego.

- Gallows jest jedną z nielicznych osób do których po tym Climaxie będę podchodził gorzej niż przed turniejem. Nie przypominam sobie z nim dobrej walki, chociaż podobnie jak Fale miał okazję na walkę np. z Tanahashim.

- Benjamin pewnie dostał zapewnienie przed G1, że będzie miał dużą ilość punktów, więc dali mu je na samym początku tylko po to, aby końcówka, która będzie lepiej zapamiętana, była naznaczona jego porażkami. Innego powodu dla jego niespodziewanych zwycięstw znaleźć nie mogę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-359106
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Jeżeli chodzi o ostateczne rozstrzygnięcia to dla mnie w finale możliwe są tylko dwie opcje:

Tanahashi vs Okada lub Shibata vs Okada.

 

Z bloku B widzę tylko możliwość wygranej Okady. Styles co prawda może wygrać, ale dla mnie to by było przegięcie i zbyt duży push jak na gajina, który dostaje wszystko niemal na swoje żądanie. W dodatku finał ze Stylesem w roli głównej jest zbędny. Ostatnim razem, kiedy mistrz awansował do finału to chyba aż za panowania Nakamury w 2009 roku.

 

Jeżeli Okada ma zwyciężyć w bloku B, to z bloku A muszą awansować albo Tanahashi albo Shibata. Żeby była jasność, nie dopuszczam do myśli walki Nakamura vs Okada. Taki pojedynek, to niemal dream match na który czeka się z wypiekami na twarzy a który powinien być zarezerwowany dla największych gal typu Wrestle Kingdom. Zresztą, moje plany się gają właśnie tej gali. Nie ważne czy pas w najbliższej przyszłości zdobędzie Nakamura czy Okada, obaj spotkają się w Tokyo Dome.

Na Tanahashiego jest jeszcze za wcześnie. On już niedawno pas miał i jeszcze trochę sobie na niego poczeka.

Za Shibatą przemawia wszystko...poza drabinką turniejową. Ciężko spodziewać się, że i Nakamura i Tanahashi przegrają swoje walki a tylko wtedy będzie możliwa wygrana Shibaty. Z drugiej strony jednak, Shibata pokonał tych dwóch faworytów i wypadałoby pójść za ciosem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/4420-independent-zone/page/166/#findComment-359110
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...