Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Independent Zone

Dyskusje, spekulacje i recenzje na temat federacji niezależnych, lucha libre i puroresu

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

no RVD to ty chyba dobrych walk nie widziales.... :shock:

:lol: :lol:

 

Ja natomiast nawiążę do Osaka Tag Festival. W tym roku turniej wypadł bardzo przeciętnie. Krótkie walki, trochę dziwne zestawienie drużyn i brak takich tagów jak Zeus i Harada czy ZERO & GAINA z Okinawy (imo the best tag of the year 2008). Wielkim plusem jest zwycięstwo drużyny Masamune & Hideyoshi bo obaj panowie zrobili najlepsze walki w turnieju.

Finałową walkę oceniam na ***1/2. Pod koniec drużyny zrobiły miły spotfest, jednak zabrakło im jeszcze z 5-10 min do czegoś wielkiego, bo walka potencjał miała niemały.

Generalnie, wie ktoś co dzieje się z tagiem ZERO & GAINA ? w tym roku jakoś cicho o nich a w ubiegłym bronili pasów nawet na galach BJW. Szkoda, że nie wystąpili w turnieju bo na pewno by podnieśli poziom o stopień w górę...

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

widziałem troche z ciekawości Joshi, dla mnie ciekawa federacja jest Neo.

Ale co do walk kobiecych, to najlepsze, prezentujacy najwiekszy poziom sa dywizje kobiet w Meksyku.

Swietna dywizja od lat w CMLL, oraz promocja LLF gdzie walcza kobiety z roznych promocjii. tam to dopiero sa matche, jedyne kobiece walki jakie ogladam to wlasnie te z lucha libre.

I co najwazniejesze tam nie ma miejsca dla opaslych bab jak to jest w joshi czy w USA :wink:

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mi nie przeszkadza czy walczy opasła baba czy nie. Taka Aja Kong od lat jest jedną z najlepszych kobiet we wrestlingu. Nie mówiąc już o dawnej dywizji kobiet z FMW gdzie obok pięknej Megumi Kudo walczyły takie paskudy jak Combat Toyoda czy Shark Tschuiya, które umiejętności ringowe miały niesamowite i niekiedy ich walki zjadały męską część na galach FMW.

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Z federacji kobiecych dobre jeszcze jest Japońskie JWP oraz Oz Academy o którym dość często było tutaj wspominane. Z tego roku widziałem z JWP "Pure Slam 2009" i pozytywnie mnie zaskoczyła. Stojące na dobrym, miejscami wręcz bardzo dobrym poziomie Azumi Hyuga vs. Tojuki Leon (bardzo dobry i dość szybki pokaz strong style'u) oraz Command Bolshoi & Megumi Yabushita © vs. Kaori Yoneyama & Emi Sakura o JWP Tag Team Title & Daily Sports Women's Tag Team Titles (zaskakująco dobra walka). Poza tym main event czyli walka o JWP Openweight Title: Kayoko Haruyama © vs. Kyoko Kimura wyszła nad wyraz dobrze i ja bym powiedział, że chwilami mieliśmy świetny pojedynek. W JWP raz po raz walczą nieco bardziej znane nazwiska, chociażby z USA w postaci Hailey Hatred.

 

Co do lucha libre i dywizji kobiecych to w zasadzie one są dla mnie jednym z nielicznych plusów. W AAA gdyby nie walki kobiet to gale byłyby dla mnie nudne, bo federacja od pewnego czasu jak dla mnie prezentuje koszmarny poziom. W obecnej formie AAA przedstawia "disco-polo pro wrestlingu" bo entertaiment jest tam chwilami tak tandetny, że głowa boli (+ mega wkurzający komentatorzy, którzy podniecają się byle czym i których słuchać nie idzie). Co do CMLL to oprócz wtórności (sorry, ale dla mnie większość walk nic ze sobą ciekawszego nie reprezentuje i brak mi w nich większych emocji), to także plus w postaci walk kobiet.

"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"

  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W AAA, dywizja cruiser jest jeszcze do przełkniecia. Ostatnio najlepsze matche sa wlasnie tam.

W CMLL lezy na clej lini w tym roku booking. Nie ma wogole ciekawych feudow, nic ciekawego nie potrafia wymyslec, + widac pustke po odejsciu tylu zawodnikow w tamtym roku.

A szczytem jest main event zblizajacej sie najwazniejszej gali Anniversary, hair vs mask czyli Mistico vs Negro casas.

Mimo to poziom nadal tam jest.

Bardzo spadla promocja IWRG, cien tego co bylo chodzby 2lata temu. X-LAW to szkoda ze wogole sie reaktywowal.

DTU bardzo dobra promocja, tak samo Perros (tutaj obejrzec cos z tego to tylko na streamach niestety), oraz EAW i wspomniana promocja kobieca LLF.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  10 344
  • Reputacja:   359
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Kto jeszcze nie ma na dysku gali Dragon Gate USA, niech ściąga w te pędy, bo to PPV po prostu miażdży!

 

Zgadzam się bez 2 zdań. Dawno nie oglądałem tak kompletnej gali, na której każda walka przykuwałaby mnie do fotela przed telewizorem. Pojedynek Young Bucks wymiatał. Ciekaw jestem jak wypadła ich walka z MCMG, bo oba teamy zajebiście montują akcje double-team'owe. Na chwilę obecną jest to najlepsza gala (jako całość) jaką oglądałem w tym roku.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Sendai Girls Pro Wrestling-19-04-2009 - Jaja Uma Tournament

 

Jaja Uma Tournament - Semi Final: Sendai Sachiko vs. Misaki Ohata - wielka szkoda, że ta walka trwała tylko 8 min. Był to dość wyrównany match i nie oszukuje, że kibicowałem pięknej Misaki ubranej w zmysłowy seledynowy strój. Ale cóż... walka obfitowała w dużą ilość armbarów i innych submissionów, zobaczyliśmy też suplexy, całkiem niezłe flying ddt z narożnika i finałową akcję po 2 german suplexach. Brakowało paniom zdecydowanie stiffu i czasu. - [**1/2]

 

Jaja Uma Tournament - Semi Final: Ryo Mizunami vs. Esui

Cała walka opierała się na atakach Esui i defensywie Ryo. Wysoka Esui wykonywała takie chwyty jak Giant Back Breaker, Giant Swing jednak nie udało się jej wyliczyć przeciwniczki. W końcówce po nieudanym irish whipie, Mizunami skontrowała do mocnego backbreakera, wykonała swój trademarkowy submission i wyliczyła wysoką przeciwniczkę. - [**3/4]

 

Jaja Uma Tournament - Final - Sendai Sachiko vs Ryo Mizunami

Bardzo fajny, wyrównany pojedynek. Obfitował w stiff, którego troche brakowało w poprzednich walkach, było kilka porządnych Germanów i świetnie wykonany exploder przez Ryo Mizunami. Pod koniec było bardzo gorąco gdy Mizunami założyła submission, którym w poprzedniej walce wygrała match. Na szczęście Sachiko zdołała się uratować i w niedługim czasie odliczyła przeciwniczkę. Walka najlepsza na gali. - [***1/4]

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Chikara King Of Trios Night 3 2009

The UnStable vs Team Uppercut (Claudio Castagnoli & Bryan Daneilson & Dave Taylor

Średni opener, ale w przeciągu całego turnieju UnStable nie pokazali niczego konkretnego i miałem duże nadzieje, że Dragon ze swoją ekipą wygrają i awansują do wielkiego finału. Na szczęście to co miałem w głowie mieli też bookerzy i spokojnie mogłem czekac na finał.

 

F.I.S.T. vs The Future Is Now (Helios & Equinox & Lince Dorado)

Jak już wspomniałem w jakimś poście, FIST to od początku dla mnie główny faworyt do wygrania triosów ze względu na wyrównany, mocno pushowany heelowy zestaw. Walka mi się podobała, wreszcie więcej spotów pokazał Helios, ale tak jak w poprzedniej walce z udziałem Taylora to właśnie on po wykonaniu Omega Driver doprowadził do zwycięstwa.

 

Arik Cannon vs El Generico

Było krótko, ale podobało mi się, bo w krótkim czasie obaj zdążyli pokazac naprawdę wiele spotów, szczególnie Anarchist wypadł bardzo ciekawie. Doszedł też element humoru, ale w małym stopniu żeby pokazac jak najwięcej ring skillsów i dobrze. Publiczność też doceniła obu zapaśników i nagrodziła ich brawami.

 

Tag Team Gauntlet

Wszystko wyszło bardzo średnio i tego typu walki wychodziły zdecydowanie lepiej we wcześniejszych latach. Było mało emocji i tylko jedna ekipa zdołała wyeliminowac więcej niż jeden tag team, a szkoda, bo w każdym innym przypadku ekipa wchodząca na ring wygrywała z rywali, którzy byli odrobinę dłużej. Ostatecznie walkę wygrali Quack i Jigsaw, którzy jak nie trudno się domyślic na ringu pojawili się jako ostatni.

 

Kudo & Michael Nakazawa & Osirian Portal vs Colony & North Star Express

Walka miała bardzo duży potencjał, ale wszystko wypadło średnio. Było kilka ciekawie wymyślonych spotów i bardzo oryginalna końcówka, ale to chyba za mało. Jeżeli chodzi o wspomnianą końcówkę to była bardzo ciekawa głównie ze względu na humor. Akcja toczyła się na środku ringu, a Nakazawa swoim olejkiem oblał ring dookoła walczących na środku zapaśników. Jak się okazało dzięki temu jego zespół wygrał, bo wszyscy się ślizgali i nikt nie mógł dokona interwencji. Bardzo innowacyjny pomysł hehe.

 

Austin Aries vs Eddie Kingston

Całkiem niezły początek, był humor, ale były też ciekawe spoty i szczególnie dobrze wypadł Eddie, który widac było, że bardzo się stara żeby wypaśc pozytywnie i udało mu się to. Mało tego, dane mu było nawet wygrac z Ariesem i gdyby nie to, że walka była zdecydowanie za krótka to naprawdę dobrze bym ją wspominał, a ze względu długośc może szybko odejśc w zapomnienie.

 

Player Dos vs Kota Ibushi

Bardzo dobra walka i świetny pokaz akcji typu high fly. Fajnie, że Chikara jak zwykle dobrze się spisała i dobrze zabookowała wrestlerów których zaprosiła na gale, bo dzięki takim walką Ibushi pewnie nie raz chętnie odwiedzi federacje Quackenbusha, tym bardziej, że oprócz pierwszego dnia zawodnik z Japonii wygrał obie walki i zrobił naprawdę bardzo dużo w ringu, szczególnie podczas nocy drugiej.

 

F.I.S.T. vs Team Uppercut

Trochę szkoda, że walka jak na finał trwała tylko coś koło 15 minut, bo jak dla mnie to zdecydowanie za mało, tym bardziej, że to turniej 3 dniowy. Wszystko się zaczęło od tego, że każdy z zapaśników F.I.S.T. pracował nad lewą nogą Danielsona i wszystko opierało się właśnie o to. Mało było w ringu Double C, mało Taylora i dużo Dragona i jego techniki i świetnie sprzedawanej przez niego historii tego pojedynku. Główny atut tej walki to przede wszystkim psychologia ringowa, która mi się bardzo podobała. Do zwycięstwa doprowadził Chucky T, który sprawił, że Dragon tapował. Co ciekawe Taylor swoimi akcjami wygrał wszystkie pojedynki turniejowe i jeżeli miałbym wybrac MVP jako pojedynczego zapaśnika to właśnie były mistrz IWA-MS zasłużył na to najbardziej. Faworyci wygrali, ale czuc to było w powietrzu już podczas podania ekip na ten turniej hehe.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  07.07.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Dragon Gate USA Enter the Dragon

 

1. BxB Hulk vs YAMATO

Solidny opener. YAMATO co prawda odstaje nieco poziomem od Hulka, ale wycisnął z siebie tyle, aby ładnie rozpocząć historyczny show.

Ocena: ***1/2

 

2. Chikara 8-Man Tag Team Match

Wrestlerzy Chikary zaprezentowali swój normalny poziom tj. fantastyczny poziom udowadniając, że nawiązanie z nimi współpracy było dobrym posunięciem ze strony Dragon Gate.

Ocena: ****1/2

 

3. Dragon Kid vs Masato Yoshino

Walka nie tak dobra jak poprzednia, ale doświadczyliśmy paru ciekawych spotów i dobrze nastroiła przed tag team matchem Bucksów.

Ocena: ***1/4

 

4. The Young Bucks vs CIMA & Susumu Yokosuka

Pomijając walkę Chikarowców, z tą konfrontacją wiązałem największe nadzieje, a to oczywiście za sprawą braci Jacksonów. Kalifornijczycy po raz kolejny przekonali nas o swoim talencie. Niestety ich przeciwnicy, pomimo świetnych umiejętności, nie świecą formą i dało się to odczuć szczególnie w pierwszych minutach.

Ocena: ***3/4

 

5. Shingo Takagi vs Naruki Doi

Main event godny swej pozycji w karcie. Tylko tutaj zobaczyliśmy pokaz iście japońskie stiffu i emocjonujące nearfalle do samego końca.

Ocena: ****1/4

 

Pierwsze PPV amerykańskiego Dragon Gate wypadło naprawdę znakomicie. Dla mnie jest to tuż za Chikara Anniversario Yang gala roku. Widać ROH nie może sobie poradzić bez Gabe'a, ale Gabe bez ROH - jak najbardziej :)

2999686564ec3bcdf0a69b.jpg


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

DGUSA - Enter The Dragon

 

YAMATO vs BxB Hulk - ciekawy ale krótki opener. Bibi Halk wypadł bardzo dobrze, YAMATO zownował totalnie końcówkę i wygrał. Cały świat się tak podnieca YAMATO a on imo zupełnie przeciętny jak na Dragon Gate a pusha zgarnia bardzo dobrego ostatnimi czasy. - [***1/2]

 

Mike Quackenbush, Jigsaw, Fire Ant & Soldier Ant vs Hallowicked, Amasis, Gran Akuma & Icarus - Dobry spotfest, jednak nie lubię, wręcz nie cierpię stylu CHIKARY. Zdecydowanie brakło stiffu i walkę oglądało się jak match z CMLL. Zaimponował mi bardzo Icarus i Amasis... reszta walczyła zupełnie normalnie - [***3/4]

 

Dragon Kid vs Masato Yoshino - dobra walka. Dużo dobrych spotów na wysokim poziomie. Był hurracanrany, wysokie loty i trademarki Yoshino, które są sto razy lepsze od bardzo zbliżonych trademarków Mistico. Nie spodziewałem się, że Yoshino zostanie odliczony po Dragonranie ale miło się zaskoczyłem - [***3/4]

 

Nick Jackson & Matt Jackson vs CIMA & Susumu Yokosuka - większa część walki to nuuuda. Dopiero w końcówce ożywili się bracia oraz walczący jak Triple H - Yokosuka (nie poznaje go!) i CIMA, który po kontuzji zapomniał zabrać ze sobą formy. Szkoda, że tak mało było tego spotfestu a panowie z Japonii byli tylko cieniami tego co kiedyś prezentowali - [***1/2]

 

Naruki Doi vs Shingo Takagi - no i mamy nową tradycję w Dragon Gate. Open The Brave Gate oraz Open The Dream Gate Champion Naruki Doi nie schodzi poniżej ****1/4 od momentu zdobycia pasa od Shingo. Walka świetna. Shingo od początku próbował różnych movesów na dopiero rozkręcającym się Doi, jednak nie przyniosło to oczekiwanego efektu. Doi w końcówce zownował totalnie sliding kickami i zajebistą wariacją half nelsona - Muscular Bomb. Zdecydowany show stealer - [****1/4]

 

Generalnie gala warta obejrzenia, jednak brakowało mi tu typowych dla DG, Trios i Tag matchów. Szkoda, że na show nie zawitali Tozawa, Iwasa, Ara, Gamma, Tanisaki i czy Mochizuki, bo pewnie poziom zostałby podniesiony jeszcze wyżej. Wyżej ktoś napisał, że jedna z najlepszych gal w roku z czym się absolutnie nie zgadzam. Mało czasu i trochę chujowe zestawienie walk (na chuj YAMATO ma walczyć z Bibim jak on 100% lepiej spisuje się w tag teamach?).

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wyżej ktoś napisał, że jedna z najlepszych gal w roku z czym się absolutnie nie zgadzam. Mało czasu i trochę chujowe zestawienie walk (na chuj YAMATO ma walczyć z Bibim jak on 100% lepiej spisuje się w tag teamach?).

 

I tutaj musze sie z Toba zgodzic Euz. I dodac ze nawet, nie była to najlepsza gala Dragon Gate w tym roku.

Naprawde warto ogladac ta promocje na bieżąco, bo owszem zdazaja sie słabsze gale, ale jak jest dobre zestawienie to naogół świetnie, dlatego nie ma dla mnie zadnego zaskoczenia poziom gali z USA.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  151
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Właśnie to samo pisałem pare postow wyzej i zostalem wysmiany ze nie doceniam tak wspanialej gali...

dla mnie gala jak na ostatnie czasy w Ameryce byla dobra ale nie odrazu najlepsza w roku . Trzeba ogladac troche DG zeby zobaczyc ze na podlog tamtych gal ta z USA wyszla srednio, i ten fed stac na genialne walki jak i cale show.

 

@edit : kolejne zalosne docinki, wez juz skoncz bo nie obchodzi mnie ile kto co robi

bo mozna markowac i 20 lat kompletnemu drewnu (jak wiekszosc amerykanow) i nic z tego nie wynika. W dodatku tez ogladam japonska scene, tylko o wiele mniej niz Mexyk dla tego mi sie slabo przestawic na "stiffowe chopsy".

Edytowane przez Krotos

9118604194b92af51af97c.jpg


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Właśnie to samo pisałem pare postow wyzej i zostalem wysmiany ze nie doceniam tak wspanialej gali...

Zostałeś wyśmiany za to co powiedziałeś do RVD... który prawdopodobnie oglądał puro i scenę niezależną wtedy kiedy jeszcze Ty nie wiedziałeś co to backstage :)

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Trzeba zacząć od tego, że PPV Dragon Gate USA są ograniczone czasowo tak samo jak PPV Ring Of Honor, dlatego nie ma co porównywać takich gal do tych normalnych gal które odbywają się w Japonii. Trzeba się cieszyć, że Gabe w 2 godziny potrafi zmontować świetne show, czego nie można powiedzieć o jego byłej federacji w tym roku. Zresztą to był dopiero debiut, a widzę, że niektórzy wymagali od tej gali samych cudownych pojedynków, które Meltzer oceniałby na *****. Trochę zrozumienia panowie to dopiero początek i szkoda tylko, że tak mało tapingów jest zaplanowanych na ten rok, ale cóż przecież zapaśnicy muszą walczyć w swoim kraju i to tam jest ich, że tak powiem główna siedziba.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Oczywiście, że Dragon Gate w swojej historii robiło lepsze gale, ale porównywać w 100% to co dzieje się w Japonii z galą Enter the Dragon w Stanach to nieporozumienie. Tutaj postawiono przede wszystkim na kluczowe dla federacji postacie, które były znane już amerykańskiej publiczności, co też pewnie odbiło się na zainteresowaniu itd.

 

Dark Matchami też starali się przyciagnąć ludzi do hali i poszli na współpracę z Chikarą, która nie raz robiła galę w Filadelfii. Young Bucks w DG już nie dziwią.

 

Jak na pierwszą galę, jak na tylko pięć pojedynków było bardzo dobrze.

4143166924a5dc43430e70.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Bez kitu, chociaż WWE to cały czas ci sami wygrywają  I nikt się nie irytuje, taki Drew to już dawno powinien spakować walizki i wracać do Szkocji. 
    • Grins
      Gunther już był teasowany zjebali jego run koncertowo temu człowiekowi jest potrzebny nowy gmmick bo jeśli powróci znowu w tym samym gmmicku to zaś będą go tak samo rozpisywać a to nie była dobra telewizja, Gunta to co najwyżej odnalazł się przy pasie IC i jak ma wrócić to niech wróci jako face i zje Dominika z przystawką będzie to poniekąd odświeżenie jego postaci, do pasa WHC i tak się nie dopcha.  Przerabialiśmy już wiele razy zawodników którzy mieli dostać boosta po walce ze Cena i każd
    • MattDevitto
      Nic mnie tak nie irytuje w wrs jak brak profesjonalizmu - szczególnie jeśli dotyczy to wygranych/przegranych. Jak chcesz ciągle wygrywać to niestety trzeba było wybrać inną ścieżkę kariery.
    • Mr_Hardy
      Co za idiotki 😂 A potem będą płakać bo nikt nie chce ich bookować.
    • MattDevitto
      Źródło dobre, więc coś jest na rzeczy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...