Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Co ostatnio oglądaliście?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

http://www.wrestling101.com/home/wp-content/gallery/wwe-dvd-covers/wwf-nwo-back-in-black-cover.jpg

WWF: nWo- Back In Black (2002)

 

Mimo że nWo zawsze było jedną z moich ulubionych stajni, to jednak DVD im poświęcone zawiodło. Owszem mamy z początku krótkie biografie Hogana, Halla i Nasha oraz przypomnienie jak powstała ta legendarna grupa. Tyle tylko że płytka prawie w ogóle nie pokazuje okresu dominacji stajni w WCW (mamy wspomniane powstanie na BATB 1996, słynne pokonanie Nasha przez Hogana jednym palcem a następnie pokazany ich rozpad- i tyle pokazane z WCW), nie ma nawet wspomnienia o czerwonym nWo (Wolfpac), natomiast jeśli chodzi o reaktywację w WWF to nie mam zastrzeżeń.

W extrasach mamy 5 walk (4 z WCW i jedna z WWF)- wszystkie trzymają solidny poziom

 

Ogólnie o ile walki nie zawodzą to boli fakt że okres w WCW potraktowano w dokumencie po macoszemu... Mimo wszystko polecam zobaczyć


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Knocked Out The Ladies Of TNA Wrestling

 

http://4.bp.blogspot.com/_5J8jCwenATQ/S6qw3qOpN5I/AAAAAAAAAYk/rzMGnQYRaQE/s400/tna_knockedout.jpg

 

Ocenki oczywiście jak na poziom kobiet :)

 

Bound for Glory 2007

Gauntlet match to crown the first TNA Women's Knockout Championship *** i 1/4 *

Pierwszy w historii pojedynek o pas KO ! Fajnie, że był to gauntlet match, bo w tym czasie dywizja KO liczyła sobie troszke kobiet i wepchanie ich wszystkich od razu na ring byłoby głupotą. Fajnie było sobie przypomnieć niektóre KnockOuts, które już nie występują dla TNA i jak ta dywizja się rodziła. Wybór pierwszej mistrzyni jak dla mnie w pełni trafiony. Uwielbiam Gail Kim, bo to ona w końcu była u boku mojego ulubionego TT, a poza tym jest naprawde utalentowaną zawodniczką. Christy Hemme chyba źle upadła po finisherze Awesome Kong, bo widać było, że strasznie bolały ją plecy i już w ringu się nie pojawiła. Tak na marginesie to trzeba przyznać, że Knockedoutki wyglądały bardzo ślicznie w tej walce. :D

Gail Kim przed walką powiedziała fajne słowa, nie pamiętam jak brzmiały dokładnie, ale chodziło o to, że w TNA kobiety walczyły, a w federacji z północy USA dostawały bikini contest. :D

 

Karen Jarrett nazywa Gail Kim żeńską wersją AJ Style's. Według mnie trafne porównanie.

 

Genesis 2007

Four Way match for the TNA Women's Knockout Championship

Gail Kim © vs Roxxi Laveaux vs ODB vs Angel Williams *** i 1/4 *

Walka była całkiem dobra. Z Fatal four way szybko nam się zrobił handicap match Gail Kim vs Reszta świata. Pojedynek od początku był prowadzony w miarę dobrym tempie, nie było żadnych dłuższych przestojów co mnie osobiście bardzo cieszy. Było również kilka ładnych akcji jak ta wieżyczka czy też skok Gail Kim z narożnika na Roxxxy. Podobało mi się to, że wszystkie dostały czas na pokazanie się i nie było takiej dominacji jednej z nich. Walka kończy się spearem Gail Kim. :D

 

Turning Point 2007

Tag Team match

Velvet-Love Entertainment (Angelina Love i Velvet Sky) vs ODB i Roxxi Laveaux ** i 3/4 *

Mój ulubiony tag team kobiet, który występował jeszcze pod inną nazwą, chodzi oczywiście o panie z Beautiful People :D Od samego początku było dość zabawnie jak Velvet naciągnęła majtki ODB ( jakby to ODB nie mogła zrobić Velvet.... teraz będę miał traume :D ) po czym ODB pokazała sędziemu, że to boli i zrobiła mu dokładnie to samo co sama chwile temu doznała. Szkoda, że ta walka była tak krótka i bardziej skupiono się tu na aspekcie humorystycznym. Poziom walki zapewniała oczywiście Angelina Love, która nie tylko jest ładna, ale w ringu potrafi zrobić dobrą walkę.

 

Turning Point 2007

Singles match for the TNA Women's Knockout Championship

Gail Kim © vs Awesome Kong *** i 1/2 *

Walka, w której słodka kruczynka próbuje przeciwstawić się potworowi. :D W walce oczywiscie dominowała Awesome Kong. Jej jedno uderzenie sprawiało, że Gail Kim spadała na ring pół przytomna. Dla Gail samo wywrócenie Kong było znacznie trudniejsze, gdyż potrzebowała ona kilku dropkicków. Mistrzyni tylko raz udało się przewrócić rywalkę przez co była blisko zwycięstwa. Walka kończy się przez DQ, gdy Awesome Kong się troszke zapomniała i nie zwracała uwagi na to co mówi sędzia, a jak już zwróciła na niego uwagę to mu się oberwało. Po walce Kong nadal dusiła mistrzynię, na pomoc której przybiegła Velvet Sky i Angelina Love z krzesełkiem co jak się okazało było złym pomysłem.

 

Final Resolution 2008

No Disqualification match for the TNA Women's Knockout Championship

Gail Kim © vs Awesome Kong ****

Jedna z najlepszych walk kobiet jakie widziałem. W tej walce Gail Kim i Awesome Kong udowodniły, że walki kobiet nie opierają się tylko na pokazywaniu swoich wdzięków, lecz również na samej walce. Świetnie wykorzystana stypulacja pojedynku, walka przeniosła się nawet na trybuny przez co publika reagowała jeszcze lepiej ( choć trzeba przyznać, że cały czas bardzo dobrze reagowali ). Wiele akcji, sporo emocji i dobre tempo złożyły się na świetne show. Awesome Kong rozpisana na prawdziwą terminatorkę, ale również Gail Kim miała swoje momenty, w których zdominowała rywalkę. Oczywiście nie mogło zabraknąć zniszczenia sędziego, bo w tamtych czasach bicie sędziego było dość często stosowane, a tu nie można było przez to zostać zdyskwalifikowanym. Dlatego również w walce zostało użyte krzesełko, które Kong przyjmowała bezpośrednio na głowę. Po walce panie miały sobie jeszcze coś do powiedzenia co oczywiście przerodziło się w dalszą bójkę. Naprawde warto zobaczyć sobie tą walkę !

 

Impact 10.01.2008

Awesome Kong vs Gail Kim ** i 1/2 *

Ta walka była main eventem Impactu po PPV. Walka sama w sobie była prowadzona na dobrym poziomie, ale była ona strasznie krótka. Od samego początku Awesome Kong dominowała obecną mistrzynię i odegrała się za Final Resolution. Troche dziwna decyzja, żeby Gail Kim traciła pas 4 dni po tym jak go obroniła na PPV.

 

Slammiversary 2008

Ceremonia ślubna SoCal Val i Jay'a Lethal'a. Oczywiście żaden ślub nie może obejść się bez zniszczenia dekoracji jak i całej ceremoni, a tym razem był to najlepszy przyjaciel Lethal'a, czyli Sonjay Dutt, który wyznał SoCal Val miłość.

 

Sacrifice 2008

10 Woman TNA Knockouts Makeover Battle Royal to become number one contender to the TNA Women's Knockout Championship

Angelina Love vs Christy Hemme vs Jackie Moore vs Gail Kim vs ODB vs Salinas vs Rhaka Khan vs Roxxi Laveaux vs Traci Brooks vs Velvet Sky ** i 3/4 *

Jak zawsze w Battle Royal bardziej chodziło tu o wyrzucenie rywalki za ring niż o samą walkę. Gdy na ringu została tylko Roxxi i Gail Kim wreszcie dostaliśmy normalny pojedynek i aby zwyciężyć należało ściągnąć zawieszony kontrakt. Jednak największym wydarzeniem tutaj było ścięcie włosów Roxxi. Publiczności ten pomysł się raczej nie spodobał i zaczęli krzyczeć "Fired Russo". Na twarzach pozostałych KnockOuts było widać łzy, bo wiadomo, że żadna kobieta nie chciałaby zostać obcięta na łyso.

 

LockDown 2008

Six Sides of Steel match

Gail Kim i ODB vs Awesome Kong i Raisha Saeed ** i 3/4 *

Typowa walka kobiet, w której Awesome Kong wraz z jej partnerką dominowały. Pod koniec walki to oczywiście się zmieniło i po ładnie wykonanej hurricanranie przez Gail Kim drużyna face'ów kończy pojedynek pinując Raishe Saeed.

 

Impact 09.07.2008

$25,000 Challenge and KnockOut Championship

Taylor Wilde vs Awesome Kong ** i 1/2 *

Ostatni pojedynek na tym DVD. Napewno pamiętacie czasy, w których Awesome Kong wybierała kogoś z publiczności, aby walczyć z nią o pas KO oraz o 25,000 $. To był ostatni taki pojedynek, gdyż Taylor Wilde pokonała obecną mistrzynię. Sama walka była raczej średnia i troche chaotyczna. Trzeba jednak przyznać, że Taylor Wilde to był bardzo dobry wybór do zwycięstwa tej walki, bo w przyszłości pokazywała się z dobrej strony.

 

Ogólnie DVD miło się oglądało i fajnie było sobie przypomnieć poszczególne walki z dywizji KnockOuts i zobaczyć jak ta dywizja kiedyś była mocna.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2010
  • Status:  Offline

"The Montreal Theory"

 

"Montreal Theory" to produkcja, której twórcy rozkładają na czynniki pierwsze wszystkie okoliczności towarzyszące wydarzeniu z gali Survivor Series w 1997 r.

Już na wstępie trzeba zaznaczyć, że widz nie ma do czynienia z filmem dokumentalnym, ale wypowiedziami mniej lub lepiej znanych osobistości światka wrestlingu, którym zadawano te same pytania związane ze screw job. Wśród nich są zarówno przeciwnicy teorii spiskowej (m.in. Raven), jak również jej zwolennicy (np. Steve Corino).

"Motreal Theory" to nie jest czymś, co obejrzycie w jeden wieczór. Do ogarnięcia całości potrzeba ponad pięciu godzin.

Właśnie w tym upatruję największej wady tej produkcji. Potrzeba sporo dobrej i silnej woli, aby nie poddać się podczas oglądania. Do przebrnięcia przez całość nie zachęcają również ludzie, którzy wypowiadają się co do przekrętu. Przede wszystkim zbyt wielu tam pracowników WCW, którzy przecież rozpoczęli współpracę z Hitmanem już po wydarzeniach z Survivor Series. Przynajmniej moim zdaniem najbardziej błyskotliwymi uczestnikami wywiadu są wspomniany już Steve Corino i o dziwo Kevin Kelly. Reszta, generalnie rzecz ujmując, przynudza.

Mimo że "Teoria" jest czasochłonną i momentami nużącą produkcją, polecam jej obejrzenie, ponieważ stanowi chyba pierwszą w miarę obiektywną próbę oceny screwjob.

Stay negative

132907833053c542ed6bddd.jpg

  • 5 tygodni później...

  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

http://ecx.images-amazon.com/images/I/51XmX%2BME4YL._SY300_.jpg

 

 

Destination X 2005

Falls Count Anywhere match

Abyss vs Jeff Hardy

Pierwsza walka na tym DVD i był to dobry pojedynek. Większość pamięta z tej walki zapewne tylko jedną akcję, swanton bomb z rusztowania ( w kształcie X ), który wykonał Jeff Hardy poza budynkiem. Ogólnie nie przepadam zbytnio za Falls Count Anywhere matchami, bo polegają one głównie na tym, że wrestlerzy ciągle chodzą po arenie, a mamy mało walki. Tutaj na szczęście tylko na początku wybrali się na spacerek i później wrócili na stałe do ringu. A tam również sporo się działo, w ruch poszły krzesełka, drabina i stoły. Po walce Abyss jeszcze zaatakował Hardy'ego i wykonał mu bolesnego Black Hole Slam'a na pinezki. Tempo walki nie było zbyt szybkie, ale czego się dziwić skoro walczył tu Abyss, który w dodatku sprawiał wrażenie, że nie jest w formie.

Ocena: *** i 1/2 *

 

 

LockDown 2005

Steel Cage match

AJ Styles vs Abyss

Bardzo dobry pojedynek i prawdopodobnie najlepszy singlowy pojedynek Abyss'a. Od samego początku obaj panowie pokazywali wiele świetnego wrestlingu. Szkoda jedynie, że początek spędzili poza klatką, ale miało to też swoje plusy jak np te uderzenia drzwiami od klatki od Abyssa, które wyglądały na prawde kozacko. W ringu również się nie oszczędzali. Fani ładnie zareagowali po Styles Clashu na pinezki krzycząc "Holy shit" i " This is awesome" ( aż dziw bierze, że dawniej, aby to usłyszeć trzeba było wykonać coś na prawde bolesnego, a teraz w zwykłej walce fani tak zaczynają skandować ). Po walce jedna z fanek o mało się nie popłakała ze szczęścia :D

Ocena: **** i 1/2 *

 

Bound for Glory 2005

Monster's Ball Match

Rhino vs Abyss vs Sabu vs Jeff Hardy

Jest to chyba najbardziej znany Monster's Ball Match. Nie ma się co dziwić, bo walka była bardzo dobra z duża ilością hardcoru. Nie zabrakło również swanton bombu z dziwnego miejsca jak to zazwyczaj robił Hardy. Podobał mi się Rhino w tym pojedynku, bo wszędzie go było pełno i co ważniejsze w tego typu pojedynkach dawał fanom to co chcieli zobaczyć, czyli mnóstwo ciosów różnymi przedmiotami oraz gore na stół. Walka od początku do końca miała fajne tempo i każdy z zawodników pokazał się z dobrej strony.

Ocena: ****

 

Turning Point 2005

Barbed Wire Massacre

Abyss vs Sabu

Ten pojedynek można opisać słowami " jedyny w swoim rodzaju ". Z tego co wiem były tylko dwie takie walki w TNA i wcale się nie dziwie, że tylko dwie. Ta walka należy do jednej z moich ulubionych walk z TNA. Od samego początku do samego końca były emocje, a dodatkowego smaczku dodawał fakt, że wszystko było owinięte drutem kolczastym. O tym pojedynku pisałem już wielokrotnie, więc nie będę się rozpisywał. Tą walkę powinien każdy obejrzeć.

Ocena: ****

 

Against All Odds 2006

Falls Count Anywhere match

Abyss vs Rhino

Kolejny bardzo dobry pojedynek z dużą ilością hardcoru. Jak zawsze nie zabrakło różnych przedmiotów, ale w szczególności stołów, bo w tej walce połamali ich chyba 6. Tak jak w poprzednich walkach tutaj również była jedna akcja, która zapewne wszyscy kojarzą. Chodzi oczywiście o Gore! I to nie byle jaki, bo Rhino wykonał go z miejsca dla publiczności, a Abyss spadł z dość sporej wysokości na stoły. Ogólnie podobał mi się ten pojedynek. Jak ktoś lubi hardcore matche to również powinien mu się spodobać.

Ocena: ****

 

LockDown 2006

Six Sides of Steel match for the NWA World Heavyweight Championship

Abyss vs Christian Cage

Dobry pojedynek, w którym oczywiście nie zabrakło hardcoru. Na początku walka troche przymulała, bo obaj zaczeli walczyć poza klatką, a nawet udali się w trybuny co zawsze obniża loty walki. Na szczęście później wszystko się rozkręciło. Wiadomo, że Abyss nie jest technikiem i jego atutem jest przyjmowanie bolesnych ciosów. I dlatego, żeby zadowolić fanów Christian Cage wykonał five star frog splash ze szczytu klatki. Ale to nie zniszczyło potwora, który odegrał się ładnym Blach Hole Slam'em. Jak to w walkach Abyssa bywało w prawie każdej walce musiały się pojawić pinezki i tak było tym razem, ale na niekorzyść potwora, gdyż Christian wykonał mu swój finisher wciskając jego twarz w pinezki. Świetna i emocjonująca końcówka wyrónała braki z początku walki.

Ocena : *** i 3/4 * +

 

Bound for Glory 2006

Monster's Ball Match

Samoa Joe vs Raven vs Abyss vs Brother Runt

Podobno była to najlepsza gala w TNA ( podobno, bo sam niestety nie mogę ocenić, bo nie widziałem jeszcze wszystkich gal TNA ). Monster's Ball Match trzymał poziom i dawał troche hardcoru. Mam wrażenie, że Brother Runt był w tym pojedynku tylko po to, aby Abyss nim rzucał w publiczność. Abyss i Raven to świetne połączenie do tego typu walk. Obaj nie boją się walki z przedmiotami i można nawet mówić, że są znani z tego. Joe zadbał o to, aby ten pojedynek nie był tylko wymianą ciosów przedmiotami co wszystko złożyło się nam dobrą walkę. Szkoda jedynie, że ta walka nie trwała dłużej.

Ocena : *** i 3/4 *

 

Genesis 2006

Abyss vs Sting

Ostatnia walka na tym DVD. Szkoda, że musieli uciąć kawałek tej walki, aby zmieścić się w czasie, ale z tego co pamiętam to nie wycięli nic specjalnego. Walka była dobra. Początek mógłby być lepszy, ale zawsze tak jest jak się walkę przenosi w publiczność. Zdziwiła mnie forma Stinga zwłaszcza po tym co widzimy aktualnie ( wtedy widać było, że jest w formie ). Fajne zakończenie walki, gdy Sting wrzuca Abyssa na stoły z drutem kolczastym i jednocześnie będąc zwycięzcą ( według fanów oczywiście ) przegrywa walkę przez DQ i traci swój pas.

Ocena : *** i 1/2 *

 

 

Ogólnie DVD mi się podobało. Wiadomo, że nie ma tutaj żadnych technicznych pojedynków tylko walki oparte na hardcoru i dlatego nie oceniałem ich zbyt surowo, gdyż w takich walkach bardziej liczy się to ( a przynajmniej dla mnie ) czy dały mi rozrywkę, a nie niesamowite akcje.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Wrestlemania 20

 

John Cena vs Big Show Pierwsza WM-ka Ceny I od razu zakończona zdobyciem pasa. Co nie zmienia faktu że pomimo tego, ile lat minęło od tamtej walki, to Cena ma dalej taki sam scenariusz walk. Czyli cała walka oklep, a na koniec się podnosi i wygrywa. Co nie zmienia faktu że chyba nigdy nie widziałem go wygrywającego i przy tym oszukującego. Ale co miał poradzić, jak jego finisher w połączeniu z wielkością Showa wyglądał bardzo kiepsko. Ale Big Show w tamtych czasach przynajmniej umiał zrobić więcej akcji niż teraz. Ocena: 3/10

 

Fatal four- way Tag team championship(World TT Championschip) Uwielbiam walki, w których udział biorą więcej niż dwie drużyny. I w tym wypadku na pewno się nie zawiodłem, Walka tak jak się spodziewałem była bardzo szybka, tylko trochę nie podobał mi się mały udział Dudley Boyz. Rob wyszedł na terminatora, który przez minutę kładł na łopatki wszystkich którzy próbowali go zaatakować. Dwóch pozostałych teamów nie znałem wcześniej, ale zrobili na mnie dobre wrażenie i nie popsuli tej walki. Ocena: 7/10

 

Christian vs Chris Jericho Dość długa i bardzo ciekawa walka. Cieszy mnie że mogłem zobaczyć Christiana jako czarny charakter a nie cipkę którą stale robią z niego teraz w WWE. Walka miała solidną podbudowę, bo przecież obicie Trish przez Christiana taką jest, ale wrestling często robi nam psikusy i zakończenie było trochę inne niż się spodziewałem. Co do samej walki, to było kilka momentów w których myślałem że walka już się skończy, a tak nie było. A to jest zawsze na plus. Ocena: 7,5/10

 

Evolutin vs Rock 'n' Sock Connection Pomimo że walka trwała prawie 20 minut, to ja nie nudziłem się ani przez chwilę. Ciągła akcja i dobra współpraca w obu zespołach dała naprawdę dobrą walkę. Cieszyło mnie, że nie trzymali się cały czas zasady, że w ringu ma być po jednym z każdej drużyny i dzięki temu walka była atrakcyjniejsza. Największe wrażenie zrobił na mnie Foley, który w tej walce był niczym maszyna i było go więcej w ringu niż Rocka. Evolution miało oczywiście przewagę liczebną, ale bardzo rzadko było to widać. Ocena: 7,5/10

 

Torrie Wilson & Sable vs Stacy Keibler & Miss Jackie Cudowna walka która pod względem ringowym przebiła wszystkie poprzednie. Co z tego że krótka, jak można było zobaczyć tyle prób przypięcia. Oczywiście z racji tego że panie walczyły nie do końca ubrane, to za wygląd ocena walki to 10/10, a za poziom wrestlingowy Ocena: 1/10

 

Cruiserweight Open Przyjemna dla oka walka tych mniejszych z federacji. Również jestem zadowolony ze sposobu jej rozgrywania, bo ciekawie jest, gdy w miejsce wyeliminowanego zawodnika wchodzi kolejny, dzięki czemu nie mamy przestoju w walce, a dodatkowo nie wiadomo kto wejdzie jako kolejny. Musze przyznać że Kidman chyba rzeczywiście źle poleciał i zrobił sobie krzywdę, bo wyglądało jakby staranował ich głową. Jako że przy końcu walka trochę siadła, to za to trochę niższa ocena. Ocena: 6/10

 

Brock Lesnar vs Goldberg Starpower tej walki był tak wielki, że aż rozsadza monitor. Ale sama walka to już straszne dno. Nawet walki Rocka z Ceną były ciekawsze. Goldberg na zakończenie kariery dał z siebie bardzo mało. Ogólnie ta walka była robiona tak jakby od niechcenia, bo pierwsze minuty to było raczej pajacowanie niż walka, a potem było strasznie wolno. Jedynie ciekawie było w ostatnich może dwóch minutach. No i ten Stunner dla Goldberga po walce też nie żegnał go w glorii. Ocena: 2/10

 

Fatal four-way tag team match for the WWE Tag Team Championship Ta walka o pasy TT nie była już tak dobra jak ta wcześniejsza. I było stosunkowo krótka. Wynik był raczej oczywisty, bo reszta drużyn raczej nie miała szans na zdobycie pasów. Szczególnie jak się miało w drużynie Rihishiego, to mogło się być pewnym wygranej. Ocena; 3/10

 

Victoria vs Molly Holly Niezbyt dobra walka, ale momentami dało się ją oglądać. No i stypulacja była ciekawa, bo jedna z pań straciła trochę kudłów. Ocena: 2,5/10

 

Kurt Angle vs Eddie Guerrero Bardzo ciekawa walka dwóch świetnych techników. Pomimo że starcie trwało ponad 20 minut, to i tak się nie nudziłem. Obaj zawodnicy dali z siebie wszystko i dzięki temu wyszła walka na znakomitym poziomie z całych arsenałem dobrych akcji. Ocena: 8,5/10

 

Taker vs Kane Już kiedyś oglądałem tą walkę i musze powiedzieć że bardzo mnie zawiodła. Szczególnie jeśli chodzi o czas jej trwania. Trochę ponad pięć minut to jest krócej niż trwały wejściówki zawodników chyba. A był doskonały podkład pod świetną walkę, bo co może być lepszego od storyline’owego zabicia swojego brata, który jednak powraca zza światów by pokonać swojego wroga? Proszę, parę akcji na krzyż i Tombstone to z pewnością zbyt mało. Ocena:3,5/10

 

Michaels vs Tripe H vs ---------- (ten którego imienia nie można wymawiać, czyli Benoit) Ależ to była walka. Jak dla mnie najlepsza na gali. Pomimo tego że trwała prawie pół godziny, to i tak obejrzałem ją nawet czasami markując. Bo to co wyprawiali w ringu wynagrodziło mi trud oglądania ponad czterech godzin wrestlingu pod rząd. Było w miarę szybko, ciekawie i trochę krwawo. Chociaż było widać że Michaels się nie naciął, bo ta krew była za jasna. Benoit na sole też mocno wylądował. Ciekawi mnie tylko czemu Triple H zaczął krwawić, bo to się stało właściwie w momencie, gdy Chris przerywał pin i nie stało się nic, co mogłoby spowodować krwawienie. Kolejnym elementem walki który przyciągnął moją uwagę jest skok Miachaelsa za ring. Gdy wchodził na narożnik obaj jego przeciwnicy leżeli, a on nawet się nie popatrzył gdzie ma lecieć. A to tak jak skakać w próżnię. Pomimo to jestem skłonny dać tej walce bardzo wysoką ocenę, bo była świetna i pewnie jeszcze nieraz do niej wrócę. Ocena: 9/10

 

Podsumowując galę muszę powiedzieć, że była strasznie długa. Nawet obecne WM-ki nie trwają dłużej niż cztery godziny, a ta miała prawie 4,5. Ale i tak w porównaniu z dzisiejszymi była świetna. Zmieścili w tym czasie 12 walk, z czego trzy ponad 20 minutowe. W dzisiejszych czasach potrzebowaliby na to pewnie z 6 godzin, bo w czterech mieszczą i to z ledwością tylko osiem. Galę oglądałem w całości i zupełnie bez przewijania. Polecam ją zobaczyć każdemu, bo była naprawdę świetna i dzisiejsze Wrestlemanie się do niej nie umywają.

Ocena gali: 7/10 Wiem że dawałem przy niektórych walkach niskie oceny, ale pomimo wszystko ta gala miała swój klimat i każda z walk miała wkład w całkowitą ocenę, do której nie do końca zaliczałem pojedyncze oceny walk. Myślę że jeśli ten tydzień będę miał jeszcze cały wolny to będę kontynuował oglądanie WM-ek z tego okresu.

 

Top 3:

 

1. Michaels vs Triple H vs Benoit

2. Kurt Angle vs Eddie Guerrero

3. Evolutin vs Rock 'n' Sock Connection

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  237
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline

http://www.onlineworldofwrestling.com/images/ppv/wrestlemania15.jpg

 

Wrestlemania 15

 

Jedna z najsłabszych (jak dla mnie) WM'ek w historii. Powiem tyle, że jedynie dwie walki trzymały poziom: Był nim opener o Hardcore Title i Main Event o WWF Title. Zanudziłem się totalnie przy tag teamach, kobietach, walce HHH vs. Kane i walce Taker vs Boss Man, z której zapamiętałem tylko to co było po niej, ponieważ było to genialne co zrobił Phenom powieszając Boss Mana na sznurku. Mankind vs. Big Show i Intercontinental Championship bardzo średnio. Shane vs X Pac było w miarę do obejrzenia, w dodatku zdarzenia po walce (czyli odwrót HHH'a i Chyny od DX) wpłynęły na mój odbiór jej. Rock i Austin mimo, że byli bardzo słabymi wrestlerami ringowo, to na prawdę dali radę i wykręcili bardzo dobra walkę. Wrestlemanie 15 oceniam na 3/10, chociaż i tak ta ocena jest nieco zawyżona.

106454733352d6a8573c2d7.jpg


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

FWE Welcome to the Rumble 2

 

 

FWE Heavyweight Championship Match

Carlito vs. John Morrison ***

 

No Disqualification Match

Rob Van Dam vs. Tommy Dreamer ** i 1/2 *

 

Maria Kanellis & Ivelisse vs. Angelina Love & Katarina ** i 1/2 *

 

FWE Tri-Borough Championship Match

Paul London vs. Akio Yang ( bez oceny, po 10 minutach przewinąłem )

 

Brian Kendrick vs. Petey Williams ***

 

The Young Bucks vs. Anthony Nese & Jigsaw *** i 1/2 *

 

30 Man Rumble - Rumble winner gets a future shot at any FWE title! ***

 

Openerem gali był pojedynek dwóch dobrze mi znanych zawodników, czyli Brian Kendrick vs Petey Williams. Niestety nie pokazali zbyt wiele i w sumie troche się zawiodłem na tej walce. Byłem pewien, że pokażą znacznie więcej niż w TNA, ale szału nie było. Petey Williams jak zawsze dał fanom to na co czekali, czyli Canadian Destroyer. Następnie dostaliśmy walkę TT Young Bucks vs Anthony Nese i Jigsaw. Walka ogólnie była dobra, ale jednak brakowało czegoś przez co pozostał niedosyt. Jak na to co Bucksi potrafią to pokazali tutaj tylko kawałek swoich umiejętności, a najlepiej z tej walki wspminam te super kicki w ich wykonaniu. Z dobrej strony pokazał się również Anthony Nese. Kolejną walką na gali był pojedynek kobiet Maria Kanellis & Ivelisse vs. Angelina Love & Katarina. Jak zobaczyłem ten drugi tag team to sobie pomyślałem, że TNA szykowało Angelinę i Winter w ostatnim ich storylinie na scene niezależną. :D Maria coś nie chciała walczyć ( bardziej obchodził ją chłopak niż ring :D ) przez co Ivelisse musiała ciągnąć ten pojedynek. Niestety panie nie dostały zbyt wiele czasu, a booking jakoś nie zachwycił zbytnio. Nie podobało mi się, że Velez była najbardziej obijaną kobietą podczas tej walki, a ring skilla przecież ma. Kolejnym pojedynkiem na gali jest starcie Paul London vs. Akio Yang o FWE Tri-Borough Championship. Obejrzałem 10 minut tej walki i musiałem przewinąć do jej zakończenia. Walka była słaba i mało się w niej działo i nie widziałem żadnego argumentu, żeby nie przewinąć tej walki choć prawie nigdy tego nie robie. Kolejne starcie to walka dwóch zawodników ECW. Oczywiście na jednego z nich trzeba było troche poczekać zanim wyszedł ( sami zgadnijcie na kogo :D ). Jako, że nie lubie RVD to się przyczepie do jego zachowania, gdy były mówione jego osiągnięcia, RVD oczywiście musiał wyliczać je na palcach, a po chwili pokazywał na zegarek pokazując jak wiele osiągnął. Fakt sporo osiągnął, ale nie trzeba się tym tak puszyć :D Sama walka była raczej średnia. Część z niej nie można było zobaczyć, bo panowie poszli w trybuny, gdzie kompletnie nic nie było widać. Podobało mi się, że nawet fan wziął udział w walce, gdy Tommy dał mu krzesełko do trzymania, w które wleciał RVD. W ringu też wiele się nie działo, bo obaj mają swoje lata. Kolejna walka to starcie o pas FWE Heavyweight Championship pomiędzy dwoma byłymi zawodnikami WWE. Samo starcie było nawet dobre, chociaż spodziewałem się po tych dwóch panach znacznie więcej. Brakowało mi tu jakiś niesamowitych wyczynów i troche szybszego tempa, ale ogólnie pojedynek na plus. Na zakończenie wielki battle royal match. Ogólnie walka wyglądała tak jak zapewne każdy się spodziewał, czyli mnóstwo prób wyrzucenia i zamiast dawać ładne akcje to zawodnicy skupiają się właśnie na tym. Ale mimo tego, że to battle royal to było też kilka ciekawych akcji.

Ogólnie gala mogłaby być lepsza.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Summerslam 1998

 

Ostatnio obejrzałem sobie jedną z najlepszych gal Summerslam w historii. Nie zawiodła mnie ona, przeciwnie, byłem wręcz zachwycony. Ale do rzeczy:

 

European Championship Match

D-Lo Brown vs Val Venis - *** 1/2

 

Six-Man Tag Team Match

The Oddities vs Kaientai & Taka Michinoku - **

 

Hair vs. Hair Match

X-Pac vs Jeff Jarrett - ***1/2

 

Mixed Tag Team Match

Sable & Edge vs Marc Mero & Jacqueline - ***1/4

 

Lion's Den Match

Ken Shamrock vs Owen Hart - ***1/2

 

World Tag Team Championship Handicap Match

New Age Outlaws vs Mankind - **1/4

 

Intercontinental Championship Ladder Match

Triple H vs The Rock - ****1/2 - MOTN

 

WWF Championship Match

Stone Cold Steve Austin vs Undertaker - ***3/4

 

Galę otwierał pojedynek, który, biorąc pod uwagę skład, zaskoczył mnie swoją jakością. Panowie dostali sporo czasu, czego wynikiem była bardzo solidna walka. Drugie starcie było przedłużonym squashem, mającym na celu pokazanie siły gigantów (czy też raczej sellingu ich przeciwników). Dało się oglądać tą walkę, ale to i tak był tzw. fun crap. Następnie odbył się kolejny undercardowy, bardzo dobry mecz, który to pokazywał, że Sean Waltman był bardzo niedoceniony. Walka miała dobre tempo i niezłą końcówkę. W sumie mogliby dać im więcej czasu, być może ujrzelibyśmy 4-stara? Who knows? Następną, czwartą już walką był debiut Edge'a na PPV. Poradził sobie bardzo dobrze, zresztą pozostali uczestnicy także. Kolejnym starciem był Lion's Den match. Już po składzie można było wywnioskować, że będzie to solidny pojedynek. I taki właśnie był. Może struktura nie była w pełni wykorzystana, ale i tak było nieźle. Szóstym pojedynkiem był krótki, nieco brutalny brawl, który był warty odnotowania jedynie dzięki temu, że był to handicap o pasy TT. Następnie przeszliśmy do Main Eventów.

Wiele osób uważa walkę Rocka i HHH'a za dużo słabszy, niż ja. Jest to z całą pewnością spowodowane tym, że był to po prostu inny rodzaj Ladder Matchu, niż ten, który prezentowali nam Shawn Michaels, Razor Ramon czy Chris Jericho. Nie było tutaj może zrzucania z samego szczytu drabiny, jak w walkach wyżej wymienionych zawodników, ale i tak był to świetny brawl z użyciem drabin, który potrafił wstrząsnąć emocjami. Jeden z najlepszych Ladder Matchy, jakie widziałem.

Main Eventem PPV była walka Stone Colda z Undertakerem. Sama w sobie była niezła, a że nie spodziewałem się po niej dużo, to po prostu mi się spodobała. Obaj mieli może lepsze walki ze sobą, ale i tak dali radę.

Podsumowując: SS '98 jest jedną z najlepszych gal od WWF/E, jakie kiedykolwiek się odbyły. Może nie wszystkie walki trzymały najwyższy poziom, ale bardzo dobre undercardowe pojedynki i oczywiście świetny ladder match nadrobiły to z nawiązką.

Serdecznie polecam! - 9/10

44775659151dfd1ab60abe.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

KC Wrestling's Most... Botched!

 

Był na YT(bodajże nawet kanał Botchamanii) film przedstawiający wiele botchy, z których ludzie mieli wybrać ten "najlepszy". I tak powstał ten dokument - paru gości(m.in. DDP, Sunny, Vince Russo) komentuje Top 5 botchy wybranych przez fanów. Jest trochę zabawnych tekstów, do tego można poznać kulisy części tych akcji. Pojawił się nawet Fred Ottman, by opowiedzieć parę szczegółów odnośnie jego znanej wszystkim wpadki :D Możecie niekoniecznie kojarzyć gościa z nazwiska, ale zapewniam że widzieliście tego legendarnego botcha.

 

Niecała godzina gadania - nie jest to zbyt dużo, warto spróbować.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

  • 5 tygodni później...

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wrestling Road Diaries - filmik wrzucony w dziale "YT Videos" mi przypomniał, że dopiero co to obejrzałem(tak, to było z tego - mnie się też te Yesy przy stole skojarzył z obecnym Dragonem :P). Krótko - jak interesuje was co robią wrestlerzy Indy w przerwach pomiędzy walkami w ringu, to warto obejrzeć. Świetna rzecz. I sugeruję też odpalenie Extrasów. Ponad godzina dodatkowych scen, całkiem zabawnych - Cabana perfidnie wykorzystujący każdy telefon-pomyłkę(lub braci Briscoe) wymiata :twisted:

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Dokladnie jak napisal aRo, swietne video, gdzie mozna podejrzec kulisy swiata indy wrestlingu, Colt Cabana udowadnia w nim, ze jest prawdziwym entertainerem z najwyzszej półki, natomiast Bryan pokazuje swoje niebywale umiejetnosci w wielu aspektach, pamietam wyklad, jaki wyglosil podczas jednego z treningow z mlodymi adeptami, gdzie mowil prosto z serca a kazdy sluchal go z wielkim zapalem. Poza tym jednak material mocno komediowy, prawie 3 godziny smiechu, gdzie zwłaszcza Colt dowcipkowal jak natchniony, materialy prawie caly robiony w trasie (poza urywkiem w chacie Bryana - tej samej ktora widzielismy w Total divas), oprocz dwojki w/w epizodycznie przejwija sie cala smietanka ówczesnej sceny niezaleznej - Castagnoli, Briscoes, Joey Ryan, Dutt i wielu innych. Jedno z najlepszych home video jakie widzialem, goraco polecam :) (Chyba, ze nie chcecie zobaczyc golego tyłka Danielsona ;>)
Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kevin Steen Show with Young Bucks - kolejna fajna rzecz. Myślałem że nie dam rady oglądać ponad 2 godziny trzech kolesi na kanapie, ale czas szybko śmignął. Właśnie skończyłem - zobaczcie sobie godzinę dodania tego posta. Były informacje o całej karierze Bucksów, parę śmiesznych tekstów, ciekawostek(jak chwalenie PACa), jak i fajnych historii z zaplecza. I nawet nie przeszkadzało mi, że część z nich już słyszałem - chyba nawet w AM ;)

 

[ Dodano: 2013-09-08, 14:57 ]

Kevin Steen Show with Super Smash Bros - znowu fajna dawka rozrywki. Można się dowiedzieć czegoś więcej o tym teamie, m.in. czemu tak rzadko ich widujemy(problemy z przejazdem przez granicę, no i śmieszne historie z nimi związane - o jednej chyba też już było w AM, o treningach z American Dragonem) i info o ich rodzinach. Stu jeszcze nie miał tak źle(choć opisane problemy finansowe to masakra, szpetna nieuczciwa sytuacja), ale Uno opowiadał o swoich ojcach - tym biologicznym i tym "prawdziwym". Ciekawa rzecz, tym bardziej że o wszystkim opowiadał z dużym luzem. Padły też oczywiście teksty o różnych fedkach, gdzie pracowali i relacjach z innymi wrestlerami. Najciekawsza część to chyba historia pewnej fedy, którą finansował ksiądz z pedofilskimi zapędami :twisted:

Generalnie - polecam. Inne Steen Showy ponoć też są dobre. Cole'a i Elgina nie mam w planach oglądać(a jak już przy Elginie jesteśmy - czy to tutaj była ta historia o sikaniu? :P), ale sprawdzę jeszcze odcinek z Eddiem "Sandler" Edwardsem ;)

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kevin Steen Show with Eddie Edwards - to mi się podobało mniej od poprzedników. Pierwszą godzinę się trochę nudziłem, ale potem było ciekawiej. Tylko czy to zaleta Edwardsa? Więcej ciekawostek padło ze strony Steena. Eddie był jakby w jego cieniu. W poprzednich wywiadach wszyscy byli raczej na równi.

Najlepsza oczywiście końcówka. Strzelam że to to trafiło do AM, później to sprawdzę :P

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

King of the Ring 2000

 

Ćwierćfinały

 

Rikishi vs Benoit Opener dobry, szczególnie że Chris dobrze radził sobie z o wiele cięższym rywalem. Niestety sam sobie zawalił awans do półfinałów przez użycie krzesła, ale tak urządził grubasa po walce, że ten w dalszych walkach nie powinien nic zdziałać. Ocena: 5/10

 

Val Venis vs Eddie Guerrero Szczerze jestem zaskoczony wynikiem tej walki. Bo nie spodziewałem się, że Val może pokonać Eddiego. Starcie nie obfitowało w jakieś świetne akcje, ale nie było najgorzej. Zawsze myślałem że Val to taki trochę wieczny człowiek drugiego szeregu, a tu się okazuje że mógł wygrywać nawet z tak wielkimi gwiazdami jak Eddie. Ale w kolejnej rundzie nie będzie miał już tak łatwo, bo musi walczyć ze spaślakiem. Ocena: 4,5/10

 

Crash vs Bull Buchanan Moim zdaniem walka była raczej kiepska. Polegała w prostej drodze na scenariuszu który mówi, że co by się nie stało to i tak mały pokona dużego. Bull-a nigdy wcześniej nie widziałem w ringu, ale zrobił na mnie nienajgorsze wrażenie. Natomiast Crash to byłą taka mała pchełka skacząca w ringu. W sumie dobrze że mniejszy wygrał, bo półfinał będzie ciekawszy i szybszy. Ocena: 3,5/10

 

Jericho vs Angle Jak do tej pory najlepsza walka na tym PPV. Jericho solidnie wymęczył Kurta, bo to jednak Chris przez większość walki miał przewagę nad rywalem. Co nie zmienia faktu że obaj pokazali się z bardzo dobrej strony. Walkę tych dwóch bez wątpienia mogę nazwać taką, która uratuje każde show. Wygrana Kurta trochę przy pomocy Stefci, ale ważne że wygrał. Ocena: 6,5/10

----------------------------------------------------------------------------------------------------

Tag Team Championship

 

Edge & Christian vs Too Cool vs T & A vs Hardy Boyz Świetna walka drużynowa. Każdy zespół dołożył sporo od siebie do całkowitego wizerunku tej walki, który jest na prawdę bardzo dobry. Najlepszą robotę według mnie zrobili oczywiście bracia Hardy, ale szybko odpadli. Too Cool to taki trochę zespół pajaców, którzy pomimo to byli dobrzy w ringu. T & A był zdecydowanie najsłabszym zespołem w stawce i dlatego odpadli jako pierwsi. Co do wygranej Edge’ a i Christiana, to z przekroju całej walki im się należało i mogli zdobyć tytuły. Ocena: 7/10

----------------------------------------------------------------------------------------------------

Półfinały

 

Val Venis vs Rikishi Krótka walka, ale wiadomo że to była ich druga walka w ciągu wieczoru, a jednego czekał jeszcze finał, więc nie mogli przesadzać. Na początku nie było widać po Rikishim że Benoit porządnie go potraktował krzesłem. Ale jednak potem było widać że jego ręka jest w nienajlepszym stanie, ale i tak udało mu się wygrać. Nie zmienia to faktu, że Venis również porządnie go zlał mszcząc się za przegraną w tym starciu i za sposób potraktowania Trish. W finale Rikishi może więc nie być już w zbyt dobrym stanie. Ocena: 4/10

 

Crash vs Angle Zwycięstwo Kurta można było obstawiać w ciemno, bo taki kurdupel nie mógł pokonać mistrza olimpijskiego. W sumie to było niezłe starcie, w którym obaj mieli swoje momenty, ale jednak z przebiegu całej walki lepszy był Kurt i wygrał na pewno zasłużenie. Ocena: 5/10

----------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Hardcore Championschip

 

Brisco vs Paterson Walka bardzo intensywnie wyniszczająca psychikę widza. Faceci przebrani za baby próbują walczyć o pas. Masakra. Uratowało tą walkę jedynie to, że jednak ktoś inny niż oni zdobył ten pas. Ocena: 1/10

 

DX vs Dudley Boyz Super walka, szczególnie ze strony Dudley Boyz. Oczywiście stypulacja polegająca na wrzuceniu rywali do śmietnika trochę głupia, ale przy okazji to był tables match, więc poszło wiele stołów, a szczególnie jak Bubba cisnął rywala na dwa stoły. Podobało mi się jak Torrie wylądowała na stole i jak to zostało wykonane. Widac było że Bubba praktycznie do końca trzymał ją w powietrzu żeby jak najmniej jej się stało. Ocena: 8/10

----------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Finał:

 

Kurt Angle vs Rikishi Walka finałowa jak najbardziej na plus. Kurt mimo drobnych problemów radził sobie bardzo dobrze z dużo cięższym rywalem. Szczególnie zakończenie walki było dobre, bo innowacyjne. Na takiego spaślaka najlepsze były rąbnięcie z wysokości o ring. Ocena: 5,5/10

----------------------------------------------------------------------------------------------------

 

WWF Championship title match

 

Shane & Vince & Triple H vs Kane & Rock & Taker Main Event stał na dobrym poziomie, choć nie było fajerwerków. Stypulacja tego starcia pozwalałaby na toczenie tej walki bez końca, bo w teamie tych większych żaden nie chciał dopuścić do pinu, nawet swojego partnera. Najgorszy w całej walce był bez wątpienia Shane, bo jak widzę jego punche to nie wierzę że kogoś takiego można było wpuścić do ringu. Jego ciosy w ogóle nie trafiają do celu. Tempo tej walki nie było jakieś imponujące, ale i tak mi się podobało, szczególnie lot Shane’a na stół komentatorski, bo wyglądał naprawdę super. Zwycięzca zdobył pas zasłużenie, bo był najlepszy w tej walce. Ocena: 6,5/10

28054889252fa02dfba372.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

http://ecx.images-amazon.com/images/I/51E7M0bHAEL._SY300_.jpg

 

Korzystając z okazji jaką dało nam TNA postanowiłem obejrzeć DVD Unstoppable: The Best Of Samoa Joe, którego nie mam jeszcze w swojej kolekcji. Dobrze, że nie było to DVD oparte na samych walkach, ale również Joe mógł powiedzieć parę słów po każdej walce.

 

Slammiversary 2005

Samoa Joe vs Sonjay Dutt

Pierwsza walka na tym DVD, po której pozostaje pewien niedosyt. Walka miała fajne, szybkie tempo, obaj pokazali parę akcji ( w szczególności Joe, który dominował w walce ) i wszystko byłoby ok, gdyby dostali więcej czasu. Ta walka trwała chyba z 6 minut, a jestem pewny, że gdybydostali drugie 6 minut wykręcili by bardzo dobrą walkę. Tak niestety ocena nie może być zbyt wysoka. Joe ten debiut może zaliczyć do udanych, bo zaczyna od razu od wygranej po submissionie, a publika dobrze go przywitała.

Ocena: ** i 1/2 *

 

Impact 24 czerwca 2005

Samoa Joe vs Delirious

Walka bardzo podobna do tej ze Slammiversary. Na początku Delirious wyglądał na opętanego, gdy biegał wokół ringu, ale gdy tylko wślizgnął się do ringu kontrolę szybko przejął Samoa Joe i to on dominował do samego końca. Tak samo jak poprzednio walka nie dostała zbyt wiele czasu przez co ocena będzie taka sama.

Ocena: ** i 1/2 *

 

No Surrender 2005

Samoa Joe vs Chris Sabin

Wreszcie walka, którą można wyżej ocenić i która dostała więcej czasu. Walka od samego początku przebiegała w szybkim tempie co ja osobiście bardzo lubie. Dodatkowo nie był to tak jednostronny pojedynek jak dwa poprzednie starcia. Obaj pokazali kilka dobrych akcji jak np: Chris Sabin wykonujący Power Bomb, czy też Samoa Joe, który w ładnym stylu przechodził do submissionów. Walka trwała prawie 15 minut i nie było chwili, w której bym się nudził lub w której coś by się nie działo.

Ocena: **** i 1/4 *

 

Sacrifice 2005

Finał Super X Cup

AJ Styles vs Samoa Joe

Tą walkę widziałem już wielokrotnie jednak mimo tego nadal oglądam ją z przyjemnością. W ringu działo się na prawde wiele i w szybkim tempie dzięki czemu publika już bodajże po 2 – 3 minutach chantowała " This is awesome". Fajnie, że walka nie ograniczała się wyłącznie do walki w ringu ( choć wiadomo, że tam prawie cała walka się odbyła ), a odbyło się kilka akcji właśnie poza ringiem. Bardzo podobało mi się te przejścia Joe do submissionów. Ogólnie Samoa Joe w tamtym okresie sprawiał niesamowite wrażenie, patrząc na to, że nie należy do chudych zawodników to w ringu porusza się jak AJ czy Sabin. Jeżeli ktoś nie widział tej walki to powinien jak najszybciej nadrobić zaległości.

Ocena: **** i 1/4 *

 

Unbreakable 2005

AJ Styles vs Samoa Joe vs Christopher Daniels

Kwintesencja wrestlingu. Tak powinny wyglądać 3 way matche. Nie ma tutaj co pisać jest to po prostu najlepsza walka w historii TNA, wszystko było świetnie zrobione. Tą walkę po prostu trzeba znać.

Ocena: *****

 

Bound for Glory 2005

Samoa Joe vs Jushin Liger

Tą walkę widziałem już wielokrotnie, ale postanowiłem obejrzeć ją jeszcze raz. Na duży plus publika, która świetnie przywitała Ligera. Co do walki to była to walka bardziej na Impact niż na galę PPV jeśli chodzi o czas i o to co się działo w ringu. Na PPV zawsze chcemy dłuższych walk, a ta trwała tylko 7 minut.

Ocena: ** i 1/2 *

 

Genesis 2005

Elimination X Match

Samoa Joe, Christopher Daniels, Alex Shelley & Roderick Strong vs. Chris Sabin, Matt Bentley, Austin Aries & Sonjay Dutt

Kolejny bardzo dobry pojedynek na tym DVD. Jeśli chodzi o mnie to lubie takie elimination matche, bo wtedy jestem pewny, że dostane długi pojedynek, w którym każdy dostanie swoje 5 minut na pokazanie tego co potrafi. I tak właśnie było w tej walce, gdzie dostaliśmy wiele kombinacyjnych akcji, wymianę finisherów, szybkie tempo i emocje, bo nie wiadomo kto kiedy zostanie wyeliminowany. Szkoda, że Austin Aries został wyeliminowany tak szybko, bo z chęcią zobaczyłbym go dłużej w ringu. Zakończenie dobrze wymyślone, szczególnie ten późniejszy atak Joe na Danielsa przez co Samoańczyk zyskał w oczach fanów.

Ocena: **** i 1/4 *

 

Impact 08.12.2005

Samoa Joe vs Amazing Red

Nie wiem czy ta walka była potrzebna na tym DVD. Trwałą ona nieco ponad 2 minuty przez co zbyt wiele nie zobaczyliśmy.

Ocena: *

 

Turning Point 2005

TNA X-Division Title Match – Samoa Joe vs. AJ Styles

Nie ma to jak dobry pojedynek na wyniszczenie rywala. Na początku podobały mi się te mocarne kopniaki Joe w Stylesa, przez które wypadł z ringu. Walka była długa i cały czas trzymała w napięciu. Styles jak zawsze troszke sobie polatał, Joe przyterminatorzył co po dodaniu daje nam dobre widowisko. Nie ma tutaj wiele do pisania, warto zobaczyć ten pojedynek.

Ocena: **** i 1/2 *

 

Impact 17.12.2005

Samoa Joe vs. Jay Lethal

Walka niestety krótka przez co zawodnicy nie mogli pokazać pełni swoich umiejętności. Ten pojedynek można porównać do starcie z Amazing Redem.

Ocena: * i 1/2 *

 

Final Resolution 2006

TNA X-Division Title Match – Samoa Joe© vs. Christopher Daniels

Ostatnia walka na tym DVD, która pokazuje dominację Joe w TNA. Walka od początku do końca trzymała w napięciu, ale pod koniec dominacja Joe była na tyle wyraźna, że on tą walkę musiał wygrać. Podobało mi się, że było dużo prób pinów jak i submissionów, a mimo tego walka nie traciła swojego dobrego tempa. Walka kończy się rzuceniem ręcznika przez AJ Stylesa przez co sędzia przerywa pojedynek.

Ocena: **** i 1/4 *

 

Podobało mi się to DVD, bo było kilka walk, o których już zapomniałem i dzięki temu mogłem sobie uzupełnić swoją listę MOTYC. :D Warto spędzić te 3 godziny przy tym DVD.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 004 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 556 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 878 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Zero hour bardzo przyjemny Trios match wszyscy się pokazali no i w końcu wrócił Bowens z nowym theme songiem tylko ja bym to inaczej rozegrał Caster powinien wygrywać te wszystkie open challenge a na PPV przegrać właśnie z Bowensem.   Główna karta opener świetne stracie z bardzo mocno rozpisanym Kevinem wiadomo, że wygrać musiał Will, ale walka miodzio. Walka o pasy tag team nie miałem żadnych oczekiwań i wynik ani przez moment nie był nie pewny. MJF chce robić z MVP biznes, więc jego pojawienie się nie było z dupy. Akceptowalne heelowe zagranie. Mercedes Moné vs. Julia Hart - przyjemna walka bez szału z boczem Moneciary, ale i tak bez bolesny seans. Spoko walka o pasy Trios z przewidywanym heel turnem FTR no to co raz bliżej FTR vs Cope i Cage. Następnie walka o pas kobiet szczerze bardzo dobrze wypadła Megan Bayne dla mnie przyszła mistrzyni ma wygląd jest duża a przy tym dobra w ringu aż były momenty gdzie pomyślałem a może już dzisiaj na nią postawią. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe kolejne solidne stracie tej dwójki ich chyba czwarta walka nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) przysypiałem na tej walce najwyższy czas aby Jericho na trochę zniknął z TV zrobi to dobrze jemu i rosterowi. Przekombinowana końcówka. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole w końcu do singlowego złota się doczłapał Cole. Walka z psychologią ringową, więc temp rwane. Prywatnie uważam, że Ricky Starks jako mistrz TNT robiłby lepszą robotę niż Garcia i wolałbym żeby się zamienili miejscami w federacjach, ale nie rządzę w AEW. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey, ale to był banger co za tempo cały czas coś się działo nie wiem kiedy pół godziny zleciało. Face to face Okada vs Omega moje przewidywania walki unifikacyjnej raczej sie sprawdzą. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland choć rozum mówił Mox to serce postawiło w typerze na Swerva pomyślałem a może na ALL IN zrobią rewanż za zeszłoroczne stracie Will vs Strikland o pas, ale tym razem wygra Will bo, że Ospreay wygra Owen Hart w tym roku to jestem pewien i to on jednak skroi z pasa Moxa. Interwencja Bucksów nie była z dupy jak znikali 6 miesięcy temu i niszczyli te papiery to właśnie przy pojawieniu się grupy Jona zobaczymy jak to pociągną. Żaden Darby nie skroi Moxa po powrocie z wspinaczki tylko Will. Dobra gala na 10 walk głównej karty 2 słabsze a reszta dobra, bardzo dobra lub genialna czyli 3 way z Omegą i resztą.  
    • Grins
      No nie byłbym tego taki pewien, tutaj dostaliśmy solidny segment gdzie Rollins powiedział kilka gorzkich słów w kierunku Heymana, nie zapominajcie ogółem że Heyman prawie od zawsze był Heelową postacią i się wgl nie zdziwię jak zrobi w chuja Punka i Romana przez co Rollins to wygra, takie mocne pierdolniecie nikomu nie zaszkodzi wręcz przeciwnie wzbudzi jeszcze większe zainteresowanie aby obejrzeć tą walkę a po dzisiejszym segmencie szansę Rollinsa stale rosną. Wracając do samego segmentu, sztosik i to bardzo mocny obejrzałem go w całości i na prawdę Rollins zajebiście się wkręcił w ten program, mimo że dostaliśmy tak mało segmentów jeśli chodzi o ten konflikt to i tak uważam że to jeden z najlepiej prowadzonych programów jeśli chodzi o RTWM, solidne proma, segmenty czego chcieć więcej? I muszę przyznać że ten program zapadnie mi w pamięci, ogólnie dodatek w postaci Heymana w tym programie to istny majstersztyk i ogólnie Amerykańska widownia chyba podłapała Europejski Vibe'ki i zaczęli nawet śpiewać " Roman Reigns " przyszły czasy że Amerykańce zaczęli się uczyć od Europejczyków jak dopingować i chantować  Ale i tak nie dorastają nam do pięt.  Bez przesady to tylko i wyłącznie wina WWE że nie potrafili rozpisać solidnie Jey'a w tym programie, gdyby rozpisali to tak brutalnie od samego początku to nie byłoby tych wpadek, ja tam ogólnie nic do Yeetmana nie mam, typ ma charyzmę i ogólnie dobrze mi się ogląda jego walki i nawet jak prowadził program z Romanem to był fajnie rozpisany, tutaj zawinął booking i to nie jest już wina samego Jey'a...  Wracając do segmentu okej, Jey dał słowo że obudzi w sobie złość podczas WM i skopie dupę Gunther'owi  Jeśli za tydzień dostanie wpierdol to na WM wyjdzie już z pasem, jeśli skopie dupę Guntherowi za tydzień to przejebie tą walkę, no zobaczymy jak to wszystko się potoczy.  Ja pierdole Bron co za spear'a wykonał Carlito z pewnością zapadnie mi to w pamięci, widzę że idą we walkę wieloosobową mam nadzieje że to będzie Ladder Match wtedy to będzie totalny rozpierdol.  Women's World Championship podpisanie kontraktu po raz 1000 raz  No ogólnie trzeba się przygotować na najgorszy scenariusz czyli Biancka z pasem ale publika co raz bardziej na nią buczy, niech nie zwlekają i dadzą jej ten Heel Turn w końcu.  Poza tym chuj w dupę Hunterowi że po powrocie do Hamburgerowni starają się robić tak dobre show a w Europie robili wszystko na jedno kopyto i cały program Ceny z Cody'm wyszedł średnio jedna z największych atrakcji a nie ma na tą walkę żadnego polotu i to jest chujowe. 
    • PTW
      MISTRZOWSKIE WYZWANIE NOWEGO CZEMPIONA! Najszybszy wrestler w Polsce ukoronował miesiące ciężkiej pracy zwycięstwem w Ladder Matchu i został pierwszym w historii mistrzem PTW Underground. To legendarne starcie zostanie w naszych głowach i sercach na zawsze, ale nie ma czasu na oddech - teraz trzeba bronić pasa i udowodnić światu, że zdobycie go nie było dziełem przypadku! PTW Underground Championship Match Max Speed vs. Conte Pierwszym rywalem, który będzie próbował wyszarpać Maksowi mistrzowski tytuł będzie nikt inny jak Conte McStevenson - włoski gladiator, który w tempie porównywalnym do Speeda zdobywa poklask i uznanie na terenie Italii, a w planach ma szarżę na całą Europę. Misja ambitna, owszem, ale wykonalna z bardzo prostego powodu - Conte jest bardzo trudny do powstrzymania! Przekonał się o tym między innymi Spartan PTW, który na włoskiej ziemi podejmował gospodarza, a ich walka była niezwykle zaciętą i wyrównaną batalią. Jak Włoch poradzi sobie u nas z przeciwnikiem o zupełnie innym stylu walki? Czy Max Speed potwierdzi mistrzowską klasę, czy przyjdzie mu rozstać się z tytułem już teraz? Wpadajcie w sobotę, by zobaczyć ten fenomenalny pojedynek na żywo! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Attitude
    • Kaczy316
      Zaczynamy w sumie od czegoś dość interesującego, bo tytuł Women's World jest na podeście i Pearce stoi obok niego chcąc to wszystko wyjaśnić, więc po kolei zaprasza do ringu zawodniczki, które kończyły ostatnie Raw, najpierw Iyo Sky! Później Pianek. Czemu Pearce zapowiedział Ripley jako reprezentującą Judgment Day? Czy byłą reprezentującą? Nie wiem może czegoś nie wyłapałem, ale Ripley wbija! Pearce w sumie bez zbędnych ceregieli zapowiada, że Iyo ostatecznie będzie broniła tytułu przeciwko Piankowi i Ripley w Triple Threacie, a Pianek jest wkurzony, bo ona zasłużyła na walkę, a Rhea tak sobie doszła do pojedynku na WM, znowu w sumie mamy to samo, Rhea i Pianek się kłócą, Iyo jest totalnie ignorowana przez obydwie, więc na koniec wykonuję Springboard Dropkicka w plecy Ripley, ta wpada na Pianka i obydwie leżą xD, dobry segment, ale mam wrażenie, że widzimy to cały czas w tym feudzie, ale niech będzie. Uuuuaaaa mamy oficjalne potwierdzenie Fatal 4 Way o tytuł Interkontynentalny na WM, Bron vs Balor vs Penta vs Dominik, świetnie to wygląda, liczę tu na Dominika osobiście. Na backu mamy JD i Balor nie jest zbytnio zadowolony z tego Fatal 4 Wayu, ale potem wspiera Doma trochę. Bayley vs Lyra o tytuł Women's Intercontinental, to może być ciekawy pojedynek. Ponad 13 minut świetnego pojedynku, Panie bardzo dobrze się spisały, dużo w tej walce można było zobaczyć, ale było bardzo dużo chemii pomiędzy zawodniczkami i to chyba to sprawiło, że ten pojedynek tak wyglądał, świetnie się to oglądało, Lyra broni po no w sumie nie pamiętam jak to się nazywało, ale coś w stylu roll upu, w sumie szkoda, bo zobaczyłbym Bayley z tytułem, ale jeszcze będzie okazja, kurde Bayley odmówiła Lyrze przytulenia na początku, chociaż wróciła i przytuliła, ale też tak dziwnie spoglądała na tytuł i od razu wyszła, zapowiada się jakiś heel turn? Być może. No i czas na El Grande Americano w akcji! Chociaż to Six Man, a myślałem, że dostaniemy jego singlowy pojedynek, ale no niech będzie, American Made i El Grande Americano vs lWo, walka powinna być bardzo dobra. Ulala Ivy dała coś metalowego dla El Grande Americano i ten włożył to pod maskę i zaczął rozdawać Headbutty, na koniec Diving Headbutt dla Dragona i dał zwycięstwo swojej drużynie! Bardzo fajny pojedynek około 10,5 minuty bardzo przyjemnego pojedynku i EL Grande Americano dalej ciekawi, fajne jest to story, przyjemnie się ogląda. Gunther wbija na ring czyli pora na jego segment z Jeyem! Zobaczmy co tam mają nam Panowie do powiedzenia! No i w sumie gość nic nie powiedział, wziął mikrofon, ale od razu na ring wbija Jey! Ale Jey jaki poważny kurde fajna taka zmiana. Co to był  za świetny segment, Jey tylko mówił, ale Gunther robił samą mimiką wszystko, nie musiał nic mówić, twarz mówiła za niego, świetne to było, a Jey to co powiedział chwytało za serce, chłonąłem każde słowo, mega emocjonalny segment, zapowiedział, że na WM nie będzie już tym samym człowiekiem, ciekawe czy tak faktycznie będzie, ale powiem tak, każdy scenariusz mi tu się będzie podobał, zarówno rozwalenie Jeya przez Gunthera jak i wygrana underdogowego Jeya, powiem więcej, przez to Raw i to w zeszłym tygodniu zostało zrobione 1000 razy więcej niż przez ostatnie 2 miesiące od Royal Rumble, co mówi, że jak WWE chcę to potrafi, ale trzeba chcieć, hype jest, jak dla mnie mógłby to być main event na ten moment, chociaż wiemy, że nie będzie, ale nie byłbym zły, ten feud się ogląda tak dobrze obecnie, powinno tak być od początku i jeszcze ten Jey, który chciał uciszyć publiczność, żeby nie chantowała "Yeet" szkoda że niektórzy nie posłuchali, ale większość na szczęście posłuchała.   ŁOOOOOOO EL GRANDE AMERICANO VS REY MYSTERIO NA WM! Pewnie ta walka została tam ogarnięta przez to, że wypadła walka KO z Ortonem, ale i tak sztos, Gigachad dostanie singlowy pojedynek na WM, a to, że jako El Grande Americano ani trochę mi nie przeszkadza, świetnie to będzie wyglądało!   War Raiders vs The New Day, kurde War Raiders byli fajni na początku, ale teraz nie ma na nich pomysłu, więc albo niech znajdzie się pomysł albo niech TND przejmują pasy, pomimo, że trochę zmarnowali potencjał heel turnu to dalej The New Day jest ciekawsze i nawet częściej się pojawia, sama walka musi wyjść dobrze, te dwa teamy zawsze ze sobą dawały radę nawet w singlowych pojedynkach. Oj chyba dostaniemy rewanżyk na WM albo na kolejnym Raw, około 8 minut fajnej walki, ale niestety DQ po tym jak było zamieszanie z krzesłem, a Ivar trzepnął krzesłem Xaviera, po walce oczywiście The New Day o wiele lepiej wykorzystuję broń, ale i tak to dobrze wygląda.   Penta vs Dom, dwaj uczestnicy Fatal 4 Way Matchu o tytuł IC na WM LECIMY!!! Około 9 minut bardzo przyjemnego pojedynku, a po walce oczywiście mamy brawl, próbę rozwalenie Penty, który wygrał ten pojedynek, ale wbija Bronik! Bron sobie porozwalał każdego, Carlito, Doma i Pente, ale zapomniał o Balorze, który wbił i zaatakował młodego Steinera i nawet zapozował z tytułem IC, fajnie wygląda, ale dalej liczę, że F4W wygra Dominik imo zasługuję najbardziej, Balorowi czy wygra czy nie to różnicy nie zrobi, chociaż Balor mógłby wygrać, a na Raw po WM Dom mu odbiera pas, też byłoby git, ostatecznie i tak Breakker jako ostatni stoi na nogach.   Next Week: AJ Styles vs Karrion Kross, meh ten pojedynek widzieliśmy już sporo razy chyba w 2023 jakoś z tego co pamiętam, ale nie zachwycał kompletnie, więc meh feud był mierny bardzo, nie wiem czy coś się zmieni poza scenerią z niebieskiej na czerwoną, ale można mieć nadzieję. TRIBAL CHIEF POWRACA NA RAW! Ulala, kolejny raz Roman w drodze do WM? Toć to jakieś święto, niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego Roman bez pasa pojawia się częściej podczas Road to WM niż Roman z pasem gdzie z pasem był najważniejszą osobą w federacji pod każdym względem, a teraz fajnie że się pojawia, ale nie jest to aż takie koniecznie, bo Punk z Sethem na spokojnie by feud pociągnęli xD, ale nie będę narzekał, po prostu ciekawi mnie myślenie WWE. Kurde niewiele zapowiedzi na ostatnie Raw przed WM, ale może będzie git.   Czas w sumie na ostatni segment wieczoru, Heyman w ringu, który mówi, że ma zamiar być lojalny wobec zarówno swojego Tribal Chiefa jak i CM Punka i chcę, żeby to było jasne, ale przerywa mu według spekulacji wielu fanów PRZYSZŁY NOWY PAUL HEYMAN GUY SETH ROLLINS! Oj Seth robi to co Seth robi najlepiej manipuluję i to mam wrażenie że dość heelowo, mam dziwne wrażenie, że gość naprawdę chcę przekabacić Heymana na swoją stronę, mówi o tym czego Roman i Punk dla niego NIE ZROBILI, piękne manipulację, pasujące do Setha, ale samo promo i samo zachowanie naprawdę mocno heelowe według mnie, kurde jeszcze pod koniec grozi Heymanowi, że może go usunąć z tej sytuacji jednym stompem w tył głowy, Rollins mocno prowokował Heymana i ten aż się odezwał i złapał Setha nawet, przy próbie ataku na Heymana jednak Punk wbił na ring i mamy brawl! Brawl wygrywa Rollins, nie był to jakiś mega duży brawl, ale był okej, Heyman prawie Stompa oberwał, a Seth mocno heelowo oj mocno, ale feudzik świetny i mega emocjonalny, świetny segment. Plusy: Segment początkowy i ustalenie Triple Threat Matchu o Women's World Championship Women's Intercontinental Championship Match El Grande Americano i American Made vs lWo Segment Jeya i Gunthera El Grande Americano IS GOING TO WRESTLEMANIA! Potencjalne The New Day vs War Raiders przeciągnięte do WM Penta vs Dominik i feud o tytuł Interkontynentalny Segment końcowy i ogólnie cały feud Romana, Setha i Punka Podsumowanie: Co to było za świetne Raw, od początku do końca było czuć, że mamy okres Road to WM, znowu wszystko miało sens, wszystko wyglądało co najmniej bardzo dobrze, nie było palenia czasu i zbędnych rzeczy, mega Raw kolejne z rzędu!  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...