Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wiek, w którym widzieliście pierwszą walkę wrestlingową


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

To i ja się przyznam, że słuchałem. Przynajmniej do czasu tego "odkodowania" Sky. Powiem więcej, na zakodowanym Canal+ oglądałem mecze :lol: . Zdarzyło się to kilka razy, bo takie "oglądanie" było strasznie męczące. Przed meczami program był niekodowany (żeby obejrzeć składy, posłuchać wywiadów), więc można sobie było zobaczyć kto gra w jaśniejszych strojach, a kto w ciemniejszych. Było to o tyle ważne, że na zakodowanym obrazie rozróżniało się tylko jaśniejszych i ciemniejszych :D. Ogólnie nie dało się zobaczyć niczego, ale było wiadomo kiedy wpadła bramka, bo ktoś się cieszył ;).

 

Skoro już gadamy o tym jak było kiedyś, to nie zapominajcie o nagrywaniu theme'ów na magnetofon i potem słuchanie do znudzenia ;). Poza tym pamiętam jaki byłem wzruszony kiedy w Bravo Sport (kupowałem kiedyś ten shit ;)) raz na ruski rok pojawiło się jakieś zdjęcie albo krótki artykuł. Mam gdzieś nawet Mega Sport (też shit), w którym całą stronę poświęcono Stingowi. Jak znajdę to zeskanuje. Z tego co pamiętam wrestling został opisano w ten sposób, że człowiekowi wydawało się, że to coś cholernie brutalnego ;).

 

Ja wrestling zacząłem oglądać gdzieś w 1994/1995 r. na którymś z niemieckich kanałów. Stawiam, że było to RTL 2. WWE na DSF chyba nie oglądałem, bo kiedy wciągnąłem się w WCW na TNT, to odrzuciłem wszystkie inne kanały i dopiero później odkryłem RAW na RTL 2 ;). Tak więc nie było mi dane oglądanie tych wszystkich programików WCW na DSF. DSF zacząłem oglądać dopiero po zakodowaniu TNT, bo nie zawsze można było skorzystać z kompa. Wcześniej też mi się zdarzało, ale tylko wtedy, kiedy opuściłem (czyt. usnąłem) jakieś Nitro na TNT. Później oglądałem tylko klasyki, bo niektórych Nitro nie widziałem i dzięki temu uzupełniałem braki :). Widziałem też kilka gal AAA, ale nie wciągnęło mnie to. Wiem, że kiedyś wrestling leciał jeszcze na Eurosporcie, ale tego też nie widziałem, bo był to początek lat 90-tych. Pokazywali chyba Japonię. Jeżeli się mylę, to niech ktoś mnie poprawi ;).

 

Swoją drogą jak długo markowaliście? Tylko bez ściem, bo nikt sie tutaj z nikogo nie śmieje ;). Ja odmarkowałem się jakoś w 2000 r., czyli miałem wtedy 13 lat. Po części to zasługa internetu, do którego miałem modemowy dostęp. Chociaż to też nie przyszło od razu. Trochę czasu minęło od chwili, w której po raz pierwszy przeczytałem w słowniczku pojęć kim jest mark ;). Przez jakiś czas wiedziałem, że ten kto wierzy, że wrestling jest prawdziwy jest markiem, czyli coś z tym wrestlingiem jest nie tak, ale mimo to chciałem wierzyć, że jest prawdziwy ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg

  • Odpowiedzi 287
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    6

  • Marcin

    6

  • MelinaFan

    5

  • Spinebuster

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline

Ostro markowałem do '99 roku, czego najlepszym dowodem były rozmowy z kuzynem typu "- Ale Macho Man to by rozwalił Hogana gdyby nikt mu nie przeszkodził - No coś ty, Hogan jest większy i silniejszy." :lol: Oprócz tego uwielbiałem Goldberga, on był prawdziwy, miał w sobie powera i wszystkich rozwalał, zioooooom!
"This liver gave me an excellent additional 8 year run" - Superstar Billy Graham

156748212945e09151e9b78.jpg


  • Posty:  1 735
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.04.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Swoją drogą jak długo markowaliście? Tylko bez ściem, bo nikt sie tutaj z nikogo nie śmieje . Ja odmarkowałem się jakoś w 2000 r., czyli miałem wtedy 13 lat. Po części to zasługa internetu, do którego miałem modemowy dostęp. Chociaż to też nie przyszło od razu. Trochę czasu minęło od chwili, w której po raz pierwszy przeczytałem w słowniczku pojęć kim jest mark . Przez jakiś czas wiedziałem, że ten kto wierzy, że wrestling jest prawdziwy jest markiem, czyli coś z tym wrestlingiem jest nie tak, ale mimo to chciałem wierzyć, że jest prawdziwy .

 

Oj sporo osób dowiedziało ode mnie co to znaczy "neckbreaker", "DDT :) ( choć w wersji soft) "figure four", no wiadomo na pierwszy plan szła siostra, Troche trzeba było poćwiczyć . Wiadomo że z wiekiem sie wyrasta z tego, choć........ :lol:

A to czy sie wierzyło w realność czy nie to chyba zależało od tego jak sobie to zakodowaliśmy w głowach, czy chcieliśmy wiedzieć że tak jest naprawde, czy z nastawieniem na to że to bajka, fikcja.


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Do pewnego wieku jest tak, że niczego nie kodujesz, po prostu oglądasz i wierzysz :).

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  852
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2004
  • Status:  Offline

Ja wrestling zacząłem oglądać gdzieś w 1994/1995 r. na którymś z niemieckich kanałów. Stawiam, że było to RTL 2. WWE na DSF chyba nie oglądałem, bo kiedy wciągnąłem się w WCW na TNT, to odrzuciłem wszystkie inne kanały i dopiero później odkryłem RAW na RTL 2 . Tak więc nie było mi dane oglądanie tych wszystkich programików WCW na DSF. DSF zacząłem oglądać dopiero po zakodowaniu TNT, bo nie zawsze można było skorzystać z kompa. Wcześniej też mi się zdarzało, ale tylko wtedy, kiedy opuściłem (czyt. usnąłem) jakieś Nitro na TNT. Później oglądałem tylko klasyki, bo niektórych Nitro nie widziałem i dzięki temu uzupełniałem braki . Widziałem też kilka gal AAA, ale nie wciągnęło mnie to. Wiem, że kiedyś wrestling leciał jeszcze na Eurosporcie, ale tego też nie widziałem, bo był to początek lat 90-tych. Pokazywali chyba Japonię. Jeżeli się mylę, to niech ktoś mnie poprawi .

 

WWE nie ogladales na DSF bo tam nigdy nie lecialo ;-) bylo wlasnie na RTL2 a potem na jakims innym gownianym co nie mialem w kablowce :(

 

Dokladnie pokazywali japonska federacje na eurosporcie :) tez ogladalem, pamietam jeszcez mlodego Benoita jako Pegazus Kid :) Guerrero jako Black Tigera :) i wielu innych :)

 

Gdzies mam nawet kasete z themami nagranymi na magnetofon hehe :)

 

Co do markowania to dosc szybko wyleczyl mnie z tego ojciec bo jak mi wytlumaczyl jak to udawane jest :P

 

hehehe Rambo78 ja tez cwiczyelm na siostrze i kuzynie :D

...

  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline

Poza tym pamiętam jaki byłem wzruszony kiedy w Bravo Sport (kupowałem kiedyś ten shit ) raz na ruski rok pojawiło się jakieś zdjęcie albo krótki artykuł.

Nadal mam kilka tych gazet Bravo Sport ze stronami o wrestlingu. Tam straszne glupoty pisali :D ale za to mozna bylo ogladac zdjecia wrestlerow ! :shock: :) Ja co prawda nie kupowalem tego, ale kolega z naprzeciwka jak tylko widzial, ze jest cos o wrestlingu, to mi przynosil :grin:

 

Ja ciosy cwiczylem na kolegach - DDT na parkiet (pozdro Jacek), Figure Four (pozdro Ostap), ale najlepsze bylo to co zrobilem mojej dziewczynie, Kasi :D Bylismy ze soba wtedy mniej niz miesiac, Kasia lezala na lozku, a ja spytalem, czy moge na niej zrobic akcje wrestlingowa. Kasia myslac, ze to jakas dwuznaczna propozycja :wink: powiedziala "tak" i wtedy zalozylem jej Camel Clutch! :D A pozniej "no co?! przeciez pozwolilas!" :lol: Ja bylem z siebie dumny, ale Kasi do tej pory cos strzyka :( Przepraszam, Kasiu :)

 

Z odmarkowywaniem sie to byla zlozona sprawa. Chyba pierwsze symptomy mozna zaobserwowac w 1999 roku kiedy na Nitro poprzedzajacych Superbrawl IX (samych PPV nie mialem wtedy na czym ogladac) Flair rowno okladal Hogana i byl dobrym czlowiekiem :D, po czym po miesiacu role sie odwrocily - po Uncensored 1999 Hogana nie bolaly juz chopsy Flaira, Hogan nie byl juz tchorzem i nie unikal konfrontacji (to byl pierwszy heel turn ktory tak naprawde mnie dotknal :D albo drugi, bo pamietam, ze rok wczesniej czulem sie oszukany przez Breta Harta, pamietne "Why, Bret, why?". Co do heel turnu Scotta Steinera, to juz kilka tygodni wczesniej mozna bylo zaobserwowac, ze ze Scottym co jest nie tak 8-) ) . Nie rozumialem tego i bardzo mi sie to nie podobalo, poniewaz od kiedy ogladalem wrestling Hogan byl zawsze "tym zlym". Co do zmiany jaka zaszla w Nature Boyu, to ze smutkiem uznalem, ze wladza uderzyla mu do glowy (byl wtedy prezydentem WCW), a co do tego, ze kazdy wrestler teraz mogl bez problemu dac mu wycisk (nawet nasz byly mistrz swiata wagi ciezkiej Rey Mysterio na Spring Break Out), myslalem, ze Ric po prostu jest w slabej formie :D

Pelno jeszcze bylo podobnego tlumaczenia sobie tego co ogladalem i w koncu takie prawdziwe odmarkowanie nastapilo dopiero kiedy podlaczylem Net i nawiazalem kontakt z Tilem. Jako ze Tilo wlasnie gdzies wyjezdzal, to napisal do mnie jego brat, Ulvhedin. Obaj wykazujac wielka cierpliwosc (i nie smiejac sie z glupiego marka) wytlumaczyli mi wszystko, co mozna znalesc w kazdym internetowym slowniku terminologii wrestlingowej. Ale do tego trzeba by jeszcze wiedziec, ze takowe slowniki istnialy :))

WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

3247778034e83b336a7b43.jpg


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

WWE nie ogladales na DSF bo tam nigdy nie lecialo ;-) bylo wlasnie na RTL2 a potem na jakims innym gownianym co nie mialem w kablowce :(

 

Leciało przez jakis czas po tym, jak przestalo sie ukazywac na RTL2.. Pamietam, ze na poczatku ogladalem WWF Superstars na RTL2 (Z ZAJEBISTYM INTRO:)), a pozniej przerzucilem sie na DSF..


  • Posty:  31
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.05.2006
  • Status:  Offline

Nie pamietam pierwszej walki, jaką widziałam, ale przypominam sobie Macho Mana w biało- czarnym stroju, w innym, bardzo kolorowym stroju, Reya Misterio, którego już wtedy bardzo lubiłam, Ultimate Warriora. Pamiętam też, że bardzo podobał mi się gimmick Disco Inferno i że bałam się Gianta. Denerwowałam się, kiedy w czasie walki nagle ktoś wbiegał na ring i bił wszystkich. :D Nie pamiętam, kiedy to było, ale z ustaleń moich i Marcina wynika, że był to 96 lub 97 rok.

 

Marcin, co do Camel Clutcha, to to nie była dla mnie dwuznaczna propozycja, ja poprostu nie wiedziałam, o co Ci chodzi :D Rzeczywiście, do tej pory, kiedy kładę się spać, strzyka mi coś w krzyżu :cry:

 

Co do mojej metamorfozy z marka w smarka ( :P )- nastąpiło to bardzo późno. Długo żyłam w błogim przekonaniu, że wrestlerzy są ludźmi o niezwykłych umiejętnościach, sile i wytrzymałości :D . Odmarkował mnie Marcin. Oglądaliśmy Flair vs Steamboat z Clash of the Champions VI i nie rozumiałam, dlaczego po dobrej akcji Marcin mówił, że ktoś dobrze sprzedał :oops: Kiedy mi to wyjaśnił, nie chciałam mu uwierzyć i przez długi czas byłam w szoku :D Do tej pory mam do niego o to pretensje ;)

AUSTIN 3:16 SAYS I JUST WHIPPED YOUR ASS!

640673499445b738bdbbb4.jpg


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

MelinaFan - ECW "November to Remember 1998" było bardzo słabym show (moim zdaniem jednym z najgorszych jakie zdarzyły się w ECW), więc dlatego chyba nikt nie chciał tego później puszczać. Ja osobiście także nie spotkałem się z emisją chociażby ECW "Hardcore Heaven 1997", które chwilami było nudne na zabój.
"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"

  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.03.2006
  • Status:  Offline

Może i tak było, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ja nigdy nie byłem fanem ECW i raczej chyba nie będę i może akurat wtedy mi to PPV przypadło do gustu...a co do WWF na DSF to na 100 proc. można je było obejrzeć. Pamiętam również jedno WWF Superstars na Eurosporcie, ale nie wiem czy był to tylko epizod czy było ich więcej.

Dla mnie największym powodem do irytacji były kłopoty RTL2 z transmisja WWF. Pamiętam jak była taka przerwa kiedy nie było WWF na DSF ani na RTL 2 to każde zetknięcie sie z programem telewizyjnym to była nadzieja, a może teraz w końcu będą transmisje...i niestety często to był zawód...dopiero net pozwolił mi po 4 latach wrócić do "obiegu" wrestlingowego..za to mam dużo zaległości :)

 

[ Dodano: 2006-08-05, 13:23 ]

aha przypomniało mi się że był okres kiedy było można oglądać WWF Superstars ( o ile się nie mylę ) na Wizji Sport..komentował m.in. Andrzej Supron.. to też taki polski wątek :)


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

co do markowania, po prostu bylem bardzo wkrecony w tych ktorych lubilem i nie mialo dla mnie znaczenia kto jest facem a kto heelem, po prostu pewne rzeczy irytowaly lub nie. Z markowania sie nigdy nie wyrasta, jesli wrestlerzy odpowiednio graja swoje role i powoduje to ze wczuwacie sie w ich sytuacje to nawet teraz zdarzyloby sie wam zapodac pare fuckow do telewizora/monitora itd.

 

zawsze lubilem nWo i pasowalo mi jak robili rozpierduche. Do dzis placze ze smiechu jak widze parodzie 4 Horseman w wykonaniu Buffa, Nasha, Syxxa i Konnana albo z roku 1999 w wykonaniu Halla, Hogana, Nasha, Disco i Davida Flaira ehhh to cos wiecej niz markowanie :oops:

 

moim skromnym zdanie internet duzo dobrych rzeczy zabija, np to ze wczesniej juz wiemy co sie zdarzylo i ogladnie nie sprawia tyle przyjemnosci.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ceglak można nie wyrosnąć z markowania, ale takiego, ktore sprawia, że przeżywamy to co oglądamy, ale chyba mi nie powiesz, że nie wyrasta się też z tego, że wierzy się w realność wrestlingu :)?

 

A co do internetu, to wystarczy nie czytać newsów i sprawa załatwiona. Ja tak zrobiłem i się dobrze bawie kiedy nie znam wyników etc.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  890
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Romo - DSF emitował WWF w latach 1996 (końcówka) - 1998 (marzec). Dawali tam pełne Monday Night Raw/Raw is War i nieregularnie Shotgun Saturday Night. Oczywiście do tego 5 gal PPV rocznie.

  • Posty:  852
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2004
  • Status:  Offline

Romo - DSF emitował WWF w latach 1996 (końcówka) - 1998 (marzec). Dawali tam pełne Monday Night Raw/Raw is War i nieregularnie Shotgun Saturday Night. Oczywiście do tego 5 gal PPV rocznie.

 

O cholera to zem plame walnol :) No jakkos nie moge sobie przypomniec bym tam kiedykolwiek zobaczyl WWF :)

...

  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Ceglak można nie wyrosnąć z markowania, ale takiego, ktore sprawia, że przeżywamy to co oglądamy, ale chyba mi nie powiesz, że nie wyrasta się też z tego, że wierzy się w realność wrestlingu :)?

 

A co do internetu, to wystarczy nie czytać newsów i sprawa załatwiona. Ja tak zrobiłem i się dobrze bawie kiedy nie znam wyników etc.

 

 

prawda!

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Hmm czyli mamy tylko 4 walki na Money In The Bank, może dzięki temu walki dostaną więcej czasu i zyskają na jakości?......albo dostaniemy R-Trutha występującego jako gigantyczny kabanos, bo ostatnio ta wielka umowa ze Slim Jimem została podpisana xD.   Women's Intercontinental Title - Lyra vs Becky tak samo jak i na Backlash tak i teraz ta walka zapowiada się świetnie czy przebiję starcie z Backlash? Może być ciężko, ale jedno jest pewne dalej będzie to genialne starcie i feud może być już skończony po tej walce, liczę na czyste i dobitne zwycięstwo Lyry, która już pokazała jaka świetna jest i na co ją stać, sam feudzik oglądało mi się chyba najprzyjemniej ze wszystkich prowadzonych na Money In The Bank, segmenty Pań nie nudziły, była w nich masa emocji i prawdy, czuć było personalne intencje, które nie były na siłę jak w niektórych feudach, ogólnie hype jest na to starcie zdecydowanie i chętnie je obejrzę, to może być showstealer oj tak. Typ: Lyra Valkyria   Women's Money In The Bank Ladder Match - Walka Pań zapowiada się mimo wszystko o niebo lepiej od tej samej walki po stronie męskiej, a dlaczego? Dlatego, że u Pań 5 na 6 zawodniczek może zwyciężyć i każdy z tych wyborów będzie świetny i zrozumiały oraz odpowiedni, same utalentowane zawodniczki i tylko Rhea byłaby po prostu nieodpowiednim wyborem jak dla mnie nie umniejszając jej, ale po prostu wygranie przez nią walizki podczas gdy mamy taki skład nie byłoby zrozumiałe, ani to jej niepotrzebne, ani do story żadnego się nie przyda, także tutaj wyjątkowo każdy niech wygra poza Ripley pomimo mojego uwielbienia do niej, ringowo ten pojedynek musi wyjść świetnie, ale powiem tak, Giulia imo nie wygra, za mało zna Angielski jeszcze, a po ostatnich odcinkach SD widać, że raczej tytuł Women's United States jest dla niej szykowany i jak dla mnie jest to bardzo dobry wybór, Alexa uważam, że nie musi tego wygrywać, zresztą ostatnio i tak na nią planów nie ma, więc walizka raczej by tego nie zmieniła, a raz już to starcie wygrała, więc myślę, że po prostu tego nie ugra, więc przechodzimy do moich 3 faworytek na początek Naomi, laska, która po heel turnie tak odżyła, że dałbym jej te walizkę zdecydowanie, bo bez niej Naomi do głównego tytułu się nie doczłapie w przeciwieństwie do reszty zawodniczek z tego starcia, ale jest jeden problem, to cały czas Naomi i wątpię, że WWE będzie widziało w niej kogoś więcej niż mid cardera bądź upper mid cardera, którego czasem się rzuci na główną mistrzynie jak nie ma kogo, tak mi się wydaję, że za tego typu zawodniczkę ją uważają, chociaż tak jak mówię ja bym dał jej walizkę bez zastanowienia mimo wszystko w tym roku, nawet pomimo tak dobrego składu tej walki. Druga osoba to Vaquer, mocno stawiają na nią, bardzo chronią, żeby nie przegrała czysto, fani bardzo ją kupują i są za nią, w ringu jest genialna i nie powiem ciekawie byłoby zobaczyć jak podczas swojego pierwszego tygodnia w main rosterze(bo jest dopiero od Raw mimo wszystko oficjalnie) zdobywa już walizeczkę i szansę na mistrzostwo, WWE może tu pójść za ciosem, jednak jak dla mnie jest jeden powód dla którego za tym ciosem nie pójdą....ROXANNE PEREZ! Oj tak mój crush, świetna zawodniczka, od początku pokazują ją giga mocno nawet przed oficjalnym przejściem do main rosteru, była ostatnią wyrzuconą w kobiecym RR Matchu, świetnie się zaprezentowała podczas Elimination Chamber potem powrót do NXT, a następnie w main rosterze znowu błyszczała, jakby dla mnie jest to idealna kandydatka na walizkę, pokazała na co ją stać, dalej pokazuję i jak nie Naomi, która zasługuję po prostu za ostatni okres, tak niech będzie to Roxanne, która zasługuję od samego początku od czasów NXT zasługuję jak mało kto na główne mistrzostwo i od początku debiutu w MR kręci się w main eventach, Roxanne to powinna wygrać, najlogiczniejszy wybór i pasujący zarówno fanom jak i WWE według mnie. Typ: Roxanne Perez   Men's Money In The Bank Ladder Match - Ciężko mi coś o tej walce powiedzieć, mam wrażenie, że jest naprawdę przeciętnie wypromowana, walki kwalifikacyjne się kończyły, ale tak naprawdę to nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek poza Rollinsem i Knightem wspominał coś o wygraniu walizki tak doszczętnie, oczywiście mówię o osobach, które biorą udział w tym pojedynku, Solo, Andrade, Pentagon, El Grande, ktokolwiek z nich coś mówił? Walka będzie zdecydowanie świetna ringowo, bo zawodnicy są dobrze dobrani pod tym względem, niemniej jednak ciężko mi się tym jarać, bo no kurde Solo i Andrade to nie są postacie na main event, więc uważam, że tej walizki nie wygrają, dla Pentagona to trochę za wcześnie jak dla mnie, ale nie zdziwi mnie jeśli wygra przez to, że WWE będzie chciało co raz bardziej wpływać na rynek Meksykański, ale jeśli wygra to nie będzie to zły wybór, ale uważam, że to nie powinien być jego moment, El Grande? Cieszyłbym się, ale jest bardzo prosty powód dla którego mimo wszystko El Grande tego nie wygra, a mianowicie to Gigachad, no niestety on nie wygrywa ważnych walk i teraz nie będzie inaczej niestety, chociaż mogłoby być to ciekawe story i dzięki temu można by ujawnić, że to Gigachad i to on ma walizkę czy coś, ogólnie interesująco by wtedy było, ale no tak jak mówię to Gable i Tryplak lubi go udupiać niestety. Zostaję kto? Knight i Rollins, więc zacznijmy od Knighta, no świetny zawodnik nie ma co ukrywać, cały czas dobrze się go ogląda, publika dalej na niego reaguję, już trochę słabiej, bo po tytule US to mało się z nim dzieję, ale dalej jest to mocny zawodnik i potrafiłbym udźwignąć main eventowy title reign według mnie i z tych wszystkich zawodników jest to najbardziej odpowiedni kandydat do walizki pytanie czy wygra? Właśnie mam wrażenie, że nie wygra, bo WWE boi się na niego postawić wyżej, nie wiem czemu, ale się boją i chciałbym, żeby to się zmieniło, ale nie jestem pewny czy to będzie teraz, a nie wiem też  jak Knight miałby się wpasować do obecnych programów WWE o World Title którykolwiek, Jey będzie mocno zajęty walką ze stajnią Rollinsa prawdopodobnie i w międzyczasie z Guntherem, Cena ma swój Last Run i wątpię, żeby Knight go zakończył, chyba, że jakieś wykorzystanie walizki po stracie przez niego tytułu, ale nie wiem. Zostaje ostatni uczestnik i mój ulubieniec Seth Rollins, powiem tak ten sam case co z Ripley tylko trochę inny w przypadku story, bo przy tym story wygranie przez niego walizki ma mega dużo sensu mimo wszystko i cały booking pokazuję, że to Seth wyjdzie z tej walki jako zwycięzca, ale tak samo jak w przypadku Ripley tak i u Setha ta walizka nie jest mu do niczego potrzebna, jednak trzeba przyznać, że storyline'owo to by zagrało bardzo dobrze i uważam, że jest to jedyna osoba, która mogłaby sobie pozwolić na wykorzystanie walizki w okresie letnim i ogólnie do końca roku, reszta by musiała czekać na jakiś przestój w tych ważnych storyline'ach o główne tytuły, a to może się trochę ciągnąć nawet i do WM, więc jak wygra ktoś inny niż Rollins to wydaję mi się, że albo zobaczymy kolejny nieudany cash in albo będziemy czekać bardzo długo z wykorzystaniem walizki obstawiałbym okres po przyszłorocznej WM czy będzie to złe? Niekoniecznie, można to dobrze rozpisać, ale no będzie ciekawie, zależy co WWE planuję czy Tryplak chcę jak najszybciej pozbyć się walizki i przy sensownym story wtedy Rollins się wysuwa na prowadzenie czy faktycznie chcę kogoś wypromować, ale jeszcze nie w tym roku, to wtedy walizkę wygrywa Knight bądź Pentagon, kurde naprawdę ciężko tu kogoś wybrać w tej walce, ale nie dlatego, że każdy może to ugrać tylko dlatego, że przy każdym jest jakieś ALE w obecnym okresie dla tych zawodników mam wrażenie xDDD postawię chyba ostatecznie na Knighta, który będzie długo latał z walizką. Typ: LA Knight   Cena & Logan vs Cody & Jey - Jakby nie wiem co mam tutaj powiedzieć, kolejny rozdział feudu Cody vs Cena z dodanym Loganem i Jeyem, trochę sensu to ma, bo Jey ma dużą historię z Rhodesem, a Logana ludzie nie lubią i jakby wygrał drugi World Title przy pomocy Ceny w dodatku to dostalibyśmy kolejną część "rujnowania wrestlingu" w wykonaniu Johna, więc kupy to się w miarę trzyma, ale będzie to main eventem tak ważnej gali prawdopodobnie i nie jest jakoś dobrze podbudowany, dla mnie ta walka mogłaby się odbyć na zwykłym SD, ale moje fantasy zakłada, że jest tu druga strona medalu, uważam, że jest to genialne posunięcie ze strony WWE pod tym względem, że ani Cena ani Jey nie są obecnie skupieni na walizce, ani jeden ani drugi nie wspomniał nawet razu, że zbliża się walka o walizkę, że muszą być czujni itp, każdy jest zajęty swoimi osobistymi porachunkami, nie zdziwi mnie jak to zasłona dymna i w main evencie Mr. Money In The Bank wbije i spróbuję jakiegoś cash inu i kto wie czy nie udanego skoro to może być Seth Rollins, dlatego pod tym względem to może być emocjonalne, ringowo raczej wybitnie nie będzie, chociaż jak Ceny będzie mało w ringu to może być git, a walkę imo wygra Cody i Jey. Typ: Cody Rhodes & Jey Uso   Ogólnie uważam, że Money In The Bank zapowiada się dość przeciętnie, o dziwo o wiele bardziej czekam na starcia damskie niż męskie nie dość, że te starcia są świetnie wypromowane to jakoś te męskie tak wręcz przeciwnie, dość miernie, ale to taka subiektywna opinia, mimo wszystko staram się patrzeć optymistycznie i liczę na naprawdę dobre i być może zaskakujące show, szkoda, że z 4 walkami, ale też trzymam się nadziei, że to po to, żeby dostarczyć długie i solidne jakościowo walki, a nie patrzeć jak Nia Jax próbuje wszamać R-Trutha w ramach reklamy Slim Jima.
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: TNA+ Komentarz: Matthew Rehwoldt, Tom Hannifan, John Skyler & Indi Hartwell Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Countdown To Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: YouTube.com Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1346 Data: 06.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Bakersfield, California, USA Arena: Dignity Health Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Kaczy316
      Ostatnie SD przed Money In The Bank, z zapowiedzi wynikało, że może być mocne, ale czy takie będzie? Przekonajmy się!   Oj tak SD zaczynamy od Rollinsa i jego ekipy, chętnie się przekonam co mają nam do powiedzenia, czyli dostajemy segment z uczestnikami męskiego Money In The Bank Ladder Matchu! To może być ciekawe. No i mówi, że jutro wszystko w tej korporacji się zmieni i że przyszli tutaj na SD, żeby przekazać pewną wiadomość i to w sumie ta sama wiadomość, którą mówi co jakiś czas, że każdy kto stanie na ich drodze to będzie cierpiał i wymienia osoby, z którymi to się stało, ale coś bardzo podkreśla Romana Reignsa, czuję powrót i przeszkodzenie w wygraniu walizki zdecydowanie, kurde bookingowo niby Rollins jest mocno kreowany na zwycięzcę walizki, ale za dużo osób może mu w tym przeszkodzić i to takich potężnych osób, jest CM Punk jest potencjalnie powracający Roman i czuję, że to Reigns mu przeszkodzi w wygraniu tej walki, a wszystko przerywa Solo Sikoa! Który wyśmiewa jego ekipę i mówi, że to on ściągnie walizkę już jutro(czyli dzisiaj), a także wspomina o tym, że dawno się nie widzieli z Heymanem, Seth mówi, żeby lepiej dobrze przemyślał swoje kolejne słowa i mówi, że Bron to przyszłość tej federacji w przeciwieństwie do Solo i to jest prawda ojj Rollins podburza Jacoba oj tak nowy nickname "Solo's Bitch" xD Ciekawe, Seth powiedział, że zagrozić mu może jeden Fatu, ale nie jest to On czyli nie Solo, oj grubo się zaczyna dziać, co raz mocniej sugerowany odłam Jacoba od Solo, nawet inni już go podjudzają do tego oj tak i ostatecznie stajnia Rollinsa opuszcza ring, a w ringu jeszcze ciekawa akcja, Solo opuszcza ring, a Jimmy Uso się pojawia i popycha JC na Jacoba, a potem cyk Superkick! Dobry segmencik podbudowujący męski Money In The Bank Ladder Match i zaciętość o walizkę pomiędzy dwoma faworytami według bukmacherów, chociaż ja uważam, że ostatecznie ani jeden z nich nie wygra, Hunter nie raz udowadniał, że potrafi zaskoczyć i Ci faworyci to tak naprawdę mają tyle samo szans procentowych co inni, wystarczy cofnąć się do MITB'23 i Priesta albo nawet RR'25 i Jeya, tutaj uważam, że będzie podobnie i dostaniemy kogoś niespodziewanego i tym kimś będzie Pentagon albo El Grande, ale we will see, segment przyjemny.   Pierwsza walka JC Mateo vs Jimmy Uso, chętnie obejrzę! Około 12 minutowy pojedynek, tak mi się wydaję, nie wiem dokładnie, bo walka podczas reklam się zaczęła niestety, ale solidne starcie, dobre do oglądania, na koniec JC przypadkowo zaatakował Jacoba jeszcze przy linach i pewnie dojdzie do jakiegoś większego spięcia, Jimmy wygrywa po School Boyu i zobaczymy co dalej z tymi Panami zrobi Tryplak, na razie sobie feudują.   Giulia i Zelina ponownie na backu oj Title Shot dla Giulii zbliża się wielkimi krokami i być może nawet od razu zdobycie tego tytułu oj tak. Jacob wkurzony na backu, ale podbija do niego Priest, który dalej mówi, że ma na celowniku jego tytuł, ciekawe kiedy zobaczymy ich pojedynek, na jakimś SD czy może na Night Of Champions? W sumie jedna i druga opcja wygląda dobrze.   Piper Niven vs Zelina Vega.....ile można, ale tym razem w Bakersfield Brawl, wątpię, żeby to pomogło. Zelina cały czas ma zerową reakcję xD. Prawie 11 minutowa walka, która była solidna, nie była zła, ale nie była też nie wiadomo jak wybitna, była oglądalna, była w porządku, pojawiła się Giulia dzięki której Zelina wygrała ten pojedynek i mam szczerą nadzieję, że to już koniec tego feudu dennego i przedłużanego na siłę i lecimy w kierunku Giulia vs Zelina, a na to chyba się zapowiada, bo po walce Giulia jeszcze zaatakowała Zeline i ewidentnie zapowiedziała, że leci po Women's United States Championship, a to oznacza, że raczej walizki nie zdobędzie, ale pas Women's US dla niej na początek będzie bardzo dobry według mnie.   Jey i Cody na backu, a potem dołącza do nich Jimmy, dobrze wsparcie jest potrzebne. Przyjemne promo Blacka na temat Knighta i walki z nim.   LA Knight wbija na ring i pora na jego walkę z Blackiem! Chociaż jeszcze chwilę przed tym bierze mikrofon, więc co ma nam do powiedzenia?! Bardzo fajne promo Knighta na temat uczestników walki o walizkę, a właśnie Money In The Bank jest w Los Angeles, to Knight nie wygra, Hunter nie lubi jak zawodnicy wygrywają w swoich rodzinnych stronach xD, chociaż nie jestem pewny czy to Knighta rodzinne strony, z tego co czytam to ogólnie urodził się w Maryland. Pojedynek trwał około 11-12 minut, nie wiem dokładnie, bo znowu kurde w trakcie reklam się zaczął xD, bardzo fajne starcie, dobrze się to oglądało, ale przerwane przez Setha Rollinsa, który wykonał Curb Stompa na Knighcie, wiec mamy DQ i budujemy dalej Ladder Match o walizkę! Próba kolejnego Stompa, jednak na drodze Rewolucjonisty staję Black, Wizjoner niby się wycofał, ale Black po obróceniu się dostaję potężnego Speara od Brona! Tak samo jak później Knight! Seth daje wyraźny znak, że walizka jest jego oj tak, kurde no ten Rollins jest za pewny, zdecydowanie xD.   Uuuuaaaa to mi się podoba, fajnie by było gdyby to była coroczna tradycja, a na razie tak się zapowiada z tym King and Queen Of The Ring, drugi rok z rzędu mamy ten turniej, tym razem nie gale, ale turniej, który zakończy się na gali w Arabii Saudyjskiej tym razem Night Of Champions i zwycięzcy dostaną Title Shota na największej gali lata o World Title ze swojego brandu podoba mi się to i liczę, że będzie to coroczna tradycja, bo naprawdę dobrze to wygląda i SummerSlam zaczyna mieć co raz bardziej wagę drugiej WM.   Kolejne fajne promo ze strony Legado Del Fantasma.   It's Tiffy Time! Stratton wysyła ostrzeżenie dla laski, która wygra walizkę, a wszystko przerywa Rhea Ripley! Rhea mówi, że nigdy nie wygrała walizki, bo nigdy nie musiała, ale tęskni za byciem Championką i nagle wbija Vaquer! Jednak nic nie mówi tylko wbijają kolejne zawodniczki, bo pora na Six Woman Tag Team Match! No to ten segment był krótkim wstępem do walki no niech będzie, ciężko nawet tutaj coś ocenić, więc przejdźmy do pojedynku!   Six Woman Tag Team Match z udziałem uczestniczek walki o walizkę dla kobiet Naomi & Roxanne Perez & Giulia, vs Rhea Ripley & Stephanie Vaquer & Alexa Bliss, to może być dobry pojedynek. 12 minut świetnego pojedynku oj tak Panie dały czadu tutaj i naprawdę warto to obejrzeć, jak na razie najlepsza część tego show zdecydowanie, wiedziałem, że będzie to dobre, ale żeby aż tak? Świetne starcie, brawa dla Pań i ciekawe zachowanie Naomi, która opuściła Roxanne na koniec walki i przez to wygrały face'owe zawodniczki, ogólnie uważam, że skoro to Rhea zagrała tutaj ostatnie skrzypce to raczej nie wygra walizki, a przynajmniej mam taką nadzieję, a że Roxanne została tutaj spinowana i zniszczona przez face'owe babki, a Naomi zachowała się dość ciekawie to myślę, że ostatecznie starcie o walizkę rozegra się właśnie pomiędzy Roxanne i Naomi i to jedna z nich wygra w tym roku ten pojedynek i to będzie bardzo dobry wybór, jedna jak i druga zasługują, ale ogólnie każdy wybór poza Ripley będzie odpowiedni.   Solo trochę poniża Jacoba w oczach JC'ego nawet, żeby ten się przestał martwić, ale Jacob to usłyszał ojj coś czuję, że Fatu przeszkodzi Solo w wygraniu walizki albo to odwrócenie się dostaniemy już w ciągu kolejnych 2 tygodni, ogólnie mam vibe'y z Damage Control kiedy to samo działo się z Bayley oj tutaj będzie podobnie.   Świetne wideo promo Bo Dallasa oj tak WE WILL NOT BE FORGOTTEN! Dywizja Tag Teamowa przerażona i chcą coś z tym zrobić, DIY się wymigują od tego, a Fraxiom rzuca się go walki z Wyattami, bo są niepokonani na SD obecnie, interesująco się robi.   Pora na Pentagon i Andrade vs American Made! Brzmi jak coś co na papierze wgniata w fotel, zobaczmy jak wyjdzie teraz, przed walką jeszcze mamy atak i o dziwo ze strony face'ów. Oczywiście, że tak wyszło, walka była bardzo dobra, ale trochę krótka, bo trwała prawie 8 minut jedynie, szkoda, obejrzałbym więcej tego starcia no 8,5 minuty wliczając w to ten lekki brawl przed walką, ale i tak jest bardzo dobrze, Pentagon i Andrade wygrywają po tym jak Gigachad próbował pomóc swoim sojusznikom, ale został zaatakowany przez Vikingo! Po walce jeszcze wbija Rollins, który przez całą gale wysyła ostrzeżenia uczestnikom walki o walizkę i tym razem nie będzie inaczej! Stajnia Setha otacza ring i wbijają oraz rozwalają Pentagona i Andrade! Oj tak ta stajnia wygląda świetnie i mocno, ale dalej nie chcę, żeby Seth zdobył walizkę, niech goni po tytuł dalej, póki to robi to stajnia jest mega ciekawa, a jak już będzie miał tytuł to z tym może być ciężej, ale wszystko się okaże, to raczej i tak kwestia czasu. Oooo po reklamach jeszcze stajnia Setha w ringu i nawet Heyman ma mikrofon. Heymanik mówi, że wszystko co mówił Seth się spełniło i to od czasu przed Wrestlemanią, a kolejna rzecz, która się spełni to będzie to, że Seth stanie się Mr. Money In The Bank drugi raz, a następnie zmieni ten biznes w wizję, którą posiada, Heyman chciał powiedzieć to co uwielbia czyli "THE REIGNING DEFENDING....." Jednak nie zdołał dokończyć, bo Rhodes wszystko przerywa! Seth niezbyt zadowolony i nic dziwnego, ale ostatecznie opuszcza ring.   W ringu mamy jedynie Setha i Jeya, więc pora na segment końcowy! Cody nie powiedział za dużo, ale powiedział prawdę, że prawdziwą desperacją była WM 41, gdzie Cena zrobił takie coś, żeby tylko mieć swój rekordowy title reign, mikrofon oddany został Jeyowi, ten mówił swoje Yeet i wychodzi John Cena! Cena ładnie poodwracał uwagę nawet totalnie nic nie robiąc, ale odwrócił uwagę Rhodesa i Jeya przez co Loganik zaatakował od tyłu Yeetmana, a później title shot dla Rhodesa i AA, a także Paulverizer dla Cody'ego i nawet Frog Splash dla Jeya także. Cena jeszcze bierze mikrofon i powiedział, że nikt ich nie ochroni przed tym wszystkim i przed zrujnowaniem tego miejsca, a następnie przedstawia siebie standardowo jako The Last Real Champion, a Logana jako przyszłego World Heavyweight Championa i twarz federacji, następnie kolejne AA dla Rhodesa i tym razem też dla Jeya i znowu mówi o fanach jak o hipokrytach, mamy też głośne chanty dla Trutha, ogólnie Cena w końcu wygrał brawl, niesamowite xDDD, ale to oznacza, że na Money In The Bank raczej Cena i Logan przegrają i w sumie dobrze mi to nie przeszkadza, chętnie zobaczę Rhodesa i Jeya jako zwycięzców, segmencik dobry, ciekawa podbudowa walki na Money In The Bank, zobaczymy jak to wyjdzie.   Plusy: Segment otwierający Jimmy vs JC Zelina vs Piper LA Knight vs Aleister Black Zapowiedź turnieju King and Queen Of The Ring Six Woman Tag Team Match z udziałem uczestniczek damskiego Money In The Bank Ladder Matchu Interesujące rzeczy w dywizji Tag Teamowej Pentagon i Andrade vs American Made Stajnia Rollinsa wygląda giga mocno Segment końcowy   Minusy: Feud Zeliny z The Secret Hervice jest nudny i przedłużany na siłę   Podsumowanie: Kolejne SD, przy którym uważam, że większych minusów nie było, walki były no nie tak dobre jak w ostatnich tygodniach, ale dalej dostaliśmy przyjemne do oglądania pojedynki, Six Woman i Pentagon & Andrade vs American Made były giga dobre według mnie, segmenty solidne, Rollins mocno odcisnął swoje piętno na tym odcinku, było trochę przeciętności, trochę dobrych rzeczy i parę bardzo dobrych, uważam, że nie ma na co narzekać, a to był po prostu dobry odcinek SD tak samo jak ostatnie Raw, dobry tydzień, nie wybitny, ale można zaczerpać przyjemność z oglądania i czekamy na Money In The Bank!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...