Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

#205 Live (Spoilery, komentarze, dyskusje - temat zbiorczy)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

W trakcie wyczekiwania na RR zachciało mi się zmarnować następne 15 minut życia na przewijanie. :twisted:

 

Pierwsza walka - Ariya Daivari vs Tyler Breeze

Ponownie niezła walka. Znowu Breeze zasłużenie wygrywa. Tylko od kiedy używa finishera Christiana? :twisted:

 

Druga walka - The Brian Kendrick vs Danny Burch

Kendrick jednak nie opuścił na dobre 205. To było słabe. Burch nie bardzo chyba dogadywał się z Brianem i ciężko się oglądało to nieporadne przepychanie. Ariya pomaga Amerykaninowi żeby wkurzyć Angola i odbić sobie wtopy z Breezem.

 

Trzecia walka - Lio Rush vs Tony Nese

Przewaga masy zdecydowanie na korzyść Tony'ego także i walka musiała wyglądać na korzyść Nese'a. Lio miał o wiele mniej do gadania, ale jego akcje można sobie powtarzać, zwłascza ten Stunner po odbiciu od lin. :D

Zakończenie nieco dziwne z tym wyliczeniem, więc pewno jeszcze obaj się zetkną w ringu.

 

Kilka wygibasów Tylera i Lio to za mało żebym odniósł jakieś emocje związane z tym show, choć są też plusy. Pozdrawiam blondyneczkę siedzącą za komentatorami, którą już wychwyciliście na Smacku. :twisted:

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

  • Odpowiedzi 479
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Pavlos

    213

  • aRo

    84

  • Kcramsib

    29

  • TheVillain

    19

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka -Joaqin Wilde vs Raul Mendoza

Odkopali Wilde'a i dali mu Raula, który pojawia się regularnie. I Regularnie przegrywa. Tym razem nie było inaczej, ale dali spoko pojedynek.

 

Druga walka - The Brian Kendrick vs Danny Burch

Czyli po to połączyli Kendricka z Ariyą. Szybko minęła solowa kariera Burcha. ONEY wraca także może w niedalekiej przyszłości feud par.

Ciężko się to ogląda. Dosyć szybko przeszli do interwencji Daivariego i osłabiania nogi Angola.

 

Trzecia walka - Angel Garza vs Tyler Breeze

Podoba mi się to cwaniactwo Angela. Nowym Eddie Guerrero nie będzie, ale widzę małe podobieństwa. Aż jestem zdziwiony, że zrzucili z niego tytuł. Przynajmniej na 205 nie ma jeszcze wtopy.

 

Stara bieda.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Oney Lorcan & Danny Burch vs Ariya Daivari & The Brian Kendrick

Lorcan szaleje po powrocie. Musieli sobie odbić niepowodzenia Burcha. Wyjęli stół... Przez moment pomyślałem, że Tables matchu u Arabów w Kickoffie.

 

Druga walka - Joe Furrer & Devon Dixie vs The Singh Brothers

Nie potrafię uwierzyć, że te dwa jobberki dostają sami jakiś lokalsów do zaorania. :lol:

 

Trzecia walka - Tony Nese vs Lio Rush vs JORDAN DEVLIN

Sprowadzili championa, aby ożywił atmosferę. Udało się. Bardzo fajna walka gdzie cała trójka pokazała jak powinna wyglądać ta dywizja. Naprawdę szkoda, że tak solidni zawodnicy marnują się w tej wydmuszce.

 

Bez zmian. Poza ME do pominięcia.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - the Singh Brothers vs Oney Lorcan & Dunny Burch

Dalej nie rozumiem czemu na siłę robią z Hindusów jakiś czołowych Heeli 205. Przecież to wygląda śmiesznie. Dwóch małych prowokatorków, co potrafią skakać jak małpki z Bollywood i wygrywać z jakimiś lokalnymi dublerami.

Tak jak myślałem. Oczywiście przegrali i to. :lol:

 

Druga walka - The Brian Kendrick & Ariya Daivari vs Tony Nese & Mike Kanellis

Ten monolog też mogli sobie darować. Na początku spodziewałem się, że może coś powiedzą ciekawego, ale to był jedynie swego rodzaju open challenge.

Nawet kleiła się współpraca Mike'a i Tony'ego. Trzymali długo w lekkim napięciu nieco udało im się mnie zaskoczyć. Nese zalicza pin, a Kendrick i Daivari dostają wpierdziel od łysych. Za tydzień NDQ i nawet jestem ciekaw kto to wygra. Stawiam, jednak na tych "złych" choć ostatnim czasem uśmiechał się do nich los mocno.

 

Tylko dwie walki. Przynajmniej szybko minęło. :twisted:

Dobra bez przesadnej ignorancji ME był spoko.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Joaquin Wilde vs Raul Mendoza

Przyjemna walka. Trochę zdziwko, że Mendoza to ugrał, ale cieszy mnie, że nie uwala wszystkiego jak leci.

 

Druga walka - Tyler Breeze vs Samir Singh

Powtarzalny motyw, ale lubię te Super kicka w lecącego rywala.

 

Trzecia walka - Oney Lorcan & Dunny Burch vs Ariya Daivari vs The Brian Kendrick

Od momentu ze stołem zachciało mi się oglądać. Oprócz jeszcze skoku z drabiny Daivariego na Burcha całkiem spoko wyszedł Blockbuster Oneya na siedzącym Kendricku. Motyw z taśmą nawet mi tu zbytnio nie przeszkadzał. To chyba kończy rywalizację tych par. Pierwszy raz od dawna usłyszałem "this is awesome!" z trybun, więc można uznać to za duży sukces 205.

 

Nieco lepiej niż ostatnio.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Joaquin Wilder vs Raul Mendoza

Zatem rewanżyk. Wydaje mi się, że nieco było mozolniej niż tydzień temu. Tym razem Wilder górą. 2:1 dla Papapapapa... K***a jak ja nienawidzę jak on to robi. :twisted:

 

Druga walka - Tony Nese vs Lio Rush

Walka na pół odcinka, ale oglądało się spoko. Jeżeli ktoś może za coś podziękować wynalazkowi jakim jest 205 to na pewno Nese. Urósł w oczach.

W nadchodzącym starciu między ekipami owego programu, a NXT ci drudzy będą Face'ami. Kannellis zatakował Lio doprowadzając do DQ, a Gallagher wraca z dziarami. Tego to się nie spodziewałem. Nie wyglądał mi na typa, który lubuje się w malowaniu ciała. Z ta brodą wygląda lepiej niż z samymi wąsikami.

 

Dobry odcinek.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Isaiah "Swerve" Scott vs Ariya Daivari

Ariya wyraźne już odpuścił sobie łysych i teraz solowo jak to ma w naturze pruje się do kogoś innego. To wyglądało zbyt dobrze dla czarnoskórego, a jednak wygrał. Ciężki czas dla Persa. Najpierw przegrany feud TT, a teraz dosyć łatwo pociśnięty solowo.

 

Druga walka - Tony Nese & Mike Kanellis vs Oney Lorcan & Dunny Burch

Wygrana Nese'a i męża przegrywa nie dziwi. Ostro pakują w nich teraz przed starciem wieloosobowym. To może być złoty czas dla Mike'a. :twisted:

 

Do zapomnienia.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Drużyna 205 vs Drużyna NXT

Zapewne program miał trwać dłużej choć i tak skupiony na tym pojedynku także nic w zasadzie się nie straciło.

Burch bardzo dobrze sobie radził, ale te przepychanki z Hindusami poza ringiem musiały do czegoś doprowadzić. Chaos w ringu i Angol wypada po zwykłym łokciu w potylicę. Szkoda.

Breeze krótko w ringu. Wydawał się jedną z postaci, która może namieszać, ale Gallagher szybko się z nim uporał i to właśnie "wyspiarz" był tutaj największym punktem. Widać, że Brytyjczyk miał gdzieś współpracę z Nesem. Najpierw sam się wprosił na ring w trakcie walki z Breezem, a potem jeszcze zaczął sprzeczkę przez, którą Tony pożegnał się z ringiem, a na koniec jeszcze przywalił z bani zarówno Panu "sześciopak" jak i Kellisowi doprowadzając również do wyeliminowania przez Oneya ciapowatego męża. Dali mu rozwalić pół swojego zespołu będącego złożonym z Heeli. Ciekawe podejście. Jeżeli chcą zrobić z niego totalnego samoluba to w postaci brutalnego brytyjskiego brawlera to ja to kupuję.

Niestety promocja Anglika była również podyktowana podbudowaniem debiutującego w 205 KUSHIDY i Isaiha "Swerve'a". Japoniec nie zrobił wiele, właściwie tylko wykończył dźwignią Gallaghera. Scott za to wypadł bardzo dobrze. Ładnie tam poszalał w ringu. Plus również za występ Lorcana. Nawet Daivari o dziwo nie przynudzał.

 

Powiem, że to było fajne. Aż szkoda, że przyszło im walczyć przy pustych trybunach w skróconym programie, bo to było lepsze niż SmackDown z tego tygodnia. Dobra promocja Gallaghera, niezły występ kilku innych osób, a Japoniec zalicza submission. Jestem pozytywnie nastawiony na przyszłe odcinki.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Joaquin Wilde vs Danny Burch

Przyzwoite technicznie starcie. Nie pamiętam żadnych zatargów między tą dwójką, a wyglądało to jakby się lekko nie lubili. Ważny szczegół - Angol wygrał solowy match. To rzadki obrazek.

 

Druga walka - Isaiah "Swerve" Scott vs Oney Lorcan

Jeden z łysoli wygrał to drugi uwalił. Powolna walka, ale dało się obejrzeć. Dobry okres ma Isaiah.

 

Z reguły mówię, że 205 mogłoby w sumie nie być, ale ten epizod to już w ogóle niespodzianka, że się odbył.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Isaiah "Swerve" Scott vs Joaquin Wilde

Od dłuższego czasu inwestują w tych dwóch typków. Poprawna walka choć w wolnym tempie. Stać ich na więcej. Znowu Scott z wygraną. mocno go pompują. Widać chyba chcą mieć drugiego Cedrica.

 

Druga walka - Tony Nese vs Oney Lorcan

Tutaj większość czasu też wolniejsze tempo, choć w tym przypadku nie ma, co oczekiwać latania po całym ringu. Lorcan uwala drugi raz z rzędu, a wcześniej też mu się nie wiodło. Słaby okres łysola.

 

Odcinki skrócone do 27 minut mogłyby zostać wprowadzone na stałe. :twisted:

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Kushida vs Danny Burch

Niezła walka. Japoniec był zdecydowanym faworytem. Poszli w Grappling to zakończenie poprzez Kimurę z resztą jego finisher całkiem ładnie się wkomponowało.

 

Druga walka - Tyler Breeze vs "Gentleman" Jack Gallagher

Jak dla mnie Brytol nabrał charakteru wizerunkowo. Tatuaże, broda zamiast wąsów. Ten "Gentleman" moim zdaniem powinien zniknąć z przed miana, ponieważ już lekko nie pasuje.

Co do walki było w porządku. Niczym nie wyróżniające starcie, ale spoko. Brytol potrzebował wygranej solo po powrocie.

 

Spoko epizod.

Edytowane przez Pavlos

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Tony Nese vs Dunny Burch

Mocno eksploatują Burcha ostatnio. Przez moment można było uwierzyć, że Burch pokona rywala, ale były to złudne, naiwne nadzieje. Za wysokie progi.

 

Druga walka - "Gentleman" Jack Gallagher vs Oney Lorcan

Ciekawa scena z Nese'm i Brytolem oraz to, że Nese tak łatwo dał się przegonić.

Wiedziałem, że to nie skończy się czysto. Nawet ciekawie się walka zaogniała, a Tony musiał wbić i rzucić się na wszystkich.

 

Zaciekawili mnie nawet tymi wydarzeniami z drugiej walki. zobaczymy, co kombinują.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Po długiej przerwie 205 wróciło do normalności i zamiast powtórek mamy starcia "na żywo". Co prawda dalej w skróconej formie, ponieważ tylko 25 minut. Nie żebym narzekał. :twisted:

 

Pierwsza walka - Tyler Breeze vs TEHUTI MILES

Miles debiutuje w 205 i od razu widać, że będzie arogancko heelować. Nie była to walka wysokich lotów. Gość maltretował Tylera przez większość czasu żeby dać sobie raz wykręcić łapy i przyjąć finisher na pysk. Wcześniejszą walkę na NXT słyszałem też tam z kimś przewalił. Póki, co nie wygląda to jakoś zachęcająco. :roll:

 

Druga walka - Tony Nese vs "Gentleman" Jack Gallagher

Niezłe starcie. Podoba mi się jak Gallagher trzyma się schematu. Podczas gdy Nese tutaj prezentuje się po prostu jak wrestler to Brytol wygląda jakby miał coś w sobie z ulicznego brawlera. Natarczywe łokcie, bardziej agresywne podejście do rywala i mocne cepy piąchami. Szkoda, że ten program nie ma już znaczenia, bo mógłby go nieco odświeżyć. Może w NXT się to sprawdza.

 

Jedna walka słaba, druga niezła. Ciekawe czy za tydzień też coś dostaniemy czy będą kolejne powtórki. :twisted:

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Oney Lorcan & Dunny Burch vs EVER-RISE

Ziomki z francuskojęzycznego miasteczka Kanady postanowili zadebiutować na 205. Cóż, szybko poszło. Przewalili dosyć gładko, ale patrząc na ich "karierę" w WWE to chyba są zwykłe jobbery z własną nazwą.

 

Druga walka - Tyler Breeze vs Isaiah "Swerve" Scott

Dobra walka. Isaiah po wtopie na NXT tym razem znowu górą. Widać, że nie rezygnują z niego i cały czas coś tam się kręci.

 

Pierwsze starcie do zapomnienia, drugie można obczaić.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Tyler Breeze vs Tony Nese

Dobra walka. Tony był faworytem choć Tyler nie odpuszczał.

Te reakcje ludzi z NXT bawią. :twisted:

 

Druga walka - Tehuti Miles vs Danny Burch

Dla odmiany Tehuti wygrał. Spięcie na koniec chyba zwiastuje coś więcej.

 

Odcinek po prostu się odbył. Dwie przyzwoite walki, ale tylko tyle.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event Tapings Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Event Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1347 Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...