Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Nowy Członek DX


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Niestety, zegara biologicznego sie nie oszuka, choc i tak jak na swoj wiek prezentuje sie mega dobrze, a nie to co terry funk czy foley

 

Wg mnie - swoją formą fizyczną (i tym co poterafi pokazać w ringu), Foley wciąga Flaira nosem (np. walki tej klasy co Foley vs. Edge z WM w wykonaniu Flair'a nie widziałem od kilkunastu lat).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 47
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    9

  • -Raven-

    9

  • Bonkol

    6

  • evertonian

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Bardzo lubie Foleya, ale przecież on sie dobrze spisuje tylko w walkach, w których są stoły, krzesła, druty kolczaste etc. Flair miał trochę racji nazywając Foleya w swojej książce kaskaderem. Walka z Edgem na WrestleManii była dobra, ale mówienie, że to była walki teeeeeeeeeeeej klasy, jakby to było Bóg wie co, to przesada. Po prostu był to niezły pojedynek. Walka Flaira z Big Showem też była niezła, ta z Triple H na Taboo Tuesday też.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Walka z Edgem na WrestleManii była dobra, ale mówienie, że to była walki teeeeeeeeeeeej klasy, jakby to było Bóg wie co, to przesada. Po prostu był to niezły pojedynek. Walka Flaira z Big Showem też była niezła, ta z Triple H na Taboo Tuesday też.

 

Sorry Six, ale jeżeli chcesz porównywać 2 wyżej wspomniane walki Flaira do pojedynków typu Edge vs. Foley, czy Orton vs. Foley - to ja normalnie wysiadam. I nie chodzi tu o to, że walki te były Bóg wie jakie, ale o to że Ric nie zmontował porownywalnej walki od kilkunastu lat a więc - kaskader, czy nie - Foley na dzień dzisiejszy potrafi sklecić zdecydowanie bardziej ciekawe walki niż Ric.

 

Bardzo lubie Foleya, ale przecież on sie dobrze spisuje tylko w walkach, w których są stoły, krzesła, druty kolczaste etc.

 

Obiektywnie patrząc - Flair też jest wyłącznie zjadliwy w gimmick matchach, bo te jego stricte-wrestlerskie walki są dzisiaj po prostu kiepskie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie porównałem, napisałem, że byly niezłe, ale jak chcesz to wysiadaj.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Hmmm, może mi już oczy siadają po tej wczorajszej wódzie, ale skoro napisałeś, że Foley vs. Edge była conajwyżej niezłym pojedynkiem a następnie, że pojedynki Flaira z Showem i Tryplem też były niezłe, to czy nie jest to oczywiste porównanie (postawiłeś wyżej wspomniane walki obok siebie i stwierdziłeś, że jedno i drugie było niezłe)? Tak więc chyba jednak wysiądę...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ok, powiedz kiedy mam otworzyć drzwi. Proponuje przystanek "wieczne niezadowolenie".

 

A tak na serio, to nie miałem zamiaru niczego porównywać. Napisałem, że to było niezle i to było niezle, ale niezłe niezłemu nierówne, bo przecież ta skala ocen nie ogranicza sie do dobra, niezła, słaba. No chyba, że ktoś ma bardzo uproszczony system myślenia, to może tak.Po prostu staram się udowodnić Ci, że ten Flair na którego tak narzekasz też potrafi zrobić niezły pojedynek, a walka Edge'a z Foleyem to nie był raj na ziemi, bo tak można było wywnioskować, bo przecież to była walka tej klasy.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ok, powiedz kiedy mam otworzyć drzwi. Proponuje przystanek "wieczne niezadowolenie".

 

Drzwi możesz otworzyć od razu. Przystanek także mi pasuje.

 

To bardzo proste Six - ktoś kilka postów wcześniej postawił obok siebie Flaira, Foleya i Funka i stwierdził, że Flair to i tak wypas w porównaniu do pozostalej dwójki na co zaoponowałem, bo Foley'owi zdecydowanie częściej udaje się zrobić dobry pojedynek (na dokładkę występuje on o wiele rzadziej niż Ric) niż Flair'owi. Ot co. Tak - Ric także potrafi machnąć dobry match, ale zdarza mu się to bez picu raz do roku, a pozostałe jego walki to cienizna i tyle. Jak dla mnie (osoby która pamięta Flaira, który potrafił na prawdę pokazać coś w ringu) taki stan rzeczy (odcinanie kuponów od swojej wspanialej kariery) to sytuacja niedopuszczalna i dla tego jestem za tym, by Ric dał sobie siana z występami w ringu, bo przez większośc spędzonego obecnie tam czasu - po prostu żenuje. No ale przecież dla takiego optymisty jak Ty - jedna, dwie dobre walki w roku i piędziesiąt żenad to w końcu prawdziwa arkadia i nie ma się czego czepiać, nie?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jeżeli mi wymienisz te pięćdziesiąt dwie walki, w których wystąpił Flair, to przyznam Ci racje.

 

Nie jestem takim optymistą jakim Ty chciałbyś żebym był, ale bez przesady żeby mi praktycznie wszystko przeszkadzało jak Tobie.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline

Zacznijmy na początek od rzeczy najprostszych - Flair jest starszy od Foley'a o 16 lat (słownie: szesnaście). Więc powinno się porównywać walki które toczyli będąc w tym samym wieku.

 

Foley od kilku lat jest emerytem, który co jakiś czas powraca żeby wypromować młode gwiazdy (Ortona, Carlito, Edge'a). Jest wolny, gruby i jedyny jego wkład to przyjmowanie mniej lub bardziej chorych bumpów. Gdy Flair był mniej więcej w jego wieku toczył sławetne batalie ze Steamboat'em, Stingiem, Vaderem, zamykał Wrestlemanię itp. Walki które pamiętane są do dzisiaj i uważane za klasyki. Nie występował w tych walkach w roli dziadka który powraca na jeden mecz żeby się podłożyć, raz wygrywał, raz przegrywał (oczywiście promował w ten sposób Stinga, ale w bardziej wiarygodny sposób niż emeryt Foley innych). No i przede wszystkim pomimo swego wieku nie przestał być Playerem, The Manem, a to też ważne. Tak więc porównanie ich osiagnięć kiedy byli w wieku dzisiejszego Foley'a wypada na korzyść Naitcha. A jak będzie walczył Foley (jeśli w ogóle będzie) w wieku 57 lat, bo tyle ma teraz Flair? Czy zmontuje solidny cage match (jak Flair z Tryplem), czy będzie mógł zrobić niezłą walkę z królem techniki (jaką Flair zrobił z Anglem), czy wystąpi w ladder matchu (jak Flair w MITB II)? I tak dalej, i tak dalej.

 

Nie jestem obiektywny, dla mnie Flair jest wrestlerem który wyprzedza Foley'a o kilka długości (czyli dubluje;)

 

Aha, i to że Mick przyjął w życiu sporo bumpów, i dlatego nie będzie mógł walczyć tak długo jak Flair, nie uważam za usprawiedliwienie - Naitch walczył w czasach gdy walki trwały po godzinę, występowało się codziennie i uderzało stiffowo (nie wspominam już o słynnym "plane crash" z '75)

"This liver gave me an excellent additional 8 year run" - Superstar Billy Graham

156748212945e09151e9b78.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Spox - ciężko się nie zgodzić i ja bym nigdy nie porównał karier tych 2 wrestlerów, bo Flair to wrestler-instytucja, nazwisko na miarę Hogana (chodzi mi tu o wkład we wrestling) itp. Chodziło mi tylko o totalnie subiektywną ocenę tego co prezentuje w ringu NA DZIEŃ DZISIEJSZY tak Flair jak i Foley (bez względu na wiek, wcześniejsze dokonania itp.), skoro ktoś postawił ich (wcześniejsze wpisy) obok siebie i wskazał na totalną supremację Nature Boy'a w tej materii. A w tej sytuacji to jednak Foley wg mnie wypada zdecydowanie bardziej korzystnie i wyprzedza Flaira o kilka długości.

 

Foley od kilku lat jest emerytem, który co jakiś czas powraca żeby wypromować młode gwiazdy (Ortona, Carlito, Edge'a). Jest wolny, gruby i jedyny jego wkład to przyjmowanie mniej lub bardziej chorych bumpów

 

To też prawda, ale nie do końca. Zobacz na takie walki jak np. Orton vs. Foley - walka była na prawdę dobra i zaryzykowałbym stwierdzenie, że to jednak Randy przodowal tam w kupowaniu bumpsów. Jasne, że bumpsy to znak firmowy Micka, ale nie sprowadzałbym wszystkich jego walk tylko do ich przyjmowania. Świetna psychologia ringowa, niezły timing, umiejętność poprowadzenia przeciwnika i sprawienie, by wypadł jeszcze lepiej, rewelacyjne odgrywanie swojego gimmicku także w ringu itd. Uważam, że nazwywanie Foley'a "tylko kaskaderem" jest mimo wszystko baaardzo niesprawiedliwe...

 

Jeżeli mi wymienisz te pięćdziesiąt dwie walki, w których wystąpił Flair, to przyznam Ci racje.

 

www.google.pl

 

Niewierny Tomaszu - wsadź rękę w bok i uwierz :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  39
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.07.2006
  • Status:  Offline

Spinebuster masz racjie widziales walke ''Money in the bank'' na Wrestlemania XXII

tam Flair po upadku na kregoslup zniesli go do szatni ale on wrocil nie poddal sie . A Foley ''Hardcore Machine'' nie poradzil sobie (na tym samym PPV) w Hardcore Match Edga amatora w swiecie krzesel,stolow,pinesek i drabin wiec uwazam ze towlasnie Flair bylby lepszym DX member.

We miss you .

In memory Eddie Guerrero.

9 października 1967-13 listopada 2005

170240496444cd151702f9f.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Spinebuster masz racjie widziales walke ''Money in the bank'' na Wrestlemania XXII

tam Flair po upadku na kregoslup zniesli go do szatni ale on wrocil nie poddal sie . A Foley ''Hardcore Machine'' nie poradzil sobie (na tym samym PPV) w Hardcore Match Edga amatora w swiecie krzesel,stolow,pinesek i drabin wiec uwazam ze towlasnie Flair bylby lepszym DX member.

 

Widze, że nie wiesz, że to jest reżyserowane, także nie wtrącaj takich bzdur do dyskusji.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Raven na Google znajde pięćdziesiąt dwie walki, które w ciągu ostatniego roku stoczył Flair? Nie widze, podaj konkretny link. To miały być dwie dobre i pięćdziesiąt żenujących, wiec czekam.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Raven na Google znajde pięćdziesiąt dwie walki, które w ciągu ostatniego roku stoczył Flair? Nie widze, podaj konkretny link. To miały być dwie dobre i pięćdziesiąt żenujących, wiec czekam.

 

Geeez Six, spodziewałem się trochę lepszego argumentu na poparcie Twoich tez niż czepienie się tego, że Flair stoczył w ciągu minionego roku nie 50 kiepskich walk a np. 47 czy 42. Doskonale zdajesz sobie sprawę, że nie chodziło mi o konkretne liczby, ale o stosunek dobrych walk w wykonaniu Rica do knotów, których ma on obecnie zdecydowanie więcej na koncie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

Spinebuster masz racjie widziales walke ''Money in the bank'' na Wrestlemania XXII

tam Flair po upadku na kregoslup zniesli go do szatni ale on wrocil nie poddal sie . A Foley ''Hardcore Machine'' nie poradzil sobie (na tym samym PPV) w Hardcore Match Edga amatora w swiecie krzesel,stolow,pinesek i drabin wiec uwazam ze towlasnie Flair bylby lepszym DX member.

 

Widze, że nie wiesz, że to jest reżyserowane, także nie wtrącaj takich bzdur do dyskusji.

 

i po co mu psujesz zabawe :twisted:

129287286446c8a666924a3.jpg

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Dokładnie, myślę że WWE ma mu za złe za otwartą krytykę, olewają reakcje na niego i nie dopuszczą do pushu.  Z początku myślałem że celowo go przetrzymują żeby ludzie się go domagali ale oni po prostu go olewają...
    • Lukasz_Kukas_Tm
      Szkoda nie wykorzystanego potencjału. Mógłby kręcić fajne story,ale fedka nie ma nic,co by kreatywni mogli przekuć w wypromowanie go
    • Maxiu
      1. LA Knight 2. Naomi 3. Cena Logan 4. Becky
    • Paulek
      1. LA Knight 2. Roxanne Perez 3. Cody Rhodes & Jey Uso 4. Becky Lynch  
    • Mankind89
      1. Solo Sikoa vs. LA Knight vs. Penta vs. Seth Rollins vs. Andrade vs. El Grande Americano - Money in the Bank ladder match for a men's championship match contract 2. Alexa Bliss vs. Roxanne Perez vs. Rhea Ripley vs. Giulia vs. Naomi vs. Stephanie Vaquer - Money in the Bank ladder match for a women's championship match contract 3. Cody Rhodes and Jey Uso vs. John Cena and Logan Paul - Tag team match 4. Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch - Last Chance match for the WWE Women's Intercontinental Championship If Lynch loses, she can no longer challenge for the title for as long as Valkyria is champion. If Valkyria loses, she will be forced to raise Lynch's hand and acknowledge Lynch as the better woman.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...