Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

GAB - opinie


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

no tego sie nie spodziewalem. paradoksalnie wszystkie kontuzje, problemy wyszly nam na dobre i zobaczylismy swietna gale. moze patrzac na status wrestlerow, hype, promocje itp wygladalo to jak karta smacka, ale poziom walk byl bardzo wysoki. nie wiem czy kierujac sie "wrazeniami artystycznymi" nie byloby to najlepsze ppv roku.

 

tag team, us i cruiserweight championship ocenilbym na 5+. Walki bez slabych punktow, moze poza lekka blazenada w postaci skrzata.

 

punjabi prison - nie wiem jak innym, ale mi stypulacja sie bardzo podobala. niby podobne ale o wiele ciekawsze od steel cage'a czy hiac (zwlaszcza tego z armageddonu). w sumie ze wzgledow na westlerow tam wystepujacych walka byla troche wolna, ale wg mnie bardzo dobrze napisana i trzymala w niepewnosci. koncowka do dupy bo "przewrocenie" Showa i rozwalenie drzwi bylo na maksa naciagane. trzeba bylo od razu ciagnac z bara :) walka zasluguje na solidna 4.

 

Batista - Kennedy. Dobry pojedynek. Spodziewalem sie czystego zwyciestwa Batisty, a tu mila niespodzianka.

 

Rey - King Booker. Nie chce sie chwalic, ale juz po smackdownie bylem pewien interwencji Chavo. kiedy na gab powiedzial ze jest tu aby upewnic sie ze "dreams come true" bylem juz przekonany na 110%, bo w wwe takie placzliwe scenki zawsze cos za soba ciagna. W koncu Booker mistrzem, no i dobrze bo wg mnie ma teraz swietny gimmick. no moze molgby byc troche takim "tyranem" ale jest ok. sama walka mnie zawiodla i bylo za duzo przestojow przypominajacych momentami ostatnie walki Bookera z Benoit o us title. 4=/6

 

podsumowujac, jest bardzo zadowolony z jakosci wrestlingu na GAB. nie mozna sie bylo spodziewac tak dobrej gali.

Edytowane przez evertonian

129287286446c8a666924a3.jpg

  • Odpowiedzi 20
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • evertonian

    5

  • sportsmen

    2

  • Streetovs

    2

  • Bonkol

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Chciałem zacząć od tego, że : SmackDown! opuścili ostatnio Orton,Angle i Gunner Scott, a z powodu kontuzji na GAB nie mogli wystąpić: JBL, Benoit, Henry, Khali, Lashley, Burchill, Boogeyman, Hardcore Holly i Chavo, który jak na razie nie walczy. Jak wyglądałoby to PPV

gdyby byli wszyscy nieobecni :?: Zapewne byłoby to jedno z najlepszych PPV w tym roku, a może nawet najlepsze, a sugeruję się tym, że nawet bez tych wszystkich nieobecnych GAB było naprawde dobre ;)

 

Więc od początku:

London/Kendrick vs Noble/Kid Kash

Walka o dziwo dostała dużo czasu i efekt był znakomity. Kilka naprawde znakomitych akcji z obu stron. Ogólnie znakomicie i oby więcej takich walk na PPV.

 

Finlay vs Regal

Walka dobra, choć mogli pokazać coś więcej, bo napewno ich stać, ale ogólnie też było przyzwoicie. Chujowo za to poprowadzili storyline z Lashley'em, bo po co wychodził na ring i mówił, że jest w stanie walczyć, to tylko zdenerwowało publike jak Long powiedział, że lekarze wiedzą lepiej.

 

Helms vs Hardy

Dobry pojedynek, ale jak taki pojedynek może się znaleźć na PPV, po prostu o pas Cruiseweight walczy co PPV kto inny i nie są prowadzone żadne feudy i storyline'y. Teraz Super Crazy miał walczyć, bo wygrał na Smack'u, a oglądam PPV i pojawia się Hardy. Ale cóż walka zrekompensowała całe podłoże storyline'owe, bo była świetna ;)

 

Ashley vs Jillian vs Kristal vs Michelle

Przewinąłem i zobaczyłem tylko końcówke i szczerze do tej pory nie wiem i samo WWE pewnie też nie wie :D , czy był to mecz tagów czy tylko "współpraca dwójkowa" w zwykłym single match'u. Cóż zawsze coś takiego się trafi na PPV :P

 

Taker vs Big Show

Tutaj w sumie dobrze wykombinowali, że Big Show atakując Taker'a na backstage za kare musi z nim walczyć, choć szkoda, że nie walczył Khali w końcu to miała być jego walka ;)

Ogólnie stypulacja bardzo ciekawa i mimo, że walczyło dwóch zawodników o sporej masie walka naprawde była spokojnie do obejrzenia i tylko finisz pozostawił troche do życzenia, bo był lekko naciągany ;)

 

Batista vs Kennedy

Chyba nikt się nie spodziewał takiego rozwiązania, ale pomysł znakomity i bardzo dobrze, że Batista przeszedł heel turn, bo jako face'a raczej go nie kupowałem. Co do walki to była dobra i mam nadzieje, że Kennedy przy tylu nieobecnościach dostanie teraz sporego push'a ;]

 

Mysterio vs Booker T

Ciesze się, że Booker zdobył wreszcie to na co zasłużył, ale jak dla mnie powinno się to już stać na Wrestlemanii 19, ale co tam będe wracał do historii, ważne że wreszcie będziemy widzieli go z World Heavyweight Title. Co do interwencji Chavo to też wiedziałem, że tak będzie choć myślałem, że Rey się wybroni i straci pas dopiero na SummerSlam, tak się nie stało i myśle, że nikt narzekać nie może ;)

 

Także podsumowując PPV mi się podobało, choć troszke brakowało mi gwiazd pokroju Kurt'a, ale naprawde bardzo dobre było GAB i w porównaniu ze wcześniejszymi GAB z poprzednich lat wypadło olśniewająco. Także było bardzo dobrze, a gdyby byli Ci których wymieniłem na początku mogło to być najlepsze PPV w roku ;)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jak wyglądałoby to PPV

gdyby byli wszyscy nieobecni :?:

 

osobiscie mysle ze byloby duzo gorsze bo takie walki jak pitbulls vs kendrick i london + helms vs hardy na pewno nie dostalby tyle czasu, o ile w ogole pojawilyby sie na karcie.

 

Chyba nikt się nie spodziewał takiego rozwiązania, ale pomysł znakomity i bardzo dobrze, że Batista przeszedł heel turn, bo jako face'a raczej go nie kupowałem.

 

heel turn ? bez zartow :) po prostu ostrzej go potraktowal. zaden turn moim zdaniem.

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Czyli chcesz mi powiedzieć, że tak zachowuje się face :?: :twisted: Już bardziej heel turn'u nie mogli zaznaczyć ;)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

to jest imo problem wwe, ze face od heela sa az tak bardzo rozgraniczeni i na maksa zaakcentowane kto jest kim. ja wolalbym mala grupke face/heeli i cala reszte tweenerow.

 

wg mnie face moze robic co chce, tak dlugo az obrywa sie heelowi :) Cena tez wywijal krzeslami i dalej jest niby facem.

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  933
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.06.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A mi coraz bardziej podoba się JBL jako komentator, wypracował własny styl. Ani erotoman Lawler, ani luzak Tazz, tylko pewny siebie, czasem głupkowaty bufon.

 

Podobało mi się też że przywracał w swoim komentarzu znaczenie dywizji tag-team wspominając swoje występy w APA i mówiąc czym walki tagów odróżniają się od single matchów pod względem tempa, psychologii itp.

 

Oprócz tego smaczku dodaje to, że z wieloma wrestlerami występującymi na GAB miał feud, np. świetnie nabijał się z Hardy'ego, imitując jego internetowych fanów i jego płaczliwy gimmick.

 

Czasem też wydawało mi się że jego komentarze są na granicy shootu, kiedy podczas pierwszej walki wspomniał coś o Jimmy Crocket'ie i NWA.

 

A najbardziej ubawił mnie kiedy nazwał Cole'a ksenofobem. On, JBL, specjalista od obrażania Meksykanów, Anglików i wszystkich innych nacji.

 

A sama gala zadziwiająco udana, ostatnio nieźle wychodzą te smackowe PPV. Brak Lashleya mnie jakoś nie zmartwił (lubię wymianę european uppercutów;), swoją drogą świetna wizualnie scena kiedy Regal i Finlay szli po rampie omijajac i nie zauważając jego obecności), Kahliego podobnież (jak sobie wyobrażę jak miałby się wspinać po tych belkach przy okazji walcząc to dreszcz mnie przechodzi;)

 

Gala mogła się podobać także dlatego że miała kilka smaczków które zwracały uwagę. Chodzi mi m.in. o pierwszą walkę Kennedy'ego z main eventerem na PPV, powrót Batisty, pas dla Bookera po 5 latach (w końcu! Szkoda tylko że w takim gimmicku), a i samo Punjabi Prison miało jakiś tam powiew świeżości, pomimo tego że sama walka była średniacka. No i w końcu dali tagom trochę więcej czasu i zrobili emocjonującą walkę.

 

Jedyne na co było przykro patrzeć to Matt Hardy. Zwolnijcie go albo zróbcie z nim coś sensownego. Koleś jest w walce o Cruiserweight Title i przegrywa w sumie czysto. Żenada. Przypominam że Edge, z którym wygrał na Unforgiven jest teraz WWE Champem, a dla Matta nawet taki gówniany pasik to za wysokie progi. Dear Matt, you will not die, but you'd better wish you were dead...

"This liver gave me an excellent additional 8 year run" - Superstar Billy Graham

156748212945e09151e9b78.jpg


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Czyli chcesz mi powiedzieć, że tak zachowuje się face :?: :twisted: Już bardziej heel turn'u nie mogli zaznaczyć ;)

 

Na serio tak uważasz? Dla mnie to w dalszym ciągu, oprócz Takera, główny face SmackDown.

117380471846b21e8779201.gif


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

i mam nadzieje, że Kennedy przy tylu nieobecnościach dostanie teraz sporego push'a ;]

eee to musze cie zaskoczyc Kennedy nie dostanie pusha tak samo jak bylo to z Stevenem Richardsem na Rawie po jednej walce z Mastersem nastapila cisza tak samo tutaj bedzie

Szukasz gal WWE i TNA wejdz tutaj

 

nie łudzcie sie JR nie mowi Closeline tylko Poznań ;PP

 

Randy Orton pobil rekord Kane'a na No Mercy 2007 ;P chcecie wiedziec jaki to obejrzyjcie

2011194345458d6af103429.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jedyne na co było przykro patrzeć to Matt Hardy. Zwolnijcie go albo zróbcie z nim coś sensownego. Koleś jest w walce o Cruiserweight Title i przegrywa w sumie czysto. Żenada.

 

Nie załuje gościa ani troche,mogł dalej walczyc w ROH i przyjąc oferte TNA. On wolał kase i robic z siebie pajaca u Vinca,jeszcze myslał ze bedzie cos znaczył a go zmietli do typowego jobbera.

 

Sama gala nawet,nawet. Najlepsza walka to tag-team co mnie zdziwiło.

Durne końcówki walk jak o US Title,Undertaker vs Big Show czy walka o HW Title.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  789
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.09.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mnie tez nieco zniesmaczylo to jak Hardy przegral z Helmsem. Prawie czysto, to jakis durny loose streak, a przeciez nie tak dawno byl silnym midcarderem, teraz jest najbardziej popowanym jobberem jakiego kojarze :/ ...

 

niestety kolesiowi brakuje duzej charyzmy przy mikrofonie, to raz, dwa - nie jest wielgasnym mięśniakiem ... to by starczyklo ... ktoras z tych cech

 

samo GAB bardzo mnie pozytywnie zaskoczylo i bylo naprawde sensowne :)

"Plaga dysleksji wśród mlodzieży, jest tylko, uprawomocnioną lekarskim stemplem, plagą lenistwa umysłowego"

 

"Kwestię wolności w internecie można włożyć Ad ACTA" - 25 January 2012

 

Now Heaven Has Some LATINO HEAT

1326192738437791faa06bf.gif


  • Posty:  1 066
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

faktycznie ta gala byla lepsza niz karta ktora ja zwiastowala. Co mi sie podobalo

Podobala mi sie walka Helmsa z Hardym, aczkolwiek wykopanie Hardego do dywizji cruiserow to moim zdaniem krok wstecz Hardego. Podobal mi sie Punjabi Prison, ale nie Punjabi prison match, ta klatka bardzo fajnie wygladala, choc walka byla debilnie napisana, bezsensowne zasady, wynik tez sporny bo moim zdaniem to show pierwszy dotknal ziemi. Nie rozumiem o co chodzilo z tym wejsciem Khalego na klatke, kompletne bezsensowie.

Tragiczna walka Finlaya i Regala, tylko ten skrzat jest ciekawym nowum. Podobal mi sie mainevent i zakonczyl sie doskonale, bo walka Chava i Reya moze byc swietna na Summerslam. Zreszta czeka ich ciekawy feud.

szpaler drzewek wydaje się kłaniać w powitalnym geście

205322999744c9c3acda6ae.jpg


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

zacznijmy od 2 rzeczy

po pierwsze final walki w klatce byl... przypadkow. Moim zdaniem klatka sie po prostu sama przez przypadek otwarla i na szybko podano zwyciestwo Takera. Jak ktos powiedzial Khaliego, ktory juz zmierzal do ringu zatrzymali w polowie klatki - nie mialby to zadnego sensu. W dodatku widac bylo po zachowaniu sedziow widac bylo, ze cos jest nie tak. Nawet na wikipedii chyba pisalo, ze finisz byl przypadkowy.

 

po drugie walka Batisty tez z pewnoscia miala byc inna ale zostala skrocona przez krawienie Kennediego. Rozciecie bylo fatalne, krwawil bardzo obficie i na szybko zrobiono taki finisz bo innego podowu do porazki Batisty nie widze, zwlaszcza, ze byl to mecz o bycie 1 kandydatem do WHC :D

 

Samo PPV biorac pod uwage panujace nastroje ( glosy, ze bedzie to najgorszej PPV w historii ) bylo wrecz bardzo dobre, chociaz rozczarowal mnie pojedynek Finlaya z Regalem na ktory najbardziej liczylem.


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

zacznijmy od 2 rzeczy

po pierwsze final walki w klatce byl... przypadkow. Moim zdaniem klatka sie po prostu sama przez przypadek otwarla i na szybko podano zwyciestwo Takera. Jak ktos powiedzial Khaliego, ktory juz zmierzal do ringu zatrzymali w polowie klatki - nie mialby to zadnego sensu. W dodatku widac bylo po zachowaniu sedziow widac bylo, ze cos jest nie tak. Nawet na wikipedii chyba pisalo, ze finisz byl przypadkowy.

 

po drugie walka Batisty tez z pewnoscia miala byc inna ale zostala skrocona przez krawienie Kennediego. Rozciecie bylo fatalne, krwawil bardzo obficie i na szybko zrobiono taki finisz bo innego podowu do porazki Batisty nie widze, zwlaszcza, ze byl to mecz o bycie 1 kandydatem do WHC :D

 

 

co do przypadkowosci finiszu pinjabi prison to mozesz miec racje gdyz przez moment tez mi sie tak zdawalo, ale nie podejrzewalem wwe o odstaweienie takiej wiochy.

 

co do walki batisty mysle ze wszystko bylo przemyslane. pokazac jego wkurwienie i nie podlozyc przy tym (pinfall, sub) kennedy;ego. gdyby walczyl mark henry to pewnie byloby inaczej. poza tym walka nie byla o tytul pretendenta, taka miala byc z henrym, ale ta byla zwykla. poza tym gdyby cos bylo nie tak z kennedym to nalezalo wykonac szybko powerbomba i konczyc walke. tymczasem mielismy dq i dlugie obijanie kennedy'ego. uwazasz ze ma to sens ? poza tym i tak mysle ze to byl jakis plyn :)

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

No i po PPV. Obejrzałem je i również jestem miło zaskoczony. Spodziewałem się, że już teraz będziemy znali zwycięzce tej niechlubnej klasyfikacji, a tu nie. Wygląda na to, że będziemy musieli poczekać aż do Armageddon żeby na spokojnie wszystko podsumować. W każdym razie GAB wyszło lepiej niż się tego spodziewałem i w skali szkolnej wystawiłbym mu 3. Oczywiście gdybym wziął pod uwagę ubogie możliwości rosterowe i puściłbym w niepamięć te wszystkie świetne gale, które widzialem, to ta ocena byłaby wyższa, ale staram sie pamiętać, że kiedyś było takie PPV jak np. WrestleMania X-Seven ;).

 

Walka Hooligans z Pitbullami otrzymała zaskakująco dużo czasu antenowego. Nie spodziewałem się, że walka z dywizji tag tewamów, ktora od dłuższego czasu jest spychana na margines będzie trwała aż 13 minut. Hooligans momentami przypominają mi Rockersów. Mają te swoje synchroniczne akcje i troche latają. Niestety ani London, ani Kendrick nie są zawodnikami, którzy mogliby osiągnąć duże sukcesy (na miarę HBK) występując solo :). W każdym razie opener był jedną z najlepszych walk na gali. Dodatkowo my - Polacy możemy czuć małą satysfakcje, bo podczas tego matchu komentatorzy wspomnieli o Ivanie Putskim, czyli Polish Hammerze :D.

 

Walka Finlaya z Regalem już tak mi sie nie podobała. Też uważam, że mogli zrobić dużo lepszą walkę. Regal jest jak Eric Young w TNA. Tamten wszedzie widzial Stinga, a ten Little Bastarda ;). Wygrał Finlay, co było do przewidzenia, ale sposób w jaki zgarnął zwycięstwo oznacza, że prawdopodobnie Regal przejdzie face turn i może nawet stanie po stronie Lashleya. Jeżeli chodzi o Bobby'ego, to też uważam, że mógl sobie darować ten krótki występ na gali. Przez to publiczność skandowała jego imię w czasie walki ;). Szkoda, że zrobili z tego single match, bo jeżeli w któreś walce na gali byl potrzebny mystery opponent, to właśnie tutaj. Mógł to być Matt Hardy, a w jego zastępstwie w walce z Helmsem mógl wystapić np. Super Crazy.

 

Matt Hardy vs. Gregory Helms. Tak jak napisalem wyżej, nie wiem dlaczego nie wystąpił tutaj Super Crazy, który wygrał na ostatnim SmackDown! z Psicosisem. Myślałem, że to ktoryś z Mexicools będzie tym tajemniczym przeciwnikiem, bo przecież Helms komentował ich walkę, więc byłaby to naturalna kolej rzeczy. Tymczasem WWE zaserwowało nam niemiłą niespodzianke. Zresztą tego sie można bylo spodziewać, bo zazwyczaj jak się pojawia motyw z mystery opponentem, to nie wychodzi z tego nic fajnego. Zastanawiam się w ktorą stronę idzie Hardy, do przodu, czy jednak się cofa? Na WrestleManii występuje w Money in the Bank, które w rzeczywistości WWE ma duże znaczenie, a teraz walczy o Cruiserweight Title, czyli najmniej ważny tytuł. Zresztą mam nadzieje, że to panowanie Helmsa spowoduje, że ten pas trochę zyska na znaczeniu. Dobrze, że nie przechodzi z rąk do rąk, bo by podzielił los Hardcore Title, który niektórzy wrestlerzy posiadali kilkanaście albo kilkadziesiąt razy. Raz w tej walce Hardy śmiesznie udał Helmsa, kiedy ten jeszcze był Hurricanem.

 

Walke kobiet przewinąłem jak (prawie) zawsze. Zreszta nie lubie żadnej z uczestniczek, wiec nawet nie było sensu oglądać. W każdym razie Jillian ma najbrzydsze bikini jakie kiedykolwiek widziałem (dziewczyny nad Bałtykiem maja ładniejsze ;)), a Ashley nie dość, że ma fatalny theme, to jeszcze jest najgorzej ubrana divą, a to oznacza, że mamy najmniej atrakcyjny teg od czasu Mae Young i Fabulous Moolah.

 

Punjabi Prison Match to może jest jakiś powiew świeżości, ale dla mnie średnioudany :). Nie spodziewalem sie niczego wielkiego, dlatego nie jestem zaskoczony. Zresztą do teraz pomimo wyjaśnień Cole'a nie do końca rozumiem reguły. Sama walka byla taka sobie, zupełnie nie podeszla mi końcówka. Gdyby WWE wiedziało wcześniej o problemach Khaliego, to pewnie zrezygnowałoby z Punjabi Prison, bo jednak był to gimmick match zrobiony pod olbrzyma z Indii. To prawie tak jakby w Casket Matchu nie wystąpił Undertaker :). Zobaczymy czy WWE postara się o to aby mimo wszystko doszło do tej walki pomiędzy Takerem i Khalim. Być może nie na SummerSlam, ale wydaje mi się, że jeszcze o Punjabi Prison uslyszymy. Już teraz nie mogę się doczekać żeby zobaczyć wspinającego sie Khaliego. Mam nadzieję, że będzie to wyglądało śmieszniej niż jego chód, bo chciałbym się chociaż raz ucieszyć podczas jego walki ;).

 

Batista przegrał z Kennedym. Liczyłem na dyskwalifikację, ale raczej w drugą stronę. Szkoda mi Kennedy'ego, bo niby wygrał, ale i tak w tej walce wyszedł na worek treningowy dla Batisty. Zresztą nie znosze tego staryda, mógłby zniknąć na kolejne pół roku, albo najlepiej na zawsze. Wydaje mi sie, że przejdzie heel turn, bo podobno już na house showach zachowywał się heelowo, więc jeżeli ma to nastąpić, to czas najwyższy. KK dostał cztery Batista Bomby i czemu to miału służyć. Wypromowaniu Batisty, czy zniszczeniu Kennedy'ego? Mam nadzieje, że to nie koniec i Kennedy weźmie rewanż.

 

No i main event. Wreszcie Booker wygrał i dostał najważniejszy pas na SmackDown!! Nie udało się kiedy mistrzem był Rock, nie udało się kiedy mistrzem byl Triple H, udało się teraz, nareszcie! Mam nadzieję, że nie straci pasa na SummerSlam. W końcu Booker jest nie tylko 5 time, 5 time, 5 time WCW World Heavyweight Champion, ale po pięciu latach też WWE Champion. Sama walka średnia, ale takiego finiszu się nie spodziewałem. Nareszcie Chavo obrócił się przeciwko Reyowi i wzajemne wchodzenie sobie w dupe się skończy. Może wreszcie Mysterio przestanie dziękować Eddiemu za wszystko, nosić opaski EG etc. Poza tym jego Frog Splash wygląda gorzej niż Big Splash Viscery i mam nadzieję, że już go nigdy nie wykona. Bo jezeli to miałby być jego nowy finisher, to jest równie beznadziejny jak 619. Dobra, nie mówmy o wieśniakach, Król Booker jest mistrzem!

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  352
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

WWE może się cieszyć, że Khali i Henry odpadli z gali, bo wyszlo tylko na dobre!

 

Najlepsza walka to walka o tag team title a najgorsza to oczywiście divy no jeżeli walki div można w ogóle nazwać walkami...

THE CHAMP IS HERE!!!

1275531655466bdfa0e2345.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: Stardom Goddesses Of Stardom Tag League 2025 - Dzień 9 Data: 24.11.2025 Federacja: World Wonder Ring Stardom Typ: Event Lokalizacja: Iwaki, Fukushima, Japan Arena: Iwaki City Gymnasium Publiczność: 437 Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Attitude
      Nazwa gali: Marigold True Victory - Dzień 3 Data: 24.11.2025 Federacja: Dream Star Fighting Marigold Typ: Online Stream Lokalizacja: Kazuno, Akita, Japan Arena: Memorial Sports Center Format: Taped Data emisji: 27.11.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
    • IIL
      Kusi, aby finałem była walka Okada vs Takeshita. Kazu jest mocarnie bookowany i byłby to bardzo emocjonujący finał ze względu na to, że Takeshita jest mistrzem IWGP i wygrał tegoroczny G1 Climax. Jon Moxley ostatnio poddaje grubsze walki przez submission i jemu taka wygrana by się teoretycznie przydała, ale jego wizerunek jest już oczywiście zabudowany na maxa i może to też uwalić. Hajp na Darby Allina po powrocie nieco przygasł, także jemu wygrana w turnieju i zdobycie mistrzostwa Con
    • Grins
      Coś czuje że Kyle O'reilly miał być zwycięzcą tego turnieju, na chwilę obecną to największe szansę mają PAC, Darby, Moxley, Fletcher ale po ostatnim zwycięstwie bym widział właśnie PAC'a we finale no i Darby'ego któryś z nich mógłby zdobyc mistrzostwo. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...