New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna

[MattDevitto]

Climax upada po raz drugi

Dobra, musiałem spojrzeć na dzień drugi, bo byłem ciekawy jak to będzie wyglądać i to była w sumie powtórka z rozrywki. Dwie, trzy lepsze walki, a reszta tonęła w przeciętności. Trochę mimo wszystko mało jak na prestiż całego turnieju. Drugi dzień zaczął się fatalnie poprzez wiadomość o urazie Kidda, która zabrała jego pojedynek z ZSJ...Biednemu to zawsze wiatr w oczy. Poza tym kilka luźnych przemyśleń, bo mam do siebie wstręt po prawie 6h z New Japan

- jedną z ,,ciekawszych'' rzeczy na tym Climaxie będzie to jak wytrzyma trudności G1 Tanahashi. To taki Naito z 2024 r., ale wydaje się, że może być to też nieco gorsza wersja niestety,

- House of Torture i wszystko co z tym związane (patrz EVIL, Narita etc.) zabiera radość z oglądania New Japan. Cały czas dostajemy ten sam ,,lazy booking'' wałkowany po raz 3377,

- nie warto odpalać całych gal, lepiej skupić się na pojedynczych fragmentach/starciach,

- Sanada niezmiennie jest synonimem średniości,

- Takeshita ponownie wyrasta na MVP turnieju: po dwóch dniach w zasadzie jego obie walki były najlepsze, Uemura też wygląda całkiem dobrze,

- nie warto odpalać całych gal, lepiej skupić się na pojedynczych fragmentach/starciach,

- po dwóch dniach w sumie niewiele się dzieje, ale Shingo z zerem pkt w tabeli nieco zaskakuje,

- jutro dzień przerwy, natomiast G1 wraca 22/07: patrząc na kartę (oczywiście część turniejową) to w sumie można zerknąć na Uemura vs. Tsuji w ME, może Taichi vs. Finlay i to chyba tyle...No chyba, że ktoś lubi być dymany bez mydła to polecam sobie odpalić starcie EVILA z Sanadą Ehh ten blok A jest tak ciekawy jak kolejny odcinek Mody na Sukces,

- aha, nie wiem czy wspominałem, ale lepiej obejrzeć najlepsze akcje niż całą galę

Dla zainteresowanych bloki w spoilerze:

Spoiler

Spoiler

[MattDevitto]

Oczywiście nie wytrzymałem i odpaliłem dzień 3 - walki turniejowe:

Callum Newman vs. Ryohei Oiwa - całkiem przyjemny pojedynek, gdzie jedyne 'ale' jakie mogę mieć to obijanie nogi Newmana przez Oiwę...Nie lubię takiego pójścia na łatwiznę,

Oleg Boltin vs. Hiroshi Tanahashi - podobny poziom jak wyżej, solidnie, gdzie Boltin wyglądał jak Pudzian w swoim prime Do tego wygrana nad Tanahashim w G1 zawsze będzie dobrze wyglądać,

SANADA vs. EVIL - nie zawiedli, było tak jak przewidywałem, czyli obrzydliwie słabo. Nie chce mi się na to nawet więcej narzekać,

Taichi vs. David Finlay - bardzo solidna walka, gdzie z minuty na minutę działo się coraz więcej. Taichi rzeczywiście jak na razie trochę ratuje turniej i jest jego cichym bohaterem,

Yota Tsuji vs. Yuya Uemura - MOTN, ale też nie było aż takiej rywalizacji o to miano. Generalnie dobra walka, gdzieś na poziomie jak na razie tych lepszych z tegorocznego Climaxa. Dalej nie jest to jednak coś o czym świat wrs będzie mówił

Na 5 walk turniejowych tylko jedna mi się naprawdę nie podobała i można być w miarę zadowolonym z tego co wyciągnęli z tej jednak dość ubogiej karty. Niezmiennie czekam na pojedynek, który nawiąże do najlepszych czasów New Japan, a takiego w tym roku niestety jeszcze nie było. Blok A:

Jutro do akcji wraca Blok B, gdzie najważniejszym pytaniem jest to czy powróci Kidd. Dzisiaj znowu miał wolne, ale jutro już pewnie dowiemy się czy to będzie jego koniec w G1. Oby tak się nie stało.

[MattDevitto]

Niedobra wiadomość z rana:

Cytat

Gabe Kidd, who sustained an injury to his right knee on day one of G1 Climax 35 competition July 19, has yet to be cleared for return and as a result, will miss July 23's event in Nagaoka. 

We apologise to fans who were looking forward to seeing Kidd wrestle, and appreciate your understanding. 

Tonight's scheduled match between Gabe Kidd and Shingo Takagi will be cancelled, and Takagi will earn two points via forfeit. 

More information on Kidd's status will be released as it becomes available. 

Czyli dzisiaj tylko 4 walki turniejowe.

[IIL]

Rozpiska z tego turnieju była już na starcie bardzo uboga, także kontuzje dobijają jedynie kolejne gwoździe do trumny...

Dziwi mnie fakt, że z okazji Forbidden Door nie wysłano tutaj 2-3 zawodników z AEW. Byłoby to spore urozmaicenie. Nawet teraz mogliby teoretycznie jeszcze rzucić jakieś koło ratunkowe i w miejsce Gabe Kidda postawić np Hobbsa albo Shibate.

[MattDevitto]

Godzinę temu, IIL napisał(a):

Dziwi mnie fakt, że z okazji Forbidden Door nie wysłano tutaj 2-3 zawodników z AEW. Byłoby to spore urozmaicenie. Nawet teraz mogliby teoretycznie jeszcze rzucić jakieś koło ratunkowe i w miejsce Gabe Kidda postawić np Hobbsa albo Shibate.

Długo tak tej sytuacji z Kiddem nie mogą przeciągać, ale jednak jutro jest dzień wolny plus 25/07 w akcji i tak będzie nie jego blok, więc teoretycznie dali sobie czas do soboty. Nie chce mi się wierzyć, że jeśli w weekend dalej nie będzie gotowy to nie wezmą jakiegoś zastępstwa. Aczkolwiek i tak wtedy stawiam, że wejdzie za niego ktoś kto nie przeszedł turnieju play-in. Raczej bym nie nastawiał się na kogoś z AEW, ale masz rację, że takie dwie/trzy osoby na pewno wzmocniłyby nieco tegoroczne G1 i co najważniejsze dały możliwość świeżych zestawień.

[MattDevitto]

Na szybko o 4 dniu:

YOSHI-HASHI vs. Drilla Moloney - solidnie, parę fajnych akcji i to w zasadzie tyle. Typowa walka o której za kilka dni nikt nie będzie pamiętał,

Ren Narita vs. El Phantasmo - mam mieszanie odczucia co do tej walki. Z jednej strony, gdy prowadził ją El Phantasmo było szybko i dobrze się to oglądało, ale gdy już dochodził do głosu przeciwnik...Klasyczny Narita proszę państwa, tu obije nogę, tam zaczepi sędziego - ile razy już to widziałem

Konosuke Takeshita vs. Great-O-Khan - było dobrze, ale te pierwsze minuty kompletnie mi nie siadły przez co mam pewien niedosyt. Jest to na pewno zestawienie z większym potencjałem i liczę, że jeszcze zobaczymy je w New Japan w przyszłości,

Shota Umino vs. Zack Sabre Jr. - Umino wygrywa to najważniejsze, ale sam pojedynek jeden z lepszych na tegorocznym G1. Nigdy to nie będzie dwójka moich faworytów, ale całkiem dobrze wykorzystali ok. 20 minut. Spokojnie top 3 jak na razie całego turnieju, ale też walka nie jest o to jakaś zacięta

Cóż jeśli wypada ci starcie Kidd/Shingo to nie ma łatwo i trzeba powiedzieć, że dwie ostatnie walki uratowały całe show. Były dobre/momentami bardzo dobre, a to na tym Climaxie nie jest niestety normą. Narita z El Phantasmo dotknął ,,piękny'' bookerski popis, natomiast pierwszy turniejowy match dnia czwartego był tylko poprawny. Po 4 dniu można być jedynie umiarkowanie zadowolonym, bo 1/2 dobre pojedynki to mimo wszystko trochę mało...Jutro na szczęście dzień przerwy

[MattDevitto]

G1 już bez Kidda - nie ma być też za niego zastępstwa, tylko walkowery

[MattDevitto]

G1 dzień 5:

Oleg Boltin vs. SANADA - nie ma co ukrywać średnie to było, do zapomnienia, w kontekście Sanady będzie się jednak mówić o czym innym:

Spoiler

Yuya Uemura vs. Callum Newman - obijanie ręki to nudny motyw, a jak już coś tam zaczęło się dziać to walka się skończyła,

EVIL vs. Taichi - ...

Yota Tsuji vs. Ryohei Oiwa - niezły pojedynek, co przy tej dzisiejszej biedzie jest niestety wyjątkiem, nie jest to jednak nic co trzeba obejrzeć,

Hiroshi Tanahashi vs. David Finlay - solidnie i tyle, nie wymagam w 2025 r. cudów od Tanahashiego.

Dzień 5 wypadł bardzo słabo. Na 5 walk turniejowych dostaliśmy jedną niezłą, jedną solidną, no a reszta to obraz obecnego New Japan. Bez polotu, nijakie i pozbawione jakiejkolwiek iskry. Jeśli jutro Shingo vs. Takeshita nie dowiezie to już chyba nic nie uratuje tego Climaxa. Piąty dzień i dalej brak walki do której chciałoby się wrócić.

[MattDevitto]

[MattDevitto]

G1 #6:

YOSHI-HASHI vs. Great-O-Khan - całkiem niezła walka, ale zbyt mało do powiedzenia miał tu Yoshi-hashi, żeby lepiej się to oglądało,

El Phantasmo vs. Zack Sabre Jr - bardzo dobry pojedynek, gdzie ładnie pokazywali story z próbującym ubić mistrza El Phantasmo. Było efektownie, dynamicznie i przede wszystkim co chwilę leciały kontry. ZSJ na swoim topowym poziomie, no i El Phantasmo, który powoli staje się jednym z moich ulubieńców w New Japan. Walka spokojnie top 3 całego turnieju,

Shota Umino vs. Ren Narita - nie było może i tak źle, ale kontrast między tym pojedynkiem a poprzednim bił na całą Japonię To tak jakby przełączyć z meczu o mistrzostwo świata na puchar sołtysa w Kozłowie Niby można obejrzeć, ale po co?,

Shingo Takagi vs. Konosuke Takeshita - nie zawiedli - jak dotychczas najlepsza walka turnieju i długo może nią pozostać. Było tu wszystko czego można chcieć od świetnej walki, a końcówka i odpłynięcie Shingo rozbudza apetyty na rewanż w przyszłości. Każdy fan wrs powinien zobaczyć ten match Takeshita drugi Climax z rzędu ma świetny turniej.

W porównaniu z poprzednim dniem wyszło bardzo dobrze. Dwie bardzo dobre walki, godne polecenia i nareszcie można być naprawdę zadowolonym. Oczywiście reszta była dla nich tłem, ale można na to przymknąć oko. Sytuacja w bloku B:

Jutro wraca do akcji ten nieszczęsny blok A, a do tego karta gali wygląda tak sobie. Chcę się miło zaskoczyć i niech choć jedna walka odda...

[MattDevitto]

W dniu 26.07.2025 o 21:41, MattDevitto napisał(a):

Jutro wraca do akcji ten nieszczęsny blok A, a do tego karta gali wygląda tak sobie. Chcę się miło zaskoczyć i niech choć jedna walka odda...

No i nie oddała, ale po kolei - G1 #7:

Yota Tsuji vs. Oleg Boltin - rozkręcali się z minuty na minutę i wyszło całkiem solidnie. Fajnie po raz kolejny podkreślają jak silny jest Boltin i ile trzeba włożyć wysiłku by go pokonać,

David Finlay vs. Callum Newman - podobny poziom jak wyżej, do obejrzenia na jeden raz i tyle. Podoba mi się to w jaki sposób Newman sprzedaje akcje, a że zazwyczaj jest w defensywie to też często można podziwiać tę część wrestlingowego rzemiosła u Brytyjczyka. Na minus - nie powinni pchać się w publikę, gdy na hali jest tak słabe oświetlenie, bo najzwyczajniej w świecie mało widać,

Taichi vs. SANADA - poziom walk jak do tej pory był w miarę ok, no to wszedł Sanada cały na biało i zepsuł zabawę Aż musiałem sprawdzić - to była najdłuższa walka na gali i pewnie najnudniejsza,

EVIL vs. Yuya Uemura - vintage Evil, kolejny słaby epizod HoT odhaczony...

Hiroshi Tanahashi vs. Ryohei Oiwa - poprawny ME, ale też ciężko do czegokolwiek podchodzić z większym entuzjazmem po walkach Sanady i Evila,

Jak można było przewidzieć blok A się nie popisał i dzień 7 tegorocznego Climaxa należy po prostu omijać

Teraz trochę przerwy, bo G1 wraca do akcji 30/07 i to na grubo. ME dnia 8:

[vieiraa55]

Wytłumaczy mi ktoś dlaczego EVIL jest tak jechany? Nie jestem na bieżąco z Japońską sceną stąd moje pytanie. Tak samo Sanada, od kilku lat jest grillowany i jak trzymał pas IWGP to też czytałem ze jego run jest słaby, no i moje pytanie brzmi, dlaczego?

[MattDevitto]

1 godzinę temu, vieiraa55 napisał(a):

Wytłumaczy mi ktoś dlaczego EVIL jest tak jechany? Nie jestem na bieżąco z Japońską sceną stąd moje pytanie. Tak samo Sanada, od kilku lat jest grillowany i jak trzymał pas IWGP to też czytałem ze jego run jest słaby, no i moje pytanie brzmi, dlaczego?

Trzeba oddać Sanadzie, że jednak ma trochę fanów i jak nie jest głównym champem to mi absolutnie nie przeszkadza. Niech się trzyma midcardu, bo tam jest jego miejsce, aczkolwiek obecnie jest częścią HoT i to jest głównym problemem, który prowadzi bezpośrednio do postaci EVILA. Rozpisywanie walk wspomnianego House of Torture nie tylko uderza we wspomnianych przez Ciebie zawodników, ale też poziom ringowy, który w New Japan powinien być najważniejszy. Problemem obecnej postaci Evila jest to, że jak obejrzałeś jego jeden match to już widziałeś wszystkie. Zazwyczaj wygląda to tak: atak przed gongiem, obijanie rywala, interwencja z zewnątrz, odepchnięcie sędziego i tak w kółko cały czas. W założeniu tak powinna działać heel'owa stajnia, ale w przypadku HoT brakuje jakiegokolwiek umiaru. Stąd też spora część fanów ma dość tych walk, bo są totalnie jednowymiarowe. A jak już dostajesz więcej niż jedną na gali to rodzi się problem.

[vieiraa55]

Dziękuje za wyjaśnienie

[MattDevitto]

Już 1/08 może dojść do historycznej 100 wygranej