Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

Czy te pasy są potrzebne gościom, z których jeden, w tym przypadku Jushin ma 53 lata, a drugi.....i tutaj pytanie brzmi - kto kruwa odgrywa teraz rolę Tiger Mask'a?! No ale przyjmijmy że koło w granicach 30-40 lat ma na pewno, czyli daje to łącznie około 80-95 lat,licząc wiek obu panów. Najstarsi mistrzowie? Brzmi ciekawie.

 

 

Jeśli nie zmienili w ostatnich dniach (jestem do tyłu z NJPW) to w październiku skończy 48 :D Razem 100!

 

No to jak zdobędą te pasy (a czuję że je zdobędą) to w ramach sukcesu należy im zaśpiewać 200 lat, i życzyć kolejnych stu z tymi tytułami?:D Pytam bo jestem lekko tym skołowany :D

W sumie to cholerka, Jushin jak na 53 latka trzyma się wręcz świetnie, chuj że walczy raz na miesiąc, ale się trzyma dobrze, to najważniejsze ^^

 

Jak fajnie że ktoś poza mną się tutaj odzywa, aż się łezka w oku kręci :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-436476
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Czy te pasy są potrzebne gościom, z których jeden, w tym przypadku Jushin ma 53 lata, a drugi.....i tutaj pytanie brzmi - kto kruwa odgrywa teraz rolę Tiger Mask'a?! No ale przyjmijmy że koło w granicach 30-40 lat ma na pewno, czyli daje to łącznie około 80-95 lat,licząc wiek obu panów. Najstarsi mistrzowie? Brzmi ciekawie.

 

 

Jeśli nie zmienili w ostatnich dniach (jestem do tyłu z NJPW) to w październiku skończy 48 :D Razem 100!

 

No to jak zdobędą te pasy (a czuję że je zdobędą) to w ramach sukcesu należy im zaśpiewać 200 lat, i życzyć kolejnych stu z tymi tytułami?:D Pytam bo jestem lekko tym skołowany :D

W sumie to cholerka, Jushin jak na 53 latka trzyma się wręcz świetnie, chuj że walczy raz na miesiąc, ale się trzyma dobrze, to najważniejsze ^^

 

Jak fajnie że ktoś poza mną się tutaj odzywa, aż się łezka w oku kręci :lol:

 

 

Zwykle się nie udzielam, bo zwykle jestem do tylu z NJPW ;) teraz jestem po I dniu dopiero ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-436483
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

No to lecimy z tym węglem,czy innym koksem.

 

– Jushin Liger, ACH, & Ryusuke Taguchi vs Rocky Romero & 3k - Tutaj się nie ma co rozpisywać, okey początek.

 

– Christopher Daniels & Frankie Kazarian vs Chase Owens & Adam Page - W sumie również spoko,ale czy końcowy Moonsault na pewno wyszedł tak jak miał?

 

– Flip Gordon, Chris Sabin, & Jeff Cobb vs Hirooki Goto, Chuckie T, & Trent - Chyba idziemy na feud Matanza...wróć Jeff Cobb vs Hirooki Goto,zasugerowano to po walce. Pin zgarnia Jeff po finisherze Matanzy, szkoda że nie użył swojego F-5000.

 

– Zack Sabre Jr, Lance Archer, & Davey Boy Smith Jr vs EVIL, SANADA, & Tetsuya Naito - W czasie walki, a właściwie na wejściówkach do ringu zawodników zauważyłem Kairi Sane oraz Io Shirai. Gwiazdy WWE NXT na gali konkurencji? Oj, oby tylko panie Japonki nie dostały zjeby za to. Ja wiem że były tam tylko jako fanki, co prawda uchwyciła je kamera, ale komentatorzy nic o nich nie wspomnieli. Zobaczymy czy będą jakieś newsy o tym.

 

– Jay White & Gedo vs Hiroshi Tanahashi & KUSHIDA - Walka okey, w porządku, głównie skupione na feudzie Jay vs Tana. Oni muszą iść na walkę o walizkę, i oby tylko się nie skończyło tak jak na tegorocznym Wrestle Kingdom. Chanty po walce Fuck you Switchblade - piękne! No Jay, wyrabiasz się w świetnym tempie, heel z ciebie jest dobry, masz szansę być kimś wielkim w NJPW. Za kilka lat WWE będzie się o niego bić, to pewne, o kogo oni w dzisiejszych czasach się nie biją :D

 

– IWGP Junior Heavyweight Title Tournament Match: Marty Scurll vs Will Ospreay - Ale oni szybko zaczęli,kapitalnie! Will tak rozjechał Marty'ego że przez moment serio bałem się że to koniec walki. Walka oczywiście świetna, dużo szybkich kontr, prób finisherów, nie było zbyt długich dominacji jednego czy drugiego,tylko szło że tak to określę "partiami" czyli x-czasu jeden, potem x-czasu drugi, dużo ładnych szybkich akcji, nie było botchów, a przynajmniej jak takich nie zauważyłem, i co najlepsze - Marty to wygrywa! No bo bądźmy szczerzy - Will może od tak dostać title shota, a jak dla mnie w finale niech wygra Marty, po co kolejny title-run z pasem KUSHIDZIE?

 

– IWGP Tag Team Title Match: The Guerrillas of Destiny vs Champions The Young Bucks - Kolejna bardzo dobra walka. Jakieś momenty przestoju by się znalazły, ale trzeba zaznaczyć że NIE BYŁO INTERWENCJI Z ZEWNĄTRZ! Matt miał problemy z plecami, na pewno długo to czuł po walce, coś tam wyłapałem że te problemy to jeszcze z tegorocznego Wrestle Kingdom, i aż się dziwię że jeszcze tego nie zaleczył :-/ Piękne Gun-stun pod koniec walki gdy jeden z Bucksów wyskakiwał z 3 liny, a to samo uczynił Tama ze swoim finisherem. Dzisiaj to nawet GoD dali strawną walkę, ale mieli wybornych rywali,wobec czego wyszła świetna walka.

 

– IWGP US Title Match: Cody vs Champion Juice Robinson - Tylko dwa rodzaje ludzi wyjebali by Brandi z łóżka - Pierwsi to idioci, drudzy to geje. Sorki jeśli ktoś by wyjebał Brandi z łóżka i nie zgadza się ze mną, ale ja takiej to bym nie przepuścił ^^

A co do samej walki to nie mam zarzutów - świetny pojedynek, 16 minut, mam wrażenie że nawet za krótko jak na 60-minutowy limit. Cody wygrywa kolejny tytuł przez School boy, czy tam Roll-up. Można by podpisać takie coś pod szczęście,ale ja sądzę inaczej. Cody z pasem na plus, przynajmniej to oznacza więcej Brandi :D

 

– The Golden Lovers (Kenny Omega & Kota Ibushi) vs Tomohiro Ishii & Kazuchika Okada - Poprzednie walki były extra? To co dopiero powiedzieć o Main Evencie? Szybka walka, kontry szły w niesamowitych ilościach, niesamowite kontry, niektóre akcje zajebiście mocno wykonane, choćby Shotgun Dropkick od Okady dla Ibushiego, kapitalna walka zamykająca bardzo dobre show. Kenny chce walki z Ibushim o tytuł na King of Pro Wrestling!

Lepiej być nie mogło....ale hola hola, Cody też chce walki o tytuł! Jak to skomentować? Nie mam pojęcia,ale to musi być zajebista widowisko! Będzie co oglądać, oj będzie, będzie co zachwalać, oj będzie ^^

 

[ Dodano: 2018-10-02, 22:01 ]

Wiem że to niewiele ma wspólnego z NJPW, ale na ring powrócił Neville,znaczy się pod dawnym ring-namem PAC.

 

A teraz coś bardziej związanego z NJPW - Na King of pro Wrestling Los Ingobernables de Japon wzbogaci się o kolejnego członka, tak ogłosił Tetsuya Naito. Ponoć ma to być tylko chwilowy członek, ale coś czuję że to mógłby być nawet PAC. Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-436519
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

– IWGP Junior Tag Title Match: Champions Kanemaru & Desperado vs Jushin Liger & Tiger Mask - Średnio wyszło. Początek,znaczy gdy się naparzali poza ringiem był okey,ale potem w ringu jakoś tak powoli to się rozkręcało. Mistrzowie zachowują pasy - a to się zdziwiłem, stawiałem na Ligera i Tigera jako nowych mistrzów. Za to nie zdziwi że wygrali nieczysto.

 

– Will Ospreay, Hirooki Goto, & Tomohiro Ishii vs Iizuka, Taichi, & Minoru Suzuki - Suziki z Ishii zajebista wymiana ciosów, uwielbiam te miny Minoru. Ospreay już ma nowy cel - idzie po Taichiego i jego tytuł. Dajcie Taichiemu trochę dłużej pobiegać z pasem.

 

– LIJ (Tetsuya Naito, SANADA, BUSHI, & Shingo Takagi) vs CHAOS (Toru Yano, Kazuchika Okada, Sho, & Yoh) - No to już wiemy kim jest tajemniczy nowy członek LiJ. Nie znam gościa, nie oglądam akurat tych federacji/federacji,ale zaprezentował się ciekawie. Ciekawe tylko czy zagości na dłużej w NJPW.

 

– EVIL vs. Zack Sabre Jr is a no contest - wejściówka EVIL'a spoko, fajna, ale patrzcie państwo, Krzysiek nie zapomniał że posiada tytuł Interkontynentalny w NJPW! A to niespodzianka, i oczywiście kontynuacja feudu. Jakoś nie widzę EVIL'a pokonującego Chrisa, ale kto wie...

 

– For The VACANT IWGP Junior Heavyweight Title: KUSHIDA vs Marty Scurll - Bardzo dobra walka, szybka,ciekawa, sporo kontr, nie ma co narzekać bo nie ma na co. Powiedziałem nie ma na co? Cofam to...Po co Kushidzie kolejny taz ten tytuł? Posiada go już po raz 6, mało to razy? Daliby się pokazać Marty'emu,chyba bardziej zasłużył na ten tytuł, fani chantują go, czyli ma ich po swojej stronie, ale co tam kruwa, damy wygrał Kushidzie,oby tylko mieli ciekawy program przygotowany dla niego z jakimś ciekawym zawodnikiem. Pytanie z kim?

 

– For Tanahashi’s WrestleKingdom Title Shot: Hiroshi Tanahashi vs Jay White - Extra walka, według mnie przebiła poprzednią walkę. Jay świetnie się pokazał gdy przewodził w walce,gdy obijał rywala, nie wiało nudą, to było ciekawe,dłużej był w przewadze. Później atakowali wzajemnie swoje kontuzjowane nogi. Kontr nie liczyłem, ponieważ szły często i gęsto, ich wykonanie świetnie, spasowali się idealnie, świetne show! Tylko po części szkoda że Tana wygrał, ale cóż....

Bullet Club OG przyszli, i zrobiło się ciekawie,gdyż zarówno Jay,Gedo i Jado dołączyli do Bullet Clubu, i to jeszcze atakując Okadę! No kurde, White vs Okada na Wrestle Kingdom? Jeśli tak to TYLKO z wygraną White. Nie dość że pokona wielkie nazwisko, to jeszcze dokona tego na największej ze scen w NJPW. Skoro stawiają na Jay'a to powinni właśnie takie coś zrobić. To będzie olbrzymia promocja dla Jay'a który w swojej roli jest coraz lepszy, a w połączeniu z Gedo i Jado, to nie może wyjść źle.

 

– IWGP Title Match: Champion Kenny Omega vs Kota Ibushi vs Cody - No i Main Event. Wspominali że triple threat to rzadkość w walce o IWGP Heavyweight Title, i postarali się abyśmy długo zapamiętali ten pojedynek. 32 minuty niesamowitej walki, walki w której wiele się działo, przyjaźnie poszły się niemal jebać. Nie było tutaj momentu który byłby nudny. O dziwo nie było tuta Brandi, ale byli Young Bucks którzy po prostu stali. Był botch gdy Cody szedł po stolik pod ringiem, a tam nic nie było (co na trybunach skwitowali śmiechem) był botch z German Suplexem z lin od Koty w połączeniu z Powerbomber od Omegi, i ten spot ze stołem, czy to na pewno miało tak wyglądać?

Poza tym trzeba wspomnieć o kilku świetnie sprzedanych i wykonanych akcjach, jak choćby ReverseRana pod koniec walki na Ibushim. Crossrhodes też świetnie wyszły, jeden V-Trigger chyba dość mocno trafił w głowę Koty,jednak ten po tej akcji nadal latał po ringu jak pijana małpa (sorki za porównanie, ale taka racja)

Krótko mówiąc - mnóstwo akcji, kontr, było czuć chemię, wszystko zagrało świetnie (już tam pal licho te botche)

Ja na pojedynek nie narzekam - było tak jak przewidywałem, kawał znakomitej walki. Brawo!

Po walce konfrontacja z Taną. No pogadali,podpromowali, i czekamy na więcej. Na razie procentowo stawiam 51-49% na korzyść Omegi. Skoro kontrakt mu się kończy(?)[jeśli jestem w błędzie poprawcie mnie] to czymś jednak muszą go przekonać by pozostał w Japonii. W kocu za miskę ryżu,porcję sushi i gratulacje nie będzie walczył :D

Edytowane przez VillainLee
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-436621
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

NJPW King of Pro Wrestling

 

Szczerze mówiąc jestem zaskoczony tą galą... nie spodziewałem się, że w drodze do WK jeszcze coś się wydarzy ^^.

 

Zacznę może od nowego członka LIJ... Shingo Takagi. Oczywiście jak niektórym może wiadomo(a może nie) Dragon Gate nie oglądam i nigdy nie oglądałem także jest to dla mnie całkowicie nowa twarz. Czy mi zaimponował? Nie pokazał mi za wiele szczerze mówiąc ale ma dobrego finishera.

 

Kolejne wydarzenia... EVIL zaatakowany przez jednego ze swoich druidów, którym jest Chris Jericho. Ciekawe gdzie spotkają się w pojedynku o pas, już na WK czy jeszcze na Power Struggle? Wydaje mi się, że na Wrestle Kingdom Jericho dostanie jakiegoś innego przeciwnika, pas interkontynentalny to większy kaliber niż EVIL... i piszę to mimo całej sympatii do tego wrestlera.

Do tego Naito wskakuje do ringu i przegania okładającego EVIL'a ZSJ'a... również ciekawi mnie gdzie się spotkają ale tego pojedynku chyba akurat nie chce oglądać.

 

IWGP Jr. Heaviweght Championship: KUSHIDA vs Marty Scurll

A więc znów Kushida... obawiałem się tego, to mi właśnie sugerował skład tej walki. Villain był słabym rywalem dla Asa Juniorów, nie czułem presji, nie czułem, że pozycja Japończyka jest zagrożona.

Sama walka... jak na juniorów słaba... na pewno słaba w odniesieniu do pierwszej połowy roku jaką juniorzy serwowali. Na pewno trzeba odnotować jedno... spadek poziomu pojedynków juniorów po tym jak Ospreay stracił pas. Zobaczymy czy Kushida go ponownie podniesie jako mistrz. Zbliża się Wrestle Kingdom, trzeba mu szukać pretendenta... tylko kogo? Nie mam pomysłu.

 

Wrestle Kingdom Title Shot Match: Hiroshi Tanahashi vs Jay White

Świetny pojedynek, najlepszy z trylogii White-Tana... to tylko pokazuje jak daleką drogę przeszedł Switchblade od 4 stycznia, gigantyczny progres i jeden z najlepszych heeli tego roku.

Przez długi czas serwowali poziom podobny do tego z Climaxa... prawdziwe emocje pojawiły się w końcowej fazie walki, która na całe szczęście była długa i mocno podciągnęła całokształt pojedynku. Tana obronił walizkę przez roll-up... who cares, ważne, że obronił i nic już nie stoi mu na drodze przed walką z Omegą na Wrestle Kingdom.

Jeszcze wydarzenia po walce... Jay White, Gedo i Jado dołączają do Bullet Club OG/Firing Squad(naprawdę nie wiem już jak ta stajnia się nazywa). Trochę przekombinowali... zdecydowanie bardziej podobał mi się feud Okady z Whitem gdy toczył się o władzę w Chaos... teraz ich walka na WK będzie o nic i nie da żadnemu niczego na przyszłość.

 

IWGP Heavyweight Championship Match: Kenny Omega© vs Kota Ibushi vs Cody Rhodes

Prosze, nawet w takim triple threacie NJPW potrafi dać solidną dawkę storytellingu. Bardzo dobry triple threat match, było parę przestoi, parę botchy ale absolutnie nie psuły one obrazu całości. Dużo spotów(świetnie wyszedł głównie powerbomb przez stół na Codim... Kevin Kelly zrobił świetną robotę na komentatorce... jak z resztą zwykle), mało momentów gdy w ringu było dwóch a trzeci leżał... choć i takie musiały być bo to w końcu Triple Threat.

I ta opowiedziana historia... od uścisku całej trójki na początku pojedynku, przez Golden Lovers teamujących przeciwko Codiemu, przez Kennego próbującego zdradzić Kotę po raz pierwszy, przez Rhodesa i Omegę teamujących przeciwko Ibushiemu, przez moment w którym Kota w końcu miał dosyć zdrad swojego partnera aż po już trochę przekombinowaną końcówkę walki(głównie mam na myśli moment w którym Kenny zasłaniał Kote przed uderzeniem krzesłem... rozumiem, że są przyjaciółmi ale skoro opowiadali historię w której pas był dla Omegi najważniejszy to gryzło mi się to z całością). Ogółem to New Japan nie zapomniało w tym pojedynku o niczym, był też zazdrosny Rhodes który mimo pogodzenia się z The Elite zaczął heelować. Świetny triple threat... tylko Sumo Hall jakieś takie niemrawe.

 

Dobra gala, najlepsze nie-Climaxowe show od czasu Dominion. Dużo wydarzeń układających kartę Wrestle Kingdom 13, Bartuś daje okejkę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-436632
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

NJPW King of Pro Wrestling

 

Zatem odpowiadając na kolegi pytania:

 

Krzysiek z Jerycha vs EVIL już na Power Struggle. Też obstawiałem że na Wrestle Kingdom,no ale cóż... W sumie chciałbym zobaczyć EVIL'a z pasem, ale jakoś za cienki on jest na pokonanie Chrisa.

 

Przy okazji plakat promujący walkę:

 

42500743_879954705535301_5248288884887236490_n.jpg

 

Fajny plakat,mroczny, nawiązujący do gimmicku EVIL'a. Niby zwykły plakat, ale dodaje on czegoś do tego feudu, czegoś co zachęca do obejrzenia ich walki.

 

Tongasi, oraz Dżej białas oraz Gedo i jego braciszek Jado należą do Bullet Club OG, tak przynajmniej wszędzie podają. Najpierw Firing Squad, teraz BC OG, co potem? New Bullet Club? Bullet Club Beta?

 

Naito vs Sabre także na Power Struggle, tyle że jakoś nie jara mnie ich walka. Może po prostu za dużo widziałem konfrontacji ich zespołów, i w ogóle za dużo połączenia tych nazwisk.

 

Super Jr. Tag League 2018 tournament i jego skład:

 

BUSHI / Shingo Takagi

Jushin "Thunder" Liger / Tiger Mask

KUSHIDA / Chris Sabin

ACH / Ryusuke Taguchi

Volador Jr. / Soberano Jr.

SHO / YOH

Ishimori / Robbie Eagles

Yoshinobu Kanemaru / El Desperado.

 

Na szybko:

 

On October 8, 2018, Bad Luck Fale announced that Eagles would be Taiji Ishimori's tag partner in the 2018 Super Jr. Tag Tournament, thus aligning himself with the Bullet Club OG's sub-group.

Czyli mamy nowego członka BC OG. Nie kojarzę gościa, ale kij z tym.

 

Volador Jr. / Soberano Jr. - A kim oni są? Zobaczymy, mogą być czarnym koniem turnieju.

Faworyci to BUSHI / Shingo Takagi oraz Jushin "Thunder" Liger / Tiger Mask, choć tutaj stawiam 60-40%, na korzyść BUSHI'ego i Takagiego.

 

Tak natomiast wygląda karta na chwilę obecną na Power Struggle, które odbędzie się 3 Listopada, dzień po gali od WWE u ciapatych:

 

* Chris Jericho © vs. EVIL (IWGP Intercontinental Championship)

* Taichi © vs. Will Ospreay (NEVER Openweight Championship)

* Tetsuya Naito vs. Zack Sabre Jr.

* Hiroshi Tanahashi and David Finlay vs. Kenny Omega and Kota Ibushi

* Kazuchika Okada and Beretta vs. Jay White and Bad Luck Fale

* Finals of the Super Jr. Tag League

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-436637
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 561
  • Reputacja:   583
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

New Japan "King of Pro Wrestling" 8/10/18 @ Tokyo Ryogoku Kokugikan

 

Dużo się działo. Wieloosobowe tagi z początku karty trzymały poziom. Zdziwiłem się formą Ligera i Maska. Pokazali więcej niż zwykle.

 

Shingo w LIJ! Zapowiada się super. Dziwi mnie jednak fakt, że startuje jako junior heavyweight, bo z chęcią zobaczyłbym go w przyszłym G1.

 

EVIL/Sabre Jr - to bardziej segment niż walka, ale super to wyglądało. Chris Jericho jak zwykle wyskoczył z czymś wyszukanym. Super, że nie zdjął maski przed wykonaniem codebreakera. Była poezja. :D

 

KUSHIDA/Scurll - walka dała radę, ale jakoś ciężko mi kupić byłego asa Juniorów ponownie jako mistrza. Takahashi był po prostu tak zatrważająco dobry, że ciężko znaleźć dobrego następcę. Z całym szacunkiem do gościa od Back to the Future, ale w te buty lepiej wpasowałby się Ospreay z swoim podobnie zwariowanym stylem.

 

Tanahashi/White - nie spodziewałem się zbyt wiele, a o dziwo zrobili walkę gali. Nowo Zelandczyka coraz lepiej mi się ogląda, a przy kimś takim jak Tanahashi potrafił naprawdę zabłysnąć. Ostateczne swervesy z udziałem Gedo, Okady i Bullet Club OG zajebiste. Po pierwsze - w końcu Bullet Club wrócił do korzeni. Nie jest to już tylko poboczny wątek i jakaś osobista vandetta G.O.D i Fale przeciwko The Elite, a nareszcie znów trzęsą federacją na wyższych szczeblach. White wraz z Jado & Gedo to zajebisty pomysł. Z drugiej strony mieliśmy -historyczne- pojednanie Okada/Tanahashi, którzy po ponad 6 latach rywalizacji zdają się być po tej samej stronie. Czyżby CHAOS wasnt dead i szeregi tej stajni zaliczy the Ace of the Universe?

Podobają mi się te przetasowania w stajniach. Angle zrobiony mistrzowsko. Czekam na to, co będzie dalej, a perspektywa walki Okada/White na Wrestle Kingdom wygląda w końcu naprawdę smakowicie. Nie ma tego niesmaku jak z walką Switchbladea z Tanahashim na tegorocznym WK.

 

Omega/Cody/Ibushi - hmmm. Walka miała swoje momenty i miejscami była naprawdę super, ale idea 3WAY w walce o IWGP title od początku niezbyt mi podchodziła i może dlatego, nie potrafiłem wkręcić się to widowisko do końca. To chyba taka celowa zagrywka, aby uwiarygodnić ten shootowy storyline na linii Omega/Tanahashi pod main event WK w stylu nowe vs. stare. Widać było, że rozpisali tę walkę na coś, co mogło być walką roku, ale czegoś tu brakowało. Po tak ostrym i pełnym lets say 'nienawiści' angle'u z poprzedniej walki ciężko było też przeskoczyć sobie ot tak do potrójnego tańca gości, którzy podają sobie ręce na początku walki. Jak już robić 3WAY, to z ludźmi, którzy robią wrażenie, że chcą się tam pozabijać i tworzyć prawdziwą nową historię.

 

Konfrontacja Omega/Tanahashi na koniec zajebista. "Mów pierwszy, bo wyglądasz na zmęczonego". :D Ziewałem ich feudem z 2016 roku, ale to, co próbują tam teraz przedstawić sprawia, że czekam na ten main event bardziej niż na Okada/Naito z stycznia tego roku. Z jednej strony kibicuję Kenny'emu, bo gościu kupił mnie swoimi performansami po całości, a z drugiej jestem z New Japan od wielu, wielu lat i konserwatywne podejście Asa również mi pasuje. Będzie się działo! :)

 

Na WK obstawiam te 3 walki jako pewniaki :)

Kazuchika Okada -vs- Jay White

IWGP Intercontinental Title: Chris Jericho -vs- Tetsuya Naito

IWGP Heavyweight Title: Kenny Omega -vs- Hiroshi Tanahashi

Edytowane przez IIL
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-436645
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

Na szybko, wręcz bardzo szybko:

 

Day 1:

 

– Super Jr. Tag League Tournament Match: Taiji Ishimori & Robbie Eagles vs Jushin Liger & Tiger Mask - Robbie pokazał się z dobrej strony. Początek turnieju,a tutaj faworyci już przegrywają, i jeszcze Robbie poddaje samego Ligera! Świetna promocja na początek. Zaprezentował się bardzo dobrze w tej walce.

 

– Super Jr. Tag League Tournament Match: Volador Jr. & Soberano Jr vs Ryusuke Taguchi & ACH - komedia była,ale jak nią odstawili na drugi bok to całkiem dobra walka. Zamaskowani pokazali się bardzo dobrze, fajnie się ich oglądało.

 

– Super Jr. Tag League Tournament Match: Yoshinobu Kanemaru & Desperado vs KUSHIDA & Chris Sabin - nieczyste zagrywki,nieczyste zagrywki i jeszcze raz to samo. Początek szybki i dobry, potem gdzieś coś oklapło, no i koniec nieczysty tylko popsuł widowisko,przynajmniej w moich oczach.

 

– Super Jr. Tag League Tournament Match: BUSHI & Shingo Takagi vs Sho & Yoh - doskonały pojedynek. Jak Sho i Yoh nie zdobędą tego tytułu za rok to....to nie wiem :D Fantastyczna walka, zgranie po obu stronach,dopasowali się idealnie. Każdy zabookowany w dobrym stylu,szczególnie Takagi,no ale jego jako "nowego" trzeba lepiej rozpisywać. Fantastyczny Main Event który nie nudził się, nie ciągnął się jak flaki z olejem, trzeba obejrzeć. Po walce przyszła reszta LiJ którzy z nowym członkiem są jednością. Tak trzymać!

 

Day 2: Nie do końca bo mi się nie chciało już dzisiaj:

 

– Super Jr. Tag League Tournament Match: Jushin Liger & Tiger Mask vs Volador Jr. & Soberano Jr. - Dzisiaj już Volador i Soberano przegrali, ale również pokazali się dobrze....no dobra, prawie. Soberano przy tym skoku-akrobacji niemal wpadł na swojego partnera. Widać było że nie do końca ten skok wyszedł, no ale koniec końców nikomu nic się nie stało, choć gdyby Soberano bardziej wylądował na swoim tag-partnerze to mogło by być cienko :-/ Zresztą Tiger nie lepszy przy Tombstone Piledriverze,ponieważ odniosłem wrażenie że Soberano jednak uderzył głową w matę. Mniej czy bardziej,jednak zepsucie takie akcji musi boleć :-/

 

– Super Jr. Tag League Tournament Match: Taiji Ishimori & Robbie Eagles vs Ryusuke Taguchi & ACH - Jakoś kurwa nie mogłem się wkręcić w walkę, może przez to że przeziębienie zamiast słabnąć to dzisiaj dopierdala mi jeszcze bardziej :-/ Albo to po prostu w walce czegoś jakby zabrakło.

 

– Super Jr. Tag League Tournament Match: BUSHI & Shingo Takagi vs KUSHIDA & Chris Sabin - Ale ten Sabin zapierdalał po ringu, jak motorek, czy do czego tam porównać. Świetnie się oglądało Sabina, KUSHIDY jakoś niespecjalnie, może po prostu dlatego że mam typa dosyć :D Sama walka dobra, były tam momenty gdzie przystopowali, ale gdy dochodziło do walki że tak powiem "na serio" to było świetnie. Dużo skoków, akrobacji, szybkie tempo, nie mam na co narzekać.

 

– Super Jr. Tag League Tournament Match: Sho & Yoh vs Yoshinobu Kanemaru & Desperado - Zaczęli zanim na dobre zaczęła się walka. Ostro pobili zarówno Sho jak i Yoh oraz Romero. Potem w ringu jakoś tak opadło to wszystko, długo Yoh próbował dokonać zmiany,i szczerze mówiąc dopiero wtedy ruszyła właściwa akcja. Wygrali Sho & Yoh, mimo kolejnych zagrywek ze strony rywali. W sumie denerwuje mnie to że co walkę oni dają masę nieczystych zagrywek, jakoś po prostu tego za dużo tak uważam.

 

[ Dodano: 2018-10-21, 00:35 ]

W sumie nie ma co opisywać tych dwóch walk,no ale już coś napiszę. Tiger i Liger wygralii, a to się zdziwiłem. ACH i Ryusuke wygrali Roll Upem, i tyle. Walki takie sobie, jakby na pół gwizdka robili (czemu się nie dziwię, skoro z całego show pokazali tylko dwie walki trwające po niecałe 15 minut każda) a przecież też na pewno są zmęczeni.

 

– Tiger Mask & Jushin Liger vs Shingo Takagi & BUSHI -

 

– ACH & Ryusuke Taguchi vs El Desperado and Yoshinobu Kanemaru -

Edytowane przez VillainLee
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-436736
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

Super Junior Tag League: Chris Sabin & KUSHIDA vs Tiger Mask & Jushin Liger - Walka średnia, ni to zła, ni to dobra. W końcu walki w normalnej hali, nie w jakichś hangarach czy czymś tam.

 

Super Junior Tag League: Desperado & Kanemaru vs Volador Jr. & Soberano Jr - Tak jak fajnie się ogląda Voladora i Soberano, tak Desperado i Kanemaru nie trawię w ogóle oglądać. Jeden plus że zwiedziliśmy arenę w czasie ich bijatyk poza ringiem.

 

Super Junior Tag League: BUSHI & Shingo vs Ishimori & Robbie Eagles - Eagles cały czas świetny poziom, chyba się zadomowi na dłuże w New Japan. Sama walka dobra, momenty przestoju to jedynie dźwignie. Walki odbywają się w normalnych halach, to i poziom walk wzrasta ^^

 

Super Junior Tag League: ACH & Taguchi vs Sho & Yoh - I tutaj również jestem zdania że dobra walka wyszła. Sho i Yoh nadal pokazują się z bardzo dobrej strony, ACH i Taguchi również spoko. Publika dalej lubi ACH,no po prostu gościu dobrze spełnia się w swojej roli, nie można go nie lubić. Jestem zaskoczony wygraną właśnie Teamu 69. Sho i Yoh chyba na miejscu numer 2 są, i zaliczają porażkę. Pewnie z LiJ zawalczą na koniec, także będzie ciekawie, nie można być pewnym kto wygra (choć na 99% wygrają reprezentacji Ingobernables)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-436844
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

Finał finał finał!!!!

 

Zacznę od świetnych komenatorów (jak zwykle) oberwało się Taichiemu, jak to powiedziano: Przecież Taichi ledwie otwiera usta, więc jakim cudem on śpiewa?! Rozjebał mnie ten tekst, no ale taka racja, kolo wali z playbacku aż uszy bolą.

Gdy zaatakowany przez Jericho został Shota Umino zostało wspomniane że jest on synem sędziego Red Shoes. Lubię takie ciekawostki (choć o tej już wiedziałem) i nie pogardzę kolejnymi takimi ^^

 

Feudy idą do przodu, i nie mogę się doczekać na walką Jaya z Okadą. Skoro Jay jest tak promowany, to on musi rozwalić Okadę (zdziwię się cholernie mocno jak będzie inaczej)

Kenny z Taną także feud idzie do przodu. Kenny z walizką i pasem wyglądał ciekawie.

 

Taiji idzie na KUSHIDĘ, czyli title match na Wrestle Kingdom (piszę ten post już po obejrzeniu konferencji prasowej od NJPW) na razie jestem nastawiony pozytywnie, nie jestem pewny tylko czy KUSHIDA straci mistrzostwo.

 

 

– NJPW Super Jr. Tag League Finals: Roppongi 3K vs Desperado & Kanemaru vs BUSHI & Shingo - wygrali ci którzy prezentowali się w tym turnieju najlepiej, wygrali zasłużenie,także NIE jestem ani zawiedziony ani rozczarowany. Z jednej strony się cieszę, ale z drugiej strony BUSHI znowu nic nie wygrał :-/

 

– Never Openweight Title Match : Hirooki Goto vs Champion Taichi - szczerze to walka taka nijaka. Taichi jako mistrz w sumie niewiele pokazał, pas trzymał chyba 2 miesiące,a po co jemu tytuł? Nie wiem.

 

– Rev Pro British Heavyweight Title Match: Champion Tomohiro Ishii vs Minoru Suzuki - KAPITALNA WALKA! Te ostre i mocne wymiany ciosów, cholerka, tylko czekałem na kolejny cios. Świetnie też sprzedawali to chwianie się na nogach, gdy ledwie wstawali choć za chwilę dalej się napier....niczali. Walka gali? Oj tak tak. To trzeba obejrzeć. Coś około 20 minut świetnej walki, bez zmiany mistrza,szkoda, bo zobaczyłbym Suzukiego z pasem, ale patrząc z drugiej strony on nie potrzebuje tytułu, robi świetną robotę i bez tego. Oglądałbym ich walki nawet gdyby mieli po 150 lat, ciosy wykonywali przez 2 lata, i nawet gdyby mieli się napierniczać laskami,stojakami do kroplówek czy nawet kaczuszkami, OGLĄDAŁBYM TO!

 

– Tetsuya Naito vs Zack Sabre Jr - Długa walka, Zack nie przekonał mnie do siebie,końcówka dobra, zasłużone zwycięstwo Naito, który ma bilans z Zackiem 1 zwycięstwa i 2 porażek.

 

– IWGP IC Title Match: Champion Chris Jericho vs EVIL - również świetna walka, story było pokazane, nie mam nic do zarzucenia. Jericho oczywiście kontrowersyjny,wysmarkał się w płachtę z logo NJPW - epickie! Uwielbiam to kruwa! STO na stół również fajne,tylko że EVIL jak dla mnie był jakoś zbyt mało wiarygodny by skroić Chrisa z tytułu, jeszcze nie ta liga panie EVIL. Zaś po walce Chris powiedział że NIE MA MOWY O REWANŻU Z Naito! Tsaaaa jasne.... na konfie powiedzieli co innego :D

 

Także podsumowując obecna karta na Wrestle Kingdom edycja numer 13 prezentuje się następująco:

 

* Kenny Omega © vs. Hiroshi Tanahashi (IWGP Heavyweight Championship)

* Chris Jericho © vs. Tetsuya Naito (IWGP Intercontinental Championship)

* KUSHIDA © vs. Taiji Ishimori (IWGP Jr. Heavyweight Championship)

* Yoshinobu Kanemaru and El Desperado © vs. Roppongi 3K (IWGP Jr. Heavyweight Tag Team Championship)

* Kazuchika Okada vs. Jay White

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-437001
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 240
  • Reputacja:   514
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Feudy idą do przodu, i nie mogę się doczekać na walką Jaya z Okadą. Skoro Jay jest tak promowany, to on musi rozwalić Okadę (zdziwię się cholernie mocno jak będzie inaczej)

Kenny z Taną także fe

 

OK, NJPW oglądam od czasu do czasu jak jest jakaś większa gala i jestem laikiem, ale wytłumaczy mi ktoś fenomen White'a? Serio pytam. Na WK kiedy zadebiutował to wyglądał średnio-słabo i był taki nijaki. Nagle co patrzę to wszyscy się nad nim spuszczają :D Tak się chłopak rozbrykał? Nani the Fuck? :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-437038
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

O, czyli nie jestem jedyną osobą która nie rozumie fenomenu White'a :)

 

U mnie taka sama sytuacja jak u CzaQa, czyli NJPW raczej sporadycznie i ważniejsze walki. Może to właśnie jest odpowiedź na nasze pytanie :roll: ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-437039
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Owszem, rozbrykał się ;). W moim odczuciu progres roku, po WK też nie byłem do niego tak dobrze nastawiony, był co najwyżej średniakiem a długo nie było wiadomo co dokładniej NJPW chce z nim zrobić. Potem gimmick Switchblade'a obrał kierunek i według mnie jest on teraz jednym z najlepszych heeli w federacji. Szczególnie warto nadrobić jego występy w tegorocznym Climaxie, wydaje mi się, że właśnie od tego trzeba zacząć jeśli chce się zrozumieć fenomen tej postaci. Do tego walka o pas US z Juicem Robinsonem na G1 Special z Cow Palace... powinno to trochę wyklarować sytuacje.

 

Feudy idą do przodu, i nie mogę się doczekać na walką Jaya z Okadą. Skoro Jay jest tak promowany, to on musi rozwalić Okadę (zdziwię się cholernie mocno jak będzie inaczej)

Ale szczerze mówiąc wydaje mi się, że White tą walkę na WK upierdoli :twisted:

Edytowane przez DashingNoMore
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-437042
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

Dopiero teraz widzę że ktoś poza mną tutaj się odzywał, brawo ja :D

 

Co do waszych opinii do White'a to powiem to tak - na Wrestle Kingdom walczył z Hiroshim Tanahashim, co zresztą pamiętamy (jeśli nie to właśnie to przypomniałem :D) i szczerze mówiąc wówczas miałem na Jaya totalnie wyjebane, nawet bym nie powiedział że na koniec roku zmienię zdanie.

Po drodze jednak ktoś gdzieś musiał wpaść na dobry pomysł, dali mu Gedo, w sumie dobry pomysł, potem reszta Bullet Clubu, no jak na moje jest świetnie rozpisywany, swoją rolę gra świetnie, i widać że się w niej odnajduje, dobrze się w niej czuje. Reakcję publiki negatywną na siebie ma, czyli to co powinien mieć. W G1 Climaxie rozpisali go równie dobrze, nawet stawiałem go w roli kandydata do wygrania bloku, ostatecznie skończył jako 3, ale pozostawił po sobie świetne wrażenie. I teraz ten feud z Okadą. Jak go wygra to zyska jeszcze więcej, a czuję że ma duże szanse na zwycięstwo. No ale jak przegra to raczej marny jego los. Okada nazwisko wielkie, wiadomo, pokonać takie nazwisko, czy czysto czy nie czysto to już duży wyczyn, a dla kogoś kto może stać się czołowym Heelem w NJPW to już w ogóle wielka promocja, dlatego jestem zdania że jak chcą z Jay'a zrobić w niedługim czasie KOGOŚ, to z Okadą on musi wygrać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-437245
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

No trzeba wreszcie coś napisać.

 

Turniej tag teamowy.....no mówiąc łagodnie, to dni "live eventowe" w większości słabe były. Poza nimi już lepiej, ale sam turniej jakoś mi się zwyczajnie dłużył. Może to przez choroby jakie mnie wtedy łapały, plus brak czasu,jednak parę perełek by się znalazło w tym turnieju.

Finał za to był w porządku, choć gdy G.O.D przeważali to wiało nudą, niestety :-/ Były emocje w finale, nie powiem że nie, no ale było ciut za dużo przewagi G.O.D

Fakt że akurat oni, oraz SANADA & EVIL trafili do finału nikogo pewnie nie zdziwił, faworytami byli, nie zawiedli, no i członkowie LiJ wygrali, co także nie dziwi :D

Lecz triple threat, czyli LiJ vs G.O.D oraz Young Bucks brzmi cudownie!

 

Pierwszy dzień Road to Tokio Dome średni, Main Event jedynie dobry, poza tym to tylko Miho Abe wyglądająca zajebiście w przebraniu mikołaja ^^

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/42823-new-japan-pro-wrestling-dyskusja-og%C3%B3lna/page/33/#findComment-437486
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...