Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przebili w oczach fanów New Japan. Wielu widzów, nie pałających aż tak wielką miłością do anime wrestlingu i nie śledzących zbyt dokładnie tego feudu (np ja), pewnie nawet nie przebrnie przez całą walkę. Ale cóż, co się komu podoba...

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  4 833
  • Reputacja:   712
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android

Oczywiście. Nie mając pojęcia o historii wokół tego spotkania traci się większość funu. To tak jakby zacząć oglądać trylogię Władcy Pierścieni od ostatniej części. Też można mieć problem z dobrnięciem do końca filmu.

  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

I to chyba jedyny element, w którym zgadzam się w pełni z Meltzerem - gość słusznie twierdzi, że do oceny walki liczyć się musi też poprzedzający ją feud. Coś, z czym takie WWE ma, mimo większego niż New Japan potencjału, gigantyczne problemy... Edytowane przez Kcramsib

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

Jak mnie cieszy że rozgorzała w tym temacie dyskusja ^^

 

I to chyba jedyny element, w którym zgadzam się w pełni z Meltzerem - gość słusznie twierdzi, że do oceny walki liczyć się musi też poprzedzający ją feud. Coś, z czym takie WWE ma, mimo większego niż New Japan potencjału, gigantyczne problemy...

 

Czasem mam wrażenie że WWE robi wszystko na odpierdol - w końcu ludzie i tak obejrzą nas produkt! Gdy zacząłem oglądać NJPW też nie ogarniałem kto kim jest,dlaczego ten a nie inny, ale nadrobiłem to zaskakująco szybko, i teraz czerpię frajdę z oglądania, nawet z takiego Lion's Gate Project. W NJPW mają większe pole do popisu w kwestii walk, można byłoby się doczepić do faktu że pretendent przychodzi sobie od tak do ringu, napierdala w mistrza, i ma title-shota "z dupy" ale z tego teoretycznie "niczego" i tak potem jest prowadzona ciekawa historia. Często feudujący ze sobą zawodnicy napierdzielają się wszystkim i wszędzie, potem wyzywają na siebie w segmentach, ale ta historia idzie do przodu, może czasem powoli, ale idzie, i koniec końców jest okey lub lepiej.

Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - Jacek Laskowski

 

http://tenzwyklyblog.blogspot.com/ - zapraszam

 

User dnia - 16 Kwietnia 2016

Recaper roku 2016


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

KIZUNA ROAD

 

Dzień 1:

Do obejrzenia tylko walka Elgin vs Goto i jej zaskakujący rezultat. Odniosłem wrażenie że największe karty poszły na początek, jak wiadomo, jak rzucasz asami jak popierdolony na początku to potem będzie chuj, i tak też było aż do końca walki, gdzie tempo podskoczyło trochę,w sumie za sprawą gościa śpiewającego z play-backu, czytaj Taichi. Po co Okiemu znowu tytuł? Nie mam pojęcia. Po co Elgin został mistrzem? Nie mam pojęcia. Innymi słowy - chu.. go wie

 

Dzień 2:

Podobnie nuda, tylko Main Event....no właśnie...albo miałem takie wrażenie, albo ta walka serio przez większość czasu ssała niewiarygodnie. Być może że byłem śpiący, i zjebany po całym dniu, no ale wybaczcie, czy jestem zmęczony czy nie, nie zasypiam przy walkach (wyjątki policzyłbym na palcach jednej ręki) i ta walka byłaby właśnie takim wyjątkiem. Coś się działo na początku, potem cholernie dłuuuuuuugie obijanie Hiromu, i pod koniec walki co się stało zapytacie? A no Hiromu całkowiecie zdjął maskę Desperacie. I jeszcze chwilkę sobie paradował bez maski, wobec czego jego facjatę było wyraźnie widać. Ja wiem że wrestling do przodu idzie, i tak dalej i tak dalej, i być może się mylę, ale utrata maski u luchadora to jego koniec, koniec tej tajemniczości (tak wiem, Mysterio i inni też tracili maski) no ale dla mnie takie coś bez sensu było że Desperado latał bez maski, jeszcze nie próbując się zasłonić. Ogólnie walka jakaś taka słaba była, może spróbuję jutro jeszcze raz ją obejrzeć, ale wątpię że to poprawi ocenę walki.

 

Dzień 3:

Jak ktoś lubi oglądać kształty tej laski która tego dnia przyszła do ringu z Yujiro to może śmiało obejrzeć....szkoda że więcej do obejrzenia ciężko znaleźć :-/

Dla tych którzy czytając będą się zastanawiać: Ta laska nazywa się Nana.

Main Event to taki momentami jeden wielki chaos, wszyscy ze wszystkimi się napierdzielali, i okey momentem był ten grupowy Suplex.

Przemowa Supa Sutorongu Mashin, lub jak kto woli Super Strong Machine: fajna przemowa, fajna! Szkoda tylko że z Japońskiego nic nie umiem, ale przemowa fajna, JA GUT! Pod koniec w głosie kolesia było słychać jak się rozczulił, jakby pod maską nawet się rozpłakał, czemu się nie ma co dziwić, w końcu kończył karierę.

 

I na dzisiaj to tyle.

 

Cięcie, mamy to!

 

Dobranoc :-)

Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - Jacek Laskowski

 

http://tenzwyklyblog.blogspot.com/ - zapraszam

 

User dnia - 16 Kwietnia 2016

Recaper roku 2016

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

G1 Special

 

Przed samym Climaxem NJPW wraca do Ameryki... tyle słowem wstępu :twisted:

 

NEVER Openweight Championship: Hirooki Goto© vs Jeff Cobb

Po co Elgin w ogóle zostawał mistrzem skoro Goto odzyskał pas po dwóch tygodniach? Nie miałem kiedy o tym napisać więc wyrzuciłem to z siebie teraz ^^.

Walka była słaba, długo się rozkręcali, nie zainteresowali mnie niczym. Goto broni ku zaskoczeniu nikogo.

 

IWGP Heavyweight Tag Team Championship: The Young Bucks© vs EVIL & SANADA

Moim zdaniem lepiej niż na Dominion... albo po prostu wyciągnąłem kija z dupy i nie skupiłem się na tym, że Bucksi znów po prostu fruwają. Tak czy siak podobało mi się, no może jestem trochę zniesmaczony kick-outem po Magic Killerze ale to tyle.

 

IWGP Jr. Heavyweight Championship: Hiromu Takahashi© vs Dragon Lee

No pierdolnięci... kompletna wyjebka na swoje ciała, kariery skrócone o jakieś 5 lat. Było dobrze, poprzeczka jest już jednak tak wysoko zawieszona przez juniorów w tym roku, że nie zbliżyli się do walki roku.

Newsy mówią, że Hiromu po przyjęciu Steenlizera stracił po walce przytomność i został przewieziony do szpitala. Ponoć "złamany" kark... no to chuj ^^.

 

IWGP United States Heavyweight Championship: Jay White© vs Juice Robison

Zanim przejdę do walki... świetna otoczka przed nią. Zajebiste promo przed walką, wejściówki, reakcja publiki w San Francisco(publiki, która odjebała kawał dobrej roboty. Gdy publika reaguje jak należy to storytelling jest dużo łatwiejszy). Sama ta otoczka nahype'owała mnie na walkę, którą jeszcze pięć minut wcześniej miałem gdzieś... szanuje.

A co do samego pojedynku... zajebisty. Najlepsza walka Jaya White'a jaką widziałem... ex CJ Parkera pewnie też. Obydwaj zaliczyli performence życia, Jay był wręcz bezbłędny jako heel, Robinson był świetny jako underdog babyface. Wszystko zagrało, tempo może nie było zawrotne ale przy tak pięknie opowiedzianej historii nie było najważniejsze. Trafiły się nawet wiarygodne near falle, po wykonanym Pulp Fiction byłem pewien, że sędzia odliczy do trzech. Do 5 stara zabrakło właśnie tego większego tempa ale i tak była to najlepsza walka na gali. Solidne **** i 3/4*.

 

IWGP Heavyweight Championship: Kenny Omega© vs Cody Rhodes

Kolejne zajebiste promo walki... jak widać nie tylko WWE promami stoi.

Wolno ale w okolicach czterech gwiazdek. Uratowały ich spoty, wykorzystanie stołów, drabiny... nie nudziłem się i nie zawiedli też moich oczekiwań. W sumie tyle, obrona Kennego przewidywalna, kick-out po Cross Rhodes nie potrzebny.

Najważniejsze wydarzenia po walce... Omega i Rhodes zakopują topór wojenny ale rozłam w Bullet Club się nie kończy... Guerillas of Destiny atakują całe Bullet Club i się z niego wyłamują. Firing Squad tak? Z jednej strony trochę już kombinują z tym rozłamem w BC bo ten pojedynek był świetnym zwieńczeniem historii ale z drugiej nie przeszkadza mi to jakoś bardzo. Wygląda na to, że Tama Tonga dostanie większą ekspozycje, może nawet będzie bić do bram Main Eventu? Ogółem powiedziałbym, że rozłam Bullet Club jest feudem roku... ale Ciampa-Gargano :D.

 

Tyle po show z Cow Palace, New Japan wróci jeszcze do Ameryki w tym roku 2 razy, ruszają z rynkiem globalnym na pełnej piździe, nawet jedną z tych dwóch gal będzie show Young Lionów... raczej tego nie obejrzę ale i tak miło się patrzy na to jak federacja się rozwija.

Jest też duży progres w komentarzu Barrneta i Rossa... zdecydowanie najlepszy ich występ komentatorski ze wszystkich gal NJPW w Ameryce. Przełączając komentarz na angielski trochę się obawiałem ale nie było źle. Właściwie zapamiętałem tylko jedną gafę a mianowicie Jima Rossa mówiącego "Hiromu Tanahashi" ale mogę to potraktować jako przejęzyczenie.

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  114
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2016
  • Status:  Offline

Wydarzenia po Main Evencie zrekompensowały mi czas, który poświęciłem oglądając tą gale, bo to wszystko co tam się działo było kozackie. Main Event uratował dla mnie te gale, bo raczej bym jej nie skończył gdybym nie był podekscytowany tą walką i co się może dziać po niej (kto śledzi BTE wie, że Bucksi w ostatnim odcinku dali sygnał, że coś może się stać. Jak tylko to obejrzałem to pierwsze co wpadło mi do głowy to rozpoczęcie konfliktu Tonga- Omega, na który czekałem od początku feudu wewnętrznego w BC). Wyszło troche inaczej, bo Firing Squad tworzą narazie Guerillas of Destiny i Haku ale raczej można dodać do nich Hikuleo, Fale i Bone Soldiera, a jest możliwość, że Chase i Yujiro też przejdą na ich strone ale w dalszej fazie feudu.

 

Zmiana toru w tym feudzie była potrzebna, bo na schemacie Cody vs. Kenny jechali od kilku miesięcy, a walka z G1 Specialu to dobre zakończenie tej części feudu.

 

Reszta gali mnie nie zachwyciła ale była solidna. W walce Takahashi- Dragon Lee można było zobaczyć kilka fajnych akcji ale jako całość nie zaciekawili. Juice Robinson i Jay White zrobili dobrą walke i mieli bogatą w historie rywalizacje. Moim zdaniem ciekawszym zakończeniem od School Boya byłoby zakończenie po zabronionym uderzeniu pięścią i Pulp Fiction ale najwidoczniej chcieli zabookować końcowy fragment zupełnie czysto.

Edytowane przez Emcz

  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

G1 Special

 

NEVER Openweight Championship: Hirooki Goto© vs Jeff Cobb

Po co Elgin w ogóle zostawał mistrzem skoro Goto odzyskał pas po dwóch tygodniach? Nie miałem kiedy o tym napisać więc wyrzuciłem to z siebie teraz ^^.

 

Dwóch tygodniach? 8 dni Elgin był mistrzem, więc do 14 dni to jeszcze dużo mu brakowało :D

Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - Jacek Laskowski

 

http://tenzwyklyblog.blogspot.com/ - zapraszam

 

User dnia - 16 Kwietnia 2016

Recaper roku 2016


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

G1 Special

 

NEVER Openweight Championship: Hirooki Goto© vs Jeff Cobb

Po co Elgin w ogóle zostawał mistrzem skoro Goto odzyskał pas po dwóch tygodniach? Nie miałem kiedy o tym napisać więc wyrzuciłem to z siebie teraz ^^.

 

Dwóch tygodniach? 8 dni Elgin był mistrzem, więc do 14 dni to jeszcze dużo mu brakowało :D

 

Strzeliłem, okej!? xD


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

G1 Special

 

NEVER Openweight Championship: Hirooki Goto© vs Jeff Cobb

Po co Elgin w ogóle zostawał mistrzem skoro Goto odzyskał pas po dwóch tygodniach? Nie miałem kiedy o tym napisać więc wyrzuciłem to z siebie teraz ^^.

 

Dwóch tygodniach? 8 dni Elgin był mistrzem, więc do 14 dni to jeszcze dużo mu brakowało :D

 

Strzeliłem, okej!? xD

 

W sumie pomyłka niewielka, a i tak był dłużej champem niż Christian w swoim pierwszym title-runie z tytułem World Heavyweight ^^

 

Dzisiaj już nie skomentuję, jutro zabawię się w ginekologa i coś tam wyskrobię :D

 

[ Dodano: 2018-07-10, 00:29 ]

To ja na szybko skomentuje wydarzenia sprzed G1 Special:

 

Tomoyuki Oka już nie jest Young Lionem. O ile jako młodego lwa go nie trawiłem tak od teraz i jego nowego gimmicku jestem jak najbardziej za tym gościem. Gimmick dobry, fajnie go odgrywa, pasuje do tego, tylko kurwa ten finisher. Rozumiem że gra Mongoła, to finisher musi być Mongolski, ale żeby Mongolian Chop z wyskoku? Nie lepiej byłby taki "z miejsca" bez pierdzielenia się z wchodzeniem na 2 czy 3 linę i straty paru sekund?

Okada ma nowy theme song, zremiksowany, zremasterowany, jakkolwiek to się teraz nazywa, tak ten jego theme song jakiś taki dziwny, na moje nie pasuje do niego, i tutaj trzeba wspomnieć o nowym stroju ringowym Okady, który akurat jest okey.

Jaki by to nie był event, tak trafiały się akcje przy których się skrzywiłem, gdyż po prostu były spierdolone, wyraźnie było widać jak Ibushi albo któryś z ich rywali lądował boleśnie na głowie.

 

A teraz o G1 Special:

 

1. King Haku, Tama Tonga, Tanga Loa, Yujiro Takahashi & Chase Owens vs YOSHI-HASHI, Gedo, Rocky Romero, SHO & YOH - Zjadliwy pojedynek, szkoda że przy Yujiro nie było dziewczyn. Dziwne, na show w UK sobie jakieś dwie sprawił, a tutaj ani jednej. CO Z TOBĄ YUJIRO?!

 

2. Tomohiro Ishii & Toru Yano vs Minoru Suzuki & Zack Sabre Jr. - Wchodzi Minoru a jakiś idiota z wozu transmisyjnego pisze że to Zack Sabre Jr. Kurwa nie no, serio ciężko odróżnić Minoru od Zacka? To tyle o tej walce.

 

3. Hangman Page & Marty Scurll vs Hiroshi Tanahashi & KUSHIDA - Jedziemy dalej.

 

4. NEVER Openweight Title : Hirooki Goto © vs Jeff Cobb - O Matanza! A nie, to tylko Jeff Cobb. Walka nic specjalnego, Jeff przyjął na siebie parę finisherów w różnych odsłonach, i w sumie to tyle

 

5. IWGP Tag Team Title

Nick Jackson & Matt Jackson © def. "King of Darkness" EVIL & SANADA - chanty this is awesome nie wzięły się znikąd. Świetna walka, szybka, poprowadzona w dobrym tempie, nie znalazłem momentu aby zamulała, doskonałe starcie, bez zmiany mistrzów,choć cień szans był że L.I.J odzyska tytuły.

 

I tutaj ucinam, reszta jutro, dzisiaj znowu padam na ryj :-/

 

6. Kazuchika Okada & Will Ospreay vs Tetsuya Naito & BUSHI

 

7. IWGP Jr. Heavyweight Title : Hiromu Takahashi © vs Dragon Lee

 

8. IWGP US Heavyweight Title : Juice Robinson vs Jay White ©

 

9. IWGP Heavyweight Title: Kenny Omega © vs Cody

Edytowane przez VillainLee

Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - Jacek Laskowski

 

http://tenzwyklyblog.blogspot.com/ - zapraszam

 

User dnia - 16 Kwietnia 2016

Recaper roku 2016


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Właśnie, zapomniałem o jednej ważnej rzeczy ;P. Nie oglądałem Strong Style Evolved w UK gdy gala się pojawiła a więc G1 Special był moim pierwszym kontaktem z nowymi theme songami Okady i Suzukiego.

 

Zacznę może od Minoru... bo o ile nowy theme song Rainmakera jest akceptowalny tak jakikolwiek remiks "Kaze Ni Nare" jest po prostu krzywdzący dla tego theme songu. Niepotrzebne... Kaze Ni Nare to jeden z najbardziej rozpoznawalnych dźwięków New Japan, na szczycie wszystkich list najlepszych theme songów poza WWE. Do tego świetnie on kontrastował z samą postacią Suzukiego... sadysta wchodzący przy tak pięknej piosence. Jak na razie zmiana mi się nie podoba... może przywyknę ale na ten moment, za zremiksowanie tego theme songu New Japan należy się kop w dupala.

 

Theme song Kazika... tu można nawet napisać coś więcej bo w przypadku Okady widać zmiany nie tylko w theme songu ale i w gimmicku. Bez płaszcza, nowy ring gear, bardziej energicznie, z balonami przy dupie. Przepakowanie postaci? Nadrobiłem Tag Team match z Strong Style Evolved, Kevin Kelly(który jest świetnym źródłem śledzenia storyline'ów w NJPW, zawsze rzuci ciekawym nawiązaniem, opowie o wydarzeniach jeśli ktoś nie jest na bieżąco. Powinienem wspomnieć o tym już dawno temu bo to ważne i Kevin Kelly jest jednym z najlepszych niewrestlerów w wrestlingu ale już mniejsza... zapominam ^^) mówił coś o tym, że Okada odnalazł siebie po walce z Omegą na Dominion... może to być początek historii, która zaprowadzi Kazika do kolejnego mistrzostwa IWGP... jego szansę w Climaxie rosną.

Nowy theme song jest dobry... słabszy od poprzedniego, oryginalnego ale dużo łatwiej przyjdzie mi przyzwyczajenie się do niego niż to będzie w przypadku Suzukiego.

 

To tyle, VillainLee the floor is yours :D


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

To tyle, VillainLee the floor is yours :D

 

Wolę jednak po imieniu :D

 

No ale co do theme songów to Theme song Suzukiego (o czym zapomniałem wspomnieć, o zgrozo!) powinien zostać ten poprzedni, i chuj wszelkie remiksy, jak coś jest dobre to się tego nie zmienia, nie poprawia, bo potem tylko się to spierdoli i chuj bombki strzelił :-/

 

Natomiast co do Okady (akurat imienia Kazik nie lubię :D) to również jestem jakoś na nie, choć może to tylko kwestia czasu. Natomiast sam nowy gimmick Okady jestem na tak, teraz to on będzie balloonmaker albo jakiś taki inny :D I w sumie nie obraziłbym się nawet jakby za jakiś czas poszedł na Jericho.

 

[ Dodano: 2018-07-11, 01:52 ]

No a teraz reszta:

 

6. Kazuchika Okada & Will Ospreay vs Tetsuya Naito & BUSHI - Walka całkiem zjadliwa,taka aby cała czwórka nie narzekała na nudę :D

 

7. IWGP Jr. Heavyweight Title : Hiromu Takahashi © vs Dragon Lee - Świetna walka! Świetna kurde świetna! Aż się chciało oglądać....aż do momentu gdzie Hiromu paskudnie upadł na głowę :-/ Kurwa, to musiało boleć :x Albo mi się zdaje, albo po tym bumpie walkę skrócili o dobrych parę minut. Czytałem newsy i z Hiromu jest okey, czucie w nogach ma, wszystko działa,ale potrzebują jeszcze paru badań, i oby skończyło się na jakiejś małej pierdole, chociaż z kręgosłupem to nigdy nic nie wiadomo :-/ Nie zmienia to jednak jednego faktu - POLECAM TĘ WALKĘ!!!!

 

8. IWGP US Heavyweight Title : Juice Robinson vs Jay White © - Historia jest, na papierze świetnie, i wyszło fenomenalnie! Przyczyniło się do tego kilka rzeczy. Poziom ringowy bardzo dobry,postarali się oboje. Jay wywołał na sobie ogromny heat ze strony fanów i Josha Barnetta, który na 99% złamał scenariusz i wparował na ring, ponieważ przy Suplexie na barierki oberwało się Jimowi Rossowi i ten upadł ze stolika, wobec czego Josh się niesamowicie wkurwił (i aż szkoda że nie wpierdolił Jay'owi ^^)

Ciekaw jestem czy Joshowi się oberwało za to co odwalił, ale w sumie nie powinien, co więcej, Jay powinien mu podziękować, gdyż zyskał co do siebie jeszcze większy heat a o czym chyba pragnie każdy heel w świecie wrestlingu. Z walki wyciśnięto wszystkie soki,ale czuję że i jeszcze z pestek da się coś jeszcze uzyskać. Czemu tak myślę? A że finish przez Roll-up. Jak na moje to tylko wskazuje na rewanż na podstawie "hej kolego, to był roll-up, przypadkowo to było, chcę rewanżu!" I oby tylko Juice nie stracił tytułu tak szybko jak to uczynił michałek Elgin.

 

9. IWGP Heavyweight Title: Kenny Omega © vs Cody - Na wstępie już jedno ale - Brandi za mało świeci cyckami! To jest kurwa karygodne by taka laska jak ona świeciła nimi tak słabo!

Ringowo świetnie, zgodnie z przewidywaniami. Ale Cody przypierdolił przy tej akcji ze stolikiem :-/ Ma szczęście bo tuż obok już była nieosłonięta strefa, jakby tam przypierdzielił....na szczęście jednak nie. To co działo się po walce - motyla nogo, boże święty, a także kurwa mać, rozpierdol im zgotowali niezły. Tongans się oddzielają! Ciekaw jestem po jakiej stronie stanie Bad Luck Fale i taki Taiji Ishimori. I kolejny shoker gdy zaatakowany doszli do siebie - wrogowie się jednoczą! W kaczą pipę normalnie! Aż niewiarygodne, aż człowiek nie wie jak to się rozwinie, aż chce się oglądać! G1 Climax z takim feudem w tle będzie prze-zajebiście ciekawy! A nas od wrestlingowego mundialu dzieli już parę dni (rozpiskę przeze mnie wstawioną raczej wszyscy widzieli ^^)

 

Także to tyle ode mnie.....KAMERAAAA STOP,MAMY TO!!!!

Dobranoc :-)

Edytowane przez VillainLee

Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - Jacek Laskowski

 

http://tenzwyklyblog.blogspot.com/ - zapraszam

 

User dnia - 16 Kwietnia 2016

Recaper roku 2016


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

Jeden mundial się kończy, drugi się zaczyna, ciekawe czy i w tym mundialu jakiś mecz osiągnie rangę 4k.

O to przed państwem kolejna, 28 edycja G1 Climax!!!!!!!

Skupiam się na samych walkach turniejowych:

 

Togi Makabe vs YOSHI-HASHI - Yoshi pokazał pazur, był agresywny, i takiego Hashiego się dobrze oglądało, mimo że walka dupy nie urwała, jedynie pod koniec zaczęło się dziać coś wartego uwagi.

 

Hangman Page vs Bad Luck Fale - wspomnieli o nowym tatuażu Fale'a, o jego zrzuceniu wagi. Page świetnie rozpisany, niby debiutant w turnieju, ale na samym starcie postawił się ostro o wiele większemu rywalowi,jestem zadowolony krótko mówiąc, mały minus na DQ, ale od razu Omega Squad ruszył na pomoc,a źli Tonga Family od razu uciekli.

 

Michael Elgin vs EVIL - zdecydowanie za dużo atakowania prawej ręki michałka, za dużo,o wiele za dużo. Gdy pominęli ten wątek nagle stała się walka o wiele ciekawsza, bardziej zażarta, świetna w odbiorze, dobra walka dwóch większych zawodników, powiem po prostu - podobało mi się to!

 

Hiroshi Tanahashi vs Minoru Suzuki - No nie no, jednak poprzednie Kaze ni nare (w ang. become the wind, na polski raczej nie trzeba tłumaczyć) było zdecydowanie lepsze. Aż się chce napisać - kurwa, ładnie Minoru szmacił w tej walke Tanę, jakieś 90% walki przeważał Suzuki, Hiroshi miał gówno do powiedzenia,aż tu jeden Leg Sweep (czy na pewno dobrze wykonany?) Slingblade, Crossbody, High Fly Flow i świstu świstu 2 punkty poszły w pizdu panie Suzuki :-/ A tak go ładnie jechał.

 

Jay White vs Kazuchika Okada - Jeszcze nie mogę się przyzwyczaić do Okady z balonikami, ale z biegiem walki odnosiłem wrażenie że obecny gimmick Okady jest takiego śmieszka,luzaka, aż się gościa jeszcze lepiej oglądało. Za to Jay zaczyna turniej z mocnym pierdolnięciem. Pomijam fakt że pokonuje Okadę w taki sposób że bardziej nieczysto byłoby gdyby finisher wykonał na to krzesło, ale co Jaya to jego - pokonał Okadę? Pokonał. Sprawił mega sensację na dzień dobry? Sprawił. Czyżby White był czarnym koniem tego turnieju? Zobaczymy.

Edytowane przez VillainLee

Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - Jacek Laskowski

 

http://tenzwyklyblog.blogspot.com/ - zapraszam

 

User dnia - 16 Kwietnia 2016

Recaper roku 2016


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

G1 Climax 28 Day 1

 

YOSHI-HASHI vs Togi Makabe

Dobry pojedynek na otwarcie turnieju. Bez wątpienia lepszy od wszystkich pojedynków Makabe w zeszłorocznym Climaxie... good start. Mam jednak nadzieje, że to ostatni Climax Togiego... prawda jest taka, że tylko zabiera miejsce oraz punktu. Właśnie... punkty, Makabe wygrywa ale to, że zabiera punkty HASHI'emu akurat mi nie przeszkadza.

 

Bad Luck Fale vs Hangman Page

Hangman ma fajny theme song... nie słyszałem go wcześniej.

Pojedynek był słaby. Do comebacku Page'a niewiele się działo. Dyskwalifikacja to rzadki widok w NJPW, ta mi jednak nie przeszkadza. Oczywistym stało się też to, że Bad Luck Fale trzyma z Firing Squad. Ogółem fajnie, że zdecydowali się na podgrzanie feudu nawet w Climaxie.

 

EVIL vs Michael Elgin

Zajebisty pojedynek. Stopniowo narzucali wyższe tempo a końcówka to już po prostu miodzik. Człowiek, który skończył zeszłorocznego Climaxa w top 3, rozpoczyna tegoroczny turniej tracąc 2 punkty. Faworyt w bloku w sumie i tak jest tylko jeden ale i tak szkoda mi EVIL'a.

 

Hiroshi Tanahashi vs Minoru Suzuki

Drugi świetny pojedynek. Zaczęli szybko i ostro, Suzuki szybko przeszedł do swojego torture session a pojedynek szybko zaczął przypominać starcie z touru New Beginning. Dominacja Minoru a następnie dragon screw, który odmienił wszystko. Od pierwszych minut oglądało mi się to świetnie, nawet fakt, że przeleżeli 10 minut w leg lockach mi nie przeszkadzał bo Suzuki często i płynnie zmieniał dźwignie z jednej na drugą. Tana przełamuje złą passę pierwszych walk w Climaxie i zdobywa 2 punkty.

 

Kazuchika Okada vs "Switchblade" Jay White

Okada już teraz nawet włosy ma czerwone... wygląda dziwnie.

Zaczęli bardzo dobrze, pierwsza faza walki szybka i energiczna... ale potem było coraz gorzej. Ogółem pojedynek był conajwyżej dobry. Miał parę fajnych momentów ale to w sumie tyle.

Shocker... Jay White zgarnia 2 punkty i robi to w pięknym stylu. Dusty finish, powalenie sędziego, chairshot i Blade Runner. Do tego w promie po walce mianuje siebie nowym liderem Chaos... ciekawie. White powoli rośnie w moich oczach jako heel... ale widać, że świetne pojedynki kręci na razie tylko z tymi z którymi nie dzieli go bariera językowa.

 

Pierwszy dzień tej kurewsko długiej podróży za nami. Drugiego Naito vs Omega... nie mogę się doczekać, na pewno nie zawiodą.

 

Top Climaxa

1. EVIL vs Michael Elgin

2. Minoru Suzuki vs Hiroshi Tanahashi

3. Jay White vs Kazuchika Okada

4. YOSHI-HASHI vs Togi Makabe

5. Bad Luck Fale vs Hangman Page

 

[ Dodano: 2018-07-15, 21:39 ]

G1 Climax 28 Day 2

 

Tomohiro Ishii vs Toru Yano

Nie było aż tak źle. W sumie fajna historyjka... Yano nie chce łamać zasad w tegorocznym Climaxie. Mając tą wiedzę można się uśmiechnąć gdy jednak się zapomina a i sam wrestling, mimo, że nie jakiś wybitny to staje się ciekawszy. Pozytywnie mnie zaskoczyli, wpadło także kilka wiarygodnych near-falli. Zwycięstwo Ishiiego na plus.

 

Tama Tonga vs Juice Robinson

Nuda. Głównie przez Tama Tonge, który w walkach strasznie Corbinuje(czyt. dużo trash talku, mało wrestlingu). Nie wątpię, że w jakiś dwudziesto-trzydziestominutowych pojedynkach trash talk Tamy będzie ciekawszy, bo jest tam miejsce na budowanie historii a potem jest miejsce na wrestling... tutaj jednak mieli tych minut tylko 15. Najgorsza walka dnia.

 

Hirooki Goto vs SANADA

Bardzo dobry pojedynek. W sumie nic więcej dodawać nie trzeba... brali w nim udział Sanada i Goto, pod kątem wyczynów ringowych nie mogli zejść poniżej pewnego poziomu. Dwa punkty dla Hirookiego nie zaskakują, zapewne jak co roku skończy Climaxa w górnej części tabeli. Wciąż są przed nim walki, których zapewne nie przeskoczy(Ibushi, Naito, Omega).

 

Kota Ibushi vs Zack Saber Jr.

Gdyby nie kozacki Ibushi to nie dałoby się tego oglądać. A tak to było miejsce na przytulankowy wrestling a kiedy była okazja to Kota narzucał tempo. W ogólnym rozrachunku więc... wyszło dobrze. Niestety w bloku są gorsi wrestlerzy, którzy pewnie ZSJ'a do lepszej walki niż ta dzisiejsza nie podciągną ale cóż... przynajmniej Kota dał radę.

 

Tetsuya Naito vs Kenny Omega

Tak jak przypuszczałem... kozak walka. Chyba mimo wszystko najgorsza z całej trylogii ale zwale to na brak emocji(turniej dopiero się zaczyna). Omega pokonał Naito dosyć łatwo, niby trwało to ponad 20 minut ale set up pod One Winged Angel nie był jakiś bardzo skomplikowany. Ciekaw jestem w pojedynkach z kim Kenny straci punkty? Prawie na pewno Ibushi ale kto jeszcze?

 

Drugi dzionek na podobnym poziomie do pierwszego. Za to lubię Climaxa. Jeszcze jutro a potem dwa dzionki przerwy.

 

Top 10 Climaxa

1. Tetsuya Naito vs Kenny Omega - Day 2

2. Hirooki Goto vs SANADA - Day 2

3. EVIL vs Michael Elgin - Day 1

4. Minoru Suzuki vs Hiroshi Tanahashi - Day 1

5. Jay White vs Kazuchika Okada - Day 1

6. Kota Ibushi vs Zack Saber Jr. - Day 2

7. YOSHI-HASHI vs Togi Makabe - Day 1

8. Tomohiro Ishii vs Toru Yano - Day 2

9. Tama Tonga vs Juice Robinson - Day 2

10. Bad Luck Fale vs Hangman Page - Day 1

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

Coca-cola, piwko z flaszki....brak rymu,szkoda :-/

 

G1 Climax 28 Day 2

 

Tomohiro Ishii vs Toru Yano - Prędzej bym się spodziewał niż awansu polski na ostatnim mundialu do tego półfinału, niż faktu że Toru Yano będzie zdatny do oglądania w innej walce niż Omega vs Yano. Toru pokazał parę nowych akcji, nieczyste zagrywki dalej były, i zapewne będą, i mimo że walka nie porwała to jednak postawa Toru na plus. Świat się kończy - powiedziałem że Toru Yano jest okey!

 

Tama Tonga vs Juice Robinson - Cienko panowie, oj cienko. Rozumiem że interwencje Tongasa Loa/Roa są w celu pokazania dominacji Tongasów na innymi, ale tutaj mnie to jakoś nie obchodziło. Słaba walka, nic wielkiego nie pokazali, 2 pkt dla Tamy i w sumie tyle

 

Hirooki Goto vs SANADA - Udana, bardzo udana walka! Widać że są zgrani ze sobą, wobec czego dali dobrą, spójną, ciekawą walkę,oczywiście godną polecenia. Goto zdobywa 2 pkt, jakoś niespecjalnie to dziwi,znając życie i tabelę na koniec to jakimś cudem oboje będą mieli tyle samo pkt, albo SANADA będzie miał 2 pkt więcej.

 

Kota Ibushi vs Zack Saber Jr. - Panie, idź pan w chuj z taką walką! Gdyby nie I-bushi który dwoił się i troił to ta walka byłaby o kant dupy rozbić. Przytulanie? To jest ring, nie kurwa jakiś balet. 20 minut zamulania, jedynie Kota uratował ten pojedynek gdy dochodził do głosu. Skoro I-bushi musiał się niemalże zesrać by ta walka miała ręce i nogi, to jak sobie poradzi reszta w tym bloku?

 

Tetsuya Naito vs Kenny Omega - Można by powiedzieć że w niedziele były dwa finały: 1. Chorwacja - Francja na Mundialu 2018, drugi właśnie przed nami, czyli walka która rok temu zamykała G1 Climax. Nie było tak świetnie jak rok temu, no ale nie oczekujmy zawsze urywania dupy, 6 czy 7 gwiazdek,skakania po ringu jak pijane małpy w zoo, czy innych takich. Walka była świetna, nikt nie zaprzeczy,oglądało się wybornie, wszystkie kontry, akcje, ataki, no to się oglądało cudownie! Piękny skok Omegi z lin poza barierki, normalnie mogliby z tego zrobić konkurencję jakąś kto dalej skoczy, ale znając życie znaleźli by się samobójcy którzy choćby się zesrali to chcieliby latać aż pod ściany aren :D Dlatego niech tego nie robią. W ramach ciekawostki - w skokach narciarskich najdłuższy skok jaki oddano jest NIEOFICJALNYM rekordem świata. Czemu nieoficjalnym? A no bo dlatego by właśnie skoczkowie nie uruchamiali "samobójca mode" i nie chcieli skakać ile tylko wiatry zaniosą.

 

To tyle ode mnie.

Kamery wyłącz, mamy to!

Good night and Good bye!

Edytowane przez VillainLee

Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - Jacek Laskowski

 

http://tenzwyklyblog.blogspot.com/ - zapraszam

 

User dnia - 16 Kwietnia 2016

Recaper roku 2016

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Kazuchika Okada vs Kenny Omega!!  OOOO tak!! To będzie banger. Nie mogę się doczekać Toni Storm vs Mercedes Moron- Ta walka nie ma sensu. Moron wygra na 100%... Niech po prostu oddadzą jej pas i nie marnują czasu antenowego na tą walkę. Jon Moxley vs Adam Page- Mocno trzymam kciuki za Hangmana. Mam dość Moxleya.
    • Mr_Hardy
      Alex Windsor is ALL ELITE.  
    • Bastian
      Rollins i jego stajnia w trybie dominacji na ostatnim Smackdown przed MITB. Obawiam się, że tak samo będzie już na samym PPV. Chyba, że Roman Reigns ma w planach weekend w LA. Jak tak stali w jednym ringu Fatu i Breakker, aż się człowiek rozmarzył. WM42 lub 43, mistrzostwo świata na szali... ❤️ Po kiego grzyba Giulia jest w MITB, skoro interesuje ją US Title? Skasuje walizkę na Zelinie czy to może zmyła, żeby nie brać pod uwagę jej zwycięstwa?
    • Bastian
      Money in the Bank mężczyzn - WWE umie w walki MITB, liczę, że i tym razem uczestnicy dadzą radę. Obawiam się tylko, że ta walka posłuży rozwijaniu konfliktu stajnia Rollinsa kontra CM Punk i spółka. Tyczy się to zarówno samego przebiegu jutrzejszej walki, jak i tego, co będzie się dziać z walizką. Seth i jego stajnia są obecnie kreowani na geniuszy zła, cash in na Uso byłby dobrym dopełnieniem tej historii. Z tymże Rollins walizkę już miał, zrobił jedną z najbardziej pamiętnych realizacji w historii, więc przydałby się ktoś inny. Chciałbym wierzyć w LA Night by LA Knight, ale samo WWE chyba za bardzo nie wierzy w Rycerza na szczycie. Solo chyba skupi się w najbliższej przyszłości na Fatu, a reszta... Mają trochę polatać, zrobić efektowne spoty i zainkasować wypłatę.  Money in the Bank kobiet - chciałbym, żeby WWE wykorzystało impet kariery Stephanie Vaquer i dało jej walizkę. Cóż to byłyby za tygodnie z życia "La Primery". Niekwestionowana liderka NXT bez podziału na płeć, jeszcze 2 tygodnie temu mistrzyni, która sensacyjnie traci pas, a potem w jeden weekend walczy na Worlds Collide, MITB i wygrywa...  Faworytkami jednak są dla mnie tutaj Ripley i Perez. Giulia jako uczestniczka MITB myślami bardziej jest przy US Title niż przy złocie , na Bliss nie ma za bardzo pomysłu po jej powrocie, nie wierzę za bardzo w Naomi... Ripley walizki nigdy nie zdobyła, WWE będzie sobie ją budować jako goata kobiecego wrestlingu, a Perez jest w Judgment Day, które dla HHH' a jest takim DX jego bookerskich czasów. Lyra Valkyria vs Becky Lynch - Bayley, gdzie jesteś? Być może wrócisz dopiero tuż przed SummerSlam, już na walkę z samą Becky. Tutaj ziarno niepewności sieje ta stypulacja. Nie po to ją wymyślili, aby zrealizować. Obawiam się, że chociaż na chwilę IC Title trafi w ręce Lynch, tak dla budowania żywej legendy "The Man". Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - wygrana heeli mnie nie zdziwi, lecz wydaje mi się, że górą będą Cody i Jey. Możliwe nawet, że Rhodes przypnie Jasia i to będzie paliwem do ich dalszej rywalizacji, z finałem na SummerSlam. W karcie tylko cztery walki, spośród tej czwórki tylko Uso ma rodowód wrestlera TT, więc zapewne będzie długo, nudno i bez ikry, aby oszczędzić wielkie gwiazdy.
    • Kaczy316
      Hmm czyli mamy tylko 4 walki na Money In The Bank, może dzięki temu walki dostaną więcej czasu i zyskają na jakości?......albo dostaniemy R-Trutha występującego jako gigantyczny kabanos, bo ostatnio ta wielka umowa ze Slim Jimem została podpisana xD.   Women's Intercontinental Title - Lyra vs Becky tak samo jak i na Backlash tak i teraz ta walka zapowiada się świetnie czy przebiję starcie z Backlash? Może być ciężko, ale jedno jest pewne dalej będzie to genialne starcie i feud może być już skończony po tej walce, liczę na czyste i dobitne zwycięstwo Lyry, która już pokazała jaka świetna jest i na co ją stać, sam feudzik oglądało mi się chyba najprzyjemniej ze wszystkich prowadzonych na Money In The Bank, segmenty Pań nie nudziły, była w nich masa emocji i prawdy, czuć było personalne intencje, które nie były na siłę jak w niektórych feudach, ogólnie hype jest na to starcie zdecydowanie i chętnie je obejrzę, to może być showstealer oj tak. Typ: Lyra Valkyria   Women's Money In The Bank Ladder Match - Walka Pań zapowiada się mimo wszystko o niebo lepiej od tej samej walki po stronie męskiej, a dlaczego? Dlatego, że u Pań 5 na 6 zawodniczek może zwyciężyć i każdy z tych wyborów będzie świetny i zrozumiały oraz odpowiedni, same utalentowane zawodniczki i tylko Rhea byłaby po prostu nieodpowiednim wyborem jak dla mnie nie umniejszając jej, ale po prostu wygranie przez nią walizki podczas gdy mamy taki skład nie byłoby zrozumiałe, ani to jej niepotrzebne, ani do story żadnego się nie przyda, także tutaj wyjątkowo każdy niech wygra poza Ripley pomimo mojego uwielbienia do niej, ringowo ten pojedynek musi wyjść świetnie, ale powiem tak, Giulia imo nie wygra, za mało zna Angielski jeszcze, a po ostatnich odcinkach SD widać, że raczej tytuł Women's United States jest dla niej szykowany i jak dla mnie jest to bardzo dobry wybór, Alexa uważam, że nie musi tego wygrywać, zresztą ostatnio i tak na nią planów nie ma, więc walizka raczej by tego nie zmieniła, a raz już to starcie wygrała, więc myślę, że po prostu tego nie ugra, więc przechodzimy do moich 3 faworytek na początek Naomi, laska, która po heel turnie tak odżyła, że dałbym jej te walizkę zdecydowanie, bo bez niej Naomi do głównego tytułu się nie doczłapie w przeciwieństwie do reszty zawodniczek z tego starcia, ale jest jeden problem, to cały czas Naomi i wątpię, że WWE będzie widziało w niej kogoś więcej niż mid cardera bądź upper mid cardera, którego czasem się rzuci na główną mistrzynie jak nie ma kogo, tak mi się wydaję, że za tego typu zawodniczkę ją uważają, chociaż tak jak mówię ja bym dał jej walizkę bez zastanowienia mimo wszystko w tym roku, nawet pomimo tak dobrego składu tej walki. Druga osoba to Vaquer, mocno stawiają na nią, bardzo chronią, żeby nie przegrała czysto, fani bardzo ją kupują i są za nią, w ringu jest genialna i nie powiem ciekawie byłoby zobaczyć jak podczas swojego pierwszego tygodnia w main rosterze(bo jest dopiero od Raw mimo wszystko oficjalnie) zdobywa już walizeczkę i szansę na mistrzostwo, WWE może tu pójść za ciosem, jednak jak dla mnie jest jeden powód dla którego za tym ciosem nie pójdą....ROXANNE PEREZ! Oj tak mój crush, świetna zawodniczka, od początku pokazują ją giga mocno nawet przed oficjalnym przejściem do main rosteru, była ostatnią wyrzuconą w kobiecym RR Matchu, świetnie się zaprezentowała podczas Elimination Chamber potem powrót do NXT, a następnie w main rosterze znowu błyszczała, jakby dla mnie jest to idealna kandydatka na walizkę, pokazała na co ją stać, dalej pokazuję i jak nie Naomi, która zasługuję po prostu za ostatni okres, tak niech będzie to Roxanne, która zasługuję od samego początku od czasów NXT zasługuję jak mało kto na główne mistrzostwo i od początku debiutu w MR kręci się w main eventach, Roxanne to powinna wygrać, najlogiczniejszy wybór i pasujący zarówno fanom jak i WWE według mnie. Typ: Roxanne Perez   Men's Money In The Bank Ladder Match - Ciężko mi coś o tej walce powiedzieć, mam wrażenie, że jest naprawdę przeciętnie wypromowana, walki kwalifikacyjne się kończyły, ale tak naprawdę to nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek poza Rollinsem i Knightem wspominał coś o wygraniu walizki tak doszczętnie, oczywiście mówię o osobach, które biorą udział w tym pojedynku, Solo, Andrade, Pentagon, El Grande, ktokolwiek z nich coś mówił? Walka będzie zdecydowanie świetna ringowo, bo zawodnicy są dobrze dobrani pod tym względem, niemniej jednak ciężko mi się tym jarać, bo no kurde Solo i Andrade to nie są postacie na main event, więc uważam, że tej walizki nie wygrają, dla Pentagona to trochę za wcześnie jak dla mnie, ale nie zdziwi mnie jeśli wygra przez to, że WWE będzie chciało co raz bardziej wpływać na rynek Meksykański, ale jeśli wygra to nie będzie to zły wybór, ale uważam, że to nie powinien być jego moment, El Grande? Cieszyłbym się, ale jest bardzo prosty powód dla którego mimo wszystko El Grande tego nie wygra, a mianowicie to Gigachad, no niestety on nie wygrywa ważnych walk i teraz nie będzie inaczej niestety, chociaż mogłoby być to ciekawe story i dzięki temu można by ujawnić, że to Gigachad i to on ma walizkę czy coś, ogólnie interesująco by wtedy było, ale no tak jak mówię to Gable i Tryplak lubi go udupiać niestety. Zostaję kto? Knight i Rollins, więc zacznijmy od Knighta, no świetny zawodnik nie ma co ukrywać, cały czas dobrze się go ogląda, publika dalej na niego reaguję, już trochę słabiej, bo po tytule US to mało się z nim dzieję, ale dalej jest to mocny zawodnik i potrafiłbym udźwignąć main eventowy title reign według mnie i z tych wszystkich zawodników jest to najbardziej odpowiedni kandydat do walizki pytanie czy wygra? Właśnie mam wrażenie, że nie wygra, bo WWE boi się na niego postawić wyżej, nie wiem czemu, ale się boją i chciałbym, żeby to się zmieniło, ale nie jestem pewny czy to będzie teraz, a nie wiem też  jak Knight miałby się wpasować do obecnych programów WWE o World Title którykolwiek, Jey będzie mocno zajęty walką ze stajnią Rollinsa prawdopodobnie i w międzyczasie z Guntherem, Cena ma swój Last Run i wątpię, żeby Knight go zakończył, chyba, że jakieś wykorzystanie walizki po stracie przez niego tytułu, ale nie wiem. Zostaje ostatni uczestnik i mój ulubieniec Seth Rollins, powiem tak ten sam case co z Ripley tylko trochę inny w przypadku story, bo przy tym story wygranie przez niego walizki ma mega dużo sensu mimo wszystko i cały booking pokazuję, że to Seth wyjdzie z tej walki jako zwycięzca, ale tak samo jak w przypadku Ripley tak i u Setha ta walizka nie jest mu do niczego potrzebna, jednak trzeba przyznać, że storyline'owo to by zagrało bardzo dobrze i uważam, że jest to jedyna osoba, która mogłaby sobie pozwolić na wykorzystanie walizki w okresie letnim i ogólnie do końca roku, reszta by musiała czekać na jakiś przestój w tych ważnych storyline'ach o główne tytuły, a to może się trochę ciągnąć nawet i do WM, więc jak wygra ktoś inny niż Rollins to wydaję mi się, że albo zobaczymy kolejny nieudany cash in albo będziemy czekać bardzo długo z wykorzystaniem walizki obstawiałbym okres po przyszłorocznej WM czy będzie to złe? Niekoniecznie, można to dobrze rozpisać, ale no będzie ciekawie, zależy co WWE planuję czy Tryplak chcę jak najszybciej pozbyć się walizki i przy sensownym story wtedy Rollins się wysuwa na prowadzenie czy faktycznie chcę kogoś wypromować, ale jeszcze nie w tym roku, to wtedy walizkę wygrywa Knight bądź Pentagon, kurde naprawdę ciężko tu kogoś wybrać w tej walce, ale nie dlatego, że każdy może to ugrać tylko dlatego, że przy każdym jest jakieś ALE w obecnym okresie dla tych zawodników mam wrażenie xDDD postawię chyba ostatecznie na Knighta, który będzie długo latał z walizką. Typ: LA Knight   Cena & Logan vs Cody & Jey - Jakby nie wiem co mam tutaj powiedzieć, kolejny rozdział feudu Cody vs Cena z dodanym Loganem i Jeyem, trochę sensu to ma, bo Jey ma dużą historię z Rhodesem, a Logana ludzie nie lubią i jakby wygrał drugi World Title przy pomocy Ceny w dodatku to dostalibyśmy kolejną część "rujnowania wrestlingu" w wykonaniu Johna, więc kupy to się w miarę trzyma, ale będzie to main eventem tak ważnej gali prawdopodobnie i nie jest jakoś dobrze podbudowany, dla mnie ta walka mogłaby się odbyć na zwykłym SD, ale moje fantasy zakłada, że jest tu druga strona medalu, uważam, że jest to genialne posunięcie ze strony WWE pod tym względem, że ani Cena ani Jey nie są obecnie skupieni na walizce, ani jeden ani drugi nie wspomniał nawet razu, że zbliża się walka o walizkę, że muszą być czujni itp, każdy jest zajęty swoimi osobistymi porachunkami, nie zdziwi mnie jak to zasłona dymna i w main evencie Mr. Money In The Bank wbije i spróbuję jakiegoś cash inu i kto wie czy nie udanego skoro to może być Seth Rollins, dlatego pod tym względem to może być emocjonalne, ringowo raczej wybitnie nie będzie, chociaż jak Ceny będzie mało w ringu to może być git, a walkę imo wygra Cody i Jey. Typ: Cody Rhodes & Jey Uso   Ogólnie uważam, że Money In The Bank zapowiada się dość przeciętnie, o dziwo o wiele bardziej czekam na starcia damskie niż męskie nie dość, że te starcia są świetnie wypromowane to jakoś te męskie tak wręcz przeciwnie, dość miernie, ale to taka subiektywna opinia, mimo wszystko staram się patrzeć optymistycznie i liczę na naprawdę dobre i być może zaskakujące show, szkoda, że z 4 walkami, ale też trzymam się nadziei, że to po to, żeby dostarczyć długie i solidne jakościowo walki, a nie patrzeć jak Nia Jax próbuje wszamać R-Trutha w ramach reklamy Slim Jima.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...