New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna

[VillainLee]

Na koniec dodam swoje rozważania na temat BC. Podczas walki Alpha vs Omega liczyłem, na skręcenie Omegi przez Bullet Club. Ale czy tam znajdzie się jakiś wiarygodny następca Cleanera? Cody w Japonii jest zbyt cienki w uszach. Scurll? Może, ale jeszcze potrzebuje dużej promocji.

 

Kenny jako mistrz US jest teraz tak wypromowany, że tutaj by potrzeba jakiegoś Lesnara albo samego Okady by można było pokonać Omegę.

Ty, a może w NJPW planują takie coś? Z jednej strony to głupie,ale z drugiej wszystko jest możliwe.

[blanco19]

Na koniec dodam swoje rozważania na temat BC. Podczas walki Alpha vs Omega liczyłem, na skręcenie Omegi przez Bullet Club. Ale czy tam znajdzie się jakiś wiarygodny następca Cleanera? Cody w Japonii jest zbyt cienki w uszach. Scurll? Może, ale jeszcze potrzebuje dużej promocji.

 

Kenny jako mistrz US jest teraz tak wypromowany, że tutaj by potrzeba jakiegoś Lesnara albo samego Okady by można było pokonać Omegę.

Ty, a może w NJPW planują takie coś? Z jednej strony to głupie,ale z drugiej wszystko jest możliwe.

 

Nie chcę się wymądrzać, bo NJPW oglądam od święta, ale moim zdaniem to prawdopodobne tylko w przypadku odejścia Omegi do WWE. A na to się chyba nie zanosi.

[VillainLee]

Na koniec dodam swoje rozważania na temat BC. Podczas walki Alpha vs Omega liczyłem, na skręcenie Omegi przez Bullet Club. Ale czy tam znajdzie się jakiś wiarygodny następca Cleanera? Cody w Japonii jest zbyt cienki w uszach. Scurll? Może, ale jeszcze potrzebuje dużej promocji.

 

Kenny jako mistrz US jest teraz tak wypromowany, że tutaj by potrzeba jakiegoś Lesnara albo samego Okady by można było pokonać Omegę.

Ty, a może w NJPW planują takie coś? Z jednej strony to głupie,ale z drugiej wszystko jest możliwe.

 

Nie chcę się wymądrzać, bo NJPW oglądam od święta, ale moim zdaniem to prawdopodobne tylko w przypadku odejścia Omegi do WWE. A na to się chyba nie zanosi.

 

Polityka NJPW co do kontraktów się zmieniła i teraz podpisują dłuższe kontrakty,j tak samo niedawna mówił Kenny,on chyba nawet go przedłużył niedawno. A co do Omegi w WWE jestem stanowczo na nie.

[urbino]

THE NEW JAPAN RAMBO

Dali tych co na główną galę się nie załapali i jakiegoś gostka co pokonał raka. No spoko.

 

Roppongi 3K (Sho & Yoh) vs. The Young Bucks (Matt & Nick) - IWGP Junior Heavyweight Tag Team Title Match

Bucksi po raz siódmy zgarniają te pasy. W sumie dobrze, bo Sho i Yoh to nie jest jeszcze gotowy produkt w 100%.

 

Bad Luck Fale, Tanga Loa, and Tama Tonga vs. Taguchi, Juice, and Makabe vs. Trent, Yano, and Ishii vs. Hanson, Rowe, and Elgin vs. Taichi, Iizuka, and Sabre - Never Openweight Six-Man Title Gauntlet Match

Było, minęło, Barettę podpromowali jakoś dająć mu pas. A najlepsza to jest wasza gównoburza na to, że Yano wygrał gównopas

 

Cody vs. Kota Ibushi - Handsome Battle

Tak. W wideo przed walką nazwali to Handsome Battle. Oszukali mnie, bo myślałem, że w takim razie to zamiast Cody'ego będzie walczyć Brandi Jedna z dwóch porządnych walk w undercardzie. Nie lubię Cody'ego i uważam, że nie prezentuje odpowiedniego poziomu jak na górny midcard w New Japan. Ale to była jego najlepsza walka od czasów walki z Okadą. I chyba to była jedyna walka, gdzie japońska publika kupiła ex-Rhodesa.

 

The Killer Elite Squad vs. EVIL & SANADA - IWGP Tag Team Title Match

Bardzo się cieszę, że Evil i Sanada odebrali pasy drużynie drewien. I chyba tylko przez challengerów dało się tą walkę oglądać. Dobrze przynajmniej, że nie dali nam setnej walki pomiędzy KES i GOD.

 

Minoru Suzuki vs. Hirooki Goto - Hair Vs. Hair NEVER Openweight Title Match

Mi się podobało. Największy plus to taki, że nie było żadnej interwencji Suzukigun. Young liony i Yoshi-Hashi uniemożliwi im na całe szczęście. W sumie walka to takie streszczenie poprzedniego roku dla Goto. Cały czas dostaje wpierdol jak ostatni frajer i dopiero w ostatnich momentach odzyskuje siły, by pokonać Suzukiego. Duży plus, że Suzuki sam sobie zgolił trochę włosków. Na minus to, że zamiast go udusić, to próbował go jeszcze dobić piledriverem. Naprawdę?

 

Marty Scurll vs. KUSHIDA vs. Will Ospreay vs. Hiromu Takahashi - IWGP Junior Heavyweight Title Match

Było kilka rzeczy, które mi się nie podobały, ale jednak dali radę dać nam dobrą walkę. Tym razem to w walce o pas singlowy poszli w miliard spotów. Od samego wyczuć można było kto wygra. I tak się stało. Szkoda tylko, że Hiromu nie wygrał walki. No ale pewnie jego szykują na BOSJ.

 

Hiroshi Tanahashi vs. Jay White - IWGP IC Title Match

Nie spodziewałem się tego. Nie sądziłem, że będzie tak źle. Przynajmniej porównująć z resztą karty. Niby to była standardowa walka Tanahashiego, ale jednak coś było nie tak. Booking White'a. Zanim by dostał szota na ten pas, to powinien wrócić i powygrywać jakieś tam mało znaczące feudy. Dałoby mu to szansę na zaznajomienie publiki z nim. Nawet bez tego, to powinien więcej dominować w tej walce i stanowić większe zagrożenie dla mistrza. Za wcześnie go puścili na głębokie wody. On sam jeszcze nie ma pojęcia jak ma odgrywać swoją postać. Jak już chcieli nas zaskoczyć, to powinni dać zwycięstwo White'owi. No ale jeszcze jest New Year's Dash, może tam coś się z nim stanie.

 

Kenny Omega vs. Chris Jericho - No DQ IWGP US Title Match

Na sam początek, bardzo mi się podoba pomysł, że No DQ match polega na tym, że możesz gościa napierdalać czym popadnie, ale wyliczenia i rope breaki są dalej wykorzystywane. Sama walka trochę przydługa. I to jedyny większy minus tej walki jak dla mnie. Pozytywnie mnie zaskoczyli. Mądrze wykorzystali wszystko co mieli pod ręką i sprawili, że oglądało się to lepiej, niż gdyby walczyli w stanadrdowej walce. Jericho nie zawiódł. Tak dobrze mi się go nie oglądało od jakichś 10 lat. Postacią, jakby powrócił jeszcze do czasów WCW. W wieku 47 lat zrobić tak świetną walkę pokazuje, że Chris jest prawdziwym GOAT. Nie mam nic innego do powiedzenia, niż pogratulować obydwu mistrzowskiego starcia. Mam nadzieję, że Jericho w New Japan zabaluje na dłużej.

 

Kazuchika Okada vs. Tetsuya Naito - IWGP Heavyweight Title Match

Rany boskie, Okada jakie dzwony założył Fajna walka, ale wybór zwycięzcy był okropny. Naito jest gotowy na bycie na szczycie. Fani są na to gotowi. Szkoda tylko, że samo NJPW na to nie jest gotowe. Niestety to był najbardziej idealny moment na wypromowanie nowego main eventera. Nie jest jeszcze po Naito, ale szkoda bardzo tego, że nie wygrał tutaj. Chociaż mogą z tego zrobić dobry Storyline. Walka była bardzo świetna. Fani cały czas reagowali na wszystko i tylko czekali na wygraną Naito. Ta cisza po trzecim klepnięciu maty - bezcenna. Dorównała ta walka standardom main eventów? Oczywiście. Czy według mnie Okada powinien wygrać? Nie.

[VillainLee]

THE NEW JAPAN RAMBO

A najlepsza to jest wasza gównoburza na to, że Yano wygrał gównopas

 

A dziwisz się? akurat Yano powinien trzymać się od większości (czytaj: wszystkich) pasów z daleka. Nie ukrywam,jak zaczynałem swoją przygodę z New Japan to był nawet okey,ale te same zagrywki szybko zbrzydły,znudziły się,i tak dalej

[maly619]

2 dni zajęło mi skończenie gali, ale dałem radę

Nie będę się wielce rozpisywać, bo NJPW znam tak sobie, a to dopiero mój pierwszy raz gdy obejrzałem całą galę, a nie tylko wybrane walki.

 

Roppongi 3K (Sho & Yoh) vs. The Young Bucks (Matt & Nick) - IWGP Junior Heavyweight Tag Team Title Match

Bardzo fajna walka jako opener. Szybkie tempo, sporo ciekawych akcji i nawet trochę humoru (np. gdy chcieli udowodnić kto jest mocniejszy kopiąc siedzących na ringu rywali ). Zwróciłem uwagę na jedną niby pierdółkowatą, ale dość nietypową i całkiem fajną sytuację. Pod koniec walki Bucksi chcieli wykonać wspólnie akcje w której jeden skakał z narożnika a drugi miał rywala na barkach. Jednak ten który miał wynieść przeciwnika na barki miał z tym problem, przez co jego brat zszedł, pomógł mu i kontynuowali akcję. Strasznie fajna rzecz, która dała temu trochę realizmu, bo jestem w stanie sobie wyobrazić że po takiej walce facet może być zmęczony.

Zresztą takich różnych małych szczegółów które fajnie budowały realizm walk było na tej gali więcej i chciałbym by WWE chociaż tego nauczyło się od NJPW.

 

Never Openweight Six-Man Title Gauntlet Match

Chyba jedyna walka na gali o której mógłbym powiedzieć, że była słaba. Głównie przez chaos, spore zamieszanie i zbyt dużo ludzi (z czego 3/4 nie znam ).

 

Cody vs. Kota Ibushi

Poza Gold Caratem wXw na którym byliśmy z ekipą nie widziałem Codiego po odejściu z WWE. Czytałem za to sporo narzekań na niego i że jest mocno przehypowany. Nie twierdzę że ludzie nie mają racji, ale tutaj nie było tego widać. Facet dał radę ringowo, a przede wszystkich gimmickowo bo był świetnym heelem.

Dodajmy do tego Ibushiego (któremu troszkę markuje i chyba jest moim ulubionym japońskim wrestlerem) i dostajemy naprawdę fajną walkę.

 

The Killer Elite Squad vs. EVIL & SANADA - IWGP Tag Team Title Match

Bardzo się cieszę, że Evil i Sanada odebrali pasy drużynie drewien

 

Tak jak mówiłem, nie oglądam NJPW więc może KES to drewna. Tyle że tutaj bardzo mi się podobali. Taki typowy heelowy powerhousowy team.

Walka była całkiem spoko, choć troszkę nie podobał mi się booking. Archer i Smith bardzo dominowali, a końcowe zwycięstwo Evila i Sanady przyszło za szybko i niezbyt wiarygodnie.

 

Minoru Suzuki vs. Hirooki Goto - NEVER Openweight Title Match

Suzuki to inny gość z Japonii którego lubię. Facet który wygląda, ale i zachowuje się jak sadystyczny zabijaka Jeszcze większy respekt zyskałem do niego przez zdarzenia po walce, gdy sam zaczął obcinać sobie włosy. Kolejna mała rzecz która fajnie buduje jego charakter. Facet przegrał walkę w której dominował i tak naprawdę mógł ją skończyć wcześniej. Jednak przegrana to przegrana i zgodnie z zasadami, bez wielkich problemów ściął sobie włosy. Taki trochę honorowy zabijaka z Yakuzy z tego Suzukiego

 

Marty Scurll vs. KUSHIDA vs. Will Ospreay vs. Hiromu Takahashi - IWGP Junior Heavyweight Title Match

Gdyby oceniać tylko poziom ringowy, to dla mnie walka wieczoru. Świetne tempo, dużo ciekawych spotów. Super. Malutki minus przy Takahashim, którego byłem najbardziej ciekaw a który pokazał najmniej z całej czwórki.

 

Hiroshi Tanahashi vs. Jay White - IWGP IC Title Match

Nie znam Switchblade'a. Wiem że dostał "instant push" i od razu walkę z Tanahashim na WK. Troszkę miałem z tym problem i pewne obawy przed samą galą. Te poniekąd się potwierdziły. Tana zawsze był gwarancją dobrej walki i zawsze oglądałem jego pojedynki w poprzednich latach. Tutaj może walka nie była zła, ale tylko dobra.

Główny problem mam z Jayem Whitem. Przyznaję, nie znam go. Widzę jednak że dostał gimmick jakiegoś samotnika, psychola itp. Szkoda tylko, że widać to tylko w filmach promujących. Bo dla mnie w czasie walki gość ma gimmick (jak to się często mówi) "babyface killera". Sorry, ale mnie kompletnie nie przekonał.

Inna sprawa która też myślę była błędem NJPW, to nie danie mu pasa. Skoro powiedziało się A i dało mu taki push i walkę z Tana, to trzeba było powiedzieć B i dać mu ten pas. A niech nawet straci go za miesiąc, ale niech wygra swoją wielką walkę i wejdzie z buta do federacji.

 

Kenny Omega vs. Chris Jericho - IWGP US Title Match

Przy Fatal 4 Wayu o pas Junior Heavyweight pisałem o walce wieczoru patrząc tylko na poziom ringowy. To jest ta walka wieczoru (jak dla mnie) gdyby patrzeć na całokształt, czyli opowiedziana historia, podbudowa, akcja w ringu. A tu było wszystko. Jericho był świetnym heelem i pokazał się z bardzo dobrej strony. Miałem obawy czy da radę, ale dał w 100%-ach. I pomyśleć że kilka lat temu narzekałem na niego i chciałem by kończył karierę Gość przeżywa druga młodość.

Najlepsze jest to, że mimo iż każdy znał końcowy wynik, to nadal było tu sporo emocji. I za to wielkie brawa.

Wspominałem o małych elementach dodających realizmu, to tutaj przypomniał mi się Jericho wycierający sobie twarz ręcznikiem bo został spryskany jakimś sprayem. Tak proste, a tak genialne

 

Kazuchika Okada vs. Tetsuya Naito - IWGP Heavyweight Title Match

Bardzo fajna walka, ale jednak czegoś mi zabrakło. Całkiem możliwe (czytając innych), że innego wyniku walki. Końcówka była genialna. W pewnym momencie pomyślałem że trochę przesadzili, ale jednak gdy się to skończyło byłem zadowolony z "kombinacji" jaką nam dostarczyli.

 

Jak już pisałem to moja pierwsza w całości gala WK. Trochę długa i to mnie trochę odrzuca od NJPW, ale z drugiej strony w ogóle nie czułem zmęczenia gdy już oglądałem galę. Totalnie odwrotnie jak to jest przy galach WWE, gdzie połowę chcesz przewinąć, a przy drugiej połowie zasypiasz. Tutaj mimo dłuższych, zawsze zajmujących ponad 20-30m minut walk człowiek się nie nudzi i ogląda to z zaciekawieniem.

Zauważam, że z roku na rok coraz bardziej ciągnie mnie do NJPW. Może akurat 2018 będzie tym przełomowym dla mnie ?

 

PS: w ogóle nie odczuwałem tego że mam przed sobą tę "niesławną" japońską publikę.

PS2: zatęskniłem za pyro w WWE

[VillainLee]

New Japan Pro Wrestling New Year Dash 2018 obejrzane, pora skomentować

 

Manabu Nakanishi, TenCozy (Hiroyoshi Tenzan & Satoshi Kojima), & Yuji Nagata vs Ren Narita, Shota Umino, Tetsuhiro Yagi, & Tomoyuki Oka - Do pominięcia

 

Suzuki-gun (El Desperado, Taichi, TAKA Michinoku, Takashi Iizuka, & Yoshinobu Kanemaru) vs Henare, Hirai Kawato, Jushin Liger, Tiger Mask IV, & Togi Makabe - jak powyżej.

 

“Switchblade” Jay White vs Katsuya Kitamura (Kitamura Challenge Series Match 1) - Oczywista wygrana Jay'a. Czyżby brak pomysłu? O tym później, bo będzie ciekawie. Sama walka nic specjalnego, ciekawe ile wygranych zanotuje Kitamura, co do którego się przekonałem w ringu.

 

The Elite (Kenny Omega, Matt Jackson, & Nick Jackson) vs Cheeseburger & Roppongi 3K (SHO & YOH)

- Publika polubiła serowego burgera, a on sam wypadł w ringu nawet ciekawie,chociaż po kolejnej walce było ciekawiej.

 

Bullet Club (Chase Owens, Cody Rhodes, Leo Tonga, Marty Scurll, & Yujiro Takahashi) vs Taguchi Japan (David Finlay, Juice Robinson, Kota Ibushi, KUSHIDA, & Ryusuke Taguchi) - Yujiro nie miał przy sobie żadnej laski, ale za to mieli Brandi,szkoda tylko że dekolt zasłoniła

Po walce było bardzo ciekawie. Czyżby już face-turn White'a? Rozumiem że on powraca i takie tam, ale niech on NIE będzie tym który pokona Omegę. Czemu nie on? Dopiero co przerżnął walkę o Interkontynentalne mistrzostwo, a Omega po wygranej z Jericho i wcześniejszych walkach jest teraz bardzo wysoko wyniosły z tym tytułem. Nie wykluczam też scenariusza że zrobią coś w tym stylu:

White przegrywa - wstępuje do Bullet Clubu, jak wygra - zdobywa tytuł. Jay oczywiście przegrywa, po drodze niechętnie dołącza i pomaga BC. Po jakimś czasie w najmniej spodziewanym momencie pomaga jednak swoim, w 100% stając się członkiem BC, i akurat Jay'a widział bym w tej roli, ale moje gdybanie to tylko typowy fan-art, nie koniecznie trzeba brać to na poważnie

Tak czy siak zapowiada się ciekawie.

 

Bullet Club (Bad Luck Fale, Tama Tonga, & Tonga Roa) vs Chaos (Beretta, Tomohiro Ishii, & Toru Yano) © - Olśnijcie mnie, bo czegoś nie rozumiem. Po jakiego człona wacława dawali pas członkom Chaos żeby dzień później go stracić?! Gdzie tu sens?! Gdzie logika?! Chyba wyskoczyła przez okno,sądząc po dziwnych japońskich okrzykach z oddali

 

Suzuki-gun (Davey Boy Smith, Jr., Lance Archer, Minoru Suzuki, & Zack Sabre, Jr.) vs Hiroshi Tanahashi, Michael Elgin, & War Machine (Hanson & Ray Rowe) - Z początku fajnie, rozwałka poza ringiem, potem zwolnili, pod koniec ruszyli tempem, ale i tak czegoś jakby brakowało. Na wielki plus początek feudu Suzuki - Tanahashi. Oby Minoru zdobył ten pas, a Hiroshiemu przyda się mała przerwa.

 

Los Ingobernables de Japon (BUSHI, EVIL, Hiromu Takahashi, SANADA, & Tetsuya Naito) vs Chaos (Gedo, Hirooki Goto, Kazuchika Okada, Will Ospreay, & YOSHI-HASHI) - Mi się walka podobała. Kolejna świetna reakcja na Naito, plus numer jaki odwalił sędziemu - jebłem ze śmiechu

Wydarzenia po walce ciekawe,bardzo ciekawe.

- EVIL idzie na Goto (niech mu odbierze pas!)

- Hiromu na Osprey'a (ponownie, ale ringowo będzie świetnie)

- SANADA idzie na Okadę.

I tutaj się pytam - SANADA? Czemu on? Może i SANADA dobrze się prezentuje w ringu, ale jakoś nie czuję aby to on pokonał Okadę i odebrał mu mistrzostwo. Chyba że LiJ spuści Okadzie taki wpierdol w trakcie walki, że Kazuczka po prostu zostanie odliczony. Zobaczymy jak to rozpiszą, ale na tę chwilę nie czuję aby Okada stracił tytuł.

- A co z Naito? Niespodzianka: Chris Jericho ma nowy cel w postaci Naito! Kolejna świetna walka w powietrzu, to niemal pewne. Ciekawe czy przy kolejnej walce Chris także będzie fotografował siebie gdy pokazuje publice Faka

 

Dziękuję, tyle ode mnie, do jutra ^^

 

[ Dodano: 2018-01-06, 02:54 ]

PS2: zatęskniłem za pyro w WWE

 

Dobrze pamiętam że WWE sępi kasą na fajerwerki,czy po prostu inny powód tego jest?

Bo jednak pyro na WK12 było bardzo dobre, dodało klimatu walkom, a brak tego w WWE jak już wspomniałeś jest mocno zauważalny. Na WM-ce też okroją pyro o 3/4, czy dostanie je tylko jeden-słuszny-wrestler-na-tej-planecie-czyli roman reigns?

Edytowane 6 Stycznia 2018 przez VillainLee

[DashingNoMore]

Parę słówek o New Year Dash, nie będę pisać o całej karcie, tylko o najważniejszych wydarzeniach.

 

Switchblade jest samotnikiem, odmówił rekrutacji do Bullet Club i zaatakował Omegę. Wiadomo do czego to prowadzi, walka o pas Stanów Zjednoczonych na jednej z gal New Beggining. Fajny segment, co prawda Kenny wyszedł na idiotę(o tym więcej zaraz) ale Jay potrzebował czegoś takiego aby nakreślić bardziej jego postać. Szczerze mówiąc nie wiem teraz czy taki gimmick pasuje do Jaya White'a bo ma on trochę zbyt gumisiową mirdę ale to już tylko moje odczucia ^^. Wrzucając go do walki o pas US z Omegą New Japan też trochę zagania się w kozi róg... bo z jednej strony jest w podobnej sytuacji, do tej w jakiej był z Tanahashim... czyli jest po prostu za krótki by móc podskoczyć do Cleanera... a z drugiej strony, jak wmoczy w drugim title matchu z rzędu to z gościa już nic nie będzie. I tak źle i tak niedobrze.

Wracając do Kennego... wyszedł na dupę wołową a nie lidera... chciał naprawić tarcia w Bullet Club... dodając nowego członka? Trochę głupota, to nawet nie brzmi dobrze... to tak jakby Kenny chciał by ktoś wykonał za niego robotę a to on jest liderem stajni, to w jego interesie powinno być zadbanie o jedność grupy.

Kolejna ważna sprawa... kolejne tarcia na linii Rhodes-Omega. Cody próbował zaatakować byłego Tag Team partnera Kennego krzesłem, Kenny nie pozwolił. Zdecydowanie do czegoś z tymi tarciami zmierzają. Omega okazał się być słabym liderem... może jest to czas by wykopać go z BC i zastąpić kimś innym? Np. właśnie Codim. Jakby nie patrzeć od dłuższego czasu Cleaner jest face'owym liderem heelowej stajni ^^.

 

Przechodzimy dalej... Suzuki-gun a konkretniej sam Suzuki, który wraca do feudowania z Tanahashim. Zacieram rączki, ich walki powinny być dobre mimo, że obydwoje się już starzeją, Hiroshi ledwo chodzi a Minoru się nie chce. Niech Tana zrzuci pas w trakcie kolejnego touru i weźmie sobie przerwę na podleczenie urazów... zdecydowanie na nią zasłużył.

 

Przechodzimy do ostatniego z dwóch segmentów wypakowanych akcją. Zacznę może od tego co najważniejsze... Jericho zostaje i obiera sobie za cel Naito. Grubo... Chris pokazał na WK, że wciąż potrafi... ale Naito to też wrestler z innym stylem niż Omega... jestem ciekaw jak wyjdzie ich pojedynek... czekam, na pewno nie zamierzam już przekreślać umiejętności Y2J'a. Swoją drogą, poszła dzisiaj(właściwie już wczoraj) plota, że Chris chce wziąć udział w Climaxie... grubo x2.

Przechodząc dalej... skoro Tetsuya ma się czym zająć to trzeba znaleźć nowego pretendenta dla Okady... i tego też już mamy. Naito przekazuje pałeczkę Sanadzie... kolejny pretendent do odhaczenia dla japońskiego Reignsa... kolejna genialna walka Okady na horyzoncie.

Skoro połówka mistrzowskiego Tag Teamu rzuca się na główne złoto... to pytanie brzmi co z jego Tag Team partnerem? EVIL vs Goto to również pojedynek, który na papierze wygląda ciekawie. Życzyłbym sobie exWatanabe jako mistrza... ale mam przeczucie, że to się nie wydarzy.

Skoro trzech członków LIJ ma co robić... to kolejnym pytaniem jakie można zadać jest "co z pozostałą dwójką?" . No więc Hiromu idzie na Ospreaya, pasa raczej nie przejmie ale po raz kolejny, walki powinny być dobre... a Bushi... olany jak zawsze .

PS: Numer Naito z wyciągnięciem annoucera z ringu za kabel od mikrofonu... piękne

 

No to tyle o New Year Dash... nie było może niczego w stylu powrotu Suzuki-gun albo wykopania AJ'a Stylesa z Bullet Club... ale działo się dużo i gala wykonała swoją rolę... czyli ustawiła ścieżkę jaką będzie podążać federacja przez najbliższe miesiące. New Beggining Tour zapowiada się na jazdę bez trzymanki, główne walki na eventy ułożyli naprawdę kozackie.

Edytowane 6 Stycznia 2018 przez DashingNoMore

[Ziggy]

Dobrze pamiętam że WWE sępi kasą na fajerwerki,czy po prostu inny powód tego jest?

Bo jednak pyro na WK12 było bardzo dobre, dodało klimatu walkom, a brak tego w WWE jak już wspomniałeś jest mocno zauważalny. Na WM-ce też okroją pyro o 3/4, czy dostanie je tylko jeden-słuszny-wrestler-na-tej-planecie-czyli roman reigns?

Naobiecywali sponsorom/udziałowcom, że w 2017 będą mieć większy zyski, niż rok wcześniej. Przyszły wyniki drugiego kwartału i zobaczyli, że jakoś im to nie idzie i zarządzili cięcia budżetowe. Stąd wywalenie fajerwerków, anulowanie części programów z Network (RIP Talking Smack) i zapewne też po części przynajmniej odbiło się to na planach na show dla tych z UK. Tym bardziej, że plany dotyczące powrotu World of Sports, które miało im robić tam konkurencje na rynku też jakoś zdechły.

Po kolejnym kwartale chwalili się jakie to mają rekordowe wyniki, więc good for them. Teoretycznie od stycznia już by znowu mogli korzystać z pyro - jeśli by chcieli i nie naobiecywali znowu nic(a kto ich tam wie). Na WM obstawiam, że mimo wszystko będą fajerwerki, nawet jeśli na jeden wieczór.

[Michal]

NJPW New Year's Dash !!! 2018

 

Nie chciałem wcześniej wypowiadać się o New Year's Dash, bo wczoraj podczas oglądania tego widziałem, że pojawiały się nowe posty, jednak nie wziąłem pod uwagę tego, że mogłyby one być o WK a niekoniecznie o tej gali, którą wczoraj obejrzałem. Też wypowiem się na ważne kwestie, bo studiowanie każdej walki z tej gali, nie jest zbyt ciekawym zajęciem.

 

Zacznę od White'a w Bullet Clubie. Od zawsze byłem zdania, że New Japan potrafi budować storyline'y, tylko strasznie wolno to robi. Tutaj na szczęście stało się to dość szybko i "bezboleśnie" dla mnie, jako fana. White - Omega może być całkiem ciekawą rywalizacją, jednak jest to rywalizacja, w której z góry znany jest zwycięzca.. Omega nie może umoczyć ze Switchbladem, po pokonaniu Y2J'a. Chyba, że cały Bullet Club na czele z Codym by się od niego odwrócił, jednak i w to też nie wierzę. Mimo wszystko fajny twist, byłem w stanie uwierzyć, że Jay dołączy do Klubu. Kenny faktycznie wyszedł na takiego "dummy'ego", chcę poprawić sytuację w BC więc dam Wam typka, którego nawet nie jestem pewny i nie do końca mu ufam. Jak Omega porównał siebie z 2015 roku do teraźniejszego White'a, nie mogłem powstrzymać się od lekkiego uśmiechu, nie dlatego, że to jest prawda. Tylko dlatego, że nie mogłem uwierzyć w to, co Cleaner powiedział.

 

Bullet Club odzyskał 3-osobowe pasy - nie wiem czemu, ale coś czułem że tak będzie. Tylko co dalej z Barettą? Ishii jakoś mnie nie interesuje, niech się męczy z YTR w Tag Teamach i wieloosobowych starciach.

 

I jest nasza truskawka na torcie. Przed rozpoczęciem Main Eventu wiedziałem, że po nim coś się stanie, postawiłem wszystko na jedną kartę.. Y2J.. myślałem jednak, że ruszy na Okadę, a nie na Naito. Sanada vs. Okada? No niee.. Nie wiem czemu, ale po nieudanej próbie Sanady wygrania pasa ROH, jest on dla mnie kiepskim typkiem do głównego złota. Jericho vs. Okada by się lepiej sprzedało i z uwagi na prawdopodobne wiadomości pozostania Jericho aż do Climaxu w NJPW, byłbym w stanie uwierzyć, że Ayatollah wygra pas IWGP, choć to są tylko moje marzenia.

Edytowane 6 Stycznia 2018 przez Michal

[VillainLee]

Dobrze pamiętam że WWE sępi kasą na fajerwerki,czy po prostu inny powód tego jest?

Bo jednak pyro na WK12 było bardzo dobre, dodało klimatu walkom, a brak tego w WWE jak już wspomniałeś jest mocno zauważalny. Na WM-ce też okroją pyro o 3/4, czy dostanie je tylko jeden-słuszny-wrestler-na-tej-planecie-czyli roman reigns?

Naobiecywali sponsorom/udziałowcom, że w 2017 będą mieć większy zyski, niż rok wcześniej. Przyszły wyniki drugiego kwartału i zobaczyli, że jakoś im to nie idzie i zarządzili cięcia budżetowe. Stąd wywalenie fajerwerków, anulowanie części programów z Network (RIP Talking Smack) i zapewne też po części przynajmniej odbiło się to na planach na show dla tych z UK. Tym bardziej, że plany dotyczące powrotu World of Sports, które miało im robić tam konkurencje na rynku też jakoś zdechły.

Po kolejnym kwartale chwalili się jakie to mają rekordowe wyniki, więc good for them. Teoretycznie od stycznia już by znowu mogli korzystać z pyro - jeśli by chcieli i nie naobiecywali znowu nic(a kto ich tam wie). Na WM obstawiam, że mimo wszystko będą fajerwerki, nawet jeśli na jeden wieczór.

 

Ja rozumiem że cięcia cięciami, ale takie cięcie kosztów nie zawsze prowadzi do dobrych celów. Na początku zwykła oszczędność, potem skąpią coraz bardziej i bardziej. No ale po drugie, to pensja lesnara i innych co kroją miliony musi się zgadzać,a Vince musi sobie natrzaskać kasy na swój stary-nowy projekt XFL,czy jaką to teraz będzie miało nazwę.

 

Zacznę od White'a w Bullet Clubie. Od zawsze byłem zdania, że New Japan potrafi budować storyline'y, tylko strasznie wolno to robi. Tutaj na szczęście stało się to dość szybko i "bezboleśnie" dla mnie, jako fana. White - Omega może być całkiem ciekawą rywalizacją, jednak jest to rywalizacja, w której z góry znany jest zwycięzca.. Omega nie może umoczyć ze Switchbladem, po pokonaniu Y2J'a. Chyba, że cały Bullet Club na czele z Codym by się od niego odwrócił, jednak i w to też nie wierzę. Mimo wszystko fajny twist, byłem w stanie uwierzyć, że Jay dołączy do Klubu. Kenny faktycznie wyszedł na takiego "dummy'ego", chcę poprawić sytuację w BC więc dam Wam typka, którego nawet nie jestem pewny i nie do końca mu ufam. Jak Omega porównał siebie z 2015 roku do teraźniejszego White'a, nie mogłem powstrzymać się od lekkiego uśmiechu, nie dlatego, że to jest prawda. Tylko dlatego, że nie mogłem uwierzyć w to, co Cleaner powiedział.

 

Oooo kolego, pomyślałem o podobnym scenariuszu. Takie tarcia w zespole nigdy nie zwiastują nic dobrego, a dzięki temu mogą upiec dwie pieczenie na jednym ogniu:

1. Wywalenie Kenny'ego z BC, i całkowite zrobienie z niego face'a (a nie oszukujmy się, feud z Jericho, w którym to Chris był heelem,a do tego ratowanie Ibushiego,czyli typowa reakcja baby-face'a, pokazały w jakim celu zmierza postać Kenny'ego)

2. Odebranie mu tytułu,w sposób nie czysty, na czym Omega nie ucierpi, bo w końcu został zdradzony, był ogłuszony, zdekoncentrowany, 1-2-3 i mamy nowego mistrza, BC nowego lidera (zapewne młody Rhodes)

3 (opcjonalne) Omega odbębnia rewanż, pasa nie odzyskuje, śmiało może iść na Okadę (bo skoro Naito nie zdobył tytułu, to kto jest na tyle wypromowany aby mógł to uczynić?)

 

No dobra, trochę wyjechałem w fantastykę bookingową Byłbym dupa nie booker

[Maxi4]

2 gale NJPW "THE NEW BEGINNING IN SAPPORO

 

Zapowiadał się spokojny tour bez żadnych większych zmian, a już na początku dostaliśmy niespodzianki, tylko czy były one pozytywne?

 

Minoru Suzuki zrzuca pas NEVER, aby zdobyć pas IC. Już sam title shot dla niego był mało logiczny, to co można powiedzieć o zdobyciu pasa. Przedłużanie walki i submissionów przez Suzukiego jest męczące. Jego walka z Okadą była najlepszy tego przykładem gdzie ataki na różne kończyny nie robiły zbyt dużego wrażenia na Okadzie. W tym wypadku wyglądało to lepiej. Tanahashi ma duże problemy z kolanem od lat i skupienie się na jego nodze to dobra taktyka. Hiroshi znów zrobi sobie przerwę, być może się okaże, że będzie potrzebował operacji. Pewnie na New Japan Cup odpuści. Czas pokaże jak sprawdzi się Suzuki jako mistrz. Climax pokazał, że do niektórych walk nie podchodził z pełnym zaangażowaniem. Zobaczymy jak to będzie wyglądało mając jeden z dwóch najważniejszych pasów w federacji.

 

Dywizja Junior nie doczeka się prestiżu. Do poziomu walk nie ma co się przyczepić, ale jak tak dalej będą sie bawić pasami to mało kogo będą one interesowały. Narzekałem na przejęcie pasów przez Young Bucks na WK12. SHO i YOH dobrze byli budowani, a stracili tytułu na rzecz powracających YB. Tylko po to by znów odzyskać pasy. Brakuje jeszcze trzeciej decydującej walki i jeszcze jednej zmiany tytułów.

 

Dla mnie obrana Omegi miała być formalnością. Jay wrócił, przegrał z Tanahashim, Okada wziął go pod swoje skrzydła, ale dla mnie to ciągle za mało by pokonać Omegę. Okazało sie, że to wystarczyły, a sam pas IWGP US został zepchnięty na bardzo daleki plan na rzecz story z Bullet Club. Nie było nawet zwycięskiego speechu. Hangman Page vs Jay White brzmi jak mid cardowa walka na live evencie ROH... i bardzo możliwe, że taką walkę zobaczmy na zbliżającej się gali ROH w Japoni. Sama zamieszanie w Bullet Club to dobre rozwiązanie, bo jedynie odejścia ze stajnia były spowodowane transferem do WWE. Tylko czy ktoś odejdzie z BC? Perspektywa stajni bez Omegi nie wygląda za dobrze. Cody jako wiodąca osoba może nie udźwignąć ringowo takiej sytuacji w New Japan. Niestety tylko Kenny obecnie ma potencjał na zostanie mistrzem IWGP Heavy, reszta jest daleko w tyle. Wolałbym, aby to Cody i Page zostali wyrzuceni przez resztę członków. Omega i Kota to aż prosi się, aby walczyli o pasy IWGP Tag Team. Ich walka z Evilem i Sanada brzmi smakowicie, a z Okada i Goto jeszcze lepiej. W takim wypadku nie zdziwi mnie ich przejęcie pasów za kilka dni. New Japan zafundowało nam story w amerykańskim stylu i może się okazać, że większość wydarzeń pojawi się youtubie, a na gali zobaczymy już gotowe walki.

[IIL]

Tanahashi musiał odsunąć się na bok ze względu na kontuzje i kręcenie kolejnego filmu, także moim zdaniem Suzuki świetnie zastąpi go w tej roli. Po przegranej z Goto na WK12 potrzebował jakiegoś zwycięstwa, by wyglądał w miarę wiarygodnie. To czy w jego wieku jest mu tytuł i tak wysoki booking potrzebny to już inny temat, ale przynajmniej dla mnie wciąż robi robotę w ringu, a te submissiony pasują do jego postaci.

 

Coś mi się wydaje, że jeżeli nie dostaniemy kolejnego shockera i Okada obroni tytuł, to możliwe jest odkurzenie dawnej rywalizacji Okada vs. Tanahashi w okolicach Dominion. Mniej więcej wtedy Okada powinien zrównać licznik obron z rekordem, zbudowanym przez dawnego Asa, czyli 11 i taka walka miałaby sens. Warto wspomnieć, że to właśnie Okada odebrał pas Tanahashiemu podczas jego 12 obrony w 2012 roku, także jakiś głębszy booking sam się pisze. Mimo wysokiego poziomu miałem już kiedyś dosyć ich walk, ale odpoczęliśmy od tego przez ostatnie dwa lata, także chętnie zobaczyłbym ile byliby w stanie pokazać obecnie.

 

Do tej pory nie rozumiem fenomenu Jay'a White. Gościu w ringu daje radę i dostał do odegrania w miarę ciekawy gimmick, ale ta twarz rodem z liceum cały czas woła "ROOKIE" na jego widok i mnie wręcz odtrąca... W ten czy inny sposób - walka dała radę i był to najlepszy występ White'a jaki miałem okazję oglądać. Świetna końcówka w której wygrał tak jakby przez przypadek. Starcie z Hangmanem Page faktycznie wygląda marnie, ale upchną to pewnie na gali ROH w Korakuen tylko po to, by dać mu łatwą pierwszą obronę.

Nie jestem wielkim fanem zmiany mistrza, ale skoro faktycznie chcą promować Switchblade'a, to są na dobrej drodze. Omega nie potrzebuje tego tytułu i wygląda na tyle dobrze po wygranej z Chrisem Jericho, że spokojnie można było go tutaj podłożyć. To zdaje się wstęp do większego story i ciekawe jak to się dalej potoczy. Na pewno nie zamkną Bullet Club, bo za dużo merchu sprzedają. Fajny byłby podział stajni a'la nWo & nWo WolfPac...

 

Ogółem póki co wszyscy, którzy wygrali na WK zaliczyli tutaj porażki. Dosyć bezpiecznie tym operują i dbają o autorytet każdej gwiazdy. Przemyślany booking w stosunku do grubszych walk, ale widoczny brak pomysłów na zrobienie czegoś ciekawszego w dywizji junior, chociaż od dawna tak było i prędko się to nie zmieni.

Edytowane 29 Stycznia 2018 przez IIL

[Maxi4]

Juz w Being The Elite pojawila sie kontynuacja wydarzen z ostatniej gali New Japan. Ostatnia scena pokazaju kierunek, w ktory będzie zmierzać historia.

 

[urbino]

NJPW New Beginning in Sapporo - Dzień 1

 

Michael Elgin vs. Katsuya Kitamura

Jak na opener to było spoko. Kitamura pokazał, że coś umie, a Elgin miał rozgrzewkę. Tylko ciekawi mnie dlaczego NJPW po ostatniej aferze, dalej bookuje Elgina.

 

Hiroyoshi Tenzan, Manabu Nakanishi, Jushin Thunder Liger, Tiger Mask IV, & KUSHIDA vs. Takashi Iizuka, Yoshinobu Kanemaru, Taichi, El Desperado, & Taka Michinoku

To co czym miało być.

 

Tomohiro Ishii & Toru Yano vs. Yujiro Takahashi & Chase Owens

Solidna walka, gdzie Ishii i Yano mogli się trochę rozruszać. Pewnie znowu dostaną shota na pasy tag team.

 

Bad Luck Fale, Tama Tonga, & Tanga Loa vs. Togi Makabe, Henare, & Ryusuke Taguchi - NEVER Openweight Six-Man Title Match

Nawet spoko. Pretendenci pomimo losowego zestawienia, wcale tak źle ze sobą nie współpracowali. Na szczęście było krótko, bo ta 6 nie gwarantuje dobrych walk.

 

Cody, Marty Scurll & Hangman Page vs. Kota Ibushi, Juice Robinson, & David Finlay

Kolejny spoko walka. Trochę nawiązywali do story pomiędzy Codym i Ibushim.

 

Tetsuya Naito & Hiromu Takahashi vs. YOSHI-HASHI & Will Ospreay

Kolejna dobra walka w serii CHAOS vs LIJ. Dali dobrą robotę na daniu kolejnej, fajnej walki, ale także było to dobre przygotowanie przed ich walkami singlowymi. Szkoda tylko, że Ospreay bardzo wybiórczo sprzedawał kolano.

 

Kazuchika Okada, Hirooki Goto, & Gedo vs. SANADA, EVIL, & BUSHI

Kolejna walka podbudowująca galę 10 lutego. Kolejny miły tag team match.

 

Kenny Omega & The Young Bucks vs. Jay White & Roppongi 3K (Sho & Yoh)

Kolejna walka podbudowująca galę 10 lutego. Kolejny miły tag team match. Jedyny problem był taki, że White i R3K wyglądali raczej jak bardziej mocniejsi jobberzy, którzy są jeszcze zbyt słabi, by się stać pełnoprawnymi członkami rosteru. Można z tego wycisnąć niezłą historię, ale jest to stąpanie po cienkim lodzie.

 

Hiroshi Tanahashi vs. Minoru Suzuki - IWGP IC Title Match

Piękna, niesamowita walka, która może powalczyć o miano walki roku. Świetne wykonanie, które nigdy się nie dłużyło i obaj idealnie odegrali swoje role. Sprzedawanie Tany było nieziemskie, zwłaszcza patrząc na Suzukiego z uśmiechem zakładającego kolejne dźwignie na nogi. Można porównać do ich walki z 2012. Hiroshi wyszedł tu na niepokonanego bohatera, który przegrał tylko dlatego, bo Red Shoes nie mógł już na niego patrzeć. Suzuki zaś jest tym skurwysynem, który chce tylko sprawiać ból. Rematch będzie na pewno. I największy plus. Nie było Suzukigun.