New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna

[DarthVader]

7 godzin temu, MattDevitto napisał(a):

Już 1/08 może dojść do historycznej 100 wygranej

Zobaczcie, ile razy Tanahashi nabijał punkty na Tomohiro Ishii i Hirooki Goto...  W tym ostatnim G1 w jego karierze powinien uwałić wszystkie walki, a ostatnią mógłby wygrać, nabijając symboliczne setne zwycięstwo.

[MattDevitto]

57 minut temu, DarthVader napisał(a):

W tym ostatnim G1 w jego karierze powinien uwałić wszystkie walki, a ostatnią mógłby wygrać, nabijając symboliczne setne zwycięstwo.

Nie do końca, bo wtedy nie dobiłby do setki 98/99 zwycięstwo było bowiem już na obecnym G1.

[MattDevitto]

G1 #8:

El Phantasmo vs. Great-O-Khan - całkiem przyjemna walka, gdzie dobrze udało im się pokazać starcie siły O-Khana z szybkością El Phantasmo. W dodatku ładnie wyszedł im ten finisher z narożnika,

Drilla Moloney vs. Ren Narita - wyjątkowo nie będę narzekał na Naritę, bo zrobił swoje - nie tylko zajobbował, ale i sprawił heel'owymi zagrywkami, że publika była za jego rywalem. Raz na jakiś czas można przymknąć oko na jego jednowymiarowe walki,

Shingo Takagi vs. Shota Umino - Shingo wreszcie po zwycięskiej stronie, ale też sam pojedynek bardzo dobry. Wyniszczające starcie, gdzie stary mistrz chciał pokazać miejsce w szeregu młodemu. Naprawdę podobało mi się tempo tej walki, gdzie cały czas coś się działo,

ZSJ vs. Konosuke Takeshita - petarda! Czekałem na ich starcie i się nie zawiodłem Pokazali cały wachlarz umiejętności - zaczynając od technicznego wrs w stylu obecnego mistrza. Później było tylko lepiej. Zaskoczyli mnie końcówką, bo nie sądziłem, że Takeshita odklepie...Kandydat do walki turnieju!

Dzień 8 bardzo dobry. Już przed turniejem blok B na papierze wyglądał lepiej, ale teraz to nie ma w zasadzie żadnych wątpliwości. Można powiedzieć, że w pewnym sensie ratuje tegoroczne G1 i sprawia, że warto je śledzić. W dodatku brak zastępstwa za kontuzjowanego Kidda sprawił, że są tylko 4 walki turniejowe w bloku przez co jest też na nie po prostu więcej czasu. Sytuacja w bloku B:

1/08 do akcji wraca blok A, gdzie tak naprawdę głównym pytaniem będzie to czy Tanahashi odniesie swoje 100 zwycięstwo na G1 czy jeszcze z tym trochę poczekają...

Moje dotychczasowe top 3:

1. Konosuke Takeshita vs. Shingo Takagi (dzień 6)

2. Zack Sabre Jr. vs. Konosuke Takeshita (dzień 8)

3. Zack Sabre Jr. vs. El Phantasmo (dzień 6)

[MattDevitto]

W oczekiwaniu na dzisiejszego Climaxa trochę przeglądam sieć i zobaczyłem, że wujaszek Dave ocenił dwie walki z dnia 6:

Zack Sabre Jr. vs. El Phantasmo: 4.75

Konosuke Takeshita vs. Shingo Takagi: 4.75

Coś boi się postawić 5 chyba, choć z 8 dnia jeszcze nie dał ocen

[MattDevitto]

G1 #9:

SANADA vs. Callum Newman - średniak na początek, choć fajnie, że to Newman zgarnął punkty. Przez sporą część pojedynku nie mogłem sobie przypomnieć kogo mi w tej fryzurze przypomina Sanada, ale teraz już wiem

EVIL (w/Dick Togo & Don Fale) vs. Ryohei Oiwa - o dziwo nie było tak źle, szczególnie, gdy Oiwa był w ofensywie, natomiast później do głosu dochodził Evil & przyjaciele no i wiadomo jak to wyglądało...

David Finlay (w/Gedo) vs. Oleg Boltin - naprawdę niezła walka w której Finlay musiał się mocno napocić by pokonać rywala - tak, ponownie Boltin wychodzi na power house'a, którego niesamowicie trudno złamać i mi to odpowiada

Taichi vs. Yota Tsuji - dobry pojedynek i szczerze chciałbym zobaczyć ich w niedalekiej przyszłości w nieco większym wymiarze czasowym niż tutaj, strasznie szybko zleciało te 15 minut,

Yuya Uemura vs. Hiroshi Tanahashi - solidny ME. Najważniejsza wiadomość: Tanahashi dalej czeka na swoje 100 zwycięstwo w G1. Kolejna okazja już za 2 dni w ME z Tsujim, a jak nie to bardzo prawdopodobne, że będzie to miało miejsce 7/08 w Korakuen Hall. Tyle, że wtedy z Sanadą są dość nisko w karcie, więc zobaczymy.

Jak na blok A to 9. dzień wyszedł w porządku. Można rzucić okiem na jedną czy dwie walki, ale jak ktoś ma mało czasu to obszerne fragmenty show spokojnie wystarczą. Sytuacja w bloku:

[MattDevitto]

G1 #10:

YOSHI-HASHI vs. Shota Umino - lubię, gdy wrestlerzy wiedzą kiedy mają przyspieszyć tempo, kiedy zwolnić tak, żeby publiczność mogła wkręcić się w daną walkę. Tak też było tutaj i dlatego całość oglądało się całkiem dobrze. Zresztą jeśli mam być szczery to dzisiaj byli jak dotychczas chyba najlepsi fani na Climaxie i arena nie wyglądała na pustą,

Shingo Takagi vs. El Phantasmo - trochę komedii, trochę dobrego wrestlingu i czas zleciał bardzo szybko. Obaj należą do moich ulubieńców w New Japan, więc kupiłbym ponownie takie zestawienie w ciemno. Shingo powoli pnie się w górę tabeli dzięki kolejnej wygranej,

Konosuke Takeshita vs. Drilla Moloney - to chyba najlepszy pojedynek Moloney'a jaki jestem sobie w stanie teraz przypomnieć w NJPW i zarazem jeden z tych do zapomnienia jeśli chodzi o Takeshite. Było ok, ale za dużo dominował tutaj Japończyk, żeby oglądało to się po prostu lepiej,

Zack Sabre Jr. vs. Great-O-Khan - wrestling match pełną gębą. Pierwsze minuty to powolne ,,czarowanie się'', kulanie po macie i różne dźwignie, które obaj byli w stanie wymyśleć. Później natomiast dopiero doszedł inny arsenał. Nie jest to ME dla każdego - mi osobiście podobało się, ale też nie chciałbym tego rodzaju walk oglądać często, bo pewnie szybko mogłyby się znudzić. W przypadku tej dwójki to jednak siadło w punkt i żywa publika też pomogła w odbiorze walki. Bardzo dobry main event.

Blok B dał dzisiaj radę. Dobre zestawienia w karcie złożyły się na naprawdę udany dzień i trzeba przyznać, że Climax nareszcie się rozkręcił. Sytuacja w bloku:

[vieiraa55]

Jak dobrze że piszesz tutaj swoje oceny walk. Dzięki temu jestem najbardziej zaznajomiony z G1 w całym moim życiu. Nie przestawaj tego robić chłopie!

[MattDevitto]

G1 #11:

Oleg Boltin vs. Callum Newman - niezła walka na początek, gdzie spotkały się niemalże dwa różne światy, a ostatecznie górą była siła Boltina,

Ryohei Oiwa vs. Taichi - MOTN. Taichi w trwającym turnieju daje radę, natomiast Oiwa ma spory potencjał i ta mieszanka wystarczyła by zapewnić całkiem dobry match. Ozdobą były tu wymiany ciosów i poszczególne kontry zarówno jednego jak i drugiego. Małym minusem jest to, że dostali niecałe 12 minut...

SANADA vs. Yuya Uemura - do pewnego momentu było naprawdę solidnie, ale potem wjechał motyw z sędzią, który leżał dobrych parę minut i to zabiło skutecznie walkę,

David Finlay vs. EVIL - nie spodziewałem się niczego innego. Gdy Finlay prowadził akcje to jeszcze dało się jakoś przeżyć, ale to było jak słuchanie jednego hitu na starej, zdartej płycie. Oby tylko EVIL nie przeszedł dalej,

Hiroshi Tanahashi vs. Yota Tsuji - jest 100 zwycięstwo Tanahashiego w G1 i to w sumie dzisiaj najważniejsza wiadomość. Sam main event w miarę ok, ale ciężko takie walki komukolwiek polecać. Lepiej skupić się na pozytywach i celebracji Ace'a.

11 dzień dość przeciętny. Brakowało tu jakiegoś showstealera z prawdziwego zdarzenia dlatego też śmiało można pominąć całość i rzucić okiem na krótki pojedynek Oiwy z Taichim oraz na ostatnie minuty main eventu. Sytuacja w bloku robi się już bardzo ciekawa:

[MattDevitto]

G1 #12:

YOSHI-HASHI vs. Konosuke Takeshita - kilka pierwszych minut mi nie siadło, ale potem walka rozkręciła się i było nieźle. Wygrana Takeshity była do przewidzenia, bo Japończyk to dla mnie pewniak do wyjścia z bloku - po prostu taki wrestler zawsze przyda się w decydującej fazie turnieju,

Great-O-Khan vs. Ren Narita - D-R-A-M-A-T...ehh, co tu dużo pisać prawdopodobnie jedna z najgorszych rzeczy jakie widziałem na tym G1. Przez większość czasu nudne obijanie O-Khana przez Naritę, którego na tym etapie mam już serdecznie dość,

El Phantasmo vs. Drilla Moloney - speedrun. Od początku było widać, że są nieźle w plecy z czasem i zaraz przeszli do konkretów. Dostali 5 minut, wygrał El Phantasmo i tyle. Szkoda, że tak to wyglądało,

Shingo Takagi vs. Zack Sabre Jr. - dobry main event, ale nie nazwałbym tego pojedynku wielkim klasykiem. Dali radę, ale tę dwójkę stać zdecydowanie na więcej pewnie w innej arenie i okolicznościach. Obok Takeshity są najlepszymi podczas tegorocznego Climaxa.

Dzień 12 średni - ME i walkę otwierającą te turniejowe można zobaczyć, a pozostałe rzeczy omijać! Walka Narity z O-Khanem to koszmar, który będzie mi się pewnie śnił po nocach. Sytuacja w bloku:

[MattDevitto]

G1 #13:

Dzisiaj same konkrety, bo mnie czas goni

Taichi vs. Callum Newman - solidna walka na początek, fajne wymiany, Newman świetnie sprzedawał uraz pleców, ale w tym wszystkim brakowało mi trochę tempa,

EVIL vs. Oleg Boltin - posłużę się cytatem - "marność nad marnościami i wszystko marność",

Hiroshi Tanahashi vs. SANADA - tak jak mnie teraz gonił ich ponownie czas i dostali niecałe 3 minuty, chociaż Tana pokazał się w Korakuen,

Yuya Uemura vs. Ryohei Oiwa - bardzo dobra walka ocierająca się o sam top tegorocznego turnieju, jeśli New Japan ma na kogoś stawiać to właśnie na nich,

David Finlay vs. Yota Tsuji - bardzo przyjemny main event, choć wypadli moim zdaniem nieco słabiej niż wcześniejsza dwójka. Przy okazji muszę podkreślić, że Tsuji jest dla mnie lekkim rozczarowaniem w tym roku i cieszę się, że nareszcie pokazał się z nieco lepszej strony.

13 dzień nierówny - dwie ostatnie walki bardzo dobre i warto je odpalić, natomiast reszta taka sobie, co niestety wpływa mocno na ocenę całości. Blok:

///

Sanada i Taichi już odpadli. Została tylko jedna kolejka i niestety wiele wskazuje na to, że EVIL przejdzie dalej

[vieiraa55]

Od lat czytam że Evil jest masakryczny a NJPW mocno na niego stawia, dlaczego?

 

Krążą legendy że Konosuke Takeshita kiedyś miał słabą walkę A na poważnie to czy ten zapaśnik potrafi dać słabą walkę w ogóle?

[MattDevitto]

7 godzin temu, vieiraa55 napisał(a):

Od lat czytam że Evil jest masakryczny a NJPW mocno na niego stawia, dlaczego?

 

Ogólnie do EVILA jako heela nic bym w gruncie rzeczy nie miał gdyby nie rozpisywanie jego walk. Idą na łatwiznę i dają widzom cały czas to samo. I nie jest to wielkim problemem (przynajmniej dla mnie) gdy New Japan ma co jakiś czas większą galę, ale na jakimś turnieju jest to po prostu przesadą. To tak jakby codziennie oglądać ten sam film. Postać EVILA jest obecnie połączona z House of Torture i póki NJPW pcha tę grupę to niewiele tu się zmieni. Inna sprawa, że HoT skutecznie zabija we mnie radość z oglądania fedki, bo nie jest to coś co chciałbym oglądać.

7 godzin temu, vieiraa55 napisał(a):

A na poważnie to czy ten zapaśnik potrafi dać słabą walkę w ogóle?

Takeshita już lata temu w DDT pokazywał się z bardzo dobrej strony i na pierwszy rzut oka było widać, że ma wielki potencjał. Byłem wtedy pewny, że prędzej czy później zgarnie go New Japan, ale w tamtym czasie AEW jeszcze nie istniało Nie bez powodu drugi rok z rzędu jest jednym z najlepszych w G1 i gdyby nie angaż za oceanem to śmiało byłby twarzą obecnego New Japan.

[MattDevitto]

G1 #14:

El Phantasmo vs. YOSHI-HASHI - solidna walka na start, choć spodziewałem się po nich nieco więcej - stąd też za 2/3 dni nikt nie będzie już pamiętał o tym zestawieniu z uwagi na tempo turnieju,

Zack Sabre Jr. vs. Drilla Moloney - nieźle, ale...Styl mistrza wszyscy znamy, natomiast w parze z Moloneyem niespecjalnie mi to przypasowało. Drilla swoje najlepsze walki na turnieju miał właśnie z ZSJ i z Takeshitą co dużo mówi

Shingo Takagi vs. Ren Narita - Shingo sprawił, że było to znośne, ale i tak wyszło mocno przeciętnie. Narita jest słabiutki, a co najgorsze jest w czołówce bloku,

Konosuke Takeshita vs. Shota Umino - dobry main event, aczkolwiek nic ponadto. Jak już ustaliliśmy w tym temacie Japończyk (proszę zgadnąć który) nie ma słabych walk i mimo porażki w dniu 14 MUSI przejść dalej. Taki zawodnik to skarb i gwarancja kolejnego bardzo dobrego pojedynku.

14 odsłona turnieju niespecjalnie mnie zachwyciła. Oprócz walki wieczoru to w zasadzie nie ma o czym mówić. Trochę słabo, co sprawia, że zaczynam odczuwać pewne znużenie niektórymi uczestnikami tegorocznego Climaxa. Na szczęście jutro przerwa, a potem ostatnia kolejka w blokach i decydująca faza. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że naprawdę nie da się przewidzieć co NJPW wymyśli.

'ZSJ z 12 pkt jest już w następnej fazie.

[vieiraa55]

A jaka jest nagroda za wygranie G1? Walka o główny pas na Wrestle Kingdom? Jeżeli tak to w przypadku wygranej ZSJ zawalczy sam z sobą o pas? 

[MattDevitto]

Godzinę temu, vieiraa55 napisał(a):

A jaka jest nagroda za wygranie G1? Walka o główny pas na Wrestle Kingdom? Jeżeli tak to w przypadku wygranej ZSJ zawalczy sam z sobą o pas? 

Tak - nagrodą jest walka o najważniejszy pas na WK. Jeżeli Climaxa wygrałby ZSJ tj. obecny mistrz to może sobie wybrać przeciwnika na wspomnianej gali.