New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna

[MattDevitto]

Tanahashi Jam jakby co lata już po sieci, wiec można zerknąć przynajmniej na walkę o złoto

[MattDevitto]

Ehhh

Cytat

After medical evaluation through the week, it has been determined that Hirooki Goto, who missed July 4's New Japan Soul card as a result of an elbow injury sustained at Tanahashi Jam on June 29, will be unable to compete in the G1 Climax 35 tournament, and currently has no set date for a return. 

We apologise to fans looking forward to seeing Goto wrestle, and appreciate your understanding. 

[IIL]

Ten G1 skazany jest na porażkę. Obym się mylił, a w jego miejsce nie wskoczył jakiś Chase Owens...

Tiger Mask IV ogłosił emeryturkę w 2026 roku

Tiger Mask Announces He Will Retire In July 2026 | Fightful News

WWW.FIGHTFUL.COM

---

Tiger Mask has announced he will retire in one years time.

 

Nie był to Jushin Liger, ale będzie mi go brakowało. To taka wizytówka New Japan i jedna z ostatnich legend... 

[MattDevitto]

Teraz, IIL napisał(a):

Ten G1 skazany jest na porażkę. Obym się mylił, a w jego miejsce nie wskoczył jakiś Chase Owens...

Wskoczył Taichi, który wygrał dzisiaj decydujący match. No w tym roku G1 niespecjalnie zachęca i nie wydaje mi się, że będą w stanie nawiązać do udanej poprzedniej edycji.

[DarthVader]

Taichi to akurat super wiadomość i dziwiłem się, że nie był tam od razu. Powinni od dawna pushować go wyżej. 

Pauzowanie Goto na pewno nie dodaje optymizmu, ale może Taichi i inni bardziej się wykarzą. To powinien być rok Gabe Kidda. 

[MattDevitto]

Na Climax tak średnio czekam, ale jednak jak zobaczyłem jeden z pojedynków na otwarcie 19 lipca to chciałbym zobaczyć go już teraz

[MattDevitto]

Bloki

[MattDevitto]

Zobaczcie od 13:25 na wchodzącego Sanadę

[vieiraa55]

Co tu się staneło? On gra jakiegoś uposlodzonego brata Grzegorza Krychowiaka?

[MattDevitto]

21 minut temu, vieiraa55 napisał(a):

Co tu się staneło? On gra jakiegoś uposlodzonego brata Grzegorza Krychowiaka?

Teraz widocznie tak się nosi w Japonii

[IIL]

Sanada to taki trochę kameleon (nie mylić z Mr Iguana 🦎 z AAA ). Lubi zmieniać swój wygląd. Gdy był (śreeednim) mistrzem IWGP miał bardzo mdły look niczym Kenta Kobashi z AliExpress czy innych chińskich sklepików, ale najlepiej wyglądał jak dla mnie w latach 2016-2019 z czasów teamu z EVILem 

 

Swoją drogą te konferencje G1, to to, co uwielbiam najbardziej w japońskim wydaniu wrestlingu. AEW mogłoby to skopiować z okazji Continental Classic.

[MattDevitto]

14 minut temu, IIL napisał(a):

Swoją drogą te konferencje G1, to to, co uwielbiam najbardziej w japońskim wydaniu wrestlingu. AEW mogłoby to skopiować z okazji Continental Classic.

To prawda dodaję one smaczku, no i zawsze można zobaczyć zawodników w innym otoczeniu. Perełka np. z dzisiaj:

Cytat

This is the first press conference I've done sober.

Gabe Kidd

[MattDevitto]

Jeden z powodów dla którego warto w tym roku zerknąć na G1

 

[Mr_Hardy]

Skusiłem się i obejrzałem 1 dzień G1 CLIMAX i był to błąd. 10 zwykłych, standardowych walk. No może kilka delikatnie, ale delikatnie lepszych co nie zmienia faktu, że było bez szału. Bardzo się wynudziłem. Nie będę oglądał dalej.

Edytowane 19 Lipca przez Mr_Hardy

[MattDevitto]

23 godziny temu, Mr_Hardy napisał(a):

Skusiłem się i obejrzałem 1 dzień G1 CLIMAX i był to błąd. 10 zwykłych, standardowych walk. No może kilka delikatnie, ale delikatnie lepszych co nie zmienia faktu, że było bez szału. Bardzo się wynudziłem. Nie będę oglądał dalej.

Trudno się z tym nie zgodzić. Cudów w tej chwili od New Japan naprawdę nie oczekuję, ale jak na otwarcie najważniejszego turnieju wyszło po prostu przeciętnie. Trochę taki przerost formy nad treścią, bo na 10 pojedynków mało w tym było tego co najważniejsze, czyli dobrego wrs. Pierwsza część gali kompletnie mi się nie podobała i niesamowicie męczyłem się by to obejrzeć. Na szczęście potem było już lepiej, ale daleki jestem od wielkiego optymizmu. Można zerknąć na 3/4 walki, ale skłamałbym, że którąś z nich będę jakoś szczególnie wspominał po czasie. Jakbym miał wybrać najlepszy pojedynek to na pewno Kidd vs. Takeshita było dobre, ale wiem, że tę dwójkę stać na więcej. Szkoda też, że nie znaleźli się w ME, bo może dostaliby trochę więcej czasu. Pierwszy dzień trafnie podsumowuje pierwszą połowę roku w New Japan, czyli raz lepiej, raz gorzej. Można zobaczyć, ale czy trzeba? Na to już każdy niech odpowie sobie sam...