WWE RAW PPV: Clash of Champions 2016

[kazia]

Zapraszam zatem Pana "musze ci udowodnic ze sie mylisz" na wiadomosc prywatna, bo watek na temat danej ppv nie jest chyba odpowiednim miejscem na dyskusje nie na temat

[hadaszyszek]

Widzę, że ostry ból dupy powstał po moim poście ( ) , najwyraźniej powinnam dodać, że DLA MNIE wwe jest w swoich złotych czasach. Aktualnie jestem bardziej zaangażowana w to co się dzieje w wwe niż kiedykolwiek, ale jeśli uważacie inaczej - wasza sprawa. Tylko następnym razem niech wam żyłka nie pęknie

Jak się już odnosisz do mojego posta, to proszę, rób to poprawnie. Co prawda zwracanie się do kogoś per "Wy" jest podobno wyrazem szacunku, ale mimo wszystko jestem chyba na to za młody.

 

A jeżeli chodzi o pękanie moich żyłek, to spoko, są w całkiem niezłym stanie. Jeżeli mój post brzmiał tak jakbym się wkurzał, to źle go zinterpretowałaś, ja po prostu się śmiałem. Co zresztą zostało podkreślone przez stosowną emotkę.

 

Jeszcze jedno:

DLA MNIE wwe jest w swoich złotych czasach

No widzisz - DLA MNIE jest w gównianych. Dyskusja polega na tym, że teraz ja udowadniam, że jest w gównianych, a Ty udowadniasz, że nie. Nie na: "Oh, ktoś śmiał się ze mną nie zgodzić, więc zabieram swoje zabawki i idę do domu".

 

Po za tym nie rozumiem jednego czy Admin ma prawo przeklinać? Mógłby to chociaż oznaczyć w gwiazdkach, jakby to zrobił jakiś user to od razu gówno-burza za przeproszneiem by powstała.

Ło panie, to ja na spółę z Ravenem i Ghostem musielibyśmy już być po piętnaście razy zbanowani. Niby najebałeś (uwaga! przekleństwo!) ponad 500 postów, a dalej nie wiesz jak funkcjonuje to forum. Wulgaryzmy to również część języka i użyte w odpowiednich miejscach są jak najbardziej przydatną formą ekspresji.

Nie udzielam się normlanie na forum, ale po tym co tutaj zobaczyłem to musze. Nie chce mi się cytować, ani nic, ale jak publika ma żywiołowo reagować, jak poziom show nie pozwala na jakiekolwiek emocje wśród widzów.

Bingo.

Jak widać, niektórzy nie wiedzą, że można dyskutować nie wyśmiewając opinii drugiej osoby i nie traktując jej z góry

Witamy w rzeczywistości, "Erystyka" Schopenhauera się kłania. Dopóki nikt Ci nie jedzie ad personam, to zarówno ja mam prawo wyśmiać to co powiedziałaś (zwłaszcza jeżeli według mnie zasługuje to na wyśmianie), jak i Ty wyśmiać coś co powiedziałem ja. Gadamy o wrestlingu i, na miłość boską, to nie jest uniwersytecka debata - chociaż nawet na nich jedni profesorowie potrafią wyśmiewać się z twierdzeń drugich, często w bardzo szyderczy sposób.

 

[ Dodano: 2016-09-26, 23:25 ]

Zapraszam zatem Pana "musze ci udowodnic ze sie mylisz" na wiadomosc prywatna, bo watek na temat danej ppv nie jest chyba odpowiednim miejscem na dyskusje nie na temat

Podejrzewam, że to nie było skierowane do mnie, ale pal licho - gadamy o Dablju? Gadamy. Więc wątek jest jak dla mnie całkiem odpowiedni. To czy szersza dyskusja na temat stanu wrestlingu wynikła ze względu na galę RAW, SD, czy Clash of Champions, nie ma tu akurat większego znaczenia.

Edytowane 26 Września 2016 przez hadaszyszek

[Kaktus.]

to zarówna ja mam prawo wyśmiać to co powiedziałaś (zwłaszcza jeżeli według mnie zasługuje to na wyśmianie)

 

Przybywam Cię oświecić. Nie każdy ma ochotę brać udział w dyskusji w której druga strona go wyśmiewa, a to że tak robisz, i jeszcze uważasz że to spoko świadczy tylko o tym jak małym człowiekiem jesteś

[hadaszyszek]

Przybywam Cię oświecić. Nie każdy ma ochotę brać udział w dyskusji w której druga strona go wyśmiewa, a to że tak robisz, i jeszcze uważasz że to spoko świadczy tylko o tym jak małym człowiekiem jesteś

Gadamy o wrestlingu i, na miłość boską, to nie jest uniwersytecka debata - chociaż nawet na nich jedni profesorowie potrafią wyśmiewać się z twierdzeń drugich, często w bardzo szyderczy sposób.

Polecam debatę Hitchensa, Artsona, Wolpego i Harrisa o tym czy istnieje życie pozagrobowe. Można wyśmiać jakieś twierdzenie oponenta wcale go nie obrażając, przez co rozmowa jeszcze zyskuje w oczach widza, stając się ciekawsza. I obrażanie się o to jest zwyczajnie dziecinne.

 

Co innego gdybym jej pojechał osobiście, ale wierz mi, nigdy tego nie robię w stosunku do kogokolwiek. Istnieje spora różnica pomiędzy wyśmianiem OSOBY a tego, co ta osoba powiedziała.

Edytowane 26 Września 2016 przez hadaszyszek

[Mishka]

New Day vs Anderson & Gallows - WWE przegapiło moment na oddanie pasów Klubowi na SummerSlam więc liczyłem, że rehabilitacja nastąpi dziś. Jednak to powtarzanie przez komentatorów, że to jest 399 dzień panowania New Day doprowadził mnie do myślenia, że skoro jutro RAW to większa pompa będzie z czterech setek dni, aniżeli z pokazania nowych mistrzów. Niestety, ale moment kiedy Gallows i Anderson mieli mocniejszą pozycję już minął i nie wiem czy jest sens zrzucania na nich teraz pasów. Może jednak Ci poczekają jeszcze parę miesięcy, a teraz znajdzie się inny tag-team, który zapragnie złota? Ja na ten moment uważam, że większą szanse na przerwanie panowania New Day ma Enzo i Cass aniżeli Klub.

 

TJ Perkins vs Brian Kendrick - Nie śledziłem zbytnio całego turnieju o pas aczkolwiek tę dwójkę kojarzę, trudno ich w sumie nie znać. Sama walka średnia, kurde mocno średnia - tak samo jak ta z RAW. Rozumiem jaki jest zamysł tej dywizji, historia jest o wiele mniej ważna, to ma być spotfest tylko, że ja takiego nie zobaczyłem. Kilka fajnych akcji, ale nic poza tym, kompletnie. Debiut dywizji słaby, miejmy nadzieję, że będzie lepiej.

 

Sheamus vs Cesaro - Podsumowując cały pomysł z Best of 7 Series nie był zły, coś nowego w WWE TV aczkolwiek to był błąd zaczynania tego po dwóch czy trzech walkach tej dwójki. To wydłużyło się prawie do 10 walk, a tego już po prostu nie jesteśmy w stanie przejeść. Sam ten pojedynek był dobry, nawet więcej niż dobry bo pod koniec zacząłem się nim jarać - naprawdę, mimo tego że to zestawienie widze n-ty raz w przeciągu ostatnich tygodni. Tylko gdy panowie zaczęli się rozkręcać to nagle walka została przerwana. W sumie to ma jakiś sens, zobaczymy jak to się rozwinie.

 

Chris Jericho vs Sami Zayn - No niestety Sami ostatnio jest bardzo słabo bookowany. To już nawet nie chodzi o to, że tutaj przegrał z Chrisem, wiadomo że sobie odbije i triumfalnie podniesie rękę na koniec feudu. Był bardzo gorącym nazwiskiem w okolicach Battleground gdzie zrobił jeden z najlepszych pojedynków w tym roku z Kevinem. Tylko po tej wygranej jakoś słuch o nim zaginął. WWE nie miało dla niego planów na SummerSlam, niewiele przewijał się w tygodniówkach, a jak już to przegrywał. Sama walka po prostu przeciętna, ani tutaj zbytniej historii, ani wielkich emocji, ani spotfestu, ot kolejna walka dobrych wrestlerów.

 

Charlotte vs Sasha Banks vs Bayley - Kolejne, tylko poprawne starcie. I o ile od kobiet nie wymagam oczywiście zbyt wiele tak po prostu zaczyna mnie Banks'ówna bardzo denerwować. Sporo błędów, zero emocji w wywiadach czy segmentach, totalnie straciła kolorki. Natomiast Charlotte to zdecydowanie jak to Booker T powiedział "Best Woman of modern era". Tak się buduje mistrzynie i twarz federacji na lata, nie dość że daje rade w ringu, to i na mikrofonie, a i z charyzmą nie jest tak źle.

 

Rusev vs Roman Reigns - Powtórzę się po raz n-ty, ale po prostu przeciętna, poprawna walka. Sama końcówka powiedzmy sobie była niezła, ale tempo przez cały pojedynek było słabe, a i sposób zakończenia według mnie kompletnie niepotrzebny. Nie można narzekać na Ruseva jako mistrza, dawał sobie chłopak radę, naprawdę. Romanowi ten pas do szczęścia nie jest potrzebny, szczególnie, że odbiera go w tak bezpłciowy sposób. Na SummerSlam ich walkę praktycznie odwołali, potem była akcja z weselem i przy pierwszej okazji Bułgar jest okradany ze złota, zbyt szybko, zdecydowanie zbyt szybko.

 

Kevin Owens vs Seth Rollins - Dobre starcie, prowadzone w bardzo przyjemnym tempie. Panowie powoli się rozkręcali, ale zaprezentowali całą swój arsenał umiejętności. Seth po przemianie więcej sobie może polatać, a Owens po prostu robi swoje. Dodatkowo to jak mówi do przeciwnika podczas walki jest bardzo fajne, dodaje smaczku. Końcówka naciągana i to nawet nie chodzi o to jak się to skończyło, po prostu samo zakończenie było zbyt długie. Rozumiem sens takiego bookingu, ale powinni to zrobić sprawniej, żeby ludzie nie zasypiali przed monitorami. Nie było Huntera i w sumie może to i dobrze, pewnie skonfrontują się na RAW bo gdzieś tam w filmiku widziałem, że pokazali Stephanie opuszczającą arenę z mężem.

 

Kurde, podsumowując to ja mam bardzo wielki problem z odbiorem tego "PPV". Po prostu było mega przeciętne i nic mnie nie zaskoczyło - ani pozytywnie, ani negatywnie. Takie totalnie bezpłciowe PPV, które nie wnosi nic nowego do produktu czerwonych. Sama karta przygotowana nieźle, tylko te bookingi i wyniki zabiły momentum. Dodatkowo 3 godziny to za długo, powinni zrobić 2,5 maksymalnie, a u niebieskich nie przekraczać 2 godzin. Ja ogólnie "exclusive PPV" traktuje jako specjalną tygodniówkę, a nie jakieś duże show, dlatego może nie zawodzę się jak niektórzy.

[Kaktus.]

Gadamy o wrestlingu i, na miłość boską, to nie jest uniwersytecka debata - chociaż nawet na nich jedni profesorowie potrafią wyśmiewać się z twierdzeń drugich, często w bardzo szyderczy sposób.

Polecam debatę Hitchensa, Artsona, Wolpego i Harrisa o tym czy istnieje życie pozagrobowe. Można wyśmiać jakieś twierdzenie oponenta wcale go nie obrażając, przez co rozmowa jeszcze zyskuje w oczach widza, stając się ciekawsza. I obrażanie się o to jest zwyczajnie dziecinne.

 

Co innego gdybym jej pojechał osobiście, ale wierz mi, nigdy tego nie robię w stosunku do kogokolwiek. Istnieje spora różnica pomiędzy wyśmianiem OSOBY a tego, co ta osoba powiedziała.

 

Ja z kolei polecam przyjąć do wiadomości że będąc inteligentnym człowiekiem, nawet i profesorem, nadal możesz być dupkiem. Co też świetnie pokazujesz, chociaż z tą inteligencją to nie wiem czy się nie zagalopowałem

Edytowane 26 Września 2016 przez Kaktus.

[hadaszyszek]

Ja z kolei polecam przyjąć do wiadomości że będąc inteligentnym człowiekiem, nawet i profesorem, nadal możesz być dupkiem. Co też świetnie pokazujesz, chociaż z tą inteligencją to nie wiem czy się nie zagalopowałem

Chłopie, akurat teraz to Ty po mnie cały czas jedziesz, nie ja po Tobie. Wyśmianie czyjejś wypowiedzi jest zwykłym zabiegiem erystycznym, starym jak świat i często stosowanym w bardzo poważnych i szanowanych dyskusjach przez bardzo poważnych i szanowanych dyskutantów (których ludzie dziwnym trafem nie uważają za dupków).

 

Przestań próbować mnie obrażać, bo to Ty w tym momencie stajesz się kimś, kim bycie zarzucasz mi.

Edytowane 26 Września 2016 przez hadaszyszek

[Kaktus.]

Ja z kolei polecam przyjąć do wiadomości że będąc inteligentnym człowiekiem, nawet i profesorem, nadal możesz być dupkiem. Co też świetnie pokazujesz, chociaż z tą inteligencją to nie wiem czy się nie zagalopowałem

Chłopie, akurat teraz to Ty po mnie cały czas jedziesz, nie ja po Tobie. Wyśmianie czyjejś wypowiedzi jest zwykłym zabiegiem erystycznym, starym jak świat i często stosowanym w bardzo poważnych i szanowanych dyskusjach przez bardzo poważnych i szanowanych dyskutantów (których ludzie dziwnym trafem nie uważają za dupków).

 

Przestań próbować mnie obrażać, bo to Ty w tym momencie stajesz się kimś, kim bycie zarzucasz mi.

 

To może prościej-jeśli druga osoba nie czuje się komfortowo z tym że swoją dyskusje opierasz na wyśmiewaniu jej poglądów to powinieneś przestać albo jesteś dupkiem. A jeśli nie potrafisz dyskutować inaczej to po prostu zamilcz bo nie jesteś warty prowadzenia z Tobą dyskusji. I żadne obycie w zabiegach erystycznych czy tytuły naukowe tego nie zmienią. EOT

[hadaszyszek]

To może prościej-jeśli druga osoba nie czuje się komfortowo z tym że swoją dyskusje opierasz na wyśmiewaniu jej poglądów to powinieneś przestać albo jesteś dupkiem. A jeśli nie potrafisz dyskutować inaczej to po prostu zamilcz bo nie jesteś warty prowadzenia z Tobą dyskusji. I żadne obycie w zabiegach erystycznych czy tytuły naukowe tego nie zmienią.

Dalej nie rozumiem bulwersu. Nikogo nie nazwałem idiotą ani nie pojechałem mu jakkolwiek inaczej, ba, nawet to "wyśmianie opinii" ograniczyło się do użycia głupiej emotki "lol". Zachowujesz się natomiast jakbym wszystkich tu po kolei wyzywał od chujów. Pozwól zatem, że ja Cię dla odmiany oświecę: tego typu dyskusje są absolutną normą, nie tylko na tym forum, ale prawie wszędzie. Dopóki po kimś bezpośrednio nie jadę nikt nie powinien się obrażać. A jeżeli ktoś jest rzeczywiście aż tak wrażliwy, to powinien dać sobie spokój z dyskutowaniem zanim nawet zaczął, bo nie daj boże jego opinia zostanie zaatakowana.

 

Jeżeli dla Ciebie takie podejście to bycie dupkiem, to trudno. Dyskusji jednak przeżyłem już multum i przyznam, że pierwszy raz ktoś mi takie coś zarzucił.

[SunRed]

Swietne PPV, po drafcie poziom wrestlingu w WWE bardzo mocno sie podniósł i to widać gołym okiem, Backlash było swietne, jedno z lepszych PPV w roku, tutaj tez było mocno, aczkolwiek nie tak dobrze jak na PPV niebieskiej tygodniówki.

 

- Walka o pasy TT stała na wysokim poziomie. Każdy z panów jest dobry ringowo, wiec inaczej byc nie mogło, najlepiej spisał sie Anderson, gosc bardzo ładnie poprowadził starcie, inni nie odstawali zbyt mocno, i oglądało sie to swietnie. Podobała mi sie agresja klubu, oni powinni byc tak bookowani cały czas. Wynik inny byc nie mógł, aczkolwiek obstawiam, ze na kolejnym WWE "japońce" przejmą pasy. Ciekawe zakonczenie, gdzie to fejsowie wygrywają po nieczystym zagraniu, aczkolwiek z tego co pamietam to nie pierwsze takie zagranie New Day, mozna powiedziec ze to czesc ich gimmicku. Na plus.

 

Waga lekka dała kolejne swietne starcie. Nie było jakis absurdalnych spotów i dobrze, to nie jest lucha underground. Perkins prezentuje sie bardzo solidnie, swietnie wyglada z pasem, ogolnie podoba mi sie ta fioletowa kolorystyka, fajnie to wszystko wygląda w kolorze królów. Nowy theme song takżę na plus, jeden z lepszych w tym roku moim zdaniem, poprzedni to był jakis randomowy indie rock kompletnie nie pasujący do niczego i nikogo. Kendricka fajnie mi sie ogląda spowrotem, zawsze odczuwałem sympatie do jego osoby takze cieszy mnie heel turn i przedłużenie feudu. Ciekam jestem kto bedzie nastepny dla Perkinsa, no bo chyba w zwyciestwo i run Kendricka nikt nie wierzy. Kolejny plus.

 

Sheamus i Cesaro dali kolejną dobrą walkę na gali. Czuć tą chemię. Można narzekać na best of 7, ze walczyli wiele razy, ale na tym PPV postarali sie bardziej niz zwykle. Cesaro odwalił jednak niezłego botcha, przeciez to sie mogło skonczyć nawet śmiercią, na szczescie z tego co mozna wyczytac nic mu nie jest. Zakonczenie tez dobre i przemyslane, całą tą rywalizacje miałem totalnie gdzies, ale teraz autentycznie zainteresowali mnie, i czekam na ich segment na RAW. Kolejna walka? A moze shot na pasy TT? Nice 1 WWE.

 

Jericho vs Zayn. A cóż to? A no tak, kolejna ŚWIETNA walka. Zwyciestwo Jericho ma bardzo duży sens biorąc pod uwagę końcówkę ME, bedzie sie trzymał Owensa, i to zwyciestwo bardzo mocno mu sie przyda. Oczywiscie szkoda, że Sami po raz kolejny przegrywa, ale nie jestem obecnie z tego zły, no bo tam po prostu sie stac musiało, Chris musiał to ugrac, a Sami jest na tyle dobry w ringu i na majku, że na stówke dostanie kiedys swój push i run jako underdog, i wtedy na te porażki nie bedziemy w ogole patrzec.

 

Divy nie zanizyly poziomy. Ta dywizja jest w najlepszych dla siebie latach od baaaardzo dawna. Wszystkie 3 panie mają se sobą świetną chemię, i bardzo przyjemnie ogladalo sie to starcie. Sasha nieco sie ogarnela i dała podciągnąć koleżanką i dawała rade. Wygrała najlepsza z całej trójki, i kontynuuje swój streak i dominacje, tak sie powinno budowac championów, to rozumiem. Powinni ten stream podciągnąć pod storyline i Szarlotka powinna sie tym chwalic w speechach. Ciekaw jestem, kto teraz kolejnego shota dostanie?

 

No i przyszedł czas na (biorąc pod uwagę poprzednie starcia, bo nadal to było spoko) średniaka. Troszke zamulania, ale ogólnie dawało rade, jak na dwóch sporych gosci. Oboje cos tam w ringu potrafią. Na gigantyczny plus wygrana Reignsa, pas US utrzyma go w midcardzie na jakis czas, moze nawet pozwoli mu byc bardziej over z publiką, a o to chyba chodzi.

 

No i ME, to rozumiem. Swietne starcie dwóch głównych zawodników RAW. Rollins to już 100%, pełnoprawny face, Owens wygrywa nieczysto, troche mnie to zirytowało, bo nie lubie jak ME sie konczy jakimis interwencjami, no ale przez to raczej Jericho sie bedzie trzymał Kevina, a ta dwójka to zajebista telewizja. Propsuje.

 

Tak samo jak Backlash, tak i CoC było bardzo dobrym PPV. Dobra era nadeszła dla tej fedki, az sobie live RAW za 20 minut obejrze, bo ciekaw jestem storylinów. Mocne 8/10, oby ten poziom sie utrzymał przez najbliższy czas, a tak prawdopodobnie bedzie. W koncu da sie ten produkt oglądać z przyjemnością.

[nightwatcher]

Ta publika mnie dobiła.

 

Może i te walki CWC nie są za szybkie i tak efektowne, jakby się chciało. To nie PWG czy LU.

Ale to co się dzieje na publice podczas tych walk to jakaś kpina. Jak nie cisza, to chanty "CM Punk" czy "Randy Savage" czyli chanty, które pojawiają się podczas zamulaczy. Czy Ci ludzie naprawdę chcą, żeby Vince spuścił dywizję Cruiser w kiblu? Przecież zamiast tego dostaniemy Best of 30 series pomiędzy Cesaro i Sheamusem, albo więcej Romana...

[Alacer]

No tak, Dywizja CWC.

 

Polowa ruchów, zbanowana, a gdyby nie obecnosc Kendricka, to o psychologii ringowej wspomnialbym jako o elemencie nieistniejacym. Doskonale rozumiem co czul Vade, mowiac o najlepszych walkach Ricocheta (zdaje sie) ze to balet (aczkolwiek nie w pelni podzielam, ten osad, to tez jest wrestling). W efekcie dostajemy ludzi, ktorzy beda w tej dywizji coraz mniej skakac, bo co chwile jakis move bedzie zbanowany, a sama dywizja pożyje z 2 -5 lat i tyle.

[Arkao]

Polowa ruchów, zbanowana, a gdyby nie obecnosc Kendricka, to o psychologii ringowej wspomnialbym jako o elemencie nieistniejacym.

 

Jakie konkretnie akcje zabrali wrestlerom z dywizji Cruiser? Bo nie zauwazylem, a jestem bardzo ciekawy.

[MSMic]

Polowa ruchów, zbanowana, a gdyby nie obecnosc Kendricka, to o psychologii ringowej wspomnialbym jako o elemencie nieistniejacym.

 

Jakie konkretnie akcje zabrali wrestlerom z dywizji Cruiser? Bo nie zauwazylem, a jestem bardzo ciekawy.

 

Akcji żadnych nie zabierali, ale tempo to jakieś 30% tego co było w CWC.

[Arkao]

MSMic, Na PPV była bardzo dobra walka techniczna wiec tempo nie moglo byc za szybkie, a na tygodniowkach to normalne, ze nie moga sie wystrzelać. Kilka minut fajnych akcji i tyle, bo to zwykle walki dla zapchania czasu.