UFC 203: Miocic vs Overeem

[Morison]

 

 

Data: 10 września 2016

Miejsce: Quicken Loans Arena, Cleveland, Ohio

Transmisja: PPV/Fight Pass / Extreme Sports Channel

 

 

Walka wieczoru:

UFC Heavyweight Championship

265 lbs: Stipe Miocic (15-2) vs. Alistair Overeem (41-14, 1NC)

 

Karta główna (04:00)

265 lbs: Fabricio Werdum (20-5-1) vs. Travis Browne (18-4-1)

170 lbs: Phil "CM Punk" Brooks (0-0) vs. Mickey Gall (2-0)

135 lbs: Urijah Faber (33-9) vs. Jimmie Rivera (19-1)

115 lbs: Jessica Andrade (14-5) vs. Joanne Calderwood (11-1)

 

Karta wstępna (02:00)

135 lbs: Jessica Eye (11-5, 1 NC) vs. Bethe Correia (9-2)

155 lbs: Nik Lentz (26-7-2, 1NC) vs. Michael McBride (8-1)

185 lbs: Brad Tavares (13-4) vs. Caio Magalhaes (9-2)

125 lbs: Ian McCall (13-5-1) vs. Ray Borg (9-2)

 

Preeliminacje FightPass (00:15)

170 lbs: Yancy Medeiros (12-4) vs. Sean Spencer (12-5)

205 lbs: C.B. Dolloway (15- vs. Francimar Barroso (18-5)

155 lbs: Drew Dober (16-7) vs. Jason Gonzalez (10-2)

155 lbs: Damir Hadzovic (10-3) vs. Yusuke Kasuya (9-2-2)

 

 

 

Stipe Miocic Last 3: Fabricio Werdum (KO) | Andrei Arlovski (TKO) | Mark Hunt (TKO)

Alistair Overeem Last 3: Andrei Arlovski (TKO) | Junior dos Santos (TKO) | Roy Nelson (DEC)

Po zaskakującym zakończeniu ostatniej walki mistrzowskiej, nowy champion stanie w szranki z zawodnikiem, który w ostatnim czasie prezentuje chyba najbardziej wyrównaną formę ze wszystkich zawodników wagi cizkiej, gdzie jego głównym atutem i bronią, którą pokonywał ostatnich rywali jest zachowawcza taktyka i wyczekiwanie na swój moment, poprzedzone świetnym przygotowaniem ze strony teamu Jackson-Winkeljohn. Reem w doskonały sposób potrafi wykorzystać swoje atuty ze zdwojoną siłą, przy jednoczesnym zniwelowaniu mankamentów i uniemożliwieniu rywalowi ich wykorzystania. Stipe również z dużą skutecznością likwidował swoje ostatnie przszkody w drodze po pas mistrzowski, pod siłą jego ciosu ugięli się zawodnicy ze ścisłej czołowki i tacy, którzy nie zwykli padać po byle jakich atakach, nadchodzący pojedynek także może skończyć się po jednej akcji, jednak biorąc pod uwagę stawkę, bardziej skłaniam się ku ostrożnym poczynaniom, z dbałością o defensywę.

 

 

Fabricio Werdum Last 3: Stipe Miocic (KO) | Cain Velasquez (SUB) | Mark Hunt (TKO)

Travis Browne Last 3: Cain Velasquez (TKO) | Matt Mitrione (TKO) | Andrei Arlovski (TKO)

Fabricio pożegnał się z tytułem szybciej, niż się tego spodziewano, pokonanie Travisa może być znaczacym krokiem ku odzyskaniu złota. Będzie to rewanż z przed ponad 5 lat, wtedy Werdum po 5-rundowym boju zagwarantował sobie title shota, a Browne po tym pojedynku nie był już taki sam. Może jego poprzednie nokauty były bardziej kwestią szczęścia niż umiejętności, a dopiero teraz zawodnicy z czołówki weryfikują jego umiejętności, które poza nokautującym uderzeniem wydają się być mocno przeciętne, ostatnie występy Hawajczyka to huśtawka nastrojów i ciężko powiedzieć, czy Odkrycie Roku 2013 jeszcze kiedyś wypracuje sobie szansę na walkę mistrzowską, jeśli nadal będzie prezentował tak nierównadyspozycję, to obawiam się, że największym osiągnięciem na koniec jego kariery pozostanie związek z Rondą

 

 

Phil "CM Punk" Brooks Last 3: ---

Mickey Gall Last 3: Michael Jackson (SUB) | Ron Templeton (SUB)

Fajnli! Jest masa powodów, dla których ta walka tu na forum będzie uznawana za hit, jedni wciąż mając w pamięci zachowanie Punka odchodzącego w WWE życzą mu rychłej śmierci poprzez uduszenie i końca oktagonowej przygody już po pierwszym pojedynku, inni natomiast wciąż mu kibicują, bez względu na okoliczności. Charakteryzowanie obu zawodników z tej walki jest dosyć trudne, umiejętności, potencjał Punka i jego przyswajanie nowo nabytej wiedzy oraz umiejętności można analizować tylko na podstawie dokumentu o jego osobie, bo cięzko szukać obiektywnych opinii na jego temat, wszystko, co słyszymy z zewnątrz to wersja ludzi mniej lub bardziej związanych z Brooksem i według nich Punk jest mega kumatym gościem, w którego wszystko wsiąka jak woda w gąbkę, jednak fakty wydają się być nieco inne i Phil wygląda na bardzo surowego gościa, dla którego walka na poziomie UFC jest zdecydowanie zbyt wysoko postawioną poprzeczką, a nawet taki dzieciak jak Mickey gall zaporą nie do przejścia. O młodym adepcie teamu Miller Brothers również niewiele można powiedzieć, obie zawodowe i jedną z dwóch amatorskich walk, jakie stoczył, zakończył szybkimi poddaniami, bardzo prawdopodobne, że będzie przeważał pod względem szybkości i dynamiki, nie zawaha się sprowadzić, ale prawdę mówiąc spodziewać się można każdego rezultatu.

 

 

Jako że nie samym Punkiem człowiek żyje, to UFC przygotowało kilka intersujących zestawień w donej częsci karty, na pewno warto zerknąć na walkę Fabera z kolejnym Riverą, pamiętam, że pierwszy (Cisco) narobił mu trochę strachu swoim bezpardonowym stylem boksowania, dla fanów kobiecego MMA mamy ciekawe zestawienie w wadze Słomkowej, gdzie JoJo spróbuje zachowac dobre wrażenie po rozbiciu poprzedniej rywalki, pokonanie Andrade będzie dużym krokiem w kierunku dołączenia do szerokiej grupy pretendentek, a wielbiciele najniższej klasy wagowej (muszej, zwanej Mysią) dostali dobrze prosperującego parterowca Ray'a Borga z nieobliczalnym "Uncle Creepy". Szkoda tylko, że wypadł Taisumov i oby to było ostatnie osłabienie, jakie dotknie tę kartę.

Edytowane 13 Września 2016 przez Morison

[-Raven-]

Phil "CM Punk" Brooks Last 3: ---

Mickey Gall Last 3: Michael Jackson (SUB) | Ron Templeton (SUB)

Fajnli! Jest masa powodów, dla których ta walka tu na forum będzie uznawana za hit, jedni wciąż mając w pamięci zachowanie Punka odchodzącego w WWE życzą mu rychłej śmierci poprzez uduszenie i końca oktagonowej przygody już po pierwszym pojedynku,

 

Amen. Dla mnie Punk to taka Veronica Macedo. Niby teoretycznie ma jaja i serducho by walczyć, ale praktycznie, UFC to sztorm na otwartym oceanie, a on ledwo potrafi pływać pieskiem.

Poza tym, zwyczajnie nie lubię typa (w dużej mierze za to jak pograł sobie z WWE oraz za awersję do Snickersów, które - wg zaleceń lekarza - powinien zażywać dożywotnio). Resztki jakiejkolwiek sympatii straciłem do niego jak wyczytałem, że już nie przyjaźni się z Coltem Cabana i nawet wyjebał go z FB, bo ten śmiał... zjawić się na zapleczu RAW, odwiedzając znajomych, i zrobić tam sobie z nimi foty, które później wrzucił na necie... Noż, kurwa przyjaciel na śmierć i życie, nie ma co

Baaardzo bym się zdziwił gdyby Brooks ujebał to przez decyzję (czyli wytrwał 3 rundy). Myślę, że Gall go skończy przed czasem.

 

Stipe powinien obronić. Ma za dobre zapasy, by Koniu go stłamsił przez G&P, cardio na 5 rund, czym powinien zajechać Reema, a jego mocny boks w połączeniu ze szklana szczeną Alliego, to nienajlepsza wróżba dla tego drugiego. Po za tym, Miocic potrafi przyjąć na twarz (patrz: walka z JDS-em, kiedy ten jeszcze był w formie), a Konina... tez potrafi, tylko, że wtedy z reguły szkło się sypie

 

Werdum vs. Browne... A po co to komu? Będzie deja vu z ich pierwszego starcia.

[K-PEL-K]

Resztki jakiejkolwiek sympatii straciłem do niego jak wyczytałem, że już nie przyjaźni się z Coltem Cabana i nawet wyjebał go z FB, bo ten śmiał... zjawić się na zapleczu RAW, odwiedzając znajomych, i zrobić tam sobie z nimi foty, które później wrzucił na necie... Noż, kurwa przyjaciel na śmierć i życie, nie ma co

No co, Ty byś się nie wściekł, gdyby Ci kumpel zmniejszył szanse na wygranie sporej sumki w nadchodzącym procesie sądowym?

[-Raven-]

No co, Ty byś się nie wściekł, gdyby Ci kumpel zmniejszył szanse na wygranie sporej sumki w nadchodzącym procesie sądowym?

 

Tylko co ma piernik do wiatraka, skoro to lekarz WWE pozwał Punka i Cabanę o to że pierdolą kocopoły?

[N!KO]

Pisałem już, że Evolution of Punk nie napawa optymizmem. Tak, wiem, że to stare materiały, ale szczerze, ile mógł nadrobić? Tam nawet wyprowadzanie ciosów jest nienaturalne. Niekiedy takiej nieudolności sportowej nigdy się nie skoryguje. Po prostu niektórzy się nie nadają - tyle. Wiadomo, że jestem za Philem, i chciałbym, żeby sprawił niespodzianke (bo taką będzie jego zwycięstwo), ale jest to mało prawdopodobne. Bedzie machał łapami i może takiego Galla ustrzeli. Bo to też nieopierzony młokos. Nikogo nie pokonał, wielkim fighterem nie jest. Dobrze powiedział Overeem - Może trafi Galla, może wygra, ale co dalej? Pójdzie walczyć z kimś lepszym i zostanie zmiażdżony. Dlatego przeciwnicy Punka, domagający się octagonowej śmierci - spokojnie, na pewno ją dostaniecie.

 

A jak już przy Alim, to jestem za zmianą mistrza wśród ciężkich. Jakoś nie jestem fanem Miocicia, tak jak nie byłem Werduma. Tyle dobrego, że wszystko wskazuje na fajerwerki w stójce, więc walka powinna się podobać. Licze, że na nogach więcej do zaoferowania ma Overeem. Niewyobrażam sobie, żeby miało dojść tu do decyzji.

 

Browne vs Werdum nikogo nie interesuje, ale jakby tak spadła Brazylijska głowa, to bym się uśmiechnął.

[K-PEL-K]

Tylko co ma piernik do wiatraka, skoro to lekarz WWE pozwał Punka i Cabanę o to że pierdolą kocopoły?

Dobra, zmniejszył szanse na zachowanie sporej sumki na koncie, źle odczytałem stronę oskarżającą. Niemniej Punk najwyraźniej potraktował to jako akt braku lojalności ze strony kumpla. I żeby nie było to nie bronię, ani nie usprawiedliwiam Punka. Okoliczności zakończenia jego przyjaźni z Hornswogglem świadczą o tym, że Brooksa pewnie da się urazić nawet błahostką.

[Giero]

. Dobrze powiedział Overeem - Może trafi Galla, może wygra, ale co dalej? Pójdzie walczyć z kimś lepszym i zostanie zmiażdżony. Dlatego przeciwnicy Punka, domagający się octagonowej śmierci - spokojnie, na pewno ją dostaniecie.

 

Pewnie dopiero przy 3/4 walce dostanie kogoś z solidniejszym "cv". Najważniejsze dla niego jest, by te pierwsze dwa pojedynki wygrał na przetarcie. Nabierze wtedy pewności siebie, a w międzyczasie pewnie dostanie jeszcze z przynajmniej dodatkowy rok do walki z kimś poważniejszym.

[-Raven-]

Dobra, zmniejszył szanse na zachowanie sporej sumki na koncie, źle odczytałem stronę oskarżającą. Niemniej Punk najwyraźniej potraktował to jako akt braku lojalności ze strony kumpla. I żeby nie było to nie bronię, ani nie usprawiedliwiam Punka. Okoliczności zakończenia jego przyjaźni z Hornswogglem świadczą o tym, że Brooksa pewnie da się urazić nawet błahostką.

 

Tylko nie wiem w jaki sposób Colt mógłby takim ruchem zwiększyć ewentualne odszkodowanie, które by musiał wybulić Brooks? No i jaki tu brak lojalności? Przecież Cabana nie poszedł do WWE się dogadywać i wycofywać to co powiedział, tylko odwiedzał znajomych na backu. Jak dla mnie to Punk po raz kolejny pierdolnął po prostu focha jak baba z okresem i tyle.

[PH93]

Poza tym, zwyczajnie nie lubię typa (w dużej mierze za to jak pograł sobie z WWE oraz za awersję do Snickersów, które - wg zaleceń lekarza - powinien zażywać dożywotnio). Resztki jakiejkolwiek sympatii straciłem do niego jak wyczytałem, że już nie przyjaźni się z Coltem Cabana i nawet wyjebał go z FB, bo ten śmiał... zjawić się na zapleczu RAW, odwiedzając znajomych, i zrobić tam sobie z nimi foty, które później wrzucił na necie... Noż, kurwa przyjaciel na śmierć i życie, nie ma co

 

Na dobitkę można dodać fakt, że CM Punk obraził się na Hoornswoogle'a po tym jak ten poprosił go o numer telefonu do pewnej osoby (Swoogle miał nowy numer i brak kontaktów)... Do której już wcześniej miał numer. Brooks uznał, że Hoornswoogle się nim wysługuje. Kawał chuja ale w świecie wrestlingu zawsze koleś będzie dla mnie czymś wyjątkowym.

[-Raven-]

Kawał chuja ale w świecie wrestlingu zawsze koleś będzie dla mnie czymś wyjątkowym.

 

No właśnie w tym rzecz. Żeby nie było niedomówień - ja tam bardzo lubię CM Punka, ale kurewsko po prostu nie trawię Philla Brooksa i będę trzymał kciuki żeby w MMA dostał lekcję pokory na którą facet ciężko pracuje już od dawna.

Edytowane 5 Września 2016 przez -Raven-

[Streetovs]

Akurat jak zrobil w chuja WWE, to było dobre, przecież Vince nie raz źle traktował wrestlerów, wiec co jakis czas w druga strone też musi być.

Inna sprawa to te jego teksty, szczególnie o walce z Rybakiem.

Z Coltem, to pierwszy raz słysze, ale akcja rzeczywiście do dupy ze strony Punka.

Mnie on zawsze śmieszył, tym szpanem że nie pije, jakie to alko jest bee a jednocześnie promowanie takiego syfu jak Pepsi ( napój ktory jak wiadomo jest 10 razy niezdrowy od zwyklego browaru) czy to w nazwach finisherów, zdjęc swojej lodówki itp; .

[BorgNine]

@UP

Ale po Pepsi nie tracisz świadomości. No chyba, że jesteś jak Phil Brooks, który już od urodzenia jest "świadomy inaczej"...

 

CM Punk to pajac, który zachowuje się jak dzieciak, który nie dostał na komunie Quada i IPhone'a. Zamiast powiedzieć komuś prosto w twarz o "problemie z nim" to ten spierdolił z federacji. Ćpunk zachował się niehonorowo, a Winc to po prostu kawał chuja, który zamiast załatwić sprawy jak mądry człowiek to bawi się w "zwolnienie w dniu ślubu tego drugiego".

Nigdy nie byłem po żadnej stronie, bo obaj to nieszanujące się nawzajem wypierdki...

[wojtek95]

Mnie on zawsze śmieszył, tym szpanem że nie pije, jakie to alko jest bee a jednocześnie promowanie takiego syfu jak Pepsi ( napój ktory jak wiadomo jest 10 razy niezdrowy od zwyklego browaru) czy to w nazwach finisherów, zdjęc swojej lodówki itp; .

 

ale ty wiesz, że bycie Straight Edge to nie jest tylko bycie free od browarków xD?

[Rated R Lukasz]

Już jutro walka na którą czekam od kiedy ogłoszono, że Punk podpisał kontrakt z UFC.

 

Bardzo wyczekiwałem na staredown

 

 

 

 

Punk wypadł bardzo dobrze. W głębi duszy liczyłem na jakieś theatricksy, może w czasie walki sie doczekam. Myślę, że Punk jest tam "rekreacyjnie" jeśli wygra tą walkę, to w przyszłości będzie mógł sobie pozwolić na takie rzeczy jak np

 

http://youtube.com/watch?v=DBiW25bGaqI

 

 

Myślę że takie rzeczy będą mogły sie wydarzyć, jak Punk wygra i PPV wygeneruje duże zyski (a wygeneruje napewno, jestem pewny).

 

Będę mu kibicował, jak zagra Cult of Personallity to zamarkuje strasznie. Czy wygra, czy przegra to nieistotne. Szacun dla niego za jaja, które ma żeby wejść do oktagonu

[PH93]

Myślę że takie rzeczy będą mogły sie wydarzyć, jak Punk wygra i PPV wygeneruje duże zyski (a wygeneruje napewno, jestem pewny).

 

Nie. Nie wygeneruje ich. Koleś szedł do UFC i wszyscy się tego spodziewali, że sprzeda walki itd swoją charyzma i gadką w tym czasie nadchodzące UFC 203 według zapowiedzi będzie miało bardzo słaby buyrate a jego dokumentu nikt nie ogląda. Brooks w UFC jest na tą chwilę "facetem w majtkach" (przywołując wrestling) którego nawet Mickey Gall przewyższa jeśli chodzi o charyzmę i "sprzedawanie" walki. Przecież jak w Lutym ogłosili walke w oktagonie to Punk stał jak ta sierota a tylko Gall mówił.