Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE SummerSlam 2016 (zapowiedź, dyskusja,spoilery)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wystarczy, że go zajebiście mocno rozpiszą na tle Rollinsa, a Seth skradnie wygraną jakimś chamskim kantem. Myślę, że wówczas Demon będzie jeszcze bardziej over, bo w świadomości fanów zostanie zapisane, że to on jest "prawdziwym" zwycięzcą tej walki, a fani będą się nad nim na dokładkę użalać, jak to go chamsko wyjebano.

Zgodziłbym się gdyby była to jakakolwiek inna postać. W przypadku mistycznego Demona - nie wydaje mi się, by dobrym rozwiązaniem byłoby mu rozpisanie porażki w jakikolwiek sposób, nawet kantem. Przez to jego "mistycyzm" automatycznie traci na byciu fajnym, a cały gimmick - jakby to głupio nie brzmiało - na autentyczności. Takera wszyscy brali na poważnie, bo był w gruncie rzeczy rozpierdalatorem, który również dość mocno u Vince'a zadebiutował. Gdyby Umarlak przegrywał częściej, nawet kantem, to... no cóż, po prostu źle by to wyglądało w przypadku jego konkretnego gimmicku.

 

Chodzi mi tu o to, że w nieczysty sposób spokojnie mógłby przegrać ktoś taki jak Jasiek albo Roman, czyli postacie, które są dość mocno osadzone w rzeczywistości. W przypadku kogoś, kto para się mistycznymi demonami i lubi się za takowe przebierać... no cóż, skrzywdziłoby go to z pewnością bardziej. Łatwiej w tej sytuacji powiedzieć, że ten wrestler to zwyczajna ściema, bo choć przebiera się w tego swojego fikuśnego Demona, to i tak gówno mu to daje. A już z pewnością ryzyko wywołania takiego, raczej niepożądanego, efektu, jest dość spore przy debiucie.

Po pierwsze primo

Ty to napisałeś dla jaj, nie? :twisted:

Vince nigdy nie daje AŻ tak wielkich kredytów zaufania nowelasom

Pierwszy do głowy przyszedł mi Sheamus i to jak był bookowany kiedy debiutował na RAW w feudzie z Jaśkiem. Z pewnością podobnych przypadków znalazłoby się więcej.

Po drugie primo

Nie no, to już musi być umyślne. :lol:

McMahon ma swoją teorię (vide: Daniel Bryan), że warto upierdalać "Peoples Championów", bo wg niego - fani będą się wówczas użalać i jeszcze bardziej popować swoich ulubieńców.

Again - Twoja koncepcja pasowałaby do postaci osadzonego w rzeczywistości underdoga. Tak mógłby być budowany Sami Zayn gdyby zdecydowano się na jego pushowanie. Ale nie Balor. Zauważ, że przez ten miesiąc od kiedy jest w głównym rosterze on WCALE nie był bookowany na underdoga, pomimo różnicy gabarytów. Przypiął bez większych problemów Ruseva i tak samo pojechał bez mydła Reignsa (co zresztą według niektórych wrestlingowych purystów było zbyt dużą przesadą i zaczynało już wyglądać zwyczajnie w chuj niewiarygodnie). Jeżeli Balor ma wystąpić w mistyczno-demonicznej wersji swojego gimmicku i ma być ona wiarygodna - musi wygrać, stety bądź nie.

Po trzecie primio

Okej, utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że robisz to specjalnie.

Vince od dawna wyznaje zasadę, że lepiej niż face z pasem sprzdaje się face goniący za pasem.

Co jednocześnie oznaczałoby powrót do czegoś, co już widzieliśmy i co już było dość mocno wałkowane, czyli do Setha będącego heelowym mistrzem-pizdusiem. Po tym jak przebiegała promocja Balora do tej pory - naprawdę nie wydaje mi się, by chcieli do tego wracać.

I po czwarte primo

:roll:

Finn to nie Romek, nie wywołuje erekcji Papy swoimi gabarytami.

Obecnie coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Papa już dawno cierpi na impotencję w tym względzie i od kilku lat przestał się przejmować gabarytami swoich wrestlerów. Co ja, tak na marginesie, uważam zresztą za całkiem dobrą rzecz, która jednak ma też pewne swoje minusy. Np. takie, że kiedy dajemy cruiserowi gimmick Demona, to wygląda on o wiele mniej wiarygodnie niż w przypadku dania takiego samego gimmicku dwumetrowemu potworowi. :wink:

Ogólnie nie sądzę, by Balor dostał pas za gimmick, w którym tylko "bywa" na PPV's.

Ja tam cały czas się łudzę, że porzucą ten idiotyczny pomysł z NXT z dwoma gimmickami i na pewnym etapie zostanie już tylko sam Demon.

Obrażają się tylko na debili, którzy dają się na tym złapać

Bo biorą wszyscy, a złapać dają się tylko głupi. I Rosjanie. Chociaż zastanawiam się teraz czy nie jest to w pewnym sensie synonimiczne. :twisted:

Edytowane przez hadaszyszek

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg

  • Odpowiedzi 208
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    17

  • Susek

    17

  • PH93

    15

  • JohnBoy

    11

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  31
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.05.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ja przed tym PPV dodam tylko jeden komentarz. Serio Zyan w pre-show? :/
drink it in man

92214206157e11dc32014b.jpg


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ja przed tym PPV dodam tylko jeden komentarz. Serio Zyan w pre-show?

 

Powinien się cieszyć, że cokolwiek mu się trafiło :)


  • Posty:  21
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.08.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Skoro tak chcieli załączyć go do karty, to mogli postawić go przeciw Nevillowi. Walka i tak bez historii, a tak mielibyśmy dobry ringowo mecz.

  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Ile to już daje walk? Trzynaście? Nabijajmy dalej, w zanadrzu mamy przecież jeszcze klasyki pokroju Titus O'Neil - Darren Young, Baron Corbin - Kalisto oraz jakieś starcie z udziałem Slatera ;)

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Zgodziłbym się gdyby była to jakakolwiek inna postać. W przypadku mistycznego Demona - nie wydaje mi się, by dobrym rozwiązaniem byłoby mu rozpisanie porażki w jakikolwiek sposób, nawet kantem. Przez to jego "mistycyzm" automatycznie traci na byciu fajnym, a cały gimmick - jakby to głupio nie brzmiało - na autentyczności. Takera wszyscy brali na poważnie, bo był w gruncie rzeczy rozpierdalatorem, który również dość mocno u Vince'a zadebiutował. Gdyby Umarlak przegrywał częściej, nawet kantem, to... no cóż, po prostu źle by to wyglądało w przypadku jego konkretnego gimmicku.

 

Sęk w tym, że na ten moment nie wiemy jak bardzo "mistyczny" będzie ten gimmick w main rosterze. Czy będzie to tylko "pomalowany wojownik", czy ktoś "dysponujący super-mocami". Jakkolwiek jednak by nie było, porażka mocnym kantem mu nie zaszkodzi, bo będącym over, mocno promowanym face'om - nie szkodzi (jeżeli oczywiście nie jest zbyt częsta). Nie zabije to też jego postaci, tak jak jobowania nie zabiły postaci Takera (z tym, że on zaczął się trochę bardziej podkładać kiedy był face'em, bo gdyby - tak w przypadku DeadMana jak i Balora - szybciej zaczęli ich podkładać w heelowym gimmicku, to tu zgoda - mogłoby to mocno osłabić ich postacie). Gdyby Balor był heelem - tak, nie mogli by go upierdolić w takim gimmicku już na starcie, bo ludzie mogliby go zacząć traktować jak pierdasa-Boogeymana. Jako face'a - da się to zrobić, a ludki polubią go jeszcze bardziej ("bo przecież by wygrał na bank, gdyby nie ten oszust Rollins")

 

-Raven- napisał/a:

Po pierwsze primo

 

Ty to napisałeś dla jaj, nie? :twisted:

 

No jasne. "Poranek Kojota" się kłania :wink:

 

-Raven- napisał/a:

Vince nigdy nie daje AŻ tak wielkich kredytów zaufania nowelasom

 

Pierwszy do głowy przyszedł mi Sheamus i to jak był bookowany kiedy debiutował na RAW w feudzie z Jaśkiem. Z pewnością podobnych przypadków znalazłoby się więcej.

 

Nawet Sheamus nie wszedł na tak pełnej kurwie do main rosteru jak Balor, a debiutując w nim - dla Vince'a (w przeciwieństwie do Finna) miał niemal wszystko potrzebne by zawojować WWE (wzrost, przypakowanie, charakterny gimmick, niezłe - jak na potrzeby main streamu - ring skillsy i potrafił pojechać na majku). Balor przy swoich gabarytach, ma tylko gimmick, a dla mnie to trochę mało, by do końca przekonać Vince'a.

 

-Raven- napisał/a:

McMahon ma swoją teorię (vide: Daniel Bryan), że warto upierdalać "Peoples Championów", bo wg niego - fani będą się wówczas użalać i jeszcze bardziej popować swoich ulubieńców.

 

Again - Twoja koncepcja pasowałaby do postaci osadzonego w rzeczywistości underdoga. Tak mógłby być budowany Sami Zayn gdyby zdecydowano się na jego pushowanie. Ale nie Balor. Zauważ, że przez ten miesiąc od kiedy jest w głównym rosterze on WCALE nie był bookowany na underdoga, pomimo różnicy gabarytów. Przypiął bez większych problemów Ruseva i tak samo pojechał bez mydła Reignsa (co zresztą według niektórych wrestlingowych purystów było zbyt dużą przesadą i zaczynało już wyglądać zwyczajnie w chuj niewiarygodnie). Jeżeli Balor ma wystąpić w mistyczno-demonicznej wersji swojego gimmicku i ma być ona wiarygodna - musi wygrać, stety bądź nie.

 

Ja nie mówię, że facet będzie jobowany jak kiedyś Daniel Bryan, bo jego gimmick by tego nie zdzierżył. Mówię tylko, że czasem McMahon ma takie teorie i nie zdziwiłbym się, gdyby tutaj podłożył Balora, sądząc, że przez to (jawna niesprawiedliwość i skradzenie mu tytułu) ludki polubią go jeszcze bardziej i "dobrze to wpłynie na jego bycie over" (a przy okazji Stary pokaże też Balorowi, że pomimo gimmicku - zawsze może go ujebać. Ot, taka old schoolowa lekcja pokory, po mocnym debiucie, które Vince lubi dawać).

 

Obecnie coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Papa już dawno cierpi na impotencję w tym względzie i od kilku lat przestał się przejmować gabarytami swoich wrestlerów. Co ja, tak na marginesie, uważam zresztą za całkiem dobrą rzecz, która jednak ma też pewne swoje minusy.

 

Myślę, że na pewno bardziej wyluzował w tej kwestii, ale jednak większość Złotych Mistrzów, to duże chłopy (nawet Rollins jest wysoki i nieźle zrobiony) i poza Punkiem (total package, poza muskulaturą) i Danielem Bryanem (main eventy dostał wyłącznie dzięki YES-Manii), a Balor jak na standardy WWE jest na prawdę malutki (i fajna rzeźba go nie ratuje w kwestii mikrego wzrostu i 86kg żywej wagi).

 

-Raven- napisał/a:

Vince od dawna wyznaje zasadę, że lepiej niż face z pasem sprzdaje się face goniący za pasem.

 

Co jednocześnie oznaczałoby powrót do czegoś, co już widzieliśmy i co już było dość mocno wałkowane, czyli do Setha będącego heelowym mistrzem-pizdusiem.

 

A od kiedy to McMahonowi przeszkadzało? Jedyny heel z jajami w main eventach to chyba tylko Lesnar. Nawet nieźle w tej materii bookowanym heelom w mid caradzie (Rusev) zdarza się zachowywać jak zwykłe pizdy.

 

-Raven- napisał/a:

Ogólnie nie sądzę, by Balor dostał pas za gimmick, w którym tylko "bywa" na PPV's.

 

Ja tam cały czas się łudzę, że porzucą ten idiotyczny pomysł z NXT z dwoma gimmickami i na pewnym etapie zostanie już tylko sam Demon.

 

Oby. Jak dla mnie to byłaby gwarancja dla Fin'a, że nie mogą go za mocno upierdalać (ze względu na gimmick). Wcale się bym nie zdziwił, gdyby "kuloodporny" był tylko Demon, a Balor-Majtas dostawał częściej w dupę. NIe zdziwiłbym się też, gdyby ktoś tam w WWE wpadł np. na szatański pomysł, że Demon zdobywa Złoto na SS, a na najbliższym RAW - Rollins rozjeżdża Fina Majtolinka.

 

Bo biorą wszyscy, a złapać dają się tylko głupi.

 

Dokładnie tak :wink:

 

I Rosjanie. Chociaż zastanawiam się teraz czy nie jest to w pewnym sensie synonimiczne. :twisted:

 

Bo Rosja to nie kraj. To stan umysłu :twisted:

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tak sobie kminiłem itp. I coś czuje że ktoś dziś wróci albo Undertaker albo Goldberg, nie wiem czemu, przeszło mi to przez głowe, ale co do Deadmana to ostatnio coś tam ze Shane'em knuł w jakimś Barzę i być może powróci, kto wie ostatni Run na Smackdown to by było coś przełomowego... Ale jest i też Goldberg, który sam prawie zasugerował że może wrócić, wystarczy jeden telefon a on Wje***Lesnara w matę i takie coś by miało sens, bo większość Szatnii jest niezadowolona że Lesnar nie oberwał za ten doping, więc nie zdziwiłbym się że powrót Goldberga w tej walce i atak na Lesnarze, to taka kara za Doping i żeby Lesnar nie stracił w oczach fanów, Orton zgarnąłby pin w nieczysty sposób, a my byśmy dostali Rematch pomiędzy Goldbergiem a Lesnarem na Survivor Series... Gold. stoczyłby kilka pojedynków na RR i być może na Wm :) W końcu chciał parę występów i to by się zgadzało, SummerSlam to ostatnia najlepsza opcja dla Goldiego.

 

A Jeśli Undertaker rzeczywiście powróci na SS i będzie występował na Smackdown, to cholerny cios dla RAW, którę na dzień dzisiejszy ogląda się słabo, wtedy większość przerzuci się na SD i uczynią z tego najważniejszą tygodniówkę... oj nie wiem czy to będzie dobre dla biznesu, bo SD zyska a RAW będzie bladło w oczach fanów :D

Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie.

83847756857933960bf77b.jpg


  • Posty:  21
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.08.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zgredek, mówisz sensownie, ale wątpię, że Goldberg mówiłby o tym tak otwarcie kilka dni przed galą.

Jestem ciekawy jaka będzie rola Jona Stewarda. Wiemy jak skończyło sie rok temu, nawiązanie na pewno będzie. Mógłby troszkę namieszać, ale czy mialby jakiś wytlumaczalny powód? Wyżej mówiono, ze Balor mógłby zostać okantowany. Moze Steward będzie grał super fana Rollinsa?

Edytowane przez Narker

  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zgredek, mówisz sensownie, ale wątpię, że Goldberg mówiłby o tym tak otwarcie kilka dni przed galą.

Jestem ciekawy jaka będzie rola Jona Stewarda. Wiemy jak skończyło sie rok temu, nawiązanie na pewno będzie. Mógłby troszkę namieszać, ale czy mialby jakiś wytlumaczalny powód? Wyżej mówiono, ze Balor mógłby zostać okantowany. Moze Steward będzie grał super fana Rollinsa?

 

Nigdy nie mów nigdy kto ich tam wie, czy nie sprzeda jutro Speara Lesnarowi, żeby ten odpukutował za swoje błędy, Godlberg będzie miał satysfakcje że położył Lesnara, a my się będziemy cieszyć, choć ciort go wie czy w ogóle wróci z niim tak zawsze było, już bardziej wydaje mi się że Undertaker by powrócił :D na darmo tych włochów nie farbował :D

Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie.

83847756857933960bf77b.jpg


  • Posty:  322
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.07.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nigdy nie mów nigdy kto ich tam wie, czy nie sprzeda jutro Speara Lesnarowi, żeby ten odpukutował za swoje błędy, Godlberg będzie miał satysfakcje że położył Lesnara, a my się będziemy cieszyć, choć ciort go wie czy w ogóle wróci z niim tak zawsze było
Hmm chyba trochę za dużo w ostatnim czasie o tym szumu się zrobiło, a i do jego wymarzonej (IMO) WM'ki jeszcze trochę czasu.
już bardziej wydaje mi się że Undertaker by powrócił na darmo tych włochów nie farbował
W jakim przepraszam celu? Kogo ma w tej walce zaatakować? Lesnara z którym niedawno feudował czy Ortona' date=' na którego za chwilę pójdzie Wyatt?
Jestem ciekawy jaka będzie rola Jona Stewarda. Wiemy jak skończyło sie rok temu, nawiązanie na pewno będzie. Mógłby troszkę namieszać, ale czy mialby jakiś wytlumaczalny powód? Wyżej mówiono, ze Balor mógłby zostać okantowany. Moze Steward będzie grał super fana Rollinsa?
Nie. Proszę nie. Niech się trzyma jakiegoś segmentu na zapleczu, ewentualnie jakaś gadka w ringu - Slater! Już sobie wyobrażam tę interwencję...

 

//EDIT: @Narker Ten Slater to nie do interwencji, a do jakiegoś dennego segmentu z tym całym Stewartem. :roll:

Edytowane przez Ziggy

16996091125824ad8c34fd6.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

 

Wszystko w temacie.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nigdy nie mów nigdy kto ich tam wie, czy nie sprzeda jutro Speara Lesnarowi, żeby ten odpukutował za swoje błędy, Godlberg będzie miał satysfakcje że położył Lesnara, a my się będziemy cieszyć, choć ciort go wie czy w ogóle wróci z niim tak zawsze było
Hmm chyba trochę za dużo w ostatnim czasie o tym szumu się zrobiło, a i do jego wymarzonej (IMO) WM'ki jeszcze trochę czasu.
już bardziej wydaje mi się że Undertaker by powrócił na darmo tych włochów nie farbował
W jakim przepraszam celu? Kogo ma w tej walce zaatakować? Lesnara z którym niedawno feudował czy Ortona' date=' na którego za chwilę pójdzie Wyatt?
Jestem ciekawy jaka będzie rola Jona Stewarda. Wiemy jak skończyło sie rok temu, nawiązanie na pewno będzie. Mógłby troszkę namieszać, ale czy mialby jakiś wytlumaczalny powód? Wyżej mówiono, ze Balor mógłby zostać okantowany. Moze Steward będzie grał super fana Rollinsa?
Nie. Proszę nie. Niech się trzyma jakiegoś segmentu na zapleczu, ewentualnie jakaś gadka w ringu - Slater! Już sobie wyobrażam tę interwencję...

 

Jasia? Ewentualnie Styles'a, choć ten pójdzie na pas WWE... Jest pełno opcji, nie od dziś wiemy że Taker lubiał wracać właśnie na SummerSlam... Z tym Ortonem to nie taki zły pomysł, fajny by z tego program był.

Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie.

83847756857933960bf77b.jpg


  • Posty:  21
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.08.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie. Proszę nie. Niech się trzyma jakiegoś segmentu na zapleczu, ewentualnie jakaś gadka w ringu - Slater! Już sobie wyobrażam tę interwencję...

 

Otóż to! Slater interweniujący podczas segmentu na PPV byłby całkiem trafiony. Poza tym, jak może go zabraknąć na największej gali lata :D

 

Edit: Ziggy, o taką rolę mi chodziło. Może po prostu źle to ubrałem w słowa.

Edytowane przez Narker

  • Posty:  72
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.04.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Patrząc na to, jak Bray ostatnio angażuje się w feud Ambrose-Ziggler, stawiam sto dolarów, że Wyatt zaatakuje po wakce Ambrożego. Edytowane przez Ziomaletto

  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Pierwotne plany na SummerSlam weekend, zakładały powstanie dwóch filmików. Jeden o NXT i walkach, jak nie widzieliście to obczajcie :)

 

Drugi miał być o SummerSlam, ale temat najgorętszej gali lata jest tak oblegany w ostatnich tygodniach, że to nie miało sensu.

 

Anyway, nie będę opisywać każdej walki bo nie na tym polegać miał pomysł, ale podzielę się moją opinią na temat tego, co musi wydarzyć się na dzisiejszej gali.

 

Pierwszą rzeczą, która mi przyszła do głowy to zbyt duża liczba nieważnych walk. WWE ma paskudną tendencję do wydłużania kart PPV przez wciskanie nic nie wartych, nudnych pojedynków. 13 walk na SummerSlam to po prostu przegięcie i na ME już wszyscy mogą być zmęczeni tym PPV.

 

Rusev musi pozostać mistrzem US

Byłaby to najciekawsza walka w midcardzie gdyby nie sprzedali jej na poprzednim RAW. Tak wynik jest chyba pewny. Przechodząc do meritum, nie mam nic do Romka jako przyszłego mistrza US. Tak naprawdę mam na względnie Rusev'a, który po raz drugi dotarł do punktu gdzie musi ujebie go jakiś main eventer na wygnaniu. Bułgar nie zasłużył na to, żeby oddać pas Romkowi, nie tak szybko. Po pierwsze, Rusev jest za dobrym heel'em, a po drugie, droga do odkupienia, którą teraz ma zmierzać Romek, nie może zakończyć się szybkim sukcesem. Romek powinien dostać tak po dupie, żeby publice zrobiło się go szkoda, tak po ludzku. Koleś miał wszystko, był na szczycie a pół roku później nie łapie się na kartę Hell in a Cell, to by wywołało pozytywne emocje i po takim upokorzeniu mógłby zdobyć pas na Survivor Series. Fantasty booking ale byłby niezwykle efektywny.

 

Dolph Ziggler v Dean Ambrose powinni kończyć galę

Rzadko kiedy na tak dużej gali do końca, nie wiadomo co jest main eventem. Na SS 2016 są 3 opcje, najbezpieczniejsza to Orton v Lesnar, ale to walka o nic i raczej jajec nie urwie. Balor v Rollins, powinno być starciem gali, walczą o nowy pas, więc ekspozycja jest wskazana. Trzecia opcja to Ambrose v Ziggler, która jest opcją najlepszą dla Smackdown oraz dla wspierania projektu "Brand split". Najważniejszy pas federacji jest na niebieskiej tygodniówce, więc naturalnym jest chęć pokazana, że ten brand jest mocny i się liczy. Nie będzie lepszej okazji by to potwierdzić jak nie dać ME niebieskiej tygodniówce. Ringowo powinno być dobrze, imho pomysł się broni, ale może być różnie, kto wie czy Ambtose nie rozpoczną gali.

 

Finn Balor musi zostać pierwszym Universal Championem

Tu nie chodzi o to kto zasłużył czy nie. Nowa era, potrzebuje symbolu a tym symbolem może stać się Demon Balor jako pierwszy mistrz nowego RAW. Seth Rollins mimo, że jest młody to został zbudowany w tamtej erze i jego zwycięstwo niczego nie zmienia. WWE lubi dać mocne wejście na początku i gdyby mieli ubić Demona przy jego pierwszej potyczce to urżnęli by kurze złote jaja ...

 

Potrzebne są niespodzianki

Duże gale, be shockerów są niepełne. Po to ogląda się wrestling, by się zaskoczyć, żeby zobaczyć coś nieprzewidywalnego. W ostatnich latach WWE wszelkie debiuty zostawiało na RAW po WM/SummerSlam. W tym roku coś powinno się wydarzyć w trakcie gali, zwłaszcza po dość przewidywalnym TakeOver, jakiś powrót, debiut, niespodziewana interwencja. Cokolwiek!

 

Brzmi to jak lista życzeń, jak coś w stylu "Ja to bym tak to zabookował", ale chodzi mi o proste decyzje, które z miejsca podniosą poziom gali i kolejnych tygodniówek :)

 

Patrząc na to, jak Bray ostatnio angażuje się w feud Ambrose-Ziggler, stawiam sto dolarów, że Wyatt zaatakuje po wakce Ambrożego.

 

Wyatt pójdzie na Ortona (wątpie, że na Zigglera), a AJ Styles na Ambrożego, co nie zmienia faktu, że Wyatt nie ma zajęcia na SummerSlam. Oby coś odwalił, bo inaczej nudno będzie!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • IIL
      Z pozostałych pasuje mi najbardziej L.A Knight. Gościu nie miał jeszcze głównego pasa, a jego momentum było systematycznie używane do podkarmiania runów Romana czy Cody'ego. Zwycięstwo nad Cena w ostatniej walce, to coś jak złamanie streaku Takera - zawsze będziemy o tym pamiętać i tego mu życzę.
    • KyRenLo
      Teraz to ja już mam podobnie. Zapowiada się na finał Jey vs. Gunther (Walka numer 100) lub LA Knight vs. Gunther. I o ile lubię LA i chciałbym go kiedyś zobaczyć z głównym pasem to nie pasi mi na finałowego rywala Ceny. Uso nawet nie będę komentował. Rozczarował mnie ten jeszcze nie zakończony turniej.
    • KyRenLo
      AEW: Worlds End 2025 Data: 27/12/2025 NOW Arena Hoffman Estates, Illinois
    • Grins
      To akurat mnie rozśmieszyło   
    • xAttitude
      AEW FULL GEAR 2025 NEWARK • Prudential Center • 22.11.2025 ŚREDNIA OCENA WYDARZENIA 8.40 (242 głosów)   Szczegóły Wydarzenia Data: 22.11.2025 Promocja: All Elite Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Newark, New Jersey, USA
×
×
  • Dodaj nową pozycję...