WWE SummerSlam 2016 (zapowiedź, dyskusja,spoilery)

[ThomasWwe4Life]

Kompletnie tego nie rozumiem dlaczego walka o najwazniejszy pas, ktory sklada sie z fuzji dwoch najwazniejszych pasow w historii WWE Champion i World Heavyweight Champion odbywa sie za rowno przed pojedynkiem o Universal Title i US Titile. Skoro chcieli Ambrose'a na mistrza to teraz sie go wstydza i obnizaja range glownego pasa mistrzowskiego ? Z tego wzgledu sama walke o pas WWE World Heavyweight Champion uznaje za przecietna szczegolnie zakonczenie. Do Ceny zqwsze szacunek z tego wzgledu, ze zawsze z jego udzialem odbywaja sie niesamowite walki na PPV.

 

Randy Orton zostal skarcony jak swego czasu Cena podczas debiutu Lesnara. Tam tez bylo powazne rozciecie glowy z tym, ze wtedy debiut, a w zasadzie powrot Lesnar przegral, a tutaj totalna dewastacja na Ortonie. Piekna sprawa, a Randy zakrwawiony i wkurwiony zdychal w narozniku.

 

No i najwazniejsze. F5 na Shane' o Mac ! Yeah Baby ! Moze w koncu nabierze troche pokory i przestanie strugac kozaka skoro ma tutaj inna role w WWE, a nie robienie groznych min i napinanie sie przed innymi Wrestlerami.

[Susek]

Urok pisania o gali, kilka dni po jej zakończeniu zwiastuje tym, że mamy trochę szerszy obraz. No ale skoro piszę o SummerSlam po Raven'ie to znaczy, że już czas zamykań temat

 

Kick-Off, normalnie go nie ma sensu opisywać, ale pochylmy się troszkę.

 

Smackdown 12 Man TT Match

Starcie o nic, ale WWE wyszło z założenia, że im więcej walk tym lepiej. Mało tego, dokładnie takie samo zestawienie było już na niebieskiej tygodniówce. Potencjalny heel turn Usosów mogli zrobić "normalnie", przegrana face teamu przez nieporozumienie, takie kradnięcie zwycięstw gówno znaczy.

 

Neville & Sami Zayn v The Dudley Boyz

Robię sobie zestawienie najlepszych walk NXT, gdzie najlepszy storyline i walkę w historii NXT budują Ci dwaj goście, a WWE w ciągu roku/kilku miesięcy od debiutu wrzuca ich w nic nie znaczący TT

 

Rudy v Cesaro - * * *

#1 w starciu best of 7, było nieźle, nadal mam wiarę i liczę, że coś wyniknie z tej rywalizacji. Tak się zastanawiam, lepiej mieć main event kick-offu czy lepiej być w głównej karcie ale jako zapychacz/przerwa na siku?

 

Danie główne - już kilka razy pisałem, że wydłużanie gal PPV w momencie gdy zainteresowanie produktem jest coraz mniejsze sprawia tylko, że widownia będzie odpływać coraz szybciej. To jest awykonalne, żeby stworzyć dobre show przez wciskanie tylu walk, które nie były prawidłowo budowane. Zawsze wolałem zjeść mniej dobrej, droższej kiełbasy niż napchać się jakimś tanim zamiennikiem tylko dlatego, że mogę sobie pozwolić na więcej ...

 

Enzo&Cass v Jeri-KO - * * *

Ringowo było wręcz słabo, ale o podobało mi się. Promo na wejście było niezłe a Kanadyjczycy są po prostu kwintesencją entaiternera. Te małe rzeczy, które robili, jak całus wysłany od KO do Jericho są po prostu zabawne. Dobrze, że wygrali bo to daje nadzieję, że ich projekt to nie był jednorazowy wyskok na potrzeby SummerSlam.

 

Sasha Banks© v Charlotte - * * * +3/4

Fajny pojedynek, jeśli chodzi o ring/psychologię sporo się działo. Sasha strasznie mnie martwi pod względem wykonywania akcji, bo każda akcja, wysokiego ryzyka, w jej wykonaniu może skończyć się botchem a co gorsza kontuzją. Chciałem niespodzianki to ją dostałem. Na początku stwierdziłem, że to głupie, że drugi raz gonienie Szarlotki nie ma sensu. Ale skoro jest to wymuszone kontuzją na to cóż. Jednej zmiany mistrza na tak dużej gali się spodziewałem, ale nie sądziłem, że u kobiet

 

The Miz© v Apollo Crews - * *

Tu miała być moja zmiana mistrza, coś mi się wydaje że ta walka miała być dla Sheltona Benjamina, ale wiem jak wyszło i na jego miejsc wskoczył inny murzyn, co gorsze wyszedł z gali jako przegrany. W ringu mało fikołków, zatem zostało podziwianie Maryse ...

 

John Cena v AJ Styles - * * * * +1/4

Ta walka była niczym oaza, dla wszystkich nas, którzy musieli przebrnąć przez to SummerSlam. Pierwsza ich walka była dramatyczna, nie dość, że Janusz był bez formy, to jeszcze booking był dramatyczny. Tutaj wszystko zagrało. Cena był Ceną z 2015 i US Open Challenge, a AJ był Fenomenalny, jak zwykle Złota zasada jest tak, że jeśli wkręcasz się w near fall'e to pojedynek jest dobry. Near falli było sporo, kick-out z Ultimate AA z 2 liny to majstersztyk, niewielu się to "udało". Nawet pożegnanie Janusza z ringiem miało swój symboliczny wymiar. Mimo wszystko to tylko jedna walka godna wielkiego PPV.

 

The New Day© v The Club - * *

Jon Stewart - dramat.

Promo przed walką - słabe.

Club=Doktorzy? = dramat.

Powrót Big E= okej?

Zakończenie = dramat.

 

Zmiany mistrzów nie przewidywałem, ale tak gównianego zakończenia też nie ... Niech obejrzą TakeOver jak chcą zobaczyć jak powinny wyglądać walki TT.

 

Dean Ambrose© v Dolph Ziggler - * * *

Podbudowa była naprawdę solidna, brakowało tylko większego pierdolnięcia na ostatnim Smacku. A tutaj wyszła jakaś tam walka, praktycznie o nic. Dean ani przez chwilę nie był zagrożony tym, że straci pas a Zyga wraca do midcardu. Dostał shoot'a bo wstępuje do HoF swojej szkoły, żenada. A liczyłem, że będą kończyć galę, naiwny ja ...

 

Smackdown 6 Women TT Match - * *

Props dla WWE za wykorzystanie Ewki w segmencie. Mam mój szokujący powrót, Nikki Bella. Wiadomym było, że trafi do niebieskich. Niby mistrzyni na RAW, a lepsza dywizja jest na Smackdown. Bellaska z pasem, Becky będzie gonić i jakoś się to będzie kręcić ...

 

Seth Rollins v Finn Balor - * * * 1/2

Solidne starcie, ale trochę za mało zmian przewag i zbyt krótka końcówka, zbyt mało Rollinsa. Pas niczym specjalnym się nie wyróżnia, kiedyś pasy wyglądały znacznie gorzej i jakoś wszyscy przeżyli. Decyzja dobra, że pas powędrował na Finna, czy by sprostał? Okazałoby się w praniu. W zasadzie to oglądając galę to zwróciłem uwagę na ten spot gdzie Finn został rzucony na bandę, już wtedy coś mi się nie podobała jego lądowanie ...

 

Rusev© v Roman Reigns

Nie wiem kto na to wpadł. Czasu nie brakowało, gala mogła być 10-15 minut dłuższa i tak przedłużają w nieskończoność.

 

Brock Lesnar v Randy Orton - * * *

W zasadzie wszyscy pamiętają końcówkę, nikt nie pamięta jak to starcie przebiegało. Nic dziwnego bo było średnio udane, kilka suplexów, jakieś F5, RKO na stół. Jeśli chodzi o końcówkę, to myślę, że Lesnar przesadził, aż tak nie miało to wyglądać, ale chyba się wkurzył po tym DDT z 2 liny, które przyjął centralnie na kark. Każdy by się wkurzył, ale nie każdy jest Lesnarem i nie każdy może "wyładować" swoją złość w taki sposób. Jeszcze nie wiedzieć czemu Shane przyjął RKO, jego walka z Lesnarem to ślepy zaułek. Alby gdyby miał znaleźć jakiegoś gościa, który miałby zgarować Brocka jako reprezentanta niebieskich to chyba znam idealnego kandydata ...

 

No co, słabe SummerSlam, niby druga największa gala, a kompletnie tego nie czuć. Jednym z największych grzechów WWE jest to, że przeginają z długością PPV. Czym różniło się to PPV od Battleground? 2 godzinnym kick offem chyba ... 2+/6. Dostałem dobrą walkę, dostałem powrót, dostałem shocker, wszystko czego chciałem ...

3:0 dla NXT w pojedynku na lepsze PPV w trakcie weekendów z wrestlingiem.

[CMPX1]

SummerSlam 2016 gala przeciętna z wyjątkiem openera i walki Cena vs Styles.

Walka o pas Universal(Mamy dwa pasy Womens kreatywność wwe 1/10) a co do walki spodziewałem się więcej po tej dwójce na plus wygrana Balora lecz było by lepiej gdyby wygrał Rollins.Lesnar vs Orton klasyka czyli SuplexCity i końcówka TKO coś innego.Mnie się podobało ale cała gala przeciętna zawiodłem się na walce o pas WWE ten prawdziwy.

Gale oceniam 5/10 czyli przeciętnie (Dobry segment BulletClub w szczegulności reakcja publiki)

[-Raven-]

Swoją drogą, nie ma co tak psioczyć na Brocka, bo Lesnar te Supexy zapodawał Randalowi wręcz z kobiecą czułością. Jeżeli sobie porównamy, jak napierdalał Jaśkiem, czy chociażby Ambrożym, to można powiedzieć, że Ortona to on po prostu "kładł na plecki". Edytowane 23 Sierpnia 2016 przez -Raven-

[Susek]

Swoją drogą, nie ma co tak psioczyć na Brocka, bo Lesnar te Supexy zapodawał Randalowi wręcz z kobiecą czułością. Jeżeli sobie porównamy, jak napierdalał Jaśkiem, czy chociażby Ambrożym, to można powiedzieć, że Ortona to on po prostu "kładł na plecki".

 

Przecież jakby nim normalnie miotał, to z gościa by już nic nie zostało, znowu by wypadł na pół roku/rok.

Zresztą skoro finish był zgodny z planem to o co się mamy czepiać? Końcówka nie wyglądała jak wrestling tylko jak katowanie bezbronnego, który leży w kałuży i nikt nic nie robi. Ja nie miałem przyjemności z oglądania końcówki tego pojedynku, było kontrowersyjne, zwróciło uwagę, ale tak nie powinno się kończyć PPV.

[-Raven-]

No tak, tylko zanim wyciekły informacje z WWE o tym, że taki finisz był planowany, to gros osób tu już płakało, że Lesnara zapewne poniosło.

Ogólnie głupotą było dawać Randala po kontuzji dla - znanego ze stiffowego stylu walki - Brocka. Później wychodziły takie kwiatki, że gołym było widać jak Lesnar robi mu Suplexy na pół gwizdka. Zajebiście nienaturalnie to wyglądało.

[Susek]

-Raven-, wiemy jak wygląda polityka WWE a w końcówce walki widzimy Lesnara, który celowo rozcina łokciem Ortona, z którego krew się zaczęła wręcz wylewać. Końcówka wyglądała na fuszerkę, bo nagle zebrał się tłum, ratownik w ringu, Heyman uspokaja Brocka, Lesnar odsunięty do narożnika. I jeszcze ta końcówka, nikomu w WWE korona by z głowy nie spadła jeśli walkę by zakończyli ze względu na "intensywne krwawienie", wszyscy wiedzą jak wygląda "knock out". Walka nie zakończyła się przez nokaut a tak to ogłoszono. Wyglądało to na robione na szybko, więc można było zakładać, że coś poszło nie tak.

 

Jakby chcieli wygenerować większy heat, to Lesnar mógł podnieść krwawiącego Ortona, zrobić F5 i go zwyczajnie odliczyć. Chcieli za wszelką cenę rozstrzygnąć to bez pinu czy co?

 

Orton i Lesnar nie mieli przeciwnika, 2+2=$, takiego starcia na PPV jeszcze nie było. Mam nadzieję, że dolary im się zgadzają.

[-Raven-]

Jakby chcieli wygenerować większy heat, to Lesnar mógł podnieść krwawiącego Ortona, zrobić F5 i go zwyczajnie odliczyć. Chcieli za wszelką cenę rozstrzygnąć to bez pinu czy co?

 

Nie. Miało być F5 wg planów, ale Randal był zbyt mocno rozcięty i nie chcieli ryzykować, że pogłębią mu kontuzję, stąd też tak zaimprowizowane rozstrzygnięcie.

 

Orton i Lesnar nie mieli przeciwnika, 2+2=$, takiego starcia na PPV jeszcze nie było. Mam nadzieję, że dolary im się zgadzają.

 

Tylko, czy dukaty za jedną walkę zrównoważyły by im ponowną, półroczną nieobecność Ortona, gdyby Brock go kontuzjował?

 

-Raven-, wiemy jak wygląda polityka WWE a w końcówce walki widzimy Lesnara, który celowo rozcina łokciem Ortona, z którego krew się zaczęła wręcz wylewać. Końcówka wyglądała na fuszerkę, bo nagle zebrał się tłum, ratownik w ringu, Heyman uspokaja Brocka, Lesnar odsunięty do narożnika. I jeszcze ta końcówka, nikomu w WWE korona by z głowy nie spadła jeśli walkę by zakończyli ze względu na "intensywne krwawienie", wszyscy wiedzą jak wygląda "knock out". Walka nie zakończyła się przez nokaut a tak to ogłoszono. Wyglądało to na robione na szybko, więc można było zakładać, że coś poszło nie tak.

 

Eeee tam, to przecież jest Lesnar, on nie walczy w stylu PG, tylko w stylu Lesnara Pierwsze co sobie pomyślałem, to to, że pewnie tak miało być, tylko Brock za mocno trafił (a wiadome, że on się w walce nie pierdoli i walczy mega-stiffowo). W końcu to nie pierwszy przeciwnik Brocka, który przez niego krwawi.

Edytowane 23 Sierpnia 2016 przez -Raven-

[Susek]

Nie. Miało być F5 wg planów, ale Randal był zbyt mocno rozcięty i nie chcieli ryzykować, że pogłębią mu kontuzję, stąd też tak zaimprowizowane rozstrzygnięcie.

 

Nie ma problemu żeby rozciąć mu głowę, ale już srają ze strachu żeby bardziej nie pobrudził ringu? Ah te WWE ... Eddie swego czasu zalał cały ring i jakoś dociągnęli walkę do końca.

 

Tylko, czy dukaty za jedną walkę zrównoważyły by im ponowną, półroczną nieobecność Ortona, gdyby Brock go kontuzjował?

 

Wydaje mi się, że i tak nie mają na niego pomysłu i będzie part timer'em. Ryzyko kontuzji jest zawsze, ale sam widziałeś, że Lesnar był bardzo delikatny w wykonywaniu suplexów. Walka była warta tych pieniędzy, obaj muszą zarobić na swoje tłuste kontrakty. Lesnar nie pracował od prawie 5 miesięcy, Orton od ponad 9, więc kilka bumpów trzeba było przyjąć. Końcówka niekonwencjonalna i wolę żeby tego nie powtarzali. To staje się coraz mniej specjalne gdy Lesnar w co drugiej walce ma jakieś krwawienia.

[Kcramsib]

To, że WWE twierdzi, że walka skończyła się zgodnie z planem nie oznacza, że jest to prawda Gdybym pracował w fedce też wolałbym powiedzieć, że main event gali, choć gówniany, zakończył się jak planowaliśmy, niż przyznać, że wszystko wymknęło się nam spod kontroli. A bądźmy szczerzy, takiego rozcięcia jakie wyłapał Randy nie da się zaplanować, reakcje komentatorów i Shane'a (który wyleciał na zasadzie "sprzedaj mi F5 by gala zakończyła się jakimkolwiek akcentem wrestlingowym, rozpiszemy to później) tylko to udowadniają...

[malkontent]

Zakończenie Summerslam było tak trafione, że ludzie woleliby jakby Slater nagle wpadł do ringu i jakimś kantem przypiął Brocka, a Steph/Shane daliby mu do podpisania ten kontrakt. SERIO

[-Raven-]

A bądźmy szczerzy, takiego rozcięcia jakie wyłapał Randy nie da się zaplanować,

 

Bo Lesnar miał go rozciąć, ale nie AŻ TAK.

 

Nie ma problemu żeby rozciąć mu głowę, ale już srają ze strachu żeby bardziej nie pobrudził ringu? Ah te WWE ... Eddie swego czasu zalał cały ring i jakoś dociągnęli walkę do końca.

 

Patrz wyżej. Brock rozciął go w chuj za mocno i ponoć nie chcieli tego pogarszać dodatkowym F5.

 

To, że WWE twierdzi, że walka skończyła się zgodnie z planem nie oznacza, że jest to prawda Gdybym pracował w fedce też wolałbym powiedzieć, że main event gali, choć gówniany, zakończył się jak planowaliśmy, niż przyznać, że wszystko wymknęło się nam spod kontroli.

 

A to też całkiem prawdopodobny scenariusz.

[Johnny Ryper]

Patrzcie na to:

 

- Największy Hero, Super-Cena rozjechany otrzymał najwięcej suplexów od Lesnara, tego łomotu nie zapomnimy do końca życia...

- Największa Legenda WrestleManii, rozjechana, do tego stracił najważniejszy element swojego gmmicku czyli Streak, wiadomo mowa o Undertakerze...

- Rollins, Reginsów to ja już nie wspominam, oni mogą czyścić buty Lesnarowi.

- Orton przegrał przez TKO, tego jeszcze nie było, smuci mnie fakt że Randall dostał taki wpiernicz od Lesnara, bo był kiedyś największym psycholowym Heelem w całej federacji...

 

To kogo wy chcecie wystawić na takiego Brocka? Styles'a? Joe? A może Nakamurę, żadnych z tych gości nie pokona tej maszyny, tak jak pisałem to musi być Legenda Austin, Goldberg a nawet The Rock, wczoraj właśnie Lesnar przeszedł ponownie Heel Turn, do tego zaatakował jeszcze Shane, który tak łatwo nie odpuścić...

 

Dodaj do tego masakrowanie Marka Henryego i Big Showa. Serio Nakamura czy Styles się nie nadają na Lesnara ale STARE DZIADY tak? Jebnij się człowieku. Lesnara powinien pokonać Kenny Omega jak już zadebiutuje w WWE. Chyba logiczne że jak Brocka ma ktoś pokonać to będzie to najlepszy wrestler świata.

[jakub97sc]

Młody Zgred napisał/a:

Patrzcie na to:

 

- Największy Hero, Super-Cena rozjechany otrzymał najwięcej suplexów od Lesnara, tego łomotu nie zapomnimy do końca życia...

- Największa Legenda WrestleManii, rozjechana, do tego stracił najważniejszy element swojego gmmicku czyli Streak, wiadomo mowa o Undertakerze...

- Rollins, Reginsów to ja już nie wspominam, oni mogą czyścić buty Lesnarowi.

- Orton przegrał przez TKO, tego jeszcze nie było, smuci mnie fakt że Randall dostał taki wpiernicz od Lesnara, bo był kiedyś największym psycholowym Heelem w całej federacji...

 

To kogo wy chcecie wystawić na takiego Brocka? Styles'a? Joe? A może Nakamurę, żadnych z tych gości nie pokona tej maszyny, tak jak pisałem to musi być Legenda Austin, Goldberg a nawet The Rock, wczoraj właśnie Lesnar przeszedł ponownie Heel Turn, do tego zaatakował jeszcze Shane, który tak łatwo nie odpuścić...

 

Zgred, chyba w każdym Twoim poście czytam o Goldbergu... Po co Goldbergowi zwycięstwo nad Lesnarem? Już raz mieliśmy taką walką i ringowo była to (o ile pamiętam) tragedia. Jeśli Goldberg faktycznie powróci, to dostanie do obicia jakiegoś royal jobbera (na ten jeden raz), albo zostanie podłożony jakiemuś młodziakowi. I tak samo powinna wyglądać porażka Lesnara. Walka Lesnar vs. Rock nie wypromuje nikogo z nich, ale hajs się będzie zgadzał (teoretycznie). Ale można też zestawić Lesnara z jakimś gościem, który będzie potrzebował przebicia do main eventu, na top hierarchii. I niech to będzie Nakamura, Styles czy inny Owens. Jasne, że wizualnie nie mają wyglądu destroyerów, ale fakt pokonania Lesnara będzie Taka promocja może przynieść kokosy na świeżej twarzy będącej na topie fedki