Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Juventus, Lazio i Fiorentina w Serie B!


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

zrezzta tak miedzy Bogiem a prawda to wloskie klubu powinny dostac bana na conajmniej jeden rok na europejskie puchary.

 

dokladnie.. Wisła po incydencie z Dino Baggio została odsunięta na rok od europejskich pucharów, a tu mamy najwieksza afere korupcyjna w historii wloskiej pilki i druzyny, ktore byly 'poza' afera moga sobie spokojnie grac europejskich pucharach.. Dla mnie to troche jednak niezrozumiale..

 

Wiselka dostala taka kare, bo to nie jest jeden z bravo sport teams - kogo obchodzi Wisla ? mielismy podobna sytuacje z interem to skonczylo sie "tylko" na 3 meczach bez publicznosci. redshite wygrali LM, ale nie dostali sie do niej z ligi to od razu zmieniamy przepisy i ich dopuszczamy bo to pieniadze. gdyby cos takiego stalo sie z galatasaray czy rosenborgiem to nikt nie myslalby o zmianie regulaminu. zreszta grecja najprawdopodobniej nie dostanie sie do euro i co wtedy ? teraz to obronca tytulu nie musi grac w w finalowym turnieju ?

 

fifa i uefa maja w sobie tyle samo brudu co wloski zwiazek. wszystko jest zorientowane na pieniadze. kiedys bylo zupelnie inaczej.

 

wracajac do ligi wloskiej to jesli tabela zostala w taki czy inny sposob uksztaltowana inaczej niz na boisku to kwarantanna musi byc. poza tym nie wierze ze tylko te 4 kluby byly zamieszane w takie procedery bo to jest niemozliwe. podobnie jak gadanie listkiewicza o fijarczyku ze to "czarna owca", a reszta jest uczciwa

129287286446c8a666924a3.jpg

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    7

  • Bonkol

    7

  • evertonian

    6

  • Sobiera

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2006
  • Status:  Offline

Roma tez w sezonie 2004/05 nie zostala prawie ukarana, bo kilka meczy bez publiki za rzucenie sadziego moneta to smiech. Tak to jest wielkie kluby niestety maja w UEFA wiecej do powiedzenia niz te mniejsze i zawsze patrzy sie na nie z przymrozeniem oka. Tak to jest.

http://www.lastfm.pl/user/OaklandRaider

n W o 4 4 4 4 life

........new world order

 

.

512981594483bee67eb9e5.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wisła została ukarana za ten incydent, ale w jej zastępstwie w el. do LM zagrał Widzew Łódź. Więc dlaczego wszystkie włoskie zespoły, nawet te, które nie brały udziału w aferze korupcyjnej, mają ponosić konsekwencje niekompetencji kilku zespołów? Kara się tylko winnych. Włochów mozna nie lubić, ale w tym nielubieniu też powinno się zachować obiektywizm.

 

redshite wygrali LM, ale nie dostali sie do niej z ligi to od razu zmieniamy przepisy i ich dopuszczamy bo to pieniadze.

 

To zdanie jest przepełnione niechęcią do LFC. To prawda, że wielkim klubom jest łatwiej, ale moim zdaniem zawsze zwycięzca jakichś rozgrywek powinien mieć prawo do obrony tytułu. Nawet wtedy kiedy miejsce w lidze go do tego nie predestynuje. Tak samo za bzdurne uważam przepisy, które mówią, że mistrz świata musi występować w eliminacjach. No bez żartów. Jak wyglądałyby mnistrzostwa świata bez mistrzów świata? Może jeszcze każmy grać gospodarzom?

 

ja mam identyczne zdanie na ten temat. co innego gdyby inter byl wicemistrzem i tracil niewiele punktow do juventusu, wtedy jak najbardziej, ale jak tytul ma otrzymac 3 druzyna w tabelii i to jeszcze przy takiej stracie punktowej

 

W 1993 r. Lech Poznań był trzeci i chętnie przyjął mistrzostwo ;). Co prawda nie pamiętam jaka była strata, ale tytulu nie dostała ani Legia (pierwsza w tabeli), ani ŁKS (drugi). Lubie Inter i mam gdzieś taki tytuł.

 

poza tym nie wierze ze tylko te 4 kluby byly zamieszane w takie procedery bo to jest niemozliwe.

 

Jak najbardziej możliwe. Nie każdy ma takie kontakty jak Moggi i spółka. Nie mówie, że nie ma więcej winnych, ale nie popadajmy w jakąś paranoje, że wszędzie są winni etc. Dopóki się niczego nie udowodni, to winnych nie ma. Pomówić można każdego (patrz: Zyta Gilowska).

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

czyli mozna zalozyc ze nasza liga jest uczciwa, bo nawet jak sie cos komus udowodni to to pojedyncze wypadki. wrzucmy na luz. mowisz ze wszystkie wloskie kluby mialby byc ukarane za wystepki pojedynczych ? chocby dlatego ze pod koniec lat 80-tych po "heysel" piecioletni zakaz gry dostala cala anglia a nie tylko liverpool, ktorego kibice zrobili pieklo. miedzy innymi dzieki takiej decyzji jedna z potencjalnie najlepszych europejskich druzyz, Everton, nie miala szans pokazania sie w najwazniejszych rozgrywkach, nie liczac Pucharu Zdobywcow Pucharu, ktory wygralismy chyba dwa tygodnie przed Heysel. to jest sprawiedliwe ?

 

pisales ze mistrz powinien miec szanse obrony, ja sie z tym absoltunie zgadzam. tak bylo przez dlugi czas, potem uefa to zmienila na kilka lat, az do tego momentu kiedy liverpool wygral znow puchar. sorki, ale regul w trakcie gry sie nie zmienia i nie powinni przystapic do rozgrywek. o taka Grecje nikt sie nie upomni...ale zobaczysz, w momencie kiedy taka sytuacja dotknie druzyny zwiazane z szeregiem sponsorow, kasa itp to fifa po raz kolejny zmieni przepisy.

 

O tym ze Lech przyjal mistrzostwo to ja wiem, ale nigdzie tego nie negowalem, a juz na pewno nie wiem jaki to ma zwiazek z moim cytatem. zwlaszcza ze akurat w tym elemencie chyba sie ze mna zgadzasz :D

 

"Kara się tylko winnych."

 

No wlasnie jak widzisz niekoniecznie. Kara sie biednych :) w 90% przypadkow. wiem ze taka jest rzeczywistosc, ale nie mozna tego akceptowac tak jak nie mozna tolerowac symulanctwa :)

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

O tym ze Lech przyjal mistrzostwo to ja wiem, ale nigdzie tego nie negowalem, a juz na pewno nie wiem jaki to ma zwiazek z moim cytatem. zwlaszcza ze akurat w tym elemencie chyba sie ze mna zgadzasz :D

 

Zgadzam się i dlatego jeszcze raz przypomniałem "osiągnięcie" Kolejorza. Więc taki miało związek, dodałem coś od siebie.

 

No wlasnie jak widzisz niekoniecznie. Kara sie biednych :) w 90% przypadkow. wiem ze taka jest rzeczywistosc, ale nie mozna tego akceptowac tak jak nie mozna tolerowac symulanctwa

 

To też prawda. Ale tutaj akurat Ty źle wykorzystałeś fragment mojej wypowiedzi. Bo to odnosiło się wyłącznie do sytuacji w Serie A. Wśród bogatych też są winni i niewinni i kogoś trzeba ukarać, a kogoś zostawić w spokoju. Zgadzam sie, że trzeba walczyć z tym, bo w ewentualnych konfrontacjach biedni stoją na straconej pozycji. Natomiast jeżeli chodzi o symulowanie, to Ty już masz chyba obsesje ;). W każdym temacie, w którym piszesz na temat futbolu pojawia się jeden wyraz - "Grosso". Aż taką skaze na psychice może zrobić wyeliminowanie Kangurów :)? Kiedy ja miałem 12 lat i Scholes wpakował nam bramkę ręką też sie wściekałem i zawsze kiedy oglądałem w telewizji mecze ManU, to mówiłem, że to ten, który nas oszukał. Ale na szczęscie to było 7 lat temu i zrozumiałem, że to wszystko jest nieodłączną częscią futbolu. Raz my komuś strzelimy bramkę ręką, a raz nam ktoś strzeli. Gdybym byl Tobą to pewnie do teraz gwizdałbym przed telewizorem na widok rudego :). Wylecz sie z tej grossfobii, bo oszalejesz i kiedyś będziesz strasznie zgryźliwym starcem.

 

pisales ze mistrz powinien miec szanse obrony, ja sie z tym absoltunie zgadzam. tak bylo przez dlugi czas, potem uefa to zmienila na kilka lat, az do tego momentu kiedy liverpool wygral znow puchar.

 

No to fajnie, że sie zgadzamy, ale reguły nie zostały zmienione dlatego, że właśnie LIVERPOOL wygrał. Myślę, że gdyby taki los (niezakwalifikowanie się do LM) spotkał każdy inny klub, łącznie z Evertonem, to UEFA podjęłaby taką samą decyzję. Natomiast Tobie to jest nie w smak, bo taki przywilej spotkał akurat LFC, którego zapewne jako kibic Evertonu nie znosisz ;).

 

czyli mozna zalozyc ze nasza liga jest uczciwa, bo nawet jak sie cos komus udowodni to to pojedyncze wypadki. wrzucmy na luz.

 

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Ja napisałem, że winny jest ten komu sie udowodni wine. I nie ja to wymyśliłem, tylko prawo tak stanowi. Odniosłem się do tego, że napisałeś, iż nie wierzysz, że tylko cztery kluby były zamieszane w aferę. Nie przecze, że może ich być więcej. Ale na tę chwilę winne są tylko cztery kluby, z któych tylko jeden nie został przykładnie ukarany. Nikomu innemu niczego nie udowodniono, więc wszyscy są niewinni. Nawiązania do naszej ligi, jak i wszystkiego innego co zostalo w tym zdaniu napisane nie rozumiem.

 

hocby dlatego ze pod koniec lat 80-tych po "heysel" piecioletni zakaz gry dostala cala anglia a nie tylko liverpool, ktorego kibice zrobili pieklo. miedzy innymi dzieki takiej decyzji jedna z potencjalnie najlepszych europejskich druzyz, Everton, nie miala szans pokazania sie w najwazniejszych rozgrywkach, nie liczac Pucharu Zdobywcow Pucharu, ktory wygralismy chyba dwa tygodnie przed Heysel. to jest sprawiedliwe ?

 

Heysel to była wielka tragedia sprowokowana przez angielskich chuliganów. W przypadku Serie A to tylko afera, nikt nie zginął. Jednak nawiązując do tego o czym pisałeś. Uważam, że kara była zbyt surowa. Tylko The Reds powinni poczuć konsekwencje za to zajście. Rozumiem, że Cie to boli, bo Twoja drużyna nie odniosła wtedy żadnych sukcesów, ale nie można ciągle żyć przeszłością. To było 21 lat temu, od tamtego czasu wiele się zmieniło. O tym trzeba pamiętać, ale nie można się kierować jakąś ślepą żądzą zemsty, że wtedy my nie mogliśmy, wiec niech teraz oni nie mogą.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Odniosłem się do tego, że napisałeś, iż nie wierzysz, że tylko cztery kluby były zamieszane w aferę. Nie przecze, że może ich być więcej.

 

Już wiadomo, że w jakimś stopniu w afere zamieszane są jeszcze Reggina i Messina.Także jak tak dalej pójdzie to cała druga liga się przeniesie do pierwszej, a pierwsza do drugiej :D

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

o Regginie czytałem wczoraj, ale my mówimy o Seire A czy w ogole o tym co sie dzieje we Wloszech?

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  676
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2005
  • Status:  Offline

Sąd federalny pod przewodnictwem mecenasa Piero Sandullego złagodził wyrok w sprawie korupcyjnej afery we włoskiej futbolu. Zmniejszone kary zostały ogłoszone we wtorkowy wieczór w rzymskim Hotel Parco dei Principi. Lazio Rzym i AC Fiorentina pozostaną w Serie A, Milan będzie mógł zagrać w eliminacjach Ligi Mistrzów, a Juventus Turyn zagra w Serie B, ale rozpocznie rozgrywki z dorobkiem minus 17, a nie minus 30 punktów. Lazio i Fiorentina rozpoczną nowy sezon z punktami karnymi, odpowiednio minus 11 i minus 19. AC Milan na starcie ekstraklasy będzie miał minus 8 pkt. Wyrok zmniejszył karę dla "rossoneri" za poprzedni sezon, wobec czego zespół z Mediolanu będzie mógł zagrać w eliminacjach Ligi Mistrzów. Nie zmienił się natomiast zasadniczo wyrok w sprawie Juventusu, któremu odebrano dwa ostatnie mistrzowskie tytuły. Małą pociechą dla klubu z Turynu jest fakt, iż rozpocznie rozgrywki w drugiej lidze z minus 17 punktami na koncie, a nie z minus 30 "oczkami".

 

Nie wiem jak wam, ale mnie się to nie podoba. Po co łagodzic te kary. Teraz nikt nie będzie się bał korupcji i dalej będzie łamał prawo.

20726886454675b1540758e.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ehhh... Wybaczcie, ale nic więcej nie napiszę. Znowu wstyd.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline


  • Posty:  1 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2006
  • Status:  Offline

Lipa i wstyd. Teraz sprzedawcy moga robic co chca, bo i tak skonczy sie na malej karze. Serie A bedzie w tym sezonie bardzo nudna i zjechana liga. Korupija sucks i nie powinno sie odposzczac piepszonym sprzedawczykom, bo beda mysleli ze wszystko moga. echh

 

shame on Itali :(

http://www.lastfm.pl/user/OaklandRaider

n W o 4 4 4 4 life

........new world order

 

.

512981594483bee67eb9e5.jpg


  • Posty:  2 485
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Eeee, ale lipa. Teraz bedzie mozna jeszcze bardziej krecic i oszukiwac... Pewnie i Juve przywroca do Serie A i oddadza im tytuly.
The best there is, the best there was, the best there ever will be... Hartfan

1683510344acb5553018c.jpg


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

A tak się cieszyłem z tego wyroku :/.

117380471846b21e8779201.gif


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Rozumiem ze mogli złagodzic minusowe punkty,ale zostawiają w lidze 1 Lazio i Flore? A Milan w pucharach? Jak zwykle pod publiczke akcja.
Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  941
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.12.2005
  • Status:  Offline

Pewnie i Juve przywroca do Serie A i oddadza im tytuly.

 

Ja też coś czuje, że się tak stanie...

164305289646824b56733d3.gif

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...