Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV - WrestleMania 32 (dyskusja, zapowiedź, spoilery)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 331
  • Reputacja:   61
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  UW

AJ vs Chris > Randy vs Rollins

 

Miałem dłuższego posta, ale mnei ati wylogowało także...

 

Wracając, bez jaj feud , który jest już delikatnie mówiąc nie jest najświeższym kotletem ludzi, którzy rzuceni zostali na siebie, bo nie am lepszych kandydatów na chwilę obecną, a gdzieś pojawić się musieli ma być bardziej zapamiętany niż długofazowy , solidnie wykonany feud o przejęcie pałeczki o ówczesne bycie twarzą wwe? No chyba nie.

 

 

 

Karta wm jest mocno uboga w tym roku, choć być może zaskoczą jak ostatnio poziomem walk i segmentami, które ostatnio niszczą system.

 

Odniosę się tylko do ladder matchu. Faworytów jest 2 Zayn i Owens, bo nie ma co raczej liczyć na feud tej dwójki bez pasa w tle. Owens jest w tak trudnej sytuacji, kompeletnie ma 0 szanse na wygraną itp, że dosć ,,logicznie'' uważam , że to on opuści wm z ic title. W wieloosobówkach coś takiego często przechodzi, gdzie ten co ma najbardziej pod górę odnosi ostatecznie sukces. W sumie w tym przypadku nie musi triumfować dobro. Owens mógłby niejako znów uwalić Samiego.( nota bene na tygodniówkach, czy wcześniej na rr, Zayn dosyć wyraźnie górował nad Kevem) Później spokojnie można rozegrać ich feud, przeciągnąć nawet do ss i tam bym dawał wygraną Samiego. Teraz z pasem w tym okresie może troszkę kierować się ku dnie.

Edytowane przez Caribbean Cool

163870508457e2d890447a3.jpg

  • Odpowiedzi 525
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • smartfan

    52

  • -Raven-

    31

  • PH93

    24

  • Venomus

    22

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  7
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.02.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Co do Div to szczerze was nie rozumiem? Piszecie , że jedna słaba bo twarz , druga słaba bo ruda a trzecia bo ma twarz jak chłopak. To jest po prostu KU**A chorę. Wiem , że pojedynek wyga Sasha z czego się cieszę , jednak ja jestem wielkim fanem Becky i mam nadzieję , że jakimś cudem to on opuści największą scenę ze wszystkich z tytułem mistrzowskim. Ostatnie primo to mi się zdaje , że Becky również jest bardzo dobra w ringu bym powiedział , że na podobnym poziomie co Sasha więc jakim cudem nazywacie ją drewnem (może nie dosłownie napisane ale na pewno wyciągnięte z kontekstu waszych zdań) . Sama Charlotte też jest dobra w ringu i wiecie , że walka Div będzie jedną z lepszych.... o ile dostaną czas. Dziękuje i nie pozdrawiam.

100053972856cb3982a4189.jpg


  • Posty:  380
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ja się nie odniosę do tego "AJ vs Chris > Randy vs Rollins", bo to są zupełnie inne walki i inne feudy, tego się nie powinno porównywać i nie rozumiem czemu to robicie. Takie HHH vs. Roman i Roman vs. Lesnar można sobie porównywać, bo to walki wieczoru, Romek w obu z nich jest i w ogóle, ale AJ/Chris i Orton/Rollins to zupełnie inne historie. I obydwie mi się podobają.
...

16454446905728fca76830a.jpg


  • Posty:  2 331
  • Reputacja:   61
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  UW

wybielaczz , ja je porównuję na przykład z powodu ich wartości dla wwe. Walka Setha z Ortonem była kluczowa dla karty, walka Y2J z Aj, jest już trochę na doczepkę. Chyba samo wwe nie wiedziało co zrobić z panami po Fastline. Edytowane przez Caribbean Cool

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  121
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.06.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Chyba samo wwe nie wiedziało co zrobić z panami po Fastline.

 

Zgodzę się, ale w obecnej sytuacji, kiedy na Fastlane było tak a nie inaczej (wygrana Stylesa moim zdaniem kompletnie niepotrzebna tam była), ostatnie starcie jest chyba tak naprawdę jedynym wyjściem. Styles potrzebuje zwycięstwa na WMce, Jericho też przydałoby się jakoś wykorzystać. Nie było tak naprawdę czasu na budowanie czegoś innego, ja cieszę się z tego, że AJ będzie w single matchu, a nie wrzucony w jakiś ladder match.

Co do div - biorąc pod uwagę to, że dywizja kobiet ma przejść jakieś tam zmiany, wydaje mi się, że wygląd zawodniczek nie gra już takiej roli jak parę lat temu. Fakt, dalej muszą jakoś wyglądać, ale to raczej Total Divas odgrywają rolę laseczek, które pojawiają się na Raw w kilkuminutowych walkach tylko po to, żeby przyciągnąć ludzi do TD (z wyjątkiem paru dziewczyn pokroju Paige). Osobiście mogę powiedzieć, że najbardziej podoba mi się Becky, no ale na Sashę też złego słowa bym nie powiedział (cholera, nawet Charlotte bym nie pogardził :D). Jak już ktoś powiedział, uroda to kwestia gustu i nie widzę sensu obrażania tutaj jakichkolwiek zawodniczek, tym bardziej, że jeśli chodzi o wygląd na ringu i wgl w "robocie" to pewnie nie do nich należy ostatnie zdanie.


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wracając, bez jaj feud , który jest już delikatnie mówiąc nie jest najświeższym kotletem ludzi, którzy rzuceni zostali na siebie, bo nie am lepszych kandydatów na chwilę obecną, a gdzieś pojawić się musieli ma być bardziej zapamiętany niż długofazowy , solidnie wykonany feud o przejęcie pałeczki o ówczesne bycie twarzą wwe? No chyba nie.

 

Porównywałem sobie całą kartę Wm31 i obecną, wię dlatego padło na AJ vs Chris i Randy vs Seth, bo walka jest tak samo bez pasu i tak samo o nic. Nie zgodzę się, że to była walka o bycie twarzą WWE. Moim zdaniem feud Orton vs Seth nie był jakiś dobry, nie emocjonowałem się nim tak jak Stylesa z Jericho mimo ze zwyciezca jest tutaj znany. Feud z tego roku cholernie mi się podoba. Długi, przemyślany, bez głupich segmentów, najważniejszy feud SD z genialnym Jericho. Mimo, że walka jest o pietruszkę tak jednak promowali ją bardzo solidnie. Mi nie przeszkadza że walczą po raz czwarty.

 

 

 

Ale ten cały Balor Club czy tam Bullet Club będzie rozczarowaniem :D Finn Balor jako lider nie musi być taki znowu dobry. Nawet w New Japanie bali się dać mu coś dużego gdy był liderem i trzymał tylko pas Jr. Doc Gallows to wielkie drewno, a Karl Anderson był bardzo dobry za mikrofonem na tle NJPW, nie wiadomo czy tutaj będzie tak samo dobrze. Jakie było założenie Bullet Club? Banda zagranicznych zawodników podbija NJPW, tutaj to nie ma szans wyjść równie dobrze, bo założenie będzie takie, że heelowy Finn ma swoich przydupasów i są kolejną jakąś tam stajnią.

 

Nie zgodzę się, a przynajmniej mam nadzieję że tak nie będzie :D Nie wiadomo jak będą budowani, na czym będą się opierać. Jaram się głównie ich gimmickiem i może jaram się na ich debiut głównie przez pryzmat NJPW co może okazać się bolesne. DOC to drewno, ale wszyscy wiemy że w WWE nie jest to jakiś wielki minus. TYm bardziej ze DOC będzie tylko w TT, nie pójdzie po żaden solowy pas więc i ring skill nie gra większej roli, od tego będzie KARL. Za majkiem Anderson sobie poradzi, DOC zresztą też. Finn wcale nie musi się odzywać. Gimmick zrobi za niego robotę tak jak w NJPW. Mimo wszystko dalej uważam, że w tej grupie jest większy potencjał niż w The Shield, ale nie sądzę aby byli dobrze rozpisywani.

 

JohnBoy'owi chodziło (to nie trollowanie, a głos rozsądku) zapewne o to, że Bullet Club (a raczej Ballor Club, bo tak się ma ta ekipa nazywać) jeszcze nie zadebiutował w WWE, a więc nie wiadomo jak go Vince będzie rozpisywał, czy zachowają w pełni taki gimmick jak mieli w Japonii (czy może tylko zostanie zbieżność nazw), czy prosto mówiąc - czy McMahon nie zjebie tego projektu (bo to on a nie Hunter - skoro od razu debiutują w main rosterze a nie w NXT - będzie go pilotował). Reasumując - nie ma co się spuszczać, zanim nie zobaczymy jaką wersję tej frakcji otrzymamy w WWE i w tej kwestii JohnBoy ma rację, bo porównywanie czegoś czego jeszcze nie znamy do sprawdzonego The Shields to po prostu faktycznie deko ułańska fantazja.

 

Dlatego pisałem że jest potencjał na lepszą grupę od The Shield. Chyba nigdy nie napisałem, że BĘDĄ ciekawsi więc nie wiem po co to ktoś przywołuje :twisted: Nie pisałem że na pewno będą lepsi, bo wiemy że WWE stać na wszystko. The Shield wypromowali na mocarną grupę ale czy tak będzie z BC? Nie sądzę, ale mimo wszystko mają potencjał aby być kimś atrakcyjnieszym, nie znacznie ale jednak. Powtórzę: Może ja to tak odbieram, bo byłem i jestem wielkim fanem pierwowzoru i może moje nastawienie z tego wynika.

 

A co do urody zawodniczek. Sasha mnie urzekła, nie tylko urodą ale też skillami, gimmickiem, charyzmą i lekkością za mikrofonem i w odgrywaniu roli. Jeśli chodzi o urodę to Eva Marie moim zdaniem góruje, Becky jest daleko. No ale takie życie i to chyba nie dziwne że komuś podoba się ta osoba a innemu inna. Co by było gdyby wszystkim podobała się jedna wrestlerka... DAMN! A tak poza tym temat ten już kiedyś był poruszony pod tematem NXT, na chu*j go drążyć ? :twisted:

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

 

Porównywałem sobie całą kartę Wm31 i obecną, wię dlatego padło na AJ vs Chris i Randy vs Seth, bo walka jest tak samo bez pasu i tak samo o nic. Nie zgodzę się, że to była walka o bycie twarzą WWE. Moim zdaniem feud Orton vs Seth nie był jakiś dobry, nie emocjonowałem się nim tak jak Stylesa z Jericho mimo ze zwyciezca jest tutaj znany. Feud z tego roku cholernie mi się podoba. Długi, przemyślany, bez głupich segmentów, najważniejszy feud SD z genialnym Jericho. Mimo, że walka jest o pietruszkę tak jednak promowali ją bardzo solidnie. Mi nie przeszkadza że walczą po raz czwarty.

 

Jak dla mnie starcie Orton vs Rollins nie było o nic. Seth jakby nie było upokorzył Randalla i wysłał go na przerwę. Wiemy o co chodziło. Samo story też było solidne. Orton niby najpierw powrócił do Authority by finalnie wydymać Setha w trudnym momencie. Może się pojawić argument, że tak pisze bo jestem fanem Ortona ale tamtym feudem mocniej się emocjonowałem. Nie mam nic do kolejnego stracia AJ vs Y2J ale najbardziej jestem zawiedziony, że będzie to single match. Mimo wszystko nie ma co tych dwóch starć porównywać.

2 miejsce - Typer WWE 2015

120921668456dd549defd56.jpg


  • Posty:  213
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dlatego pisałem że jest potencjał na lepszą grupę od The Shield. Chyba nigdy nie napisałem, że BĘDĄ ciekawsi więc nie wiem po co to ktoś przywołuje :twisted: Nie pisałem że na pewno będą lepsi, bo wiemy że WWE stać na wszystko. The Shield wypromowali na mocarną grupę ale czy tak będzie z BC? Nie sądzę, ale mimo wszystko mają potencjał aby być kimś atrakcyjnieszym, nie znacznie ale jednak. Powtórzę: Może ja to tak odbieram, bo byłem i jestem wielkim fanem pierwowzoru i może moje nastawienie z tego wynika.

Najpierw piszesz, że mają potencjał, by być lepszą grupą, ale nigdzie nie napisałeś, że będą ciekawsi. Potem z kolei piszesz, że mogą być kimś atrakcyjniejszym. To jak to w końcu jest, bo już tego nie rozumiem, Bullet/Balor Club ma potencjał na bycie czymś lepszym, ale mniej ciekawszym, a jednocześnie bardziej atrakcyjniejszym niż The Shield?

 

Co do reszty twojej wypowiedzi, to dalej sądzę, że jesteś ślepo zapatrzonym smarkiem NJPW i wszystkiego, co przychodzi z Indy. Mnie nazywasz trollem, to w takim razie kim Ty jesteś, że piszesz, że Balor/Bulet Club (w składzie z DOC'iem, Andersonem i Balorem!) ma w sobie większy potencjał niż The Shield - najlepiej prowadzona grupa WWE od czasu starego Evolution, albo i może nawet lepiej. Balor/Bullet Club może być fajnym dodatkiem do rosteru, ale NIGDY nie będą oni mieli w sobie większego potencjału niż The Shield, bo po prostu nie mają na to argumentów. Spójrzmy chociaż na to, co dokonało The Shield i porównajmy członków obu grup:

 

- Seth Rollins i Finn Balor. Seth jest lepszy od Balora pod każdym względem, nawet najlepszy aspekt Balora, czyli Ring Skill, Seth ma na wyższym poziomie. I tak, ktoś może powiedzieć, że Rollins rozwinął się dopiero po rozpadzie The Shield, ale Balor siedzi już w rozwojówce dosyć długo, a postępy pod względem charyzmy i Mic Skilla nie zrobił prawie żadnego, czyli tutaj 1 - 0 dla The Shield.

 

- Karl i Ambrose, czyli ludzie od gadania. Jak napisał Arkao, Anderson wyróżniał się na tle NJPW w kwestii Mic Skilla, ale gdyby do NJPW poszedł Roman Reigns, to też by się tam wyróżniał z prostego powodu - tam nie przykładają aż takiej uwagi na Mic Skilla. W WWE jest to bardzo ważna sprawa (są oczywiście wyjątki), dlatego myślę, że Anderson będzie tu jednym z wielu, chociaż oczywiście mogę się mylić i dać się pozytywnie zaskoczyć. Co do mojego porównania, to jest 2 - 0 dla The Shield, bo Ambrose jest po prostu bardziej wyrazisty i ma lepsze Mic Skillse.

 

- Roman Reigns i DOC Gallows - tu nawet nie ma porównania. Krytykowany przez wielu Reigns, zjada na śniadanie takiego Gallowsa pod względem każdym względem. Czy to Ring Skilla (Romek ma fajny Move Set i gdy dostaje dobrego rywala, to daje dobre walki), wyglądu, bo to przecież ważny punkt jeśli porównuję power house'ów i charyzmy (DOC nie poradził sobie nawet w SES, gdzie był bezbarwny mając u boku kogoś tak charyzmatycznego jak CM Punk), tak więc jest 3 do 0 dla Tarczowników.

 

Co do osiągnięć The Shield:

 

- debiut na TLC i od razu świetna walka 3 on 3 z Bryanem, Kane'm i Rybackiem

 

- przez dłuższy okres czasu niepokonani, walcząc z wrestlerami, którzy pod względem aktualnego wypromowania byli absolutnym Topem federacji (pamiętam Elimination Chamber 2013 i wygraną z Ceną, Sheamusem i Rybackiem, czyli 3 największymi Baby Face'ami tamtego w WWE!)

 

- do tego dochodzi fakt, że w 2013 roku byli bardzo mądrze promowani i dawali świetne walki nawet na tygodniówkach.

 

- początek 2014 roku to było półrocze The Shield. Najpierw "walka roku" z Wyatt Family na EC 2014 (pamiętam, że ludzie chantowali "This is Awesome!" jeszcze przed pierwszym gongiem, co na standardy głównego rosteru było/jest rzeczą bardzo rzadko spotykaną, a wręcz ewenementem), potem świetny pod każdym względem feud z Evolution.

 

I na koniec najważniejszy argument: The Shield było stajnią przyszłości. Są to młodzi wrestlerzy, którzy w przyszłości mieli zawojować główny roster i stanowić siłę federacji. To był ich główny atut, bo WWE doskonale wiedziało, że ma przed sobą przyszłe gwiazdy i dzięki temu byli dobrze bookowani. Bullet/Balor Club będzie postrzegany tylko jako dodatek, albo grupa, która ma zasłonić braki Finna Balora. DOC i Anderson nie są już młodzi i na pewno nie będą tak postrzegani jak Rollins, Ambrose, czy Reigns. Z Bálorem jest nieco inaczej, bo mimo że nie pokazuje NIC godnego uwagi w NXT, Triple H ciągle w niego wierzy i być może to będzie kartą przetargową dla Bullet/Balor Clubu, by coś osiągnąć w WWE? „Coś” to oczywiście jakieś w miarę solidne miejsce w rosterze (jeśli osiągną pozycję Wyatt Family, będzie to dla nich spory sukces), ale The Shield na pewno nie przebiją, czy to pod względem atrakcyjności, czy potencjału, czy pozycji w rosterze.

 

 

Tak więc reasumując moją rozprawkę, Bullet/Balor Club w składzie DOC, Anderson, Balor i choćby Styles, nawet się nie umywa do The Shield pod każdym wrestlingowym względem. I żeby nie było, że jestem hejterem Bullet/Balor Clubu, bo naprawdę szanuję tą grupę i tak jak wcześniej napisałem będą oni fajnym dodatkiem do rosteru, ale do osiągnięć The Shield nawet się nie zbliżą. smartfan, wspomnisz kiedyś moje słowa :twisted:

Edytowane przez JohnBoy
6/5/2016 - matura z Angielskiego...

1401452856576993aff03a4.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wiem, że ktoś już wcześniej wrzucał filmik, ale tu macie gotowy set WrestleManii z bliższej odległości. Zadowoleni? Bo ja mam mieszane uczucia. Czyżby pogłoski o tym, że Shane miałby spaść z większej wysokości miały być prawdziwe?

 

 

12905115_355530714570524_1547462938_n.jpg?ig_cache_key=MTIxOTYxNzA1NDgxMjgyMTQ0OQ%3D%3D.2

 

Edytowane przez urbino

"You're just a boy in a man's world. And I'm a man who loves to play with boys" - Kurt Angle

 

1x WrestleCircus Sideshow Champion

1575015285565e157eedb15.jpg


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Najpierw piszesz, że mają potencjał, by być lepszą grupą, ale nigdzie nie napisałeś, że będą ciekawsi. Potem z kolei piszesz, że mogą być kimś atrakcyjniejszym. To jak to w końcu jest, bo już tego nie rozumiem, Bullet/Balor Club ma potencjał na bycie czymś lepszym, ale mniej ciekawszym, a jednocześnie bardziej atrakcyjniejszym niż The Shield?

 

Ehh. Mają szanse być kimś ciekawszym bo w tej grupie jest większy potencjał niż w Shield. Z grubsza o to mi chodziło, a że wyszło masło maślane to tylko moja wina, bo pisząc w emocjach zawsze zdania wychodzą beznadziejnie :twisted:

 

Po Takeover wątpię żeby WM tak mnie rajcowała, ale zobaczymy. Jestem zawiedziony setem, mały stage cholernie tu nie pasuje i nie wygląda tak imponująco. Przypomina WM28, WM31 i po raz trzeci ten sam motyw mi tu przeszkadza. Aczkolwiek konstrukcja nad ringiem robi wrażenie.

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  121
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.06.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wydaje mi się, że porównanie do The Shield od samego początku w wykonaniu smartfana było trochę głupie. Przede wszystkim obie stajnie mają/miały trochę inne zadania, jeszcze nie wiemy konkretnie, jak to będzie z Balor Clubem, ale można zakładać, że raczej będzie tu chodzić o w miarę gładkie wprowadzenie Finna do głównego rosteru.

No i Twoje zdanie, JohnBoy, o tym, że Balor Club nawet ze Stylesem nie umywa się pod żadnym wrestlingowym względem do The Shield - no tu się nie zgodzę, bo bez względu na to, jak bardzo szanuję Rollinsa i Ambrose'a, AJ jest w moim mniemaniu obecnie najlepszym workerem na świecie, a już na pewno w aspekcie ringowym (bo fakt, na mikrofonie już tak różowo nie jest). Wgl widzę takie trochę Twoje niemal wrogie podejście do AJ'a i za cholerę nie potrafię tego zrozumieć - nie trzeba go kochać, ale teksty w stylu "nie ma charyzmy" chyba trochę przesadzone są, bo jednak chłopak jakoś w biznesie się paręnaście lat na dosyć wysokim poziomie trzyma, w Japonii też go polubili, co nieco powygrywał. Nie wmówisz mi, że zawdzięcza to tylko zniewalającemu uśmiechowi i swym oczom zielonym :twisted:


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

A tak swoją drogą, z czystej ciekawości, zerknąłem sobie jakie są kursy u buka na tegoroczną WM-kę. I zaskoczyło mnie, że w walce o pas IC trzeci najlepszy kurs (po 1.27 Owensa i 3.25 Samiego) idzie na Zacka Rydera - 4.30 ;) Aż kusi by postawić :twisted:

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  334
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.04.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No, czas już chyba spisać swoje przewidywania dotyczące kolejnej edycji Wrestlemanii.

 

Uso's vs Dudley's-Cholernie trudny do przewidzenia rezultat spowodowany po prostu słabym feudem. Teoretycznie Dudley's młodzi nie są i wygrana niewiele im da, ale niedawno przecież po coś ten heel turn przeszli i warto by tu było ich uwiarygodnić. Nie wiem, liczę, że dodadzą jeszcze przed matchem stypulację coby urozmaicić ten match. Chciałbym by Devon i Bubba wygrali, nie ma sensu ich rozdzielać. A shota zawsze można im jeszcze dać.

 

Team Total Divas vs Team Blond&BAD-Jedyne co jest tej walce ciekawe to to, jak w ringu sprawdzi się Lana. Wynik może pójść w obie strony, ale ze względu na emeryturę Brie raczej Total Divas to wygrają.

 

Andre the Giant Memorial Battle Royal -Znowu ciężki orzech do zgryzienia. Z jednej strony zarówno Kane jak i Mark Henry zasłużyli na wygraną ze względu na swoje kariery, tak z drugiej strony ci niezapowiedziani Bray i spółka są raczej faworytami. Postawiłem na Strowmana, ale przecież nawet nie wiadomo czy on w tym matchu wystąpi i czy zdecydują się go podpromować tą wygraną. Może coś się w końcu ruszy z Sandowem? :cry:

 

Kalisto vs Ryback-Feudu prawie nie było, Rybacka na szybko uwiarygodniono jako pretendenta i tyle. Wynik może pójść w obie strony, ale bardziej stawiałbym na Kalisto bo według plotek planują mu jednak ten feud z Sin Carą, a w tym przypadku bez pasa się nie obędzie. Small guy vs big guy to zawsze ciekawe zestawienie, zobaczymy jak to wyjdzie. Zwłaszcza, że od pokonania Rybacka w trakcie turnieju o pas WWE, tak naprawdę zaczął się marsz Kalisto w górę.

 

Charlotte vs Sasha Banks vs Becky Lynch -Match o którym wielu marzyło od dawna, wielka walka dla kobiet w WWE. Pas musi zmienić właścicielkę, Charlotte bardzo długo trzyma już pas i czas najwyższy by go straciła, zwłaszcza mając na uwadze plotki o zmianie jego designu i nazwy. Banks jest faworytką, myślę, że to na nią postawią zwłaszcza, że towarzyszyć może jej rodzina czyli Snoop Dog. A wiadomo jak to się kończy-wspólną celebracją po walce(Vide The Rock i Reigns na RR 2015).

 

IC Title Ladder Match-Odwieczna rywalizacja KO z Zaynem, a gdzieś w tle cała reszta, tak to wygląda. Match raczej jaj nie urwie, ale ważne by dobrze rozpisali wyżej wymienioną dwójkę. Owens powinien pas obronić, na Zayna jeszcze nie czas, a reszta po prostu nie ma na to papierów. To będzie dobry wybór na opener.

 

New Day vs League of Nations -"Nowy Dzień" nie bawi mnie od wielu miesięcy, LON też nie są jakimś wyjątkowym tworem, ale mają nazwiska i to wystarczy by wygrali. Zresztą New Day ich totalnie zdominowało czy to na tygodniówkach, czy to na Roadblock. Walka nie jest o pasy więc LON na spokojnie wygra, a New Day potem zacznie feud z kimś innym.

 

Chris Jericho vs AJ Styles -Walka doczepiona z braku planów dla obu panów. Znajdzie się pewnie na początku karty. Konflikt obu panów trwa już od dłuższego czasu więc jest historia, ale emocji raczej zbyt wiele nie będzie. Niczym nie zaskoczą, bo walczyli ze sobą już trzy razy. Styles pewnie wygra bo wciąż jest świeży, choć wolałbym widzieć jako triumfatora Chrisa, bo jemu też by się przydało wygrać.

 

Dean Ambrose vs Brock Lesnar -Pojedynek na który czekają chyba wszyscy, facet o gimmicku świra, kontra najbardziej stiffowy zawodnik w federacji, lubiący trochę pokrwawić. Pojedynek z pewnością będzie brutalny i zacięty, choć na pewno będą podkreślać dominację Brocka. Ambrose musi użyć tutaj sprzętu którego przez ostatnie tygodnie trochę nazbierał, tu ma być demolka. Lesnar na 100% wygra, ale Dean'a i tak ta walka bardzo wypromuje. To jego pierwszy wielki singlowy pojedynek. W skrócie dla obu będzie to walka na plus.

 

The Undertaker vs Shane McMahon -Walka będzie emocjonalna, tu będzie duże napięcie aż do ostatnich chwil. Wiadomo, że Taker już ringowo nie daje rady a Shane to przecież z definicji non-wrestler, więc ringowych fajerwerków nie będzie. Powinni pójść w spoty, na tyle ile pozwala stan zdrowia Andrzeja. Taker musi wygrać, nawet mimo stypulacji, po prostu nie ma opcji by przegrał na Wrestlemanii z kimś takim jak Shane. Na innej gali okej, ale nie na tej. Nie mam pojęcia kto zainterweniuje, ale Ceny bym się raczej jeszcze nie spodziewał. Za to Goldberga.....czemu nie?

 

Roman Reigns vs Triple H-Ta walka będzie main eventem, naprawdę nie ma innej opcji. Zawodnicy z tej walki są na plakacie WM i to oni kończyli Raw, nie powinny być w tym przypadku żadnych wątpliwości. To że Reings wygra jest oczywiste, nie po to Trypel zdobywał pas, by go teraz obronić w wieku 46 lat w main evencie. Kwestią otwartą pozostaje pytanie czy Reigns przejdzie turn, to jest jak najbardziej możliwe. Roman musi wygrać to czysto, ale po walce może spuścić Tryplowi taki wpiernicz, że będą musieli go na noszach wynosić. No bo chyba Stefki nie zaatakuje? :twisted:

Czekam, powinno być brutalnie, siłowo, klasycznie, jak na walkę zawodników made in WWE przystało.

Edytowane przez Betrayal
Strike First

1666685508559ec7a1aad8c.jpg


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

NXT postawiło WMce cholernie wysoko porzeczkę. Ciekaw jestem jak wyjdzie WMka. WM to WM, ma swój niepowtarzalny klimat który sprawia że gale ogląda się fantastycznie pod względem show. Ale czy strikte wrestlingowo przebiją Takeover? Będzie cholernie ciężko.

 

Wielki plus dla WWE że aż cztery walki w kickofie - Ryback vs Kalisto ma być niby w pre show, ale nie widziałem nic oficjalnego. Ktoś to potwierdzi? - Zawsze to mniej głupiego gadania a więcej walki, bo ileż można oglądać te same proma ? :lol: I karta WMki się skurczyła co daje więcej czasu dla każdej walki. Good idea że tak po angielsku się wyrażę.

24571150556b9ddab2c677.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
    • KyRenLo
      Podczas gali Worlds End 2025 odbędą się półfinały i finał turnieju Continental Classic. Dwie grupy. Złota i Niebieska w obrazku: Skład zapewni sporo bardzo, bardzo dobrych pojedynków. Trudno wskazać jednoznacznie głównego faworyta. Fletcher? Okada? Takeshita ? Zobaczymy.
    • Mr_Hardy
    • KyRenLo
      Ojejku. Ja jestem zdecydowanie i aż do przesady team Star Wars, ale będzie trzeba jednak zerknąć: Get a First Look at One of WWE’s Biggest Stars in Star Trek Spin-Off ‘Starfleet Academy’ [Exclusive] COLLIDER.COM Get an exclusive first look at WWE star Rebecca Quin, aka Becky Lynch, as a Starfleet officer in the upcoming Star Trek: Starfleet Academy series.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...