Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV - WrestleMania 32 (dyskusja, zapowiedź, spoilery)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Roadblock to bezsensowny zapychacz równie bezcelowy jak Fastlane
Mam dokładnie takie samo zdanie. Bez sensu robić kolejną galę PPV, jak można ten czas przeznaczyć na dopieszczenie prowadzonych feudów na tygodniówkach. Zresztą myślę też że dużym błędem było usuwanie z kalendarza Elimination Chamber PPV. Ta gala zawsze miała swój klimat, zamykająca się kapsuła zawsze miała w sobie to "coś". A teraz? FastLane było beznadziejne, na jeszcze głupszy pomysł wpadli z tym "March To WrestleMania" które teraz stało się Roadblockiem. Naprawdę kolejne Capitol Punishmenty nie są potrzebne, szczególnie w takim okresie jak Road To WM.
  • Odpowiedzi 525
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • smartfan

    52

  • -Raven-

    31

  • PH93

    24

  • Venomus

    22

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zresztą myślę też że dużym błędem było usuwanie z kalendarza Elimination Chamber PPV. Ta gala zawsze miała swój klimat, zamykająca się kapsuła zawsze miała w sobie to "coś". A teraz? FastLane było beznadziejne, na jeszcze głupszy pomysł wpadli z tym "March To WrestleMania" które teraz stało się Roadblockiem. Naprawdę kolejne Capitol Punishmenty nie są potrzebne, szczególnie w takim okresie jak Road To WM.

 

Zagadzam Śie! Do tego niektóre matche w elimination chamber, były bardzo fajne. Ale po co, lepiej dać nudny i przewidywalny zapychacz.

Kiedys też bardzo fajnym ppv, był trniej King of the ring, to też skasowali, a później dawali w tygodniówkach i rozpisywali źle, WWE jest nieprzewidywalne w swojej głupocie.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Elimination Chamber był świetny, bo komora nie dość, że zyskała swój klimat to przez walki wieloosobowe można było wyłonić walki indywidualne lub po prostu stworzyć jakąś potencjalną sytuację na stroyline'owy twist w drodze na Wrestlemanię. Poza tym mogli łatwiej pushować wiele talentów, dla porównania taki Wyatt w zeszłym roku nawet nie był w walce o MitB o shoocie o pas WWE nie wspominając, a gdyby miało 6 osób walczyć o główny pas to patrząc na obecny roster to: Romuś, Ambrose, Rollins, Wyatt powinni przejmować pałeczkę i być mocno rozpisywani (W zasadzie tylko Romek z nich jest) a tak WWE pozbawiło się okazji na stworzenie intrygującego story, widocznie większy zysk mają bez EC, strikte biznesowa decyzja, które w krótkim okresie podnosi zysk ale w długim obniża przychód.

  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Narzekamy na RB, ale tak naprawdę dla samego WWE się to opłaca. Trochę uspokoją Wyatta i Lesnara gdzie dostaną walkę. Kontuzja nosa Romana sprawiła, że przez te 2, 3 tygodnie z HHH będzie feudował Dean a feud bez zwieńczenia walką to nie feud. Skoro Dean dostał Brocka to nie dorzucą go do ME, więc niech zawalczy na RB. Ale dla fanów ta gala jest zbędna. Pomiędzy RR a WM nie powinno być nic, feudy powiny trwać od RR do WM (AJ vs Y2J) a tak naprawdę to feudy w RtWM zaczynają się dopiero po Fast Lane, a szkoda bo feud AJ vs Styles znakomicie mi się ogląda. WIemy, że bookerzy wolą rozpisywać feudy na maks miesiąc i chyba musimy się z tym pogodzić, że żeby feudy w RtWM nie były nudne to będa je rozpisywać na te 3 tygodnie przed WM.

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Mi taka gala jak Roadblock kompletnie nie wadzi. Właśnie po to jest WWE Network by było coraz więcej gal dla fanów z każdego miejsca na świecie. Teraz Kanada, na jesień Anglia chyba właśnie o to chodziło w idei WWE Network. Czy karta jest słaba? Raczej nie. Hunter vs Ambrose to pojedynek, który zakończy ich rywalizację, która rozpoczęła się na Royal Rumble. Brock rozjedzie Braya i to także mnie zainteresuje, bo przecież to miała być jedna z głównych walk na wrestlemanii. Enzo i Cass będą mogli się pokazać w głównym rosterze i zobaczymy jaką tutaj zbiorą reakcję.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

smartfan, tyle że moim zdaniem wada dotycząca Roadblocka jest inna. Dlaczego tworzą kolejną, zbędną już galę jak okazuje się że feudujący ze sobą zawodnicy, będą w karcie PPV w zupełnie innych walkach (przykład Deana walczącego z HHH o pas gdzie przecież powinien feudować z Lesnarem). Ja już się szczerze mówiąc pogubiłem z tym Ambrose'm. Tutaj bije się z Brockiem a gdzie indziej ma feud z HHH bo Romek nie występuje. To jak to jest? Ma dwa feudy? Tak samo z Brockiem. Napieprzała go Rodzinka na tygodniówkach, ten zainteresował się Deanem a tu naraz obaj z Brayem mają walkę. Już kompletnie to zagmatwali, wygląda to tak jakby co chwila zmieniali plany odnośnie zestawień zawodników. Moim zdaniem powinni zrezygnować z tworzenia kolejnych,nikomu nie potrzebnych gal i skupić się na podszlifowaniu obecnych feudów przewidzianych bądź widniejących w karcie na WMkę. Choć przyznaję że EC powinni byli zostawić, to była zajebista gala która dobrze wpisywała się w okres WMkowy. Edytowane przez TakerFanKrk

  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Trochę zanikło moje dobrze wrażenie na temat karty WM - dużo walk (9 zapowiedzianych, 3 kolejne w drodze), z czego część niestety jest niegodna rangi WM, żeby nie powedzieć tygodniówkowa.

Pamiętacie, ile trwał pre-show rok temu? Jest szansa władować tam 3 pojedynki? Drużynowe starcie div i tak potrwa 6 minut wejściówkami, więc spokojnie można je dać na rozgrzewkę, obok Dudlejów w tables matchu i nawet ATG Battle Royal.

Jeśli na głównej karcie zostanie jednak 9 pojedynków, to czuję, że któryś ze średnio ważnych może skończyć się błyskawicznie (Shell Shock w 15 sekundzie i Kalisto wracający do dywizji TT?), bo 3 główne starcia muszą dostać dużo czasu.

Jest jeszcze trzecia opcja - połączenie starć AJ vs Jericho i Owens vs Zayn - nie chciałbym tego, ale w sumie ma to swoje plusy:

- nie będziemy oglądać czwarty raz tego pierwszego zestawienia,

- Steen i Sami dostaną więcej czasu przed i na samym Extreme Rules, gdzie mogą skraść show w Ladder matchu

czterpoak złożony z takich gwiazd może natomiast porwać publikę na WM

- zyskujemy sporo czasu

 

Jak teraz patrzę na zrealizowane plany kreatywnych, to chyba wolałbym Y2AJ vs New Day, nowych mistrzów i League of Nations w Battle Royal.

 

Na koniec dochodzę do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem było przejęcie tytułu przez Ambrose'a na Roadblock, ale bez zmian w karcie WM - Hunter traci tytuł z winy Romana, który dopełnia zemsty na WMce, a Brock iDean urywają sobie łby w main evencie bez zasad, gdzie bez względu na wynik gala skończyłaby się pozytywnie dla fanów. Niestety taki scenariusz to już tylko gdybanie.

 

No i na koniec ochocze nastawienie do ww. Street fightu - mogą dać showstealera, jeśli pójdą na całość.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Pojawił się plotki że Wyatt ma odegrać ważną rolę na WrestleManii i pojawiło się jakieś tajemnicze Promo.

 

Możliwe że chodzi o atak na Lesnara, którego by obili na WrestleManii rozpoczynając program z nim aż do SummerSlam.

Jednakże Wyatt wspomniał coś tam królu czy coś :smile: być może chodziło o Triple H'a.

Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie.

83847756857933960bf77b.jpg


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Walk jest bardzo dużo. Dalej nie rozumiem, czemu na WM zobaczymy Dudleyów z Usosami.. Feud trwa bardzo długo ale nie ma co go porównywać do Y2J vs AJ. To był feud na RAW, gdzie powinni zakończyć to na RB. Pre show ma trwać tylko godzinę, więc maks 2 walki tam dadzą, choć spodziewam się jednej (Dudleye albo o pas US). O ile karta zapowiadała się przednio, tak Divy i Usosi są kompletnie nie potrzebni.

 

Połączenie Y2J vs AJ i Sami vs Owens (tutaj nawet nie wiemy czy będzie one on one) byłoby bullshitem i to ogromnym. Feud Chrisa ze Stylesem jest książkowy, oba feudy nie mają ze sobą nic wspólnego i mamy ich łączyć? Błagam..

 

To, że jest tyle walk może tylko przeszkodzić takiej walce jak Triple Threat o pas Div, o pas IC czy Chris vs Styles. Któryś pojedynek musi być ukrócony i wątpię aby każdy z wyżej wymienionych dostał po 20 minut, a tego bym sobie życzył. Tym bardziej że jeszcze 3 main eventy, które dostaną odpowiednią ilość czasu.

 

Wyatt coś mówi, że wie coś czego my nie. Nie ma dla nich planów, wciąż są mimo wszystko kimś znaczącym w oczach marków i nie zdziwie się jak zaatakują Bestię czy Romana. ROmana to i mogą po walce zaatakować bo Bray ma być pretendentem, ale czy koniec WMki będzie dobry z obiciem nowego mistrza? Nie, chcę widzieć i słyszeć jak fani ,,cieszą się" ze zwycięstwa Romka i RAW po WM zobaczyć jego promo.Wątpię w taki scenariusz ataku po main evencie, ale kto go tam wie.

 

No i liczę na specjalne wejściówki: New Day (jakby zjechali spod dachu na jednorożcach to WMka już była by udana, raczej niemożliwe), Sasha, Triple H, Taker. Tutaj raczej zobaczymy coś więcej.

 

Przed WM bardzo trudne zadanie, naprzód NXT!!!

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.05.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Całkiem prawdopodobna wydaje mi się ingerencja Wyattów w walkę Lesnar vs Ambrose. Rodzinka od Royal Rumble prowadzi cały czas na boku feud z bestią. Mogliby wbić na ring. Obić Brocka i Deana. Deanowi na pomoc wyszedłby jakiś Foley czy inna legenda (Tak sobie myśle,że gdyby Roman mu pomógł to mógłby otrzymać duży pop od publiczności. Ale to trochę mało prawdopodobne) Dean przypina Lesnara. Wilk syty i owca cała. Co prawda wielu by narzekało,że to kolejny nudny atak rodzinki ale ten akurat miałby logiczne wyjaśnienie. Bestia by się podkurowała do SS i mamy gotową walkę z Brayem.

  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Pomyliło mi się, pre show jednak dwie godziny, gdzie na pewno będzie Andre The Giant memorial. Oby dorzucili coś jeszcze, Divy albo Usosów z Dudleyami. Na pewno jedna z tych walk będzie przerywnikiem między main eventami, jak co roku zresztą jest taki przerywnik, bez emocji.

 

No własnie, co zakończy galę? Moim zdaniem tylko Triple H vs Roman Reigns. Walka o pas fedki powinna kończyć WMke. Rozumiem sytuacje jak Rock vs Cena na WM28, aleto był kaliber który musiał kończyć gale. Ambrose vs lesnar? Nie przesadzajmy. Taker vs Shane? Prędzej, jest bardzo promowany, ma potężną stypulacje i tutaj bym się nie zdziwił. Boją się buczenia na koniec WMki, ale powinni zakończyć ze świętującym Romanem, który może kiedyś się odnieść że fani się od niego odwrócili i takie pierdoły. Ostatnio na RAW pokazał, że nie musi być nudny. TakiegO Romana mógłbym oglądać, niszczyciela. Zobaczymy jak to wykombinują.

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  348
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Całkiem prawdopodobna wydaje mi się ingerencja Wyattów w walkę Lesnar vs Ambrose. Rodzinka od Royal Rumble prowadzi cały czas na boku feud z bestią. Mogliby wbić na ring. Obić Brocka i Deana. Deanowi na pomoc wyszedłby jakiś Foley czy inna legenda (Tak sobie myśle,że gdyby Roman mu pomógł to mógłby otrzymać duży pop od publiczności. Ale to trochę mało prawdopodobne) Dean przypina Lesnara. Wilk syty i owca cała. Co prawda wielu by narzekało,że to kolejny nudny atak rodzinki ale ten akurat miałby logiczne wyjaśnienie. Bestia by się podkurowała do SS i mamy gotową walkę z Brayem.

Wygrana z Lesnarem jest czymś zbyt wielkim, by można byłoby ją tak rozmieniać. To trochę tak jakby streak Takera został pobity po ingerencji kogoś z zewnątrz. Jeśli ktoś ma to zrobić, to tak jak ze streakiem - czysto. Coś planują na tego Braya, ale pewnie na razie sami nie wiedzą co. Proma są, ale większego zarysu na WM pewnie jeszcze nie ma. Wyatts raczej odegrają jakąś role na WM, ale gdziekolwiek by nie wtargnęli, to zepsują pojedynek :/. Nie chce ich nigdzie i nie potrzeba ich nigdzie, nawet w ME.

 

Chyba pojedynek Lesnara z Ambrosem przyniesie mi najwięcej emocji, bo jednak jest komu kibicować. Chciałbym żeby Dean wygrał, ale jest na to mało szans. Pytanie czy Brocka będą w ogóle chcieli podłożyć w Street Fight? Tutaj tak samo kłania się to czyste zwycięstwo, bo ekstremalne zasady mogą trochę temu ująć. Lesnar to nie Undertaker, ale jednak nie mógłbym sobie wyobrazić złamaniu streaku po wielu chairshotach itd.


  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.05.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Moim zdaniem Lesnar nie ma już tak dużej wiarygodności jaką miał po złamaniu streaku i podczas jego runu z pasem. Dalej jest rozpierdalatorem to prawda ale od Wrestlemani 31 w sumie nic ciekawego nie pokazał. Nie traktujmy go jako jakąś świętość. Ktoś w końcu musi go złamać. I co? Mamy czekać aż pojawi się kolejny super koks? A kto inny w obecnym (trochę biednym) rosterze? Z Ceną miał już tyle programów,że byłoby to nudne, Romek i tak dostaje dużą promocje. Ambrose mógłby się ładnie wypromować na tej walce a Bestia nie straci swojego statusu. Niech WWE zacznie mieć w końcu jaja promować nowych main eventerów. Bo po ostatnich odejściach i kontuzjach robi się naprawdę nieciekawie. Edytowane przez Lord77

  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Ambrose mógłby się ładnie wypromować na tej walce a Bestia nie straci swojego statusu.

 

Podejrzewam, że WWE planuje odwrotnie. Ambrose przegra, ale będzie moralnym zwycięzcą i się wypromuje. Akurat tak to jest przedstawione, że samo zagrożenie Bestii, będize dla Deana triumfem. Ludzie będą piszczeć przy każdym near-fallu, a jak jeszcze Dean odpłynie, a nie podda się, niczym Stone Cold z Hitmanem, to będzie bajka. To się naprawdę da rozegrać tak, że wilk będzie syty i owca cała.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tak że wilk będzie syty a owca cała, to moga rozegrać zwyciestwem Deana, po interwencji rodzinki Wyyata. Tylko po tym Dean wygra, co czynić go będzie pretendentem do pasa, Lesnara odsuwamy na bok, żeby dalej kontynuował feud z rodzinką.
Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
    • IIL
      Kusi, aby finałem była walka Okada vs Takeshita. Kazu jest mocarnie bookowany i byłby to bardzo emocjonujący finał ze względu na to, że Takeshita jest mistrzem IWGP i wygrał tegoroczny G1 Climax. Jon Moxley ostatnio poddaje grubsze walki przez submission i jemu taka wygrana by się teoretycznie przydała, ale jego wizerunek jest już oczywiście zabudowany na maxa i może to też uwalić. Hajp na Darby Allina po powrocie nieco przygasł, także jemu wygrana w turnieju i zdobycie mistrzostwa Con
    • Grins
      Coś czuje że Kyle O'reilly miał być zwycięzcą tego turnieju, na chwilę obecną to największe szansę mają PAC, Darby, Moxley, Fletcher ale po ostatnim zwycięstwie bym widział właśnie PAC'a we finale no i Darby'ego któryś z nich mógłby zdobyc mistrzostwo. 
    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...