Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

UFC on Fox 18: Johnson vs Bader


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Klasyczny

Szkoda, że nie odziedziczył po rodzeństwie agresywności, bo te dwa misie się niby miziały, ale czasami przypominało to pokazową walkę, niżeli stójkową wojnę.

 

Od kiedy nastawiasz się na stójkową wojnę gdy walczyć ma Barnett? Stójka u niego to etap przejściowy, kończący się parterem. Teraz też się skończył, tylko z korzyścią dla Rothwella i to taką, że mistrz Metamrois nie mógł nic na to poradzić. Szkoda, wielka szkoda, chciałem zobaczyć Josha idącego po tytuł.

 

Przegrana Sage'a musiała kiedyś nadejść. Może i to lepiej, że stało się to teraz - chłopak jest młody, to jeszcze sporo walk przed nim. I czasu na poprawę parteru.

  • Odpowiedzi 20
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    6

  • krk37pl

    4

  • N!KO

    2

  • Morison

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

1. Sage Northcutt (7-1) vs. Bryan Barbarena (11-3) – Młody ujebał, ale w przeciwieństwie do Van Zant - nie przez brak skillsów (bo pierwsza runda była na luzie dla niego), ale przez brak doświadczenia (głupio sam niemal oddał rękę pod ten kończący trójkąt) i ułańską fantazję ze zmianą kategorii wagowej (już w klinczach było widać, że Sage nie ma tu przewagi siły fizycznej, jak było to w niższej kategorii).

Z jednej strony dobrze, że uwalił - spadnie z niego trochę presji, Łysy zluzuje w jego przypadku poślady, a chłopak będzie mógł złapać doświadczenie i się rozwijać, bo prospektem jest wg mnie nadal konkretnym (do czasu tego feralnego trójkąta, rywal niewiele potrafił mu zrobić będąc z góry). Z drugiej - szkoda, bo to jedyny hype train Białego w który wsiadałem bez gadania (lubię Sage'a. Bardzo pozytywny chłopak, który pomimo hype'u nie tryskał sodówką jak Rudy Krasnal. Gość kupił mnie po całości, kiedy w jakimś wywiadzie zapytali go, co powie na zarzuty swojego rywala, że jest skoksowany? Northcutt zamiast spiąć dupę i kontratakować, z rozbrajającym uśmiechem odparł, że bardzo mu schlebia taka opinia jego rywala, gdyż świadczy ona o tym, że jego na czysto budowana sylwetka robi aż takie wrażenie.).

Spokojnie, to jeszcze nie jest ostatnie słowo Kena. Chłopak całe życie siedzi w sportach walki i nie sądzę, by ta porażka złamała go psychicznie.

 

2. Josh Barnett (34-8) vs. Ben Rothwell (36-9) – tak jak nie cierpię Big Bena, tak tutaj zasłużenie wygrał. Fakt - obaj zawodnicy wyglądali jakby walczyli na psychotropach (i zmontowali mega sleepera), ale stosunkowo to Rothwell był bardziej agresywny, więcej inicjował akcji ofensywnych i wg mnie prowadził na kartach sędziowskich.

Końcowe duszenie wręcz kuriozalne jak na takiego zawodnika jak Barnett. Ja rozumiem zdusić w podobny sposób Mitrione'a, ale takiego starego lisa jak Josh??? :shock: Świat się normalnie kończy, a Barnett chyba powoli zaczyna się wypalać, bo tutaj przypominał cień samego siebie.

 

3. Anthony Johnson (21-5) vs. Ryan Bader (20-5) - szkoda Badera, ale zawalczył tak jakby sam nie wierzył w możliwość wygranej. To desperackie, sygnalizowane wejście w nogi to miał być game plan? Rumble'a trzeba było wymęczyć w klinczach i tańczyć w koło niego przez 2 rundy, a nie samemu ułatwiać mu skrócenie dystansu.

Poza tym, czas trwania tego starcia (ilość na pasku pozostała do końca gali) to był jeden, wielki spoiler wyniku. Od razu wiadome było, że z biegu można już dla Antka szykować krzesło elektryczne - bo zabił.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Sorry, że tym razem nie wpisałem się przed walką. Kibicowałem rzecz jasna Barnettowi i po cichu liczyłem na niespodziankę w main evencie w postaci zwycięstwa Badera. Zatem klątwa Ghostwritera trwa i ma się dobrze. ;)

 

Żal było patrzeć na klepiącego gilotynę Barnetta. Przy obaleniu z atakiem na nogę takie rzeczy się zdarzają, ale... no kurcze - tak dobremu parterowcowi jak Warmaster nie powinny. Tak sobie myślę, że to ostatnie podrygi Barnetta na najwyższym poziomie.

 

Co do main eventu, to było to dość rozpaczliwe łapanie kimury. To nie mogło wejść przy Johnsonie. A później dosiad i strzały na zabicie. Generalnie - nie ma o czym mówić. Ryan nie miał argumentów na dobrze przygotowanego do tej walki i lepszego o dwie klasy oponenta.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zgodnie z planem Rumble ubił Badera, który gameplan wybrał najgorszy z możliwych. Mnie to cieszy, bo pokazuje to przepaść żelaznej czwórki nad resztą stawki. Chcesz TS, pokonaj któregoś z miejsc 2-4 albo zostaniesz na zawsze w midcardzie.

 

Żółć wylana na Sage przez innych zawodników UFC była żałosna. Oby Khabib nie wypadł z walki to przemieli tę pizdę Fergusona, aż miło będzie na to popatrzeć.

 

Ben ja pierdolę, co za gość.. szkoda Barnetta, ale to jest ciężka.. jestem w stanie uwierzyć tu we wszystko. Coraz ciekawiej robi się w kolejce do pasa. Gdyby tylko ciężcy nie byli tak kontuzjogenni.


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Żółć wylana na Sage przez innych zawodników UFC była żałosna. Oby Khabib nie wypadł z walki to przemieli tę pizdę Fergusona, aż miło będzie na to popatrzeć.

 

A co dokładnie Ferguson wymodził odnośnie Sage’a? Bo słyszałem tylko, że miał ból dupy odnośnie zarobków Młodego i coś tam w necie pyszczył na jego temat (trzeba być kompletnym debilem, żeby o zarobki mieć pretensje do pracownika, a nie do pracodawcy. Tak jakby Sage miał odpalić Dance: „Dzięki Szefie, ale daj mi tak z połowę tego co mi proponujesz, bo chłopaki w szatni będą się na mnie krzywo patrzeć.” :roll: )

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Żółć wylana na Sage przez innych zawodników UFC była żałosna. Oby Khabib nie wypadł z walki to przemieli tę pizdę Fergusona, aż miło będzie na to popatrzeć.

 

A co dokładnie Ferguson wymodził odnośnie Sage’a? Bo słyszałem tylko, że miał ból dupy odnośnie zarobków Młodego i coś tam w necie pyszczył na jego temat (trzeba być kompletnym debilem, żeby o zarobki mieć pretensje do pracownika, a nie do pracodawcy. Tak jakby Sage miał odpalić Dance: „Dzięki Szefie, ale daj mi tak z połowę tego co mi proponujesz, bo chłopaki w szatni będą się na mnie krzywo patrzeć.” :roll: )

 

No właśnie wszyscy się przypierdalają o hajs do Sage, a nie Danki, cwaniaki.

 

Przejrzyj sobie i poczytaj:

 

http://cohones.mmarocks.pl/threads/reakcje-świata-mma-po-porażce-northcutta-i-nokaucie-rumblea.27988/

Edytowane przez krk37pl

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Miałbym parę opinii ale raczej są dość powszechne jak :  - Lesnara nie powinno być w WWE - Jey Uso przynudza  - LA Knight potrzebuje zmiany bo zrobił się nudny i tkwi w tym samym od paru lat (jeśli chodzi o gimnick), to wiem dość kontrowersyjne ale wszyscy powiedzą że nie prawda i po dyskusji  - Nie trawie obecnego Zayna. Musi zmienić gimnick, heel turn czy zaostrzyć bo nie da się go oglądać. - WWE przesądza z liczbą walk na PLE. Było 6, potem 5 a teraz zaczynają robić 4
    • MattDevitto
      Właśnie nic ciekawego nie przychodziło mi do głowy, dlatego liczyłem na wenę innych użytkowników A szkoda by taki temat był zapomniany.
    • KyRenLo
      Tatum Kilkadziesiąt minut temu skończyłem oglądać całość (Deadline) i polecam. Survivor Series się chowa Iron Survivor Challenge Pań to był naprawdę bardzo solidnej treści sztos i miło zaskoczyli wynikiem.
    • KyRenLo
      Skoro tak zachęcasz musisz też dać coś od siebie Co do wpisu wyżej tutaj nawet nie bardzo jest co podpalać. Turniej się skończył i jest historią. Nie ma większej różnicy, czy wygrał go Gunther, czy LA Knight ani jeden, ani drugi jakoś przesadnie mocno tej ostatniej walki z Ceną nie potrzebowali. Może i turniej nie był jakimś złym pomysłem szkoda, że jednak właściwie większość z nas znała zwycięzcę, zanim w ogóle ów turniej się zaczął. Gunther podczas turnieju pokazał równą formę,
    • MattDevitto
      World Tag League 2025 (XII) El Phantasmo & Hiroshi Tanahashi vs. United Empire (Callum Newman & Great-O-Khan) - poprawne, ale to w sumie tyle co można powiedzieć o tej walce. Działo się naprawdę niewiele... Monster Sauce (Alex Zayne & Lance Archer) vs. Knockout Brothers (OSKAR & Yuto-Ice) - ozdobą pojedynku były wymiany pomiędzy Lancem a Oskarem, szkoda jedynie, że było ich trochę mało. Poza tym ok, ale bez rewelacji. No i do tego jeszcze mistrzowie przegrywają, Da
×
×
  • Dodaj nową pozycję...