Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV Royal Rumble 2016 (dyskusja, zapowiedź, spoilery)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

3)Brak rozpadu League of Nations ale podejrzewam że oni pójdą po Undertakera by ten ich zbeształ

na Wrestlemanii.

 

Wypluj to! Do ich konfliktu nie może nigdy dojść, przecież to by była jakaś masakra...

Szkoda zdrowia Undertakera na takich ogórków pokroju Rusev, Sheamus, Del Rio jedyny odpowiedni przeciwnik to Kane, niech oboje stoczą pożegnalną walkę, niech Demon zakończy karierę Deadmana, niech go wprowadzi do Hall of Fame i mamy piękne zakończenie kariery Undertakera, czego chcieć więcej?

 

Ja się tylko modlę żeby nie wpadli na fantastyczny pomysł, przyłączenia Undertakera do feudu z Wyatt'ami i Lesnar'em.

Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie.

83847756857933960bf77b.jpg

  • Odpowiedzi 412
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Młody Zgred

    41

  • -Raven-

    29

  • smartfan

    27

  • Caribbean Cool

    20

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  83
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ja się tylko modlę żeby nie wpadli na fantastyczny pomysł, przyłączenia Undertakera do feudu z Wyatt'ami i Lesnar'em.

 

Ja podczas spojrzenia oko w oko Wyatta i Tryplaka byłem pewien walki Wyatt Family vs Lesnar,HHH,Undertaker,Kane


  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ja się tylko modlę żeby nie wpadli na fantastyczny pomysł, przyłączenia Undertakera do feudu z Wyatt'ami i Lesnar'em.

 

Ja podczas spojrzenia oko w oko Wyatta i Tryplaka byłem pewien walki Wyatt Family vs Lesnar,HHH,Undertaker,Kane

 

Też przez chwilę przeszła mi tak myśl, ale tutaj to Wyatt musiałby się mścić na Triple H'u, za to że go wypchnął, ale jakoś tego nie widzę, choćbym bardzo chciał widzieć rodzinkę demolując Triple H'a, za to że pozbył się Wyatt'a z RR Matchu, coś mi się wydaje że kiedyś dojdzie do ich konfliktu, to tylko kwestia czasu, w sumie było Face to Face, to na bank kiedyś się spotkają w ringu :D

Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie.

83847756857933960bf77b.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

 

Nie oglądałem, nie czytałem nic, unikałem internetów jak ognia. Reakcje nagrywam z Schoopem na świeżo. Wbijać od 17.00, choć sam RR Match pewnie w ostatniej godzince. By Attitude rosło w siłę!

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  293
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No i nie wyszli z Tryplakiem z limuzyny, a mogli jego udział zapowiedzieć w tym segmencie przed galą. :P

 

New Day vs. Usosi "meh!", złapałem się na jednym nearfallu przy Koffim, widziałem tam tragedię.

Kalisto vs. Del Rio też "meh!" Przewiduję ich ostatnią walkę na Fastlane, i nowy feud o pas US na WM.

Charlotte vs Becky to już trzecie "meh", WWE daję kolejny powód do rozpadu córki z tatą, a Sasha dostała niezła reakcję, zapiszmy to do dzienniczka.

 

Przewidywania z dywizją div są takie:

 

- Rozpad u Flairów,

- Sasha vs Charlotte na Fastlane

- Sasha vs Becky vs Charlotte (ewentualnie ktoś jeszcze) na WrestleManii

 

Czas pierdnąć na undercard, przejdźmy do walki dla której ogląda się to PPV.

...ogląda

 

...ogląda

 

...i ogląda

 

...o, skończyło się

 

Dowaliły skurczybyki. Dostaliśmy Stylesa, możemy się jarać. Musimy wierzyć w to, że Sami zostanie już w głównym rosterze na stałe. Dostałem już bólu głowy od tego, jak widzę kartę WrestleManii. (to chyba normalne) Ambrose vs. Triple H na końcu było bardzo miłym zakończeniem tego emocjonującego Royal Rumble.

Kurde, Mnie się to podoba

 

Żeby nie było słodko to się zapytam. GDZIE JEST BRYAN?!

 

Świetne walki:

 

Royal Rumble Match

 

Dobre walki:

 

LMS: Dean Ambrose vs. Kevin Owens

 

Przeciętne walki:

 

New Day vs. The Usos

 

Kalisto vs. Alberto Del Rio

 

Charlotte vs. Becky Lynch

Edytowane przez Merkantylizacja

  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Kickoff - The Dudley Boyz vs Jack Swagger & Mark Henry vs Damien Sandow & Darren Young vs The Ascension

Faworytami byli zdecydowanie Dudley Boyz. Dali sporo czasu w ringu Youngowi, aby ludzie sobie o tym przypomnieli, ale ci pamiętali o jego partnerze. Dosyć głośne "We want Sandow". :D Nawet miałem pozytywne odczucia odnośnie pojedynku do momentu końcówki. Najpierw Connor, który nie wie czy ma przerywać pin, co kończy się jego nieudolnym sukcesem, gdyż obaj z D-Vonem ruszyli niezdarnie do siebie, a potem Henry nie potrafiący przekręcić Bubby, na plecy i ostatecznie przypinający członka Ascension. WTF? :?

 

Ocena: 2-/5

 

Pierwsza walka - Intercontinental Championship: Dean Ambrose © vs Kevin Owens

Chyba najbardziej wyczekiwany pojedynek obok RR. Bałem się, że otrzymamy sleepera, ale jak dla mnie zdali egzamin. Fajnie rozłożyli to najpierw dając równą walkę, a potem przewagi. Owens wyraźnie bardziej ucierpiał podczas tego starcia. Na początku byłem sceptycznie nastawiony do oglądania ledwo ruszającego się Kevina, ale dobrze, że zdecydowali się dać i jemu moment górowania. Kontra z narożnika na stół wyszła zacnie. Ostatecznie Dean broni pasa. Lubię go jak, ale chciałem bardziej wygranej pretendenta. Mam nadzieję, że mają jakieś plany dla KO na RtWM.

 

Ocena: 3+/5

 

Druga walka - Tag Team Championship: Kofi Kingston & Big E vs The Usos

Ależ się cieszę, że pasy nie zmieniły właścicieli. :twisted: Bardzo fajna walka, gdzie Usosi muszę powiedzieć zostali rozpisani trochę na uderdogów, bo obrywali niemiłosiernie. Potrzymali w napięciu, lecz w momencie zmiany Big E z Kofim kiedy ten drugi był z rywalem w narożniku dali jasny sygnał kto wygra. Kolejna wygrana, Francesca II. Wszystko to pięknie wygląda, ale obawiam się, że bliźniaki z czasem dostaną tytuły.

 

Ocena: 3-/5

 

Spodobał mi się ten segment rodzinki. Wyjątkowo klimatyczny mimo, że krótki. :D

 

Trzecia walka - US Championship: Alberto Del Rio © vs Kalisto

Kolejny dobry wynik. Zdecydowali się dać pas małemu Luchadorowi i bardzo dobrze. Tym razem booking jednej osoby na underdoga zrozumiały. Rio przeważał spory okres, ale kilka razy przeciwnik mu się wyrwał. Tak to miało wyglądać. Musze pochwalić Alberto, bo wykonał dzisiaj parę ruchów, które na pewno zabolały rywala. chodzi mi tu głównie o ten rzut na kolana, czy również uderzenie nimi z wyskoku (chociaż nie wiem czy nie był to nieudany Dropkick :P ).

 

Ocena: 3-/5

 

Muszą planować coś dużego na Royal Rumble, bo Stefka wygląda super. :D

 

Czwarta walka - Diva's Championship: Becky Lynch vs Charlotte ©

Cholera... Wiem, że nie można mieć wszystkiego i 2 zadowalające wyniki to i tak dużo, ale ta sztampowa końcówka mnie rozczarowała. Na szczęście Sasha poprawiła humor. Kiedy charlotte zaczęła obijać rywalkę po pojedynku wyczułem, że ktoś przybędzie, a nawet odgadłem Banks. nie liczyłem, że pomoże Becky, ale zachowała się jak na Heela przystało. Założyła finisher mistrzyni, zgrywając pozory pokojowego nastawienia i jeszcze ponabijała się z ojczulka. Troszkę, szkoda iż "marchewka" idzie w odstawkę, ale za to dostajemy innego, świetnego pretendenta. :D

 

Ocena: 2/5

 

Piąta walka - WWE World Heavyweight Championship: Royal Rumble

Emocje już opadły, a były to RR odbieram jago naprawdę udane. Zmiażdżyło wręcz niesmak po ostatnim. Rusevem myślę, trochę nas uśpili. Szkoda, że odpadł tak szybko, ale rozumiem, że debiutant miał być 1v1 z Romanem. Zamarkowałem jak dziesięciolatek. Świetna reakcja publiki mnie tylko pociągnęła. :D Zaserwowali nam bardzo mocny początek. Romek, AJ STYLES, Jericho, Kane. W międzyczasie przewijali się mniej ważni jak Rusev, Tytus, Goldust czy Axel. Szybko wypadł, ale robotę odwalił. Trutha ze swoim słynnym spotem można było się spodziewać po tym jak wykazywał już pomyłki. Niektórzy odbierają jako zmarnowany spot. Jak dla mnie to nawet było ok, chociaż i tak większą reakcję zebrał Big E ratujący Kingstona. Ktoś tu z forum trafił w dziesiątkę. :D Motyw z Reignsem i LoN naciągany i chyba jedyna rzecz, która mi tu nie pasowała. Nie chcieli robić z niego hiperbohatera to zniknął na jakiś czas. Rozumiem i może poniekąd to dobry ruch, ale i tak troszkę popsuł wrażenia. Owens wyrzucający AJ'a i robiący miejsce dla SAMIEGO. Bardzo dobry moment, bo zrobił miejsce dla ulubieńca z NXT pozbywając się nie byle kogo i spędził czas w ringu z dwoma rywalami. Jeden teraźniejszy i drugi z przeszłości. Kolejny pozytyw to rodzinka. Tak jak się spodziewałem rządzili w ringu długo, ale będąc z masą przeciwników, a nie wywalając każdego kto wejdzie. Bardzo rozsądnie rozegrali próbę zrobienia łatwiejszego zadania Brayowi. Nawet Strowman wywalający dwóch innych kolosów zapobiegł nam pewnemu schematowi i zebrał profit. Mark Henry... Dobra to przemilczę. Nawet nie pamiętam kiedy i gdzie był Swagger. Dudley powinni tu być. :/ Wyrzucenie Lesnara mnie nie rozczarowało. Naturalnie nie mógł go nikt wyrzucić ot tak, ale powinien jakoś się wkurzyć i rozłupać chociaż 3/4 rodzinki. Brawo dla WWE za zostawienie w ringu Dolpha i Ambrose aż do końca. Dla tych obu (szczególnie Ambrose jako przedostatniego) to na pewno wyróżnienie. Tryplak ratuje nas przed Romkiem, ale do czasu, bo kuzyn Rocka i tak musi w końcu powąchać tytułu.

 

Ocena: 5-/5

 

"+"

- porządny IC

- zjadliwe US ze zwycięstwem Kalisto

- świetny RR z dobrymi debiutami i niezłym bookingiem i komediowymi spotami

- Royal Rumble moment Sashy Banks

 

"-"

- walka div mogła być lepsza

- naciągany atak LoN na Romka podczas RR

- wrzucenie do "łomotu" Henry'ego i Swaggera zamiast Dudley Boyz

- brak emocjonalnej reakcji Lesnara na sposób w jaki został wyrzucony

 

Ocena końcowa: 3/5

 

Nie ma żadnych wątpliwości, że po ostatnich RR, które oscylowały w granicach najgorszego PPV roku ta gala ma prawo nazywać się jedną z lepszych. Głównie za sprawą RR. W końcu rozpisany z głową, debiuty cieszące oko, a nie jakieś jednodniowe powroty gości, których nikt nie pamięta (godfather...). Wcześniejsza faza gali również odebrana pozytywnie. Last Man Standing dał radę, Meksykańce trochę gorzej, ale da się przeżyć. TT też nie były tragiczne.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ehh...

 

Cytując samego siebie w temacie o RAW...

 

Wysłany: 2016-01-05, 06:28

No i ponownie Vince wziął się za booking Royal Rumble Match...

 

Roman wchodzi jako pierwszy. Toczy heroiczną walkę z jobberami, midcarderami, part-timerami, wyrzuca międzynarodowy team Sheamusa, a jak już wszyscy będziemy rzygać tęczną, to jako 30-ty pojawi się HHH. Zgarnie pas, a na WM dostaniemy rewanż...

 

Mam ogromną nadzieję, że się mylę...

 

Ale mimo wszystko nie było źle.

Z jednej strony cieszę się, że dostaliśmy praktycznie tylko główny roster. Obyło się bez wejść emerytów typu Sgt. Slaughter, King Lawler czy inny Snuka. Obyło się bez freaków typu Michael Cole, obyło się bez div. Z drugiej strony nie było niespodzianek, bo nawet AJ'a nie traktuję w kategorii niespodzianki, skoro wszyscy wiedzieli, że się pojawi.

Faktycznie dostaliśmy trochę inny booking, niż się spodziewałem, ale to chyba dobrze (?). Reigns nie wyrzucił AJ'a, co mogłoby spowodować wśród publiki jeszcze większy heat na niego. Nie walczył sam przeciw całemu rosterowi od początku do końca, ale odpoczął sobie trochę. No i nie został jako ostatni. Przez ułamek sekundy pomyślałem nawet: "Kurcze, ale by było zajebiście, jak Ambrose to zgarnął. Ciekawe jak wtedy potoczyłby się storyline? Czy Reigns by go wspierał czy odwrócił się od niego?" Jednak pan Łopata pokazał, że wciąż jest świetny w stawianiu siebie w spotlight'cie.

 

Poza tym... To właśnie powinien być powrót Zayn'a. Nie do NXT, ale na RR. No i mogli z Owensem trochę dłużej się poobijać. Jakiś Heluva Kick też by nie zawadził.

 

Co utkwiło mi w pamięci z tego RR?

 

1) Debiut AJ'a. Może nie jakiś mege spektakularny, ale ryj mi się uśmiechnął :)

2) Strowman wyrzucający kolejno Kane'a, BigShowa i wykonujący bez wysiłku bodyslam na Henry'm.

3) Waytt uderzający HHH'a.

 

Poza tym niewiele, ale walka i tak mi się nawet podobała, a na pewno nie pozostawiła niesmaku, jak rok temu.

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jestem świeżo po obejrzeniu i muszę z całą świadomością przyznać że był to jeden z lepszych Royali od dłuższego czasu. Świetny Last Man Standing (co było zresztą do przewidzenia gdyż WWE umieją robić przyzwoite walki w tej stypulacji), fajne wbicie się Sashy na koniec starcia o pas Div (pachnie Triple Threatem na Fastlane) ale najważniejsze że nasza Piękna Czerwonowłosa zawalczy w singlu z Charlotte na WM i pewnie pas zdobędzie ;) Mam nadzieję że będzie godną następczynią AJ w roli mistrzyni i ponosi pas dłużej (może nawet pobije Nikki w długości jednego reignu- nie obraziłbym się gdyby tak miało być ;)). Oprócz tego: debiut Stylesa (pewnie go tam dodali gdyż nie było Bryana), El Generico no i Lesnar. Swój moment miał też R-Truth (rozwalił mnie z tą drabiną :D).Po prostu bajka. Trochę mnie zdenerwował motyw z Romanem (jawny spoiler że wróci pod koniec meczu), oraz coroczny spot Kofiego mnie nie powalił. A co do zwycięzcy: Triple H to był chyba jedyny logiczny wybór i w zasadzie nie mam o to pretensji gdyż Tryplak już baaardzo dawno nie był mistrzem. Jednak da się zrobić dobry RR Match bez udziału legend :)

 

W zasadzie zastanawiam się jak będzie wyglądać karta WM... HHH vs Roman to jest pewniak (obstawiam że na Fastlane Reigns będzie musiał walczyć z kimś o prawo walki z HHH w main evencie WM). Charlotte vs Sasha to drugi pewniak (na FastLane jak już mówiłem pewnie odbębnią Triple Threat wraz z Becky) i na tym pewniaki się kończą. Co będzie dalej? Lesnar vs Wyatt Family? Co z AJ Stylesem? Po głowie chodzi mi Triple Threat: Ambrose vs Owens vs Styles o IC w jakiejś stypulacji (np Ladder Match) lub nawet Fatal 4 Way z udziałem Y2J'a bądź Zeyna. No i najważniejsza sprawa: kogo dostanie w tym roku Undertaker? W starcie ze Stingiem nie za bardzo wierzę...

 

Cholera, nakręcili mnie na dzisiejsze RAW jak nigdy przedtem :)

Edytowane przez TakerFanKrk

  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Pre show: Henry znowu okrutnie zboczował - "a co to za różnica, kogo spinuję" :twisted:

 

Last Man Standing match muszę obejrzeć jeszcze raz gdzie indziej, bo w pobranej przeze mnie wersji nie da się obejrzeć ok 7. minut walki, na najważniejsze momenty na szczęście stream się ogarnął i mogę stwierdzić, że końcówka była całkiem przyjemna, panowie nie oszczędzali zdrowia i sił, godne zakończenie story.

 

Kalisto zgodnie z moimi podejrzeniami odzyskuje tytuł, samo pojedynek nie odstawał poziomem od poprzednich, dziś pewnie dostaniemy najostatniejszy rewanż, a potem niech Alberto idzie reanimować Ligę Narodów :D

 

Walka kobiet jest tą, o której mam chyba jak dotąd najwięcej do powiedzenia, bo oprócz fajnego pooziomu ringowego (nie nudziłem się przez te 10 minut), tego, co w Ricu najlepsze (Becky po zejściu na backstage pewnie zużyła całą butelkę płynu do płukania ust) i emocjonującej końcówki, gdzie uwierzyłem w wygraną Lynch (pewnie nie tylko ja, któ posłuchał Ravena i postawił nerkę? :D) dostaliśmy pierwszy bardzo mocny moment gali, za sprawą pojawienia się Sashy:

" - no i dobra, Charlotte broni pasa, fajna walka...oho, chyba jeszcze nie koniec, bo bez celu by rywalki nie obijała...wejdzie ktoś? Halo? Sasha? Asuka? Gail Kim? Anybody... No kurwa, dziękuję bardzo :D Powrót BFF? Eeee... nie wierzę, Charlotte, nie odwracaj się...haha!" Będzie piękna walka, bez względu na to, czy dostaniemy ją już na Fastlane, czy dopiero na WM.

 

No i wreszcie, RR match:

1, 2. spodziewałem się, że Rusev wyleci jeszcze szybciej, bo ktoś z LON musiał, fajny motyw - dwóch finalistów poprzedniego matchu.

3. czy to patak, czy to samolot, czy to Luke Rockhold? Nie! To AJ Styles - gośc, którym spamowano nas od 2 tygodni - czy miało to wpływ na reakcję widowni podczas jego wejścia? Chyba nawet pomogło, bo teraz niemal wszyscy wiedzieli, z kim mają do czynienia. MEGA!

4. Najlepiej sprzedany Beauty Shot, jaki widziałem

6. Jericho dosyć wcześnie się pojawia, pewnie zostanie do samego końca.

10. Kofi w tym roku nie popisał się niczym nazdwyczajnym, jednakże radość z niewypadnięcia idealnie wpasowuje się w gimmmick.

12. Ron, you are an idiot. Co nie zmienia faktu, że pomysł mógł się spodobać :D

18. Montreal Zombie, Kevin Owens :D Bez zbędnych ceregieli spuszcza łomot Stylesowi, taki match byłby perfekcyjnym openerem WMki.

20. !!!!!!! jeden z dwóch zawodników na których najbardziej czekałem melduje się w ringu, a Owens jednak wyrzuca AJ'a dobrze, że zrobił t on (fani wybaczą) a nie np. jakiś Ziggler (któremu nie daliby żyć). Z jednym z nich Kevin zmierzy sięna Manii, jednak nie mam pewności, z którym. I tak będzie klasyk.

23. Lesnar! Łajaci moga powoli pakować walizki. Jednak po chwili wracają i uskuteczniają atak na Lesnara, co skutkuje wyrzuceniem jednego z głównych faworytów, a przerwa pomiędzy wejściem zawodników trwała nie 90, a chyba z 200 sekund. I tak nikt się nie zorientował :D Lesnar też już chyba ma z kim skrzyżować rękawice na WM.

30. Hunter! W tym momencie byłem przekonany na 99% że do ringu wchodzi zwycięzca.

 

Końcówka mega dobra, ostatnia szóstka dała popis ringowy godny RR matchu, działo się dużo, a każda eliminacja była "jakaś", finałowa czwórka nie wyglądała jakoś imponująco, ale element niepewności pozostawał. Moment gali? Z całym szacunkiem, AJ, ale jak Roman wypadał zamarkowałem najmocniej od niepamiętnych czasów, btw. zauważyliście, że Trypel przy tauntowaniu suck it krzyknął zdanie zakończone słowem motherfucker (które można było wyraźnie wyczytać z ruchu warg)? Rozumiem motywy storyjaljnowe szefa i znienawidzonego pracownika, ale chyba w takim momencie i w taki sposób nie trzeba grać swojej postaci, czyżby nie każdy w zarządzie był fanem Rumcajsa? Teoria rodem z "Archiwum X", ale jakoś mnie to zaintrygowało.

Już wcześniej byłem pogodzony z rozstrzygnięciem, które zakładało tylko i wyłącznie wygraną HHH'a, ale za cholerę nie spodziewałem się, że Roman nie wypadnie ostatni, co skłoniło mnie do przemyśleń - "a może jednak"? Wygrana Ambrose'a byłaby szokiem i mimo, że jej nie dostał, to i tak końcówka była najbardziej emocjonująca od lat, tak samo jak cały RR match, nie przesadzałbym, że najlepszy w historii, ale napewno najlepszy od 2011 roku, można narzekać, że nie wróciła żadna legenda, ale po chwili namysłu dochodzę do wniosku, że nie potrzebne mi do szczęścia oglądanie wejściówki jakiego dinozaura typu Sierżant Rzeźnik.

Jestem całkowicie uysatysfakcjonowany, mocne 4+ w szkolnej skali za RR match,reszta też była jakaś, wreszcie Vince nie olał całkowicie sprawy i zabookował porządne starcie, a co najważniejsze sprawdziło się hasło "anyone but you, Roman".

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

-Ambrose vs Owens- Naprawdę niezły opener, bez bardzo nudnych momentów, co jest sporym plusem, jak na Last Man Standing. I końcowy spot fajny, bez większego kombinowania: po prostu dajmy stół na stół i się ułoży :)

 

-New Day vs Usos- Nic nadzwyczajnego, ale się nie nudziłem. Jednorożce jak zwykle wymiatają. Miałem chwile zwątpienia, gdzie myślałem, że mamy nowych mistrzów - więc się wkręciłem.

 

-Del Rio vs Kalisto- Nie obeszło się bez botchy, ale co tam. Pas wraca tam, gdzie jego miejsce. I oby nie doszło do kolejnej szybkiej zmiany mistrza.

 

-Charlotte vs Becky- Dobra walka pań na WWE PPV, gdzie dostały sporo czasu. Nareszcie mogę to napisać. A na koniec dołącza Sasha i wieszczę 3-waya na WM!

 

-Royal Rumble Match- Wreszcie coś, co się dało oglądać. Nie będę narzekał. Był AJ Styles, był Sami Zayn, był spot Kofiego(choć mocno taki se, a eliminację trzeba było oglądać na powtórce...), był komediowy R-Truth, był Super Strowman, był Lesnar, wreszcie był HHH i Romek nie wyszedł zwycięsko. Podobało mi się!

 

...no i całość ma jakieś zadatki na walkę roku, całkiem słabych walk nie było.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Nie ma sensu pisać o innych walkach, RR Match je przyćmił. Kto oglądał live, ten zna moją opinię, ale powtórzę, żę to jedno z lepszych Rumble Matchy w ostatnich latach. Puzzle zostały poukładane idealnie, a błędy były naprawdę kosmetyczne. Niewiele bym zmienił. Każde wejście do ringu byłem w stanie wyjaśnić i zobrazować jego cel. Potwierdziły się moje przewidywania, co do walk na WrestleManii, jak i potwierdziła się jedna z newsów - na ten moment mamy już 3 pewniaki. Debiutów i powrotów nie było wiele, ale te dwa wejścia - AJ i Sami - zadośćuczyniły wszystko. Styles udowodnił, że można mieć mocne wejście/debiut na Royal Rumble - choć i tak nie będzie promowany, bo to nie produkt Vince'a - a Zayn rozbudził marzenie o starciu przyjaciół na największej ze scen. Braun się podpromował, Brock nie ucierpiał, a najwazniejsze, że Roman nie obronił pasa. Kto by pomyślał, że będziemy (no, będę) się cieszyć z tego, że Tryplak ma złoto. Ja jestem zadowolony. WWE niekiedy pokazuje, że nie bookuje tego stado baranów.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W zasadzie zastanawiam się jak będzie wyglądać karta WM... HHH vs Roman to jest pewniak (obstawiam że na Fastlane Reigns będzie musiał walczyć z kimś o prawo walki z HHH w main evencie WM). Charlotte vs Sasha to drugi pewniak (na FastLane jak już mówiłem pewnie odbębnią Triple Threat wraz z Becky) i na tym pewniaki się kończą. Co będzie dalej? Lesnar vs Wyatt Family? Co z AJ Stylesem? Po głowie chodzi mi Triple Threat: Ambrose vs Owens vs Styles o IC w jakiejś stypulacji (np Ladder Match) lub nawet Fatal 4 Way z udziałem Y2J'a bądź Zeyna. No i najważniejsza sprawa: kogo dostanie w tym roku Undertaker? W starcie ze Stingiem nie za bardzo wierzę...

 

Cholera, nakręcili mnie na dzisiejsze RAW jak nigdy przedtem :)

 

Czekaj, czekaj!

Przecież kreatywni mogą wpaść na genialny pomysł z kolejnym Ladder Match'em o pas IC! To jest to, jakby z organizowali taki tradycyjny match co roku na WrestleManii, to by było lepsze niż walka o walizkę Money In The Bank! Bookuj cie to, a będzie to walka roku gwarantowana.

 

Są tylko dwa typy, jeden mocno przerażający bo aż ciarki przechodzą że Undi może go dostać jest to Strowmana (Proszę nie dawajcie tego kolca, Undertaker'owi przecież to będzie porażka jak i najgorsza walka Undertakera na WrestleManii) Strow. jest dość mocno wypromowany, więc to mnie martwi najbardziej, bo wypchnął takiego Big Showa i Marka jak worek ziemniaków, więc wypromowany jest dość mocno jak na takiego kogoś jak Undertaker, ale ta walka nie może dojść do skutku, od razu ją przewinę żeby tylko końcówkę zobaczyć :D

 

Kolejna opcja to Kane, moim skromny jakże zdaniem, jest to najlepsza opcja. Mamy idealne podłoże do zakończenia kariery, w końcu to storyline'owy brat Undertakera, niech to on lepiej zakończy karierę Undertakera, jako jego najmłodszy brat niż ma to zrobić jakiś Braun Strowmana! Tego raczej nikt nie chce! Moim zdaniem Big Red Machine zasługuje na tą walkę jak mało kto w tej federacji, bo mają chociaż jakąś przeszłość za sobą z Undertakerem i na dodatek, ta walka ma idealne podłoże do zakończenia kariery Deadmana.

 

Kolejna opcja to Goldberg, ale w jego powrót już raczej nie wierze ale walka z Deadman'em, byłaby czymś wyjątkowym. W sumie kto by to nie był, to będzie święto Undertakera, to w jego mieście odbywa się WrestleMania i to jego dom i jego świątynia i tam ma zakończyć spokojnie karierę.

Edytowane przez Młody Zgred
Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie.

83847756857933960bf77b.jpg


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jestem ciekaw czy ktoś przeczyta mojego posta, tyle tego tu było...

 

Walki poprzedzające RR - bardzo dobrze mi się je oglądało, nawet Divy choć po ich starciach z NXT spodziewałeem się więcej.

 

pojawienie się Sashy to największa petarda przed RR Matchem, micha się cieszyła aż do AJa. SASHA! SASHA! SASHA!

 

Sam RR Match po prostu genialny. To jak oni to poukładali - nie można było lepiej. Debiut AJa fenomenalny, choć tego się spodziewaliśmy. Tak jak pisałem, reakcja na pewno będzie wielka, nie myliłem się. Znakomity Owens i jego 2 a nawet 3 feudy. Troche liczyłem na większy pop dla SZ. Z kim KO na WM? Matko, taki ból głowy mogę mieć codziennie. Triple Threat? Nie wydaje mi się, aby SZ znów wrócił i tylko na raz. Zapowiada się, że sytuacja AJ/KO/SZ będzie cholernie interesująca. Pisałem, że Owens idzie na AJ'a i się to potwierdziło.

 

R-Truth - genialny moment, jestem ciekaw czy ludziska na arenie wiedzieli jeszcze o co chodzi, ale pewnie tak skoro niedawno Slammy :)

 

Bestia vs Bray - okej, bardzo fajnie podbudowali.

 

Tryplak wchodzi jako 30, a nie 31. Szkoda. Wywala Reignsa, aby kończąc show nie dostał wielkiego popu, brawo WWE! Nie spodziewałem się, że aż tak pomyślą nad finałem RR.

 

Najlepsze RR od wielu lat, zdecydowanie. Wszystko miało rece i nogi, początek i koniec. Podbudowaliśmy: Sahsa vs Charlotte vs Becky (jeszcze Bayley brakuje, i walka marzeń na WM), KO vs AJ (Zayn?), HHH vs Roman, Brock vs Wyatts i kto wie czy nie Y2J vs Ambrose. BRAWO!!! Zapowiada się na bardzo dobre RtWM i jeśli karta opierac się bedzie na powyższych walkach (przy obecnym stanie rosteru) to będzie to bardzo dobry znak i przepowiadnia dla jakości show pod względem walk i emocji. Coś wspaniałego, już teraz mogę stwierdzić, że ta gala może być brana pod uwagę na Attitude'owskie Slammys pod koniec roku, WOW!

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  368
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tylko istotne sprawy, nie ma sensu po raz trzydziesty słodzić temu samemu.

1) Reakcja publiki na wejście Sashki mówi sama za siebie :D Jeśli to nie skończy się Triple Threatem na WMce podczas którego Banks zgarnie pas, to jestem zielony i hoduję kaktusy na plecach.

2) AJ... Koszulki wyprzedały się w parę godzin. Vince jasno dostał do zrozumienia czego lud chce, a i tak wszyscy wiemy jak to się skończy. Stary, szczwany lis wypuścił Steena żeby go wyrzucił bo wiedział, że spotka się to z mieszanym heatem. Ode mnie turboheat na McMahona. Nie ma co się łudzić, AJ zbytnio pasów, czy długich, istotnych walk nie zagrzeje. Chyba, że te wyniki sprzedaży jakoś przekonają starego? Wątpliwe, ale jest cień szansy.

3) Wyatt wyszedł chyba na największą pizdę całego meczu. Pokazał jak niewiele jego postać znaczy, kiedy nie ma obok siebie trzech przydupasów. Nie, żeby mi się to nie podobało, ale warte odnotowania :D

4) Game over Vince, przegrałeś. Wypuściłeś wielkiego, złego, wkurwionego, niosącego z tyłu cały magazyn łopat, hellującego jak sto pięćdziesiąt Tryplaka, a publika... cheeruje. Romek, który miał dostać świeżą dawkę litości zbiera buczenie, a highlightem gali jest wyrzucenie tego drugiego przez tego pierwszego.

5) Bezboleśna eliminacja Ambrose'a, jednak czegoś się nauczyli. Nie zmienia to faktu, że było to bardzo przewidywalne. Obrona pasa, story wokół Tryplaka... To się trzymało kupy. Po cichu liczyłem na heelturn Moxleya i zgarnięcie pasa, ale taki fantasy booking można sobie darować :twisted:

6) Po raz pierwszy od dawna lud zadowolony ze zwycięzcy. Po raz pierwszy od dawna zwycięzcą jest... heel...

7) Rusev pływa w kanałach, nawet w kiblu długo mu nie dali posiedzieć. Nie widzę żadnego logicznego uzasadnienia dla którego jak już musiał wylecieć ktoś z LoN to nie był to Barrett.

8) Tak powinny wyglądać LMS. Pierwszy od paru lat fajnie wykonany pojedynek tego typu, ale czego się spodziewać po Steenie i facecie, który pół życia spędził w CZW?

9) Gdzie Dragon?

 

Rumble marne. Ringowo przegrało z zeszłorocznym, ale bookingiem wygrało z poprzednimi dwoma. Nie ma dramy, ale do topu tego nie zaliczę. 2+/5.


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Z kim KO na WM? Matko, taki ból głowy mogę mieć codziennie. Triple Threat? Nie wydaje mi się, aby SZ znów wrócił i tylko na raz. Zapowiada się, że sytuacja AJ/KO/SZ będzie cholernie interesująca. Pisałem, że Owens idzie na AJ'a i się to potwierdziło.

 

...bo gdy dostaniemy to, o czym mówi się od miesięcy, czyli Sami vs Owens, to nie widzę przeciwnika dla Stylesa, a jego na WM zabraknąć nie może. Rozbijemy inny potencjalny pojedynek, czyli Ambrose vs Jericho i jeden z nich zawalczy z Fenomenem? Też chyba muszę lecieć do apteki po środki przeciwbólowe.

 

Są tylko dwa typy, jeden mocno przerażający bo aż ciarki przechodzą że Undi może go dostać jest to Strowmana (Proszę nie dawajcie tego kolca, Undertaker'owi przecież to będzie porażka jak i najgorsza walka Undertakera na WrestleManii)

 

Skoro Bray idze an Brocka, to reszta Familii podąża za nim, także o Strowmana w kontekście Takera możesz być spokojny, moim zdaniem Lesnar dostanie Olbrzyma na Fastlane, gdzie nie skończy się to jednoznacznie a na samej Manii weźmie się za lidera grupy.

 

Jeszcze słowo o Wrestlemanii -

Zapowiada się na bardzo dobre RtWM

 

Otóż to. Główny feud pociągnie Trypel, kolejny Heyman i straszący go Bray, w następnym jest kapitalny Owens a w kolejnym (o ile do takiego zestawienia dojdzie, bo póki co nie mamy żadnego potwierdzenia) Y2J i Ambrose mogą skradać show swoimi segmentami. Nie pogniewałbym się na wieloosobowy match o pas IC, ani na wieloteamowy match o pas TT, bo New Day na największej gali to obowiązek. A zostaje jeszcze Taker i Styles :shock: Do niedawna myślałem, że brak Rollinsa i Ceny mocno wpłynie ja jakość WMki, a tu okazuje się, że każdego da się zastąpić. Jasiek spokojnie może osikać nagrobek Takera za rok, jak za starych, dobrych czasów :D :twisted:

No i wyraźnie widać napływ nowej siły - w niemal każdej znaczącej walce będzie ktoś z NXT, już drugi rok z rzedu.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ostatnie Monday Night Raw przed Survivor Series, zobaczmy co Hunterek nam dzisiaj zaserwuję!   Raw rozpoczyna Romuald! Oczywiście wcześniej była powtóreczka tego co wydarzyło się tydzień temu, ale zobaczmy co nasz Tribal Chief ma nam do powiedzenia! W sumie za dużo nie powiedział, posłuchał chantów i kazał siebie uznać i tyle i wszystko przerywa Cody Rhodes! Wymiana zdań tych dwóch zawodników akurat może być ciekawa. Cody pyta się fanów o czym chcą porozmawiać, a potem jednak zwraca si
    • MattDevitto
      World Tag League 2025 (IV) Monster Sauce (Alex Zayne & Lance Archer) vs. United Empire (Callum Newman & Great-O-Khan) - całkiem zgrabnie poprowadzony pojedynek, aż do samego końca, gdzie warto zaznaczyć United Empire zgarnęło zwycięstwo odwracając uwagę sędziego. Nic specjalnego, ale dało się obejrzeć, El Phantasmo & Hiroshi Tanahashi vs. David Finlay & Hiromu Takahashi - trochę mi się dłużyło, ale parę akcji naprawdę fajnych, szczególnie, gdy w ringu przebywał El Phant
    • Bastian
      W ringu jest bardzo przeciętnie, przy mikrofonie Punk to czołówka WWE. Nie słyszy się o żadnych kwasach na zapleczu, więc ego chyba Phil trzyma na wodzy. Przydałoby się zacząć promować innych. Chciałbym zobaczyć Punka w poważnych programach z Knightem, Loganem czy nawet Rhodesem.
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW World Tag League 2025 - Dzień 4 Data: 25.11.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Koriyama, Fukushima, Japan Arena: Big Palette Fukushima Publiczność: 699 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Grins
      Bardzo dobrze go oceniam, dzięki Punkowi RAW trzyma poziom i zawsze dzieje się coś ciekawego, moim zdaniem chłop odpokutował kwas i akcje z 2023 roku, ten powrót wyszedł mu na dobre, pamiętam jak większość obawiała się że wyjdzie z tego gówno a tu proszę spore zaskoczenie... Punk osiągnął swój cel odbębnił ME WM, wygrał dwa razy tytuł który teraz jest w jego posiadaniu, być może znowu będzie głównym punktem WM i ponownie stoczy walkę w ME ale już solo, no chłop nie może narzekać, jest o wiele le
×
×
  • Dodaj nową pozycję...