Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV Royal Rumble 2016 (dyskusja, zapowiedź, spoilery)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Ludzie juz mają wyjebane w gabaryty main eventerów, nadszedł czas mniejszych i Vince powinien to dostrzec.

 

Vince to dostrzega, ale ma wyjebane, bo on jest wychowany na starej szkole, gdzie wrestler musiał mieć 2m wzrostu i 55cm w łapie. A myślisz, że dlaczego McMahon tak się uparł na Romka? Przecież nie za jego wrodzony talent do wrestlingu :wink: Może coś się zmieni jak Hunter przejmie całkowicie stery, razem ze Stefką, ale dopóki to Stary ma ostateczny głos - zapomnij! Wygląd musi być!

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 412
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Młody Zgred

    41

  • -Raven-

    29

  • smartfan

    27

  • Caribbean Cool

    20

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.11.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wiecie dlaczego zatrudniła AJ?

 

 

 

 

 

 

 

To dzięki nam. POLSKIM kibicom. Pamiętacie WWE w Łodzi. Jak Przywitanie AJ LEE okrzykami AJ STYLES? To ukłon w stronę polskich kibiców :)


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Ja myślę, że Vince wziął go tylko po to, by zagrać na nosie CM Punkowi - na zasadzie: nie możemy mieć AJ Lee, to będziemy mieć lepszego AJ'a :twisted: Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  593
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Może coś się zmieni jak Hunter przejmie całkowicie stery, razem ze Stefką, ale dopóki to Stary ma ostateczny głos - zapomnij! Wygląd musi być!

 

Chyba najwyższy czas zacząć dosypywać czegoś staruszkowi do herbaty. Tylko od czego VinnieMac by się przekręcił? Ma pewnie w sobie tyle kreatyny i hormonów, że nawet cyjanek poszedłby się walić razem z porannym kałem. :twisted:

 

Podczas RR skapnąłem się, że Ambrose jest rudy (wydawało mi się, że to taki brązowy brunet). Teraz wiadomo skąd przewaga Romana u szefostwa :lol:

nWo 4 life!

Just 2 sweet!

861576481480fa62cbd549.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Już dawno po gali, ale jakoś nie miałem czasu napisać paru słów o gali.

 

Z Pre Show pamiętam tylko końcówkę i kolejny botch Marka Henrego. Oj facet zaczynasz się coraz to bardziej gubić... chyba czas kończyć karierę.

 

Właściwa gala zaczęła się od LMS Matchu. Wybór logiczny, bo nie dość że walka (przy takim składzie) może fajnie wprowadzić ludzi na galę to też zawodnicy biorący w niej udział będą mogli wypocząć przed występem w RR Matchu (nie wyobrażałem sobie by ich tam zabrakło). Z czasem duży szacunek dla Deana, który nie dość że dał w tej walce z siebie wszystko to jeszcze w RR był do samego końca. Pełna eksploatacja. Szacun.

Walka świetna. Przypomniała mi o czasach gdy LMS był wyznacznikiem dobrej walki w WWE. Zawsze cieszyłem się na ten gimmick match, a niestety w ostatnich latach poziom walk tego typu drastycznie spadł. Tutaj musiało być dobrze, bo w końcu dostaliśmy dwóch świetnych pod względem psychologii ringowej zawodników. Do tego dodajmy niezły hardcore "made by WWE" i całkiem niezłe tempo.

Co do wyniku, to generalnie był mi obojętny i każdy bym przyjął. Ważniejsze pytanie to jakie plany mają dla obu panów na WMce? RR otworzyło jakieś furtki, choć RAW nic nie potwierdziło. Jestem ciekaw co z tego będzie.

 

New Day vs Usos

Czytałem dyskusję na temat Usosów i zdecydowanie zgadzam się z Ravenem, że to dobry team o którym na pewno nie można powiedzieć, że jest nijaki. Oczywiście nie są to też geniusze jak np. New Day. Trochę trapi ich syndrom Finna Balora. Niby jest wszystko ok, w ringu dobrze, postać też jest jakaś a jednak coś jest nie tak. Problem w tym (dla Usosów), że z Balora jeszcze będzie można coś zrobić (Balor Club :D). Usosi muszą pozostać tacy jacy są bo w innej roli sobie nie poradzą. Na pewno nie można robić im heel turnu. Tak zaczynali i każdy pamięta jak słabe to było. Dlatego jak dla mnie Usosi mogą być Johnem Ceną dywizji Tag Team: wiecznie tacy sami, zawsze po dobrej stronie mocy i chętni do walki ze złem. I niech sobie nawet zdobywają pasy TT X razy. Ważne, żeby w momencie pojawienia się kogoś ciekawszego pokornie zrzucali je z siebie ;)

Przechodząc do walki - bardzo przyjemna, czego poniekąd się spodziewałem bo dostaliśmy dwie dobre drużyny. Bardzo fajne zakończenie walki (Bie E to kozak!).

 

Kalisto vs Del Rio:

Kolejna dobra walka (choć gorsza od dwóch poprzednich). Oboje dali radę, choć mały minus dla Del Rio za botche pod koniec. Nie robiłbym jednak z tego powodu aż takiej afery jak niektórzy, bo nie były one tak rażące jak choćby Henrego w pre show. Kalisto zdobywa pas, co z jednej strony cieszy a z drugiej pokazuje głupotę WWE i bezsensowne nabijanie rekordów. Pewnie było tak, że WWE samo nie wiedizało co zrobić z tym pasem, a plany co do niego zmieniały się z gali na galę. Nie zmienia to faktu, że wyglądało to słabo. Oby Kalisto potrzymał pas nawet do WMki. Zresztą widziałbym o ten pas jakiś grupowy match. Może znów Ladder Match?

 

Charlotte vs Becky:

Przez oglądanie gali "live with AM" ;) kompletnie nie mogłem się skupić na tym pojedynku i niewiele z niego pamiętam - a szkoda bo opinię na jej temat widzę pozytywne. Najważniejsze stało się i tak po walce. Oby to doprowadziło do Triple Threat Matchu na WMce. Nie chciałbym walki jeden na jeden - myślę, że walka trójki wprowadzonej do głównego rosteru pod szyldem Divas Reviolution ma o wiele większy potencjał.

 

O Royal Rumble Matchu zostało napisane już wszystko, więc nie będę wchodzić w szczegóły. Chwilę po gali byłem bardzo zadowolony. Z czasem zaczęły wychodzić różne "zgrzyty" na czele z głupotą LoN oraz bookingiem Romka. Sry, ale jak mamy szanować Reignsa, albo jak ma on być over z fanami skoro tak chamsko pokazujecie, że gość nie da sobie rady w godzinnej walce (która w porównaniu do takiego Ironman Matchu to pikuś). Facet musi przejść heel turn.

Niemniej jednak minusów w walce wieczoru było bardzo mało. Co ważne, to w końcu po paru cienkich latach dostaliśmy przemyślany i przede wszystkim dobrze zaprojektowany RR Match. Mało było tu nudy, a chwilami działo się zbyt wiele (przez co przegapienie eliminacji Kofiego). Fajne było to, że tak naprawdę mało wejść było zmarnowanych. Każda osoba która wchodziła miała w tym jakiś cel i nawet jeśli był to jobber, który zaraz wypadł, to dało się wyczuć w tym jakiś konkretny sens.

Największy plus to oczywiście AJ Styles (choć tu niestety trafiłem na spoiler) i wygrana Trypla. Dużo mówiło się przed galą, że zwycięzca nie jest tak pewny jak w kilku poprzednich edycjach. Myślę jednak, że gdyby zrobić ankietę przed galą to HHH przodowałby. To była wygrana z kategorii "przewidywalna, ale w pełni słuszna". Coś jak cash in Rollinsa na WMce. Każdy czuł że może do tego dojść, zaskoczenia ogromnego nie było, ale każdy był z tego zadowolony.

 

 

Bardzo dobra GALA - co chcę zaznaczyć. Nie tylko Royal Rumble Match, ale i cała gala stała na bardzo dobrym poziomie. Oby był to dobry zwiastun rozpoczętej Drogi do WMki ;)


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Oglądałem galę na żywo, potem trochę z AM na drugi dzień i jeszcze raz sam RR Match do snu i tak w zasadzie po tych kilku dniach mogę trochę na spokojnie lepiej ocenić to Royal Rumble.

 

Kick-Off, to kompletnie zmarnowany czas, walka TT była tragiczna, botch Henry'ego wyląduje u Maffewa, a to jak zwycięzców tej walki potraktowano w samej walce finałowej idealnie obrazuje jak WWE miało wyjebane na ten Pre-Show, w każdym razie dobrze, że Dudley'e nie wygrali bo oni jeszcze coś znaczą, więc ich trochę szkoda tak poskładać.

 

Dean Amborse vs Kevin Owens, nie porwał mnie ten feud, więc nie porwała mnie ta walka, choć muszę przyznać że oglądało się dobrze, sporo dobrych spotów, dobre tempo, ale wszystko to było pozbawione emocji, było mi kompletnie obojętne kto z nich wygra, tak samo jak nie wczułem się w dramaturgię tego liczenia do 10, które moim zdaniem było liczone zdecydowanie zbyt szybko. W każdym razie dobra walka, bez dobrego story, przestaje być dobrą walką.

 

New Day vs The Usos, dobre promo na start, kilka baboli w trakcie walki ale to co najważniejsze to właściwe zakończenie i całkiem dobry finish w wykonaniu Big E.

 

Alberto Del Rio vs Kalisto, ciężko nie lubić Kalisto, jest współczesnym Rey'em Mysterio i chyba WWE w końcu to dostrzegło, pas US jest jak najbardziej w jego zasięgu. Pytanie tylko co z ADR bo chyba nie będzie co miesiąc do WM wygrywał i tracił pas US? Walka była przyzwoita, ale story to tu kompletnie nie było żadnego, więc nie miałem jak się wczuć w to całe przedstawienie. Jeden shocker na duże PPV jest wskazany i w sumie dobrze, że padło na ADR.

 

Charlotte vs Becky Lynch, dla mnie to była walka gali w kontekście pojedynków przed Royal Rumble Match'em, nie była najlepsza ringowo, ale miała najlepsze story. Wszystko jest jasne i klarowne. Ric Flair całujący kobietę o 40 lat młodszą było lekko niesmaczne, tak samo jak zakończenie, bo robi z Becky ostrego debila a Flair po czymś takim powinien być wywalony z otoczenia ringowego. Wejście Sashy sugeruje, triple threath na Wrestlemanii, to idealnie zwieńczenie Divas Revolution, Nikki out, Paige jest po kontuzji/w niełasce, Naomi ma kontuzję, wszystko układa się w piękną historię, gdzie dwie które coś osiągnęły w NXT widzą w sobie główne zagrożenie a tu Becky, underdog, który w NXT był blisko ale pasa nie powąchał, ostatecznie triumfuje na największej gali w roku. Perfekcyjna historia, poza tym jeśli dostaną sporo czasu to dostaniem walkę poziomem przypominającym te z NXT.

 

Royal Rumble Match, na pewno było lepszy niż poprzednie dwa, ale nie była to jakaś wybitna walka. To co kuło najbardziej to booking Romusia i debilizm LoN, poza tym 3 powroty/debiuty to kiepawo jak na RRM. To co WWE zrobiło zajebiście to rozpisanie RRM pod kątem feud'ów na Wrestlemanię. Dostaliśmy 4 zalążki feudów, poza tym niemal każde wejście do walki miało sens! Pod tym względem było nieźle, pod względem emocji było średnio, bo podbudowywali tą walkę jako one vs all natomiast Romuś ledwo dychał jak wszedł Jericho a do 15 numeru nie przeprowadził żadnej akcji eliminującej, po czym dali mu odpocząć i wszedł razem z numerem 29. No gdzie tu była dramaturgia, nawet przez chwilę nikt nie chciał kibicować Romusiowi, któremu wcale nie wieje wiatr w oczy, niestety współczesny widz nie jest tak głupi i nie kupi Romka po tak sztampowym zagraniu, tu potrzeba prawdziwych emocji, żeby ludzie go kupili.

 

No i słówko do powrotów/debiutów. AJ Styles, jednak jest. Gdzieś wyczytałem, po co on WWE? No chyba po to,że pół rosteru wypadło przez kontuzję i potrzeba im dużych nazwisk na teraz, żeby jakoś wypełnić kartę Wrestlemanii. Sami Zayn, fajnie że to on wszedł do RR, bo był moim pickiem jeśli chodzi o NXT, szczerze mówiąc on nie ma co robić u Żółtek, jego feud z Owens'em jest nierozwiązany i to idealny sposób żeby go wrzucić do fajnego feud'u który jest o coś, jeśli ludzie chwycą ten feud to to tylko może pomóc NXT i więcej marków sięgnie po Network. HHH, 47 letni part-timer bierze na siebie pas, wielu marudzi że znów promuje siebie, ale bądźmy szczerzy, nie było innego wyboru. Pop dla weterana jest widomy, to postać z czasów gdy wrestling był super itd, przy okazji to będzie kolejny po Ortonie/Batiście/Bryanie którego wypromuje, więc nie można mu zarzucić bezsensownego trzymania pasa bo tak.

 

Po tych kilku dniach stwierdzam, że była to dobra gala z punktu widzenia WWE, dobrze zabookowan'a ale średnio emocjonująca. Feudy zostały świetnie zaznaczone, ale ogólnie brakło tego efektu wow. Chociaż z drugiej strony dawno nie było RRM, który się skończył pop'em dla zwycięzcy, więc Vince pewnie jest zadowolony z tego PPV :)


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Po tych kilku dniach stwierdzam, że była to dobra gala z punktu widzenia WWE, dobrze zabookowan'a ale średnio emocjonująca. Feudy zostały świetnie zaznaczone, ale ogólnie brakło tego efektu wow. Chociaż z drugiej strony dawno nie było RRM, który się skończył pop'em dla zwycięzcy, więc Vince pewnie jest zadowolony z tego PPV :)

 

Kilka dni zbierałem się za opisanie gali tylko po to, byś w 100% wyraził moje zdanie ;) Z perspektywy planów na kolejne miesiące PPV rozpisane było bardzo mądrze, oglądanie go jednak na żywo wiązało się, czego niektórzy zdają się nie zauważać, z chwilami zwykłej nudy. I dotyczy to zarówno reszty karty (od badziewnego pre-show po walkę kobiet, która zbiera pozytywne opinie głównie dzięki interwencji Sashy mającej miejsce już po zakończeniu starcia), jak i samego RR-matchu. Znacznie lepszego niż ten z ubiegłego roku, mądrze rozplanowanego, ale jednak...

 

To może, żeby nie powielać myśli innych, dopiszę ino kilka drobiazgów:

 

41,4 - tyle w pewnym momencie wynosiła średnia wieku zawodników obecnych na ringu ;) Zaniżana zresztą znacznie przez Romana, który mając ledwie 30 lat wydawał się... najbardziej zmęczony ze wszystkich. Jak to jest, że emeryt Jericho (wyglądający zresztą, jak na siebie, mocno... smutno) potrafił bez problemu wytrwać w ringu ponad 50 minut a młodszy o półtora dekady mistrzu nie?

 

No właśnie - co z tego, że Romek spędził w meczu prawie godzinę, skoro połowę tego czasu odpoczywał sobie na backu? W jaki sposób miało to pomóc w jego promocji? Zaskakując powrotem? Zaskoczyłby nie wracając i bawiąc się potem w Axela v. 2 ;) Na szczęście do rekordu Mysterio brakło niemal trzech minut... przynajmniej tego rekordu Rzymianinowi pobić nie dadzą, good.

 

Drugie miejsce Ambrose'a cieszy (przez chwilę włączył się nawet mark mode, ale cóż, taka to była pora), przyczepić się można jednak do samej jego obecności: po co on tam, skoro dopiero co stoczył wyczerpujący pojedynek z Owensem? To samo tyczy się zresztą tego drugiego oraz Alberto... szczególnie tego ostatniego mogli odpuścić (ciekawe czy dostał dwie dniówki :P) dając w zamian jakiś powrót/debiut. Ponieważ tak, tych było za mało - RR powinno być jak WM-ka, przepakowane gwiazdami.

 

45 sekund wytrwali w meczu zwycięzcy pre-show. Kolejne zmarnowane miejsca, już wolałbym kolejny powrót kogoś pokroju Godfathera. Bo: patrz wyżej.

 

Ucieszył mnie za to brak Bryana. Nie chcę go już oglądać w ringu, nie chcę bać się, że facet którego przez lata lubiłem skończy, przez własną głupotę, na wózku. Emerytura, HOF i etat w performance center, nie psujmy dobrych wspomnień.

 

Stylesa w WWE ogląda się wciąż dziwnie, do tego trzeba się będzie przyzwyczaić. Czekam na Samoa Joe ;)

 

Rusev zajobbowany w niedzielę, Lana ośmieszona w poniedziałek - widać, że kara za zaręczyny bez zgody fedki mus być. Małostkowe i smutne, w przypadku Lany dodatkowo chamskie (o czym pisałem już w temacie Raw).

 

Czy mi się wydaje, czy Triple-H bez ubrania zaczyna wyglądać staro? Ale zdobycie przezeń pasa cieszy - w walce wypadł dobrze, na Raw pokazał zaś klasę. "Tak, nie muszę być mistrzem. Ale chcę nim być".

 

I tylko szkoda, że całe to story zakończy się przejęciem przez Rzymianina pasa na największej ze scen. Bo jakim w sumie rywalem dla SuperRomka jest part-timer, którego dwa lata temu okładał pozbawiony nadnaturalnych mocy Bryan? Ale cóż, rok temu też wydawało się, że wszystko wiemy już teraz, może więc nie będzie źle - do WMki wiele może się jeszcze zdarzyć. Kontuzja np ;)

 

Time to play the game, Motörhead 4ever.

 

ps: Starcie ADR z Kalisto ma szanse trafić do rankingów najbardziej zbotchowanych meczów 2016 roku... nie wiem czy to brak chemii (co byłoby dziwne biorąc pod uwagę pochodzenie obu) czy umiejętności, ale dobrze to się tego nie oglądało...

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Kcramsib, a myślałem, że jako ostatni wypowiem się w temacie :) W każdym razie kilka fajnych spostrzeżeń dopisałeś. Jedyne to z czym się nie zgodzę to kwestia powrotu Bryan'a do akcji. Imho gość jest gotowy, zdrowy itd. Nie wrzucają go teraz bo mają projekt Romuś, który musi wypalić a pojawienie się Daniela zniweczy już prawie dwuletni projekt. Imho to jest główny powód trzymania go na ławce a nie względny zdrowotne, powrót Bryan'a spowoduje heat na Romka, bo ludzie będą chcieć Bryan'a na szczycie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ostatnie Monday Night Raw przed Survivor Series, zobaczmy co Hunterek nam dzisiaj zaserwuję!   Raw rozpoczyna Romuald! Oczywiście wcześniej była powtóreczka tego co wydarzyło się tydzień temu, ale zobaczmy co nasz Tribal Chief ma nam do powiedzenia! W sumie za dużo nie powiedział, posłuchał chantów i kazał siebie uznać i tyle i wszystko przerywa Cody Rhodes! Wymiana zdań tych dwóch zawodników akurat może być ciekawa. Cody pyta się fanów o czym chcą porozmawiać, a potem jednak zwraca si
    • MattDevitto
      World Tag League 2025 (IV) Monster Sauce (Alex Zayne & Lance Archer) vs. United Empire (Callum Newman & Great-O-Khan) - całkiem zgrabnie poprowadzony pojedynek, aż do samego końca, gdzie warto zaznaczyć United Empire zgarnęło zwycięstwo odwracając uwagę sędziego. Nic specjalnego, ale dało się obejrzeć, El Phantasmo & Hiroshi Tanahashi vs. David Finlay & Hiromu Takahashi - trochę mi się dłużyło, ale parę akcji naprawdę fajnych, szczególnie, gdy w ringu przebywał El Phant
    • Bastian
      W ringu jest bardzo przeciętnie, przy mikrofonie Punk to czołówka WWE. Nie słyszy się o żadnych kwasach na zapleczu, więc ego chyba Phil trzyma na wodzy. Przydałoby się zacząć promować innych. Chciałbym zobaczyć Punka w poważnych programach z Knightem, Loganem czy nawet Rhodesem.
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW World Tag League 2025 - Dzień 4 Data: 25.11.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Koriyama, Fukushima, Japan Arena: Big Palette Fukushima Publiczność: 699 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Grins
      Bardzo dobrze go oceniam, dzięki Punkowi RAW trzyma poziom i zawsze dzieje się coś ciekawego, moim zdaniem chłop odpokutował kwas i akcje z 2023 roku, ten powrót wyszedł mu na dobre, pamiętam jak większość obawiała się że wyjdzie z tego gówno a tu proszę spore zaskoczenie... Punk osiągnął swój cel odbębnił ME WM, wygrał dwa razy tytuł który teraz jest w jego posiadaniu, być może znowu będzie głównym punktem WM i ponownie stoczy walkę w ME ale już solo, no chłop nie może narzekać, jest o wiele le
×
×
  • Dodaj nową pozycję...