Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV Royal Rumble 2016 (dyskusja, zapowiedź, spoilery)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  630
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Devon nigdy nie doczeka się RR Matchu... Swoją drogą czy to był powrót starego Sandowa? Z jednej strony fajnie ale jego czas już dawno minął (choć o dziwo reakcję miał niezłą). Henry i Swagger to dziwny twór ale jakby nie było dwóch mistrzów WHC. Mimo wszystko wolałem Dudleyów w RR. Zawsze to lepszy widok niż Swagger i Henry, którzy mało kogo ruszają.

 

Dean z Owensem potrzebowali takiej walki. W tradycyjnym jeden na jeden kiepsko im szło, a tutaj dali genialny pojedynek. Świetny opener. Dużo się działo, dużo spotów. Odliczanie było dość żwawe więc stypulacja nie zamuliła starcia. Obaj zostali przedstawieni na małych terminatorów, bo wstawali po niezłych działach. Owens wiele nie stracił ale będzie problem z następnym rywalem. Mam nadzieję że WWE skombinuje Kevinowi jakiś ładny feud na WrestleManię. EDIT: Dobra już wiadomo kto będzie rywalem Kevina i jestem podjarany :D

 

WWE koniecznie musi coś zrobić z Usosami. Nie wiem dajcie im heel turn, zróbcie feud między nimi ale coś zróbcie, bo nie daję rady ich oglądać. New Day nadal bawi i jest z dnia na dzień coraz lepsze. Usosi są w miejscu. Ani do przodu, ani do tyłu. Nie tylko ja mam ich dosyć. Mam nadzieję że teraz inne teamy pokażą się w walce o pasy Tag Team.

 

Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam co oni robią z pasem US. Jeszcze kilka miesięcy temu był to pas niewiele gorzej wypromowany od głównego złota, a teraz dostajemy co kilka gal nowego mistrza. Nie mam nic przeciwko Kalisto ale do cholery jasnej po co była ta szopka? Bardziej zeszmacić tego pasa się nie dało.

 

Końcówkę walki Charlotte vs Becky może przemilczę ale wjazd Sashy...TAAAAK! Wreszcie! WrestleMania Baby! Ona musi zdobyć złoto na WrestleManii. Zasługuje jak żadna inna diva.

 

Ostatnio przypominałem sobie praktycznie wszystkie walki Royal Rumble i jestem pewny to był NAJLEPSZY Royal Rumble Match w historii. Nie było legend ale mieliśmy fajne shockery w postaci Zayna, STYLESA i oczywiście HHH. Nie było Bryana i jak miło :) Podobał mi się booking i rozplanowanie tego wszystkiego. Nie było momentu nudy, ciągle ktoś ciekawy kręcił się w ringu.

 

WWE zaczyna rok z pierdolnięciem i tak trzeba to nazwać. Świetna gala 9/10.

 

Karta WrestleManii trochę się nam wyklarowała

Triple H vs Roman Reigns

Dean Ambrose vs Chris Jericho(?)

Sasha Banks vs Charlotte

Sami Zayn vs Kevin Owens

Brock Lesnar vs Bray Wyatt

 

Możliwe że zapomniałem o czymś, a jeszcze AJ Styles, Undertaker...to będzie gala :D Kontuzje wielu czołowych graczy wychodzą na plus.

NACZELNY HEJTER FINNA BALORA
  • Odpowiedzi 412
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Młody Zgred

    41

  • -Raven-

    29

  • smartfan

    27

  • Caribbean Cool

    20

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 331
  • Reputacja:   61
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  UW

Brakowało tylko porządnego zaskoczenia w postaci powrotów...żadnego serio ...Goldberg, Bryan, Undi- czyżbyśmy żadnego z tych panów nie oglądali podczas wm?

 

Niby był jeden solidny shocker, Dean odpada jako ostatni, gdyby jeszcze wcześniej stracił pas ic...miałoby to ręce i nogi. RR najlepsze od 2013. W głównej mierze pewnie dzięki zwycięzcy, ale crapu jak ostatnio nie było. Byłoby owiele lepiej, gdyby był jednak suprise return a nie wszyscy z wwe. :roll:

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  308
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jezu co sie działo w tym RR Matchu XDD Styles bajka, patrzac po tym ze Cole mówił o Styles Clashu mysle ze bedzie go wykonywał. Sami eliminujacy Owensa...moze dostaną tą walke na WM :D No i wisienka...Romek wyeliminowany przez Huntera i ten drugi ałnowym mistrzem. Czy tylko ja miałem obawy gdy go wynosili ze wróci i wygra? :twisted: Ale ogolnie ciesze sie ze WWE nie poszło na łatwizne i nie dało na koniec Romek vs HHH tylko Dean vs HHH...ten pierwszy miał chyba wieczór zycia. Zwyciezył z Owensem i prawie wygrał RR...ale moze w przysłym roku... :P

WWE TOP 5 : Styles, Orton, Rollins, Strowman, Fiend

 

 

Typery Attidute:

I miejsce - Euro 2016

211037455454a7d7ec224dd.jpg


  • Posty:  403
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dobra, świeżo po RR, wiec taki szybki post z gali.

 

Dean Ambrose vs Kevin Owens

Jedyny możliwy wybór na opener, w końcu to będzie najlepsze ringowo starcie. Zajebiste spoty, panowie dali rade rzut na krzesła był zajebisty, i końcówka, czyli Owens na podwójne stoły tez jak najbardziej na propsie. Oglądało się to bardzo przyjemnie, chociaż mogli by wycisnąć nieco więcej z większą ilością przedmiotów. Ambrose wygrał, i czy to dobra decyzja? Po końcówce RR wydaje się, że chcą na niego stawiać, ale o tym dalej. Dobry opener, który pozytywnie nastawił na galę

New Day vs USOS

Ogólnie zapomniałem już kolejności walk, ale chyba to było następne. New Day ponownie zajebisty speech, jak im publika je z ręki, masakra. Wejście Woodsa z nowym puzonem, aż mi się uśmiech pojawił na twarzy. Widać było też jak Usosi są bladzi przy obecnych mistrzach, niebo i ziemia, są tak chujowi, że nawet im nie dali mikrofonów przed walką, smutne. Zwycięzcy oczywiście wiadomi, samoańczycy nie mieli najmniejszego prawa tego wygrać. Samo starcie na poziomie lepszego średniaka, strasznie mi Big E imponuje, lubie go oglądać w ringu.

Kalisto vs Del Rio

Zaskoczył mnie nawet wysoki poziom ringowy tego pojedynku, majstersztyk to nie był, ale jak na bycie drewnem to Alberto nawet się postarał, i wyszło z tego przyzwoite starcie, z nieco irytującą liczbą postoi. Zwycięzca jak najbardziej na plus, ale po co te zmiany mistrzów na galach? Nie rozumiem tego, powinni mu tutaj dać pierwsze zwycięstwo. Ciekaw jestem czy teraz Kalisto będą jakoś bardziej pushowali? Potrzebują gwiazdy z meksyku, no a Del Rio oprócz popularności jakoś wiele nie oferuje, a WWE będzie pewnie wolało wypromowąć kogoś "swojego".

Becky vs Szarlotka

Oj Flair, ty stary zboczuszku, ty to masz życie, chyba każdy by chciał tobą być :D Rozjebał mnie on nie powiem, już nim trochę rzygałem, ale jednak to ten sam, stary, dobry Flair, tylko w chujowym gimmicku tatusia córeczki. Sama walka no jak na Divy nawet spoko, od razu mówie że tych pajacerek babek w NXT nie oglądałem, więc się nie jaram, ale to było spoko. Zwycięzca był wiadomy też, ciekawi mnie końcówka, wygląda na to że WWE nie chce robić konkurenchi Bayley, i spuszczają Becky w klopie. Szkoda, bo jest zdecydowanie lepsza pod każdym względem, niż ten ladyboy który pewnie dostanie teraz shota.

 

No i wisienka na torcie, czyli RR match. Powiem, pozytywnie zaskoczony jestem, juz chuj z wygranym, bo HHH miał tak średnio z 40-50%, ale sam booking był na prawdę zajebisty. Niestety, stream mi sie KURWA zwiesił na początku i nie zobaczyłem wejścis Stylesa, wkurwiłem się potwornie, i miałem ochotę rzucić to wszystko w pizdu, ale po chantach w trakcie meczy wnioskuje, ze pop musiał dostać mega. Ale ogólnie, co tam ciekawego? Lesnar odsunięty od pasa na stówe i feud z wariatami do WM. Nie którzy będą się spinali, ale jak dla mnie bardzo dobra decyzja, niech sobie Lesnar odpocznie od pasa, my sobie odpoczniemy od niego kręcącego się przy pasie, i będzie go można pushować potem dalej. Sami w RR meczu, czyżby to był już stały debiut, czy znowu taka popierdółka? Chyba każdy się zgodzi, że ten gość nie ma już czego szukać w NXT. Jako że Ambrose prawdopodobnie będzie teraz w feudzie o pas, to Zyan może iśc na Owensa. No chyba ze ten pierwszy jednak wróci na "stare" śmieci to pewnie przedłużenie feudu Deana z Owensem. No i końcówka, nie będę wspominał o tym SKURWIAŁYM pomyśle z Reignsem i LON, wyparłem to z pamięci. Uroniłem łezkę szczęścia jak HHH wyrzucił to nędzie beztalencie które pasa powąchać nigdy nie powinno, a jak zorientowałem się że został ambrose to już krokodyle łzy mi leciały. Ciekaw jestem tego zabiegu, dlaczego akurat Deana zostawili? Wydaje mi sie ze sprawdzali reakcje na niego, czy warto goscia pushowac czy nie, ewentualnie bardzo dobrze wiedzieli, ze jak by HHH wyrzucił Gówniaka ostatniego, toby zebrał pop, a chcieli by zebrał heat więc padło na Deana. No niz, czekamy na RAW po RR, wyczuwam jakis debiut/powrót z jakiegoś powodu.

 

Ogólnie samo RR zdecydowanie na plus, o wiele, wiele lepsze niż kilka poprzednich, booking Royal Rumble był super (oprócz tej bredni z beztalenciem z LON), inne walki tez stały na dużym poziomie, mocne 7/10.


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

To RR było lepsze od poprzedniego, ale czy to mówi wiele? W sumie publiczność buczała tylko przez pół meczu, resztę czasu była zaś martwa niczym na starciu ADR-Kalisto... do ideału więc daleko ;) I nie ma się co dziwić - chwilami wiało nudą, elektryzujących powrotów w sumie brakło (o HHH wiedzieli chyba wszyscy, Sami zaś pokazał tyle co nic po czym poleciał jak worek kartofli), średnia wieku na ringu przekroczyła momentami 40... no i najważniejsze rozstrzygnięcia przewidywalne na maxa, może poza tym, że Romek (so strong, pół meczu na zapleczu) wyleciał czysto i nie dotrwał do finałowej dwójki. Momenty (Lesnar powalający Strowmana) były, mnie jednak całość ciut rozczarowała...

 

Szerzej wieczorem, jak odeśpię ;)

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Świetne Royal Rumble. Naprawdę. Pierwszy raz od bardzo dawna po obejrzeniu wrestlingu mam uczucie, że chciałbym coś jeszcze. Dobry zwycięzca, choć nie do końca pasował mi Ambrose w ostatniej parze (ale i tak się nabrałem, że wygra). Cała końcowa ekipa mogła z tego wyjść z pasem co też na plus. Styles dobry występ, choć nie chciałbym go zestawiać teraz z Owensem. Ambrose vs Jerycho, Owens vs Zayn. Zanosi się dobrze.

  • Posty:  852
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Muszę się przyznać, że przy wejściu AJ Styles zamarkowałem jak za dawnych lat. Szkoda tylko, że dłużej się nie utrzymał. Oby Vince dał mu poszaleć. Co do zwycięzcy to mam nadzieję, że nie skończy się na HHH vs Roman, tylko dodadzą jeszcze kogoś do tej walki.
...

  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wyniku każdy chyba się spodziewał, co nie przeszkadza jednak w stwierdzeniu, że Rumble spełniło oczekiwania. Jeżeli ktoś narzeka, bo nie dostał Goldberga czy Bryana, to przypominam prawilnie, że dostaliście tak hucznie zapowiadany debiut Stylesa i nie marudźcie, że nie było żadnego shockera. Niemniej jednak gdyby nie było tyle gadki na temat Stylesa, to niespodzianka byłaby przekozak. Długo się utrzymał w ringu, były fajne spoty i całokształt tego wszystkiego oceniam na plus. Nawet sama eliminacja, wyrzucił go Owens i to w perfidny sposób, co też na jego wizerunek heelowy podziała z korzyścią. Jestem bardzo ciekaw co dalej dla AJ'a kreatywni przygotowali, bo jeżeli chodzi o Owensa to podejrzewam, że z Zaynem będzie się klepał i w sumie dobrze, że stylizują ich rywalizację na "lifelong".

 

Jeżeli chodzi o divy, to bardzo dobrze, że wszystko się obraca póki co w okół tych panienek. W końcu jakoś poważniej się na to patrzy. Charlotte vs Sasha Banks raczej na Fastline, na WrestleManii chciałbym zobaczyć Triple Threat Match z Becky Lynch i żeby każda z nich dostała kogoś konkretnego do narożnika - Becky z Foleyem, a Sasha nie wiem... Z Godfatherem przy okazji promując tego roczne HOF. :lol:

 

Wyattowie zrobili tutaj delikatny pogrom, Strowman pomimo dość muminkowej buźki wygląda mocarnie. Zwłaszcza przy Lesnarze, dlatego mam nadzieję, że to on będzie z nim walczył w imieniu Braya.

 

Natomiast jedno co jest pewniakiem - Triple H vs Roman Reings, chyba każdy się z tym liczył. Chciałbym tej walki dopiero na WrestleManii, mam nadzieję, że nie zorganizują tego już na Fastline, tylko przeciągną to rzucając jakąś kłodę pod nogi Reignsowi, żeby go jeszcze trochę bardziej spróbować wszystkim jako turboziomka, który zawsze wyjdzie z opresji, standardowy motyw. :twisted: Reings tak czy inaczej wyjdzie z tego z tytułem. Tego też chyba każdy ma świadomość. Możecie sobie ponarzekać, nic Wam to nie da, misiaczki.

 

A WrestleMania w tym roku to bez Undertakera będzie? Pewnie poznamy odpowiedź dzisiaj.

Edytowane przez nekrophage

  • Posty:  121
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.06.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dobra, pora powiedzieć parę słów o RR matchu.

Co do wyniku, to był on raczej oczywisty, i nie ma tutaj wielkiego zaskoczenia. Tryplak nieźle balansował za linami i faktycznie przez ułamek sekundy też myślałem, że Ambrose może to zrobić :D Końcówka zabookowana naprawdę ciekawie.

Debiut Stylesa? Też byłem tego pewien, zdziwiło mnie tylko trochę, że dali mu wejść już z numerem #3. Realizator trochę spieprzył robotę, i to nie tylko przy wejściu Stylesa, ale i kilku innych zawodników - wolał pokazać gapiącego się Romka albo innego słaniającego się przy linach Jericho, zamiast podchwycić titantron - standardowy zabieg, który był przy każdym poprzednim Rumble, ułatwia nieco wejścia zawodników. Ale spoko, to w sumie szczegół.

Przy wejściu AJ'a miałem ciary - powiem uczciwie, i czułem się cholernie dziwnie, tak, jakby Styles przyszedł do WWE tylko na jeden wieczór. Trochę boję się jak to z nim będzie, ale nie sądzę, że kreatywni go pogrzebią.

Lesnar vs Wyatt Family rozpoczęte, w sumie fajna podbudowa pod walkę ze Strowmanem, bo to Braun przez jakiś tam czas był jednym z dominujących w ringu.

Ogółem to jestem średnio zadowolony, głównie dlatego, że tak naprawdę poza Stylesem i Zaynem nie mieliśmy jakichś wielkich wejść. Tak, wiem, zabrzmię pewnie jak całkowity newbie, ale dla mnie w RR liczą się także niespodzianki, powroty gwiazd z dzieciństwa itp. Muszę jednak przyznać, że RR samo w sobie było dosyć przemyślane, storyline'y popchnięte do przodu, historie zaczęte - match spełnił więc swoje główne zadanie przygotowania do WMki. A i Tryplak z pasem powinien być znośny. RR na +.

PS: W typerze trafiłem tylko dwie walki :(

Edytowane przez Foley115

  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Kevin Owens vs. Dean Ambrose - przyjemny pojedynek, panowie coś tam pokazali, a Owens nie stracił zbyt wiele na porażce.

 

Kalisto znowu z pasem? No błagam, nie poniżajcie siebie i wartości tego pasa...

 

Charlottka broni pas... ale... to sasha! <3 Jak dla mnie to póki co moment gali :) Czekam na ich walkę, tylko nie wiem czemu, nie czekają z tym na WMkę, a prawdopodobnie tylko do LastLane...

 

Royal Rumble

1) A więc RR rozpoczynają finaliści z przed roku... Rusek wypada szybko, za szybko...

2) Pełne kurwa gacie! Nie wierzyłem w jego debiut na RR, a tu proszę :) AJ Styles!

3) Axel już nie jest "nie wyeliminowanym :(

4) beka z R-Trutha :D :D Koleś rozwalił mnie po raz.. któryśtam :)

5) spot Kofiego zaliczony. Z roku na rok coraz gorzej, ale wiadomo, że opcje ratunku się kończą.

6) No ja pierdole, za miast akcji w ringu pokazują nam 10000000 raz obijanie Reignsa przez LoN... this is stupid and boring...

7) Gdybym był markiem, szczał bym ze szczęścia z zabierania Romka, niestety wiem jak to działa i Romcio pewnie wróci, a do tego rosną jego sznase na wygraną z 96 na 99%.

8) po kiedy grzyba tam kontuzjowany Owens? Żeby nam pokazać, że jednak fight Owens fight? No, chyba że to wstęp do feudu Aj'a z Kevinem? Jestem na: YES! YES! YES!

9) Sami Zayn w RR Matchu - daję okejkę :) Ciekawe czy jednorazowo, czy na stałe wejdzie do rosteru? Eliminacja Owensa... kurde, Kevin ma tyle dróg - może pójść na Stylesa, Samiego lub dalej Ambrose'a, a pewnie i tak to zjebią.

10) Henryk i Swagger wygrali pre-show? Nowi pretendenci do pasów tag teamowych? Może być.

11) Bestia z tak niskiem numerem? Who's no. 30? Skoro nie Lesnar, to albo Bryan albo Triple H.

12) Teoretycznie, Miz pokazał, że heele są idiotami, bo bez powodu od 20 kilku lat wchodzą od razu do RR ;)

13) Lesnar po eliminacji wszystkich ludzi Bray'a, na 100% idzie na Wyattów.

14) świetna eliminacja Brocka. laser NIC nie traci, tak się buduje mocne postacie.

15) Triple H :) YES! YES! YES!

16) Jericho bardzo dlugo się trzymał, aż wreście wywalił go... Ambrose! Czyżby plotki o turnie i walce tych panów na WMce były prawdziwe? Ja byłbym za.

17) w moim pokoju wybuchnęła YES'amania! Reigns wyeliminowany!!!

18) Bardzo duża promocja Deana. Najpierw wygrał LMS match w opeenerze, a potem dotrwał do końca RR, oby to nie był wyskok, a nowy plan dla niego.


  • Posty:  7
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.01.2016
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie wiem co to się stało, ale pierwszy raz od odejścia Goldberga z WWE uwierzyłem w to, że pojawi się jednak ponownie na ringu u Vinniego, więc trochę się zawiodłem. Chociaż w sumie nikt mi tego nie obiecał, więc bardziej zawiodłem się na sobie, że się podjarałem na taką opcję. Nie zmienia to faktu, że sam RR Match stał na niezłym poziomie i było na co popatrzeć. Reszty gali nie oceniam, bo mówiąc szczerze oglądałem ją na pół gwizdka.

  • Posty:  348
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Sami Zayn! Oby było to już stałe zasilenie głównego rosetru. Spostrzegłem, że już miał swój minitron, niby nic, ale może coś znaczyć. Chciałbym jego walki z Owensem, którego w dodatku wyrzucił. Obawiam się, że może do tego nie dojść. Chyba aż tak bardzo nie wierzą w tę dwójkę, by móc ich wrzucić na WrestleManie. Owens mógł przejąć IC. Mieliby o wiele łatwiej w takiej sytuacji...

 

...A w dodatku byłoby więcej emocji w końcówce RR. Może to głupie, by myśleć że Ambrose wygra, ale zawsze się włącza ten mark-mode w takich sytuacjach :D. Gdyby Dean stracił pas IC to by tylko to spotęgowało. Gratulacje dla Triple H za tak ryzykowne wypadanie z ringu, w każdej chwili mogło coś pójść nie tak. Widać doświadczenie bierze górę. Byłem przeciwny wygranej Huntera, ale gdy wszedł do RR, to jednak coś zadecydowało, że chciałem jego wygranej i bynajmniej nie była to chęć przegranej Reignsa.

 

AJ Styles debiutuje. Operator spieprzył sprawę, powinien pokazać na titantron. Mógł być dłużej w Royal Rumble, tak właściwie nie pokazał nic nadzwyczajnego. Plus taki, że przerzucili heat na Owensa po wyeliminowaniu go. Czekam co dla niego przygotują. Tymaczasem Samoa Joe siedzi sobie w NXT :-)...

 

Przez myśl przeszedł mi feud Owensa z Colem... :? Kevin często się do niego zwraca, a w Last Man Standing bardziej o niego zahaczył. Zakładając, że WWE nie planuje feudu z Zaynem, a Kevin nie ma co robić na WM... Nie, nie chcę tego.

 

Lesnar vs. Wyatt to pewniak. Ambrose wyeliminował Jericho, więc też łatwo o feud.


  • Posty:  774
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.10.2015
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Royal Rumble oglądało mi się bardzo dobrze, może też dlatego, że nie nastawiałam się na jakieś wielkie wydarzenia, po prostu chciałam otrzymać galę, która byłaby zjadliwa. No dobra, nastawiałam się na wygraną Trypcia i ją dostałam ;)

 

Opener świetny, Dablju kolejny raz potwierdziło, że wychodzą im Last Man Standing Matche. Dużo spotów, tempo, fajne zakończenie. To zapewne koniec ich feudu, zakończyli go w sposób mnie satysfakcjonujący.

 

Tag teamy przyzwoite, ja oglądałam walkę praktycznie bez emocji, bo spodziewałam się wygranej New Day. Nie widzę dla nich w tej chwili wiarygodnych pretendentów, obawiam się więc, że pociągną feud z Usosami, których mam już dość ze względu na ich totalną bezpłciowość. Chyba, że dostaniemy jakiś debiut/powrót.

 

W walce i US Championship panowie sobie trochę pobotchowali. Del Rio działa na mnie tak, że mam ochotę usnąć, zawsze jego walki były dla mnie najcięższym momentem w przetrwaniu oglądania live. Tym razem nie zasnęłam, co chyba można potraktować jako komplement :D Trochę bezsensowna szarpanina z pasem, mam nadzieję, że Kalisto tym razem zostanie mistrzem na dłużej.

 

Divy ominę, bo też nie jestem wielką fanką dywizji kobiet. Oglądałam je kątem oka, ale bardzo fajnie wyszedł segment z Sashą po walce.

 

Teraz przejdźmy do najważniejszego, czyli RR Matchu. Początek i koniec świetne, w środkowej części trochę się nudziłam i zaczęłam narzekać na brak niespodzianek i dużą ilość przewidzianych wcześniej zawodników. To właśnie minus tego matchu: nie dostaliśmy ani jednej niespodzianki, wolałabym już chyba nawet, żeby zamiast jakiegoś O'Neila wbił któryś z emerytów. I jeden, i drugi zająłby tylko miejsce, ale tak przynajmniej mielibyśmy jakiś powrót. W kwestii zawodników nie było zaskoczeń, bo newsy o Stylesie chodziły od dawna, o Trypciu też, a i Zayn w kontekście występu zawodnika z NXT się gdzieś tam przewijał.

Jak już wspominałam początek nastroił mnie pozytywnie, mimo wcześniejszych przecieków podjarało mnie wejście Stylesa. Jego występ nastraja mnie pozytywnie co do jego przyszłości, dobrze się zaprezentował, mam nadzieję, że tego nie schrzanią. Romek patrzył na niego, jakby nie wiedział kto to :twisted:

Owens wyszedł do ringu niczym zombiak :D Ciekawe, z kim zacznie feudować. Z jednej strony wyrzucił Stylesa, z drugiej jest Zayn, od którego wejścia znowu zaczęło się robić ciekawiej.

Triple H jako numer 30 był oczywisty, ale i tak zamarkowałam, szczególnie w końcówce, kiedy zostali w ringu z Deanem i wiedziałam już, że wygra któryś z moich ukochanych zawodników. Niektórzy pewnie będą narzekać, że part timer zdobył tytuł, ale ja go uwielbiam bezwarunkowo, więc dawno się tak nie cieszyłam :twisted: Z tego co jednak widzę, reakcja jest pozytywna. Pewnie większość się cieszy dlatego, że nie wygrał Reigns :D

Bardzo cieszy to, że Dean został do końca, pewnie gdyby nie miał pasa IC byłabym bardziej skłonna uwierzyć w jego wygraną, tutaj wiedziałam, że raczej nie dadzą mu trzymać dwóch tytułów naraz. Mam jednak nadzieję, że ta końcówka zwiastuje o wiele lepszy rok niż poprzedni dla Ambrose'a. Przeszkodą może być właśnie pas, ale jeśli planują dla niego coś większego, to pewnie go straci.

Jak wbiła Liga Narodów i wyciągnęła Romana z ringu to zaczęliśmy z kolegami newsmanami dostrzegać analogie do RR z 1999 roku i już wtedy byłam przekonana, że Reigns wróci, ale nie wygra. Dużym plusem i na pewno jednym z zaskoczeń jest to, że nie dotrwał do finałowej dwójki.

Dostaliśmy bodajże najlepszy RR Match w ostatnich latach. Zaskoczeń co prawda było mało, ja nie nastawiałam się jednak na nie wiadomo co, fanką Danielsona też nie jestem, więc nie poczułam się rozczarowana jego nieobecnością ;) Spodziewałam się większej ilości gościnnych występów, ale to, że ich nie było nie jest jakąś tragedią. Mam wrażenie, że booking był o wiele lepiej przemyślany niż w latach ubiegłych. Powoli zarysowują się nam feudy na WM. Triple H vs Reigns to oczywistość, też mam nadzieję, że nie zmarnują potencjału na Fastlane. Oprócz tego zgodnie z przewidywaniami: Lesnar vs Wyatt Family, pewnie Ambrose vs Y2J. Więcej powinno wyjaśnić dzisiejsze Raw.

I miejsce w Typerze WWE 2016

I miejsce w Typerze WWE 2017

I miejsce w Typerze WWE 2018

279305855c4b695f1deda.jpg


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To był dobre.

 

LSM w zupełności spełnił zadanie openera. Bardzo dobry pojedynek, z konkretnym zakończeniem. Owens za wiele nie stracił, a Ambrose dobrze podbudowany.

 

IC Title znowu ważniejszy od US. Słaba to była walka. Albo brak między nimi chemii, albo ADR zapomniał jak wykręcić przyzwoitą walkę. Mam nadzieję, że nie spuszczą tego tytułu w kiblu. Nie po to Cena go tak wypromował.

 

Divy dały przyzwoitą walkę. Mam nadzieję, że w tym zestawieniu pozwolą im pójść na całość na WM.

 

Świetny RRM. Szkoda tylko takiej marnej eliminacji Ruseva. Roman go zrobił jak jobbera. Styles dostał świetną reakcję, fajny theme, oby coś z niego zrobili.

Ogólnie to dobrze rozegrali eliminacje ulubieńców publiki. Jak wypadł AJ to od razu dali Ambrose'a, jak wypadł Zayn to wbija Lesnar

Lubię Huntera więc mnie cieszy rozstrzygnięcie. Ciekawe co wymyślą na Fast Lane, bo głupio byłoby robić rematch. To powinni zostawić na WM.


  • Posty:  405
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Kto dla Owensa? Zayn czy Styles? Wydaje się, że powinien to być Zayn, ale Steen tyle razy powtórzył "Bye, bye AJ" po tym jak Styles wypadł z ringu, że to chyba nie jest przypadek :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
    • IIL
      Kusi, aby finałem była walka Okada vs Takeshita. Kazu jest mocarnie bookowany i byłby to bardzo emocjonujący finał ze względu na to, że Takeshita jest mistrzem IWGP i wygrał tegoroczny G1 Climax. Jon Moxley ostatnio poddaje grubsze walki przez submission i jemu taka wygrana by się teoretycznie przydała, ale jego wizerunek jest już oczywiście zabudowany na maxa i może to też uwalić. Hajp na Darby Allina po powrocie nieco przygasł, także jemu wygrana w turnieju i zdobycie mistrzostwa Con
    • Grins
      Coś czuje że Kyle O'reilly miał być zwycięzcą tego turnieju, na chwilę obecną to największe szansę mają PAC, Darby, Moxley, Fletcher ale po ostatnim zwycięstwie bym widział właśnie PAC'a we finale no i Darby'ego któryś z nich mógłby zdobyc mistrzostwo. 
    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...