Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Bellator 145: Vengeance


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

http://oi64.tinypic.com/sn0vvs.jpg

 

Data: 6 listopada 2015

Miejsce: Scottrade Center, St. Louis, Missouri, USA

Transmisja: Spike TV

 

 

Walka wieczoru

Bellator Featherweight Championship:

145: lbs: Patricio Freire (24-2) vs. Daniel Straus (23-6)

 

Karta główna (03:00)

Bellator Lightweight Championship:

155 lbs: Will Brooks (16-1) vs. Marcin Held (21-3)

145 lbs: Emmanuel Sanchez (11-2) vs. Justin Lawrence (7-2)

155 lbs: Michael Chandler (13-3) vs. Dave Rickels (16-3)

265 lbs: Bobby Lashley (13-2) vs. James Thompson (20-14)

 

Karta wstępna (01:00)

265 lbs: Alex Huddleston (6-1) vs. Augusto Sakai (8-0)

170 lbs: Adam Cella (6-4) vs. Chel Erwin-Davis (2-1)

170 lbs: Garrett Gross (6-4) vs. Luke Nelson (2-1)

155 lbs: Steve Mann (11-2) vs. Hugh Pulley (5-2)

170 lbs: Kevin Engel (4-0) vs. Kyle Kurtz (4-1)

265 lbs: Kain Royer (1-2) vs. Clay Mitchell (1-0)

185 lbs: Adam Meredith (3-1) vs. Jordan Dowdy (2-0)

135 lbs: Garrett Mueller (2-0) vs. Scott Ettling (3-0

155 lbs: Brandon Lowe (0-0) vs. Rashard Lovelace (1-0)

 

 

Nie licząc walk Joanny Jędrzejczyk, czeka nas najważniejszy pojedynek polskiego zawodnika za Oceanem. Marcin to jedna z naszych największych perełek i wiele dobrego można o nim powiedzieć, poza słynnymi już dźwigniami, którymi urwał niejedną nogę należy zwrócić uwagę na progres jaki notuje przy każdym starciu, co widać gołym okiem. Held wie, w której płaszczyźnie ma najwięcej do poprawienia i co najważniejsze jego praca przynosi efekty. Możnaby wypowiadać się o nim długo w samym superlatywach, ale trzeba otwarcie przyznać, że faworytem w starciu o pas wagi lekkiej Bellatora jest obecny mistrz, który przewyższa Heldzika doświadczeniem (walki na dystansie 5 rund, wyższy poziom przeciwników) i na dzień dzisiejszy zapewne umiejętnościami - świetna stójka, bardzo dobry parter i zapasy, ciekaw jestem jak Marcin poradzi sobie kondycyjnie, o ile będzie taka potrzeba. Sam o sobie wypowiada się bardzo skromnie, być może nawet zaniża własną samoocenę, by nieco wprowadzić w błąd przeciwnika. Największa przewaga Brooksa rysuje się chyba w materii kickboxerskiej, chociaż nie można mieć pewności, że w parterowych kulankach także nie zdominuje naszego zawodnika, marzeniem wszystkich fanów w kraju byłoby klasyczne skończenie poprzez skrętówkę, prób takiej akcji zapewne będzie kilka i jeśli zostanie ona dopięta, to champion może być w wielkich tarapatach.

Potencjalna wygrana Marcina byłaby dla niego wielkim sukcesem i odskocznią do znaleziena się w prawdziwej światowej czołówce, jednak to Will ma po swojej stronie więcej atutów, jest bardziej kompletnycm fighterem i ewentualna przegrana Polaka w tym przypadku jest "wliczona w koszta", chociaż (jak zwykle ;)) wierzę, że stać go na pokonanie Amerykanina.

 

Oprócz najbardziej interesującej dla nas walki mamy drugi bardzo obiecująco zapowiadający się title fight, Chandler powinien odnieść drugą pewną wygraną po serii porażek, a w starciu heavyweightów nasz doby znajomy z WWE postara się zrewanżować naszemu dobremu znajomemu z KSW.

Zapraszam do dyskusji.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg

  • Odpowiedzi 7
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    3

  • MattDevitto

    2

  • Morison

    2

  • krk37pl

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Serce mówi Marcin, ale rozum twardo obstaje za Brooksem. Champ ma za mocne zapasy, za dobrą stójkę i zbyt żelazną kondycję, by HelDzik mógł to ugrać na punkty. Jeżeli Marcin nie wyczaruje tu jakiegoś suba (a na to zawsze jest szansa przy poziomie jego BJJ), to niestety nie widzę go w tym pojedynku (choć oczywiście kciuki trzymał będę do bólu).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Brooks nie zrobił wagi w 1 podejściu.. za to, to ja proszę jeszcze mocniej niż kiedykolwiek - Marcin - rwij nogę! Sercem za Polakiem, lekko nie będzie.. ale takimi zwycięstwami tworzy się legendę. No dobra odpłynąłem, ale odrzucam w tej walce racjonalne myślenie.

 

Karta główna mega ciekawa, z przyjemnością obejrzę (niestety w powtórce, bo obowiązki) tę galę.


  • Posty:  3 985
  • Reputacja:   1 295
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

MMA oglądam od czasu do czasu, ale walki Marcina sprawdzam zawsze. Chłopaka po prostu nie da się nie lubić. Tym razem przed nim ciężkie zadanie, ale Held często udowadniał, że stać go na wiele. Brooks jest dużym faworytem, ale jak gdzieś ktoś napisał dzięki temu wygrana Marcina będzie lepiej smakowała. :wink: Oby tak się stało. Oprócz tego pojedynku na pewno zobaczę starcie Lashley vs. Thompson i walkę Chandler'a.

...


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Niestety nie udało się. Marcin urwał zaledwie jedną rundę i widać było, że nie bardzo ma pomysł na tą walkę, bo od drugiej odsłony całkowicie rządził i dzielił Mistrz. Decydujące były tu zapasy i fizyczność Brooksa, który decydował gdzie będzie się toczyła ta walka.

Starcie nie należało do najpiękniejszych, ale Mistrz zrobił swoje i kompletnie zdominował pretendenta. Tak jak nie znoszę Brooksa za jego głupio-mądre pierdolenia w sieci, tak trzeba mu oddać szacun, bo podjął Marcina w jego koronnej domenie - a więc na glebie - i kompletnie go tam zdominował. Nie bał się sprowadzać i sam niewiele brakowało a poddałaby Polaka trójkątem łapami.

Cóż, przeciwnik był po prostu lepszy i tyle. Wynik bez wielkiego zaskoczenia. Marcin musi jeszcze złapać trochę więcej doświadczenia i podszlifować zapasy, bo tutaj to one zadecydowały o jego porażce (to i cardio, które mocno siadło w mistrzowskich rundach).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 985
  • Reputacja:   1 295
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Brooks pokazał klasę i zasłużenie wygrał. Tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Szkoda Marcina, ale jeszcze dużo przed nim. Ważne żeby wyciągnął wnioski, bo tym razem dał się pokonać tam gdzie zawsze jest królem. Brakowało mu też sił w kolejnych fazach pojedynku co świetnie pokazywała kamera porównując obu zawodników. Sam Held na fb napisał po walce, że znowu popełnił błąd, iż za bardzo chciał skończyć rywala w 1 rundzie i włożył w to wszystkie siły. Przy kolejnych próbach rzeczywiście było widać brak sił. Szkoda przegranej, ale wierzę, że Polak wróci jeszcze silniejszy. :wink:

...


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Do Helda raczej nie można mieć pretensji, bo zrobił tyle, na ile pozwalają jego obecne możliwości. Pierwsza runda nakręciła mnie mocno i podkręciła oczekiwania - już oczami wyobraźni widziałem zwycięskiego Marcina i wcale nie były to jakieś scenariusze science-fiction, bo kneebar pod koniec 1. starcia był dopięty gdzieś na moje oko na 80%, sam Brooks potwierdził, że coś w kolanie mu wtedy strzeliło, a więc brakowało niewiele, a niejeden pewnie już w tamtym momencie poddałby walkę.

Dalej niestety mistrz sprowadził nas na ziemię, bo całkowicie zdominował walkę zapaśniczo oraz w parterze, gdzie Marcin próbował być aktywny z pleców, ale Ill na zbyt dużo mu nie pozwolił. Przewaga siły i kondycji była widoczna gołym okiem, do tego konsekwencja Brooksa niszczyła pewnie z minuty na minutę wiarę Helda na to, że jest w stanie coś w tej walce ugrać.

Jeżeli miałbym zwrócić uwagę n jakieś negatywy, to myślałem, że cardio Marcina będzie w lepszym stanie, za dużo paliwa zużył na pierwsze minuty, potem intensywność w działaniach Willa nie pozwoliła mu na złapanie oddechu, no i takie próby sprowadzenia, jak ta w 3. rundzie, gdzie Brooks spokojnie uniknął akedown, by po chwili rzucić się na leżącego jeszcze Polaka również były znaczącymi błędami, ale w przeciągu 25 minut każdem taka pomyłka się zdarzy.

Ogólnie występ Helda trzeba ocenić jako bardzo poprawny, zrobił, co mógł, mimo porażki nadal jest mega perspektywicznym fighterem.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Fatalna walka Thompsona z Lashley'em. Anglik, po wyłapaniu pierwszych, lekkich "groszówek" na twarz, zupełnie nie przejawiał chęci kontynuowania walki i nawet za specjalnie się nie osłaniał, przez co sędzia musiał przerwać. Wyglądało to tak, jakby kolo przyjechał tylko po kasę, a nie walczyć. Żenada. Ja na miejscu włodarzy Bellatora za chuja nie chciałbym go więcej oglądać u siebie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Zawsze znajdzie się jakiś pretekst do świętowania - pierwsza gwiazdka, narodziny potomka albo idącej dalej uwalenie kogoś z AAA
    • VictorV2
      Z dużych rzeczy: Ogólnie rozumiany booking: Bardzo przystosowany na krótkie epizody, które nie łączą się razem w nic. Wezmę na przykład run Tiffany Straton.  Jej 2025 opieral sie na feudzie z Naią, kiedy wygrała pas, potem bardzo ambitny (I myślę że całkiem dobrze wykonany) program z Charlotte...a potem Jade/Nia/Jade/Nia/Randomowa Trish Stratus hell yeah/Nia/Jade/Nia+Jade/Jade/Randomowa porażka ze Stephanie bo czemu nie/A skoro już przegrała to niech walczy z kimś nowym więc zjobb
    • GGGGG9707
      Jak już kiedyś pisałem patrząc na chłodno dla mnie i tak miał dobry run (choć wszyscy wyobrażali sobie to inaczej), mimo The Rocka i Scott'a którzy zepsuli to jak mogli. Face turn w takim stylu zabił cały heel run. Jednak gdy czyta się ile Cena chciał walczyć a ile WWE chciało to szok. Mocno byłem zły na Cenę za brak jego zaangażowania w jego ostatnie Road to Wrestlemania gdzie Cody sam ciągnął feud i robił co mógł ale to musiało się źle skończyć. A tu wychodzi na to że WWE uznało że nie potrzeb
    • Bastian
      Może nie kontrowersyjna, ale chociaż opinia...   Przy takim natłoku gwiazd w WWE, coraz chętniej wracających gwiazdach i fakcie, że wielu dobrych zawodników musi zrobić miejsce sytym kotom i oglądać WM przed telewizorem, uważam, że dobrym pomysłem byłby powrót MITB na największą galę roku. Leniuchy z WWE łatwym kosztem mogą wrzucić 7-8 gwiazd męskich i żeńskich do jednej walki. Ladder Matche poniżej pewnego poziomu nie schodzą, a i ich składy mogłyby być ciekawe. 2-3 stare gwiazdy, 2-3 efek
    • Bastian
      Deadline, zdań kilka... Ricky Saints kontra Oba Femi - walką obaj panowie mnie prawie uśpili, a jej wynik skłonił do refleksji - dlaczego już po 70 dniach Saints oddaje NXT Title? WWE porzuciło wiarę w ten projekt? Kontuzja? Rychły awans do głównego rosteru? A może głupsze powody, jak np. nabijanie statystyk mistrzom NXT (to drugi tytuł "Rulera") lub fakt, że Oba Femi jako ten dużo większy będzie mieć w teorii większe (czytaj iluzoryczne) szanse na pokonanie Rhodesa podczas pożegnalnej gali
×
×
  • Dodaj nową pozycję...