WWE PPV Survivor Series 2015 (zapowiedź, dyskusja, spoilery)

[Susek]

Sami Zayn / Daniel Bryan / Goldust / Hideo Itami / Randy Orton, tacy zawodnicy mi przyszli do głowy.

 

O ile dream feud KO z Zaynem chociażby o pas IC jest realny o tyle z resztą nie będzie żadnych większych planów jak Itami czy Goldust a jak wygląda sytuacja z Bryan'em to chyba nikt już nie wie. Niby pauzuje po wstrząśnieniu mózgu, ale chyba leczy też jakieś inne kontuzje. Orton to zagadka, jeśli przeszedł/przejdzie operację to może wrócić w okolicy Fastlane albo nawet po WM 32. Więcej nazwisk nie pamiętam.

[Aquino]

Wiesz, Vince też nie jest taki głupi i dobrze zna zasadę, że czasem trzeba zrobić krok wstecz, żeby później zrobić 2 kroki naprzód. Projekt Romka-Top Face'a mu ewidentnie nie wypalił (bo jak tylko zbliża się on do pasa, to ludzie czują penetrację w odbytach i reagują heatem) i facet w końcu to zrozumie. Myślę, że turn Romea jest nieodzowny jeżeli w przyszłości ma być z niego face z prawdziwego zdarzenia. Nie wiem, czy McMahon zdecyduje się na to już teraz (a moment jest świetny, bo po wydymaniu ulubieńca tłumów - Ambrożego, turn pójdzie gładko jak sranie po kiszonej kapuście), ale prędzej czy później będzie musiał to zrobić.

Na ostatniej WM-ce Vinnie nie turnował Reigns'a, bo się jeszcze łudził, że jak Romano nie dostanie tam pasa, to ludki zapomną jak na siłę wciskano im Romka do dupy i pokochają go na nowo. Niestety nie pykło i myślę, że na ten moment Vince jest tego dokładnie świadomy.

 

Trudno się z tym nie zgodzić. Jedyna nadzieja w tym, że Vince rzeczywiście przejrzał na oczy. Czy tak jest? Przekonamy się w najbliższym czasie. Oby to tylko nie skończyło się "tak jak zawsze". Wychodzi na to, że Survivor Series będzie bardzo ciekawe.

Edytowane 17 Listopada 2015 przez Aquino

[jakub97sc]

Czyli na 5 dni przed galą mamy zapowiedziane 5 pojedynków, z czego żaden z nich nie jest tradycyjnym pojedynkiem 5 vs. 5? Co tu się stało? Jeśli Romek w finale gali nie przejdzie heel turnu, to z miejsca przyznajemy nagrodę najgorszej gali roku.

[Lacio]

Pięć walk na całą galę to akurat bardzo pozytywna wizja, ale ciężko nie wyobrazić sobie jakiegoś Ziggler vs Breeze dorzuconego "za pięć dwunasta" na Smacku. Brak SS matchu to kpina i żenada. Gdyby nie turniej o pas, to Battleground byłoby bardziej prestiżowe.

A co do samego turnieju, mam prostą wizję - jeśli Romek miałby przejść heelturn, to w finale zobaczymy Ambrose'a. Jeśli w gamechangera miałby się pobawić Sheamus, awans może dostać Steen. Wydaje mi się, że i Vince'owi bardziej leży przepchnięcie kogoś zamiast Deana, a na pewno i Tryplakowi leży kolejna promocja Kevina i dojdą do porozumienia. Fantasy booking zakłada wygraną któregoś z ex-indysowców. Wszyscy dobrze wiemy jaka byłaby reakcja publiki, twittera, internetów, Meltzera i reszty świata na Kevina zgarniającego pas, ale można to wrzucić między bajki.

Nie mniej jednak podpisuję się pod tym, że sztampowa wygrana pasa przez Romka, lub sztampowa interwencja Sheamusa dadzą solidny powód do wrzucenia tego SS do gorszych PPV tego roku. Grzeje mnie kompletnie starcie Wyattów, wszyscy wiemy jak to się skończy.

[Codebreaker-]

Trochę mnie ponosi wyobraźnia, ale fajnym rozwiązaniem dla fanów (patrz ankieta na stronie WWE) byłby turn Cesaro. Po segmencie na dzisiejszym RAW i po półfinale turnieju na wyciągnięcie ręki Antonio mógłby się wkurwić, przyłączyć do Authority, HHH wrzucił by go z automatu do finału gdzie szwajcar zgarnąłby złoto. Wiem, że to praktycznie niemożliwa wersja, ale każdy oczekuje turnu Romka lub wbity Sheamusa, takie coś mogłoby być sporym shockerem.

[Venomus]

Mogli ten SS match chociaż jakiś ukręcic.

Całą czwòrka Wayattòw vs BoD i dać do nich Dudley'òw. Zawsze to jakieś znośne starcie 4 na 4 by było.

 

Vinnie Mac, co z tobą?

[DostojnyKocur]

bez jaj, survivor series i nie ma survivor matchu? czekam na royal rumble bez royal rumble xD

[Susek]

Strona główna WWE dała brejking newsa, że jednak będzie tradycyjny Survival Match na SS. Mój pomysł na szybko, to WWE vs NXT roster. Upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu, będą jakieś debiuty no i wynik tego starcia będzie nie do przewidzenia.

[CzaQ]

Zapewne to co było na RAW jako zapychacze, czyli :

Ryback and Usos vs New Day

oraz

Dudley Boys vs Ascension

 

co daje nam takiego potwora jak

Ryback, Usos i Dudley Boys vs New Day i Ascension

 

Cwany ruch dawać taką kichę na tematyczną galę o przetrwaniu dając takie gówno

 

Dodano też Breeze vs Ziggler - tak jak pisałem w newsach, to chyba debiut Tylera na PPV, więc mógłby się podbudować i wygrać, pewnie odwrócenie uwagi przez Summer i ten lichy finisher (spinning heel kick?).

 

Na szybko o gali :

 

Półfinał turnieju o WWEWHC

Ambrose vs Owens - po dobrej walce Dean wygra. Nie ma innej opcji aby w finale byli członkowie Shield się nie spotkali. Historia między panami jest, a i materiał na Main Event świetny. Szkoda Keva, ale tym razem musi wypaść z gry, na razie musi się zadoowlić IC.

 

Półfinał turnieju o WWEWHC

Reigns vs Del Rio - Albercika ostro pushują, ale każdy wie kto jest faworytem. Z resztą, reszta jest tak jak wyżej napisałem.

 

zapewne to będą walki otwierające żeby zawodnicy mogli odpocząć.

 

Divki - Charlotte to wygra, aby za miesiąc może 2 kiedy feud będzie kontynuowany zostać zdradzona przez Becky i to udowodniłoby to, że Paige ma rację - mając pas nie ma się przyjaciół, itp.

 

BoD vs Wyatt Family - 25 lecie Takera.. ale to nic nie znaczy równie dobrze może ujebać. Wolałbym żeby bracia wygrali, ale wynik może iść w obie strony tak naprawdę, Srayatt jest robiony za bardzo na underdoga.

 

Finał turnieju - też może iść w 2 strony, mimo braterstwa widzę heelturn Deana (czego bym nei chciał bo cipoheelstwo), i zdobycia pasa. Może wygrać czysto Romek co jest bardzo prawdopodobne, ale inkasacja Białego też potem wchodzi w grę.

 

Pozostałe walki opisałem w pierwszym akapicie. Ogólnie karta w większości zapowiada się ciekawie, pomijając zrobiony na odwal elimination match, którego składu jeszcze nie znamy, ale można się domyślać.

[aRo]

Do 5vs5 przewiduję Usos, Dudleys i Ryback(mam nadzieję na Kalisto...) vs The New Day i... nie wiem. Poza Ascension za dużo mi do głowy nie przychodzi, ale oni są za krótcy nawet na coś takiego Prędzej widziałbym Stardusta i kogoś jeszcze. Może The Miz.

[Caribbean Cool]

Wysłany: Dzisiaj 14:04

Do 5vs5 przewiduję Usos, Dudleys i Ryback(mam nadzieję na Kalisto...) vs The New Day i... nie wiem. Poza Ascension za dużo mi do głowy nie przychodzi, ale oni są za krótcy nawet na coś takiego Prędzej widziałbym Stardusta i kogoś jeszcze. Może The Miz.

_________________

 

Usosi, Ryback /Nevile , Dudleye vs New Day, Szajba i jego przydupas.

 

Shitowe survivor seires nie ma co. Jedna se słabszych gal w roku na papierze. Może jakiś smaczeK? Choćby koza?

 

 

 

Czy BoD koniecznie musi to wygrać? Pewnie wygra, ale z tą pewnością bym nie przesadzał. Wątpię by na kij inwestowali tyle w odnowioną stajnię rodziny z bagien. Choć fajnie by było, żeby Bray znów jobbnął ;D

Edytowane 18 Listopada 2015 przez Caribbean Cool

[Pavlos]

Tak się zastanawiam, czy aby nie przypłaciliśmy braku Rollinsa brakiem tradycyjnej drużynówki. Chętnie bym zobaczył plany na kartę gdyby do turnieju nie doszło. Może od początku walka Takera i Kane'a z rodzinką miała zastąpić 5v5.

[Susek]

W zeszłym roku 5 na 5 Elimination Match był o coś to w tym roku będzie o nic, taki urok WWE. Jeśli chodzi o cały turniej to wyjścia są dwa, face'owy Romek zostanie wybuczany jak zgarnie pas, więc jeżli zależy im na odpowiedniej reakcji publiki to opcja jeden zakłada, że Rzymianin musi przejść heel turn jak niegdyś The Rock. Opcja dwa zakłada Rudego jako nowego przydupasa Authorithy no ale bądźmy szczerzy, Irlandczyk jako mistrz nikogo nie grzeje a heel'owy Romuś to by było coś co chętnie bym zobaczył, powracający face Rollins byłby dla niego idealnym oponentem no i przede wszystkim byłby pierwszym od dawna face'em który miałby wsparcie zarówno na zapleczu jak i od publiczności.

[MattDevitto]

Strona główna WWE dała brejking newsa, że jednak będzie tradycyjny Survival Match na SS. Mój pomysł na szybko, to WWE vs NXT roster. Upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu, będą jakieś debiuty no i wynik tego starcia będzie nie do przewidzenia.

WWE vs. NXT to byłoby najlepsze wyjście z tej sytuacji, ale to chyba pozostaje niestety w kwestii marzeń. Pewnie skończy się na jakiś midcarderach, którzy akurat nie mają nic do roboty. Do tego jakiś team i już gotowe. Pytanie tylko po co taka walka skoro na tygodniówkach dali już to samo wcześniej. Liczyłem na 5 vs. 5, bo lubię ten typ walki, ale nie chciałem by właśnie wrzucano coś takiego na siłę. Teraz zostało kilka dni do gali, a my nie znamy nawet składu tego matchu. O jakimś story w tle możemy tylko pomarzyć. Paradoksalnie ten turniej o pas ratuje ppv, bo tam możemy dostać coś ciekawego.

[LAN]

Taaa wpakujmy całe NXT do walki, która weszła znikąd do karty na moment przed Survivor Series . Nie zawsze da się stworzyć walkę drużynową na tę galę, żeby miała odpowiednią podbudowę. Rok temu było idealnie - storyline trzymał się kupy mimo wszystko. W tym roku nie było podstaw do takiej walki (przecież nie będą co roku robić walki Authority na resztę świata). A podbudowa zlepku nie ma sensu, bo tak naprawdę jest tracony czas, walka jest o nic, a i zawodników można lepiej wykorzystać. W tym roku można było podciągnąć BoD vs. Wyatts pod walkę drużynową, ale nie było partnerów dla Undertakera i Kane'a. Dudley Boyz? Jak oni by w tym wyglądali? Każda inna osoba wyglądała by jeszcze gorzej w tym storyline z turbo błyskawicami (może Sting by się wpasował, ale no właśnie - Sting). Tradycja zostaje utrzymana, a tak naprawdę ta walka przydaje się raz na 5 lat.