Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC 192: Cormier vs Gustafsson


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

200px-UFC_192_event_poster.jpeg

 

 

Data: 3 października 2015

Miejsce: Toyota Center, Houston, Texas, USA

Transmisja: PPV/Fox Sport 1/Fight Pass

 

 

Walka wieczoru:

UFC Light Heavyweight Championship

205 lbs: Daniel Cormier (16-1) vs. Alexander Gustafsson (16-3)

 

Karta główna (04:00)

205 lbs: Ryan Bader (19-4) vs. Rashad Evans (19-3-1)

265 lbs: Shawn Jordan (18-6) vs. Ruslan Magomedov (13-1)

125 lbs: Joseph Benavidez (19-4) vs. Ali Bagautinov (13-3)

135 lbs: Jessica Eye (11-3) vs. Jelianna Pena (7-2)

 

Karta wstępna (02:00)

145 lbs: Yair Rodriguez (5-1) vs. Daniel Hooker (12-5)

170 lbs: Alan Jouban (12-3) vs. Albert Tumenov (15-2)

155 lbs: Adriano Martins (27-7) vs. Islam Makhachev (12-0)

115 lbs: Rose Namajunas (2-2) vs. Angela Hill (2-1)

 

Preeliminacje Fight Pass (00:00)

155 lbs: Francisco Trevino (12-1) vs. Sage Northcutt (5-0)

125 lbs: Chris Cariaso (17-7) vs. Sergio Pettis (12-2)

265 lbs: Derrick Lewis (12-4) vs. Viktor Pesta (10-1)

 

 

Daniel Cormier Last 3: Anthony Johnson (SUB) | Jon Jones (DEC) | Dan Henderson (SUB)

Alexander Gustafsson Last 3: Anthony Johnson (TKO) | Jimi Manuwa (TKO) | Jon Jones (DEC)

Nie od wczoraj wiadomo, że Cormier to zawodnik najwyższej światowej klasy, ale jego ostatnia walka zrobiła na mnie chyba największe wrażenie - zniwelował najmocniejszą broń rywala do minimum (chociaż był moment, gdzie przyjął i przetrwał mocny cios, po którym wielu "odłożyłoby łyżkę"), by potem zamęczyć go ciągłym podkręcaniem tempa i finalnie poddać na stosunkowo wczesnym etapie walki. Mimo świetnej formy mistrza nie lekceważyłbym "Maulera", który również jest zawodnikiem kompletnym, z wysokiej klasy stójką, świetną obroną przed obaleniami, przewagą warunków fizycznych i równie kozacką kondycją, co u Cormiera - a wiele wskazuje na to, że walka może potrwać pełen dystans. Jeżeli DC pomyślnie przejdzie najbliższy test, będzie mógł chyba spać spokojnie, aż do powrotu Jonesa, bo na horyzoncie nie widać zawodnika ze zbliżonymi umiejętnościami do największej trójki tej kategorii.

 

 

Johny Hendricks Last 3: Matt Brown (DEC) | Robbie Lawler (DEC) | Robbie Lawler (DEC)

Tyron Woodley Last 3: Kelvin Gastelum (DEC) | Dong Hyun Kim (TKO) | Rory MacDonald (DEC)

Zwycięzca powyższej walki będzie mógł obejrzeć starcie Lawler vs Condit jako przyszły rywal (starego bądź nowego) mistrza - wiele wskazuje na to, że po tych pojedynkach domknięcie trylogii na linii Rumcajs/Ruthless może stać się faktem, bo dominując od pierwszej do ostatniej minuty Matta Browna "Bigg Rigg" pokazał, że teraz w swoich ringowych poczynaniach może stawiać na inne aspekty niż poprzednio - do maksimum zwiększyć efektywność i kontrolę oktagonową w oczach sędziów kosztem widowiskowości. Woodley dzielnie stawiał czoła MacDonaldowi, w starciach z Kimem i mocno niedysponowanym Gastelumem zrobił to, co powinien, ale osobiście daję mu niezbyt duże szanse z wkurwionym na cały świat po stracie tytułu i jednocześnie zaprogramowanym jak maszyna Johnym.

 

 

Ryan Bader Last 3: Phil Davis (DEC) | Ovince St. Preux (DEC) | Rafael Cavalcante (DEC)

Rashad Evans Last 3: Chael Sonnen (TKO) | Dan Henderson (DEC) | Antônio Rogério Nogueira (DEC)

Wszystko zależy od tego, jak bardzo zardzewiały po dwuletniej przerwie i kilku poważnych urazach wróci "Suga", w materiałach dostępnych w internecie wygląda na wyżyłowanego i pożadnie przygotowanego, jednak takie wróżenie z fusów może być bardzo złudne. Bader to niewygodny rywal, mimo wieku ciągle rozwija swój siermiężny styl walki, wydaje się być w życiowej formie i potencjalne zwycięstwo z ciągle tak dużym nazwiskiem, jak Evans może pokazać jego prawdziwy potencjał, a dla Danki stać się opcją pasującą do kilku bardzo interesujących zestawień (wskazany nawet title shot). Mimo wszystko kibicował będę Rashadowi, jestem fanem zarówno jego, jak i historii, gdzie wiekowy już fighter przeżywa drugą młodość i radzi sobie z wyzwaniami najwyższej klasy.

 

 

Rozpiska wygląda bardzo ciekawie i nawet early prelims zawierają pojedynki, które mogą zainteresować każdego, sporo uznanych przedstawicieli lżejszych wag, dwa duety (niestety ruszających się jak wóz z węglem) heavyweightów, gdzie jak zwykle głowa może polecieć w każdej chwili i dwie twarde baby, z których jedna jest nawet całkiem urodziwa.

 

Zapraszam do dyskusji.

Edytowane przez Morison
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/40139-ufc-192-cormier-vs-gustafsson/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    3

  • -Raven-

    2

  • Alien_Deg

    2

  • Morison

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Daniel Cormier (16-1) vs. Alexander Gustafsson (16-3) - Nie jestem fanem tego zestawienia. Nie podoba mi się, że Szwed dostał title-shota po porażce. Powinien coś wygrać, a tutaj znaleźć się powinien Bader. Takie moje zdanie, ale może się brać z niechęci do Gustafssona. Nie jest tak, że daje większe szansę na ugranie złota Baderowi. Po prostu źle mi się na to patrzy. Ogólem stawiam, że DC sobie z nim poradzi w 3-rundach.

 

Johny Hendricks (17-3) vs. Tyron Woodley (15-3) - Dwóch zapaśników z dobrą stójką. Serce podpowiada Woodley, rozum Hendricks. Niestety, rozum zapewne tę rywalizację wygra, a sytuacja, że największy pretendent będzie trzymany z dala od pasa, będzie kontynuowana.

 

Ryan Bader (19-4) vs. Rashad Evans (19-3-1) - Największą zagwozdką jest forma Rashada. Dawno nie walczył, a jest już na końcu swojej drogi. Bader za to jest niesiony serią zwycięstw. To może być ten element, który da mu zwycięstwo (po decyzji). Bo gdyby obaj byli w swojej szczytowej formie, to nie miałbym problemu, żeby na zwycięzcę wskazać człowieka z Blackzillians.

 

Z chęcią zobaczę ciężkich - Magomedov i Lewis do przodu (oby po KO) - a i będę mocno za Julianna Pena w starciu z Eye.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/40139-ufc-192-cormier-vs-gustafsson/#findComment-390649
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

Polecam ogladac walke Yaira, bo dzieciak jest szalony. calkiem fajna karta wstepna i dwie ostatnie walki spokojnie moglyby sie pojawic w main card jakiejs innej gali, a Joseph Benavidez vs. Ali Bagautinov to comain event zagranicznego eventu
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/40139-ufc-192-cormier-vs-gustafsson/#findComment-390690
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline

Daniel Cormier (16-1) vs. Alexander Gustafsson (16-3) - Idąc tokiem N!KO w opisie co-main eventu: serce - Gusti, rozum - Cormier. Nie lubię DC, ale na papierze jest dla mnie faworytem. Gustafsson choć nie zasłużył na tego title shota to i tak mu kibicuję. Gdybym jednak miał stawiać pieniądze to postawił bym na mistrza.

 

Johny Hendricks (17-3) vs. Tyron Woodley (15-3) - Przede wszystkim liczę tu na świetną walkę. W zasadzie zwycięzca będzie mi obojętny, ale myślę, że Johny ugra to na swoją korzyść.

 

Ryan Bader (19-4) vs. Rashad Evans (19-3-1) - Niewiadomą będzie forma Evansa, jeśli nie zardzewiał to ma atuty by to wygrać, w przeciwnym razie Bader może ugrać kolejną decyzję.

 

Cała karta całkiem ciekawa, jest Sergio Pettis, ciekaw jestem co pokaże. Benavidez także. Gdyby nie fakt, że mam wykłady rano w niedziele to chętnie zarwałbym nockę by obejrzeć całość.

Edytowane przez krk37pl
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/40139-ufc-192-cormier-vs-gustafsson/#findComment-390702
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

Big riggs problem z jelitami podczas zbijania wagi, walka odwolana, danka chce go karnie przerzucic wyzej do sredniej. Marc Ratner potwierdzil, ze wazyl we wtorek 20-25 funtow powyzej limitu. Benavidez wskakuje do MC
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/40139-ufc-192-cormier-vs-gustafsson/#findComment-390760
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Marc Ratner potwierdzil, ze wazyl we wtorek 20-25 funtow powyzej limitu.

Podobno dzień przed ważeniem miał 183 i stwierdził że czuje się świetnie. Planował tego samego dnia zrzucić jeszcze dyszkę by w dzień ważenia zgubić już tylko resztki. Niby problemy z nerkami brzmią wiarygodnie, ale dziwnie się złożyło że Krasnal który ścina bardzo dużo wypadł z pierwszej rozpiski która jest objęta zakazem kroplówek. Swoją drogą mam nadzieję że nie skończy się na tym że Hendricks przeczeka teraz parę miechów i ustawi się do walki o pas.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/40139-ufc-192-cormier-vs-gustafsson/#findComment-390780
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jessica Eye (11-4) vs. Jelianna Pena (8-2) – Julianna sporo zawdzięcza temu nielegalnemu kolanku w parterze. Nie dość, że Eye został odebrany punkt, to mocno wybił ją z rytmu. W stójce Jessica była konkretniejsza, bo Pena ma ten boks okrutnie chaotyczny. Ciężko to boksem nawet nazwać. Pena miała w repertuarze obalenia, a jak nie dopięła tego duszenia zza pleców, to chyba sama wie najlepiej – mocno była wpięta. Na punkty, ale mało przekonująco. Wyzywanie Rondy po takim czymś wielce niewskazane.

 

Joseph Benavidez (20-4) vs. Ali Bagautinov (13-4) – Na wstępie – wal się Hendricks, że muszę przez Ciebie oglądać „ukochane” muchy :smile: Oczywiście doszło do decyzji, bo przecież nokauty nie wchodzą w grę. Bardzo cienka walka. Liczyłem, że Ali coś tutaj ustrzeli, ale jak na to patrzyłem, to żadnemu jakoś szczególnie nie zależało na wygranej. DJ ich pożre – ponownie! - jak się do niego dostaną.

 

Wracając do Johnnyego, to pójdzie do średniej. Dance nie na rękę wciskanie go do title-shota w półśredniej. Zamiast robić patologie, gdzie gośc wygrywa, ale nie dostaje swojej kolejnej szansy, wykorzystają szansę, żeby go namówić na przeskok. Zawsze to jakiś powiew świeżości.

 

Shawn Jordan (18-7) vs. Ruslan Magomedov (14-1) – Mini Butterbean, to wciąż nie jest przeciwnik, który będzie wyzwaniem dla Luke’a Rockholda wagi ciężkiej. Shawn jest turem. Albo Ci ustrzeli łeb, albo przegra. Ruslan mógł się podobać w tej walce, jak chłodno podchodził do nacierającego przeciwnika. Wielu by spanikowało, a ten ustrzelał jeszcze ładne kicki. Kilka efektownych akcji, ale bez kropki nad i. Trzy walki – trzy decyzje.

 

Ryan Bader (20-4) vs. Rashad Evans (19-4-1) – Darth Bader przewalczył większość czasu w stójce, a do tego częściej trafiał?! Szok. Jednak mam wrażenie, że większa w tym zasługa zardzewiałego i podstarzałego Evansa, który nie miał w ogóle argumentów. Jego szybkośc jest już melodią przeszłości, a i on powoli zmierza w tym samym kierunku. To nie był Suga Rashad, jakiego pamiętamy. Chyba tylko powrót Jonesa, lub zwycięstwo Gustafssona, może odebrać title-shota Ryanowi.

 

Daniel Cormier (17-1) vs. Alexander Gustafsson (16-4) – Kolejna świetna walka Gustafssona jako pretendenta. 5-rundowa wojna, która mogła iść w każdą stronę, a świadczy o tym choćby rozbieżność w punktacjach sędziów. Dawno tak się nie emocjonowałem obaleniami. W sumie byłem ciekaw kto kogo przechytrzy w tej dziedzinie, i o dziwo Alexander wypadł lepiej – choć to efektowniejsze obalenie było dziełem DC. W stójce Cormier wydawał się trafiać częściej, ale middle-kicki Szweda, robiły robotę. W trzeciej nawet mistrz zaliczył nokdaun, jednak widać było, że daleki jest od kryzysu. Podbródkowymi wykuł sobie obronę pasa. One siały najwięjszy postrach. Mimo kolejnej decyzji, wreszcie dostaliśmy emocjonującą walkę na karcie głównej.

 

Francisco Trevino (12-2) vs. Sage Northcutt (6-0) – Udzielił mi się hype zwiazany z tym dzieciakiem – świetne wideo Danki na YouTube - i chyba nikt się nie zawiódł. Przejechał jak walec przez Trevino. Rzucił się jak huragan. W sumie fajny dodatek do rosteru UFC. Sage zaczął trenować w wieku jakichś 4-lat, a teraz widzimy tego efekty. Dynamiczny skubaniec. Oby tak dalej, będę obserwował.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/40139-ufc-192-cormier-vs-gustafsson/#findComment-390799
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Julianna Pena vs Jessica Eye - trochę szkoda mi Jessiki, bo pokazała się z lepszej strony, niż myślałem, boksersko przeważała, była bardzo agresywna w swoich atakach, do tego kilka razy bez większego problemu sprowadziła i tam też szło jej nieźle, wbrew temu, co pierdolił Joe Rogan (to nadal bardzo niebezpieczna pozycja dla Eye, lepiej stąd uciekaj!). Kolano w parterze wyglądało na nie do końca rzypadkowe, jednak powstrzymałbym się z odebraniem punktu, większą głupotą był jednak powrót do stójki po faulu, nie wydaje mi się, by taka reguła była w przepisach.

 

Muchy i klocuchy dały walki "dla koneserów", o ile Benavidez zawalczył w swoim stylu (choć brakowało popisów parterowych), tak Jordan i Magomedov autentycznie mnie uśpili, ten drugi ma chyba najbardziej waciane pięsci z całej dywizji.

 

Ryan Bader vs Rashad Evans - nie ma się co dziwić, że Suga zawalczył bardzo zachowawczo w pierwszych minutach, a oswojenie się z oktagonem przyszło trochę zbyt późno. Ryan większość czasu na wstecznym, ale jego lewe proste wyprowadzane podczas cofania się były na na tyle efektywne, że w końcowym rozrachunku (+ bodajże 3 sprowadzenia na kilka sekund) dały mu zasłużoną wygraną. Tu również nie było fajerwerków, ale obecnie chyba nie ma lepszego pretendenta od Badera.

 

Daniel Cormier vs Alexander Gustafsson - mimo, że Gus został pokonany przez każdego z wielkiej czwórki kategorii LHW, absolutnie nic nie stracił w moich oczach. Pierwsza runda mu nie wyszła - szybki takedown w wykonaniu mistrza i kontrola przez większość rundy, potem jednak gdy on sam dążył do obaleń a w międzyczasie nawet posłała DC na deski miałem autentyczną nadzieję, że będzie w stanie wyciągnąć to na swoją korzyść, żywiołowe dopingowanie jednak nic nie dało, bo Cormier był po prostu skuteczniejszy na przekroju całego ojedynku, Mauler mimo swoich zrywów zasłużył na max. 2 rundy (według mnie urwał tylko drugą), więc split to lekkie nieporozumienie, jednakże wrażenie pozostawił bardzo dobre i chyba nikt nie żałuje, że dostał title shota w takich a nie innych okolicznościach.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/40139-ufc-192-cormier-vs-gustafsson/#findComment-390828
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Rose Namajunas vs. Angela Hill - laska Barry'ego pokazała to z czego jest znana, czyli nieprzewidywalność w BJJ. Po dość chaotycznym początku w stójce (gdzie i tak przeważała), bardzo ładnie sprowadziła i zbyt wiele czasu jej nie zajęło zdobycie pleców i dopięcie RNC na podnoszącej się rywalce.

Rose może nie jest materiałem na Mistrzynię, ale UFC będzie ją bankowo promowało, bo jest atrakcyjna, zwariowana (kto oglądał jej filmiki z Patt'em, ten wie o czym mówię :wink: ) i efektowna w oktagonie, a takich zawodników Danka lubi.

 

2. Yair Rodriguez vs. Daniel Hooker - uwielbiam tego dzieciaka... Rodriguez jest tak niesamowicie kreatywny w stójce, walczy z tak totalnym luzem i jest tak kurewsko niebezpieczny z pleców, że oglądanie go to przyjemność w czystej postaci. Żeby jeszcze był trochę bardziej agresywny, to spokojnie kończyłby takie walki przed czasem, ale i tak nie ma na co narzekać, bo chłopak na prawdę potrafi czarować w oktagonie.

Ogólnie, mecz do jednej bramki. Yair kompletnie zdominował rywala w stójce i nawet obalony, zrobił mu z gęby tatar, walcząc "z pleców". Czas na większe wyzwania, bo w tym dzieciaku drzemie na prawdę spory potencjał i warto go obserwować.

 

3. Jessica Eye vs. Jelianna Pena - walka może nie była zbyt efektowna, ale za to całkiem emocjonująca, bo Pena nie doceniła parteru rywalki i dość niefrasobliwie wciągała ją do gardy, gdzie Eye niemal zdusiła ją w trójkącie rękami. Ogólnie Jessica bardzo ładnie dawała rade z pleców, świetnie wybroniła mega ciasne RNC i sprytnie usiłowała kontratakować.

W stójce było dość wyrównanie, tylko w końcówce drugiej odsłony Eye trafiła dwie mocne bomby, po których Julka mocno zachwiała się na nogach.

Niby zasłużone zwycięstwo Pena'y, ale punktacja zupełnie nie oddaje przebiegu tego starcia.

 

4. Joseph Benavidez vs. Ali Bagautinov - tak jak uwielbiam wagi niższe i zawsze trzymam za Benkiem, tak ta walka ssała pałę po całości. Ot takie oktagonowe szachy - dużo straszenia, uderzeń wyprowadzonych w powietrze i minimum konkretów. Jedyne co mnie tutaj zdziwiło, to to, że Bagautinov dominował zapaśniczo nad takim zapasiorem jak Benavidez, choć tych sprowadzeń nie było zbyt wiele i niewiele też z nich wynikało.

 

5. Ryan Bader vs. Rashad Evans - dawny Rashad zabiłby Badera, ale obecny, przyrdzewiały po kontuzji - nie wystarczył na tak solidnego rzemieślnika jak Darth. Bader zawalczył to mało efektownie, ale za to efektywnie. Był celniejszy z kontr, ładnie wciskał jab'y i zaznaczył wyższość zapasniczą poprzez skuteczne obalenia (z których jednak niewiele wynikało).

Sama walka nie porywała, bo żaden z zawodników nie chciał pójść mocniej do przodu i całość składała się z pojedynczych zrywów lub kontr. Słabo, ale teraz Danka nie będzie już chyba mógł odmówić Baderowi title shota.

 

6. Daniel Cormier vs. Alexander Gustafsson - tak jak przez ostatnie jego pierdolenie, nie lubię Cormiera, tak zrobił tutaj świetna robotę, przeważając w stójce, pokazując lepsze cardio i kapitalnie operując podbródkowymi w klinczach. Gustaf musiał się popisywać wręcz sprinterskimi umiejętnościami, by uciekać z półdystansów, bo pięściarsko nie potrafił utrzymać rywala na odległość.

Wyrównana walka, gdzie po 3 odsłonach było dla mnie totalnie remisowo. Jednak to DC zachował więcej paliwa, narzucał presję i ładnie niwelował przewagę zasięgu, przez co dla mnie bezspornie to wygrał mistrzowskimi rundami i split jest tu deko z dupy.

Jedyne czym zaimponował Wiking, to zapasy, bo kilka razy posadził rywala na dupie. Jednak stójkowo - zawiódł, bo to miała być jego domena, a Cormier wchodził w niego jak mały czołg.

Do powrotu Jonesa DC może już raczej spać spokojnie.

 

[ Dodano: 2015-10-05, 22:26 ]

Wyzywanie Rondy po takim czymś wielce niewskazane.

 

Ona serio wyzwała Hondę? :lol: Przecież po tym jaki parter tu zaprezentowała, to Pyskata wyciągnęłaby jej balachę nawet mając łapy spięte kajdankami za plecami.

Byłoby to nawet śmieszne gdyby nie było tak bezczelne w tym przypadku.

 

5-rundowa wojna, która mogła iść w każdą stronę

 

Nie mogła. Tak jak uwielbiam Maulera i nie trawię Grubsona, to obiektywnie patrząc, zapunktowałbym Szwedowi tylko drugą rundę, a trzecia była remisowa (Gus nadrobił nokdaunem, bo wcześniej całą rundę dostawał baty). Reszta niestety była dla DC.

Sędzia który punktował tą walkę dla Gustaf'a, to po prostu idiota.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/40139-ufc-192-cormier-vs-gustafsson/#findComment-390839
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jessica Eye vs. Jelianna Pena - trochę mdły pojedynek. Sporo walki w parterze. Spodziewałem się, że może jeszcze jakieś KO uratuje tę walkę, ale Pena chyba zasłużenie wygrała, choć w moim odczuciu dość wyrównane starcie.

 

Ryan Bader vs. Rashad Evans - dawno nie widziałem Rashada w akcji i spodziewałem się, że zniszczy rywala, a tu proszę... znowu tempo dupy nie urwało, ale rezultat mnie nie zaskoczył. Szkoda mi tego jak wygląda teraz Evans, ale cóż... na każdego przychodzi czas.

 

Daniel Cormier vs. Alexander Gustafsson - jak na main event przystało chyba najlepsza walka wieczoru. Podobały mi się Takedowny od Cormiera, a widać, że i wytrzymałość chłop ma niezłą. Gustafsson chyba też nie był w optymalnej formie, bo miałem wrażenie, że DC pod koniec zaczął przejmować inicjatywę. W każdym razie Daniel zrobił na mnie wrażenie i staje się jednym z moich ulubieńców wśród obecnych zawodników UFC ;)

 

Powoli wracam do oglądania UFC po dość długiej przerwie. Gala może dupy mi nie urwała, ale walka wieczoru po części to zrekompensowała. Teraz czekam na 193 i walki lasek :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/40139-ufc-192-cormier-vs-gustafsson/#findComment-390961
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Sędzia który punktował tą walkę dla Gustaf'a, to po prostu idiota.

 

Dla mnie było 3-2 Cormier. Zwykle przy takim podziale na wygrane rundy, można określić walkę jako tą, która "może iść w każdą stronę". Nie takie dziwactwa sędziowie wykręcali :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/40139-ufc-192-cormier-vs-gustafsson/#findComment-390965
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dla mnie było 3-2 Cormier. Zwykle przy takim podziale na wygrane rundy, można określić walkę jako tą, która "może iść w każdą stronę". Nie takie dziwactwa sędziowie wykręcali :wink:

 

Nawet jeśli 3-2 (bo dla mnie jednak 1,5-3,5. Trzecia odsłona to dyskusyjna sprawa, czy powinna pójść dla Maulera, który dla mnie tylko "wyrównał" tym nokdaunem), to te 3 rundy były bezdyskusyjnie dla Cormiera, niestety.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/40139-ufc-192-cormier-vs-gustafsson/#findComment-390975
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...