Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE Night of Champions 2015 | Zapowiedź, dyskusja, spoilery


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  293
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Po pierwsze to jest zaskoczenie że na starcie nie wstawili pierwszej walki Setha. Wierzą mocno w chłopaka.

 

Intercontinental Championship Match: Ryback © vs Kevin Owens - Panowie weszli, pobili się i wyszli. Tak opiszę tą walkę, bo nie wypatrzyłem dla siebie żadnego ciekawszego momentu. Cieszę się że Owens wyrwał pas IC i kto wie, feud z Bryanem...

 

Powiem tak, dziwota że Taker nie walczy na NoC w swoim hometownie, jednak z drugiej strony HiaC to jego teren. Genialnie wygląda to na papierze, i moim zdaniem Lesnar musi być skarcony przez Takera. Kolejne PPV ma wielką atrakcję. WWE się stara, i możliwe że złapali się w wielką pułapkę, trudno będzie teraz pogodzić będzie Streak Takera vs Push Brocka. Czekam na kolejny pamiętny brawl...

 

Rollins jeszcze wyżej w karcie. Szykują dla niego Gauntlet Match czy co?

 

Dolph Ziggler vs Rusev - Cholera, dostał kopniaka to odkopał przy dwóch, został postrzelony butem i po finisherze został odliczony. I to jest nasz Rusev który pocisnął Jaśka na Fastlane...

 

WWE Tag Team Championship Match: The New Day © vs The Dudley Boyz - Mocno do przewidzenia że Dudleye wygrały walkę nie zdobywając pasów. O New Day nie trzeba wspominać bo komedię odprawiają świetną. Cały feud obudził dywizję, tylko że jest przewidywalny...

 

I gdzie ten Seth... Co oni chcą mu zrobić?

 

Divas Championship Match: Nikki Bella © vs Charlotte - Trzeba pochwalić panie za walkę. Nie o to jak została zabookowana tylko o wykonanie. Nikki mnie mocno zaskoczyła, pokazując że nie jest tylko i wyłącznie plastikiem. Charlotte przyterminatorzyła, był emocjonalny moment ze sławnym tatą, Można być zadowolonym, że poszło to tak dobrze.

 

Reigns, Ambrose & Mystery Partner vs The Wyatt Family - Tajemniczy partner jest jak najbardziej plusem. Miewał problemy z Wyattami i się nadaje logicznie. By pokonać jakiegoś naprawdę twardego przeciwnika (bossa) do pomocy najlepiej nadaje się jakaś legenda. Świetnie zareagowały Wyatty na tego kolesia co wbił do ringu przed walką. Samo w sobie to nie było śmieszne ani zabawne. Wielgas dalej okazał się nie do przejścia nawet dla Y2J'a. Z takim początkiem, feud Ambrose z Jericho jawi się we wspaniałych barwach. I co w końcu z tym feudem? Kończą to? Jericho dał dupy i tyle? Ja chcę większego, silniejszego partnera dla Braci z Shield!

 

Decyzję WWE o tym by Seth bronił pasy jeden po drugim rozumiem. W razie ewentualnej podwójnej wygranej zrobią z Setha większego "brutusa" oraz utrą nosa ROH pokazując że ich podwójny mistrz jest lepszy, walczy w dwóch walkach z rzędu. (i się nawet nie poci)

 

United States Championship Match: Seth Rollins © vs John Cena - LOL Cena LOL... WWE jest żądne sprzedaży pasów US bo czeka unifikacja... Nie! Głupoty! Od momentu kiedy Cena wygrał zaświeciła mi się lampka z pomysłem wrzucenia Jasia w kolejny feud z Owensem, tym razem wszystko będzie krążyć się o unifikację pasów. Ogólnie cała walka była taką wersją demo walki z SummerSlam.

 

WWE World Heavyweight Championship Match: Seth Rollins © vs Sting - Sting nie wyrobił kondycyjnie w tej walce, to było widać. Wejście Rudzielca ożywiło mnie i przeczuwałem wielki shocker, a tu wpada zapowiadany już przed SummerSlam Kane w masce. Kolejny feud ciekawie się układa...

 

Czy to ja się naćpałem i Night Of Champions jest naprawdę, cholernie dobrą galą czy po prostu tak naprawdę jest. PPV Roku w WWE? Możliwe. Jeszcze do grudnia sporo czasu więc mogę zapomnieć o NoC i będę się jarał TLC.

  • Odpowiedzi 108
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Młody Zgred

    8

  • TheVillain

    7

  • -Raven-

    6

  • rockydoggy

    6

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Cieszy mnie wynik pre-showu oraz opeenera. Owens to co prawda świetny gracz, który dostaje tylko IC Title, ale od czegoś trza zacząć.

 

Czyli Summer przechodzi do Dolpha po ataku Ruseva na RAW? :roll: poziom żenady w tym story osiągnął apogeum...

 

-The New Day z Dudley'ami dali ciekawa walkę. Stół poszedł, Xavier w formie, mistrzowie jeszcze z pasami - wszystko takie, jakie być powinno.

 

Charlotte zdobyła pas - z jednej strony YES! YES! YES!, a z drugiej akurat ona mogłaby dostać swój WrestleMania Moment gdzie wygrywa pas pierwszy raz, a tu dupa :P

 

Ło matko boska... czemu Y2J? Uwielbiam Chrisa, ale skoro Stowman niszczy wszystkich to tu powinien wejść ktoś duży... myślałem nawet nad Rikishim mszczącym się za atak na syna - still better than high flyer... sam powrót cieszy, ale największy wtf zaliczyłem po walce. To Shieldsi powinni zaatakować Jericho, a nie on ich... :???:

 

Cena zdobył pas... 95% magii walki wieczoru prysło! Drugie PPV z rzędu jebiecie końcówki panowie!

 

Main event już przewinąłem, bo byłem pewny wygranej Stinga + cashingu, skoro Seth stracił pas. Zaskoczyli pozytywnie, tak samo jak tym, że Kane wraca jako heel. Pewnie teraz będzie członkiem dyrekcji, a Rollins zaliczy turn. Ten miesiąc będzie kluczowy dla jego przyszłości w WWE, bo pokaże na ile go tak na prawdę stać. Ja obawiam się, że obleje...

 

 

PS Kto kur*a zapowiada taką walkę jak Lesnar vs. Taker przez... video promo? Pojebało ich???


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

ale nie dostaniemy kolejnej walki 6v6.

 

A tego bym wcale nie był taki pewny, wcale bym się nie zdziwił, gdybyśmy na HIAC dostali kolejne takie starcie... tym razem faktycznie z debiutantem w roli "mistery partnera". Bo w sumie czemu nie? Szczególnie, że na feud z Y2J i tak bym nie liczył: raz, że byłby on krótki (max do HIAC, Fozzy z końcem października rusza w trasę) a dwa, że i tak nic wielkiego by zeń nie wynikło - z każdym kolejnym powrotem/kilogramem Chrisa ogląda się coraz... smutniej? Mniej ciekawie? Facet zbliża się już jednak powoli do granicy, której nie powinien przekraczać.

 

No i Wariaci zostaliby, w sumie, bez przeciwników - to też trzeba brać pod uwagę.

 

A co do granicy której nie należy przekraczać... Undertaker przekroczył ją już kilka lat temu, main event kolejnej gali (zapowiedziany tak, że prawie go przegapiłem przewijając reklamy :P) nie napawa mnie więc entuzjazmem. Powtórka z NoC? Bo tak, Stinga też nie oglądało się dobrze. Po prostu. I jeszcze ten Kane na koniec... kolejny geriatryczny pretendent do pasa, cool.

 

Przynajmniej Dudleyów (kończąc wątek weteranów) przyjemnie się oglądało. Ale to też kwestia zapewniających rozrywkę rywali... niech bracia Uso albo inni PTP patrzą i się uczą jak nie zanudzać nosząc pasy ;P

 

Co jeszcze... otrzymaliśmy kolejne potwierdzenie, iż do dobrej walki trzeba dwojga - skoro nawet złotka z NXT nie potrafią wykręcić z siostrami Bella dobrej walki, to już raczej nikt tego nie zrobi. Przynajmniej wynik słuszny... liczę, że reign blondynki zacznie swoistą "erę NXT" w dywizji pań - okraszoną kolejnymi tytułami zdobywanymi przez (w dowolnej kolejności) Bayley, Saszkę i Becky.

 

Ta ostatnia wyglądała dziś jak ogolony Jack Sparrow. Ale i tak jest najładniejsza w całej dywizji.

 

PS: Czy tylko ja czuję przesyt Zigglerem? Dłuższy urlop i mały reset dobrze by mu zrobił, szczególnie teraz, gdy utknął w koszmarnym story, które i tak nikogo nie obchodzi.

 

edit:

 

Kane wraca jako heel. Pewnie teraz będzie członkiem dyrekcji, a Rollins zaliczy turn.

 

A Kane wraca jako heel? Zaatakował heelowego mistrza i heelowego posiadacza walizki, za to pierwsze dostał nawet jakiś pop... wiem że maska=demon i tego typu ple ple, ale tej interwencji bardzo heelowo akurat nie odebrałem...

Edytowane przez Kcramsib

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Kickoff - Cosmic Wasteland vs Lucha Dragons & Neville

Całkiem przyjemne starcie. Lucha polatali z Nevillem, Stardust coś tam pokazał i zagrał jak czarny charakter wykorzystując swojego pomagiera do wygranej. Stawiają, jednak do Cosmic Wasteland. Zapewne dostaniemy rewanż na następnym PPV tylko, czy teraz Neville nie znajdzie sobie kogoś nowego. Dla mnie matadorzy mogą zostać.

 

Ocena: 2+/5

 

Pierwsza walka - Intercontinental Championship: Ryback © vs Kevin Owens

Duże rozczarowanie. Chcieli rozpisać Owensa z problemami z większym rywalem, ale to co wyszło to niezła zamuła. Ryback wypadł dużo gorzej niż zwykle, Kevin zaserwował jedynie parę chwytów na rękę rywala. Zbotchowany Super kick i nieudolne Roll-upy także można mu wytknąć. Wynik przewidziałem. Dosyć wcześnie, ale Ryback pewnie dostanie rewanż.

 

Ocena: 2-/5

 

Druga walka - Dolph Ziggler vs Rusev

Ponownie nuda... Rusev obija cały czas rywala żeby dostać bucikiem. Mimo, że rzut ładny to przesadzili z tym zamroczeniem. Mógł już niby dostać w oko przykładowo. Rusev zostawi Summer i... wróci do Lany? W sumie w trakcie walki powiedział "Lana jest moja". Taki mały fantasy booking, ale Rae przechodzi Face turn i jest z Dolphem, a Lana wraca i widząc to wybacza Bułgarowi. Nie wiem czy miałoby to sens, ale możliwe.

 

Ocena: 2/5

 

Trzecia walka - Tag Team Championship: Kofi Kingston & Big E © vs The Dudley Boyz

Czy mi się zdaje czy ND dostało nieporównywalnie większą reakcję? :twisted: Sam pojedynek całkime spoko, chociaż też jakiegoś tempa za wielkiego nie było. Nie będę oryginalny chwaląc Xaviera i jego kolegów. :D

 

Ocena: 3-/5

 

Czwarta walka - Diva's Championship: Charlotte vs Nikki Bella ©

Babki dostały promo. :shock: Sam pojedynek niestety bardzo słaby jak i nielogiczny. Obijanie kończyny tak długi czas uśpił połowę publiki, a i końcówka z dźwignią to dla mnie kompletny bezsens. Charlotte wytrzymała tyle uderzeń, dźwigni na nogę i sama założyła submission rywalce, która od razu odklepała. Nie chcę się czepiać, ale tutaj to prędzej własnie córka Flaira, by nie wytrzymała tego i puściła chwyt.

 

Ocena: 2-/5

 

Owens chwalący się po wygranej. Plus za kolejne nawiązanie do książki Rybacka. Rewanż będzie, ale Kevin obroni tytuł.

 

Piąta walka - The Wyatt Family vs Dean Ambrose, Roman Reigns & CHRIS JERICHO

Miła niespodzianka, lecz o ile nie byłem pewien czy dobrze robię stawiając na Wyattów to po zjawieniu się Y2J'a przestałem żałować. On i tak promuje tylko nowych. Jedna z lepszych walk na tej gali. Trochę szkoda tej końcówki, bo Kanadyjczyk będzie zapewne tym "złym", ale program z Ambrose może być naprawdę dobry. Strowman wciąż jest niepowstrzymany i byli członkowie Shield muszą kombinować jak przezwyciężyć nowe Wunderwaffe Wyatta.

 

Ocena: 3+/5

 

Szósta walka - US Championship: John Cena vs Seth Rollins ©

Spodobało mi się to starcie. Pełno Nearfalli, ale przechodzących w fajne kombinacje. Seth wynoszący Jaśka jak do AA, Suplex z narożnika, a potem jeszcze jeden już na ringu, Powerbomb i jeszcze parę innych. Dodajmy do tego niezłe tempo i wyszła bardzo miła do oglądania walka. Ponad to ciekawił mnie rezultat, więc nie trudno było się wciągnąć.

 

Ocena: 4/5

 

Siódma walka - WWE World Heavyweight Championship: Seth Rollins © vs Sting

aż takiego tempa nie było, ale nie będę się czepiał. Rollins wyczerpany starciem z Jaśkiem, a Sting ma swój wiek. I tak było dobrze do momentu kontuzji. Powerbomb ryzykowny, ale zapewne ten stół komentatorski też mógł mieć na znaczeniu. Końcówka z Roll-upem była ok. Wyszło to całkiem zgrabnie, chociaż nieco odejmuje legendzie, przyznaję. Jestem ciekaw czy to improwizacja z powodu kontuzji. Powrót Kane'a... Ja się cieszę. Mamy znowu maskę, a Irlandczyk nie wykorzystał walizki, co również mnie satysfakcjonuje. Może i Rollins z tytułem jest wypalony, ale i tak o niebo lepszy od Sheamusa. Zastanawia mnie jeszcze fakt, czy Seth ubiegnie się o pas US czy ze względu na zaistniałą sytuację odpuści sobie Jacha.

 

Ocena: 4-/5

 

"+"

- Walki Setha na wysokim poziomie, chociaż końcówki pozostawiają do życzenia

- niezła walka Ex-Shield z Wyattami i powrót Y2J'a

- powrót Kane'a w masce

- nie najgorszy Tag Team z ND i Dudley Boyz

 

"-"

- reszta gali słabsza

- bardzo rozczarowujące starcia o pasy Div i interkontynentalny

- głupie zakończenie konfrontacji Zigglera z Bułgarem

 

Po raz kolejny NoC nie było wysokich lotów, ale na szczęście 3 ostatnie pojedynki zrekompensowały resztę PPV, które mimo dobrych momentów nie umywało się do ostatnich starć.

 

Ponadto nie podoba mi się, że ot tak zapowiedzieli Hell in a Cell. Zapewne ostatnie starcie Takera i Lesnara, mamy potencjał na program z Kanem, Rollinsem, Jericho kontra Ambrose, nawet ten nieszczęsny Sheamus się gdzieś wciśnie, a oni w trakcie reklam puszczają sobie ot tak promo. :/

 

Ocena końcowa: 3-/5

 

Kane wraca jako heel. Pewnie teraz będzie członkiem dyrekcji, a Rollins zaliczy turn.

 

A Kane wraca jako heel? Zaatakował heelowego mistrza i heelowego posiadacza walizki, za to pierwsze dostał nawet jakiś pop... wiem że maska=demon i tego typu ple ple, ale tej interwencji bardzo heelowo akurat nie odebrałem...

Również się wtrącę. Kane powrócił raczej jako ten dobry demon. Nie miałoby to sensu atakowanie innych Heeli i po zrzuceniu garnituru ponownie dołączać do ludzi, którzy mu ten garnitur wcisnęli i zrobili nudnym pomagierem niewdzięcznego mistrza.

Edytowane przez Pavlos

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

I gdzie ten Seth...

A widzisz, na kickoffie zapowiadali, że będzie jedna walka po drugiej. Warto oglądać :D

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Neville & Lucha Luchas vs Cosmic Wasteland – Przeciętny pojedynek. Momentami tempo się zwiększało, Neville dawał radę jak zawsze, ale poza nim mało kto zachwycił. Kalisto bym odłączył od partnera z Lucha Luchas, bo Mistico w Meksyku musi mieć laleczke Sin Cary, której wbija regularnie szpilki. Jak nie zbotchuje totalnie, to i tak zabraknie centymetrów. Następnym razem zacznę naliczać mu udane akcje. Ascension też dalekie od powiewu świeżości.

 

No tak, Jaś pretendentem, to i Night of Challengers :twisted:

 

Kevin Owens vs Ryback – Doceniam ringową historię, nad którą pracowali. Choć nie opiewało to w wielkie emocje i genialne akcje, to trzymało się wiernie zaplanowanego schematu. Podobało mi się, jak wiele sztuczek miał w swoim repertuarze KO, by atakować rękę Rybacka. Nawet sam Wędkarz sprzedawał ból, jak najlepiej potrafił.

 

Lesnar z Takerem na HiaC? Jaka zapowiedź :shock: Cud, że tego nie przewinąłem, bo miewam to w zwyczaju w przypadku takich reklamówek wałkowanych do znudzenia. Brock zatriumfuje w piekle.

 

Dolph Ziggler vs Rusev – Słabiutki pojedynek. Ani przez moment nie mieli mnie w garści, a motywy okazywały się dość przewidywalne. Zdziwiło mnie mocne ograniczenie Summer, która – niestety – gra w tym story pierwsze skrzypce. Najwyraźniej DZ tak uparcie szedł w sleeper holda, że uśpił nie Bułgara, a Polaka... Dawno nie widziałem czegoś tak naciąganego, jak ta cieszynka Ruseva.

 

New Day vs Dudley Boyz – Jakoś te pasy musiały zostać na miejscu. Okupione porażką, ale w rozrywkowym boju. Dobrze się bawiłem za sprawą Xaviera Woodsa – theme song z Rocky’ego mnie rozłożył. Nie był to żaden klasyk, żadne przesycone efektami widowisko – prócz średnio udanego splasha Dużego Eee - ale czas daleki od straconego. Tables Match szykuje się szybciej, a tam title-reign klaskaczy dobiegnie końca.

 

Nikki Bella vs Charlotte – Dawno nie widzałeś czegoś tak naciąganego jak cieszynka Ruseva? Najwyższy czas się przyzwyczaić. Kontuzja Charlotte pozwoliła zwolnić walkę, która i tak nie miała być szybka. Pozwoliła pogorszyć walkę, która i tak nie miała być dobra. Jak zobaczyłem ten motyw, to słabe aktorstwo, to aż przestałem kibicować Flairównej. Dno. Na Raw zrobili wszystko tak dobrze, a tu koncertowo zepsuli i stonowali emocje.

 

Wyatt Family vs Roman Reigns, Dean Ambrose & Gość, którego ochroniarze zdjęli – Co to by była za walka. Turn gość miał wypisany na twarzy od początku!

 

Wyatt Family vs Roman Reigns, Dean Ambrose & Chris Jericho – Poprzeczke zawiesiłem sobie nisko (Kane), a WWE jakoś znacząco jej nie przeskoczyło. Powroty Y2Ja mnie już tak nie grzeją, po prostu. Zejście z ringu miał o wiele ciekawsze, niż wejście. Sam pojedynek mógł się podobać. Zdrowe tempo, fajne sprzedawanie Brauna, który sam dał tej walce więcej, niż się spodziewałem. Takie motywy budują postać, kiedy trzy wielkie gwiazdy atakują swoimi wypromowanymi akcjami, a on kickuje w efektowny sposób, a do tego chwile później kończy walkę, kiedy legenda odpływa w jego ramionach.

 

Seth Rollins vs John Cena – Szkoda, ale nie bez powodu chcieli z tego zrobić walkę wieczoru. Dla mnie taka decyzja niewiele zmienia, bo kolejna strata tego tytułu przez Jasia, już nie będzie tyle znaczyć. WWE najwyraźniej ciężko sobie wyobrazić podwójnego mistrza na dłuższą metę. Ich niedorozwinięcie. Chemia miedzy nimi mimo wszystko jest, a Seth pokazał się z genialnej strony. On naprawdę miewał tu momenty, jakby walczył równy z równym. Cenaminator znów w dobrej walce, ale nie ma to związku z jego rozwijającymi się umiejętnościami – żeby ktoś sobie nie pomyślał – a tym, z kim feuduje. I nawet mniejsza z tym, że są to bardzo dobzi wrestlerzy jak Seth czy Kevin, ale są to goście, których lubimy, którym kibicujemy. Funkcjonuje u nich ten motyw „naszych kumpli z Sali gimnastycznej, którym się udało”. Im kibicujemy, stąd też z większymi emocjami podchodzimi do tego, że mogą pokonać Jasia. To zmienia pogląd tych walk w dużym zakresie.

 

Seth Rollins vs Sting – Jak po sznurku. Miał sprzedawać wszystko, miał wygrać „byle jak”. Stół to i tak wydawało się za wiele. Przykro to wyglądało, że Sting finalnie był i tak bardziej zmęczony od mistrza. Bez emocji. Na Hell in a Cell z Kanem? Pasuje jak ulał.

 

RoH All Star Extravaganza > WWE Night of Champions

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  217
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.07.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Night of Champions, kolejna gala PPV od WWE. Choć teraz można to bardziej nazwać WWE Network Special aniżeli PPV. Kreatywni się starają, tylko problem w tym, że swoje starania kończą mniej więcej na ułożeniu karty bo później jest już nudno, przewidywalnie i banalnie.

 

Intercontinental Championship Match - Nic specjalnego tak naprawdę, typowy średniak, których ostatnio w WWE mamy na pęczki. Czasy świetności pasa IC i feudów o niego się dawno skończyły, pomyśleć że to drugi w kolejności pas, a podbudowę ma fatalną. Typowa kłótnia gimnazjalistów - ja chcę wygrać, nie to ja chcę wygrać! Plusikiem małym można zaliczyć wygraną Kevina, zdobył pas w głównym rosterze, to jest pewnego rodzaju duży krok w jego karierze aczkolwiek WWE ograniczyło go zbyt mocno w porównaniu ze sceną niezależną aby ten robił taki duży szum jak wcześniej.

 

Dolph Ziggler vs Rusev - Tak naprawdę gdy ten feud zaczął minimalnie bo minimalnie, ale jednak nabierać rumieńców to doszło do kontuzji Lany. Pojedynek bardzo słaby i prawda jest taka, że Rusev do main eventu WWE raczej nie trafi. Ten sam Bułgar, który poskładał nam Jaśka na Fast Lane tym razem jest bardzo słabo bookowany i wątpię aby wrócił do pozycji z przed Wrestlemanii.

 

WWE Tag Team Championship Match - Można powiedzieć, że ewolucja New Day oraz powrót Dudley'ów to było małe światełko w tunelu. Rozwija się to szczerze mówiąc powoli, ale sam jestem ciekawy jak to potoczy się dalej. A o to chyba w WWE chodzi. Niemniej jednak ta dywizja powoli rozkwita, dzisiaj WWE zrobiło w tej walce wszystko co mogło, upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu, pozostawili sobie wiele furtek rozwiązania tego story. Zobaczymy co będzie dalej.

 

WWE Divas Championship Match - Rewolucja... skończyła się w sumie szybciej niż zaczęła. Może z początku byłem fanem tego pomysłu, później ilość div, jakieś dziwne połączenia zespołowe mnie przytłoczyły. Fakt, kobitki dostały więcej czasu antenowego, ale nie jestem pewien czy to przeobraziło się w tą całą rewolucję. Można było się tego spodziewać - WWE ponownie upiekła dwie pieczenie na jednym ogniu. Nikki została najdłużej panującą mistrzynią, a córka Rica wygrała upragniony tytuł. Czekam na zazdrość Paige i jej turn, może feud tych dwóch pań doprowadzi do czegoś więcej.

 

6 Man Tag Team Match - Spodziewałem się tego, że tym tajemniczym partnerem będzie Y2J. Aczkolwiek nie spodziewałem się tego, że końcówka będzie taka. Feud między dwoma "formacjami" w sumie nie posunął się dalej, ale ten pojedynek zostawił pytanie: "Co dalej?". Liczę na to, że Chris zostanie chociaż z miesiąc i jako heel stanie do pojedynku na najbliższym PPV i podłoży się Deanowi. Dobrze wiemy, że Jericho wraca tylko po to aby wypromować młodych i tutaj podejrzewam też tak będzie. Sam program też może być ciekawy, jeśli WWE da tej dwójce dużo czasu na mikrofonie.

 

United States Championship Match - Tak naprawdę nikt tutaj się raczej nie spodziewał fajerwerków i takowych nie było. Niezły pojedynek, ale tylko niezły. O ile sam przebieg walki był standardowy o tyle końcówka była dla mnie po prostu śmieszna. Tak naprawdę feud, o ile można tak nazwać program Johna i Setha nie doprowadził kompletnie do niczego. Jedyne co się tutaj zmieniło to licznik mistrzostw przy nazwiskach obu panów. Jesteśmy w tej samej sytuacji co przed SummerSlam. WWE samo się zapętla, robi to przy dużych feudach, przy co-main eventach, to źle wróży dla federacji, ich produkt był przewidywalny, ale teraz już do przesady.

 

WWE World Heavyweight Championship Match - Niby duże nazwiska, powinny być duże emocje, ale tak naprawdę skończyło się tylko na fajnym promie. Pojedynek niestety słaby, ale czegoż można było się spodziewać po tej dwójce. Sting, gwiazda jak cholera, ale wiek sprawia, że jego walki nie będą bardzo dobre i on głównie nazwiskiem sprzedaje się na galach. Rollins, zmęczony poprzednią walkę pewnie dałby radę pociągnąć starcie, ale z kimś innym. Ktoś kto sam weźmie na swoje barki ciężar gatunkowy takich pojedynków. Problem jest w tym, że Sting i Undertaker są w takim wieku, że pozornie niewinny spot może narobić wiele krzywdy. Co prawda nie wierzę w to co pisze Meltzer o tym, że ten powerbomb na narożnik może nawet kosztować karierę Bordena aczkolwiek wiemy, że jeśli Sting jeszcze zawalczy, to dosłownie kilka razy i te pojedynki będą szare, poprawne. Cieszmy się jego nazwiskiem, gimmickiem. Mi to osobiście wystarcza, nie musi być wirtuozem w ringu.

Edytowane przez Mishka

  • Posty:  34
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.07.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Najbardziej mnie wkurza szmacenie Ruseva. Gość ma papiery na WHC. Wystarczy Manager i Monster Heel jak tralala. Zajebisty w ringu. Mój najlepszy obecnie wrestler w wwe. Edytowane przez awatary

  • Posty:  2 331
  • Reputacja:   61
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  UW

Sorry Paul ale podbijam :twisted:

 

. Zaskoczyli pozytywnie, tak samo jak tym, że Kane wraca jako heel. Pewnie teraz będzie członkiem dyrekcji, a Rollins zaliczy turn.

 

Przecież to oczywiste, że Kane powrócił jak face, jaka dyrekcja- konflikt z Sethem był , więc trzbea było wziąć odwet. Poza tym nie dał przecież Szajbie zrobić cashingu...a rudy chyba facem nie jest, nie?

 

 

 

PS: Czy tylko ja czuję przesyt Zigglerem? Dłuższy urlop i mały reset dobrze by mu zrobił, szczególnie teraz, gdy utknął w koszmarnym story, które i tak nikogo nie obchodzi.

 

#HEELZIGGLER

Edytowane przez Caribbean Cool

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Sorry Paul ale podbijam :twisted:

 

. Zaskoczyli pozytywnie, tak samo jak tym, że Kane wraca jako heel. Pewnie teraz będzie członkiem dyrekcji, a Rollins zaliczy turn.

 

Przecież to oczywiste, że Kane powrócił jak face, jaka dyrekcja- konflikt z Sethem był , więc trzbea było wziąć odwet. Poza tym nie dał przecież Szajbie zrobić cashingu...a rudy chyba facem nie jest, nie?

 

 

Czyli teraz face'owie bronią heelów przed innymi heelami? Jak dla mnie Kane jest co najwyżej tweenerem, który pełny turn dopiero może przejść.

Edytowane przez TheVillain

  • Posty:  2 331
  • Reputacja:   61
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  UW

Po prostu skopał wszystkich heeli, któych miał w pobliżu. Czy face tak nie robi? Edytowane przez Caribbean Cool

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  25
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.06.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Myślę że Kane działa dla siebie i niszczy wszystko jak Brock. A czy zaatakuje heela czy face'a to już nie ma znaczenia wrócił ze względu na zemstę, a to żę Rudy mu sie nawinął pod rękę to już inna sprawa :D

  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Owensowi dawałem duże szanse na wygraną i przejęcie przez niego tytułu miało być jednym z fajniejszych momentów tej gali dla mojej osoby. Jakoś tak nie do końca nacieszyłem się tym zwycięstwem :) Sam pojedynek był całkiem niezły, mimo, że nie lubię scenariusza ze znęcaniem się nad kończyną face'a.

 

Dużo gorzej wypadła drugi title-changer bo oprócz ślamazarnej walki (i podobnej historii ringowej) sam moment utraty pasa przez Nikki był równie dupowy jak wygrana Rocka na Royal Rumble 2013, gdy już miała zacząć się prawdziwa batalia Nikki jakby nigdy nic sobie klepnęła. Celebracja po walce także już nie wzbudziła we mnie większych emocji bo to samo widziałem na RAW.

 

Tajemniczym partnerem Deana i Romana okazuje się..Joey Mercury ze Straight Edge Society! Czemu zdjęli go tak szybko z ringu? :D Nieno, akurat Jericho to bardzo dobry wybór jak na one time deal, Ryback, Fandango, teraz Strowman - często zarzucamy Cenie, że nie promuje mlodych, ale Y2J to już chyba przesadza :)

 

Aporopo Ceny to ten trochę się pospieszył ze swoją wygraną, co jednak było zrozumiałe, bo nawet Rollins ma jakieś granice wytrzymałości, Sting zbytnio go nie naruszył, a spodziewałem się, że zdominuje mistrza niczym Lesnar, końcówka wyszła chyba zgodnie z planem mimo wyraźnego bólu, jaki czuł Żadełko, całe szczęscie mistrz pozostał ten sam, na HiaC także powinien zachowac tytuł, bo Kane jako Demon to ciekawostka, ale nie az taka by dać mu pas WWE (a jeśli już to na 3 minuty, niech go pomaca ten ostatni raz i szybko odda Sheamusowi).

 

Gala była nienajgorsza, zdecydowanie przyjemniej spędziłem czas oglądając NoC niż Summerslam, a skoro Niko mówi, że ostatnie PPV od ROH było lesze, to chyba trzeba je sobie pierdolnąć przed snem.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Najwyraźniej DZ tak uparcie szedł w sleeper holda, że uśpił nie Bułgara, a Polaka...

Dokładnie tak! Jak sobie gadałem z bratem podczas tej walki i powiedziałem mu, jak się nazywa ten hold, on na to: "dobra nazwa, rzeczywiście działa, ale nie na tego co trzeba" :D

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  368
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Po prostu skopał wszystkich heeli, któych miał w pobliżu. Czy face tak nie robi?

Fixed :D A tak na poważnie, to Kane wraca pewnie jako tweener. Skopie wszystko co się rusza, ewentualnie pierdyknie jakiś Chokeslam wyskakując spod ringu na Hell in a Cell Lesnarowi.

 

Owens kroi Wędkarza z pasa? Nie spodziewałem się, że to tak zabookują. Walkę dodali na ostatni moment i bardziej myślałem, że tutaj padnie jakiś screw, a przejęcie pasa za miesiąc czy dwa. W takim układzie jak teraz pozostaje tylko liczyć na to, że zostawią Kevinowi srebro jak najdłużej, bo to właściwy człowiek na prawie właściwym miejscu. Niestety wyczuwam jednak jakiś program typu "pas-szmata"... Podobało mi się to promo na backu, gdzie na pytanie o kontrowersyjną końcówkę KO nawet się nie silił na tłumaczenie, tylko wykpił laskę :D

Rusev przegrywa po tym, jak Summer chybia butem. Ech... Szkoda mi Ziggiego, że musi brać udział w takim gównie. A co gorsza zapowiada się, że program potrwa jeszcze kilka miesięcy, a w jego trakcie Rusev zdąży uwalić Summer, Summer omotać Ziggiego, Lana uwalić Ziggiego, a Rusev przygarnąć Lanę z powrotem. Vince chyba wykopał swoich bookerów i wrzucił za nich scenarzystów z Brazylii.

Reign Nikki skończony. Możecie mnie zlinczować, ale żałuję. Charlotte i tak nie pozwolą nic dobrego zaprezentować w ringu, a na Nikki można było przynajmniej zawiesić oko. Zaraz zaczną się kolejne pomysły na babskie kłótnie od nowych skryptujących u McMahona. No i ten botchowany uraz kolana...

O Y2J już pisałem, więc nie będę się powtarzać. Grzeje mnie ten program, grzeje mnie już Wyatt z przydupasami (ile można w kółko to samo?), grzeją mnie fani próbujący znowu zasztyletować Moxleya. Nuda i powtarzalność.

New Day bronią pasy, a Dudleye wygrywają nie dając stołowi żadnej litości. Brawo. Klasyka bookingu, klasyka powtarzalności, klasyka nudy. Cieszy natomiast zero bullshitu, i dlatego wybaczam tej walce przewidywalność. Kawał dobrego, zapychaczowego rzemiosła.

"Oddajmy Jaśkowi co jaśkowe" mottem dnia dzisiejszego. Mnie to mimo wszystko cieszy, pas US nie zniknie z anteny, Jasio ma co robić (i nie musi udupiać kolejnych młodzików), mamy co tydzień gwarantowane 15 minut dobrej walki na RAW. Czego chcieć więcej? Może braku historyjek w stylu "zabierzmy mu pas żeby oddać za miesiąc". Akcje po walce na plus, dobrze się to oglądało.

A dla samego Stinga ogromne brawa - spodziewałem się milion razy gorszego meczu. Uwielbiam Icona, ale jak wiadomo, wczoraj się nie urodził. Całą walkę aż do tego urazu na narożniku miałem wrażenie, że Rollins dostał naprzeciw siebie co najwyżej 40-letniego typa, a po locie z narożnika przecierałem oczy ze zdumienia. 99% ludzi w wieku Bordena po czymś takim musiałoby zostać poskładanych przez kilka chirurgów, brawa i jeszcze raz brawa. Końcówka wyszła jak wyszła, ale jak na możliwości fizyczne i biologiczne Stinga chapeau bas. Można? Można.

A kolejne co mnie zdziwiło - przekonuje mnie pomysł Sheamusa z walizką. Roman byłby suchy, mdły i nijaki, a z ludzi potencjalnie mogących ją nosić, którzy nie byli w meczu jest Ambrose, który wyglądałby (przy całej sympatii dla jego gimmicku) jak małpa z Zoo biegająca za bananem. Sheamus to kawał chuja, któremu nie trzeba tego napisać na czole żeby każdy widział, i biorąc pod uwagę specyfikę walizki ma to ogromny sens i dobrze się ogląda :D Niestety będziemy kiedyś skazani na run Rudego z pasem, ale do tego czasu walizka w rękach Irlandczyka to kawał dobrej TV.

 

Night of Champions dupy nie urwało, ale oglądało się naprawdę przyjemnie, i obyło się bez bullshitów. Dobre zapychaczowe PPV, brawo dablju. Taki produkt macie robić w sezonie ogórkowym.

 

A tak btw, to Brock Lesnar's Hell Tour wypadło zajebiście, głos Heymana sprzedał to po profesorsku. Znowu człowiek czuje, że shit just got serious :D

Edytowane przez Lacio

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
    • IIL
      Kusi, aby finałem była walka Okada vs Takeshita. Kazu jest mocarnie bookowany i byłby to bardzo emocjonujący finał ze względu na to, że Takeshita jest mistrzem IWGP i wygrał tegoroczny G1 Climax. Jon Moxley ostatnio poddaje grubsze walki przez submission i jemu taka wygrana by się teoretycznie przydała, ale jego wizerunek jest już oczywiście zabudowany na maxa i może to też uwalić. Hajp na Darby Allina po powrocie nieco przygasł, także jemu wygrana w turnieju i zdobycie mistrzostwa Con
    • Grins
      Coś czuje że Kyle O'reilly miał być zwycięzcą tego turnieju, na chwilę obecną to największe szansę mają PAC, Darby, Moxley, Fletcher ale po ostatnim zwycięstwie bym widział właśnie PAC'a we finale no i Darby'ego któryś z nich mógłby zdobyc mistrzostwo. 
    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...