Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Różne różności dzisiaj w Ring of Honor TV. Pojedynek tag teamowy, pojedynek sześciosobowy, pojedynek Gauntletowy, a w walce wieczoru ACH vs Bobby Fish.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka nr 1: The Kingdom (Matt Taven i Michael Bennett) w/Maria Kanellis vs Corey Hollis i Johnathan Gresham

Fani skandowali „let’s go jobbers” :) Bennett i Taven po uścisku dłoni zaskoczyli rywali Superkickami, po czym poza ringiem robili z rywalami co chcieli, mimo że widzowie uparcie wciąż wspierali jobberów. Potem zaś Greshamowi udało się trochę odeprzeć atak rywali, z kolei Hollis wymierzył Missile Dropkick obu oponentom. Gresham popisał się Step Up Enzuigiri i Rolling German Suplex, jednak potem Flying Kickiem został załatwiony przez Tavena, a Hollis po podwójnym Superkicku i Hail Mary został odliczony do trzech.

 

Zwycięzcy: The Kingdom

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka nr 2: Caprice Coleman vs Bob Evans vs Silas Young vs Cheeseburger vs Moose (w/ Stokely Hathaway) vs Dalton Castle (w/ the boys)

Cheeseburger ruszył na Silasa Younga i choć coś tam próbował, został wywalony z ringu. Silas liczył na to, że ruszy na niego Dalton Castle, lecz to Coleman wszedł do akcji.

Po przerwie reklamowej zrobiło się zamieszanie i nikt nie stał grzecznie przy swoim narożniku. Castle popisywał się przed publika, co wykorzystał Silas, atakując go. Young i Evans współpracowali przy osłabianiu Daltona, lecz po paru minutach Dalton załatwił jednego poprzez Overhead throw, a drugiego poprzez Backdrop. Moose wkroczył do gry i ruszył zarówno na Younga, jak i na Evansa. Pozostali również nie byli wstanie powstrzymać ofensywę Moose’a, ale za to Coleman popisał się Asai Moonsaultem poza ring na Evansa i Cheeseburgera. Moose Dropkickiem strącił Silasa z górnego narożnika na podłogę, po czym…… wykonał Cannonball Dive na wszystkich znajdujących się poza ringiem. Moose wrzucił do ringu Cheeseburgera, by zakończyć walkę, ale uderzeniem z kolanka powstrzymał go Castle. Nastąpiło ogromne zamieszanie i jeden drugiego atakował swą firmową akcją. Na wyróżnienie zasługuje Castle, któremu udało się wykonać German Suplex Moose’owi. Jednak to właśnie do Moose’a należało ostatnie słowo, gdyż po Spearze na Evansie odliczył go do trzech.

 

Zwycięzca: Moose

 

 

 

 

 

 

 

 

The Decade przybyło na ring.

Podczas gdy fani obarczali BJ Whitmera ogromnym heatem, ten wychwalał Colby Corino, który przez ostatnie tygodnie coraz bardziej dojrzewa. „Prawie” pokonał Moose’a, „prawie” pokonał w pojedynkę War Machine. Whitmer jest z niego tak dumny, jakby Colby był jego synem. BJ ma dzisiaj prezent dla Colby’ego – Gauntlet Match przeciwko czterem wrestlerom z try outu ROH.

 

 

 

Walka nr 3: Colby Corino vs Shahim Ali, Wildman Congo, The Beast Ortiz i The Punishmen Martinez – Gauntlet Match

Cała czwórka waży razem 10, a może nawet 15 razy tyle, co sam młody Corino.

Steve Corino wstał ze stolika komentatorskiego i wszedł na ring, podczas gdy fani skandowali „save your son”. Corino zdawał się być gotowy do walki, zaś BJ głośno się zastanawiał ile Steve wytrwa, zanim nie osamotni swojej żony i ich małego dziecka.

Nigel McGuinness przybył wraz z arbitrami, by przerwać to, co się dzieje. Tak więc walki oficjalnie nie ma.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W dzisiejszym Inside ROH mowa jest o gwiazdach NJPW: Okada, Nakamura i Kushida, którzy obecni będą na tapingu TV 21 Sierpnia oraz dzień później na gali Field of Honor.

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka nr 3: ACH vs Bobby Fish

Po technicznych początku z obu stron, ACH postawił na swoje szybkie i efektowne akcje, co dało mu przewagę nad rywalem. ACH popisał się Tilt-a-whirl Suplex, lecz potem spudłował z Springboard Dive, przez co po przerwie reklamowej to Bobby dyktował warunki. ACH dzięki serii kopniaków wyrównał szanse i po Running Clothesline uzyskał 2 count. ACH dorzucił jeszcze Springboard DDT, lecz chwilę potem Fish miał na to odpowiedź w postaci Fallaway Slamu oraz Exploder Suplex na narożnik. Jeden i drugi atakował, lecz Bobby nie trafił z Bodypress i wyleciał z ringu. ACH przeskoczył na krawędź ringu, skąd wymierzył Sick Kick, a następnie popisał się swoim skokiem Fosbury Flop.

Po powrocie na ring ACH nie trafił z Dung Dung drop z górnego narożnika i jego noga poczuła ból. Bobby oczywiście wykorzystał to poprzez Dragon Screw. ACH zaskoczył kontratakiem poprzez dwukrotne wykonanie Shining Wizard i wydawało się, że zaraz po 450 Splash będzie po sprawie, jednak Fish wystawił kolana i sam omal nie zgarnął pinfall. Bobby przystąpił do ataku, skupiając się w szczególności na bolącej nodze ACHa. Bobby założył Fishook, ale nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu. ACH obrócił Fisha prosto na narożnik, ale po chwili Bobby strącił go z górnego narożnika i wymierzył Super Falcon Arrow, po którym odliczył oponenta do trzech !

Zwycięzca: Bobby Fish

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Po zeszłotygodniowym niewypale, w tym tygodniu było przyzwoicie. Oczywiście daleko do arcydzieła, ale sądzę że te 45 minut nie będzie stracone. Różne walki i trochę osób oglądaliśmy, bo czasem na kolejny match danego wrestlera w ROH TV trzeba czekać nawet miesiąc. W końcu jakoś konkretnie zaczyna się też dziać u państwa Corino; jakoś to dociągniemy do Final Battle ;) .

 

Za tydzień ciekawie zapowiadający się tag team match: War Machine vs The Young Bucks. Ponadto przeciwko sobie staną dawni tag team partnerzy: Adam Cole vs Kyle O’Reilly

Oglądajcie Ring of Honor !

  • Odpowiedzi 0
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • KL

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

  • KL

    KL 1 odpowiedź

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 121 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Day 1 : Ja pierdole ile ludu. Zaczyna samozwańczy Hall of Famer, który sam się tam wjebał.    O KURWA Salvatore Ganacci... serio oni na marketing Fatal Fury City Of The Wolves nieźle wydali... byleby gra mojego dzieciństwa była dobra.. niestety to kontynuacja Garou, a nie Real Bouta.. Wychodzi Gey Uso... czyli walka o WHC to opener. Powiedzcie, że ten feud i ten pas to nie żart...   1. Gorszy z braci vs Akwarelista - o pas WHC Kurwa komentatorka to chyba SSJ4 ma z tymi włosami xD  Przewinąłem. Oczywiście wynik zjebał przebieg walki. Main Event Jey Uso w openerze xDDDD Każdy kto w trakcie walki chantował yeet powinien być traktowany jak pedofil i osadzony. Bye Bye pasie WHC. Jesteś słabszy niż pas US kobiet. Prestiż kurwa. Do tego z dupy sleeper hold.    2. Gospel vs Whore Raiders.  Boże co za pedalskie wejście New Gay. Jednorożce? Do tego nowa muza. Ale krótka walka. Tylko raz nacisnąlem przewijke kilka minuit do przodu i murzynki uciekają z pasami. Big E się nie pokazał, a więc na RAW..   3. Jade vs Naomi Aż szkoda klawy na to Niestety Jade za mocna. Brak punkcika w typerze.    Billy Kane co oni z Tobą zrobili?!   4. Rycerz vs Grubas o pas US Serio kurwa te walka trwają po 12 minut. 2 razy nacisnąłem przewiń o 5 minut i koniec. Grubas czysto pojechał Ortaliona.    Rey złapał kontuzje na SD, więc to było pewne, że zastąpi go.. 5. Rey Fenix vs El Grande Americano Chad przychadował i wygrał. Ciekawe czy oryginalny plan też tak wyglądał.    Zawsze fajnie usłyszeć Sexy Boya. HBK wbija. 61,467 ludzi. Było 61,468 ale nie chciało mi się jechać   Promują muze i do czego muszę się przyczepić - strasznie chujowe theme'y są na tej WMce.   6. Tiffy vs Szarlotka o pas kobit. Ja pierdole mistrzyni wchodzi jako pierwsza. To już przesada dla Charlotte. I nowy theme. Właściwie remix. Właściwa zwyciężczyni. Do tego dużo czasu dostały.   HOF - ładnie się cycki McCool rozjechały. Niczym Stefci. Każdy ma pewnie inny kod pocztowy.   Łoo kurwa, ale fajnie latają. Iyo Sky in the sky. też tak chce.   No i ME. Fajne promo.   7. Syf vs Punk vs Roman O kurwa mają ponad godzinę.  Rollo dziwna wejściówka. Tych co pierdolą "Łoooo łooo łoooo" to razem z yeetowcami zamknąć i rozstrzelać.  Romano normalnie wychodzi, a Pancur dodatkowo paczka video do tego Living Colour na żywo i to wszystko przy Dance Spojler, że przegra.  Triple Threat, więc NO DQ, do tego ponad 40 minut mają. Grubas zdradza i Filipa i Rzymka i zostaje z Sethem LOL Jest jak moja była lepi się do każdego. O dziwo 15 minut do końca. Aha, powtórki. Tak jak mówiłem Seth miał szansę i wykorzystał.    No cóż, day 1 za nami. Nie oceniam, bo przewijałem i chuja widziałem. Jutrzejszy chyba baczniej obejrzę  
    • MattDevitto
      Niestety nie wygląda to dobrze...Tu nie chodzi o to czy ktoś lubi WWE czy nie, ale o sam fakt zagarniania kolejnych terytoriów na mapie pro wrs. AAA było jakie było przez ostatnie lata, ale jednak wchodzenie z butami przez HHH'a i spółkę w lucha libre zupełnie mi się nie podoba.
    • MattDevitto
      WM w jednym obrazku
    • Caribbean Cool
      Zmiana drugiego dnia 1. Livaski 2. logan 3. Dominik 4. Drew 5. Orton 6. Cena     a i ominalem laski lol 7. Iyo
    • -Raven-
      Night 1 1. Gunther (c) vs. Jey Uso - nie wkręciła mnie ta walka. Niby coś się działo, ale wszystko szło jakby obok mnie. Tak rozpisali Szkopa, że zamiast podejrzeń, człowiek nabierał tylko pewności, że żadnego zaskoczenia tu nie będzie i pas zmieni właściciela. Tanie sztuczki typu przywalenie pasem i "o, kurwa - po tym się już bankowo nie podniesie!" - nie zadziałały. Na koniec zrobili Guntherowi dobrze, bo Yeet-Man nie potrafił go dobić żadnym z własnych finiszerów i musiał się posłużyć subem rywala. Jak na opener, to jakoś za specjalnie mnie to nie nakręciło na ciąg dalszy gali. P.S. Lałem z tego buraka, jakiegoś długowłosego amerykańskiego sportowca, którego pokazaywali w przerwie, a ten popisywał się, że na raz potrafi wyzerować kubek piwa... Widać kolo zatrzymał się mentalnie na etapie gimnazjum  P.S. 2 Ta dupa co zapowiada walki powinna bulić prawa autorskie za fryzurę, dziadkowi Morty'ego 2. The War Raiders (Erik and Ivar) (c) vs. The New Day (Kofi Kingston and Xavier Woods) - nie spodziewałem się niczego, po tej dorzuconej do karty walce, może też dlatego całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie było to może nic wielkiego, ale sporo się tam działo, były solidnie rozpisane oba teamy i całkiem przyjemny, zakręcony finisz. Jak na takie tygodniówkowe gówno-starcie, to lepiej by się to sprawdziło w openerze niż Yeet-Man. 3. Jade Cargill vs. Naomi - jak na tak "emocjonalny" feud, walka z tych emocji była kompletnie wykastrowana. Odpierdalały swoje od spotu do spotu, a pojedynek ciągnął się jak wóz z węglem. Zero odgrywania w ringu tej "nienawiści" na której był nakręcany ten angle. Liczyłem na jakieś zawirowania, pojawienie się Bi-Anki (że to jednak nie Glowo była mózgiem ataku), jakieś elementy niepewności, a tutaj pojechali po lini najmniejszego oporu, że Siwa się odegrała i tyle. Spierdolili potencjał tego feudu po całości, spłycając go w chuj. Z innej beczki - Callgirl oszpeciła się na maksa tymi krótkimi włosami. Czyżby wizażystka Rondy nadal dorabiała sobie w WWE? 4. LA Knight (c) vs. Jacob Fatu - ogólnie nic ciekawego, ale walka została rozpisana dokładnie tak jak musiała zostać - Grubasu musiał dominować, a Rycerz bazować na unikach i kontrach. Totalne rozczarowanie to finisz. Był potencjał żeby zaognić zgrzyty pomiędzy Jakubem a Sikaczem (przez co LAczek zachowałby pas), a oni czysto podłożyli mistrza heelowi. Niby fajnie, że mocno promują Tłuszczaka, ale tutaj to aż prosiło się o to, żeby Solista przypadkowo wyjebał Spike'a Kubie i uniemożliwił mu zdobycie Srebra. 5. Rey Fenix vs. El Grande Americano - w końcu konkretna walka na tym PPV, szybka, dynamiczna, z kontrami, zmianami przewag i świetnymi akcjami. Szkoda tylko, że finisz rozpisali tak sztampowo, ale cóż - Fenix był tam tylko na zastępstwo Mysteriusza, tak więc musieli zachować dziewictwo Americano dla Krasnala jak już wróci po kontuzji. Mogli to tylko zrobić jakoś bardziej pomsłowo, a nie "just like that". 6. Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair - tak właśnie powinna zostać rozpisana walka Jade i Glow. Tutaj w każdej sekundzie widać było, że babki się nienawidzą i chcą się pozabijać. Bardzo dobra walka, pełna emocji i zwrotów akcji. Zabukowana tak, że do samego końca nie można było być pewnym, która z tego wyjdzie z pasem. Bardzo mocno rozpisana każda z zawodniczek. Stratna wcale nie odstawała na tle bardziej doświadczonej Flary. Plus za finisz, gdzie młoda czysto pokonuje Królową Rozwodów. Tak się powinno promować nowe gwiazdy. Na marginesie - nie wiem, kto odpowiada za strój Jabłecznikowej, ale gacie dobrali jej tak, że podkreślały mocno brak dupska, bo wisiały na niej jak pranie na sznurze, nie mając się na czym opinać. 7. Roman Reigns vs. CM Punk (with Paul Heyman) vs. Seth Rollins - wybaczam. Wybaczam chujowe rozpisanie tej walki, która przez połowę czasu nie mogła się rozkręcić. Wybaczam słabe rozpisanie ringowe, gdzie mało się działo (mocnych momentów było jak na lekarstwo), a wszystko ciągnęło się bardzo wolno. Wybaczam, że Heymana, który był clue całego tego feudu, uaktywnił się dopiero na samym końcu, a przez całą walkę nie widać po nim było żadnych dylematów. Wybaczam, bo scena gdzie na koniec Rollo stoi tyłem do czającego się z krzesłem Romka i nie odwraca się nawet na moment (świetnie odegrał to twarzą), bo wie, co zaraz odjebie Paul - to było mistrzostwo świata. Na dokładkę ludzie popujący Setkę i odklepanie Rzymskiego - to było piękne (mógł tylko Crub Stomp pójść na krzesło, bo zwyklak na Pięknego, to trochę mało wiarygodne). Pomimo, że ten main event dupy nie urwał pod kątem ringowym (uważam, że potencjał nie został tu wykorzystany nawet w połowie), to wygrana Rollka (gdzie "pogodził" dwóch cwaniaków) cieszy mnie jak sam chuj. Prawie tak samo jak brak wygranej Punka.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...