Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No to czas na pierwszą tygodniówkę po PPV. Od razu na początku mamy małe zamieszanie i fajny segment mistrzów i pretendentów. W końcu GM Regal ogarnął bajzel i podjął kilka oczywistych, ale też i ciekawych decyzji. Trochę do przewidzenia też wynik walki wieczoru, ale ok - feudy poszły do przodu i mamy już pierwsze walki zapowiedziane na kolejne PPV, Southern Fall.

 

Jak to dobrze, że SAWFT v2 dostają kolejne title shoty, ale jednak chciałbym zobaczyć jakby u Ciebie Enzo wyglądał jako singiel. Bo jednak tag team, czy to w rzeczywistości z Colinem, czy u Ciebie z Masonem, trochę go ogranicza, a sądzę, że sporo można z jego wyciągnąć, nawet jako underdoga.

 

No i jednak mimo iż nie pojawił się ani Rusev, ani Sheamus, to wszystko zapowiada, że na PPV dojdzie do ich walki i myślę, że na kolejnej tygodniówce dostaniemy potwierdzenie jej ;)

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Badu

    24

  • Giero

    8

  • Yarexon

    4

  • TheVillain

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

http://i59.tinypic.com/2kot8i.jpg

Blitzkrieg #6

 

Porto, Portugal

 

Drugi tydzień z rzędu jesteśmy w słonecznym kraju, lecz tym razem w Portugalii! Show rozpoczyna się, jak zawsze, theme songiem „Love Shack”, fajerwerkami oraz powitaniem przez komentatorów.

 

 

Przy cheerze publiczności, do ringu zmierza jeden z triumfatorów walki wieczoru w poprzednim tygodniu, czyli Neville!

Neville: Witam słoneczną Portugalię! W zeszłym tygodniu mistrz Europy, ten, który powinien być twarzą federacji i przykładem dla innych, oczerniał mnie i innych mówiąc, że on jest najlepszy i mógłby pokonać każdego, a i tak by zdobył pas. Powiedział też, że skoro pokonał mnie już raz, nie ma powodów żeby walczyć ze mną kolejny raz, bo i tak wygra. Tymczasem, później tego samego wieczoru, przypiąłem go na środku tego ringu i nie był w stanie podnieść łopatek. Tym samym co się okazało? Tak, wygrałem z nim. Przypiąłem go i zgarnąłem zwycięstwo dla mojej drużyny. Wade, jak już ci powiedziałem tydzień temu. Ja wyciągam wnioski ze swoich porażek i staram się eliminować błędy, które popełniłem. Ty lepiej też wyciągnij wnioski, bo jeśli tego nie zrobisz, czeka cię szybka strata pasa podczas Southern Fall!

 

Barrett: Uspokój się Neville, bo jeszcze stąd odlecisz z tej dumy. Jedna wygrana ze mną nie czyni z ciebie mistrza Europy. Zresztą jak widzisz, pas jest wciąż na moich biodrach, więc ta twoja „mega” wygrana sprzed tygodnia jest tak naprawdę nic nie warta.

 

Neville: Być może, ale uważałeś, że nikt cię nie może pokonać i się z tobą równać, a zwłaszcza ktoś dwa razy mniejszy posturą. A jednak potrafiłem sprawić, że nie mogłeś wstać.

 

Barrett: To wszystko przez ten nonsens z babami, który wymyślił Regal. Skąd on w ogóle wziął ten pomysł, żeby kobiety wystąpiły w walce wieczoru? To jest po prostu kpina z fana, który tu przychodzi za ciężko zarobione pieniądze i ogląda to show.

 

Neville: Od kiedy tak się przejmujesz ludźmi na galach EWM? Czy to nie ty powiedziałeś, że masz gdzieś czy oni tu przychodzą czy nie, bo jesteś tu tylko dla własnych interesów? A pan Regal pewnie nadepnął ci na odcisk, bo wiesz, że Paige i Winter są lepsze ringowo od ciebie i nie chcesz żeby zabrały ci twój spotlight.

 

Barrett: Słuchaj gnomie! Nie lubię, gdy mnie ktoś poucza, zwłaszcza jak nie ma racji! Jestem tutaj najlepszy, czego dowodem jest ten pas. Ostatnio nie byłeś taki wyszczekany, ale to dobrze. Widzę, że w końcu zacząłeś upominać się o swoje. Skoro jesteś taki cwany i pewny siebie to może chcesz zmierzyć się o ten pas już dzisiaj? Gwarantuję, że spuszczę ci taki łomot, że już się nigdy więcej do mnie słowem nie odezwiesz!

 

 

McIntyre: O nie nie nie. Nie będzie żadnej walki o pas, póki ja tu jestem! Chcę ci przypomnieć Neville, że jesteś pretendentem tylko dlatego, że wykorzystałeś chwilę mojej nieuwagi i w chamski sposób wypchnąłeś poza ring oraz przypiąłeś tę ofiarę Cesaro. Gdyby nie to, to ja dyskutowałbym teraz z Wadem o naszej przyszłej walce mistrzowskiej.

 

Neville: Mogłoby tak być, ale tak nie jest i to ja zostałem pretendentem do tytułu.

 

McIntyre: Niesłusznie. Uważam, że gdybyśmy teraz zawalczyli jeszcze raz o miano pretendenta, to zostałbym nim ja, a nie ty!

 

 

Cesaro: Drew, nie mów o tym, jak zostałbyś pretendentem, gdyby coś tam, bo gdybyś mnie nie uderzył głową w moje genitalia, to walka zakończyłaby się na moich warunkach!

 

McIntyre: Ty, Antonio, to się nawet nie odzywaj! Jesteś pieprzonym psycholem! Jak mogłeś mnie zamknąć w chłodni na jedzenie? W ogóle cię nie powinno tu być, powinieneś być na wizycie u specjalisty, bo zamykanie ludzi w takich pomieszczeniach nie jest normalne!

 

Cesaro: Oj przepraszam cię. Widocznie pomyliłem cię ze świnią, a nie trudno o to, patrząc na twoją twarz.

 

McIntyre: Uważaj sobie z takimi komentarzami, bo potrafię być nieprzyjemny i nie chcesz mi jeszcze bardziej zaleźć za skórę.

 

Cesaro: Nieprzyjemny jak twój oddech? Powiedzmy sobie szczerze, to ja powinienem walczyć z Wadem Barrettem na Southern Fall i to ja powinienem odebrać mu pas Europy!

 

Barrett: Widzę, że wszyscy jesteście jak sępy. Gdy rzuci wam się padlinę, czyli pas, to rzucacie się od razu i nie przejmujecie niczym. Żaden z was nie jest godzien bycia mistrzem, bo to w moich żyłach płynie najbardziej europejska krew i płynie w niej również waleczność i odwaga. Każdy z was to jeden wielki lub mniejszy żart i jak mnie nadal będziecie denerwować, to wszystkich was stąd usunę!

 

Na titantronie pojawia się general manager William Regal!

 

Regal: Panowie, nie tak nerwowo. Widzę, że robi się tu między wami niezła mieszanka wybuchowa, zwłaszcza jeśli chodzi o kontrowersyjne zakończenie Triple Threatu na Bloody Abdication, ale mam radę jak dać upust waszym emocjom. Dzisiaj odbędą się między wami dwie walki. Jedną z nich będzie pojedynek Drew McIntyre'a z Nevillem, a w kolejnym Antonio Cesaro podejmie mistrza, Wade'a Barretta. Drew, Neville, przygotujcie się, bo wasza walka odbędzie się teraz. Powodzenia!

Singles match

Neville vs Drew McIntyre

 

Neville stoi na apronie i czeka, aż McIntyre się podniesie. Gdy ten stoi już na nogach, Anglik się wybija, ale nadziewa się na Big Boota od rywala! 1...2...kick-out! Drew czeka, aż przeciwnik powstanie i wtedy serwuje mu Back Suplex, a za chwilę, chwytając go za pas i włosy, ciska nim w narożnik i ten wbija się barkiem w stalowy słupek. Pomaga mu trochę stanąć na nogi i wykonuje Fireman's Carry Gutbuster! Szkot postanowił teraz sobie polatać i wychodzi na narożnik. Skacze...ale Neville podkłada kolana i McIntyre spada wprost na nie. The New Sensation powala przeciwnika Arm Dragiem, potem odbija się od lin i Hurricanraną wyrzuca go z ringu. Brytyjczyk wykonuje swój taunt, wskazując palcami do góry, odbija się od lin, nadbiega i wyskakuje nad linami na Drew McIntyre'a poprzez Slingshot Senton! Publice bardzo spodobał się ten wyczyn. Panowie leżeli chwilę i zbierali siły, aż w końcu powstał wrestler we fiolecie. Posłał przeciwnika na słupek i ustawił go tak, żeby był o niego oparty plecami, a sam wszedł na bandę i po kilku krokach wbił się w Szkota Dropkickiem! Mocny cios zgiął go w pół, a następnie został wrzucony przez Neville'a do ringu. Adrian wyszedł na narożnik i wyczekał, aż oponent wstanie. Wymierzył mu Diving Crossbody, a zaraz potem wskoczył na niego i błyskawicznie zapiął Guillotine Choke! Drew długo nie mógł się z niego wydostać, lecz w końcu złapał trochę mocy, podniósł go lekko i przemieścił się z nim w okolice narożnika, w którego cisnął Anglikiem i ten musiał puścić dźwignię. The Chosen One rozmasował sobie trochę szyję i rozpoczął serię ciosów w tułów przeciwnika. Podsadził lotnika na narożnik i wyniósł go jak do Scoop Slamu! Przeszedł z nim na środek ringu, ale ten zeskoczył z jego barku! Drew zachował jednak zimną krew i powstrzymał Neville'a poprzez Reverse STO! McIntyre wyczekiwał na powstanie rywala, gdy nagle słyszymy czyiś śpiew: „O flower of Scotland, when will we see Your like again[...]”. Ktoś śpiewa szkocki hymn! Drew rozgląda się dookoła o co chodzi, aż na titantronie pojawia się Antonio Cesaro, ubrany w szkocki strój narodowy, który z ręką na sercu śpiewa właśnie słowa z hymnu. „That fought and died for Your wee bit hill and glen and stood against him, proud Edward's army and sent him homeward tae think again[...]” Ogromnie wściekły Drew McIntyre nakazuje mu przestać śpiewać oraz obrażać jego i jego kraj. Cesaro zakończył pierwszą zwrotkę hymnu z uśmiechem na ustach i tylko przyglądał się reakcjom Szkota. Ten w ogóle przestał się zajmować walką i to był błąd, bo siły odzyskał Neville, który wykonuje roll-up! 1...2...3! Neville odnosi zwycięstwo dzięki pomocy Szwajcara, który cieszy się z widoku leżącego przegranego. Czy Antonio przekroczył pewną granicę, odśpiewując hymn?

 

--------------------------------------------------------------------------------------

 

Przechodzimy na zaplecze, a tam widzimy Sylvestra Leforta i Marcusa Louisa, którzy chyba mają coś do powiedzenia.

 

Lefort: Finn Balor! Przyznam, podczas Bloody Abdication zaskoczyłeś mnie, bo nie spodziewałem się, że to ty odpowiesz na moje wyzwanie. Dałem się zrobić na szaro i przegrałem walkę. Ale jedna walka nic nie znaczy i nie świadczy o wrestlerze. Już dzień później odczułeś co to znaczy zadrzeć z Les Legionnaires, gdzie nie dopuściliśmy abyś się rozkręcił, a po walce zostałeś powalony do parteru.

 

Louis: Dzięki tej sytuacji zrozumieliśmy, że postąpiliśmy bardzo, ale to bardzo źle i już wiemy, że po prostu jesteś za słaby, żeby konkurować z nami w pojedynkę. Nie martw się jednak, bo mamy świetny pomysł. Chcesz o nim powiedzieć, Sylvester?

 

Lefort: Z miłą checią. Chcemy zaproponować...albo nie. Żądamy od ciebie znowu jakby open challenge'u. Tym razem, żeby szanse były równe, nasza dwójka zmierzy się w tag team matchu z tobą oraz osobą, którą sobie sam wybierzesz. Może to być ktokolwiek, bo to i tak nie ma znaczenia. Ja i Marcus jesteśmy zgranym zespołem, a ty jesteś indywidualistą. W połączeniu z kimś innym, następuje u was niezgranie i zgrzyty, więc nieważne kto to będzie, będzie to łatwa wygrana dla Les Legionnaires. Przemyśl to sobie i daj szybką odpowiedź. France Rules! France Regles!

 

--------------------------------------------------------------------------------------

 

 

--------------------------------------------------------------------------------------

 

Tag Team match

La Resistance (René Duprée & Sylvain Grenier) (w/ Robért Conway) vs Enzo Amore & Mason Ryan

 

W ringu znajdują się Sylvain Grenier i Enzo Amore. Grenier ciska rywalem w narożnik i chwilę potem wpada na niego poprzez Body Avalanche. Francuz wyniósł go do Vertical Suplexu i udanie go wykonał. Przyciągnął Enzo do swojego narożnika i dokonał zmiany z partnerem. Duprée od razu przeszedł do Headlocku i mocno trzymał Włocha. Po pewnym czasie Enzo zaczął się powoli wydostawać z ucisku, ale wszystkie jego plany zniwelował René Duprée, który kopnął go w brzuch i wymierzył DDT. 1...2...Certified G się podnosi! Członek La Resistance posłał oponenta na liny, a potem zaserwował mu Sit-out Spinebuster. 1...2...kick-out. Duprée zamierza posłać Enzo do narożnika, ale ten sprytnie skontrował i sam go tam posłał. W tym momencie spokojnym krokiem do okolic ringu podeszli mistrzowie Bram i Magnus. Przystanęli jednak i patrzyli na to, co się dzieje. Amore i Ryan patrzyli na nich ze złością, ale nie rozproszyli się. Enzo Amore podszedł do przeciwnika w narożniku i wymierzył mu kilka kopniaków oraz dołożył Bulldoga! Oboje chcą dostać się do swoich narożników i po chwili mamy podwójną zmianę! Biegną na siebie Grenier i Ryan. Ten drugi okazuje się silniejszy i powala Francuza kilkoma clothesline'ami oraz Full Nelson Slamem. Gdy Sylvain wstał, dostał posłany na liny oraz powalony Back Body Dropem! Mason zabiera się do zakończenia walki. Łapie przeciwnika do House of Pain, podnosi, ale ten odskakuje i sam kopie Walijczyka w brzuch i wynosi do Snap Suplexu. Big Ry jest chyba dla niego za ciężki, bo to się nie udaje i Grenier został posłany do narożnika. Tam mamy zmianę z Amorem. Nagle gdy sędzia nie widział, bo zajmował się Conwayem, który próbował coś ingerować w walkę, Bram podciął Ryana na apronie i ten spadł na podłogę. Enzo wykonał Dropkick na kolana Francuza, przez co ten się pochylił i teraz zamierza zakończyć walkę swoim Springboard Fameasserem. Gdy wybija się z drugiej liny, Magnus nią ruszył i Włoch spadł z całym impetem na plecy i nici z jego akcji. Mistrzowie oddalili się trochę, żeby nie zostali posądzeni o atak na pretendentów, a w tym czasie Grenier wstał i wykonał piękny Fireman's Carry Cutter! 1...2...3! Francuzi pokonują pretendentów do pasów przy pomocy samych mistrzów! Cenna wygrana.

 

Po walce do ringu od razu wpadli Magnus i Bram, którzy rozpoczęli beatdown na dzisiejszych przegranych. Dołączyli się do nich członkowie La Resistance i mamy sytuację 5 vs 2. Czy jest ktoś w stanie pomóc biednemu Enzo i Masonowi? Oczywiście, że tak! Nie trzeba było długo czekać, a do ringu biegną Los Matadores i El Torito, którzy zajęli się francuską stajnią. Po kilku chwilach pierwsze osoby zaczęły wypadać z ringu. Diego i Fernando wspólnie wyrzucli Conwaya, a Torito dzięki Hurricanranie pozbył się Sylvaina Greniera. Matadorzy odciągnęli mistrzów od pretendentów i rozpoczęli brawl z nimi. Hiszpanie przytrzymali Magnusa, a Ryan wymierzył mu kilka mocnych liści w twarz i wyrzucił go z pierścienia. Dalej, pojawił się Duprée i otrzymał od torreadorów Codebreakera, Backstabbera, a Mason posłał go poza ring. Wszyscy leżący powoli stawali na nogi, a do kompletu został jeszcze Bram. Cała czwórka, która była na ringu (no bo Torito jest ciut za niski) wyniosła go do góry i zrzuciła na resztę ekipy, że wszyscy z powrotem pospadali. Amore, Ryan, Diego, Fernando i El Torito, po tym wyczynie świętowali w ringu.

 

--------------------------------------------------------------------------------------

 

Jesteśmy na backstage'u i widzimy szybko kroczącego Rockstar Spuda. Puka on do drzwi gabinetu Williama Regala, ale nie czeka na odpowiedź tylko wchodzi od razu.

 

Regal: Nie powiedziałem, że możesz wejść.

 

Spud: Nie ważne! Od kilku tygodni czuję się tutaj jak śmieć, popychadło i obiekt drwin. Czuję, że ty i członkowie rosteru nie traktujecie mnie poważnie i robicie sobie ze mnie tylko żarty, a ty umieszczasz mnie w bezsensownych walkach po to, aby tych żartów było więcej. Widziałeś co mi zrobiono dwa tygodnie temu? Oczywiście, że widziałeś, bo ty do tego doprowadziłeś. Od tego czasu nie mogłem się ruszać i musiałem dojść do siebie najpierw w szpitalu, a potem w domu. Dumny z siebie jesteś? Powinieneś dbać o zdrowie swoich pracowników oraz o dobre morale w szatni. No i z czego ty się cieszysz?!

 

Regal: Spud, czego ty ode mnie oczekujesz? Przecież ja nie mam wpływu co wrestlerzy robią między sobą na ringu. Mogę tylko interweniować w sytuację, gdy jednemu z nich zagraża poważne niebezpieczeństwo, jak na przykład ostatnia sytuacja z Sheamusem i Rusevem. Jeśli czujesz się upokorzony czy coś w tym rodzaju to mogę zawsze ustalić jakiś rewanż jeśli chce...

 

Spud: Nie, nie, nie, żadnego rewanżu, dziękuję. Chcę tylko, żeby panowała tu sprawiedliwość i równe traktowanie wszystkich! Jako szef powinieneś o to zadbać. A jeśli cię na to nie stać, to warto zatrudnić kogoś kto by o to dbał. Kogoś kto zajmował by się wzajemnymi relacjami między wrestlerami i staraniem o ich integrację w rosterze.

 

Regal: Robię co w mojej mocy i żadnej pomocy nie potrzebuje. Widzę, że bardzo się przejmujesz, żeby każdy był dobrze traktowany i zintegrowany, więc w ramach przeprosin i w imię równego traktowania wszystkich ustalę walkę na za tydzień, gdzie ty podejmiesz Finna Balora. Finn to nowy członek naszej załogi, więc możesz zadbać o jego integrację na naszych ringach. Jak ci się podoba?

 

Spud: Wiesz co? Dobrze, ja zawalczę, ale uważaj, bo następna nasza rozmowa może mieć tylko i wyłącznie charakter służbowy i nie radziłbym ci być takim pewnym siebie, bo możesz się bardzo zdziwić co potrafi wymyślić Rockstar Spud i wtedy może ci nie być tak do śmiechu. I skończy się wtedy...dzień szefa.

 

Spud wyszedł z biura, a William tylko pokiwał głową i pod nosem powiedział „co za gość”.

 

--------------------------------------------------------------------------------------

 

Kolejną walkę, wraz z komentatorami, oglądać będzie Maryse.

Singles match

Aksana vs Becky Lynch

 

Aksana trzyma Becky w Bow & Arrow Stretchu. Po minie rudej zawodniczki widać, że przeszywa ją nieziemski ból. Litwinka po pewnym czasie puszcza dźwignię i seksownie kroczy na czworaka wokół niej i powala ją kopniakiem w twarz! 1...Lynch odkopuje! Aksana podniosła rywalkę i wykonała jej Sidewalk Slam, a potem dołożyła trzy Elbow Dropy. Aksana chwyciła Irlandkę za włosy i podeszła z nią do narożnika. Tam usiadła na jego szczycie, ale w tym momencie przebudziła się Becky, która wymierzyła silny cios rywalce, a następnie dołączyła do niej na narożniku i zaaplikowała wspaniały Belly-to-Belly Suplex! Lass Kicker odbiła się od lin i wykonała Leg Drop. 1...2...near-fall. The Leather-clad Lithuanian próbuje się podnieść przy pomocy lin, a gdy to robi, szybko nadziewa się na Exploder Suplex i przemieszcza się na apron. Becky nie zamierza długo czekać i ustawia Aksanę między górną, a środkową liną i w tej pozycji wymierza jej solidnego kopniaka. Teraz bierze lekki rozpęd i i uderza ją w głowę Dropkickiem, przez który jej rywalka wpada do ringu. Irlandka szybko podnosi leżącą i aplikuje jej Full Nelson Facebuster oraz zapina Dis-arm-her! Aksana szybko odklepuje, co daje wygraną Becky Lynch!

 

Lynch rozpoczęła celebrację, ale przerwała jej Maryse, która od razu powaliła ją poprzez Forearm Smash w tył głowy. Podniosła ją i dołożyła French Kiss oraz chwyciła za mikrofon.

 

Maryse: Oj Becky, tydzień temu zadarłaś z nie tą osobą co trzeba i teraz słono za to zapłacisz. Jesteś nic niewartą, rudą, pewną siebie lalką, która gorzko pożałuje tego, że próbowała tknąć mojej pięknej twarzy, bo sama takowej nie posiada. Jednak rozliczymy się na moich zasadach. Jeśli masz na tyle odwagi, jak jesteś głupia, to zapraszam cię na walkę na Southern Fall. Wtedy zobaczymy, po której stronie kanału La Manche pociąg będzie szybciej.

 

Maryse odrzuciła mikrofon, podeszła do lin i zrobiła swój taunt z zarzuceniem włosów i wyszła na zaplecze.

 

--------------------------------------------------------------------------------------

 

Jesteśmy w miejscu przeznaczonym na wywiady i widzimy reporterkę Sarę Carbonero.

 

Carbonero: Witam państwa gorąco. Moim gościem jest w tej chwili Finn Balor! Finn, wcześniej tego wieczoru, Sylvester Lefort i Marcus Louis wysłali do ciebie wyzwanie, w którym chcą walczyć w tag team matchu, a ty masz możliwość wybrania sobie partnera. Zgadzasz się na taką walkę?

 

Balor: Nie powiem, bardzo interesująca propozycja padła z ich strony. Chyba wiedzą, że w pojedynkę nie dadzą sobie ze mną rady, więc będą próbowali zrobić to jako team. Są na to nikłe szanse, no ale dobrze, niech poczują trochę rozrywki w ich życiu. Oficjalnie zgadzam się na warunki jakie przedstawili Les Legionnaires.

 

Carbonero: A masz już jakiegoś partnera na oku?

 

Balor: Jeszcze się nad tym nie zastanawiałem, ale mam wielu dobrych znajomych spoza rosteru EWM, których chciałbym tu zaprosić, żeby poczuli tę niesamowitą atmosferę i żeby na starcie mogli skopać tyłki jakimś leszczom na rozgrzewkę. Ktokolwiek to będzie i tak zgarniemy łatwe zwycięstwo, a Louis i Lefort będą musieli się uciszyć.

 

Carbonero: Dziękuję serdecznie Finn, wracamy do show.

 

Balor: Również dziękuję.

 

--------------------------------------------------------------------------------------

 

 

--------------------------------------------------------------------------------------

 

Singles match

Santino Marella vs Alexander Rusev (w/ Lana)

Santino poczuł przypływ siły i od razu rozpoczął serię punchy w klatę Ruseva, lecz ten tylko patrzył na niego z zażenowaniem, bo te ciosy nic mu nie robiły. W pewnym momencie chwycił go za szyję obiema rękami i rzucił go do narożnika. Tam wymierzył kilka mocnych ciosów i posadził Włocha na podłodze. Wziął rozpęd i wpadł w niego pośladkami! Alexander podniósł Marellę i zaserwował mu Samoan Drop, a chwilę potem Jumping Side Kick! Bułgar patrzy wymownie na Lanę, która rozkazuje mu zmiażdżyć Santino. Ten to robi i zapina Accolade. Trzeba przyznać, że The Milan Miracle długo walczył, ale w końcu odklepał.

 

Rusev nie przerywał dźwigni, dopóki Lana mu tak nie rozkazała. Oboje unieśli dłonie ku górze, gdy nagle znikąd do ringu wpadł Sheamus i zaczął się brawl pomiędzy nim a Rusevem! Sheamus nacierał na Super Atletę mocnymi ciosami oraz Double Axe Handle'ami. Posłał go na liny i zaserwował Irish Curse, a chwilę potem Rolling Fireman's Carry Slam. Teraz Celtic Warrior bije się w pierś i zamierza uderzyć Brogue Kickiem. Jednak gdy Bulgarian Brute powstał i zobaczył go, szybko wyszedł pod dolną liną i nie pozwolił się uderzyć. Obolały wraz z Laną wyszli na backstage, a Sheamus tylko dumnie patrzył.

 

--------------------------------------------------------------------------------------

 

Ponownie widzimy Sarę z mikrofonem w ręku.

 

Carbonero: Witam państwa, moim gościem jest mistrzyni kobiet Paige! Paige, na początku chce złożyć ci najserdeczniejsze gratulacje. Tydzień temu wzięłaś udział w Mixed Tag Team matchu, które kończyło galę Blitzkrieg. Na pewno jesteś szczęśliwa z tego osiągnięcia.

 

Paige: Tak, jestem prze szczęśliwa, że dostałam możliwość wystąpienia w main evencie naszej tygodniówki. Uważam, że kobiety w świecie pro wrestlingu są niedocenione i zawsze są w cieniu mężczyzn. Nie rozumiem dlaczego, bo my też potrafimy walczyć i prowadzimy ciekawe konfrontacje oraz wspaniałe walki. Moim marzeniem jest, żeby pewnego dnia walką wieczoru była walka dwóch kobiet. Nie mówię tu od razu o pay per view, ale taka walka wieczoru na Blitzkrieg będzie małym kroczkiem ku poprawieniu opinii o wrestlingu w naszym wykonaniu.

 

Carbonero: Życzę ci, aby twoje marzenie się spełniło. Przejdźmy jednak do głównej części wywiadu. Twoją rywalką na Southern Fall będzie Winter. Przyznasz chyba, że jest ona dość specyficzną osobą. Jest mroczna i tajemnicza, przez co nie wiesz, czego można się po niej spodziewać. Czy masz jakąś taktykę na walkę z nią?

Paige: Racja, Winter to dziwna kobieta. Nie można nic o niej konkretnego powiedzieć, bo nikt po prostu o niej nic nie wie. Nie wiem jakie ma zamiary wobec mnie i mojego pasa, więc boje się, że może być nieobliczalna i niebezpieczna. Jednakże, jestem odważna i stawię czoła wszystkiemu co ona mi zaoferuje, a o szczegóły zaraz się jej spytam.

 

Carbonero: Co masz na myśli mówiąc, że zaraz się spytasz?

 

Paige: Właśnie wychodzę na ring i wywołam ją jak do odpowiedzi. Chcesz się coś o niej dowiedzieć? To oglądaj.

 

Paige odeszła i chwilę potem zaczęła grać jej muzyka, a ona sama zawitała do ringu.

 

 

Paige: Odkąd Winter się tu pojawiła, nie czuję się bezpiecznie. Nikt nie wie czego się po niej spodziewać i nie wiadomo co może w każdej chwili zrobić. Każdy zadaje sobie pytanie: „kim ona jest?”, „kim jest Winter?”. Jestem tu w tej chwili, by się tego dowiedzieć, bo jedyne co o niej wiadomo to to, że jacyś „oni” ciągle jej coś podpowiadają i każą jej mówić to, co chcą, a jedną z tych rzeczy jest chęć zabrania mi pasa. Normalnie, nie zajęłabym się tym tematem, ale dotyczy to mojej osoby, więc muszę coś zrobić. Jak już wspomniałam, chcę dowiedzieć się kim jest Winter i myślę, że wy też chcecie, więc Winter, jeśli mnie słyszysz, przybądź do ringu i porozmawiajmy! Winter, no dalej, chcę tylko porozmawiać, nic więcej. Nie bądź tchórzem, chodź stań koło mnie jeśli masz odwagę.

 

W końcu na parę chwil zgasły światła. Za kilkanaście sekund włączyło się tylko okrągłe oświetlające Paige i drugie oświetlające pewne miejsce na poddaszu. Po zbliżeniu kamerzysty okazało się, że stoi tam Winter.

 

Paige: Winter! Cieszę się, że tu jesteś i mi odpowiedziałaś. Szkoda, że jesteś tak daleko, ale lepsze to...

Winter: Zamilcz złotko. Oszukałaś mnie i okradłaś na gali Bloody Abdication. Oni mówią, że jeśli nie oddasz pasa dobrowolnie, to będziesz cierpieć. Bardzo.

 

Paige: Rozpoczynamy teleturniej. Dzisiejszą uczestniczką jest pani Winter z Wielkiej Brytanii. Pytanie pierwsze: kim są „oni”?

 

Winter: Nie radzę sobie z nich żartować. Oni cię skrzywdzą. Najpierw ja. Potem oni. Oddaj, proszę pas dobrowolnie w moje ręce, a nikomu się nic nie stanie. Ja naprawdę nie chcę czynić nic złego. Chcę tylko odzyskać rzecz, która mi się należy.

 

Paige: Problem w tym, że nic ci się nie należy, bo to ja wygrałam European Women's Championship i ten pas należy do mnie i tylko do mnie. Wymyśliłaś tani sposób na title shota i uważasz, że należy ci się nie wiadomo co. Nie powinnaś dostać żadnej walki, ale skoro ona już się odbędzie, to pokażę komu on naprawdę się należy i udowodnię, że na pewno nie tobie!

 

Winter krzyknęła piskliwie.

 

Winter: Nie chcesz się ze mną dogadać drogą pokojową, więc nie pozostawiasz mi wyboru. Będziesz jeszcze tego żałować, ale oni już wymyślą dla ciebie odpowiednią karę. Przykro mi.

 

Światła zgasły ponownie i za kilkanaście sekund zaświeciły się. Po Winter nie było śladu, a zmieszana Paige rozglądała się w jej poszukiwaniu, ale w końcu wyszła z ringu i udała się na zaplecze.

 

--------------------------------------------------------------------------------------

 

Singles match

Antonio Cesaro vs European Champion Wade Barrett

Panowie walczą na apronie. Mamy wymianę ciosów, przy których publiczność zamiennie cieszy się i buczy. Barrett uderzył Cesaro kolanem w brzuch i wydawało się, że to on przejmie przewagę, jednak Szwajcar zablokował jego kolejny cios i popchnął go, a ten wpadł na metalowy słupek i spadł poza ring. Wyglądało to dosyć niebezpiecznie, ale chyba mistrzowi nic się nie stało. Wade został posłany na barierki i tam wymierzono mu kilka punchy i stompów, a potem Antonio wrzucił go do ringu. The Swiss Superman chwycił mistrza Europy do katapulty, a jego głowa była pod dolną liną. Wykonał ją udanie, a Wade Barrett poczuł linę na swojej twarzy. Gdy Anglik się podniósł, został powalony German Suplexem z mostkiem. 1...2...mamy kick-out! Teraz Cesaro wynosi rywala do Delayed Gutwrench Suplexu, ale ten uderza łokciem w jego bok i aplikuje mu Suplex! Następnie, gdy tylko obaj powstali, Bare Knuckle Fighter wykonał Pumphandle Falling Powerslam, a teraz wychodzi na drugą linę i stamtąd wymierza Diving Elbow Drop i przypina! 1...2...Antonio Cesaro podnosi łopatki. Mistrz przeciąga oponenta i umiejscawia jego głowę nad najniższą liną i zaczyna go podduszać, wciskając kolano w jego plecy. Po doliczeniu do czterech, musiał odpuścić. Przeciąga go tym razem na środek ringu, przyklęka przy nim i wymierza mu kilkanaście punchy. Brytyjczyk podnosi Antonia, wynosi go do Powerbombu, kroczy z nim, aż ciska nim w gąbki w narożniku! Gdy King of Swing zrobił kilka kroków do przodu, nadział się na Winds of Change! Czy to koniec? 1...2...w ostatniej chwili podnosi łopatki! Barrett jest zaskoczony, że po takiej sekwencji ciosów, nadal nie wygrał tej walki. Przypina ponownie. 1...nic z tego! Znowu pin! 1....wciąż nie. Mimo wszystko Wade wymyślił chyba jak pokonać przeciwnika, bo przekłada swój ochraniacz na łokieć na drugą stronę i wymachuje ręką. Szwajcar wstaje, mistrz nadbiega, ale...Cesaro robi świetny unik pod łokciem napastnika i łapie go za nogi i przewraca! Wszyscy wiedzą co się dzieje, to czas na Cesaro Swing! Antonio obkręca go kilkanaście razy i w końcu przestaje. Zamroczony wrestler z Preston chce znaleźć azyl przy narożniku, ale dopada go jego rywal, który serwuje mu kilka European Uppercutów. Swiss Superman wykonuje swój taunt z prostymi rękami, lecz nagle od tyłu atakuje go Drew McIntyre! Sędzia natychmiast nakazuje bić w gong.

 

McIntyre zapewne mści się za porażkę z początku gali, gdzie to Cesaro rozproszył go i sprawił, że Szkot przegrał swoją walkę. Widać wściekłość i chęć zemsty w jego oczach. Drew po prostu dewastuje Szwajcara uderzeniami. Po chwili panowie tarzają się po ringu ze zmienną przewagą. W pewnym momencie, gdy Cesaro siedział na Drew i atakował go, zdjął go Wade Barrett, który dołączył się do brawlu. Brytyjczycy wspólnie pastwili się nad królem swingu, lecz w porę przybiegł Neville, który pozbył się z ringu McIntyre'a, a później z pomocą Antonia, Barretta. Panowie cieszyli się z pozbycia się problemów, gdy na stage wyszedł William Regal.

 

Regal: Całe szczęście, że w porę to zakończyliście. Widzę, że muszę przygotować coś lepszego, żeby dać upust waszym emocjom, bo dwie walki na gali wam nie wystarczą. Ale dobrze, od tego tu jestem. Przez całą galę rozmyślałem jak sprawić, żeby Blitzkrieg było jeszcze ciekawszą tygodniówką niż dotychczas i co zrobić, żeby odróżniała się w pewnych aspektach od innych tygodniówek wrestlingowych. Wydaje mi się, że znalazłem pewien złoty środek. Cała wasza czwórka za tydzień weźmie udział we wspólnej walce. Pewnie zaraz powiecie: „Eeee znowu nudny tag team match na zakończenie gali pomiędzy dwoma najważniejszymi konfliktami w federacji”. Otóż nie! Mam idealny plan, który równocześnie podgrzeje konflikt o pas mistrzowski pomiędzy Wadem Barrettem i Nevillem oraz solidnie przygotuje Drew McIntyre'a i Antonio Cesaro przed ich walką na Southern Fall. Za tydzień cała czwórka weźmie udział w dwudziestominutowym Scramble matchu! A jego warunki są takie: jeżeli tę walkę wygra zwycięzca walki o pas z Southern Fall, czyli mistrz, będzie on miał prawo wybrać sobie sam jakiegokolwiek rywala z rosteru EWM. A przyszła walka będzie miała miejsce podczas następnego pay-per-view – St. Patrick's Day Massacre. Jednak jeśli wygra ktoś z dwójki Cesaro-McIntyre lub przegrany z mistrzowskiej walki na Southern Fall, on zostaje automatycznie pretendentem na gali St. Patrick's Day Massacre!

 

McIntyre: Zaraz, zaraz. O ile dobrze wiem, w zasadach Scramble matchu jest mowa o pięciu uczestnikach, a nas tutaj jest tylko czterech, więc chyba coś tu nie gra panie Regal.

 

Regal: Dziękuję Drew, że o tym wspomniałeś, jednakże nie zapomniałem o tym i dobrze wiem jakie są zasady. Właśnie miałem przedstawić wam piątego uczestnika tej walki, a oto i on.

 

Przez kilka dłuższych chwil nic się nie działo, aż w końcu usłyszeliśmy pewną muzykę:

 

 

Z kamienną twarzą wyszedł Vladimir Kozlov. Przystanął obok Williama Regala, spojrzał na niego, a zaraz potem na ring i uniósł obie ręce ku górze. W oczach Neville'a, Barretta, Cesaro i McIntyre'a widać było lekki strach, bo na pewno nie spodziewali się takiego rywala. Tym momentem kończy się dzisiejsza gala Blitzkrieg.

 

Szybkie wyniki:

 

 

Neville def. Drew McIntyre

La Resistance def. Enzo Amore & Mason Ryan

Becky Lynch def. Aksana

Alexander Rusev def. Santino Marella

Antonio Cesaro def. Wade Barrett via DQ

 

 

Aktualna karta na Southern Fall

 

 

http://i60.tinypic.com/izow1u.png

Singles match for the European Championship

Wade Barrett © vs Neville

 

http://i60.tinypic.com/k1e643.png

Tag Team match for the European Tag Team Championship

Bram & Magnus © vs Enzo Amore & Mason Ryan

 

http://i59.tinypic.com/ael7w6.png

Singles match for the European Women's Championship

Paige © vs Winter

 

http://i57.tinypic.com/vrcady.png

Singles match

Drew McIntyre vs Antonio Cesaro

 

http://i62.tinypic.com/29posio.png

Tag Team match

Les Legionnaires vs Finn Balor & ?

 

http://i57.tinypic.com/1617gx.png

Tag Team match

La Resistance vs Los Matadores (w/ El Torito)

(Walkę zapowiedziano po zakończeniu show)

 

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

Chcę przeprosić za długą przerwę od ostatniego odcinka, ale ostatnio mam bardzo mało czasu na pisanie z powodu studiów. Tak naprawdę, zdarza mi się coś pisać tylko w weekendy, a w kilka ostatnich nawet wtedy nie miałem zbytnio czasu. Nie wiem po jakim czasie ukaże się następny odcinek, ale mam nadzieję, że przerwa będzie krótsza niż między tym, a poprzednim odcinkiem.

 

http://i59.tinypic.com/2kot8i.jpg

Blitzkrieg #7

 

Vienna, Austria

 

 

Zaczynamy z grubej rury, bo od razu słyszymy theme song Alexandra Ruseva, który wychodzi wraz ze swoją menadżerką Laną i gdy dochodzą do ringu, Lana zaczyna przemawiać.

 

Lana: Sheamus! Kim ty do cholery jesteś, że bezpodstawnie atakujesz Ruseva po jego wspaniałej walce? Za kogo się masz, że uważasz to za właściwe? Czy już nie narobiłeś wystarczająco dużo szkód? Chyba nie słuchałeś dobrze tego, co mówiłam dwa tygodnie temu, więc ci to przypomnę. Pozbawiłeś Alexandra zdobycia pasa mistrzowskiego, a on pozbawił jej ciebie. Porachunki zostały wyrównane i już nie chcemy mieć z tobą nic wspólnego. Zajmij się swoimi sprawami i pozwól zająć się nam naszymi. Nie wiemy, czego chcesz i nie interesuje nas to. Masz się po prostu odczepić i dać nam spokój. Jeżeli jednak tego nie zrobisz, możesz tego pożałować.

 

Lana przekazała mikrofon Rusevowi.

 

Rusev: Sheamus! Zaatakowałeś mnie i ja zaatakowałem ciebie. Ty nie jesteś mistrzem ani ja. Odejdź albo zostaniesz zniszczony!

 

 

Sheamus: Rusev, Lana. Słyszałem wszystko co mówiliście dwa tygodnie temu i doskonale to pamiętam. Jednak ja przypomnę, że nie zgadzałem się z tym, że nasze sprawy są już rozwiązane. Uniemożliwiłeś mi dokończenie mojej walki na Bloody Abdication w taki sposób jaki chciałem i nie ucieszył mnie ten fakt. Jeśli jesteś taki odważny to dlaczego nie chcesz się ze mną zmierzyć. Skoro nasze porachunki są wyrównane, to sprawmy, by któryś z nas zdobył przewagę. Czy takie coś cię nie satysfakcjonuje?

 

Lana: Już ci powiedzieliśmy, że nie ma takiej potrzeby, żebyście oboje walczyli. Rusev ma ciekawsze i bardziej ambitniejsze zajęcia niż użeranie się z narzucającymi się rudzielcami, którzy nie potrafią zaakceptować swojej porażki!

 

Sheamus: Ja swoją porażkę umiem znieść jeśli mój rywal był ode mnie lepszy, a niestety podczas walki o pas nie można było tego stwierdzić, że Wade Barrett był ode mnie lepszy, bo twój goryl powalił mnie i znokautował, przez co nie mogłem zakończyć starcia.

 

Lana: Nie zmienia to faktu, że przegrałeś i nie jesteś mistrzem Europy. My swojego zdania nie zmienimy i możesz znaleźć sobie kogoś innego, kogo będziesz męczył i nagabywał na walkę z tobą, bo na pewno tą osobą nie będzie Rusev.

 

Sheamus: Tak? To zobaczymy.

 

Sheamus odrzucił mikrofon i rozpoczął atak na Bułgara. Powalił go na matę, a w tym czasie Lana uciekła z ringu, ale cały czas patrzyła na to co się dzieje. Rusev został posłany do narożnika i siedząc przy nim, otrzymywał ciosy kolanem od Irlandczyka. Następnie zaplątał stojącego Alexandra między liny i wymierzył dziesięć ciosów w jego klatkę piersiową. Obolały Super Athlete spoczął oparty o liny, a Sheamus wziął rozbieg i chciał chyba wyrzucić rywala z ringu, jednak ten przerzucił go nad sobą i nad linami. Sheamus jednak pozostał na apronie i uderzył między linami barkiem w brzuch Ruseva, który z bólu udał się na środek ringu. Celtic Warrior wyskakuje z zamiarem zaaplikowania Slingshot Shoulder Blocku, lecz w powietrzu Bulgarian Brute serwuje swój Jumping Side Kick! Ależ to wyglądało! Rusev przyklęknął przy nim i wykonał kilkanaście ciosów z pięści, a potem dołożył Samoan Drop. Lana przy ringu krzyknęła: „Rusev! Crush!”, a on wbił swoją stopę w plecy Sheamusa i próbował zapiąć Accolade, lecz Irlandczyk wywinął się i sam zapiął Cloverleaf! Po kilkunastu sekundach dźwigni puścił i udał się do narożnika. Bił się w pierś i będziemy mieli Brogue Kick! Alexander w ostatniej chwili ulotnił się z ringu i chyba nie zamierza dalej uczestniczyć w tym brawlu. Sheamus sięga po mikrofon.

 

Sheamus: Tak szybko odpuszczasz? Tylko na tyle cię stać? Nie masz odwagi walczyć ze mną?

 

Lana: Sheamus, Alexander i ja mamy ważniejsze sprawy niż ty i skoro Rusev zadecydował, że nie chce już się z tobą bić, to nie będzie tego robił. Odpuść już sobie i daj nam spokój. Skąd masz w ogóle tyle determinacji?

 

Sheamus: Kiedy zabierzesz człowiekowi wszystko, na czym mu należy, ten człowiek będzie walczył, jakby nie miał nic do stracenia.

 

Celtic Warrior wyciągnął rękę w kierunku Ruseva i pokazał mu, żeby wrócił do ringu. Lana roześmiała się i pokazała Brute'owi, żeby szli na zaplecze. Ten ma jednak inne plany i rozpoczął marsz do ringu. Znowu będziemy mieli brawl między zawodnikami! Lana chce powstrzymać Alexandra, ale ten jest zdecydowany i wkracza między liny. Panowie ponownie się ścierają! Równocześnie aplikują punche w głowę, a za moment Rusev posyła Great White'a na liny i zamierza powalić go Jumping Kickiem, ale Sheamus zrobił unik i po odbiciu od lin, powalił obywatela Rosji poprzez Double Axe Handle. Niedoszły mistrz Europy podniósł swojego rywala i wyniósł pod Pale Justice. Zaczął biec, ale ten zeskoczył i znokautował go Jumping Side Kickiem! Lana krzyknęła "Rusev! Crush!" i tym razem Bułgarowi udało się założyć Accolade. Trzymał dźwignię kilkadziesiąt sekund, aż w końcu puścił. Niedługo potem wraz z Laną, zadowoleni, wyszli w stronę backstage'u.

 

-------------------------------------------------------------------

 

A na backstage'u widzimy Sarę Carbonero i jej gościa.

 

Carbonero: Witam państwa serdecznie! Moim gościem jest Antonio Cesaro! Antonio, przed tobą dzisiaj ciężka walka, bo podejmujesz czterech innych zawodników w Scramble matchu, po którym, kto wie, może staniesz się nowym pretendentem do tytułu Europy. Masz też zapowiedzianą walkę na Southern Fall z Drew McIntyrem. Jak sobie radzisz z tym nagromadzeniem presji i czy masz na nią jakiś sposób lub taktykę?

 

Cesaro: Pan Regal trochę zebrał wszystko do kupy, przez co zasady dzisiejszego main eventu mogą być dla niektórych niezrozumiałe. Jednak po mojemu brzmią one bardzo prosto i zamierzam powiedzieć jak. Dzisiaj jako ostatni pinuję kogokolwiek ze stawki, a najlepiej tego oszusta i parszywą mordę McIntyre'a, na PPV pinuję go jeszcze raz, a potem już niczym się nie przejmuję i zdobywam pas Europy na St. Patrick's Day Massacre. Bo jedyną rzeczą, na której chcę się skupić jest właśnie European Championship, a nie użeranie się z kłamliwymi Szkotami. Nie mam na to kompletnie czasu, ale jeśli już mam okazję to pokażę mu kto zasługuje na bycie pretendentem i będzie musiał usunąć się w cień. Wade Barrett, Neville. Nieważne kto wygra walkę o pas za dwa tygodnie, niech liczy się z tym, że ich kolejnym rywalem będę ja, a to oznacza kłopoty oraz ich porażkę!

 

-------------------------------------------------------------------

Singles match

Rockstar Spud vs Finn Balor

 

Mieliśmy moment, gdy Rockstar Spud sobie całkiem dobrze radził. Kopał Balora za każdym razem, gdy ten próbował wstać, lecz w końcu Irlandczyk się podniósł i Rockstar musiał zmienić taktykę. Posłał Finna do narożnika, a tam dołożył od siebie Dropkick. Za chwilę podciął go i ustawił w pozycji siedzącej przy narożniku. Podduszał go stopą kilka sekund, a potem zaserwował kilka stompów. Teraz chwycił Demona za głowę, ale w międzyczasie Balor się wyrwał i powalił Spuda poprzez Pele Kick! Spud czołgał się w stronę lin, a w tym czasie Devitt odbił się od lin i Dropkickiem wypchnął Anglika z ringu. Odczekuje chwilę na powstanie rywala i ponownie odbija się od lin i wyskakując nad górną liną wymierza przepiękny Senton! Wspaniała akcja! Irish Captor nie czekał długo i przyprowadził mniejszego przeciwnika w okolicę ringu i tam wyniósł go jak do Spin-out Powerbombu, a opuścił go na apronie, po czym Rockstar wtoczył się do wnętrza ringu. Finn Balor wyszedł na szczyt narożnika i tam oczekiwał na Brytyjczyka, a gdy ten wstał, Finn skoczył i wykonał świetne Diving Tornado DDT! Przechodzi do pinu. 1...2...Rockstar Spud się podnosi. Wrestler z miasta Bray nie przejął się zbytnio swoim niepowodzeniem, bo już widać było, że ma kolejny pomysł. Odbił się od lin i chciał ponownie wypchnąć z ringu Spuda, który przytrzymywał się lin, ale ten wykazał się sprytem i zrobił unik, obniżając górną linę. Balor wyleciał na apron, bo chwycił się liny, a Rockstar wiedział, że to jedyny moment, gdy może zmienić losy tego pojedynku. Uderzył Finna w twarz i brzuch oraz próbował wrzucił go Suplexem, jednak albo miał za mało sił albo Irlandczyk okazał się za ciężki. Wrestler z Birmingham zmienił więc plany i chwytając oponenta za głowę, pchnął go na stalowy słupek! Ten jednak dalej trzyma się na nogach, więc Spud wychodzi na drugą linę i zaciąga na narożnik Balora. Ma go już w dobrej pozycji do akcji i serwuje kilka ciosów. Niestety, przy którymś z nich przebudził się atakowany i zepchnął Anglika na matę. Irish Young Gun szybko się wyzbierał i zaaplikował leżącemu Spudowi Coup de Grâce! 1...2...3! Finn Balor odnosi kolejne zwycięstwo na ringach EWM!

 

 

Finn Balor ma chyba gości, bo do ringu uśmiechnięci zmierzają jego rywale z gali Southern Fall – Sylvester Lefort i Marcus Louis.

 

Lefort: Moje gratulacje Finn! Bezproblemowo pokonałeś tego nieudacznika, pozwól, że uścisnę twoją dłoń! Ekhm... Jednak pamiętaj, że pokonując ludzi w pojedynkę nic nie wskórasz, bo za niespełna dwa tygodnie walczysz w tag teamowej potyczce. Powtórzę jeszcze raz: TAG TEAMOWEJ. Oznacza to, że musisz sobie dobrać partnera. Póki co nie widziałem żebyś z kimkolwiek tu rozmawiał ani nikt też ci nie towarzyszy przy ringu. Co się dzieje? Czy nikt nie chce być z tobą w drużynie? Czy wszyscy twierdzą, że jesteś tak słaby, że nie opłaca się łączyć z tobą sił? A może wszyscy boją się przyszłych mistrzów tag team Les Legionnaires? Mam nadzieję, że nie weźmiesz sobie za partnera kogoś, jak ten tutaj, który nie wygrał jeszcze żadnej walki.

Balor: Nie chcę się czepiać, ale z tego co widziałem to wy też nie wygraliście tu jeszcze żadnej walki.

 

Louis: To zupełnie inna sytuacja. My nie mieliśmy okazji się pokazać, bo stoczyliśmy raptem trzy walki, a on walczy tu prawie co tydzień i nie potrafi wygrać choć jednej potyczki. Tak samo będzie w przyszłą niedzielę i po niej, gdy doznasz pierwszej porażki, następne pójdą jak z płatka.

Lefort: Ja przypominam, że jeśli nie znajdziesz sobie dogodnego partnera do czasu naszej walki, to będziesz musiał walczyć sam, a wtedy może zrobić się nie wesoło.

 

Balor: Nie bój się, szykuję specjalnie dla was kogoś wyjątkowego, kto pomoże mi pozbyć się problemów w postaci was. Jest to osoba spoza rosteru EWM, więc bądźcie czujni i przygotowani, bo może to być dla was ogromny szok. A jeśli nie udałoby mi się go sprowadzić to i tak bez zmęczenia rozprawiłbym się z wami tak jak teraz!

 

Balor zaatkował najpierw Louisa, a potem Leforta i przez dłuższy czas miał ofensywę nad dwoma rywalami. Jednakże chyba przeliczył swoje siły, bo z czasem zaczął słabnąć, a przewagę zyskali Francuzi, którzy zdominowali go. Po pewnym czasie Lefort wykrzykiwał do niego: „No i co? Dlaczego nikt ci nie pomaga? Czemu nikt nie przychodzi? Jesteś nikim i nikt ci nie chce pomóc”. Choć wydawało się, że po takich słowach zaraz ktoś przybędzie, niestety, pomoc nie nadeszła i Legionnaires zostawili w ringu obitego Balora.

 

-------------------------------------------------------------------

 

Na zapleczu widzimy podenerwowaną Becky Lynch, która chodzi w tę i z powrotem.

 

Lynch: Maryse, ty tępa blondyno! Tydzień temu nie pozwoliłaś mi się cieszyć z mojej wygranej i od razu po walce zaatakowałaś mnie od tyłu, jak największy tchórz! A do tego wyzwałaś mnie na walkę jeden na jeden podczas Southern Fall. To chyba jedyna odważna rzecz na jaką cię stać. Zasadniczo, nie jestem osobą konfliktową i nie lubię rozwiązywać spraw poprzez przemoc, ale dla ciebie chętnie zrobię wyjątek i z przyjemnością zmierzę się z tobą na gali pay per view! Będzie to dla mnie ogromna przyjemność, bo tym razem nie zamierzam cię przypiąć, jak na Bloody Abdication, a będziesz zmuszona odklepać i dopiero wtedy poczujesz co to ból, a ja raz na zawsze ci pokażę, że ze mną nie warto zadzierać. Jestem Becky Lynch! Najtwardsza sztuka w tej federacji! Nie dam sobą pomiatać, a zwłaszcza wytapetowanej lali, która nie ma pojęcia o...

 

W tym momencie od tyłu Irlandkę atakuje ta, o której mowa, czyli Maryse. Francuzka potrząsa nią za włosy i wykonuje slapy po twarzy. Podniosła ją, chcąc wykonać French Kiss, ale Becky uderzyła ją kilkukrotnie w brzuch i sama rozpoczęła atak, który polegał na ciosach po głowie i tułowiu. W końcu panie weszły w klincz i wsparły się o ścianę. Maryse pchnęła Lass Kicker o maszynę do napojów i dołożyła jej cios łokciem, a zaraz potem French Kiss na podłogę. The Sultry Diva wyszła zwycięsko z tego brawlu, ale czy wyjdzie z niego podczas ich walki na Southern Fall?

 

-------------------------------------------------------------------

 

5 on 5 Tag Team match

Los Matadores (Diego & Fernando & El Torito) & Enzo Amore & Mason Ryan vs La Resistance (Sylvain Grenier & Rene Dupree & Robert Conway) & European Tag Team Champions Bram & Magnus

 

W ringu znajdują się Robert Conway i Enzo Amore. Francuz dominuje mniejszego rywala, wymierzając kilka chopów, posyłając na liny i wynosząc go pod Military Press Slam, który udanie aplikuje. Teraz wykonuje mu Back Suplex oraz przyciąga do swojego narożnika w celu dokonania zmiany z Bramem. Conway wykonał Atomic Drop, a Bram powalił Włocha clotheslinem. Anglik plącze ręce Amore'a w liny i wykonuje mu mocne stompy w jego brzuch. Następnie podnosi nogi i dokłada mocne kopnięcie w plecy. Bram odplątuje go, a Enzo momentalnie chwyta się z bólu za plecy i tarza po ringu. Chwycił go w końcu mistrz tagów, podszedł do narożnika i uderzył kilkukrotnie jego głową o gąbkę. Anglik nie daje rywalowi ochłonąć i od razu aplikuje mu Exploder Suplex. Dokonuje zmiany z Magnusem. Bram wynosi Enzo pod Fireman's Carry i opuszcza na kolano wystawione przez jego partnera. Magnus ustawia rywala pod katapultę w stronę narożnika i udanie ją wykonuje. Amore spoczął znowu przy gąbce, a Anglik zaczaił się od tyłu i dołożył Inverted Suplex. Odczekał chwilę i wynosi Enzo do Magnus Drivera! On jednak sprytnie zeskakuje i przewraca Brytyjczyka Dropkickiem w plecy oraz doskakuje do swojego narożnika i udanie zmienia się z Diego! Matador rozpoczyna swoją ofensywę w postaci dwóch Dropkicków oraz dwóch clothesline'ów. Wskoczył na jego ramiona i Magnus otrzymał Tilt-a-whirl Hurricanranę na liny, a chwilę potem Backstabber z zaskoczenia! 1...2...Dupree przerywa pin! Nagle zerwał się cały zespół face'ów i wbiegli oni do ringu, a dołączyli do nich ich rywale i byliśmy świadkami ogromnego brawlu! Bił się dosłownie każdy z każdym. Niektórzy zaczęli przenosić swoje potyczki za ring lub z niego wypadali, aż w końcu w pierścieniu zostało ich dwóch – Enzo Amore i Rene Dupree. Dupree wyniósł przemęczonego Amore'a do Dupree Bomb i perfekcyjnie zaaplikował. Nagle na apronie pojawił się El Torito, który wybił się z górnej liny i wyrzucił Francuza z ringu dzięki Springboard Hurricanranie. Byczek celebrował w ringu, a za nim zjawił się Robert Conway, który z łatwością chwycił go za głowę i wyrzucił nad górną liną. Nie trzeba było długo czekać, aż kolejna osoba wejdzie do ringu, bo jest nią Fernando, który unika clothesline'a od Roba, wybija się z liny i serwuje Springboard Crossbody! Hiszpan przytrzymuje się lin, a wściekły Conway chce go dopaść, jednak Fernando obniża górną linę i mięśniak wypada z ringu. Fernando patrzy w stronę leżącego, a w tym czasie na posterunku melduje się Bram, który czeka, aż matador się odwróci, a gdy ten to robi, udanie wymierza swoją akcję The Brighter Side of Suffering. Chwilę potem Brama clotheslinem powala Mason Ryan, który chwilę potem wykonuje House of Pain. Szybciutko zjawił się Sylvain Grenier, który zaskoczył Walijczyka wynosząc go i wykonując Fireman's Carry Cutter. Grenier był czujny i spodziewał się, że ktoś zaraz do niego dołączy i wcale się nie mylił. Do ringu wskoczył Diego, jednak i on był zwinniejszy i wykonał świetnego Backstabbera. Aby uzupełnić stawkę brakowało tylko jednego. Zjawił się i Magnus, który zaaplikował Magnus Driver i przypiął, bo ta dwójka była legalna w walce. 1...2...3! Po sporym zamieszaniu, Magnus dał swojej drużynie zwycięstwo!

 

-------------------------------------------------------------------

 

Jesteśmy na zapleczu i ponownie widzimy Sarę.

Carbonero: Witam państwa. Moim gościem jest posiadacz pasa Europy, Wade Barrett! Wade, dzisiaj uczestniczysz w Scramble matchu, w którym musisz jako ostatni przypiąć jednego z przeciwników, a na Southern Fall stoczysz walkę z Nevillem. Jak skomentujesz ten natłok obowiązków?

 

Barrett: W pierwszej chwili pomyślałem, że ten Scramble match to totalny absurd i nie potrzebny zabieg. Teraz jednak uważam, że to świetna metoda, żebym mógł pokazać swoją dominację i determinację. Wystarczy, że przypnę kogokolwiek na ringu i dopilnuję, by nikt więcej tego nie zrobił i mam zagwarantowany wybór przeciwnika dla siebie. Czyż może być coś lepszego dla mistrza niż własny wybór rywala, a nie narzucony z góry? A walką z Nevillem się nie przejmuję. Nie jest to przeciwnik godny walki ze mną o pas i jestem pewny swojej wygranej. Jest on zbyt mały i zbyt głupi, żeby równać się z kimś takim jak ja. Neville nie chce w to uwierzyć, ale przekona się już w pierwszej minucie ze mną na ringu. Jeśli jestem zły, potrafię być bardzo nieprzyjemny dla swojego rywala, a przyznam, że on zaczyna coraz bardziej działać mi na nerwy. Z tego powodu szykuję dla niego specjalne miejsce w Barrett Barrage, a teraz przepraszam cię, idę się przygotować na swoją walkę.

 

Carbonero: Oczywiście. Martin, Nigel, wracam do was.

 

-------------------------------------------------------------------

 

Singles match

Layla vs European Women's Champion Paige

 

Panie są w klinczu, z którego zwycięsko wychodzi Layla i wymierza Snap Suplex. Następnie zapina Headscissors i trwa w tej dźwigni przez dłuższy czas, lecz w końcu puszcza. Layla rozłożyła ręce z pogardą dla Paige i szybko chwyciła ją za głowę oraz wykonała dwa uderzenia kolanem w jej twarz. Brytyjka posłała mistrzynię na liny, a gdy ta wracała, powaliła ją Dropkickiem! 1...2...kick-out Paige. Gdy Layla chciała podnieść rywalkę, ta wbijając jej bark w brzuch, przeniosła się z nią do narożnika. Tam Paige wymierzyła jej parę mocnych ciosów w twarz, a zaraz potem wypchnęła w stronę środka ringu. Anti-diva czekała przy narożniku, aż ta nadbiegnie i wbiła jej stopę w tułów, po czym zaaplikowała przepiękne Tornado DDT! Dalej Paige powalała Laylę short-arm clothesline'ami i finalnie sprowadziła ją na ziemię dzięki Sidewalk Slamowi. Paige chciała zapiąć przeciwnika w PTO, ale ta sprytnie i odpowiednio wcześniej się z tego wykręciła i uciekła za liny na apron. Mistrzyni Europy wymierzyła rodaczce Headbutt, po którym Layla się ugięła, co szybko wykorzystała Paige, „kładąc” Laylę na środkowej linie i wymierzając jej kilka uderzeń kolanem. Obolała Lay starała się wstać, gdy nagle zgasły światła w całej arenie! Co się dzieje? Za jakiś czas zaświeciły się i widzimy, że na schodkach prowadzących do ringu pojawiła się Winter. Paige niepewnie podchodziła w jej stronę z pytaniem o co jej chodzi i czego chce, ale ta stała w bezruchu i miała zasłoniętą twarz włosami. Po dłuższej chwili milczenia ze strony pretendentki, światła ponownie zgasły i jak można się było spodziewać, po ich zaświeceniu Winter zniknęła. Speszona Angielka rozglądnęła się w poszukiwaniu swojej rywalki z najbliższego pay per view, ale nigdzie jej nie było. Gdy się odwróciła, nadziała się na Bombshell! 1...2...3! Layla odnosi zwycięstwo nad mistrzynią kobiet! Pewnie by się tak nie stało, gdyby nie interwencja Winter, ale tego się raczej nie dowiemy.

 

-------------------------------------------------------------------

20 Minutes Scramble match

Antonio Cesaro vs Drew McIntyre vs Neville vs Vladimir Kozlov vs European Champion Wade Barrett

 

Okazało się, że rozpoczynającą dwójką będą Antonio Cesaro i Neville.

 

[...]Cesaro wynosi Neville'a pod Delayed Gutwrench Suplex i udanie go aplikuje, a chwilę potem wyskakuje i wykonuje Double Foot Stomp. Szwajcar wyczekuje na powstanie przeciwnika i wymierza German Suplex, a gdy Anglik oparł się o liny, Antonio pomógł mu opuścić ring poprzez clothesline nad górną liną, ale jednak Nevillowi udało się utrzymać w obrębie ringu! King of Swing próbował zepchnąć Adriana, ale ten wbił się barkiem w jego brzuch i wykonał Sunset Flip. 1...2...Cesaro się podnosi. Miejscowy wrestler zły na siebie, że dał się wykiwać, chce powrócić do ofensywy, ale to nie przychodzi mu tak łatwo. Neville unika wszystkich jego ciosów i sam wykonuje Springboard Corkscrew Crossbody i dokłada Standing Star Press. The Man That Gravity Forgot bierze trochę rozpędu, lecz szybko przebudził się The Swiss Superman, który zneutralizował cokolwiek Neville miał w planach. Wyniósł mniejszego wrestlera do Swissblade, ale ten momentalnie zaczął się ześlizgiwać, aż w końcu doprowadził do roll-upu! 1...2...3! Niesamowite! Mamy już pierwszy przypięcie i gdyby walka zakończyła się za chwilę, to Neville został by pretendentem na kolejne PPV! Walka jednak właściwie co dopiero się rozpoczęła, a inni uczestnicy łatwo nie odpuszczą. Mówiąc o innych uczestnikach, właśnie mamy odliczanie wejścia następnego z nich. ...5...4...3...2...1...0!

 

 

Z numerem trzy wychodzi mistrz Wade Barrett.

 

[...]Barrett jest w ringu z Cesaro. Anglik posyla go do narożnika i tam aplikuje mu Big Boota, po którym Szwajcar pada na ziemię. Wade wychodzi na drugą linę i stamtąd wykonuje Diving Elbow Drop. Barrett chodzi dumny i zadowolony po ringu oraz wykrzykuje coś do publiczności. Zaskakuje go Neville, który wybija się z górnej liny i serwuje Hurricanranę, a zaraz potem, po uniku przed clotheslinem, wybija się z narożnika i nokautuje mistrza Moonsaultem! 1...2...Barrett podnosi łopatki. Neville woła Antonio Cesaro, żeby wykonali jakąś wspólną akcję. Brytyjczyk wychodzi na apron, a Szwajcar wynosi Street Fightera do Suplexu. Neville się wybija i trafia w rywala Dropkickiem, a Cesaro w tym czasie go upuścił. The New Sensation przechodzi do przypięcia. 1...2...Cesaro pociągnął Anglika za nogę i sam przypiął! 1...2...Wrestler z Newcastle odpowiada tym samym. Panowie zaczynają kłótnię i za chwilę sami się okładają. Następuje wymiana uderzeń, a fani cheerują obu zawodników, jednak z większą aprobatą dla miejscowego Antonio Cesaro. W końcu Szwajcar posyła Neville'a do narożnika i bierze rozpęd z naprzeciwległego. Nadbiega...ale w połowie nadziewa się na Winds of Change od Wade'a Barretta! 1...2....nic z tego! Anglik posłał króla swingu do tego samego rogu, gdzie znajdował się Adrian i zaraz potem wskoczył na nich, sprawiając, że Antonio padł na podłogę. Bare Knuckle Brawler wykonał Snapmare na swoim rywalu z Southern Fall, odbił się od lin i uderzył Big Bootem! Mamy odliczanie kolejnego zawodnika! ...5...4...3...2...1...0!

 

 

Kolejnym zawodnikiem jest Drew McIntyre.

 

[...]Następuje wymiana ciosów między Nevillem i Drew. Potyczkę wygrywa McIntyre, który posyła przeciwnika na liny, a potem przerzuca nad sobą poprzez Back Body Drop. 1...to za mało na lotnika. The Chosen One podnosi go i aplikuje Fisherman's Suplex i dokłąda Leg Drop! Następnie wymierza kilka stompów i podnosi wrestlera z Newcastle. Chce mu wymierzyć Big Boota, ale ten unika, jednak sprytem wykazał się McIntyre, który uderzył go clotheslinem i ten oparł się na linach. Teraz Drew odbija się od lin, ale zostaje znokautowany! To mistrz Europy, który zjawił się na apronie zaserwował Szkotowi Bullhammer! 1...2...3! Wade Barrett wychodzi na prowadzenie w stawce. Teraz Barrett próbuje usunąć przypiętego pod dolną liną, a w tym samym czasie w ringu pojawił się Cesaro, który szybko chwycił zmęczonego Neville'a i wykonał Neutralizer! 1...2...3! Stało się to tak szybko, że Wade załapał się tylko, żeby zobaczyć jak sędzia liczy „3”. Przez to oboje groźnie na siebie spojrzeli i powoli podchodzili ku sobie. W pewnym momencie The Swiss Superman wyniósł Brytyjczyka do Powerslama, ale ten zeskoczył i wyniósł Szwajcara do Wasteland. Antonio również zeskoczył i zaserwował German Suplex z mostkiem! 1...2...Barrett odkopuje. Gdy już Cesaro się podniósł, chciał ponownie wykonać German Suplex, ale w ostatniej chwili mistrz uderzył go łokciem w głowę i się uwolnił, a sam wymierzył mu Pumphandle Falling Powerslam i w tym momencie czekamy na ostatniego wrestlera. ...5...4...3...2...1...0!

 

 

Vladimir wpada do ringu na pełnym hypie, bo powala Barretta clothesline'ami i aplikuje Big Boota, po którym wypada z ringu. Za chwilę pojawia się Neville, który zdobywa niewielką przewagę nad kolosem z Rosji i wspina się na narożnik. Skacze...ale Kozlov nokautuje go uderzeniem głową, po którym Anglik turla się poza ring. Już zaraz po nim zjawia się Drew McIntyre, jednak Vladimir szybko odparowuje jego ataki i wykonuje Fallaway Slam, po którym, jak poprzednicy, opuszcza ring. Moscow Mauler czuje w sobie moc i chce więcej rywali. Jego próśb wysłuchał jakby Antonio Cesaro, który momentalnie zjawił się i zaatakował Kozlova. Wymierzył kilka punchy i chopów, odbija się od lin i...gniewny Rosjanin kontruje to na Overhead Belly-to-Belly Suplex. Teraz zły Kozlov czeka na rywala, a gdy ten wstał, wymierzył mu Iron Curtain. 1...2...3! W tym momencie to Vladimir jest pretendentem, ale walka się jeszcze nie zakończyła.

 

[...]Dominacja Vladimira trwa cały czas w najlepsze i doszliśmy do momentu, gdy znajduje się sam w ringu i wykrzykuje coś po rosyjsku do fanów. Jednak jego przeciwnicy zawiązali chyba jakiś sojusz, gdyż wszyscy w zgodzie otaczają ring i każdy w nich wchodzi na apron po jednym z każdej strony. Nieco zaskoczony Kozlov rozgląda się podejrzanie i czeka na to co zrobią. Panowie w końcu pewnie wchodzą do ringu niczym Nexus za czasów swojej świetności i tak jak wtedy, na gest Wade'a Barretta, wszyscy atakują giganta. Początkowo świetnie sobie poradzili i sprawnie go unieszkodliwili, ale chyba zmęczenie dało się we znaki, bo Vladimir zaczął mieć przewagę i odpychał bardziej zmęczonych. W końcu cała czwórka musiała postawić wszystko na jedną kartę i rozpoczęli swoją sekwencję. Rozpoczął ją Wade Barrett uderzając Bullhammerem. Zaraz potem, po wybiciu się z liny przez Cesaro, Kozlov dostał European Uppercut, po którym był bliski przewrócenia się, jednak sprawnie złapał go Drew McIntyre, który dołożył swoją cegiełkę w postaci Future Shock. Teraz wszyscy patrzą na Neville'a, który stoi przy narożniku. Wychodzi na niego i aplikuje Red Arrow! Po takiej kombinacji finisherów, chyba ciężko będzie wstać. W momencie, gdy najmniejszy z nich wykonywał swoją akcję, European Champion wykonał czystki na ringu. Popchnął Cesaro na Drew, którzy się przewrócili na siebie, a New Sensation został wyrzucony z kwadratowego pierścienia. Teraz Barrett mógł osobiście dokonać pinu. 1...2...3! Wade przypiął Vladimira Kozlova i po raz drugi ma szansę utrzymać swoją wygraną. A czasu coraz mniej. Oszukani przez Street Championa Drew i Antonio, o dziwo, znaleźli wspólny język i zaatakowali mistrza i wykonali nawet wspólną akcję. King of Swing wykonywał właśnie swój słynny Swing, a McIntyre przygwoździł Barretta stompem do ziemi. Szkot szybko popchnął rywala, gdzieś daleko i chciał przypiąć Barretta, ale to było za mało na Cesaro i przerwał on pin praktycznie od razu. Teraz to między tą dwójką odbywa się brawl, aż w końcu Antonio wylatuje z ringu. Zaraz po tym, do ringu wraca Vladimir Kozlov i rozpoczyna swoją ofensywę. Przy narożniku wymierza kilka punchy oraz wynosi McIntyre'a na narożnik. Stamtąd Drew otrzymuje Overhead Belly-to-Belly Suplex, a potem Kozlov dokłada swój Running Headbutt! To już ostatnie sekundy i ostatnia szansa dla Moscow Maulera! Wyczekuje na powstanie oponenta i serwuje mu Iron Curtain! 1...2...3! Zostało dziesięć sekund, a ostatnim, który przypiął jest Kozlov! To on zostanie nowym pretendentem! Już celebruje swoje zwycięstwo na narożniku, lecz nie zauważa pewnego szczegółu. W obrębie ringu znów pojawił się Neville, który przypina leżącego Drew! 1...2...3! Niesamowite! The Man That Gravity Forgot zdążył i w ostatniej chwili skradł zwycięstwo Kozlovowi! Zaskoczony Vlad patrzy to na niego to na zegar, na którym wybiła właśnie „0:00”, co oznacza, że to Neville zapewnił sobie kolejnego title shota, bądź wybór przeciwnika dla siebie.

 

Vladimir Kozlov nie przyjmuje tego do wiadomości i atakuje Neville'a. Od razu z marszu wymierza mu Fallaway Slam, podduszanie stopą oraz Iron Curtain. W szale furii chce powtórzyć akcję, którą już wykonywał w EWM, tj. bierze cztery krzesełka i je rozkłada, a na koniec umieszcza na nich Neville'a poprzez Overhead Belly-to-Belly. Sędziowie i ochrona nie zdążyli, bo przybiegli już po fakcie, gdy Kozlov się uspokoił. Neville'a badają lekarze, a Vladimir patrzy się wściekle na Anglika. Tym kończymy dzisiejszy emocjonujący odcinek Blitzkrieg.

 

Szybkie wyniki:

 

 

Finn Balor def. Rockstar Spud

Bram & Magnus & La Resistance def. Los Matadores & Enzo Amore & Mason Ryan

Layla def. Paige

Neville def. Antonio Cesaro, Drew McIntyre, Vladimir Kozlov, Wade Barrett

 

 

Aktualna karta na Southern Fall

 

 

http://i60.tinypic.com/izow1u.png

Singles match for the European Championship

Wade Barrett © vs Neville

 

http://i60.tinypic.com/k1e643.png

Tag Team match for the European Tag Team Championship

Bram & Magnus © vs Enzo Amore & Mason Ryan

 

http://i59.tinypic.com/ael7w6.png

Singles match for the European Women's Championship

Paige © vs Winter

 

http://i57.tinypic.com/vrcady.png

Singles match

Drew McIntyre vs Antonio Cesaro

 

http://i62.tinypic.com/29posio.png

Tag Team match

Les Legionnaires vs Finn Balor & ?

 

http://i57.tinypic.com/1617gx.png

Tag Team match

La Resistance vs Los Matadores (w/ El Torito)

 

http://i.imgur.com/nsSAPn7.png

Singles match

Maryse vs Becky Lynch

 

Edytowane przez Badu

  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Skomentuję Twoje ostatnie wypociny :)

 

Widzę, że mimo iż na razie nie ma w karcie walki Ruseva z Sheamusem, to raczej do niej dojdzie. Rudy nie odpuści sobie tak łatwo, co zresztą podkreślał w początkowym segmencie. Jedno mi tylko nie pasowało, mianowicie Lana pytająca "skąd w Tobie tyle determinacji" i prosząca o to, by dał sobie spokój. Nie wiem czemu, ale w rzeczywistości jakoś trudno wyobrazić mi sobie Lanę mówiącą w ten sposób, to raczej podkreśla słabość Bułgara. Ale może to był celowy zabieg? ;)

 

Czyli na najbliższym PPV ktoś zadebiutuje jako tag team partner Balora? Ciekawi mnie kto to będzie, bo ciężko mi na szybko znaleźć kogoś sensownego. Obyś nas zaskoczył :)

 

Rzuciło mi się też w oczy, że masz dość sporą dywizję tag team i prowadzisz dwa feudy w dywizji kobiet. To fajnie, że rywalizacja kręci się nie tylko wokół głównego pasa. A jeżeli chodzi o European Championship, to wydaje mi się, że końcówka wskazuje iż do walki może jeszcze wskoczyć Kozlov w ostatniej chwili.

 

Życzę weny ;)


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

Dzięki wielkie za komentarz.

 

Ogólnie, mam pytanie do czytelników diary (jeśli ich ilość przekracza liczbę 1). Myślałem ostatnio, co mogłoby usprawnić pisanie mojego diary i co zrobić, żeby odcinki wychodziły częściej. Doszedłem do wniosku, że najwięcej czasu zajmuje mi pisanie walk na tygodniówkach i czasem nie mam pomysłu na ich przebieg, dlatego właśnie moja praca nad każdym odcinkiem jest nieco wolna. Pomyślałem, że może jakoś je ukrócę i np. pisałbym tylko wynik danej walki lub max 3 zdania oraz finalną akcję/zdarzenie. Na pewno przyśpieszyłoby to powstawanie odcinka i mógłbym skupić się więcej na segmentach, które w mojej opinii bardziej prowadzą feud. Po za tym, niektóre matche na tygodniówce mają mały star power i z pewnością są przez was pomijane. Walki na PPV lub o miano pretendenta byłyby takie jak dotychczas.

 

Chciałbym znać wasze zdanie w tej sprawie i bardzo byłbym wdzięczny również osobom, które czytują moje diary, ale nie komentują, o ich opinię. Jestem otwarty też na inne zmiany, które wg was mogą polepszyć moje prace. Z góry dziękuję i pozdrawiam.


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeżeli rzeczywiście brakuje Ci czasu, to skrócenie walk rzeczywiście jest dobrym pomysłem, ale nie rezygnowałbym z opisów ich całkowicie. W końcu w trakcie walki także można doprowadzić do jakichś interwencji, czy rozwinięć feudów ;)

  • Posty:  308
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.08.2014
  • Status:  Offline

ja zawsze byłem za skróceniem walk do potrzebnego minimum, bo nigdy nie chciałem marnować pomysłów do walk na tygodniówkach, wolałem zostawić je na PPV, więc jak dla mnie możesz spokojnie skrócić walki do tych 2-3 zdań :)

 

Rozmowa Sheamusa z Rusevem i Laną podobała mi się. Fajnie to wyszło, że Ruski z początku nie byli przekonani do walki, ale Rudy poniekąd zmusił ich do tego, bo walka chyba już jest nieunikniona.

 

Do speechu Cesaro trochę nie wiem jak się odnieść, bo nie wiem czy on jest face czy heel. Dla mnie brzmiał bardzo heelowo, a sądząc, że ma feud z McIntyrem to jest facem, więc powinna pójść jakaś zmiana wg mnie. Popraw mnie jeśli się mylę.

 

Finn musiał to wygrać. Francuzi mieli dobry argument z tym, że Irlandczyk nie ma partnera, ale za to Balor zgasił ich jednym zdaniem. Na koniec ciekawa zapowiedź Finna no i oczywiście w sytuacji dwóch na jednego w ringu musiał być atak.

 

Becky dała bardzo dobry speech. Niewątpliwie podoba mi się w tej roli face'owego bad assa i dlatego trochę żałuję, że przegrała ten brawl. Mam nadzieję, że na PPV będzie inaczej.

 

Mamy dużą walkę tag teamową i jak przystało na mistrzów to oni ją zakończyli.

 

Wywiad z Barrettem jakoś specjalnie mnie nie zachwycił. Nie było to złe, ale w każdym bądź razie niczym się nie wyróżnił, a to w końcu mistrz.

 

To było do przewidzenia, że zobaczymy tutaj pretendentkę i przeszkodzi mistrzyni.

 

Scramble match to bardzo dobra walka w twoim wykonaniu. Udało ci się bardzo dobrze odwzorować zmianę emocji po przypięciach, każdy miał swój moment no i oczywiście promowania pretendenta ciąg dalszy. Kozlov też dobrze się tu pokazał, ale myśle, że potem coś ciekawszego się dla niego znajdzie.

 

Fajna gala w twoim wykonaniu. Feudy się rozwijają i karta jak na fedkę z tylko europejskimi zawodnikami nie wygląda tak źle. Będę śledził twoje diary, bo widzę, że ciekawie jest.

Edytowane przez Yarexon
  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

W takim razie, walki będą troszkę skrócone. Tzn. jeszcze przez kilka następnych gal będą raczej po staremu, bo obecnie moja taktyka pisania, to pisanie odcinków do przodu, a nie chcę ich już skracać. Od któregoś Blitzkrieg po najbliższym PPV, zaczną się tygodniówki z krótszymi walkami.

 

http://i59.tinypic.com/2kot8i.jpg

Blitzkrieg #8

 

Zurich, Switzerland

 

 

 

Show rozpoczyna Vladimir Kozlov, który może się czuć nieco ograbiony, gdy to tydzień temu Neville skradł ostatni pin w Scramble matchu i pozbawił Rosjanina wygranej. Na titantronie została wyświetlona ta sytuacja.

 

Kozlov: W zeszłym tygodniu stało się coś, co nie powinno mieć miejsca. Zostałem jawnie okradziony z pewnego zwycięstwa i został mi odebrany tytuł pretendenta do pasa Europy. Wszystko przez tego nieudacznika Neville'a, który wślizgnął się do ringu jak mysz i przypiął osobę, którą ja wcześniej znokautowałem do tego stopnia, że nie mogła się podnieść. To ja jestem prawdziwym zwycięzcą! Mnie należy się tytuł pretendenta do pasa Europy! Pan Neville dostał już nauczkę, żeby nie wchodzić mi w drogę, ale nie jestem pewien czy zrozumiał mój przekaz. Mój przekaz jest taki jak mówiłem wcześniej: żądam oddania mi tytułu pretendenta w tej chwili! Neville, jeśli jesteś odważny i nie zawsze zachowujesz się tak tchórzliwie, jak tydzień temu, przyjdź tutaj i oddaj mi title shota dobrowolnie. W innym wypadku będziemy zmuszeni inaczej porozmawiać.

 

 

Regal: Przepraszam Vladimir, ale Neville nie jest dziś obecny podczas show.

 

Kozlov: Haha. Pewnie się wystraszył.

 

Regal: Nie. Znajduje się w szpitalu pod opieką lekarzy, po twoim brutalnym ataku na niego i będzie obecny dopiero podczas Southern Fall. Co w ciebie wstąpiło? To już kolejna osoba, którą potraktowałeś w ten sposób. Rozumiem, że możesz być sfrustrowany swoją przeszłością i chcesz zostać samotnym wilkiem, ale nie musisz wszystkich dookoła posyłać do szpitala. W tej federacji jest miejsce dla każdego i każdy powinien się tu czuć jak w domu. No, ale jeśli mamy co tydzień takie objawy przemocy, to nie dziwię się, że niektórzy boją się o swoje zdrowie.

 

Kozlov: Inni mnie nie interesują. Interesuje mnie tylko mój title shot na pas Europy i chcę go otrzymać w tym momencie!

 

Regal: Widzisz, tym się różnimy, bo ja zawsze się interesuje innymi i chcę, by im było jak najlepiej. Nie ma takiej opcji żebyś otrzymał shota za nic. Musisz się wykazać, choć i tak nie mogę ci tego zagwarantować.

 

Kozlov: I jak mam to zrobić?

 

Regal: Hmmm, możesz np. pokonać swojego dzisiejszego rywala i wtedy zobaczymy co dalej z twoją sytuacją zrobić.

 

Kozlov: Nie graj ze mną, Regal. Kto to będzie?

 

Regal: Nie możesz się skonfrontować z Nevillem, więc twoim rywalem będzie jego rywal z tej niedzieli – European Champion Wade Barrett!

 

Kozlov: Nie ma problemu! Nie boję się go!

 

Regal: Cieszy mnie to, bo on ciebie zapewne też nie. Idź się przygotuj, a państwa zapraszam na dzisiejszą galę Blitzkrieg!

 

--------------------------------------------------------------------

 

Znajdujemy się na jakimś osiedlu domków. Napis mówi nam, że znajduje się ono gdzieś we Francji. Naszym oczom ukazuje się całkiem ładny dom, a za chwilę kamera przenosi się w okolicę jakichś krzewów, za którymi ukrywają się Diego, Fernando i El Torito.

 

Diego: Jesteś pewien, że to na pewno ich dom? Od dwudziestu minut nikt z niego nie wychodzi, a mówiłeś, że mają jechać do fryzjera.

 

Fernando: Na pewno! Odpisałem adres z ich dowodów osobistych przed walką w zeszłym tygodniu.

 

Diego: Przecież każdy z nas żyje na walizkach! Mogli w każdej chwili zmienić miejsce zamieszkania. Nie podoba mi się ten pomysł, idę stąd.

 

Fernando: Czekaj! Wychodzą!

 

Z domu, którego obserwowali matadorzy, wyszli Sylvain Grenier i Robert Conway. Obaj wsiedli do auta stojącego na podjeździe domu jako pasażerowie, więc zapewne kierowcą jest Rene Dupree.

 

Fernando: Pojechali! Teraz to nasza szansa! Torito, plan jest taki, jak mówiłem wcześniej. Zakładamy ci kamerkę na czubek głowy, wchodzisz do domu przez drzwiczki dla psa i próbujesz znaleźć coś, czego możemy użyć, żeby ich ośmieszyć. Zrozumiałeś?

 

Torito pokiwał głową, Fernando zamontował mu kamerę i maskotka Los Matadores wślizgnęła się przez psie drzwiczki.

 

Diego: Czy ty, aby nie przesadzasz? Włamywać się do czyjegoś domu i grzebać w jego rzeczach? To chyba już trochę przesada. Jeszcze wykorzystujesz do tego Torito, który zrobi wszystko co powiesz.

 

Fernando: Nie nazywaj tego tak okrutnie. Nie włamujemy się, tylko robimy komisyjny przegląd mieszkania i nie grzebiemy w rzeczach, tylko szukamy przedmiotów potrzebnych do prezentacji. Zresztą oni pierwsi próbowali nas ośmieszyć i z nas zakpić, więc muszą mieć jakąś nauczkę. O, jest dobry obraz! Torito, widzisz coś ciekawego?

 

Widzimy z obrazu kamery na głowie El Torito jak przemieszcza się po domu. Zagląda do kuchni, lecz nic interesującego tam nie ma, tylko parę croissantów leżących na blacie. Byk bierze jednego, zajada i kieruje się do łazienki. Rozgląda się po niej, a uwagę Fernando przykuwa stos gazet nieopodal klozetu. Mówi do Torito, żeby je przeglądnął. Przeważały takie czasopisma jak francuskie magazyny o piłce nożnej, przepisy kuchenne, lokalne codzienne gazety i gazety samochodowe. Jednak wśród nich był jeden magazyn różniący się od pozostałych. Okazało się, że to czasopismo, gdzie ludzie wysyłają swoje listy i przemyślenia z rozterkami miłosnymi.

 

Fernando: Haha! Dobrze Torito! Mamy coś interesującego. Ciekawe, który z nich ma problemy ze złamanym sercem. Przeglądnij parę stron!

 

El Torito przegląda, aż w końcu na jednej ze stron natyka się na niedokończony list.

 

Fernando: Któryś z nich do nich pisał! No to teraz będą jaja! Przybliż trochę ten list do kamerki, to przeczytam.

 

Diego: Nie wierzę, że to mówię, ale zaczyna mi się ten pomysł podobać.

 

Fernando: „Droga Edith! Od dłuższego czasu czytam wasz magazyn i jestem pod wrażeniem rad i opinii jakich udzielasz tym, którzy do ciebie wypisują. Sam jestem teraz w trudnej sytuacji, więc i ja postanowiłem do ciebie napisać, a kto wie, może mi pomożesz? Jest pewna dziewczyna, którą jestem zainteresowany od jakiegoś czasu, ale w pewnym sensie trochę się jej boję. Raz, gdy podbiłem do niej na ulicy, odparła, że nie umawia się z tępymi karkami, a przecież nawet nie zdążyła mnie poznać! Od tego momentu straciłem trochę pewności siebie i nie wiem co mam dalej zrobić[...]” Hahaha to jest świetne! Odczytamy cały list na którejś gali Blitzkrieg albo lepiej, przed naszą walką na pay per view!

 

Diego: Torito, szukaj dalej!

 

W tym momencie kończy się ten dość specyficzny segment. Na pewno zobaczymy jeszcze dziś dalsze perypetie Los Matadores w domu członków La Resistance.

 

--------------------------------------------------------------------

 

 

Uderza znany wszystkim theme song i do ringu zmierzają Enzo i Mas... zaraz, zaraz! To nie Amore i Ryan, a Bram przebrany za wyszczekanego Enzo i Magnus przerobiony na Ryana! Bram ubrał charakterystyczne do Amore czerwone spodnie oraz zafarbował swoją brodę, a Magnus ubrał kostium imitujący, jakby miał ogromne mięśnie. Mistrz Bram ma w ręku mikrofon i już od samej rampy zaczyna mówić.

 

Bram: My name is Enzo Amore, and I am a little chihuahua, and an annoying bastard. And you can't. Teach. That. And this right here? This is Big Ry, and he's dumb as hell. And you can't. Teach. That. Bada boom, the most boring guys in the room! HOW YOU DOIN'? Niestety, nie jesteśmy tymi frajerami, których tak kochacie, ale mogę wam przysiąc, że damy wam więcej rozrywki niż tamta dwójka. Możecie spytać: „czemu przebraliście się za nich, skoro ich tak nie lubicie?”. Zrobiliśmy to, żeby pokazać wam, jak beznadziejnie i po prostu śmiesznie oni wyglądają i się zachowują. Nikt nie może brać poważnie takich typów jak oni. Jesteście niepoważni jeśli chcecie ich jako nowych mistrzów tag team!

 

Magnus: Ktoś musi stać na straży przyzwoitości i obiecujemy wam, że pasy nie zmienią posiadaczy i zostaną na biodrach tych, którym się należą. Gdyby Enzo i Mason je wygrali, byłaby to klęska dla całej światowej dywizji tag team jak i również całego wrestlingowego biznesu. Żeby jednak uatrakcyjnić nasze stracie, mój przyjaciel Bram ma pewien autorski pomysł.

 

Bram: Nie chcemy was wyłącznie pokonać. Chcemy was również skrzywdzić. Chcemy was skrzywdzić, żebyście raz na zawsze zapamiętali, że nie warto wchodzić nam w drogę, a każda próba ofensywy na nas, kończy się fiaskiem i waszą klęską. Proponuję, aby nasza walka przeistoczyła się w Elimination Tables match! Żeby wygrać, trzeba posłać obu rywali na stół. Pasuje wam to czy może jednak peniacie, pokazując jacy z was tchórze?

 

 

Tym razem do theme songu wyszły odpowiednie osoby.

 

Amore: Wspaniałe kreacje chłopaki. Naprawdę postaraliście się. Nie musicie się tak starać przekabacić publiczność na waszą stronę, bo widzę, że to nic nie daje, a nawet chyba niektóre osoby przechodzą na naszą stronę, gdy słyszą takie nudne wypowiedzi. Co do waszego wyzwania o tables match. Hmmm, no nie powiem, brzmi ciekawie i nie to, że z Big Ry'em się czegoś obawiamy, ale po prostu nie lubimy jak nam ktoś coś narzuca. Przychodzę, więc z doskonałym pomysłem! Co powiesz Bram na to, abyśmy w tym momencie zawalczyli jeden na jeden? Gdy ja wygram, walka zostaje taka, jak teraz, lecz jeśli ty wygrasz, macie ten wasz tables match. Jaka będzie odpowiedź?

 

Anglicy się naradzają, aż w końcu Bram udziela odpowiedzi.

 

Bram: Nie ma sprawy!

 

Amore: Zatem postanowione! Panie i panowie! Przygotujcie się na „Battle of the Enzos!”

 

Singles match

European Tag Team Champion Bram (w/ Magnus) vs Enzo Amore (w/ Mason Ryan)

 

Bram trzyma Amore w Headlocku, co jakiś czas uderzając go pięścią w żebra. Po pewnym czasie przerywa i wykonuje mu Back Suplex. Następnie atakuje go kilkoma stompami w tułów oraz wymierza parę Elbow Dropów na jego lewą nogę. Już wcześniej w trakcie walki, Bram osłabiał tę nogę, więc to chyba jego dzisiejsza strategia. Mistrz tag team przesuwa przeciwnika na środek ringu i tam ustawia go do pozycji siedzącej. Odbija się od lin i wykonuje mu Dropkick w plecy. Teraz znowu podnosi Włocha i posyła go na apron za linami. Podchodzi do niego, ale w tym momencie Enzo Amore odzyskuje trochę sił i rozpoczyna kontratak. Uderza Brama w głowę trzykrotnie, a chwilę później wybija się z liny i serwuje mu Springboard Seated Senton, czym powala oponenta. Dokłada mu kopniaka w tył kolana, przez co Brytyjczyk na nie pada i jeszcze otrzymuje Snapmare Driver! 1...2...kick-out! To było za mało na Anglika, ale Enzo się nie poddaje i już posyła go na liny Irish Whipem, przeskakuje nad pochylającym się rywalem, a gdy ten znów wraca, aplikuje mu Hip Toss. Teraz Certified G wyczekuje na powstanie rywala i wykonuje DDT! 1...2...znowu nic z tego. Połówka pretendentów do tytułów chce większego wsparcia od fanów i wykrzykuje „How you doin'?”, a publika odpowiada chantami o tej samej treści. W tym samym czasie Bram dopada Amore i nokautuje go ciosem z kolana w brzuch. Posyła do narożnika i tam dokłada clothesline'a, a potem Running Bulldog. Teraz on wykrzykuje „How you doin'?”, ale fani tylko buczą na niego. King of Hardcore się rozpędza, ale chybia, bo Enzo wykonał unik. Jednak, za drugim podejściem to, co planował się udało i powalił mniejszego rywala mocnym Double Axe Handle. Wrestler z Chesterfield czeka na wstanie przeciwnika, a w końcowej fazie mu w tym pomaga i udanie serwuje The Brighter Side of Suffering. 1...2...3! Bram wygrywa, co oznacza Tables match z eliminacjami podczas Southern Fall! Emocji będzie na pewno więcej!

 

Celebracja mistrzów nie trwała jednak długo, gdyż po zbadaniu jak czuje się partner, Mason Ryan powalił zespół Anglików i zaczął rozprawiać się z nimi. Serwował im na zmianę ciosy w głowę, a nawet zdołał ich obu za owe głowy złapać i uderzyć nimi nawzajem. Big Ry wyszedł z ringu w poszukiwaniu stołu i zaraz potem przytargał go do ringu i rozstawił. Chwycił Brama z zamiarem wykonania mu House of Pain, ale on zdołał wywinąć się z tego i uciekł pod dolną liną. Tyle szczęścia nie miał Magnus, który nadział się na Big Boota od Walijczyka, a zaraz potem został położony na stole. Ryan wezwał Enzo, żeby ten stawił się na narożniku, a stamtąd zespół pretendentów wspólnymi siłami wykonali Rocket Launcher przez co stół z Magnusem się złamał. Team RyZo właśnie pokazał, kto może rządzić w dywizji tagów od tej niedzieli.

 

--------------------------------------------------------------------

 

 

Do ringu zmierza Drew McIntyre.

 

McIntyre: Czy to nie cudowny zbieg okoliczności? Akurat gala Blitzkrieg, na której miałem zaplanowane powiedzieć co nieco o moim przeciwniku, ma miejsce w jego rodzimym kraju, a hala jest wypełniona jego rodakami. Zacznijmy może od genezy waszego śmiesznego kraju. Znani z tego, że są wiecznie neutralni i nigdy nie wchodzą w żaden wojenny konflikt. Postawa godna naśladowania? Nonsens. Jak dla mnie, jesteście po prostu zwykłymi tchórzami i boicie się ingerować w jakikolwiek konflikt. Źle mówię? Ile wojen wygrała Szwajcaria w całej swojej jakże długiej historii? No właśnie, ciężko to sobie przypomnieć. A popatrzcie teraz jak bogatą historię ma Szkocja i ile wojen wygrała. Całe mnóstwo! A teraz parę słów o Antonio Cesaro. Nie wiem jak można się ekscytować psychopatą, który zamyka ludzi w lodówkach na jedzenie. Przecież to chore! Jak można wpaść na tak absurdalny pomysł? Natychmiast trzeba go przebadać, bo na pewno nie ma dobrze pod tą łysą kopułą. Poza tym, przyczepił się mnie nie wiadomo dlaczego. Chce wyładować swoją frustrację po przegranej walce o miano pretendenta? Czemu uwziął się na mnie, a nie na tego, który go przypiął? Co ja tu zawiniłem? Oto właśnie kolejny dowód na to, że Antonio nie jest zdrowy i trzeba go ubrać w biały kaftan! Kolejna sprawa...

 

 

Pogadankę Szkota przerywa Antonio Cesaro.

 

Cesaro: Drew, błagam! Zamknij już ten swój krzywy ryj! Nikt nie ma ochoty słuchać twoich płaczów i zażaleń. Jeśli chcesz wiedzieć, to wszyscy Szwajcarzy są walecznymi ludźmi, a dla ciebie, najlepszym przykładem jestem ja. Nie boję się ciebie ani konfrontacji z tobą. Nie boję się również konsekwencji, jakie mogły być, po zamknięciu cię w lodówce, które tak bardzo lubisz wypominać. Nie boję się naszej walki na Southern Fall, bo wiem, że to ja ją wygram. Zszedłeś też na temat historyczny. Skoro Szkocja jest taka wspaniała i niepokonana, to czemu jesteście uwięzieni pod angielską knagą? A jeśli chodzi o powody, to już ci o nich mówiłem ze 153 razy. To ja byłbym pretendentem, gdybyś walczył czysto, bez brudnych zagrywek.

 

McIntyre: Oj Tonio, teraz to ty zaczynasz płakać. Przypomnę ci, że Triple Threat match to walka bez dyskwalifikacji, więc nie zrobiłem nic nie dozwolonego, a wykorzystałem tylko możliwości, które niesie ta walka.

 

Cesaro: Jednak, gdybyśmy walczyli jeden na jeden, to przegrałbyś tę walkę.

 

McIntyre: Ludzie to wiecznie tylko gdybają i gdybają, a fakty są takie, że ani ty ani ja nie walczymy o pas Europy, więc zajmijmy się czym trzeba, a nie głupotami.

 

Cesaro: Mówisz może o tym?

 

Antonio uderzył mikrofonem w głowę Drew i rywale rozpoczęli brawl między sobą. Antonio wykonał Irish Whip do narożnika i tam powalił Szkota European Uppercutem. Następnie zaserwował Swiss Death, a potem, poprzez clothesline, wraz z Drew wylecieli z ringu. Walka przeniosła się na rampę prowadzącą do ringu. McIntyre zyskał trochę sił i rywale zamiennie wykonywali sobie ciosy, równocześnie przemieszczając się w stronę stage'u. King of Swing zamierzał posłać McIntyre'a w rusztowania pod titantronem, ale Szkot skontrował i to Cesaro na nie wpadł. Za chwilę The Chosen One niespodziewanie popchnął Szwajcara jeszcze raz w ich stronę i Antonio tak boleśnie trafił na jakąś część, że krew puściła mu się z czoła. Nawet to nie powstrzymało Gallowaya od dalszego ataku, bo z obłędem w oczach aplikuje przeciwnikowi na koniec brawlu Future Shock! Kładzie się równolegle do niego i mając twarz blisko jego głowy, wykrzykuje do niego, że właśnie to spotka go na Southern Fall. Drew wysyła brutalną wiadomość, że trzeba na niego uważać, jeśli się go zezłości.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Tag Team match

The Highlanders vs Les Legionnaires

 

Rory McAllister okłada Marcusa Louisa i po Irish Whipie na liny, powala go Back Body Dropem. Louis wstaje z bólem pleców, ale Rory od razu kopie go w brzuch i posyła barkiem w słupek, w rogu ringu. Francuz po tej kolizji upadł na matę w pozycję siedzącą, będąc opartym o gąbki, a w tym czasie Szkot wziął rozpęd i wbił się głową w brzuch rywala! Teraz McAllister przyciąga leżącego do swojego narożnika i zmienia się z Robbiem. Rory przytrzymuje członka Legionnaires za głowę, a Robbie po odbiciu od lin wbija się w jego twarz stopą. Ogłuszony Louis próbuje wstać przy pomocy lin, lecz pomaga mu w tym jego przeciwnik, który wynosi go do Fireman's Carry. Marcusowi udaje się zeskoczył i sam wymierza Spinebuster. Nie ma jednak wiele sił, więc czołga się do narożnika, gdzie do zmiany gotowy jest Sylvester Lefort. Już prawie, już blisko, ale jednak szybszy był Robbie McAllister, który za nogę odciągnął go od swojego partnera. Robbie i Lefort weszli w jakąś wymianę zdań, a ten drugi chciał nawet uderzyć Brytyjczyka, lecz ten był za daleko i tylko go wyśmiał. Francuz w tym czasie chyba odzyskał trochę sił lub dostał przypływu mocy, bo gdy McAllister odwrócił się w jego stronę, dostał serię trzech clothesline'ów oraz Tilt-a-whirl Backbreaker! Dokonuje zmiany z Lefortem i wspólnie wykonują akcję zespołową. Louis wykonywał Back Suplex, a Lefort dokończył to Neckbreakerem i przeszedł do przypięcia. 1...2...pin przerwał Rory McAllister, a Louis od razu rzucił się na niego z pięściami. Panowie nie szczędzili sobie niczego i byliśmy świadkami dzikiego brawlu. Nagle, znikąd przy ringu pojawił się jeden z rywali Les Legionnaires z niedzieli – Finn Balor, który wykorzystał to, że sędzia zajął się walczącą dwójką i nie patrzy. Finn wślizgnął się do ringu i wymierzył kilka ciosów w stronę Leforta oraz dołożył mu Prince's Throne i Reverse Bloody Sunday. Po tym ataku błyskawicznie wyszedł z ringu i schował się pod apronem. Legalny członek The Highlanders, nie wiedziąc co się dzieje postanowił zakończyć sprawę i wykonał jeszcze Francuzowi Double Underhook Powerbomb. Sędzia zdołał w końcu wyprosić walczącą dwójkę z ringu i szybko odliczył. 1...2...3! Szkoci odnoszą cenne zwycięstwo, dzięki interwencji Balora. Louis nic nie zauważył i nie spodziewał się przegranej swojej drużyny. Chciał dopaść Irlandczyka, ale ten przemieścił się na rampę i z uśmiechem wzruszył ramionami, jakby mówiąc, że nie wie co się stało.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Przenosimy się ponownie do francuskiego miasteczka, gdzie Los Matadores i El Torito robią „komisyjny przegląd mieszkania” członków La Resistance.

 

Fernando: Dobra. Mamy już list do pisma o złamanych sercach, przytulankę misia z serduszkiem oraz skarpetki do kolan w kolorach tęczy. Na pewno znajdziesz coś jeszcze.

 

Diego: No właśnie. Nie ociągaj się tylko przeglądnij wszystkie zakamarki. O, np. w tym pokoju po prawo!

 

Fernando: Nie, Torito! Tam nie idź, bo słychać jakieś dziwne dźwięki.

 

Torito, mimo wszystko wszedł do pokoju, a w nim znajdował się Rene Dupree śpiący na kanapie przed włączonym telewizorem.

 

Fernando: Tu nic nie rób! Wycofaj się, ale błagam, ostrożnie! Nie może cię usłyszeć!

 

Byk chyba nie chce tego słuchać bo zakrada się coraz bliżej Dupree i...gasi telewizor pilotem.

 

Fernando: Świetnie Torito, cieszę się, że jesteś taki oszczędny, ale wychodź już stąd proszę cię!

 

El Torito ostrożnie wyszedł z pokoju, przymknął drzwi i nagle bęc! Potknął się na czymś i spowodował spory huk. Co gorsza, okazało się, że tym czymś jest Fifi – pies Francuzów.

 

Fernando: Jesteś geniuszem! Teraz wiej!

 

Wiadomo, pies widząc obcego w domu zaczął szczekać, czym obudził domownika. Torito zaczął uciekać, a pies biegł za nim. Nie wiedział, gdzie ma się ukryć, a czasu też nie ma wiele, bo jeśli Fifi go nie dopadnie, to zrobi to Rene. W końcu zamknął się w szafie i postanowił tam przesiedzieć. Fifi stał przy szafie i cały czas na nią szczekał, aż nie przyszedł Dupree

 

Dupree: No i na cholerę tak hałasujesz? Tylko budzisz wszystkich. Głodny jesteś, czy co? Przyjedzie Sylvain z Robertem to ci dadzą jeść, daj mi spokój.

 

Rene wrócił z powrotem do pokoju, a skarcony Fifi zszedł na dół.

 

Fernando: Masz szczęście, ale teraz kombinuj jak się stąd wydostać niezauważonym.

 

W ten sposób kończymy ten segment, ale musimy się jeszcze dowiedzieć, czy Torito zdoła uciec z domu La Resistance.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Tag Team match

Maryse & Winter vs Becky Lynch & European Women's Champion Paige

 

W ringu mamy Winter oraz Paige. Panie są w zwarciu, które wygrywa mistrzyni i odbija się od lin z zamiarem wykonania Dropkicku, lecz Winter niweluje jej plany i po upadku Paige, wykonuje jej katapultę do narożnika. Tam podchodzi do niej, gdy nagle Maryse klepie ją w plecy, co oznacza zmianę. Angielka jest niezadowolona z tego faktu, bo wcale nie chciała się zmieniać, ale Maryse nic to nie obchodzi. Warto dodać, że obie panie nie specjalnie dogadywały się podczas całej walki. Maryse atakuje Anti-divę kilkoma kopniakami w brzuch, żeby za moment pociągnąć ją za rękę i dołożyć clothesline. Gdy Paige się podniosła, Francuzka posłała ją na liny i wykonała Sidewalk Slam oraz Leg Drop. 1...2...kick-out! The French Beauty zamierza wykonać Suplex na mistrzyni kobiet, ale ta nie pozwala na to i blokuje każdą próbę podniesienia jej. W pewnym momencie, ona sama wykonuje udany Suplex i chce się dostać do jej dzisiejszej partnerki. Dokonuje zmiany z Becky Lynch, a zaraz potem Paige wymierza katapultę wprost na wystawiony łokieć od Irlandki. Teraz Becky dochodzi do ofensywy. Odbija się od lin i serwuje Leg Drop, a potem podnosi swoją rywalkę z PPV i aplikuje Exploder Suplex. Lynch czeka, aż Maryse wstanie, a gdy ta to robi, podchodzi do niej i zamierza wykonać Neckbreaker, lecz ona ją odpycha i sama wykonuje Roundhouse Kick, czym powala rudowłosą zawodniczkę. The Sexiest of Sexy zmierza powoli do swojego narożnika, żeby zmienić się z Winter. Po jej minie widać, że ta nie ma zbytnio na to ochoty, lecz w końcu klepie Maryse w dłoń i dokonuje się zmiana. Winter w agresywnym stylu zaczyna atak na Becky Lynch, wymierzając jej kilka ciosów kolanem w plecy, a potem zapinając Camel Clutch. Lass Kicker, jednak chwyta się liny i pretendentka do tytułu musi przerwać dźwignię. Mroczna wrestlerka rozpoczęła dyskusję z sędzią, ale nic to nie dało, bo przepisy są jasne. Wróciła, więc do rywalki, ale ta ją zaskoczyła rzuceniem się na nią i obie zawędrowały blisko lin, a tam ponownie zmiany z Winter dokonała Maryse. Winter odepchnęła Lynch od siebie i wykonała jej Double Arm DDT. Szybko odwróciła się do Maryse, bo była wściekła, że ta znowu dokonała zmiany wbrew jej woli, po czym obie panie zaczęły się kłócić. Żadna z nich nie odpuszczała, aż w końcu Winter piskliwie krzyknęła na nią i światła zgasły. Kiedy światłość wróciła, Winter nie było już w ringu, a Francuzka się oglądała, gdzie ona może być. Lekko przestraszona stwierdziła, że wróci do walki, lecz Becky znów zaskoczyła, powalając Drop Toe Holdem oraz Back Suplexem. Rozglądnęła się chwile po hali i wskazała na Paige, która rwała się do zmiany i panny zmieniły się. Mistrzyni Europy zapięła Paige Tap Out i po kilku chwilach Maryse była zmuszona odklepać z bólu. Koleżanki z młodych lat odnoszą zwycięstwo nad swoimi rywalkami z niedzieli, co umacnia je jako faworytki.

 

Zwycięskie panie świętują w ringu, ale po pewnym czasie Becky zostawia w ringu mistrzynię i udaje się na backstage. Po kolejnej chwili świętowania przez Paige, światła ponownie gasną, a gdy się zaświecają, za Paige stoi Winter z jej pasem w rękach. Gdy tylko mistrzyni się odwróciła, została powalona ciosem przy pomocy jej własnego pasa. Winter wzięła mikrofon i chodziła wokół leżącej rywalki.

 

Winter: Paige, Paige, Paige. Prosiłam, błagałam, żebyś oddała mi moją własność. Mój pas mistrzowski. Jednak ty upierałaś się przy swoim i robiłaś wszystko wbrew przeznaczeniu. To są właśnie tego rezultaty! Ty leżysz półprzytomna na macie i nie wiesz, co się dzieje, a ja stoję nad tobą i wytykam wszystkie twoje błędy i wady. Nieoczekiwany zwrot akcji, prawda? Co za bzdura! Jesteś nikim! Nie należy ci się ten pas! On należy się mnie i od niedzieli już będzie tak na zawsze. Mogłabym ci go zabrać już teraz, ale chcę, żebyś została upokorzona i zrozumiała, że przez ten cały czas oni i ja mieliśmy rację. A wtedy, nic już nie będzie takie samo.

 

Winter rzuciła pasem w Paige, upuściła mikrofon i zaczęła się przerażająco śmiać, dopóki światła nie zgasły, a ona ponownie wyparowała z ringu.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Jesteśmy na backstage'u i widzimy reporterkę Sarę Carbonero, która szybkim krokiem idzie w stronę Finna Balora.

 

Carbonero: Finn! Finn! Masz może chwilę na krótkie pytanie?

 

Balor: Zasadniczo, to chyba chłopaki z Les Legionnaires chcą mnie dopaść, ale na moment dam radę.

 

Carbonero: Okej, dziękuję. Szybkie pytanie. Wszyscy zastanawiają się kto będzie twoim partnerem w tę niedzielę i czy w ogóle ktoś będzie ci towarzyszył. No więc...kto nim będzie?

 

Balor: To, że będzie to Tag Team match mogę przysiąc, bo jestem już ugadany z pewną osobą i ta osoba dała mi słowo, że pojawi się podczas Southern Fall.

Carbonero: No, ale kto to będzie? Może chociaż jakaś podpowiedź?

 

Balor: Ta osoba prosiła mnie, aby nie ujawniać jej tożsamości, bo chce żeby jego debiut był niespodzianką, więc słowa chcę dotrzymać. Mogę jedynie powiedzieć, że i ja i ta osoba byliśmy razem w pewnej federacji. Tyle mogę, bo nie chcę powiedzieć za dużo. Oho, biegną. Muszę spadać, czekajcie do niedzieli! Nie zawiedziecie się!

 

Balor odbiegł, a za nim podążyli Louis i Lefort. Ten drugi jednak przystanął przy Sarze, aby odpocząć.

 

Lefort: Dalej Marcus, złap go!

 

Carbonero: Sylvester, masz może chwilę, na jedno pytanie?

 

Lefort: Jak widać.

 

Carbonero: Czy ty i Marcus Louis nie zastanawialiście się, bądź nie martwiliście się, kto będzie partnerem Finna Balora w waszej walce?

 

Lefort: Martwić? A o co się tu martwić? Nie ma znaczenia, kim on będzie, bo ja i Marcus jesteśmy zbyt dobzi, żeby mógł nam zagrozić jakiś pseudo demon i jego kumpel, który pewnie okaże się jakimś latającym karłem, który padnie po jednym silniejszym ciosie. Balor nie jest typem przyjacielskiego człowieka, więc miał niewielkie pole manewru w wyborze swojego partnera na niedzielę. Jeśli by się dało, to mógłby to być nawet Brock Lesnar, Stone Cold albo John Cena. My i tak ich pokonamy! Teraz przeproszę cię, ale trochę się spieszę. Czekajcie do niedzieli! Nie zawiedziecie się!

 

--------------------------------------------------------------------

 

Jesteśmy w gabinecie Williama Regala i zastajemy już ostatnio częsty widok, bo po raz kolejny do jego biura wpada Rockstar Spud.

 

Regal: Spud! O co tym razem chodzi? Znowu ktoś robi ci krzywdę, czy tym razem coś innego ci się nie podoba?

 

Spud: Nie, proszę pana. Wręcz przeciwnie. Nie chcę zajmować pana cennego czasu, bo widzę, że jest pan ogromnie zajęty siedzeniem i nic nie robieniem przez cały dzień, a już na pewno nic pan nie robi w ważnych kwestiach. Chciałem tylko złożyć uroczyste oświadczenie, żeby cieszył się pan z ostatnich dni tutaj w EWM. Za jakiś czas mogą nastąpić tu pewne zmiany, z których może być pan niezadowolony.

 

Regal: O czym ty mówisz? Nic nie wiem o żadnych zmianach w najbliższej przyszłości, więc skąd ty możesz mieć takie informacje?

 

Spud: Widocznie wiem coś, czego pan nie wie i być może ma się pan nie dowiedzieć. Ode mnie pan niczego nie wyciśnie, bo to zbyt honorowa sprawa. Powiem krótko: niech się pan cieszy swoim superowym pay per view w tę niedzielę. Niech odbędzie się ono bez żadnych przeszkód, niech wszyscy będą zadowoleni. Jednak już za tydzień, dzień po Southern Fall rozpoczyna się rewolucja, która na zawsze zmieni oblicze tej federacji i przekształci się w końcu ona na miejsce przyjazne wszystkim i rządzone przez kompetentną osobę.

 

Regal: Wciąż nie wiem o czym mówisz, mógłbyś jaśniej?

 

Spud: Otóż nie! Nic nie powiem, proszę się nie przejmować i proszę się relaksować, bo to może być pana ostatni wieczór w tym biurze.

 

Spud szybko wyszedł z biura, a William Regal stał jakby wmurowany w podłogę, nie mając pojęcia o czym mówił do niego jego rodak. Co Rockstar ma na myśli? O jakie zmiany chodzi? Czy praca Regala jako general managera jest zagrożona? Chyba będziemy musieli poczekać z tymi pytaniami do przyszłego tygodnia...

 

--------------------------------------------------------------------

 

Singles match

Mark Andrews vs Alexander Rusev (w/ Lana)

 

Wbrew pozorom, ta walka wcale nie była taka jednostronna, gdyż Andrews często próbował stawiać opór, ale jednak różnica kilogramowa była zbyt duża i w pewnym momencie Mark musiał ustąpić większemu rywalowi. Rusev rzuca Walijczykiem w narożnik i wpada w niego poprzez Body Avalanche. Ten upada na podłogę w pozycję siedzącą. Bułgar bierze rozpęd i wbija się w niego pośladkami. Młody lotnik próbuje wstać, a gdy to robi, od razu nadziewa się na Samoan Drop od Alexandra. Ten chyba nie skończył jeszcze pastwić się nad przeciwnikiem, bo podniósł go i wykonał ten Drop ponownie. Lana krzyknęła swój stały tekst i Rusev przymierzał się do zapięcia Accolade, jednakże Mandrews wywinął się i uciekł za liny na apron. Dopaść go tam chciał jego oponent, ale ten zyskał trochę energii i przeciwstawił mu się ciosem w twarz oraz szybko wybił się z liny i przewrócił go Springboard Dropkickiem. To może być jego szansa na przerwanie hegemonii Bulgarian Brute'a. Odbił się teraz od lin i powalił go Spinning Wheel Kickiem oraz dołożył jeszcze Shining Wizard! Andrews naprawdę stawia niezły opór gigantowi, ale czy to wystarczy? Brytyjczyk bierze lekki rozpęd i gdy Rusev powstaje, wskakuje na jego barki nogami i wykonuje Hurrican...niestety, nie. Mandrews zawisł w powietrzu do góry nogami, podczas wykonywania tej akcji. Alexander szybko wykonuje mu Powerbomb! Nie puszcza go, podnosi i kolejny Powerbomb! Znowu nie puszcza i znów podnosi i tym razem serwuje Sit-out Powerbomb oraz pin! 1...2...w ostatniej chwili, ostatkiem sił jego rywal odkopuje. Niewiele mu to pomaga, bo zaraz gdy wstaje na nogi, dostaje nokautujący Jumping Side Kick oraz udanie zapięty Accolade. Mark długo walczy z uciskiem, próbuje się wydostać, ale nie ma dla niego ratunku. A może jednak?! Do ringu wpada Sheamus, który atakuje Alexandra Ruseva i powstrzymuje jego submission. Brytyjczyk nie odklepał, lecz i tak przegrał walkę poprzez dyskwalifikację, choć z dwojga złego, woli chyba, żeby tak to opisano w papierach.

 

Celtic Warrior rozpoczyna dziki brawl, bo napastuje Ruseva setkami ciosów i nie dopuszcza go do kontrataku. Jak wiemy, Irlandczyk domaga się z nim walki, ale czy taka forma negocjacji go przekona? The Great White ładuje go pięściami i kolanami, ale w końcu Bułgarowi udaje się wydostać z ringu. Sheamus bierze mikrofon do ręki.

 

Sheamus: Rusev! Lana! Wiecie czego chcę. Chcę walki na Southern Fall i macie się na nią zgodzić!

 

Lana: Ile razy można ci mówić?! Nie będzie żadnej walki. Ani Rusev ani ja nie mamy ochoty na walczenie z tobą, bo nie mamy już ku temu żadnych powodów. Możesz sobie mówić co chcesz i grać w te gierki typu atakowanie Alexandra po lub w trakcie jego walk, ale my się nie ugniemy. Żadnej walki nie będzie! Nie damy się sprowokować.

 

Sheamus: A może to dlatego, że jesteście zwykłymi tchórzami i boicie się, że mały Alexanderek dostanie oklep od Celtyckiego Wojownika, co będzie wielką skazą na jego karierze?

 

Lana: Taka sytuacja nigdy nie będzie mieć miejsca, bo jesteś za słaby, żeby równać się z Bulgarian Brutem i sam dobrze o tym wiesz. Możesz kombinować ile chcesz, ale my swojego zdania nie zmienimy i nie zgadzamy się na walkę. Daswidania!

 

Lana i Rusev pospiesznie udali się na zaplecze, zostawiając niepocieszonego Sheamusa samego w ringu.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Wracamy do Francji i domu Conwaya, Greniera oraz Dupree. Torito przez cały czas próbuje bezszelestnie się wydostać, ale zawsze coś mu przeszkadza. To Dupree krząta się po domu albo Fifi biega po domu i podejrzliwie wącha. Mimo wszystko, nie został jeszcze nakryty.

Diego: No dalej, musi być jakieś bezpieczne wyjście. Nie wiem, może spróbuj oknem?

 

Fernando: Nie da rady. Jest zamknięte na klamkę, a nawet jakby było otwarte to musi wejść na ten stół, który strasznie skrzypi.

 

Diego: No to już nie wiem. Nie mamy wiele czasu.

 

Nagle obraz z kamery znika.

 

Fernando: Torito? Torito! Halo! Kurde, straciliśmy obraz. Co się mogło stać?

 

Diego: Może bateria?

Fernando: Nieeeee, jest jeszcze połowa.

 

Diego: A co jeśli Rene go nakrył?

 

Diego chyba miał rację, bo z domu było słychać krzyki, a w tym samym czasie, pod dom zajechali Conway z Grenierem i gdy od razu zobaczyli matadorów przy swojej posesji, podbiegli do nich i rozpoczął się brawl w ogródku. Grenier rzucił się na Diego, a Conway na Fernando. Po pewnym czasie, pierwsza para tarzała się po trawie, a w drugiej Conway przywalił Fernando ogrodowym krasnalem w głowę. Następnie pomógł swojemu partnerowi i unieszkodliwili drugiego członka Los Matadores. Za niedługo, z domu wyszedł Rene Dupree, trzymając El Torito za nogi.

 

Dupree: Patrzcie jakiego mieliśmy dziś nieproszonego gościa w domu.

Grenier: A poparrz kogo my znaleźliśmy.

 

Conway: To już szczyt bezczelności, żeby nachodzić człowieka w jego własnym domu. I po co?

 

Dupree: O właśnie! Patrzcie co przy nim znalazłem. Mój miś, skarpety i jakiś list.

 

Grenier: Te skarpety uszyła mi moja babcia na dwudzieste urodziny. Trzymam je na szczęście. A ten list to do kogo? „Droga Edith! Od dłuższego czasu czytam wasz magazyn...”. To list do jakiegoś pismaka o miłości. Ja tego nie napisałem.

 

Dupree: Ja też nie!

 

Patrzą się na Roberta.

 

Conway: Co? Weźcie, to nie ja. Przecież wiecie, że nie uznaję słowa pisanego, a zwłaszcza takiej miernej jakości.

 

Grenier: W każdym razie, ich zachowanie było skandaliczne, a w niedzielę cudownie się zemścimy i pokażemy, który team rządzi w EWM!

 

Dupree: Dokładnie tak!

 

--------------------------------------------------------------------

 

Singles match

Vladimir Kozlov vs European Champion Wade Barrett

 

Bardzo wyrównana walka panów, z którymi na pieńku ma Neville. Do zmęczonego Barretta nadbiega Kozlov, ale Anglik kontruje na Winds of Change i obaj padają na matę. Sędzia ich wylicza, lecz po pewnym czasie obaj się podnoszą i zaczynają wymianę ciosów. Nie jest to typowa walka wrestlera dobrego ze złym, więc i nie było zmiennych reakcji podczas ich wymiany. Silniejszy okazuje się być mistrz Europy i posyła Rosjanina na liny, a gdy ten wraca, nabija go na Big Boota. Teraz wychodzi na drugą linę z zamiarem wykonania Diving Elbow Dropu, ale Kozlov się odsuwa i Street Fighter spada na matę. Vladimir trochę dochodzi do siebie i teraz on ma przewagę. Wyrzuca Barretta poza liny i za chwilę do niego dołącza. Rzuca nim w stół komentatorski, a potem uderza o niego twarzą mistrza i powala go clotheslinem. Wrzeszczy wściekle, na co publiczność reaguje sporym buczeniem. Moscow Mauler wraca do swojego rywala, ale ten zaskakuje go, sprowadzając do parteru i wymierzając serię ciosów w głowę. Następnie Bare Knuckle Brawler chwyta Kozlova za pas i ramię i ciska nim w słupek, po czym wrzuca do ringu. Gdy obaj byli już we wnętrzu kwadratowego pierścienia, Wade Barrett zaaplikował Pumphandle Falling Powerslam i przypina. 1...2...Kozlov się podnosi. Niezadowolony Wade chwyta oponenta za głowę i ciska nim w narożnik. Tam próbuje wbić jego głowę w gąbkę, a chwilę potem bierze rozpęd i mamy Drive-By Kick! A jednak Vladimir zdołał uniknąć i Brytyjczyk się zaklinował! Mieszkaniec Moskwy chwycił Barretta jak do Nelsona i szybko zaserwował Full Nelson Slam! Gdy Anglik się podniósł, otrzymał dodatkowo Overhead Belly-to-belly Suplex oraz Running Headbutt. Teraz Kozlov wyczekuje na jego powstanie, aby zakończyć sprawę, a przy okazji wydaje okrzyk. Nagle słyszymy znajome dźwięki, bo zaczyna grać muzyka Neville'a! Vladimir Kozlov momentalnie się odwraca i nawołuje Anglika, żeby jak najszybciej tu przybiegł. Jednak...nikt nie wychodzi. Barrett też się podnosi i spogląda w stronę titantronu, ale widząc, że Neville nie ma zamiaru się pojawić, zaczaił się za Kozlovem. Ten śmieje się z lotnika i nazywa go tchórzem, ale gdy się odwraca, dostaje Bullhammera prosto w twarz! 1...2...3! Jakkolwiek to zabrzmi, Barrett wygrał dzisiejszą walkę przy pomocy swojego rywala z najbliższej niedzieli. Street Champion szybko ulotnił się z ringu, zostawiając samego Kozlova.

 

Ten leżał jeszcze parę dłuższych chwil nieprzytomnie, aż zaczął się podnosić. Od razu wściekł się, gdy zrozumiał, że przegrał walkę, a Neville się nie pojawił. Moscow Mauler wrzeszczał i chciał wyładować swoją frustrację. Wyciągnął spod ringu cztery krzesła i zaczął szukać winnego tej sytuacji. Podszedł do annoucera i chwycił go za fraki pytając, kto jest za to odpowiedzialny. On nie wiedział i błagał, żeby go zostawił. Za chwilę Vlad zmienił swoją ofiarę i to samo zrobił z timekeeperem, a ten mu powiedział, że za włączanie muzyki odpowiedzialny jest dźwiękowiec, który siedzi przy stage'u. Kozlov udał się tam i pytał mężczyznę, po co włączył muzykę Neville'a skoro on nie zamierzał wyjść. On nie wiedział co odpowiedzieć, co skutkowało kontaktowym ciosem od Kozlova. Potem ściągnął z niego koszulkę i obijając go po drodze, zaprowadził do ringu. Tam rozłożył krzesła do swojego rytualnego już „karania” ludzi, którzy mu się przeciwstawiają. Wykonał jeszcze Iron Curtain dla pewności i przymierzał się do Belly-to-Belly Suplexu, ale w porę nadbiegli sędziowie i ochroniarze, a zaraz za nimi William Regal. Sędziowie odciągali Rosjanina od pracownika od dźwięku, a Regal nakazywał się uspokoić i go zostawić. Vladimir w końcu odpuścił i dźwiękowiec mógł zeprzeć się na linach. Kozlov z ponurą miną słuchał reprymendy od generalnego managera, ale w jednej chwili ponownie chwycił biednego człowieka i dokończył to co miał zrobić, czyli posłał go na rozstawione krzesła. Ochrona przygwoździła go do narożnika, żeby go już zostawił, ale Rosjanin chyba i tak miał już dość, bo tylko wpatrywał się w to, co zrobił. William wciąż na niego krzyczał, ale Kozlov go olał i wyszedł z ringu i udał się na zaplecze. Tym pokazem dominacji kończymy ostatni odcinek Blitzkrieg przed Southern Fall.

 

Szybkie wyniki:

 

 

Bram def. Enzo Amore

The Highlanders def. Les Legionnaires

Paige & Becky Lynch def. Winter & Maryse

Alexander Rusev def. Mandrews via DQ

Wade Barrett def. Vladimir Kozlov

 

 

Finalna karta na Southern Fall:

 

 

http://i60.tinypic.com/izow1u.png

Singles match for the European Championship

Wade Barrett © vs Neville

 

http://i60.tinypic.com/k1e643.png

Tables Elimination Tornado Tag Team match for the European Tag Team Championship

Bram & Magnus © vs Enzo Amore & Mason Ryan

 

http://i59.tinypic.com/ael7w6.png

Singles match for the European Women's Championship

Paige © vs Winter

 

http://i57.tinypic.com/vrcady.png

Singles match

Drew McIntyre vs Antonio Cesaro

 

http://i62.tinypic.com/29posio.png

Tag Team match

Les Legionnaires vs Finn Balor & ?

 

http://i57.tinypic.com/1617gx.png

Tag Team match

La Resistance vs Los Matadores (w/ El Torito)

 

http://i.imgur.com/nsSAPn7.png

Singles match

Maryse vs Becky Lynch

 


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

W takim razie, walki będą troszkę skrócone. Tzn. jeszcze przez kilka następnych gal będą raczej po staremu, bo obecnie moja taktyka pisania, to pisanie odcinków do przodu, a nie chcę ich już skracać. Od któregoś Blitzkrieg po najbliższym PPV, zaczną się tygodniówki z krótszymi walkami.

 

http://i59.tinypic.com/2kot8i.jpg

Blitzkrieg #8

 

Zurich, Switzerland

 

 

 

Show rozpoczyna Vladimir Kozlov, który może się czuć nieco ograbiony, gdy to tydzień temu Neville skradł ostatni pin w Scramble matchu i pozbawił Rosjanina wygranej. Na titantronie została wyświetlona ta sytuacja.

 

Kozlov: W zeszłym tygodniu stało się coś, co nie powinno mieć miejsca. Zostałem jawnie okradziony z pewnego zwycięstwa i został mi odebrany tytuł pretendenta do pasa Europy. Wszystko przez tego nieudacznika Neville'a, który wślizgnął się do ringu jak mysz i przypiął osobę, którą ja wcześniej znokautowałem do tego stopnia, że nie mogła się podnieść. To ja jestem prawdziwym zwycięzcą! Mnie należy się tytuł pretendenta do pasa Europy! Pan Neville dostał już nauczkę, żeby nie wchodzić mi w drogę, ale nie jestem pewien czy zrozumiał mój przekaz. Mój przekaz jest taki jak mówiłem wcześniej: żądam oddania mi tytułu pretendenta w tej chwili! Neville, jeśli jesteś odważny i nie zawsze zachowujesz się tak tchórzliwie, jak tydzień temu, przyjdź tutaj i oddaj mi title shota dobrowolnie. W innym wypadku będziemy zmuszeni inaczej porozmawiać.

 

 

Regal: Przepraszam Vladimir, ale Neville nie jest dziś obecny podczas show.

 

Kozlov: Haha. Pewnie się wystraszył.

 

Regal: Nie. Znajduje się w szpitalu pod opieką lekarzy, po twoim brutalnym ataku na niego i będzie obecny dopiero podczas Southern Fall. Co w ciebie wstąpiło? To już kolejna osoba, którą potraktowałeś w ten sposób. Rozumiem, że możesz być sfrustrowany swoją przeszłością i chcesz zostać samotnym wilkiem, ale nie musisz wszystkich dookoła posyłać do szpitala. W tej federacji jest miejsce dla każdego i każdy powinien się tu czuć jak w domu. No, ale jeśli mamy co tydzień takie objawy przemocy, to nie dziwię się, że niektórzy boją się o swoje zdrowie.

 

Kozlov: Inni mnie nie interesują. Interesuje mnie tylko mój title shot na pas Europy i chcę go otrzymać w tym momencie!

 

Regal: Widzisz, tym się różnimy, bo ja zawsze się interesuje innymi i chcę, by im było jak najlepiej. Nie ma takiej opcji żebyś otrzymał shota za nic. Musisz się wykazać, choć i tak nie mogę ci tego zagwarantować.

 

Kozlov: I jak mam to zrobić?

 

Regal: Hmmm, możesz np. pokonać swojego dzisiejszego rywala i wtedy zobaczymy co dalej z twoją sytuacją zrobić.

 

Kozlov: Nie graj ze mną, Regal. Kto to będzie?

 

Regal: Nie możesz się skonfrontować z Nevillem, więc twoim rywalem będzie jego rywal z tej niedzieli – European Champion Wade Barrett!

 

Kozlov: Nie ma problemu! Nie boję się go!

 

Regal: Cieszy mnie to, bo on ciebie zapewne też nie. Idź się przygotuj, a państwa zapraszam na dzisiejszą galę Blitzkrieg!

 

--------------------------------------------------------------------

 

Znajdujemy się na jakimś osiedlu domków. Napis mówi nam, że znajduje się ono gdzieś we Francji. Naszym oczom ukazuje się całkiem ładny dom, a za chwilę kamera przenosi się w okolicę jakichś krzewów, za którymi ukrywają się Diego, Fernando i El Torito.

 

Diego: Jesteś pewien, że to na pewno ich dom? Od dwudziestu minut nikt z niego nie wychodzi, a mówiłeś, że mają jechać do fryzjera.

 

Fernando: Na pewno! Odpisałem adres z ich dowodów osobistych przed walką w zeszłym tygodniu.

 

Diego: Przecież każdy z nas żyje na walizkach! Mogli w każdej chwili zmienić miejsce zamieszkania. Nie podoba mi się ten pomysł, idę stąd.

 

Fernando: Czekaj! Wychodzą!

 

Z domu, którego obserwowali matadorzy, wyszli Sylvain Grenier i Robert Conway. Obaj wsiedli do auta stojącego na podjeździe domu jako pasażerowie, więc zapewne kierowcą jest Rene Dupree.

 

Fernando: Pojechali! Teraz to nasza szansa! Torito, plan jest taki, jak mówiłem wcześniej. Zakładamy ci kamerkę na czubek głowy, wchodzisz do domu przez drzwiczki dla psa i próbujesz znaleźć coś, czego możemy użyć, żeby ich ośmieszyć. Zrozumiałeś?

 

Torito pokiwał głową, Fernando zamontował mu kamerę i maskotka Los Matadores wślizgnęła się przez psie drzwiczki.

 

Diego: Czy ty, aby nie przesadzasz? Włamywać się do czyjegoś domu i grzebać w jego rzeczach? To chyba już trochę przesada. Jeszcze wykorzystujesz do tego Torito, który zrobi wszystko co powiesz.

 

Fernando: Nie nazywaj tego tak okrutnie. Nie włamujemy się, tylko robimy komisyjny przegląd mieszkania i nie grzebiemy w rzeczach, tylko szukamy przedmiotów potrzebnych do prezentacji. Zresztą oni pierwsi próbowali nas ośmieszyć i z nas zakpić, więc muszą mieć jakąś nauczkę. O, jest dobry obraz! Torito, widzisz coś ciekawego?

 

Widzimy z obrazu kamery na głowie El Torito jak przemieszcza się po domu. Zagląda do kuchni, lecz nic interesującego tam nie ma, tylko parę croissantów leżących na blacie. Byk bierze jednego, zajada i kieruje się do łazienki. Rozgląda się po niej, a uwagę Fernando przykuwa stos gazet nieopodal klozetu. Mówi do Torito, żeby je przeglądnął. Przeważały takie czasopisma jak francuskie magazyny o piłce nożnej, przepisy kuchenne, lokalne codzienne gazety i gazety samochodowe. Jednak wśród nich był jeden magazyn różniący się od pozostałych. Okazało się, że to czasopismo, gdzie ludzie wysyłają swoje listy i przemyślenia z rozterkami miłosnymi.

 

Fernando: Haha! Dobrze Torito! Mamy coś interesującego. Ciekawe, który z nich ma problemy ze złamanym sercem. Przeglądnij parę stron!

 

El Torito przegląda, aż w końcu na jednej ze stron natyka się na niedokończony list.

 

Fernando: Któryś z nich do nich pisał! No to teraz będą jaja! Przybliż trochę ten list do kamerki, to przeczytam.

 

Diego: Nie wierzę, że to mówię, ale zaczyna mi się ten pomysł podobać.

 

Fernando: „Droga Edith! Od dłuższego czasu czytam wasz magazyn i jestem pod wrażeniem rad i opinii jakich udzielasz tym, którzy do ciebie wypisują. Sam jestem teraz w trudnej sytuacji, więc i ja postanowiłem do ciebie napisać, a kto wie, może mi pomożesz? Jest pewna dziewczyna, którą jestem zainteresowany od jakiegoś czasu, ale w pewnym sensie trochę się jej boję. Raz, gdy podbiłem do niej na ulicy, odparła, że nie umawia się z tępymi karkami, a przecież nawet nie zdążyła mnie poznać! Od tego momentu straciłem trochę pewności siebie i nie wiem co mam dalej zrobić[...]” Hahaha to jest świetne! Odczytamy cały list na którejś gali Blitzkrieg albo lepiej, przed naszą walką na pay per view!

 

Diego: Torito, szukaj dalej!

 

W tym momencie kończy się ten dość specyficzny segment. Na pewno zobaczymy jeszcze dziś dalsze perypetie Los Matadores w domu członków La Resistance.

 

--------------------------------------------------------------------

 

 

Uderza znany wszystkim theme song i do ringu zmierzają Enzo i Mas... zaraz, zaraz! To nie Amore i Ryan, a Bram przebrany za wyszczekanego Enzo i Magnus przerobiony na Ryana! Bram ubrał charakterystyczne do Amore czerwone spodnie oraz zafarbował swoją brodę, a Magnus ubrał kostium imitujący, jakby miał ogromne mięśnie. Mistrz Bram ma w ręku mikrofon i już od samej rampy zaczyna mówić.

 

Bram: My name is Enzo Amore, and I am a little chihuahua, and an annoying bastard. And you can't. Teach. That. And this right here? This is Big Ry, and he's dumb as hell. And you can't. Teach. That. Bada boom, the most boring guys in the room! HOW YOU DOIN'? Niestety, nie jesteśmy tymi frajerami, których tak kochacie, ale mogę wam przysiąc, że damy wam więcej rozrywki niż tamta dwójka. Możecie spytać: „czemu przebraliście się za nich, skoro ich tak nie lubicie?”. Zrobiliśmy to, żeby pokazać wam, jak beznadziejnie i po prostu śmiesznie oni wyglądają i się zachowują. Nikt nie może brać poważnie takich typów jak oni. Jesteście niepoważni jeśli chcecie ich jako nowych mistrzów tag team!

 

Magnus: Ktoś musi stać na straży przyzwoitości i obiecujemy wam, że pasy nie zmienią posiadaczy i zostaną na biodrach tych, którym się należą. Gdyby Enzo i Mason je wygrali, byłaby to klęska dla całej światowej dywizji tag team jak i również całego wrestlingowego biznesu. Żeby jednak uatrakcyjnić nasze stracie, mój przyjaciel Bram ma pewien autorski pomysł.

 

Bram: Nie chcemy was wyłącznie pokonać. Chcemy was również skrzywdzić. Chcemy was skrzywdzić, żebyście raz na zawsze zapamiętali, że nie warto wchodzić nam w drogę, a każda próba ofensywy na nas, kończy się fiaskiem i waszą klęską. Proponuję, aby nasza walka przeistoczyła się w Elimination Tables match! Żeby wygrać, trzeba posłać obu rywali na stół. Pasuje wam to czy może jednak peniacie, pokazując jacy z was tchórze?

 

 

Tym razem do theme songu wyszły odpowiednie osoby.

 

Amore: Wspaniałe kreacje chłopaki. Naprawdę postaraliście się. Nie musicie się tak starać przekabacić publiczność na waszą stronę, bo widzę, że to nic nie daje, a nawet chyba niektóre osoby przechodzą na naszą stronę, gdy słyszą takie nudne wypowiedzi. Co do waszego wyzwania o tables match. Hmmm, no nie powiem, brzmi ciekawie i nie to, że z Big Ry'em się czegoś obawiamy, ale po prostu nie lubimy jak nam ktoś coś narzuca. Przychodzę, więc z doskonałym pomysłem! Co powiesz Bram na to, abyśmy w tym momencie zawalczyli jeden na jeden? Gdy ja wygram, walka zostaje taka, jak teraz, lecz jeśli ty wygrasz, macie ten wasz tables match. Jaka będzie odpowiedź?

 

Anglicy się naradzają, aż w końcu Bram udziela odpowiedzi.

 

Bram: Nie ma sprawy!

 

Amore: Zatem postanowione! Panie i panowie! Przygotujcie się na „Battle of the Enzos!”

 

Singles match

European Tag Team Champion Bram (w/ Magnus) vs Enzo Amore (w/ Mason Ryan)

 

Bram trzyma Amore w Headlocku, co jakiś czas uderzając go pięścią w żebra. Po pewnym czasie przerywa i wykonuje mu Back Suplex. Następnie atakuje go kilkoma stompami w tułów oraz wymierza parę Elbow Dropów na jego lewą nogę. Już wcześniej w trakcie walki, Bram osłabiał tę nogę, więc to chyba jego dzisiejsza strategia. Mistrz tag team przesuwa przeciwnika na środek ringu i tam ustawia go do pozycji siedzącej. Odbija się od lin i wykonuje mu Dropkick w plecy. Teraz znowu podnosi Włocha i posyła go na apron za linami. Podchodzi do niego, ale w tym momencie Enzo Amore odzyskuje trochę sił i rozpoczyna kontratak. Uderza Brama w głowę trzykrotnie, a chwilę później wybija się z liny i serwuje mu Springboard Seated Senton, czym powala oponenta. Dokłada mu kopniaka w tył kolana, przez co Brytyjczyk na nie pada i jeszcze otrzymuje Snapmare Driver! 1...2...kick-out! To było za mało na Anglika, ale Enzo się nie poddaje i już posyła go na liny Irish Whipem, przeskakuje nad pochylającym się rywalem, a gdy ten znów wraca, aplikuje mu Hip Toss. Teraz Certified G wyczekuje na powstanie rywala i wykonuje DDT! 1...2...znowu nic z tego. Połówka pretendentów do tytułów chce większego wsparcia od fanów i wykrzykuje „How you doin'?”, a publika odpowiada chantami o tej samej treści. W tym samym czasie Bram dopada Amore i nokautuje go ciosem z kolana w brzuch. Posyła do narożnika i tam dokłada clothesline'a, a potem Running Bulldog. Teraz on wykrzykuje „How you doin'?”, ale fani tylko buczą na niego. King of Hardcore się rozpędza, ale chybia, bo Enzo wykonał unik. Jednak, za drugim podejściem to, co planował się udało i powalił mniejszego rywala mocnym Double Axe Handle. Wrestler z Chesterfield czeka na wstanie przeciwnika, a w końcowej fazie mu w tym pomaga i udanie serwuje The Brighter Side of Suffering. 1...2...3! Bram wygrywa, co oznacza Tables match z eliminacjami podczas Southern Fall! Emocji będzie na pewno więcej!

 

Celebracja mistrzów nie trwała jednak długo, gdyż po zbadaniu jak czuje się partner, Mason Ryan powalił zespół Anglików i zaczął rozprawiać się z nimi. Serwował im na zmianę ciosy w głowę, a nawet zdołał ich obu za owe głowy złapać i uderzyć nimi nawzajem. Big Ry wyszedł z ringu w poszukiwaniu stołu i zaraz potem przytargał go do ringu i rozstawił. Chwycił Brama z zamiarem wykonania mu House of Pain, ale on zdołał wywinąć się z tego i uciekł pod dolną liną. Tyle szczęścia nie miał Magnus, który nadział się na Big Boota od Walijczyka, a zaraz potem został położony na stole. Ryan wezwał Enzo, żeby ten stawił się na narożniku, a stamtąd zespół pretendentów wspólnymi siłami wykonali Rocket Launcher przez co stół z Magnusem się złamał. Team RyZo właśnie pokazał, kto może rządzić w dywizji tagów od tej niedzieli.

 

--------------------------------------------------------------------

 

 

Do ringu zmierza Drew McIntyre.

 

McIntyre: Czy to nie cudowny zbieg okoliczności? Akurat gala Blitzkrieg, na której miałem zaplanowane powiedzieć co nieco o moim przeciwniku, ma miejsce w jego rodzimym kraju, a hala jest wypełniona jego rodakami. Zacznijmy może od genezy waszego śmiesznego kraju. Znani z tego, że są wiecznie neutralni i nigdy nie wchodzą w żaden wojenny konflikt. Postawa godna naśladowania? Nonsens. Jak dla mnie, jesteście po prostu zwykłymi tchórzami i boicie się ingerować w jakikolwiek konflikt. Źle mówię? Ile wojen wygrała Szwajcaria w całej swojej jakże długiej historii? No właśnie, ciężko to sobie przypomnieć. A popatrzcie teraz jak bogatą historię ma Szkocja i ile wojen wygrała. Całe mnóstwo! A teraz parę słów o Antonio Cesaro. Nie wiem jak można się ekscytować psychopatą, który zamyka ludzi w lodówkach na jedzenie. Przecież to chore! Jak można wpaść na tak absurdalny pomysł? Natychmiast trzeba go przebadać, bo na pewno nie ma dobrze pod tą łysą kopułą. Poza tym, przyczepił się mnie nie wiadomo dlaczego. Chce wyładować swoją frustrację po przegranej walce o miano pretendenta? Czemu uwziął się na mnie, a nie na tego, który go przypiął? Co ja tu zawiniłem? Oto właśnie kolejny dowód na to, że Antonio nie jest zdrowy i trzeba go ubrać w biały kaftan! Kolejna sprawa...

 

 

Pogadankę Szkota przerywa Antonio Cesaro.

 

Cesaro: Drew, błagam! Zamknij już ten swój krzywy ryj! Nikt nie ma ochoty słuchać twoich płaczów i zażaleń. Jeśli chcesz wiedzieć, to wszyscy Szwajcarzy są walecznymi ludźmi, a dla ciebie, najlepszym przykładem jestem ja. Nie boję się ciebie ani konfrontacji z tobą. Nie boję się również konsekwencji, jakie mogły być, po zamknięciu cię w lodówce, które tak bardzo lubisz wypominać. Nie boję się naszej walki na Southern Fall, bo wiem, że to ja ją wygram. Zszedłeś też na temat historyczny. Skoro Szkocja jest taka wspaniała i niepokonana, to czemu jesteście uwięzieni pod angielską knagą? A jeśli chodzi o powody, to już ci o nich mówiłem ze 153 razy. To ja byłbym pretendentem, gdybyś walczył czysto, bez brudnych zagrywek.

 

McIntyre: Oj Tonio, teraz to ty zaczynasz płakać. Przypomnę ci, że Triple Threat match to walka bez dyskwalifikacji, więc nie zrobiłem nic nie dozwolonego, a wykorzystałem tylko możliwości, które niesie ta walka.

 

Cesaro: Jednak, gdybyśmy walczyli jeden na jeden, to przegrałbyś tę walkę.

 

McIntyre: Ludzie to wiecznie tylko gdybają i gdybają, a fakty są takie, że ani ty ani ja nie walczymy o pas Europy, więc zajmijmy się czym trzeba, a nie głupotami.

 

Cesaro: Mówisz może o tym?

 

Antonio uderzył mikrofonem w głowę Drew i rywale rozpoczęli brawl między sobą. Antonio wykonał Irish Whip do narożnika i tam powalił Szkota European Uppercutem. Następnie zaserwował Swiss Death, a potem, poprzez clothesline, wraz z Drew wylecieli z ringu. Walka przeniosła się na rampę prowadzącą do ringu. McIntyre zyskał trochę sił i rywale zamiennie wykonywali sobie ciosy, równocześnie przemieszczając się w stronę stage'u. King of Swing zamierzał posłać McIntyre'a w rusztowania pod titantronem, ale Szkot skontrował i to Cesaro na nie wpadł. Za chwilę The Chosen One niespodziewanie popchnął Szwajcara jeszcze raz w ich stronę i Antonio tak boleśnie trafił na jakąś część, że krew puściła mu się z czoła. Nawet to nie powstrzymało Gallowaya od dalszego ataku, bo z obłędem w oczach aplikuje przeciwnikowi na koniec brawlu Future Shock! Kładzie się równolegle do niego i mając twarz blisko jego głowy, wykrzykuje do niego, że właśnie to spotka go na Southern Fall. Drew wysyła brutalną wiadomość, że trzeba na niego uważać, jeśli się go zezłości.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Tag Team match

The Highlanders vs Les Legionnaires

 

Rory McAllister okłada Marcusa Louisa i po Irish Whipie na liny, powala go Back Body Dropem. Louis wstaje z bólem pleców, ale Rory od razu kopie go w brzuch i posyła barkiem w słupek, w rogu ringu. Francuz po tej kolizji upadł na matę w pozycję siedzącą, będąc opartym o gąbki, a w tym czasie Szkot wziął rozpęd i wbił się głową w brzuch rywala! Teraz McAllister przyciąga leżącego do swojego narożnika i zmienia się z Robbiem. Rory przytrzymuje członka Legionnaires za głowę, a Robbie po odbiciu od lin wbija się w jego twarz stopą. Ogłuszony Louis próbuje wstać przy pomocy lin, lecz pomaga mu w tym jego przeciwnik, który wynosi go do Fireman's Carry. Marcusowi udaje się zeskoczył i sam wymierza Spinebuster. Nie ma jednak wiele sił, więc czołga się do narożnika, gdzie do zmiany gotowy jest Sylvester Lefort. Już prawie, już blisko, ale jednak szybszy był Robbie McAllister, który za nogę odciągnął go od swojego partnera. Robbie i Lefort weszli w jakąś wymianę zdań, a ten drugi chciał nawet uderzyć Brytyjczyka, lecz ten był za daleko i tylko go wyśmiał. Francuz w tym czasie chyba odzyskał trochę sił lub dostał przypływu mocy, bo gdy McAllister odwrócił się w jego stronę, dostał serię trzech clothesline'ów oraz Tilt-a-whirl Backbreaker! Dokonuje zmiany z Lefortem i wspólnie wykonują akcję zespołową. Louis wykonywał Back Suplex, a Lefort dokończył to Neckbreakerem i przeszedł do przypięcia. 1...2...pin przerwał Rory McAllister, a Louis od razu rzucił się na niego z pięściami. Panowie nie szczędzili sobie niczego i byliśmy świadkami dzikiego brawlu. Nagle, znikąd przy ringu pojawił się jeden z rywali Les Legionnaires z niedzieli – Finn Balor, który wykorzystał to, że sędzia zajął się walczącą dwójką i nie patrzy. Finn wślizgnął się do ringu i wymierzył kilka ciosów w stronę Leforta oraz dołożył mu Prince's Throne i Reverse Bloody Sunday. Po tym ataku błyskawicznie wyszedł z ringu i schował się pod apronem. Legalny członek The Highlanders, nie wiedziąc co się dzieje postanowił zakończyć sprawę i wykonał jeszcze Francuzowi Double Underhook Powerbomb. Sędzia zdołał w końcu wyprosić walczącą dwójkę z ringu i szybko odliczył. 1...2...3! Szkoci odnoszą cenne zwycięstwo, dzięki interwencji Balora. Louis nic nie zauważył i nie spodziewał się przegranej swojej drużyny. Chciał dopaść Irlandczyka, ale ten przemieścił się na rampę i z uśmiechem wzruszył ramionami, jakby mówiąc, że nie wie co się stało.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Przenosimy się ponownie do francuskiego miasteczka, gdzie Los Matadores i El Torito robią „komisyjny przegląd mieszkania” członków La Resistance.

 

Fernando: Dobra. Mamy już list do pisma o złamanych sercach, przytulankę misia z serduszkiem oraz skarpetki do kolan w kolorach tęczy. Na pewno znajdziesz coś jeszcze.

 

Diego: No właśnie. Nie ociągaj się tylko przeglądnij wszystkie zakamarki. O, np. w tym pokoju po prawo!

 

Fernando: Nie, Torito! Tam nie idź, bo słychać jakieś dziwne dźwięki.

 

Torito, mimo wszystko wszedł do pokoju, a w nim znajdował się Rene Dupree śpiący na kanapie przed włączonym telewizorem.

 

Fernando: Tu nic nie rób! Wycofaj się, ale błagam, ostrożnie! Nie może cię usłyszeć!

 

Byk chyba nie chce tego słuchać bo zakrada się coraz bliżej Dupree i...gasi telewizor pilotem.

 

Fernando: Świetnie Torito, cieszę się, że jesteś taki oszczędny, ale wychodź już stąd proszę cię!

 

El Torito ostrożnie wyszedł z pokoju, przymknął drzwi i nagle bęc! Potknął się na czymś i spowodował spory huk. Co gorsza, okazało się, że tym czymś jest Fifi – pies Francuzów.

 

Fernando: Jesteś geniuszem! Teraz wiej!

 

Wiadomo, pies widząc obcego w domu zaczął szczekać, czym obudził domownika. Torito zaczął uciekać, a pies biegł za nim. Nie wiedział, gdzie ma się ukryć, a czasu też nie ma wiele, bo jeśli Fifi go nie dopadnie, to zrobi to Rene. W końcu zamknął się w szafie i postanowił tam przesiedzieć. Fifi stał przy szafie i cały czas na nią szczekał, aż nie przyszedł Dupree

 

Dupree: No i na cholerę tak hałasujesz? Tylko budzisz wszystkich. Głodny jesteś, czy co? Przyjedzie Sylvain z Robertem to ci dadzą jeść, daj mi spokój.

 

Rene wrócił z powrotem do pokoju, a skarcony Fifi zszedł na dół.

 

Fernando: Masz szczęście, ale teraz kombinuj jak się stąd wydostać niezauważonym.

 

W ten sposób kończymy ten segment, ale musimy się jeszcze dowiedzieć, czy Torito zdoła uciec z domu La Resistance.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Tag Team match

Maryse & Winter vs Becky Lynch & European Women's Champion Paige

 

W ringu mamy Winter oraz Paige. Panie są w zwarciu, które wygrywa mistrzyni i odbija się od lin z zamiarem wykonania Dropkicku, lecz Winter niweluje jej plany i po upadku Paige, wykonuje jej katapultę do narożnika. Tam podchodzi do niej, gdy nagle Maryse klepie ją w plecy, co oznacza zmianę. Angielka jest niezadowolona z tego faktu, bo wcale nie chciała się zmieniać, ale Maryse nic to nie obchodzi. Warto dodać, że obie panie nie specjalnie dogadywały się podczas całej walki. Maryse atakuje Anti-divę kilkoma kopniakami w brzuch, żeby za moment pociągnąć ją za rękę i dołożyć clothesline. Gdy Paige się podniosła, Francuzka posłała ją na liny i wykonała Sidewalk Slam oraz Leg Drop. 1...2...kick-out! The French Beauty zamierza wykonać Suplex na mistrzyni kobiet, ale ta nie pozwala na to i blokuje każdą próbę podniesienia jej. W pewnym momencie, ona sama wykonuje udany Suplex i chce się dostać do jej dzisiejszej partnerki. Dokonuje zmiany z Becky Lynch, a zaraz potem Paige wymierza katapultę wprost na wystawiony łokieć od Irlandki. Teraz Becky dochodzi do ofensywy. Odbija się od lin i serwuje Leg Drop, a potem podnosi swoją rywalkę z PPV i aplikuje Exploder Suplex. Lynch czeka, aż Maryse wstanie, a gdy ta to robi, podchodzi do niej i zamierza wykonać Neckbreaker, lecz ona ją odpycha i sama wykonuje Roundhouse Kick, czym powala rudowłosą zawodniczkę. The Sexiest of Sexy zmierza powoli do swojego narożnika, żeby zmienić się z Winter. Po jej minie widać, że ta nie ma zbytnio na to ochoty, lecz w końcu klepie Maryse w dłoń i dokonuje się zmiana. Winter w agresywnym stylu zaczyna atak na Becky Lynch, wymierzając jej kilka ciosów kolanem w plecy, a potem zapinając Camel Clutch. Lass Kicker, jednak chwyta się liny i pretendentka do tytułu musi przerwać dźwignię. Mroczna wrestlerka rozpoczęła dyskusję z sędzią, ale nic to nie dało, bo przepisy są jasne. Wróciła, więc do rywalki, ale ta ją zaskoczyła rzuceniem się na nią i obie zawędrowały blisko lin, a tam ponownie zmiany z Winter dokonała Maryse. Winter odepchnęła Lynch od siebie i wykonała jej Double Arm DDT. Szybko odwróciła się do Maryse, bo była wściekła, że ta znowu dokonała zmiany wbrew jej woli, po czym obie panie zaczęły się kłócić. Żadna z nich nie odpuszczała, aż w końcu Winter piskliwie krzyknęła na nią i światła zgasły. Kiedy światłość wróciła, Winter nie było już w ringu, a Francuzka się oglądała, gdzie ona może być. Lekko przestraszona stwierdziła, że wróci do walki, lecz Becky znów zaskoczyła, powalając Drop Toe Holdem oraz Back Suplexem. Rozglądnęła się chwile po hali i wskazała na Paige, która rwała się do zmiany i panny zmieniły się. Mistrzyni Europy zapięła Paige Tap Out i po kilku chwilach Maryse była zmuszona odklepać z bólu. Koleżanki z młodych lat odnoszą zwycięstwo nad swoimi rywalkami z niedzieli, co umacnia je jako faworytki.

 

Zwycięskie panie świętują w ringu, ale po pewnym czasie Becky zostawia w ringu mistrzynię i udaje się na backstage. Po kolejnej chwili świętowania przez Paige, światła ponownie gasną, a gdy się zaświecają, za Paige stoi Winter z jej pasem w rękach. Gdy tylko mistrzyni się odwróciła, została powalona ciosem przy pomocy jej własnego pasa. Winter wzięła mikrofon i chodziła wokół leżącej rywalki.

 

Winter: Paige, Paige, Paige. Prosiłam, błagałam, żebyś oddała mi moją własność. Mój pas mistrzowski. Jednak ty upierałaś się przy swoim i robiłaś wszystko wbrew przeznaczeniu. To są właśnie tego rezultaty! Ty leżysz półprzytomna na macie i nie wiesz, co się dzieje, a ja stoję nad tobą i wytykam wszystkie twoje błędy i wady. Nieoczekiwany zwrot akcji, prawda? Co za bzdura! Jesteś nikim! Nie należy ci się ten pas! On należy się mnie i od niedzieli już będzie tak na zawsze. Mogłabym ci go zabrać już teraz, ale chcę, żebyś została upokorzona i zrozumiała, że przez ten cały czas oni i ja mieliśmy rację. A wtedy, nic już nie będzie takie samo.

 

Winter rzuciła pasem w Paige, upuściła mikrofon i zaczęła się przerażająco śmiać, dopóki światła nie zgasły, a ona ponownie wyparowała z ringu.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Jesteśmy na backstage'u i widzimy reporterkę Sarę Carbonero, która szybkim krokiem idzie w stronę Finna Balora.

 

Carbonero: Finn! Finn! Masz może chwilę na krótkie pytanie?

 

Balor: Zasadniczo, to chyba chłopaki z Les Legionnaires chcą mnie dopaść, ale na moment dam radę.

 

Carbonero: Okej, dziękuję. Szybkie pytanie. Wszyscy zastanawiają się kto będzie twoim partnerem w tę niedzielę i czy w ogóle ktoś będzie ci towarzyszył. No więc...kto nim będzie?

 

Balor: To, że będzie to Tag Team match mogę przysiąc, bo jestem już ugadany z pewną osobą i ta osoba dała mi słowo, że pojawi się podczas Southern Fall.

Carbonero: No, ale kto to będzie? Może chociaż jakaś podpowiedź?

 

Balor: Ta osoba prosiła mnie, aby nie ujawniać jej tożsamości, bo chce żeby jego debiut był niespodzianką, więc słowa chcę dotrzymać. Mogę jedynie powiedzieć, że i ja i ta osoba byliśmy razem w pewnej federacji. Tyle mogę, bo nie chcę powiedzieć za dużo. Oho, biegną. Muszę spadać, czekajcie do niedzieli! Nie zawiedziecie się!

 

Balor odbiegł, a za nim podążyli Louis i Lefort. Ten drugi jednak przystanął przy Sarze, aby odpocząć.

 

Lefort: Dalej Marcus, złap go!

 

Carbonero: Sylvester, masz może chwilę, na jedno pytanie?

 

Lefort: Jak widać.

 

Carbonero: Czy ty i Marcus Louis nie zastanawialiście się, bądź nie martwiliście się, kto będzie partnerem Finna Balora w waszej walce?

 

Lefort: Martwić? A o co się tu martwić? Nie ma znaczenia, kim on będzie, bo ja i Marcus jesteśmy zbyt dobzi, żeby mógł nam zagrozić jakiś pseudo demon i jego kumpel, który pewnie okaże się jakimś latającym karłem, który padnie po jednym silniejszym ciosie. Balor nie jest typem przyjacielskiego człowieka, więc miał niewielkie pole manewru w wyborze swojego partnera na niedzielę. Jeśli by się dało, to mógłby to być nawet Brock Lesnar, Stone Cold albo John Cena. My i tak ich pokonamy! Teraz przeproszę cię, ale trochę się spieszę. Czekajcie do niedzieli! Nie zawiedziecie się!

 

--------------------------------------------------------------------

 

Jesteśmy w gabinecie Williama Regala i zastajemy już ostatnio częsty widok, bo po raz kolejny do jego biura wpada Rockstar Spud.

 

Regal: Spud! O co tym razem chodzi? Znowu ktoś robi ci krzywdę, czy tym razem coś innego ci się nie podoba?

 

Spud: Nie, proszę pana. Wręcz przeciwnie. Nie chcę zajmować pana cennego czasu, bo widzę, że jest pan ogromnie zajęty siedzeniem i nic nie robieniem przez cały dzień, a już na pewno nic pan nie robi w ważnych kwestiach. Chciałem tylko złożyć uroczyste oświadczenie, żeby cieszył się pan z ostatnich dni tutaj w EWM. Za jakiś czas mogą nastąpić tu pewne zmiany, z których może być pan niezadowolony.

 

Regal: O czym ty mówisz? Nic nie wiem o żadnych zmianach w najbliższej przyszłości, więc skąd ty możesz mieć takie informacje?

 

Spud: Widocznie wiem coś, czego pan nie wie i być może ma się pan nie dowiedzieć. Ode mnie pan niczego nie wyciśnie, bo to zbyt honorowa sprawa. Powiem krótko: niech się pan cieszy swoim superowym pay per view w tę niedzielę. Niech odbędzie się ono bez żadnych przeszkód, niech wszyscy będą zadowoleni. Jednak już za tydzień, dzień po Southern Fall rozpoczyna się rewolucja, która na zawsze zmieni oblicze tej federacji i przekształci się w końcu ona na miejsce przyjazne wszystkim i rządzone przez kompetentną osobę.

 

Regal: Wciąż nie wiem o czym mówisz, mógłbyś jaśniej?

 

Spud: Otóż nie! Nic nie powiem, proszę się nie przejmować i proszę się relaksować, bo to może być pana ostatni wieczór w tym biurze.

 

Spud szybko wyszedł z biura, a William Regal stał jakby wmurowany w podłogę, nie mając pojęcia o czym mówił do niego jego rodak. Co Rockstar ma na myśli? O jakie zmiany chodzi? Czy praca Regala jako general managera jest zagrożona? Chyba będziemy musieli poczekać z tymi pytaniami do przyszłego tygodnia...

 

--------------------------------------------------------------------

 

Singles match

Mark Andrews vs Alexander Rusev (w/ Lana)

 

Wbrew pozorom, ta walka wcale nie była taka jednostronna, gdyż Andrews często próbował stawiać opór, ale jednak różnica kilogramowa była zbyt duża i w pewnym momencie Mark musiał ustąpić większemu rywalowi. Rusev rzuca Walijczykiem w narożnik i wpada w niego poprzez Body Avalanche. Ten upada na podłogę w pozycję siedzącą. Bułgar bierze rozpęd i wbija się w niego pośladkami. Młody lotnik próbuje wstać, a gdy to robi, od razu nadziewa się na Samoan Drop od Alexandra. Ten chyba nie skończył jeszcze pastwić się nad przeciwnikiem, bo podniósł go i wykonał ten Drop ponownie. Lana krzyknęła swój stały tekst i Rusev przymierzał się do zapięcia Accolade, jednakże Mandrews wywinął się i uciekł za liny na apron. Dopaść go tam chciał jego oponent, ale ten zyskał trochę energii i przeciwstawił mu się ciosem w twarz oraz szybko wybił się z liny i przewrócił go Springboard Dropkickiem. To może być jego szansa na przerwanie hegemonii Bulgarian Brute'a. Odbił się teraz od lin i powalił go Spinning Wheel Kickiem oraz dołożył jeszcze Shining Wizard! Andrews naprawdę stawia niezły opór gigantowi, ale czy to wystarczy? Brytyjczyk bierze lekki rozpęd i gdy Rusev powstaje, wskakuje na jego barki nogami i wykonuje Hurrican...niestety, nie. Mandrews zawisł w powietrzu do góry nogami, podczas wykonywania tej akcji. Alexander szybko wykonuje mu Powerbomb! Nie puszcza go, podnosi i kolejny Powerbomb! Znowu nie puszcza i znów podnosi i tym razem serwuje Sit-out Powerbomb oraz pin! 1...2...w ostatniej chwili, ostatkiem sił jego rywal odkopuje. Niewiele mu to pomaga, bo zaraz gdy wstaje na nogi, dostaje nokautujący Jumping Side Kick oraz udanie zapięty Accolade. Mark długo walczy z uciskiem, próbuje się wydostać, ale nie ma dla niego ratunku. A może jednak?! Do ringu wpada Sheamus, który atakuje Alexandra Ruseva i powstrzymuje jego submission. Brytyjczyk nie odklepał, lecz i tak przegrał walkę poprzez dyskwalifikację, choć z dwojga złego, woli chyba, żeby tak to opisano w papierach.

 

Celtic Warrior rozpoczyna dziki brawl, bo napastuje Ruseva setkami ciosów i nie dopuszcza go do kontrataku. Jak wiemy, Irlandczyk domaga się z nim walki, ale czy taka forma negocjacji go przekona? The Great White ładuje go pięściami i kolanami, ale w końcu Bułgarowi udaje się wydostać z ringu. Sheamus bierze mikrofon do ręki.

 

Sheamus: Rusev! Lana! Wiecie czego chcę. Chcę walki na Southern Fall i macie się na nią zgodzić!

 

Lana: Ile razy można ci mówić?! Nie będzie żadnej walki. Ani Rusev ani ja nie mamy ochoty na walczenie z tobą, bo nie mamy już ku temu żadnych powodów. Możesz sobie mówić co chcesz i grać w te gierki typu atakowanie Alexandra po lub w trakcie jego walk, ale my się nie ugniemy. Żadnej walki nie będzie! Nie damy się sprowokować.

 

Sheamus: A może to dlatego, że jesteście zwykłymi tchórzami i boicie się, że mały Alexanderek dostanie oklep od Celtyckiego Wojownika, co będzie wielką skazą na jego karierze?

 

Lana: Taka sytuacja nigdy nie będzie mieć miejsca, bo jesteś za słaby, żeby równać się z Bulgarian Brutem i sam dobrze o tym wiesz. Możesz kombinować ile chcesz, ale my swojego zdania nie zmienimy i nie zgadzamy się na walkę. Daswidania!

 

Lana i Rusev pospiesznie udali się na zaplecze, zostawiając niepocieszonego Sheamusa samego w ringu.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Wracamy do Francji i domu Conwaya, Greniera oraz Dupree. Torito przez cały czas próbuje bezszelestnie się wydostać, ale zawsze coś mu przeszkadza. To Dupree krząta się po domu albo Fifi biega po domu i podejrzliwie wącha. Mimo wszystko, nie został jeszcze nakryty.

Diego: No dalej, musi być jakieś bezpieczne wyjście. Nie wiem, może spróbuj oknem?

 

Fernando: Nie da rady. Jest zamknięte na klamkę, a nawet jakby było otwarte to musi wejść na ten stół, który strasznie skrzypi.

 

Diego: No to już nie wiem. Nie mamy wiele czasu.

 

Nagle obraz z kamery znika.

 

Fernando: Torito? Torito! Halo! Kurde, straciliśmy obraz. Co się mogło stać?

 

Diego: Może bateria?

Fernando: Nieeeee, jest jeszcze połowa.

 

Diego: A co jeśli Rene go nakrył?

 

Diego chyba miał rację, bo z domu było słychać krzyki, a w tym samym czasie, pod dom zajechali Conway z Grenierem i gdy od razu zobaczyli matadorów przy swojej posesji, podbiegli do nich i rozpoczął się brawl w ogródku. Grenier rzucił się na Diego, a Conway na Fernando. Po pewnym czasie, pierwsza para tarzała się po trawie, a w drugiej Conway przywalił Fernando ogrodowym krasnalem w głowę. Następnie pomógł swojemu partnerowi i unieszkodliwili drugiego członka Los Matadores. Za niedługo, z domu wyszedł Rene Dupree, trzymając El Torito za nogi.

 

Dupree: Patrzcie jakiego mieliśmy dziś nieproszonego gościa w domu.

Grenier: A poparrz kogo my znaleźliśmy.

 

Conway: To już szczyt bezczelności, żeby nachodzić człowieka w jego własnym domu. I po co?

 

Dupree: O właśnie! Patrzcie co przy nim znalazłem. Mój miś, skarpety i jakiś list.

 

Grenier: Te skarpety uszyła mi moja babcia na dwudzieste urodziny. Trzymam je na szczęście. A ten list to do kogo? „Droga Edith! Od dłuższego czasu czytam wasz magazyn...”. To list do jakiegoś pismaka o miłości. Ja tego nie napisałem.

 

Dupree: Ja też nie!

 

Patrzą się na Roberta.

 

Conway: Co? Weźcie, to nie ja. Przecież wiecie, że nie uznaję słowa pisanego, a zwłaszcza takiej miernej jakości.

 

Grenier: W każdym razie, ich zachowanie było skandaliczne, a w niedzielę cudownie się zemścimy i pokażemy, który team rządzi w EWM!

 

Dupree: Dokładnie tak!

 

--------------------------------------------------------------------

 

Singles match

Vladimir Kozlov vs European Champion Wade Barrett

 

Bardzo wyrównana walka panów, z którymi na pieńku ma Neville. Do zmęczonego Barretta nadbiega Kozlov, ale Anglik kontruje na Winds of Change i obaj padają na matę. Sędzia ich wylicza, lecz po pewnym czasie obaj się podnoszą i zaczynają wymianę ciosów. Nie jest to typowa walka wrestlera dobrego ze złym, więc i nie było zmiennych reakcji podczas ich wymiany. Silniejszy okazuje się być mistrz Europy i posyła Rosjanina na liny, a gdy ten wraca, nabija go na Big Boota. Teraz wychodzi na drugą linę z zamiarem wykonania Diving Elbow Dropu, ale Kozlov się odsuwa i Street Fighter spada na matę. Vladimir trochę dochodzi do siebie i teraz on ma przewagę. Wyrzuca Barretta poza liny i za chwilę do niego dołącza. Rzuca nim w stół komentatorski, a potem uderza o niego twarzą mistrza i powala go clotheslinem. Wrzeszczy wściekle, na co publiczność reaguje sporym buczeniem. Moscow Mauler wraca do swojego rywala, ale ten zaskakuje go, sprowadzając do parteru i wymierzając serię ciosów w głowę. Następnie Bare Knuckle Brawler chwyta Kozlova za pas i ramię i ciska nim w słupek, po czym wrzuca do ringu. Gdy obaj byli już we wnętrzu kwadratowego pierścienia, Wade Barrett zaaplikował Pumphandle Falling Powerslam i przypina. 1...2...Kozlov się podnosi. Niezadowolony Wade chwyta oponenta za głowę i ciska nim w narożnik. Tam próbuje wbić jego głowę w gąbkę, a chwilę potem bierze rozpęd i mamy Drive-By Kick! A jednak Vladimir zdołał uniknąć i Brytyjczyk się zaklinował! Mieszkaniec Moskwy chwycił Barretta jak do Nelsona i szybko zaserwował Full Nelson Slam! Gdy Anglik się podniósł, otrzymał dodatkowo Overhead Belly-to-belly Suplex oraz Running Headbutt. Teraz Kozlov wyczekuje na jego powstanie, aby zakończyć sprawę, a przy okazji wydaje okrzyk. Nagle słyszymy znajome dźwięki, bo zaczyna grać muzyka Neville'a! Vladimir Kozlov momentalnie się odwraca i nawołuje Anglika, żeby jak najszybciej tu przybiegł. Jednak...nikt nie wychodzi. Barrett też się podnosi i spogląda w stronę titantronu, ale widząc, że Neville nie ma zamiaru się pojawić, zaczaił się za Kozlovem. Ten śmieje się z lotnika i nazywa go tchórzem, ale gdy się odwraca, dostaje Bullhammera prosto w twarz! 1...2...3! Jakkolwiek to zabrzmi, Barrett wygrał dzisiejszą walkę przy pomocy swojego rywala z najbliższej niedzieli. Street Champion szybko ulotnił się z ringu, zostawiając samego Kozlova.

 

Ten leżał jeszcze parę dłuższych chwil nieprzytomnie, aż zaczął się podnosić. Od razu wściekł się, gdy zrozumiał, że przegrał walkę, a Neville się nie pojawił. Moscow Mauler wrzeszczał i chciał wyładować swoją frustrację. Wyciągnął spod ringu cztery krzesła i zaczął szukać winnego tej sytuacji. Podszedł do annoucera i chwycił go za fraki pytając, kto jest za to odpowiedzialny. On nie wiedział i błagał, żeby go zostawił. Za chwilę Vlad zmienił swoją ofiarę i to samo zrobił z timekeeperem, a ten mu powiedział, że za włączanie muzyki odpowiedzialny jest dźwiękowiec, który siedzi przy stage'u. Kozlov udał się tam i pytał mężczyznę, po co włączył muzykę Neville'a skoro on nie zamierzał wyjść. On nie wiedział co odpowiedzieć, co skutkowało kontaktowym ciosem od Kozlova. Potem ściągnął z niego koszulkę i obijając go po drodze, zaprowadził do ringu. Tam rozłożył krzesła do swojego rytualnego już „karania” ludzi, którzy mu się przeciwstawiają. Wykonał jeszcze Iron Curtain dla pewności i przymierzał się do Belly-to-Belly Suplexu, ale w porę nadbiegli sędziowie i ochroniarze, a zaraz za nimi William Regal. Sędziowie odciągali Rosjanina od pracownika od dźwięku, a Regal nakazywał się uspokoić i go zostawić. Vladimir w końcu odpuścił i dźwiękowiec mógł zeprzeć się na linach. Kozlov z ponurą miną słuchał reprymendy od generalnego managera, ale w jednej chwili ponownie chwycił biednego człowieka i dokończył to co miał zrobić, czyli posłał go na rozstawione krzesła. Ochrona przygwoździła go do narożnika, żeby go już zostawił, ale Rosjanin chyba i tak miał już dość, bo tylko wpatrywał się w to, co zrobił. William wciąż na niego krzyczał, ale Kozlov go olał i wyszedł z ringu i udał się na zaplecze. Tym pokazem dominacji kończymy ostatni odcinek Blitzkrieg przed Southern Fall.

 

Szybkie wyniki:

 

 

Bram def. Enzo Amore

The Highlanders def. Les Legionnaires

Paige & Becky Lynch def. Winter & Maryse

Alexander Rusev def. Mandrews via DQ

Wade Barrett def. Vladimir Kozlov

 

 

Finalna karta na Southern Fall:

 

 

http://i60.tinypic.com/izow1u.png

Singles match for the European Championship

Wade Barrett © vs Neville

 

http://i60.tinypic.com/k1e643.png

Tables Elimination Tornado Tag Team match for the European Tag Team Championship

Bram & Magnus © vs Enzo Amore & Mason Ryan

 

http://i59.tinypic.com/ael7w6.png

Singles match for the European Women's Championship

Paige © vs Winter

 

http://i57.tinypic.com/vrcady.png

Singles match

Drew McIntyre vs Antonio Cesaro

 

http://i62.tinypic.com/29posio.png

Tag Team match

Les Legionnaires vs Finn Balor & ?

 

http://i57.tinypic.com/1617gx.png

Tag Team match

La Resistance vs Los Matadores (w/ El Torito)

 

http://i.imgur.com/nsSAPn7.png

Singles match

Maryse vs Becky Lynch

 


  • Posty:  46
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.06.2015
  • Status:  Offline

Witaj Badu!

 

Nie czytam od początku tego diary, bo na forum pojawiłem się niedawno, ale postanowiłem, że będę od dzisiaj śledził projekt, bo wygląda on naprawdę ciekawie :) Sami Europejczycy, co przede wszystkim daje wyjść z cienia tym wszystkim gwiazdom, którym do głosu nie dają dojść "hamburgery" :) - Cesaro, Barrett, Rusev i inni.

 

Będę powoli wkręcał się w storyliny. Póki co, spodobały mi się segmenty z Los Matadores, trochę śmiechu nie zaszkodzi. I te drzwiczki dla psów... :D Podoba mi się także kreowanie Kozlova na takiego dominatora, pewnie będzie miał jakiś udział w walce Barrett vs Neville na PPV. Wisienka na torcie to heelowy McIntyre, którego od zawsze uwielbiam :)

 

Czekam na PPV, życzę weny!

Moja federacja w Booking Zone: WWE: The New Beginning
  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

http://i59.tinypic.com/15oh204.png

Southern Fall

 

Rome, Italy

 

Włoski wystrój hali oraz włoska kapela witają nas na drugim w historii pay per view federacji European Wrestling Mayhem – Southern Fall! Dziś będziemy świadkami wielu emocji oraz wspaniałych walk, na które nie musimy długo czekać, bo już do ringu wchodzą pierwsi uczestnicy.

 

Tag Team match

La Resistance (Sylvain Grenier & Robert Conway) (w/ Rene Dupree) vs Los Matadores (Diego & Fernando) (w/ El Torito)

 

W ringu znajdują się Sylvain Grenier oraz Diego. Diego dwukrotnie powala rywala Dropkickiem, potem unika jego clothesline'u, wybija się z drugiej liny i wpada na Francuza poprzez Crossbody! Po tej akcji, Hiszpan szybko wstał i wykrzyknął „Ole!”. Zaciągnął Greniera do swojego narożnika i zmienił się ze swoim partnerem. Jeden z nich wykonał Leg Drop, a drugi Elbow Drop na leżącym Sylvainie. Teraz Fernando wyszedł na apron i wymierzył Springboard Shooting Star Pres i przechodzi do pinu. 1...2...przypięcie przerywa Conway! Diego chce dopaść Roberta, ale blokuje go sędzia, który nakazuje mu wrócić do swojego narożnika. W tym czasie The Con Man serwuje silnego Big Boota drugiemu z matadorów i szybko ucieka do swojego korneru. Na nogi staje Grenier, który podnosi również Fernando, wynosi na plecy i aplikuje Flapjack. Zmiana z Conwayem. Sylvain wykonuje Suplex, a Conway, po odbiciu od lin, Running Splash. Członek stajni La Resistance wynosi Fernando wysoko do góry do Gorilla Press i opuszcza, zamieniając go na Powerslam! Rob krąży chwilę po ringu, aż w końcu postanawia znowu wynieść oponenta i zapiąć Torture Rack! Torreador na pewno czuje straszny ból, a sposobu na ucieczkę z dźwigni nie widać. W pewnym momencie, gdy Conway z Fernando zbliżyli się w okolice jednego z narożników, bez przerywania submissionu, na drugą linę narożnika wdrapał się El Torito! Torito pociągał Fernando, aby ten zsunął się z barków Conwaya, który nie mógł tego zobaczyć. Gdy członek Los Matadores zleciał z jego barków i Francuz zobaczył, kto to spowodował, bardzo się wściekł i chciał złapać byka, ale ten zeskoczył i przemieścił się w inną stronę ringu. No prawie, bo na jego drodze stanął nie walczący dziś Rene Dupree. Obaj mają pewne nie wyrównane porachunki po nieudanej inwazji matadorów na dom Francuzów w poniedziałek. Rene chciał złapać Torito, ale ten uniknął, przechodząc pod jego nogami. Gdy Dupree się odwrócił, byczek uderzył go głową w krocze. Obaj nie biorą udziału w walce, więc to wydarzenie nie ma wpływu na oficjalną walkę. Jednakże Conway i Grenier są tym oburzeni i całą uwagę skupili na El Torito. Zajęli się nim tak bardzo, że żaden z nich nie zauważył, że Fernando zmienił się z Diego. Matadorzy wykonali Conwayowi Double Dropkick w plecy, przez co ten odbił się od lin, a na deser dołożyli Double Backstabber! 1...2...3! Pin chciał przerwać Grenier, ale Torito trzymał go za kostkę, czego nie miał prawa widzieć sędzia. La Resistance w kuriozalny sposób przegrywają walkę, a Los Matadores świętują i zmierzają na zaplecze, zostawiając rozwścieczonego Sylvaina Greniera i jego obitych partnerów.

 

Singles match

Maryse vs Becky Lynch

 

Panie są w zwarciu, które wygrywa Becky. Wykonuje Irish Whip na liny, a gdy Maryse wraca, obie panie unikają kontaktu ze sobą, a po ponownym odbiciu przez obie, razem nokautują się, wykonując clothesline w tym samym czasie. Maryse i Lynch leżą pół-przytomne w ringu, więc sędzia musi zacząć je wyliczać. Po chwili obie wstają, a Francuzka kopie Irlandkę w brzuch i przymierza się do French Kiss, lecz Becky się wydostaje i wynosi do Sidewalk Slamu, ale znów mamy kontrę i ostatnie słowo należy do Maryse, bo wykonuje Russian Leg Sweep. Teraz siada na przeciwniczce i miota jej głowę trzymając za włosy. W końcu sędzia ją uspokoił i podniosła się. The Sultry Diva czeka na powstanie Lynch i serwuje jej Atomic Drop, szybko odbija się od lin i powala Big Bootem! 1...2...Becky się podnosi! Wściekła Maryse wymierza kilka stompów, a za moment podnosi rywalkę i posyła ją do narożnika. Bierze rozpęd i aplikuje corner clothesline, zasiadając na środkowej linie w stylu jej męża The Miza. The Sexiest of Sexy nie zamierza przestać atakować i wychodzi na szczyt narożnika. Stamtąd skacze, ale Lass Kicker wystawiła kolana i powstrzymała ofensywę Francuzki. Teraz Becky w natarciu. Serwuje Fisherman Suplex oraz Reverse DDT. Po tym Maryse dostaje kilka Leg Dropów, a na koniec Lifting DDT! 1...2...jeszcze nie koniec! Lynch wykonuje Irish Whip do rogu, a tam, z całej siły, wbija w rywalkę bark. Zamienia się z nią miejscami, wchodzi na drugą linę i aplikuje Tornado DDT! Becky chce kończyć przedstawienie, więc wyczekuje na Maryse i wymierza jej Bex-Plex oraz chce zapiąć Dis-arm-her. Jednak zanim Lass Kicker zdąży to zrobić, The French Beauty przemienia to na sprytny pin i...kładzie nogi na środkowej linie! 1...2...3! Panie sędzio, tak nie można! Nic niestety nie można zrobić. Sędzia nie widział nóg na linie, a decyzja już zapadła. Maryse nieuczciwie wygrywa tę walkę i błyskawicznie ulotniła się z ringu, nie czekając na wzniesienie ręki przez arbitra. Po uśmiechu widać, że jest zadowolona z tego co zrobiła.

-------------------------------------------------------------------

 

Znajdujemy się w gabinecie Williama Regala, a do środka wchodzi The Celtic Warrior Sheamus.

 

Regal: Witaj Sheamus! W jakiej sprawie mnie odwiedzasz?

 

Sheamus: Powiem krótko i zwięźle. Chcę walki z Alexandrem Rusevem! Dzisiaj!

 

Regal: Hmm...no miałem nadzieję, że przez ten miesiąc się dogadacie i będę mógł dumnie zapowiedzieć waszą walkę, ale jak sam wiesz, Rusev chyba nie chce z tobą walczyć.

 

Sheamus: No i co z tego? Ty tu rządzisz. Każ mu ze mną walczyć, bo już nie mogę słuchać tych głupich wymówek Lany!

 

Regal: To prawda, mógłbym wam ustalić walkę i nie byłoby problemu, jednakże...lubię jak konflikty pomiędzy wrestlerami toczą się swoim tempem i nikt w nie nie ingeruje. Lubię jak wrestlerzy sami między sobą ustalają wszystko, a ja jestem tylko od tego, żeby to klepnąć oficjalnie. Rozumiesz o co mi chodzi prawda?

 

Sheamus: Rozumiem, ale co mam zrobić, żeby dostać walkę z Rusevem? Próbuje go atakować, przerywać jego walki, a oni nic. Co tydzień jest to samo. Tak to można w nieskończoność.

 

Regal: Lana i Rusev chcieli na dzisiejszym PPV wygłosić małe przemówienie i będą mówić później dzisiejszego wieczoru. Może dołączysz do nich wtedy i spróbujesz jeszcze raz coś wskórać i kto wie, może tym razem będziesz bardziej przekonujący?

 

Sheamus: Średnio to widzę, ale dziękuję, spróbuję zdziałać coś dzisiaj.

Regal: Powodzenia!

 

-------------------------------------------------------------------

 

W ringu są już Les Legionnaires, dołączył do nich Finn Balor i wszyscy oczekują na jego partnera, ale przez długi czas nikt się nie pojawia. Zespół Francuzów zaczął już się śmiać, myśląc, że Irlandczyk jednak nikogo nie znalazł i będzie walczył sam. W pewnym momencie muzyka wreszcie zagrała.

 

 

 

 

To Grado!!! Jeden z najpopularniejszych wrestlerów w Szkocji dołącza do EWM i wspiera Finna Balora w jego dzisiejszej walce! To niesamowite!

Tag Team match

Les Legionnaires vs Finn Balor & Grado

 

Uczestnikami potyczki są Sylvester Lefort i Grado. Ten drugi posyła Leforta na liny i częstuje go Forearm Smashem, przez co ten ogłuszony, opiera się o liny. Grado wykonuje swój wejściowy taniec na środku ringu i biegnie w stronę rywala. Ten jednak zrobił unik i pociągnął na dół górną linę, przez co Szkot wyleciał z ringu. Za chwilę, Sylvester dołączył do niego i pchnął go na barierkę. Tam wymierzył mu kilka ciosów z pięści, a potem wysłał na inną barierkę. Członek Les Legionnaires wrócił na moment do ringu, aby sędzia wznowił liczenie od początku i kontynuował szarżę. Wykonał parę stompów w brzuch Grado oraz popchnął na metalowy słupek. Wrzucił oponenta do ringu i dokonał zmiany z Louisem. Panowie wykonali Double Back Suplex, a Marcus przeszedł do przypięcia. 1...2...kick-out. Francuz wykonał przeciwnikowi Snapmare, odbił się od lin i powalił stopą, a moment później dołożył od siebie Elbow Drop. Marcus Louis podszedł do Balora i zaczął się wobec niego arogancko zachowywać oraz mówił coś do niego. Gdy wrócił do Szkota, wykonał mu serię Suplexów w stylu Eddiego Guerrero. Pierwszy i drugi wyszedł mu perfekcyjnie, jednak przy trzecim Grado stawił opór i nie pozwalał się podnieść, mimo prób Louisa. Ostatecznie to Grado wykonał mu Suplex! The Chubby Wee Chancer Fae the Tap End of Stevenson odbił się od lin i powalił oponenta Shoulder Blockiem, a następnie kolejnym! Partner Finna jest naładowany na full i przy dopingu fanów czeka na powstanie Marcusa. W końcu serwuje mu Spin-out Sitout Powerbomb i pinuje! 1...2...Lefort przerywa pin, ale dopada go Finn Balor i momentalnie wyrzuca z kwadratowego pierścienia. Irlandzko-szkocka kolaboracja dokonuje zmiany w swoim zespole. The Demon aplikuje Bloody Sunday oraz Coup de Grâce z narożnika. Grado prosi go jednak, aby pozwolił mu dokończyć walkę. Balor rozglądnął się po publiczności, która nieśmiało zaczęła skandować „Gra-do! Gra-do!” i dokonał z nim zmiany. Grado podbiegł do naprzeciwległego narożnika i gestykulował w swoim stylu, aż w końcu wymierzył Wee Boota rywalowi! 1...2...3! Grado i Finn Balor zaliczają pewną wygraną przeciwko Les Legionnaires! Bardzo udany debiut nowego zawodnika Grado, który wraz z Balorem świętuje teraz zwycięstwo.

 

Singles match for the European Women's Championship

Winter vs Paige ©

Winter trzyma mistrzynię w Surfboard Stretch i ani myśli puścić. Wydaje się, jakby z każdą sekundą uciskała rywalkę coraz mocniej. W pewnym momencie pretendentka stwierdziła, że to nie ma sensu i puściła dźwignię, ale dołożyła od siebie kopniaka w twarz. Podniosła Paige i wykonała jej Northern Lights Suplex z mostkiem. 1...near-fall już po pierwszej sekundzie. Nie zadowoliło to Winter, która znowu podniosła Anti-Divę i wyniosła jakby do Spin-Out Powerbombu, lecz zakończyła to Backbreakerem! Mistrzyni kobiet czuje ogromny ból, ale nie poddaje się i chce walczyć dalej. The British Vixen przyciska ją do narożnika i poddusza butem. Gdy była zmuszona puścić, na dokładkę zaserwowała mocnego slapa w twarz. W tym momencie Paige jakby się ocknęła i dostała zastrzyku energii! Zrobiła wielkie oczy i wściekle się rzuciła na rywalkę poprzez Lou Thesz Press! To znaczy, że nią nie można pomiatać. Za chwilę Angielka wykonała Fallaway Slam, a następnie wyrzuciła Winter z ringu. Krzyknęła do niej „It's my house!” i wyszła na apron. Wyczekała na odpowiedni moment i zaaplikowała świetny Somersault Senton! Po tym ciosie, uderzyła jej głową o apron, a następnie pchnęła na stół komentatorski. Tam również twarz Winter spotkała się z twardym terenem, a na dodatek, The Queen of Chaos otrzymała jeszcze Side Kick! Gdy obie panie znalazły się ponownie w ringu, Paige serwuje przeciwniczce szybki Paige-Turner. To chyba koniec! 1...2...a jednak nie! Winter podnosi się po tej akcji. Zła Brytyjka chciała wyrzucić rywalkę za liny, ale ta złapała się górnej liny i nie spadła na ziemię. Women's Champion podeszła do niej i wymierzyła mocnego slapa w twarz! Następnie przełożyła ją między górną, a środkową liną i wykonała kilka uderzeń kolanem. Btirish Vixen zwisa ze środkowej liny, Paige bierze rozbieg i aplikuje buta...nie! Winter unika i szybko łapie mistrzynię za włosy i pociąga ją mocno na dół, że upada. Teraz, gdy pretendentka ma chwilę czasu, opuszcza obszar ringu i bierze pas mistrzowski kobiet! Wraca i wyciąga mieszkankę Norwich pod dolną liną oraz opiera ją o barierkę. Przykłada jej pas do twarzy i mówi: „To należy do mnie! Słyszysz? Pożegnaj się, bo dziś wraca do mnie, to co moje”. Anti-Diva nie wyobraża sobie takiego scenariusza i uderza przeciwniczkę oraz posyła ją na inną barierkę przy ringu. Ten atak chyba podniósł ciśnienie Winter, bo gdy Paige do niej podchodziła, uderzyła ją tym pasem z wściekłości! Niestety dla niej, sędzia to widział i momentalnie potwierdził dyskwalifikację.

 

Winter w głupi sposób pozbawiła siebie szansy wygrania pasa, ale chyba się tym nie przejmuje, bo kontynuuje natarcie na Paige. Powaliła ją Thesz Pressem i aplikuje coraz mocniejsze ciosy w twarz. Znowu przykłada jej pas do twarzy i coś wykrzykuje, a chwilę potem szybko ją podnosi i ciska nią w stalowy słupek! To dopiero początek pogromu, bo nieco później posyła ją na stół komentatorski i Paige przelatuje nad nim, lądując między fotelami! Tam Ex-Katie Lea dokłada kilka stompów i ciosów pięścią. Winter staje na stole komentatorskim, trochę się uspokaja i zaczyna się śmiać. Robi to przez kilkanaście sekund, aż światła gasną. Gdy zaświecają się z powrotem, niedoszłej mistrzyni nigdzie nie ma w pobliżu, a do obitej Paige przychodzą lekarze.

 

Singles match

Antonio Cesaro vs Drew McIntyre

 

Między wrestlerami następuje wymiana punchy. Po kilku takich ciosach, McIntyre zebrał siły na silniejsze uderzenie, które odepchnęło Cesaro trochę do tyłu. Drew do niego nadbiega, ale Szwajcar kontruje Drop Toe Holdem i jego rywal wlatuje na drugą linę. Antonio odbija się od lin i naskakuje na niego kolanami, po czym Szkot pada na matę. The Swiss Superman przeciąga go na środek ringu i sygnalizuje to, co wszyscy kochają, czyli Cesaro Swing! Jeden obrót, drugi, trzeci, czwarty, piąty,[...]dwunasty i trzynasty! McIntyre został nieźle zakręcony i nie wiadomo, czy wie, gdzie się teraz znajduje. Powoli, przy pomocy lin, staje na nogi i od razu trafia między uda Cesaro, co oznacza Neutralizer! Drew jednak jest sprytny i nie pozwala na to, po czym sam wynosi swojego rywala i aplikuje Alabama Slam! The Chosen One musi chwilę odpocząć, ale już zabiera się dalej do pracy. Wbija mu dwa razy kolano w klatkę piersiową, odbicie od lin i Antonio dostaje kolanem w twarz z wyskoku! Chce się podnieść po tej akcji, ale gdy to robi otrzymuje Reverse STO! 1...2...kick-out! Galloway podnosi Cesaro i wykonuje mu Irish Whip na liny, a gdy powraca, wynosi pod Fireman's Carry. Jednakże, King of Swing ześlizguje się z jego barków i serwuje Gutwrench Suplex. Drew szybko wstaje po tej akcji, ale Szwajcar jest czujny i Dropkickiem popycha go do narożnika. Znowu wszyscy wiedzą, co się szykuje. Tak, to seria Running European Uppercutów. Cesaro wykonał ich z siedem, a na koniec dodał Swiss Blade! 1...2...co? Co się dzieje? Aaaaa, no tak. McIntyre położył nogę na linie. Tonio jest zdziwiony, ale musi kontynuować walkę. Zamierza pomóc wstać Szkotowi, ale ten go zaskakuje roll-upem! 1...2...w ostatniej chwili Antonio uchronił się od porażki. Obaj rywale wstają równocześnie, ale szybszy jest McIntyre, który powala Castagnoliego T-Bone Suplexem. Gdy jeden i drugi znów są na nogach, McIntyre chwyta oponenta od tyłu i przygważdża do lin. Wygląda jakby chciał wykonać German Suplex, ale Cesaro trzyma się liny, czym blokuje plany Szkota. Szwajcar odwraca się i panowie znajdują się w zwarciu, lecz The Chosen One uderza kolanem w brzuch i wymierza Belly-to-belly Suplex. Teraz posyła Swiss Strongmana na liny, ale ten znów się ich przytrzymuje. Drew biegnie w jego stronę, ale Antonio Cesaro przerzuca go nad liną. Wrestler z Ayr ląduje jednak na apronie, ale wykorzystuje to jego rywal i chwytając za głowę, posyła go tak, aby uderzył nią w metalowy słupek. Ogłuszony Brytyjczyk spoczął przy rogu, a w tym czasie Cesaro wychodzi na drugą linę i...no nie! Podnosi go i aplikuje znakomity Apron Superplex! Co za siła! Co za walka! Przewaga jednego lub drugiego zmienia się w mgnieniu oka! Antonio symbolicznie łamie sobie kark i przymierza się do Neutralizera. McIntyre wymyka się i popycha go do narożnika. Następnie wynosi go na jego szczyt i ustawia do pozycji Tree of Woe. Wymierza kilka kopnięć w tułów oraz poddusza Szwajcara stopą. Gdy ten opadł, Drew wyczekiwał na jego powstanie i będziemy mieli Future Shock! King of Swing znów w jakiś sposób się wymyka i mocno popycha przeciwnika na liny, a gdy ten wraca...Oh my God! Pop-up European Uppercut! To nokaut! Cesaro znów łamie kark i już nie czeka na ruch The Chosen One'a, podnosi go i serwuje udanie Neutralizer! 1...2...3! Antonio Cesaro wygrywa po wspaniałej walce! Gratulacje należą się obu, ale jednak zapamiętana zostanie zapewne tylko wygrana Antonio.

 

-------------------------------------------------------------------

 

 

 

W stronę ringu idą Alexander Rusev oraz jego managerka Lana.

 

Lana: Hahaha. Głupi Europejczycy. Uważacie, że żyjecie w utopii, świecie idealnym, gdzie każdy jest wolny, może robić co chce i gdzie chce. W świecie, gdzie wspaniałomyślna Unia Europejska chroni i pomaga wszystkim obywatelom i stoi na straży ich bezpieczeństwa. Uważacie się za nowoczesnych, postępowych oraz że nie można myśleć staroświecko i być zacofanym. Przykro to stwierdzić, ale wszyscy jesteście w błędzie. Nie żyjecie w żadnej utopii, a co najwyżej dystopii, bo nie dostrzegacie tego wszystkiego, co dzieje się pod waszymi nosami. Wasze kraje zalewa plaga nazywana „biednymi uchodźcami wojennymi”. Wszystkie rządy płaszczą się przed nimi i udzielają im każdej możliwej pomocy. Tak to się zaczyna: dziś odstąpimy stare, nieużywane domy, a jutro wyciągniemy obywatela z domu, żeby dobroduszny imigrant miał, gdzie mieszkać? A ty? Radź sobie sam, przecież potrafisz o siebie zadbać. Możecie nie wierzyć, ale to właśnie do tego zmierza! Dziś oni są uchodźcami, a za parędziesiąt lub paręnaście lat, to wy nimi będziecie, gdy oni się osiedlą na stałe i będą większością w waszym kraju! Unia nie stoi na straży waszego interesu, tylko interesu własnego portfela. Wszystkie darowizny Unii na dany cel są z waszych podatków, więc tak naprawdę zwracają wam co było wasze! Nikt nie daje komuś własnych pieniędzy ot tak! Cywilizacja, którą wznieśliście tysiące lat temu, zostanie zniszczona jednym pstryknięciem przez europejskich polityków i uchodźców z Azji! Jest jednak jeden naród, jedno państwo, które jest w stanie uleczyć tę chorobę. Państwo, gdzie nie ma miejsca na pretensje mniejszości, a gdy ktoś ma jakiś problem, jest automatycznie usuwany ze społeczeństwa. W tym kraju są twarde i silne rządy jednego człowieka, a nie tysiąca głupców, nie mających pojęcia co robią. Ten kraj to wspaniała Rosja, a tym człowiekiem jest Vladimir Putin! Rosja jest jedynym ratunkiem na tę falę robactwa, ale jeśli wy nie wysuniecie do nas ręki z prośbą, to nie będzie nasza sprawa. Nawarzyliście sobie gorzkiego piwa, to teraz ze smakiem go wypijcie. Wszyscy twierdzą, że głównym problemem jest Rosja, ale nie! Rosja w tej sprawie jest niewinna. To wy sami sobie szkodzicie, wpuszczając coraz więcej obcych na swój teren i jeśli w porę tego nie zahamujecie, to wszystkich was czeka zagłada i wspomnicie moje słowa. Chwała Wielkiej Rosji!

 

Z głośników leci theme song Ruseva, a z poddasza zsuwa się wielka flaga Federacji Rosyjskiej. Gdy Lana i Alexander Rusev mają już opuścić ring, rozbrzmiewa inna melodia...

 

 

 

 

Sheamus: Czekałem na koniec tej cudnej wypowiedzi, czy usłyszę jeszcze jakąś kolejną pierdołę, z tej serii teorii spiskowych. Lana, gdzie to wszystko wyczytałaś? Chyba w jakimś tygodniku dla nawiedzonych, bo żeby na poważnie mówić takie rzeczy, to trzeba być chorym psychicznie albo po prostu z Rosji.

 

Lana: Widzę, że przejąłeś już gadanie leminga jak ci wszyscy euro entuzjaści. To nie są żadne brednie wyssane z palca, a prawda i przestroga jaka czeka europejskie kraje w niedalekiej przyszłości.

 

Sheamus: Dobra, dobra. Pożyjemy, zobaczymy, ale ja nie w tej sprawie. Jak się pewnie domyślasz, jestem tu w sprawie zaległej walki mojej i Ruseva i ubiegam się o jej odbiór dzisiaj, w tym momencie!

 

Lana: Jeszcze ci się nie znudziło? Ile razy można powtarzać, że żadnej walki nie będzie? Alexander nie ma czasu na użeranie się z tobą i żadne ataki, czy interwencje podczas walk, nie zmienią naszej decyzji. Możesz próbować ile chcesz, ale to nic ci nie da, bo walki nie dostaniesz.

 

Sheamus: A może Alexander się w końcu wypowie w tej sprawie? Bo cały czas słyszę tylko twoje gęganie, a może on twierdzi inaczej?

 

Lana i Rusev spojrzeli na siebie, a Bulgarian Brute wziął od niej mikrofon.

 

Rusev: Nie będziesz mi rozkazywał, kiedy chcesz ze mną walczyć. Tylko ja mogę to zrobić i ja powiem kiedy i czy w ogóle mam ochotę na walczenie z tobą.

 

Sheamus: No dalej, Rusev. Bądź mężczyzną! Co jest lepszego od dwóch facetów chcących zobaczyć, który z nich jest lepszy. Od wieków odbywały się takie sparingi choćby w czasach rycerskich. Bądź lśniącym rycerzem dla swojej księżniczki i zawalcz z dedykacją dla niej. Oczywiście jeśli masz jaja.

 

Rusev był kłębkiem, albo raczej kłębem, nerwów i zastanawiał się co ma zrobić. Czy odpuścić jak zawsze, czy jednak odpowiedzieć na zaczepki Irlandczyka. Po paru chwilach pokazał jednak Lanie, że wychodzą z ringu. Sheamus nie odpuszczał.

 

Sheamus: Tchórzysz? Ty? Taki dzielny wojownik ze wschodu? Z jakiej strony ty się pokazujesz?

 

Super Athlete miał już odejść pod linami, ale słowa Sheamusa go zatrzymały.

 

Sheamus: Jak to będzie wyglądać na stronie internetowej EWM? Southern Fall Review: Alexander Rusev bał się walki i uciekł przed Celtyckim Wojownikiem, po jego słowach. Chcesz tego? Jeśli nie, to zapraszam do ringu, ale jeśli tak, to już na zawsze taka etykieta będzie do ciebie przylepiona.

 

Rusev nie wytrzymał, wrócił do ringu i od razu zaatakował Sheamusa. No to zaczynamy! Panowie wymieniają się ciosami, tarzają po macie, raz przewagę ma jeden raz drugi. To naprawdę wygląda jak walka o przetrwanie dwóch dzikich zwierząt! Po znacznym czasie trwania brawlu, wydawało się, że to Rusev będzie górą, gdy to wykonał Sheamusowi Samoan Drop. Wyczekiwał na jego powstanie i aplikuje Jumping Side Kick! A jednak nie! The Great White uniknął kontaktu z nogą Bułgara, odbija się od lin i Brogue Kick! Znowu nie! Alexander uniknął akcji Irlandczyka i wyślizgnął się pod dolną liną, dołączając do Lany. Celtic Warrior był wściekły, że po raz kolejny jego rywal stroni od walki, więc znowu chwycił za mikrofon.

 

Sheamus: Rusev! Nie uciekaj mi znowu! Zawalczmy oficjalnie z walce! W tej chwili!

 

Rusev: Nie będziesz mi mówił co mam robić! Nie zgadzam się na żadną walkę! Nie i koniec!

 

Sheamus już chyba nie ma pomysłu co ma zrobić, gdy nagle spojrzał na wiszącą flagę Rosji. Za chwilę spojrzał na Ruseva i Lanę i znów na flagę. Zaczął powoli zmierzać w jej kierunku i obserwować reakcje pary. Gdy oboje domyślili się jakie są jego zamiary, nakazywali mu odejść i nie ruszać flagi. Wrestler z Dublinu powoli i spokojnie podchodził do rosyjskiej flagi, aż w końcu złapał ją i wciąż patrzył na reakcje. Lana i Rusev już prawie błagali go o spokój.

 

Rusev: Zostaw to! Nie dotykaj! Nie zmusisz mnie tymi tanimi sztuczkami! Nie masz odwagi, żeby to zrobić!

 

Te słowa zadziałały na Sheamusa, jak płachta na byka, bo w sekundę zerwał flagę! Rusev z Laną byli wściekli i nie dowierzali, że to się stało.

 

Rusev: Dobra! Teraz przesadziłeś! Masz tę swoją zasraną walkę ze mną!

 

Sheamusa jak i publikę zadowoliły te słowa.

Rusev: Ale...nie dzisiaj! Zrobimy to na twoim terenie, podczas St. Patrick's Massacre! Wtedy upokorzę cię na oczach twoich rodaków i zemszczę się za to co przed chwilą zrobiłeś!

 

Rusev rzucił mikrofonem i z Laną udali się na zaplecze. Sheamusa, mimo wszystko, cieszy taki obrót spraw. Dostał w końcu to co chciał.

 

-------------------------------------------------------------------

 

Tables Elimination Tornado Tag Team match for the European Tag Team Championship

Enzo Amore & Mason Ryan vs Bram & Magnus ©

 

W ringu widzimy Enzo, Masona oraz Magnusa. Pretendenci wykonują Irish Whip, Ryan aplikuje Atomic Drop, a Amore powala mistrza Dropkickiem! Teraz Włoch wychodzi na drugą linę, a Walijczyk wynosi Magnusa do Fireman's Carry. Obaj wykonują zespołową akcję, gdzie w jednym momencie Enzo wyskakuje i serwuje Neckbreaker, a Big Ry Samoan Drop. Amore jest cały nabuzowany, wykrzykuje „How you doin'?” i rozkłada najbliższy mu stół. Gdy skończył swoją robotę, do ringu wpadł Bram i wyrzucił mniejszego z pretendentów poza liny. On i Ryan zaczęli brawl. Bram zdołał zagonić przeciwnika do narożnika, a tam wymierzył parę chopów, uderzenie z łokcia oraz finalnie powalił go Flapjackiem. W tym czasie, trochę sił zebrał Magnus i Anglicy chcą wyeliminować kolosa z walki. Magnus rozłożył stół na środku ringu i panowie przymierzają się do podwójnego Suplexu. Nie przychodzi im to jednak łatwo, bo Mason zaczyna się wiercić i nie pozwala na podniesienie go. Po kilku próbach, w końcu to on ich obu przenosi nad sobą! Co za siła! Mięśniak woła swojego partnera, aby dołączył w próbie eliminacji. Obaj ustawiają stół i Ryan kładzie na nim Brama. Enzo wyszedł na szczyt narożnika i z pomocą ramion Big Ry'a będzie skakał. Dzięki Rocket Launcher Amore wyskakuje i...zostaje wyeliminowany!!! Tak, Bram w ostatniej chwili usunął się ze stołu, czego konsekwencją był upadek Enzo na stół i złamanie go! Pierwszy już wyeliminowany, czy Mason Ryan sobie poradzi z dwoma oponentami? Póki co tak, bo wściekły po tym, co się stało, rzuca Bramem jak kukłą po ringu, a także wgniata go w narożnik swoim ciałem. Wynosi na jego szczyt i wykonuje przepiękny Superplex. Walijczyk nie ma jednak dość i cały czas dokonuje zemsty. W końcu w ringu stawia się Magnus i low-blowem uspokaja giganta. Teraz Brytyjczyk sam wymierza karę rywalowi, a za chwilę dołącza do niego Bram. Panowie wymierzają mu, tym razem udany, Double Suplex. Bram odbija się od lin i wykonuje Leg Drop, a zaraz po nim Magnus dokłada Elbow Drop. To nie koniec pastwienia się nad Ryanem, bo Bram wynosi go na bark i już wiemy co się dzieje. To firmowa akcja mistrzów, czyli Rule Britannia! Teraz, gdy wymęczyli pretendenta, obaj rozstawiają dwa stoły, chyba na wszelki wypadek. Bram kładzie go prosto po lewej stronie ringu, a Magnus opiera o narożnik. Wracają do Masona i wykonują silny Irish Whip do rogu, ale Ryan w ostatniej chwili się zatrzymuje i wspomaga się linami, żeby nie wpaść na stół. Mistrzowie pewnie zawiedzeni, bo wygrana była tak blisko. Nadbiegają, żeby go zaatakować, ale ten ich powala double clotheslinem! Następnie wykonuje Bramowi Fallaway Slam, po którym wytacza się z ringu, a Magnusowi aplikuje Sitout Spinebuster! Czeka na jego powstanie i House of Pain na rozstawiony wcześniej stół! Tak! Big Ry eliminuje Magnusa i teraz zostali z Bramem jeden na jeden. Mistrz Tag Team zjawia się zmęczony na apronie. Walijczyk nadbiega w jego stronę, jednak nadziewa się na puncha. Po tej akcji King of Hardcore chce trochę odsapnąć, lecz The Colossus of Cardiff mu na to nie pozwala. Podnosi go i z całej siły popycha w narożnik, że aż spada do pozycji siedzącej. Ryan podchodzi do Tag Team Championa i wykonuje kilka uderzeń kolanem. Teraz rozbrzmiewa jego okrzyk bojowy i wynosi Latimera do Military Press Drop. Chodzi z nim trochę w ten sposób po ringu, aż w końcu go upuszcza. Stojąc nad obitym oponentem, Mason Ryan spogląda co chwilę to na niego, to na stół w narożniku i po jego minie widać, że doskonale wie co chce teraz zrobić. Stawia Brama na nogi i wynosi go na bark jak do Bodyslamu. Nabiera rozbiegu i...Bram się ześlizguje, a gdy Big Ry się odwraca zostaje powalony na stół przepięknym Spearem! Koniec walki! Bram dzielnie obronił pasy tag team! Co za niesamowita walka!

 

Singles match for the European Championship

Neville vs Wade Barrett ©

Barrett i Neville w zwarciu. Wygrywa Neville i posyła Anglika Irish Whipem na liny, a ten się ich przytrzymał. Biegnie w jego stronę, ale Wade wystawił nogę i Adrian nadział się na nią twarzą. Wyglądał jednak, jakby tego nie poczuł i zaraz potem wyrzucił mistrza z kwadratowego pierścienia clotheslinem. Teraz nawołuje do fanów o większy doping, odbija się od lin po drugiej stronie ringu, nadbiega i wyskakuje między linami Suicide Divem! Co za akcja! Po chwili odpoczynku, The New Sensation ponownie przechodzi do ataku. Chwyta rękę Barretta i ciska nim o schodki! Znów moment na odpoczynek i wrestler z Newcastle umieszcza z powrotem Bare Knuckle Fightera w ringu. Neville wychodzi na apron, lecz zwinnym, szybkim ruchem otrzymuje cios w brzuch od Street Championa co krzyżuje jego dalsze plany. Wade wykonuje Suplex nad linami i tym sposobem umieszcza przeciwnika z powrotem w arenie walk. Oboje wstają, ale to Barrett był szybszy i zaserwował rywalowi Pumphandle Falling Powerslam. 1...2...kick-out at two! Mistrz Europy prostuje i układa rękę rywala pod kątem 90 stopni do ciała i wbija w nią swoje kolano, a następnie wymierza Elbow Drop. 1...Wade pośpiesznie chce zakończyć tę walkę. Nie ma jednak tak łatwo. Przyklęka za nim i zapina Surfboard Stretch co jakiś czas uderzając kolanem w plecy lidera Altitude Ery. Po pewnym czasie puszcza dźwignię i szybko podnosi swojego przeciwnika. Uderza go w brzuch, odbija się od lin, a on kontruje Swinging Neckbreakerem! Powala Barretta Dropkickiem, zaraz potem kolejnym, a gdy ten też chce wymierzyć clothesline, Neville robi unik i nokautuje go Enzuigiri. Mamy pin. 1...2...Wade odkopuje. The Man That Gravity Forgot wchodzi teraz na narożnik, ale szybko dopada go Street Fighter i wymierza kilka ciosów. Chwyta go pod Superplex i zamierza go wykonać, lecz jego oponent blokuje i sam go spycha na matę. Teraz to szansa Neville'a! Wszyscy czekają na Red Arrow i...Neville udanie je aplikuje! To koniec! Mamy nowego mistrza. 1...2...to niemożliwe! Wade Barrett odkopuje po akcji kończącej swojego rywala! Neville nie może uwierzyć i pyta sędziego, czy na pewno nie doszło do jakiegoś niedopatrzenia. Niestety dla niego, wszystko odbyło się zgodnie z zasadami i walka trwa dalej. Lotnik podniósł przeciwnika i posłał go do narożnika. Wziął rozbieg, z zamiarem skoku na mistrza, ale ten uniknął kontaktu fizycznego i sam zaraz potem wykonał Drive-By Kick. Teraz mamy Irish Whip na liny oraz wspaniały Winds of Change oraz pin. 1...2...walka trwa dalej. Wade podnosi swojego przeciwnika, chwyta go od tyłu i serwuje bolesny Backbreaker na wystawione kolano, a później dokłada Reverse DDT. Barrett motywuje Neville'a, żeby wstawał szybciej, a gdy to zrobił, wynosi go pod Wasteland. Jednak na barkach European Championa, Neville zaczyna się wiercić i chce zejść. W końcu, będąc dalej na jego barkach, chwyta się górnej liny i nie puszcza, czym chce zmusić swojego rodaka do odpuszczenia. Ten też nie zamierza przerywać i obaj się siłują, aż okazuje się, że silniejszy jest mistrz, gdyż pociągnął intruza na swoich barkach, że ten puścił się lin, ale jednocześnie trącił nogami sędziego, a ten padł na matę. Neville ześlizgnął się w końcu z barków Barretta i wykonał mu Springboard Hurricanranę, po której większy Anglik wypadł z ringu. Adrian zauważa nieprzytomnego sędziego i nie wie co ma z tym faktem zrobić ani ogólnie, co będzie z dalszym przebiegiem walki. Nagle zajęcie dla niego się znajduje, gdy to do ringu wbiega Vladimir Kozlov! Od razu brutalnie atakuje Brytyjczyka clothesline'ami, knee strike'ami, Big Bootami oraz headbuttami. Naprawdę wygląda, jakby ogarnęła go jakaś furia. Kozlov serwuje lotnikowi Fallaway Slam, a potem dokłada Running Headbutt. Wyczekuje jeszcze, aż wstanie i na sam koniec widzimy Iron Curtain! The Soviet Cyborg stoi parę chwil nad swoją ofiarą, ale zauważa, że arbiter zaczyna się wybudzać, więc szybko opuszcza teren ringu. Do ringu wraca Wade Barrett. Nie wiadomo, czy wie co się przed chwilą stało, ale pewnie mało go to obchodzi. Przekłada ochraniacz na łokieć na drugą stronę i wymachuje ręką. Po ataku Rosjanina, Neville długo nie mógł się podnieść, ale ostatecznie mu się to udaje tylko po to, żeby zostać znokautowanym po Bullhammerze! 1...2..3! „Street Champion” Wade Barrett po raz pierwszy broni swego starcia w starciu z Nevillem. Ciekawa sytuacja, że to jego druga wygrana w main evencie pay per view i druga po interwencji z zewnątrz. Jednakże, nie umniejszajmy dzisiejszemu zwycięzcy i dajmy mu się cieszyć z obrony pasa. W ten sposób kończy się drugie pay per view – Southern Fall!

 

Szybkie wyniki:

 

 

Los Matadores def. La Resistance

Maryse def. Becky Lynch

Finn Balor & Grado def. Les Legionnaires

Paige © def. Winter for the European Women's Championship via DQ

Antonio Cesaro def. Drew McIntyre

Bram & Magnus © def. Enzo Amore & Mason Ryan for the European Tag Team Championship

Wade Barrett © def. Neville for the European Championship

 


  • Posty:  46
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.06.2015
  • Status:  Offline

Przede wszystkim: gratuluję wytrwałości! Już martwiłem się, że nie wypuścisz tego PPV :) Nie wgłębiałem się w każdą walkę, bo też nie każda mnie specjalnie interesowała. Więc w miarę po kolei:

 

:arrow: Los Matadores wygrywają! Najs! :D Śmiesznie to rozegrałeś, coraz bardziej lubię byczków.

:arrow: Maryse wygrywa, nie miałem tu jakichś swoich typów.

:arrow: Wynik przewidywalny, walka niezbyt długa, ale też nie oczekiwałem tasiemca.

:arrow: Paige wygrywa, jest spoko. Bardzo interesujące zakończenie, ciekawe, jak dalej rozpiszesz Winter.

:arrow: Trochę szkoda, że nie wygrał McIntyre, gdyż bardzo lubię jego postać. Walka okej, nieźle rozpisana.

:arrow: No i w końcu najciekawsze dla mnie. Promo Lany chyba aż zbyt przesadnie mówiło o wydarzeniach na świecie, tych całych uchodźcach. Rozumiem cel, ale dodałbym tam też coś o samym Rusevie. Poza tym ciekawie się je czytało ;) Brawl ciekawy, to, że będzie walka przewidywalne, ale sam wynik już nie! Zobaczymy, jak potoczy się ten feud.

:arrow: Sama fabuła tej walki niezbyt mnie interesowała, ale sam jej przebieg był świetny :) Zwycięstwo mistrzów na plus.

:arrow: No i tak jak myślałem – Kozlov robi swoje. Teraz czeka nas pewnie feud Kozlov vs Neville, prowadzący do walki na next PPV... tylko kto na Barretta?

 

Czekam na następną tygodniówkę!

Moja federacja w Booking Zone: WWE: The New Beginning
  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  308
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.08.2014
  • Status:  Offline

PPV to trzeba skomentować ;)

 

Bardzo się cieszę, że Matadorzy wygrali z Francuzami, bo tych drugich jakoś od początku nie trawiłem. Może teraz zawalczą o pasy tag team?

 

Takie rozwinięcie faudu tych dwóch pań prowadzi ewidentnie do kolejnej walki co mi nie przeszkadza, bo feud dobrze prowadziłeś, a ostateczna zwyciężyni z pewnością będzie nową pretendentką.

 

GM'owi tak nagle zaczęło przeszkadzać ustalanie walk. Trochę tutaj pożartował sobie z Irlandczyka, ale przynajmniej podpowiedział mu trochę i zobaczymy co z tego wyjdzie, bo do tej pory nic nie wskurał.

 

Szkoda, że Finn wybrał sobie tego Grado, bo on mnie kompletnie nie interesuje. Mam nadzieję, że nie będą trzymali się razem, bo nie ma co marnować Balora.

 

Ciekawe rozwiązanie walki o pas kobiet, bo teraz nie wiadomo czy Winter dostanie drugą szansę o pas czy może będzie jej zabrana, bo to ona spowodowała DQ. Robi się ciekawie w dywizji kobiet.

 

No i ja jestem zadowolony z tej walki, bo mój ulubieniec Cesaro wygrał walkę i pnie się coraz wyżej. Może niedługo zakręci się koło pasa Europy?

 

Bardzo fajny segment, który nie rozwiązał się tak szybko i cały trzymał emocje. Fajnie wyszło to, że Rusev cały czas nie chciał walczyć, Sheamus musiał odnieść się do jego serca patrioty.

 

Bram oraz Magnus obronili pasy i to mnie bardzo cieszy. Oby dzielili i rządzili w dywizji tag team jaknajdłużej.

 

Mieliśmy bardzo dobrą walkę w Main Evencie. Oczywiście nie zabrakło Kozlova, który cały czas był zamieszany w ten konflikt. Neville w końcu odpocznie od tego pasa, nadszedł czas na Vlada.

 

Dobra gala PPV, która zachęca mnie do zajrzenia do ciebie z okazją następnej tygodniówki. Widać, że zasłużenie wygrałeś konkurs na diary miesiąca i życzę weny :)

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

Na początku chciałbym bardzo serdecznie podziękować za to, że moje diary dostało tytuł "diary miesiące". Jest mi bardzo miło z tego powodu, że zostałem doceniony przez was i aż mi wstyd, że nie zagłosowałem w ankiecie. Dzięki wszystkim, którzy oddali na mnie swoje głosy. To bardzo motywuje do dalszej pracy, choć często ciężko znaleźć chwilę czasu na skrobnięcie czegoś, ale będę się starał jak mogę. Nie wiem jak to będzie w tym miesiącu, bo dopiero teraz wrzucam odcinek, a raczej się nie zapowiada, żebym zdążył opublikować kolejny w tym miesiącu, no ale trudno.

 

http://i59.tinypic.com/2kot8i.jpg

Blitzkrieg #9

 

Rome, Italy

 

 

 

Do ringu kroczy, wściekły po wczorajszym dniu, Neville. Dla przypomnienia, zostaje wyświetlone wideo, na którym można zobaczyć końcówkę wczorajszego main eventu, gdzie to zainterweniował Vladimir Kozlov. Zaatakował on Neville'a, dzięki czemu ułatwił wygraną Wade'owi Barrettowi.

 

Neville: Vladimir Kozlov! Starałem się tolerować twoje wszystkie wybryki od pierwszego odcinka Blitzkrieg. Wysłałeś do szpitala Spuda, Marellę, a teraz mnie. Ja jestem spokojnym i niekonfliktowym człowiekiem i staram się rozwiązywać sprawy pokojowo. Byłbym nawet w stanie zrozumieć twój przypływ złości po wygranym przeze mnie Scramble matchu, bo zwycięstwo przeszło ci koło nosa, ale interweniując w moją walkę o pas Europy, wkroczyłeś na mój dobrze strzeżony teren, a na to ci nie pozwolę! Nie miałeś prawa i powodu, żeby w niego ingerować i przeszkadzać mi w zdobyciu pasa. Jeśli nie boisz się stanąć przede mną, jak nie umiałeś tego zrobić wczoraj, przyjdź tutaj i wypowiedz się na ten temat!

 

 

Po dłuższej chwili, Kozlov odpowiada na wyzwanie.

Kozlov: Mylisz się Neville. Miałem prawo i powód, żeby ci przeszkodzić. Ukradłeś moje zwycięstwo w Scramble matchu, przez co to ty wszedłeś na mój teren! To była moja walka i to ja ją powinienem wygrać. Ty zabrałeś mi szansę na bycie pretendentem, a ja zabrałem ci szansę na zostanie mistrzem. Teraz nadszedł czas rozliczeń i masz zrzec się miana pretendenta i przekazać go mnie.

 

Neville: Na jakiej podstawie mam to zrobić? Wiem, że nie przyjmujesz tego do wiadomości, ale to JA wygrałem Scramble match i mam zapewnioną kolejną walkę o pas podczas St. Patrick's Day Massacre. A wielka szkoda, że nie pozwoliłeś mi załatwić spraw samemu, bo byłbyś bardzo możliwym kandydatem wybranym przeze mnie na mojego przeciwnika.

 

Kozlov: Nie Neville. JA wygrałem Scramble match i to ja jestem pretendentem. Jeśli jednak nie chcesz się go zrzec dobrowolnie, póki jeszcze jestem spokojny, to co powiesz na walkę między nami? Vladimir Kozlov vs Neville, dziś w walce wieczoru z mianem pretendenta na szali. Wygrany walczy z Barrettem o pas Europy na następnym pay per view. Co sądzisz?

 

Neville: Wiesz co? Jeszcze kilka tygodni temu nigdy bym się na to nie zgodził, ale widzę, że ktoś musi nauczyć cię respektu i pokory. Najwyraźniej odpowiednią osobą do tego jestem ja i bardzo chętnie zmierzę się z tobą w takiej walce!

 

Kozlov: Świetnie! Chyba, że nie będziemy czekać, aż do końca wieczoru tylko...

 

Na titantronie pojawia się William Regal w swoim biurze.

 

Regal: Będziecie czekać. Panowie, widzę, że coraz mniej jestem potrzebny w tej federacji, bo wszyscy się świetnie dogadują. Jednak to ja tu jestem od zarządzania walkami podczas show. Vladimir, od początku robisz tutaj niesamowite zamieszanie, a wszystko po to, żeby dostać się na szczyt i walczyć o mistrzostwo Europy. Doceniam twoją determinację, lecz twoje pewne metody są niedopuszczalne i radzę je ograniczyć. Jednakże, dzisiaj zauważyłem pewną zmianę. Przekonałeś Neville'a do waszej walki bez użycia siły! Brawo! Coraz większe postępy Vlad. W nagrodę, dostaniesz dzisiaj to, czego chcesz, czyli walkę z Nevillem! Jednak, z pewną zmianą w stypulacji. Jest takie powiedzenie: „kto daje i zabiera, ten się w piekle poniewiera”. Neville wygrał Scramble match, który był ustanowiony przeze mnie, więc w pewnym sensie, dostał wygraną ode mnie. Ja nie lubię niczego nikomu odbierać i nie chcę też trafić do piekła, więc stypulacja waszej walki będzie brzmiała: jeśli Vladimir Kozlov wygra, zostanie dodany do walki o pas Europy na St. Patrick's Day Massacre zamieniając walkę na Triple Threat match! Mam nadzieję, że to wam odpowiada. Powodzenia, a państwa zapraszam na udane show!

 

--------------------------------------------------------------------

 

Kamera przenosi się w specyficzne miejsce, bo jesteśmy przy głównym wejściu do hali, w której odbywa się dziś Blitzkrieg. Ujęcie pokazuje spacerujących ludzi, a nagle ukazuje nam się jakiś jakby stragan lub stoisko przy samiutkim wejściu, za którym stoi...Rockstar Spud!

 

Spud: Ludzie! Ludzie! Podpisujcie moją petycję, dzięki której odwołamy Williama Regala z roli generalnego managera European Wrestling Mayhem! Odkąd federacja wystartowała panuje w niej chaos! Każdy robi co chce, więksi znęcają się nad mniejszymi, coraz więcej osób trafia do szpitala, niektórzy są faworyzowani, a inni skazani są na wieczną ciężką pracę, która i tak się im nie opłaci. Wspólnie możemy z tym skończyć i przerwać komunistyczne rządy Regala w naszej federacji! Jedyne co musicie zrobić, to podpisać moją petycję. Im więcej podpisów, tym większa szansa na jego odwołanie. Nie bądźcie obojętni! Razem sprawimy, że nadejdą lepsze czasy dla europejskiego wrestlingu! Proszę pani! Może zerknie pani przez moment na mój apel... Jasne! Najlepiej siedzieć cicho i się nie wtrącać, a potem narzekać do znajomych. Ludzie, nie bójcie się interweniować! Bez waszej pomocy nic nie wskóramy! A może pan podpisze?

 

Przechodzień: A co to? O co chodzi?

 

Spud: To petycja, której tematem jest odwołanie Williama Regala z roli generalnego managera EWM. Każdy podpis jest na wagę złota, a rewolucję możemy zacząć od kilku chętnych!

 

Przechodzień: Jaki William? Kto to jest? I co to, to EW...N?

 

Spud: EWM to europejska federacja wrestlingowa, której szefem jest, póki co, właśnie William Regal. Gdzie pan żyjesz, że tego nie wiesz?

 

Przechodzień: Wrestling? Te udawane walki? Kto by tracił na to czas, daj pan spokój.

 

Spud: O ty ignorancie, makaroniarzu jeden! Spieprzaj mi stąd, ale już. Nie mam czasu na takich jak ty. Wynocha! Co za tępy naród, no ja nie wiem.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Singles match

Marcus Louis (w/ Sylvester Lefort) vs Grado (w/ Finn Balor)

 

Louis podnosi rywala i wymierza mu clothesline, następnie powtarza to, a potem podnosi go i wykonuje Neckbreaker. Mamy Irish Whip do narożnika, a chwilę potem Corner Splash. Grado podszedł parę kroków przed siebie, a w tym czasie Marcus wyszedł na narożnik i powalił go Missile Dropkickiem. Wynosi Szkota na ramiona, ale ten zeskakuje i aplikuje Reverse DDT. Grado posyła Francuza do narożnika, a tam wykonuje mu dwa ciosy, następnie oddala się i w stylu The Rocka serwuje trzeci, po którym Louis opada w pozycję siedzącą. Grado oddala się tanecznym krokiem w naprzeciwległy narożnik, nadbiega i wykonuje Cannonball! Pocieszny zawodnik dalej kontynuuje swoje tańce, a Marcus Louis próbuje wstać przy pomocy lin. W końcu Szkot podchodzi do niego, ale ten uderza go łokciem. Francuz posyła przeciwnika za liny, a ten przytrzymuje się najwyższej z nich. Członek drużyny Les Legionnaires, wymierza kilka ciosów, a potem chce uderzyć głową Grado i stalowy słupek. On na to nie pozwala i sam chwyta Marcusa za głowę i uderza kilkanaście razy w gąbkę w rogu. Sędzia sprawdzał, czy z Louisem wszystko ok, a w tym samym czasie Lefort chciał zainterweniować w walkę. Pociągnął Grado za nogę, ale ten utrzymał się na apronie i zaczął się z nim wykłócać. W końcu po paru chwilach kopnął go w twarz i dorzucił Crossbody! The Chubby Wee Chancer Fae the Tap End of Stevenson chyba bardzo odczuł to spotkanie, bo trzyma się za plecy z bólem na twarzy. Powoli wraca do ringu i próbuje podnieść swojego oponenta. Louis odpowiada jednak Eye Pokiem, Jawbreakerem oraz Uranage Slam. 1...2...3! Francuz dzięki ingerencji swojego kompana i poprzez nieczystą zagrywkę, wygrywa z Grado i wraz z Lefortem szybko udają się na zaplecze.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Pojawiamy się znów u boku Rockstara Spuda i jego petycji przed rzymską halą. O akcji dowiedział się ten, o którego chodzi, czyli William Regal i wściekły osobiście odwiedził Spuda.

 

Regal: Spud, co ty u licha wyprawiasz? O to chodziło ci tydzień temu? Chcesz mnie odwołać z mojego stanowiska? Chyba naprawdę ci się coś w głowie poprzewracało. Po pierwsze, nie ma takiej możliwości, żeby petycja mogła mnie odwołać, a po drugie, czy jeśli już musisz, to nie możesz strajkować gdzie indziej? Jak nas przyuważą nieodpowiednie osoby to dostaniemy grzywnę za nielegalne stoisko.

 

Spud: I widzisz? Po raz kolejny myślisz tylko o sobie i pieniądzach, a o sprawach zwykłych pracowników, to już nie masz czasu porozmawiać, już nie mówiąc o zajęciu się nimi. Nie odejdę stąd, dopóki nie zapełnię przynajmniej tej kartki!

 

Regal: No to trochę chyba jeszcze tu postoisz. Błagam cię Spud, przenieś się chociaż do środka!

 

Spud: Nie ma mowy! Nie zmusisz mnie!

 

Do panów podchodzą Mason Ryan oraz Enzo Amore. Ten drugi ogląda cały stragan, a potem patrzy na Regala i Spuda.

 

Amore: Co to Spud? Otworzyłeś budkę z hot-dogami, bo twoja kariera stoi w miejscu? Jest gdzieś tu jakieś menu?

 

Spud: Bardzo śmieszne Enzo. Tak się składa, że jestem tu, by dbano o sprawy wszystkich wrestlerów w EWM. Między innymi o twoje, bo pewnie zaraz będziesz błagał o kolejnego title shota na pasy tag team, po waszym wczorajszym blamażu.

 

Enzo i Mason spojrzeli groźnie na Rockstara.

 

Amore: A właśnie, że nie. Przegraliśmy dwie walki z pasami tag team na szali i choćbyśmy bardzo chcieli, to wiemy, że nie przysługuje nam już kolejna próba. Z tego powodu, szukamy jakiejś konkurencji dla naszego zespołu i widzę, że chyba bardzo chcesz nią być.

 

Regal: To świetny pomysł Enzo! Mam wspaniały pomysł na dzisiejszą walkę. Starcie dwóch charyzmatycznych mówców: Enzo Amore kontra Rockstar Spud, dziś podczas Blitzkrieg. Ty znajdziesz sobie konkurencję, a ja pozbędę się Spuda sprzed hali. Wszyscy wygrywają!

 

Spud: No nie do końca każdy. Co ze mną?

 

Regal: A ty się przygotuj do walki i zwijaj ten interes, bo już dziś więcej klientów nie przyjdzie.

 

--------------------------------------------------------------------

 

 

Do ringu kroczy mroczna Winter i domaga się mikrofonu.

 

Winter: Wczoraj na Southern Fall poniosło mnie. Nie wytrzymałam presji i z nerwów uderzyłam Paige pasem, przez co zostałam zdyskwalifikowana. Po dłuższym czasie, zrozumiałam, że był to błąd i w bezsensowny sposób dałam jej wygrać. Oni zawiedli się na mnie. Nie zmienia to jednak faktu, że European Women's Championship jest moją własnością i to ja go powinnam trzymać przy sobie już od około miesiąca. Innego zdania jest Paige, która nazywa się mistrzynią, choć wygrała go w nieuczciwy sposób. Wszyscy wokoło, łącznie z wami też to robicie. Też nazywacie ją mistrzynią i nie pozwalacie sobie wytłumaczyć, że tak nie jest. Mówią, że kłamstwo powtarzane wiele razy staje się prawdą i w tym przypadku to chyba ma swoje odzwierciedlenie. Jeśli chcecie żyć we własnym świecie, zdominowanym przez kłamstwa, to proszę bardzo. Ja i oni jednak nie chcemy w tym uczestniczyć i domagamy się sprawiedliwości oraz poważnego traktowania. Chcę kolejnej walki o pas kobiet i liczę na to, że spełnisz moje, póki co, prośby, Paige.

 

 

Wychodzi mistrzyni, o której mowa, ale staje tuż pod titantronem.

 

Paige: Widzę, że będziemy mieli powtórkę z rozrywki sprzed miesiąca i będziesz domagać się niestworzonych rzeczy dla siebie. Chcę od razu ukrócić twoje zapędy. Nie, nie dostaniesz rewanżu na mój pas. Ostatnio dostałaś walkę ze mną zupełnie niezasłużenie i straciłaś swoją szansę przez uderzenie mnie. Hm, zrozumiałabym takie zachowanie, gdybyś była mistrzynią, ale ty byłaś pretendentką, więc musisz być strasznie nie tego pod kopułą, że myślałaś, że to zadziała. Zresztą, o czym ja mówię? Ktoś kto cały czas gada o jakichś „nich”, bawi się oświetleniem, pojawia się, znika i krzyczy, jak mu się coś nie podoba, nie może być normalny.

 

Winter: Zamknij się! Już cię ostrzegałam, abyś ich nie obrażała! Oni potrafią być bardzo okrutni, a raczej nie chcesz, żeby ktoś cię skrzywdził. A walka mi się należy, więc skończmy już to gadanie i zajmijmy się tym, czym trzeba.

 

Paige: O rany, ale się boję! Normalnie popuszczam ze strachu przed twoimi wymyślonymi kolegami. Kogo ty chcesz nastraszyć, dziewczyno? Chcesz kończyć gadanie? Bardzo proszę, bo mnie już się odechciało rozmawiać, zwłaszcza o zamkniętych sprawach.

 

Winter: Nic nie jest zamknięte! Paige, ostrzegam. Ja nie odpuszczę. Jeśli się nie zgodzisz na rewanż, zostaniesz do niego przymuszona. Sposób w jaki go uzyskam, może ci się jednak nie spodobać.

Paige: Tak, tak, znam już tę śpiewkę. Przyjdą oni, zrobią hurr durr, zgasną światła, pośmiejesz się i nagle walka sama się zrobi. Daj mi już spokój i daj mi żyć. Moje ostatnie słowa przed wyjściem: Żadnego. Rewanżu. Nie będzie. Żegnam. Ozięble.

 

Paige jak powiedziała, tak zrobiła i wyszła przy swoim theme songu, a Winter wściekle patrzyła w jej kierunku.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Na zapleczu widzimy Sarę Carbonero z mikrofonem.

 

Carbonero: Witam państwa bardzo gorąco. Moimi dzisiejszymi gośćmi są Alexander Rusev oraz Lana! Wczoraj podczas Southern Fall, po twoim przemówieniu, Lana, przybył Sheamus i można by rzec, że wymusił na was zgodę na walkę poprzez zerwanie flagi. Jak to skomentujecie?

 

Widać było podenerwowanie na twarzy Lany, przez co nie wiedziała co ma powiedzieć. W końcu, gdy już otworzyła usta, Rusev dał jej znak, że on odpowie na to pytanie.

 

Rusev: To co zrobił Sheamus, to była hańba i skandal. Okazał się być człowiekiem nie zasługującym na odrobinę szacunku, po tym jak nie okazał go mnie i zerwał flagę Federacji Rosyjskiej, sprawiając, że spadła ona na podłogę. Sheamus okazał się być zwykłym śmieciem, a śmieci się wyrzuca! Przez kolejne tygodnie znosiłem wszystkie akcje Sheamusa. Atakował mnie przed, po lub w trakcie walki, ale byłem nieugięty i nie dałem się sprowokować. Jednak koło takiej sytuacji nie mogłem przejść obojętnie. Chcę bronić kraju, który jest dla mnie wszystkim przed takimi partaczami jak on i nie pozwolę na jego obrazę. Sheamus myśli, że załatwił sobie walkę i już wszystko jest w porządku? To dopiero początek. Początek jego cierpienia.

 

Po tych słowach Lana i Rusev odeszli.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Singles match

Sheamus vs Antonio Cesaro

 

Panowie prowadzili ze sobą bardzo równy pojedynek. Wymiana ciosów z pięści, którą wygrywa Sheamus. Wynosi Cesaro do Suplexu, ale ten w powietrzu się uwalnia i chwyta rywala jakby do Killswitch. Przekręca go, ale Irlandczyk wydostaje się i popycha Antonio na liny. Ten się odbija i nadziewa na Irish Curse! Szwajcar szybko się jednak podnosi i wraz z The Great Whitem przechodzą w klincz. Wygrywa go Irlandczyk i chce wysłać oponenta na liny, ale ten kontruje i sam go posyła. Gdy Sheamus wraca, otrzymuje Tilt-a-whirl Side Slam, a nieco później Double Foot Stomp. Swiss Superman „łamie sobie kark” i ustawia sobie Celtic Warriora pod Neutralizer. Podnosiiiii...ale jednak opada i Sheamus uderza Cesaro w brzuch oraz...wynosi pod White Noise! Udaje mu się to i mamy pin! 1...2...w ostatniej sekundzie Szwajcar odkopał! Wyspiarz jest trochę zdziwiony, ale nie przeżywa tego i próbuje atakować dalej. Rudy wrestler przygotował sobie Cesaro pomiędzy linami i zaserwował mu dziesięć mocnych uderzeń w klatkę piersiową oraz Suplex. Podchodzi do narożnika i bije się w pierś co oznacza Brogue Kick! Wyczekuje na idealny moment, obserwuje rywala i w końcu nadbiega! Niesamowite! Antonio chwyta nogę Sheamusa i blokuje akcję, którą zaplanował! Cały czas trzymając jego stopę, popycha go i ten wpada w narożnik. King of Swing zrobił sobie grunt pod swoje słynne Corner Uppercuty i właśnie wykonuje ich kilka. Wynosi Dublińczyka do Swissblade i udanie aplikuje. Tonio zaczyna wymachiwać palcem, więc musimy się przyszykować na Cesaro Swing! Szwajcar łapie przeciwnika za nogi, ale ten się wyrywa i nie dopuszcza do swingu, a do tego odpycha nogami Antonia. O'Shaunessy powala rywala Running Double Axe Handle'ami, a potem panowie przenoszą się do narożnika. Sheamus wynosi Cesaro na jego szczyt i przymierza się do Superplexu. Były Castagnoli odzyskuje siły i chce powstrzymać Celtyckiego Wojownika. Obaj wymieniają się ciosami, lecz jednak zwycięsko wychodzi Sheamus, któremu udaje się wykonać Superplex. Antonio Cesaro jednak przytrzymał podczas upadku swojego rywala tak, że ten też odczuł ten upadek. Obaj teraz leżą w bezruchu wycieńczeni. Panowie tworzą wspaniałe starcie, a końca wciąż nie widać! A może jednak? Widzimy jak spod ekranu wyłania się Rusev, a za nim Lana. Bułgar idzie pewnym, szybkim krokiem w stronę ringu, szukając zapewne zemsty. Ale co to? Z drugiej strony, z widowni wychodzi Drew McIntyre! Obaj stają na naprzeciwległych apronach i dopiero wtedy siebie zauważają. Popatrzyli na siebie niepewnie, ale zdecydowali się na wejście do ringu i zajęcie się swoimi rywalami. Rusev zaatakował Sheamusa, a McIntyre Cesaro. Sędzia nakazał zabić w gong, ale z racji, że i Szkot, i Bułgar zaingerowali w walkę równocześnie, mamy no contest.

 

Alexander zajmuje się okładaniem Sheamusa, a Drew kontynuuje atak na człowieka, który pokonał go wczorajszej nocy. Przez dłuższy czas sami zajmują się swoimi sprawami, lecz w pewnym momencie zaczęli kolaborować, bo równocześnie wykonali Irish Whip i Sheamus z Cesaro zderzyli się ze sobą. Drew podnosi Antonio na nogi i go przytrzymuje, żeby Rusev mógł wykonać Jumping Side Kick! Następnie McIntyre wykonał Sheamusowi Future Shock, a Bulgarian Brute dodatkowo zapiął The Accolade i trzymał go, póki do ringu nie weszła Lana i nakazała mu przestać. Totalna dominacja Drew i Ruseva pokazuje, że ten pierwszy nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, a ten drugi może być bardzo niewygodnym przeciwnikiem.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Jesteśmy na zapleczu i widzimy francuskie trio z La Resistance, które stoi przy drzwiach do gabinetu Williama Regala.

 

Grenier: Nie no, ty pukaj.

 

Dupree: Nie, ty masz gadać, więc ty pukaj.

 

Grenier: Dlaczego znowu ja? Czy wszystko ja muszę załatwiać? Niech Rob puka.

 

Conway: Dobra, ale ja pukam, a któryś z was gada.

 

Grenier: No dobra to ja mogę gadać, ale ostatni raz.

 

Problem Francuzów rozwiązał się sam, bo właśnie z gabinetu wychodzi GM.

 

Regal: Witam panowie. Co tak tu stoicie? Jest jakaś sprawa, czy akurat wybraliście sobie okolicę mojego biura do rozmowy?

 

Grenier: Zasadniczo, to jest pewien problemik.

 

Regal: A więc, słucham was.

 

Grenier: Chodzi o wczorajszą walkę z Los Matadores. Jeśli oglądał pan tę walkę, to na pewno z niesmakiem patrzył pan na to, co się działo pod koniec tej walki. Chodzi dokładnie o moment, gdy El Torito podstępnie zainterweniował w walkę, a potem wdał się w sprzeczkę z Rene, przez co matadorzy niesłusznie wygrali. Chcemy sprawiedliwości oraz rewanżu z Los Matadores, lecz żeby żaden byk nie wtrącał się w nasze ludzkie sprawy.

 

Regal: Owszem, wszystko widziałem i muszę przyznać wam rację, że końcówka walki nie była w porządku. Mam pewien pomysł, dzięki któremu wszyscy będziecie mieli zajęcie i nie odbędą się żadne interwencje. Na St. Patrick's Day Massacre cała wasza trójka zmierzy się z Los Matadores oraz...El Torito w Six-Man Tag Team matchu!

 

Grenier: Hmm...może być, nawet nam się podoba.

 

Regal: Ale to jeszcze nie wszystko. Wszyscy biorący udział we wczorajszej walce zrobili na mnie wrażenie i uważam, że i jedni i drudzy zasługują na więcej. Tak więc, wasza walka na kolejnym PPV, będzie równocześnie #1 contender's matchem!

 

Grenier: Naprawdę? Rany, dziękujemy panie Regal, jest pan najlepszy!

 

Regal: Staram się.

 

La Resistance odeszło w jedną, a William w drugą stronę.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Korytarzem idzie zdenerwowana Becky Lynch. Zatrzymuje się przy pewnych drzwiach i puka, a właściwie dobija się. Robi to jeszcze raz, drzwi się otwierają i wychodzi Maryse!

 

Maryse: Cześć rudzielcu, czego chcesz?

 

Lynch: Ty i ja dobrze wiemy, że nasza wczorajsza walka zakończyła się przez twoje kanciarstwo i przyszłam ci oznajmić, że nie zamierzam tego tak zostawić.

 

Maryse: Kanciarstwo? Jakie kanciarstwo? Chyba nie rozumiesz zasad walk wrestlingowych. Wygrywa ten, który przypina przeciwnika na przynajmniej trzy sekundy i tak też wczoraj zrobiłam.

 

Lynch: Ooooh, ja dobrze znam zasady wrestlingu, bo siedzę w tej dziedzinie dłużej niż ty, laleczko. Tak zrobiłaś, lecz gdzie były wtedy twoje nogi? Czy nie przypadkiem na linie, przez co ja nie mogłam się podnieść?

 

Maryse: Nie wiem o czym mówisz. Przypięłam cię normalnie i tak też zadecydował sędzia, więc nie rozumiem o co się czepiasz. Pamiętaj, że słowo sędziego to rzecz święta.

 

Lynch: Wiesz co, wiedziałam, że tak będzie. Nie opłaca się z tobą w ogóle rozmawiać, bo nic nie rozumiesz.

 

Maryse: Kochana, to ty nic nie rozumiesz. Zakłócasz mój czas wolny jakimiś bzdetami, na które nie mam czasu. Idź się wyżal na jakiś telefon zaufania albo napisz tym w pamiętniku i daj mi spokój.

 

Becky chciała jeszcze coś dodać od siebie, ale Maryse zamknęła drzwi przed nosem. Wściekła Irlandka uderzyła w drzwi i szybkim krokiem odeszła tam, skąd przyszła.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Singles match

Rockstar Spud vs Enzo Amore (w/ Mason Ryan)

 

Tradycyjnie, Spud nie miał za wielu szans na bycie w ofensywie, jednakże nie było tak przez cały czas, bo właśnie w tym momencie on tutaj przewodzi. Anglik posyła Enzo do narożnika. Później nadbiega i wykonuje Dropkick. Gdy Amore powstał na swoje kończyny, Rockstar wymierzył mu Back Suplex i szybko wyszedł z ringu po mikrofon, do którego zaczął mówić, gdy już wrócił między liny.

 

Spud: Zamiast dbać o honor i bezpieczeństwo EWM, jak robiłem to pół wieczora, zachęcając was do podpisania mojej petycji, którą mam nadzieję, część z was podpisała, zostałem wplątany w jakąś durną walkę z jeszcze durniejszym kolesiem. Nie potrzebuje tego i nie potrzebuje wygranej w tej walce. Jestem tu dla idei i wracam robić co do mnie należy. Żegnajcie moi drodzy!

 

Spud odrzucił mikrofon i zaczął kroczyć w stronę zaplecza. Zapomniał chyba jednak, że Enzo Amore ma u swojego boku Big Ry'a, który zablokował mu drogę przed samą rampą. Spud próbuje go obejść, ale ten znów zachodzi mu drogę. W końcu Brytyjczyk zaczyna krzyczeć na Ryana, żeby go przepuścił, ale ten nie odezwał się ani słowem i tylko wskazuje palcem na ring, tak jakby nakazywał mu wrócić. Przez parę chwil cały czas mamy taki obrazek przed oczami, dopóki do siebie nie doszedł Enzo Amore. Włoch stanął za swoim rywalem i czekał, aż się odwróci. Zrezygnowany Spud, stwierdził, że nie ma co się użerać z Masonem i chciał poszukać innej drogi wyjścia, lecz zaskoczył go kopniak Enzo, po którym dołożył jeszcze Suplex. Amore krzyknął do niego „How you doin', Spud?” i wrzucił go do ringu. Gdy Rockstar się podniósł, otrzymał Dropkick, po którym wpadł na liny i się od nich odbił, lecz nadział się dodatkowo na Neckbreakera. The Realest Guy in the Room podniósł przeciwnika i wykonał Irish Whip na liny. Uniknął clothesline'a od Spuda, następnie przeskoczył nad nim Leaping Frogiem, żeby na końcu wymierzyć mu kolano w brzuch i zaaplikować Lifting DDT. Enzo widzi, że Anglik znajduje się „na czworaka”, więc uważa, że to dobry czas na jego finisher, czyli Springboard Leg Drop. Wybija się z liny, skacze...ale Spud unika i Amore ląduje pośladkami na macie. Sam Spud wymknął się z ringu pod dolną liną, przeskoczył nad barierką i pobiegł schodami ku górnemu wyjściu. Próbował go powstrzymać Mason Ryan, ale za późno zareagował i po przeskoku Rockstara nad barierką odpuścił. Enzo Amore wygrywa, ale jest to wygrana jedynie przez count-out.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Na zapleczu przy skrzyniach widzimy stojących Los Matadores oraz El Torito siedzącego na jednej z nich. Podchodzą do nich członkowie La Resistance.

 

Grenier: No proszę, oto nasi wczorajsi zwycięzcy. Świętujecie swoją wygraną?

 

Fernando: Nie, skupiamy się na przyszłości, a nie rozpamiętujemy stare walki, które były proste do wygrania.

 

Grenier: Hm, a to ciekawe, bo mnie się wydaje, że gdyby nie wasz mały pasożyt, to wynik byłby zupełnie inny.

 

Diego: Na pewno byłby taki sam. Czego chcecie?

 

Grenier: Byliśmy u pana Regala w biurze omówić pewną sprawę i odczuliśmy potrzebę powiedzenia wam o niej. Na gali St. Patrick's Day Massacre po raz kolejny nasze drużyny stoczą pojedynek, lecz tym razem zadbaliśmy o to, żeby nie było żadnych niechcianych interwencji, więc będzie to Six-Man Tag Team match!

 

Fernando: Świetnie. Tym razem postaramy się, żeby to El Torito was ośmieszył.

 

Grenier: To się raczej nie stanie, ale możecie próbować. Aaa, no i najważniejsza sprawa. Wygrana drużyna, dostanie title shota na pasy tag team, więc przygotujcie się dobrze na przegraną, bo nie odpuścimy takiej okazji.

 

Diego: No jasne. Pokonaliśmy was raz, więc czemu nie możemy zrobić tego kolejny raz?

 

Grenier: Bo jesteśmy lepsi, silniejsi i bardziej zdeterminowani, a jeśli nam nie wierzycie, to patrzcie.

 

W tym momencie francuskie trio zaatakowało Hiszpanów. Każdy zaczyna obijać każdego. Matadorzy zostają obijani o skrzynie i ściany, a na głowę Torito, Dupree założył wiadro i cisnął nim prosto w ścianę! Cała obita trójka leży na podłodze, a La Resistance śmieją się i ich opuszczają.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Jesteśmy w sekcji wywiadowej i znów widzimy Sarę Carbonero.

 

Carbonero: Witam serdecznie ponownie. Moim i państwa gościem będzie European Champion Wade Barrett! Wade, na początku Blitzkrieg, Regal ustanowił walkę pomiędzy Nevillem a Kozlovem. Gdy ten drugi zwycięży, zostanie dodany do walki o pas na gali St. Patrick's Day Massacre, czym zamieni się ona w Triple Threat match. Czy nie jest ci niewygodnie z tą decyzją?

 

Barrett: Niewygodnie? Niby dlaczego miałoby mi być niewygodnie?

 

Carbonero: Noo...mówi się, że Triple Threaty są nielubiane z powodu, że obecny mistrz nie musi być spinowany, żeby stracić swoje złoto.

 

Barrett: Tak mówią tylko tchórze i ci, którzy nie znają swojej siły i wartości. Tacy ludzie mogą się bać, że im więcej przeciwników, tym mniejsza ich szansa na wygraną. Ja jednak taki nie jestem. Ja wiem w czym jestem dobry i co sprawia mi problemy, a co nie. Będzie Singles match? Bardzo dobrze. Triple Threat? Jeszcze lepiej. Nie boję się wyzwań i większej ilości przeciwników, bo doskonale wiem co zrobić, żeby wyjść zwycięsko z takich starć. Ktoś mógłby powiedzieć, że powinienem zainterweniować w tę walkę, żeby sobie ułatwić sprawę na pay per view. Ja jednak tego nie zrobię i będę siedział spokojnie przy ringu. Jak już mówiłem, nie boję się wieloosobowych walk o pas i chcę mieć jakiś wybór.

 

Carbonero: Jaki wybór?

 

Barrett: Wybór, którego z nich przypnę podczas St. Patrick's Day Massacre, gdy obaj będą leżeć wymęczeni i półprzytomni w ringu, bo nie ma wątpliwości, że to ja wyjdę zwycięsko z tej walki.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Singles match

Finn Balor (w/ Grado) vs European Tag Team Champion Bram (w/ Magnus)

 

Bram podchodzi do leżącego Balora, zahacza jego rękę o swoją nogę, wyciąga jego drugą rękę i wymierza kilka uderzeń łokciem i jego klatkę piersiową i szyję. Teraz odbija się od lin i aplikuje Jumping Knee Drop w głowę. Finn powoli powstaje, a Bram wyrzuca go clotheslinem poza ring. Za chwilę dołącza do niego i chce go posłać w barierkę, ale Irlandczyk kontruje i posyła tam Anglika! Bram chce się oprzeć, ale Devitt ma inne plany i po jego clotheslinie obaj wylecieli ponad barierką. W ich stronę przybiegli ich kompani, ale tylko wymienili się nieprzechylnymi spojrzeniami i zaczęli dopingować uczestników trwającej walki. Zmęczeni Bram i Balor przy „dziewiątce” od sędziego, zdołali wślizgnąć się do ringu. Pierwszy wstał The Demon, który od razu wykonał Prince's Throne. 1...2...to nie koniec! Gdy Balor próbował podnieść rywala, ten rozpoczął kontrofensywę i wymierzył mu kilka ciosów w twarz, odbił się od lin i powalił soczystym Big Bootem! Teraz podnosi Irlandczyka i aplikuje Exploder Suplex, po którym Balor ląduje przy narożniku. Chce przy jego pomocy wstać, ale zaraz po tym King of Hardcore przygważdża go Corner Splashem oraz Flapjackiem! Nie dobrze się dzieje z Irish Captorem, bo teraz Anglik wynosi go do Powerbombu i ciska nim w gąbki na narożniku! Bram ma obłęd w swoich oczach i przymierza się do zakończenia walki. Pomaga wstać Finnowi i układa go sobie pod The Brighter Side of Suffering, lecz w ostatniej chwili kontruje jego oponent i wykonuje odwrotność tej akcji, bo serwuje Reverse Bloody Sunday! The Human Hate Machine szybko wstaje po tej akcji, ale od razu otrzymuje Running Dropkick, po którym wpada w narożnik. Irlandczyk nadbiega i wykonuje a'la CM Punkowe Shining Wizard. Widzi teraz, że jego przeciwnik jest bez siły, więc wspina się na narożnik i celnie aplikuje Coup de Grâce. 1...2...3! Wspaniała wygrana Finna Balora nad Bramem. Ale czy to nie oznacza, że...

 

Grado: Ooooo mój bracholu, Finn, czy ty wiesz co właśnie zrobiłeś? Właśnie przypiąłeś jednego z mistrzów tag team na środku tego ringu! Właściwie nie na środku, a jakoś mniej więcej w jednej trzeciej. Albo jednej czwartej? Nie ważne! Ważne jest to, że chyba właśnie w tym momencie zapewniłeś nam title shota na European Tag Team Championshiiiiiiiiip!

 

Balor: Tak, masz rację Grado. Ty i ja właśnie zostaliśmy pretendentami do tych tytułów. Bram, Magnus, myśleliście, że będziecie mieli wolne podczas PPV w Irlandii? Nic z tego, dopóki Grado i ja tu jesteśmy!

 

Bram: Słucham? Uważacie, że jeśli któryś z nas zostanie przypięty, to wam należy się bycie pretendentem?

 

Grado: W zasadzie, to tak jest wszędzie, we wszystkich federacjach.

 

Bram: Przecież to absurd! Czy to nie ty przegrałeś z kretesem swoją walkę na początku tego show? Jak mamy walczyć z teamem, w którym jeden przegrywa, a drugi wygrywa? Lecz dobrze, to nie jest ważne. My nie boimy się żadnego wyzwania, jeśli jest to dobry, zgrany team. No i właśnie. Dochodzimy do punktu kulminacyjnego. Wy nawet nie jesteście prawdziwym zespołem! Łączy was tylko wczorajsza walka. Jakim sposobem chcecie być traktowani jako poważny team, jeśli walczyliście razem tylko raz?

 

Balor: Daj nam trochę czasu, abyśmy pokazali swoją wartość. Mamy cały miesiąc.

 

Bram: Wiecie co? Dobrze! Zawalczymy z wami z pasami na szali, ale jeśli spełnicie nasze dwa warunki.

 

Grado: Dawaj dziecino, wszystko co chcesz!

 

Bram: Pierwszy warunek, to już tradycyjnie – gimmick match, bo zwykłe walki nudzą mnie i Magnusa.

 

Grado: Masz to, Bram! A co dalej?

 

Bram: Myślisz Magnus o tym samym co ja?

 

Magnus: Jasne, że tak. Drugim warunkiem jest to, że jeśli przegracie z nami, wasz zespół musi przestać istnieć.

 

Balora i Grado zamurowało. Chyba się nie spodziewali takiego warunku i nie wiedzą jak zareagować.

 

Magnus: No co? Boicie się? Podobno jesteście takim super teamem, to na pewno wygracie i wtedy pokażecie swoją wartość. Czy może jednak nie uważacie się za tak dobrych?

 

Szkot i Irlandczyk naradzili się po cichu, aż w końcu razem odpowiedzieli.

 

Grado i Balor: Zgadzamy się!

 

Bram: Idealnie. Z miłą chęcią was upokorzymy i zostawimy na lodzie wasze kariery. Powodzenia, jak to nazwałeś, „dziecinki”

 

Bram i Magnus udali się na zaplecze, a Balor i Grado, mimo że się zgodzili na warunki Anglików, wcale nie dopisywały im dobre humory.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Widzimy przechodzącą przez backstage Paige. W pewnej chwili znienacka atakuje ją Winter! Sprowadza mistrzynię do parteru i wykonuje jej serię uderzeń po głowie i tułowiu. Szybko ją podnosi i ciska nią w ścianę, a potem dokłada uderzenie kolanem w głowę. Co za potworność ze strony Winter! Panie przechodzą dalej i British Vixen ciska rywalką w stronę obszaru, gdzie przeprowadzane są wywiady, czym niszczy całą makietę tła. Pokonana wczoraj wrestlerka dokłada parę stompów i znów pospiesznie podnosi Paige. Women's Champion znalazła jednak trochę sił i skontrowała, posyłając Winter na jedną ze skrzyń. Tam odsunęła ją od skrzyni i ponownie cisnęła w nią Angielką z całej siły! Anti-Diva otwiera tę skrzynię i chce uderzyć wiekiem w napastniczkę, ale Winter kopie ją znienacka i przytrzymuje drzwiczki, żeby nie spadły. Nagle wyciąga coś z tej skrzyni. Są to dwie szklane butelki z jakimś napojem. Ona...uderza najpierw jedną, a potem drugą w głowę mistrzyni! Co ona wyprawia? Przecież może ją na zawsze skrzywdzić. Paige pada jak rażona na ziemię, a Winter nic sobie z tego nie robi i dalej wymierza stompy w jej kierunku. W końcu wpada ochrona i odciąga Winter i zajmują się Paige. Niestety, przybyli troszeczkę za późno.

 

--------------------------------------------------------------------

 

Przed samą walką wyszedł mistrz Europy Wade Barrett, który dołączył do Tylera i McGuinnessa w celu komentowania walki wieczoru.

 

Singles match

Neville vs Vladimir Kozlov

Jeśli Vladimir Kozlov wygra, zostaje dodany do walki o European Championship na St. Patrick's Day Massacre

 

Kozlov ma Neville'a w narożniku i napastuje go kolejnymi punchami w tułów. Oddala się trochę, w stronę środka ringu i wraca, wbijając się barkiem w Anglika! Teraz Rosjanin wynosi swojego rywala na szczyt narożnika i tam ponownie wymierza mu kilka ciosów. Zaraz potem dołącza do niego i aplikuje Fallaway Slam prosto ze szczytu kornera! Vlad pinuje. 1...2...Nevile się nie poddaje! The Moscow Mauler nie traci czasu, podnosi swojego przeciwnika i wynosi do Fireman's Carry. Chodzi z nim tak chwilę po ringu i w końcu zdecydował się wyrzucić go ponad linami. Neville jednak złapał się najwyższej liny i utrzymał na apronie! Vladimir próbuje go zepchnąć, ale The Man That Gravity Forgot kontruje to kopniakiem nad górną liną. Przygotowuje się, wybija z górnej liny i powala olbrzyma Springboard Dropkickiem! Dokłada mu teraz parę low kicków, odbija się od lin i wskakuje na jego barki! Niestety, nici z Hurricanrany, bo Kozlov wyczuł jego intrygę i przerzucił Brytyjczyka za siebie. Adrian jednak wybija się z drugiej liny i częstuje Rosjanina Springboard Enzuigiri! Co za nokaut! 1...2...to za mało na Vladimira. Neville głowi się, co może powstrzymać rosyjskiego osiłka i chyba wpadł na pewien pomysł. Odbił się od lin i uderzył Kozlova kolanem z rozbiegu, aby był jeszcze dłużej pół-przytomny, a teraz przeciąga go na krawędź ringu tak, że jego głowa znajduje się na apronie. Wychodzi z ringu, bierze wielki rozpęd i wbija się w jego głowę stopami w stylu Romana Reignsa! Neville teraz szybko wspina się na narożnik i skacze......ale Vladimir Kozlov nadstawia głowę i nokautuje go tym uderzeniem! Mieszkaniec Moskwy też odczuł to starcie i póki co, obaj leżą na środku ringu. Po kilku dłuższych chwilach, na nogi staje Kozlov i zamierza zakończyć pojedynek po swojemu. Podnosi ociężale Neville'a i wykonał mu Overhead Belly-to-belly Suplex! 1...2...kick-out! Podnosi go ponownie i robi tę akcję ponownie! 1...2...znowu nic! Vladimir jest już bardzo zły, ale próbuje to samo po raz kolejny. Przy tej próbie Anglik ląduje na obu nogach! Niestety, nie może tego wykorzystać, bo Soviet Cyborg był szybszy i powalił go Big Bootem! Teraz Kozlov znów podnosi rywala i serwuje Iron Curtain. 1...2...3! Vladimir Kozlov wygrywa i zostaje dodany do walki o mistrzostwo Europy. Neville przeliczył się i musiał uznać wyższość rywala, który teraz celebruje swoją victorię.

 

Niepostrzeżenie do ringu przybył Wade Barrett, który staje przy narożniku i odwraca swój ochraniacz na łokieć oraz wyczekuje na odpowiedni moment. Niczego nie świadomy Vladimir kontynuuje celebrację, aż w końcu odwraca się, a wtedy dostaje Bullhammera! Street Champion staje nad nim i wznosi swój pas ku górze, pokazując, że nie boi Rosjanina.

 

Szybkie wyniki:

 

 

Marcus Louis def. Grado

Sheamus vs Antonio Cesaro – no contest

Enzo Amore def. Rockstar Spud via count-out

Finn Balor def. Bram

Vladimir Kozlov def. Neville

 

 

Aktualna karta na St. Patrick's Day Massacre

 

 

http://i60.tinypic.com/dyaogk.png

Triple Threat match for the European Championship

Wade Barrett © vs Vladimir Kozlov vs Neville

 

http://i61.tinypic.com/zv5xu0.png

? match for the European Tag Team Championship

Bram & Magnus © vs Finn Balor & Grado

Jeśli drużyna Finna Balora i Grado przegra, przestaje istnieć.

 

http://i60.tinypic.com/258mc20.png

Singles match

Sheamus vs Alexander Rusev (w/ Lana)

 

http://i65.tinypic.com/fnh449.png

Six Man Tag Team #1 Contender's match

La Resistance vs Los Matadores

 


  • Posty:  308
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.08.2014
  • Status:  Offline

Mamy kolejne Blitzkrieg, które zaczynamy od dobrego segmentu, który prowadzi nam do walki, która wyłoni prawdziwego pretendenta do pasa Europy.

 

Haha Spud to zawsze umie humor poprawić, ale zobaczymy czy nie beknie potem za tą akcję.

 

Francuzi przegrali na PPV to teraz musieli wygrać. Normalka.

 

Ciąg dalszy Rockstara. Nie wiem czemu tak nisko jest. Mam nadzieję, że jakimś cudem wygra z Enzo.

 

Ostatnia, nieudana próba Winter oznacza, że czas na nowego pretka. Nareszcie.

 

Feud Sheamusa z Rusevem fajnie się rozwija. Coś czuję, że zwycięzca walki pójdzie po pas Europy.

 

No contest. Ciekawe rozwiązanie jak i to, że McIntyre jeszcze nie odpuszcza Cesarowi.

 

La Resistance też wygląda coraz lepiej, a jeżeli mają zostać pretendentami to ja nie mam nic przeciwko.

 

Dywizja kobiet cały czas promowana. Fajnie.

Enzo wygrywa i dobrze, bo Spud nie musi.

 

Francuzi powoli się budują w roli pretendentów, a przynajmniej ja tak myślę.

 

Barrett bardzo dobrze prezentuje się w roli mistrza i pewnie szybko tego pasa nie odda.

 

No i fajnie, że tak szybko dostaliśmy pretendentów, ale nie sądzę, żeby Grado długo utrzymał się w drużynie z Balorem.

 

Szkoda, że ta Winter dalej się trzyma Paige. Liczyłem na małą odmianę.

 

Vlad musiał to wygrać, ale fajnie, że mistrz od razu pokazał mu gdzie jego miejsce.

 

Dobra tygodniówka, która szybko wypromowała nam następne PPV. Życzę weny ;)

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 74 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 997 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 691 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 551 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 874 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • rtjftdjtf
      Na 99% Stone Cold i Ric Flair odegrają jakąś rolę w tej walce albo przynajmniej jeden z nich i wiem, że to brzmi jak jakiś fantasy booking ale sami niedawno w wywiadach i wpisach to teasowali i ich pojawienie ma jakiś tam sens w tym wszystkim. No i jeszcze sam The Rock musi być w to wszystko jakoś zamieszany na samej WrestleManii bo od czasu Elimination Chamber ślad po nim zaginął.  No ale zobaczymy co z tego będzie i w ogóle dziwne też to jest, że nie ma w tej walce żadnej stypulacji, chociaż z drugiej strony jakby dodali jakieś No Disqualification to by automatycznie zaspojlerowali, że będzie jakaś ingerencja.
    • CzaQ
      Ja tam do niej coś mam.      Wzwód  
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event #653 Data: 31.03.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: London, England, UK Arena: The O2 Format: Taped Data emisji: 03.04.2025 Platforma: Peacock Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • KPWrestling
      Zapraszamy na Wrestlingowy obóz letni KPW 2025! Zwiastun wrestlingowego obozu letniego organizowanego przez federację KPW. Gdynia, 14-27 lipca 2025Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • KPWrestling
×
×
  • Dodaj nową pozycję...