Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC 189: Mendes vs McGregor + TUF 21 Finale


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

Nie siedzę w USA, ale czytałem opinię ludzi, którzy tam byli i trochę siedzą w tym "sporcie". To, że gros nie odróżnia MMA od UFC to szczera prawda. Januszy tam od groma, czyli typowych "rednecków", którzy o tym sporcie mają zerowe pojęcie, ale lubią sobie popatrzeć, po paru piwkach, jak dwóch typów się tłucze.

Kanada różni się w chuj od USA. W USA jest multum jołopów, których wiedza ogólna jest na poziomie podstawówki. Tak - Amerykańcy są zajebiści w swoich wąskich specjalizacjach, ale porozmawiaj z nimi (mówię o przeciętnym Kowalskim) o czymś ogólnym (literatura, geografia, historia itp.) to poczujesz się jakbyś gadał z gimbusem. Mój koleś z podwórka wyjechał na stałę do USA (miał może wtedy z 15-16 lat) i opowiadał w szkole, że u nas na ulicach biegają niedźwiedzie, a każdy musi tu umieć się prać, bo jak głód przyciśnie, to ludzie jedzą ludzi :D i te matoły łykały to jak ciepłe buły (młodzież po 15-16 lat. Geeez). Serio.

 

Dla takich Januszy jeżeli Danka, Goldberg czy inny Rogan coś powie - to jest to prawda objawiona (a wiadomo jak oni pierdolą). Podobnie z zawodnikami, którzy potrafią nawijać w stylu Sonnena.

 

Januszowanie to jedno, ale polega raczej na slepym dopingowaniu swoich i podejsciu ze zapasy to nudy.

 

Raczej nie, bo akurat w USA zapasy to niemal "sport narodowy" i uczą ich na ichnich WF-ach, od najmłodszych lat. Coś jak Polska i piłka nożna.

 

to jest strasznie przerysowany obraz, czesto wyrwany z kontekstu. poznalem pare osob ze stanow, gadalem z nimi raczej na poziomie zainteresowan i jesli siedza w czyms to sie faktycznie znaja, poza tym mysle ze wiedza o historii usa i geografii usa tyle co my o historii europy i geografii europy.

 

duzo zalezy gdzie sie siedzi, bo wiadomo ze co innego w memphis a co innego w seattle.

 

szkoda ze w tej dyskusji nie mozemy sobie w zaden sposob udowodnic racji, bo ciezko jakies merytoryczne przyklady wyciagnac, no ale sprobuje jakas wizje lokalna zrobic.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386292
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 33
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    9

  • Alien_Deg

    6

  • Morison

    4

  • krk37pl

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Swoją drogą - niczym amerykański Janusz kurwica mnie strzela jak słucham McGregora i widzę jego pozerskie zagrania. Oby Mendes skończył kogucika przed czasem. I Dana zamiast zrobić skok na kasę (w kontekście pushowania Irlandczyka pod walkę z Aldo) zaliczy zonka. ;)

 

Mam to samo. Im więcej Rudy dziamga (a pierdoli jakby dokonał co najmniej tyle co Bones, choć jeszcze do niedawna z naszym Kornikiem walczył na gali w UK), tym bardziej będę miał ubaw, kiedy Mendes go zweryfikuje (nie mogę już słuchać jak Danka pieje z zachwytów i niedyplomatycznie – jak na Szefa - sugeruje, że najlepiej dla biznesu byłoby gdyby ujebał Amerykanina). Dużo osób nie docenia stójki Chada, a przecież w tej materii potrafił on posadzić na dupę nawet Aldo… Jeżeli Mendes nie będzie walczył tak głupio jak z Jose (niemal kompletnie olewając swoje świetne zapasy), to powinien Gregory’emu pokazać jego miejsce w szeregu.

 

Jednak prawdziwy dramat to to, że aby się o tym przekonać – będę musiał czekać jeszcze ponad 2 tygodnie, bo w sobotę wyjeżdżam na urlop i nie będę miał możliwości obejrzeć gali, a że nie chcę spoilerów i nadrobię to PPV po powrocie – będę musiał trwać w niewiedzy niemal do końca lipca :sad:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386317
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

ja myslalem, ze bede cierpiec, bo mam w sobote grilla firmowego i nie mam opcji obejrzec na zywo i na niedziele odkladam zyjac przez kilka godzin bez telefonu i neta
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386348
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

He, he - ja mam większy hardcore (tym bardziej, że mam combo, bo Battleground także nie obejrzę terminowo, a zajebiście nurtuje mnie jak rozpiszą Steena i czy pociśnie Jacha drugi raz) i także dylemat, bo mógłbym sprawdzić sobie wynik i poczekać te 2 tygodnie już na spokojnie, żeby oblookać jak to było. Ale ni chuja! Chcę to obejrzeć z emocjami, a więc przez 2 tygodnie, na wyjeździe zero neta i podglądania spoilerków. Trzeba sobie wyrabiać charakter! :twisted:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386351
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Ale ni chuja! Chcę to obejrzeć z emocjami, a więc przez 2 tygodnie, na wyjeździe zero neta i podglądania spoilerków.

 

To gdzie Ty wyjeżdżasz, w Bieszczady? :D Nie wierzę, że w ciągu 2 tygodni nie znajdziesz godzinki, by podłączyć się do hotelowego wi-fi i obejrzeć title matche ufc 189 :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386371
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To gdzie Ty wyjeżdżasz, w Bieszczady? :D Nie wierzę, że w ciągu 2 tygodni nie znajdziesz godzinki, by podłączyć się do hotelowego wi-fi i obejrzeć title matche ufc 189 :)

 

Nie w tym rzecz. Mam taką zasadę, że podczas letniego urlopu, wyjeżdżam z tego smutnego jak pizda kraju i pierdolę internet, gazety czy TV. Omijam wszystkie szerokim łukiem, aby się w pełni zresetować i nic (typu: giełda, kursy walut i inne zawodowe zboczenia, albo pomysły naszych polityków) - wkurwieniem - nie rozbiło mojego pełnego zrelaksowania.

Ze swojej strony polecam - na prawdę można się w ten sposób w pełni zresetować. A gale? Nie zając - nie uciekną. Nadrobię po powrocie :wink:

Poza tym - oglądać gale po dziadowsku, na smartfonie, z hotelowego Wi-fi, czy po powrocie zajebać je sobie na 42 calach i w pełni czerpać z tego przyjemność? Jak dla mnie - zero dylematu :D

Edytowane przez -Raven-
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386373
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Mogę tylko potwierdzić to co pisał -Raven-. Jeśli się wyjeżdża to na prawdę warto sobie zapomnieć o wrestlingu/mma na ten czas. Same plusy z tego płyną. Człowiek się stęskni to i z innym nastawieniem będzie oglądał. A po za tym nie ma nic lepszego jak w drodze powrotnej wiesz ze czeka na ciebie kilka RAW/SD i PPV :twisted: . Pamiętam jak wracałem z Mazur kiedy to tydzień wcześniej odbywało się Summerslam (gdzie powrócił Dragon) i wszyscy się smucili tylko nie ja... Summerslam!!. Takie wyjazdy powinny być aplikowane każdemu userowi Attitude by na nową polubić coś co czasem staje się nie do zniesienia. Tydzień temu jak wracałem to tak byłem stęskniony za wrestlingiem, że nawet nie mogłem się doczekać by obejrzeć całe SD!. :grin: Edytowane przez PH93
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386374
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Mam taką zasadę, że podczas letniego urlopu, wyjeżdżam z tego smutnego jak pizda kraju i pierdolę internet, gazety czy TV. Omijam wszystkie szerokim łukiem, aby się w pełni zresetować i nic (typu: giełda, kursy walut i inne zawodowe zboczenia, albo pomysły naszych polityków) - wkurwieniem - nie rozbiło mojego pełnego zrelaksowania.

 

A to pardą, po części znam temat, tylko, że stosuję go odnośnie siłowni - po miesiącu rozbratu z żelastwem aż chce się przyjebać trica :D Natomiast jeśli chodzi o całkowite odstawienie internetu...nie wiem, czy dałbym radę :)

 

Mogę tylko potwierdzić to co pisał -Raven-. Jeśli się wyjeżdża to na prawdę warto sobie zapomnieć o wrestlingu/mma na ten czas. Same plusy z tego płyną. Człowiek się stęskni to i z innym nastawieniem będzie oglądał. A po za tym nie ma nic lepszego jak w drodze powrotnej wiesz ze czeka na ciebie kilka RAW/SD i PPV

 

Osobiście mam takie zboczenie, że im dłużej od premiery danej gali, tym mam mniejszą chęć, by ją obejrzeć - emocje opadają i np. gdybym miał oglądać jakieś PPV tydzień po emisji, to zapewne zrobiłbym to na odpieprz aby tylko poznać jak najszybciej wyniki.

 

Po ważeniu jestem coraz bardziej przekonany, że tymczasowy tytuł zgarnie jednak Mendes, wyglądał dużo lepiej od Conora, któremu pod koniec okresu przygotowawczego wyraźnie dały się we znaki trudy promocji gali, która po wypadnięciu Aldo spadła całkowicie na jego barki, po wyglądzie Chada można stwierdzić, że 3 tygodnie, które miał na przygotowanie przepracował bardzo solidnie i o cardio w jego wykonaniu bym się nie martwił, no i najwazniejsza chyba kwestia - momentami wydaje się być bardziej nabuzowany niż McGregor, który wszystkich swoich poprzenich przeciwników najpierw krzywdził psychicznie, by potem zrobić to samo w oktagonie - "Money" presji nie uległ i chyba trzeba będzie postawić na niego jakiś pieniążek :) Gala zapowiada się świetnie i czekam na nią bardziej, niż na gwiazdkę, a może i bardziej, niż na Wrestlemanię - nie wiem kiedy i nie wiem jak, ale muszę wziąć się za nią jak najszybciej.

 

Jeszcze moje Patology:

http://www.tapology.com/ue/26946-853209.png

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386382
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline

Mam nadzieję, że buźki wszystkich "znawców" mocno zamilkną w temacie "rudego pyskacza". :-)

 

Gala roku bez wątpienia, od walki Browna zaczęły się fajerwerki jakich mało ostatnio. Obszerniejszy komentarz jutro.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386428
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

No ja bym tak (mimo sympatii do Rudego) nie wiwatował, bo Mendes rzucał nim jak workiem kartofli, a w stójce też kilka razy trafił mocno Irola. Jakiś taki Conor nie swój strasznie wymęczony mimo że zagrywki były, ale to nie on xD. Strasznie dziwne zakończenie walki wydawało się że Chad ma wszystko pod kontrolą, nagle Herb podnosi walkę do stójki i jakby Mendesowi nagle odłączyli akumulator. Na pewno Danka odetchnął z ulgą, bo dalej jest pretekst do walki Aldo vs Rudy kto wie czy nie w DUblinie na stadionie gdzie będzie $$$$$$$$ Irole pewnie w 30 sekund wykupią bilety. Po walce klaasyka gatunku czyli do walki jesteśmy dla siebie największymi wrogami, wyzywamy się, mieszamy z błotem, a na koniec misiek..... :twisted:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386429
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Sorry, ale końcówka tej walki była jakaś dziwna. Nie twierdzę że ta walka była ustawiana, ale...

Mendes dręczy Irlandczyka na glebie, a ten się pyta o coś (chyba o podniesienie walki) sędziego. Następnie wychodzą do stójki (wyglądało to jakby Mendes po prostu wypuścił trzymanie) i Mendes ucieka do klatki i jakby opuszcza gardę. Jakby czekał na to, żeby McGregor to zakończył. Najpierw oglądamy takie walki jak Shamrock vs Slice, a teraz to?

No, ale Dana pewnie szczęśliwy. Stadion w Irlandii i Aldo vs McGregor?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386431
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cathal Pendred (17-3-1) v John Howard (23-11) – Nie wiem, który sędzia dał zwycięstwo Pendredowi. Wygrał dwie rundy? Które? Howard trafiał częściej na przestrzeni całego pojedynku. Szczególnie na krótkim dystansie robił robotę kombinacjami, które zaskakiwały Irlandczyka. Poza tym, obyło się bez fajerwerków. Dość nudna bitka, nie wojna.

 

Matt Brown (20-13) vs. Tim Means (24-7-1) – Od początku zapowiadaly się spore emocje. Means poszedł do przodu, udało mu się trafić, ale Brown zaraz odpowiedzał tym samym. Koniec wisiał w powietrzu po minucie. Zwolnili w klinczu, ale zaraz Matt dopadł rywala kolejnymi celnymi uderzeniami, finalnie poddając go w parterze. Podobało mi się, jak Immortal przyjął ciężki cios przy siatce i ... uśmiechnął się. Chwilę później wygrywał po gilotynie.

 

Thomas Almeida (19-0) vs. Brat Pickett (24-11) – O matko. Już chciałem się mundrzyć, jak to byłem przekonany o zwycięstwie Picketta, bo Almeida – mimo statusu niepokonanego – dopiero raczkuje w UFC. I o ile początek przebiegał pod dyktando Brada, i zaczynałem myśleć, że koniec jest kwestią czasu, Thomas zaczął się odgryzać. Zaczęło to być emocjonującą bijatyką, okraszoną nokdaunami. A nokaut poszedł tak czysty, że Brazylijczyk już po tamtym dźwięku mógł dopisać sobie 50 tysięcy do konta. Książkowe flying knee. Przeciwnika nie trzeba było dobijać. Dynamiczny ten chłopak. Zaraz zaczną się jeszcze większe walki w jego karierze.

 

Brandon Thatch (11-3) vs. Gunnar Nelson (14-1-1) – Ciążyła nad nim ta porażka ze Storym. Gdzieś ten pompowany balonik pękł. Gdzieś już zaczęły pojawiać się głosy, że może nie jest tak dobry, jak wydawał się być. Takie skończenie Thatcha przywróci go na prostą. Kombinacja z niczego, późniejsza praca w parterze bezbłędna.

 

Dennis Bermudez (14-5) vs. Jeremy Stephens (24-11) – Wow! Pozazdrościł Almeidzie! Bardzo dobry pojedynek piórkowych, gdzie miałem ciagły żal do Bermudeza, że często próbował obalać. Rozumiem, że to jego styl, ale cholera, dobrze mu szło w stójce, pierwszą rundę ładnie demolował Jeremy’ego, więc mógł sobie ufać bardziej. Kiedy tylko szedł po obalenie, to Jeremy to wykorzystywał. Przy skracaniu dystansu, Dennis był bardzo łatwym celem. Takim też sposobem nadział się na kolano. Lubię go, ale powinien Stephensa pokonać.

 

Robbie Lawler (26-10) vs. Rory MacDonald (18-3) – Wyszło doświadczenie w mistrzowskich pojedynkach. Lawler nie mógł być pewny decyzji na swoją korzyść i władował resztkę sił w piątej rundzie. Uruchomił najwyższy możliwy bieg. Robbie ma taki przełącznik, gdzie przeskakuje ze spokojnego fightera, w tego wariata. Po spokojnych 5-minutach, w drugiej było „Ruthless ON”, które zostało wylączone dopiero celnym head-kickiem Kanadyjczyka w trzeciej rundzie. Wtedy zaczęły się schody dla mistrza. Był na ostrym wykończeniu, a MacDonald będzie sobie pluł w brodę, że go wtedy nie uwalił. Mistrz był na tacy, ale jak na championa przystało, wrócił w kluczowym momencie. Może z Hendricksem decyzja była kontrowersyjna, ale teraz udowodnił, że jest na właściwym miejscu. Bardzo dobry pojedynek. I ten staredown po 4-rundzie – bajka.

 

Chad Mendes (17-3) vs. Conor McGregor (18-2) – Sinead O’Connor - grubo poleciał z wejściem. Aaron Lewis ze Staind? Chad dla mnie wygrywa rundę wstępną :wink: Dobrze, że Dana nie przyjął tego zakładu, że Conor go znokautuje w 2-rundzie. Obaj czuli się w tej walce za pewnie. Conor praktycznie był showmanem, którym był przed walką, a i Chad stał przed Irlandczykiem jakby był nietykalny. Któremuś się to musiało odbić czkawką. Mendes ciężko oddychał po paru kopnięciach, i jego jedyną bronią były obalenia. Zaczęło być tak, że albo jeden padnie w stójce – McGregor wygra – albo drugi zostanie uwalony w parterze – zwycięstwo Chada. Który będzie skuteczniejszy w swojej gierce. Wygrał McGregor. TERAZ dopiero udowodnił, że powinien walczyć z Aldo. TERAZ ma duże zwycięstwo na karcie. TERAZ walka z Aldo bedzie generowała jeszcze większe emocje. Tyle dobrego, że ją zobaczymy, kosztem trylogii Mendesa z Jose. Piękne były gratulacje i wzajemny szacunek po walce. Emocje na najwyższym poziomie. Świetna gala UFC.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386432
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 927
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Stadion w Irlandii i Aldo vs McGregor?

 

Danka mówił, że unifikacja odbędzie się w Las Vegas, a ewentualna "prawdziwa" obrona pasa przez Conora będzie miała miejsce w Irlandii.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386433
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline

Strasznie dziwne zakończenie walki wydawało się że Chad ma wszystko pod kontrolą, nagle Herb podnosi walkę do stójki i jakby Mendesowi nagle odłączyli akumulator.

 

O czym Ty mówisz, co Herb podniósł do góry? Przecież Mendes zaatakował w parterze duszeniem, z którego jakoś wyrolował się Conor i tak walka przeniosła się do stójki.. ale luz, doszukuj się ustawki, bo na Rocksach w komentarzach przecież też tak niektórzy piszą.

 

McGregor vs Mendes - Dziwią mnie zarzuty, że Chad rzucał Rudym jak workiem ziemniaków.. Najlepszy zapaśnik w tej kategorii miałby mieć problem, ze stricte stójkowiczem, aby go obalać? W stójce McGregor nadal robił show i dominował. Chad kondycyjnie nie dał rady, możliwe, że krótkie przygotowania + ciosy na wątrobę i szybko go odcięło jak powrócili na nogi w drugiej rundzie. Fajna sprawa po walce no i teraz Conor vs Jose dopiero będzie wykręcało sprzedaż.

 

Robbie Lawler vs Rory MacDonald - ŁOOOO! Chyba właśnie od piątej rundy zależałby werdykt, lecz mistrz wziął sprawy w swoje ręce i nie dopuścił do decyzji. Obaj mieli swoje momenty, a Roremu będzie śniło się po nocach 3 i 4 runda, gdzie mógł wykończyć przypartego Lawlera. Ten z kolei po raz kolejny pokazał serce i charakter mistrza i może sobie dopisać piękne zwycięstwo.

 

Dennis Bermudez vs Jeremy Stephens - Kolejna kapitalna walka. Byłem przekonany o wygranej Bermudeza, a tu pyk kolanko i gaśnie światło.

 

Brandon Thatch vs Gunnar Nelson - Profesorsko to rozegrał Gunnar, totalna dominacja w parterze, no cudna dla zawodnika walka. Nelson wraca do gry.

 

Thomas Almeida vs. Brat Pickett - Pickett świetnie zaczął i zdominował młokosa. Gdy już wydawało się, że spokojnie po którymś ciosie w końcu znokautuje Almeide na dobre, ten wrócił do gry. Było kilka nokdaunów, koniec końców to zakończenie - no cudo. Rośnie naprawdę ciekawy zawodnik.

 

Matt Brown vs Tim Means - Walka od której zaczęło się coś dziać. Ale czego innego się spodziewać po Brownie, lubię gościa, fajnie, że wygrał.

 

I na koniec na wielki minus Cody Garbrandt, który przez większość swojej walki bił się tak zachowawczo, że aż się oglądać nie chciało.. A wieszczyli szybkie KO.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386445
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Matt Brown vs Tim Means - faworyzowany Matt zaczął od przyjęcia solidnego jaba na twarz, po którym solidnie się zachwiał, ale i przy okazji obudził w sobie ducha walki, nadrobił straty z początku rundy, przyklinczował, wyczekał moment i kombinacją sierpowy + inteligentne zejście za padającym rywalem po duszenie zakończył efektownie pojedynek.

 

Thomas Almeida vs Brad Pickett - również tylko czekałem na chwilę, aż Brad pośle na deski rywala po raz trzeci i zarazem ostatni. Tak się jednak nie stało, a nokaut był tak efektowny i efektywny, że nie było co zbierać. Scenariusz identyczny, co w poprzeniej walce, tylko powrót z za światów o wiele bardziej imponujący.

 

Gunnar Nelson vs Brandon Thatch - spodziewałem się szybkiego nokautu ze strony Rukusa, a niedoceniany przeze mnie Islandczyk udowodnił, że lekcje stójki brane u McGregora dają efekty widoczne gołym okiem. Hype na Nelsona znowu skoczy do pokaźnych rozmiarów, a Brandon niestety będzie musiał odbudowywać swoją pozycję gdzieś w dolnych rejonach karty.

 

Jeremy Stephens vs Dennis Bermudez - doświadczony amerykanin wypadł zaskakująco dobrze, od samego początku sprawiał rywalowi problemy, panowie wymieniali się ciosami jak natchnieni, a kończące kolano z szybkiej kontry - cud, miód i orzeszki. Kolejna świetna walka.

 

Robbie Lawler vs Rory MacDonald - Ruthlessa uwielbiam, za Kanadyjczykiem nie przepadam, dlatego w grobowym nastroju oglądałem pojedynek od połowy 3 rundy, gdzie soczysty highkick dosięgnął szczęki mistrza, po którym ten tylko walczył o przetrwanie, ale robił to w ponadprzeciętny sposób, Rory może pluć sobie w brodę, że nie skończył go na początku 4 rundy, Lawler zregenerował się szybciej, niż przeciwnik się tego spodziewał, by włączyć swój "beast mode" i solidnymi prostymi dokończył dzieła zniszczenia, a w rubryce dotyczącej skończenia walki powinno się umieścić "submission" zamiast "TKO".

 

Lawler nie mógł być pewny decyzji na swoją korzyść i władował resztkę sił w piątej rundzie.

 

Chyba właśnie od piątej rundy zależałby werdykt, lecz mistrz wziął sprawy w swoje ręce i nie dopuścił do decyzji

 

Na kartach wszystkich sędziów po 3 rundach widniał wynik 39-37, więc tylko 10-8 (jakże rzadko używane) lub skończenie przed czasem ratowało Ruthlessa.

 

Conor McGregor vs Chad Mendes - jestem trochę zły na Pieniążka, bo o ile sprowadzenia i kontrolę w parterze wykonywał po profesorsku, tak swoim stójkowym gameplanem zawalił na całej linii - Irlandczyk bez trudu zapędzał go w kozi róg, gdzie długaśnymi kończynami rozbijał sukcesywnie korpus i szczękę rywala, u Mendesa było zbyt mało ruchu, rzadko próbował kontrować (a jak już się na to pokusił, to efekt był całkiem dobry, więc tymbardziej nie rozumiem jego bierności), sędzia przerwał walkę 3 sekundy przed gongiem, ale gdyby tego nie zrobił, to Conor dokończyłby dzieła w następnej rundzie - cardio Chada jednak nie było na optymalnym poziomie, a Szczekacz zasłużył na kilka słów pochwały :)

 

Mam nadzieję, że buźki wszystkich "znawców" mocno zamilkną w temacie "rudego pyskacza".

 

Tak jak wspomniałem wyżej - występ Notoriousa na plus, ale i tak go nie widzę w starciu z Aldo. #Josemusisz

 

Gala była kapitalna, więc ponarzekam na końcu - karny kutas dla UFC za zmianę "Face the Pain' na jakieś zremiksowane techno-gówno, nowa oprawa graficzna również nie przypadła mi do gustu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/page/2/#findComment-386449
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...