Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC 189: Mendes vs McGregor + TUF 21 Finale


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

200px-Mendes-McGregor_189_pre_sale.jpg

 

 

Data: 11 lipca 2015

Miejsce: MGM Grand Garden Arena, Las Vegas, Nevada, USA

Transmisja: Fox Sports/Fight Pass/Extreme Sports Channel

 

 

Walka wieczoru:

Interim UFC Featherweight Championship

145 lbs: Chad Mendes (17-2) vs. Conor McGregor (17-2)

 

Karta główna (04:00)

UFC Welterweight Championship

170 lbs: Robbie Lawler (25-10) vs. Rory MacDonald (18-2)

145 lbs: Dennis Bermudez (14-4) vs. Jeremy Stephens (23-11)

170 lbs: Brandon Thatch (11-2) vs. Gunnar Nelson (13-1-1)

135 lbs: Thomas Almeida (18-0) vs. Brat Pickett (24-10)

 

Karta wstępna (01:30)

170 lbs: Matt Brown (19-13) vs. Tim Means (24-6-1)

170 lbs: Mike Swick (15-5) vs. Alex Garcia (12-2)

170 lbs: Cathal Pendred (17-2-1) v John Howard (22-11)

135 lbs: Cody Garbrandt (6-0) vs. Enrique Briones (16-4-1)

 

Preeliminacje Fight Pass (00:30)

125 lbs: Neil Seery (15-10) vs. Neil Smolka (8-1)

155 lbs: Yosdenis Cedeno (10-4) vs. Cody Pfister (14-1)

 

 

Chad Mendes Last 3: Ricardo Lamas (TKO) | Jose Aldo (DEC) | Nik Lentz (DEC)

Conor McGregor Last 3: Dennis Siver (TKO) |Dustin Poirier (TKO) | Diego Brandao (TKO)

Jeden z najbardziej medialnych, wyczekiwanych przez fanów i nieprzewidywalnych main eventów, odkąd pamiętam...and it's gone. Jeszcze niedawno byłem przekonany, że "Scarface" zje i wysra wyszczekanego pretendenta, nawet mając na uwadze jego uraz, który koniec końców okazał się na tyle poważny, iż wykluczył mistrza z tej batalii. Jednak to nie oznacza, że Conora czeka łatwa przeprawa, bo Mendes może postawić Irolowi równie trudne warunki, co Aldo. McGregor do tej pory nie mierzył się z tak klasowym zapasnikiem, a to, ile czasu spędzą w parterze, i czy w ogóle się tam znajdą, może być kluczowym czynnikiem wpływającym na rezultat pojedynku. Nie lekceważę oczywiście przewagi stójkowej Conora, który oprócz kilkunastu centymetrów przewagi zasięgu posiada ponadprzeciętne umiejętności bokserskie, jednak skłonność do popisywania się w takim starciu może mieć opłakane skutki. Chad nie miał zbyt wiele czasu na przygotowanie się do tej potyczki, chociaż, jak sam twierdzi, na treningach sukcesywnie przerabia sparingi 5x5 z Faberem i finalnie nie zdziwię się, jeśli pokrzyżuje plany Danki, pokonując "Notoriousa" i zapewniając sobie tymczasowy tytuł i trzecią szansę walki z Aldo.

 

 

Robbie Lawler Last 3: Johny Hendricks (DEC) | Matt Brown (DEC) | Jake Ellenberger (TKO)

Rory MacDonald Last 3: Tarec Saffiedine (TKO) |Tyron Woodley (DEC) | Demian Maia (DEC)

Druga walka mistrzowska, gdzie faworytem ekspertów jest challenger, jednak jestem przekonany, że będzie to zupełnie inny pojedynek, niż ten z UFC 167 - wtedy to Rory miał ostatecznie udowodnić, że zasługuje na title shota i stać się niejako następcą GSP, a skończyło się na tym, że to "Ruthless" pokazał, że po wielu latach walczenia w kratkę wreszcie został znaczącym graczem. Tym razem Robbie znowu pokaże hart ducha godny championa a i MacDonald nie powinien przejść obok tej walki, jak ostatnio. Za pretendentem przemawiają umiejętności parterowe, Lawler powinien przeważać boksersko, mentalność mistrza to także jego atut, kondycyjnie obaj powinni dać radę - Rory nie został jeszcze przetestowany na dystansie 25 minut, ale 3-rundówki wytrzymywał bez problemu, nawet, gdy miał do czynienia z uwielbiającym szybkie tempo obecnym championem. Moim zdaniem szanse rozkładają się po równo i mam nadzieję, że tym razem mistrz nie pozostawi wątpliwości i wygra zasłużenie.

 

 

Gunnar Nelson Last 3: Rick Story (DEC) | Zak Cummings (SUB) | Omari Akhmedov (SUB)

Brandon Thatch Last 3: Benson Henderson (SUB) | Paulo Thiago (KO) | Justin Edwards (TKO)

Dwóch cenionych zawodników "nowej generacji", którzy w swoich ostatnich pojedynkach ponieśli pierwsze porażki w UFC. O ile poddania z rąk Hendersona nie można nazwać upokorzeniem, zwłaszcza, że na przekroju pojedynku Thatch wcale nie wyglądał źle na tle bardziej doświadczonego rywala i nawet urwał mu jedną rundę, tak "Gunni" w ostatnim występie, delikatnie mówiąc, nie popisał się, co skrzętnie wykorzystał "Horror" Story. Będzie to pojedynek typowego uderzacza z dobrym grapplerem, końcowy rezultat powinien zależeć od tego, w której płaszczyźnie spędzą więcej czasu. "Rukus" znowu będzie wyraźnie większy od rywala, jednak w ostatnim pojedynku ten atut nie był mocno widoczny, Smooth dosyć łatwo dostawał się za plecy Thatcha, jeśli tak będzie i tym razem nie zdziwi mnie jakieś duszenie, którym Nelson zgarnie zwycięstwo, jednak bardziej skłaniam się ku teorii, że Islandczyk zostanie ubity efektywną kombinacją.

 

 

Gala zapowiada się bardzo interesująco, bo i pozostała część karty trzyma poziom - mamy świetnie znanych Bermudeza czy Browna, którzy powinni sprostać swoim rywalom, kilka młodych prospektów, takich jak niepokonani Garbrandt i Almeida...i znowu Cathal Pendred, który jak widać jest bardzo głodny zwycięstw - czy tym razem wreszcie szczęście go opuści?

Zapraszam do dyskusji.

 

__________________________

 

 

200px-TUF_21_Finale_pre_sale.jpg

 

 

Data: 12 lipca 2015

Miejsce: MGM Grand Garden Arena, Las Vegas, Nevada

Transmisja: Fox Sports 1/Fight Pass/Extreme Sports Channel

 

 

Walka wieczoru:

170 lbs: Jake Ellenberger (30-9) vs. Stephen Thompson (10-1)

 

Karta główna (03:00)

TUF 21 Welterweight Tournament Final

170 lbs: Kamaru Usman (5-1) vs. Hayden Hassan (6-1)

170 lbs: Michael Graves (4-0) vs. Vicente Luque (7-4-1)

170 lbs: Jorge Masvidal (28-9) vs. Cezar Ferreira (8-4)

185 lbs: Caio Magalhaes (9-1) vs. Josh Samman (11-2)

115 lbs: Michelle Waterson (12-4) vs. Angela Magana (11-7)

 

Karta wstępna (01:00)

135 lbs: Russell Doane (14-4) vs. Jerrod Sanders (14-3)

185 lbs: Trevor Smith (12-6) vs. Dan Miller (14-7)

125 lbs: Willie Gates (11-5) vs. Darrell Montague (13-4)

145 lbs: Maximo Blanco (11-6-1) vs. Mike De La Torre (13-4-1)

170 lbs: George Sullivan (16-4) vs. Dominic Waters (9-2)

 

 

Jake Ellenberger Last 3: Josh Koscheck (SUB) | Kelvin Gastelum (SUB) | Robbie Lawler (TKO)

Stephen Thompson Last 3: Patrick Cote (DEC) | Robert Whittaker (KO) | Chris Clements (KO)

Zestawienie, gdzie wyraźnym faworytem jest Thompson, ale zdecydowanie bardziej doświadczony, choć 2 lata młodszy "Juggernaut" nie pozostaje bez szans. Jeden będzie liczył na swoje oryginalne umiejętności stójkowe, drugi na sprowadzenie walki do parteru, chociaż Jake udowodnił już niejednokrotnie, że swoim zamaszystym sierpem potrafi uśpić niejednego koksa z Welterweight. "Wonderboy" przyzwyczaił nas do rzadkiego pojawiania się w oktagonie (2 walki w roku to u niego reguła), teraz wraca aż po 10 miesiącach przerwy (planowany był jako rywal Thatcha na UFC Fight Night 60, ale kontuzaja żeber pokrzyżowała te plany), Jake natomiast odbił się od dna pokonując nową gwiazdę Bellatora - Pudla Koschecka, i mam nadzieję, że pozwoli mu to odbudować się psychicznie i podjąć walkę z faworyzowanym rywalem.

 

Kiepskie poprawiny po UFC 189, co prawda na karcie widać kilka ciekawych nazwisk, Masvidal i Magalhaes powinni łatwo sprostać swoim przeciwnikom, ale obawiam się, że pozostali użytkownicy udzielający się w tym dziale nie zerkną nawet na main event :wink:

Edytowane przez Morison
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 33
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    9

  • Alien_Deg

    6

  • Morison

    4

  • krk37pl

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline

Interim UFC Featherweight Championship

Chad Mendes (17-2) vs Conor McGregor (17-2)

Nastawiłem się mocno na walkę Conora z Aldo, a jako fan McGregora na jego zwycięstwo. Tymczasem Brazylijczyk wypadł i w jego miejsce wskoczył Chad, a walka jest o pas tymczasowy. Bez wątpienia ogromny test dla Conora. Jak wiadomo Conor mówi dużo, jest arogancki, ale słowa potwierdzał czynami. Teraz jednak rywal jest już bardziej klasowy niż poprzednicy. Ciekawe jak się ta walka potoczy, ja osobiście #TeamConor, więc liczę, że Irlandczyk nie dopuści do walki w parterze i ubije sympatycznego Mendesa. Co by nie mówić o zachowaniu McGregora, to umie się sprzedać, a o zarabianie pieniędzy tu chodzi. Oby ta bańka nie pękła, bo Danka wykorkuje. :twisted:

 

UFC Welterweight Championship

170 lbs: Robbie Lawler (25-10) vs Rory MacDonald (18-2)

 

Kolejne świetne zestawienie. Jakbym miał stawiać pieniądze postawiłbym jednak na Robbie'go, aczkolwiek Rory będzie chciał się odgryźć za ostatniego splita. Cóż, liczę na pełen dystans, świetne 25 minut (obaj powinni być gotowi) i przede wszystkim na to, że tym razem zwycięzca nie pozostawi złudzeń.

 

Oprócz tego kibicuję Brandonowi Thatchowi. Bermudez powinien wygrać z Stephensem. Thomas Almeida powinien podtrzymać swój nieskazitelny streak. Resztę walk też zapewne obejrzę, oby były to dobre potyczki.

Edytowane przez krk37pl
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-385927
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Widzę, że nawet bukmacherzy uwierzyli w ten cały hype na Rudego i Mendes wystąpi tu jako underdog (gdybym grał to bym w ciemno postawił na Americano, bo można na nim fajnie zarobić). Ogólnie śmieszna sprawa, bo Conor miał 1-2 tygodnie, by przygotować się pod kozackiego zapaśnika (gdzie cały czas nastwiony był na strikera), a wszystkie swoje porażki koleś odniósł w parterze (fakt, że dawno temu to było, ale pokazuje to, że Irol nie jest urodzonym Werdumem jeżeli chodzi grappling). Inna sprawa – w jakiej formie jest Chad, choć w ciemno mogę tu obstawiać, że stójka Mendesa nie odbiega AŻ tak bardzo od strikingu Gregorego, jak jego parter od zapasów i gleby Amerykanina…

 

Swoją drogą, może i Rudy nakręca marketingową machinę i jest niezłym biznesmenem, ale z drugiej strony, jak słyszę jego wypowiedzi, to dla mnie jest to głupek pokroju Diazów. Dawno temu, Roddy Piper (a więc jeden z największych mówców w historii wrestlingu) powiedział, że najważniejsza lekcja jaką otrzymał pod kątem wygłaszania prom, to ta, by NIGDY nie dyskredytować umiejętności rywala. W sumie, to nie trzeba być członkiem Mensy, żeby skumać tą prostą zależność, zwłaszcza pod kątem rywalizacji sportowej.

No bo jak będzie wyglądał Rudy w oczach zwykłego widza najbliższego UFC (nie mówię o ultrasach)? Jeżeli pokona Mendesa, którego tyrał od krasnali i podważał jego wszelkie skillsy – wyjdzie na to, że puknął leszcza i tyle (-100 do chwały za osiągnięcie). Jeżeli przegra z Mendesem – wyjdzie, że rozebrał go byle platfus, który miał nic nie potrafić (+100 do ogólnej kichy i wstydu).

Gadając takie bzdury jak Rudy, człowiek stawia sam siebie w sytuacji przegrany-przegrany, cokolwiek by się nie wydarzyło.

 

Poza tym - karta na papierze jest kapitalna. Cała karta główna jest bardzo interesująca + kilka ciekawych walk i w prelimsach też się znajdzie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386109
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z sympatii do Sonnena, lubię i Connora, ale Irlandczykowi daleko do Gangstera z Oregonu. Widać, że chce go naśladować. Chcę na jego patencie otrzymywać duże walki i właśnie mu sie udało. Wiele jednak wskazuje na to, że tak samo jak Chael, zostanie uwalony. Chad jest potworem w tej dywizji i jakoś cięzko mi uwierzyć, że nie zaaplikuje swojej zapaśniczej gry na przestrzeni 5-rund. Będzie decyzja, a jak decyzja, to zapaśnik może czuć się pewniejszy u Amerykańskich sędziów.

 

Lawler jest nieprzewidywalny. To jest tak samo niebezpieczne dla jego przeciwników, jak i dla niego samego. Rory może to wykorzystać. Ostatnio już mieli niejednogłośną decyzję. Mam nadzieje, że pas zostanie obroniony, ale pieniędzy bym tu nie postawił na żadnego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386120
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Lawler jest nieprzewidywalny. To jest tak samo niebezpieczne dla jego przeciwników, jak i dla niego samego. Rory może to wykorzystać. Ostatnio już mieli niejednogłośną decyzję. Mam nadzieje, że pas zostanie obroniony, ale pieniędzy bym tu nie postawił na żadnego.

 

Rory powinien to ogarnąć. Lubię Robbiego, ale pas dostał w prezencie, od sędziów, bo za chuja nie wygrał tamtej walki z Krasnalem (i piszę to jako osoba totalnie nie lubiąca Brodacza). Myślę, że tutaj nie będzie niespodzianki i Kanadyjczyk wypunktuje Lawlera z dystansu, aby później zacząć wymęczonego obalać. Sporym zaskoczeniem dla mnie było, że Rory nie wygrał ich pierwszego starcia (oczywiście umoczył je słusznie), ale kompletnie nie był tam sobą (nie walczył w sposób z jakiego jest znany). Myślę, że po raz kolejny nie popełni błędu.

Wolę by wygrał to Kanadyjczyk, bo jak Hendricks dostanie rewanż z Lawlerem, to go pozamiata i znowu zakisi Złoto.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386125
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wolę by wygrał to Kanadyjczyk, bo jak Hendricks dostanie rewanż z Lawlerem, to go pozamiata i znowu zakisi Złoto.

 

Która to by była ich walka? 4? Danka też pewnie ma dość tej sagi i będzie po cichu liczył na Rory'ego. Ja go nie lubię. Zaczną się nad nim spuszczać, że kolejny GSP, choć jeszcze nawet do pięt Pierre'owi nie dorasta. Lawler zazwyczaj idzie na rzeź. Jest gwarancją emocji. Trudno chłopa nie lubić

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386128
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Która to by była ich walka? 4? Danka też pewnie ma dość tej sagi i będzie po cichu liczył na Rory'ego.

 

Trzecia :wink: Niestety Hendricks jest za dobry w tej dywizji i choćby się Danka zesrał - i tak Krasnolud prędzej czy później dobije się do title shota, bo wybije do nogi konkurencję.

Jasne, że Lawlera trudno nie lubić, bo chłopina nie kalkuluje tylko idzie urywać łby. Niestety na Hendricksa był dwa razy za krótki, z tym, że za drugim razem zwałkowali (i to masakrycznie) Brodacza. Trzecim razem byłoby tak samo - i jeżeli Sędziowie ponownie nie okazaliby się ślepcami - Hendrics przejąłby Złoto.

Rory ma większe szanse z Gimlim niż Lawler, poprzez swoje mocne zapasy i duużą przewagę warunków fizycznych.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386136
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

 

Swoją drogą, może i Rudy nakręca marketingową machinę i jest niezłym biznesmenem, ale z drugiej strony, jak słyszę jego wypowiedzi, to dla mnie jest to głupek pokroju Diazów. Dawno temu, Roddy Piper (a więc jeden z największych mówców w historii wrestlingu) powiedział, że najważniejsza lekcja jaką otrzymał pod kątem wygłaszania prom, to ta, by NIGDY nie dyskredytować umiejętności rywala. W sumie, to nie trzeba być członkiem Mensy, żeby skumać tą prostą zależność, zwłaszcza pod kątem rywalizacji sportowej.

No bo jak będzie wyglądał Rudy w oczach zwykłego widza najbliższego UFC (nie mówię o ultrasach)? Jeżeli pokona Mendesa, którego tyrał od krasnali i podważał jego wszelkie skillsy – wyjdzie na to, że puknął leszcza i tyle (-100 do chwały za osiągnięcie). Jeżeli przegra z Mendesem – wyjdzie, że rozebrał go byle platfus, który miał nic nie potrafić (+100 do ogólnej kichy i wstydu).

Gadając takie bzdury jak Rudy, człowiek stawia sam siebie w sytuacji przegrany-przegrany, cokolwiek by się nie wydarzyło.

 

tak jak szanuje co masz do powiedzenia tak to jest najgorszy belkot jaki widzialem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386138
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A więc może raz jeszcze, specjalnie dla Ciebie. Głupki pokroju Diazów, Sonnena, czy właśnie Gregorego - w swoich "promach" jadą na maksa po umiejętnościach swoich rywali, przez co ośmieszają się podwójnie jak dostają później w dupę od takich "niby - leszczy", albo nie dostają należytego fame'u w razie wygranej, bo udaje im się swoim pierdoleniem przekonać "Januszy MMA", że przecież walczyli z kimś o 3 klasy gorszym od siebie (a więc jak tu się jarać takim zwycięstwem?).

Podważanie umiejętności rywala (można jechać po nim, ale nie po jego skillsach. Co tu takiego trudnego do skumania?) to strzał we własną stopę. Nie wiem, co w tym "bełkotliwego"?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386141
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  180
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.04.2014
  • Status:  Offline

"tak jak szanuje co masz do powiedzenia tak to jest najgorszy belkot jaki widzialem."

To jest bełkot.

 

I dlaczego odmówić racji Ravenowi? Taka jest prawda. Otoczka medialna wokół walki Rudego z panem od połamanych żeber/ nie wyrobiłem się z cyklem jest tworzona jako magnes dla dolarów i - jak widać - Rudy czuje się jak ryba w wodzie "na majku", bo teraz jest zbyt-mały-przeciwnik. A to, że konsekwencje mogą być bardzo negatywne? Widocznie Rudy tego nie pojmuje. Jak większość jego (psycho) fanów, niestety.

Edytowane przez Gaca
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386155
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

A więc może raz jeszcze, specjalnie dla Ciebie. Głupki pokroju Diazów, Sonnena, czy właśnie Gregorego - w swoich "promach" jadą na maksa po umiejętnościach swoich rywali, przez co ośmieszają się podwójnie jak dostają później w dupę od takich "niby - leszczy", albo nie dostają należytego fame'u w razie wygranej, bo udaje im się swoim pierdoleniem przekonać "Januszy MMA", że przecież walczyli z kimś o 3 klasy gorszym od siebie (a więc jak tu się jarać takim zwycięstwem?).

Podważanie umiejętności rywala (można jechać po nim, ale nie po jego skillsach. Co tu takiego trudnego do skumania?) to strzał we własną stopę. Nie wiem, co w tym "bełkotliwego"?

o to ze zakladasz ze fani connora, ze ogolnie ludzie beda wierzyc w jego opinie, ze zaloza jakis kask nieswiadomosci i po tym jak connor powie "leszcz" to wszyscy uwierza ze to leszcz. srodowisko mma to nie jest ta banda dzieciakow z wwe ktora lyka wszystko co idole powiedza (zreszta tam tez juz tak nie jest, troche sie zatarla granica miedzy markami a smartami, ale nie wszyscy chca to do siebie dopuscic). przeciez wiadomo ze takie zaczepki to gadanie dla gadania, a to dyskredytowania przeciwnika NIE WPLYNIE w zaden sposob na to jak odebrany zostanie w razie zwyciestwa. ci janusze mma pewnie nawet nie ogladaja tych prom, a jak ogladaja to wcale nie wierza w kazde slowo, predzej dodaja sobie pod nosem "ale pajacuje, oby wylapal w japsko". za bardzo wydaje ci sie, ze wiesz co pomysla ludzie. bardziej media to wykreuja w ktoras strone niz sami sobie powyciagaja wnioski z tych wszystkich tekstow.

nie sledze wszystkiego dotyczacego tej walki, ale przede wszystkim docieraja newsy o pewnosci siebie mcgregora, o tym jak znokautuje, jak mu sie nalezy pas.

nie ma ma zadnej sytuacji przegrany-przegrany. jesli przegra to fakt to bedzie przegrancem, moze nawet podwojnym bo za duzo szczekal, ale jesli wygra to nie bedzie mialo znaczenia to w jaki sposob mowil o mendesie tylko to ze potwierdzil swoje slowa w klatce. gosc mowi o sobie ze jest najlepszy, mozliwe ze tak mysli, pewnie nie jest stad taki charakter wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386221
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

o to ze zakladasz ze fani connora, ze ogolnie ludzie beda wierzyc w jego opinie, ze zaloza jakis kask nieswiadomosci i po tym jak connor powie "leszcz" to wszyscy uwierza ze to leszcz. srodowisko mma to nie jest ta banda dzieciakow z wwe ktora lyka wszystko co idole powiedza

 

Serio? To dlaczego jak zapytasz co drugiego Hamburgera czy ogląda MMA, to bardzo często (czytałem na ten temat) odpowie Ci: "Nie, ale oglądam UFC" :D Przeceniasz ich "smartowość". Większość z nich, to nie ludzie kumaci, ale banda pajacyków, którzy lubią sobie z kumplami, przy browcu pooglądać napierdalanę. To coś jak "Janusze w KSW", gdzie nadal 90% z nich wierzy, że Mamed, jakby mu się chciało pojechać do USA, to by obił w UFC każdego, tylko, że on woli walczyć w Polsce i dla dobra polskiego MMA :D

Tego typu fani łykają takie gówna Irola czy Diazów jak młode pelikany, a wierz mi, że na galach Łysego jest ich od groma.

 

nie ma ma zadnej sytuacji przegrany-przegrany. jesli przegra to fakt to bedzie przegrancem, moze nawet podwojnym bo za duzo szczekal, ale jesli wygra to nie bedzie mialo znaczenia to w jaki sposob mowil o mendesie tylko to ze potwierdzil swoje slowa w klatce.

 

No właśnie w oczach "Januszy UFC" wtedy taka wygrana zostanie mocno rozmieniona na drobne, bo wygra przecież z krasnalem nie mającym stójki, o znokautowanie którego chciał się zakładać z White'em o 3 bańki zieleńców.

 

Cały czas mówię o tego typu widowni, której w USA jest nadal od groma, bo ultrasi MMA i tak swoje wiedzą, co by tam Rudy nie stękał.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386260
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

Nie wierze, ze Kanada az tak sie rozni od USA. Uwazam ze przesadzasz, szczegolnie patrzac po spolecznosciach wokol social media. Januszowanie to jedno, ale polega raczej na slepym dopingowaniu swoich i podejsciu ze zapasy to nudy.

 

Chyba ze siedzisz teraz w USA i gadasz z takimi ludzmi, to ok, moze masz racje, ale jesli nie to nie wierze, ze takich ludzi jest od groma, mysle ze wrecz mniejszosc.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386285
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie siedzę w USA, ale czytałem opinię ludzi, którzy tam byli i trochę siedzą w tym "sporcie". To, że gros nie odróżnia MMA od UFC to szczera prawda. Januszy tam od groma, czyli typowych "rednecków", którzy o tym sporcie mają zerowe pojęcie, ale lubią sobie popatrzeć, po paru piwkach, jak dwóch typów się tłucze.

Kanada różni się w chuj od USA. W USA jest multum jołopów, których wiedza ogólna jest na poziomie podstawówki. Tak - Amerykańcy są zajebiści w swoich wąskich specjalizacjach, ale porozmawiaj z nimi (mówię o przeciętnym Kowalskim) o czymś ogólnym (literatura, geografia, historia itp.) to poczujesz się jakbyś gadał z gimbusem. Mój koleś z podwórka wyjechał na stałę do USA (miał może wtedy z 15-16 lat) i opowiadał w szkole, że u nas na ulicach biegają niedźwiedzie, a każdy musi tu umieć się prać, bo jak głód przyciśnie, to ludzie jedzą ludzi :D i te matoły łykały to jak ciepłe buły (młodzież po 15-16 lat. Geeez). Serio.

 

Dla takich Januszy jeżeli Danka, Goldberg czy inny Rogan coś powie - to jest to prawda objawiona (a wiadomo jak oni pierdolą). Podobnie z zawodnikami, którzy potrafią nawijać w stylu Sonnena.

 

Januszowanie to jedno, ale polega raczej na slepym dopingowaniu swoich i podejsciu ze zapasy to nudy.

 

Raczej nie, bo akurat w USA zapasy to niemal "sport narodowy" i uczą ich na ichnich WF-ach, od najmłodszych lat. Coś jak Polska i piłka nożna.

Edytowane przez -Raven-
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386288
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Raczej nie, bo akurat w USA zapasy to niemal "sport narodowy" i uczą ich na ichnich WF-ach, od najmłodszych lat. Coś jak Polska i piłka nożna.

 

Z tą tylko różnicą, że tam tych zapasów uczą na serio, a u nas wuefista rzuci piłkę, chłopaki kopią, a on ma wyjebane. Przynajmniej tak było za moich czasów. Polska - w kwestii rozwoju kultury fizycznej u młodych ludzi powinna pójść śladem USA i uczyć czegoś ogólnorozwojowego.

 

Swoją drogą - niczym amerykański Janusz kurwica mnie strzela jak słucham McGregora i widzę jego pozerskie zagrania. Oby Mendes skończył kogucika przed czasem. I Dana zamiast zrobić skok na kasę (w kontekście pushowania Irlandczyka pod walkę z Aldo) zaliczy zonka. ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/39457-ufc-189-mendes-vs-mcgregor-tuf-21-finale/#findComment-386289
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...