Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE Money in the Bank 2015 | Zapowiedź, dyskusja, spoilery


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

No spoko, ale traktowałbym tą różnorodność Ceny jako miłą niespodziankę, a nie jako oczywistą oczywistość, na jaką próbuje przedstawić to Raven. Ludzie mieli prawo uważać, że Cena ma ograniczone umiejętności, a takie "i gdzie są teraz ci co pierdolili" brzmi trochę śmiesznie

 

Ale to przecież tak jak np. z Hoganem, który niby w WWF nigdy ringowym wirtuozem nie był, a kiedy walczył w Japonii, to pokazywał zupełnie inny move set i jak na siebie to walczył o wiele bardziej ciekawie i technicznie.

Dla mnie oczywistym jest, że każdy wrestler u Vince'a dostaje ustalony move set, a taki Jasiek - zważywszy na to jaką żyłą złota jest dla McMahona - dostał taki a nie inny nie dla tego, bo jest takim ringowym platfusem, ale żeby chłopak się nie zajechał, tylko jak najdłużej "znosił złote jaja".

Nie wiem za jakiego trzeba było mieć Cenę lewusa, by sądzić (a te dyskusje były jakieś 2-3 lata temu), że zawodnik mający 13 lat stażu w tym sporcie (i nie będący kaleką pokroju Khaliego), zna tylko 5 akcji i dlatego ma tak okrojony move set :roll:

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 115
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    9

  • K-PEL-K

    6

  • Lacio

    6

  • PH93

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Szkoda walizki na Rudiego, bo z jego obecną formą to nie powinien nawet śmieć wychylić nochala poza midcard, a tu widać, że go znowu będą pchać w main eventy (strzeż nas, Hern!)

 

Przed Sheamusem w main evencie nawet Hern nas nie ustrzeże. Zresztą Przyszywany Ojciec Robina jest w tej kwestii przereklamowany skoro nie uchronił twórców kultowego serialu przed ucieczką Michaela Praeda na Broadway. Push dla Irlandzkiego Warriora jest siłą, którą jeszcze trudniej zwalczyć. ;) Rudy jest skazany na sukces. Wspólne wypady na siłownię i publiczne robienie lachy Hunterowi zrobiło swoje. Natomiast szczęście w nieszczęściu, że Blady robi za heela - czyli wkurwia ludzi zgodnie z planem. Lżej jest go oglądać, gdy z tym swoim irlandzkim akcentem mówi "I love to fight" z buczeniem w tle, a nie z oklaskami i najazdami na twarze uradowanych "WWE Universe" w jego koszulkach.

 

Swoją drogą - największe rozczarowanie tegorocznego MitB jest takie, że jeszcze Kornik nie wypowiedział się w temacie. Gdzie on się znowu podziewa do cholery! :cry:

 

Co do gali, to generalnie zgadzam się z częścią przedmówców. Bardzo dobra walka KO z Januszem. Sam MitB taki sobie, ale dobrze rozwiązali sprawę z Romanem. W main evencie chłopaki bardzo się starali. Miało być epicko, ale mnie czasami ścinało. Nie wiem, może za bardzo zmęczony byłem, gdy oglądałem. Za długo to trwało.

 

Pre Show: Naprawdę kogoś rusza to, że Barrett przegrał? Gość dostaje kolejny gimmick i kolejny raz wypada słabo. Z niego już nic nie będzie. Niech się cieszy, że nie spadł jeszcze do poziomu Swaggera. Ale spokojnie, już wkrótce go to czeka. A oburzenie, że przegrał z R-Truth? I've got some bad news for you: Truth jest ciekawszy.

 

Pewnie to kwestia gustu, ale moim skromnym zdaniem Wade ma potencjał. Nie wiem czy większy od R-Trutha (szalony, heelowy Killings był świetny), ale udowodnił, że potrafi być ciekawy jako lider Nexus i jako Bad News. Gorzej, że co chwilę zmieniany jest jego gimmick i mamy to, co mamy. Jeżeli chodzi o mnie, to #AleBarrettaToTySzanuj! ;)

Edytowane przez Ghostwriter

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jeszcze kiedyś Barretta lubiłem i zgadzałem się z tym, że gość ma spory potencjał. Problem w tym, że ostatnio w ogóle tego nie widać, a Wade prezentuje się bardzo słabo.

Zgadzam się z tym, że tak częste zmiany gimmicków nie wpływają na niego dobrze. No ale z jakiegoś powodu WWE robi mu te "resety". W przypadku Nexusa zmiana była wymuszona (nie ma stajni, nie ma lidera - logiczne). Potem był okres totalnie nijakiej postaci, aż przyszedł BNB. I tutaj czepiłbym się porzucenia Bad News Barretta, bo to naprawdę było spoko i z czasem ładnie ewoluowało (na początku uważałem tą postać za mega gównianą). Czemu WWE z tego zrezygnowało? Podobno bo gościa cheerowali :roll: Głupota WWE.

Niemniej jednak teraz Barrett zostaje królem (czyli świetny gimmick), a i tak wszyscy mają to gdzieś. Dla mnie tutaj już nie ma ratunku. Facet został zbyt wiele razy przemaglowany na różne sposoby.


  • Posty:  348
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zgadzam się z tym, że tak częste zmiany gimmicków nie wpływają na niego dobrze. No ale z jakiegoś powodu WWE robi mu te "resety". W przypadku Nexusa zmiana była wymuszona (nie ma stajni, nie ma lidera - logiczne). Potem był okres totalnie nijakiej postaci, aż przyszedł BNB. I tutaj czepiłbym się porzucenia Bad News Barretta, bo to naprawdę było spoko i z czasem ładnie ewoluowało (na początku uważałem tą postać za mega gównianą). Czemu WWE z tego zrezygnowało? Podobno bo gościa cheerowali Głupota WWE.

Jak dla mnie gimmick fightera z ulicy też był niezłym pomysłem. Ale Barrett się nie sprawdził. Kreatywni wymyślają dobre gimmicki, które dostaje właśnie Wade. Nie wiem dlaczego to nie wychodzi, ale grunt że jest to właśnie przez Anglika, co jest dziwne bo umiejętności nie można mu odmówić. Tak pomyśleć: gdyby każdy dostawał tyle szans co on, to pewnie połowa wykorzystała by je o wiele lepiej i z większym efektem niż tylko mid card. BTW ciekawe jakby Barrett sprawdził się jako face, gdyby go sturnowali jako BNB?

 

Co jest w ogóle takiego w Barrecie, że CT tak w niego inwestuje? Brytyjski target to raczej nie jest wystarczające wytłumaczenie. Anglicy i tak będą kupować produkt WWE, Wade nie jest niezbędny. To że dostaje tak wielki pop na RAW po WM czy w Anglii, jest podyktowane tym że nie ma nikogo innego, którego mogli by cheerować jako rodaka (choć teraz już jest Neville, ale on z kolei nie jest ideałem dla WWE).


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jeszcze kiedyś Barretta lubiłem i zgadzałem się z tym, że gość ma spory potencjał. Problem w tym, że ostatnio w ogóle tego nie widać, a Wade prezentuje się bardzo słabo.

Zgadzam się z tym, że tak częste zmiany gimmicków nie wpływają na niego dobrze. No ale z jakiegoś powodu WWE robi mu te "resety". W przypadku Nexusa zmiana była wymuszona (nie ma stajni, nie ma lidera - logiczne). Potem był okres totalnie nijakiej postaci, aż przyszedł BNB. I tutaj czepiłbym się porzucenia Bad News Barretta, bo to naprawdę było spoko i z czasem ładnie ewoluowało (na początku uważałem tą postać za mega gównianą). Czemu WWE z tego zrezygnowało? Podobno bo gościa cheerowali :roll: Głupota WWE.

Niemniej jednak teraz Barrett zostaje królem (czyli świetny gimmick), a i tak wszyscy mają to gdzieś. Dla mnie tutaj już nie ma ratunku. Facet został zbyt wiele razy przemaglowany na różne sposoby.

 

Widzisz Mały - sam sobie odpowiedziałeś w zasadzie. Gość ma fajny gimmick. "Niestety" - zaczyna dostawać cheer. No to kopa w dupę mu. Co ma taki Barrett począć na decyzje Kreatywnych? Jeżeli chodzi o BNB to ja od początku byłem na "tak" i niespecjalnie się zdziwiłem, że to chwyciło - również na naszym, czasami bardzo wymagającym, forum.

 

Jeżeli zaś chodzi o Nexus, to Barrett został zdetronizowany nie dlatego, że Nexus się rozpadło, ale dlatego, że postanowili w jego miejsce wprowadzić CM Punka. I była to kolejna głupota WWE. Wade jako lider tej stajni spisywał się znakomicie. CM Punk to był samograj, należał mu się solowy push, a żadna stajnia nie była mu potrzebna. Summa summarum jednak Brooks niespecjalnie stracił (zawsze to całkiem przyzwoita "fucha" być liderem stajni, zawsze można np. na takim Royal Rumble zaliczyć trochę eliminacji itp. itd.), a Barrett wylądował w czarnej dupie.

 

Barrett ma potencjał. Ale trudno przeskoczyć wszystko, co mu aplikują Kreatywni. W jednym gimmicku się sprawdzi, inny będzie o kant dupy. Teraz jest kant dupy. Byłbym więc ostrożny w forowaniu wyroków względem tego wrestlera. Tak samo sam kiedyś uważałem, że R-Truth to jest gość, którego można wywalić z WWE. Nie znałem jego wyczynów w TNA, kojarzyłem go jedynie jako rapującego wesołka. A później walnęli mu heelturn, postawili naprzeciw Johna Ceny, pozwolili grać psychola i wszystko zmieniło się diametralnie. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, gdy ponownie zafundowali mu faceturn, a z Little Jimmiego zrobili przyjaznego duszka, że gość jest chujowy, że skoro mu fundują takie zmiany gimmicków, to coś w tym musi być. Ale to byłoby nie fair.

 

Rozumiem, że można nie lubić Barretta. Rozumiem, że ktoś wcale może się nie jarać nim jako liderem Nexus lub BNB. Wtedy rzeczywiście - kwestia gustu. Jeżeli jednak już kiedyś dostrzegło się w nim "coś", to nie znaczy, że to musiało przepaść, że z gościa już nic nie będzie. To zależy od tego, co mu zafundują. Zawsze można gościa wyciągnąć z niebytu. Zawsze. Zmiany gimmicków wpływają na niego w zależności od tego, co mu aplikują. Czasami jest to strzał w dziesiątkę, a czasami jakiś shit. Barrett to wrestler drętwy ringowo, ale bardzo dobry na majku i z charyzmą. Jak dla mnie pod tym względem czołówka w WWE, ale pewnie niewiele osób zgodzi się ze mną. Oczywiście szanuję zdanie każdego, ale swojego będę się trzymał. Gdy wróciłem do oglądania wrestlingu Barrett z miejsca zyskał moją sympatię i tak już chyba będzie. ;)

Edytowane przez Ghostwriter

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jeżeli jednak już kiedyś dostrzegło się w nim "coś", to nie znaczy, że to musiało przepaść, że z gościa już nic nie będzie. To zależy od tego, co mu zafundują. Zawsze można gościa wyciągnąć z niebytu. Zawsze.

 

W to nie wątpię i pewnie będę cofać swoje słowa jeśli na przykład Wade wróci do gimmicku Bad News Barretta ;)

Tylko widzisz. Dla mnie facet idzie trochę drogą Swaggera. Jack też miał fajne momenty, też w niego inwestowali (nawet mocniej niż w Wade'a), a jak skończył widzimy.

Jest jeszcze kwestia wspomnianego przez Ciebie gustu. Mnie Barrett aż tak nie jara, a przez te ciągłe zmiany charakteru po prostu mi się przejadł.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

CM Punk to był samograj, należał mu się solowy push, a żadna stajnia nie była mu potrzebna.

Straight Edge Society się w grobie przewraca. Tak jak głupotą było zabierania "Bad News" tak głupotą było zabierania Punkowi SES kiedy to coraz bardziej się rozkręcali. Takie typowe przykłady debilizmu kliki McMahona.

Barrett jak dla mnie jest już skończony, jedynie go kupie jak dostanie gimmick "Dance Dude Barrett".

Edytowane przez PH93

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Czy ja wiem, czy Barrett jest skończony. Jeden rabin powie tak, a inny powie nie. Gadkę i charyzmę ma, poprawił sylwetkę, w ringu niedomaga ale to najmniejszy problem, grunt to gimmick, który uda mu się sprzedać. Mogą go wygrzebać w każdej chwili i zapewnić ogromny push. Tak dla przykładu mi się JBL przypomniał, na RR 2004 był w RRM przez 40s a następnego roku bronił pasa WWE. Niezbadane są wyroki Vinniego.

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dla mnie facet idzie trochę drogą Swaggera. Jack też miał fajne momenty, też w niego inwestowali (nawet mocniej niż w Wade'a), a jak skończył widzimy.

Jest jeszcze kwestia wspomnianego przez Ciebie gustu. Mnie Barrett aż tak nie jara, a przez te ciągłe zmiany charakteru po prostu mi się przejadł.

 

Mnie natomiast Swagger nigdy nie przekonywał - aczkolwiek też mogłem się nie załapać na jakieś jego dobre momenty, bo początków jego kariery w WWE nie znam. Z tego co widziałem - miał push, czy nie miał, to rewelacji nie było.

 

Swoją drogą - jedyny pozytyw Swaggera dzisiaj to fajny theme. Szkoda, że po rozpadzie The Real Americans nie przejął go Cesaro (zamiast tego dostał theme, którego osobiście nie dzierżę). Wiem, że to takie chciejstwo z tym theme, ale jak dla mnie mogliby Jacka obedrzeć ze wszystkiego fajnego. #NieWierzęWSwaggera ;)

 

Straight Edge Society się w grobie przewraca. Tak jak głupotą było zabierania "Bad News" tak głupotą było zabierania Punkowi SES kiedy to coraz bardziej się rozkręcali. Takie typowe przykłady debilizmu kliki McMahona.

 

Mi chodziło o sytuację z Nexus. SES to inna historia. ;)

 

Barrett [...] poprawił sylwetkę

 

Słuszna uwaga - Barrett przyłożył się do robienia rzeźby. Naprawdę nieźle teraz wygląda.

Edytowane przez Ghostwriter

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Tak jak głupotą było zabierania "Bad News" tak głupotą było zabierania Punkowi SES kiedy to coraz bardziej się rozkręcali.

Jak przez zabieranie mu SES rozumiemy gnojenie stajni, to tak. Moment, w którym się skończyli, to dla mnie ten handicap, kiedy Big Show pojechał ich wszystkich na SummerSlam.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jak przez zabieranie mu SES rozumiemy gnojenie stajni, to tak. Moment, w którym się skończyli, to dla mnie ten handicap, kiedy Big Show pojechał ich wszystkich na SummerSlam.

Bo to był już był moment po którym właśnie SES nie miało prawa się podnieść w założeniu WWE. Mówię o wcześniejszych akcjach (dominacja w ringu i kapitalne segmenty na każdym SD!). Sam Punk mówił wiele razy, że gdyby tego projektu nie cofnęli to miałby materiału i motywacji na kolejny rok by ta stajnia istniała. A dziś niestety Shield > SES

Edytowane przez PH93

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      No. Słynny Road Dogg. To w dużej mierze on odpowiada za ten wybitny poziom Smackdown. Może tu powinna odbyć się jakaś zmiana. Cóż, zakładam, że to dobry kumpel Huntera, więc pewnie nic w tej kwestii się nie zmieni. No nic pozostaje czekać na kolejny odcinek, który i tak nie powali na łopatki, bo odcinki już nagrane wcześniej zawsze jakoś wzbudzają u mnie mniej emocji i nigdy nie przepadałem za takimi manewrami, ale pisze się trudno. Obejrzeć i tak się obejrzy.
    • IIL
      Z pozostałych pasuje mi najbardziej L.A Knight. Gościu nie miał jeszcze głównego pasa, a jego momentum było systematycznie używane do podkarmiania runów Romana czy Cody'ego. Zwycięstwo nad Cena w ostatniej walce, to coś jak złamanie streaku Takera - zawsze będziemy o tym pamiętać i tego mu życzę.
    • KyRenLo
      Teraz to ja już mam podobnie. Zapowiada się na finał Jey vs. Gunther (Walka numer 100) lub LA Knight vs. Gunther. I o ile lubię LA i chciałbym go kiedyś zobaczyć z głównym pasem to nie pasi mi na finałowego rywala Ceny. Uso nawet nie będę komentował. Rozczarował mnie ten jeszcze nie zakończony turniej.
    • KyRenLo
      AEW: Worlds End 2025 Data: 27/12/2025 NOW Arena Hoffman Estates, Illinois
    • Grins
      To akurat mnie rozśmieszyło   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...