WWE Elimination Chamber 2015 | Zapowiedź, dyskusja, spoilery

[Juveninho]

Podłożyli Cenę czysto Owensowi. WCIĄŻ NIE WIERZĘ! Pojedynek świetny, biedny John sporo musiał się napocić, by nadążyć za Kevinem. Najważniejsze, że widać wyraźnie, że Triple H nie pozwoli swojemu ulubieńcowi utonąć w betonowym myśleniu Vince'a. Feud będzie kontynuowany, to pewne.

[Giero]

Kurw*. Tyle pomyślałem, gdy Owens czysto skończył walkę z Ceną. Od walki Jaśka z Punkiem na MITB nie widziałem, by ktoś miał z nim taką chemię. Mam wrażenie, że moveset Kevina nadal nie został w pełni wykorzystany, a ten pojedynek spokojnie mógłby trwać całe trzy godziny show, a ja bym się cały czas jarał Markowałem Owensowi od jego debiutu w NXT, ale teraz zaczynam jeszcze bardziej mu kibicować, by został wykorzystany jego potencjał w WWE Edytowane 1 Czerwca 2015 przez Giero

[Ambrose Joker]

Przyszłość zaczyna się teraz. Steen wygrywa czysto z Jachem.....dzięki Ci HHH

[rockydoggy]

WTF.

A, jednak... Cholera, mocno zamarkowałem przy pinie. ;O

 

Gala bardzo dobra, świetny opener, dwie mocno średniawe walki (divy i Neville/Dallas), miłe dla oka Cena/Owens (i czysta wygrana tego drugiego!), zaskakujący wynik przy EC IC Title matchu oraz dziwna końcówka w Main Evencie. 7,5/10.

 

Mam wątpliwości czy lepsza była WMka, czy podrzędne, gówniane, durne Elimination Chamber Dwa razy zamarkowałem, good job WWE. A-class show.

Może WWE powinno robić PPV co dwa tygodnie?

Z drugiej strony słyszałem jakieś plotki, że bookerom łatwiej jest teraz układać storyline'y gdy PPV jest co dwa tygodnie.

Edytowane 1 Czerwca 2015 przez rockydoggy

[Giero]

To było zbyt piękne, by było możliwe

[Juveninho]

Dean "FUCKING" Ambrose! Nosz kurwa, naprawdę uwierzyłem w wygraną Moxleya i już markowałem jak głupi. Decyzja co najmniej bezsensowna - jest coś takiego jak przywilej korzyści

 

Warto było zarwać nockę, to była więcej niż dobra gala. Branoc!

[Lacio]

Pin:

http://images6.fanpop.com/image/photos/35100000/Jaw-Drop-penguins-of-madagascar-35141633-1500-1125.jpg

 

Po pinie:

 

Po komunikacie Deana:

http://b68389.medialib.glogster.com/media/20c5ac692b580d53b686a22fbe93f55e2080e17ec81959c50ff5f17ba4011651/smiling-orange.jpg

 

Mam wątpliwości czy lepsza była WMka, czy podrzędne, gówniane, durne Elimination Chamber Dwa razy zamarkowałem, good job WWE. A-class show.

[Ambrose Joker]

Wy też tak markowaliście gdy Steen zabierał się za piledrivera?

[merfik16]

Mark Mode On

A moze szykuja Owensa na Lesnara na Summerslam Owens jedzie czysto Cene, na Battleground przeskadza Lesnarowi zdobyc pas i na Summerslam mamy pojedynek o ktorym jeszcze wczoraj myslelismy ze moze nie dojsc szybko do skutku

Mark Mode Off

[Jack Doomsday]

Nie przesadzałbym z reakcjami co do tego tworu PPV-podobnego, nazywając to lepszym od WM-ki - 31-ka była lepsza o co najmniej krok milowy. Dlaczego? EC było strasznie .... nie słabe, raczej nudnawe, bez błysku ani polotu .... po prostu bezbarwna .... a może to dlatego, że się nie wyspałem? Nie, na pewno nie.

 

Owens vs Cena - jak dla mnie jedyny pozytyw tej gali - dobrze w ringu, dobrze na trybunach, świetny wynik (wiedziałem, że heel-destroyer nie przegra w debiucie na PPV). W momencie chwytu na Paczka Driver byłem pewien że zobaczymy jakąś kontrę, bo gdyby wykonał ten move, to szybko by gościa utemperowali na zapleczu (Winc by tego nie odpuścił) - wykonał wariację movesu, który był po prostu ok (choć gdyby zrobił z tego powerbomb to byłoby ekstra).

 

Tak czy siak, Owens wygrał, co cholernie cieszy (w dodatku czysto!), ale teraz pojawia się pytanie czy nie chcą zrobić z tego jakiegoś większego feudu - jeśli zrobią, to Kev będzie stratny na wynikach (nie sądze że wygrałby więcej niż jeszcze jedną walkę), ale przynajmniej będzie miał za sobą wartościowe story z topem federacji.... które doprowadzi do tego że pierwszą osobą która rozdziewiczy jego "streak" będzie Cena .... Ciekawi mnie czy fani są gotowi przełknąć ew. porażkę Owensa w tym story ... A rewanż na MitB już zabookowany (zamiast ich wrzucić do walki o walizkę ...)

 

Walka o pas Dabju była w porządku. W ringu. Dyskwalifikacja po uderzeniu sędziego strasznie czytelna - wg mnie, była punktem kulminacyjnym naiwności pushu jakim obdarowano Ambrose'a (rozumiem, że było wcześnie rano i niektóre instynkty się powyłączały, ale uwierzenie że Dean wyjdzie z pasem po takim finishu było .... no nie wiem .... naiwne I'm just sayin ). Ambrose siłą wychodzący z pasem to słabe deja vu drogi do WM z pasem IC, natomiast mam szczerą nadzieję to nie pójdą z tym kierunku.

 

BTW. Tak serio, czy ktokolwiek chciałby aby Ambrose wygrał pas na czymś co nie jest ani tygodniówką, ani PPV?

 

Reszta tonęła w przeciętności - New Day obroniło pasy (dla mnie luz, choć walka zbyt bezemocjonalna jak na 13 i pół chłopa wokół ringu), Naomi została odliczona (bye bye push - chcą promować bladą wampirzyce - żadnych pozytywów, cały booking Naomi się posypał po powrocie przereklamowanej Brytyjki), Nikki obroniła pas (akceptuję z bólem), Neville wygrywa bez większego problemu, a Ryback wygrał pas IC po strasznie nudnawej walce (Głodomor w końcu się do człapał do pasa - mnie to cieszy, ale szkoda że Mark Henry nie miał wejścia do komory takiego samego jak do ostatniego swojego EC Matchu - wtedy roznosił system). Gala miała potencjał, ale go nie udźwigła - było nieźle, ale bez przebłysku (poza walką mistrzów NXT i US) - nie ma bata żeby to było lepsze od WM.

[maly619]

Jack Doomsday, standardowo już przesadzasz

 

to Kev będzie stratny na wynikach

 

Czy to w ogóle ważne gdy wygrywa się czysto z Ceną? Takie rzeczy zdarzają się bardzo rzadko i każda osoba która w taki sposób pokonała Johna miała przed sobą mega przyszłość. Nie ważne jak to się potoczy dalej. Owens może i przegrać kolejną walkę. W CV już może sobie wpisać zwycięstwo z Ceną a to jest gruba sprawa.

 

pierwszą osobą która rozdziewiczy jego "streak" będzie Cena

 

ale jaki streak? Owens nie ma żadnego streaku... rozumiem, że wszyscy go uwielbiają, ale robienie wielkiego halo, bo może przegrać (i to mimo iż wygrał w swoim DEBIUCIE z Ceną) to spora przesada.

[8693]

Gala była mega zajebista.

 

*Totalnie zszokował mnie rezultat świetnej walki Owens vs Cena i jeszcze do tego otrzymujemy rewanż pomiędzy nimi na MITB ''Holly Shit!''

 

*Dwie bardzo dobre walki EC. W przypadku TT tak naprawdę liczyłem na wygraną Lucha Dragonz, ale stety bądź niestety tego starcia nie wygrali. Oraz MEGA pozytywnie zaskoczyła mnie wygrana Rybacka. Markowałem mu cholernie, podobnie jak Axelowi, gdy ten również wygrał pas IC. Sheamus prowadzony jak pizda i bardzo mnie to cieszy.

 

*Oraz zaskoczyła mnie ta początkowa wygrana Deana, ale tylko zaskoczyła, gdyż jest mi on obojętny.

Edytowane 1 Czerwca 2015 przez 8693

[Jack Doomsday]

Jack Doomsday, standardowo już przesadzasz

 

Nieprawda, po prostu patrzę w przyszłość ... wait, standardowo . Mogłem się niejasno określić, ale to nie jest tak, że doszukuję się negatywów na siłę - po prostu, Dabju ma swoje sztampowe tendencje to robienia głupot, i chcę zwrócić uwagę że na tej walce się ów feud nie zakończy (co zwykle ma średnio pozytywne skutki).

 

Czy to w ogóle ważne gdy wygrywa się czysto z Ceną? Takie rzeczy zdarzają się bardzo rzadko i każda osoba która w taki sposób pokonała Johna miała przed sobą mega przyszłość. Nie ważne jak to się potoczy dalej. Owens może i przegrać kolejną walkę. W CV już może sobie wpisać zwycięstwo z Ceną a to jest gruba sprawa.

 

Powiedz to Rusevowi (piszę to z przymrużeniem oka, bo Rusek, mimo kontuzji kostki, twardo stąpa po gruncie Dabju) . A tak serio, ja bardzo dobrze wiem, że Kev ma świetlaną przyszłość w Dabju i bez tego feudu; ty dobrze to wiesz, pewien odsetek fanów również, a co z tymi, którzy zaczną płakać, kiedy Jasiek pokona Owensa o jeden raz za dużo i wg nich Cena pogrzebał Kevina? Tu się dopiero zacznie marudzenie - nie moje (tu możesz mi uwierzyć ), bo schemat tego feudu jest łudząco podobny do tego z Rusevem i mniej więcej wiem jak to się zakończy. Chodzi o to ten sztampowy tekst o bookingu monster-heela, no wiesz, "rozwala wszystkich, potem zatrzyma się na Jaśku" - Cena się odkuje na Owensie, na co większość z fanów powinna być przygotowana. Rzucam na to światło już teraz, bo nie chcę żeby się okazało, że mimo czystego jobu Ceny na EC, fani i tak uznają że KO będzie pogrzebany (sic!) w przypadku przegranego feudu.

 

ale jaki streak? Owens nie ma żadnego streaku... rozumiem, że wszyscy go uwielbiają, ale robienie wielkiego halo, bo może przegrać (i to mimo iż wygrał w swoim DEBIUCIE z Ceną) to spora przesada.

 

Źle mnie zrozumiałeś, nie ma żadnego streaku, wiem o tym, dlatego wziąłem go w cudzysłów . Ponownie, chodzi mi o to że Owens obecnie niszczy wszystko, ale w pewnym momencie przestanie - tym momentem najprawdopodobniej będzie Cena - co wywoła najprawdopodobniej lawinę lamentu wśród nieogarniętych fanów. I ponownie, ja to przyjmę na klatę, ty pewnie też, pewien odsetek również, bo znamy jego zalety, a reszta? Czy są na to gotowi? Szczerzę wątpie, dlatego już w pierwszym poście (który miał być notabene trochę z przekąsem - wygląda że wyszedł mi średniawo) rzuciłem na to światło już teraz

[Giero]

Ja kilka godzin po gali powiem tak... nie była ona jakaś mega zajebista, mnie osobiście lekko rozczarowała, miałem apetyt na więcej.

 

To, że Cena vs Owens będzie show stealerem to było wiadome. Zaskoczyło mnie nieco zakończenie pojedynku, ale rewanż już według mnie niepotrzebny... EC o TT Title było spoko, ale z kolei o IC trochę ssał. Serio musieli wsadzić Marka Henry'ego? Nie mieli kogo innego?

 

Zgodzę się po części z Jackiem, że gala niczym się nie wybiła. A może po prostu oczekiwaliśmy za wiele? Do żadnego turnu Deana, czy Romka nie doszło, a ta cukierkowość miedzy nimi już mnie trochę mdli. Znowu dostajemy motyw z kradzieżą pasa... (tak było przy IC Bad Newsa i MITB Setha). Powiem tak... kreatywni byli zbyt mało kreatywni.

 

Gala poziomem była spoko, ale czy WMkę przebiła? Dyskutowałbym...

[maly619]

co wywoła najprawdopodobniej lawinę lamentu wśród nieogarniętych fanów

 

Rzeczywiście, nie zrozumieliśmy się, bo twoją wypowiedź odebrałem właśnie jako taki lament i już narzekanie

Dobrze, że podajesz tutaj przykład Ruseva. On bardzo dobrze pokazuje jak zmieniły się czasy i feud z Ceną wcale nie musi oznaczać końca pushu.

Bray pewnie by się tutaj z nami nie zgodził, ale co tam