Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

All Day Wrestling


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2014
  • Status:  Offline

http://3.bp.blogspot.com/-q9Tneb-l5ng/VTvu5MkGICI/AAAAAAAAANM/LbX6E-jRvnU/s1600/logo.jpg

 

ADW Fight Zone #1 (23.04.2015 r.)

 

Czasem nastaje taki moment w życiu, gdy na coś strasznie czekasz....I tym razem nie musisz tego robić już ani sekundy dłużej...ADW startuje już teraz!

 

***

Galę na Forbes Arenie w Atlancie rozpoczął pokaz pirotechniczny. Skromna liczba fanów zaczęła skandować "ADW! ADW!", podczas gdy został puszczony oficjalny theme song tygodniówki ADW Figt Zone czyli "Frontline" w wykonaniu Pillar. Po chwili jednak na arenie było słychać już tylko fanów, ponieważ muzyka ustała, ale tylko na chwilę...

***

 

***RING***

 

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/77/William_Regal_CutByJess_21July2014.jpg

 

...ponieważ zabrzmiało "Regality", co oznaczało wejście William'a Regal'a! Regal ukłonił się na rampie, po czym powoli z uśmiechem zmierzał w kierunku w ringu z mikrofonem w ręku. Gdy już znalazł się w nim zaczął przemowę.

 

William Regal:Czy są w Atlancie jacyś fani wrestlingu? Taka odpowiedź mi starczy, choć mam nadzieję, że wasze okrzyki będą słyszalne przez całą galę i to wy będziecie członem tej gali, a może i całej federacji. Wiem, że przyszliście tutaj oglądać wrestling w najczystszej postaci, jednakże jest to początek, a na początku nie czeka nas niestety nic innego jak formalności. Spokojnie, zajmę wam tylko kilka minutek, będzie to szybkie. Otóż ADW nie jest zwykłą organizacją...jest czymś co zmierza wciąż w górę! Mam wielką nadzieję, że staniemy się czymś wielkim i, że już wkrótce z ust ludzi nie zejdą trzy litery. A-D oraz W! Ruszmy więc z kopyta. Już dzisiaj wystartuje turniej do pasa mistrzowskiego ADW World Championship, co na to Atlanta? Wiem, jeszcze trochę mi brakuje do elektryzowania was, ale staram się jak tylko mogę. Jednak teraz zacznijmy na serio. W Main Evencie dzisiejszego show do walki staną dwie gwiazdy, a zwycięzca zmierzy się z innym zawodnikiem już na pierwszym iPPV już za kilka tygodni. I tutaj tkwi problem. Nie mogę przypadkowo wybrać zawodników do tej walki, co to to nie. Mam doświadczenie i pewną wiedzę, nie jestem managerem, którego da się kupić czy przekonać ciepłymi słówkami.

 

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/69/randy_orton_g4s_20.jpg

 

Ale kto wchodzi w słowo Regal'owi? To Randy Orton, wchodzi do ringu przy "Voices". Gdy jest już w ringu zaczyna mówić.

 

Randy Orton: Nie przekonam Cię, ani słówkami, ani pieniędzmi? W takim razie co da radę Cię przekonać? Nie mam żadnego pomysłu, nic mi nie przychodzi na myśl....oj nie, czekaj William mam jedną rzecz. Może jedno porządne RKO by cię przekonało? Teraz, potem, jutro, za miesiąc kiedy chcesz. Dla mnie to bez różnicy, równie dobrze mogę jednak tego wcale nie zrobić, tylko wtedy gdy dostanę dzisiejszy Main Event! Oni tego chcą, ja tego chcę, ty również tego chcesz szefie. Szukasz największej gwiazdy w swoim rosterze? Właśnie stoi ona w ringu. Już nie mówię o tym co było, ale o tym co jest. Moje nazwisko, które idealnie się nadaje, aby widnieć na tytule. Mój bark, na którym pas wyglądałby idealnie, twarz, która sprzedałaby tę federację najlepiej. Same argumenty za tym, aby to właśnie Randy Orton stał się pierwszym pretendentem, ba pierwszym mistrzem w tej organizacji! Nie przerywaj mi! Doskonale wiem co chciałeś teraz powiedzieć. "Przepraszam Randy, ale musisz udowodnić swoją wartość". Ale czy to ma sens? Spójrz na mnie, na to, że zawsze gdy byłem mistrzem w innych organizacjach, to ciągnąłem biznes, nosiłem go na swoich plecach. I nie liczyło się wtedy kto siedzi w szatni, czy co sądzą o tym fani. Najważniejsze było to, że Randy Orton jest mistrzem, a to jest najlepsze dla każdego biznesu, zwłaszcza dla nowej federacji, jaką jest All Day Wrestling! William ogłoś tu i teraz, że Randy Orton bierze udział w tym zasranym Main Evencie!

 

William Regal: Skoro jesteś, aż tak pewny siebie...

 

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/585/dudley_boyz_03.jpg

 

Ale i tym razem ktoś przerywa William'owi. Są to Bully Ray oraz Devon!

 

Bully Ray: Czy ty słyszysz to bracie? Nieee, chyba źle dosłyszeliśmy. A jednak dobrze, jednak ja tego nie rozumiem. Co tutaj się w ogóle dzieje? Dlaczego jeden sztywniak i drugi facet w gaciach stoją w tym ringu i zanudzają naszych fanów? Przypomnijcie mi, gdzie jesteśmy. Aaa...no tak to FIGHT ZONE! Więc może przestańcie gadać i dajcie profesjonalistą robić to co robią najlepiej, czyli łamać stoły! Devon słyszysz ich? Wiem, że dawno tego nie robiliśmy, ale chyba czas rozprostować i....Get the...

 

Randy Orton:Shut Up! Żadnych stołów, żadnego łamania...nie jeśli ktoś ma to robić na Żmiji Randym Ortonie. Nie wiem po co dwójka staruszków wyszła na rampę podczas gdy ja tu jestem, ale wiem, że jeśli zadrzecie ze mną to nie skończy się wesoło, mało tego może nawet znajdziecie miejsce w domu dla starców. Ale teraz jest to mało ważne. Najważniejsze jest to, że przerwaliście Regal'owi, który właśnie ogłaszał, że Randy Orton weźmie udział w walce wieczoru. Dalej Regal dokończ to zdanie i zacznijmy wreszcie to Fight Zone!

 

Devon: Randy pierwszy raz zgodzę się z Tobą. Nie mamy innego wyboru niż samym rozpocząć tą galę, ponieważ William'owi się nigdzie nie śpieszy. No tak to jeszcze nie pora na herbatę. Jednak mniejsza. Co bracie idziemy tam?

 

Bully Ray: Przecież doskonale wiesz bracie, że za Tobą pójdę to nawet w ogień. Dlatego pokażmy im o to znaczy rozpocząć show z impetem!

 

Bully oraz Devon już zmierzali w kierunku ringu, a Randy stanął przy linach i był gotowy do walki. Jednak przerwały im słowa William'a.

 

William Regal: Stop, stop, stop! Może to nie czas na herbatę, jednak doskonale wiem, że już czas zaczynać show. Dlatego z bójkami poczekajcie na później, a tym czasem ogłaszam, że Randy Orton zmierzy się w Main Evencie dzisiejszej gali z wybranym przeze mnie zawodnikiem. A Ty Bully możesz się już szykować, ponieważ w ADW jest drugi pas mistrzowski, czyli Global Championship. Już dzisiaj i do tego pasa zostanie znaleziony pierwszy z pretendentów. A Ty Devon lepiej nie mieszaj się do tej walki, ponieważ będziesz mógł zapomnieć o tym, że jeszcze kiedykolwiek wystąpisz w ringu ADW!

 

Devon wygląda na zdenerwowanego, ale Bully go popycha i pokazuje, aby zabrali się na Backstage. Randy uśmiecha się i poklepuje William'a po ramieniu i również kieruje się na zaplecze, a Regal po chwili idzie do swojego biura.

____________________________________________________________________________

 

***BACKSTAGE***

 

Kamera przenosi nas na Backstage, gdzie widzimy zamyślonego Luke'a Harper'a, który zmierza w jakimś kierunku.

 

Luke Harper: La la la....gdzie ja jestem? Którędy idę i dokąd zmierzam? Po co tu jestem....i dlaczego zadaję sobie te wszystkie pytania? DLACZEGO JESTEM TUTAJ SAM?! Dlaczego w ogóle o tym myślę?

 

Z zamyślenia wyciąga go to, że wpadł na niego Sami Zayn.

 

Sami Zayn: Chłopie, żyjesz? Wiesz, że rozmawiałeś sam ze sobą? Nie mnie to oceniać, ale to chyba dziwne. Może przynieść Ci wodę, albo coś?

 

Luke Harper: Odsuń się. Jesteś niczym innym jak kolejną przeszkodą, jesteś kolejnym który próbuje mi przeszkodzić, uniemożliwić....jesteś kolejnym którego spotka ten los...

 

Sami Zayn: Kompletnie nie wiem o czym gadasz, ale chyba Cię nie przekonam. Już Ci się usuwam z drogi, choć nie wiem czy po jakiegoś lekarza nie powinienem zadzwonić.

 

Sami zdziwiony odchodzi, ale nagle do siebie odwraca go Luke Harper i wykonuje Discus Clothesline! Luke wynosi go jeszcze i wykonuje Powerbomb! Sami leży obolały na podłodze, a Harper jak gdyby nigdy nic, znów patrzy ślepo przed siebie i idzie powolnym krokiem.

____________________________________________________________________________

 

***WALKA***

 

Na arenie gasną światła i słyszymy theme song Bray'a Wyatt'a. Ten w typowy sposób dla siebie zmierza do ringu. Nie siada jednak na żadnym krześle bujanym, tylko z lampą w ręku wchodzi do samego ringu. Tam gasi tą lampę i kładzie lampę przy narożniku, jednak klimat i całą otoczkę psuje "Lucha! Lucha!", a na rampie pojawił się już Kalisto! W charakterystyczny sposób dla siebie zaczął machać rękoma, po czym zaczął biec w kierunku ringu i wskoczył do niego. Zawodnicy są już gotowi do walki.

 

http://2.bp.blogspot.com/-9WGfVAQZOfA/VTvnpybN2ZI/AAAAAAAAAMU/MIcaixbTbiA/s1600/Bray%2BWyatt%2Bvs%2BKalisto.jpg

 

Gong rozbrzmiał, ale zawodnicy jakoś nie kwapili się do rozpoczęcia walki. Kalisto chcąc zagrzać fanów w Atalncie zaczął skandować "Lucha! Lucha!", a fani razem z nim. Bray Wyatt tylko roześmiał się szaleńczo. Kalisto ruszył pełnym biegiem na niego, ale Wyatt chciał skontrować. Nie wyszło mu to, ponieważ Kalisto prześlizgnął się pod jego nogami. Wyatt jednak dobił się od lin i wykonał Shoulder Tackle na luchadorze. Kalisto praktycznie się od niego odbił. Bray odbił się od lin i dołożył jeszcze Running Senton, a jeszcze zaraz Elbow Drop. Próba zgarnięcia przypięcia, jednak Kalisto prawie natychmiastowo odskakuje. Wyatt wygląda na zadowolonego. Zapina boczny headlock w parterze i Kalisto ma niemały problem. Większy Bray trzyma go w uchwycie, jednak Kalisto powoli zaczyna się podnosić. Podchodzi wraz z Bray'em bliżej lin i mamy Irwish Whip. Samuraj jednak przeskakuje nad rywalem i dopiero po tym gdy Bray odbił się od lin wykonuje Handstand Headscissors Takedown! Bray lekko zamroczony się podnosi, ale nadziewa się na jedno kopnięcie, drugie, trzecie i jeszcze Samuray Kick! Kalisto przechodzi do przypięcia, ale Wyatt odskakuje i wyturluje się z ringu. Tam próbuje ochłonąć, jednakże Kalisto nawet nie daje mu chwili spokoju i wykonuje Suicie Dive! Kalisto znów zachęca publiczność poprzez "Lucha! Lucha!". Wyatt podpierając się o barierki podnosi się, a Kalisto czeka już w ringu. Sędzia doliczył już do siedmiu, jednakże Wyatt już wturlał się do ringu, ale tylko po to, aby po chwili z niego wyjść. Kalisto wygląda na niezadowolonego i pomiędzy linami próbuje chwycić Bray'a, ale ten naciąga go na liny! Luchador leży w ringu, a Bray wreszcie do niego wraca. Podnosi Kalisto i dokłada szybki Snap Suplex. Przechodzi do przypięcia. 1...2..Kick Out. Nie ma mowy o wygranej póki co. Wyatt siedzi jeszcze przez chwilę i szepcze coś do Kalisto. Ten próbuje się podnieść, ale Wyatt wstaje i chyba sam chce mu pomóc wstać. Ale Samuraj to wykorzystuje i wykonuje Enzugiri! Wyatt zamroczony stoi w ringu, a Del Sol wybija się z lin i Lie Detector! Co za akcja! Kalisto wchodzi na narożnik i dokłada 450° splash! Co za akcja! Kalisto przypina, ale i tym razem sędzia uderza w matę tylko dwa razy. Bray powoli się podniósł z małą pomocą lin, ale Kalisto częstuje go serią. Najpierw uppercut, dwa kopnięcia z obrotu. Następnie jeszcze Irwish Whip i dokłada Hurricanrane! Kalisto znów skanduje razem z publicznością, ale nagle z lampy zaczyna wydobywać się dym. Przyciągnęło to uwagę Kalisto. Ale nagle Wyatt go odwrócił i wykonał Short-arm Clothesline. Jakie jeszcze sztuczki ma w zanadrzu Wyatt? Chyba jednak wróci do tradycji, ponieważ już stoi w narożniku i tak to jest to, krok pająka i od razu zaraz Sister Abigail! 1....2....3!

 

 

Winner: Bray Wyatt

 

 

Po wale Wyatt wziął dymiącą ciągle lampę do rąk i zaczął szaleńczo się śmiać. Kalisto ciągle leżał obolały, a Bray klęknął nad nim i poprosił o mikrofon. Chwycił go w jedną rękę, a w drugiej ciągle trzymał lampę.

Bray Wyatt: Czasem, ciężko nam znaleźć drogę...jednak wystarczy się rozejrzeć, wystarczy jedynie dobrze poszukać, a znajdziemy ją. Jeśli jednak nie jesteś w stanie tego zrobić, to nawet zwykły dym jest w stanie się zmylić, zwykły dym jest w stanie zmylić Cię i sprawić, że obejmiesz kompletnie inną drogę. <śmieje się> Zwykły dym, może odmienić Twoją drogę, Twoje całe życie. Wystarczy, że pójdziesz w jego kierunku...

 

*DEEP* i Bray'a Wyatt'a w ringu już nie było.

____________________________________________________________________________

 

***WYWIAD***

 

Kamera znów przenosi nas na Backstage, jednak tym razem jest to miejsce w którym przeprowadzane są wywiady. Z mikrofonem gotowy stoi już Santino Marella! Jednak to nie on będzie tym, który odpowiada na pytania, ale to on będzie redaktorem. Po chwili stanął już przy nim Dolph Ziggler.

 

Santino Marella: Ooo..chyba działa. Witam bardzo serdecznie. Jestem Santino Marella i nie, tym razem nie będę walczył. Jestem redaktorem ADW i niezmiernie cieszę się, że mogę tu być. Rzecz jasna wolałbym być w ringu, jednakże kontuzja mi to uniemożliwia. Lecz nawet nie wiecie jaka to radość stać tutaj i mówić do was. Mam jeszcze tyle do powiedzenia... A, no tak racja. Proszę państwa jest ze mną Dolph Ziggler! Show Off, który już dzisiaj jest gotowy stanąć w ringu, tak dokładnie w tym samym, w którym ja nie mogę...

 

Dolph Ziggler: O na litość boską, daj mi już ten mikrofon Santino. Rozumiem, że masz dużo do powiedzenia jednak teraz światła reflektorów padają na mnie, teraz do pozer ma okazję do wyjścia przed szereg. Może sam ze sobą przeprowadzę wywiad? Nie wiedziałem, że weźmie to na serio. Cóż. Również ekscytuję się jak Santino z tego, że mogę tutaj być i, że mogę być jedną z największych gwiazd tutaj. O tak doskonale słyszeliście. Jestem Dolph Ziggler i już teraz gwarantuję wam, że będę walczył o najwyższe trofea. Dolph Ziggler już niedługo będzie bił się z największymi, najlepszymi po to, aby stanąć na szczycie ADW i aby każdy fan tej organizacji wiedział, że mistrz zasłużył na to złoto!

 

Jednak z dwóch stron do Dolph'a podchodzą Jay Briscoe oraz jego brat Mark Briscoe!

 

Mark Briscoe: Najwyższe cele, szczyt ADW, zasłużył na złoto. Bla, bla, bla...Możesz już przestać lać wodę Dolphie? Proszę Cię tylko o to, zamknij się wreszcie. Rozumiem, że te wszystkie światła na Ciebie padają i przez to możesz dostać jakiegoś udaru czy coś w tym rodzaju, ale możesz przestać opowiadać bajki. Kogo obchodzi jakieś mistrzostwo ADW? Kogo to obchodzi, gdy w federacji jest najbardziej dominujący Tag Team?

 

Jay Briscoe: Najbardziej dominujący Tag Team, może gdzieś to sobie zanotuj: Briscoe Brothers! Chcesz być najlepszym zawodnikiem to udowodnij to. Wiesz doskonale gdzie ja i Mark mamy Twoje słowa. Z resztą tak jak każdy na tej arenie. Zauważyłem, że dużo tutaj gadacie, a ja nie jestem zawodnikiem, który pcha się do mikrofonu. Najważniejsze jest obijanie takich lamusów jak Ty, którzy myślą, że są nie wiadomo kim. Chcesz nam pokazać jak mocny jesteś? Wyjdź dzisiaj do ringu. Z kimś, albo samemu...mało mnie to obchodzi. Zmierzysz się za tydzień z największym duetem w profesjonalnym wrestlingu i lepiej, abyś przyjął to wyzwanie.

 

Bracia uśmiechają się jeszcze do Dolph'a i odchodzą od niego, a ten lekko zakłopotany drapie się po głowie.

____________________________________________________________________________

 

***WALKA***

 

Na arenie wybrzmiewa theme song Lesnar'a i były zawodnik UFC oraz WWE pojawia się na rampie! Razem z nim wychodzi rzecz jasna Paul Heyman. Obydwoje wyglądają na rozbawionych oraz w ogóle nie zainteresowanych tym, że zaraz Brock ma odbyć swoją pierwszą walkę na ADW Fight Zone. Obydwoje są już w ringu, a teraz czekamy już tylko na rywala Bestii, a jest nim...Tyson Kidd! Fani byli lekko zaskoczeni, ale Tyson zdecydowanie szedł w kierunku ringu. Nie wyglądał na zdenerwowanego, ale to samo można powiedzieć o Brock'u, który był wręcz rozbawiony.

 

http://4.bp.blogspot.com/-G9n-0IKmp1o/VTvn5p9KouI/AAAAAAAAAMk/fr7lwRen_p4/s1600/Brock%2BLesnar%2Bvs%2BTyson%2BKidd.jpg

 

Zabrzmiał gong, a Brock'owi ciągle z ust nie schodził uśmiech. Tyson za to tak jak pewnie wszedł do ringu, tak teraz nie był już zbyt pewny siebie. Zawodnicy podchodzą do siebie powoli, ale ciągle to nie wygląda na to, że będzie to jakaś poważna walka. Lesnar jednak już na poważnie zasypuje rywala serią punchów, tak, że ten ląduje w narożniku. Brock jakby na pokaz nie daje mu ani chwili spokoju i dokłada Suplex. Tyson szybko się podniósł, ale był to mały błąd, ponieważ Lesnar chwycił go i wykonał serię Knee lift'ów w korpus rywala. Kidd znów został zepchnięty do narożnika, gdzie sędzia był zmuszony odciągnąć Brock'a. Tyson chciał wykorzystać moment, ale i tym razem Brock był na to przygotowany. Przechwycił Kanadyjczyka i wykonał mu Backbreaker. Lesnar zaczął machać z niedowierzaniem głową, chyba nie spodziewał się tak łatwego debiutu w nowej federaci. Dalsza walka to ciągle dominacja Brock'a. Zaraz po tym jak Kidd wstał otrzymał serię trzech German Suplex'ów, a na koniec jeszcze Fallaway Slam. Nie było można powiedzieć nic dobrego o Tysonie Kiddzie. Lesnar podszedł do leżącego Kidd'a, ale nie spodziewał się kompletnie tego, że otrzyma kopnięcie prosto w głowę. Lekko go to zamroczyło, a Tyson wstał w tym momencie. Brock jednak szybko wraca do świata żywych i wykonuje Clothesline! A jednak nie! Kidd w porę się nachylił i wykonał Pelle Kick! Lesnar opiera się o liny, a Kidd odbija się od lin i rusza na Lesnar'a, ale ten Back Body Drop'em wysyła go za ring. Brock jest zaskoczonym, że mógł stracić kontrolę i wydać, że go to wyprowadziło z równowagi. Od razu ruszył za ring i podniósł Kidd'a. Najpierw pchnął go w metalowy narożnik, a następnie jeszcze w barierkę. Bestia wyniosła go jeszcze i wykonała Snake Eyes na barykadę! Tyson upada, a Brock zaczyna podskakiwać w charakterystyczny sposób. Sędzia jednak doliczył już do pięciu. Lesnar wchodzi do ringu, ale po chwili z niego wychodzi. Kidd podnosząc się próbuje zaatakować. Dwa ciosu w tors rywala, ale Lesnar odpowiada potężnym kopnięciem. Wynosi rywala i wykonuje jeszcze Overhead belly-to-belly Suplex. Lesnar wturlał oponenta do ringu. Tam wykonał mu jeszcze dwa razy F-5 i zakończył tą walkę poprzez przypięcie.

 

 

Winner: Brock Lesnar

 

 

Brock uśmiechnął się pod nosem, a Paul zaczął mu klaskać. Lesnar wyszedł z ringu i żwawym krokiem udał się na Backstage, a Paul tuż za nim.

____________________________________________________________________________

 

***BIURO GENERAL MANAGER'A***

 

Kamera przenosi nas do biura William'a Regal'a w którym jest on oraz Adrian Neville!

 

William Regal: ....I nie daję Ci tej szansy ponieważ jesteś moim rodakiem, co to to nie. Nigdy bym takiej decyzji nie poniósł z sympatii do kogoś. Ale wiem jakim jesteś zawodnikiem i wiem, że dasz sobie radę. Pamiętaj, masz w tej walce pokazać dlaczego tą szansę dostałeś. Kto się wprasza?

 

W drzwiach stanął Seth Rollins.

 

Seth Rollins: Przechodziłem obok i usłyszałem, że ten skrzat ma dostać szansę na bycie pretendentem do pasa Global. Ten drugorzędny pas nie powinien mnie w ogóle obchodzić, bo wszyscy doskonale wiedzą, że celuję tylko w najważniejsze złoto, ale coś mi tutaj nie pasuje William. Patrzysz w tym momencie na przyszłość pro wrestlingu, nie ważne jakiej federacji. Wszyscy doskonale wiedzą, że robisz to dlatego, że jest Twoim rodakiem i Twoje puste słowa tego nie zmienią. Chcesz być sprawiedliwy? Umieść mnie w walce wieczoru, wyznacz mnie jako rywala dla Orton'a!

 

William Regal: Moja odpowiedź brzmi nie. Mam już wybranego rywala dla Orton'a i przykro mi, ale nie jesteś nim Ty. Za to mogę Ci zagwarantować, że znajdę coś dla Ciebie. Chcesz pokazać, że Adrian nie zasługuje na bycie pretendentem? Ustalmy jedno. Jeśli Neville wygra dzisiaj, to za tydzień zmierzysz się z nim i tym samym odbierzesz jego miano pretendenta. Jeśli jednak przegra, to również za tydzień zmierzycie się i zwycięzca zostanie drugim pretendentem do tytułu Global Championship. Co Ty na to?

 

Seth Rollins: To są chyba jakieś żarty...ja i pas Global?

 

Adrian Neville: Lepie bądź za tydzień w szczytowe formie.

____________________________________________________________________________

 

***RING***

 

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/936/3707_Hideo_Itami.jpg

 

Fani czekają na kolejną walkę, ale zamiast tego do ringu zmierza Hideo Itami! Japończyk ze stoickim spokojem zmierza do ringu. Kiedy już w nim zaczyna mówić.

 

Hideo Itami: Kangei! Jestem Hideo Itami i jestem japońską super gwiazdą. Podróżowałem po całym świecie, próbują nauczyć się wielu języków, z różnymi efektami, ale nie liczy się w ilu językach mówię, oraz w ilu krajach byłem, bo nigdy nie zapomnę skąd jestem i po jakim języku uczyłem się mówić od małego. Dlaczego więc mam mówić po angielsku? Abyście Wy mnie zrozumieli? Co za różnica? Większość z Was i tak mnie nie słucha, a przyszła tutaj tylko dlatego, że nie ma co robić w domu. Niestety tak wygląda teraz wrestling. My tutaj się staramy, a tacy ludzie jak Wy przychodzą tutaj z nudów, tylko po to, aby się najeść. Żałosne. Buczcie na mnie, ale to nic nie zmieni. Próbujecie udowodnić, że jednak mnie słuchacie, ale taka reakcja jest niczym. Ja japoński wojownik jestem tutaj tylko w jednym celu. Mam gdzieś Was wszystkich, zostanę godnym reprezentantem mojego kraju, państwa które nigdy nie upadnie!

 

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/5659/sanada_03.jpg

 

Ale rozbrzmiewa theme song The Great Sanady! Kolejny zawodnik z kraju kwitnącej wiśni pojawia się na rampie. Uśmiecha się i przerywa swojemu rodakowi.

 

The Great Sanada: Jak śmiesz w ogóle mówić o naszym kraju, a właściwie moim kraju? Wychodzisz tutaj jakby nigdy nic i ośmieszasz każdego Japończyka. Kłócąc się z tymi ludźmi pokazujesz jak nisko musiałeś upaść. Nie masz żadnego prawa podawać się za wojownika, a już na pewno nie japońskiego wojownika. Zdenerwowałeś mnie Hideo, marna karykaturo Japończyka.

 

Hideo Itami: O czym Ty w ogóle mówisz? Jak śmie mnie oceniać człowiek, który malując twarz pokazuje jakim jest patriotą? Myślisz, że te Twoje marne malunki dodają Ci cokolwiek? Myślisz, że dzięki nim jesteś Japończykiem? Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz. Prawdziwego Japończyka poznaje się po tym jakie ma serce, z jaką zawziętością walczy, a nie po tym co tam sobie namaluje na twarzy. Chcesz mi udowodnić jakim patriotą jesteś? Wejdź do ringu i pokaż wolę walki, której żadnemu porządnemu Japończykowi nie powinno brakować!

____________________________________________________________________________

 

***WALKA***

 

http://1.bp.blogspot.com/-LS3xU4aWmOw/VTvoPIkssbI/AAAAAAAAAM8/-ohUR_3K_3Q/s1600/Sanada%2Bvs%2BItami.jpg

 

Gong rozbrzmiał, a zawodnicy szybko do siebie podeszli. Zaczęli krzyczeć na siebie i się odpychać. Hideo jednak ruszył z serią ataków. Najpierw Spin Kic, chop i jeszcze jeden Spin Kick. Sanada zgięty w pół stoi na środku ringu, a Itami traktuje go jeszcze kopnięciem które natychmiastowo poderwało Sanade. Był jednak tak zamroczony, że Itami zdołał wykonać mu jeszcze Clothesline. Itami nie chciał tracić czasu i od razu wszedł na narożnik. Sanada wstał, ale został powalonym tym razem Diving Clotheslinem. Kenta jednak od razu odbił się od lin i dołożył Leg Drop. Itami przypina. 1...Kick Out. Sanada podnosi się i unika akcji Itami'ego! Odbija się od lin i zaskakuje oponenta Missle Dropkickiem! Great Sanada zaczął znów coś wykrzykiwać do rywala, ale nachylając się zainkasował kopnięcie w głowę. Sanada stanął lekko zamroczony, a Itami poderwał się i wykonał Dropkick. Sanada szybko się podniósł, ale zaikasował jeszcze Tiger Bomb! Sanada zaczął czołgać się do narożnika, a Hideo wziął rozbieg i wykonał Corner Dropkick! Itami się nakręcił i zaczął skandować "Japan!". Podniósł rywala, a sam wszedł na narożnik. Szykowało się Tornado DDT, jednak Sanada uciekł z uchwytu i wykonał Enzugiri, a Kenta spadł z narożnika. Tym razem to Sanada zaczął skandować "Japan!". Itami zaczął się podnosić, ale pomalowany Sanada wykonał kopnięcie i dołożył Standing Moonsault. Tym razem to on spróbował przypiąć rywala, ale i tym razem nie dało to zwycięstwa. Zdenerwowany lekko Sanada podniósł rywala. Poczęstował go kilkoma punchami w głowę, jednak Itami ominął jeden i wykonał Irwish Whip w narożnik. Sanada jednak odbił się tak, że obrócony stanął na apronie. Hideo się nie zorientował, a Sanada wykorzystał to i wykonał Springboard Missle Dropkick! Zanim Itami upadł dołożył jeszcze Dragon Suplex, od razu z przejściem do pinu. 1...2...Kick Out! Sanada chwycił się za głowę. Podniósł Itami'ego, ale ten wykonał niskie kopnięcie w nogę. Sanada puścił go, a Kenta dołożył jeszcze Roundhouse Kick. Sanada stanął zamroczony, a Itami odbił się od lin i dołożył Busaiku Knee Kick, a jednak nie! Umalowany Japończyk w porę zrobił unik i wykonał na Itamim Backslide Driver'a! Sanada przypina. 1...2...i znów Kick Out. Sanada stanął w narożniku i gdy Itami wstał wykonał Superkick. Zadowolony odwrócił się od rywala, ale ten podparł się o narożnik i gdy Sanada odwrócił się, to tym razem skutecznie wykonał Busaiku Knee Kick! Hideo przypina, 1....2....3!

 

 

Winner: Hideo Itami

 

____________________________________________________________________________

***PROMO***

 

http://1.bp.blogspot.com/-XrtbQUegHiA/VUDwWsS6MuI/AAAAAAAAANg/EAMSIRBahgA/s1600/MAYhem%2B(1).jpg

 

MAYhem...gala na której zawodnicy nie mają litości, nie mają żadnych skropułów. Krew, brutalne walki...a do tego wyłonienie pierwszych mistrzów! Już 17 maja, zawodnicy staną w kwadratowym pierścieniu, aby sprawić rywalowi ból, aby rozwiązać wszystkie problemy i raz na zawsze udowodnić kto jest lepszy...

____________________________________________________________________________

 

Tym czasem czas na przedostatnią walkę wieczoru. W ringu widzimy już Adrian'a Nevill'a. Tym czasem rozbrzmiewa theme song Team 3D i jednak sam na rampie pojawia się Bully Ray. Widać jaki Ray jest nakręcony, jednak gdy już wszedł do ringu, jego theme song przestał grać, a na arenie rozbrzmiało gromkie "YES! YES!", ponieważ fani usłyszeli muzykę wejściową Daniel'a Bryan'a! American Dragon w swoim stylu wzedł do ringu i rozpoczynamy!

 

http://2.bp.blogspot.com/-u7x8RnDe-mc/VTvoGQbFHzI/AAAAAAAAAMs/U9IN7X3VAzY/s1600/Bryan%2Bvs%2BNeville%2Bvs%2BRay.jpg

 

Rozbrzmiał gong i każdy z zawodników spojrzał na rywali. Nagle jednak Bully podbiegł do Adrian'a i zasypał go serią punchy na głowę, ale odwrócił go w swoim kierunku Daniel Bryan i to on tym razem zasypał serią łokci Bully'ego. Po chwili dołączył do niego Adrian Neville. Obydwoe wykonali Irwish Whip i Double Dropkick! Neville oraz Bryan natychmiastowo wstali i spojrzeli na siebie. Było widać, że czują do siebie respekt, co udowodniło to, że podali sobie ręce. Po chwili weszli wklincz. Neville okazał się silniejszy. Przeszedł w Wrist Lock, jednak Big Bootem powalił go Ray. Daniel Bryan nie zdąrzył się zorientować, a sam został powalony Samoan Drop'em. Ray spróbował przypiąć Amerykańskiego Smoka, ale uzyskał tylko 1 count. Nie wyglądał jednak na zdenerowanego. Stompami osłabił oponenta w parterze, a na dodatek zapiął Chin Lock. Wykorzystał to Adrian, który powalił członka Team'u 3D Super Kicki'em. Nie dał jednak wstać Bryan'owi, ponieważ sam zapiął boczny Headlock w parterze. Bryan jednak podniósł się, ale Neville w porę zareagował. Puścił D. Bryan'a, wyskoczył z lin i wykonał Moonsault! Co za akcja! Od razu przeszedł do pinu, jednak nic to nie dało, ponieważ natychmiast przerwał go Bully. Znów jak na początku walki, zasypał on Nevilla serią punchy, a na dodatek dodał Body Slam. Gdy Neville podniósł się z pomocą lin, Ray dołożył jeszcze Gut Kick i Bionic Elbow! Neville padł, ale nagle gdy Ray się odwrócił zainkasował on Gut Kick, a Bryan dołożył Suplex! Od razu przeszedł do pinu, ale Ray odskoczył. Obydwoje po chwili już byli na nogach i trwała wymiana cios za cios. Lepiej z niej wyszedł Bryan, który uniknął jednego z ciosów i wykonał Roundhouse Kick! Bully nie padł, ponieważ od tyłu chwycił go Adrian i dołożył German Suplex! Co za współpraca Nevilla i Bryana. Jednak teraz zawodnicy podeszli do siebie. Znów przeszli do klinczu, ale Bryan sprytnie wygiął rękę Adrian'a. Następnie dołożył jeszcze Headbutt i Neville był zamroczony. Daniel chciał to wykorzystać i wykonał Small package! 1...2..Kick Out. Neville od razu po odskoczeniu wstał na nogi, ale był to błąd, ponieważ American Dragon wykonał mu Belly-to-Belly Suplex. Nie zdąrzył jednak przypiąć, ponieważ Bubba Ray powalił go Clotheslin'em w plecy. Daniel padł, a Ray odbił się od lin i wykonał Senton! Spróbował on przypięcia, ale tym razem 2 count. Ray wszedł na drugą linę na narożniku i chciał wykonać Diving Elbow Drop, ale zaskoczył go Adrian Neville, który wykonał mu Springboard Missle Dropkick! Ray wylądował za ringiem, a była to tylko woda na młyn dla Brytyjczyka, który odbił się od lin i wykonał Springboard corkscrew moonsault! Neville od razu wstał na nogi, a fani nagrodzili go sporymi brawami. Bully zaczął podnosić się o barierki, ale tym razem to Bryan go zaatakował Suicide Divem! Fani i go nagrodzili brawami, ale nagle zaczęła się ostra wymiana cios za cios, elbow za elbow między Bryanem, a Nevillem. Górą wyszedł Bryan, który wrzuił oponenta do ringu i sam do niego wszedł. Tam podniósł rywala i wykonał mu Northern Lights Suplex, od razu z przejściem do pinu! 1....2...Kick Out! Bryan nie mógł uwierzyć, ale od razu potem chciał przejść do Yes Locku! Neville jednak sprytnie się wydostał i gdy obydwoje wstali wykonał Enzugiri, ale jednak nie! Bryan w porę się schylił i zapiął Sleeper hold! Neville walczył ze sporym bólem, jednak w porę zainterweniował Bully, który wykonał Bryan'owi Powerbomb! Neville wstał, ale również zainkasował Powerbomb. Następnie Ray wykonał jeszcze i jednemu i drugiemu Elbow Drop. Podniósł on Adrian'a i posłał w narożnik. Chciał wykonać Corner Clothesline, ale Adrian nad nim przeskoczył i powalił Roundhouse Kickiem. Bully padł, a Adrian dołożył Standing Moonsault. Jednak sam zainkasował Dropkick w plecy od Daniel'a i wylądował znów w narożniku. Bryan wziął rozbieg i wyonał Corner Elbow na Adriani'e tak, że ten wylądował za ringiem. A Ray'owi zapiął Yes Lock! Neville w miarę szybko się pozbierał i chciał wejść do ringu, aby przerwać dźwignię, ale pojawił się Seth Rollins i powalił go Clotheslin'em! W tym samym czasie w ringu Bully odklepał!

 

 

Winner and #1 contender for Global Championship: Daniel Bryan

 

 

Daniel Bryan nie miał jednak okazji świętować, ponieważ do ringu wpadł Seth Rollins i zaatakował go od tyłu. Daniel po chwili zaczął się podnosić, ale było to na nic, ponieważ zainkasował Crub Stomp! Bully Ray już zmył się z ringu, a Seth jeszcze cofnął się za ring i wrzucił do niego Adrian'a. Wszedł na narożnik i wykonał Phoenix Splash! Następnie jeszcze stanął nad Adrian'em i wzniósł ręce do góry.

____________________________________________________________________________

 

***BIURO GENERAL MANAGER'A***

 

Kamera znów przeniosła nas do biura William'a Regal'a, który miał ważne ogłoszenie.

 

William Regal: Gala dobiega już końca, przed nami już tak naprawdę tylko Main Event, w którym Randy Orton zmierzy się z....James'em Storm'em! Mam nadzieję, że Ci doświadczeni zawodnicy spiszą się i postawią kropkę nad "i". Jednak już za tydzień na Fight Zone czeka nas pierwszy Tag Team Match! Dolph Ziggler zmierzy się z Brisoe Brothers, a partnera wybierze sobie sam. Dodatkowo będę kontynuował poszukiwania pretendentów. A już za 3 tygodnie pierwsza gala iPPV czyli MAYhen, na której zawodnicy będą mogli pokazać się w walkach bez zasad, a raczej ze specjalnymi zasadami. Mam nadzieję, że za tydzień tutaj w Atalancie będzie Was jeszcze więcej i jeszcze bardziej pomożecie nam stworzy niesamowitą galę!

____________________________________________________________________________

 

***WALKA***

 

Gala zbliża się do końca, ale teraz czas na najważniejsze starcie. Na arenie wybrzmiewa "Voices" i do ringu zmierza już Randy Orton! Zaraz po nim do ringu wszedł James Storm i wszystko było już gotowe, aby rozpocząć Main Event pierwszego Fight Zone!

 

http://2.bp.blogspot.com/-vU5nmfl7kBs/VTvoKTXk44I/AAAAAAAAAM0/_-iKSmOMHO8/s1600/Randy%2BOrton%2Bvs%2BJames%2BStorm.jpg

 

Gong rozbrzmiał i walka się rozpoczęła, a stawka jest niemała. Już niedługo zobaczymy pierwszego pretendenta do tytułu ADW World. Randy wyglądał na pewnego siebie, ale i James się uśmiechał. Powoli do siebie podeszli i weszli w klincz. Fani oglądali typowe siłowe starcie, ale po chwili obydwoje odpuścili. I podejście drugie. Tym razem James Storm przeszedł w Headlock. Orton próbował się wydostać, ale The Legend przeszedł do tyłu swojego rywala i wykonał Takedown. Storm ciągle trzymał przeciwnika w pasie, ale Orton zaczął ciągnąć go za włosy. Sędzia zwrócił mu uwagę, ale Storm jakby w ramach zemsty cisnął kolanem prosto w plecy Orton'a. Powtórzył to jeszcze trzykrotnie i puścił Randy'ego. Na twarzy James'a znów pojawił się uśmiech. Dołożył jeszcze Elbow Drop, a zaraz potem Leg Drop. Storm zaczął podnosić ręce w geście zwycięstwa, ale Orton powoli podnosił się przy małej pomocy lin. Storm od razu do niego podszedł i wykonał Irwish Whip, a następnie Back Body Drop. Storm znów dołożył Elbow Drop, ale tym razem Orton w porę zrobił unik. Mimo to, Storm podniósł się szybko, ale Orton zaskoczył go szybkim Clotheslinem. Storm znów szybko się podniósł, ale zainkasował kolejny Clothesline od Orton'a. Randy odsunął się trochę od oponenta, po czym wziął rozbieg i wykonał Knee Drop. Orton spróbował przypiąć rywala, ale ten natyhmiastowo odskoczył. Randy dołożył jeszcze Garvin Stompy na każdą kończynę. Legend Killer podniósł rywala i wykonał jeszcze Inverted Headlock Backbreaker. Kolejna próba pinu, ale i tym razem James odskoczył. Orton lekko niezadowolony podniósł rywala i dołożył dwa punche, Gut Kick, European Uppercut i na sam koniec Dropkick. James jednak zachwiał się na nogach, ale nie padł, co wykorzystał Randy i wykonał Exploder Suplex! Fani nagrodzili tą akcję brawami. Randy znów zasypał rywala stompami. Chwilę później podniósł rywala, ale James zablokował próbę Suplexu, a sam wykonał Closing Time! Orton nie padł, tylko oparł się o narożnik, a The Cowboy dołożył Corner Elbow, a potem jeszcze Buldog. James podniósł oponenta i szykował się do Last Call, ale Randy zrobił unik i szykuje się RKO? Jednak nie! James odephnął Randy'ego i wykonał DDT! Próba przypięcia, ale i tym razem sędzia nie dolicza do trzech. James chwycił się za głowę. Chwycił jedną nogę Orton'a i próbował zapiąć Sharpshooter, ale Orton odepchnął go nogą na liny, a potem dołożył Powerslam! Randy stanął w narożniku i szykował się do RKO. James wstał i jest RKO! Jednak nie, James i tym razem skontrował, tym razem rzucił Randym i wykonał mu Last Call! James przypina. 1...2.....Kick Out! Niesamowite. Orton odskoczył po finisherze Storm'a. James tym razem znów chwycił się za głowę. Stanął w narożniku i tym razem poownie chiał wykonać Last Call. Orton wstał, ale w porę zrobił unik i wykonał Lou Thesz press ido tego seria ciosów! Orton podniósł rywala i doszło do wymiany cios za cios. Prawy za prawy, aż nagle Randy zablokował cios Storm'a i wykonał RKO! 1....2....3!

 

 

Winner and #1 contender for ADW World Championship: Randy Orton

 

 

Widokiem świętującego Orton'a kończymy pierwszą tygodniówkę od ADW!

SAWF - zapraszam bardzo serdecznie do komentowania

 

~I still believe in The Shield~

19938320425564da01df445.jpg

  • Odpowiedzi 7
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Joel

    4

  • Austin

    2

  • Qba5000

    1

  • Adik133

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  42
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.06.2012
  • Status:  Offline

Pierwszy segment klasyczny, jak na otwarcie federacji przystało. Pojawiło się kilku delikwentów, którzy chwilę pogadali, nic niezwykłego, aczkolwiek przyjemnie się czytało.

 

Jeśli nadal będziesz prowadził zarówno Luke'a Harpera i Bray'a Wyatta, to będą to jedne z najciekawszych postaci w całym Booking Zone. Mimo zaledwie kilku zdań wypowiedzianych przez obie te postaci pokazałeś ich gimmicki w pełnej okazałości. Na występy właśnie tych dwóch panów będę czekał z niecierpliwością.

 

Marella jako redaktor... Lepsze to, niż Marella jako zapaśnik. Kolejne postacie pokazuję się od bardzo dobrej strony, tym razem są to bracia Briscoe. Mam nadzieję, że dla nich coś szykujesz, bo naprawdę ciekawie się zapowiadają ;)

 

Zdecydowanie najlepszą walką na gali był Triple Threat Match. Większość akcji kręciło się wokół Adriana i Daniela. Wygrał ten drugi, a ten pierwszy będzie walczył na kolejnej gali z Sethem o miano drugiego pretendenta. W tamtej walce nie będzie faworyta, liczę tylko na kolejne, solidne starcie.

 

No i ME w którym wątpliwe były szanse Storma i tak jak przypuszczałem - Randy pretendentem. Czekam na to, co będzie dalej.

 

Ogólnie rzecz biorą diary bardzo dobre, fajnie to wszystko czytało, no i plus za pomysł na własną federację. Czekam na kolejny odcinek i mam nadzieję, że nie stracisz zbyt szybko chęci na wydawanie kolejnych odcinków ;)


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2014
  • Status:  Offline

http://1.bp.blogspot.com/-7WrQwKqWB8Q/VUSc8mt0oeI/AAAAAAAAANw/C_Uok-J_fdM/s1600/News.jpg

 

:arrow: William Regal nie zawiódł się na ilości fanów w Atlancie. Jak sam stwierdził, nie spodziewał się cudów, a taka frekwencja jak na sam początek była zadowalająca. Utrzymuje zdanie, że jeśli tygodniówki będą trzymały poziom, to i fanów będzie więcej. Nie pozostaje nic innego jak czekać.

 

:arrow: Oficjalny roster ADW:

 

 

Adrian Neville

Bray Wyatt

Brock Lesnar

Bubby Ray

Curtis Axel

Daniel Bryan

Dean Ambrose

Devon

Dolph Ziggler

Finn Balor

Great Sanada

Hideo Itami

James Storm

Jay Briscoe

Kalisto

Kevin Owens

Luke Harper

Matt Briscoe

Randy Orton

Sami Zayn

Seth Rollins

Tyler Breeze

Tyson Kidd

 

 

:arrow: Roster z czasem ma się powiększać, jednak sam William Regal mówił, że póki co nie chce mieć zbytnio dużego rosteru, ponieważ może to trochę blokować niektórych zawodników. Mimo wszystko mówi się, że w niedalekiej przyszłości szeregi ADW mogą zasilić tacy zawodnicy jak: Fenix, Matt Hardy, Ricochet. Jednak nie są to jeszcze potwierdzone nabytki, a nawet jeśli to nie wiadomo kiedy mieliby dołączyć do federacji.

 

:arrow: Zarząd chce z pewnym czasem zacząć stawiać na Kevin'a Owens'a oraz Sami'ego Zayn'a. Póki co jednak nie mają na nich pomysłów, a też od razu nie chcą pchać ich na głęboką wodę. Z czasem jednak mają oni zyskiwać coraz to lepsze pozycje w federacji. Na początku ADW woli jednak stawiać na znane oraz sławne nazwiska, dlatego też w Main Evencie pierwszego Fight Zone wzięli udział James Storm oraz Randy Orton.

 

:arrow: Już 17 maja ma odbyć się pierwsza gala iPPV pod nazwą MAYhem. Na tej gali ma dojść do samych walk z esktremalnymi stypulacjami. Trwało wiele dyskusji czy na pewno jest to dobry pomysł, aby na start federacji dawać taką galę, ale William Regal podobno stawał twardo przy swoim. Inni oficjele martwili się, że już po jednym miesiącu niektórzy zawodnicy mogą zostać skontuzjowani, ale William Regal zapewnia, że trzyma rękę na pulsie i na pewno do takich sytuacji nie dopuści.

 

:arrow: Również pan Regal postanowił, aby w ADW nie było za dużo wielkich nazwisk. Sam powtarza, że chce zacząć coś nowego, chce przekonać fanów też do innych zawodników. Randy Orton jednak w jego oczach jest ciągle bardzo dobrym zawodnikiem, dlatego też stawia na niego. Pan Regal chciał też, aby Randy był przykładem dla tych młodszych, z którymi będzie współpracował. Potencjalnie Randy będzie pełnił taką funkcję, jak Chris Jericho nie tak dawno w WWE, czyli będzie promował młodszych zawodników. Kiedy? William mówi, że na pewno nie na początku, gdy to federacja musi złapać wiatru w żagle.

 

:arrow: Taką małą wizytówką ADW ma być dywizja Tag Team. Póki co w federacji są potwierdzone dwie drużyny, a są to: The Briscoe Brothers oraz Team 3D. Z czasem ma jednak zespołów przybywać, a to oznacza, że może i pasy tej dywizji już niedługo się pojawi. Na MAYhem jest mocno prawdopodobna walka właśnie tych dwóch zespołów i jest cień szansy, że już ten pojedynek będzie toczył się o stawką, jaką będą dwa tytuły mistrzowskie.

 

:arrow: Druga tygodniówka Fight Zone już niebawem i właśnie ta tygodniówka według Creative Team ma być tą, która już mniej więcej nakreśli feudy i kartę na MAYhem. Rzecz jasna plany mogą ulec zmianie, ale większość jest już potwierdzona. Można więc sądzić, że ta tygodniówka, mimo iż dopiero druga to jednak będzie tą przełomową, która pokaże nam w którym kierunku zmierza ADW.

SAWF - zapraszam bardzo serdecznie do komentowania

 

~I still believe in The Shield~

19938320425564da01df445.jpg


  • Posty:  317
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline

Zarząd chce z pewnym czasem zacząć stawiać na Kevin'a Owens'a oraz Sami'ego Zayn'a.

 

Kevina Owensa oraz Samiego Zayna.

 

Co do gali - naprawdę przyjemnie się to czyta, widać, że nie jesteś amatorem. Oprawa graficzna - genialna, cieszy rola Regala. Pierwszy segment standardowy, to już jest trochę nudne - pierwszy odcinek zawsze otwiera prezes/GM/ktoś z władzą :D Oby tak dalej, powodzenia i wytrwałości. ;)

116218737055c51bc30a173.jpg


  • Posty:  119
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.08.2012
  • Status:  Offline

Amatorka to to nie jest, więc dział Booking Zone zyskuje być może dobrego pisarza. Według mnie gala to nie jest najwyższa półka, bo czytałem gale o wiele lepsze, na "6" w skali szkolnej i tu dałbym taką czwóreczkę, więc masz powody do uśmiechu tym bardziej, że z biegiem czasu będziesz rozwijał skrzydła.

 

Wizualnie? Dupę mi aż urwało :D a rzadko to się zdarza. Dobry kolor i wszystkie estetycznie + grafika = duży plus, bo czyta to się zdecydowanie lepiej.

 

Walki: na tygodniówkach nie skupiam na nich aż tak wielkiej uwagi, bo bardziej interesują mnie segmenty - rozwój feudu, storyline. Są one długie jak na tygodniówkę i całkiem fajnie się to czyta (dwie przeczytałem). Skoro masz taki poziom to na większe gale jak PPV stawiasz sobie wysoko poprzeczkę.

 

Segmenty? Póki co mi się podoba, ale na którejś już tam gali oceniać je będę bardziej surowo, bo wiadomo - pierwsza gala i zbyt wiele wycisnąć nie można, norma. Pojawi się jakiś feud niedługo to będzie można komentować i gdybać jak to rozwiniesz. :)

 

 

Źle stawiasz apostrofy. Bodajże jeden użytkownik forum wyjaśniał jak je stawiał. (chyba Vercyn) Jest "Daniela Bryana, a nie "Daniel'a Bryan'a". Apostrofy stawia się gdy wyraz kończy się na "e" i "y" więc pamiętaj o tym :)


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2014
  • Status:  Offline

 

Dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa, nawet nie wiecie jak bardzo mnie to zmotywowało :) Wszystkie rady wezmę do serca, a jeśli natkniecie się na apostrofy tam gdzie nie powinno ich być, to wiedzcie, że to tylko taki odruch. Starałem się pisząc tą galę pilnować tego, dziękuję za tą uwagę.

 

 

 

http://3.bp.blogspot.com/-q9Tneb-l5ng/VTvu5MkGICI/AAAAAAAAANM/LbX6E-jRvnU/s1600/logo.jpg

 

ADW Fight Zone #2 (30.04.2015 r.)

 

***

Galę na Forbes Arenie w Atlancie rozpoczął pokaz pirotechniczny. Po raz drugi na tej arenie dane nam jest usłyszeć "Frontline", co doskonale świadczy, że właśnie rozpoczęła się druga tygodniówka ADW o nazwie Fight Zone! Pierwszy raz jest zawsze najtrudniejszy i najbardziej stresujący, czy więc drugie wydanie Fight Zone będzie lepsze? O tym przekonamy się już zaraz.

***

 

***RING***

 

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/192/paul_heyman_g4s_9.jpg http://psd-dreams.de/data/thumbnails/163/Lesnar8.jpg

 

A tym razem gali nie rozpocznie William Regal czy Randy Orton, a Paul Heyman wraz ze swoim klientem Brockiem Lesnarem! Obydwoje jak przed tygodniem wyglądają bardzo pewnie, oraz z uśmiechami na twarzy wchodzą do kwadratowego pierścienia.

 

Paul Heyman: Tydzień temu nie miałem przyjemności wziąć mikrofonu do ręki i przedstawić najbardziej dominującej siły w All Day Wrestling. Ale czy to w ogóle jest potrzebne? Czy tego człowieka obok mnie trzeba Wam przedstawiać? Chyba doskonale wiecie kto to, przecież tyle razy już to mówiłem. Ale dla formalności. Stoi przed wami były mistrz organizacji najbardziej popularniej organizacji MMA na świecie, czyli UFC, były mistrz WWE, ten który robił takie rzeczy w tamtej organizacji, o których nawet legendy nie śniły. O tym człowieku mówi się wiele, że jest bestią, że niszczy wszystko na swojej drodze. Ale, aby to wszystko ładnie podsumować wystarczą w sumie tylko dwa słowa. Panie i panowie, oto mój klient Brock Lesnar! Chyba mogę Wam wszystkim przybliżyć cel Brock'a, to po co tutaj przybył. I nie, tym razem nie chodzi o złoto. Wszyscy przecież doskonale wiemy, że to jest zbyt łatwe. Brock sięga wyżej, ponad wszystkich. Jego oraz moim jako jego adwokata celem jest to, aby Brock stał się najpotężniejszą siłą tutaj w ADW. Rzecz jasna zaczynając od zera. Usuńmy z pamięci dotychczasowe osiągnięcia Brock'a, zapomnijmy o tym jaki jest wspaniały. Załóżmy, że stoi w tym ringu przypadkowy facet w garniturze, z pierwszym lepszym człowiekiem z ulicy. Dajcie mu kilka tygodni, a znów będę mógł mówić obszernie o tym co zrobił, co uczynił, a co najważniejsze, kogo zniszczył. Tydzień temu pan Regal chyba z lekka zlekceważył mojego klienta. Rozumiem rzecz jasna, że tutaj każdy zaczyna z czystą kartą, ale czy Tyson Kidd to rywal godny? Brock w pierwszym starciu chciał pokazać swoją niesamowitą siłę, owszem zrobił to, ale nie w tym stylu. Brock chciał pokazać swoją siłę na kimś godnym uwagi. Zawiedliśmy się więc z lekka na Twojej decyzji William, choć ciągle czekamy, aż Brock dostanie coś ciekawszego.

 

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/69/Orton125.jpg

 

Ale podobnie jak przed tygodniem i tym razem Randy Orton pojawia się na rampie, aby przeszkodzić tym razem Paul'owi.

 

Randy Orton: Najpierw gadasz o zaczynaniu od zera, a teraz o godnym rywalu? Czy Ty sam siebie słuchasz Paul? Nie no, pewnie, rozumiem, że Brock to Twoje oczko w głowie, ale czasem też warto posłuchać samego siebie. Jednak nie wyszedłem tutaj, aby się czepia jakiś tam małych szczególików. Brock Lesnar chce rywala z najwyższej półki i oto jestem. Ja, pierwszy pretendent do pasa ADW World, który powoli staje się twarzą tej federacji, Randy "wykonujący RKO na każdym" Orton! Już po gali MAYhem będę to mówił z pasem na moim ramieniu, ale do tego czasu chyba muszę wytrzymywać z kimś takim jak Ty oraz Lesnar. W sumie czemu by nie spróbować czegoś innego niż RKO? Dawno przecież nie wykonywałem Punt Kick'a, co wy na to? Już widzę te nagłówki gazet. Brock Lesnar, wielka bestia, wielokrotny mistrz, skończył w szpitalu. Tak piękne, a szkoda, że wciąż nieprawdziwe. Ale teraz kompletnie na serio Paul. Naprawdę doceniam wszystkie dokonania Brock'a, to jako jest nieobliczalny i to jak kończą Ci, którzy stanęli w nim w ringu. Ale ja nimi nie jestem, ja jestem Randy Orton, przyszły główny mistrz tej federacji, twarz ADW, ze mną nie ma takich zabaw. Chcesz Brock'u to możemy załatwić to tu i teraz, bez żadnych sędziów, zasad. Zobaczymy wtedy kto jest dziką bestią, która pozwoli sobie na wszystko.

 

Paul Heyman: Dość Randy....Myślisz, że zostałeś pretendentem i od razu stawia Cię to wyżej od mojego klienta, ale w takim razie żyjesz w dużym błędzie. Rzeczywiście, pokonałeś James'a Storm'a i tym samym masz duże szanse na zdobycie pasa mistrzowskiego. Tylko co z tego? To tylko kolejne mistrzostwo w Twojej długoletniej karierze, za rok nikt już nie będzie tego pamiętał, będziesz zwykłym, małym wężykiem poskromionym przez Brock'a. Bo widzisz, ludzie nie zapamiętują tego, co uczynił człowiek, ale jak to zrobił. Jeśli zdobyłbyś złoto wykonując po raz kolejny to swoje RKO "znikąd" to nikogo by to nie ruszyło, ponieważ jakby to Ci powiedzieć,to jest już po prostu nudne. Brock zrobiłby to w o wiele większym stylu i jego rywal na pewno nie chciałby znów wracać z nim do ringu. Twoje dokonania byłby niczym przy tym co uczyniła PRAWDZIWA bestia. Zrozum Randy, pierwszy tydzień w ADW był łatwy, ale teraz zaczną się schody, tak naprawdę dopiero teraz spotkałeś przeszkodę, która naprawdę jest przeszkodą. Osobiście odradzałbym Ci mierzenia się z Brocki'em, ale Twoje wyzwania są dla niego na pewno bardzo, bardzo kuszące. Więc jeśli pozwolisz, poradzę Ci już stąd odejść i nie pokazywać się w okolicy Brock'a.

 

Randy Orton: Bo inaczej zainkasuje potężne F-5? Czy raczej Brock poskarży się Paul'owi Heyman'owi, bez którego nawet nie idzie do kibla? Wasze, a raczej Twoje groźby czy rady w ogóle mnie nie obchodzą Paul. Jedyne dwie rzeczy, które mnie obecnie interesują to zdobycie ADW World Championship, oraz skopanie dupska Brock'a Lesnar'a! To co Brock? Może pokażesz jaka z Ciebie bestia i ruszysz teraz na mnie, co? Po Twojej czerwonej jak burak twarzy widzę, że się gotujesz w środku. Co Heyman nie pozwala Ci odstąpić go na kilka kroków? Ooo, to takie smutne. Ale wiesz co. Może spotkamy się w oficjalnej walce? Z tego co wiem, to chyba dzisiaj nie jesteś zajęty żadną walką, ani randką ze swoim adwokatem, więc co Ty na to?

 

Paul Heyman: Nie wiem co próbujesz zrobić Randy, w ogóle nie rozumiem po co się w to pakujesz i chyba nigdy nie zrozumiem. Ale za to Ty spróbuj zrozumieć jedną rzecz. Nie chcesz mierzyć się z moim klientem, ponieważ nie chcesz przegrać. Rozumiem, że to dla Ciebie ciężkie, ale Brock jest dla Ciebie zbyt ciężkim rywalem. Jest tylko jedno miejsce gdzie możecie się spotkać. Konkretniej chodzi mi o galę MAYhem. Skoro już macie się mierzyć, to zmierzcie się jak najlepsi. Wyobrażasz to sobie? Dwie czołowe postacie All Day Wrestling, stają na przeciwko siebie, a stawką jest najważniejsze trofeum w tej organizacji. To były pojedynek stuleci, to coś przebiłoby wszystko.

 

Randy jednak nie odpowiedział. Spojrzał tylko na Heyman'a i udał się na Backstage. Chwilę potem Heyman dyskutując z bestią również poszedł na zaplecze.

____________________________________________________________________________

 

***BACKSTAGE***

 

Kamerzysta uchwycił jakąś rozmowę w szatni Dolph'a Ziggler'a. Niestety obraz uchwycił tylko Dolph'a Ziggler'a.

 

Dolph Ziggler: Rozumiem, że się dogadaliśmy, tak?

 

???: Jasne Dolph, zrobię wszystko co w mojej mocy, aby Ci dziś pomóc.

 

Dolph Ziggler: Wielkie dzięki stary, nawet nie wiesz jak Ci kolesie zdenerwowali mnie przed tygodniem. Chyba czas, aby ktoś im pokazał gdzie ich miejsce.

 

???: Tylko, żeby było jasne. To nie jest żaden sojusz czy coś. Jednorazowa walka zespołowa, bo jednak team z nas żaden, jesteśmy jednak zupełnie inni.

 

Dolph Ziggler: Skoro tak mówisz, ale zapamiętaj. Będę Ci wisiał niewyobrażalną przysługę....

____________________________________________________________________________

 

***WALKA***

 

Na arenie rozbrzmiewa theme song Luke'a Harper'a i światła gasną, tylko jedno pada na wchodzącego do ringu Harper'a. Ślepo idzie przed siebie, jakby kompletnie nie interesowało go to co dzieje się dookoła, praktycznie żadnego zainteresowania. Kiedy był już w ringu, rozbrzmiał theme song Breez'a i ten razem ze swoim Selfie Stickiem pojawił się na rampie. Również nie wyglądał na zainteresowanego tym co dzieje się dookoła, tylko, że on bardziej skupiony był na sobie. Wszedł do ringu, poprawił włosy i chyba wszystko jest już gotowe.

 

http://2.bp.blogspot.com/-IxfExHKNw1c/VUUSKPwHA0I/AAAAAAAAAOE/OWb6Z8be7Tc/s1600/Harper%2Bvs%2BBreeze.jpg

 

Gong rozbrzmiał, ale Harper ciągle wyglądał na nieobecnego. Tylera zaczęło to wręcz cieszyć. Podszedł bliżej Luke'a i zaczął machać ręką przed jego twarzą. Luke zaczął coś szeptać, a Tyler zaczął się śmieć i pokazywać na niego palcem. Harper jednak mocno chwycił go za rękę, a na twarzy Tylera można było zauważyć przerażenie. Luke od razu potraktował go Big Bootem. Breeze wyturlał się z ringu i próbował dojść do siebie. Harper jednak szybko wyszedł za nim i wykonał mu Double Axe Handle prosto w plecy. Tyler padł, ale długo sobie nie poleżał, ponieważ Harper podniósł go i pchnął prosto na barierkę. Następnie jeszcze w metalowe schodki. Tyler zwija się na ziemi z bólu, a Harper nawet na to nie reaguje. Cały czas wygląda jakby był we własnym świecie i nie obchodziło go nic. Podniósł rywala i poczęstował podbródkowym tak, że Breeze oparł się o apron. Luke wturlał go do ringu. Sam również do niego wszedł. Breeze zaczął podnosić się, ale Harperowi nie chciało się czekać. Sam podniósł rywala i poczęstował go Body Slamem. Następnie jeszcze odbicie od lin i Leg Drop. Próba przypięcia, ale Tyler szybko odkopał. Harper znów podniósł swojego rywala i dołożył jeszcze Half Nelson Suplex. Breeze zamroczony wylądował przy narożniku, a Luke sobie przysiadł i zaczął trząść głową. Po chwili jednak takiej sytuacji wstał i ruszył na stojącego już Tyler'a. Wykonał mu Corner Clothesline tak, że blondyn odbił się od narożnika i ruszył w środek ringu, a Harper odbił się jeszcze od lin i kolejny Clothesline! Harper próbował wykonać Elbow Drop, ale Tyler w dobrym momencie się odsunął. Szybko wstał i poczęstował Luke'a Superkick! Luke jednak tylko się zachwiał i gdy Tyler się już ucieszył, Harper wykonał mu Sitout Powerbomb! Harper podniósł oponenta i wykonał Irwish Whip w narożnik. Wziął rozbieg i ruszył, ale Tyler wystawił nogę i Harper się na nią nadział. Tyler szybko wszedł na drugą linę i wykonał Crossbody! Od razu przeszedł do pinu, 1...2..Kick Out. Tyler zaczesał włosy do tyłu, a gdy Luke już przysiadł, Tyler odbił się od lin i poczęstował go Missle Dropkickiem. Tyler poczuł się bardzo pewnie, ale czy nie za szybko? Tyler podniósł go i zasypał ciosami. Najpierw chop, drugi, spin kick i na koniec Super Kick. Harper zachwiał się na nogach, ale Tyler dołożył jeszcze Implant DDT! Breeze od razu ruszył do przypięcia. 1...Kick Out. Breeze desperacko próbuje po raz drugi. 1...Kick Out. Tyler podniósł Harper'a tak, aby ten siedział i poczęstował go serią kopnięć w tors. Jednak w pewnym momencie Luke przechwycił jego nogę, wstał i wykonał Chokeslam! Następnie czeka, aż Breeze się podniesie, a gdy ten już wstał to częstuje go Discus Clotheslinem!

 

 

Winner: Luke Harper

 

 

Jednak jakby tego było mało, Luke podnosi Tyler'a i wynosi go pod Powerbomb! Tyler jednak w porę wydostał się i pod dolną liną uciekł z ringu. Luke jakby w ogóle się tym nie przejął, wyszedł z ringu i przy swojej muzyce, ciągle jakby nieobecny udał się do szatni.

____________________________________________________________________________

 

***BIURO GENERAL MANAGERA***

 

Kamera przenosi nas do biura William'a w którym jest Santino Marella!

 

William Regal: Słuchaj Santino, zaufałem Ci. Powierzyłem Ci, sądzę, że łatwe zadanie przeprowadzania wywiadów. Czy to jest za wiele? Nie płacę Ci za to, abyś sobie po prostu chodził po zapleczu. Musisz wykonywać swoją pracę rzetelnie, bo inaczej czeka Cię wylot z ADW.

 

Santino Marella: Nie, błagam szefie. To już się więcej nie powtórzy. Obiecuję, że teraz będę robił wszystko co każesz, tylko daj mi jeszcze jedną szansę. Przecież nie możesz mnie za taką błahostkę wywalić, to nie w Twoim stylu. Poprawię się, obiecuję!

 

William Regal: Dobrze już idź. Tylko to ostatni raz, zapamiętaj to sobie.

 

Gdy Santino wychodził z biura, to w tym samym momencie do niego wszedł Sami Zayn.

 

Sami Zayn: William rozumiem, że to dopiero początek i nie powinienem przychodzić ze skargami, ponieważ wszystko musi się jeszcze ustatkować, ale....

 

William Regal: Tak, doskonale rozumiem. Czyżby chodziło Ci o ten atak Luke'a Harpera? Zajmę się tym, ale teraz mam jeszcze trochę papierkowej pracy, oraz sprawę pasów na głowię, musisz mnie zrozumieć.

 

Sami Zayn: Jasne, że rozumiem, ale chcę Ci tylko dobrze doradzić. Jeśli chcesz, aby ta federacja z czasem stała się profesjonalna, to nie możesz pozwalać na takie rzeczy. A co jeśli Luke by mnie skontuzjował?

 

Ale jeszcze ktoś wszedł do biura. To James Storm.

 

William Regal: Dobrze Sami, wezmę sobie wszystkie Twoje słowa do serca. A Ty James czego chcesz?

 

James Storm: Tydzień temu byłem o krok od bycia pretendentem do tytułu ADW World. Zrozum, że był to wypadek przy pracy. Ciągle jestem jednym z najbardziej doświadczonych i najpewniejszych zawodników w tej federacji. Chcę, abyś dzisiaj dał mi szansę na zostaniem pretendentem do drugiego tytułu.

 

Sami Zayn: Jakim prawem? Może też chcę taką szansę? Masz się za lepszego? William, daj mi z nim walkę. Pokażę mu, że tutaj nie liczą się wcześniejsze osiągnięcia.

 

William Regal: Dobrze panowie, macie tą walkę. Już dzisiaj James Storm vs Sami Zayn!

 

Sami zadowolony opuścił biuro William'a, a James zdenerwowany uderzył w ścianę i dopiero po tym wyszedł. Regal westchnął ciężko.

____________________________________________________________________________

 

***BACKSTAGE***

 

Korytarzem przechodzi sobie Kalisto, na którego wpada Adrian Neville.

 

Adrian Neville: Wybacz Kalisto, jestem trochę zamyślony.

 

Kalisto: Co jest?

 

Adrian Neville: Mam dzisiaj tą walkę z Sethem i muszę ją wygrać! Chcę mu udowodnić, że nie jest pępkiem świata, ale jednocześnie wiem, że jeśli przegram to mogę zapomnieć o tytule mistrzowskim.

 

Kalisto: Nie zatruwaj sobie tym głowy. Wyluzuj się i daj z siebie wszystko, sądzę, że na Rollinsa powinno to wystarczyć.

 

Zawodnicy przybili sobie żółwika i obydwoje ruszyli dalej.

____________________________________________________________________________

 

***WALKA***

 

Zabrzmiał theme song Samiego Zayna i ten pojawił się na rampie. Skromna publiczność w Atlancie zaczęła skandować jak jeden chór "Ole!", a Samiego najwyraźniej to zmobilizowało, ponieważ wbiegł do ringu i gotowy czekał na swojego oponenta. A na niego nie było trzeba długo czekać, ponieważ już po chwili Cowboy James Storm pojawił się na rampie. Fani zareagowali na niego mieszaną reakcją, ale on tylko machnął ręką i wolnym krokiem udał się do ringu.

 

http://4.bp.blogspot.com/-MElJ4HNN1EI/VUUSKSo7zWI/AAAAAAAAAOI/sMvVw88G-e0/s1600/James%2BStorm%2Bvs%2BSami%2BZayn.jpg

 

Gong rozbrzmiał i zawodnicy ruszyli na siebie, a raczej to Sami ruszył. Zasypał rywala serią ciosów, ale James uniknął jednego z nich i sam zaatakował Sami'ego serią punchy, to w głowę, to w korpus. Sami wylądował w narożniku. Storm ruszył, aby wykonać Corner Splash, ale Sami odsunął się i James trafił na pustkę. Zamroczony stanął na środku ringu, a Sami odbił się od lin i wykonał Jumping Clothesline. Następnie jeszcze Standing Moonsault i zaraz po tym Elbow Drop. Próba przypięcia, ale James prawie natychmiastowo odskakuje. Zayn powoli wdrapuje się na narożnik i czeka, aż jego rywal wstanie. Był to jednak błąd, ponieważ James oparł się o liny i Sami nieciekawie wylądował na narożniku, aż w końcu z niego spadł. Storm chciał jeszcze bardziej osłabić ex-Generico, dlatego podniósł go i potraktował backbreakerem. Następnie Elbow Drop i zapiął Chin Lock. Sami długo się szamotał, ale wyszło mu to na dobre, ponieważ The Legend puścił uchwyt. Jednak Zayn nie miał zbyt długiego czasu na wypoczynek, ponieważ James podniósł go i wykonał Irwish Whip. Sami odbił się od lin, a James wykonał mu Flapjack, ale jednak Sami w locie wykonał Dropkick! Co za akcja! Fani zaczęli skandować "Sami! Sami!", a tego to tylko nakręciło. Podniósł rywala i poczęstował go Half Nelson Suplexem,a następnie wszedł na narożnik i dołożył Diving Splash! Próba przypięcia. 1...2.Kick Out. Zayn'a to jednak nie podłamało. Podniósł rywala i tym razem to on wykonał Irwish Whip. The Legend odbił się od lin i wpadł pod Arm Drag, szybko się podniósł, ale został poczęstowany jeszcze jednym i kolejny! Sami był nakręcony i gdy James wstał tym razem to wykonał mu Blue Thunder Bomb! Zayn przeszedł do przypięcia. 1....2...Kick Out! Zayn tym razem chwycił się za głowę, ponieważ było bardzo blisko. Zayn podniósł oponenta i wykonał mu Exploder Suplex prosto w narożnik! Oj, James na pewno to odczuł, ale Sami nie chciał tracić ani chwili. Stanął w przeciwległym narożniku i szykował się do Helluva Kicku. Fani podśpiewywali "Ole", a gdy Storm wstał, Zayn ruszył na niego. James to jednak przewidział i Back Body Dropem wysłał Zayn'a za liny. Ten jednak stanął na apronie, przytrzymał się lin i wykonał Diving Crossbody, James jednak w porę go chwycił i przeszedł do Powerslamu! James próbował jeszcze zapiąć klasyczną czwórkę, ale to jednak nie wyszło mu i Zayn odepchnął go nogami do narożnika. Chciał szybko wstać, ale był to błąd, ponieważ otrzymał Codebreaker! James podniósł rywala i wykonał jeszcze Body Slam i Leg Drop. James szykował się do The Last Call Superkicku i gdy Zayn wstał wykonał go! Przypięcie to już tylko formalność. 1...2...3.

 

 

Winner: James Storm

 

____________________________________________________________________________

 

***RING***

 

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/123/35_James_Storm_4-Anniversary.jpg

 

Sami Zayn obolały udał się na Backstage, a James wziął mikrofon.

 

James Storm: Widzieliście to? Właśnie udowodniłem, że porażka przed tygodniem to był zwykły przypadek, a James ciągle jest wrestlerem z którym trzeba się liczyć, w tym stopniu, że zasługuję, aby nosić ze sobą jakieś złoto. Te świeżaki nie mają ze mną szans i Sami Zayn jest tego idealnym przykładem. Jeszcze przed chwilą mówił mi, że każdy zaczyna od zera, a już teraz przegrywa z bardziej utytułowanym i doświadczonym wrestlerem. A więc to się nazywa rzucanie słów na wiatr. Williamie jeśli mnie teraz słuchasz, to te słowa są skierowane do Ciebie. Chcę, abyś dał mi szansę na pas Globalny, wyjdź tutaj i powiedz, że swoją postawą zasłużyłem na mistrzostwo i dlatego zmierzę się z Danielem Bryanem na MAYhem!

 

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/223/2637_Daniel_Bryan.jpg

 

Na odpowiedź nie było trzeba długo czekać, ale to nie William Regal tylko Daniel Bryan! Fani razem z nim zaczęli skandować "YES! YES!"

 

Daniel Bryan: Niech wygląd Cię nie zmyli, jestem Daniel Bryan, a nie William Regal. Jednakże nawet ja mogę odpowiedzieć na wyzwanie które rzuciłeś mnie. Tydzień temu wygrałem walkę trzech rywali i zasłużenie stałem się pretendentem do tytułu Globalnego. Zrobiłem to walcząc z sercem, dla nich wszystkich. To oni mnie mobilizują i to dzięki im stoję tutaj jako przyszły Global Champion! James jeśli chcesz stanąć ze mną do walki, to musisz sobie na to zasłużyć. Musisz wykazać wolę walki, musisz robić wszystko by William Cię zauważył. Zrozum, że najważniejsze w wrestlingu jest serce!

 

James Storm: Co Ty pieprzysz? Serce? Jeszcze tylko zacznij gadać o pasji. W wrestlingu najważniejsze sa umiejętności, doświadczenie. Przestań im wszystkim słodzić, przestań krzyczeć te swoje "Yes" i przejrzyj na oczy Daniel, zrób to dopóki nie jest za późno. Jesteś dobrym technicznie zawodnikiem, ale dopóki nie zauważysz prawdziwych wartości to za daleko nie zajdziesz, a już na pewno nie zdobędziesz pasa mistrzowskiego. Bo nie wiedząc co liczy się najbardziej, nie możesz też zdobyć co liczy się najbardziej. Dlatego najlepiej będzie jeśli przyłączysz się do mnie i oddasz mi swoje miejsce w walce o Global Championship. Jeśli to zrobisz, to razem możemy zdziałać naprawdę wiele. Wyobrażasz to sobie? Ja jako Global Champion, Ty jako mój Tag Team partner. Wyobrażasz to sobie?

 

Daniel Bryan: Teraz chyba ja mogę spytać, co Ty pieprzysz? Może każdy ma inne wartości, ale jednak serce do tego biznesu trzeba mieć, musisz dawać z siebie wszystko, nawet jeśli walczysz z najsłabszym zawodnikiem w federacji. Nawet wtedy Ci ludzie muszą widzieć pasję, że Ci zależy. A po Twoim zachowaniu widzę tylko tyle, że czujesz się lepszy od innych, że zasługujesz na ten pas tylko dlatego, że masz dłuższy staż niż inni. Muszę Cię zawieść. Tutaj naprawdę zaczynamy od ZERA, tutaj każdy znaczy tyle samo. Ty, ja, ludzie w szatni. Każdy z nas jest równy i na przestrzeni kilku walk musimy pokazać naszą wartość. Jednak najwidoczniej Ty jesteś zbyt pewny siebie i prócz siebie nie widzisz nikogo więcej. Podpowiem Ci więc, to JA jestem oficjalnym pretendentem, a Ty możesz się tylko ubiegać o to miano. Zostały Ci na to 3 tygodnie, 3 tygodnie zawziętej walki oto by na MAYhem stanąć twarzą w twarz z głosem ludu, z człowiekiem, który krzycząc YES zmienił cały ten biznes!

 

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/1005/3451_Seth_Rollins.jpg

 

Ale na rampie pojawia się Seth Rollins!

 

Seth Rollins: Bla, bla, bla. Skończycie już tą szopkę? Jeden gada to, drugi tamto. Jeden słodzi publiczności, drugi sobie. To doprawdy żałosne. Nie zrozumcie mnie źle, ale nikt nie chce was już słuchać. Wasze paplanie nie interesuje kompletnie nikogo, powtarzacie w kółko to samo. Dlatego tu jestem. Uratowałem każdego przed dłuższą męczarnią, nie dziękujcie mi. <śmieje się> Jednak jeśli chodzi o Global Championship, to nie macie nawet po co się starać, ponieważ jeszcze dziś to JA zostanę pretendentem i to JA na MAYhem stanę się mistrzem globalnym, czy Atlanta tego chce, czy nie. Dlatego wasze wszystkie sprzeczki są zbędne i pogódźcie się z tym. Pas Global to może nie moje standardy, jednakże zdobywając go pokażę i Tobie Daniel i Tobie Cowboy'u, że tylko jeden zawodnik obecnie zasługuje na złoto i jest nim Seth Rollins. Ani doświadczenie, ani serce nie wygrają tego pojedynku, ponieważ najważniejsze w tym biznesie jest to, aby być mną! Jeśli nie nazywasz się Seth Rollins, nie masz mojej twarzy, ani mojej charyzmy, to możesz zapomnieć o tym, że tutaj zabłyśniesz, ponieważ całe All Day Wrestling zdominuje jedna osoba...

 

Zaraz zaraz, Adrian Neville atakuje Seth'a Rollins'a! W tym samym czasie Daniel Bryan wykonał Running Single Knee Kick Stormowi tak, że ten wypadł z ringu. Bryan również wyszedł i pokazał Nevillowi, że ten może włożyć Seth'a do ringu. Brytyjczyk tak postąpił, a do ringu wbiegł już sędzia!

____________________________________________________________________________

***WALKA***

 

http://4.bp.blogspot.com/-97NHhB5T_lo/VUUSRIHxtVI/AAAAAAAAAOc/2hHQXXUuQ4k/s1600/Rollins%2Bvs%2BNeville.jpg

 

Rollins stanął, ciągle będąc trochę zaskoczonym, a sędzia nakazał zabić w gong. Adrian nie czekał i ruszył wściekle na Rollinsa. Poczęstował go kilkoma łokciami, Back Kick i Enzugiri. Rollins padł, Brytyjczyk od razu ruszył do parteru z kolejną serią ciosów. Sędzia odciągnął Adriana, a Seth wykorzystał ten moment i wyturlał się z ringu. Nevile odsunął sędziego, dobił się od lin i wykonał Moonsault Planche nad górną liną! Adrian jednak nie skończył jeszcze pokazu. Wszedł na barierkę i wykonał 450 Splash z barierki! Fani nagrodzili go brawami, ale Neville wyglądał na zdeterminowanego i skupionego. Pchnął Setha z powrotem do ringu i sam do niego wszedł. Nie dał jednak przyszłości ADW nawet chwili odpoczynku, ponieważ wykonał Standing Corkscrew Splash. Próba przypięcia. 1...Kick Out. Neville znów zaczął obijać Setha w parterze i znów sędzia musiał zareagować. Rollins znów wyturlał się z ringu, ale tym razem Neville odbił się od lin i wykonał Baseball Slide, ale jednak Rollins przechwycił jego nogi, wyciągnął go z ringu i wykonał Reverse STO. Seth wreszcie miał chwilę odpoczynku. Wszedł do ringu i kazał sędziemu liczyć szybciej. Adrian jednak już, gdy sędzia doliczył do pięciu był w ringu. Tym razem to Seth chciał przejść do ofensywy. Chwycił Adriana i wykonał Russian Legsweep, a następnie dołożył jeszcze Running Shooting Star Press. Seth spróbował przypiąć, ale Adrian natychmiast odskoczył. Seth chciał wykonać Avada Kedavra, ale Neville schylił się w odpowiednim momencie. Wstał na nogi, ale Rollins od razu chciał wykonać punch, został jednak zablokowany i otrzymał Back Kick. Irwish Whip, ale odwrócony i to Neville ląduje w narożniku. Seth wziął rozbieg, aby wykonać Corner forearm smash, ale Adrian w charakterystyczny dla siebie sposób ominął akcję i w efektowny sposób przeszedł do przeciwległego narożnika. Rollins znów wziął rozbieg, ale tym razem nadział się na wystawioną nogę Adriana. Neville wykorzystał momentum i dołożył jeszcze German Suplex z przejściem do pinu. 1...2.Kick Out. Neville wszedł na narożnik i gdy Seth wstał na nogi, wykonał mu Moonsault z przejściem do Tornado DDT! Co za efektowna akcja! Fani skandują "ADW! ADW!", a Neville podnosi rywala i dokłada Snap Suplex. Neville wszedł na narożnik i szykował się do Red Arrow. I jest, a nie jednak Adrian nadział się na kolana Rollinsa, który od razu go przerolował. 1...2...Kick Out! Seth wykorzystał chwilę, że Neville się podnosi, odbił się od lin i Curb Stomp! Ale i on nie dał rady wykonać finishera, ponieważ Neville w porę się wyprostował i wykonał Pele Kick! Seth zamroczony odbił się od lin, a Adrian dołożył jeszcze Hurricanrane! Adrian odbił się od lin i wykonał Suicide Dive, było blisko jednak spudłował, bo Rollins w porę się odsunął. Neville nieciekawie uderzył w stół komentatorski. Rollins zaczął kopać leżącego Nevilla, a sędzia ich odliczał. Seth chyba chciał się wyżyć na nim, dlatego wyniósł jeszcze rywala i dołożył Fireman's carry Backbreaker i jeszcze Reverse STo prosto w barierki! Seth wygląda na wściekłego, wyniósł rywala do góry i Powerbomb prosto w metalowy narożnik! Czy Neville wyjdzie z tego cało?! Sędzia doliczył jednak do dziesięciu i kazał zabić w gong.

 

 

Winner: No Contest

 

 

Sędzia szybko wybiegł za ring, aby odsunąć Setha od Adriana. U niego jednak w miejsce wcześniejszego grymasu pojawił się uśmiech i zadowolony z siebie udał się na Backstage. W tym samym czasie sanitariusze sprawdzali czy z Adrianem jest wszystko dobrze. Fani zaczęli skandować "Neville!', a ten przy pomocy lekarzy po pewnej chwili udał się na zaplecze, machając do fanów.

____________________________________________________________________________

 

***PROMO***

 

http://1.bp.blogspot.com/-XrtbQUegHiA/VUDwWsS6MuI/AAAAAAAAANg/EAMSIRBahgA/s1600/MAYhem%2B(1).jpg

 

MAYhem...gala na której zawodnicy nie mają litości, nie mają żadnych skropułów. Krew, brutalne walki...a do tego wyłonienie pierwszych mistrzów! Już 17 maja, zawodnicy staną w kwadratowym pierścieniu, aby sprawić rywalowi ból, aby rozwiązać wszystkie problemy i raz na zawsze udowodnić kto jest lepszy...

____________________________________________________________________________

 

***WYWIAD***

 

Kamera przenosi nas do miejsca w którym przeprowadzane są wywiady. Jest już tam Santino Marella, a wraz z nim Dean Ambrose!

 

Santino Marella: Witam serdecznie. Jestem Santino Marella, ale tym razem nie skupimy się na mnie, lecz na moim gościu, którym jest nieprzewidywalny, szalony, dziki Dean Ambrose.

 

Dean Ambrose: Tak, tak to ja. Przejdziesz do rzeczy?

 

Santino Marella: Jasne, jasne. Chwileczkę. Niech to. Chyba będę musiał improwizować. Ehh...coś tam pamiętam, więc Dean. Jest to już druga tygodniówka, jeszcze kolejne 2 gale i odbędzie się gala MAYhem, a Ty ciągle nie walczyłeś w ringu. Jak to skomentujesz.

 

Dean Ambrose: Nie robiłem tego, co jest najważniejsze w całym tym biznesie. Nie walczyłem w ringu, nie pokazałem na co stać Deana Ambrose'a. To dziwne, że William czeka, aby wysłać mnie do ringu. Może czeka na specjalną okazję, a może nie? Kto to wie? Jeśli ma na mnie jakieś plany, to mogę spokojnie poczekać, jednak nawet moja cierpliwość się kiedyś kończy. Chcę walczyć, chcę wreszcie pokazać w akcji Lewą , oraz prawą i dać w końcu komuś w mordę!

 

Santino Marella: Spokojnie, to tylko wywiad. Drugie pytanie. Hmm...gala MAYhem będzie ekstremalną galą. To są Twoje klimaty, oczekujesz tej gali?

 

Dean Ambrose: Oczekuję każdej gali, ponieważ płacą mi za walkę, a mnie walka jara. Czyli dostaję pieniądze za to, że robię to co kocham, czy to nie jest słodkie? Jednak na MAYhem będę mógł zaszaleć, rzecz jasna jeśli taką okazję dostanę. Krzesła, drabiny, stoły, pinezki, kastety. To wszystko dla mojego użytku. Wyobrażasz to sobie Santino? Tak to są moje klimaty, to mój świat , w którym czuję się najlepiej. Oczekuję, że William da mi walkę na tej gali.

 

Santino Marella: A kogo byś widział jako swojego rywala?

 

Dean Ambrose: Czy to ważne? Seth Rollins, Brock Lesnar, Curtis Axel, Great Sanada, a może nawet Ty? To bez różnicy, ponieważ ja nigdy nie patrzę na rywala, tylko na siebie. Patrzę na moje ręce i zastanawiam się do czego jestem zdolny, czy są w ogóle jakieś granice. Im częściej to robię, tym częściej przekonuje się o tym, że Dean Ambrose nie ma żadnych barier!

 

Dean zadowolony z siebie odszedł od Santino, który zaczął zbierać swoje karteczki.

____________________________________________________________________________

 

***BACKSTAGE***

 

Jesteśmy przed szatnią Hideo Itamiego. Jednak jest w niej Great Sanada, który zrywa flagę Japonii z jednej ze ścian. Po chwili jednak przyłapuje go Hideo Itami.

 

Hideo Itami: Co Ty robisz? Do reszty Ci odbiło? Aż tak nie możesz znieść, że pokonałem Cię przed tygodniem i pokazałem, który z nas jest prawdziwym Japończykiem? Daruj sobie i wyjdź stąd.

 

Great Sanada: Prawdziwym Japończykiem? Ktoś kto ma prawo się tak nazywać, nie wygrywa dzięki szczęściu. Tylko ktoś wygrywający swoimi umiejętnościami może tak mówić, więc w ogóle nie wymawiaj tych słów. To ja jestem rodowitym mieszkańcem Japonii, to ja ją reprezentuję, a ta walka przed tygodniem niczego nie udowadnia.

 

Hideo Itami: Nie? To może to, coś Ci udowodni?

 

Hideo rzuca się z pięściami na Sanade i dochodzi do bójki między Japończykami! Obijają się nawzajem z całych sił. Jednak to Sanada zyskuje przewagę i wyprowadza coraz to szybsze ciosy. Hideo słabnie z sił, a Great Sanada ciska nim w jedną z szafek. Następnie bierze krzesełko i atakuje nim wściekle Itami'ego, krzycząc, że to on jest wojownikiem z Japonii. Sanada uśmiecha się jeszcze, bierze flagę, która należy do Hideo i wychodzi z szatni.

____________________________________________________________________________

 

***WALKA***

 

Rozbrzmiewa muzyka Brocka Lesnara i ten wraz z Paulem Heymanem pojawiają się na rampie. Podchodzą w okolice ringu, rozkładają dwa krzesełka i siadają. A tymczasem czas na tych zawodników, którzy biorą udział w walce. Najpierw na rampie przy swoim theme songu pojawia się pretendent do tytułu głównego ADW, Randy Orton. Z lekkim grymasem niezadowolenia patrzy na to, kto siedzi przy ringu, ale w swoim stylu wchodzi do ringu i prezentuje przed nimi pozę Adonisa. Jednak nie zszedł z narożnika, tylko cały czas z niego obserwował Brocka Lesnara. Jednak tę obserwację przerwał mu theme song jego rywala, czyli Kevina Owensa! Ten skupiony wchodzi do ringu i rozpoczynamy!

 

http://3.bp.blogspot.com/-PC_FpvAK0Hk/VUUSPR9olHI/AAAAAAAAAOU/X7d1G42HTJ8/s1600/Orton%2Bvs%2BOwens.jpg

 

Gong rozbrzmiał, a Randy ciągle wyglądał na rozkojarzonego, już nie tak pewnego jak na początku gali. Kevin chciał to wykorzystać i od razu wszedł z nim w klincz, z którego od razu przeszedł w boczny headlock. Orton szarpał się, ale Kevin wykonał jeszcze dwa razy knee lifty i puścił uchwyt. Irwish Whip od Owensa i Dropkick. Przypięcie, ale Orton od razu odskakuje. Owens zapina Chin Lock i Orton płaci teraz za to, że nie był skupiony na walce. Owens jednak z czasem puszcza, ale odbija się od lin i dokłada Senton. Znów próba przypięcia, ale i tym razem sędzia ledwo dolicza nawet do jednego. Widać, że Kevin chce pokazać się z dobrej strony, a Orton za bardzo skupia się na Brocku. Owens wymierza Randy'emu kilka punchy w głowę, back kick, podbródkowy i na koniec Sitout scoop slam piledriver. Owens wyrzuca chyba najcięższe działa, a Orton ciągle tylko inkasuje. Owens dokłada jeszcze Standing Moonsault, ale tym razem Orton w porę się odsunął. KO odczuł to pudło, a tym razem Randy jakby nie czekając chwili dłużej dołożył Leaping knee drop, jeszcze jeden i kolejny. Próba przypięcia, ale tym razem to Kevin natychmiast odskakuje. Orton zapina headlock w parterze i teraz to on będzie w ofensywie. Owens macha rękoma na prawo i lewo, ale na niewiele mu się to zdaje. Powoli jednak podnosi się i wykonuje Back Suplex. Obydwoje teraz podnoszą się trochę wolniej, ale to KO jest szybciej na nogach. Chce on jeszcze dołożyć zwykły Suplex, ale Orton przyblokował tą próbę i chciał przejść do swojego Suplexu. Kevin jednak poczęstował go serią ciosów w plecy i Orton puścił, jednakże uniknął próby Clotheslinu od Owens i wykonał Powerslam! Randy znów przeszedł do przypięcia. 1...2.Kick Out. Tym razem było już bliżej, ale to ciągle za daleko. Pretendent do tytułu ADW World podnosi rywala i Irwish Whip, ale odwrócony i to Randy odbija się od lin, jednocześnie zaskakując rywala Lou Thesz press z serią ciosów w głowę rywala. Żmija zaczyna się nakręcać i chyba zapomniała, że przy ringu siedzi i Brock i Paul. Randy wykonuje jeszcze na dodatek Garvin Stomp na wszystkie kończyny Kevina. Ten przy pomocy lin próbuje się podnieść, ale Randy umieszcza go na tych linach i wykonuje z nich DDT! My doskonale wiemy co zazwyczaj występuje po tej akcji. Orton jednak chyba zmienił plan. Podszedł do rywala, a ten zaskoczył go Roll Upem. 1....2..Kick Out. Obydwoje szybko się poderwali, ale to Owens zaskoczył rywala jako pierwszy Superkickiem, ale zanim Orton padł otrzymał jeszcze Steen Breaker, czyli nic innego jak Pumphandle neckbreaker. KO dokłada jeszcze Somersault Leg Drop. Próba przypięcia, których w tej walce jest sporo. 1...2.Kick Out. Sędzia uderzył tylko dwa razy w matę, ale Owens w ogóle się nie załamuje. Posyła rywala w narożnik i zasypuje go serią Gut Kicków. Orton przysiadł w narożniku, a Owens bierze rozbieg i wykonuje Cannonball! Następnie jeszcze wchodzi na drugą linę i Moonsault! Kolejna próba pinu, ale i tym razem sędzia nie klepnął w matę trzy razy. KO powoli zaczyna odczuwać zmęczenie, ale próbuje nie dać po sobie znać. Podnosi Orton'a i wykonuje Body Slam, po którym następuje Elbow Drop i kolejny Somersault Leg Drop. Kevin Owens spojrzał na Lesnara i tylko się do niego uśmiechnął i puścił oko. Orton w tym czasie zdążył wstać na nogi. Owens podszedł do niego, ale Randy wykonuje jeden uppercut, drugi, trzeci, a na koniec Dropkick! Randy się nakręca. Podnosi Owens'a i Suplex z przejściem do pinu, ale znów tylko dwa klepnięcia w matę. Randy nie wierzy, że jeszcze nie wygrał tej walki. Owens powoli podnosi się przy pomocy lin, ale Orton już próbuje wykonać mu RKO. Owens jednak popycha go do przodu. Orton odbija się od lin i nadziewa się na Pop-up Powerbomb! Owens przypina! 1....2....ale pojawia się Lesnar i przerywa pin!

 

 

Winner by DQ: Kevin Owens

 

 

Tego można było się spodziewać. Lesnar wynosi Owensa i wykonuje mu F-5! Następnie wyrzuca go z ringu i patrzy na leżącego Ortona. Jednak nie wykonuje mu żadnej akcji. Śmieje się i kręci głową. Chyba spodziewał się, że Randy łatwo rozprawi się z Owensem. Lesnar jednak wychodzi za ring i częstuje KO jeszcze jednym F-5, jakby chciał pokazać Ortonowi, że mu z Kevinem poszło o wiele łatwiej.

_____________________________________________________________________

 

***BIURO GENERAL MANAGERA***

 

Do biura Williama Regala przychodzi Brock Lesnar wraz z Paulem Heymanem.

 

Paul Heyman: Widziałeś co przed chwilą zrobiła Bestia? Brock rozprawił się z rywalem, którego Orton nie mógł pokonać. To jest Twój pretendent do głównego tytułu, tak bardzo zależy Ci na nazwisku William? Jedak nazwisko Orton wcale nie gwarantuje tej federacji świetlanej przyszłości. To nazwisko wszystkich nudzi, nikt nie chce oglądać Ortona z pasem. Postaw na zabójczą siłę, która jest tutaj z nami.

 

William Regal: Myślałem o tym całą galę i widzę, że jednak troszczysz się o losy swojego klienta. Mam świetny pomysł. Niech Brock za tydzień zmierzy się z jednym...jednym? Co ja mówię, przecież to jest Brock Lesnar. Dwoma....nie to też nie to. O tak, trzema rywalami w Gauntlet matchu! Jeśli wygra tą walkę to dodam go do starcia o ADW World Championship!

 

Brock Lesnar: Nie wiem kogo mi wybierzesz, ale trzech, czterech, dziesięciu jest niczym przy Brocku Lesnarze. Za tydzień zarezerwuj jakieś trzy łóżka w szpitalu, ponieważ przydadzą się tym nieszczęśnikom.

____________________________________________________________________________

 

***RING***

 

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/887/27_Mark_Briscoe_7th_Year_Anniversary.jpg http://psd-dreams.de/data/thumbnails/729/46_Jay_Briscoe_7th_Year_Anniversary.jpg

 

Na arenie rozbrzmiewa muzyka The Briscoe Brothers i i pojawiają się na arenie. Niektórzy na nich gwiżdżą, a inni oklaskują ich. Ci jakby bardziej zajęci rozmową ze sobą wchodzą do ringu i biorą mikrofony.

 

Jay Briscoe: Tydzień temu rzuciliśmy pewne wyzwanie jednemu z zawodników All Day Wrestling. Chcieliśmy pokazać, że nie mamy zamiaru się cackać. To jest federacja wrestlingu, więc będziemy walczyć, będziemy kopać dupska. Razem czy osobno to bez znaczenia. Naszym rywalem ma być Dolph Ziggler. Tak to ten. Osobiście nic do Ciebie nie mam Dolph, ale nienawidzę gdy ktoś rzuca słowa na wiatr, nienawidzę gdy ktoś mówi coś, czego potem nie potwierdza. Czas sprawdzić, czy Twoje słowa mają pokrycie. Zobaczymy czy liczy się ta Twoja pasja, czy praca zespołowa braci, którzy trzymają zawsze ze sobą. My dwaj znamy się jak dwa łyse konie, nie wiem czy Twój partner z Tobą się tak dobrze dogada.

 

Mark Briscoe: Mało tego, my dominujemy całą dywizją Tag Team na świecie. Nie bez powodu jesteśmy nazywani najlepszym teamem świata. Nas żadna siła nie zatrzyma, czy to Tag Team, czy to zlepek dwóch przypadkowych osób dla nas to bez znaczenia, bo my mamy tylko jeden cel. Chcemy również zdominować ADW, pokazać, że nie jesteśmy tutaj bez znaczenia. Oczywiście hajs mógł nas tutaj zwabić, ale nie oto chodziło. Chcieliśmy, aby William miał dobrą dywizję drużynową, ale póki co tylko my zawalczymy w walce dwóch na dwóch. Proszę bardzo Dolph, wejdź tutaj i udowodnij nam ile jesteś wart.

____________________________________________________________________________

 

***WALKA***

 

W ringu są już więc The Briscoe Brothers, a na arenie robi się różowo i na rampie pojawia się Dolph Ziggler. Jednak nie w swoim stylu, a bardziej poważny krzyczy coś do braci Briscoe. Po chwili jednak kolor z różowego zamienia się w czerwony, a na rampie pojawia się Finn Balor! Dolph przybija mu żółwika i obydwoje wręcz wbiegają do ringu! Stają na przeciwko braci Briscoe jak równi z równymi.

 

http://2.bp.blogspot.com/-_KnIfGm5RN0/VTvnp6d6O-I/AAAAAAAAAMY/XvUgOBhgjcA/s1600/Balor%2B%26%2BZiggi%2Bvs%2BBriscoe%2BBrothers.jpg

 

Gong rozbrzmiał, a w ringu zostali Finn Balor oraz Mark Briscoe. Zawodnicy weszli w klincz z którego lepiej wyszedł Mark i zapiął boczny headlock, przechodząc jednocześnie do swojego narożnika. Tam doszło do zmiany. Mark przytrzymał Finn'a, a jego brat wykonał cios w tors. Mark puścił, a Jay dołożył Snap Suplex. Finn już od początku zdominowany przez braci. Jay podnosi Balor'a i wykonuje Irwish Whip w narożnik. Rozpędza się, ale Balor robi unik i zasypuje Jay'a serią ciosów. To w głowę, to chop w tors, aby na koniec dodać Jumping Clothesline. Balor robi zmianę i do gry wchodzi Ziggler. Ten się nie patyczkuje. Irwish Whip w narożnik i próba Stinger Splashu, ale i Jay robi unik i częstuje Dolpha Big Bootem. Jay robi zmianę. Obydwoje wykonują Irwish Whip i double Hit Toss. Mark przechodzi do przypięcia, ale Dolph szybko odskakuje. Mark podnosi go i częstuje uppercutem. Dolph zachwiał się na nogach, a Mark wykorzystał to i wykonał jeszcze Fisherman Buster. Jakby tego było mało dołożył jeszcze Moosault z miejsca. Przypięcie, ale i tym razem Dolph odskakuje. Mark robi zmianę z Jay'em. Mark wykręca rękę Ziggiego, a Jay z drugiej liny na nią naskakuje. Dolph, aż odszedł kawałek od ich narożnika, ale gdy się odwrócił zainkasował Reverse STO. Jay dołożył jeszcze Leg Drop. Jay robi zmianę z Markiem. Sam wynosi Dolpha pod Spinebuster i wykonuje go, a Mark pomógł mu wykonując Springboard Spinning Wheel Kick. Ładna zespołowa akcja. Mark wynosi rywala i wykonuje Body Slam. Wchodzi na narożnik i Frog Splash! Przypięcie, ale Balor w porę przerywa. Mark ruszył w kierunku Irlandczyka, ale ten wykonał mu Roundhouse Kick, a Mark zamroczony zainkasował jeszcze Jumping DDT od Zigglera! Jay domaga się od sędziego dyskwalifikacji, ale sędzia nawet się z nim nie kłóci. Ziggi i Mark czołgają się w kierunku swoich narożników i obydwoje się zmieniają! Finn wskakuje do ringu i od razu omija Clothesline od Jay'a, a sam wykonuje Springboard Crossbody. Jay jednak go przechwycił. Chciał wykonać jakąś akcję, ale Finn poczęstował go łokciami w głowę i Jay puścił. Zawodnicy odbili się od lin i Double Clothesline! Obydwoje padli jak zaczarowani na matę! Dolph zaczął się wyrywać do zmiany, ale sędzia natychmiast do niego podszedł, co wykorzystał Mark, który wszedł do ringu przeciągnął Jay'a do narożnika i gdy sędzia patrzył zrobił zmianę. Szybko chwycił Balora. Podniósł go i wykonał Ura-nage! Balor walczy z bólem, ale Mark otrzymuje Superkick w plecy od Dolph'a! Mark puszcza uchwyt i odwraca się w kierunku Dolpha. Inkasuje jeszcze jeden Superkick i tym razem odwrócony w stronę Balor otrzymuje Bloody Sunday! Finn przypina. 1....2...Jay przerywa! Dolph od razu eliminuje go z ringu Clotheslinem, ale przy okazji i siebie. Balor wykorzystuje, że Jay jest za ringiem. Odbija się od lin i Suicide Dive! Mark się pozbierał i również nie pozostał obojętny na to, że wszyscy leżą za ringiem. Gdy Finn zaczął się podnosić, chwycił się lin i wykonał Diving Crossbody za ring! Cała czwórka leży za riniem, a sędzia zaczyna odliczać. Dolph jednak podniósł się już gdy sędzia doliczył do trzech i wrzucił do ringu Jay'a. Mimo, że obydwoje nie byli legalnymi zawodnikami zaczęła się wymiana ciosów. Prawy za prawy. Dolph jednak zablokował cios i wysłał Jay'a w narożnik. Stinger Splash i Neckreaber! Ziggi podnosi Jay'a, ale ten unika akcji i wykonuje Full Nelson Slam! Następnie jeszcze wdrapuje się na narożnik i wykonuje Diving Leg Drop! W tym samym czasie za ringiem Mark obija Finn'a o barierkę, ale ten blokuje tą próbę i to Mark ląduje na barierce, a następnie w ringu. A w nim Jay już wykonuje Jay-Driller! Prób przypięcia, ale sędzia nie liczy! Jay zaczyna się z nim kłócić, ale nagle Briscoe odsuwa sędziego i sam otrzymuje Diving Missle Dropkick od Balora! Jednak ten nie zwrócił uwagi na Marka, który wykonał mu Mark-Out! Dolph jednak zapiął Sleeper Hold Markowi! Istny chaos! Nagle jednak Jay odrywa Dolph'a od swojego brata i wykonuje mu Big Boot. Następnie we dwóch wykonują na Finnie Briscoe Bottom i Mark zgarnia przypięcie.

 

 

Winners: The Briscoe Brothers

 

 

Jay i Mark przytuleni do siebie opuszczają ring, a Dolph pomaga wstać Finnowi. Podaje mu rękę i dziękuje za tą walkę. Balor opuszcza ring, a Ziggler jeszcze trochę podłamany został w nim.

____________________________________________________________________________

***RING***

 

http://psd-dreams.de/data/thumbnails/2267/Bray_Wyatt7_cutout_by_Crank.jpg

 

Co to? Na arenie przygasa światło, a na rampie zaczyna się dymić. W kłębach dymu można zauważyć Bray'a Wyatta!

 

Bray Wyatt: Czyżbyś zagubił drogę Dolph? Zgubiłeś się i teraz nie wiesz którędy podążać? Wybór nie jest łatwy, jednak zawsze jest coś co Ci wskaże tą drogę, teraz jestem to ja i ten dym, ten dym który oznacza nadzieję na coś lepszego. Coś co może Cię spotkać jeśli pójdziesz zadymioną ścieżką, jednak jeśli wybierzesz inną, spotka Cię rozczarowanie, ponieważ dym tak łatwo nie wybacza, dym dopadnie Cię wszędzie, nie ukryjesz się przed nim nigdzie. A gdy już Cię dorwie... <śmieje się szaleńczo> gdy już Cię dorwie to nie ma ucieczki. Gdy widzę Twoją podłamaną twarz, to wiem, że pojawiłem się w dobrym momencie. Dym Dolphie idź za nim i za mną, a znów zagości uśmiech na Twojej twarzy, nie tylko Twojej, ale też tych ludzi, ponieważ wreszcie odnajdziesz siebie. W tym dymie Dolph Ziggler po wielu latach tułaczki pozna wreszcie siebie....

 

*DEEP* i Wyatt'a w ringu już nie było widać, a zbliżeniem zdziwionej twarzy Dolpha kończymy drugi epizod Fight Zone!

SAWF - zapraszam bardzo serdecznie do komentowania

 

~I still believe in The Shield~

19938320425564da01df445.jpg


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2014
  • Status:  Offline

http://1.bp.blogspot.com/-7WrQwKqWB8Q/VUSc8mt0oeI/AAAAAAAAANw/C_Uok-J_fdM/s1600/News.jpg

 

:arrow: ADW ruszy w trasę? Jeszcze nic oficjalnie nie wiadomo, ale William Regal chce już niedługo organiować i galę Figt Zone i gale PPV nie tylko w Atlancie, ale i za granicą. Niestety póki co jest to niemożliwe, ponieważ federacja All Day Wrestling musi zebrać większą liczbę fanów, aby wyjazd nie okazał się jedną wielką klapą.

 

:arrow: Na drugim wydaniu Fight Zone wydarzyło się wiele ku rozpoczęciu kilku feudów, jednakże Creative Team ciągle nie ma planów odnośnie Global Championship. Póki co jest kilku zawodników, którzy mogą ten pas zdobyć, ale zespół kreatywnych cały czas zastanawia się kto jednak na MAYhem zdobędzie ten pas i jaki w ogóle będzie skład tej walki. Mimo kilku kandydatów mówi się, że będzie to walka jeden na jednego.

 

:arrow: Kevin Owens pokonał na drugim wydaniu FZ Randy'ego Ortona. Mówi się, że decyzja zapadła tóż przed samą walką. Z początku miał wygrać Viper, aby wypromować go jako pretendenta. Jednak władze postanowiły dać szansę Brockowi na ingerencje w tym pojedynku i jednocześnie dali ważne zwycięstwo Owensowi, a z drugiej strony narodził się konflikt o główny pas federacji.

 

:arrow: Hideo Itami został zaatakowany podczas Fight Zone #2 w swojej szatni przez Great Sanade. Itami nie doznał żadnej kontuzji i podobno już na Fight Zone #3 ma skomentować to zachowanie swojego rodaka. Można przypuszczać, że obydwoje zmierzą się ze sobą podczas pierwszej gali PPV z pod szyldu ADW.

 

:arrow: Ostatnio mówiło się o nowych zawodnikach w ADW, a do tej listy dochodzi prawdopodobnie jeszcze Scott Dawson. William Regal podobno z czasem chce promować zawodników, którzy gdzie indziej nie mieliby szans zaistnieć. Dawson (jeśli podpisałby kontrakt z ADW) miałby być bardzo dobrze promowanany, a kto wie, może z czasem dostałby i title shota? Póki co to wszystko tylko spekulacje.

 

:arrow: Póki co brak planów na Deana Ambrose'a, co zostało zaakcentowane podczas jego wywiadu na Fight Zone. William jest jego dużym fanem, ale niestety póki co nie widzi dla niego nic. Dean podobno uciął sobie poważną rozmowę z prezesem federacji o tym, że chce coś znaczyć w ADW.

 

:arrow: Za to, jeśli chodzi oto na kogo Creative Team chce mocno stawiać, to mówi się o Adrianie Nevillu. Regal miał spore wątpliwości czy jego rodak poradzi sobie z takimi oczekiwaniami i na początku chciał odstawić go na bok (prawdopodobnie w miejscu Adriana byłby Ambrose), jednakże podobno jeden z członków CT mocno stawiał na Nevilla i mówił, że widzi w nim bardzo wartościowego zawodnika.

SAWF - zapraszam bardzo serdecznie do komentowania

 

~I still believe in The Shield~

19938320425564da01df445.jpg


  • Posty:  119
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.08.2012
  • Status:  Offline

Pierwszy speech Heymana? Zdecydowanie wyższa półka niż "dobra" i według mnie był on ponad bardzo dobry :) Dalsze wypowiedzi Paula i Ortona to wysokie "C" i otwarcie gali można zaliczyć do jak najbardziej udanych, bowiem struga się ciekawy feud.

 

Następny segment w biurze GMa.. Początkowo dość komediowo, jednak z przyjściem kolejnym zawodników tak... bez polotu. Jakoś nie zaiskrzyło, nie porwało mnie to, ot co - niby zawodnicy kreowani na kogoś "większego" aczkolwiek średnio to wyszło, ta cała inicjatywa pojedynku.

 

Bardzo dobry segment po walce: Storm, Bryan i Rollins naprawdę świetnie się spisali. O dziwo pozytywnie zaskoczył mnie D-Bryan, którego postać niezbyt mi się podoba i w prawdziwym jak i tym wirtualnym wrestlingu. Naprawdę, tu jego speeche bardzo mi przypadły do gustu. Po całym tym zdarzeniu wnioskuję, że czeka nas walka trzech/czterech rywali, a może nawet więcej, bo wynik walki pokazuje, że może szykować się coś grubszego (Ladder Match?)

 

Wywiad dobry. Dobra postać Ambrose'a, aczkolwiek intryguje mnie rola Santino, który jako prowadzący wywiady może być strzałem w dziesiątkę, co może dodawać uroku każdemu wywiadowi.

 

Mały minus muszę przyznać. Według mnie słabo rozegrana końcówka pojedynku Ortona. Wcześniej mógł pojawić się jakiś wpis, że Lesnar wstał i zaczął chodzić przy tym ringu, bo tak wynika, że Lesnar sobie siedzi, Orton pinuje, Bestia wstaje i przerywa pin. Piszesz obszerne walki, (żadne skrótowce, raporty) więc mógłbyś to rozpisać. I jeszcze - Lesnar z Heymanem za szybko znaleźli się w tym biurze. Miejsce na promo/ mały segment, bo tak mam wrażenie, jakby goście się teleportowali :P Mamy już ustaloną walkę na następną galę.

 

Speech Wyatta przykuł moją uwagę. Bardzo barwna postać przy której ma się wiele możliwości.

 

Końcowa ocena gali: solidny, a nawet bardzo solidny poziom gdzie chyba 2/ segmenty były naprawdę wysokich lotów. Oby tak dalej, a być może któreś "pudło" w maju będzie Twoje :)

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 17 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
        • Dzięki
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 850 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE NXT #771 Data: 04.02.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Live Platforma: The CW Komentarz: Booker T, Corey Graves & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • MattDevitto
      Kurczę pieczone Ale teraz zacząłem łączyć kropki.... Za rok gala wiadomo gdzie i dlaczego $$$, więc poczciwy Titus jest idealnym kandydatem na zwycięzcę. Ależ to będzie piękne redemption po małej wpadce kilka lat wcześniej - od zera do bohatera - Amerykanie kochają takie historie Proszę wsiadać do pociągu Titus O'Neil RR winner 2k26!
    • -Raven-
      Rozmawiali wyłącznie po francusku
    • -Raven-
      W zeszłym roku stawiałem na Rudą, ponieważ Aliensowa miała pas już bardzo długo i WM-ka była na papierze dobrym momentem żeby zrzucić z niej złoto, a Linczująca już dawno nie miała pasa, tak więc ułamki wychodziły mi tak a nie inaczej. Mimo to, fajnie się było pomylić w tej kwestii Akurat w tym przypadku uważam podobnie. Stratna ma zbyt krótko tytuł (nie dali jej się jeszcze wykazać), a Flara jest na papierze takim "faworytem", że w ramach "zaskoczenia" powinni ją tutaj podłożyć. Jabłecznikowa zbiera tytuły tak ekspresowo, że jeszcze na spokojnie ma czas żeby w tej kwestii ścignąć starego, tak więc tutaj na spokojnie będzie mogła jobnąc, żeby wypromować nową gwiazdę ze stajni W.        Bardzo dobry ruch z "rozbiciem" tagu Callgirl i Bi-Anki. Jade koszmarnie wypadała na tle Belair. Była sztywna, kanciasta i jej akcje nie wyglądały w ringu płynnie. Baardzo się to rzucało w oczy w kontraście do roboty jaką wykonywała Warkoczowa. Storm wyglądała wyłącznie dobrze kiedy trzeba coś było odwalić siłowo. Wycofanie jej z tagu i scenariusz, że któraś z kumpelek (Bianca lub Naomi) ją wyeliminowała, to samograj i instant materiał na turn i starcie na WM-kę. Niby logika podpowiada Naomi (bo to ona najwięcej zyskała na wyeliminowaniu Koksiary), ale chciałbym zobaczyć zestawienie Montezowej z Siwą na WrestleManii, gdzie Belair by wygrała dzięki Naomi (bo okazało by się, że jednak obie były w zmowie).    
    • HeymanGuy
      Energetyk Saints Flow? Ogólnie uwielbiam Saints Row ale tylko 1 i 2. Od trójki niestety to rownia pochyla na sam dół
×
×
  • Dodaj nową pozycję...