House of The Rising Sun

[Giero]

Imię i Nazwisko (lub pseudonim) prezesa: Charles Koch

Nick usera: SailorJerry

Siedziba: Hollywood

Budżet: 10,970 milionów dolarów

Wynajęta obecnie hala: Fair Park Coliseum - 7.500 (Dallas, USA)

Ilość punktów: 8

 

Roster:

Legendy: (2 wolne sloty)

Chris Jericho - do 4.07.2015

 

SuperGwiazdy: (2 wolne sloty)

Randy Orton - do 4.04.2016

 

Gwiazdy: (6 wolnych slotów)

Alberto El Patron - do 4.10.2015

Bray Wyatt - do 4.10.2015

Eric Young - do 4.07.2015

Ethan Carter III - do 4.10.2015

 

Pozostali: (12 wolnych slotów)

Bo Dallas - do 4.10.2015

Renee Young - do 4.10.2015

Zack Ryder - do 4.10.2015

Edytowane 29 Kwietnia 2015 przez Giero

[Captain Jerry]

http://wstaw.org/m/2015/04/05/123_jpg_750x750_q85.jpg

 

Mistrzostwa

Brak

 

Nazwa tygodniówki

Rising Sun

 

Gale PPV

Brak do czasu znalezienia sponsorów

[Captain Jerry]

Zbieżność nazwisk newsmanów jest przypadkowa.

 

Fragmenty newsów:

 

Michael Rezende (Newsów:1)

Charles Koch(6 na liście najbogatszych ludzi świata) postanowił założyć w Hollywood nową federację wrestlingową.

 

Richard Oakra(Newsów:1)

Decyzja o zakontraktowaniu Erica Younga przez House of The Rising Sun została podjęta w ostatniej chwili. Początkowo federacja planowała podpisać kontrakt z Chrisem Hero lub Antonio Cesaro.

 

Karina Doe(Newsów:1)

Jak wiadomo, Chris Jericho był nieobecny na zapleczu podczas house showów w Hollywood. Co ciekawe cały ten czas poświęcił na treningi i odbudowanie formy. Podobno Chris chciałby, żeby jego powrót do ringu był ważnym i widowiskowym wydarzeniem.

 

Maksymilian Kurzajewski (Newsów:1)

House of The Rising Sun oficjalnie zapowiedziało obecność Chrisa Jericho w Dallas na pierwszej gali, która odbędzie się już jutro. Jericho nie będzie walczył, ale powie kilka słów do zgromadzonym fanów.

O gali możecie podyskutować na naszym forum w wątku: http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=46461

 

 

 

 

Rising Sun:

 

http://wstaw.org/m/2015/04/05/123_jpg_750x750_q85.jpg

 

 

 

 

 

06.04.2015 Fair Park Coliseum (Dallas, USA)

 

 

 

 

Renee Young: Szalom. Witajcie bardzo, bardzo serdecznie. Nazywam się Renee Young i dzisiejsza noc będzie dla was niezapomniana.

Zaczynamy od oficjalnego hymnu rodziny Kochów w wykonaniu orkiestry pod dyrekcją Andre Rieu.

 

 

Charles wchodzi przy skromnych oklaskach.

 

Charles Koch: Szalom Alejhem. Witajcie w pięknym Dallas. Jeszcze wczoraj byłem prezydentem największego prywatnego konglomeratu przemysłowego w USA. Mając 79 lat doszedłem do wniosku, że najlepszym wyjściem będzie pozostawienie biznesu mojemu młodszemu bratu i zajęcie się własną pasją.

Czym tak naprawdę jest wrestling? Dla wielu z was jest to świetna rozrywka. Dla mnie jest to niespełnione marzenie któremu zamierzam się teraz poświęcić. W młodości potrafiłem stworzyć niemal wszystko z ropy – od asfaltu po papier toaletowy. Teraz taką samą albo nawet większą pasję do tworzenia zamierzam wykorzystać w Domu Wschodzącego Słońca. Widzę dużo znajomych twarzy[zbliżenie na osoby mające okrycie głowy w postaci jarmułki]. Pokonaliście długą drogę z Hollywood. Mam nadzieję, że dzisiejsza gala wynagrodzi wam ten trud.

 

 

Reklama Koch Industries

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

 

Randy Orton podąża na ring w towarzystwie August Ames.

 

Poniższa treść(zawarta w spoilerze) jest przeznaczona dla osób pełnoletnich

Czy jesteś pewien, że chcesz to zobaczyć?

 

http://galeri12.uludagsozluk.com/555/august-ames_580153.jpg

 

 

 

Randy Orton: Prawdę mówiąc miało mnie tu nie być. Nie jestem fanem takich podrzędnych federacji. Jednakże zmieniłem swoje zdanie gdy poznałem nazwę federacji. Dom wschodzącego słońca hm… pieśń znana jeszcze przed I wojną światową. Nazwa "Rising Sun" w formie określenia burdelu funkcjonowała w licznych piosenkach. Tematem tego typu ballad jest żal kobiety, która zmarnowała sobie życie w domu uciech w Nowym Orleanie. Prostytutki, która bez wątpienia żyła wśród alkoholików i hazardzistów. Prostytutki takiej jak ta[Randy wskazuje na August]. Przedstaw się!

 

August Ames: Nazywam się August Ames i…

 

Randy Orton: Tyle wystarczy. August jako luksusowa prostytutka czyniła wiele grzesznych rzeczy. Jednak pomimo złych przeżyć postanowiła przybyć do miejsca zwanego Rising Sun (Domu Wschodzącego Słońca), aby odmienić się dzięki mnie i spędzić tu resztę życia. Mademoiselle Ames jest przestrogą dla was, pospolitych mieszkańców Dallas, abyście oszczędzili takiego losu waszym dzieciom...

 

 

…Wychodzi Eric Young, który jest ubrany jak typowy Teksańczyk

 

Eric Young: Randy, Randy, Randy zostaw tę biedną dziewczynę. Dawała tyle radości wszystkim mężczyznom. Dzięki niej kobiety mogły wybrać się na zakupy zamiast spędzać wolny czas z chłopakami, a Ty robisz z niej jakąś grzesznicę. August zostaw tego starego zgreda, powróć w jakiejś mega produkcji i pozwól nam doceniać Twój intrygująco piękny wygląd.

 

Randy Orton: Czy ktokolwiek z tego miernego miasta, jakim bez wątpienia jest Dallas mógłby mi powiedzieć kim jest ten brodaty krasnal?

 

Eric Young: Kim ja jestem? Kim ja jestem? Kimś kto Ci zaraz wpierdoli.

 

Eric Young odrzuca mikrofon i szybko wbiega na ring. Rozpoczyna się brawl z którego zwycięsko po wykonaniu Death Valley Driver oraz Spike Piledriver wychodzi Eric Young. Eric na koniec posyła całusa do kompletnie zaskoczonej August.

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

Reklama Koch Industries

 

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

The Rotunda Family(Bray Wyatt & Bo Dallas) vs The Square(Ethan Carter III & Zack Ryder)

 

The Rotunda Family wybrali jako theme song piosenkę Sympathy for the Devil

Nonkonformiści wchodzą przy dźwiękach

 

Początek był bardzo wyrównany i żadna ze stron nie zdobyła wyraźnej przewagi. W końcu Dallas powalił Zacka przez Corner Springboard Bulldog, co dało rodzince inicjatywę. Rotundowie zrobili zmianę. Bray poczuł się tak pewnie, że zaczął wykonywać spider walk. Po dłuższym obijaniu Ryder uniknął Body avalanche od Braya i mamy zmianę z EC3. Ethan wykonał swoje combo, ale Headlock driver dał mu tylko 2 count! Zanosiło się na Leglock, ale Dallas odwrócił uwagę EC3, dzięki czemu Bray wyrzucił go z ringu. Carter przez pewien czas był w defensywie, ale w końcu zaskoczył Wyatta superkickiem.

Wchodzą Dallas i Ryder. Zack ruszył ze swoim combo i na koniec wykonał Lifting inverted DDT, ale Bray wszystko przerwał! Ryder wykonał na nim Facebuster ale nagle Dallas zgasił go Big bootem. Ponownie 2 count, ponieważ EC3 przerwał pin! Na ringu znaleźli się wszyscy zawodnicy, a w brawlu lepsi okazali się The Rotunda Family! Sędzia nie potrafił nad nimi zapanować, więc zakończył walkę!

 

Zwycięzcy: The Square przez DQ

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

Reklama Koch Industries

 

 

 

____________________________________________________________________________________________

 

 

 

Countdown

 

Przy zgaszonym świetle, sporym aplauzie i wybuchach środków pirotechnicznych pojawia się Chris Jericho.

Chris Jericho: Cześć Dallas. Jericho nareszcie wraca tam gdzie jego miejsce. Przeszedłem długą drogę od wrestlera do muzyka, od muzyka do wrestlera, od wrestlera do muzyka…[Publiczność zaczyna śpiewać refren piosenki Sandpeper zespołu Fozzy.

„Something happens when the dark meets the light.

Something happens when you star up the fight.

Something happens when the sun turns to grey.

Something happens when you scare the monsters away.”]

Dzięki. Wróciłem nie tylko dla każdego Jerichoholika znajdującego się w tej arenie. Zamierzam nauczyć te dzieciaki znajdujące się teraz w szatni jak walczy prawdziwy mężczyzna. Jako najlepszy na świecie w tym co robię dam każdemu z nich możliwość stoczenia ze mną pojedynku na następnym Rising Sun…

Przerywająca muzyka

 

 

Alberto Del Rio: Chris nie musisz czekać do następnego Rising Sun, żeby dowiedzieć się kto skopie Twój kanadyjski tyłek…

 

Chris Jericho: Berti nie bądź taki pewny. Po tym jak Cię pokonam powrócisz do swojej społeczności, przyjaciół, meksykańskiej rodziny. To może być powrót pełen wstydu. Nigdy, przenigdy nie będziesz już taki sam. Zmiany mogą być subtelne lub oczywiste, wolne lub wybuchające pełną mocą w Twojej świadomości. Jesteś teraz pielgrzymem i możesz stać się członkiem nowej wspólnoty. Wspólnoty składającej się z milionów pielgrzymów którzy odważyli się tak jak Ty stanąć na mojej drodze.

 

Del Rio zbliża się do ringu. Publiczność wiwatuje oczekując brawlu, jednak w ostatniej chwili Alberto rezygnuje z walki.

Alberto Del Rio: Spotkamy się wkrótce.

Edytowane 5 Kwietnia 2015 przez Captain Jerry

[Yarexon]

no to czas na pierwszy komentarz.

 

Podoba mi się ten motyw z tymi newsami na samym początku. Nie jest to zrobione na odwal się i nie jest też bez pomysłu.

 

Prezes otworzył galę i dobrze, bo to się wydaje logiczne, że to on wystąpi jako pierwszy, ale jego wystąpienie dupy nie urwało.

 

Segment Ortona i Younga z tą kobietą niskich obyczajów wypadł bardzo krótko i jak dla mnie słabo. Eric wyglądał tak trochę jakby nie wiedział czy iść w stronę face'a czy heela i jeszcze ten jego theme song strasznie mnie dobija i już na samym starcie jestem sceptycznie nastawiony do tej postaci. Randy wypadł już lepiej, widać było jego heelowość, ale cały czas było za krótko.

 

Trochę lipnie, że tylko takie końcówki wstawiłeś, ale jakoś to przeboleję, bo sam nie lubię czytać długich walk. Ciekawe rozstrzygnięcie walki i przede wszystkim ciekawi mnie połączenie Cartera z Ryderem.

 

Segment Y2J i Alberto wypadł nieco lepiej niż ten pierwszy, ale dalej nie jest to ta długość jaką wymagałbym od tej klasy zawodników. Jericho miał tutaj swój klimat, był bardzo pewny siebie, jak to Chris. Del Rio również fajnie wypadł. Pewny siebie i jak zawsze nie obeszło się bez obrażania rywala, ale cały czas krótko.

 

Całą gala wyszłą bardzo króko i generalnie mi się nie podobała, bo z takiego rosteru możnabyło wycisnąć dużo więcej.

[Betrayal]

No to nadszedł i czas na drugi komentarz

 

Ogółem to strasznie specyficzny klimat panuje w tej federacji, tak jakby jakieś miejsce kultu albo coś, serio, te promo Ortona brzmiało jakby miało nas zachęcić do wstąpienia do jakiejś sekty

 

Fajny pomysł z tym prezesem-milionerem choć nie jest to wiarygodne ale na plus.

 

Szkoda że tylko jedna walka no i wyszła ona dość średniawo, wynik zaskakujący ale zobaczymy gdzie będziesz to prowadził.

 

Końcowy segment wyszedł ci najlepiej ale był za krótki i można było z niego wycisnąć o wiele więcej.

 

Sumując: Jak na pierwszą galę wyszło słabo i mam nadzieję że wraz z kolejnymi tygodniówkami poziom wzrośnie, podobnie liczba walk.

[Qba5000]

Może się czepiam, ale reklamy na gali nietransmitowanej w TV?

 

Po pierwsze za krótko, po drugie nudno, po trzecie jedna walka? Serio? I jeszcze końcówka.. Kolejny minus - titantrony zawodników - denerwujące są te youtubowe filmiki... Oby dalej było lepiej - na zachętę 2-/6.

[jakub97sc]

Po primo - roster masz mocno okrojony i dosyć przeciętny. Oprócz Ortona i Del Rio nie widzę obecnie nikogo, kto mógłby dzierżyć największe mistrzostwo Twojej federacji (no chyba, że takiego nie przewidujesz )

Po secundo - długość (albo zawartość) tygodniówki. Trzy segmenty i jedna walka. No rozumiem, że roster nie pozwala na większe manewry, ale Twój start był bardzo słaby. Liczę na to, że w przyszłości skrobniesz więcej walk (posiadając więcej zawodników zawsze można kogoś wypromować do statusu main eventera, a wśród Twoich zawodników nikogo szczególnego na to stanowisko nie widzę)

[Giero]

Ocena gali:

 

Karta: 1/10

Backstage: 3/10

Walki: 2/10

 

Ocena prasy:

Jak na razie House of The Rising Sun wygląda bardziej jak argentyńska telenowela. Za mało skupia się na wrestlingu. Jeżeli federacja zwiększy ilość walk w trakcie gali, czy też "odcinka" wtedy może być lepiej. Początek nie jest na razie najlepszy, ale czuć lekko atmosferę inną niż w pozostałych federacjach, dlatego czekamy na więcej.

[Knicker]

Gala dodana bardzo szybko i wydaje mi się, że chyba przez to wyszła jak wyszła.

 

Pierwszy segment bardzo krótki i niezbyt porywający. Eric Young z gimnickiem teksańczyka? Nie wiem do końca co o tym myśleć.

 

Najgorszy jest chyba fakt, że zamieściłeś tylko jedną walkę i to niezbyt ciekawą z dziwnym zakończeniem.

 

No i ostatni segment, w ogóle mnie nie zaciekawił. Był on po prostu nudny, a do tego skończył się tak po prostu.

 

Podsumowując wyszło słabo, ale myśle, że jak się przyłożysz to będzie lepiej, bo widzę, że jakieś tam orginalne pomysły są.

[TheVillain]

Motyw z tą rodziną jako właściciele jest dobry, na plus też zmiany theme songów.

 

Pierwszy segment przypadł mi osobiście do gustu, fajny gimnick Younga, jest też dziwny, heelujący Orton. Do tego momentu jest super, potem... ach....

 

Walka nr 1 ma dziwaczne zakończenie, ale ok, akceptuje ją... tylko... zmarnować Wyatta w teamie z Dallasem jako zwykły koleś w gaciach? Really? Powinni za to kamienować...

 

Segment Chrisa i Alberto zbyt krótki, zabrakło czegoś co mnie zaciekawi...

 

Ogólnie gala za krótka, zbyt mało wrestlingu, zbyt wiele... niczego... powodzenia w dalszym pisaniu...

[Merkantylizacja]

Po pierwsze to LOL, feud o gwiazdę porno. Naprawdę ktoś by chciał walczyć o nią? Ja na pewno nie. Mam przeczucie po tym segmencie, że feud się skończy jakimś porno, threesome?

 

Nam oczu nie zamydlisz, właściciel fedki nie władował swoich 20 mld w ten biznes tylko 20 mln, to spora różnica.

 

Nie pasuje mi w ogóle tag-team synów I.R.S.a, Wade to potencjalna megagwiazda, lecz akurat połączenie EC III z Ryderem jest ok.

 

Ogólnie, gala za krótka, za mało wrestlingu na gali wrestlingowej, trzy walki, a nawet już dwie (jeśli to półgodzinna gala) to minimum. Musisz coś ciekawszego zrobić z feudem Chrisa i Alberto.

 

1/10

[Arkao]

Według mnie bardzo średnio to wypadło. Feud to jakąś kurwę to nie powinien być największy storyline w twojej federacji bo nikt normalny nie chciał by o nią walczyć.

 

Faktycznie wygląda to trochę jak jakaś ekwadorska telenowela przez co jest kiepsko. Powinno być więcej walk i więcej dłuższych segmentów a nie krótkich pyskówek.

 

Masz fajny roster, bowiem Orton, Young, Del Rio czy Jericho to osoby, z których możesz zrobić wiele pociechy. Więc ma to potencjał ale musisz sie bardziej postarać

[Caribbean Cool]

Szkoda, że masz tak wąski roster. Nawet nie ma jak promować nowych postaci, któzy mogliby stać me-orami. Lubię story od zera, do bohatera, jednak tu narazie jest to nie możliwe. Fajny klimacik, lucha unergrand nie oglądam a wydaję mi się, że tu może być coś podobnego. Segment Ortona z Erickiem zacny. Walka braci z Ec3 i Ryderem wypadła dość blado. Choć cieszę się, że Bray jest tam gdzie jest(.midcardowy Bray to dobry Bray) Zbyt dużo tych reklam jak na mój gust. Więcej segmentów, bądź walk. Jedno i drugie w twoim przypadku wystąpić nie może. Narazie pozytywem jest tylko klimacik.