Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV Extreme Rules 2015 - dyskusja, zapowiedź , spoilery


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  323
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Fala negatywnych komentarzy wobec tego PPV jest duża. Jak już pisałem ja nie nastawiałem się na nic wielkiego i nic takie nie otrzymałem dlatego strasznie zawiedziony nie jestem. Nie ma sensu się rozpisywać o poszczególnych walkach ,bo nie ma o czym. Rusev po roku dobrej promocji i wygranych na PPV trafia na Jasia i tutaj już do przesady ich ze sobą zestawiają. Nie oglądałem tego co zaprezentowali tutaj ,a myśl ,że jeszcze raz zawalczą budzi we mnie odruch wymiotny. Niespodzianki były. W życiu bym nie pomyślał ,że Dolph wygra mimo tego co się stało po walce. Nowi mistrzowie drużynowi to też zaskoczenie ale i walka była zjadliwa. Spodziewałem się ,że walka w klatce będzie mocno ograniczona i taka była. Rollins co chwila próbował uciekać co mnie nie dziwi. Motyw Ortona i wykonanie pedigree nawet fajne. Martwi mnie to czy WWE nie będzie na jakieś SummerSlamy puścić Ortona na Trypla po raz kolejny w ich karierach. Co do reszty nie ma się co pisać Big Show przygnieciony przez stół to już norma. O ile pamiętam nawet tak przegrał na SmackDown w walcce z Del Rio.
2 miejsce - Typer WWE 2015

120921668456dd549defd56.jpg

  • Odpowiedzi 109
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Jack Doomsday

    9

  • -Raven-

    8

  • Giero

    8

  • Lacio

    8

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Preshow - Bad News Barrett vs Neville

Zatem doczekaliśmy się debiutu na PPV Neville'a. Wygrana to już większy krok naprzód dla nieimającego się grawitacji. Głównie za jego sprawą pojedynek miał dobre momenty aczkolwiek parę osób mogło spodziewać się więcej. Tak czy inaczej to tylko Preshow i do tego ustalony prawdopodobnie przed samą galą. Ciekawi mnie czy zdecydują się rzucić Neville'a na pas. Umiejętności w ringu ma.

 

Ocena: 2+/5

 

Pierwsza walka - Dean Ambrose vs Luke Harper

Szkoda, że wpadli na pomysł z samochodem, bo zaczynało się oglądać przyjemnie i dwóch świrów mogło dać całkiem spoko pojedynek. Nie dziwię się reakcji publiki podczas segmentu Tryplaka, Kane'a i Seth'a. Jak dla mnie zepsuli potencjał, chociaż powrót Deana z wyskokiem z dachu auta na New Day świetny. :D

 

Ocena: 2+/5

 

Druga walka - Dolph Ziggler vs Sheamus

Nie wiem czy możemy powiedzieć" wilk syty i owca cała". Ziggler wygrał walkę, w której rywal górował, jednak wedle przewidywań to i tak on pocałował Irlandczyka w tyłek. Mam tylko nadzieję, że naprawdę jego twarz nie zetknęła się z pośladkiem, bo Sheamus dosłownie się nim podtarł. To było więcej niż pocałunek... .

 

Ocena: 2/5

 

Trzecia walka - Tag Team Championship: Tyson Kidd & Cesaro © vs Kofi Kingston & Big E

Bardzo fajne starcie. Obie ekipy dały z siebie sporo. Były wymiany, drużynowe akcje, New Day pokazało się z lepszej strony niż zazwyczaj. Nawet Xavier był o wiele bardziej żywiołowy przy ringu, co też odbieram pozytywnie. Zmiana mistrzów to zaskoczenie. Wygrywają dzięki sporemu zamieszaniu, więc na pewno czeka nas rewanż.

 

Ocena: 3/5

 

Czwarta walka - US Championship: Rusev vs John Cena ©

Powoli zaczyna to być koniec Ruseva. Druga porażka, Lana pierwszy raz kradnie spotlight. Pojedynek niestety był dosyć nudny. Sporo wyleżeli się na macie, a i sama stypulacja z dotykaniem narożników nie jest jakoś dla mnie atrakcyjna.

 

Ocena: 2+/5

 

Piąta walka - Diva's championship: Nikki Bella vs Naomi

Naomi prezentuje w całości swój nowy gimmick. Mimo dziwnej muzyki na wejście i nie pasujących okularów 3D nadrabia zachowaniem. Może być niezłą, "złą" Divą. Sama walka jak na laski również była całkiem niezła. Naomi dzielnie się starała, lecz przez Brie przegrała. Żona Usosa zdaje egzamin, a bliźniaczki dementują plotki o Face turnie.

 

Ocena: 2+/5

 

Szósta walka - Big Show vs Roman Reigns

Szkoda, ale zawiodła mnie ta walka. Bardzo powolne tempo, ciągnące się niemiłosiernie. Wcześniejsze proma Romka zwiastowały taki przebieg. Dzielny i twardy bojownik opierający się olbrzymowi wytrzymał wiele i oczywiście zatriumfował. Big Show wywyższający się nad rywalem i odrzucającym bronie, gdyż ich nie potrzebuje. Dostaliśmy na szczęście kilka fajnych spotów jak Romek lądujący na dwóch stołach, powtórkę z Warszawy, czyli Showa wbijającego się w kolejne krzesło, czy rozwałkę przy stołkach komentatorskich. Podnosi to ocenę, ale nieznacznie. Sama końcówka z przygnieceniem przeciwnika stołem dla komentatorów... To już kiedyś było, nie?

 

Ocena: 2+/5

 

Dosyć ciekawy segmencik Ortona z Kanem. Na maskę za wcześnie, ale z biegiem czasu może sobie o niej przypomni.

 

2 minuty czasu antenowego też nie powinny się zmarnować, więc mamy Rybacka po raz kolejny rozbijającego Bo.

 

"I Quit" match na Payback? Cena się nie podda. To już będzie definitywny koniec Rosyjskiej dumy... .

 

Siódma walka - WWE World Heavyweight Championship: Randy Orton vs Seth Rollins ©

Zawiodłem się. Nic specjalnego w tej klatce nie otrzymaliśmy. Pomijając kilka spotów najważniejsze było wtargnięcie Kane'a. Chokeslam na obydwu i próba zapewnienia wygranej Rollinsowi to również najmniejszej linia oporu. RKO od Setha trochę mnie pobudziło. Dla mnie to bardziej oczywiste, że zakaz używania RKO tyczył się bardziej Randy'ego i użycia tego na Rollinsie. Nie widzę innej opcji logicznego wyjaśnienia, bo sędzia stał i nie zareagował na finisher ani na Jacobsie ani na "żmii". Zapewne potrwa to dalej, a na Payback dostaniemy jakąś stypulacje, aby uniknąć podobnych incydentów.

 

Ocena: 2+/5

 

+

- dobrze, że dali szansę zadebiutować Neville'owi na PPV. Zawsze plus dla niego zwłaszcza, że był górą

- walka div. Nie wierzę, że to piszę, ale dziewczyny się spisały. Cała gala mierna, więc doceniam trudy kobiet

- przyjemny Tag Team match i niespodzianka z wynikiem. New Day zaprezentowało się z dobrej strony

 

-

- ogólnie słaby poziom gali

- o ile nudy podczas pojedynku Romka i Showa się spodziewałem to ubolewam nad marnym bookingiem Street fight (nie popieram tego wyjazdu poza arenę) i klatki

 

Po raz kolejny ER było totalnie do bani. Większość starć niestety doprowadziła do tego, że prawdopodobnie ostatni raz oglądam mniej ważne PPV na żywo i nawet mniejsza ilość reklam niż na zwykłej tygodniówce nie zmieni mojego zdania.

 

Ocena końcowa: 2+/5

Edytowane przez Pavlos

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

-Neville vs Barrett- Jest chemia ringowa. Mało kiedy się tak dobrze ogląda Wade'a. Neville - wiadomo, klasa. Wszystko pięknie mu wychodzi, nie botchuje. Oby tak dalej. Dobra walka, w topce gali - a nawet nie była planowana.

 

-Ambrose vs Harper- Nie było tragedii, ale liczyłem na więcej. Plus za pomysł, bo trwało to prawie godzinę, w pewnym sensie. Wjazd autem, by to zakończyć, to był jedyny moment, w którym się szczerze uśmiechnąłem. Mówię o całej gali.

 

-Ziggler vs Sheamus- Nudy okrutne. Nic ciekawego się nie wydarzyło. I na cholerę Dolphowi to zwycięstwo? Nic mu to nie daje, i tak całował rude dupsko, a Sheamusowi mimo wszystko to trochę zepsuło pierwszy ważny występ po redebiucie.

 

-Cesaro/Kidd vs New Day- Na tle reszty gali - dobre. Poprzeczka była tak nisko, że to jest w Top 3. Nie ziewnąłem ani razu, plus. Zmiana mistrzów zaskakująca, ale niekoniecznie zła. Niech sobie heelowie potrzymają te pasy, aż przyjdzie czas na Lucha Smoki(kiedyś tak pisałem o Ascension... obym się teraz nie pomylił).

 

-Rusev vs Cena- Nudy okrutne. Łańcuch od ruskich nie sprawi, że Strap Match będzie się dało bez bólu obejrzeć. Lana niby odchodzi, a finalnie i tak dalej siedzi z Rusevem. Przeciągają to story tak bardzo, że mam już tego dosyć. A szykuje się jeszcze I Quit Match...

 

-Naomi vs Nikki- Nudy okrutne. Nie pamiętam żadnej akcji poza kopniakiem Brie. Nie poszalały, delikatnie mówiąc. Na tygodniówce bym to przewinął. A nowy theme song - wszystko lepsze od funky rytmów u heelówy.

 

-Reigns vs Show- Nudy okrutne. Tutaj prawie zasnąłem. Szacun dla Reignsa za przyjęcie Chokeslama na stoły poza ringiem, reszta akcji dupy nie urwała. Końcówka specjalnie nowatorska też nie była. Oby to story się tu kończyło.

 

-Dallas vs Ryback- Nudy okrutne, mimo że to króciutki squash. Zbędne... Jakby jeszcze Wyatt wbił, by zacząć ten zapewne słaby feud z The Big Guyem, to bym przebolał, ale tak?

 

-Rollins vs Orton- Były momenty, jak Pedigree czy końcówka z RKO Setha(wgl RKO jest zbanowane tylko dla Ortona?), ale ogółem tak se. Podobnie jak na WM. Klatka wiele nie zmieniła, Kane też. Tyle że na tle reszty gali trzeba to zaliczyć na plus.

 

Mocny kandydat do najgorszej gali roku. Nie pamiętam, kiedy się tak wynudziłem.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  317
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tak nudnego PPV od dawna nie było...

 

Luke vs. Dean - ciekawe spoty, wyjazd poza arenę trochę zaniżył ocenę, szkoda, że kamera nie pojechała za nimi. Ambrose jest stworzony do tego typu walk. TOP 3 gali. 3+/6

 

Ziggler vs. Sheamus - Rudy jest tak denerwujący, że ledwo dałem radę to obejrzeć. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Cieszy zaskakująca wygrana Dolpha, ale sztampowe zachowanie Sheamusa po walce pozostawię bez komentarza. 2/6

 

Cesaro/Kidd vs. New Day (Sucks) - Polatali trochę po tym ringu, oj polatali! Woods rozbawił mnie tekstem do publiczności. Szkoda, że końcówka tak spartolona, bo zapowiadało się na walkę gali. Poszli po linii najmniejszego oporu, teraz czekamy aż Lucha odbiorą im pasy. 4-/6

 

Rusev vs. Cena - Dotykanie narożników. Serio? To jest wrestling czy zabawa w przedszkolu? Najnudniejsza walka, Lana oczywiście najlepszy element tej walki. 2/6

 

Nikki vs. Naomi - nie ma tu nic do komentowania, całkiem spoko jak na divy, 2/6.

 

Lana u Authority? :twisted:

 

Reigns vs. Big Show - boooooooooooooooring, jakieś ciekawe spoty może były, ale końcówka - tragiczna... 2+/6

 

Rollins vs. Orton - Rollins całkiem sprytnie próbował wykorzystać to, że Orton nim rzucał na klatkę. Kane ma bardziej skomplikowaną psychikę niż niejeden na oddziale psychiatrycznym. :lol: RKO na Randym może i ciekawe, ale czy ja wiem czy jakie dobre? 4/6

Edytowane przez Qba5000

116218737055c51bc30a173.jpg


  • Posty:  334
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.04.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Bad News Barrett vs Neville A jednak Daniel nie dał rady zawalczyć i zgodnie z przewidywaniami walkę dostał Neville. Przyjemny pojedynek, Nevilla świetnie się ogląda i najpewniej sobie trochę pofeuduje z Barretem do czasu powrotu Bryana. A sam Barrett- przyszłość nie rysuje się chyba dla niego w zbyt jasnych barwach.

 

 

 

Dean Ambrose vs Luke Harper Zmarnowali potencjał tego pojedynku. Miało być ekstremalnie a było nijako, w ogóle ostatnie miesiące to dość dziwny okres w Dablju gdzie nawet te teoretycznie świetnie zapowiadające się walki wychodzą poniżej oczekiwań. Cały ten motyw z wyjechaniem z areny fajny ale mogli dać im też brawl na ulicach bo tak niby godzina a ile w tym walki? Niewiele.

 

Dolph Ziggler vs Sheamus CO TO MIAŁO BYĆ!?!? Nie dość że walka tragiczna to jeszcze Ziggler wygrywa i zamiast heelowego destroyera mamy kolejnego typowego cipoheela. No i po walce i tak stało się to co stałoby się gdyby Sheamus to po prostu wygrał, czy "kreatywni" naprawdę mają tak pusto w głowach?

 

Tag Team Championship: Tyson Kidd & Cesaro © vs Kofi Kingston & Big E Jednak nowi mistrzowie, nie spodziewałem się że stanie się to już teraz. Pojedynek prowadzony w dobrym, równym tempie i dobrze się to oglądało. Aż żal że Cesaro i Kidd stracili tytuły bo po raz kolejny pokazali że są po prostu świetni. Ciekawe ile miesięcy potrwa run kościelnej stajni.

 

 

US Championship: Rusev vs John Cena © Końcówka i zasady poszły w las, super. Stypulacja taka tylko po to żeby całkowicie nie zagrzebać Ruseva a i tak zaraz po tym ogłaszają ich czwarty pojedynek i to jeszcze w I Quit matchu, no brawo, Rusev już może czyścić łopatę Cenie. Sama walka znośna ale nic ponad to.

 

Big Show vs Roman Reigns Tempo było ślamazarne ale jakoś to wyszło. Spodziewałem się średniej walki z użyciem przedmiotów i taką dostałem, oczywiście najwięcej było stołów, ale czy tego już nie było? Romek wygrywa i na kogo teraz pójdzie? Uważam że cały ten pomysł z ponownym dawaniem go do walki o pas już na Payback jest poroniony i mam nadzieję że inaczej to poprowadzą.

 

 

WWE World Heavyweight Championship: Randy Orton vs Seth Rollins © Wiadomym było że starcia takiego jak na Wrestlemanii nie można było od nich oczekiwać, ale dało się to oglądać. Rollins szczęśliwie wygrywa po interwencji Kane'a, czyli tak jak większość przewidywała. No i plus za pedigree.

 

Sumując- Gala była słaba, naprawdę, choć się starałem nie potrafię zrozumieć dlaczego akurat tak musiała zostać rozpisana ta gala.

Strike First

1666685508559ec7a1aad8c.jpg


  • Posty:  120
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2015
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone
  • Styl:  Klasyczny

Preshow: Bad News Barrett vs Neville

 

Walka jakby była w głównej karcie, zrobiłaby lepsze wrażenie, niż większość pojedynków tam będących.

Wygrywa Neville, może na payback zrobią Triple Threat o IC pas, jeżeli oczywiście Bryan się wyleczy. Ogółem: Nie żałuję tych około 10 min. poświęconych na pre-show. Dobrze mi się to oglądało.

 

*** 1/2*

 

Street Fight match: Dean Ambrose vs Luke Harper

 

Jak walka zaczynała się rozkręcać, to postanowili ją przerwać. :? Kiedy wyszli na zewnątrz, to mogłaby kamera ich pokazywać, wtedy walka na ulicy, by pasowało do gimmick match. Później jak wrócili na ring, myślałem, że jeszcze kilka minut do walki dostaną. Za szybko to się skończyło, od ich powrotu. Ogółem walka przeciętna. Jedyny plus to Ambrose wygrywający w końcu na PPV, ale nie ratuje to tego pojedynku.

 

** 3/4*

 

Kick me Arse match: Dolph Ziggler vs Sheamus

 

Pierwsze co mi się nie podobało w tej walce, to stypulacja. Prawdziwy Extreme. :roll: Nie wiem, może są ludzie, którzy chcą oglądać, jak dwóch facetów całuję się po tyłkach. Ja do nich nie należę. A sama walka nudna, słaba, prawie zaspałem. Tylko jak Ziggler uzyskiwał przewagę to zaczęło się coś dziać, jednak były to bardzo krótkie epizody.

 

** 1/2*

Tag Team Championship match: Tyson Kidd & Cesaro © vs New Day (sucks)

 

Najlepsza walka na gali, cały czas się coś działo. Był fajny spot z większym murzynem spearującym Tysona przez liny. New Day coraz bardziej idzie w kierunku heelowym. Jednak oni dalej sucks. :twisted: Wolałem, żeby Cesaro z Tysonem mieli pasy, bo New Day Sucks!

 

*** 3/4*

 

Russian Chian for the US Championship match: John Cena © vs Rusev

 

Kolejna walka, która powodowała, że moje oczy zaczęły się kleić, mimo że tego nie chciałem. Oglądanie przez kilkanaście minut samych punchy i kicków mnie nie zaciekawi. I nie uratuje tego, że może z 3 razy było co innego. Za mało. Najsłabsza walka gali (walki kobiet nie oglądałem).

 

**

Last Man Standing: Roman Reings vs Big Show

 

Kolejna walka, która powodowała, że zasypiałem. Przynajmniej kilka fajnych spotów to w jakimś stopniu uratowało tę ślamazarną walkę. Tempo za wolne. I tryb terminator z obu stron. :roll:

Walka, swoją drogą miała bardzo podobny schemat do walki z Warszawy, ale tamta walka mi się podobała, ta nie. Ciekawe, czy ktoś uwierzył, że (nie)nowy Cena nie wstanie po tym Chokeslamie na stoły po za ring.

 

** 3/4*

 

Steel Cage for WWE World Heavywiegt Championship Match: Seth Rollins© vs Randy Orton

 

Już booking początku walki mi się nie spodobał. Rollins nie próbuje walczyć, chce już uciec z klatki po gongu. Tak na pewno Ci się uda. Na pewno Randy Ci tej ucieczki nie przerwie. :roll: Takie robienie debila z mistrza. Dlaczego Rollins użył w ogóle RKO? Przecież nie było nigdzie powiedziane, że ten ban jest tylko dla Ortona. Ale użycie pedigree przez Ortona, fajny motyw. Kane też trochę namieszał, też okej. Samą walkę oglądało mi się dobrze, jednak nie było to nic nadzwyczajnego.

 

***1/4*

 

Podsumowując: Gala mi się nie podobało. Przy większości walk włączał mi się tryb: Senność. 2 dobre walki (nie jakieś nadzwyczajne), jedna nawet niezła, to za mało, abym mógł uznać tę gale za dobrą.


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Neville vs Bad News Barrett - Jeden z niewielu pozytywów tego Extreme Rules. Pomimo braku stypulacji, potrafili przykuć uwagę publiczności. Widać było tą chemię ale jestem skłonny powiedzieć, że dzięki stylowi jaki prezentuje Neville, ta "chemia" będzie widoczna z większością przeciwników. Wygrana? Tego się nie spodziewałem. Bryan będzie pauzował więc jego nieszczęście może być szczęściem ex PACA. Jeżeli będzie się kręcił wokół tego pasa będę zadowolony.

 

Dean Ambrose vs Luke Harper - Dziwna walka. Prawdziwy street fight z nazwy. Coś nowego chociaż niekoniecznie aż tak bardzo pozytywnego. Po segmencie z Triple H, brakowało mi tutaj kilku segmentów z ulic Chicago. Pod względem ringowym ciężko to oceniać w jakikolwiek sposób chociaż odrobiny entertainmentu odmówić im nie można. Plus jest taki, że Ambrose przerwał swój niechlubny streak.

 

Dolph Ziggler vs Sheamus - Pomimo shitu związanego ze stypulacją (WWE już po raz kolejny pokazuje, że w dupie - dosłownie i w przenośni) ma egzekwowanie prawa jeżeli chodzi o przeróżne stypulację) walka była niezła. Ziggler nie dominował ale tutaj to było plusem. Sheamus dzielił i rządził, wyglądał niczym heel z krwi i kości. Tak go powinni bookować. Było kilka fajnych nearfalli i comeback Zigglera. Jedynie ten wynik pozostawia niesmak w ustach. Nie tak to powinni rozegrać.

 

New Day (Big E and Kofi Kingston) vs Champions Kidd & Cesaro - Po takich walkach żałuje, że gale nie odbywają się w Chicago co tydzień. Kopnięcia w rytm "new day sucks" - świetny motyw. Cały czas coś się działo w ringu, nie było przerw, reakcja była głośna i widać było, że publiczność żyje tym pojedynkiem. Do pełni szczęścia brakowało dodatkowych kilka minut i wiekszej współpracy Cesaro z Kingstonem. Jeżeli reakcja na New Day będzie taka jak teraz to jestem spokojny o ich run. Cesaro i Kidd? Ich turn powinien nastąpić wcześniej.

 

John Cena vs Rusev - Słabe to było. Ostatni chain match czy też strap match, jakiś mocno widowiskowy nie był i nie spodziewałem się, że tak też będzie tutaj. W zasadzie była to kolejna walka Ceny z Rusevem, bez wiekszych nowości, wzbogacona jednak o nowe zasady, które widowiskowości walki niestety nie przyniosły. Kolejne kłótnie z Laną i kolejna beznadziejna decyzja - podłóżmy Ruseva 2 razy więc dlaczego by nie zrobić tego trzeci raz? Raczej wszyscy wiedzą, że Cena jest jak mur nie do przeskoczenia bo którym do kariera zmienia się bezpowrotnie. Czy WWE nie jest świadome tego, że I Quit match (nie ma możliwości, że Cena to przegra) bezpowrotnie zniszczy Ruseva? W całym rosterze nie ma innych przeciwników?

 

Roman Reigns vs Big Show - Jasne. Świetna walka to nie była, ale jestem daleki od narzekań. Spodziewałem się najgorszego chłamu a dostałem zjadliwy pojedynek. Kolejne niezłe wystąpienie Romka i takie Big Showa, które nie powinno mu przynosić powodów do wstydu. Było wolno? Było. Nikt jednak nie oczekiwał, że powinno być szybko. Ważne jednak, że wykorzystali rodzaj walki w 100%.

 

Seth Rollins vs Randy Orton - O ile LMS'y mogą WWE wychodzić, tak cage matche już niekoniecznie. Była to kolejna już walka tego rodzaju gdy poziom niespójności staje się nieznośny. Do ring performance'u nie można się przyczepić ale już na skupieniu uwagi wokół Kane'a i powierzenie jemu losów pojedynku już tak. Do tego dochodzą notoryczne wejścia do klatki, która przecież powinna być zamknięta. Na koniec sprawa RKO. Czy tylko ja miałem wrażenie, że RKO było zbanowane nie dla Ortona ale ogólnie?


  • Posty:  192
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.10.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No i co, cały prestiż pasa, który wypromował Lesnar poszedł się j***ć. Rollinsa, który jest obecnym mistrzem leją wszyscy, nawet jobber Kane.

  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Dziwne to PPV - z jednej strony oglądając je live jakoś przesadnie się nie nudziłem (choć ok, chwilami ciąłem też w Minecrafta...), z drugiej jednak... cóż, coś musi być nie tak, gdy dzień po gali nie czuję potrzeby, by pisać o niej w całości. I to nie tylko dlatego, że zrobiło to już kilka osób, po prostu... no jakoś tak.

 

To może tylko kilka "naj":

 

Największy zawód: Ambrose - Harper. Booker tej walki powinien wyłapać po finisherze od obu jej uczestników, tak spieprzonego starcia nie widziałem bowiem od Royal Rumble matchu. Fani mają duże oczekiwania? Dajmy im siermiężny brawl. Walka zaczęła się robić ciekawa? Przerwijmy ją na 40 minut, zabijając jakiekolwiek emocje. Przygotowania do finishu zwiastujące widowiskowy spot na koniec? Eee tam, kiepsko wykonany finisher i papa. No kuźwa...

 

Najlepsza walka: Kidd/Cesaro-New Day. Czarni dali chyba najlepszą walkę od połączenia w stajnię, do tego zaskoczyli wygraną. To jednak im zabiorą pasy Luchadorzy, kto by pomyślał...

 

A Kofiemu gatulujemy... 11 title reignu w karierze :roll: Dawno w sumie żadnego paska nie nosił...

 

Naj... kij wie co, ważne, że Naomi wreszcie nie jest funkadactylem. Szkoda tej porażki, dziewczyna mogłaby wreszcie powąchać złota - większe beztalencia od niej go nosiły, niedługo zaś w kolejce po złoto zrobi się tłoczno...

 

No i największe wtf: Mecze fałszywych zapasów mają swoje zasady po to, bym ja, fan, wiedział co się do cholery dzieje. Gdy więc lądują one w koszu... no sorry, ale przynajmniej dwa starcia na tej gali miały zakończenia z dupy, skłaniające do zastanowienia się, po co w ogóle wymyślono jakiekolwiek zasady. Dwa, a nawet trzy, o odmawiającym realizacji stypulacji Rudym szkoda jednak wspominać...

 

Oh, wel.. news dnia to i tak powrót King of the Ring. Szkoda tylko, że turniej wraca nieco z dupy, do tego mało kto go obejrzy...

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Bad News Barrett vs Neville – Zgodnie z przewidywaniami, BNB dostał Neville’a. Bycie niezapowiedzianą walką z powietrza ma swoje minusy i przenieśli ich do Kick-Off. Może to i dobrze, bo to nie był Neville, którego chcielibyśmy oglądać. Sprowadzony mocno do parteru, podporządkowany pod żmudny styl rodaka. Końcowy przebłysk zakończył walkę – klasycznie, ale nudno. Chwała za to, że potrafili dać kilka dość wiarygodnych near-falli.

 

Dean Ambrose vs Luke Harper – Emocje zostały nam rozłożone na części. Przyjemny zestaw uderzeń, ale niewiele poza tym. Myślałem, że pójdą w kierunku Goldusta z Piperem, przenosząc sie co jakiś czas na ulice Chicago, ale poszli łatwiejszą drogą. Czy lepszą? Trudno powiedzieć, bo tamtą mało kto wspomina dobrze. Cieszy na pewno zwycięstwo Deana.

 

Dolph Ziggler vs Sheamus – Nuda ze smarowaniem pośladów twarzą przeciwnika. Wiedziałem, że Sheamusa nie wrzucą na takie upokorzenie i zwycięstwo Dolpha było zaskakujące – cała szopka po walce już niekoniecznie. Miałem jednak nadzieje, że walka będzie jakaś. Że przynajmniej trochę odbiegnie poziomem od walk serwowanych seryjnie na tygodniówkach. Niestety, przeliczyłem się. Nieliczne przebłyski Zigglera to zdecydowanie za mało przy żmudnej pracy Rudego.

 

New Day vs Cesaro & Kidd – Podobało mi się. Szczególnie typowo old-schoolowa praca New Day, z licznymi wymianami. Kilka fajnych akcji, power movesy od Cesaro i finisz jakiego się nie spodziewałem. Czekałem na złoto dla New Day – bo są ciekawszym teamem – ale znając WWE, myślałem, że to przeciągną do następnej gali. Widocznie nie było na co czekać, a już na pewno nie na pomysł na ówczesnych mistrzów. Kidd trochę w cieniu tego wszystkiego, przejął rolę obijanego face’a, ale zaliczył solidny kick pod koniec.

 

John Cena vs Rusev – Nie rozumiałem tych światełek, a próba rozszyfrowania jak działają zajęła mi całą walkę. Po wszystkim, dalej tego nie rozumiem. Nie rozumiem też po co kolejny pojedynek tych dwoch Panów. W tym emocji już nie było, a i flaga USA zawisła przy triumfie – czego zabrakło na WrestleManii. Chciałoby się powiedzieć finał. Poza tym, komiczny gimmick match tłumaczyłem obroną Ruseva, żeby chłop przegrał, ale nie stracił. Jak się okazuje, tę teorie można o kant Sheamusowej dupy potłuc, bo i tak zmuszony będzie klepać. Nadzieja w Lanie, która może już planować zemste na swojej Rosyjskiej maszynie.

 

Roman Reigns vs Big Show – Słabiutko. Roman jest sztuczny nawet jak triumfalnie odlicza stojąc nad Showem.

 

Seth Rollins vs Randy Orton – Nie lubie, kiedy gimmick match nie jest wykorzystywany. Klatka służyła przez większość czasu po to, żeby posiedzieć na szczycie lub twarzą wepchnąć przeciwnika – co nie robi żadnego wrażenia. Końcówką uratowali widowisko, choć lepiej byłoby powiedzieć, że uratował je Kane. Czekaliśmy na decyzje potwora, a znaki zapytania przenoszą się na tygodniówkę. Gość dalej będzie jedną z jaśniejszych postaci na RAW – za to mimo wszystko plus.

 

Krótko, bo i nagadałem się tutaj:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  548
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie napalałem się tutaj na mega pierdolniecie w postaci WrestleManii 31, bo jak poprzednie Pay-Per-View było lepsze, to te co teraz się zbliża będzie średnie( cała logika WWE). Gale nie zaliczam do najgorszych, bo była o wiele ciekawsza niż, na przykład Fast Lane może i nie było tak Extreme, ale było kilka akcji, które przykuły moją uwagę.

 

Neville vs Bad News Barrett - Fajna walka dość szybkie tempo i rzecz jasna wygrana Nevile. W ostatnich miesiącach, to WWE patrzy na umiejetności ringowe i na chemię w ringu tym przykładem jest obecny mistrz Rollins bez powodu nie wygrał głównego pasa. Spodziewałem się tutaj wygrany Barrett'a, bo ostatnio był dość mocno pushowany, a tu taka mała niespodzianka widać pomiędzy nimi chemię ringową i to jest zajebiste. Walka była dość szybka, jak i nie najlepsza na wczorajszym PPV.

 

Dean Ambrose vs Luke Harper - To druga najlepsza walka po walce Nevile vs Bad News Barrett. Teraz tak sobie myślę najdłuższy Match podczas ER ten match trwał ponad godzinę z przerwami... do tego Ambrose wygrał miejmy nadzieje, że to zwiastuje dla niego jakiś większy push i niebawem to on zgarnie walizkę MITB, bo kto jak nie on? Sheamus? Ziggler?

 

Dolph Ziggler vs Sheamus - Gdyby nie Ziggler, to ta walka, by tak ssała. Pół godziny zastanawiania się, czy pocałować dupę Ziggler'a. Dobrze, że Ziggler zgarnia zwycięstwo, ale dresiarz zaś górą. Nie podoba mi się obecna postać Sheamus jest pizdo-heel'em, tak jak Orton owego czasu. Ja nie wiem od kilku dobrych lat jest moda na pizdo-heeli jedyny Lesnar trzyma poziom i się nikogo nie boi. Obecna postać Sheamus, a ta z 2009 roku, to dwa inne światy. Straszny przymulacz nie polecam tego starcia jeden plus, to wygrana Ziggler'a i dobrze, że nic na tym nie stracił.

 

John Cena vs Rusev - Kolejna słaba walka wiadome, to było że Cena pociśnie Rusev'a w tej stypulacji. Do tego wkurwiony Rusek domaga się kozackiej stypulacji i dostał I Quit Match, w którym Cena go pogrzebie i cieszy mnie, to bardzo! Nie lubię Rusev'a jest przechujowy i nudny. Już wole 300 razy Cena oglądać z tym pasem niż takiego Rusev'a, który jest kolcem w ringu :P

 

Roman Reigns vs Big Show - Pod względem spotów, to ta walka była czegoś warta. Każdy tak marudził, że gówno wyjdzie z tej walki, a wyszła ona nawet, nawet. Może i była powolna, ale podobał mi się ten spear na stół komentatorski, ten chokeslama przyjęty pięknie na dwa stoły pod względem jakieś małe ekstremalności, to walka była na plus pod względem ringowym na minus. Cieszy mnie wygrana Romana i mam nadzieje, że to koniec tego feudu :)

 

Seth Rollins vs Randy Orton - Nie podobała mi się ta walka. No Rollins, to wyszedł tutaj na takiego pizdoheela, że od razu uciekał z klatki. Orton nawet fajnie się zaprezentował szydzą z Triple H'a wykonując Pedgire na Rollinsie miejmy nadzieje, że Orton stoczy walkę z HHH na SummerSlam może, to zwiastuje początek ich programu. Ah ten Kane rozumiem, że jest sfrustrowany, ale było to nie mal niż pewne, że pomoże Rollins'owi, ale jest pytanie co dalej? Rollins wygrał, więc żadnych pretensji mieć nie musi to Kane. Końcówka gali wielki chaos, ale że Rollins wykona RKO na Ortonie tego, to się nie spodziewałem, więc Crub Stomp zbanowany, to Rollins będzie wykonywał RKO :D

 

King of The Ring POWRACA! Jedna z najlepszy wiadomości podczas wczorajszego Extreme Rules. Mam wielką nadzieje że ten turniej będzie o pas IC (bo w końcu DB kontuzjowany ten, to ma pecha szkoda mi go) Jeżeli nie o pas IC, to o predenta do pas WHC, ale to raczej jest miej możliwe. Jeżeli będzie, to starcie o IC, to moim kandydatem numer jeden jest nikt inny jak Nevile! Publika go kupuje dostają jakąś tam reakcje, a jego walki są na poziomie i o to tutaj właśnie chodzi.

Przywiązanie jest ograniczeniem samego siebie.

83847756857933960bf77b.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

BNB vs Neville Tak jak ogłoszono Bryana zastąpił Neville i bardzo dobrze swoją szansę wykorzystał, choć wrzucono ich do pre show, ale i tak publika była za nim. Pokazał wszystkie swoje firmowe akcje, wygrał, a jak Bryan wróci to nie zdziwiłbym się jakby dostał walkę o pas IC z Bryanem, a i pewnie Wade będzie chciał rewanżu (jego promo przed walką podobne do Warszawskiego, aż mi się przypomniała ta gala jak zaczął mówić). Rzadko zdarza się żeby tak dobrze zapowiadające się walki wrzucano do pre show, mnie osobiście skusili do jego obejrzenia i myślę że jakbym oglądał live to byłbym zadowolony. Niestety w głównej karcie jest mało walk które mnie kręcą.

 

Dean Ambrose vs Luke Harper Oni mieli ze sobą jakiś feud czy na szybko wymyślili ich walkę tydzień przed galą? Bo kurcze nie mogę sobie przypomnieć. Tą walkę powinni puścić Reignsowi jako wzór street fightu- przede wszystkim walczyli dużo poza ringiem i jak na WWE to zachowywali fajne tempo, bo nie zamulali po każdej przyjętej akcji tylko lali się dalej. W ruch poszło sporo przedmiotów, upadek Deana na krzesło wyglądał dobrze. Jak już poszli na zaplecze to walczyli tak niemrawo, jakby się pogubili w tym co robią, ale finalnie WWE znalazło ciekawe rozwiązanie jak przedłużyć tą walkę. Pewnie pojechali w odwiedziny do Punka, ciekawe kiedy wrócą.

 

Sheamus vs Dolph Ziggler Widzieliśmy w Wawie taką walkę i tutaj wiele ciekawsza nie była. Nawet nie ma się co rozpisywać, ta dwójka walcząca ze sobą totalnie mnie nie jara, zresztą tak samo jak głupia stypulacja na niby ekstremalnej gali. Można było się spodziewać że Sheamus w końcu nie cmoknie Dolpha w zadek, ale to niestety pozwala myśleć że to nie jest jeszcze koniec walk między nimi.

 

Cesaro & Kidd vs New Day Kurcze, aż trudno mi to napisać, ale nie jestem zawiedziony że New Day zdobyło pasy. Ludzie na nich mocno reagują, a Cesaro i Kidd i bez tytułów mogą wiele znaczyć. Choć oczywiście walałbym żeby ND zdobili pasy kiedy indziej, choć właśnie teraz był na to najlepszy moment. Poziom ringowy był nawet całkiem dobry, spear za ring w wykonaniu Big E zawsze fajnie wygląda, ale końcówka i to całe zamieszanie- to z pewnością nie jest koniec tego feudu. Szkoda tylko że kolka minut po zdobyciu pasów nowi mistrzowie posłużyli za lądowisko dla Ambrose'a, ale i tak patrząc z perspektywy czasu i tego jak byłem negatywnie nastawiony do projektu New Day- myliłem się, znalazł się na nich pomysł, teraz czas zobaczyć jak spiszą się jako mistrzowie.

 

Ambrose vs Haroer cd. Chłopaki zdecydowali się jednak wrócić na arenę i od dali się we znaki nowym mistrzom TT, którzy posłużyli im za lądowisko. Fajny motyw z mnóstwem krzeseł, szczerze to myślałem że ten power bomb na krzesło skończy walkę. Postawili jednak na Deana- skoro nie dostaje teraz żadnych znaczących feudów to niech chociaż wygrywa z takimi jak Harper.

 

John Cena vs Rusev Sam fakt że głównym celem obu zawodników będzie klepanie narożników kazało się nastawiać na extremalną nudę i w sumie ta walka była nudna, niewiele akcji wykonali, no i końcówka- mimo AA nie czułem że to już może być koniec. W ogóle latali tak do tych narożników, a jak Rusev wyganiał Lanę i też dotknął narożnika to się lampka nie zapaliła, pewnie za karę że na kobietę krzyczy. Niestety to nie koniec ich feudu, a ja już teraz mam go serdecznie dosyć.

 

Roman Reigns vs Big Show Gdyby nie te ciągłe liczenia to powiedziałbym że było całkiem dobrze. Niestety tempa w tej walce nie było z racji tego w jaki sposób musieli to rozstrzygnąć. No ale poszło kilka stołów, kendo stick, stół komentatorski, ogólnie pokazali nawet trochę więcej niż się po nich spodziewałem. No i miło było zobaczyć samoan drop na stół taki jak w Wawie, bo na żywo świetnie wygląda jak taki świniak leci na stół. Końcówka trochę przekombinowana, bo Roman mógł totalnie skasować Showa, a zamiast tego skończyli to w taki sposób, że pokazali Showa jako tak mocarnego, że trzeba go aż stołem przygnieść żeby go pokonać. Lepszej walki już nie zrobią, więc lepiej żeby to był już koniec ich feudu.

 

Seth Rollins vs Randy Orton Zawiedli mnie trochę, bo widywałem ich lepsze walki, a tutaj niby byli w klatce, ale nie czułem że komuś może się stać większa krzywda. Właściwie jedynymi ciekawymi momentami były te z udziałem Kane'a, a to przecież nie on tylko mistrz i pretendent powinni grać główne role. A Kane wszedł, powalił obu i przygotował do zakończenia walki, kontrowersyjnego, bo RKO był zbanowane dla wszystkich i jak Rollins wykonał je na swoim rywalu to też powinno być DQ. Mniejsza o to, moje zdanie jest takie, że walki Lesnara jako mistrza były ciekawsze a ten niezbyt dobry main event był zwieńczeniem tej mało ciekawej gali. Aż odechciało mi się oglądać Payback bo to może być jeszcze większa nędza.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  630
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

1. Wade Barrett vs Neville

Fajna walka. Jedyne co jej brakowało to podbudowy i to przeszkadzało. Nie zmienia to faktu że Anglicy świetnie się zgrali i dali dobre widowisko. Mam nadzieję że Neville będzie dostawał coraz to lepsze ewolucje, a nie poprzestanie na tych stałych. Brakuje mi odwróconego 450 z narożnika. Ciekawe kto teraz będzie pretendentem do pasa IC, ponieważ Neville to raczej nie dostanie shota.

 

2. Dean Ambrose vs Luke Harper

I. część: Żwawe rozpoczęcie. Nie pieprzyli się w tańcu i dobrze. Niektóre uderzenia Kendo Stickiem wyglądały bardzo dobrze. Wyjazd z areny zapowiada dobre segmenty w późniejszej części gali.

II. część: Trochę się zawiodłem. Liczyłem że skończą ten pojedynek dużo później (sporo komediowych wstawek mogłoby się w tym znaleźć), a tutaj trochę szybko to skończyli. Jako całokształt i tak było to miłe dla oka.

 

3. Sheamus vs Dolph Ziggler

Do dupy była ta walka. Pod koniec próbowali coś rozruszać ale wiele to nie pomogło. Zwycięstwo Dolpha mocno mnie zaskoczyło ale skończyło się tak jak każdy się spodziewał. Do zapomnienia.

 

4. New Day vs Cesaro & Kidd

Kawał solidnego drużynowego starcia z dobrze zabookowanym New Day. Nie wierzę jak wyewulował ten team że teraz ich zaczynam lubić. Kidd pewnie do jobberki, Cesaro do mid-cardu, ewentualnie odbębnią jeszcze rewanż. Ciekawe kiedy murzyny zaczną nudzić?

 

5. John Cena vs Rusev

Kretyńska walka. Zero logiki przy zarządzaniu światełkami to jedno, męcząca stypulacja to drugie ale sposób zakończenia to trzecie. Rusev został pogrzebany. Wyatt przegrywając rok temu po LMS z Ceną nie został tak zbesztany jak Rusev.

 

6. Nikki Bella vs Naomi

Sikacz, sleeper zwał jak zwał. Naomi odświeżona (na plus) ale to w dalszym ciągu dywizja kobiet WWE (na minus).

 

7. Roman Reigns vs Big Show

Jakie to było straszne... Próbowali udobruchać ludzi stołami ale tutaj źle mi się to oglądało już ze względu na kolejną walkę tej dwójki. Jedyny fajnie wyglądający spot w tej walce to był Chokeslam za ring. Końcówka była debilna. Spear powinien zakończyć to starcie, bo terminatorzenie Showa było przesadne.

 

8. Seth Rollins vs Randy Orton

Dużo zamulania ale końcówka całkiem dobra. Kane zabookowany jak trzeba. Ma się rozumieć że Rollins będzie robił finishery rywali? :D To byłby dobry motyw gdyby nie miał własnego i używał od rywala ale pewnie problem byłby z power movesami :D

 

Słabiutka gala. Nawet nie mam ochoty robić Top 3 walk. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. 3/10.

NACZELNY HEJTER FINNA BALORA

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Big Show jest w tej chwili najgorszą telewizją - gość osiągnął taki wiek że myśli że nieważne co zrobi i tak będzie dobrze - rzecz w tym, że tak nie jest - najpierw na drodze do WM uwypuklił wszystkie słabości Romka, teraz chantują że zakończył karierę, bo inaczej ten ich tasiemiec się nigdy nie skończy. Zawieś te buty na kołku, najwyższa pora.

Wow :shock: , na prawdę dla ciebie Big Show powinien już skończyć karierę. Ja rozumie, że dziś NXT i inne pierdoły zamazują obraz... Ale WWE bez Big Showa straci bardzo wiele. Na prawdę zobaczycie jak będziecie za nim tęsknić jak faktycznie odejdzie. Trochę szacunku. Facet waży 200 kg, robi dobre walki (z tej gali w moim odczuciu najlepsza), sprzedaje swoją postać (bardzo fajne heelowe zachowania na gali) a tu weż spierdalaj bo przynudzasz #wow. Nie rozumiem. Może ciągle żyje w świecie pro wrestlingu, gdzie "Giant" coś znaczy. Na prawdę pisząc "najgorsza telewizja" wyżej cenisz Rydera itd od Big Showa? Przyznam się, że mnie zszokowałeś, miałem cie za mądrego fana Pro Wrestlingu.

 

PS: Czy tylko mi się walka Show vs Romeo podobała? :D

Edytowane przez PH93

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Big Show jest w tej chwili najgorszą telewizją - gość osiągnął taki wiek że myśli że nieważne co zrobi i tak będzie dobrze - rzecz w tym, że tak nie jest - najpierw na drodze do WM uwypuklił wszystkie słabości Romka, teraz chantują że zakończył karierę, bo inaczej ten ich tasiemiec się nigdy nie skończy. Zawieś te buty na kołku, najwyższa pora.

Wow :shock: , na prawdę dla ciebie Big Show powinien już skończyć karierę. Ja rozumie, że dziś NXT i inne pierdoły zamazują obraz... Ale WWE bez Big Showa straci bardzo wiele. Na prawdę zobaczycie jak będziecie za nim tęsknić jak faktycznie odejdzie. Trochę szacunku. Facet waży 200 kg, robi dobre walki (z tej gali w moim odczuciu najlepsza), sprzedaje swoją psotać a tu weż spierdalaj. Nie rozumie, może ciągle żyje w świecie pro wrestlingu, gdzie "Giant" coś znaczy.

 

Tu nie chodzi o NXT i inne pierdoły, ale jeśli fani chantują please retire oraz gdy się zbiera X-Pac heat to coś jest nie tak. Wiesz, nie mam nic przeciwko jego osiągnięciom z przeszłości, oraz całokształtu jego kariery, ale w tej chwili nie da się go oglądać. Proste pytanie - co zyskał Roman Reigns na tym zwycięstwie? Nie chodzi o brak szacunku, tylko o chłodną kalkulację jego obecnej wartości do tv.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
    • IIL
      Kusi, aby finałem była walka Okada vs Takeshita. Kazu jest mocarnie bookowany i byłby to bardzo emocjonujący finał ze względu na to, że Takeshita jest mistrzem IWGP i wygrał tegoroczny G1 Climax. Jon Moxley ostatnio poddaje grubsze walki przez submission i jemu taka wygrana by się teoretycznie przydała, ale jego wizerunek jest już oczywiście zabudowany na maxa i może to też uwalić. Hajp na Darby Allina po powrocie nieco przygasł, także jemu wygrana w turnieju i zdobycie mistrzostwa Con
    • Grins
      Coś czuje że Kyle O'reilly miał być zwycięzcą tego turnieju, na chwilę obecną to największe szansę mają PAC, Darby, Moxley, Fletcher ale po ostatnim zwycięstwie bym widział właśnie PAC'a we finale no i Darby'ego któryś z nich mógłby zdobyc mistrzostwo. 
    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...