Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

KSW 31 - Dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Michał Materla vs. Tomasz Drwal - Odkąd ogłosili tę walkę, mocno stawiam na Drwala. Materla - mimo sympatii do jego osoby i szacunku do serducha jaki zostawia w klatce - nigdy nie był dla mnie genialnym zawodnikiem. Nigdy nie widziałem w niego towaru eksportowego do UFC, a ewentualną walkę z Mamedem traktowałbym jako formalność. Największym jego rywalem jest Jay Silva, z rekordem 10-10, którego Gorilla w formie by wszamał, a potem zwrócił. 80-20 na to, że będziemy mieli nowego mistrza. Im dłużej w stójce, tym większe prawdopodobieństwo.

 

Mariusz Pudzianowski vs. Rolles Gracie - Płacą zaskakująco mało za Pudzille (coś koło 1.30). Nawet bukmacherzy wiedzą, co tutaj będzie miało miejsce. Taktyka Mariusza pozostaje bez zmian, ale skoro skutkuje, to po co ją zmieniać. Rolles będzie musial się siłować z pleców i o ile na początku będzie musiał liczyć na błąd Pudzianowskiego, tak jeśli walke potrwa dłużej, wykręcenie jakiegoś suba może być o wiele łatwiejsze. W końcu to pierwszy raz będą "mordercze" 3-rundy.

 

Karol Bedorf vs. Peter Graham - ... i nawet zabrali pas z obrazka. Niby Graham nie zasługiwał, bo przegrał, ale czy zasługiwał nawet bez tej porażki? Umówmy się, gość wmoczyłby z Różalem, gdyby nie kontuzja. To nie jest poziom Bedorfa i wstyd byłoby tu umoczyć.

 

Goran Reljic vs. Attila Vegh - Absencja Attili może być tu kluczowa. Goran to taki typowy rzemieślnik, który zajedzie powracającego Vegha. Wydarzyć się może wszystko - wiadomo - ale taki zarys walki mam przed oczami. Jeśli Węgrowi uda się coś ugrać przed czasem - bo na Chorwata nawet nie liczę - to tym piękniej.

 

Maciej Jewtuszko vs. Kamil Szymuszowski - Szymuszowski jest dla mnie anonimowy, ale jeśli prezentuje zbliżony poziom do Radomskiego, to może wybić z głowy Irokezowi takie przeskoki wage wyżej. Jestem ciekaw postawy Strażaka, ale żeby nie wszedł z buta jak z Kornikiem, bo pamiętamy jak wyłamał tamten zamek. Stawiać, stawiam na ogranie w KSW. Liczę jednak na tego "shockera"

 

Jay Silva vs. Aziz Karaoglu - Aziz nie walczy. Cieżko go nazwać fighterem na dzień dzisiejszy. Już ze Strusem przez to przechodził, ale udało mu się mocno trafić. Silva nie popełni tego błędu i spokojnie powinien ugrać zwycięstwo, przedłużając swój byt w federacji. Liczę na stójkową wojnę... ale w walce Jaya z Piotrkiem też na nią liczyłem.

 

Karol Celiński vs. Tomasz Narkun - Nie tylko w wadze średniej mamy zestawienie polskiej czołówki. Nie licząć Błachowicza, ta dwójka nie ma sobie równych w tej kategorii w naszym kraju, więc walka budzi u mnie bardzo pozytywne emocje. Może być showstealerem, bo i ciężko wskazać faworyta. Nieznacznie skłaniam się ku Narkunowi, który wydaje się mieć więcej argumentów - szczególnie parterowych.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-382849
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • krk37pl

    8

  • -Raven-

    7

  • N!KO

    3

  • Ghostwriter

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Na szybko:

 

Karol Celiński vs Tomasz Narkun - widzę to tak, że Cebula skutecznie wypunktuje rywala w stójce, na pełnym dystansie, nie lekceważę jednak skillsów Tomka, który może momentami postraszyć jakąś dźwignią.

 

Jay Silva vs Aziz Karaoglu - a ja tam lubie Da Spajda Kila, bo ma kozacką wejściówkę i jest całkiem dobrym heelem :D W tej walce jednak będę przeciwko większości i postawię na Aziza - chociaż jeśli Silvie będzie się chciało, to nie zdziwi mnie zakończenie przed czasem na jego korzyść.

 

Maciej Jewtuszko vs Kamil Szymuszowski - na ważeniu wyglądali jak zawodnicy z innych kategorii, różnica gabarytów jest znacząca, sytuacja przypomina mi walkę Hendersona z Thatchem, tam mniejszy, ale posiadający lepsze umiejętności zawodnik poradził sobie świetnie, tu raczej będzie podobnie, ale skoro i Kornik i Bakocevic posyłali Irokeza na deski, to kolejny nokdaun nie będzie zaskoczeniem.

 

Attila Vegh vs Goran Reljic - były mistrz Bellatora jest wyraźnym faworytem, ale tak ja pisali panowie wyżej, jego forma jest wielką niewiadomą, osobiście liczę, że nie stracił wiele ze swojego talentu i wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku.

 

Karol Bedorf vs Peter Graham - większość nie docenia dorobku Australijczyka, a nie jest on wcale takim anonimem - utytułowany, solidny kickbokser, który po ciężkich początkach w MMA (m.in. szybki trójkąt i poddanie od Rollesa Gracie :)) udowodnił, że stać go na dużo więcej, a walka z Kongo - mimo, że ciężka do oglądania, to pokazała, że poczynił znaczące postępy jako fighter MMA...to jednak mimo wszystko zbyt mało na Coco (którego umiejętności są moim zdaniem trochę przeszacowane) - mimo, że walki Karola toczą się głównie w stójce, to tym razem chyba najlepszym pomysłem będzie poleganie na sprowadzeniach i g&p.

 

Mariusz Pudzianowski vs Rolles Gracie - śmiałbym się, jakby po krótkiej cepeliadzie i przeniesieniu walki do parteru zainicjowanej przez Dominatora (strongmeni mi się przypomnieli :D) Brazol wyciągnąłby szybkie poddanie w stylu McCorkle'a i zawiódł januszerię zgromadzoną na widowni.

Nieporadna stójka i otoczka KSW może te plany pokrzyżować, bezpiecznie zatypuję wygraną Mariusza, ale jeśli miałbym stawiać piniondz, to na Rollesa, i to bardzo niewielkie ilości.

 

Michał Materla vs Tomasz Drwal - tu również widzę sporo znaków zapytania, teoretycznie boksersko panów dzieli spora różnica umiejętności i Gorilla powinien to prędzej czy później wykorzystać, ale kto wie, jakie postępy w ostatnim czasie poczynił Cipek, po wstępnym wytypowaniu Drwala jako pewniaka do wygranej, powstała ogólna moda na rozkminianie i pompowanie szans mistrza w tym pojedynku - Tomek nie młodnieje, wraca po kontuzji, ciężko mi powiedzieć jak to wpłynie na jego jutrzejszą dyspozycję, tak samo trudno jest mówić o jego szansach w walce z Mamedem, która (mam nadzieję niebawem) dojdzie do skutku.

 

 

___________________________________________

 

Tomasz Narkun vs Karol Celiński - zaskakująco szybko rozprawił się Żyrafa ze swoim rywalem, mimo, że to on leżał jako pierwszy. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie dostanie jednak szansę walki o pas.

 

Aziz Karaoglu vs Jay Silva - po początkowym badaniu się nawzajem Aziz wypuścił serię efektnywnych ciosów, gdyby Silva się pechowo nie poślizgnął, to do tego nokautu może tak szybko by nie doszło, ale nie ma co gdybać.

 

Maciej Jewtuszko vs Kamil Szymuszowski - no i mamy dużą niespodziankę, o ktorej mówiło się od dwóch dni. Przewaga siły i gabarytów okazała się decydująca, Kamil fajnie pokazał się szerokiej widowni i brawa dla niego, że wykorzystał okazję, a Irokez wypadł strasznie blado, jedynie w ostatniej rundzie widać było przebłyski jego dawnej formy. Zaczyna to wyglądać tak samo jak w przypadku Kułaka, emerytura coraz bliżej.

 

Goran Reljic vs Attila Vegh - osobiście zapunktowałbym na korzyść Słowaka, sama walka na takim poziomie, jakiego się spodziewaliśmy - dużo wyrachowania, mało akcji, nikt nie chciał narzucić inicjatywy, ale gdy już doszło do ataku, to dostaliśmy taką akcję, jak duszenie zza pleców w w ykoaniu Reljicia i genialne uwolnienie się Vegha - póki co highlight gali.

 

Karol Bedorf vs Peter Graham - plan Coco na tę walkę był prosty - sprowadzić, bo parter był teatrem jednego aktora. Jedyną szansą dla Grahama był jakiś szaleńczy atak i raz miał naszego mistrza na widelcu, co dobrej prasy raczej mu nie zapewni.

 

Mariusz Pudzianowski vs Rolles Gracie - matko bosko, dzwońta po karetke! Był to typowy, pozbawiony myśli technicznej luj, ale lepszego nokautu w tym roku nie widziałem :D

 

Michał Materla vs Tomasz Drwal - w stójce częściej trafiał Goryl, ale kluczem do sukcesu okazały się sprowadzenia. Walka bardzo przyjemna dla oka i gdy już szykowałem się do odsłuchania punktacji sędziowskiej (gdzie Cipek też pewnie wygrywał) Materla pokazał skille na wysokim poziomie a Tomek w końcówce walki był niestety bezradny. Materla pokazał się zaskakująco dobrze.

Edytowane przez Morison
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-382861
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Marcin Gułaś (6-5) vs. Jędrzej Maćkowiak (4-0) – Gułaś od samego początku dał się poznać jako bardzo chaotyczny fighter. Nie było tam mowy o poukładanej stójce, co ładnie kontrował Jędrzej. Był ten szczęśliwy cios prowadzący do nokdaunu, ale tylko wyglądał groźnie. Maćkowiak szybko się ocknął i ... dał się wciągnąć do parteru. Słaby ruch Marcina, który w zasadzie podpisał na siebie wyrok. Obity w parterze nie dotrwał do końca pierwszych 5-minut. Ciekawie się rozwija waga ciężka w KSW.

 

Grzegorz Szulakowski (6-1) vs. Patryk Grudniewski (5-5) – Czuć było niechęć i tą złą krew między tą dwójką. Chwile później poszli w parter i niekoniecznie mnie porwali. Mozolna praca nad poddaniem Szulakowskiego, który w parterze musiał finalnie wykończyć swojego przeciwnika. O ile w pierwszej rundzie po cichu kibicowałem Grudniewskiemu – za underdogiem, a co! - tak jak dał dupy na początku drugich 5-min lądując od razu na plecach, przestałem. Zasłużony triumf.

 

Karol Celiński (12-6) vs. Tomasz Narkun (10-2) – Spodziewałem się. Większe argumenty stały po jego stronie, bo dysproporcja między nimi w parterze, była o wiele większa niż dziura rozdzielająca ich w stójce. Gładko się nad nim kręcił. Geniusz Żyrafy, czy nieudolność Celińskiego?

 

Aziz Karaoglu (8-6) vs. Jay Silva (9-10) – Krótko, ale podobało mi się. Czuć było nadchodzący nokaut i nie szło to tylko z zapowiedzi przed galą. Silva wziął sobie do serca ostatnie krytyki i próbował efektownych kopnięć, jednak to szarża Aziza przyniosła zamierzony efekt. Oby tylko Karoglu nie zniknął na kolejnych pare lat, bo gość spokojnie może ustawiać się w kolejce po pas. Juras mocno pocisnął z Silvą pod koniec, żeby szedł do Tańca z Gwiazdami.

 

Kamil Szymuszowski (13-4) vs. Maciej Jewtuszko (11-3) – Szymuszowski postawił na siłę, co skutkowało przez większość czasu, dając mu kilkukrotnie pozycję dominującą. To też spowodowało, że w trzeciej rundzie gościa nie było, paliwa zabrakło, ale wyrobił sobie jakąś przewagę, a Jewtuszko nie miał patentu jak go skończyć. Bałem się, że tą gilotyną się pogrąży, ale jak zaczął sobie pomagać siatką, to zaimponował chyba wszystkim. Irokez jest za lekki na tą wagę. Nie sądzę by Kamil namieszał w KSW w tej mocno obsadzonej kategorii. Generalnie cieszę się z tego zwycięstwa. Nie ukrywałem nigdy swojej niechęci do Jewtuszki.

 

Attila Vegh (29-6) vs. Goran Reljic (15-4) – Komentatorzy toczyli beke z tej walki, publika gwizdała, a K&L najchętniej by nie przyznali tutaj pasa nikomu. Spodziewałem się, że będzie nudno, ale nikt nie spodziewał się, że oni nie przyjdą w ogóle walczyć! Paradoksalnie to tutaj dostaliśmy highlight gali, do którego KSW może sobie wracać w zajawkach. Attila ślicznie uciekł z tego Mataleo... i to by było na tyle. I kiedy już czekaliśmy na werdykt i przyznanie mu pasa – bo był w sumie aktywniejszy – Chorwat triumfuje, a ja komentuje to hasłem „Polscy sędziowie”. Szymuszowskiemu sędziowali zagraniczni – poradzili sobie lepiej. A ogólem, to Attila pretensji mieć nie może, bo niewiele zrobił, żeby ten pas zabrać do domu.

 

Peter Graham (10-9) vs. Karol Bedorf (12-2) – Zawiodłem się, że walka doszła do drugiej rundy. Załamałem się, że jeszcze wychodzili do trzeciej. Bedorf powinien to zakończyć wcześniej, a takiej parterowej róznicy klas ciężko nie wykorzystać. Jakoś wyjebane miał Karol na tą walkę. Zlekceważył Grahama i gdzieś chyba zabrakło tej chęci skończenia go. Przyznam bez bicia, że w ogóle bym nie był zasmucony, gdyby szalona szarża Grahama z trzeciej skończyła się jego triumfem. Lubię gościa, ale daleko Coco do naszych topowych ciężkich, jak Grabowski czy Tybura (Kite też mogę tu dorzucić?). Oj chyba będę po cichu za Pudzillą, jak dostanie swoją szansę :smile:

 

Rolles Gracie (8-4) vs. Mariusz Pudzianowski (9-3) – Zabił go! :smile:

 

Tomasz Drwal (21-5-1) vs. Michał Materla (22-4) – Krucyfiks pozamiatał. Może byłem stronniczy, ale punktowałbym to na korzyść Drwala, który w stójce był o niebo lepszy od Materli. Proste wchodziły jak w masło, a kilka podbródkowych zrobiło masakrę na twarzy Cipka. Po drugiej stronie były efektowne obalenia, ale nic z nich nie wychodziło. Bałem się, że sędziowie pójdą na tą pozycję dominującą i dadzą wygraną gościowi, który leżał na swoim przeciwniku, ale do żadnej decyzji nie doszło. „Magic” wykluczył ręcę i rozbił rywala. Ciężkich ciosów nie było, jednak nie dziwie się sędziemu, że zakończył te zawody. Ileż można obrywać bez przerwy. W każdym bądź razie bardzo fajna walka, którą się mocno emocjonowałem. Wręcz – jak nigdy – życzyłbym sobie 5-rund. Stawiam, że jeszcze zobaczymy powtórkę tego zestawienia. Drwal coś wygra i ich drogi się skrzyżują.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-382924
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Tomasz Narkun vs Karol Celiński - wyszły kiepskie zapasy defensywne Cebuli, przez co Żyrafa szybko i łatwo obalił, a na glebie mieliśmy juz mecz do jednej bramki. Spodziewałem się, że Celiński więcej krwi napsuje Berserkerowi w stójce.

 

2. Aziz Karaoglu vs Jay Silva - szybka walka, gdzie juz w początkowej fazie Karaoglu mocno trafia, Silva łapie poślizg, przez co rywal łatwo go dobija. Ogólnie nie przepadam za żadnym z nich, ale jakoś cieszy mnie przegrana - i to w takim stylu - pyskacza :twisted:

 

3. Maciej Jewtuszko vs Kamil Szymuszowski - słaba forma Irokeza. Koleś, który wziął tą walke w zastępstwie, z zaledwie miesięcznym wyprzedzeniem, zdominował Jewtuszkę zapaśniczo i zanim osłabł, dość łatwo i wyraźnie urwał dwie rundy, co wystarczyło mu by skraść to starcie na kartach sędziowskich.

Szymuszowski musi popracować nad cardio, bo gdyby trafił na kogoś mniej spompowanego niż Szczecinianin, to pewnie ujebałby to przed czasem, w trzeciej.

 

4. Goran Reljic vs Attila Vegh - nudy i walka niegodna starcia o zawakowany pas. Stroną bardziej aktywną był Vegh (Reljic obudził sie dopiero w trzeciej odsłonie) i to on powinien to wygrać. Zapunktowanie tego dla Gorana, przy dwóch pierwszych rundach, tak wyraźnych dla Vegh'a - to skandal. 29-28 dla Atilli było tu bezdyskusyjne.

 

5. Karol Bedorf vs Peter Graham - ależ słabo się zaprezentował Bedorf na glebie! Mieć takiego parterowego lamera na glebie przez 3/4 walki i nie potrafic tego skończyć przed czasem, to po prostu kpina. Już nawet nie wspominam o tym, że w trzeciej rundzie CoCo był o krok od ujebania tego przez TKO (ale bym lał :twisted: ).

Pomimo oczywistej i wyraźnej wygranej na punkty, forma Karola dla mnie słaba jak Warka Radler. Jak sprowadzą mu kogoś mocniejszego, to pompowany balonik pęknie jak guma na fiucie napalonego gimbusa.

 

6. Mariusz Pudzianowski vs Rolles Gracie - gość o pięściach niczym puchowe poduszki (Thompson przyjmował jego czyste strzały na brodę, bez gardy - i po nim spływały jak mocz po pisuarze, a kolo szczene ma mocno przeciętną) nokautuje Brazylijczyk jednym wiatrakiem... KSW powinno wyjebać Graciego w piździec, bo po czymś takim to nawet godność nie powinna mu pozwolić na kolejną wizytę w Polsce.

Na puls to, że Mario ponownie wychodzi bez swojego głupawego braciszka i że pomimo łatwej wygranej, nie odwala mu sodówka (w wywiadzie jasno mówi, że jeszcze sporo nauki przed nim i nie sra się z walką o pas).

 

7. Michał Materla vs Tomasz Drwal - rozczarował mnie trochę Drwal, bo choć dali na prawdę emocjonująca walkę, to Tomek poza stójką nie przygotował porządnego cardio, a jego zapasy defensywne niemal nie istniały (a przecież to powinien być jego klucz do zwycięstwa). Cipek, chociaż sporo kupił w stójce, ładnie przenosił walkę na glebę i tam - choć nie robił większej szkody rywalowi - punktował pozycjami na kartach sędziowskich.

Szkoda trochę tego przerwania na 5 sekund przed końcem, bo Drwal to spokojnie by przetrwał, a tak będzie miał TKO w statystykach. Pomimo tego, i tak ujebałby na punkty, bo od drugiej rundy dominował już Berserker (bardzo dobra forma Michała), a cardio Tomka ogłosiło strajk generalny.

Zasłużona wygrana Cipka, choć to TKO to raczej prezent od sędziego.

Konkluzja po walce - żaden z nich nawet by nie pierdnął z Mamedem, który wkurwia mnie coraz bardziej tym pierdoleniem, że nigdy nie zawalczy z Cipkiem (jebane przedszkole :roll: ).

Kawul i Lewy pewnie wkurwili się po całości, bo liczyli, że będą mieli Mistrza-przeciwnika dla Mameda, a tu Cipek sprawił niespodziankę i wróciliśmy do punktu wyjścia.

Walką Mameda z Drwalem jarał się nie będę, bo jeżeli Tomek wyjdzie tak przygotowany jak dzisiaj, to Czeczen go przerobi na mielone w parterze i to łatwo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-382928
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline

Karol Celiński (12-6) vs. Tomasz Narkun (10-2) – Liczyłem na Cebulę, a tu nawet nie zdążył pokazać mocy w stójce. Brawo dla Narkuna, zrobił co miał zrobić, do parteru, a tam już szybko to poszło. Teraz pewnie po pas i oby zaprezentował się lepiej niż w pierwszym starciu z Goranem.

 

Aziz Karaoglu (8-6) vs. Jay Silva (9-10) – Od początku było czuć iskry i zbliżający się nokaut. Cieszy wygrana Aziza i w kontekście tego co stało się w ME widziałbym go teraz z Drwalem może, kolejny stójkowy pojedynek by był. Silvie bym podziękował.

 

Kamil Szymuszowski (13-4) vs. Maciej Jewtuszko (11-3) – Mamy niespodziankę. Kamil ładnie ugrał dwie pierwsze rundy czym ugrał zwycięstwo. Irokez strasznie nijaki występ, obawiam się, że jest za słaby fizycznie na 77. Szymuszowski vs Moks teraz?

 

Attila Vegh (29-6) vs. Goran Reljic (15-4) – Aaaale nudy! W zasadzie tylko jedna sytuacja czyli ucieczka z dźwigni w wykonaniu Atilli zapadła mi w pamięć. Werdykt według mnie powinien iść w drugą stronę, To Vegh więcej działał i 29-28 na jego korzyść jak dla mnie, ale cóż nie ma też co się wściekać, bo szczerze obaj usypiali publikę jak tylko mogli.

 

Peter Graham (10-9) vs. Karol Bedorf (12-2) – Fatalna postawa Coco.. Co to było, mając Grahama w parterze nie zrobił praktycznie nic groźnego, choć powinien go skończyć już przy pierwszym obaleniu. Nawet zacząłem się śmiać jak Graham w 3 rundzie był bliski ubicia mistrza. Walka nieco zweryfikowała zapędy Bedorfa, który sporo straci mam wrażenie po takim zwycięstwie jeśli chodzi o opinie.

 

Rolles Gracie (8-4) vs. Mariusz Pudzianowski (9-3) – Tak jak pisałem z początku, kelnerzyna. Wielkie zwycięstwo dla Maria i nie ma co ukrywać, czekał od dawna na takie efektowne skończenie. Bedorf coraz bliżej. Cieszy mnie to, bo co by o Pudzilli nie mówić, chłop zostawia kawał zdrowia na treningach i należało mu się takie zwycięstwo.

 

Tomasz Drwal (21-5-1) vs. Michał Materla (22-4) – Stójka to wyraźna przewaga Tomka. Ale zawód jeśli chodzi o parter, myślałem, że lepiej się na niego przygotuje. A Cipek, cóż, gościa nie lubię, ale zawalczył jak powinien, trochę w stójce nazbierał, ale obalał i tym zaznaczał swoją przewagę u sędziów. Ponadto słabo kondycyjnie Gorilla, chyba przydał by mu się przed tą walką ktoś na przetarcie. Przerwanie według mnie to kpina ze strony sędziego i szkoda Gorilli, ze będzie TKO w rekordzie. I nadal mamy tą chora sytuacja na linii Materla z pasem/Mamed=Best Friends.. Szkoda, ale zasłużona wygrana Michała.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-382935
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

"Pudzianowski, król noakutu", to coś jak "Jenna Jameson, królowa dziewic" :twisted:

 

Ale komentarze, zwłaszcza Jurasa, całkiem niezłe (jak lał z poddania Salety, czy podczas walki o zawakowany pas Błachowicza)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-382941
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Jędrzej Maćkowiak vs Marcin Gułaś Ciekawy pojedynek na początek gali, a właściwie ciekawa ta pierwsza runda która się odbywa. Zwłaszcza że widać jak wyglądał Gułaś po zakończeniu walki i ile czasu zajęło mu pozbieranie się z maty. Maćkowiak miał przewagę w warunkach fizycznych, ale i pokazał że ma twardą głowę, bo przyjął kilka mocnych ciosów, które nim zachwiały. Przeniósł walkę do parteru i bardzo mu się to opłaciło. Mocno obił Gułasia i dużo ciosów weszło czysto na głowę Marcina. Ciekawe o ile bardziej odczuwalne były przez te twardsze rękawice o których mówili komentatorzy, ale widać że są troszkę mniejsze niż te stare. Dobrze się zaczęła ta gala, miejmy nadzieję że dalej też tak będzie. No a Maćkowiak powinien dostać w kolejnej walce jakiegoś lepszego zawodnika, który zweryfikuje jego umiejętności. Niestety Gułak nie miał pomysłu jak wydostać się z niekorzystnej sytuacji w parterze i skończyło się to dla niego źle.

 

Patryk Grudniewski vs Grzegorz Szulakowski Trochę mi transmisję przycinało w pierwszej rundzie, więc nie widziałem zbyt wiele, ale druga runda to już była zdecydowana kontrola Szulakowskiego w parterze i szukanie sposobu jak go skończyć. Pierwsza runda też toczyła się prawie cały czas w parterze, ale nie była tak jednostronna jak runda druga. Tak długo pracował nad jakimś duszeniem, że właściwie kwestią czasu było aż mu się to uda, bo Grudniewski bronił się coraz słabiej, choć z próby trójkąta rękoma wyszedł całkiem dobrze. Nie było aż tylu emocji co w poprzedniej walce na tej gali, ale w parterze było dobrze i Szulakowski wygrał zasłużenie.

 

Karol Celiński vs Tomasz Narkun Nie trwało to zbyt długo, ale Narkun w parterze dominował, mimo że wcześniej Karol zaaplikował mu kilka mocnych ciosów w stójce i nawet tym powalił, ale jak widać to tylko zmotywowało Narkuna, który go powalił i dążył żeby jakoś skończyć. W sumie szkoda że tak krótko, bo zestawienie było dobre a niestety tylko Tomek pokazał co potrafi w parterze, natomiast Karol będzie musiał szukać wygranej w walce z kimś innym, z Narkunem miał dzisiaj małe szanse w parterze, zresztą jak powalił Tomka to nawet nie chciał iść za ciosem do tej płaszczyzny, więc widać że obawiał się umiejętności Narkuna w parterze. No i słusznie, bo finalnie musiał odklepać. Zobaczymy z kim miałby się mierzyć Narkun w potencjalnej walce o pas, ale widać że jego rywal w parterze nie będzie miał z nim łatwo.

 

Jay Sillva vs Aziz Karaoglu Materla męczył się z Silvą, a Aziz pokazał jak się go ubija w mgnieniu oka. Było widać że Jay odczuwa te ciosy, a w końcówce Aziz zamienił się w rasowego boksera i świetnie wykończył rywala. Nie ma co się rozpisywać, Jay nie miał nic do powiedzenia, a Aziz powinien dostać kogoś kto nie przegrywa w ostatnim czasie częściej niż wygrywa, bo jak ktoś nie da mu się ubić w stójce to możemy zobaczyć świetną walkę.

 

Maciej Jewtuszko vs Kamil Szymuszowski Bardzo ciekawa walka i punktacja sędziów pasująca idealnie do tego co się działo. Bo Kamil dwie pierwsze rundy ewidentnie zdominował, natomiast w trzeciej Irokez starał się go skończyć za wszelką cenę, jednak mu się to nie udało, choć wydawało się że jest już blisko i cała przewaga Kamila pójdzie na marne. Ogólnie było widać w tej walce przewagę fizyczną Szymuszowskiego, który obalał Maćka jak chciał i dominował pod siatką i w parterze. Jestem jednak pod wrażeniem ataku Irokeza w pierwszej rundzie kiedy był na plecach- zasadzić rywalowi tyle czystych ciosów w takiej pozycji to jest duże osiągnięcie. Jednak mało miał takich zrywów w których robił konkretną krzywdę rywalowi i wygrać mógł tylko przed czasem, na punkty po drugiej rundzie nie miał już szans.

 

Goran Reljic vs Attila Vegh Za to w jaki sposób przebiegała ta walka to ani jeden ani drugi nie powinien dostać pasa. Dwie rundy do zapomnienia, bo była w niej tylko stójka z małą ilością ciosów. Nie podejmuję się oceny tych rund bo nie umiałem się skupić na tym co się działo, a raczej nie działo. Dopiero w trzeciej rundzie się ożywili, na jakąś minutę. Reljic zaczął dusić a Vegh zrobił taką akcję, którą nawet w wrestlingu bym się jarał. No a Goran powinien się cieszyć że skończył z pasem a nie ze złamanym kręgosłupem. Jak dotąd najsłabsza walka na tej gali, nie poczułem w jej trakcie że jej stawką jest pas mistrzowski.

 

Karol Bedorf vs Peter Graham Wygrana Karola oczywista, większość czasu spędził na Grahamie, co oczywiście musiało się odbić na kartach sędziowskich. Peter miał zrywy w tej walce, ale w pierwszej i drugiej rundzie nie wyrządził Polakowi żadnej krzywdy. Jednak to co się stało na początku trzeciej rundzie było mocno zaskakujące. To znaczy nie to że Graham zaatakował z zamiarem nokautu, ale to że przez tak długi czas mu to wychodziło. Całe szczęście Karol to przetrwał i od tego momentu trudno było sobie wyobrazić że Peter wymyśli coś, co pozwoli mu pokonać naszego mistrza. Wielkich emocji nie było, ale z pewnością był to lepszy pojedynek niż poprzedni w karcie.

 

Mariusz Pudzianowski vs Rolles Gracie Pudzian gotowy na 3 rundy? Chyba na trzy sekundy. Nic się nie wyjaśniło jeśli chodzi o formę Maria, trafił idealnie już za pierwszym razem i koniec. A to że trafił w ucho co jeszcze bardziej zaburzyło równowagę Rollesa. Może nawet to dobicie w parterze nie było potrzebne bo Gracie padł jak długi. Większość stawiała na wygraną Polaka, ale przed kolejną jego walką znów się będziemy zastanawiać czy Mariusz jest gotowy na trzy rundy, bo teraz niby był, ale nie chciał pokazać. Przynajmniej Mario odstawił brata i zmienił theme song. No a Pudzian dał radę sklepać kogoś efektowniej niż Najmana, a to jest spore osiągniecie.

 

Michał Materla vs Tomasz Drwal Nie jestem w stu procentach przekonany że przerwanie tej walki przed czasem było dobrą decyzją. Jasne, Tomek od dłuższego czasu jedynie przyjmował ciosy, ale udawało mu się trochę je amortyzować dłonią, a Michał w tej pozycji nie był w stanie bić ich z całej siły. Raczej przez te kilka sekund nic by się już nie zmieniło, a tak to Drwal przegrywa przed czasem, choć w całej walce nie był wcale gorszy od Materli. Drwal był lepszy w stójce, wydawał się pewniejszy jeśli chodzi o elementy bokserskie, ale niestety da niego dawał się obalać, choć Materla w dwóch pierwszych rundach słabo korzystał z dominującej pozycji. W trzeciej było już inaczej i brawo dla Materli za wykluczenie rąk rywala, bo zrobił to tak dobrze, że Tomek stał się łatwym celem dla jego ciosów. Może nie zapamiętam tej walki jako świetnej bitwy, ale i tak emocji było sporo, szczególnie podobały mi się wymiany ciosów w stójce, choć szkoda że mocniejsze ciosy nie doszły czysto do celu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-382942
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Main event podobał mi się. Przyznam, że stawiałem w tej walce na Drwala, ale Cipao pokazał ambicję, wolę walki i w trzeciej rundzie zdominował rywala. Nie wiem, czy sędzia powinien kończyć przed czasem, ale tak czy siak berserker by to wygrał pewnie na punkty. Krucyfiks na końcu, przy takim przeciwniku, imponujący.

 

Bedorf rozczarował. Spuchł dość szybko i przykro było patrzeć jak nie ma pomysłu oraz siły, żeby skończyć rywala w parterze. Niby próbował tam ciągnąć mu kimurę, ale jakoś tak bez polotu i przekonania. No i ta trzecia runda. Powiem szczerze, że podczas nawałnicy ciosów, którą Australijczyk zafundował szczecinianinowi zacząłem się naprawdę niepokoić. Zastanawiam się, czy Karol miał kiepski dzień, czy to jakiś początek końca tego sympatycznego zawodnika jako mistrza wagi ciężkiej.

 

Pudzian przesadził. Wcześniej strofowałem kogoś za określenia Gracie mianem "kelnera" i generalnie nadal uważam, że gość, który ma czarny pas bjj, w karcie kilka pojedynków wygranych poprzez kończenia, nie zasługuje na takie lekceważące miano, ale trudno nie ulec wrażeniu, że dla członka legendarnej rodziny KSW to za wysokie progi. Dwie przegrane, w tragicznym stylu, to chyba nie może być przypadek. Chciałem zobaczyć jak Gracie walczy w parterze, ale na pobożnych życzeniach się skończyło. To dzisiaj chyba bardziej zawodnik na mistrzostwa bjj lub submission fightingu niż na MMA na przyzwoitym poziomie. Swoją drogą: Pudzian zaplusował u mnie tyrając Saletę.

 

Narkun też przesadził. Walka może i krótka, ale miałem radochę patrząc jak berserker składa na glebie rywala. Najlepszy obok walki wieczoru pojedynek na KSW 31.

 

Jewtuszko zanotował z kolei zaskakującą przegraną na własne życzenie. W trzeciej rundzie postawił wszystko na jedną kartę, ale zabrakło pary. Za późno Irokez, za późno... Ale tak poza tym walka całkiem znośna.

 

No i to chyba kwestia czasu aż zobaczymy pojedynek "przyjaciół" o pas wagi średniej oraz walkę Pudzian vs. Bedorf. Innej możliwości po prostu nie ma. Ciekawe z kim teraz zawalczy Drwal.

Edytowane przez Ghostwriter
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-382950
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

Gala w mojej opinii świetna, jakoś zawsze KSW w Sopocie/Gdańsku są bardzo udane. Tym razem wybrałem opcję oglądania gali w pubie przy piwku z kumplami i teraz bardzo żałuję, bo, jeszcze raz podkreślę, gala podobała mi się na maxa. A teraz kilka luźnych spostrzeżeń:

 

- Jędrzej Maćkowiak zapowiada się ciekawie. Ma bardzo dobre warunki fizyczne, trenuje w mocnym klubie i myślę, że za kilka lat może zastąpić Bedorfa, bo liczę, że skoro w UFC znalazło się miejsce dla Omielańczuka, to i "Coco" powinien dostać szansę...

- ... ale na pewno taki występ jak dzisiaj nie przybliży Karola do UFC. Byłem pewien, że Bedorf zmiecie Grahama w pierwszej rundzie i mimo pewnego zwycięstwa na punkty jego postawa mnie rozczarowała.

- Jay Silva już chyba więcej na KSW nie zawalczy. Aziz natomiast może jeszcze zostanie postawiony na przeciw Materli, bo Chalidow to za wysokie progi.

- Jewtuszko należał do czołówki polskiej wagi lekkiej i chyba powinien do tej kategorii wrócić, bo jak dla mnie to w mocnej półśredniej (Borys Mańkowski, Aslambek Saidov) nie ma czego szukać. Jego przeciwnika w ogóle nie kojarzę, ale również nie sądzę, aby mógł zagrozić komuś z trójki Borys, Aslambek, Moks.

- Walka o pas w kategorii półciężkiej bez historii, jedyna warta zapamiętania sytuacja to "latająca obrona przed duszeniem"w wykonaniu Atilli. Sam przyznałbym zwycięstwo węgro-słowakowi. Myślę, że dopóki jakiś Polak pokona mistrza półcięzkiej KSW, to ta kategoria zostanie trochę zepchnięta na bok w KSW.

- Jestem w szoku, że taki ekhm... prawy cepowy (Borek w rozmowie z Pudzianem nazwał ten cios "prawym sierpowym" :lol: ) doszedł czysto głowy Rollesa. No jeśli na coś w tej walce musiał uważać brazylijczyk, to właśnie na takie cepy rzucane przez WIELKIEGO, SILNEGO, 120 KILOGRAMOWEGO BYŁEGO STRONGMENA! Co do Mariusza, to można go nie lubić, ale jak dla mnie to jest to już 100% zawodnik MMA, a nie jakaś marketingowy freak.

- Bardzo rozczarował mnie Drwal. W stójce przeważał, ale sprowadzony na ziemię nie wykazywał dużej aktywności. Liczyłem na zwycięstwo Drwala, a co z tym idzie zdobycie przez niego pasa i walkę stulecia polskiego MMA z Mamedem (choć "walki stulecia" zwykle okazują się przereklamowane - vide 02.05.15) niestety Gorilla chyba już jest past-prime i na normalną sytuację w wadze średniej w KSW przyjdzie nam jeszcze poczekać.

- Wielki szacunek dla Michała Materli, który mimo zmasakrowanej twarzy (jak zwykle ;) ) pokonał Drwala na sekundy przed gongiem. Jestem przekonany, że gdyby Sędzia ringowy nie przerwał walki, to punktowi przyznali by zwycięstwo Drwalowi. Z jednej strony szkoda, że się tak nie stało, z drugiej myślę że bez Materla vs. Drwal II się nie obejdzie :) .

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-382957
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Byłem po dwóch browarach, gdy walka Materli z Drwalem się skończyła, oglądałem to w gwarnym pubie, specem od punktacji nie jestem więc może coś mi się pierdoli, ale wydawało mi się, że Cipao to wygrał punktowo. Edytowane przez Ghostwriter
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-382959
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dla mnie runda 2 i 3 bez wątpienia szły na konto Cikpa, tak więc Materla i tak by to wygrał decyzją. Niestety Drwal się za mocno spompował po pierwszej rundzie i od drugiej, spokojnie mógłby odnaleźć się w Mad Max'sie, przy takim deficycie paliwa.

 

Co do Pudziana, to patrząc na lameriadę Bedorfa w parterze (Karol nie podda tam Pudzilli, skoro nie potrafił zrobić tego z Grahamem), ich walka powoli przestaje mieć dla mnie wymiar squash'a. Jasne, pewnie Coco i tak na luzie by rozbił Maria w stójce, bo siłowe quasi-zapasy Pudziana byłyby tu za słabe na tak silnego byka, ale po tym co Mistrz pokazał z Grahamem - nie sądzę, by dał on radę zrobić większą krzywdę Pudzianowskiemu na glebie.

Edytowane przez -Raven-
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-382963
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

Byłem po dwóch browarach, gdy walka Materli z Drwalem się skończyła, oglądałem to w gwarnym pubie, specem od punktacji nie jestem więc może coś mi się pierdoli, ale wydawało mi się, że Cipao to wygrał punktowo.

 

Ja byłem po pięciu ;) .Napisałem że sędziowie punktowi dali by zwycięstwo Drwalowi, bo jestem przekonany, że KSW walkę Materla vs. Drwal zorganizowało jako rozgrzewkę przed walką Drwala z Chalidowem. W przypadku porażki z Materlą taka walka nie ma sensu (wszak powszechnie wśród tzw. "Januszy" jest przeświadczenie, że Mamed poskłada Michała jak ośmiolatek zestaw lego, więc skoro Drwal nie dał rady Materli, to do Chalidowa nie ma po co startować). Przed walką stawiałem na Drwala, ale z przebiegu walki również uważam, że Materla był lepszy (no, po prostu zrobił na mnie większe wrażenie) i cieszę, że go nie przekręcili decyzją na korzyść Drwala.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-382965
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeszcze co do main eventu, to uważam, że to nie Cipek zawalczył tak dobrze (choć oczywiście wykonał świetnie swój game plan i nie można mu nic ujmować), tylko Drwal nie stanął na wysokości zadania (słabe cardio, niewystarczająco podszlifowane zapasy defensywne). Michał po prostu wyszedł i zrobił swoje, na swoim standardowo dobrym poziomie. Niestety u Tomka zawiodło zwłaszcza to, co sądziłem że będzie tu jego kartą przetargową (zapasy, którymi dyktowałby płaszczyznę walki).
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-383028
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  600
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Przed chwilą Cipek udostępnił karty sędziowskie:

 

11351355_835836006494817_5630802535153759461_n.jpg?efg=eyJpIjoiYiJ9&_nc_eui=AWju30IQxGrMK_tZf9CBvMQ7WjmJ8kS0f--Nfg&oh=f88156034b82199077c4f40f98f2cfb1&oe=55FF53BB&__gda__=1438663730_19d869e359e1fa5604dc4d75b2073343

 

Trzecia runda podobno też miała iść na jego korzyść u całej trójki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/38300-ksw-31-dyskusja/page/2/#findComment-383049
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...