Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE WrestleMania 31 PPV (zapowiedź, spoilery, dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  30
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.12.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie pamiętam kto miał z Tryplakiem oryginalnie zawalczyć więc w razie czego mnie poprawcie, ale wątpię, żeby było to starcie tak dobre jak z technicznym Dragonem.

 

wg newsów miał to być CM Punk więc chyba dałby jakoś radę ;)

  • Odpowiedzi 412
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • PH93

    32

  • Lacio

    26

  • -Raven-

    20

  • PeDoWu

    15

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A co się tyczy samego main eventu (?), będzie dobry. Lesnara mógłbym oglądać nawet z Khalim, Big Showem, Kanem i Markiem Henrym w 5-wayu, wyszłoby zajebiście. Lesnar umie walkę sprzedać, a nie tylko przygotować teatrzyk. Wychodzi Brock? Shit just got serious.

 

Pozwól że wyprowadzę cię z błędu. Lesnar jest świetny ale nie potrafi sam prowadzić walki. To nie przypadek że każda walka jaką Brock miał w Dabju w tym runie odbywała się z ringowym generałem - Cena (w co drugiej Botchamanii ma swój segment "Cena talks too much" w którym wyładpywane są komendy co zawodnik ma mu zrobić), Triple H, Punk czy Taker. Teraz za przeciwnika ma Romka. Chłopak na tą chwilę nie ma żadnego instynktu ringowego generała. Heyman również tego nie posiada bo nigdy nie był wrestlerem. Według mnie, szanse na dobry ME wynoszą około 10%.

 

Twój pomysł z 5-Wayem by się udał - rzecz w tym że tylko dlatego że Big Show ma w sobie ringowego generała (ew. dodajmy Henry'ego). W ME tej WM-ki takiej osoby nie ma.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Pozwól, że tym razem ja cie wyprowadze z błędu :twisted:

To nie przypadek że każda walka jaką Brock miał w Dabju w tym runie odbywała się z ringowym generałem - Cena

To jest przypadek ponieważ Lesnar walczył by z Johnem nawet gdyby ten w ringu był nieśmiały i się nie odzywał do swoich rywali, ponieważ to John Cena. Ta sama sytuacja z Tryplem, jestem przekonany, że WWE nie patrzyło na to kto jest "generałem" tylko na nazwiska... a, że to przeważnie się łaczy ze sobą to już inna historia.

 

 

Lesnar jest świetny ale nie potrafi sam prowadzić walk

Halo, Halo! a Zach Gowen? :D

 

Zgodze się z jednym ME faktycznie będzie słaby. ;)

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To jest przypadek ponieważ Lesnar walczył by z Johnem nawet gdyby ten w ringu był nieśmiały i się nie odzywał do swoich rywali, ponieważ to John Cena. Ta sama sytuacja z Tryplem, jestem przekonany, że WWE nie patrzyło na to kto jest "generałem" tylko na nazwiska...

 

Tak, to są nazwiska z samego szczytu i to w zasadzie to moze być zbieg okoliczności. Ale zbiegem okoliczności nie jest że na tym szczycie są w zasadzie sami ringowi generałowie więc ...

 

jestem przekonany, że WWE nie patrzyło na to kto jest "generałem" tylko na nazwiska... a, że to przeważnie się łaczy ze sobą to już inna historia.

 

... tu dochodzimy do sedna sprawy - Reigns vs Lesnar nie powinno się odbyć. Nie dlatego że Romek jest słaby w ringu (bo nie jest, jest przeciętny ale się mozolnie się rozwija, i tego się trzymam); nie dlatego że Romek nie umie gadać (... i to jest prawda), ale dlatego że na 90% dostaniemy powtórkę z Lesnar vs Goldberg. Dwa cienie we mgle w jednym ringu w najważniejszej walce roku. Lesnar musi mieć kogoś kto mu mówi co robić, bo Brock spuszczony ze smyczy jest ryzykiem shoot fightu. Reigns jest zbyt niedoświadczony by posiadać instynkt lidera w ringu i nie sądzę aby był w stanie poprowadzić Brocka (szczególnie teraz).

 

Zach Gowen ;) ha :wink:

 

Nie chciałbym aby ME tej WM-ki był słaby, ale będzie na 90% IMO (zdanie mamy podobne :wink: )


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

... tu dochodzimy do sedna sprawy - Reigns vs Lesnar nie powinno się odbyć. Nie dlatego że Romek jest słaby w ringu (bo nie jest, jest przeciętny ale się mozolnie się rozwija, i tego się trzymam); nie dlatego że Romek nie umie gadać (... i to jest prawda), ale dlatego że na 90% dostaniemy powtórkę z Lesnar vs Goldberg. Dwa cienie we mgle w jednym ringu w najważniejszej walce roku. Lesnar musi mieć kogoś kto mu mówi co robić, bo Brock spuszczony ze smyczy jest ryzykiem shoot fightu. Reigns jest zbyt niedoświadczony by posiadać instynkt lidera w ringu i nie sądzę aby był w stanie poprowadzić Brocka (szczególnie teraz).

 

W sumie zgodzić się moge, ale zauważ, że obecny Lesnar to nie jest Lesnar wrestlingowy (jak z początku XXI wieku), Brock po powrocie do WWE ma ogromną swobodę w ringu i jego walki się dlatego dobrze ogląda, bo jest stifowo, jest dość brutalnie i każdy cios "waży" - stąd jeśli kreatywni rozpiszą Lesnara jako bestie z Extreme Rules po powrocie to może to wyjść całkiem sprawnie, dobrze i akurat może trafić w te 10 %.

Edytowane przez PH93

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W sumie zgodzić się moge, ale zauważ, że obecny Lesnar to nie jest Lesnar wrestlingowy (jak z początku XXI wieku), Brock po powrocie do WWE ma ogromną swobodę w ringu i jego walki się dlatego dobrze ogląda, bo jest stifowo, jest dość brutalnie i każdy cios "waży" - stąd jeśli kreatywni rozpiszą Lesnara jako bestie z Extreme Rules po powrocie to może to wyjść całkiem sprawnie, dobrze i akurat może trafić w te 10 %.

 

Dokładnie tak. Jeśli Lesnar zostanie rozpisany na niszczyciela jak był do tej pory to walka dostanie ochy i achy (czyt. te 10% zostanie trafione). Rzecz w tym że to będzie przypominać bardziej MMA niż wrestling co tylko policzkuje nasz sport kosztem tego, że ex-fighter MMA (oczywiście z backgroundem typowo zapaśniczym) ośmiesza zawodników wywodzących się/pozostałych w wrestlingu. Takie walki, w których Lesnar skraca walki o pierwszą połowę (podchody, chain-wrestlingi i inne tego typu pierdoły), przechodząc od razu do finisherów są bardziej realne/łatwiej przyswajalne (przez co bardziej się podobają bo łatwiej uwierzyć w tych czasach że goście rzucają na siebie najcięższe działa na początek aniżeli budują emocje powoli wieńcząc dopiero koniec walki finisherami i innymi sekwencjami) - a takie walki, wg mnie, to MMA wykonywane za pomocą ruchów typowo wrestlingowych.

 

Reasumując, wychodzimy z założenia że walka się nie uda. Jednak wciąż jest jakiś procent szans że się uda trafić w tą dziesiątkę (dosłownie). Wtedy walka zadowoli fanów sports-entertainmentu, ale wrestlingowi puryści ocenią walkę na 4/10 czy coś takiego. Dochodzimy do wniosku że albo coś jest chujowe i narzekają wszyscy, albo coś jest dobre i narzeka mały odsetek ludzi, tylko walka ma więcej wspólnego z MMA niż wrestlingiem (bo na tym świecie mniejszą siarą jest powiedzieć że ogląda się mieszane sztuki niż wrestling, więc łatwiej sprzedać jest to pierwsze, mimo że korzenie federacji są w tym drugim). Sad but true.


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dla mnie na obecną chwilę Romek nie jest w stanie z nikim wykręcić dobrej walki 1 vs. 1. Czy w ogóle taką miał w WWE? Ta z Bryanem była przeciętna - no właśnie, nawet Danielson nie był w stanie z nim stworzyć dobrej walki, a to już o czymś świadczy.

 

Co z Lesnarem? Jeśli dostałby kogoś przyzwoitego w ringu byłoby dobrze, ale skoro jest to Romek o nikłych ring skillach to może być kiepsko. Brocka można kojarzyć z kilku świetnych walk - ta z Ceną z Extreme Rules była na swój sposób rewelacyjna, a z Punkiem była najlepszą w 2013 imo. Po powrocie do WWE, Brock dostawał walki z gimmickami, a to jakieś No DQ, a to jakieś Steel Cage i te walki trzymały jakiś tam poziom. Nagle dostał zwykły Singles Match na WM 30 i walka była po prostu słaba, a z tymi kolejnymi nie było o wiele lepiej. Nie wydaje mi się, żeby był to główny problem, ale coś w tym może być. Dodanie jakiegoś gimmicku do Lesnar vs. Reigns pewnie niewiele by pomogło. Zapewne jest to tylko walka do odbębnienia (a szkoda, bo te budowanie Brocka i zwycięstwo underdoga w finale naprawdę ma potencjał).

 

Nadal jestem zdania, że Sting vs. HHH powinno być Main Eventem tegorocznej WrestleManii, bo po prostu bardziej na to zasługuje i czy niemal pewnym nie jest to, że wypadnie o wiele lepiej od Reigns vs. Lesnar? Większy star power też jest w tej pierwszej walce, a oba feudy są podobnie promowane (wiadomo jak :lol: ), więc nie powinien być to problem.

129015919552c4b3100be8c.jpg


  • Posty:  348
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie idealizujcie tak WM30. Ona też miała kiepską podbudowę, i każdy narzekał bo była właśnie tą jubileuszową, a kiepsko się zapowiadała. Opinię o niej naprawiła sama gala, bo RtWM30 nie było wybitne. Począwszy od bliźniaczo słabego Royal Rumble czy odejściu CM Punka. Tak naprawdę z tamtej WM idzie zapamiętać walki Daniela i koniec streaku. No może jeszcze ten body slam Cesaro i wygrana Battle Royalu. Nic więcej.

 

Za to WM31 ma więcej feudów, które coś znaczą. US, IC, WWEWHC Championship, Sting/HHH, Taker/Wyatt - każdy z tych feudów coś znaczy (oczywiście niektóre powinny znaczyć więcej). Na WM30 mieliśmy Bryan/Authority (ME Orton/Batista był strasznie słabo prowadzony) i Taker/Lesnar, coś więcej, o czymś zapomniałem? IC i US w ogóle nie istniały...

 

PS. Temat WrestleManii 30 miała dużo stron na forum, głównie przez kontrowersje które budził i same reakcje po zakończeniu streaku. Jeszcze na przykład taki temat o WM29 miał dużo stron ze względu na walkę Fandumbo/Y2J i potencjalną przegraną Jericho :) . WM31 jest rozważnie promowana, IC i US mają miejsce wysoko w karcie, więc nie ma narzekania na ich brak. Tak naprawdę nie ma się na tyle do czego przyczepić do tej WM, aby było można o czymś pisać.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zgadzam się poniekąd z LightAtNight. W ostatnich latach na palcach pracownika tartaku można było policzyć feudy pod WM-kę, którymi człowiek się jarał. Oczywiście, zgadzam się z tym, że feudy pod najważniejsze walki na WM31 mogłyby być bardziej podkręcane, że brakuje konfrontacji między zawodnikami (swoją drogą - Lesnar na ostatnim RAW wyglądał jakby chciał odbębnić kolejne wejście i nawet robienie groźnych min podczas przemowy Heymana wypadło mało przekonująco; Lesnar wyglądał raczej na zniecierpliwionego, ew. jakby starał się robić dobrą minę do złej gry), ale dla odmiany feudy o pas IC oraz US są prowadzone przyzwoicie. No i Randy vs. Seth na plus. Zatem mamy na dobrą sprawę trzy solidnie prowadzone feudy pod WM + starcia z dużym starpowerem, które - jak najwyraźniej uznali oficjele WWE - sprzedadzą się same bez konieczności cotygodniowych brawli między zawodnikami.

 

Osobiście najbardziej ciekawi mnie starcie o pas IC. Dodanie do tej walki Stardusta jest trochę z dupy (nie ma miejsca na walkę z Goldustem, to dorzućmy Cody'ego do ladder matchu), a Bryana wolałbym jednak widzieć w solowym starciu z jakąś wypromowaną gwiazdą (pisałem wcześniej kilkakrotnie o Sheamusie, ale solo z Dolphem też byłoby ok, bo byłaby szansa na epicką walkę), ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Patrząc na skład pojedynku i to, że będzie to ladder match (czyli coś co WWE raczej wychodzi) można w ciemno założyć, że walka skradnie show.

 

Poza tym - zachodzę w głowę jaki będzie wynik starcia między Hunterem, a Stingiem. Ktoś już wcześniej ładnie to wytłumaczył - górę weźmie ego Vince'a i Triple H ("Patrzcie! To My zawsze byliśmy lepsi, a nie Oni"), czy może będą chcieli pobłogosławić legendę (co prawda mnie ta "legenda" nigdy nie jarała, ale uznaję, że Sting to dla wielu fanów wrestlingu, a przede wszystkim WCW ktoś w rodzaju półboga - niech będzie) i uznają, że taki ukłon w stronę fanów WCW będzie "best for business". W końcu WWE może rozdysponowywać materiałami WCW wedle swojego widzimisię i od pewnego czasu widać, że traktuje WCW jako coś co jest częścią ich produktu. Walka będzie zapewne mega słaba, ale jej wynik po prostu musi ciekawić.

 

No i main event. A zwłaszcza to jak publiczność przyjmie wygraną Romka. Ciekawi mnie czy będziemy mieli najbardziej zjechanego przez publikę zwycięzcę me na WM w historii. W ogóle reakcje na Brocka i Reignsa bardzo mnie interesują. Kayfabe umarł - jak to zgodnie przyznali ostatnio Steve Austin i Triple H - zatem skoro nie ma emocji na ringu, to trzeba ich szukać poza nim. Wszystko co dzieje się obecnie z Romkiem, tym jak federacja próbuje przekonywać do niego publiczność i to jak ta publiczność daje się kupić lub pokazuje środkowy palec Creative Teamowi jest na to kolejnym, świetnym przykładem.

Edytowane przez Ghostwriter

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

ale dla odmiany feudy o pas IC oraz US są prowadzone przyzwoicie. No i Randy vs. Seth na plus. Zatem mamy na dobrą sprawę trzy solidnie prowadzone feudy pod WM + starcia z dużym starpowerem, które - jak najwyraźniej uznali oficjele WWE - sprzedadzą się same bez konieczności cotygodniowych brawli między zawodnikami.

 

IC oraz US są prowadzone przyzowicie bo WWE zrezygnowało z jednego wielkiego feudu który zawsze był obecny na RTWM czyli z feudu o pas WHC... teraz mamy tylko jeden głowny pas z (tak jak wspomniałeś) nieobecnym kolesiem który w głowie liczy pieniądze oraz z "żółtodziobem" którego nikt nie kupuje. Biore to! :spoko:

 

 

Osobiście najbardziej ciekawi mnie starcie o pas IC. Dodanie do tej walki Stardusta jest trochę z dupy (nie ma miejsca na walkę z Goldustem, to dorzućmy Cody'ego do ladder matchu)

O zapomniałem... Rozumiem, że Usosy i inne Stardusty muszą mieć miejsce w WWE (nie chodzi mi o gimmick, tylko o wygląd i jak jest gimmick odgrywany) ale jak można psuć potencjalnie dobry Ladder Match przez dodanie tego zielonego "czegoś" co sili się na oryginalność a jest tylko Rhodesem z umalowaną gębą. I jeszcze ten strój z niemieckiego sex-shopu.

 

Co do WM nie tyle chodzi o same walki i feudy, ale o podbudowę WM. WWE przy obecnym świecie Twittera, Instagrama, Facebooka, APP, Hulu, Srulu itd. ma poczucie, że nic nie musi robić bo to się samo sprzeda. Może i tak, ale niesmak pozostanie.

Edytowane przez PH93

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Co do WM nie tyle chodzi o same walki i feudy, ale o podbudowę WM. WWE przy obecnym świecie Twittera, Instagrama, Facebooka, APP, Hulu, Srulu itd. ma poczucie, że nic nie musi robić bo to się samo sprzeda. Może i tak, ale niesmak pozostanie.

 

Coś w tym jest... jak się ma zalajkowane pierdyliard stron należących do WWE na FB, czy obserwowane na Instagramie, czy Youtube to nie sposób zapomnieć, że zbliża się WM, bo fedka spamuje non stop materiałami promocyjnymi. Z jednej strony to jest fajne, bo mam cały czas z tym kontakt, ale w dłuższej perspektywie czasu to staje się tak powszechne, że zaczyna brakować tej magii...

"The Lone Wolf"

 

III miejsce - Typer WWE 2011

III miejsce - Typer WWE 2015

164733627454c4fd317ad52.jpg


  • Posty:  348
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Osobiście najbardziej ciekawi mnie starcie o pas IC. Dodanie do tej walki Stardusta jest trochę z dupy (nie ma miejsca na walkę z Goldustem, to dorzućmy Cody'ego do ladder matchu)

I wg mnie Stardust obniża star power tej walki. Może jakby na WM powrócił Cody Rhodes to bym to jeszcze zniósł. Cody Rhodes - tak. Stardust - nie. Nie wiem może to przez samą postać? Zajeżdża od niego kiczem i komedią, a poza nim w walce mamy samych poważnych graczy (wiecie to jest coś w stylu pokazania kumplowi czym jest wrestling: drabiny, upadki, ciekawe spoty WOW, a tu wchodzi taki Stardust i robi się z tego komedia...).

 

No i main event. A zwłaszcza to jak publiczność przyjmie wygraną Romka. Ciekawi mnie czy będziemy mieli najbardziej zjechanego przez publikę zwycięzcę me na WM w historii. W ogóle reakcje na Brocka i Reignsa bardzo mnie interesują. Kayfabe umarł - jak to zgodnie przyznali ostatnio Steve Austin i Triple H - zatem skoro nie ma emocji na ringu, to trzeba ich szukać poza nim. Wszystko co dzieje się obecnie z Romkiem, tym jak federacja próbuje przekonywać do niego publiczność i to jak ta publiczność daje się kupić lub pokazuje środkowy palec Creative Teamowi jest na to kolejnym, świetnym przykładem.

Także się zastanawiam jak to będzie wyglądało głownie dlatego, że WM jest na otwartym stadionie i reakcje nie będą tak odczuwalne jak np. na zeszłorocznej. Jednak jeśli Roman wyjdzie z pasem, to radzę mu się nie pokazywać na RAW po WrestleManii :grin: . Ale samo to, że chcą ustanowić piękną celebracje, wejście nowej ery itp. coś jak Benoit, Bryan czy nawet Batista... To się nie uda, każdy będzie wiedział jak to wygląda z drugiej strony, każdy teraz ma dostęp do internetu. Jedyne wyjście to Rollins, tylko on to może uratować. Dziwne, ale prawdziwe...

 

W ogóle co sądzicie? Co jeżeli projekt "Roman Reigns" nie wypali? Zleci on do mid-cardu? Osobiście gościowi tego nie życzę, chcę aby każdy z Shield coś osiągnął (ta stajnia wtedy będzie miała ogromny star power), no ale jeśli? Czy WWE zmieni politykę odnośnie faceów? Bo przecież już parę wpadek mieli, fani nie są głupi wbrew pozorom. Teraz żaden duży gość nie ma dobrej reakcji (wyjątek to Ryback, z nim też jest dziwna spraw), fani stawiają na high-flyerów i underdogów...


  • Posty:  368
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Osobiście najbardziej ciekawi mnie starcie o pas IC. Dodanie do tej walki Stardusta jest trochę z dupy (nie ma miejsca na walkę z Goldustem, to dorzućmy Cody'ego do ladder matchu)

I wg mnie Stardust obniża star power tej walki. Może jakby na WM powrócił Cody Rhodes to bym to jeszcze zniósł. Cody Rhodes - tak. Stardust - nie. Nie wiem może to przez samą postać? Zajeżdża od niego kiczem i komedią, a poza nim w walce mamy samych poważnych graczy (wiecie to jest coś w stylu pokazania kumplowi czym jest wrestling: drabiny, upadki, ciekawe spoty WOW, a tu wchodzi taki Stardust i robi się z tego komedia...).

TLC z WM X-7. Polecam, działa, kilku (w tym sześcioletni kuzyn) się wkręciło. Lepszej reklamy nie znajdziesz.

 

 

Czy WWE zmieni politykę odnośnie faceów? Bo przecież już parę wpadek mieli, fani nie są głupi wbrew pozorom. Teraz żaden duży gość nie ma dobrej reakcji (wyjątek to Ryback, z nim też jest dziwna spraw), fani stawiają na high-flyerów i underdogów...

Steen, kwestią czasu jest aż do tego grona dołączy Joe. Kevin to niby tweener, ale reakcję zbiera lepszą od niejednego face'a z main rosteru. A fani stawiają na high-flyerów, bo………………. robią najlepsze walki dla oka? Hmm? Wyatt też zbiera całkiem niezłe (no dobra, mieszane) recenzje, mimo, że jest heelem pełną gębą.


  • Posty:  348
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.10.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

TLC z WM X-7. Polecam, działa, kilku (w tym sześcioletni kuzyn) się wkręciło. Lepszej reklamy nie znajdziesz.

Wiedziałem, że ktoś to napisze :). Nie chce nikogo przekonywać do wrestlingu, tylko tak luźno dałem przykład. Ale swoją drogą, dobrze by było pokazać coś z tej ery, bo z tego TLC Matchu nikt już w obecnym WWE nie walczy, więc ktoś by się niepotrzebnie nakręcił :D .

 

Steen, kwestią czasu jest aż do tego grona dołączy Joe. Kevin to niby tweener, ale reakcję zbiera lepszą od niejednego face'a z main rosteru. A fani stawiają na high-flyerów, bo………………. robią najlepsze walki dla oka? Hmm? Wyatt też zbiera całkiem niezłe (no dobra, mieszane) recenzje, mimo, że jest heelem pełną gębą.

Kevin zbiera reakcję, bo to NXT. Jeśli w MR go źle zaczną prowadzić, to też będzie słabo... Co do high-flyerów to Austin, Rock czy nawet HHH nimi nie byli, a zdobywają najlepsze reakcje. I do takiego czegoś dąży WWE z nowymi gwiazdami, ale im nie wychodzi. Taki Reigns jest promowany na siłę. Jak na przykład zwolnili z Rybackiem, to nagle dostaję on dobre reakcje, a WWE już zrezygnowało z niego...


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

IC oraz US są prowadzone przyzowicie bo WWE zrezygnowało z jednego wielkiego feudu który zawsze był obecny na RTWM czyli z feudu o pas WHC... teraz mamy tylko jeden głowny pas z (tak jak wspomniałeś) nieobecnym kolesiem który w głowie liczy pieniądze oraz z "żółtodziobem" którego nikt nie kupuje. Biore to! :spoko:

 

Nie da się ukryć, że pasy IC oraz US zyskały na tym, że jest jeden główny pas. Osobiście - zawsze byłem za unifikacją pasów WWE i WHC. Jeżeli miałbym decydować, to zrobiłbym jeszcze jeden pas midcardowy oraz przywrócił prestiż pasa tagów. A jeżeli miałbym dalej płynąć w swoim widzimisię, to jeszcze ograniczyłby liczbę ppv. Ale wracając do głównego wątku - czy mam nie docenić faktu przyzwoitego potraktowania feudów z midcarderowymi pasami w tle, "no bo po macoszemu traktuje się main event WM"? No dobra... szkoda, że storyline pod me znowu wygląda tak jak wygląda. Ale przecież to nie może rzutować na pozostałe, pozytywne aspekty nadchodzącej WM. Poza tym ja akurat tęsknię za przyzwoitymi storyline'ami z midcardu w stylu tego, co było w latach 90 (chociaż i wtedy różnie z tym bywało - grunt, że czasami zdarzały się naprawdę fajne feudy między midcarderami, a pas IC naprawdę coś znaczył) i może stąd takie podejście. Poza tym markuję Danielsonowi. Skoro już dorzucili go do wspomnianego matchu, skoro storyline nie jest zły (przepychanki między pretendentami do IC są naprawdę spoko), to po prostu śledzę już ten feud z rosnącym zainteresowaniem.

 

Rozumiem, że Usosy i inne Stardusty muszą mieć miejsce w WWE (nie chodzi mi o gimmick, tylko o wygląd i jak jest gimmick odgrywany) ale jak można psuć potencjalnie dobry Ladder Match przez dodanie tego zielonego "czegoś" co sili się na oryginalność a jest tylko Rhodesem z umalowaną gębą. I jeszcze ten strój z niemieckiego sex-shopu.

 

Nie muszą. Ja nic takiego nie pisałem. Uważam natomiast, że Goldust mógłby dostać swój ostatni match na WM-ce. Cody to chyba najlepsze rozwiązanie. A jego gimmcik? Fakt, dupy nie urywa. Chcieli nawiązania do Goldusta, ale nowego Goldusta stworzyć się nie udało (Zresztą ja nigdy fanem Goldusta nie byłem. Tutaj działa raczej coś w rodzaju szacunku do zawodnika za przepracowane lata w tej dziwacznej roli). Mimo wszystko mógłby być z tego solidny feud i niezła walka. Wolisz Cody'ego "wyciągniętego z dupy" w ladder matchu o pas IC czy kontynuującego story z Goldustem? Ja wolałbym to drugie. Nie wiem, może się nie znam. Może lepiej jest uznać, że Cody w obecnym gimmicku jest tak zjebany, że najlepiej, żeby w ogóle nie dostawał żadnej walki, żeby zrzucił te fatałaszki z „niemieckiego sex shopu” i żeby Kreatywni wymyślili mu coś innego. OK, niech będzie. Ale jeżeli przyjdzie nam czekać na jakiś trafiony pomysł na Cody’ego, to możemy na zakończenie kariery przez Goldusta jeszcze długo poczekać (o ile swój ostatni match ma stoczyć z krewniakiem).

 

W ogóle co sądzicie? Co jeżeli projekt "Roman Reigns" nie wypali? Zleci on do mid-cardu? Osobiście gościowi tego nie życzę, chcę aby każdy z Shield coś osiągnął (ta stajnia wtedy będzie miała ogromny star power), no ale jeśli? Czy WWE zmieni politykę odnośnie faceów? Bo przecież już parę wpadek mieli, fani nie są głupi wbrew pozorom. Teraz żaden duży gość nie ma dobrej reakcji (wyjątek to Ryback, z nim też jest dziwna spraw), fani stawiają na high-flyerów i underdogów...

 

Romek pobiega trochę z pasem, trochę poprzynudza za majkiem, trochę walk wygra. W końcu jednak sobie (i nam) go odpuszczą. Pozostanie silną postacią, ale odsuną go od głównego pasa i czołowych storyline’ów tak jak Sheamusa przed kontuzją. Nadal będzie budowany na kozaka, ale od main eventów (a już zwłaszcza tych na WM) trzymać będą go z daleka. Później pewnie spróbuje swoich sił w branży filmowej, ale daleko mu do sławnego kuzyna i wielkiej kariery nie zrobi. Natomiast federacja nie zmieni swojej polityki. Od lat promuje wielkich i dobrze wyglądających koksów, a push zawodnikom pokroju Bryana upierdala (niby tego typu zawodnicy robią karierę, zarabiają konkretny hajs, dostają swoje wielkie momenty, ale mają zdecydowanie pod górkę w porównaniu do większych i lepiej zbudowanych kolegów) z byle powodu. „Kontuzja? Przykro mi… Miałeś swoją szansę i mamy w dupie, że po kilku miesiącach wrócisz. Idź walczyć o IC. Jesteś B+ i tacy też są potrzebni”.

Edytowane przez Ghostwriter

14453752125651e0a536c69.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Ostatnie Monday Night Raw przed Survivor Series, zobaczmy co Hunterek nam dzisiaj zaserwuję!   Raw rozpoczyna Romuald! Oczywiście wcześniej była powtóreczka tego co wydarzyło się tydzień temu, ale zobaczmy co nasz Tribal Chief ma nam do powiedzenia! W sumie za dużo nie powiedział, posłuchał chantów i kazał siebie uznać i tyle i wszystko przerywa Cody Rhodes! Wymiana zdań tych dwóch zawodników akurat może być ciekawa. Cody pyta się fanów o czym chcą porozmawiać, a potem jednak zwraca si
    • MattDevitto
      World Tag League 2025 (IV) Monster Sauce (Alex Zayne & Lance Archer) vs. United Empire (Callum Newman & Great-O-Khan) - całkiem zgrabnie poprowadzony pojedynek, aż do samego końca, gdzie warto zaznaczyć United Empire zgarnęło zwycięstwo odwracając uwagę sędziego. Nic specjalnego, ale dało się obejrzeć, El Phantasmo & Hiroshi Tanahashi vs. David Finlay & Hiromu Takahashi - trochę mi się dłużyło, ale parę akcji naprawdę fajnych, szczególnie, gdy w ringu przebywał El Phant
    • Bastian
      W ringu jest bardzo przeciętnie, przy mikrofonie Punk to czołówka WWE. Nie słyszy się o żadnych kwasach na zapleczu, więc ego chyba Phil trzyma na wodzy. Przydałoby się zacząć promować innych. Chciałbym zobaczyć Punka w poważnych programach z Knightem, Loganem czy nawet Rhodesem.
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW World Tag League 2025 - Dzień 4 Data: 25.11.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Koriyama, Fukushima, Japan Arena: Big Palette Fukushima Publiczność: 699 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Grins
      Bardzo dobrze go oceniam, dzięki Punkowi RAW trzyma poziom i zawsze dzieje się coś ciekawego, moim zdaniem chłop odpokutował kwas i akcje z 2023 roku, ten powrót wyszedł mu na dobre, pamiętam jak większość obawiała się że wyjdzie z tego gówno a tu proszę spore zaskoczenie... Punk osiągnął swój cel odbębnił ME WM, wygrał dwa razy tytuł który teraz jest w jego posiadaniu, być może znowu będzie głównym punktem WM i ponownie stoczy walkę w ME ale już solo, no chłop nie może narzekać, jest o wiele le
×
×
  • Dodaj nową pozycję...