Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE Fast Lane 2015 PPV (zapowiedź, spoilery, dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

Roman musi zrobić jakieś łał rzeczy. Nawet nie chodzi o terminatorzenie, ale jakiś ciekawy bonus w movesecie, jakieś salto fiknąć na stół. Coś takiego. Może kozacka walka z Bryanem (nie wiem czy to możliwe), da mu trochę spotlighta. Ludzie muszą krzyknąć this is awsome, tak się ratowała zawsze postać Ceny.

 

Niestety o ile Cena broni się w ringu, włączając coraz to nowe movesy do repertuaru (raz chyba nawet hurricanranę) i tworząc całkiem niezłą psychologię, to Reigns w ringu po prostu nie robi nic ciekawego, nawet walki z Big Showem nie wykorzystały potencjału walk "mniejszy vs gigant", czyli podcinania nóg i innych prób rozwalenia giganta, były po prostu nudnawe. Bez przesady znowu z saltami, ale brakuje mu płynności, ma trzy ruchy na krzyż (superman punch, spear i dropkick na apronie). Jak chcesz salt, to polecam ROH, tam nawet największe drewniaki wykonują suicide dive'y i inne wyskoki z ringu.

 

Co do walki Bryana z Reignsem, to wydaje mi się, że heat dla Romka WWE uznało za jednorazową sprawę i dalej chcą go pushować do main eventu WM, a Bryan przegra z kretesem, chociaż będzie miał mało czasu na budowę nowego feudu z innym przeciwnikiem.

  • Odpowiedzi 112
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    9

  • Mishka

    6

  • Ghostwriter

    5

  • PH93

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Co do walki Bryana z Reignsem, to wydaje mi się, że heat dla Romka WWE uznało za jednorazową sprawę i dalej chcą go pushować do main eventu WM, a Bryan przegra z kretesem, chociaż będzie miał mało czasu na budowę nowego feudu z innym przeciwnikiem.

 

Bryan przegra, ale po wyrównanej walce. Kreatywni WWE wiedzą, że muszę być ostrożni i mogą wkurwić do żywego fanów squashując Danielsona. Dragon nic nie straci na tej porażce. Bez względu na to, czy będzie na WM bił się z Zigglerem, czy z Sheamusem, to żadna podbudówka nie jest mu potrzebna.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Szansą dla Romana Reignsa jest stoczenie świetnej walki z Danielem Bryanem. Na Samoańczyka buczą głównie smarci, kiedy rok temu Batista miał walke z Del Rio przez WM to w moczył kompletnie. Teraz przed identycznym wyzwaniem stoi Reigns, gdy po świetnej walce pokona on Dragona to jest szansa by przekonał do siebie fanów. Pewnie dlatego zrezygnowali z tego Big Showa, walka z gigantem pogrzebała by Romka kompletnie

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2015
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Niestety o ile Cena broni się w ringu, włączając coraz to nowe movesy do repertuaru (raz chyba nawet hurricanranę) i tworząc całkiem niezłą psychologię

 

aka sam się z powerbomb'ował

18303%20-%20Raw%20autoplay_gif%20cesaro%20gif%20hurricanrana%20john_cena%20referee%20wwe.gif

 

Świetna psychologia? Całą walkę dostaje wpierdol a potem wstaję jakby nigdy nic i robi ten swoj comeback. Wykonuję najgorsze punche jakie w życiu widziałem do tego przy wszystkich bumpach spada na dupe. Dodaj sobie do tego jego finishery...

184017060054d27f5f1a1c3.jpg


  • Posty:  960
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Teraz przed identycznym wyzwaniem stoi Reigns, gdy po świetnej walce pokona on Dragona to jest szansa by przekonał do siebie fanów.

 

Wiele zależy od tego w którą stronę ostatecznie powędrują z postacią Romka. Po RAW ( SD nie oglądałem ) wydaje mi się, że Reigns nie będzie słodkopierdzącym koleżką Bryana tylko jasno będzie stawiał sprawę - Mnie się to należy, nie zabierzesz mi tego. I dobrze. W ten sposób przekona do siebie więcej ludzi niż gdyby zbijał pionę z Danielem na zapleczu i co najgorsze pakowali ich w Tag Teamy vs. Kane i Show. Wydaje mi się, że jedynym ratunkiem dla Romka po walce z Danielem byłby heelturn, wiadomo, Bryan chce pogratulować mu wygranej ( koniecznie czystej ) a Romano go niszczy i staje się przynajmniej tweenerem. Ale po co się oszukiwać. To jest WWE. Walka skończy się przez wbicie na arenę Zigglera lub Sheamusa i panowie się rozejdą we względnym pokoju :roll:

1161423919541b3db89050d.jpg


  • Posty:  37
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.05.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wiele osób się wypowiada co do Fast Lane i ME tego nowego PPV. Ja też się wypowiem.

 

Niektórzy uważają że te wstawki z zalążkami turnu na Raw i SD!, ta porażka z Showem i wyrównany booking z jobberem jak Miz ma doprowadzic do turnu Romana. Inni uważają że Bryan przegra przez interwencje gościa z którym zafeuduje na WM. Nie.

 

Prawda jest taka że Bryan ma się uwiarygodnic do Romana, a Roman trochę osłabic, by w oczach marków Bryan był faworytem. Po wygranej z Bryanem oczywiscie wygra z Showem w 3 minuty, z Mizem w 20 sekund, ogólnie powtórzy każdą walkę z okresu RR-FL 5000 razy lepiej, a że okres FL-WM jest trochę dłuższy niż RR-FL to jeszcze oprócz powtórek x5000 zrobi jeszcze dwie walki w których wypadnie na terminatora. A wstawki z turnem po to by smarci pomyśleli przez chwile że Reigns stanie się zły i po FL nie bedzie już zadnego zalążka turnu. Z kolei sama wygrana z Bryanem będzie czysta, po walce podadza sobie rece i rozchodza sie, a program z Zigglerem zacznie sie tag team matchem z Authority, w którym DB chce zmiany, Ziggy z apronu, DB finishowany, 3 count, a na next Raw bedzie segment w którym Dolphin wyzywa Daniela na walke na WM, Bryan sie zgadza i to tyle. Ewentualnie program z Sheamusem. Zacznie sie podobnie tylko że DB sam dostanie tag match, musi znaleźc sobie partnera, wychodzi z Sheamusem, a dalej to wiadomo: DB chce zmiany, Rudy z apronu, DB finisowany, 3 count, na next Raw segment w którym Rudy wyzywa Daniela na walkę na WM, ten sie zgadza i to wszystko co tu dużo mówic.

 

Podsumowując: Czysta wygrana Reignsa nad Bryanem, Daniel rozpocznie feud na WM we własnym zakresie, a Roman od FL do WM przyterminatorzy jak jeszcze nigdy. I dobrze, Reigns zasłużył na to, jest wspaniałym wrestlerem i zdziwił bym się, bardzo negatywnie gdyby akcja poszła inaczej.

 

 

 

To tylko moja opinia. Nie musisz się z nią zgadzac ale nie hejtuj, bo to niemiłe :grin:

Jestem NML (Największy Młody Lew), Król NML - dowódca klubu Młode Lwy. Poniżej jego logo.

 

PS. Wrestling jest najlepszym sportem na świecie.

18945373915413674619ef9.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

-Show/Kane/Rollins vs Ryback/Ziggler/Rowan- Zapychacz, który równie dobrze mógłby się odbyć na tygodniówce. Ech, mógłby w ogóle nie nastąpić. Jedyne, co z tego wyniosłem, to potwierdzenie, że Erick Rowan po rozpadzie rodzinki jest zbędny w fedce. "Let's go Ziggler", "Feed me more"... cisza.

A, Orton wrócił. W chwili pisania tego, jakąś godzinę po zakończeniu gali... zapomniałem o nim.

 

-Stardust vs Goldust- Niby dobrzy w ringu, ale to wyglądało jak zapowiedź. Wiele się nie wydarzyło, próbowali opowiadać historię, finisz szybki i bez emocji. Lepsze były segmenty. Liczę na to, że na WM dostaną więcej czasu i pokażą, na co ich stać.

 

-Usos vs Cesaro/Kidd- Nowi mistrzowie nie pokazali się z najlepszej strony jako TT, wciąż widać, że to zlepek dosyć przypadkowy. Co nie zmienia faktu, że wolę ten perspektywiczny team, który może się rozwinąć, niż bliźniaków po raz kolejny. Starcie nabrało kolorków dopiero pod koniec, trochę późno.

 

Sting nie może wydukać nawet jednego słowa. Ta aura tajemniczości jakoś na mnie nie działa. Ale walki z HHH na WM31 jestem naturalnie ciekawy, oby zaskoczyli. Wiadomo, five stara nie oczekuję.

 

-Paige vs Nikki- Słabe to było, do tego nie obyły się bez botchy. Odbębnione, lecim dalej. (naprawdę nie chcę tak gnoić Div, jednak muszą mi dać powód, by tego nie robić... na NXT się da, tu też coś mogłoby wreszcie ruszyć)

 

-Ambrose vs Barrett- Ciut lepiej niż poprzednicy(faktycznie achievement...), ale to też było jakby na odwal. Szczególnie końcówka. Tyle ten Dean opowiada, jak to chce zawisnąć na ścianie mistrzów i zdobyć tytuł, by przegrać przez umyślne DQ. Akcja z kradzieżą pasa fajna i w jego stylu - jedyny pozytyw.

 

Jakby ktoś nadal miał wątpliwości - Taker vs Wyatt staje się faktem. I jeśli dostaniemy więcej segmentów w stylu tego dzisiejszego, to jestem na TAK! Piękna rzecz. Najlepszy powód do odpalenia Fastlane. (ale PPV powinny stać pojedynkami...)

 

-Rusev vs Cena- Nie wiem, czy to poprzednie walki tak mi obniżyły oczekiwania, czy po prostu dobrze się spisali. Oczy nie krwawiły, a nawet z chęcią zobaczę sobie rewanż na WM. Rusek wypadł konkretnie, mimo oszustwa na koniec wydaje się mocnym przeciwnikiem dla Ceny, a to dobrze.

 

-Reigns vs Bryan- Fajne to było. Tyle że trudno nie zauważyć, czyja to zasługa. Lesnar nie zrobi z Romkiem takich cudów. Daniel pokazał się ze świetnej strony i oby szykowali mu na WM coś więcej, niż opener. Mogą go odsuwać od najważniejszych wydarzeń, co nie zmienia faktu, że jest cholernie dobry, a publika je mu z ręki. Kontra speara na small package - perfekcja.

 

Poza tym... still new TT champions... women's champion... ta noc to był jeden wielki botch.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Ziggler, Rowan & Ryback vs Big Show, Kane & Rollins – Pisane na kolanie, gdzie ważniejsze było to, co stanie się po walce, a nie to, co w jej trakcie. Pojedynek był powolnym bojem, z paroma konkretniejszymi akcjami od poszczególnych aktorów. Nic wyjątkowego, ale siłowe akcje Rybacka na Rollinsie mi się podobały – choć trzeba podkreślić, że były efektem „hot taga”, więc ich dynamika była konieczna. Dolph i Seth zrobili najwięcej, na Rowana wolałbym nie patrzeć. Tak samo kiepski, jak końcowy KO Punch.

 

Stardust vs Goldust – Miałem nadzieje na porażkę Goldusta, która zakończy to mało interesujące story. Porażka albo rozwścieczy Stardusta, albo przywoła Cody’ego. Koniec końców, młodszy powinien wyjśc z tarczą. Ich starcie to był fajny pokaz wrestlingu... jeśli odbyłby się tylko dla nowych studentów w wrestlingowej szkółce. Lekcja – „Opanujcie podstawy - do budowania zainteresowania/emocji dojdziemy później”’

 

Usos vs Cesaro & Kidd – Świetna walka, z bardzo fajnym tempem od początku do końca. Nie można od takich gości oczekiwać mniej. Cieszy zwycięstwo tak dobrego zestawienia, jak Kidd i Cesaro. Z czasem powinni być jeszcze lepszą drużyną, łącząc swoje duże umiejętności w ciekawsze kombinacje. Śmiało mogą iść z tym feudem na WrestleManie, bo i tam na pewno nie zawiodą. Były near-falle, były emocje, były ładne akcje.

 

Face 2 Face: HHH & Sting – Moim jedynym życzeniem dotyczącym tej konfrontacji – o czym naturalnie zapomniałem wspomnieć w AM – było to, żeby Sting przemówił. To, że HHH umie gadać wszyscy wiedzą. Nie zawiódł i tym razem. Chodziło o to, żeby Stinger umotywował swoje działania. Niestety, kolejny raz się pojawił, kolejny raz po mnie to spływa.

 

Nikki Bella vs Paige – Średnio kupuje to, że Paige się czuje oszukana. Jasne, końcowy pin o tym świadczy, ale po całym przebiegu walki, to wcale nie był udany wieczór Angielki. Jeśli chcieli spotęgować to uczucie „przekrętu do triumfu”, to powinni dać jej oklepać mocno Nikki.

 

Dean Ambrose vs Bad News Barrett – Niczym całe PPV. Mało widowiskowy przystanek przed czymś większym. Dean pokazał się z fajnej strony, ale równie dobrze mogłbym to zobaczyć na RAW. Niewykluczone, że na WrestleManii, Ambrose przejmie ten pas na poważnie, w jakimś NoDQ. Nie tylko robiąc z tej WMki Shieldomanie, a kolejny raz sprawiając, że kariera Bad News Barretta się zatrzyma. Wróci jako brawler? Może przypomni sobie o Angielskich korzeniach? Pewne jest to, że gość już nawet nie rzuca złymi wiadomościami, a jedyna zła wiadomość jest taka, że przetrzymuje pas Intercontinental.

 

Bray Wyatt Segment – Koniec niedomówień – Wyatt idzie na Takera. Stylistycznie zestawienie kozackie, ale dla mnie niepotrzebne, przeżyłbym bez niego. Ja już zobaczyłem koniec książki o Grabarzu. Ten koniec był smutny, ale go akceptuje. Pogrzebanie Braya kolejny raz, to za duża cena.

 

John Cena vs Rusev – Ktoś powie - fajnie że Rusev poskładał Jasia, promują nowe gwiazdy. Ja powiem - szykuje nam się „Rocky IV” w WWE. Ta świadomość zbliżającej się WrestleManii utrudnia radość, jaką powinienem czerpać z tego pojedynku. Rosjanin zaprezentował się z naprawdę fajnej strony, potwierdzając jak niszczycielską siłą jest w Imperium Vince’a. Takie było założenie - brawo.

 

Roman Reigns vs Daniel Bryan – Jak po sznurku. Mieli sprawić, że Roman da dobrą walkę, nie ugnie się przed niczym, umocni się na pozycji pretendenta do Lesnara, ale i nie zatraci statusu face’a po pokonaniu idola publiczności. Wszystko zrobili, Daniel był Romanowi potrzebny. Nie zaskoczyli absolutnie niczym.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dolph Ziggler & Erick Rowan & Ryback vs Seth Rollins & Big Show & Kane To było słabe widowisko, a jego miejsce powinno być raczej w main evencie którejś z głównych tygodniówek, gdzie tak usilnie dają wieloosobowe walki. Nawet końcówka nie była emocjonująca, bo znów było w niej dwóch gigantów, Show znokautował, Kane dokończył dzieła i do widzenia. Tak naprawdę z całego grona zawodników podobała mi się tylko postawa Rybacka, bo jego wejście do ringu ożywiło ten pojedynek. Według mnie powrót Ortona uratował tą walkę, bo teraz Randy rozpocznie feud z Rollinsem, a kilka RKO po takiej nudnej walce zawsze jest w cenie.

 

Goldust vs Stardust Według mnie jak sędzia nie klepnął trzeci raz w matę to walki końćzyć nie powinien, bo zachował się jakby Stardust przerwał pin a i tak poleciał pokazywać żeby uderzyli w gong. Pewnie zrobili to żeby mieć jak kontynuować ich feud, bo Stardust będzie upierał się że wcale nie przegrał. Walka w sumie zła nie była, ale to kolejny pojedynek, który można sobie śmiało odpuścić, bo prócz ich znanych akcji i porcji chantów "Cody" nic nowego tam nie znajdziecie. Niestety wygrana Goldusta może oznaczać ich walkę na WM, bo nie chce mi się wierzyć, żeby to Goldust wyszedł z tego feudu zwycięsko, abo to Cody'emu wygrana jest potrzebna jako temu, który dalej będzie musiał walczyć, a Goldust raczej po tym feudzie zniknie już z ekranów.

 

The Usos vs Tyson Kidd & Cesaro Jeśli chodzi o poziom walki to na tej gali już pewnie lepszej nie będzie, czego zresztą można się było spodziewać, bo w tym pojedynku mieliśmy najlepsze zestawienie zawodników. Było dobre tempo i emocjonująca końcówka i przede wszystkim zmiana mistrzów! Bardzo mnie cieszy, że na WM cesaro i Kidd wejdą jako mistrzowie a nie Uosoi, którzy już raczej nikogo nie kręcą. Martwiło mnie że ten pin będzie nieskuteczny, bo w ringu był jeszcze jeden Uso, ale całe szczęscie, albo co dziwne, sam się z niego wyturlał i odebrał możliwość pomocy bratu. Cearo w końcu dostał jakiś pas, co mnie cieszy i mam nadzieje ze razem z Tysonem szybko tytułów nie oddadzą.

 

Konfrontacja Huntera ze Stingiem okazała się raczej monologiem tego pierwszego, ale i tak skończy się to walką na Wrestlemanii. Sam nie wiem, mnie ten segment na nią nie napalił, może w przyszłych tygodniach się to zmieni, kiedy Sting zrobi coś więcej niż dwie akcje i pokazywanie na znak WM-ki. Wiem że on wiecej nie musi żeby sprzedać ich walkę, ale lepiej żeby ich feud opierał się na promach obu a nie tylko Triple H.

 

BNB vs Dean Ambrose Oj, sędzia przerwał nam walkę, która była lepsza niż się spodziewałem i dobrze się ją oglądało. W sumie to nam może przedłużyć ich feud, bo sprawa jest nierozwiązana, a Dean jest jak najbardziej dobrym kandydatem na mistrza IC.

 

Teraz już wiadomo napewno do kogo Bray kierował swoje proma. Super motyw z tym wejściem Takera, ale dziwne wydało mi się to, że pierwsze pojawienie się po powrocie i od razu pojawia się w trumnie. Oczywiście można to podpiąć pod to, że to Lesnar go do niej wpakował, ale czy Bray to jest wystarczający powód żeby przerywać wieczny odpoczynek? Raczej nie, a skoro był to Bray, to teraz Taker może się pojawić żeby za tą kradzież wejścia z Wyattem rozliczyć.

 

John Cena vs Rusev Jasiu oczywiście nie mógł przegrać szybko i z submissionu długo próbował się wydostać. No oprócz tego ostatniego, bo tam to był właściwie submission połączony z duszeniem, bo Rusev Jasiowi rękami usta i nos zasłonił i Jasiu rzeczywiście mógł się uspać. Początek walki trochę mnie nudził, ale potem było coraz lepiej, no może poza tym że Cenie naprawdę potrzebny jest nowy finisher, bo AA znów nie okazało się skuteczne.

 

Daniel Bryan vs Roman Reigns Trochę przewijałem, bo byłem bardzo ciekawy wyniku, który całe szczęście był taki jak powinien, czyli to Roman zmierzy się na Wrestlemanii z Lesnarem. Tempo walki spowolniło trochę sprzedawanie bólu brzucha przez Reignsa, ale i tak było nieźle. Bryan wykręcił kilka niezłych akcji, a Roman czasem ładnie go powstrzymywał. Choć i tak pewnie łatwiej będzie się Reignsowi walczyło przeciwko Lesnarowi niż przeciwko szybkiemu Danielowi. Mam nadzieję że w ich walce nie będą się oszczędzać i wyjdzie z temu porządny pojedynek dwóch silnych zawodników.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  630
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Miz TV

Jak bardzo lubię Heymana tak bardzo się nudziłem podczas tego Miz TV. Zresztą zawsze nudzi mnie Miz TV, bo Miz mnie odrzuca za mikrofonem. Nawet przerywający Mizdow po mnie spływał.

 

1. Ziggler, Rowan & Ryback vs Authority

Bardzo nudne starcie. Emocje jak na grzybach, bo nie było żadnego większego programu. Ryback kilka akcji fajnie skontrował i w zasadzie to tyle. Cała szopka była tylko dla Ortona. Sam powrót bardzo ożywił galę. Przewidywalne ale ciesze się na widok Randy'ego. Z pewnością na WM'ce może dać dobre show z Rollinsem.

 

2. Stardust vs Goldust

WWE to są mistrzowie jeśli chodzi o przespanie momentum. Ten storyline nikogo teraz nie rusza. Przez New Age Outlaws w zeszłym roku cała otoczka tego storyline'u prysła. Walka była koszmarna. Wszystko prowadzi do powrotu Cody'ego ale nie chcę tego oglądać. Mam nadzieję że na WM nie będziemy mieli powtórki tej walki, jeśli walką można to nazwać.

 

3. The Usos vs Kidd & Cesaro

Usos tracą pasy? Nawet mi ich nie żal. Szkoda że końcówka była zwyczajnie kiepska. Fajna walka ale dupy nie urwała. Kidd i Cesaro może nie są dobrym teamem ale są to świetni wrestlerzy i walki będą bardzo ciekawe. W dodatku Cesaro i Kidd wreszcie coś zdobyli. Kidd chyba ponad 5 lat temu miał ostatni raz jakiś pas w WWE.

 

Dobrze że Stinga trzymają cicho. Niech nie gada. Tak będzie lepiej. Spoko segment. Z pewnością mnie nie zawiódł ale jakoś nie czuję tego feudu. Wiem ile Borden ma lat i wiem że to nie może wyjść dobrze. Btw. ten theme song naprawdę psuje klimat wchodzącego Stinga :/ Brakuje utworu z WCW.

 

4. Nikki Bella vs Paige

Mam lepsze rzeczy do roboty niż oglądanie takich walk :P

 

5. Wade Barrett vs Dean Ambrose

Dobrze się zapowiadało, dobrze wyglądało ale przerwali debilną końcówką. W sumie można było się tego spodziewać. Pewnie na WM (lub w Pre Shole) Dean zgarnie pas.

 

To było epickie! Wyatt mnie kupił! Wreszcie! W końcu skończyli wiecznie te same proma i dali coś ciekawszego. Swoją drogą mam nadzieję że Undertaker wróci dopiero na WM niczym na WrestleManii 20.

 

6. Rusev vs John Cena

Początkowo zamulali ale wyszedł bardzo przyjemny pojedynek. Na WrestleManii bankowo rewanż Janusza ale teraz najważniejsze jest to że Rusev zniszczył Jaśka (nieważne że po low blow). W ogóle Jasiu jest bardzo słaby skoro odpływa po jednym kopniaku.

 

7. Daniel Bryan vs Roman Reigns

Świetna walka, choć to głównie zasługa Daniela. Romek wygrywa, czyli wszystko zgodnie z planem. WWE musi być radosne z tego że publika była dość piknikowa i Romek miał nawet cheer.

 

Top 3:

1. Daniel Bryan vs Roman Reigns

2. Rusev vs John Cena

3. The Usos vs Kidd & Cesaro

 

Fastlane było słabe. Taka prawda. Dwie całkiem znośne walki tego nie uratują. Myślę że 3/10 to maksimum co można dać takiej gali. Main Event sporo uratował co nie zmienia faktu że miałem kłopot żeby nie zasnąć podczas oglądania gali.

Edytowane przez MSMic
NACZELNY HEJTER FINNA BALORA

  • Posty:  3 393
  • Reputacja:   654
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

A więc klątwa nowych PPV działa.. Fastlane podzieliło los Capitol Punishment i było po prostu... nie wyróżniające się. Jeśli WM jest najlepszą laską na dyskotece to Fastlane to jej mało urodziwa, szczerbata koleżanka na wóżku inwalidzkim.

 

Żadna walka nie zachwyciła, były one po prostu słabe albo co najwyżej poprawne.

 

1) 6 man zapychacz - byłem pewny, że dobzi wygrają a tu zonk. Żadnych spięc między authority i przewidywany powrót Ortona, nawet się cieszę. Orton vs Rollins coraz bliżej.

 

2) Star vs Gold - myślałem, że młodzik wygra a tu kolejny zonk. Jak na walkę braci, którzy razem trenują itp. to było najwyżej poprawne... oszczędzają się przed WM? Czuję, że zobaczymy Dustyego Rhodesa vs Star Dusta, po WMce wróci prawdziwy Cody w normalnym gimmicku.

 

3) Usos vs Kidd/Cesaro - kolejny zaskakujący wynik... walka mogłaby być, ale spodziewałem się więcej po takim składzie. Liczę na multitag na WM... Usos vs Kidd/Cesaro vs Ascension vs PTP?

Still new tag team champions :D

 

Sting vs Triple H na Wm... surpirse, suprise.. ciekawe kto wygra :lol: Dobrze, że Stinger milczy, czekam na ciekawe segmenty na tygodniówkach.

 

4) dziwy - nic ciekawego... ciekawe co dają Nikki na WM. Brie vs Nikki?

 

5) Wade vs Dean - Dean dał radę i trochę podgrzał drewno. Na WM przewiduje przejęcie tytułu, bo Barrett jest tak kiepski, że głowa czasem boli.

 

Wyatt vs Taker faktem? Szykuje się kandydat do najgorszej walki roku. Andrzej już nie daje rady (poprzednia WM i walka z Lesnarem MEGA SŁABA), a Wyatt jest słaby w ringu i nikogo nie poprowadzi... szykuję się sleeper na miarę Kane - Wyatt z Summerslam któregoś. Meh.

 

6) Rusev - Cena - jak na tą gale niezłe, wyjścia były 2 Cena przegrywa albo No contest... postanowili wypromować rosyjskiego Bułgara... i dobrze. Na WM rewanż.

 

7) ME był znośny. Daniel wyciągnął coś z Romka (btw. Romuald aż tak tragiczny nie jest, znam bardziej przereklamowanych zawodników ;-) ). Na WM dosyć ryzykowny ME, ale wielkoludy jakoś dają radę... Romek przejebie.

 

Fastlane miało być fajną dziewczyną, a koniec końców okazało się być transwestytą z wypchanym stanikiem. Żadnej walki nie spamiętam... RR chociaż miało Triple Threat Match... tutaj 0.

Od teraz jak będę wiedział, że jakaś nowa nazwa PPV wchodzi w grę, będę ostrożny z oczekiwaniami.

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  308
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Pierwsze ppv które obejrzałem całe live, mimo iz nie stało ono na wybitnym poziomie, to było calkiem spoko.

 

Ziggler/Ryback/Rowan vs Authority

Wreszcie doczekałem sie powrotu Ortona, szkoda ze publika na gali była taka chujowa. Walka ogólnie nie była za dobra, ale dało się obejrzeć, zdziwiło zwyciestwo heeli

 

Goldust vs Stardust

Troche krótkie to było, najlepiej by było jakby to wogóle zostawili na WM a nie dali tutaj, nawet sedzia nie doliczył do 3 i zakończył pojedynek, to moze byc pretekstem do nastepnej walki tym razem ze zwyciestem Codiego Ps. Co to za strój Stardusta XDDD

 

The Usos vs Kidd and Cesaro

"STILL NEW TAG TEAM CHAMPIONS" XDDD. Pomijając ten botch jestem zadowolny z wyniku i samej walki, która stała na bardzo solidnym pozomie. Wreszcie Uso zejda z obrazku tytułowego, tylko co teraz z Victorem i Konnorem?

 

Jak zobaczyłem ze juz teraz Face to Face to sie zdziwiłem, bo myślałem ze to zobaczymy na sam koniec a tutaj prosze. Miło widzieć starego dobrego Huntera nie z garniakiem a z młotem i kurtka, Sting ponownie góra w brawlu, troche to dziwi że bo to teraz niby powoduje ze to WWE COO jest faworytem na WM.

 

 

Paige vs Nikki Bella

Oprócz fajnego stroju Nikki nic o tej walce nie da sie powiedzieć. Do przewiniecia.

 

BNB vs Ambrose

Całkiem przyzwoite starcie, Dean tutaj sie fajne zaprezentował, zdziwił mnie nie co wynik bo myślałem ze DQ zostawia na walke Ceny z Rusevem a tutaj ona nastąpiła. Dean kradnący pas i są preteksty do rewanżu na WM gdzie były członek Shield wreszcie przejmie pas, a slabiutki reing BNB sie wreszcie skończy.

 

 

Chwila...czy to TAKER!! Jak usłyszałem to muzyke to podskoczyłem...ale gdy wjechała trumna to wiedziałem ze to nie bedzie Deadmen. Segment był zajebisty, walka Wyatta z Deadmenem (albo Bad-assem, ale to za pewne nie nastapi, ale jeśli miałbym wybierac wolał bym ta druga opcje :P )

 

Rusev vs Cena

Walka całkiem spoko, ogólnie nie do oglądania cały czas, ale do obejrzenia. Wynik troche dziwny, bo myślałem ze Cena wygra przez DQ, ale już wcześniej była dyskwalifikacja, wiec dwie na jednej gali były by dziwne. Rusev strasznie dobrze promowany.

 

Reings vs Bryan

Main event najlepsza walka gali. Głównie dzieki Danielowi, ale Romek nie wypadł nawet źle, chociaż bym wolał Bryana w main evencie z Brockiem, to zwyciestwo Romka jest tutaj na miejscu, jeśli Romek by przegrał to Royal Rumble Match poszedł by sie jebać i tak Reings zbiera niezła reakcje, wiec Vince to starczy.

 

.

Edytowane przez merfik16

WWE TOP 5 : Styles, Orton, Rollins, Strowman, Fiend

 

 

Typery Attidute:

I miejsce - Euro 2016

211037455454a7d7ec224dd.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Preshow - Miz TV

Znowu mała odmiana i zamiast pojedynku mamy gadaninę. Heymana lubię słuchać, ale jedyne, godne uwagi były reakcje na Mizdowa zarówno gospodarza segmentu jak i gościa.

 

Pierwsza walka - Dolph Ziggler, Erick Rowan & Ryback vs Big Show, Kane & Seth Rollins

Wszyscy podejrzewali wygraną "dobrych". Nie wiem czemu, ale mnie zwycięstwo Heeli w ogóle nie dziwi. Sam pojedynek niestety bez historii, a obijanie Rowana do przewinięcia. Wejście do akcji Rybacka ożywiło to słabe starcie. Sam powrót Ortona też bez mocy. Może to przez kiepską publikę... .

 

Ocena: 2+/5

 

Druga walka - Stardust vs Goldust

Cieszyłem się na ten feud, że w końcu zobaczymy ich singlowy pojedynek także na WM'ce. Nie mogło zabraknąć Dusty'ego w segmentach między braćmi. Szkoda, że nie czuć bardziej tego programu. Wygrana Goldusta niespecjalnie mnie zaskakuje chociaż nie dziwię się, że ludzie wydzieli tu wygraną Cody'ego. Sam pojedynek niestety poniżej oczekiwań.

 

Ocena: 2+/5

 

"Zły", młodszy brat może odnieść wygraną na największej gali w roku. Przemiana z powrotem w Cody'ego też pewnie będzie.

 

Trzecia walka - Tag Team Championship: The Usos © vs Tyson Kidd & Cesaro

Nie dość, że drużyna z niczego to jeszcze wydarzenie będące zapalnikiem feudu do niczego. Kłótnia przy kolacji niezbyt mnie grzeje. Na szczęście pojedynek był niezły, a końcówka zaskakuje, no bo kto się spodziewał, że zostaną "wciąż nowymi mistrzami TT". :lol: Nich potrzymają te pasy ze względu na to, że ich lubię, bo ringu są nieźli, a bycie bez płuciową drużyną nic nie zmieni, bo bliźniacy każdemu się znudzili.

 

Ocena: 3/5

 

Konfrontacja Triple H ze Stingiem

Segment dobry. Tryplak udźwignął gadkę, a Sting wciąż siedzi cicho. Mam nadzieję, że w końcu przemówi i powie coś mocnego. Przede wszystkim oczekuje żeby rozkręcili to, aby widzowie poczuli jedną z głównych walk największej sceny w roku. Pozostaje jeszcze forma Bordena. Obyśmy nie mieli dwóch Takerów... .

 

Czwarta walka - Diva's Championship: Paige vs Nikki Bella ©

Jak to laski. Aż dziwi mnie taka dominacja Nikki. Albo Angielka nie miała swojego dnia.

 

Ocena: 2/5

 

Piąta walka - Intercontinental Championship: Dean Ambrose vs Wade Barrett ©

Dean zapewnił nam w miarę znośny poziom. Końcówka z atakiem na mistrza na plus. Rewanż na WM'ce i wygrana tam Ambrose'a ucieszyłaby mnie.

 

Ocena: 2+/5

 

Dobry speech Wyatta. Zaiwanił trumnę "Grabarzowi", zatem możemy się spodziewać niedługo Callawaya. Klimacik nawet dobry i oby się rozkręcił. Problem tylko w tym, że Taker rok temu przegrał, więc "nie boję się już ciebie", czy "dusza Undertakera jest moja" zbytnio na mnie nie działa.

 

Szósta walka - US Championship: Rusev © vs John Cena

Rusev wygrywa z Jaśkiem i idą na WM'kę. Tak się zastanawiam czy, aby przypadkiem nie chcą uczcić dawnej wygranej Ceny. Dokładnie 10 lat temu zgarnął pas US na WrestleManii, która także miała cyfrę 1 w nazwie. :D Pojedynek jakoś niestety nie wywołał u mnie emocji jak u innych, aczkolwiek dało się zauważyć psychologię z Submissionami.

 

Ocena: 3-/5

 

Siódma walka - Roman Reings vs Daniel Bryan

Danie główne, które wszystkich ciekawiło, a niektórych wkurzył sam pomysł na takowy pojedynek. Starcie dwóch Face'ów najsolidniejsza ze wszystkich wedle oczekiwań. Wolne tempo, ale akcje zaprezentowane przez zawodników je wynagrodziły. Byli ludzie dopingujący Daniela, ale przecież Romek nie po to był promowany tyle czasu, żeby kto inny dostał Lesnara. Starcie siłowych zawodników może być dobre. Romek dzielnie będzie się stawiał sile Brocka i jeżeli dobrze to rozpiszą to możemy dostać niezłe starcie, a takie Reignsowi, by pomogło.

 

Ocena: 3+/5

 

"+"

- Romek i Bryan pokazali mocne akcje dzięki, którym najlepiej oglądało się ich starcie

- pozytywne zaskoczenie w postaci niezłej walki drużynowej

- znośne starcie Ruseva z Jasiem

- niezłe segmenty Tryplaka ze Stingiem i Wyatta

 

"-"

- marny poziom reszty, a szkoda mi głównie walk między Rhodesami i o pas IC

 

Mimo iż na liście dobrych stron widnieje sporo odnośników to PPV niczym nie wyróżniło się z pośród innych. Mimo to jeśli mówimy o nowościach to w porównaniu z Capitol Punishment zdecydowanie lepiej. I tak chce powrót EC. :(

 

Ocena Końcówa: 2/5

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

1. Seth Rollins, Big Show oraz Kane vs. Dolph Ziggler, Ryback i Erick Rowan - słaby, wolno toczący się opener, który jakichkolwiek kolorów nabrał dopiero w końcówce, ale było już za późno żeby uratować to starcie.

Powrót Randala spłynął po mnie całkowicie. Ja nadal nie zapomniałem jak Orton zamulał w ringu przed swoim "wolnym".

 

2. Goldust vs. Stardust - i tak oto walka planowana na WM-kę zostaje wrzucona na nic nie znaczące FastLane... Patrząc po poziomie, żadna strata, bo braciaki nie pokazały nic specjalnego i przez większość starcia człowiek walczył z ziewaniem. Końcówka (z tym zrollowaniem) też niesatysfakcjonująca, bo widać, że będzie tego więcej (c.d.n.)

 

3. Cesaro i Tyson Kidd vs. The Usos - całkiem przyjemne starcie, szybkie, efektowne, ze zmianami przewag i wizualnymi fajerwerkami. Mocno rozpisana końcówka zrobiła odpowiednią dramaturgię przed zmianą posiadaczy tytułów. Ewidentnie widowni się to podobało. Plus za czystą wygrana heeli (brak interwencji babek w walkę).

 

4. Triple H vs. Sting - jeden wielki ziew + Stinger niemowa. Sztampowe i przewidywalne. Hunter, mając młot w okolicach łba Bordena, osrał się bo zobaczył kij bejsbolowy... Kiepskie to było i przydługie. Stinger tłamsi Nosa podczas każdego "spotkania" i jeszcze gładko pojedzie go na WM-ce. Nie lubię takiej jednostronności.

 

5. Nikki Bella vs. Paige - słaba walka babek, z botchami i chyba pisanym na kolanie finiszem. Strata czasu, zaczynałem przysypiać.

 

6. Bad News Barrett vs. Dean Ambrose - siermiężny, mało atrakcyjny wizualnie brawl, z zakończeniem, w którym ponownie robią z Ambrożego totalnego downa (który nie potrafi się powstrzymać przed napierdalaniem i łapie DQ jak debil, tracąc szansę na pas). Wiem, że na forum jest hype na Dana, ale mi - przez to jak go rozpisują - trudno jest poważnie traktować postać Moxa (po prostu nie widze jego wygranych w ważnych walkach, bo zawsze writerzy będą mieli łatwą furtkę, że: "Ambrose nie przegrywa z rywalem, ale ze swoim nieokiełznanym charakterem" :roll: )

 

7. Promo Wyatta - kiła. Trzeba chyba faktycznie by było oglądać wrestling dopiero od tygodnie, żeby uwierzyć, że w tej trumnie wjeżdża ktoś inny niż Bray :roll: Mogli chociaż dać jakaś odpowiedź Grabarza, lub jakiś wizualny "omen", bo sama gadka Wariata to nie było nic porywającego.

 

8. Rusev vs, Cena - dobra walka, gdzie mocno wypromowali Bułgara, który wziął na klatę wszystkie asy Jacha i to kilkakrotnie + przetrwał. Może wizualnie nie było tu fajerwerków, ale nieźle nadrobili to bookingiem, powodując, że z minuty na minutę robiło się coraz bardziej emocjonująco.

Szkoda, że tak głupio (Rusev wygrywa kantem) zakończyli. Dla mnie, idealną podbudową pod walke na WM byłoby gdyby skończył im się czas przeznaczony na to starcie (np. 30 min), a Jachu - podczas walenia w gong - walczył o nie odpłynięcie w Accolade...

Teraz na WrestleManii dostaniemy pewnie jakiś submission match między nimi, albo "I Quit Match", gdzie Janko rozjedzie LanaFuckera jak walec gówno na asfalcie.

 

9. Bryan vs. Roman - wolno się to rozkręcało, ale im dalej - tym lepiej i bookerzy zapewnili nam odpowiednia dramaturgię, nearfall'e, kontry i zmiany przewag, a więc to co tygrysy lubią najbardziej. WWE chciało być cwane i rozpisali Dragona ciut "heelowo" (te wszystkie jego próby ośmieszenia Romka), co jednak i tak chuja im dało, bo niemal każda ofensywna akcja Romka spotykała się z ostrym buczeniem.

Minus za przewidywalne zakończenie. Czy jest ktoś, kto nie przewidział, że zaraz Rzymianin skontruje tym Spearem? :roll:

Na koniec oczywiście piąteczka musiała być, ale na trybunach szału i tak nie było, a więc myślę, że na WM-ce Lesnar dostanie większy pop niż pretendent.

Sama walka ogólnie dobra. Bardzo przyjemnie mi się oglądało ten main event.

 

Reasumując - przeciętne PPV (choć z pewnością o niebo lepsze od Royal Rumble, ale to akurat żadna sztuka). Podobały mi się 3 starcia (main event, co-main event i walka o pasy tagowe), całą resztę spokojnie mógłbym sobie darować, włącznie ze stroną stricte "rozrywkową" w postaci proma Wyatt'a czy spotkania Huntera z Bordenem (które było słabe). Moja ocena: 3=/6.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
    • KyRenLo
      Podczas gali Worlds End 2025 odbędą się półfinały i finał turnieju Continental Classic. Dwie grupy. Złota i Niebieska w obrazku: Skład zapewni sporo bardzo, bardzo dobrych pojedynków. Trudno wskazać jednoznacznie głównego faworyta. Fletcher? Okada? Takeshita ? Zobaczymy.
    • Mr_Hardy
    • KyRenLo
      Ojejku. Ja jestem zdecydowanie i aż do przesady team Star Wars, ale będzie trzeba jednak zerknąć: Get a First Look at One of WWE’s Biggest Stars in Star Trek Spin-Off ‘Starfleet Academy’ [Exclusive] COLLIDER.COM Get an exclusive first look at WWE star Rebecca Quin, aka Becky Lynch, as a Starfleet officer in the upcoming Star Trek: Starfleet Academy series.
    • KyRenLo
      Dla nas informacja żadna, ale można wrzucić, że jednak jakaś korzyść dla AAA współpracy (No powiedzmy) z WWE jest: FOX strengthens sports offering in Mexico with addition of Lucha Libre AAA Worldwide in 2026 WWW.WWE.COM The new agreement consolidates FOX as the home of sports in Mexico by adding one of the country’s most iconic and widely followed spectacles. Zakładam, że WWE w jakimś tam stopniu się do tego się przyczyniło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...