Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Czy będziesz oglądał NJPW Wrestle Kingdom 9?


Czy będziesz oglądał NJPW Wrestle Kingdom 9?  

97 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy będziesz oglądał NJPW Wrestle Kingdom 9?

    • Oczywiście, oglądam NJPW regularnie
      17
    • Jak każde ważniejsze ich PPV
      7
    • Co roku oglądam WK i w tym będzie tak samo
      3
    • Zależy od ocen i recenzji
      7
    • Być może
      18
    • Nie będę
      45


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Oczywiście oglądam New Japan regularnie.

 

Generalnie, staram się i rozumiem osoby, które nie potrafią oglądać wrestlingu jeżeli nie ma komentarza ale mi to akurat pasuje. Wrestling znam na tyle dobrze, że nie widzę różnicy w jaki jest on języku. Były czasy, że oglądałem o hiszpańsku czy niemiecku i nie stanowiło to dla nie większego problemu. Grunt to komentator i to w jaki sposób przekazuje emocje - a Japończycy robią to w sposób doskonały.

Przy jednym z newsów Maxiego, napisałem, że jeżeli będę oglądał WrestleKingdom to tylko z komentarzem japońskim. Puro oglądam już tyle czasu, że zdążyłem się przyzwyczaić.

Jestem pewny, że słuchanie Rossa i Strikera oglądając puro będzie dla mnie tym, czym dla innych fanów oglądanie WWE z komentarzem w innym języku.

  • Odpowiedzi 24
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Rebellion

    5

  • STO

    4

  • Jack Doomsday

    3

  • fifka

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  116
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.03.2013
  • Status:  Offline

I o to chodzi Jedną z najważniejszych rzeczy w wrestlingu jest różnorodność - w Japonii za to odpowiadają również komentatorzy Specyfika klimatu
Czasem można też beke pocisnąć z ichjezyka, dlatego zawsze oglądam z włączonym głosem. Jednak Jim Ross na WK i Striker (chyba on, albo ten drugi) to bardzo, ale to bardzo miły dodatek

To prawda, z czasem prawdopodobnie zainteresuję się produktem i zacznę oglądać gale w językach, których nie znam bazując na swojej znajomości historii konkretnych zawodników. Jednak gdzieś trzeba zacząć, a rzucanie się od razu na głęboką wodę może spowodować znudzenie materiałem (oczywiście tylko przez niewiedzę - kto z kim i dlaczgo?), dlatego ja wolę obierać drogę spokojniejszą, lecz pozwalającą bardziej wkręcić się w story. Najpierw jedna gala z angielskim komentarzem, następnie pewnie jakaś już z japońskim, a później będzie już z górki. :-) Tak samo zaczynałem całą swoją przygodę z wrestlingiem - początkowo cotygodniowy widz ESC, później gale WWE z oryginalnym dźwiękiem i niedawno scena niezależna.

14258523465499f40071f7b.jpg


  • Posty:  304
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2014
  • Status:  Offline

Mam tak samo jak Edgar :) W zasadzie język już nie przeszkadza jeśli siedzi się w czymś bardzo dobrym i nie ogranicza się tylko do WWE, które jest słabe i nudne, to nie zwraca się często uwagi na historię zawodnika. W NJPW często feudy polegają na takach itd. za mikro rzadko się pokazują (przynajmniej ja tak to odczuwam, że mało) więc skupiam się tylko na walce. Jeśli ona jest bardzo dobra, to nawet brak feudu tu nic nie pogorszy. Taki klimat mają federacje Meksykańskie, Japońskie, Niemieckie czy nawet Węgierskie HCW :)

71873036054fe0f048f170.jpg


  • Posty:  116
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.03.2013
  • Status:  Offline

Mam tak samo jak Edgar W zasadzie język już nie przeszkadza jeśli siedzi się w czymś bardzo dobrym i nie ogranicza się tylko do WWE, które jest słabe i nudne, to nie zwraca się często uwagi na historię zawodnika. W NJPW często feudy polegają na takach itd. za mikro rzadko się pokazują (przynajmniej ja tak to odczuwam, że mało) więc skupiam się tylko na walce. Jeśli ona jest bardzo dobra, to nawet brak feudu tu nic nie pogorszy. Taki klimat mają federacje Meksykańskie, Japońskie, Niemieckie czy nawet Węgierskie HCW

Zaczne od tego, że obecnie nie ograniczam się wyłącznie do WWE, bo oglądam też Lucha Underground czasami ROH i sporo gal indy. Rzeczywiście, w wielu federacjach storyline'y nie występują, czego świetnym przykładem jest PWG. Jednak od federacji mainstreamowych (takich jak WWE, TNA), do których zaliczam też NJPW - poprawcie mnie, jeśli się mylę - oczekuję pokazania mi jakiejś historii za danym pojedynkiem. Oczywiście stopień rozbudowania historii, może być zależny od federacji, stylu wrestlingu, jaki prezentuje i innych czynników.

Masz całkowitą rację mówiąc, że język nie przeszkadza, gdy się w czymś siedzi - ale gdy się nie siedzi (tak jak ja), komentatorzy mogą być znaczącą pomocą w zrozumieniu pewnych niuansów. :-)

14258523465499f40071f7b.jpg


  • Posty:  3 403
  • Reputacja:   66
  • Dołączył:  26.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Oczywiście, oglądam NJPW regularnie

 

NJPW nie robi słabych gal a WK to kwintesencja tego wszystko tak więc nie może być inaczej. Najbardziej czekam na Nakamura vs Ibushi.Teraz mam trochę dylemat z jakim komentarzem obejrzeć bo to co wielu wkurza czyli zbyt emocjonalne komentowanie japońców mnie w sumie tylko zachęca do oglądania NJPW.Jednak pewnie sprawdzę angielski komentarz gdyż jestem ciekaw jak z puro poradzi sobie JR.

 

Co do Triplemanii po angielsku to współczuje Rebellionowi bo komentarz był tam mega słaby a jakoś angielskiej wersji już wgl dramat.

 

[ Dodano: 2014-12-31, 01:34 ]

do których zaliczam też NJPW - poprawcie mnie, jeśli się mylę - oczekuję pokazania mi jakiejś historii za danym pojedynkiem.

Od tego ma się amerykańskie portale gdzie są tłumaczone segmenty itp

#SmartFanZone

  • Posty:  116
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.03.2013
  • Status:  Offline

Co do Triplemanii po angielsku to współczuje Rebellionowi bo komentarz był tam mega słaby a jakoś angielskiej wersji już wgl dramat.

Z tym stwierdzeniem muszę się zgodzić - jakość była masakryczna.

Od tego ma się amerykańskie portale gdzie są tłumaczone segmenty itp

Cóż, najwidoczniej można też w ten sposób. Ja nigdy nie spotkałem się z portalem, który zajmowałby się tłumaczeniem gal na angielski, ale w zasadzie to nigdy takiego nie szukałem. Widzę, że muszę się zainteresować tematem bardziej i pogrzebać trochę w sieci.

14258523465499f40071f7b.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Po spadku poziomu i odejsciu czolowki w takich fedkach jak NOAH czy AJPW, pozostaje z puro naprawde do ogladania regularnego tylko NJPW i Dragon Gate, to 2 najlepsze promocje z Japonii, a pozniej dlugo dlugo nic.

Zaznaczylem opcje ze regularnie, napewno ogladam niektore turnieje jak Climax, wszystkie ppv oraz finaly tourow poszczegolnych, gdzie dochodza walki o pasy.

Zreszta na chwile obecna oprocz NJPW i DG z Japonii ogladam raz na jakis czas, rzadko AJPW i BJW i to wszystko oraz walki o pas heavy z DDT ogladam sa niezle ( kazdy czeka kiedy Harashima w koncu odda pas).

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  104
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  16.05.2014
  • Status:  Offline

Zaznaczyłem opcję ''Oczywiście, oglądam NJPW regularnie'' bowiem ta edycja z 2015 będzie już 3 edycją Wrestle Kingdom jaką obejrzę no i WK z 2013 roku była pierwszą pełną galą Puroresu jaką obejrzałem także do tego eventu mam szczególny sentyment jak również w przyszłym roku (a już chciałem pisać że w tym :D) gala zapowiada się naprawdę znakomicie.

67980219353763db242b03.jpg


  • Posty:  304
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2014
  • Status:  Offline

Szkoda, że tak mało ludzi nie chcę oglądnąć największej gali roku. Każdy lubi co chce, ale WK to prawdziwa WIELKA GALA w porównaniu do innych ,,wielkich gal" - głównie poziom ringowy :)

71873036054fe0f048f170.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 560 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 880 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 1 Data: 09.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.105 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #288 Data: 09.04.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Baltimore, Maryland, USA Arena: Chesapeake Employers Insurance Arena Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz, Tony Schiavone & Toni Storm Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • -Raven-
      1. Will Ospreay vs. Kevin Knight - wrzucanie Ospreaya do openera to zabieg tak skuteczny, jak i ryzykowny. Skuteczny, bo na 100% opener spełni swoje zadanie i zadziała na fanów niczym przedtreningówka przed siłką. Ryzykowny - bo następnym walkom z reguły ciężko będzie przebić pojedynek, który zmontował Anglik. Tutaj także były fajerwerki, bo Knight pokazał że "umi we wrestling" i Panowie stworzyli świetne widowisko, pełne akcji i kozackich near falli. Jedyny mały minus za finisz, który był "just like that" i bookerzy olali tu jakąkolwiek finezję. Jednak cała reszta to wynagradzała, bo oglądało się to starcie bardzo dobrze. Will, zgodnie z przewidywaniami, wygrywa i przechodzi dalej, ale Rycerz pozostawił po sobie bdb wrażenie i niczym Pudzian - tanio skóry nie sprzedał. 2. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Learning Tree (Big Bill and Bryan Keith) - tygodniówkowe gówno, które niczym nie porwało. Hurtownicy odbębniają standardową obronę i tyle. Pomoc MJF-a była kompletnie zbędna, ale jakoś musieli pchnąć dalej ten angle (z Maxem i Ekipą MVP). Zapomniałem o tej walce 5 minut po jej obejrzeniu. 3. Mercedes Moné vs. Julia Hart - solidne starcie, które pomimo kilku kiksów, spokojnie mogło się podobać. Rozpisali Julkę bardzo mocno i niespodzianka co chwilę wisiała w powietrzu. Płynne zmiany przewag, niezłe kontry i solidny finisz. Aż szkoda, że tak na chama pchają Moneciarę, bo tutaj aż się prosiło żeby ujebała chociażby po jakiejś zaskakującej rolce, tym bardziej, że pas nie był na szali. No, ale oczywiście nadal muszą bez mydła wchodzić Samochodowej w dupsko. Mam nadzieję, że jebną się w łeb i nie rozpiszą jej wygranej w tym turnieju. 4. Death Riders (Claudio Castagnoli, Pac, and Wheeler Yuta) (c) vs. Rated FTR (Cope, Cash Wheeler, and Dax Harwood) - taka tam średniawka, bez większego pazura. Fajnie było pokazane że członkowie Death Rider współpracują ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, a ich rywale to jednak tylko zlepek "triosów". Na plus to, że stawiają na Yutę i to on zgarnia zwycięstwo w tak ważnym starciu, pomimo, że w tym towarzystwie, to Skos był jednak stosunkowo najsłabszym ogniwem. Na koniec dostajemy turn FTR i bardzo dobrze, bo jako face'owy tag byli kompletnie nijacy. 5. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Megan Bayne - uwielbiam takie "wypromowane na kolanie" rywalki, gdzie ta cała Bayne pojawiła się z dupy, dali jej przez pare tygodni podemolować kilka ogórzyc, podłożyli jej Sztormiakową w tagu (co jest niemal instant-spoilerem, że polegnie później w singlu), a "fani-idioci" mieli mieć zagwozdkę, czy Antośka obroni Sama walka też w takim stylu, czyli dali pretendentce podemolować, żeby finalnie i tak ujebała, po debilnym finiszu (kocham kiedy bookują, że ta słabsza roluje i siłowo przytrzymuje tą silnieszą). Swoją drogą, jakby Bayne oddała Storm połowę swoich cycków, to dostalibyśmy dwie fajne dojary, a może i nawet na jakieś figlarne "C" by stykło dla Szafirowej 6. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe - solidne, intensywne starcie. Sporo się działo i czasowo było w sam raz. Fajnie, że cały czas promują młodego, bo Fleczek to niezły prospekt i warto w niego inwestować. Briscoe zrobił swoje, ładnie posprzedawał akcje rywala, miał swoje momenty i sprawił, że Kyle wyszedł na kozaka. Ogólnie niby nic takiego, a bardzo przyjemnie mi się tą walkę oglądało. 7. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) - ciężko się ostatnio ogląda walki Jerychońskiego. Rusza się jak wóz z węglem i nie nadąża za młodszymi rywalami. Tutaj było nie inaczej. Krzychu prowadził większość walki i wyglądało to jak w slo-mo. Jeśli dodać do tego botche, to jedyny pozytyw tej walki, to zmiana posiadacza pasa. Finisz kuriozalny. Jakby ta żeńska wizualizacja Marilyn Mansona znalazła pod ringiem krzesło, to też by założyła, że Jericho go użył, bo ktoś z widowni tak pierdoli? 8. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole - jak spierdolić samograja, mającego papiery na jedną z najlepszych walk na karcie? Odpierdolić sztampowy booking - zabójcę emocji, bazujący na "kontuzjowanej kończynie" i pozwolić jednemu z zawodników niemal squashować przez większość walki rywala. Typa, który to rozpisał powinni pozwać za działanie na szkodę firmy. Nie wiem, kto mógł uwierzyć w triumf młodego, skoro przez 90% czasu robił on Kapuściarza miękkim chujem? Noż kurwa, genialne! 9. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey - z takim składem, ta walka nie mogła "nie wyjść" i faktycznie zawodnicy zmontowali nam baardzo dobre widowisko, pełne świetnych spotów i akcji podwyższonego ryzyka. Dlaczego tylko "bardzo dobre", a nie kapitalne? Ponieważ mocno był wyczuwalny smród a'la WWE i przez większość czasu w ringu walczyła tylko dwójka zawodników, a trzeci kimał poza nim. Jest to o tyle irytujące, że najciekawsze akcje i spoty odchodzą, kiedy w ringu znajduje się komplet uczestników, a tutaj był to nieczęsty widok. Bardzo dobrze sprawdził się Bailey, który momentami kradł tutaj widowisko (co - jeśli ktoś go zna z TNA - nie było zaskoczeniem). Szkoda, że nie rozpisali więcej akcji dla całej trójki w ringu, bo kiedy faktycznie do tego dochodziło, dopiero wtedy zaczynała się prawdziwa "magia". 10. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland - booker walki Cole'a i Garcii uderza ponownie, fundując nam spierdolony main event. Jednostronne rozpisanie, gdzie przez większość czasu Mox wyciera sobie buty Strickiem, a na koniec jeszcze wygrywa. Genialne! Na dodatek dostajemy zjebany finisz. Sam powrót Bucksów był ok, ale powinni uderzyć w zaskoczenie po której się finalnie opowiedzieli stronie. Ploty były, że Jacksony po powrocie mają być przeciwwagą dla Death Riders, tak więc powinni wbić do ringu i finalnie, z zaskoczenia (po ściemach, że idą po Moxa) dojebać Swerve, a tutaj po włączeniu światła od razu poszedł spoiler, bo braciaki już się brały za Stricka. Ogólnie chujowo i z irytacją mi się to oglądało. Skoro Swerve miał to ujebać, to powinni go mocniej tutaj rozpisać, bo finalnie wyszedł na kogoś, niebędącego na poziomie Jona. Reasumując - tak jak darzę AEW sporym sentymentem, tak tutaj się nie popisali. Zwłaszcza pod kątem bookerskim. Za zjebanie takich walk jak te o pasy mistrzowskie chłopów, to powinien ktoś polecieć z roboty. Ogólnie naprawdę dobrych walk było 4 (opener, Julka i Moneciara, Fleczek i Briscoe oraz triple threat). Cała reszta to mniejsze lub większe rozczarowania oraz zjebane potencjały. Sorki Tony, ale tym razem daliście dupy. Moja ocena: 2,5/6  
    • Grins
      Tak jak miałem nadzieje że program Cena z Cody'm będzie na prawdę czymś fajnym że dostaniemy nowego Cena z całkowicie nowym charakterem, tak teraz uważam ten jego turn za bez sensowny, Cena wchodzi marudzi że nikt go nie docenia stwierdził że nie będzie się zmieniał dla fanów że nie będzie nowy theme songu, że nie będzie nic, Cena pozostaje przy swoje postaci ale kładzie lache na fanów... Okej fajnie, ale czy to było potrzebne? Sam Turn był zajebistym zaskoczeniem, pierwszy segment też bardzo fajny ale później czar prysł, jeśli rzeczywiście na WM nie wydarzy się nic istotnego to uważam że ta cała otoczka włoku Johna była bezsensowna a sama ostatnia droga do zakończenia kariery przez Cena będzie po prostu przeciętna, dalej mam nadzieje że jednak szykują coś dużego na WM a to co się dzieje na tygodniówkach to jest typowe przeczekanie przed czymś większym bo jeśli nie to cała ta otoczka włoku Johna będzie kompletnie średnia i nie będę jakoś tego pozytywnie wspominał.  Druga sprawa to, to że z tych wszystkich zawodników którzy sobie teraz part-timerują to Punk robi największą robotę, wrócił chłop po kontuzji i zapierdala prawie co tydzień na RAW czy SmackDown i Hunter będzie kutasem jak mu nie da pas w tym roku bo co jak co zasłużył sobie za taką harówkę na pas, robi na prawdę konkretną robotę udany program z Drew'm, teraz kolejny udany program z Rollinsem do tego Roman w tle, no kurwa trzeba być kutasem aby tego nie widzieć że chłop się stara i ciągnie RAW i SD jak się da  Będę szczery Cody mimo że ma pas to do Punka jest cienki i póki co Punk robi największą robotę podczas RTWM, liczę na Summer of Punk i to że zdobędzie mistrzostwo w tym roku zasłużył.   
    • MattDevitto
      +1 - miałem podobną reakcję jak zobaczyłem tego newsa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...