Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

WWE PPV Royal Rumble 2015 - dyskusja, zapowiedź, spoilery


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  116
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.03.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

dajcie spokój, nadają się do tego, jak Umarlak do robienia Corkscrew Shooting Star Press.

Cóż... Taker ostatnio zrzucił parę kilogramów... :D

Co do rozważań na temat wiarygodnego przeciwnika dla Lesnara, to... Alistair Overeem :twisted:

Punk przerzucił się z wrestlingu na MMA, to WWE pokaże, że w drugą stronę też można. :razz:

14258523465499f40071f7b.jpg

  • Odpowiedzi 584
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • STO

    29

  • Młody Zgred

    28

  • PeDoWu

    27

  • Rebellion

    24

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Co do dywizji Tag Team to może nie jest na wysokim poziomie, ale w poruwnaniu z rokiem 2010/2011 to jest naprawdę dobrze. Wtedy były 3 Tag Teamy: Santino/Kozlov, członkowie Nexusa i Usuosi jako heele których kompletnie nie trawiłem. Teraz jest tego o wiele więcej + TT z NXT. Miz i Mizdow są świetną drużyną, która daje to "E" które jest w nazwie fedki Vinca. Damien dostaje świetną reakcję, a pamiętamy jak kilka miesięcy temu był jobberem. Mimo tego, daje temu Tagowi czas do WM, później powinniśmy dostać feud Miz-Sandow, który wygra Miz, a Damien będzie siedzieć w midcarcie. Co do RR matchu, wygra Roman, nie ma innej opcji. Na WM wygrywa pas, a dzień po Rollins cash in walizki i mamy feud do Sumerslam :).

  • Posty:  111
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

supergwiazda=superrozmiar
przecież Roman nie jest taki wielki. Nie bez powodu nosi tą kamizelkę.

 

Serio ktoś myśli że Miz ma charyzmę...

 

Royal Rumble wygra Roman i choć nie jest to spełnienie moich marzeń to na pewno jest lepszy od Ceny i nie utrzyma się na szczycie tak długo. Spodziewam się że gdy Sami i Devitt wejdą do głównego rosteru (zwłaszcza Devitt) to fani zmuszą Vince'a by ich pushować podobnie do sytuacji z Bryanem no chyba że dostaną gimmick myszki mickie...

 

Punk też zdobył swoją popularność podczas feudu z Ceną w 2011, a do tamtej pory był upper-midcarderem

 

Punk zawsze był mid-carderem, jego jedyne ME były z Ceną.

287901358542b42156905d.jpg


  • Posty:  116
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.03.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

przecież Roman nie jest taki wielki. Nie bez powodu nosi tą kamizelkę.

Ok, może źle się wyraziłem - chodziło mi o to, że dla WWE duże znaczenie ma to, czy zawodnik wygląda na silnego. Romek z pewnością nie jest największy, ale wygląda na silniejszego od Bryana, Punka, Kidda. Rzeczywiście, masz rację - gdyby liczył się rozmiar, main eventem WM byłby mecz Big Showa z Khalim. :D

Punk zawsze był mid-carderem, jego jedyne ME były z Ceną.

Z tym stwierdzeniem nie mogę się zgodzić. Po feudzie z Ceną Punk był jednym z kilku main eventerów, były momenty kiedy schodził na drugi plan, ale wciąż był jednym z najlepiej wypromowanych. Cena też nie występuje w main eventcie każdej gali, a jednak jest main eventerem pełną gębą.

14258523465499f40071f7b.jpg


  • Posty:  111
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Z tym stwierdzeniem nie mogę się zgodzić. Po feudzie z Ceną Punk był jednym z kilku main eventerów, były momenty kiedy schodził na drugi plan, ale wciąż był jednym z najlepiej wypromowanych. Cena też nie występuje w main eventcie każdej gali, a jednak jest main eventerem pełną gębą.

 

Po pierwsze jest różnica pomiędzy "jeden z najlepiej wypromowanych" a ME. Zakładam że mówisz o feudzie z 2011, Cm Punk podczas tego feudu nie pokonał Ceny czysto ani razu a do tego jobbnął HHH pomimo całego hypu po work/shootcie. Podczas swojego run'u z pasem w ME bez Ceny był dwa razy HiaC i TLC na obu tych ppv Ceny nie było w karcie, przez cały jego run za wyjątkiem SS Cena był w ME. Walki z Rockiem były jeszcze w ME. Jest tylko jeden ME i tylko jeden ME feud i za każdym razem miał go Cena, najpierw z The Rockiem pot z Lesnarem a potem z Laurenaitisem (chuj wie jak to się pisze ) :D

Potem zmienili go w cipo heela i doszło nawet do tego że 67-letni Vince go zeszmacił. ME pełną gębą.

287901358542b42156905d.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ale wiesz 2pac97shakur, bycie ME to nie tylko to jak prowadzi cię Dablju ale też to jak kupują cię fani. Był okres że Punk sprzedawał więcej merchu od Jasia - to jest Main Eventer. Fakt, WWE dojebało z tym Jasiem w ME każdego PPV i umniejszyli tym reignowi Punka ale to wciąż run liczący 434 dni, nie zapominajmy o tym. Ja tam uznaje Brooksa za udanie wykreowanego Main Eventera który mógłby być Main Eventerem na lata gdyby nie jego humorki (ja jebie, to już rok a ludzie wciąż go chantują ;P)...

  • Posty:  116
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.03.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Z definicji main eventera, którą przedstawił 2pac97shakur, można wyciągnąć wniosek, że przez pewien czas main eventerami byli Luke Harper, Erick Rowan, Big Show, Mark Henry i Dolph Ziggler - w końcu wszyscy brali udział w main eventcie Survivor Series, a ostatni z nich musi być mega main eventerem, bo wygrał mecz w sytuacji 3vs1. :D To, że ktoś wystąpi w walce wieczoru nie musi oznaczać, że od razu jest main eventerem i analogicznie występowanie czasami w środku karty nie degraduje zawodnika do roli mid-cardera.

W mojej ocenie, main eventer to, podobnie jak pisze DashingNoMore, osoba wypromowana, dostająca sporo czasu antenowego i pojawiająca się w telewizji bez częstych przerw. Mid-carderem mogę nazwać zawodnika, który nie tylko nie walczy o główne złoto, ale też jego nieobecność nie jest tak widoczna - gdy na RAW zabraknie Ceny każdy zauważy, ale jak zabraknie Luka Harpera, czy Sheamusa nie będzie to tak odczuwalne.

14258523465499f40071f7b.jpg


  • Posty:  111
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Z definicji main eventera, którą przedstawił 2pac97shakur, można wyciągnąć wniosek, że przez pewien czas main eventerami byli Luke Harper, Erick Rowan, Big Show, Mark Henry i Dolph Ziggler - w końcu wszyscy brali udział w main eventcie Survivor Series, a ostatni z nich musi być mega main eventerem, bo wygrał mecz w sytuacji 3vs1. To, że ktoś wystąpi w walce wieczoru nie musi oznaczać, że od razu jest main eventerem i analogicznie występowanie czasami w środku karty nie degraduje zawodnika do roli mid-cardera.

 

Chyba mnie nie zrozumiałeś kolego. Main Eventer to ktoś kto stale występuje w MAIN EVENTCIE. Nikt z panów których wyżej wymieniłeś nie był głównym mistrzem podczas Survivor Series, jeśli ktoś posiada ME pas i stale nie występuje w ME ppv to nie tylko sam nie jest ME ale też degraduje tytuł.

287901358542b42156905d.jpg


  • Posty:  116
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.03.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Moim zdaniem to, że Punk nie występował w walce wieczoru każdej gali, mimo że posiadał główny pas nie odbiera mu tytułu main eventera, a tym bardziej nie umniejsza wartości pasa. Zgodziłbym się, gdyby mistrzem występującym w środku karty był np. Big Show, gdyż nie jest on wystarczająco wypromowany. Punk był jedną z dwóch największych gwiazd WWE i to, że nie zamykał każdej gali swoim zwycięstwem, albo chociaż obecnością nie świadczy o jego statusie mid-cardera. Był wypromowany, dostawał dużo czasu antenowego, coś się cały czas wokół niego działo i przede wszystkim trzymał najważniejsze złoto. Fakt, Cena był wtedy (i jest do dziś) twarzą federacji, więc można było odczuć, że Punk jest trochę w cieniu, ale cały jego push, w tym jego walka o pas WWE z Y2J na WM, świadczą o jego pozycji. Dodatkowo po stracie pasa dostał kolejne ważne walki na WM - starcie z Takerem i z Brockiem. Przed RR 2014 został wmieszany w konflikt z The Authority i prawdopodobnie na WM XXX zmierzyłby się z Hunterem. Te starcia pokazują jak wysoko w hierarchii był Punk.

Nikt z panów których wyżej wymieniłeś nie był głównym mistrzem podczas Survivor Series, jeśli ktoś posiada ME pas i stale nie występuje w ME ppv to nie tylko sam nie jest ME ale też degraduje tytuł.

Ok, ale w takim razie jak nazwać Brocka? W końcu posiada pas, a nie występuje na większości gal. Czy to oznacza, że Lesnar obniża wartość pasa WWE i w dodatku nie jest main eventerem?

14258523465499f40071f7b.jpg


  • Posty:  111
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zgodziłbym się, gdyby mistrzem występującym w środku karty był np. Big Show, gdyż nie jest on wystarczająco wypromowany. Punk był jedną z dwóch największych gwiazd WWE i to, że nie zamykał każdej gali swoim zwycięstwem, albo chociaż obecnością nie świadczy o jego statusie mid-cardera

 

Można być gwiazdą i dobrze wypromowanym będąc jednocześnie Mid-Carderem, ktoś kto reguralnie występuje w środku karty to Mid-Carder.

 

w tym jego walka o pas WWE z Y2J na WM, świadczą o jego pozycji

 

Fandango już rok poźniej złożył go na WM, do tego ta walka była w Mid Cardzie.

 

Dodatkowo po stracie pasa dostał kolejne ważne walki na WM - starcie z Takerem i z Brockiem. Przed RR 2014 został wmieszany w konflikt z The Authority i prawdopodobnie na WM XXX zmierzyłby się z Hunterem

 

Wszystko to było w Mid-Cardzie i było Mid Cardowym feudem, to że coś jest w Mid Cardzie nie oznacza że zawsze musi być bez story i znaczenia. Dla przykładu podczas swojego run'u Punk walczył na SS bodajże z Ceną i Big Show'em byli w Mid Cardzie a w ME nie kto inny niż pan "Golden Shovel" Triple H z Lesnarem w walce o nic, rok później Punk także walczył z Brockiem na SS zgadnij gdzie w karcie była ta walka...

 

Ok, ale w takim razie jak nazwać Brocka? W końcu posiada pas, a nie występuje na większości gal. Czy to oznacza, że Lesnar obniża wartość pasa WWE i w dodatku nie jest main eventerem?

 

Jasne że traci na wartości ale to nie przez to że trzyma go Mid Carder a przez to że WWE jest biedne i nie stać ich by płacić Brockowi.

287901358542b42156905d.jpg


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Jasny

przecież Roman nie jest taki wielki. Nie bez powodu nosi tą kamizelkę.

Ok, może źle się wyraziłem - chodziło mi o to, że dla WWE duże znaczenie ma to, czy zawodnik wygląda na silnego. Romek z pewnością nie jest największy, ale wygląda na silniejszego od Bryana, Punka, Kidda. Rzeczywiście, masz rację - gdyby liczył się rozmiar, main eventem WM byłby mecz Big Showa z Khalim. :D

 

Vince oprócz rozmiaru lubi też muskulaturę, a tym raczej Show i Khali nie grzeszą :)

 

A Punk jak dla mnie był midcardowym champem, niby dostawał ważne feudy, ale nie pozwalano mu main eventować PPV ani RAW (podobno nie przynosił ratingów, ciekawe czemu w takim razie nie zabrali mu pasa).


  • Posty:  121
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.06.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

2pacshakur97, sory stary, ale 90% Twoich postów to zwykłe bullshity ;) Gdyby faktycznie main eventer był osobą stale występującą w main eventach, to mielibyśmy grupę 3-4 tych samych osób co wieczór, a sprawa wygląda nieco inaczej i "szerzej". Czy Orton main-eventował któreś z ostatnich PPV? Czy co tydzień walczy na RAW w ME? Nie, ale main eventerem jest. Twoja definicja jest po prostu zbyt konserwatywna.

Jest też taka pozycja jak upper midcarder (kto grał w TEWa albo EWR ten wie :D), czyli gość ponad zwykłymi midcarderami, ale wciąż pod main eventem. Czynnikiem decydującym jest tutaj, jak już ktoś powiedział, jak bardzo jest ktoś over i jakie wyniki osiąga. Faktem jest, że w WWE obecnie nie ma zbyt wielkiego znaczenia kto będzie walczył w ostatniej walce danego wieczoru. Kiedyś było to wydarzenie, teraz w karcie z reguły wcześniej są pojedynki, które ME przyćmiewają.

Degradacja pasa ME kiedy nie walczy się w ostatniej walce wieczoru? BUAHAHAHAHAH. Tyle w temacie. A jakie znaczenie ma teraz pas ME w WWE? Ktoś słusznie wypunktował już Brocka w tej sprawie i ja się z tym zgadzam. W TV nie było go ponad miesiąc. Czy jego brak na Survivor Series i TLC był degradacją tytułu? To, czy walka o pas będzie w ME jest tylko kwestią tego, jak w danej chwili wygląda sytuacja ze storyline'ami i jak upatrzą to sobie kreatywni. Kiedy mistrz WWE albo WHC był obecny na każdej tygodniówce, np. Edge czy Cena, to milion razy zdarzały się walki w środku karty, nieraz nawet na openerach, gdzie mistrz walczył z jakimś gościem. O tym decydowało story. Idąc dalej Twoim tokiem myślenia mistrz mógłby się pojawiać tylko i wyłącznie na PPV, bo przecież RAW to plebs, nic więcej.

 

EDIT

A, jeszcze jedno. Wg Cb Punk był ciągle mid-carderem. Czy w Twoim mniemaniu jego run z pasem WWE przez ponad rok był degradacją dla tytułu, czy nie?


  • Posty:  111
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Gdyby faktycznie main eventer był osobą stale występującą w main eventach, to mielibyśmy grupę 3-4 tych samych osób co wieczór

 

ME to ktoś kto występuje w ME a nie w Mid Cardzie, podaj mi jeden ME feud który Punk wygrał czysto? Jeśli chodzi ci o Raw to właśnie tak to wygląda. Ostatnio chyba przez cały miesiac puszczali na okrągło Kane, Rollins, Orton, Cena i Ambrose.

 

Czy Orton main-eventował któreś z ostatnich PPV?

 

Jako mistrz WWE ME wszystkie.

 

Czy co tydzień walczy na RAW w ME?

Tak.

 

Degradacja pasa ME kiedy nie walczy się w ostatniej walce wieczoru? BUAHAHAHAHAH. Tyle w temacie.

 

Jeśli ktoś jest mistrzem WWE i wychodzi przed np Rockiem i Cena albo Brockoem czy Cena i moje ulubione przed Cena i Kanem, to jest to znak że te walki są ważniejsze od głównego pasa, żeby udowodnić że to nie żaden "bullshit" co było by teraz dla zawodnika większą promocją wygranie pasa czy CZYSTO całego feudu z Johnem Ceną? Więc tak pas stracił na wartości, nie przez brak umiejętności Punka tylko kretyński booking.

 

jakie znaczenie ma teraz pas ME w WWE? Ktoś słusznie wypunktował już Brocka w tej sprawie i ja się z tym zgadzam

 

No przecież odp temu gościowi, pas traci ale nie przez to że Mid Carder go ma ale przez to że WWE jest biedne i ich nie stać na Brocka.

 

BTW tak uważam Raw za plebs ale to z powodu poziomu. Myślę że Punk zdegradował tytuł gdy trzymał go Cena był ważniejszy.

287901358542b42156905d.jpg


  • Posty:  121
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.06.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wszystkie Twoje zarzuty odnośnie kompromitacji tytułu powinny być kierowane do WWE i Creative Teamu. Nie jest winą Punka, że to Cena był (i jest) przed szeregiem. Widzę, że sam to przyznałeś w pewnym momencie, ale na koniec posta dorzuciłeś zdanie, które obwinia Brooksa, a z tym zgodzić się nie mogę.

 

Jako mistrz WWE ME wszystkie.

 

Ale pytanie nie było o jego run z tytułem, tylko o ostatnie gale.

 

Ostatnio chyba przez cały miesiac puszczali na okrągło Kane, Rollins, Orton, Cena i Ambrose.

 

Chwila, to ja tu czegoś nie rozumiem - najpierw pretensje do Ceny i Ortona, że zabierają miejsce Ambrose'owi i Rollinsowi, a potem narzekania, że Dean i Seth są w ME? :S Każde RAW jest powtórką z poprzedniego - fakt, nie mam zamiaru tego negować. Ale praktycznie co tydzień ME jest inny, ostatnio gdzieś majaczył też w nim Ryback. To, że jakaś grupa zawodników okupuje końcówkę karty to coś naturalnego i oczywistego.

 

Jeśli ktoś jest mistrzem WWE i wychodzi przed np Rockiem i Cena albo Brockoem czy Cena i moje ulubione przed Cena i Kanem, to jest to znak że te walki są ważniejsze od głównego pasa

 

Ale miej na uwadze wartość marketingową nazwiska Rocka, Ceny i Lesnara. Fakt, też sądzę, że Kane w gronie main eventerów nie powinien się obracać. Ale przeciętny widz WWE 100 razy bardziej woli zobaczyć Dwayne'a czy Johna niż mistrza WWE :D Sama federacja doprowadziła do takiej sytuacji. Też chciałbym, żeby całe show obracało się wokół champa, bo to niesamowicie winduje prestiż tytułu, ale tak nie jest i nie będzie. Najbliższą okazją, przy której WWE Champion będzie taką ikoną jest WrestleMania XXXI i tryumf Reignsa ;) Wszystko jest zależne od storyline'ów. W ostatnim czasie mieliśmy tak gównianą sytuację, bo kontrakt z Lesnarem został słabo skonstruowany i kreatywni po prostu musieli jakoś wypełnić jego nieobecność, dlatego tak mocno feud z Authority dawał się we znaki i stały skład w main eventach co tydzień. Mam jednak nadzieję, że dojdzie do przynajmniej małego zrównoważenia w 2015, choć, jak już napisałem, nigdy nie będzie show pod mistrza.


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Main Eventer to ktoś kto stale występuje w MAIN EVENTCIE.

 

Fuck, a więc Jasiek w końcu spadł do mid cardu! Przecież na ostatnim PPV z Rollinsem walczył zaledwie w środku karty :twisted:

A tak na serio - main eventer to nie osoba, która STALE walczy w main eventach, ale wrestler wypromowany na tyle, by w razie potrzeby, wiarygodnie go wrzucić do main eventu, bez bólu dupy ze strony marków czy smartów. Gdyby było wg Twojej definicji, to w WWE nie byłoby innych main eventerów niż Jachu (i to też nie do końca, na podstawie tego co napisałem powyżej). Czy Punk był main eventerem, pomimo że nie często lądował w walkach wieczoru? Tak, jak cholera był, bo w każdej chwili można było z niego zrobić przeciwnika dla choćby Ceny i wyglądał w tej roli wiarygodnie (czyt. nie był wrzucony do takiej walki "z promocyjnej dupy")

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
    • IIL
      Kusi, aby finałem była walka Okada vs Takeshita. Kazu jest mocarnie bookowany i byłby to bardzo emocjonujący finał ze względu na to, że Takeshita jest mistrzem IWGP i wygrał tegoroczny G1 Climax. Jon Moxley ostatnio poddaje grubsze walki przez submission i jemu taka wygrana by się teoretycznie przydała, ale jego wizerunek jest już oczywiście zabudowany na maxa i może to też uwalić. Hajp na Darby Allina po powrocie nieco przygasł, także jemu wygrana w turnieju i zdobycie mistrzostwa Con
    • Grins
      Coś czuje że Kyle O'reilly miał być zwycięzcą tego turnieju, na chwilę obecną to największe szansę mają PAC, Darby, Moxley, Fletcher ale po ostatnim zwycięstwie bym widział właśnie PAC'a we finale no i Darby'ego któryś z nich mógłby zdobyc mistrzostwo. 
    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...