Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC Fight Night x2: Dwie gale 8 listopada


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

UFC Fight Night: Rua vs. OSP

 

Data: 8 listopada 2014

Miejsce: Tancredo Neves Municipal Gymnasium, Uberlandia, Minas Gerais, Brazylia

Transmisja: UFC Fight Pass

 

Walka wieczoru:

205 lbs: Mauricio Rua (22-9) vs. Ovince St Preux (16-6)

 

Główna karta:

125 lbs: Ian McCall (13-4-1) vs. John Lineker (24-7)

185 lbs: Caio Magalhaes (8-1) vs. Trevor Smith (12-5)

115 lbs: Julina Lima ( 6-2) vs. Nina Ansaroff (6-3)

155 lbs: Leandro Silva (16-2-1) vs. Charlie Brenneman (19-7)

 

Pozostałe:

170 lbs: Claudio Henrique da Silva (10-1) VS. Leon Edwards (8-1)

170 lbs: Warlley Alves (8-0) vs. Alan Jouban (10-2)

135 lbs: Tim Gorman (8-3) vs. Thomas Almeida (17-0)

170 lbs: Dhiego Lima (9-2) vs. Paweł Pawlak (10-1)

170 lbs: Wagner Silva (3-2) vs. Colby Covington (6-0)

 

Paweł Pawlak Last 3: L - Peter Sobotta ; W - Mateusz Strzelczyk (poza UFC) ; W - Laszlo Soltesz (poza UFC)

Dhiego Lima Last 3: L - Eddie Gordon ; W - Ricky Rainey (poza UFC) ; W - Roger Carroll (poza UFC)

 

Po fatalnej walce z Sobotta, przyszła szansa na odkupienie Pawlaka. Niestety, choć przeciwnik nie jest doświadczony jeśli chodzi o UFC, tak wcale nie jest wyzwaniem łatwym. Ba, uważam, że Dhiego spokojnie z Pawłem wygra i będę zaskoczony jak stanie się inaczej - obym się zaskoczył, wiadomo. Lima był jednym z bardziej kompletnych fighterów w tamtym sezonie TUFa i nie przypadkiem doszedł do finału. Jego porażkę z Gordonem uważam za spore zaskoczenie, jeśli patrzeć na przebieg tamtego reality-show.

 

Mauricio Rua Last 3: L - Dan Henderson : W - James Te Huna ; L - Chael Sonnen

OSP Last 3: L - Ryan Bader ; W - Ryan Jimmo ; W - Nikita Krylov

 

Na ostatniej prostej, Jimi Manuwa wypadł z walki wieczoru, a jego miejsce zajął OSP. Karta mocno ucierpiała, bo liczyłem na efektowne zwycięstwo Anglika, które pchnie go wyżej w hierarchii. Teraz o taki awans powalczy OSP (10 w rankingu pół-ciężkiej), który wraca po przegranej z Baderem. Mimo sympatii do Shoguna (wciąż 9 w rankingu UFC), można się na nim teraz wypromować. To już nie jest ten sam zawodnik. Jeśli byłby (będzie?) w formie, to przez takiego OSP przejechałby bez szwanku.

 

UFC Fight Night: Rockhold vs. Bisping

 

Data: 8 listopada 2014

Miejsce: Allphones Arena, Sydney, Australia

Transmisja: Fight Pass

 

Walka wieczoru:

185 lbs: Luke Rockhold (12-2) vs. Michael Bisping (25-6)

 

Karta główna:

155 lbs: Ross Pearson (16-7) vs. Al Iaquinta (9-3-1)

185 lbs: Robert Whittaker (13-4) vs. Clint Hester (11-3)

265 lbs: Soa Palelei (21-4) vs. Walt Harris (7-3)

 

Karta wstępna:

205 lbs: Anthony Perosh (14-8) vs. Carlos Augusto Filho (6-3)

155 lbs: Jake Matthews (8-0) vs. Vagner Rocha (11-3)

185 lbs: Sam Alvey (23-6) vs. Dylan Andrews (18-6)

125 lbs: Richie Vaculik (10-2) vs. Neil Seery (14-10)

170 lbs: Vik Grujic (7-4) vs. Chris Clements (11-5)

185 lbs: Luke Zachrich (14-3) vs. Dan Kelly (6-0)

135 lbs: Jumabieke Tuerxun (17-2) vs. Marcus Brimage (6-3)

 

Luke Rockhold Last 3: W - Tim Boetsch ; W - Costas Philippou ; L - Vitor Belfort

Michael Bisping Last 3: W - Cung Le ; L - Tim Kennedy ; W - Alan Belcher

 

Ciekawe zestawienie dwóch gości lubujących się w stójce. Czołówka "średniej" (5 - Rockhold ; 9 - Bisping). Ta walka pokaże, który może mieć aspirację do walki o pas w przyszłości, a który będzie gatekeeperem, odprawiającym średniaków, rzadko radzącym sobie w walce o wyższe cele. Jestem ciekaw Rockholda, bo zwycięstwa nad Cypryjczykiem i słabnącym z walki na walkę Boetschem, to nie powód, żeby plasować go tak wysoko w hierarchii. Anglik zweryfikuje jego wartość.

 

Ross Pearson Last 3: W - Gray Maynard ; L - Diego Sanchez ; NC - Melvin Guillard

Al Iaquinta Last 3: W - Rodrigo Damm ; L - Mitch Clarke ; W - Kevin Lee

 

A jeśli o weryfikacji mowa, to takiej doczekał się Iaquinta. Poważny test przed pogromcą Hallmana. Nie widzę, czy miałby zagrozić Pearsonowi, który przejedzie po nim jak walec w stójce. Al na pewno zawalczy zachowawczo przez całe 15-minut. Nie da się ponieść.

 

Poza tym, ciekawi mnie jak Walt Harris tak szybko wrócił do UFC. Gość szybko umoczył dwie walki, dostał zwolnienie, potem poza UFC wygrał z DJ Lindermanem, i przygarnęłi go z powrotem. Chyba jakies oficjalne podziękowanie na piśmie musi wysłać do Omielańczuka, który doznał kontuzji i nie mógł walczyć z Palelei. Soa raczej chcę się odgryźć po porażce z Rosholtem, a i walczy u siebie - czyżby Walt był mięsem armatnim?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37228-ufc-fight-night-x2-dwie-gale-8-listopada/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    3

  • -Raven-

    2

  • Kowal

    2

  • bogi1

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.04.2011
  • Status:  Offline


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kurwa, to jakaś plaga normalnie :?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37228-ufc-fight-night-x2-dwie-gale-8-listopada/#findComment-367061
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Soa Palelei vs Walt Harris - straszliwie nudna walka, wyprowadzone ciosy można zliczyć na palcach jednej ręki, reprezentant gospodarzy miał jasno nakreślony plan, za 3-4. razem udało mu się położyć przeciwnika, a wtedy wystarczyło 30 sekund, by ubić go za pomocą G&P. Rozumiem, że Harris został zakontraktowany 2 tygodnie przed galą, miał mało czasu na przygotowanie i aklimatyzację, ale z tymi umiejętnościami uległby nawet Pudzianowi :)

 

Clint Hester vs Robert Whittaker - świetny występ skazywanego na pożarcie młodego Australijczyka, już w pierwszej rundzie udało mu się wyprowadzić dwie fajne kombinacje, które wyraźnie naruszyły szczękę przeciwnika, idealnie trafione kolano załatwiło sprawę i dało Robertowi cenne zwycięstwo. Zawiodłem się na Hesterze, obawiam się, że cudów w UFC nie zdziała, a talent ma nieprzeciętny (syndrom Uriah Halla? - w sumie to chyba uczestnicy tej samej edycji TUFa).

 

Ross Pearson vs Al Iaquinta - Al wreszcie dostał coś więcej niż main event karty wstępnej i w pełni wykorzystał swoją szansę, ostatnio prezentuje bardzo dobrą formę, z Anglikiem uporał się w efektowny sposób, spodziewałem się dużo ostrożniejszej walki i wyłonienia zwycięzcy przez decyzję, a tu miła niespodzianka :)

 

Luke Rockhold vs Michael Bisping - rozcięcie, którego The Count nabawił się przed walką dało o sobie znać bardzo szybko, co moim zdaniem wybiło Anglika z rytmu - może to tylko złudzenie, ale początkowo wyglądał on lepiej od rywala, był bardziej dynamiczny, próbował uderzać, Rockhold natomiast postawił na końskie kopnięcia, zarówno te na korpus, jak i high kicki robiły wrażenie, wystarczyło trafić raz, a zakończenie walki gilotyną pokazało, że Luke cały czas miał zimną głowę i skutecznie wykorzystał swoją okazję.

 

W wolnej chwili trzeba przejrzeć kartę wstępną, bo tam ponoć działy się ciekawe rzeczy :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37228-ufc-fight-night-x2-dwie-gale-8-listopada/#findComment-367475
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Soa Palelei (22-4) vs. Walt Harris (7-4) – Przed walką był żal, że nie ma Omielańczuka, po walce, jest on jeszcze większy. Takiego Palalei, Daniel by pewnie wszamał, a potem zwrócił. Gość, który jest najgroźniejszy w pierwszych minutach, tutaj je przespał. Bez szybkości, bez siły, z dennymi próbami obaleń. Gdyby dostał kogoś lepszego od przywróconego na siłę Harrisa, to zaliczyłby porażkę u siebie.

 

Robert Whittaker (14-4) vs. Clint Hester (11-4) – Fajna, dynamiczna walka. Żaden się nie cofał. Liczyłem po cichu na Hestera, ale nie wierzyłem w jego triumf. Może być na siebie zły, bo jest bokserem, a pozwalał się tam obijać Whittakerowi. Ktoś zagrał w jego gierkę i go poskładał – wstyd.

 

Ross Pearson (16-8) vs. Al Iaquinta (10-3-1) – Takiego czegoś się nie spodziewałem. Dziwiłem się w pierwszej, że Iaquinta tak śmiało sobie poczyna w stójce, zaskoczyłem w drugiej, kiedy Ross leżał na deskach. Z początku sprawiał wrazenie, że to przypadek, że nic się nie stało, ale Al zachował się jak killer i poszedł za ciosem.

 

Luke Rockhold (13-2) vs. Michael Bisping (25-7) – Pierwsze duże zwycięstwo Rockholda w UFC, które może go wypchnąć przed szereg – następna walka o pretendenta z Jacare? Anglik za to spada w hierarchii coraz niżej, a o wymarzonej walce o pas należy już chyba powoli zapominać. Bardzo urodziwa końcówka. High kicki poskładały Bispinga.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37228-ufc-fight-night-x2-dwie-gale-8-listopada/#findComment-367477
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Soa Palelei vs Walt Harris Ciekawa to ta walka nie była i aż do noakutu cieżko się ją oglądało. Obaj byli wolni i zadawali mało ciosów. Dopiero w drugiej rundzie Harris chciał chyba założyć gilotynę, ale nie udało mu się i wylądował w gorszej pozycji w parterze i Palelei mógł go tylko zacząć okłądać gradem ciosów. No i trafił go dość mocno i Harris stracił ochotę do walki. W sumie to dobrze, bo trzecia runda nie zapowiadała się ciekawie.

 

Clint Hester vs Robert Whittaker Szybko padły pierwsze mocne ciosy w tej walce, które rozgrzały atmosferę i samych zawodników, bo od poczatku obaj byli nastawieni na atak. Częsćeij i mocniej trafiał Whittaker, ale Hester jedną obrotówką też go trafił, bo pod nosem Roberta pojaiwła się krew. Druga runda to już bardziej wyraźna przewaga Whittakera, a świetne kolano pozwoliło mu to skończyć przed czasem. Kolano wepchnięte w serię ciosów nie dość że zaskakujące to jeszcze bardzo celne i Robert niee musiał go już zbyt długo dobijać w parterze. Dobra walka w jego wykonaniu.

 

Ross Pearson vs Al Iaquinta W efektowny sposób kończą się walki z głónej karty na tej gali i ta jest kolejnym tego dowodem. Również w drugiej rundzie, tym razem w stójce, Iaquinta zaserwował Rossowi taki grad ciosów, że ten nie miał juz nic do powiedzenia. Wcześniej walka była w miarę wyrównana, bili się tylko w stójce i wyprowadzili w miarę podobną ilość ciosów. Jednak Pearson wydawał się być dużo wolniejszy od rywala i to się w pewnym momencie zemsciło.

 

Luke Rockhold vs Michael Bisping Kolejna walka zakończona w drugiej rundzie. I również zakończona efektownie, bo wysokie kopnięcia i gilotyna to była dewastująca końcówka. Szczególnie jedno z kopnięć, kiedy Luke wstrzymał na chwilę nogę w powietrzu wyglądało jak z jakiegoś filmu o sztukach walki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37228-ufc-fight-night-x2-dwie-gale-8-listopada/#findComment-367513
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mauricio Rua (22-10) vs. Ovince St Preux (17-6) – Rua, tak jak pisałem, to teraz łatwe nazwisko do poskładania i awansu w hierarchii. Liczyłem, że zrobi to Manuwa, ale padło na OSP. Nie ma o czym pisać, zasięg zrobił swoje. Na wstecznym, ale z nokdaunem, a potem to już tylko formalność. Szkoda patrzeć, ale kolejna legenda MMA się skończyła.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37228-ufc-fight-night-x2-dwie-gale-8-listopada/#findComment-367558
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Mauricio Rua vs Ovince St. Preux Już? Ależ błąd Mauricio i przy tym świetny unik OSP. Ten pierwszy chciał wyprowadzić cios, ale nie trafił, wylądował na glebie i to był jego koniec. Bardzo krótka walka i Preux świetnie wykorzystał błąd rywala.

 

Warlley Alves vs Alan Jouban Alves tą wygraną zapewnił sobie chyba dobrą pierwszą rundą, a szczególnie początkiem, kiedy miał szansę skończyć Alana w minutę. Później bardziej skupiał się na tym żeby dotrwać do końca, a to Jouban próbowął nadrobić straty punktowe. Nie udało mu się, a Alves skrupulatnie wykorzystywał jego nieczyste uderzenia i kradł kolejne sekundy. Mimo wszystko całkiem niezła walka, szczególnie dlatego że mocno obity na początku Jouban nie mógł walczyć spokojnie tylko musiał mocno sie starać żeby coś ugrać, najlepiej przez nokaut, bo po tym co się działo na początku wiedział że pierwszą rundę przegrał, a Alves jest niebezpieczny i potrafi łatwo dojść do korzystnej dla siebie sytuacji i będzie z nim trudno wygrać na punkty.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37228-ufc-fight-night-x2-dwie-gale-8-listopada/#findComment-367563
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Shogun vs. OSP - nawet nie wiem, czy ten lewy hak musnął Ruę, czy po prostu Shogun stracił balans i się wywrócił, a tam OSP szybko trafił go kilkoma ciosami... Ogólnie Maurycy dał się załatwić jak dziecko i tego typu szybkie TKO nie najlepiej mu wróży pod kątem kontynuowania kariery w oktagonie.

 

Al Iaquinta vs. Ross Pearson - sama walka może nie porwała, bo mało było konkretnych akcji i trafień, a więcej krążenia i wyczuwania się w stójce. Jednak finisz był świetny. Po dość wyrównanej pierwszej rundzie i takowym początku drugiej - Al ładnie trafia, posyła Pearsona na dechy, a później uruchamia cepeliadę, którą dobija zranionego rywala.

Iaquinta miał sporo szczęścia, bo z taką "gardą" w okolicach pasa, to stójkowicz pokroju Ross'a powinien mu urwać łeb.

Rockhold vs. Bisping - Lucjan walczył na totalnej wyjebce, dlatego potrwało to dłużej niż jedną rundę, bo gdy przyspieszał - Angol gubił się jak dziecko we mgle.

Pierwsza runda nie obfitowała w fajerwerki, bo poza sporadycznymi kopnięciami Rockolda (którymi urwał rundę) nie było zbyt wiele więcej.

W drugiej odsłonie Rockhold przyspieszył, trafił high kickiem, a po nie udanym G&P, szybko przeszedł do Gilotyny (wiele osób zapomina, że Luke wywodzi się przecież z BJJ), którą gładko zdusił Hrabiego.

Baardzo łatwo zrobił to Rockhold. Tym bardziej, że jak dla mnie to walczył na 70% swoich możliwości i był wyluzowany jak Diazy po przypaleniu. Bisping nie istniał w tej walce.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37228-ufc-fight-night-x2-dwie-gale-8-listopada/#findComment-367576
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...