Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Zlot-15 kwiecien Warszawa


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.04.2015
  • Status:  Offline

Na jakim sektorze siedzicie na gali ; ) ?

 

Bo chcemy z kolegą w pobliżu usiąść, aby móc podopingować w doborowym towarzystwie, a dziś kupujemy bilety.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-379939
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Kowal

    15

  • Streetovs

    13

  • Giero

    8

  • maly619

    6

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Ghost szkoda ale w pełni Cie rozumiem, córka jest ważniejsza.

 

Ja kupuje bilet ( miejmy nadzieje) ze jutro lub pojutrze, z gosciem sie targowalem, ale wytargowalem dobra cene, raz zaplacilem podwojnie za bilet, wiec teraz troche na tym sobie odbilem 8-)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-379941
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czyli reasumując:

Zlot o 16, szybki beforek (z 2H na piwko) na Nowym Świecie, gala od 19:30 i afterek?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-379942
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Plan jak będzie wyglądał zlot, jak ktoś chce niech weźmie numer telefonu do jednej z osób. Zawsze się może przydać jak ktoś się spóźni na zlot, zabłądzi czy nie znajdzie grupy po gali.

 

16:00 - zbiórka przy gitarze koło dworca centralnego

ok. 16:10 - jedziemy autobusem na piwo na Nowy Świat

ok. 18:30 - wyjście na gale

Rozpiska według livenation

19:30 – część 1 SHOW

20:30 – 20:45 – przerwa

20:45 – część 2 SHOW

ok. 22:00 - po gali idziemy na afterka, wstępnie do pubu pod przejściem.

Po gali spotykamy sie przed wejsciem na przeciwko stadionu, to moze byc boczne wejscie albo glowne, nie wiem jak Torwar teraz robi, generalnie te wejscie na przeciwko stadionu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-380023
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

ok. 16:10 - jedziemy autobusem na piwo na Nowy Świat

Nasz pociąg ma planowy przyjazd 16:00 więc się nie trzymajcie sztywno 16:10 tylko proszę na nas poczekać, jak przyjedzie wg rozkładu to powinniśmy zdążyć :grin:

Edytowane przez Kowal
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-380035
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie no... myślę, że do 16:30 maks powinniśmy poczekać na zlotowiczów, by każdy zdążył dotrzeć. Widzę, że Nowy Świat został zaakceptowany, a chyba jako pierwszy rzuciłem propozycję, więc miło ;)

 

PS To już jutro! :D 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-380037
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.12.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

11149528_10152861754986849_4347954634477701610_n.jpg?oh=c03eec170e340f3d497a45d94628b180&oe=559AC47B&__gda__=1437404623_110a233d41decb801a67e281a818668d Edytowane przez Chrisman
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-380092
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  293
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2014
  • Status:  Offline

Akurat z tej strony nie jest tak źle. Mam nadzieję na trochę więcej zdjęć. WWE może se odpuścić Polskę na rzecz chociażby Węgrzech, chociaż Węgry nie są tak blisko jakiegoś ważnego punktu tournee. (czyt. Niemcy)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-380093
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.12.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

CCqcJGbUsAAfDnS.jpg

tutaj elegancko

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-380095
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

11150281_10203068078257393_4396119968486032255_n.jpg?oh=c5273864e72e7b584cd2832233278751&oe=55E5C54F&__gda__=1440921114_72f01693c5a81a48f977987ad8319458

 

Było spoko :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-380098
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.10.2014
  • Status:  Offline

Obrazek

 

Było spoko :D

 

Było przeepicko :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-380100
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  217
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.05.2011
  • Status:  Offline

to co sie tam działo nie do opisania ! jednak Sektor B nie dał rady przekrzyczeć marków pod koniec i Romek dostał reakcje jaką dostał dzięki wszystkim co byli i sie udzielali :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-380109
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Widzę że nikt się nie kwapi do tradycyjnego podsumowania jak wyglądał zlot, gala i ogólnie wyjazd na nią z jego perspektywy, więc chociaż ja się na to szarpnę zanim padnę ze zmęczenia.

 

No to tak, wyruszyłem z domu dość wcześnie, około godziny 9 żeby bez niespodzianek stawić się na pociąg o wpół do 11 z Opola do Warszawy. Jakąś godzinę później dosiadł się do mnie mały 619, zresztą to już tradycja że jak jedziemy na zlot to razem i zazwyczaj to ja organizuję nam transport. To zagrało, gorzej z noclegiem, ale o tym w dalszej części. W Katowicach dosiedli się do nas jeszcze damianox i niespodziewanie HudsonMaverick, który tak się zastanawiał czy jedzie na galę że jednak się zdecydował. Fajnie jechać w kilku ale do pewnego momentu, następnym razem nie siadamy w czwórkę bo nie ma nawet jak nóg rozprostować, a z Opola do Wawy jest pięć godzin drogi i można zesztywnieć.

 

Jakoś dawaliśmy radę, aż do momentu kiedy pół godziny przed dojazdem na miejsce zobaczyłem że dzwonił Maxi-myślę spoko, chce się upewnić że będziemy czy coś. Oddzwoniłem do niego i on mi oznajmia ŻE BABKA NIE ZAPISAŁA DODATKOWEJ REZERWACJI ROBIONEJ PRZEZ WAGLIKA I NIE MAMY GDZIE SPAĆ! Wyobraźcie sobie o ile musiało mi w tym momencie skoczyć ciśnienie, a jeszcze musiałem to info przekazać małemu. Pocieszające było jednak to że waglik stanął na wysokości zadania i zanim dojechaliśmy to już mieliśmy zarezerwowane dwa miejsca w czteroosobowym pokoju, niby w hostelu kilometr dalej od tego całego gównianego planet hostelu, ale jednak bliżej od miejsc po których się bujaliśmy. Ja jednak nie wiedząc o szczęśliwym zakończeniu przywitałem się tylko z ludźmi czekającymi na zbiórce i o ksywy z forum pytałem dopiero na gali.

 

Mieliśmy niby jechać na piwo na Nowy Świat ale kilka osób podniosło sprzeciw, j chyba jako jeden z pierwszych, bo było dość późno i zanim byśmy tam dojechali to na piwo by nie zostało za dużo czasu. Zrobiliśmy więc najlepszą możliwą rzecz- poszliśmy do Złotych Tarasów zjeść, na pewno lepiej niż w jakimś pubie. Potem ze Streetem poprowadziliśmy naszą grupę na przystanek zwany Torwarem. Mieliśmy oczywiście iść na przystanek i jechać busem albo tramwajem, ale skoro już ludzie wyszli sprzed kompów a ja pierwszy raz byłem w stolicy to poszliśmy jednak piechotą, choć ewidentnie nie wszyscy się z tego cieszyli, czasem jednak trzeba się ruszyć i te trzy kilosy z hakiem pokonaliśmy dość szybko. Pogadać można było także podczas spaceru a jak już jesteśmy w Wawie to lepiej trochę pozwiedzać zamiast jeździć zatłoczoną komunikacją miejską. Zresztą damianox i Hudson chcieli po wyjściu z pociągu iść zwiedzać miasto, przekonaliśmy ich z małym żeby poszli z nami i w sumie dostali co chcieli, tylko z większą dawką chodzenia niż by się spodziewali. Dotarliśmy pod Torwar jakieś 1,5 godziny przed galą, więc weszliśmy na piwo do restauracji Torwar, gdzie przyjąłem pierwszego browara od mniej więcej półtora roku, w sumie jeszcze do rana ze trzy wydoiłem. (co się stało w Wawie zostaje w Wawie- do następnego zlotu znowu nie piję). Na galę weszliśmy jakieś 45 minut przed czasem, swoje odczucia odnośnie tego co się tam działo opiszę w drugim poście, jutro albo w sobotę, a tymczasem o tym co później...

 

Po gali pod Torwarem czekał na nas Luki, który dołączył się do zlotu i wyruszyliśmy do pubu Pod Przejściem, który jedynie dla „konesera” piwa Małego był dobry, a dla reszty kiepski, bo odbywało się tam karaoke i było głośno jak podczas lądowania samolotu, a dodatkowo nie można było tam nic zjeść, więc poszliśmy do piwiarni Warka, gdzie oczywiście kuchnia była już zamknięta i musieliśmy się zadowolić piwem. W ogródku piwnym tego pubu posiedzieliśmy do zamknięcia, czyli do pierwszej. Część osób się zmyła do domu, część już wcześniej się zawinęła, niekiedy żegnając się dopiero sms- em kilka godzin później. SMS Champem został Gierobak, który wolał napisać esa niż przechodzić wzruszenie związane z rozstawaniem się z naszą grupą. Jak coś to Twój pas jest do odebrania w piwiarni Warka, ale już możesz ten sukces wpisać sobie do podpisu.

 

Potem pozostali poszli na kebsy, było już po pierwszej w nocy, a w Warszawie po ulicach bujaliśmy się tylko my i ludzie z, jak to Street określił „klubu hipsterów i pedałów” zlokalizowanego koło słynnej tęczy. Miał rację, bo dyskoteka była pełna, ludzie na dworze wyglądali dziwnie, zachowywali się jakby było dopiero południe i jedzą obiad na dworze, jak przechodziliśmy obok to ich rozmowy też dziwnie przebiegały. Cóż, tylko elita wylęga na ulicę w środku nocy, a potem na kibiców zwalają podpalanie tęczy.

 

Po kebsach zostało już tylko kilka osób. Ja, Mały i Maxi poszliśmy zobaczyć co to za piękny hostel sprezentował nam waglik. Okazało się że nawet lepszy niż mają oni sami i jak znów będzie gala w Wawie to wszyscy lokujemy się przy ul. Pięknej. Myślałem że minusem będzie to że dwa z czterech łóżek są już zajęte, ale okazało się że to jakieś małżeństwo z dzieckiem i facet się tylko zapytał jak gdzieś wychodził czy jesteśmy Polakami (w sumie ja sam nawet nie wiem jak oni wyglądali), a jak oni się już wyprowadzali to tylko rzucił „trzymajcie się chłopaki” czy coś takiego, nikt nie chrapał, więc okazało się że ten nocleg nie miał minusów. Wrócę do tego, bo zobaczyliśmy tylko pokój i poszliśmy do hostelu waglika i jego pani moderator, a z nami poszedł jeszcze jedyny fan Christiana w tym kraju, którego tożsamość poznacie w odcinku Vittitude, który został tam nagrany. Pewnie szału nie ma, ale ja i tak nie wierzyłem że o drugiej w nocy będziemy coś nagrywać. Trochę nam zeszło, do naszego hostelu dotarliśmy po trzeciej, a zanim wziąłem prysznic było już przed czwartą. Nie swoje wyro, więc kiepsko się spało. Około 9 rano poszliśmy z Małym do pobliskiego KFC na śniadanie, a potem mieliśmy pojechać na dworzec zachodni, ale nie umieliśmy znaleźć odpowiedniego busa i dokupiliśmy przejazd z centralnego na zachodni żeby nie było przypałów, i tak tanio wyszła nam ta podróż więc nie ma co dziadować. W pociągu najpierw jakiś gościu rozdawał zdjęcia papieża i jakąś kartkę z której wyczytałem tylko żeby dać 5 zeta, a za chwilę to zabierał. Nikt mu chyba nie dało, kto uwierzy że on to da na jakiś szczytny cel czy coś? Zresztą na jednym z przystanków wsiadły dwie dziewczyny które śpiewając opisywały sobie jakie są dla nich, organistek w kościele, piosenki. Trochę się pośmialiśmy z Małym, nie wiem czy one myślały że nikt tego nie słyszy? DO domu wróciłem po 18, dość mocno zmęczony i tylko energetyki trzymają mnie jeszcze na nogach.

 

Nie pojawiło się na zlocie kilka zapisanych osób, ludzie z Wrestlefans umieli się przyjść przywitać a niektórzy od nas nie raczyli- szkoda, rzadko jest okazja się poznać/ zobaczyć. Tym razem gala była lepsza od zlotu, ale nie znaczy że było słabo- ja jestem bardzo zadowolony, poznałem kilka kolejnych osób z forum, zwiedziłem trochę Warszawy, trochę inaczej wyglądał ten zlot w porównaniu do tego w Łodzi, ale szybko mi czas zleciał i mam nadzieję że na kolejny, tym razem większy, nie przyjdzie nam czekać kolejnych dwóch lat.

 

Dzięki Mały za wspólną podróż, we dwóch łatwiej przetrzymać te pięć godzin w jedną stronę. No i dzięki dla wszystkich ze zlotu, pozdro dla KL-a którego mieliśmy okazję poznać, ogólnie było fajnie i na kolejny zlot również się wybiorę.

Edytowane przez Kowal
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-380162
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  116
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.03.2013
  • Status:  Offline

Widzę że nikt się nie kwapi do tradycyjnego podsumowania jak wyglądał zlot, gala i ogólnie wyjazd na nią z jego perspektywy, więc chociaż ja się na to szarpnę zanim padnę ze zmęczenia.

Pomyłka. wiele osób (w tym ja) wypowiedziało się w drugim temacie - Wrestlemania Revenge Tour (...). Drobne przeoczenie :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-380167
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Część osób się zmyła do domu, część już wcześniej się zawinęła, niekiedy żegnając się dopiero sms- em kilka godzin później. SMS Champem został Gierobak, który wolał napisać esa niż przechodzić wzruszenie związane z rozstawaniem się z naszą grupą. Jak coś to Twój pas jest do odebrania w piwiarni Warka, ale już możesz ten sukces wpisać sobie do podpisu.

 

Jeżeli cokolwiek mnie może wytłumaczyć to fakt iż sprawdziłem, że mam ostatnie autobusy do domu kilka minut później, a potem tylko nocne pozostawały. Chwilę na Was czekałem przy wyjściu, ale śpieszyło mi się... jeszcze raz przepraszam jeżeli kogoś to uraziło.

 

PS o tym, że jadę do domu napisałem niemal od razu po gali, nie kilka godzin później

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37209-zlot-15-kwiecien-warszawa/page/6/#findComment-380170
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      To akurat zależne jest w AEW raczej od fanów na trybunach jak jest dużo lub są dobrze rozmieszczeni to są zawsze oświetleni. Duża hala mało ludzi z reguły ciemno, ale mała hala ta sama liczba ludzi już jest jasno.  
    • Jeffrey Nero
      Wiesz, że Cash ma 37 lat a Dax 40 to chyba Randy Orton 44 lata to już chodząca śmierć czy Aj Styles 47 lat, Kewin Owens kolejny emeryt 40 lat, Sami Zayn 40 lat, Roman Reigns 39 lat to tylko kilka przykładów.
    • Pioro86
      Tak, ale wieku nie oszukasz, to co dla Adama może być "wykrzesaniem" wszystkich sił, dla innego zawodnika może być normalnym wyczynem, z czysto wrestlingowego punktu widzenia. Nie lubię oglądać starszych wrestlerów, wole postawić na młodość  
    • Pioro86
      Pierwsze Dynamite w tym roku, pierwsze na Maxie, nie urwało jaj. Spodziewałem się więcej akcji, soczystych prom, trochę wulgarnego języka (coś co odróżnia AEW od WWE). Było kilka momentów, w których łapałem się za głowę: -Jeff Jerret i jego chęć zdobycia głównego pasa. Serio? Wspominkowy speech, zieeeeeew, wiadomo było, że to nie koniec kariery. Sory, ale nie w ten sposób. Może niech jeszcze wskrzeszą Flaira i pójda po mistrzostwo tag team. Po co? Emeryci out. -squash Hobbsa, po co takie starcia? Hoobs tego potrzebuje? Nowicjusz? Zajmuje niepotrzebnie czas antenowy. -skakanie po wątkach, momentami było tego za dużo, co chwilę jakiś krótkie promo, wywiady. Za dużo.  -Rated FTR nie zdzierżę takich tworów, emeryt plus przedemerytalni. Lubiłem ich, ale kilka ładnych lat temu. To co nie lubie, to pchanie dziadków do ME. -Adam, MJF, White, Jerret, Hangman, Orange  - kto jeszcze po pas? -3 Punche w kierunku Hangmana, jeden Buckshot Lariat i koniec Pomarańczowego (wyszedł na niezlego pizdeusza). -Hayter vs Hart - podkładanie Hayter (która swego czasu była na topie) nowicjuszce Hart? Czemu? Nie mogli dać jej Atheny, Aminaty, czy innej gwiazdeczki z drugiego szeregu?   Na plus: -hell turn RIcocheta, to było cudowne, tylko błagam, błagam, błagam, niech od razu nie dają walki z Swerve na jakimś Dynamite, niech przeciągną rywalizację do Revolution. Ten Feud ma potencjał na top 3 2025. -budowanie pozycji Hangmana, czyściutka wygrana z Pomarańczowym + demolka. Takiego Page'a to ja lubię oglądać, tylko w takiej formie -main event - spodziewałem się sleepera, ale końcówka uratowała starcie. Operatorzy trochę nie dawali radę, i speera na barierki nie było widać. Szkoda. Jay White z jego szybkim blade runnerem to materiał na mistrza, coraz więcej czasu dostaje, w pełni to wykorzystuje. Mam mieszane uczucia co do ostatniego show, konkurencja nie śpi, obawiam się, że Raw na Netflix może być lepsze. Niestety,
    • DarthVader
      Corbin by mógł mieć niezły run w TNA. To akurat takie miejsce dla outcastów z AEW i WWE. Ogółem TNA czeka dużo zmian w tym roku. Wiele wrestlerów odeszło lub odejdzie, a mają dosyć duże plany na 2025. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...