Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

ROH 18.10.2014


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dziś m.in. pojedynek wschodzącej gwiazdy z byłą wschodzącą gwiazdą, będącą już zawodnikiem z górnej półki – Cedric Alexander vs Adam Cole. Ponadto w akcji Hanson i dziś również protegowani The Decade, Adam Page i Tadarius Thomas, zawalczą………. przeciwko sobie ! ………… w No DQ Matchu !!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na początek Adam Cole za kulisami, który przyznał że Cedric Alexander to obiecujący wrestler ze sporym potencjałem, ale to mu nie pomoże dziś w walce z byłym mistrzem. Wkrótce odzyska pas, zaś Cedric pozna, jak to jest przegrać z najlepszym wrestlerem na świecie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przy stole komentatorskim obok Kevina Kelly’ego mamy Caprice Colemana.

 

 

 

 

 

 

Walka nr 1: The Romantic Touch vs Hanson

Od razu widać było, że mamy w ringu dwóch różnych zawodników. Hanson od początku dyktował warunki i dzięki swej sile trzymał kontrolę. Co prawda Touch złapał rywala na Dropkick, po czym próbował dojść do głosu, ale jego ofensywa była zbyt słaba, aby powalić kogoś z takimi gabarytami, jak Hanson. Zwycięzca tegorocznego turnieju Top Prospect po skontrowaniu Monkey Flip popisał się Cartwheel i Clotheslinem, do tego Spinning Heel Kick i Hanson wygrywa tą krótką w czasie walkę.

 

Zwycięzca: Hanson

 

 

 

 

 

 

 

Na ring przybyli The Kingdom.

Michael Bennett przypomniał, że jest zwycięzcą Honor Rumble Matchu (Adam Cole nie wyglądał na zadowolonego), a ponadto jest posiadaczem tytułu the title of love. Każde królestwo potrzebuje korony. Kiedy pokona Jay’a Briscoe, ich królestwo będzie mieć dwie korony. Adam Cole wziął mikrofon i rzekł, że nie taki był plan. W każdym królestwie powinien być król, a u nich to właśnie on, Adam.

Maria szepnęła coś Adamowi do ucha. Adam rzekł, że jest przekonany iż Michael zrobi co trzeba i skopie Jay’owi tyłek.

Panowie uścisnęli sobie dłoń i Maria podniosła ich ręce w górę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wracamy po reklamach i w ringu mamy teraz cały skład The Decade.

Jimmy Jacobs przyznał, że mają obawy o następną dekadę w Ring of Honor, dlatego wzięli pod swoje skrzydła Tadariusa Thomasa i Adama Page’a. Chcą pomóc młodszemu pokoleniu. Adam i TD dostaną szansę przeciwko sobie. Jimmy rzekł, że chce zobaczyć, co siedzi wewnątrz nich, dlatego chcąc zobaczyć w nich akcję i coś interesującego…. to będzie No Disqualification Match !

BJ Whitmer dał jakieś porady Adamowi, podczas gdy Jimmy dzielił się swoimi słowami z Thomasem. Roderick był obok ringu i nie bardzo się tym przejmował.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Walka nr 2: Tadarius Thomas vs Adam Page – No Disqualification Match

Zaraz po rozpoczęciu walki, The Decade rzuciło chłopakom na ring krzesło oraz kosz na śmieci. Ci jednak na razie z nich nie korzystali; Thomas dzięki swym kopniakom w stylu Capoeira wyrzucił Page’a z ringu i dorzucił Suicide Dive. Ponadto Page poleciał na barierkę dla widzów i dostał Running Kicka. Przy kolejnej próbie to Thomas poleciał na barierkę i w dodatku Page rzucił w niego krzesłem. Po powrocie na ring TD kopniakiem skontrował Page’a szarżującego z krzesłem w dłoniach. Noga Thomasa zaklinowała się w narożniku, przez co zawodnik wisiał głową w dół, a Page wykorzystał to, waląc krzesłem w ową nóżkę. Page był gotowy na więcej i rozstawił dwa krzesła naprzeciw siebie, ale TD przeszedł do kontrataku i dzięki German Suplex to on nadział Adama na krzesła !

Tadarius złapał krzesło i uderzył nim Page’a, który wył z bólu. TD uderzył ponownie, ale jego wyraz twarzy wyrażał zaniepokojenie tym, jaki ubaw mają przy tym The Decade oraz dokąd to wszystko zmierza. The Decade wskoczyli na krawędź ringu, Tadarius wstrzymał się przed kolejnym uderzeniem. Page uklęknął przed Thomasem i powiedział mu, aby go uderzył. TD złapał mocniej krzesło i……….. uderzył nim Jacobsa !!

Tadarius opuścił arenę. Za nim udał się Caprice Coleman.

 

Brak zwycięzcy

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nigel McGuinness zajął miejsce Caprice Colemana przy stole komentatorskim.

 

 

 

 

 

Walka nr 3: Adam Cole vs Cedric Alexander

Po zrównoważonym, technicznym początku, Cedric nieznacznie wyszedł na pozycję przeważającego w walce. Adam dostał kilka Chopów oraz kilka Punchy w narożniku, ale potem Cedric został strącony poza ring, lądując niefortunnie. Były mistrz zyskał przewagę i rzucił przeciwnika w barierkę dla widzów. Po chwili Alexander myślał, że nadrobił stratę, ale kiedy namierzał się na Suicide Dive, Cole wrócił na ring i złapał go w Sleeper, który potem przemienił w Reverse Chinlock. Adam podjął próbę wykonania Florida Key, ale nie dość że się nie udało, to jeszcze Cedric skontrował przez Enzuigiri. Walka się wyrównała; Cedric wykonał dwa Suplexy, a przy trzecim Cole zablokował tą próbę, więc Cedric skorzystał z lin i wymierzył Tornado DDT. Alexander uznał, że czas na Lumbar Check, jednak Adam nie pozwolił na to i łokciem okładał głowę rywala. Alexander złapał rywala na Air Raid Crash, z którego w sumie wykonał Neckbreaker.

Po przerwie reklamowej Cole był w tarapatach. Alexander rozpracowywał go w rogu i dołożył też Back Hell Kick, ale kiedy chciał się odbić od narożnika w celu wykonania Enzuigiri, dostał mu się Superkick. Cedric nie pozwolił na założenie Figure Four, ale przed Shining Wizard już się nie uchronił. Jeden i drugi robił co mógł, by jeszcze jakoś osłabić rywala: Cole wymierzył mocnego Bicycle Kicka, lecz Alexander od razu odpowiedział Leaping Round Kickiem, po którym Cole wypadł z ringu. Cedric postanowił nie marnować okazji i popisał się imponującym Flip Divem !

Cole wystawił nogi, kiedy Cedric zdecydował się na Frog Splash z narożnika i dzięki temu z Suplexu wykonał mu Shoulderbreaker, jednak Cedric nie dał się odliczyć do trzech. Alexander uchylił się przed Shining wizard i próbował szczęścia przez roll up. Alexander nie trafił z Kick to Kill i były mistrz założył Figure Four Leg Lock. Cedric zmagał się z ogromnym bólem, ale wreszcie uwolnił się, dosięgając liny. Cole chciał iść za ciosem, ale to jemu dostał się Michinoku Driver. Cedric chciał wykonać akcję Springboard, ale dostał się prosto w Superkick……. i tylko 2 count ! Kolejny Superkick….. i znów tylko 2 count !!

Alexander zablokował kolejnego Superkicka i wymierzył Running Dropkick w rogu dwa razy pod rząd. Chciał również i trzeci raz, ale kolejny już raz załapał się na Superkicka. Adam wykonał…. Twist of Fate ^^ i jest pinfall.

 

Zwycięzca: Adam Cole

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zaczęło się skromnie, ale potem w miarę upływu czasu było już lepiej. Opener to tylko formalność do +1 do listy zwycięstw Hansona. Sytuacja w The Decade i prawdopodobne dołączenie do tego story Caprice Colemana daje okazję na skonstruowanie jakiegoś konkretnego story (TD i Coleman vs Whitmer i Page ? ), przy którym i dla Colemana znajdzie się coś konkretnego do roboty (w końcu się doczeka po rozpadzie C & C :D ). Walka wieczoru podobała się widzom w hali i jestem przekonany, że również wam, tak jak i mnie, przypadnie do gustu :)

 

Za tydzień mistrzowski epizod Ring of Honor Wrestling. Wszystkie pasy na szali !

 

Oglądajcie Ring of Honor !

  • Odpowiedzi 0
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • KL

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

  • KL

    KL 1 odpowiedź

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Lubię to
      • 118 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Sabu zakończył karierę na gali Joey Janela Spring Break w No Ropes Barbed Wire i mimo, że to jego ostatnia walka, nie poszedł na skróty...  
    • LegendKiller
      Dobra, powiem to całkiem szczerze — już po tym RAW, kiedy Rollins rzucił Heymanowi, że “wisi mu przysługę”, miałem przeczucie, że Gruby wydyma i Punka, i Romana. I co? Dokładnie tak się stało. W normalnych okolicznościach marudziłbym jak ostatni skurwysyn — że przewidywalne, że naciągane, że “sratatata”. Ale nie tym razem.   Całokształt tego main eventu, tempo walki, emocje, a przede wszystkim absolutnie fenomenalna gra aktorska Heymana sprawiły, że oglądało mi się to z kurewską satysfakcją. A to się u mnie, zgryźliwego dziada, nie zdarza często. Mało która walka potrafi mnie jeszcze poruszyć na tyle, żebym po wszystkim powiedział: „No kurwa, to było dobre.” A tu? Tu się udało. I to z nawiązką. Jednym z najlepszych momentów był ten szalony spot, gdzie każdy każdemu odpalił jego własny finisher. Kurwa, jak to było świetnie rozpisane i zrealizowane — totalna uczta dla fanów. Czysty chaos, ale kontrolowany i cholernie efektowny. MVP tej walki — ba, całej pierwszej nocy WrestleManii — to bezapelacyjnie Seth. Pieprzony. Rollins. Gość udźwignął ten storytelling jak nikt inny. Po jego drugim łomie aż podskoczyłem z kanapy i z takim impetem zajebałem ręką w półkę, że świeczka się rozjebała, a żona się wkurwiła. Warto było. Coś pięknego. Ten match dosłownie uratował tę miałką, nijaką pierwszą noc. Dla mnie: absolutny five-star. Zero gadania. Po prostu mistrzostwo. No ale żeby nie było za słodko — były też momenty, które wywołały u mnie co najwyżej wzruszenie ramion albo lekką irytację. Na pierwszy ogień: opener. Nie wiem, może jestem już skrzywiony przez najbardziej gejowski chant we współczesnym sports entertainment i przez samego Jeya Uso (dla mnie to tylko i aż bardzo dobry tag wrestler), ale serio — miałem wrażenie, że oglądam Sami Zayn vs Gunthera, tylko że w wersji z Temu. Jay ma tyle wspólnego z ringową psychologią co ja z lewicą. A to, że walka o World Heavyweight Championship wyglądała bardziej jak segment mający rozgrzać publikę do wejścia Jeya, to dla mnie totalne nieporozumienie. I nie zrozumiem nigdy, dlaczego TLC match – który idealnie pasowałby jako opener, żeby dać ludziom konkretny zastrzyk adrenaliny – został przesunięty na… SmackDown. Kto to kurwa bookował? Jeszcze słówko o Guntherze. Reign tragiczny. Jedna naprawdę dobra walka z Ortonem, poza tym wieczne tkwienie w tle i absolutny brak momentów, które by coś znaczyły. Porównanie jego IC title runu do tego WHC to jak porównywać gówno z czekoladą. Bez smaku, bez mocy, bez sensu. Z rzeczy, które mnie zaskoczyły na plus — Charlotte Flair. Serio, nie sądziłem, że to powiem, ale szacunek za to, że schowała ego w kieszeń i czysto jobbnęła Tiffy. Niestety, sama walka do zbyt dobrych nie należała — Stratton momentami wyglądała jakby zgubiła mapę. Jeszcze sporo nauki przed nią, bo na razie to raczej vibe NXT niż Mania. Fatu vs LA Knight oraz Jade vs Naomi — tu zapamiętałem głównie dwa momenty: piękną kontrę moonsaulta w BFT i ten brutalny powerbomb z pozycji electric chair dropa. Reszta? Meh. No i tag teamy… totalny filler. Nawet nie próbuję udawać, że oglądałem — robiłem sobie w tym czasie śniadanie.  
    • IIL
      Obudzić się do takiego newsa w trakcie weekendu WM to jakiś scenariusz z horroru...      Niezbyt mnie to cieszy. Monopol w wrestlingu do niczego dobrego nie prowadzi. Odbito też piłkę odnośnie kolaboracji CMLL/AEW w Arena Mexico i WWE zorganizuje w czerwcu supershow AAA/NXT... JBL w story przejął AAA, komplementuje Alberto Del Rio i nazywa Meksyk krajem trzeciego świata...    Co dalej? Impact? NOAH?   
    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...