Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Lucha Underground


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Catrina atakuje Melissę. Zbliżamy się do powrotu Fenixa.

Haunted House Match to klatka z halloweenowym stuffem? Liczyłem na totalny odpał, a dostałem coś, co wizualnie przypomniało mi Asylum match Ambrose'a z Jericho. Na szczęście było dużo lepsze. Flatliner z lin na stół - śliczny finisz.

 

Jake Strong jest do bólu nijaki. W świecie, gdzie prawie każdy ma jakąś postać. Może do paru innych świeżaków też można się dowalić, ale tylko tego tak pushują.

Myślałem, że Drago ma przerwę, a ten już tutaj.

 

Mundo ma shota na pas jako prezent poślubny? :D

Mordujący Ricky zmiksowany z ryczącą, a szczęśliwą Tayą! Segment durnowaty, ale mnie to bawi, co poradzę.

 

Last Man or Machine Standing to nadal najlepsza nazwa made in LU.

Już suplex na stoły poza ringiem zacny, a potem spotów było więcej. I przez większość czasu nawet nie czuło się tego liczenia do 10, bo coś się działo w tym czasie. Dobre! Tylko spot z "cegłówką" wyglądał dużo lepiej parę sezonów temu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436014
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • aRo

    141

  • Pavlos

    127

  • N!KO

    113

  • urbino

    79

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Powoli będzie można obstawiać kto umrze następny...

 

Taa :D

 

Rzeczywiście w tym odcinku ostro poszli w hardcore, ale walki też obroniły się fajnymi akcjami. Szczególnie walka wieczoru, zawsze fajnie ogląda się Pentagona jako szaleńca ;) O ile dobrze zrozumiałem - teraz w kolejce Mundo. No spoko.

 

W pierwszym pojedynku trochę za bardzo dominował Mill. Mogli dać bardziej wykazać się Mackowi. Ale motyw z tym a'la nożem fajny.

 

A za tydzień ślub roku! Ciekawe co odwalą ;P

Edytowane przez Giero
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436038
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Azteca pociesza Melissę. Ckliwe to, ale nawet mam nadzieję na powrót Fénixa.

 

Pierwsza walka - The Mack vs Mil Muertes

Eh... Liczyłem na coś w stylu "w dordze do ringu, w towarzystwie SUKI Katriny...". :twisted: Zwykłe "nie" pozostawia niedosyt. Laska dostała od drugiej wazonem po łbie, więc powrót ukochanego może być możliwy. Albo ewentualnie Dragon zabawi się w Punishera.

Mack został właściwie całkowicie zdominowany przez przeciwnika. Akcja z nożami dosyć odważna. Finish też bardzo spoko.

Katrina stawiając się w Milowi powoli zaczyna interesować bardziej niż jej towarzysz.

 

Druga walka - "The Savage" Jake Strong vs Aerostar

Zastanawiałem się czy to Jake taki wysoki czy Aerostar mały. W zasadzie to oba. :twisted:

Drago powraca ratować tyłek kumplowi. Czyli nie potrzebował dłuższej przerwy.

 

Za tydzień ślub. Uwielbiam tą psychozę w tym show. To dźganie typa długopisem przechodzące w krzyk Valkyrie. :lol:

 

Trzecia walka - Lucha Underground Championship: Cage vs Pentagón Dark

Dawno nie widziałem tylu połamanych stołów. Uwielbiam ten dźwięk. :D I to były generalnie najlepsze akcja. Canadian/Mexican Destroyer na narożnika chyba najlepszy w tym wszystkim. Ten ryzykowny ruch zawsze wygląda epicko jeżeli zostanie poprawnie zrobiony.

Cage został totalnie "połamany". Obie ręce poszły. Maszyna straciła śrubki, a Pentagón dalej dominuje jako totalny terminator. Nawet nie przeszkadza mi troszkę naciągana cegiełka. Oglądało się dobrze.

 

Dwie mocne walki, odcinek jak najbardziej na plus.

Edytowane przez Pavlos
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436045
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Joey Mercury/Wrestling :D I Ricky szybko poszedł w odstawkę. To się źle skończy.

 

Jake Strong przechodzi przez kolejne postacie... Właśnie: postacie. Durne czy nie, Drago jest smokiem, a Aerostar - podróżnikiem w czasie. Strong jest nikim. Boli.

 

Boli mnie też, że XO Lishus jest niezły w ringu, bo tej postaci nigdy nie polubię. Niezły No Mas Match, ale końcówka z interwencjami słabiutka. Evans zasługuje na więcej.

XO, Joey Ryan i Ivelisse... Już ich widzę przy pasach trójek... Nie.

 

Ślub bez fajerwerków, zabawnych momentów niewiele. Z ciekawostek: Mariposa bez maski. Ricky wypuścił Matanzę, by to zepsuć. A ten niby zrobił rozpieprz, ale taki nie za duży. Czegoś zabrakło. Miał wyjść potwór, a to zalatywało nieśmieszną komedią.

Edytowane przez aRo
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436111
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Joey Wrestling. MNM wróciło. Jakby nie patrzeć - bardzo przyjemny gest ze strony LU. Nie w kierunku Mercuryego, a fanów. Ale aktorstwo Morrisona było okrutnie sztuczne na całej szerokości, we wszystkich segmentach na zapleczu. W zasadzie nie wiem, co chciał sprzedać. Ślub mocno humorystyczny, dziwny, w stylu LU. We gonna put Slam in SlamTown.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436114
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Mercury wrócił, więc dla świra z lalką już miejsca nie ma. Problem w tym, że on planuje sam sobie zrobić więcej przestrzeni.

 

Pierwsza walka - "The Savage" Jake Strong vs Drago

Drago dopiero, co się uwolnił od Kobry, a już go podkładają. Zapewne ma to związek z jakimś programem z Aerostarem, który mu ratuj tyłek. "Smok" nie jest jeszcze sobą i chyba dużo czasu minie zanim całkowicie zrzuci okowy.

 

Druga walka - Jack Evans vs XO Lishus

Walkę oglądało się spoko, ale musieli wepchnąć Ivelisse i Ryana. Nie mówcie, że serio murzyn pociąga joeya. :?

 

Ślub Johnyy'ego Mundo i Tayi Valkirie

Kiczowate to było w cholerę, co w zasadzie jest normą w LU, lecz tutaj jakoś do mnie nie przemówiło. Jak dobrze, że Ricky uwolnił Mantanzę. Rozwałka nawet spoko, chociaż też niepotrzebnie dali Tayi się wkurzyć. I tak skończyła na stole, więc mógł nią machnąć od razu bez ceregieli.

 

Za dużo się w tym odcinku nie działo. Z resztą bardzo szybko mi to mignęło.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436141
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Biorąc pod uwagę LU od startu, to Santosowa nie powinna mieć nic do gadania przy Catrinie. To powinien być blitzkrieg. Niestety, jakoś konferansjerce udało się zabić wcielenie zła i wskrzesić swoją miłość...

 

A może by tak Matanza zabił wszystkich ?

 

Cuerno vs Penta to całkiem przyjemne zestawienie. O ile ciężko mi się zachwycać LU (od drugiego sezonu zjeżdża coraz niżej), tak ten pojedynek mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436187
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Melissa i Catrina się leją, ta druga ginie, a Aerostar przenosi się w czasie, by ożywić Fenixa. Wow. Takie story mi nie przeszkadza, bawi mnie to. Ale jak o samą "walkę" chodzi... Wrestling wygląda bardziej realnie niż to coś.

 

Joey Wrestling, drugi odcinek, pierwsza walka... SACRIFICE

 

Killshot na moment traci maskę. W sumie śmiesznie to wygląda, kiedy i tak każdy zna jego mordę, ale rozumiem, inne uniwersum. Może jakieś Mask vs Mask z Havociem w przyszłości? Albo... Mask vs Beard? Tego jeszcze nie grali ;)

 

Pentagon składa Hernandeza, który znów wrócił znikąd i znów pewnie zniknie. Cuerno kolejnym challengerem, Mundo pewnie też się załapie na zaległego shota - kolejka jest.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436195
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Czyli wychodzi na to, że Catrina poza umiejętnością znikania nie miała żadnej władzy skoro dostała oklep od konferansjerki. Obawiam się, że Muertes straci trochę na wizerunku bez niej. Z kolei Areostar jest widać na tyle potężny żeby wchłonąć moc kamyczka i przenieść się w czasie. Zaczyna mnie, co raz bardziej ciekawić jego rola w tym sezonie.

 

Pierwsza walka - Joey Wrestling vs Matanza

Zatem jego występ był gościnny. Cóż. :D

 

Druga walka - Killshot vs Big Bad Steve

Wygrał walkę, ale stracił maskę. Havoc rozkręcił feud na dobre.

 

Trzecia walka - Lucha Underground Championship: Pentagón Dark © vs HERNANDEZ

Zobaczcie kto wrócił. Aż sobie przypomniałem jaką ma irytującą manierę. :twisted: Ciekaw jestem czy fan, który nie chciał się przesunąć, aby Hernandez rzucił rywalem w krzesła to work. :twisted:

Cuerno rzuca wyzwanie mistrzowi. Zdecydowanie jestem na tak. Mogliby trochę pod promować Cuerno i mamy feud dwóch kozaków.

 

Kolejny epizod bez większych emocji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436216
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W kolejce do Trios ustawili się... Ivelisse, Joey Ryan i XO Lushus. Oby nie wygrali... Już nawet Reptajle lepsze, mimo że mają Dagę.

 

Za tydzień Pentagon vs Cuerno vs Muertes. Chyba wolałbym, by Cuerno dzisiaj wygrał i poszedł mocniejszy na champa. Ale i tak będzie dobre.

 

Jake Strong chciałby zdobyć pasy trójek 1 vs 3, jak luchadorzy wygrają (nie). Łał, Swagger zrobił coś, co nie jest kompletnie nijakie!

 

Czekam sobie na nowych X-Menów w kinie, a tymczasem w LU zaczyna się Saga Mrocznego Feniksa ;)

 

Martinez bierze przykład z siostry i kupuje sobie shota na GOTG Championship. Dragonowi przydałby się poważniejszy rywal. Tu widziałbym właśnie Fenixa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436276
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Martinez był fajną postacią. W zasadzie to jest. Takiego Dragon Aztece powinien pocisnąć i przejąć złoto. Wolę jego na pozycji mięsa armatniego dla Pentagona (bo teraz każdy pretendent, to mięso armatnie). Z dwoma przeciwnikami mistrza nie zmienią. Także Mil i Cuerno mogą spać spokojnie. Złota nie będzie.

 

Swagger chcę walki o pasy trójek. Ryan, Ivelisse i TO, też tego chcą. Wypadałoby zawołać Teddy'ego Longa, żeby ich zestawił. Jack by mógł takie trio pojechać. Boje się, że w dobie akceptowania wszystkich mniejszości, ten najdziwniejszy zlepek może Paszczurowym mistrzom zagrozić :sad:

 

Fenix Dark!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436278
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Perwsza walka - Gift of The Gods Championship: Ivelisse vs Dragon Azteca, Jr. ©

Jak na damsko - męskie starcie to wypadło całkiem spoko. Nie rzucała się zbytnio w oczy przewaga fizyczna Azteci. Tylko chyba mnie ominął moment, w którym czerwonowłosa dostaje shota.

W nagrodę za dobry występ dostaje stajnię z "gliną" i gejem. To akurat było kwestią czasu.

 

Druga walka - King Cuerno vs Mil Muertes

Pozytywnie zaskoczyli tym zestawieniem. Szkoda tylko, że te ich wymiany ciosów brane były ze szkoły boksowania Shane'a McMahona. :twisted:

Za tydzień Triple Threat o tytuł mistrza. Też uważam, że za wcześnie na odbieranie złota Darkowi.

 

Trzecia walka - Trios Championship: Fénix, Drago & Aerostar vs The Reptile Tribe

Fénix uratowany, ale w głowie zdążyło mu się lekko przestawić. Trochę zbyt długo trwało w fazie końcowej pajacowanie z Drago i Aerostarem. Wydaje mi się, że "jaszczury" zdążyłyby się pozbierać w tym czasie i władować na ring. Pewno znowu się czepiam, ale trudno. :P

Ciekawie się to zapowiada. Teraz pewno Luchadorzy, konferansjerka i może Azteca będą próbowali oczyścić umysł ziomka. Nie potrzebnie próbują tam wciskać Stronga. Mam nadzieję, że tylko wpadł przypomnieć o sobie

 

Martinez również ma jakiś plan do zrealizowania. Zachęcili do oglądania kolejnego odcinka.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436316
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Obawiam się, że Dragon Azteca może jeszcze odzyskać tytuł (w kolejnym 6 czy 7-wayu), ale póki co będzie raczej zamieszany w feud z Fenixem.

 

Zabili Suerte i Saltadora, by zastąpić ich Krossem i El Zajączkiem (Sagrada w nowym stroju?). OK, dobra wymiana. Sacrifice miało sens. London nie przepadnie.

 

Może nie widać tego aż tak wyraźnie, jak na niektórych pasach, ale nie trzyma się Złota do góry nogami, panie sędzio!

3-way króciutki, trochę na odwal. 2 pretendentów, 0 dobrych near falli... i chwilę później okazało się, dlaczego.

 

Jednej nocy wszystko może się zmienić. Martinez zdobył GOTG championship, Chelsea Green jako valeta i ZŁOTO. Zaskakujące. Run Pentagona był tak mocny, że to zakończenie jeszcze bardziej dziwi. Jednak nie mogę powiedzieć, że mi się to nie podoba. Miło jest uniknąć spoilerów i zobaczyć shockera, który w dodatku nie jest bezsensowny. Jestem bardzo ciekawy, co będzie dalej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436412
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Azteca przegrał - jak słodko. Marty jest zdecydowanie ciekawszym pretendentem dla Pentagona, choć nie ukrywam, że i u niego nie widzę szans na sukces. Dragon może się obijać z Fenixem, a w zasadzie to może zostać poskładany przez Fenixa, który dla mocno face'owego Pentagona byłby w sam raz.

 

Króliki wracają. Nowy skład. Trochę mroczniejszy, na czym może ucierpieć całość. Początkowe zestawienie, mimo braku sukcesów, było bardzo fajne.

 

Holy shit! Końcówka przyniosła mega shocker. Moth nowym mistrzem. Postać zawsze była spoko, więc trudno narzekać. Do tego valet w postaci Chelsea, to świetna opcja, z której tylko Zack Ryder może być mniej zadowolony :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436417
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Fénix vs Areostar

Trochę mnie śmieszy to jego plucie wszędzie i chodzenie jak upośledzony, ale z drugiej strony zaczął dawać naprawdę dobre walki. Starcie z Areostarem było nawet lepsze od, niektórych Main Eventów w tym sezonie.

Dragon Azteca też dostał baty. Ładny Piledriver poza ring. :D

 

Druga walka - Gift of The Gods Championship: Dragon Azteca, Jr. © vs Marty "The Moth" Martinez

I można było się domyślić jak to się skończy i na, co poszły pieniążki tydzień temu. :twisted: Bałem się skończą w kilka sekund, albo "Ćma" zacznie się pastwić na ofiarą, ale jednak "Smok" stawił opór, co zdecydowanie pomogło jakości walki.

 

London dostanie nowych świrusów, aby odbudować stajnię. Na razie same plusy w tym odcinku. :D

 

Trzecia walka - Lucha Underground Championship: King Cuerno vs Mil Muertes vs Pentagón Dark ©

Znowu próbowali zdemaskować Pentagóna. Słabszy dzień Cuerno, kilka ciosów mu nie wyszło chyba tak jak powinno, ale ogólnikowo starcie było spoko. Obrońca tytułu tradycyjnie robił robotę, Mil nieźle spisywał się jako ten największy gabarytowo.

 

Czwarta walka - Lucha Underground Championship: Pentagón Dark vs Marty "The Moth" Martinez

Martinowi musiała pomóc dupeczka wygrać nad osłabionym rywalem. Z drugiej strony nie byle jaki rywal. Pentagón nie jest zbytnio poszkodowany. Mocno zaskoczyli.

 

Jak dla mnie jeden z atrakcyjniejszych odcinków sezonu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/69/#findComment-436432
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      To akurat zależne jest w AEW raczej od fanów na trybunach jak jest dużo lub są dobrze rozmieszczeni to są zawsze oświetleni. Duża hala mało ludzi z reguły ciemno, ale mała hala ta sama liczba ludzi już jest jasno.  
    • Jeffrey Nero
      Wiesz, że Cash ma 37 lat a Dax 40 to chyba Randy Orton 44 lata to już chodząca śmierć czy Aj Styles 47 lat, Kewin Owens kolejny emeryt 40 lat, Sami Zayn 40 lat, Roman Reigns 39 lat to tylko kilka przykładów.
    • Pioro86
      Tak, ale wieku nie oszukasz, to co dla Adama może być "wykrzesaniem" wszystkich sił, dla innego zawodnika może być normalnym wyczynem, z czysto wrestlingowego punktu widzenia. Nie lubię oglądać starszych wrestlerów, wole postawić na młodość  
    • Pioro86
      Pierwsze Dynamite w tym roku, pierwsze na Maxie, nie urwało jaj. Spodziewałem się więcej akcji, soczystych prom, trochę wulgarnego języka (coś co odróżnia AEW od WWE). Było kilka momentów, w których łapałem się za głowę: -Jeff Jerret i jego chęć zdobycia głównego pasa. Serio? Wspominkowy speech, zieeeeeew, wiadomo było, że to nie koniec kariery. Sory, ale nie w ten sposób. Może niech jeszcze wskrzeszą Flaira i pójda po mistrzostwo tag team. Po co? Emeryci out. -squash Hobbsa, po co takie starcia? Hoobs tego potrzebuje? Nowicjusz? Zajmuje niepotrzebnie czas antenowy. -skakanie po wątkach, momentami było tego za dużo, co chwilę jakiś krótkie promo, wywiady. Za dużo.  -Rated FTR nie zdzierżę takich tworów, emeryt plus przedemerytalni. Lubiłem ich, ale kilka ładnych lat temu. To co nie lubie, to pchanie dziadków do ME. -Adam, MJF, White, Jerret, Hangman, Orange  - kto jeszcze po pas? -3 Punche w kierunku Hangmana, jeden Buckshot Lariat i koniec Pomarańczowego (wyszedł na niezlego pizdeusza). -Hayter vs Hart - podkładanie Hayter (która swego czasu była na topie) nowicjuszce Hart? Czemu? Nie mogli dać jej Atheny, Aminaty, czy innej gwiazdeczki z drugiego szeregu?   Na plus: -hell turn RIcocheta, to było cudowne, tylko błagam, błagam, błagam, niech od razu nie dają walki z Swerve na jakimś Dynamite, niech przeciągną rywalizację do Revolution. Ten Feud ma potencjał na top 3 2025. -budowanie pozycji Hangmana, czyściutka wygrana z Pomarańczowym + demolka. Takiego Page'a to ja lubię oglądać, tylko w takiej formie -main event - spodziewałem się sleepera, ale końcówka uratowała starcie. Operatorzy trochę nie dawali radę, i speera na barierki nie było widać. Szkoda. Jay White z jego szybkim blade runnerem to materiał na mistrza, coraz więcej czasu dostaje, w pełni to wykorzystuje. Mam mieszane uczucia co do ostatniego show, konkurencja nie śpi, obawiam się, że Raw na Netflix może być lepsze. Niestety,
    • DarthVader
      Corbin by mógł mieć niezły run w TNA. To akurat takie miejsce dla outcastów z AEW i WWE. Ogółem TNA czeka dużo zmian w tym roku. Wiele wrestlerów odeszło lub odejdzie, a mają dosyć duże plany na 2025. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...